Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX P 520/18

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 1 października 2018r. P. I. odwoływał się od oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia domagając się odszkodowania w kwocie 8520 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu przeciwnikowi oraz kosztów procesu. Powód zaprzeczał ciężkiemu naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych, a nadto wskazywał, że podpis na oświadczeniu rozwiązującym umowę nie pochodzi od prezes zarządu pozwanej.

Pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. domagała się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia na jej rzecz od powoda kosztów procesu wskazując, iż wystąpiły opisane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy zdarzenia świadczące o celowym działaniu przez powoda na szkodę spółki. Pozwana nie odniosła się do zarzutu dotyczącego złożenia podpisu przez inną osobę niż prezes zarządu, której pieczęć widniała do dokumencie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Strony niniejszego procesu pozostawały w stosunku pracy od 1 marca 2016r. w oparciu o umowę o pracę na czas nieokreślony. Powód był zatrudniony jako dyrektor operacyjny, a jego wynagrodzenie począwszy od 1 lutego 2018r. wynosiło 8520 zł.

Niesporne, nadto umowa o pracę – k. 1 cz. B akt osobowych powoda, aneks do umowy – k. 9 akt osobowych powoda

W dniu 11 września 2018r. powód otrzymał za pośrednictwem poczty oświadczenie pozwanej o rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy. Jako przyczynę rozwiązania umowy wskazano w tym oświadczeniu ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na działaniu na szkodę pracodawcy poprzez skierowanie w dniu 5 września 2018r. do głównych kontrahentów pracodawcy – (...) S.A. oraz (...) S.A. wniosku o dokonanie cesji przenoszącej wszelkie prawa i obowiązki pozwanej na (...) spółkę z o.o. w B. powiązaną z odwołanym prezesem zarządu pozwanej.

Wraz z oświadczeniem przesłano powodowi pismo przewodnie obejmujące zobowiązanie do zwrotu narzędzi pracy, a nadto protokół nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników z dnia 5 września 2018r. obejmujący uchwały o odwołaniu M. J. z funkcji prezesa zarządu pozwanej i powołaniu na to stanowisko E. A., a także oświadczenie tej ostatniej o wyrażeniu zgody do powołanie jej na funkcję prezesa zarządu.

Niesporne, nadto pismo pozwanej wraz z załącznikami i potwierdzeniem odbioru – k. 1 i nast. Cz. C akt osobowych powoda

Oświadczenie o rozwiązaniu umowy, podobnie jak pismo przewodnie, opatrzone było pieczęcią pozwanej. Nadto drukiem umieszczono w nim zapis E. A. Prezes Zarządu. Nad tym zapisem w każdym z dokumentów pismem ręcznym złożono podpis zbliżony do (...) (nie do końca czytelny).

Podpisy odbiegały wizualnie od obejmującej nazwisko części podpisu E. A. złożonego pod oświadczeniem o wyrażeniu zgody na powołanie na funkcję prezesa zarządu (podpisu składającego się z imienia i nazwiska).

Dowód: pismo pozwanej wraz z załącznikami i potwierdzeniem odbioru – k. 1 i nast. cz. C akt osobowych powoda, pismo pozwanej (egzemplarz dla powoda) – k. 13 – 14

Odręczny podpis pod oświadczeniem o rozwiązaniu umowy (i pismem przewodnim) odbiegał również od innych podpisów mających pochodzić od prezes zarządu pozwanej (różniących się zresztą od siebie.)

Dowód: pismo pozwanej wraz z załącznikami– k. 1 i nast. cz. C akt osobowych powoda, postanowienie nr 1/09/2018 – karta bez numeru w cz. C akt osobowych powoda (także k. 17v), świadectwo pracy – k. 10 – 11, k. 4 cz. C akt osobowych powoda, zpo – k. 30,

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo okazało się uzasadnione.

