Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 13/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2019 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia:

Ławnicy:

sędzia Marek Podwójniak (spr.)

Jacek Wojdyn

Anna Wika, Magdalena Powalska, Barbara Bartolik

Protokolant:

staż. Sylwia Rdułtowska, staż. Magdalena Tomczyk

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zduńskiej Woli Agnieszki Słowakiewicz

po rozpoznaniu w dniach 24 czerwca i 26 sierpnia oraz 17 września 2019 roku sprawy

S. S. , urodz. (...) w L.

syna A. i E. z domu H.

oskarżonego o to, że:

w nocy z 04 na 05 czerwca 2018 r. w Z. woj. (...) w mieszkaniu przy ul. (...), działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojego syna P. S. (1), podczas kłótni z synem, przy użyciu noża kuchennego o całkowitej długości 33 cm z ostrzem o długości 20 cm, zadał mu 5 ciosów, powodując u P. S. (1) rany kłute, w tym dwie w obrębie szyi, dwie na przedniej powierzchni klatki piersiowej i jednej na lewym przedramieniu oraz kilka ran ciętych i powierzchownych na twarzy, szyi i kończynach górnych, z których rana kłuta po stronie lewej klatki piersiowej z uszkodzeniem ściany aorty oraz serca, była bezpośrednią przyczyną śmierci P. S. (1), przy czym czynu tego dopuścił się mając w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem,

to jest o przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k.

1.  oskarżonego S. S. w ramach zarzucanego czynu uznaje za winnego tego, że w nocy z 04 na 05 czerwca 2018 roku w Z. działając z zamiarem pozbawienia życia syna P. S. (1) w trakcie kłótni z nim posługując się nożem o ostrzu długości 20 centymetrów zadał mu co najmniej pięć ciosów powodując rany kłute w okolicy podżuchwowej i szyi po stronie prawej, w okolicy przednio – bocznej szyi po stronie prawej, na przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, na przednio – bocznej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej, na tylno-przyśrodkowej powierzchni przedramienia lewego oraz zadał ciosy powodujące rany cięte przedramienia lewego, śródręcza lewego, palca IV ręki lewej, kciuka lewego, szyi po stronie lewej, nosa, z których rana kłuta po stronie lewej klatki piersiowej powodująca uszkodzenie łuku aorty oraz rozległe płatowe przecięcie ściany bocznej w części wstępującej łuku aorty, przebicie płata górnego płuca lewego, przebicie ściany prawej komory serca i mięśnia serca skutkowała wykrwawieniem P. S. (1) prowadząc do jego śmierci, przy czym czynu tego dopuścił się mając w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozpoznania jego znaczenia oraz zdolność pokierowania swoim postępowaniem, to jest dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierza mu karę 10 (dziesięć) lat pozbawienia wolności,

2.  na podstawie art. 62 k.k. orzeka odbywanie orzeczonej wobec S. S. w punkcie 1 kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznego wykonania,

3.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek przechowywanego w Oddziale Administracyjnym Sądu Okręgowego w Sieradzu pod poz. 3/19 noża z metalową rękojeścią,

4.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. przechowywane w Oddziale Administracyjnym Sądu Okręgowego w Sieradzu pod pozycją 3/19:

a)  – nóż z rękojeścią z tworzywa sztucznego koloru czarnego,

-

szczotkę/zmywak,

-

kamizelkę męską,

-

kamizelkę męską,

-

koszulę z krótkim rękawem,

-

koszulkę męską z krótkim rękawem,

-

zegarek,

-

czapkę z daszkiem koloru czarnego,

-

buty męskie koloru brązowego,

-

spodnie męskie koloru zielonego,

-

skarpetki,

-

majtki typu bokserki (poz. 117/19),

nakazuje zwrócić S. S.,

b)  – koszulkę typu polo,

-

majtki typu bokserki (poz. 119/19)

nakazuje wydać K. S.,

5.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec S. S. kary pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie – tymczasowego aresztowania od 05 czerwca 2018 roku, godz. 17:30 przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

6.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. H. kwotę 1260,00 (jeden tysiąc dwieście sześćdziesiąt 00/100) złotych podwyższoną o podatek od towarów i usług w kwocie 289,80 (dwieście osiemdziesiąt dziewięć 80/100) złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej S. S. z urzędu,

7.  zwalnia S. S. od zapłaty kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa.

Marek Podwójniak Jacek Wojdyn

Anna Wika Magdalena Powalska Barbara B.

Sygn. akt II K 13/19

UZASADNIENIE

W Z. przy ul. (...) znajduje się kamienica, w której na parterze w lokalu oznaczonym numerem (...) zamieszkiwali oskarżony S. S. z synem – pokrzywdzonym P. S. (1). Do śmierci w maju 2018 roku przebywała tam także G. S. – żona oskarżonego. Mieszkanie to składa się z kuchni i jednego pokoju.

(d. zeznania świadków: D. D. k. 796 odwr.-797 i k. 3odwr.-4, k. 710-711, J. D. – k. 796-796 odwr. i k. 10 odwr.-11, k.709odwr. – 710, N. D. – k.797 i k. 22odwr. – 23, k. 710 odwr., B. B. – k.795 odwr.-796 i k. 6odwr.-8, k.709-709 odwr., T. M. – k. 797-798 i k.35 odwr. – 36, k. 711-712, W. B. – k.213 odwr. -214, J. M. – k. 798-798odwr. i k. 216 odwr.-217, k. 711, M. H. – k. 798odwr.-799 i k.219odwr. -220, k. 712-712odwr. oraz F. G. – k. 383 odwr. -385, protokół oględzin miejsca ujawnienia zwłok wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 13-16, k. 147 i k. 120-144, protokół przeszukania pomieszczeń – k. 72.74, wyjaśnienia oskarżonego – k. 746-746 odwr. i k. 69 – 69 odwr.)

S. S. nigdzie na stałe nie pracował. Zajmował się zbieraniem złomu. Również bez stałego zatrudnienia pozostawał P. S. (1). Zarówno oskarżony, jak i pokrzywdzony, nadużywali alkoholu. Będąc pod jego działaniem S. C. (1). S. wywoływał awantury domowe, co niejednokrotnie skutkowało interwencjami Policji, po których był on zatrzymywany. Funkcjonariuszy wzywała G. S. czy też córka K. S.. Po śmierci żony oskarżony jeszcze częściej pił alkohol. Znajdując się pod jego wpływem głośno sam do siebie mówił. Twierdził przy tym, że jest policjantem, lotnikiem. Podawał, że z tej racji będzie miał przyznane znacznej wysokości świadczenie emerytalne. Podejmował też próby kierowania ruchem drogowym na pobliskiej ulicy. Również w stanie nietrzeźwości wypowiadał groźby pozbawienia życia. Jednakże nie kierował ich pod adresem konkretnych osób. Nie był przy tym skonfliktowany z sąsiadami.

(d. zeznania świadków: D. D. – k. 796 odwr. – 797 i k. 3odwr.-4, k. 710-711, J. D. – k.796-796odwr. i k. 10odwr. – 11, k. 709odwr. – 710, N. D. – k. 797 i k. 23 odwr. – 24odwr., k. 710 odwr., B B. – k. 795 odwr. – 796 i k. 6odwr. – 8, k. 709-709odwr., T. M. – k. 797-798 i k. 35 odwr.- 36, k. 711-712, W. B. – k. 213 odwr. – 214, J. M. – k. 798-798odwr. i k. 216odwr -217, k. 711, M. H. – k. 798odwr. – 799 i k. 219odwr. -220, k. 712-712odwr. oraz F. G. – k. 383odwr. – 385, wykaz interwencji – k.51-66)

Pomiędzy znajdującymi się pod działaniem alkoholu S. C. (1). S., a pokrzywdzonym wielokrotnie dochodziło do kłótni. Jednakże nie zauważono, aby w ich trakcie którykolwiek z nich używał przemocy. Oskarżony wyrażał pretensje do syna, że ten nigdzie nie pracuje i nadużywa alkoholu. Żalił się też, że jest przez niego okradany. Pokrzywdzony dużo czasu spędzał przesiadując na schodach prowadzących do kamienicy, w której zamieszkiwał.

(d. zeznania świadków: D. D. – k. 796odwr. – 797 i k. 3odwr. – 4, k. 710-711, J. D. – k.796-796odwr. i k.10 odwr-11, k. 709odwr. – 710, N. D. – k. 797 i k. 22 odwr. – 23, k. 710, B. B. – k. 795odwr. – 796 i 6 odwr. – 8, k. 709-709 odwr., T. M.- k. 797-798 i k. 35 odwr.-36, k. 711-712, M. H. – k. 798 odwr. – 799 i k. 219odwr. – 220, k. 712-712odwr.)

