Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 167/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2019 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Przemysław Palka

Protokolant: p.o. sekr. sąd. Katarzyna Bogusz-Trojanowska

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu w dniach 6 czerwca 2019 r., 22 sierpnia 2019 r., 19 września 2019 r.,
5 listopada 2019 r. na rozprawie

sprawy przeciwko:

A. T.

synowi E. i H. z domu S., urodz. (...) w R.

obwinionemu o to, że:

w okresie od dnia 2 listopada 2018 r. od około godz. 14:30 do dnia 3 listopada 2018 r. do około godz. 08:30 w msc. R., gm. S., pow. (...), woj. (...), pozostawił pojazd marki V. o nr rej. (...) w miejscu utrudniającym wjazd na posesję W. K. (1) oraz wyjazd z posesji K. S.,

tj. za wykroczenie z art. 97 k.w. w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 PRD

I.  obwinionego A. T. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu,

II.  na podstawie art. 119 § 2 pkt 1 k.p.w. koszty postępowania ponosi Skarb Państwa

UZASADNIENIE

A. T. został obwiniony przez Komendę Powiatową Policji w S. o to, że w okresie od dnia 2 listopada 2018 r. od około godz. 14:30 do dnia 3 listopada 2018 r. do około godz. 08:30 w msc. R., gm. S., pow. (...), woj. (...)- (...), pozostawił pojazd marki V. o nr rej. (...) w miejscu utrudniającym wjazd na posesję W. K. (1) oraz wyjazd z posesji K. S., tj. o wykroczenie z art. 97 k.w. w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 PRD

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego ustalono następujący stan faktyczny:

Obwiniony A. T. mieszka w miejscowości R. w domu znajdującym się na terenie nieruchomości wspólnej, co do której nie zostało zakończone postępowanie o rozgraniczenie, które mogłoby spowodować wyeliminowanie trwającego już kilka lat konfliktu związanego z użytkowaniem wspólnej nieruchomości, w tym także dotyczącego parkowania pojazdów bądź zastawiania jej w sposób uniemożliwiający wjazd w głąb posesji i wyjazd z niej.

Obwiniony w dniu 2 listopada 2018 r. około godz. 14.30 po powrocie z pracy nie mógł wjechać w głąb podwórka nieruchomości wspólnej na której znajduje się należący do niego budynek mieszkalny. Nieruchomość, oznaczona działką geodezyjną nr (...) posiada dostęp do drogi publicznej umożliwiający wjazd i wyjazd z terenu posesji. Obwiniony zobaczywszy, że wjazd na posesję jest zagrodzony rozstawionym przy ścianie domu rusztowaniem, obok którego nie było przejazdu, postawił swój samochód we wjeździe na posesję, graniczącym z drogą gminną, a następnie wezwał do usunięcia rusztowania pracującego na nim sąsiada W. K. (1). Pan W. K. (2) odmówił bezzwłocznego usunięcia rusztowania, mówiąc, że będzie ono stało dotąd, aż skończy prace budowlane, co może trwać miesiąc, pan T. może zaś postawić swój samochód na drodze. W tej sytuacji obwiniony wezwał Policję. Zgłoszenie zostało przyjęte o godz. 15:07.

Dowód: wyjaśnienia obwinionego A. T. – k.48, zeznania świadka K. S. – k.19, zeznania świadka W. K. (3) – k. 91, zeznania świadka Z. K. – k. 91v, dokumentacja fotograficzna – k. 13, 73, 86, płyta Cd – k. 87, odpis postanowienia SR w Szczytnie – k. 50-51v, kserokopia wyrysu z mapy ewidencyjnej – k. 22, wydruk raportu historii działania ( (...)) – k.4.

