Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 1130/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Waseńczuk

Protokolant: Natalia Kozioł

po rozpoznaniu na rozprawie w Warszawie w dniu 4 lutego 2016 r. sprawy

z powództwa K. G.

przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministra Skarbu Państwa

o zapłatę

I. zasądza od Skarbu Państwa reprezentowanego przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rzecz K. G. kwotę 90 920 zł (dziewięćdziesiąt tysięcy dziewięćset dwadzieścia złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od 19 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

II. umarza postępowanie w zakresie żądania zasądzenia odsetek za okres od 1 października 2011 r. do 16 grudnia 2013 r.,

III. oddala powództwo w pozostałym zakresie,

IV. zasądza od Skarbu Państwa - Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rzecz K. G. kwotę 3 617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt II C 1130/13

UZASADNIENIE

Pozwem z 23 grudnia 2013 r. K. G. wniosła o zasądzenie od Skarbu Państwa, reprezentowanego przez Ministra Skarbu Państwa, kwoty 90 920 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 1 października 2011 r. do dnia zapłaty z tytułu odszkodowania za szkodę wyrządzoną wydaniem aktu normatywnego niezgodnego z Konstytucją oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazała, że była zmuszona rozwiązać umowę o pracę z dotychczasowym pracodawcą, by zachować uprawnienia emerytalne ze względu na wejście w życie ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U z 2010 r., nr 257 poz. 1726, dalej: ustawa nowelizująca). Podała, że zatrudniona była w Uniwersyteckim Centrum (...) w G. na stanowisku asystenta w Aptece (...), a od marca 2009 r. pobierała też emeryturę. Jednakże wskutek zmiany przepisów Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował ją, że od 1 października 2011 r. wstrzyma wypłatę emerytury, jeżeli nie rozwiąże umowy o pracę z pracodawcą. Wskazała, że na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r., sygn. akt K 2/12, stwierdzono niezgodność z Konstytucją art. 28 ustawy nowelizującej w związku z art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U. z 2009, Nr 153, poz. 1227). Podała, że po uzyskaniu informacji, że przepis prawa dotyczący zawieszenia prawa do emerytury została uznany za niezgodny z Konstytucją skontaktowała się z byłym pracodawcą zgłaszając chęć powrotu do pracy, która to propozycja spotkała się z odmową. Powołując się na powyższy wyrok powódka podniosła, że na skutek wejścia w życie ustawy nowelizującej doznała szkody obejmującej utratę rocznych zarobków, których nie uzyskiwała w okresie od rozwiązania stosunku pracy do dnia uznania powyższego przepisu za niezgodny z Konstytucją tj. 2 listopada 2012, kiedy ponownie przywrócono jej możliwość pobierania świadczeń emerytalnych przy jednoczesnym pozostawaniem w stosunku pracy. Jako podstawę roszczenia wskazała art. 417 1 § 1 k.c. ( pozew k. 1-3).

W odpowiedzi na pozew z 18 czerwca 2014 r. Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany zakwestionował stanowisko powódki, jakoby na skutek wejścia w życie ustawy nowelizującej powódka była zobowiązana do rozwiązania umowy o pracę. Podniósł, że osoby, którym przysługiwało prawo do emerytury, zostały zobowiązane do dokonania wyboru pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy w celu pobrania emerytury, a kontynuowaniem zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy, skutkujące zawieszeniem prawa do emerytury. Ponadto podkreślił, że osoby, które rozwiązały stosunek pracy, mogły ponownie nawiązać ten stosunek, również z dotychczasowym pracodawcą, nie tracąc prawa do emerytury. Przytaczając fragmenty orzecznictwa Sądu Najwyższego stwierdził, że rozwiązanie stosunku pracy przez powódkę i brak podejmowania przez nią następnie prób ponownego zatrudnienia uznać należy za przyczynienie się jej do powstania szkody. Rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron było przedmiotem swobodnej decyzji powódki i jako takie nie może być podstawą wywodzenia odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa, nie wykazano bowiem adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy przepisami ustawy nowelizującej, których wadliwość stwierdził Trybunał Konstytucyjny a szkodą powoda. Pozwany zakwestionował również żądanie pozwu co do wysokości. Wskazał, że potencjalne wynagrodzenie, jakie powódka otrzymałaby, gdyby umowy o pracę nie rozwiązała, nie może stanowić szkody w rozumieniu art. 415 k.c., bowiem tak ujęte roszczenie dotyczy utraty szans uzyskania dochodów, nie zaś faktycznie odniesionej szkody w postaci utraconych korzyści, wskazując na konieczność wykazania realności tej postaci szkody. Podniósł również, że oparcie żądania odszkodowania na wysokości otrzymywanego wynagrodzenia zaprzeczałoby w istocie ekwiwalentności świadczenia emerytalnego ( k. 32-36).

W piśmie procesowym z 17 września 2014 r. pozwany podniósł, że powódka zgłosiła swojemu pracodawcy chęć powrotu do pracy jeszcze przed ogłoszeniem wyroku Trybunału dotyczącego niezgodności art. 103a Ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych a także jeszcze przed rozwiązaniem stosunku pracy. Nadto w piśmie tym nie ustaliła czy będzie możliwość jej ponownego zatrudnienia po rozwiązaniu stosunku pracy, które nie wyłączało możliwości pobierania emerytury. Podkreślił, że w niniejszej sprawie ewentualnie powódka dokonała błędnego wyboru (zrezygnowała z pracy) i stwierdził, że szkoda w postaci utraconego wynagrodzenia nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem pozwanego. Ponadto nie zgodził się, że wybór stosunku pracy i zawieszenie prawa do emerytury mógłby wpłynąć na zmniejszenie wysokości przyszłego świadczenia emerytalnego, gdyż powódka miała już ustalone prawa do emerytury i doliczenie dalszego okresu składkowego mógłby tylko podnieść jego wymiar. Dodatkowo pozwany podniósł, że powódka po rozwiązaniu stosunku pracy pobierała świadczenie z tytułu umowy zlecenia, co nie byłoby możliwe gdyby pozostawała w stosunku pracy ( pismo k. 80-81).

Na rozprawie w dniu 4 lutego 2016 r. powódka sprecyzowała roszczenie w zakresie odsetek wnosząc o ich zasądzenie od wniesienia pozwu do dnia zapłaty i cofając roszczenie w zakresie odsetek w pozostałym zakresie wraz ze zrzeczeniem się roszczenia (protokół rozprawy k. 386).