S. C. (1). S. nosił przy sobie nóż przebywając poza miejscem zamieszkania (d. zeznania świadków: T. M. – k. 797-798 i k. 711-712, M. H. – k. 798 odwr. -799 i k. 712 -712odwr.).

Sąsiedzi zarówno oskarżonego, jak i P. S. (1) postrzegali jako samotników, którzy nie nawiązywali bliższych kontaktów z innymi osobami. Nie zauważono, aby byli odwiedzani w swoim miejscu zamieszkania (d. zeznania świadków: M. H. – k. 798 odwr.-799 i k. 219odwr. -220, F. G. – k. 383odwr.-385).

04 czerwca 2018 roku w godzinach wieczornych S. C. (1). S. i pokrzywdzony przebywali w mieszkaniu. Doszło między nimi do kolejnej kłótni. W jej trakcie P. S. (1) o godzinie 21.56 telefonicznie skontaktował się z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Z.. Domagał się zabrania ojca. Jego głos wskazywał, że znajduje się pod działaniem alkoholu. W tle prowadzonej rozmowy telefonicznej słychać było głos drugiego mężczyzny. Sposób jego wyrażania się dawał podstawy do stwierdzenia, że jest on także pod wpływem alkoholu. Rozmówca podał policjantowi, że nazywa się S.. Gdy został spytany, czy jest trzeźwy, pokrzywdzony zakończył połączenie (d. zeznania świadków: A. S. – k.77odwr., nagranie z rejestratora Komendy Powiatowej Policji w Z. – k. 76).

Również tego wieczora S. C. (1). S. przebywał przed kamienicą, w której zamieszkiwał. Siedząc przed budynkiem w ręce trzymał piwo. Jego zachowanie wskazywało, że był pod działaniem alkoholu. Na sugestię sąsiadki, która wtedy również wyszła na zewnątrz wyprowadzając psa, aby udał się do mieszkania, odpowiedział, że nie może wejść do domu (d. zeznania świadka T. M. – k.797-798 i k. 35odwr. – 36, k.711 -712).

W tej samej dacie wieczorem sąsiedzi słyszeli oskarżonego, który dobijał się do drzwi swojego mieszkania, domagając się, aby wpuszczono go do wnętrza. Po pewnym czasie odgłosy te ucichły (d. zeznania świadków: F. G. – k.383odwr. – 385, M. H. – k.798odwr. – 799 i k. 219odwr. – 220, k. 712 -712odwr.).

Gdy S. C. (1). S. znajdował się w mieszkaniu, doszło do kolejnej awantury z P. S. (1), w trakcie której oskarżony wypowiadał groźby pod adresem syna.

(d. zeznania świadka B. B. – k. 795odwr.-796 i k. 6odwr.-8, k. 709-709odwr.)

W trakcie tej kłótni oskarżony trzymanym w dłoni nożem o metalowej rękojeści z zakończonym szpiczastym ostrzem o długości 20 centymetrów zadał pokrzywdzonemu co najmniej pięć ciosów, powodując u P. S. (1) rany kłute w okolicy podżuchwowej i szyi po stronie prawej, w okolicy przednio-bocznej szyi po stronie prawej, na przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, na przednio – bocznej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej, na tylno – przyśrodkowej powierzchni przedramienia lewego oraz zadał ciosy powodujące rany cięte przedramienia lewego oraz zadał ciosy powodujące rany cięte przedramienia lewego, śródręcza lewego, palca IV ręki lewej, kciuka lewego, szyi po stronie lewej i nosa. Spośród tych urazów rana kłuta po stronie lewej klatki piersiowej powodująca uszkodzenie łuku aorty oraz rozległe płatowe przecięcie ściany bocznej w części wstępującej łuku aorty, przebicie płata górnego płuca lewego, przebicie ściany prawej komory serca i mięśnia serca skutkowała wykrwawieniem P. S. prowadząc do jego śmierci.

(d. protokół oględzin miejsca znalezienia zwłok wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 13-16 i k. 147, k. 120-144, protokół oględzin zewnętrznych zwłok z dokumentacją fotograficzną – k. 17-21 i k. 145-146, protokół przeszukania pomieszczeń – k. 72-74, protokół oględzin noży wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 106-110, protokół z sekcji zwłok – k. 567-577 (k. 390-400), opinia biegłego – k. 747-749odwr.)

S. C. (1). S. pozostawał w miejscu zamieszkania. W dniu 05 czerwca 2018 r. w godzinach rannych przebywał w znajdującej się w obrębie posesji komórce. O godzinie 16.22 oskarżony przybył do Komendy Powiatowej Policji w Z. informując, że jego syn P. S. (1) nie żyje. Wraz z nim funkcjonariusze policji udali się do wskazanego mieszkania. Tam zastano nie dającego oznak życia, znajdującego się w pozycji półleżącej na łóżku, pokrzywdzonego. Wezwany lekarz stwierdził jego zgon.

(d. zaświadczenie lekarskie – k. 2, protokół oględzin miejsca ujawnienia zwłok wraz z dokumentacją fotograficzną – k. 13-16 i k. 147, k. 120-144, protokół oględzin zewnętrznych zwłok z dokumentacją fotograficzną – k. 17-21 i k. 145-146, protokół oględzin łóżka z dokumentacją fotograficzną – k. 151-153 i k. 97, wyjaśnienia oskarżonego – k. 746-746odwr. i k. 69-69odwr., k. 704-705)

O godzinie 17.30 tego samego dnia dokonano zatrzymania S. S.. Przeprowadzone o godzinie 19.25 badanie wykazało, że wtedy oskarżony był trzeźwy. Na jego ciele stwierdzono w okolicy podoczodołowej lewej fioletowo-wiśniowy siniec o wymiarach 3 na 1 centymetr, w okolicy czołowej prawej otarcie naskórka o średnicy 1 centymetra, a w okolicy ciemieniowej prawej otarcie naskórka o wymiarach 1 na 1,5 centymetra, na grzebiecie ręki lewej dwa otarcia naskórka o średnicach 0,5 centymetra i 0,3 centymetra.

(d. protokół oględzin oskarżonego k. 25-27, protokół zatrzymania k. 28-29, protokół badania stanu trzeźwości – k.30, zaświadczenie lekarskie i opinia biegłego – k. 160 i k. 747 -747odwr.)

Po przeprowadzonej sekcji zwłok P. S. (1) wykazano:

- pięć ran kłutych, w tym:

ranę usytuowaną na pograniczu podżuchwowej i szyi, nie na prawo od linii pośrodkowej długości 3 centymetrów, ze szczelinowym kanałem wnikającym w głąb powłok skórnych w kierunku do przodu do tyłu ku lewej stronie i nieco ku górze – bez uszkodzenia dużych naczyń krwionośnych szyi z długością kanału rany 8 centymetrów;

ranę, której wlot długości 3,5 centymetra znajdował się na przednio – bocznej powierzchni szyi po stronie prawej – jej szczelinowaty kanał kierował się ku górze i przyśrodkowo przebijając tylne warstwy mięśnia sutkowo – mostkowo – obojczykowego prawego, drążący następnie do mięśni karku tuż poniżej podstawy końca potylicznej z ominięciem dużych naczyń szyjnych – długość kanału tej rany to 8 centymetrów;

ranę znajdującą się na przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej na wysokości II-go międzyżebrza długości 5 centymetrów, której szczelinowaty kanał wnika w głąb klatki piersiowej poprzez mięśnie II – go międzyżebrza z głębokim na 1 centymetr skośnie przebiegającym nacięciem krawędzi części chrzęstnej żebra III, w przebiegu którego kanału stwierdzono uszkodzenie ściany łuku aorty oraz rozległe płatowe przecięcie ściany bocznej w części wstępującej łuku aorty nieco powyżej pierścienia zastawek półksiężycowatych aorty, ranę przebijającą płat górny płuca lewego, przebicie ściany worka osierdziowego oraz dwie rany przebijające serce w różnych miejscach- przednią ścianę prawej komory oraz mięsień sercowy blisko koniuszka serca, z przebiegiem tego kanału rany od przodu ku tyłowi, od góry ku dołowi i nieco przyśrodkowo – długość kanału tej rany wynosi 6-8 centymetrów;

ranę na przednio bocznej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej na przebiegu III-go żebra o długości 4 centymetrów, w której szczelinowaty kanał biegnie w tkance podskórnej na odcinku 11 centymetrów w kierunku od tyłu do przodu, z prawej ku lewej stronie i od dołu wzdłuż przebiegu III-go międzyżebrza ze szczelinowatym przecięciem mięśni międzyżebrza w pobliżu mostka bez uszkodzenia tkanki płucnej płuca prawego;

ranę znajdującą się na tylno przyśrodkowej powierzchni przedramienia lewego tuż poniżej łokcia o płytki kanale biegnącym w obrębie tkanki podskórnej długości 2,2 centymetrów ( przy której przyśrodkowo od wlotu stwierdzono ślad zarysowania naskórka o długości 6 centymetrów).

