Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt III RC 277/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 9 października 2019r.

Sąd Rejonowy w Kętrzynie III Wydział Rodzinny i Nieletnich w składzie:

Przewodniczący

Sędzia Beata Bihuń

Protokolant

p.o. sekr. sąd. Edyta Leśnik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 września 2019 r. w K. sprawy

z powództwa M. S. (1)

przeciwko M. S. (2)

o ustanowienie przez sąd rozdzielności majątkowej

I.  powództwo oddala,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 360,00 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sędzia Beata Bihuń

M. S. (1) w dniu 27.12.2018 r. wniósł o ustanowienie rozdzielności majątkowej z pozwaną M. S. (2) z datą wsteczną, poczynając od 5 lutego 2018r.

W uzasadnieniu pozwu podał, że strony w dniu 10 grudnia 2018r. rozwiodły się, przy czym pozwana już w dniu 5 lutego 2018r. wyprowadziła się z dziećmi od powoda. Od tamtej pory strony pozostają w separacji faktycznej, a wieź ekonomiczna między małżonkami ustała. Każda ze stron prowadzi oddzielne gospodarstwo domowe i samodzielnie utrzymuje się. Podniósł jednocześnie, że utrzymanie wspólności ustawowej grozi powodowi stratami finansowymi, gdyż brak porozumienia z pozwaną w kwestii finansowej np. zaciąganie zobowiązań rolniczych, nabory na fundusze unijne, zablokuje rozwój gospodarstwa które prowadzi (k. 2-6). Na rozprawie w dniu 25 września 2019 r. powód oświadczył, że żąda ustalenia rozdzielności majątkowej pomiędzy małżonkami z powodu całkowitego braku kontaktu z pozwaną od dnia jej wyprowadzki oraz z uwagi na fakt, że pozwana kwestionowała jego nieformalną spółkę z E. C. i chciała przejąć część państwa C. i powód zaczął walczyć o wspólne jego i E. C. pieniądze (k. 266).

M. S. (2) w odpowiedzi na pozew domagała się oddalenia powództwa.

W uzasadnieniu podała, że brak jest ważnych powodów do ustanowienia rozdzielności majątkowej między stronami z datą wsteczną. Wyprowadzenie się pozwanej z domu powoda nie spowodowało żadnych perturbacji w zarządzaniu wspólnym majątkiem stron ani gospodarstwa rolnego prowadzonego przez powoda. Od początku małżeństwa role w rodzinie stron były podzielone. Powód zajmował się prowadzeniem gospodarstwa rolnego, natomiast pozwana pracowała w przedszkolu oraz zajmowała się dziećmi i domem. Pozwana nie zna się na prowadzeniu gospodarstwa rolnego, wszelkie działania w tym kierunku powód podejmował samodzielnie, czemu ona nie oponowała. Pozwana zawsze podpisywała wszelkie dokumenty wymagane przez powoda w realizacji przedsięwzięć niezbędnych do prowadzenia gospodarstwa. Wyprowadzka pozwanej niczego nie zmieniła w tym zakresie, powód nadal samodzielnie prowadził gospodarstwo rolne. Podniosła jednocześnie, że do chwili obecnej całym majątkiem wspólnym stron zarządza powód, tak jak to było gdy strony mieszkały wspólnie (k. 25-27).

Sąd ustalił, co następuje:

M. S. (1) i M. S. (2) w dniu 12 października 2002r. zawarli związek małżeński (odpisu skrócony aktu małżeństwa k. 7).

Od początku małżeństwa role w rodzinie stron były podzielone. Powód prowadził gospodarstwo rolne a pozwana zajmowała się domem i opieką nad dziećmi. W późniejszym czasie pozwana rozpoczęła studia i podjęła pracę jako nauczyciel przedszkola. Pozwana nie interesowała się gospodarstwem rolnym prowadzonym przez powoda. Wszelkie decyzje dotyczące funkcjonowania gospodarstwa i dysponowania uzyskanym dochodem powód podejmował samodzielnie. Pozwana akceptowała w pełni decyzje powoda w tym zakresie. Gdy powód potrzebował zgody pozwanej jako współmałżonka do realizacji przedsięwzięć związanych z prowadzeniem gospodarstwa wówczas podpisywała wszelkie dokumenty urzędowe z tym związane. Gospodarstwo rolne powoda dobrze prosperowało, strony żyły na wysokim poziomie. W czasie małżeństwa powód regulował wszelkie zobowiązania i przekazywał pozwanej na utrzymanie domu i dzieci kwotę 2000 zł miesięcznie. Zdarzało się, że pozwany zabierał całą rodzinę na zakupy, wspólne wyjazdy. Wówczas strony wydawały znaczne kwoty pieniędzy np. na zakup odzieży dla siebie i dzieci. Ponadto pozwana także własne wynagrodzenie przeznaczała na bieżące wydatki rodziny oraz opłacała wynajmowaną przez strony sprzątaczkę. Na przełomie 2017/2018r. strony podjęły decyzję o rozstaniu. W dniu 5 lutego 2018r. pozwana wspólnie z małoletnimi dziećmi wyprowadziła się od powoda i zamieszkała w K. w mieszkaniu swojej siostry. Od tamtej pory strony pozostawały w separacji faktycznej, pozwana wniosła sprawę o rozwód. Pozwana wyprowadzając się od powoda zabrała ze sobą tylko osobiste rzeczy swoje i małoletnich dzieci. Natomiast całym majątkiem wspólnym stron nadal samodzielnie dysponował powód, który przekazywał pozwanej na utrzymanie dzieci kwotę 1500 zł miesięcznie (zeznania stron k. 38, k. 265-268).