Postanowieniem z 4 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy na postawie art. 62 § 2 k.p.c. ustalił, że Skarb Państwa w niniejszej sprawie obok Ministra Skarbu Państwa będzie reprezentowany przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (k.386).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. G. zatrudniona była w Uniwersyteckim Centrum (...) w G. w okresie od 7 stycznia 1975 r. do 30 września 2011 r. w oparciu o umowę o pracę, w wymiarze pełnego etatu na stanowisku asystenta w Aptece (...) (kopia świadectwa pracy 10-12, kopia zaświadczenia k. 124). Zadania powódki w aptece nie dotyczyły bezpośrednio sprzedaży gotowych leków i medykamentów ani kontaktu z klientem. Jej zadaniem było głównie, prowadzenie badań, opracowywanie receptur preparatów i przygotowywanie leków onkologicznych. Powódka była w tym zakresie wykwalifikowanym pracownikiem, ukończyła specjalizację w zakresie farmacji aptecznej, brała udział w warsztatach edukacyjnych, nie chodziła na zwolnienia lekarskie. Była cenionym pracownikiem, otrzymywała dodatki specjalne, premie. Występując o podniesienie uposażenia zasadniczego powódki, wskazywano że jest ona bardzo sumiennym, zdyscyplinowanym pracownikiem. Z okazji 20, 25, 30 i 35- lecia pracy kierownictwo (...) Centrum (...) w G. składało powódce wyrazy uznania oraz życzenia dalszych sukcesów w pracy. Miesięczny dochód powódki ze stosunku pracy, na który składało się wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za dyżury nocne i dodatki służbowe w 2011 r. wynosił średnio (...) zł brutto ( kopia zeznania PIT-37 k. 52-54, dołączone akta osobowe).

W dniu 1 marca 2009 r. powódka, osiągając wiek emerytalny, nabyła prawo do świadczenia emerytalnego, które pobierała w kwocie 2 809,20 zł brutto tj. 2 314,37 zł netto miesięcznie (kopia decyzji o przyznaniu emerytury z 4 maja 2009 r. k. 7-9)

W dniu 16 grudnia 2010 r. uchwalona została ustawa o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2010 r. Nr 257, poz. 1726), na podstawie której ZUS poinformował powódkę, że od 1 października 2011 r., tj. od wejścia w życie zmiany art. 103a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, wypłata jej emerytury zostanie zawieszona oraz, że w celu wypłaty emerytury należy przedłożyć świadectwo pracy lub zaświadczenie, potwierdzające fakt rozwiązania stosunku pracy z każdym pracodawcą, na rzecz którego praca ta była wykonywana bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury ( kopia decyzji o zawieszeniu emerytury k. 14-16).

Powódka zastanawiała się czy rozwiązać stosunek pracy, czy też nie. Konsultowała się z innymi pracownicami apteki, które były w podobnej sytuacji. Zasięgała także rady kierowniczki i kadrowej ( zeznania K. G. k. 173,378, zeznania świadków A. K. k.174 i W. L. k.174).

W dniu 8 września 2011 r. powódka podpisała rozwiązanie umowy o pracy z Uniwersyteckim Centrum (...) w G. za porozumieniem stron, ze skutkiem na dzień 30 września 2011 r. ( kopia rozwiązania umowy o pracę k. 13). Zamierzała podjąć zatrudnienie u tego samego pracodawcy, na tych samych warunkach bezpośrednio po rozwiązaniu dotychczasowej umowy o pracę. Nadal była zdolna do kontunuowania zatrudnienia w pełnym zakresie na dotychczasowym stanowisku, jej stan zdrowia nie odbiegał od normy. Nie uzgadniała z dotychczasowym pracodawcą dalszego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę (zaświadczenie lekarskie k. 123, zeznania K. G. k. 173-174, 378, zeznania świadków J. K. k.174, A. K. k.174, W. L. k. 174, zaświadczenie lekarskie (...) z 29 lipca 2010 r. w aktach osobowych).

Pismem z 20 września 2011 r. K. G. zwróciła się do dyrekcji Uniwersyteckiego Centrum (...) w G. o ponowne zatrudnienie jej od 3 października 2011 r. W odpowiedzi z-ca Dyrektora Naczelnego ds. Personalnych J. K. wskazał, że w chwili obecnej brak jest możliwości zatrudnienia powódki na dotychczasowym stanowisku, ze względu na zatrudnienie na jej stanowisko innych osób ( zeznania świadka J. K. k. 174, pismo z 20 września 2011 r. w dołączonych aktach osobowych, pismo NP. (...) z 29 września 2011 r. w dołączonych aktach osobowych).

Decyzją z 10 października 2011 r. na podstawie ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.), na wniosek powódki z 3 października 2011 r. ponownie przeliczono wysokość w/w świadczenia, ustanawiając ją na kwotę 3 192,71 zł brutto tj. 2 624,37 zł netto miesięcznie i wznowiono jego wypłatę od 1 października 2011 r. (kopia decyzji ZUS o wznowieniu wypłaty k. 17-19).

Powódka po uzyskaniu odmownej odpowiedzi dotyczącej zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy przez rok poszukiwała aktywnie zatrudnienia. Usiłowała znaleźć pracę w swoim zawodzie. Poszukiwała ofert zatrudnienia w biuletynach farmaceutycznych i korzystała z pomocy znajomych i syna, który wyszukiwał ofert w Internecie. Odwiedziła osobiście kilkadziesiąt aptek i pytała o możliwość zatrudnienia. Większość pracodawców branży farmaceutycznej odmawiało zatrudnienia powódki ze względu brak doświadczenia w pracy w aptece tzw. otwartej, tj. polegającej na sprzedaży gotowych leków i bezpośrednim kontaktem z klientem ( zeznania K. G. k. 173, 387, zeznania świadka J. G. k. 174, zeznania świadka Z. S. k. 267-268, zeznania świadka H. K. k. 349-350)