Przedmiotem niniejszego procesu była prawidłowość rozwiązania łączącej strony umowy o pracę, dokonanego przez pozwaną spółkę na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., tj. w tzw. trybie dyscyplinarnym. Rozwiązanie umowy o pracę w tym trybie stanowi najbardziej dotkliwy dla pracownika sposób ustania stosunku pracy. Jego zastosowanie uzasadnia wyłącznie takie przewinienie, które ma charakter poważny, dokonane zostało z winy pracownika i godzi w jego podstawowe obowiązki pracownicze. Zarówno w literaturze przedmiotu jak i orzecznictwie sądowym panuje powszechny pogląd, iż z uwagi na charakter i skutki rozwiązania umowy o pracę w powyższym trybie, za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych należy uznać jedynie takie zachowanie, które cechuje znaczny stopień winy (wina umyślna lub rażące niedbalstwo).

Pracodawca, rozwiązując z pracownikiem umowę o pracę bez wypowiedzenia, dopuszcza się naruszenia przepisów regulujących ten tryb ustania stosunku pracy nie tylko wówczas, gdy zachowanie pracownika warunkujące rozwiązanie umowy nie może być ocenione jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, ale także wówczas, gdy dochodzi do uchybień formalnych. Jednym z nich jest złożenie oświadczenia o rozwiązaniu umowy po upływie miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej tę decyzję (art. 52 § 2 k.p.), innym - pominięcie w oświadczeniu uzasadniających je przyczyn, wskazanie nieprawdziwej przyczyny jak i podanie przyczyny na tyle niekonkretnej, iż pracownik nie jest w stanie pojąć, jakie zarzuty są zgłaszane pod jego adresem, a tym samym do nich się ustosunkować, podejmując próbę stosownej obrony (tak Sąd Najwyższy w szeregu orzeczeń, m.in. w wyrokach z dnia 19 stycznia 2000 r., I PKN 481/99, OSNP 2001/11/373; z dnia 10 maja 2000 r., I PKN 641/99, OSNP 2001/20/618, z dnia 15 listopada 2006 r., I PK 112/06, Pr.Pracy 2007/5/27, z dnia 19 marca 1998r., sygn. akt I PKN 570/97, OSNP 1999/5/163).

W niniejszej sprawie powód powoływał się m.in. na uchybienie formalne zaprzeczając pochodzeniu podpisu na oświadczeniu pracodawcy od osoby uprawnionej do reprezentacji spółki. Niespornym było (potwierdzają to zresztą złożone do akt dokumenty), że w dniu składania oświadczenia prezesem zarządu uprawnionym do jednoosobowej reprezentacji pozwanej spółki pozostawała E. A.. Oznaczenie podpisującego oświadczenie w druku dokumentu oraz podpis wskazywałyby, iż to właśnie od niej oświadczenie to pochodzi. Powód jednak okoliczność tę podważał powołując się na wyraźną różnicę w podpisach E. A. na dokumentach notarialnych i na wskazanym oświadczeniu. Różnica taka w istocie występuje, dotyczy też innych dokumentów.

Ciężar wykazania prawidłowości rozwiązania umowy w trybie dyscyplinarnym spoczywa na pracodawcy. To zatem po stronie spółki, wobec zarzutów odwołania, leżało m.in. wykazanie, iż oświadczenie o rozwiązaniu umowy podpisała w istocie prezes zarządu pozwanej. Tymczasem spółka nie tylko nie naprowadziła żadnych dowodów na tę okoliczność, ale nawet wyraźnie jej nie wskazała. Sąd podjął działania zmierzające do zbadania autentyczności podpisu wzywając prezes zarządu pozwanej na rozprawę celem przesłuchania, a w razie uznania tego za celowe także odebrania od niej próbek pisma, ta jednak nie stawiła się, co skutkować musiało pominięciem tego dowodu. Zwrócenie się o ekspertyzę grafologiczną nie mogło mieć miejsca, skoro wniosków w tym zakresie nie złożyła strona pozwana (na której spoczywał obowiązek dowodowy) i skoro materiał porównawczy był bardzo ubogi. (Wobec różnorodności podpisów wątpliwości nie budziło tylko pochodzenie tych złożonych w obecności notariusza.) Podkreślenia wymaga, iż zgodnie z art. 253 k.p.c. strona zaprzeczająca prawdziwości dokumentu prywatnego albo twierdząca, że zawarte w nim oświadczenie osoby, która je podpisała od niej nie pochodzi obowiązana jest okoliczność tą udowodnić. Jeżeli jednak spór dotyczy dokumentu prywatnego pochodzącego od innej osoby niż strona zaprzeczająca prawdziwość dokumentu powinna udowodnić strona, która chce z niego skorzystać. Oświadczenie o rozwiązaniu umowy nie pochodzi od powoda a od strony pozwanej. To pozwana spółka chcąc wykazać w procesie, że do rozwiązania umowy doszło na piśmie, winna przedstawić takie pisemne oświadczenie podpisane przez osobę uprawnioną do jego złożenia. To zatem pozwana musi udowodnić, że podpis na dokumencie pochodzi od jej prezes zarządu. Jak już wskazano spółka nie tylko tego nie uczyniła, ale i uniemożliwiła sądowi przeprowadzenie dowodu na tą okoliczność z urzędu (częściowo co do opinii na wniosek przeciwnika).