- rany cięte, w tym:

osełkowatą ranę na tylnej powierzchni przedramienia lewego długości 5 centymetrów z delikatnym rysowatym nacięciem naskórka w przedłużeniu bieguna dolnego;

skóry bocznej na powierzchni śródręcza lewego, o lekko łukowatym przebiegu o cięciwie 2 centymetrów i głębokości 1,1 centymetra;

płatowe nacięcie naskórka o cięciwie 0,7 centymetra w obrębie poduszeczki skórno-mięśniowej u podstawy palca IV ręki lewej;

ubytek naskórka na tylno- przyśrodkowej powierzchni kciuka lewego o wymiarach 1,1 na 0,5 centymetra;

faliście biegnące powierzchniowe zarysowanie naskórka na przedniej powierzchni szyi po stronie lewego długości 11,5 centymetra biegnące w okolicy podobojczykowej;

linijne powierzchowne otarcie naskórka na grzebiecie nosa po stronie lewej;

łukowatego kształtu otarcie naskórka w okolicy podoczodołowej prawej;

punktowe uszkodzenie naskórka na wysokości I-go międzyżebrza po stronie prawej i lewej od rękojeści mostka.

Nadto, stwierdzono nieznaczną ilość płynnej treści krwistej w prawej jamie opłucnej oraz płynny i skrzepły krwiak w lewej jamie opłucnej, jak też obustronną odmę opłucnową (d. protokół z sądowo-lekarskiej sekcji zwłok – k. 567-577 (k. 390-400) wraz z dokumentacją elektroniczną zapisu sekcji zwłok – k. 157; opinia biegłego – k. 747odwr.-749 odwr.).

W pobranej ze zwłok P. S. (1) w dniu 07.06.2018 r. krwi znajdowało się 4,13 promila alkoholu etylowego. W moczu wielkość ta wynosiła 5.16 promila (d. sprawozdanie z badania k. 172).

S. C. (1). S. ma 62 lata; posiada wykształcenie podstawowe, z zawodu jest murarzem i pracownikiem ogólnobudowlanym; przed zatrzymaniem nigdzie na stałe nie pracował, otrzymywał zasiłek stały w wysokości 410,57 zł (oraz przyznano mu dofinansowanie w opłatach mieszkaniowych w kwocie 206,86 zł) miesięcznie, uznano go jako osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym; wdowiec, ojciec jednej córki w wieku 29 lat, nie posiada nikogo na utrzymaniu, nie karano go dotychczas za przestępstwa; w miejscu zamieszkania postrzegany jako osoba nadużywająca alkoholu, pod działaniem którego wyraża słowną agresję, ale nie dochodzi wtedy z jego strony do rękoczynów (d. oświadczenie oskarżonego – k. 745, informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego – k.80, k. 174 i k. 502, dane z wywiadu środowiskowego – k. 208-209).

W toku śledztwa S. C. (1). S. pierwotnie poddano jednorazowemu badaniu psychiatrycznemu i psychologicznemu, po którym wskazano konieczność poddania go obserwacji psychiatrycznej. Po jej przeprowadzeniu w wydanej opinii biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony nie jest upośledzony umysłowo. Rozpoznano u niego organiczne zaburzenia zachowania i osobowości oraz zespół zależności alkoholowej. Potwierdzone to zostało w trakcie przewodu sądowego, kiedy to biegli ci dodali, że niezależnie od tego, czy w czasie dokonania zarzucanego czynu S. C.. S. znajdował się pod działaniem alkoholu, stwierdzone u niego uszkodzenia w obrębie ośrodkowego układu nerwowego skutkowały jego zachowaniami agresywnymi, impulsywnością, niezdolnością do odroczenia gratyfikacji. To właśnie ujawnione zmiany w obrębie ośrodkowego układu nerwowego zdecydowały o przyjęciu, że oskarżony miał ograniczoną w stopniu znacznym zarówno zdolność rozumienia znaczenia czynu, jak i zdolność pokierowania swoim postępowaniem (w czasie zarzucanego mu czynu). Podkreślono, że u S. S. zauważalne jest spowolnienie toku myślenia, drobiazgowość, rozwlekłość pewnych elementów, lepkość tematyczną, ubogość wypowiedzi. Wskazany proces zmian w obrębie ośrodkowego układu nerwowego ma charakter trwały i będzie się pogłębiał. Spowolnieniu tego procesu ma służyć terapia wprowadzająca leczenie prokognitywne. Oskarżony nie kontroluje swoich emocji. Również biegła psycholog potwierdziła, że wyniki przeprowadzonych badań wskazują na występowanie u S. C. (1). S. zmian organicznych w obrębie ośrodkowego układu nerwowego, co także przekłada się na jego obniżone funkcjonowanie intelektualne, a obraz kliniczny prezentowany przez oskarżonego jest charakterystyczny dla organicznych cech osobowości. Jest on skutkiem głównie doznanego w 2007 r. urazu głowy. Pośród deficytów poznawczy u oskarżonego wymienione zostały: osłabienie w zakresie pamięci wzrokowej oraz rozumienia i myślenia logicznego, hamowania i kontroli działań, spowolnienie toku myślenia, płynności słownej, labilności emocjonalnej. Według biegłej psycholog podane deficyty poznawcze wpłynęły na to, że oskarżony pod wpływem stresu w sytuacji przeciążenia bodźcami stosuje nielogiczną małokonstruktywną linię obrony. Odpowiada w sposób nieprzemyślany, prymitywny (d. opinie psychiatryczne i psychologiczne – k. 225-227, k. 233-236, k. 435-468 (k. 610-643), k. 472-490 (k. 647-665), k. 705odwr.-707odwr. i k. 749 odwr., dokumentacja medyczna – k. 206, k. 206a i k. 224 oraz k. 492).

S. C. (1). S. w pierwotnym po zatrzymaniu przesłuchaniu przyznał się do dokonania zarzucanego czynu twierdząc jednakże, że działał w obronie własnej. Zabrał trzymany przez pokrzywdzonego nóż i nim się bronił. Dodał, że od śmierci żony 14 maja 2018 r. mieszkał jedynie z synem P. S. (1). Pokrzywdzony ubliżał mu domagając się pieniędzy na alkohol i papierosy. Syn pijany pojawił się w mieszkaniu w godzinach nocnych. Pokrzywdzony dzwonił na Policję, aby oskarżony został zabrany. Sam nie był pijany. Tego dnia wypił jedynie 200 gram wódki. P. S. wziął nóż przeznaczony do krojenia mięsa. Zbliżył się do niego mówiąc, żeby oskarżony opuścił to miejsce zamieszkania i wyjechał ze Z.. Wtedy nóż ten mu wyrwał i uderzył nim pokrzywdzonego „chyba w serce”. Po chwili P. S. (1) usiadł na łóżku. Podany nóż zabrał mu, bo obawiał się, że syn rzuci się na niego i go zabije, a uderzył go ponieważ on trzymał ten przedmiot przed nim. Nie myślał, że może zabić pokrzywdzonego. Chciał jedynie, aby ten go nie wyzywał i nie wyganiał. Znajdując się na łóżku syn nadal się odzywał. Wtedy jeszcze raz został uderzony w rękę i szyję. Po tym już nic nie mówił. Następnie oskarżony umył nóż i włożył go do drewnianego stojaka. S. C. (1). S. ubrał się i wychodził na dwór, gdzie zaczęło się już robić widno. Nie widział aby syn krwawił. Nie podchodził do niego, nie sprawdzał, czy oddycha. Dopiero około godziny 11 zbliżył się do leżącego. Złapał go za rękę i nogę stwierdzając, że był zimny. Następnie ogolił się i udał się do Komendy Policji, co nastąpiło około godziny 14, a dotarł tam około godziny 16.