W wyroku z 13 listopada 2012 r. ((...)), opublikowanym w Dzienniku Ustaw z 22 listopada 2012 r. pod pozycją 1285, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 103a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń, dodanym przez art. 6 pkt 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r., w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, jest niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu wskazał, że oceniając sytuację osób, które nabyły i zrealizowały prawo do emerytury w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r., z punktu widzenia zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz bezpieczeństwa prawnego obywateli, należy dojść do wniosku, że gdyby w momencie przejścia na emeryturę osoby te wiedziały, że będą musiały przerwać zatrudnienie, aby uzyskać świadczenie emerytalne, to w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego zrezygnowałyby ze złożenia wniosku o ustalenie prawa do emerytury i kontynuowałyby zatrudnienie, gdyż korzystniejsze dla nich byłoby uzyskiwanie wysokiego dochodu ze stosunku pracy niż dużo mniejszego świadczenia emerytalnego. Stwierdził także, że późniejsze złożenie wniosku o ustalenie prawa do emerytury oznaczałoby dla tych osób wyższe świadczenie emerytalne bowiem wysokość świadczenia jest zależna, poza wysokością składek zgromadzonych na koncie ubezpieczonego, przede wszystkim od długości aktywności zawodowej, podczas gdy w starym systemie na wysokość emerytury ma wpływ między innymi kwota bazowa, wynosząca 24% przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym, pomniejszonego o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia społeczne. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że rozpatrywana sprawa nie dotyczyła istoty rozwiązania zawartego w art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, tj. że nie badał konstytucyjności obowiązku uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą jako warunku realizacji nabytego prawa do emerytury, lecz zastosowanie nowej treści ryzyka emerytalnego na podstawie art. 28 ustawy zmieniającej z 16 grudnia 2010 r. do osób, które w momencie jej wejścia w życie miały już ustalone i zrealizowane prawo do emerytury.

Obecnie powódka ma 67 lat, utrzymuje się ze świadczenia emerytalnego, wynoszącego 2 902 zł netto, doraźnie korzysta z pomocy finansowej syna. Nie podjęła zatrudnienia, gdyż w ciągu roku nie udało jej się znaleźć pracy, a potem zaprzestała dalszych poszukiwań. Prowadzi jednoosobowe gospodarstwo domowe. Sama ponosi koszty swojego utrzymania (zeznania K. G. k. 387, k.173).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dowodów, w tym złożonych do akt kopii dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Zbędne było zatem żądnie przez Sąd dołączenia ich w formie oryginału, a wystarczającym było oparcie się na nich jako na dowodach.

Sad oparł się tez na zeznaniach powódki K. G. (k.174), które uznał za wiarygodne , gdyż były one spójne i logiczne a także korelowały z pozostałym materiałem zgromadzonym w sprawie. Sąd za logiczną uznał argumentację powódki, która wskazywała, że jej decyzja o przerwaniu stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą i chęć uzyskiwania emerytury podyktowane było obawą niekorzystnego dla powódki ponownego przeliczenia świadczenia po kilku latach jego zawieszenia. Sąd zważył, że powódka objęta była nowym systemem rozliczania emerytury, którego przepisy od niedawna obowiązywały i nie były jasne dla wszystkich.

Sąd za logiczne uznał także zeznania powódki w zakresie w jakim wskazywała, że wolała osobiście udać się na miejsce ewentualnego zatrudnienia, niż wysyłać CV i publikować ogłoszenia. Wynika to niewątpliwie z wieku i umiejętności obsługi komputera. W ocenie Sądu jej starania były adekwatne do posiadanych przez nią możliwości znalezienia zatrudnienia (odwiedziła kilkadziesiąt aptek, uruchomiła znajomości w celu poszukiwaniu zatrudnienia, korzystała z pomocy syna, który wyszukiwał na Internecie ofert pracy).

Sąd za wiarygodne uznał tez twierdzenia powódki w zakresie w jakim wskazywała, że nie posiadała ona wiedzy o prowadzonej w aptece powódki rekrutacji na stanowisko farmaceutów. Brak aplikacji przez powódkę, ubiegająca się o powrót do pracy na dotychczasowych warunkach na to stanowisko w ocenie Sądu byłby zupełnie nielogiczny. Ponadto powódka rozważając decyzję dotyczącą kontynuacji zatrudnienia pobierania świadczenia emerytalnego i jednocześnie posiadając wiedzę o prowadzonej rekrutacji m.in. na jej stanowisko zapewne zrezygnowałyby ze świadczenia emerytalnego i kontynuowałyby zatrudnienie, gdyż korzystniejsze dla niej było uzyskiwanie wysokiego dochodu ze stosunku pracy niż dużo mniejszego świadczenia emerytalnego.

Sąd ustalając powyższy stan faktyczny oparł się też na zeznaniach świadków: J. K. ( k. 174), H. K. ( k. 349-350), Z. S. ( k. 267-268), A. K. ( k. 174), W. L. ( k. 174) i J. G. ( k. 174), którym generalnie dał wiarę.

Świadek Z. S. ( k. 267-268) potwierdził, że powódka podejmowała próby znalezienia zatrudnienia. Wskazał, że towarzyszył powódce podczas spotkania i rozmowy dotyczącej zatrudnienia w aptece na P., gdzie kierownikiem była jego znajoma B. L. a także, że po odmownej decyzji powódka poszukiwała pracy we własnym zakresie, choć ze względu na wiek i charakter dotychczasowego zatrudnienia miała problemy. Zeznania świadka są spójne z pozostałym materiałem dowodowym, zwłaszcza zeznaniami powódki i świadka B. L. (k.372), która potwierdziła, że powódka przyjechała do apteki, w której pracował świadek, z zapytaniem o możliwość podjęcia w niej zatrudnienia, uzyskując decyzję odmowną ze względu na odmienną specyfikację pracy w aptece otwartej.

Nie budziły tez wątpliwości Sądu zeznania - kierownika apteki szpitalnej, w której pracowała powódka - świadka H. K. ( k. 349-350), która w sposób obiektywny i logiczny przedstawiła okoliczności możliwości kontynuowania zatrudnienia powódki gdyby nie fakt rozwiązania przez nią umowy o pracę, opisała charakter i specyfikę wykonywanych przez powódkę obowiązków służbowych możliwych skutkować brakiem możliwości zatrudnienia powódki w innych aptekach.

Nie budziły także wątpliwości Sadu zeznania świadków A. K. ( k. 174) i W. L. ( k. 174), które jako pracownice apteki dzieliły los powódki, konsultowały na temat ewentualnych rozwiązań, wspólnie zasięgały rad, w związku z czym posiadały wiedzę na temat okoliczności ustalenia przyczyn rozwiązania z powódką umowy o pracę i braku możliwości ponownego zatrudnienia oraz zakresu obowiązków służbowych powódki.