W trakcie interwencji Policji (przybyłej o godz. 15.22) W. K. (1) zadeklarował zamiar kontynuowania prac na rusztowaniu jeszcze przez krótki czas, tj. do momentu wykorzystania wyrobionego kleju, tym niemniej obwiniony zażądał natychmiastowego przestawienia rusztowania i zagroził, że w przeciwnym razie postawi samochód przy rusztowaniu, co utrudni wjazd jak i wyjazd z posesji. Policjanci nie zaoponowali przeciwko takiemu rozwiązaniu a więc postawieniu samochodu przy rusztowaniu na drodze wjazdowej. Patrol Policji o godz. 16:05 odjechał z miejsca interwencji.

Dowód: wyjaśnienia A. T. – k. 48, k. 80v, zeznania świadka Z. K. – k. 91v, wydruk raportu historii działania (SWD) – k.4.

Przed rozebraniem rusztowania, obwiniony przestawił swój samochód w ten sposób, że nie wjeżdżając w głąb podwórka postawił go na wewnętrznym szlaku komunikacyjnym nieruchomości wspólnej na wysokości ściany szczytowej budynku bezpośrednio przed stojącym rusztowaniem.

Chwili przestawienia samochodu A. T. z linii wjazdu z drogi na miejsce obok budynku W. K. (1) i stojącego przy nim rusztowania nie udało się precyzyjnie ustalić. Występuje tu rozbieżność między zeznaniami K. S. (k. 11, k. 89v-90) będącej pokrzywdzoną a zeznaniami małżeństwa K. i wyjaśnieniami A. T.. Ze zdjęć nr 3 i 4 (k. 15, k. 16) a zwłaszcza ze zdjęcia nr 5 (k.17) wynika, że przód samochodu obwinionego – po przestawieniu – stał przy samym rogu domu a wąskie rusztowanie, którego nie widać, stało bliżej środka ściany (zdjęcie z karty nr 73).

Sąd przyjął więc, że samochód obwinionego został ustawiony we wjeździe przy budynku wtedy, gdy stało jeszcze rusztowanie w tym wjeździe. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego, który stwierdził, że z powodu tego, że państwo K. nie mieli prawa zastawiać wjazdu, zostawił swój samochód przy rusztowaniu we wjeździe (k. 48). W tej części korespondują z tym zeznania W. K. (1), który zeznał: „Po tym, jak przestawiliśmy rusztowanie pan T. miał miejsce, żeby wjechać autem na podwórko, ale on się uparł, że samochodu z wjazdu nie zabierze” (k. 81), dalej zaś „Jak policjanci odjechali myśleliśmy, że przestawi samochód, ale on poszedł do domu i samochód zostawił we wjeździe” (k. 81v). Świadek W. K. (3) zeznała z kolei: „Pan K. powiedział, że dopiero jak skończy robotę przestawi rusztowanie. Pan T. wtedy na to bardzo się zdenerwował, postawił samochód jak wjeżdżał przed rusztowaniem” (k. 91). Sąd nie miał powodów, by takim właśnie relacjom – pochodzącym także od zwaśnionej strony – nie dać przymiotu wiarygodności a więc by zarzucać im jakąś tendencyjność czy jednostronność w opisie rzeczywistości.

Dowód: wyjaśnienia A. T. – k. 48, zeznania W. K. (1) – k. 81-81v, zeznania W. K. (3) – k. 91, dokumentacja fotograficzna – k. 15, k. 16, k. 73.

O godz. 17:09 dyżurny KPP w S. przyjął zgłoszenie K. S. o zastawieniu wyjazdu przez stojący pojazd obwinionego, do którego ona boi się pójść, „bo sąsiad wyskakuje z rekami”. O godz. 18.30 z polecenia dyżurnego KWP w O. na miejsce skierowano patrol Policji, który po przybyciu przeprowadził rozmowę ze stronami sporu (k.5). Samochód obwinionego w opisanym miejscu, tj. na wewnętrznym szlaku komunikacyjnym nieruchomości wspólnej na wysokości ściany szczytowej budynku, nieopodal miejsca, gdzie znajdowało się wcześniej rusztowanie, stał do następnego dnia do godzin porannych, uniemożliwiając przejazd pozostałym współwłaścicielom nieruchomości. Rano w wyniku kolejnej interwencji Policji samochód obwinionego, na jego prośbę, przestawiony został przez Z. K., gdyż według relacji obwinionego wypił on wcześniej piwo i stwierdził, że nie może osobiście samochodu przestawić.