W kolejnym w Prokuraturze Rejonowej w Zduńskiej Woli przesłuchaniu S. C.. S. potwierdził, że zabił syna wskazując, że działał we własnej obronie. Podtrzymywał przy tym swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Dodał, że w trakcie kłótni z pokrzywdzonym został przez niego wiele razy uderzony w twarz i po rękach. Wyzywając go w trakcie tej kłótni P. S. (1) używał wobec niego także słów wulgarnych. Bił go w kuchni i w pokoju. Chodził za nim z nożem. Wymachując tym przedmiotem mówił, że go zabije. W mieszkaniu było ciemno. Po wyrwaniu noża pokrzywdzony z nim się szarpał. Jak został pchnięty przez syna, to wtedy zadał cios nożem w serce. Następny cios tym narzędziem został zadany w rękę, którą P. S. wymachiwał. Ponieważ pokrzywdzony nadal go wyzywał, ugodził go nożem w szyję. Wtedy syn usiadł mając głowę na poduszce, a nogi na podłodze. Patrzył w cieniu, jak pokrzywdzony się poruszał. Po pewnym czasie przestał się odzywać. Według S. C. (1). S. całe to zdarzenie trwało około 3 godzin. Wielość zadanych ciosów wynikała z tego, że chciał iść spać, a pokrzywdzony go wyganiał. Uderzenia zadawał co jakiś czas, gdy syn go wyzywał, co go denerwowało. Po pierwszym ciosie następne uderzenie nastąpiło po upływie około godziny, a kolejne również po upływie takiego czasu. Czynił to, bo pokrzywdzony chodził po mieszkaniu i go wyzywał oraz go bił. Gdy przestał się odzywać – według stwierdzenia oskarżonego – udawał, że zasypia, ale dodał on: „to pewnie już umierał”. S. C.. S. wyjaśnił, że szkoda mu syna, ale jego śmierć, to skutek zachowania się pokrzywdzonego wobec niego. Nadto podał, że awantura zaczęła się od tego jak P. S. (1) zadzwonił na Policję domagając się zabrania oskarżonego. Gdy to mówił, był pijany, twierdząc przy tym, że właśnie w takim stanie znajduje się jego ojciec.

W trakcie posiedzenia w przedmiocie wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania S. S. stwierdził, że nie zrobił tego, co mu się zarzuca. To P. S. (1) miał dwóch wspólników. Jeden z nich wszedł do mieszkania. Przez niego zadany został jeden cios. Później widział leżący na podłodze nóż. Ponieważ był on zakrwawiony, to go umył. Wskazany mężczyzna opuścił mieszkanie a syn został. Pokrzywdzony mówił coś do siebie. Opisany nóż należał do jego żony i został zabrany przez tego osobnika ze stolika w kuchni, a cios nom zadany został w pokoju. Pokrzywdzony nic nie mówił, nie wyzwał pomocy. Oskarżony do nie podchodził. Około godziny 14 udał się na Policję, gdzie powiedział, że jego syn nie żyje. Mówił też, że nie wie, kto do tego doprowadził. W tych wyjaśnienia S.. C.. S. nie przyznawał się do zarzucanego czynu. Wieczorem nie szarpał się z synem. Mówił jedynie do pokrzywdzonego, aby ten z nim się nie kłócił. Odnosząc się do swoich wcześniejszych wyjaśnień stwierdził, że mówiąc o obronie własnej, to chodziło u o podniesienie noża i położenie go na stole. Potwierdzając wyjaśnienia z prokuratury oskarżony podał, że mężczyzn o których mówił, przytrzymywał, ale też został przez nich uderzony. Ponadto, S. C. (1). S. przyznając, że widzi różnicę wobec wcześniejszych relacji, ale według niego, nie są one duże. Wyjaśnił przy tym, że ugodził syna w serce, gdy on się z nim szarpał. Dodał przy tym, że pokrzywdzony jak się położył, to udawał, że śpi i przestał się „drzeć”. Wtedy się z nim kilka razy poszarpał.

W następnym w śledztwie przesłuchaniu S. C.. S. – po uzupełnieniu stawianego mu zarzutu – nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Wyjaśnił, że bronił się przed tym, aby P. S. (1) go nie zabił. Pokrzywdzonego jedynie odpychał. Syn machał nożem i sam mógł zadać sobie ciosy powodujące obrażenia, jakich doznał. Wracając do swoich uprzednich wyjaśnień stwierdził, że wizyta podanych mężczyzn miała miejsce wcześniej, a nie w nocy z 4 na 5 czerwca 2018 roku. Potwierdził natomiast, że wyrwał nóż pokrzywdzonemu z ręki i wyrzucił go na podłogę, a P. S. machał następnymi nożami. Oskarżony dopuścił też możliwość, że przy tej interwencji syn mógł sam sobie wbić ten nóż. Z pewnością nie „dźgnął” pokrzywdzonego 5 razy, bo nie miałby tyle siły. Zaprzeczył przy tym, aby trzymał nóż w dłoni przed tym, jak podniósł go z podłogi i umył. Wyjaśnił w tym przesłuchaniu, że nie wspomniał wcześniej o krześle, gdyż było ono przewrócone. Po okazaniu noży (zabezpieczonych w trakcie oględzin mieszkania) stwierdził, że większy z nich – zbudowany całkowicie z metalu, leżał na łóżku obok pokrzywdzonego, a dwa mniejsze znajdowały się na podłodze. Do umycia wziął pierwszy z nich. Umył go, bo nie lubi bałaganu. Z końcem tego przesłuchania S. C. (1). S. wyjaśnił, że nie jest prawdą, że pokrzywdzonemu wyrwał nóż i nim zadawał uderzenia. Również prawdą nie jest, aby inni zabili P. S.. Dodał, że bronił się używając krzesła, a pokrzywdzony „sam sobie powbijał ten nóż”.

Tę ostatnią okoliczność S. C. (1). S. – nie przyznając się do popełnienia zarzucanego czynu – potwierdził w ostatnim w śledztwie przesłuchaniu.

Natomiast w trakcie rozprawy oskarżony także nie przyznawał się do dokonania zarzucanego przestępstwa odmawiając składania wyjaśnień. Odnosząc się do swoich z postępowania przygotowawczego relacji S. C.. S. podtrzymywał te wypowiedzi, w których wskazywał, że to P. S. (1) trzymał w dłoniach noże. Nic nie wie jednakże, kto pokrzywdzonemu zadał uderzenie takim narzędziem.

W ocenie Sądu na uwzględnienie zasługują jedynie wyjaśnienia oskarżonego, w których przedstawił on swoją sytuację osobistą związaną z miejscem zamieszkania, relacje rodzinne oraz źródła swojego utrzymania. W tym zakresie znajdują one odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Podobnego potraktowania wymaga podawany przez niego fakt śmierci żony, co nastąpiło w maju 2018 r. W sposób natomiast zdecydowanie odmienny podejść należy do wyjaśnień S. C. (1). S., w których określa on swoje relacje z pokrzywdzonym, ale przede wszystkim odrzucić należy twierdzenia oskarżonego odnoszące się do przebiegu zdarzenia mającego miejsce pomiędzy 4 a 5 czerwca 2018 r., skutkiem którego nastąpiła śmierć P. S. (1). W tym zakresie relacje S. C.. S. pozostają w diametralnej sprzeczności z pozostałymi zebranymi dowodami.

Opisywany powyżej stan faktyczny ustalono w oparciu o dowody, które zdecydowanie odbiegają od wyjaśnień oskarżonego. Chodzi tu o rzeczowy materiał dowodowy obrazujący stan, jaki zastano na miejscu zdarzenia, ale też o opinie biegłych lekarzy, które dają podstawę do właściwego określenia mechanizmu powstania stwierdzonych obrażeń ciała P. S. (1) prowadzących do jego zgonu, a co za tym idzie uwidocznienie podejmowanych w tej mierze działań przez S. C. (1). S.. Dowody te weryfikują to zachowanie oskarżonego, a rozpatrywać tę kwestię należy przez pryzmat jego wyjaśnień. Ma to tak istotne znaczenie, gdyż to bowiem jedynie oskarżony dysponuje wiedzą dotyczącą tego, co zdarzyło się w nocy z 4 na 5 czerwca 2018 r., w położonym w Z. przy ul. (...) mieszkania, pomiędzy nim a P. S. (1).