Świadek J. K. ( k. 174), obejmujący w Centrum (...) stanowisko Dyrektora ds. Personalnych potwierdził, że powódka po rozwiązaniu umowy o prace zwróciła się do dyrekcji o ponownie zatrudnienie, co spotkało się z decyzją odmowną. Wskazał, że powodem takiej decyzji było zatrudnienie w tym czasie innych osób na miejsce powódki i brak ówcześnie wolnych etatów. Ze względu na zmianę przepisów kierownictwo zdawało sobie sprawę, że w związku ze zmiana przepisów wielu pracowników złoży rezygnację z pracy i zdecyduje się na pobieranie świadczenia emerytalnego. Brak gwarancji złożenia przez te osoby wniosku o ponowne zatrudnienie, spowodował konieczność zabezpieczenia funkcjonowania apteki, której działalność nie mogła zostać przerwana. Skutkowało to z kolei podjęciem poszukiwań pracowników jeszcze przed wymówieniem stosunku pracy przez powódkę i zatrudnieniem ich. Świadek zeznał także, że odejście tak wykwalifikowanego pracownika jakim była powódka stanowiło dla nich kłopot. Opisał procedurę przyjmowania nowych pracowników na miejsce pracowników wykwalifikowanych, zgłaszających chęć odejścia w przyszłości na emeryturę, wskazując, że odchodzący doświadczeni specjaliści wdrażają nowe osoby przez pewien czas do pracy na ich stanowisku. Pełne wdrożenie nowej osoby na stanowisko powódki trwa około roku do dwóch lat w zależności od potencjału rozwojowego takiej osoby. Sąd uznał, że jego zeznania były wiarygodne. Biorąc po uwagę piastowane stanowisko Sad nie miał wątpliwości, że posiada on wiedzę na temat powyższych okoliczności.

Także zeznania świadka syna powódki - J. G. ( k. 174) były pomocne dla ustalenia powyższego stanu faktycznego. Świadek opisał działania podejmowane przez powódkę w celu poszukiwania zatrudnienia po rozwiązaniu stosunku pracy z Centrum (...). Opisał tez jakie kroki podejmował w celu pomocy powódce w znalezieniu zatrudnienia. Sąd nie miał powodów by kwestionować te zeznania w jakimkolwiek zakresie.

W materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania nie znalazły potwierdzenia informacje wskazywane przez pozwanego w piśmie procesowym z 17 września 2014 r. ( k. 80), że powódka po rozwiązaniu umowy o pracę zawarła z dotychczasowym pracodawcą umowę zlecenie. Okoliczność taka nie wynika - jak wskazywał pozwany - z żadnego dokumentu dołączonego do akt osobowych powódki, była ona także negowana przez przesłuchanego w charakterze świadka Dyrektora ds. Personalnych J. K., który w swoich zeznaniach wskazał, że po rozwianiu z nią stosunku pracy powódce nie była proponowana umowa cywilnoprawna. Także świadek W. L., która podobnie jak powódka starała się o powrót do pracy wskazała, że po uzyskaniu odmownej decyzji w sprawie przyjęcia jej jak i powódki do pracy nie było żadnych ofert dotyczących zatrudnienia ze strony dotychczasowego pracodawcy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest niezasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.

Z treści pozwu wynika, że powódka wywodzi swoje roszczenie z konstrukcji bezprawia legislacyjnego - wskazuje na przepis, który uznany został częściowo za niegodny z Konstytucją.

Zgodnie z art. 417 1 § 1 k.c., jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą. Przepis ten stanowi rozwiązanie szczególne wobec art. 417 § 1 k.c. mówiącego, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Poza powyższymi przepisami należy stosować pozostałe regulacje dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej i jej przesłanki istnienia szkody oraz związku przyczynowego.

Stosownie do treści art. 361 § 1 i 2 k.c. stanowi, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł ( damnum emergens), oraz korzyści ( lucrum cessans), które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Zgodnie z powyższymi przepisami przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są spełnione łącznie: wydanie aktu normatywnego niezgodnego z w/w źródłami powszechnie obowiązującego prawa RP, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy.

W niniejszej sprawie powódka powoływała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r. ( (...) ) opublikowany w Dzienniku Ustaw pod pozycją 1285 z 22 listopada 2012 r., w którym Trybunał stwierdził, że art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 103a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, dodany przez art. 6 pkt 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r., w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, jest niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Zgodnie z art. 188 Konstytucji RP Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją, zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, oraz zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne (art. 190 ust. 1 Konstytucji RP), wiążąc wszystkie sądy i organy. Na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji RP orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego.

Należy w tym miejscu wskazać, że art. 6 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw, zmienił brzmienie art. 103 ust. 1 i 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w punkcie 2 dodał do ustawy o emeryturach i rentach z FUS nowy przepis - art. 103a. Zgodnie z tym przepisem prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego. O zastosowaniu tego przepisu do emerytów, którzy nabyli prawo do emerytury na mocy wcześniejszych przepisów, przesądził art. 28 ustawy zmieniającej z 16 grudnia 2010 r., który stanowi, że do emerytur przyznanych przed dniem wejścia w życie tej ustawy przepisy o emeryturach i rentach z FUS w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą stosuje się poczynając od 1 października 2011 r.

Jak wynika z analizy wyroku Trybunału Konstytucyjnego wydanego w sprawie K 2/12 Trybunał uznał za niezgodny z Konstytucją art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 103a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń, dodany przez art. 6 pkt 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r., jedynie w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy. W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że w sprawie o sygnaturze SK 45/04 kontrolował identycznie brzmiący, jak art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, art. 103 ust. 2a tej ustawy i w wyroku z 7 lutego 2006 r. uznał, że art. 103 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z FUS jest zgodny z powołanymi przepisami Konstytucji. Trybunał podkreślił w tym orzeczeniu, że umożliwienie pobierania świadczeń emerytalnych bez przerwania działalności zawodowej wykracza poza konstytucyjny zakres prawa do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Stosownie do treści art. 103 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS uznany w powyższym wyroku TK za zgodny z Konstytucją, został następnie uchylony 8 stycznia 2009 r. i do 31 grudnia 2010 r. nie istniał wymóg uprzedniego rozwiązania stosunku pracy jako warunku pobierania świadczeń emerytalnych. Następnie identyczna regulacja prawna, jak w art. 103 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z FUS znalazła się w art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, który obowiązuje od 1 stycznia 2011 r. Przedmiotem kontroli Trybunału w sprawie SK 45/04 była istota regulacji, tj. uzależnienie realizacji prawa do emerytury od uprzedniego rozwiązania stosunku pracy przez emeryta. Przedmiotem kontroli w orzeczeniu K 2/12 było natomiast rozciągnięcie, na podstawie art. 28 ustawy zmieniającej z 16 grudnia 2010 r., regulacji zawartej w art. 103a ustawy o emerytach i rentach z FUS na osoby, które nabyły prawo do emerytury przed jego wejściem w życie.