Dowód: wyjaśnienia obwinionego A. T. – k. 80v, zeznania świadka K. S. – k. 11, wydruk historii działania SWD – k. 5, zeznania świadka Z. K. – k. 91v, zeznania świadka M. M. – k. 99v, dokumentacja fotograficzna – k. 14, k. 15, k. 16, k. 17.

W dniu 17 sierpnia 2019 r. A. T. ukończył 61 lat. Zatrudniony w Zarządzie Dróg Powiatowych w S. osiąga dochód rzędu 2250 zł miesięcznie. Jest żonaty, nie był karany.

Dowód: dane osobopoznawcze obwinionego A. T. – k. 57.

Przesłuchany w toku czynności wyjaśniających po przedstawieniu mu zarzutu A. T. nie przyznał się do popełnienia objętego nim czynu i wyjaśnił, że w dniu 2 listopada 2018 r. pomiędzy godz. 15:00 a 16:00 wezwał policję, gdy stwierdził, że wskutek rozstawionego rusztowania nie może wjechać na swoje podwórko (k. 48). Z tej zaś racji, że państwo K. nie mieli prawa – z uwagi na postanowienie Sądu z 2 sierpnia 2018 r. sygn. akt I Ns 133/14 – zastawiać wjazdu prowadzeniem jakichkolwiek prac remontowo- budowlanych w tej części posesji, zostawił samochód we wjedzie na posesję przed rozstawionym rusztowaniem.

Także przed Sądem obwiniony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Stwierdził, że do postawienia samochodu przed rusztowaniem, we wjeździe na posesję został zmuszony zachowaniem Pana K. i dodał, że policjanci przybyli na interwencje nie kazali mu przestawić jego auta (k. 80v). Zaznaczył również, że zakomunikował policjantom, że jeśli nie zostanie przesunięte rusztowanie, to postawi samochód koło rusztowania, nie zaś na drodze, z tej racji, że jest weekend i chce wypić piwo. Stwierdził także, że miał świadomość, że postawił swój samochód w miejscu uniemożliwiającym wjazd lub wyjazd innym właścicielom nieruchomości, nie chciał jednak, by sąsiad K. przestawił jego samochód po tym jak wypił piwo, gdyż bał się o to, że jego samochód zostanie zastawiony (k. 80v).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego S. T. w tym zakresie, jaki korespondował z pozostałym, uznanym za wiarygodny, materiałem dowodowym i dotyczył czasu, miejsca i kontekstu sytuacyjnego pozostawienia przez niego pojazdu i przestawienia go, po odjeździe policjantów (o godz. 16:09), w miejsce obok stojącego rusztowania i zakomunikowaniu, że samochód będzie tak stał do poniedziałku rano. Obwiniony po tym poszedł do domu (k. 81 v).

W tym zakresie też Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego, który na rozprawie 6 czerwca 2019 r. wyjaśnił, że po tym jak postawił samochód wypił piwo i poszedł spać, nie wie kiedy rusztowanie z podwórka zniknęło (k. 80v).