Na wstępie należy zwrócić uwagę na zmienność wyjaśnień S. S. dotyczących okoliczności śmierci pokrzywdzonego. Pierwotnie oskarżony prezentował wersję działania we własnej obronie, kiedy to P. S. (1) trzymając w dłoni nóż zbliżył się do niego. Wtedy to odebrał mu ten przedmiot, którym ugodził pokrzywdzonego w klatkę piersiową nie zamierzając przy tym pozbawić go życia. Jednakże S. C.. S. nadmienił, że tym samym noże zadawał kolejne ciosy, gdy syn znajdował się już na łóżku. Następnie oskarżony twierdził, że przez P. S. w trakcie tego zajścia został wielokrotnie uderzony. Syn miał mu również grozić pozbawieniem życia. Oskarżony nie negował przy tym, że kolejne ciosy nożem zadawał, gdy pokrzywdzony leżał już na łóżku, a powodem tego było to, że syn wyganiał go z mieszkania, a on chciał spać. Zaprzestał tego, gdy syn się już nie odzywał. Następnie oskarżony przedstawił wersję zdarzenia, wedle której to nie on doprowadził do zgonu P. S. (1), gdy uderzenie nożem pokrzywdzonemu zadane zostało przez nieznanego mężczyznę, z którym syn pojawił się w mieszkaniu. Odnosząc się do swoich uprzednich wyjaśnień oskarżony pojęcie obrony własnej sprowadził do podniesienia noża, który został przez niego umyty. W kolejnych wyjaśnieniach S. C.. S. wrócił do wersji – wskazując, że wizyta innych osób w jego mieszkaniu miała miejsce kilka dni wcześniej – obrony przed atakującym go pokrzywdzony. Wtedy to miał odpychać P. S. (1) i wtedy to pokrzywdzony mógł sam ugodzić się nożem powodując stwierdzone u niego obrażenia.

Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że w nocy z 4 na 5 czerwca ubiegłego roku w miejscu zdarzenia znajdowały się inne – poza S. S. i jego synem – osoby. Sam przecież oskarżony odniósł opisywaną wizytę wspomnianych mężczyzn do innej daty. Brak jest przy tym jakichkolwiek dowodów, które powyższą tezę by podważały. Przedstawione uwagi o udziale w rozpatrywanych zdarzeniach jedynie oskarżonego i P. S. (1) i podejmowanych wtedy przez nich działaniach – ze względy na prezentowane przez S. C.. S. wyjaśnienia – rozpatrywać należy przez pryzmat stwierdzonych u pokrzywdzonego obrażeń. W tej kwestii koniecznym jest odniesienie się do opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, który przeprowadził sekcję zwłok P. S.. Poza określeniem poszczególnych urazów doznanych przez pokrzywdzonego, wskazał on również na mechanizm ich powstania. W zakresie rany na przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej (w protokole sekcji oznaczonej jako R3), która skutkowała wykrwawieniem się pokrzywdzonego prowadzącym do jego zgonu, biegły dopuścił jej spowodowanie zarówno w mechanizmie „dopchania” – gdy po zadaniu ciosu następuje ponowne pchnięcie narzędzia w tym samym kanale rany, jak i ponownego uderzenia nożem po jego wysunięciu w ten sam kanał rany. Nie przesądzono przy tym wzajemnego w tym czasie położenia atakującego w stosunku do ofiary. Biegły przy tym zaznaczył, że cios powodujący tę ranę – jak również cios skutkujący raną po prawej stronie klatki piersiowej – zadany został z dużą siłą. Także i ten uraz (po prawej stronie klatki piersiowej – w protokole sekcji oznaczony jako R4) – powodujący odmę płuc, miał charakter śmiertelnego. Nie można przy tym określić kolejności powstania tych ran. Również nie jest możliwym podanie kolejności powodowania pozostałych urazów. Jednakże miały one charakter przyżyciowy. Z kolei rany w okolicach szyi (oznaczone w protokole sekcji zwłok jako R1 i R2) spowodowane zostały ciosami zadanymi z mniejszą siłą. Wszystkie opisane urazy (jak i rany wskazano jako R4 i R5) były ranami kłutymi. Natomiast uraz tylnej powierzchni przedramienia lewego określany jako rana cięta charakteryzuje się także elementami rany kłutej. Jak to ujął biegły obie rany w obrębie lewej dłoni powstały – z dużym prawdopodobieństwem – od chwytania za ostrze noża i pociągnięcia ostrza względem powierzchni dłoni i określone zostały mianem obrażeń obronnych. Nadto punktowe obrażenia naskórka na wysokości pierwszego międzyżebrza tak po lewej, jak i po prawej stronie podstawy od przystawiania czubka noża. Według biegłego nie ma żadnych przesłanek do stwierdzenia, że rany pokrzywdzonego spowodowane zostały więcej niż jednym narzędziem. Również ten posiadający wiadomości specjalne uczestnik procesu stwierdził, że praktycznie urazy twarzy P. S. – z uwagi na umiejscowienie oraz przebieg kanałów ran – nie są typowe dla tych, jakie zostałyby zadane ręką własną pokrzywdzonego. Skutkiem uszkodzenia aorty serca był krótkotrwały krwotok prowadzący do utraty przytomności, a następnie zgodny. Biegły przy tym wykluczył, aby rany klatki piersiowej powstały w mechanizmie nadziania się ofiary na nóż, co uzasadniał ich mnogością, specyfiką (rany „z nadziania się”, to przede wszystkim rany brzucha), kierunkiem ran (które nie są prostopadłe do powierzchni ciała). Z pewnością samo powstanie ran kłutych nie było wynikiem szamotaniny. Z uwagi na zakres doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń jego zgon nastąpiłby niezależnie od stanu jego trzeźwości. Biegły dodał przy tym, że po ugodzeniu powodującym ranę po lewej stronie klatki piersiowej P. S. (1) był w stanie nawet przez kilkanaście do kilkudziesięciu sekund wykonywać czynności obronne.

W takim ujęciu brak jest podstaw do przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom S. C. (1). S., w których opisuje on okoliczności zdarzenia skutkującego zgonem jego syna P. S. (1). Faktem jest, że u oskarżonego po jego zatrzymaniu stwierdzono obrażenia ciała w postaci sińca w lewej okolicy podoczodołowej, otarcia naskórka w okolicy czołowej i w okolicy ciemieniowej prawej oraz dwa otarcia naskórka na grzebiecie lewej ręki. Według biegłego lekarza urazy te są niecharakterystyczne, przy czym obrażenia głowy mogły powstać w wyniku działania narzędzia o tępej krawędzi, w tym i upadku na twarde podłoże. Natomiast otarcia naskórka ręki lewej mogły być wynikiem zarówno szarpania, jak i przypadkowego uderzenia, np. o meble. Biegły ten jednakże nie był w stanie bliżej sprecyzować daty powstania podanych urazów. W takim ujęciu- nie narażając się na naruszenie reguły zawartej w art. 5 § 2 k.p.k. – zasadnym jest stwierdzenie o potrzebie podważenia wyjaśnień S. C. (1). S. dotyczących okoliczności, w jakich doszło do spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonego. Z tego też powodu twierdzenia oskarżonego mogły stanowić podstawę ustaleń faktycznych tylko w tym zakresie, który poddaje się weryfikacji innymi dowodami. Wyrażona w podanym przepisie kodeksu postępowania karnego reguła ma zastosowanie jedynie wyjątkowo, a więc w sytuacji pojawienia się niedających się rozstrzygnąć wątpliwości pomiędzy różnymi wersjami zdarzenia. Wtedy to korzyścią dla oskarżonego ograniczenia doznaje zasada prawdy materialnej. Jednakże twierdzenia S. C.. S. o agresji pokrzywdzonego wyznaczających podejmowania opisanych w tych wyjaśnieniach działań nie mogą być aprobowane. Uwidoczniony zakres doznanych przez P. S. (1) urazów, charakterystyka poszczególnych ran, nie mogą prowadzić do konstatacji o obronnym zachowaniu oskarżonego, gdy wraz z synem przebywał w mieszku w nocy z 4 na 5 czerwca 2018 roku.