Oznacza to, że pozwana nie wykazała, że rozwiązanie umowy było prawidłowe pod względem formalnym.

Podpisanie oświadczenia przez osobę nie mającą legitymacji w tym zakresie nie oznacza, że oświadczenie nie było skuteczne (że nie doszło do rozwiązania umowy). Strona powodowa zresztą okoliczności takiej nie podnosiła. Powód uznał oświadczenie pozwanej za skuteczne, skoro nie podejmował prób powrotu do obowiązków zawodowych, a od oświadczenia złożył odwołanie, a nie np. wystąpił w to miejsce z powództwem o ustalenie stosunku pracy czy dopuszczenie do pracy. Na gruncie stosunków pracy, w utrwalonym już orzecznictwie sądowym przyjmuje się, iż niezgodność z prawem rozwiązania umowy o pracę, wynikająca z niewłaściwej reprezentacji pracodawcy, nie powoduje nieważności złożonego oświadczenia. Jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest możliwość wzruszenia skutków prawnych wadliwego oświadczenia o rozwiązaniu umowy wyłącznie na drodze sądowej w wyniku inicjatywy (odwołania) pracownika. Wadliwe rozwiązanie umowy (za lub bez wypowiedzenia) jest czynnością zaskarżalną. Jeśli zaskarżone nie zostanie (i to w ściśle określonym terminie) doprowadza do skutecznego rozwiązania stosunku pracy. Kodeks pracy nie przewiduje nieważności czynności pracodawcy związanych z rozwiązaniem umowy, sięgnięcie do przepisów kodeksu cywilnego na mocy odesłania zawartego w art. 300 k.p. nastąpić może jedynie w sytuacji, w których rozwiązanie stosunku pracy w imieniu pracodawcy zostało dokonane niezgodnie z jego wolą, a fakt jego dokonania nie został później potwierdzony przez podmiot zatrudniający. Inaczej stosowanie tych przepisów pozostawałoby w sprzeczności z zasadami prawa pracy. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 9 maja 2006 r. sygn. akt II PK 270/05 OSNAPiUS 2007/9-10/125 i powołane tam orzeczenia).

W niniejszej sprawie pozwana nie wyraziła woli zatrudniania powoda. Kontynuowanie sporu i brak ze strony spółki czynności pozwalających powodowi na powrót do pracy czy zachęcających go do tego powrotu także jednoznacznie wskazują, iż wolą pozwanej jest niekontynuowanie zatrudnienia P. I..

Pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie (art. 56 § 1 k.p.). Wysokość tego ostatniego odpowiada wynagrodzeniu za okres wypowiedzenia (art. 58 k.p.). Powód był zatrudniony dłużej niż 6 miesięcy, a krócej niż 3 lata, zatem okres wypowiedzenia pozostawał jednomiesięczny (art. 36 § 1 pkt 2 k.p.) Odszkodowanie wypłacane jest według zasad obowiązujących przy wyliczaniu ekwiwalentu za urlop (§ 1 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 maja 1996r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy /t.j. Dz.U. 2017.927/), co oznacza przyjęcie stałego składnika z miesiąca rozwiązania umowy, a składników zmiennych w średniej wysokości z ostatnich trzech miesięcy. Wynagrodzenie dochodzone pozwem odpowiada jednomiesięcznemu wynagrodzeniu powoda wskazanemu w umowie o pracę, co nakazywało uwzględnienie żądania w całości.