Wyrokiem z dnia 10 grudnia 2018r. Sąd Okręgowy w Olsztynie rozwiązał przez rozwód małżeństwo stron bez orzekania o winie, wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi powierzył obojgu rodzicom, ustalając miejsce zamieszkania małoletnich przy matce. Jednocześnie Sąd ustalił kontakty powoda z małoletnimi dziećmi oraz zasądził od M. S. (1) na rzecz małoletniej J. S. alimenty w kwocie 900 zł miesięcznie, a na rzecz małoletniego M. S. (3) w kwocie 750 zł miesięcznie tj. łącznie 1650 zł miesięcznie (k. 14-15). Wyrok stał się prawomocny z dniem 16.01.2019 r.

Sąd dał wiarę zeznaniom powołanych w sprawie świadków: J. M. (1), W. S., P. G., T. Ż., M. Ż., J. B., T. S., E. C., M. A., J. M. (2), J. M. (1) i również na nich oparł stan faktyczny w sprawie. Powołani świadkowie przedstawili Sądu obraz sytuacji życiowej i majątkowej stron (zeznania świadków k. 96-100, k. 265-267). Sąd oparł się również na przedłożonych w sprawie dokumentach albowiem ich wiarygodności żadna ze stron nie kwestionowała.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią ar. 52 § 1 i 2 kro z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej. Rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją ustanawia. W wyjątkowych wypadkach sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że w czasie gdy niniejszej postępowanie toczyło się, prawomocny był już wyrok w sprawie rozwodowej stron i pomiędzy małżonkami zaistniała już rozdzielność majątkowa. Jednakże mając na uwadze zarówno treść art. 52 § 2 kro jak i orzecznictwo sądu najwyższego, uznać należy, że powodowi przysługiwało w niniejszej sprawie roszczenie o ustanowienie rozdzielności majątkowej z datą wsteczną, ponieważ powództwo w niniejszej sprawie wniósł jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku rozwodowego (vide: wyrok SN z 24.11.2017 r., I CSK 118/17).

Odnosząc się natomiast merytorycznie do samego żądania pozwu, w ocenie sądu pomiędzy stronami nie zaistniała wyjątkowa sytuacja, o której mowa w art. 52 § 2 kro, która uzasadniałby orzeczenie pomiędzy nimi rozdzielności majątkowej od dnia 5 lutego 2018 r. Sytuacją wyjątkową z całą pewnością nie jest fakt wyprowadzenia się pozwanej ze wspólnego mieszkania stron. Okoliczność ta w świetle orzecznictwa SN może stanowić ważny powód do ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej w „zwykłym trybie” tzn. zgodnie z treścią art. 52 § 1 kro, nie jest natomiast wystarczająca do ustanowienia tej rozdzielności zgodnie z treścią § 2 tego przepisu. Ponadto jak wskazano w wyroku SN z dnia 24.11.2017 r. I CSK 118/17 długotrwała faktyczna separacja może usprawiedliwiać ustanowienie rozdzielności majątkowej przez sąd, jeżeli ten stan rzeczy uniemożliwia współdziałanie w zarządzaniu majątkiem wspólnym, pociąga za sobą naruszenie lub poważne zagrożenie interesu majątkowego jednego z małżonków lub też skutkuje trwałym zerwaniem wszelkich stosunków majątkowych i brakiem możliwości podejmowania wspólnych decyzji gospodarczych. Jednocześnie zwraca się uwagę, że wykładnia tego pojęcia nie może być oderwana od stosunków społeczno - gospodarczych, a zwłaszcza aktywności w sferze prowadzonej (przez obojga małżonków lub jednego z nich) działalności gospodarczej w ramach konstytucyjnie zagwarantowanej wolności gospodarczej.