Sąd nie obdarzył natomiast przymiotem wiarygodności zeznań K. S. (k. 11, k. 90) odnośnie sekwencji zdarzeń w postaci rozebrania rusztowania i następnie przestawienia po 20 – 30 minutach samochodu przez obwinionego w miejsce w którym wcześniej stało rusztowanie. Podczas pierwszego przesłuchania, niecałe trzy miesiące po zdarzeniu, świadek zeznała, że pan T. poszedł do domu po tym jak zbył śmiechem sugestie policjantów, by po zakończonej pracy wszyscy obecni wynieśli rusztowanie w miejsce, w którym nikomu nie będzie przeszkadzało. Wskazała przy tym, że prace ociepleniowe domu zakończyły się o godz. 15:40 i wtedy też zostało przeniesione rusztowanie. Z ustalonego przez Sąd przebiegu zdarzenia wynika, że prace zakończyły się dopiero po upływie pewnego czasu po odjeździe patrolu Policji o godz. 16:09. Przyjęte zaś przez KPP w S. o godz. 17:09 zgłoszenie dotyczyło zastawienia wjazdu przez obwinionego ale wskazywało też, że zawiadamiająca „boi się do niego pójść” (k. 5), co dowodzi, że do tego czasu – przynajmniej do tego czasu – świadek u obwinionego nie była.

Odnośnie okoliczności przestawienia przez A. T. samochodu, Sąd pominął zeznania świadka I. K., która nie była tego naocznym obserwatorem (k. 92-92v). Zeznania z kolei świadka D. S., co do przestawienia samochodu przez obwinionego, nie dają podstaw do bezdyskusyjnego ustalenia na tej podstawie czasu i chronologii tegoż. Świadek na rozprawie przed Sądem zeznał, że „Po skończonej pracy pomogłem M. przenieść rusztowanie by był swobodny wjazd i wyjazd. Samochód pana T. jak stał na wjeździe tak stał” (k. 92v). W dalszej części zeznań, świadek stwierdził: „Z tego co kojarzę, ten samochód kiedy my chcieliśmy przewieźć te rzeczy, samochód stał w części na naszej drodze” (k. 92). Sąd przyjął, że świadek opisując miejsce początkowego postoju samochodu obwinionego konsekwentnie wskazywał jego posadowienie częściowo na drodze, częściowo na wjeździe.

Mając na uwadze, upływ czasu zacierający szczegóły wydarzeń, liczbę czynności wykonywanych na przestrzeni prawie roku przez zeznających na rozprawie policjantów a także niewątpliwe mniejsze znaczenie dla ich życia osobistego i zawodowego relacjonowanego incydentu, było naturalnym, że szczegóły interwencji z listopada 2018 r. nie przechowywali wiernie w pamięci. Fakt jednak, że świadkowie z upływem czasu przyznają się, że pewnych fragmentów nie pamiętają albo nie są ich pewni sprawia, że zeznania takie nabierają waloru spontanicznej, niesterowalnej i nieuzgadnianej wcześniej relacji.

Za niepokrywające się z ustalonym stanem faktycznym należało uznać zeznania świadka G. S. (1) w tej części, w której wskazał, że obwiniony po przybyciu patrolu do czasu usunięcia rusztowania przeparkował swój samochód równolegle do siatki znajdującej się wzdłuż drogi publicznej (k. 100-100v). Fakt ten nie znajduje potwierdzenia w przeprowadzonych dowodach. Nikt bowiem poza świadkiem nie wskazywał na okoliczność stania samochodu, po jego przestawieniu, na drodze publicznej równolegle do siatki. Nie zostało to także uwidocznione na żadnym ze zdjęć Sąd więc w tej części zeznania świadka odrzucił tym bardziej, że świadek tej okoliczności nie był pewien. Na mniejszą dokładność opisu świadka z pewnością miał wpływ fakt, że nie składał zeznań bezpośrednio po zdarzeniu.

W trakcie rozpatrywania sprawy, Sąd w pierwszej kolejności dokonał oceny przyjętej przez oskarżyciela kwalifikacji prawnej czynu pod kątem ustalenia czy jednym i tym samym zachowaniem obwiniony nie przekroczył więcej niż jednej normy sankcjonowanej. W przypadku bowiem pozytywnego potwierdzenia tegoż, przekroczone przez sprawcę jego jednym i tym samym zachowaniem się, normy sankcjonowane mogłyby być uwzględnione w kwalifikacji prawnej tego zachowania się, wskazującej przepisy wysławiające zrębowo owe normy albo też fakt naruszenia przez sprawcę jego jednym i tym samym zachowaniem się więcej niż jednej normy sankcjonowanej w kwalifikacji prawnej tego zachowania uwzględniony nie zostaje.