Należy wskazać, że z uzasadnienia przedstawionego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wprost wynika, że problem rozważany w niniejszej sprawie dotyczy wąskiego kręgu osób, tj. „emerytów, którzy nabyli prawo do emerytury na mocy wcześniejszych przepisów, tj. bez konieczności rozwiązania stosunku pracy”, przy czym dalej Trybunał Konstytucyjny (w punkcie 7 i 9) precyzuje, że orzeczenie dotyczy jedynie osób, które nabyły i zrealizowały prawo do emerytury w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. Przepis art. 28 pozostaje natomiast w nadal w obrocie prawnym i znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury w momencie jego wejścia w życie i później, tj. od 1 stycznia 2011 r., a także w stosunku do osób, które nabyły prawo do emerytury na podstawie przepisów obowiązujących przed 8 stycznia 2009 r.. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że nie badał konstytucyjności obowiązku uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą jako warunku realizacji nabytego prawa do emerytury, lecz zastosowanie nowej treści ryzyka emerytalnego na podstawie art. 28 ustawy zmieniającej z 16 grudnia 2010 r., do osób, które w momencie jej wejścia w życie miały już ustalone i zrealizowane prawo do emerytury.

W przedmiotowej sprawie bezsporne jest, że powódka nabyła prawo do emerytury od 1 marca 2009 r. W dacie tej nie obowiązywał przepis art. 103 ust. 2a., w myśl którego prawo do emerytury ulegało zawieszeniu bez względu na wysokość przychodu uzyskiwanego przez emeryta z tytułu zatrudnienia kontynuowanego bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonywał je bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury, ustalonym w decyzji organu rentowego. Przepis ten bowiem został uchylony z dniem 8 stycznia 2009 r. ustawą z 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz. U. Nr 228, poz. 1507) - art. 37 pkt 5 lit. b.

W konsekwencji nie sposób nie uznać, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012 r., nie dotyczy powódki, która prawo do emerytury nabyła w marcu 2009 r. Powódka przez okres ponad 2 lat jednocześnie z wynagrodzeniem pobierała emeryturę. Została zaskoczona zmianą przepisów, wskutek których zmuszona została dokonać wyboru kontynuacją stosunku pracy, pozbawiając się prawa do świadczeń emerytalnych czy tez przerywając zatrudnienie, ryzykując możliwość utarty ponownego zatrudnienia na rzecz świadczenia emerytalnego. Tym samym, biorąc pod uwagę poczynione powyżej ustalenia należy uznać, że ma ona podstawy do dochodzenia od Skarbu Państwa odszkodowania w następstwie wejścia w życie art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych, w zw. z art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, gdyż sytuacja prawna powódki została ukształtowana został właśnie na gruncie obowiązywania tych przepisów, tj. 1 marca 2009 r.

Pierwsza przesłanka przewidziana w art. 417 1 § 1 k.c. została wiec spełniona, istnieje bowiem wyrok stwierdzający niezgodność aktu normatywnego z Konstytucją, powódka spełnia również kryteria zakreślone w orzeczeniu.

W ocenie Sądu powódka wykazała także kolejne przesłanki odpowiedzialności pozwanego w postaci szkody i związku przyczynowego, pomiędzy wadliwym, przywołanym uregulowaniem ustawowym, a upatrywaną przez nią szkodą.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wskazywał, że w przypadku gdy powódka z własnej woli rozwiązała stosunek pracy, to potencjalne wynagrodzenie, którego nie otrzymała, nie może stanowić szkody w rozumieniu art. 415 k.c.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że powódka nie upatruje definicji szkody w tym przepisie. Roszczeniem powódki, które dokładniej sprecyzowała w piśmie z 4 sierpnia 2014 r. ( k. 46) jest kwota 90 920 zł, stanowiąca sumę utraconych korzyści, jakie poniosła w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę wskutek wprowadzenia art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, którego podstawę stanowi, przywołany wyżej, art. 361 § 2 k.c. Ponadto strona pozwana w ocenie Sadu Okręgowego nie ma racji, wskazując że sam fakt, że powódka nie świadczyła pracy, nie pozwala na uznanie, że poniosła szkodę w postaci utraconych korzyści. Wykazanie szkody w postaci lucrum cessans z natury rzeczy ma charakter hipotetyczny. Nie sprzeciwia się to przyjęciu, że szkoda rzeczywiście powstała, jeżeli zostanie udowodnione tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści majątkowej przez poszkodowanego, że rozsądnie rzecz oceniając można stwierdzić, że poszkodowany na pewno uzyskałby korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie, w związku z którym ten skutek był niemożliwy ( wyrok SN z 26.01.2005r sygn. akt V CK 426 / 04). Przyjęty przez pozwanego punkt widzenia oznaczałby, że osoba, która na skutek czynu niedozwolonego utraciła zdolność zarobkowania i w związku z tym nie świadczyła pracy, nie może dochodzić odszkodowania w postaci utraconych zarobków, a taka teza jest oczywiście błędna. Nieuzyskane dochody mogą stanowić szkodę, jeśli tylko pozostają one w związku przyczynowym z czynem niedozwolonym, w tym również z tzw. bezprawiem legislacyjnym.

Niesłuszny był też zarzut pozwanego, że zmiana przepisów nie pozbawiła K. G. swobodnej decyzji o rezygnacji z dotychczasowego zatrudnienia (z możliwością późniejszego jej podjęcia) z zachowaniem prawa do świadczenia emerytalnego, znacznie niższego niż wynagrodzenie za pracę lecz nie obligującego jej równocześnie do świadczenia pracy czy lub o kontynuowaniu dotychczasowego stosunku pracy. Rozwiązanie zatem stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą było wyrazem li tylko swobodnego wyboru samej powódki i nie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z wejściem w życie przepisów, które następnie zostały uznane za sprzeczne z przepisami Konstytucji.