Dotyczyło to nie tylko należności głównej, ale i odsetek. Doręczenie pozwu traktować należy jak wezwanie do zapłaty oznaczające z chwilą dotarcia do adresata wymagalność roszczenia. Pozwana nie wypłacając odszkodowania pozostawała w opóźnieniu, co warunkuje prawo powoda do odsetek (art. 481 § 1 i 2 k.c.)

Rozstrzygnięcie o kosztach oparto na treści art. 98 § 1 i 2 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, w tym poniesione koszty sądowe. Zasądzona na rzecz powoda kwota odpowiada stawce minimalnej wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika określonej w § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 z późn.zm.)

Orzeczenie o kosztach sądowych oparto na treści art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. 2019. 785) zgodnie z którym kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Istniejące początkowo wątpliwości związane ze stosowaniem tego przepisu zostały rozwiane w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2007 r. l PZP 1/07, w której Sąd ten wskazał, iż sąd w orzeczeniu kończącym w instancji sprawę z zakresu prawa pracy, w której wartość przedmiotu sporu nie przewyższa kwoty 50.000 zł obciąży pozwanego pracodawcę kosztami sądowymi, których nie miał obowiązku uiścić pracownik wnoszący powództwo lub odwołanie do sądu. Wysokość opłaty w niniejszej sprawie obliczona została w oparciu o przepis art. 13 ust. 1 przywołanej powyżej ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie wytoczenia powództwa (5% wartości przedmiotu sporu)

O rygorze natychmiastowej wykonalności sąd zobligowany był orzec zgodnie z art. 477 2 § 1 k.p.c.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie ustalony został w oparciu o zgromadzone dokumenty. Za niewiarygodne uznano jedynie oświadczenie o rozwiązaniu umowy w części dotyczącej podpisu pod tym oświadczeniem, co zostało już omówione. Zbytecznym było prowadzenie jakichkolwiek dowodów na okoliczność wystąpienia zdarzeń wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy, samo bowiem uchybienie formalne czyniło oświadczenie pracodawcy niezgodnym z prawem i rodziło po stronie powoda prawo do odszkodowania. Przesłuchanie jednego tylko świadka warunkowane było stawiennictwem tegoż na rozprawie, niemniej jednak jego zeznania nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu, podobnie jak przesłuchanie powoda.

Zwrot odpowiedzi na pozew znajdował oparcie w art. 132 § 1 k.p.c. Odpowiedź na pozew zawierała wprawdzie oświadczenie o jej doręczeniu przeciwnikowi, jednak nie polegało ono na prawdzie. Kwestia ewentualnego późniejszego doręczenia pisma nie została wykazana. Pełnomocnik pozwanej na rozprawie po zwrocie mu pism procesowych nie złożył dowodu przesłania/doręczenia odpowiedzi na pozew pełnomocnikowi przeciwnika, który zaprzeczał otrzymaniu dokumentu. Choć art. 132 § 1 k.p.c. nie przewiduje zwrotu w przypadku niedoręczenia pisma przeciwnikowi, a w przypadku niezłożenia oświadczenia o doręczeniu, to wykładnia celowościowa nakazuje stosowanie go również wówczas, gdy złożone oświadczenie nie polega na prawdzie. Trudno bowiem uznać, iż rygor zwrotu dotknie pełnomocnika, który zgodnie z przepisami doręczył pismo, ale zapomniał ująć w egzemplarzu do sądu stosownego oświadczenia, a nie dotknie tego, który uchybił obowiązkowi bezpośredniego doręczenia, a zawarł w piśmie do sądu wskazane oświadczenie.

Zwrot odpowiedzi na pozew nie miał jednak istotnego znaczenia dla wyniku sprawy, pełnomocnik pozwanego zajął bowiem stanowisko na rozprawie, a odpowiedź na pozew złożył jako załącznik do protokołu, gdyż obejmowała ona zaprezentowane ustnie wywody.

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować – bez udziału asystenta,

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego z informacja, iż termin do sporządzenia uzasadnienia był przedłużony,

3.  z pismami lub za miesiąc