W przypadku stron fakt wyprowadzenie się pozwanej ze wspólnego mieszkania stron nie wprowadził w zasadzie żadnej zmiany w ich stosunkach majątkowych, ponieważ jeszcze przed tą datą, a w zasadzie od samego początku trwania małżeństwa, małżonkowie mieli jasno określony podział swoich ról co do zarządzania majątkiem wspólnym: pozwana dysponowała swoim wynagrodzeniem i otrzymywała od powoda 2000 zł na bieżące wydatki, a powód samodzielnie zarządzał gospodarstwem rolnym, opłacał rachunki, pobierał opłaty, dokonywał większych zakupów, zaciągał zobowiązania, przy czym pozwana zawsze w razie zaistnienia takiej potrzeby, podpisywała stosowne dokumenty, które przedkładał jej powód. Pozwana miała w tym zakresie zaufanie do powoda i mimo trwającego pomiędzy nimi konfliktu, nawet po wyprowadzce a nawet po orzeczeniu rozwodu stron, nie miała żadnych negatywnych uwag co do sposobu gospodarowania i zarządzania majątkiem przez powoda. To powód po opuszczeniu go przez pozwaną pozostał praktycznie z całym majątkiem stron i ich oszczędnościami oraz środkami na koncie, to powód dokonywał w tym czasie przelewy na większe kwoty i pobierał z konta znaczne środki. Pozwana nie przeszkadzała mu w tym i przed sądem nie kwestionowała zasadności zarówno tych operacji jak i nieformalnej spółki, którą powód ma z E. C.. Trudno więc przychylić się do stanowiska pełnomocnika powoda, jakoby ten po wyprowadzce żony stracił jakąkolwiek kontrolę nad tym co się działo z majątkiem wspólnym stron pozostałym pod władztwem pozwanej, skoro pozwana wyprowadzając się zabrała jedynie rzeczy osobiste (czemu pozwany nie zaprzeczał), a pozostały majątek pozostał przy pozwanym.

Odnośnie mieszkania do którego wyprowadziła się pozwana zauważyć należy, że powód nawet nie próbował udowodniać, że pozwana w trakcie małżeństwa stron była w stanie odłożyć takie środki, za które mogłaby kupić mieszkanie, do którego wprowadziła się razem z dziećmi. W związku z tym twierdzenia jakoby istnieje prawdopodobieństwo, że pozwana zaangażowała na zakup lokalu środki pochodzące z majątku wspólnego stron są również niezasadne i nielogiczne.

Powód nie potrafił przedstawić żadnej istotnej okoliczności, ani jednej sytuacji, z której wynikałoby, że pozwana marnotrawiła majątek wspólny, czy przeszkadzała mu lub utrudniała dalsze prowadzenie gospodarstwa rolnego. Owszem powód wskazywał, że nie mógł otrzymać bliżej nieokreślonej dotacji lub nie mógł zaciągnąć kredytu, jednakże jednocześnie przyznawał, że nigdy nie zwracał się do pozwanej z żądaniem czy prośbą o pomoc przy załatwieniu związanych z tym formalności czy złożeniu podpisu pod jakimikolwiek dokumentami. Powód owszem wskazywał, że nie rozmawiał z pozwaną, ponieważ są w konflikcie, jednakże jego twierdzenia w tym zakresie są mało przekonywujące. Gdyby powód faktycznie zmuszony był do zaciągnięcia kredytu lub wystąpienia o jakiekolwiek dofinansowanie, z całą pewnością podjąłby próbę porozumienia się w tej kwestii z pozwaną.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy żadnego znaczenia nie ma okoliczność, że strony jeszcze przed wyprowadzką pozwanej prowadziły negocjacje w sprawie podziału majątku oraz podnoszona przez powoda okoliczność, że nigdy nie wyrażał zgody na podjęcie przez pozwaną studiów i jej późniejszą pracę. Zupełnie bez znaczenie jest również okoliczność, że strony w czasie wspólnego zamieszkiwania korzystały z pomocy w sprzątaniu i prowadzeniu domu. Strony same wskazywały, że ich dochody były znaczne, w związku z czym dlaczego nie miałyby zlecać prac domowym osobom trzecim? Nie można również powiedzieć, że okoliczność była przykładem marnotrawienia przez pozwaną środków z majątku wspólnego, skoro powód, nawet po odejściu żony nadal korzysta z usług w tym zakresie. Kwestia studiów i pracy pozwanej mogły być istotne w sprawie rozwodowej stron, a to postępowanie zostało już prawomocnie zakończone, ponadto wydarzenia te miały miejsce na kilka lat przed złożeniem pozwu w niniejszej sprawie. Na marginesie zauważyć jedynie należy, że pozwana podejmując pracę przyczyniała się do utrzymania rodziny, a powód nie wskazywał jakoby swoje wynagrodzenie przeznaczała tylko na własne przyjemności.

Fakt, że strony prowadziły negocjacje co do podziału majątku wspólnego również nie stanowi przesłanki do ustanowienia rozdzielności przez sąd, a jest dowodem jedynie na to, że pomiędzy małżonkami źle się działo i podejmowali nieudane ostatecznie próby wzajemnego rozliczenia się. Strony to nie pierwsze małżeństwo, które myśląc o rozwodzie i rozstaniu podejmowało rozmowę na temat podzielenia wspólnego majątku, nie podejmując jednocześnie żadnych innych kroków w tym kierunku w postaci np. wywożenia składników majątku wspólnego czy wypłacania znacznych kwot ze wspólnego konta. Również to, że pozwana wnosiła powód o rozwód jest w sprawie nieistotne i nie może stanowić okoliczności przemawiającej za uwzględnieniem powództwa.

Wobec powyższego orzeczono jak na wstępie. O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z treścią art. 98 § 1 kpc.