Zdaniem Sądu konieczność podjęcia przez K. G. decyzji w przedmiocie kontynuacji zatrudnienia, czego konsekwencją byłoby zawieszenie prawa do wypłaty emerytury, czy też rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą, by tym samym zachować prawo do wypłaty emerytury, była jednak skutkiem wejścia w życie zmian wprowadzonych ustawą z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw. Gdyby bowiem nie wejście w życie przepisu art. 28 w/w. ustawy, który wprowadził regulację stanowiącą, że do emerytur przyznanych przed dniem wejścia w życie tej ustawy, poczynając od 1 października 2011 r. miał zastosowanie art. 103 a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, powódka nie musiałaby podejmować żadnej decyzji o rozwiązaniu stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą, bądź też kontynuowaniu zatrudnienia. Regulacja ta, jak już wcześniej wskazano, dotyczyła bezpośrednio powódki, która prawo do emerytury nabyła w marcu 2009 r. W konsekwencji nie można podzielić twierdzeń pozwanego, że rozwiązanie stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą, było jedynie wyrazem swobodnej decyzji powódki. K. G., aby nie doszło do zawieszenia wypłaty przyznanej jej już wcześniej emerytury, musiała rozwiązać stosunek pracy najpóźniej z dniem 30 września 2011 r. i tak też uczyniła.

Fakt, że konieczność podjęcia decyzji co do rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą była prostą konsekwencją wejścia w życie zmian wprowadzonych ustawą z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw, nie oznacza automatycznie o istnieniu związku przyczynowego pomiędzy wejściem w życie tych zmian, a szkodą ujmowaną przez powódkę jako utracone korzyści poniesione przez nią w związku wypowiedzeniem umowy o pracę, które wyrażają się w sumie utraconych zarobków jakie mogłaby osiągać przez okres od daty rozwiązania stosunku pracy, tj. 1 października 2011 r. do daty uznania przez Trybunał Konstytucyjny przepisu art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 103a ustawy o emeryturach rentach z FUS, dodanym przez art. 6 pkt 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r., w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, za niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji RP, tj. 2 listopada 2012 r.

Dla oceny istnienia związku przyczynowego nie można pomijać jednak faktu że powódka zachowała możliwość dalszego zarobkowania w ramach stosunku pracy, z tym tylko ograniczeniem, że ten stosunek pracy musiał być nawiązany po uprzednim rozwiązaniu stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą. Co istotnie, ten nowy stosunek pracy mógł być nawiązany zarówno z tym samym pracodawcą, jak też zupełnie nowym pracodawcą. Zatem sam fakt, że powódka rozwiązała umowę o pracę z dotychczasowym pracodawcą, by zachować prawo do wypłaty emerytury, przy zachowaniu możliwości zarobkowania w ramach nowo nawiązanego stosunku pracy nie przesądza o tym, że utrata zarobków pozostaje z związku przyczynowym z wejściem z w życie art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 257, poz. 1726 oraz z 2011 r., Nr 291, poz. 1707).

Kwestia istnienia związku przyczynowego pomiędzy szkodą w postaci utraty zarobków osób, które tak jak powódka, postawione zostały przed koniecznością dokonania wyboru czy kontynuować zatrudnienie u dotychczasowego pracodawcy w ramach dotychczasowej umowy o pracę, czy też dla zachowania prawa do wypłaty emerytury rozwiązać umowę o pracę z dotychczasowym pracodawcą, a bezprawnym działaniem Skarbu Państwa, polecającym na wydaniu aktu normatywnego, który następnie został uznany za niezgodny z Konstytucją i który stawiał osoby przez wyżej wskazanym wyborem, wymaga w każdym przypadku zbadania okoliczności konkretnej sprawy. Nie można bowiem wykluczyć, że zarobki, których nie uzyskała osoba postawiona przed wyborem czy dla zachowania prawa wypłaty emerytury zakończyć stosunek pracy z dotychczasowym pracodawcą, czy też kontynuować zatrudnienie z jednoczesną utratą prawa do wypłaty emerytury - postanowiła zachować prawo do emerytury, kończąc stosunek pracy, stanowiły szkodę pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z działaniami ustawodawcy, który wydał akt normatywny nakładający konieczność podjęcia przez tę osobę wyżej wskazanego wyboru.

O istnieniu takiego związku przyczynowego można by mówić wówczas, gdyby na skutek wyżej wskazanych zmian ustawodawczych, uznanych następnie orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego za niezgodne z Konstytucją, powódka dla zachowania wypłaty emerytury zobligowana byłaby nie tylko do rozwiązania stosunku pracy, ale i niewykonywania pracy w ramach stosunku pracy ani z dotychczasowym, ani jakimkolwiek innym pracodawcą. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 30 października 2015 r. wydanym w sprawie I ACa 199/15, I ACz 295/15 „o istnieniu związku można byłoby mówić, gdy pomimo zachowania zdolności zarobkowania w ramach stosunku pracy powódka nie mogła, pomimo dochowania należytej staranności, uzyskać takiego zatrudnienia, albo też mogła uzyskać jedynie zatrudnienie na gorszych warunkach, bądź też gdyby ponowne podjęcie zatrudnienie wpłynęło na wysokość należnej jej emerytury”.

Powódka dla zachowania prawa do wypłaty emerytury na skutek wyżej wskazanych zmian ustawodawczych zobligowana została jedynie do rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą do dnia 30 września 2011 r. Zmiany ustawodawcze, w których wprowadzeniu powódka upatruje źródła szkody obejmującej utracone zarobki, nie pozbawiały jej natomiast możliwości zarobkowania w ogóle. Nie utraciła ona możliwości dalszego zarobkowania, bowiem mogła podjąć już od 1 października 2011 r. zatrudnienie i to zarówno u dotychczasowego pracodawcy, jak i u jakiegokolwiek innego pracodawcy i to w ramach stosunku pracy, bez utraty prawa do wypłaty emerytury i takie też kroki - wbrew twierdzeniom pozwanego - podjęła.