Sąd uznał natomiast za wiarygodne zeznania świadków: D. D., J. D., N. D., B. B. (4), T. M. (2), W. B. (2), J. M. (2), M. H. (2) i F. G.. Jednakże depozycje wymienionych nie miały zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Żadna z wymienionych osób nie miała wiedzy, co zaszło między S. S. a jego synem, skutkiem którego to zdarzenia była śmierć tego ostatniego. Określili oni natomiast funkcjonowanie zarówno oskarżonego, jak i pokrzywdzonego przed datą 04.06.2018 roku obserwując ich jako sąsiadów. Jawił się tu obraz mężczyzn nadużywających alkoholu, między którymi niejednokrotnie dochodziło do kłótni. Jednak w trakcie tych awantur nie zauważono, aby dochodziło do rękoczynów. Podobnego potraktowania wymagają zeznania F. G. oraz M. H. (2) i T. M. (2) odnośnie odgłosów dochodzących z mieszkania położonego w ich kamienicy pod numerem 3 w godzinach wieczornych w dniu 04 czerwca 2018 roku, czy pobytu S. C.. S. również w tej dacie przed tą nieruchomością. Również jako wiarygodne potraktowano zeznania świadka A. S. (3) – funkcjonariusza Policji, który jako dyżurny KPP w Z. prowadził rozmowę telefoniczną z P. S. (1). Te zeznania znajdują w pełni odzwierciedlenie w nagraniu rejestratora tej jednostki policji. K. S. jako osoba najbliższa dla oskarżonego skorzystała z przysługującego jej prawa do odmowy składania zeznań.

Za wiarygodne Sąd uznał zaliczone w poczet materiału dowodowego dowody wyszczególnione w postanowieniu z 17 września 2019 r., albowiem żadna ze stron procesu nie kwestionowała tych dokumentów. Dodać jedynie należy, że żadnych wątpliwości nie wzbudziły opinie biegłych lekarzy z zakresy medycyny sądowej (które zostały wcześniej w szerszym zakresie zweryfikowane) jak i lekarzy psychiatrów oraz psychologa. Zostały one w trakcie przewodu sądowego w pełni potwierdzone odnosząc się przy tym do przeprowadzonej obserwacji oskarżonego.

Dlatego też rozważając zachowanie S. C.. S. w zakresie zarzucanego mu czynu Sądu uznał, że zachodzą wszelkie przesłanki odpowiedzialności karnej z art. 1 k.k. W czasie popełnienia zarzucanego przestępstwa oskarżony był dorosły, poczytalny (chociaż w stopniu znacznie ograniczonym, nie zachodziła żadna przeszkoda wyłączająca jego winę czy bezprawność czynu, a czyn ten jest zachowaniem karalnym, zabronionym pod groźbą kary, zawinionym, którego społeczna szkodliwość ma wyższy stopień niż znikomy.

S. S. został oskarżony o dokonanie przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k., polegającego na tym, że w nocy z 04 na 05 czerwca 2018 r. w Z. woj. (...) w mieszkaniu przy ul. (...), działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojego syna P. S. (1), podczas kłótni z synem, przy użyciu noża kuchennego o całkowitej długości 33 cm z ostrzem o długości 20 cm, zadał mu 5 ciosów, powodując u P. S. (1) rany kłute, w tym dwie w obrębie szyi, dwie na przedniej powierzchni klatki piersiowej i jednej na lewym przedramieniu oraz kilka ran ciętych i powierzchownych na twarzy, szyi i kończynach górnych, z których rana kłuta po stronie lewej klatki piersiowej z uszkodzeniem ściany aorty oraz serca, była bezpośrednią przyczyną śmierci P. S. (1), przy czym czynu tego dopuścił się mając w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Zgodnie z art. 148 § 1 kk, kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. W świetle utrwalonego w judykaturze stanowiska takie czynniki, jak przyczyny i tło zajścia, rodzaj użytego narzędzia, umiejscowienie i intensywność zadanych ciosów czy spowodowanie określonych obrażeń ciała, osobowość sprawcy, jego zachowanie przed popełnieniem czynu i po jego popełnieniu, stosunek do pokrzywdzonego stanowią pewne wskazówki co do tego, czy sprawca miał zamiar popełnienia zabójstwa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 14.06.2017 r., II AKa 170/17, LEX nr 2343435, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 5.09.1996 r., II AKa 193/96, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 18; wyroki Sądu Najwyższego: z 13.03.1984 r., IV KR 52/84, OSPiKA 1985/1, poz. 13, z 26.10.1984 r., V KR 245/84, OSNPG 1985/6, poz. 79; z 3.10.1981 r., II KR 242/81, OSNPG 1982/5, poz. 63; z 18.11.1980 r., III KR 351/80, OSNKW 1981/6, poz. 31). W kontekście przedmiotowej sprawy warto również zwrócić uwagę na treść wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 23.03.2010 r. (II AKa 19/10, KZS 2010/5, poz. 28), w świetle którego zadanie trzech ciosów nożem w klatkę piersiową człowieka zwykle powoduje skutek śmiertelny, bo łatwość przeniknięcia narzędzia w głąb klatki piersiowej ofiary i uszkodzenia znajdujących się tam ważnych dla życia organów ciała sprawia, że skutek śmiertelny takiego działania jest bardzo prawdopodobny. Skoro zaś oskarżona mimo to takie właśnie działanie podjęła, to słusznie przyjęto, że godziła się na śmierć swego męża, którego raniła. Trzeba też wskazać na treść wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 21.09.2009 r. (II AKa 167/09, KZS 2009/12, poz. 59, w którym stwierdzono, że zamierzone zadanie ciosu narzędziem śmiercionośnym jak nóż w serce, najważniejszy dla życia organ, świadczy o działaniu z oczywistym zamiarem pozbawienia życia. Jest to działanie porównywalne z oddaniem strzału w głowę ofiary.

Z poczynionych przez Sąd ustaleń wynika, że w nocy z 4 na 5 czerwca 2018r. w Z. w mieszkaniu oskarżonego doszło do kłótni pomiędzy S. S., a jego synem P. S. (1), który znajdował w stanie znacznej nietrzeźwości wynoszącej ponad 4,13 promila alkoholu we krwi. W trakcie tej awantury P. S. (1) ubliżał oskarżonemu i spowodował u niego obrażenia w postaci sińca w okolicy oczodołowej lewej, otarć naskórka w okolicy czołowej prawej i ciemieniowej prawej, jak też na grzbiecie ręki. S. S. zaś w trakcie tej kłótni trzymanym w ręce nożem o długości 20 cm zadał swojemu synowi uderzenie w okolice klatki piersiowej po stronie lewej, przy czym długość kanału rany wynosiła 6 – 8 cm, zaś rana ta skutkowała uszkodzeniem ściany łuku aorty oraz rozległym płatowym przecięciem ściany bocznej w części występującej łuku aorty, przebiciem płata górnego płuca lewego, przebiciem ściany worka osierdziowego i przebiciem serca w dwóch miejscach. Oskarżony zadał również kolejne cztery uderzenia nożem, powodując ranę o długości 3 cm na pograniczu okolicy podżuchwowej i szyi, jak też ranę o długości 3 i pół centymetra na przednio bocznej powierzchni szyi po prawej stronie oraz ranę w okolicach przednio bocznej powierzchni klatki piersiowej po prawej stronie, której kanał biegł na odcinku 11 centymetrów w tkance podskórnej, jak również ranę przedramienia lewego tuż poniżej łokcia o długości 2 cm i 2 milimetrów. Ponadto S. S. używając tego samego noża spowodował u P. S. (1) również ranę ciętą na tylnej powierzchni przedramienia lewego o długości 5 centymetrów, ranę ciętą na bocznej powierzchni śródręcza lewego o cięciwie 2 centymetrów i głębokiej na 1 centymetr i 1 milimetr, ranę ciętą w obrębie poduszeczki skórno – mięśniowej u podstawy palca IV ręki lewej, a także ubytek naskórka na kciuku lewym, zarysowanie naskórka na szyi po stronie lewej długości 11 i pół centymetra, a także otarcia naskórka twarzy, klatki piersiowej i kończyn górnych, a owych kilka nacięć skóry i punktowych i rysowatych uszkodzeń naskórka twarzy, szyi i kończyn górnych, to były obrażenia charakterystyczne dla przystawiana do powierzchni ciała czubka ostrego narzędzia lub też przypadkowych zranień wskutek wymachiwania takim narzędziem, także próby chwytania za ostrze noża ze strony ofiary. Rana kłuta klatki piersiowej po stornie lewej z uszkodzeniem ściany aorty i serca okazała się raną śmiertelną, która spowodowała zgon P. S. (1).