Z nieuwzględnianym w kwalifikacji prawnej zbiegiem rzeczywistego zbiegu przepisów ustawy mamy do czynienia w przypadku zastosowania, między innymi, reguły subsydiarności. Reguła ta – mająca charakter teleologiczny – zakłada istnienie określonej pary prawnokarnych przepisów, tj. przepisu prymarnego i przepisu względem niego subsydiarnego, co zgodnie z paremią lex prymaria derogat legi subsydiariae wyklucza zastosowanie normy sankcjonującej subsydiarnej sprzężonej z naruszoną przez sprawcę normą sankcjonowaną. Przepis art. 97 k.w. pełni rolę subsydiarną względem wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji stypizowanych w art. 84 – 96b k.w. (wyrok SN z 1 grudnia 2000 r., sygn. VKKN 445/00, w: Prok. i Pr. – wkł. 2001, nr 11, poz. 11). Naruszenie przez obwinionego normy sankcjonowanej z art. 97 k.w. i możliwość zaktualizowania sprzężonej z tą normą normy sankcjonującej wchodzi zatem w rachubę jedynie wtedy, gdy sprawca swoim jednym i tym samym zachowaniem się nie przekroczyłby innej jeszcze normy sankcjonowanej przepisu prymarnego. Za taki właśnie, w odniesieniu do analizowanego stanu faktycznego, uznać trzeba przepis art. 90 k.w. penalizujacy tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu.

Ustaleń w zakresie realizacji znamion czynu zabronionego z art. 90 k.w. nie sposób nie rozpocząć od okoliczności modalnych składających się na opis sytuacji, w której norma sankcjonowana wysłowiona w art. 90 k.w. znajdzie zastosowanie. Norma zabraniająca popełnienie czynu z art. 90 k.w. znajduje bowiem zastosowanie w przypadku tamowania lub utrudniania ruchu jedynie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu. Jakkolwiek opis miejsca przyjęty w zarzucie nie mieści się w definicji drogi publicznej, zawartej w art. 2 ustawy o drogach publicznych, gdyż nie zawarto w nim ani kategorii drogi publicznej, ani numeru geodezyjnego działki na której jest położona, to jednak z zawartego w aktach sprawy dokumentu w postaci mapy geodezyjnej a także opinii o zniesieniu współwłasności nieruchomości wynika, że droga znajdująca się na działce geodezyjnej o nr 217/1 jest drogą publiczną (k. 22, k. 38).

Treść przepisu art. 2 ust. 1 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (j.t. DzU 2018, poz. 2068 ze zm.) wskazuje, że drogi gminne, które stosownie do dyspozycji art. 7 ust. 1 tej ustawy są drogami o znaczeniu lokalnym niezaliczonymi do innych kategorii i stanowiącymi uzupełniającą sieć dróg służących miejscowym potrzebom, z wyłączeniem dróg wewnętrznych ― należą do kategorii dróg publicznych. Droga granicząca z wjazdem na nieruchomość we wjeździe której, częściowo zaś na drodze gminnej graniczącej z wjazdem, stał w dniu 2 listopada 2018 r., w godzinach od 14:30 do czasu przestawienia, samochód obwinionego A. T., była drogą publiczną, którą mógł poruszać się każdy.