W okresie wypowiedzenia umowy powódka wystąpiła z pismem do dotychczasowego pracodawcy o ponowne zatrudnienie. Ten jednak nie wyraził woli zatrudnienia powódki na dotychczas zajmowanym stanowisku i z tym samym wynagrodzeniem, jak i nie zaproponował żadnej innej oferty pracy. Powódka przez rok poszukiwała możliwości zatrudnienia także u innych pracodawców. Odwiedziła kilkadziesiąt aptek, uruchomiła znajomości w celu poszukiwaniu zatrudnienia, korzystała z pomocy syna, który wyszukiwał na Internecie ofert pracy. W ocenie Sądu jej starania były adekwatne do posiadanych przez nią możliwości znalezienia zatrudnienia. Sąd wziął też pod uwagę, że trudności w znalezieniu zatrudnienia przez powódkę w zawodzie wynikały przede wszystkim z faktu, że posiadane przez powódkę doświadczenie i kwalifikacje nie były odpowiednie do podjęcia pracy w tzw. aptece otwartej zaś w pobliżu nie były aptek przyszpitalnych, których zadania pokrywałyby się z tymi wykonywanymi przez powódkę w aptece w Centrum (...) w G.. Nie można tez pominąć okoliczności, że powódka w chwili odejścia z pracy miała ponad 60 lat. Nie ulega wątpliwości, że rynek pracy dla osób w takim wieku jest znacznie węższy niż dla osób młodych, które zwykle chętniej są zatrudnione za dużo niższe wynagrodzenie.

W ocenie Sądu K. G. wykazała nie tylko sam fakt, że w okresie, za który dochodzi odszkodowania nie mogła uzyskać zatrudnienia zgodnie z jej kwalifikacjami u dotychczasowego pracodawcy w Uniwersyteckim Centrum (...) w G., ale że w ogóle nie mogła, pomimo dochowania należytej staranności, uzyskać zatrudnienia zgodnego z jego kwalifikacjami nawet u innego pracodawcy. Bezpodstawne jest wiec zarzucanie przez pozwanego, że powódka poprzez swoje bierne zachowanie przyczyniła się do zwiększenia wyrządzonej szkody. Gdyby bowiem zachowała ona postawę bierną nie podjęłaby prób powrotu do pracy u dotychczasowego pracodawcy jak i nie poszukiwałaby zatrudnienia w innym miejscu.

Nie ulega wątpliwości, że powódka od 1 marca 2009 r. (kiedy uzyskała prawo do świadczeń emerytalnych) do dnia 1 października 2011 r. (kiedy jej prawo do emerytury miało zostać zawieszone) pobierała zarówno świadczenie emerytalne jak i wynagrodzenie za pracę. Czerpała dochód z dwóch różnych źródeł. W wyniku rozwiązania stosunku pracy i braku możliwości ponownego zatrudnienia od tej ostatniej daty jej dochód stanowiło jedynie świadczenie emerytalne, które było kilkakrotnie niższe niż dotychczas uzyskiwane dochody. Zmniejszenie miesięcznego dochodu przyczyniło się do obniżenia stopy życiowej powódki oraz do pogorszenia jej sytuacji materialnej.

Powódka wykazała związek przyczynowy miedzy wydaniem niekonstytucyjnego akty normatywnego a poniesioną przez nią szkodą, albowiem wskutek tych zmian, pomimo zachowania zdolności zarobkowania w ramach stosunku pracy i dochowania należytej staranności nie mogła uzyskać żadnego zatrudnienia. Wystąpiła do swego pracodawcy o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron wyłącznie na skutek zmian ustawodawczych, które następnie zostały uznane za niekonstytucyjne, a które postawiły powódkę przez koniecznością wyboru pomiędzy kontynuowaniem zatrudnienia bez rozwiązania stosunku pracy i w konsekwencji zawieszeniem prawa do wypłaty emerytury, a rozwiązaniem stosunku pracy dla zachowania tego prawa. Nie ulega również wątpliwości, że takie rozwiązanie tj. rezygnacja z zatrudnienia a następnie ponowne jego podjęcie, przy jednoczesnej możliwości pobierania świadczenia emerytalnego było znacznie korzystniejsze niż uzyskiwanie dochodu jedynie z tytułu wynagrodzenia za pracę. Naturalne jest wiec, że powódka wybrała korzystniejszą i bardziej opłacalną dla niej opcję, decydując się na chwilowe przerwanie stosunku pracy nie tracąc przy tym prawa do świadczenia emerytalnego. Faktem jest, ze powódka przed rozwiązaniem umowy nie podjęła działań, żeby zapewnić sobie ponowne zatrudnienie, nie spytała kierownictwa/dyrekcji szpitala czy będzie taka możliwość po przerwaniu stosunku pracy. Jednakże, biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg pracy powódki, jej doświadczenie i wieloletni staż pracy w Uniwersyteckim Centrum (...) oraz panującą dotychczas praktykę zatrudniania w szpitalu osób chcących odejść na emeryturę, jej przypuszczenia, że rozwiązanie przez nią umowy jest jedynie „formalnością” spowodowaną wprowadzeniem nowych przepisów ustawy i nie będzie problemu z jej ponownym zatrudnieniem w ocenie Sądu były uzasadnione. Podkreślić też należy, że nie posiadała ona wiedzy o prowadzonej rekrutacji m.in. na jej stanowisko jeszcze w czasie trwania jej stosunku pracy.

Gdyby nie wyżej wskazane zmiany ustawodawcze, powódka nie wystąpiłby do swego pracodawcy o rozwiązanie stosunku pracy. Dotychczasowy pracodawca odmówił ponownego zatrudnienia powódki na dotychczasowym stanowisku, gdyż po rozwiązaniu umowy o prace z powódką, zatrudnił na jej miejsce inne osoby.

Wskazać należy, że to tylko nie inicjatywa powódki w rozwiązaniu stosunku pracy spowodowała zatrudnienie na jej miejsce nowe osoby, gdyż – jak wynika z zeznań świadka Dyrektora ds. Personalnych w Uniwersyteckim Centrum (...) – pracodawca zdawał sobie sprawę z konieczności rozwiązania stosunku pracy z osobami, których dotyczyła zmiana przepisów, co wobec braku gwarancji chęci ponownego nawiązania stosunku pracy przez te osoby spowodowało konieczność obsadzenia ich miejsc nowa kadrą. Rekrutacja ta odbyła się zaś w okresie wakacyjnym 2011 roku, tj. przed złożeniem wypowiedzenia umowy o pracę przez powódkę. Gdyby zatem nie zmiany przepisów dotychczasowy pracodawca powódki nie musiałby zatrudniać nowych osób na miejsce K. G., a przynajmniej nie w dacie 1 października 2011 r. Nie mniej jednak nie ulega wątpliwości, że bezpośrednio to decyzja ustępującej miejsca powódki o rozwiązaniu stosunku pracy pozwoliła na zasilenie jej stanowiska pracy. Gdyby bowiem nie rozwiązanie stosunku pracy powódka z dużym prawdopodobieństwem jeszcze choć przez pewien czas pracowałaby w Uniwersyteckim Centrum (...) w G., gdzie była cenionym pracownikiem.