W świetle tych ustaleń faktycznych, uwzględniając również wcześniejsze teoretyczne rozważania, nie podlega dyskusji, że oskarżony działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojego syna P. S. (1) zadał mu uderzenia nożem, powodują rany kłute i cięte, a jedno z tych uderzeniem skutkowało jego zgonem. S. S. wskazywał, że jego działania były wynikiem obrony przed pokrzywdzonym, że to pokrzywdzony wywołał awanturę, popychał go i że to na początku właśnie jego syn używał noża, który został mu odebrany przez oskarżonego i wówczas w obronie przed pokrzywdzonym S. S. zadał mu uderzenia. Jednakże liczba, umiejscowienie i wygląd ran kłutych i ciętych na ciele P. S. (1), jak też wygląd obrażeń stwierdzonych na ciele S. S. nie pozostawiają wątpliwości, że choć nie ma podstaw, aby nie dać wiary oskarżonemu, iż to jego syn wywołał kłótnię będąc pod wpływem alkoholu, a w jej trakcie spowodował obrażenia na cele swojego ojca, to jednak w żadnym razie nie może być w tym wypadku mowy o obronie koniecznej czy też nawet przekroczeniu granic obrony koniecznej, jak też nawet o zabójstwie z zamiarem ewentualnym, lecz mamy w tym wypadku do czynienia z zabójstwem z zamiarem bezpośrednim, wprawdzie powstałym nagle pod wpływem impulsu związanego z kłótnią z synem, niemniej jednak tak czy inaczej z zamiarem bezpośrednim, zaś fakt wywołania kłótni przez P. S. (1) i spowodowanie w jej trakcie przez niego obrażeń ciała u oskarżonego należało potraktować co najwyżej jako okoliczność łagodzącą przy wymierzaniu ku kary.

Podkreślić w pierwszej kolejności należy, że u oskarżonego nie stwierdzono jakichkolwiek obrażeń, który wskazywałyby na użycie wobec niego noża przez jego syna, jakichkolwiek obrażeń, które świadczyłyby o tym, że został zaatakowany nożem przez pokrzywdzonego i mu go odebrał. Z drugiej zaś strony P. S. (1) nie dość, że posiadał pięć ran kłutych pochodzących od noża to jeszcze miał nacięcia skóry oraz punktowe i rysowate uszkodzenia naskórka twarzy, szyi i kończyn górnych charakterystyczne dla przystawiania do powierzchni ciała czubka ostrego narzędzia, wymachiwania takim narzędziem i prób chwytania za ostrze ze strony ofiary. Wskazuje to, że oskarżony nie dość, że zadał cały szereg uderzeń nożem powodując rany kłute, ale też spowodował przy jego użyciu szereg innych obrażeń, zaś pokrzywdzony starał się przed ciosami nożem jedynie obronić. Poza tym jeżeli chodzi o spowodowane przez S. S. rany kłute, to nie mamy w tym wypadku do czynienia z jednym ciosem nożem, spowodowanym pod wpływem chwili i który ewentualnie mógłby stanowić element obrony przed synem, lecz z aż pięściami ranami kłutymi i to w czterech przypadkach z ranami zadanymi w okolice ciała, w których znajdują się ważne dla życia człowieka organy, a mianowicie z ranami szyi i klatki piersiowej. Jeden z tych ciosów został zadany w lewą stronę klatki piersiowej, a więc tam gdzie znajduje się serce i spowodował uszkodzenie aorty i serca, a głębokość rany od 6 do 8 cm świadczy o dużej sile uderzenia. Jedno z kolejnych uderzeń noże również nastąpiło w klatkę piersiową i miało kanał w tkance podskórnej o długości aż 11 cm, co też świadczy o dużej sile uderzenia. Następne zaś dwie rany kłute usytuowane były na szyi, a więc w miejscu, gdzie umiejscowiona jest tętnica, której przecięcie może skutkować śmiercią. Taka liczba spowodowanych przez oskarżonego ran kłutych, ich umiejscowienie i siła ciosów zadanych w klatkę piersiową nie pozostawiają cienia wątpliwości, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojego syna i wcale nie bronił się wówczas przed synem. Szczególnie mocny cios w okolice serca i niepoprzestanie na tym przez oskarżonego, lecz zadanie następnych kilku uderzeń, których umiejscowienie powodowało zagrożenie dla życia człowieka, dają pełną podstawę do przyjęcia, iż oskarżony działał z takim właśnie zamiarem i go zrealizował. Do tego należy dodać ranę kłutą na lewym przedramieniu P. S. (1), której umiejscowienie wskazuje, że to pokrzywdzony starał się osłaniać przed kolejnymi ciosami ze strony oskarżonego. Nie można też zapominać o opisanych wcześniej pozostałych obrażeniach na ciele pokrzywdzonego, które są charakterystyczne dla przystawiania noża, wymachiwania nożem czy próby chwytania za ostrze przez ofiarę, co wskazuje, iż S. S. nie ograniczył się z użyciem noża do zadania ran kłutych, a P. S. (1) próbował się przed tymi działaniami obronić. Powyższe okoliczności wskazują zarazem, że nie może być w tym wypadku mowy o obronie koniecznej, a więc o okoliczności, która wyłączyłaby bezprawność czynu, czy też obronie koniecznej z przekroczeniem jej granic, lecz o zabójstwie z zamiarem bezpośrednim.

Nie ma zatem wątpliwości, że S. S. wyczerpał swoim zachowaniem wszystkie znamiona czynu z art. 148 § 1 kk. W sprawie jednocześnie nie wystąpiły okoliczności wyłączające całkowicie winę oskarżonego, natomiast bez wątpienia należało przyjąć, że S. S. dopuścił się tego czynu w warunkach, w których jego poczytalność była w znacznym stopniu ograniczona, a więc w warunkach określonych w art. 31 § 2 kk. Otóż z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że u S. S. rozpoznano organiczne zaburzenia zachowania i osobowości oraz zespół zależności alkoholowej, a z powodu stwierdzonych organicznych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym nienależnie od wpływu alkoholu miał on w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozumienia jego znaczenia jak i pokierowania swoim postępowaniem. Nie było podstaw do kwestionowania w tym zakresie opinii biegłych psychiatrów, tym bardziej, że wydanie tej opinii poprzedziło nie jednorazowe badanie oskarżonego ale badanie sądowo – psychiatryczne połączone z obserwacją sądowo – psychiatryczną.

A zatem postawiony oskarżonemu zarzut dokonania czynu z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk, a więc dokonania z zamiarem bezpośrednim zbrodni zabójstwa w stanie znacznie ograniczonej poczytalności należało uznać za w pełni zasadne. Konieczne było jedynie dokonanie odpowiednich korekt w opisie czynu, albowiem oskarżyciel wskazał na zadanie P. S. (1) przez oskarżonego jedynie 5 ciosów, gdy tymczasem stwierdzone u pokrzywdzonego nie tylko pięć ran kłutych, ale także szereg innych obrażeń wywołanych użyciem noża, które w dodatku oskarżyciel publiczny słusznie wymienił w opisie czynu.

Ostatecznie więc Sąd uznał oskarżonego S. S. w ramach zarzucanego czynu uznaje za winnego tego, że w nocy z 04 na 05 czerwca 2018 roku w Z. działając z zamiarem pozbawienia życia syna P. S. (1) w trakcie kłótni z nim posługując się nożem o ostrzu długości 20 centymetrów zadał mu co najmniej pięć ciosów powodując rany kłute w okolicy podżuchwowej i szyi po stronie prawej, w okolicy przednio – bocznej szyi po stronie prawej, na przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, na przednio – bocznej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej, na tylno-przyśrodkowej powierzchni przedramienia lewego oraz zadał ciosy powodujące rany cięte przedramienia lewego, śródręcza lewego, palca IV ręki lewej, kciuka lewego, szyi po stronie lewej, nosa, z których rana kłuta po stronie lewej klatki piersiowej powodująca uszkodzenie łuku aorty oraz rozległe płatowe przecięcie ściany bocznej w części wstępującej łuku aorty, przebicie płata górnego płuca lewego, przebicie ściany prawej komory serca i mięśnia serca skutkowała wykrwawieniem P. S. (1) prowadząc do jego śmierci, przy czym czynu tego dopuścił się mając w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozpoznania jego znaczenia oraz zdolność pokierowania swoim postępowaniem, to jest dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k.

Wymierzając oskarżonemu karę za przypisaną mu zbrodnię w pierwszej kolejności należy mieć na względzie ogromny stopień społecznej szkodliwości czynu, którego się dopuścił. Zbrodnia zabójstwa jest zdecydowaniem najcięższym przestępstwem przewidzianym w kodeksie karnym. W jego efekcie dochodzi do śmierci człowieka, a życie człowieka jest najważniejszym dobrem chronionym prawem. Czyn ten zagrożony jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności A zatem bardzo wysoki spień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez S. S. przemawia za jego bardzo surowym ukaraniem.