W dalszej części subsumpcji przepisu art. 90 k.w. pod ustalony w sprawie stan faktyczny, w czasookresie pomiędzy postawieniem samochodu we wjeździe graniczącym z drogą publiczną a jego przestawieniem pod rusztowanie, wskazać trzeba, że przepis ten statuuje skutkowy typ czynu zabronionego pod groźbą kary, którego znamiona mogą być w konsekwencji wypełnione jedynie wtedy, gdy podmiot swoim zachowaniem się wywoła określony w przepisie art. 90 k.w. skutek. W realiach przedmiotowej sprawy tenże jednak nie nastąpił. Tamowanie ruchu lub utrudnianie musi być obiektywnie odczuwalne, co oznacza nie tylko takie zachowanie się sprawcy, które powoduje całkowite zatrzymanie ruchu, zmniejszenie dopuszczalnej prawem prędkości czy też innego typu zakłócenie płynnej ciągłości ruchu bądź dezorientację innych uczestników (W. Jankowski, w: Kodeks wykroczeń pod red. T. Grzegorczyka, Warszawa 2013) lecz także istnienie innych pojazdów na jezdni w chwili czynu i aktualizujących rzeczony stan tamowania lub utrudniania ruchu (por. wyrok SN z 20 lutego 2006 r. IV KK 17/06, w: OSNwSK 2006, nr 1, poz. 386).

Przybyły na miejsce interwencji – razem z M. M. – funkcjonariusz Policji G. S. (2) zeznał, że „nie mieli żadnych zastrzeżeń co do postawionego przez obwinionego samochodu na drodze publicznej” (k. 100v). Także świadek D. S. zeznał, że nie widział, by samochód obwinionego utrudniał komuś przejazd po drodze publicznej (k. 93).

Brak z kolei wystąpienia skutku będącego znamieniem czynu z art. 90 k.w., jakkolwiek nie wyklucza możliwości zrealizowania przez sprawcę znamion usiłowania dokonania tego czynu, to jednak w przypadku czynu z art. 90 k.w. nie wchodzi to w rachubę, gdyż ustawa nie przewiduje możliwości odpowiedzialności za usiłowanie tego wykroczenia.

Przechodząc do analizy przypisanego obwinionemu czynu zabronionego pod groźbą kary z art. 97 k.w. zauważyć trzeba, że znamię modalizujące jego strony przedmiotowej ogranicza miejsce popełnienia wykroczenia do dróg publicznych, stref zamieszkania i stref ruchu. W tym względzie treść art. 97 k.w. jest zbieżna z art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (j.t. 2018, poz. 1990), który w taki sam sposób wyznacza zakres stosowania przepisów tej ustawy (z wyjątkami wskazanymi w ust. 2). Pojęcia drogi publicznej, strefy zamieszkania i strefy ruchu zdefiniowane zostały w punktach 1a, 16 i 16a art. 2 ustawy, z odesłaniem – przy definiowaniu pojęcia drogi publicznej – do przepisów ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (j.t. DzU 2018, poz. 2068, ze zm.).

Dyspozycja przepisu art. 97 k.w. ma charakter typowo blankietowy. Przepis ten, mówiąc o „wykraczaniu przeciwko innym przepisom ustawy prawo o ruchu drogowym”, w sposób wyraźny odsyła do przepisów zawartych w innych aktach chroniących bezpieczeństwo i porządek ruchu drogowego (wyrok SN z 11 października 2000 r., IV KKN 250/00, w: Prok. i Pr. – wkł. 2001, nr 4, poz. 20). Przepis art. 97 k.w. nie pozostawia jednak wątpliwości, że odsyła do przepisów obowiązujących na drogach publicznych, w strefach zamieszkania i strefach ruchu, jako że to właśnie w tych miejscach mają zastosowanie przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przepisy ustawy stosuje się również – gdy jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu – do miejsc ogólnie dostępnych dla ruchu pojazdów, tj. na parkingach, terenach zakładów przemysłowych, miejscach odbywanych ćwiczeń wojskowych, itp. Zdaniem R.A. S. „nie mogą być zaliczone do tych <<innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów>> miejsca, w których nie odbywa się ruch ogólnodostępny a jedynie w danym miejscu dopuszczone są do ruchu pojazdy ściśle określonego, wąskiego grona osób. Nie są nimi więc drogi prywatne (…)” (Tegoż, Glosa do wyroku SN z 1 grudnia 2000 r., V KKN 445/2000, Lex).