Przyjmując nawet, że powódka zgłosiłaby chęć odejścia na emeryturę w przyszłości, to gdyby nie termin określony w nowych przepisach wskazany do konieczności rozwiązania dotychczasowego stosunku pracy, mogłaby ona jeszcze co najmniej przez rok kontynuować zatrudnienie. Biorąc bowiem pod uwagę procedurę przyjętą przez Uniwersyteckie Centrum (...) w G. podczas przyjmowania nowych pracowników, powódka jako odchodzący doświadczony specjalista musiałaby wdrożyć nowe osoby do pracy na jej stanowisku. Jak wskazał dyrektor ds. Personalnych Uniwersyteckiego Centrum (...) w G. – świadek J. K. pełne wdrożenie nowej osoby na stanowisko powódki trwa od roku do dwóch lat w zależności od potencjału rozwojowego takiej osoby. Powódka, w związku z koniecznością dokonania wyżej opisanego wyboru między emeryturą a kontynuowaniem stosunku pracy w określonym przez przepisy terminie, pozbawiona została możliwości przeprowadzenia procedury wdrożenia do pracy nowego pracownika. Stosunek pracy uległ rozwiązaniu na skutek działań powódki z dniem 30 września 2011 r., a gdyby nie inicjatywa powódki spowodowana koniecznością decyzji w wyznaczonym terminie, to jej odejście poprzedzone byłoby co najmniej rocznym instruktarzem nowego pracownika. Stosunek pracy uległby rozwiązaniu najwcześniej z dniem 30 września 2012 r. Zatem o szkodzie powódki pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze zmianami ustawodawczymi można mówić w zakresie wynagrodzenia za okres od 1 października 2011 r. do 1 października 2012 r.

Sąd podzielił pogląd pozwanego, że przy ustalaniu należnego powodowi odszkodowania, należy za jego podstawę przyjąć wynagrodzenie netto. Powódka domagała się odszkodowania w wysokości utraconego dochodu rocznego brutto. Zaznaczyć jednak należy, że dochód wskazany na PIT-37 w kwocie 90 920,88 zł jakie powódka jako wynagrodzenie ze stosunku pracy nie obejmuje wynagrodzenia za 3 miesiące.

Wynagrodzenie K. G. brutto przez pierwsze 9 miesięcy 2011 r. wyniosło (...) zł brutto, co w przeliczeniu na dochód miesięczny daje kwotę (...) zł brutto. Zarobki powódki brutto w okresie od 1 października 2011 r. do 31 grudnia 2012 r. wyniosłyby zatem (...) zł ((...) x 3 m-ce). Łącznie roczny dochód powódki wyniósłby (...) zł brutto. Zgodnie z treścią obowiązującego w 2011 r. art. 27 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, podatek dochodowy, pobierany był od podstawy jego obliczenia w zależności od skali przychodów. W przypadku powódki, która osiągnęła tzw. drugi próg podatkowy, podatek stanowił sumę równania (...)+ 32% nadwyżki ponad 85 528 zł. Przy czym podstawę obliczenia podatku stanowi dochód po odliczeniach m.in. składki na ubezpieczenia społeczne. Zgodnie z powyższym dochód powódki netto w roku 2011 wyniósłby (...)zł rocznie, tj. (...) zł miesięcznie ((...)zł). Podatek bowiem wyniósłby 26 262,97 zł rocznie (14 839,02 zł + 11 423,95 zł (32% z kwoty 35 699,84 zł)). Łącznie utracone zarobki powódki wynosiły więc co najmniej 94 964,88 zł netto. Oznacza to, że dochody netto powódki za rok pracy przekraczały dochodzoną przez nią kwotę 90 920 zł.

Na marginesie wskazać należy, że na podstawie deklaracji PIT-37 za 2011 roku złożonej przez powódkę nie było możliwe ustalenie jaką część wskazanej tam kwoty pobranej tytułem składek na ubezpieczenie społeczne stanowiły składki na ubezpieczenia społeczne pochodzące ze stosunku pracy powódki, w związku z czym od podstawy podatku nie odjęto tej sumy. Okoliczność ta nie miała jednak istotnego znaczenia do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, gdyż uwzględnienie jakiegokolwiek wymiaru kwoty składki dodatkowo obniżyłoby podatek należny do zapłaty a tym samym zwiększyłoby kwotę prawdopodobnego wynagrodzenia powódki, które jak wyżej wskazano i tak przekraczało dochodzona w pozwie kwotę.

Mając na uwadze przedstawioną powyżej argumentację należało uznać, że powódka udowodniła przesłanki uzasadniające przyznanie jej odszkodowania na podstawie art. 417 i 417 1 § 1 k.c. w zw. z art. 361 k.c. w dochodzonej wysokości w okresie do 1 października 2011 r. do 1 października 2012 r., co skutkowało orzeczeniem jak w punkcie I i III sentencji wyroku.

Odsetki od powyższej kwoty Sąd zasądził od 19 maja 2014 r., tj. daty upływu 14 dni od daty doręczenia pozwu pozwanemu ( k. 29), uznając, że w tym dniu istniała możliwość dokonania oceny zasadności zgłoszonego przez powódkę roszczenia.

Wskazać należy, że Sąd zasądził na rzecz powódki odsetki w wysokości ustawowej, zgodnie z żądaniem pozwu, gdyż pomimo zmiany (od 1 stycznia 2016 r.) przepisów o odsetkach ustawowych, powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie sprecyzowała, że począwszy od 1 stycznia 2016 r. domaga się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie. Sąd uznał, że nie może samodzielnie w tym zakresie zmodyfikować żądania, gdyż powódka miała możliwość podjęcia decyzji, że dochodzi odsetek w niższej wysokości. Sąd wziął pod uwagę, że pełnomocnik powódki w piśmie z 4 lutego 2016 r. wniósł o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie, jednakże pismo to zostało złożone już po zamknięciu rozprawy w niniejszej sprawie a więc było czynnością spóźnioną, pozbawiającą jednocześnie stronę przeciwną prawa do obrony. W ocenie Sądu formułowane na nowo roszczenie powoda należało utożsamiać z rozszerzeniem powództwa, które wpływało de facto na sytuację procesową pozwanego.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Powyższe skutkowało zasądzeniem od Skarbu Państwa – Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rzecz K. G. kwoty 3.600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, powiększonych o opłatę od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł (punkt IV wyroku).

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...),

4.  (...)