Poza wysokim stopniem społecznej zgodliwości czynu oskarżonego za wymierzeniem mu surowej akry przemawia fakt, że dopuścił się on przypisanego mu przestępstwa działając z zamiarem bezpośrednim nie zaś ewentualnym. Oznacza, to że chciał on doprowadzić do zgonu swojego syna i ów zamiar zrealizował. Trzeba też mieć na względzie, co również przemawia na niekorzyść oskarżonego brutalny sposób jego działania. Otóż spowodował on cały szereg ran kłutych zadając przy tym z dużą siłą dwa ciosy w klatkę piersiową, a dodatkowo dwa uderzenia w szyję. Poza tym spowodował również ranę kłutą ręki i szereg ran ciętych oraz otarć. Jego działania spowodowały natychmiastowy zgon pokrzywdzonego w efekcie ciosu noże uszkadzającego serce.

Pozostałe występujące w sprawie okoliczności przemawiają już jednak tylko i wyłącznie na korzyść oskarżonego.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że u S. S. rozpoznano organiczne zaburzenia zachowania i osobowości oraz zespół zależności alkoholowej, a z powodu stwierdzonych organicznych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym nienależnie od wpływu alkoholu miał on w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozumienia jego znaczenia jak i pokierowania swoim postępowaniem. A zatem dopuścił się on zarzucanego mu czynu w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności, o której mowa w art. 31 § 2 kk. Tymczasem w świetle tego przepisu Sąd wobec sprawcy takiego przestępstwa może nawet skorzystać z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia orzeczonej wobec niego kary, a tym samym jest to niezwykle istotną okoliczność, którą należy uwzględnić na korzyść sprawcy przy wymierzaniu mu kary. W niniejszej sprawie uwzględniając fakt, że oskarżony działał brutalnie i zadał wiele ciosów nożem działając z zamiarem bezpośrednim, a przy tym nie jest on ani chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Niemniej jednak ową znacznie ograniczoną poczytalność w chwili czynu należy mieć na względzie jako niezwykle istotną okoliczność łagodzącą.

W istotny sposób na korzyść oskarżonego przemawia także jego sytuacja osobista przed zdarzeniem i samego okoliczności zajścia, w efekcie którego doszło do zabójstwa P. S. (1). W tym zakresie przede wszystkim należy zauważyć, że S. S. w chwili czynu znajdował się w bardzo trudnej sytuacji osobistej. Zaledwie kilka tygodni wcześniej zmarła jego żona, zaś on sam musiał mieszkać pod jednym dachem i radzić sobie z nadużywającym alkoholu pokrzywdzonym. Jak wynika z zeznań jednego z sąsiadów zdarzyła się nawet sytuacja, gdy oskarżony nie mógł dostać się do własnego domu, do którego nie chciał go wpuścić właśnie pokrzywdzony. Poza tym należy zauważyć, że w momencie swojej śmierci pokrzywdzony znajdował się w stanie wręcz upojenia alkoholowego. Stężenie alkoholu w jego organizmie przekraczało 4 promile. Poza tym to właśnie P. S. (1) wywołał kłótnię ze swoim ojcem, w trakcie której doszło ze strony pokrzywdzonego do przemocy fizycznej wobec jego ojca. To właśnie P. S. (1) spowodował u swojego ojca obrażenia w postaci sińca w okolicy oczodołowej lewej, otarć naskórka w okolicy czołowej prawej i ciemieniowej prawej, jak też na grzbiecie ręki. To pod wpływem jego zachowania zrodził się u S. S. impuls, który pchnął go do chwycenia za nóż i zadania synowi szeregu ciosów ukierunkowanych na pozbawienie go życia. Gdyby P. S. (1) zachował się w sposób właściwy wobec ojca nie powstałby u niego nagły zamiar dokonania zabójstwa syna. Dla samego oskarżonego była to niewątpliwie tragedia, iż zabił własnego syna, że w krótkim czasie stracił dwie najbliższe sobie osoby, w tym jedną w efekcie własnego działania. Są to niewątpliwie bardzo istotne okoliczności łagodzące, przemawiające za orzeczeniem wobec oskarżonego kary pozbawienia w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Także inne występujące w sprawie okoliczności należało uwzględnić jako przemawiające na jego korzyść przy wymierzaniu kary. Otóż podkreślenia wymaga, że oskarżony jest osobą zaawansowaną wiekową, ma on bowiem 72 lata. Co jeszcze istotniejsze nie był on dotychczas karany za jakiekolwiek przestępstwo. Oznacza to, iż prowadził dotychczas życie zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym, co jest tym bardziej godne podkreślenia, gdy weźmiemy pod uwagę wskazywany już wcześniej jego zaawansowany wiek. Nie można też zapominać, że przed aresztowaniem prowadził on ustabilizowany tryb życia, utrzymując się z renty socjalnej. Trzeba również zauważyć, że częściowo przyznał się on do dokonania zarzucanego mu czynu. Zarówno w początkowej fazie spotęgowania przygotowawczego jak i na rozprawie przed sądem nie kwestionował on, że to od jego ciosu nożem zginął jego syn.

Pamiętać również należy, co również w pewnym stopniu przemawia dna korzyść S. S., że oskarżony nie planował wcześniej dokonania zabójstwa syna, nie działał z pełną premedytacją szykując się od dłuższego czasu do popełnienia tej zbrodni. Przypisanego mu przestępstwa dopuścił się wprawdzie działając z zamiarem bezpośrednim, niemniej był to zamiar nagły, który pojawił się w związku ze stanem nietrzeźwości jego syna i wywołaniem przez niego awantury w trakcie której spowodował on o swojego ojca obrażenia ciała.

Reasumując w świetle powyższych rozważań Sąd wymierzył S. S. karę 10 lat pozbawienia wolności, uznając ją za odpowiadającą stopniowi społecznej zgodliwości czynu jak i występującym w sprawie okolicznościom obciążającym i łagodzącym. Kara w tym wymiarze powinna spełnić wobec niego swoje cele w zakresie prewencji indywidualnej oraz w cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Zgodnie z art. 62 kk Sąd orzekając karę pozbawienia wolności, może określić typ i rodzaj zakładu karnego, w którym skazany ma odbywać karę, a także orzec terapeutyczny system jej wykonania. W przedmiotowej sprawie u S. S. rozpoznano organiczne zaburzenia zachowania i osobowości oraz zespół zależności alkoholowej, a z powodu stwierdzonych organicznych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym nienależnie od wpływu alkoholu miał on w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozumienia jego znaczenia jak i pokierowania swoim postępowaniem. W związku z tym, uwzględniając zwłaszcza stwierdzony u niego zespół zależności alkoholowej, i mając na względzie wskazanie, które pojawiło się w opinii biegłych psychiatrów, Sąd - na podstawie wskazanego wyżej przepisu - orzekł odbywanie orzeczonej wobec S. S. w punkcie 1 kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznego wykonania,

Na podstawie art. 44 § 2 k.k. Sąd orzekł przepadek przechowywanego w Oddziale Administracyjnym Sądu Okręgowego w Sieradzu pod poz. 3/19 noża z metalową rękojeścią, przy użyciu którego oskarżony dokonał zbrodni zabójstwa, za którą został skazany niniejszym wyrokiem.

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd nakazał zwrócić S. C. (1). S. przechowywane w Oddziale Administracyjnym Sądu Okręgowego w Sieradzu pod pozycją 3/19: nóż z rękojeścią z tworzywa sztucznego koloru czarnego, szczotkę/zmywak, kamizelkę męską, kamizelkę męską, koszulę z krótkim rękawem, koszulkę męską z krótkim rękawem, zegarek, czapkę z daszkiem koloru czarnego, buty męskie koloru brązowego, spodnie męskie koloru zielonego, skarpetki, majtki typu bokserki (poz. 117/19), zaś koszulkę typu polo i majtki typu bokserki (poz. 119/19) nakazał wydać K. S..

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec S. S. kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie – tymczasowego aresztowania od 05 czerwca 2018 roku, godz. 17:30 przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. H. kwotę 1260 złotych podwyższoną o podatek od towarów i usług w kwocie 289,80 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej S. S. z urzędu.

Uwzględniając trudną sytuację S. S., który nie posiada majątku, a najbliższe lata spędzi w zakładzie karnym, Sąd - na podstawie art. 624 § 1 kpk – zwolnił go od zapłaty kosztów sądowych, uznając, że ich uiszczenie byłoby dla niego zbyt uciążliwe, a kosztami tymi obciążył Skarb Państwa.

Marek Podwójniak Jacek Wojdyn