Sąd Najwyższy nie uznał za takie miejsce podwórka prywatnego domu mieszkalnego (postanowienie SN z 20 sierpnia 1976 r., VII KZP 11/76, OSNPG 1975, nr 9, poz. 74). Pogląd ten w całości trzeba podzielić. Nawet jeśli – tak jak w niniejszej sprawie – podwórko to jest współwłasnością, to i tak jest ono przeznaczone wyłącznie do użytku ich właścicieli, inne osoby mogą z niego korzystać za ich zgodą. Ruch odbywa się tam sporadycznie i jest to ruch o małym natężeniu. Stosowanie przepisów prawa o ruchu drogowym w tych miejscach ograniczone jest do przepisów regulujących bezpieczeństwo ruchu i w zakresie w jakim jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu. Chodzi tu o stosowanie takich przepisów czy zasad ruchu drogowego jak ruch prawostronny, pierwszeństwo przejazdu, używanie świateł od świtu do zmierzchu (R.A. Stefański, Glosa do wyroku SN z 1 grudnia 2000 r., V KKN 445/2000, Lex)

Zastrzeżenie dokonane w art. 2 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, że przepisy tej ustawy, poza drogami publicznymi i strefami zamieszkania, mają zastosowanie tylko w zakresie, gdy jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób ogranicza zakres stosowania przepisów o ruchu drogowym jedynie do tych, które regulują bezpieczeństwo ruchu. Nie mają więc zastosowania przepisy prawa o ruchu drogowym mające charakter porządkowy. Przepis art. 49 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zabraniający postoju w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, jest przepisem porządkowym. Jego celem nie jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego.

Jedynie w sytuacji, gdyby w danych okolicznościach wjazd na teren posesji miał mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa osób z uwagi np. na znajdującą się na podwórku powszechnie dostępną przychodnię zdrowia i odbywający się w związku z tym ruch lokalny w postaci wjazdu i wyjazdu samochodów dowożących pacjentów bezpośrednio pod drzwi, należałoby odstąpić od traktowania przepisu art. 49 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, jako mającego jedynie porządkowy charakter. W analizowanej sprawie nic takiego nie miało miejsca, czego nie zmienia fakt, że akurat w czasie pozostawania samochodu obwinionego w miejscu uniemożliwiającym wyjazd z posesji dziecko K. S. zachorowało, co wymagało udania się z nim do lekarza.

Biorąc pod wagę, że zdarzenie będące przedmiotem osądu w niniejszej sprawie miało miejsce nie na drodze publicznej na której odbywałby się ruch ogólnodostępny, jak też biorąc pod uwagę, że obwiniony swoim zachowaniem nie naruszył przepisu ustanowionego dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu, nie sposób przyjąć, by A. T. wyczerpał dyspozycje art. 97 k.w.

Także w okresie czasu rozciągającym się w dniu 2 listopada 2018 r. od godz. 14.30, a więc po przyjechaniu obwinionego pod dom i zastaniu zastawionego rusztowaniem wjazdu na podwórko, w konsekwencji więc następującym po tym postawieniu samochodu we wjeździe na posesję a tylną jego częścią na poboczu drogi gminnej, aż do czasu jego przeparkowania przed rusztowanie przy szczytowej ścianie budynku, Sąd nie dopatrzył się realizacji przedmiotowych znamion wykroczenia z art. 97 k.w w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Leżąca wszak u podstaw wykroczenia norma sankcjonowana zakazuje (umyślnego bądź nieumyślnego) wykonania danego działania jedynie zachowaniem się określonego rodzaju, wskazanym w przepisie określającym czynnościowe znamię tego czynu z jego modalizującym dopełnieniem z przepisu art. 49 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

W tym stanie rzeczy należało uniewinnić obwinionego A. T. od zarzutu popełnienia zarzucanego mu wykroczenia.

O kosztach postępowania w przypadku uniewinnienia obwinionego orzeczono na podstawie art. 119 § 2 pkt 1 k. p.w.