Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 445/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Janusz Supiński

Protokolant: Katarzyna Kucharska

po rozpoznaniu w dniu 05.12.2019 r. w Giżycku

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) SA w W.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powoda A. K. kwotę 15.000 (piętnaście tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 06.102.016r. do dnia zapłaty.

II.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

III.  Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.830,41 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt. I C 445/19

UZASADNIENIE

Powód A. K. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po śmierci siostry M. C. wraz z odsetkami i kosztami procesu. W uzasadnieniu powód podniósł, że w dniu 14.10.2003 r., w wyniku wypadku drogowego, spowodowanego przez N. B., kierującą pojazdem ubezpieczonym przez pozwanego, zginęła M. C. - siostra powoda. Wskutek tego zdarzenia udziałem powoda stały się traumatyczne przeżycia, związane ze śmiercią siostry, z którą był mocno związany i która stanowiła dla niego podporę, ogromne cierpienie, bezsenność, a także nerwica i konieczność zażywania środków uspokajających i nasennych.

Pozwany (...) S.A. w W. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu wskazał, że wprawdzie co do zasady uznaje swą odpowiedzialność za zdarzenie, jakie miało miejsce w dniu 14.10.2003 r., to jednak brak jest podstaw do przyznania powodowi zadośćuczynienia, bowiem prowadziłoby to tylko do wzbogacenia a nie wyrównania krzywdy. Nadto pozwany podniósł, że wypadek miał miejsce w roku 2003 r., a zatem w zupełnie innych realiach ekonomicznych i uwarunkowaniach prawnych. Argumentował nadto, że brak jest po stronie powoda na tyle silnej więzi emocjonalnej ze zmarłą, która uzasadniałaby przyjęcie, iż wskutek śmierci siostry doszło do naruszenia jego dóbr osobistych. Wskazał w szczególności, że wskutek śmierci M. C. nie doszło do pogorszenia sytuacji materialnej powoda, nie potrzebował on wsparcia rodziny, czy też specjalistów, by poradzić sobie z traumą związaną z przeżywaniem żałoby, reakcje zaś powoda na śmierć siostry nie wykraczały poza zakres zwykłej żałoby.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 14.10.2003 r. na trasie O.P., gmina P., kierująca pojazdem marki O. (...), nr rej. (...) N. B. nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że na prostym odcinku drogi nie dostosowała prędkości do warunków drogowych w wyniku czego utraciła panowanie nad układem kierowniczym i zjechała na pas ruchu przeznaczony dla pojazdów jadących z przeciwnego kierunku, doprowadzając do zderzenia z jadącymi z przeciwka samochodami marki O. (...), nr rej. (...) i S. (...), nr rej. (...). W następstwie zdarzenia śmierć poniosła kierująca pojazdem O. (...) M. C..

(dowód: okoliczności bezsporne)

W dacie wypadku sprawca zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w (...) S.A. w W.. Ubezpieczyciel uznał co do zasady swą odpowiedzialność za skutki w/w zdarzenia, decyzją zaś z dnia 5.10.2016 r. odmówił wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powoda A. K..

(dowód: decyzja pozwanego z dnia 5.10.2016 r. – k. 20-21)

Powód A. K. w chwili zdarzenia miał 47 lat. Ze zmarłą, młodszą o rok siostrą był mocno związany. Spędzał z nią najwięcej czasu. Od urodzenia mieszkał na kolonii w miejscowości H., gm. P., wraz z rodzicami, zmarłą siostrą i resztą rodzeństwa. Powód i zmarła M. C. wspólnie dorastali, razem chodzili do szkoły, bawili się razem. Pomagali rodzicom w prowadzonym przez nich gospodarstwie. Zmarła siostra niejednokrotnie stawała w obronie powoda. W czasie liceum i studiów, we wczesnym okresie dorosłego życia nastąpiło rozluźnienie relacji, rodzeństwo spędzało razem ferie i wakacje, utrzymywało też kontakt listowny. M. C. mieszkała z powodem do 1986 r. Cztery lata po ślubie wyprowadziła się do P.. W latach poprzedzających śmierć M. C. powód pracował w miejscu jej zamieszkania, odwiedzał ją bardzo często, wspierali się nawzajem. Śmierć siostry była dla powoda traumatycznym przeżyciem. Powód miał problemy ze snem, zaczął nadużywać alkoholu, przeszedł terapię antyalkoholową. A. K. przyjmował leki uspokajające. Po wypadku powód wprawdzie nie korzystał z pomocy psychologa, ale nie pogodził się ze śmiercią siostry do dnia dzisiejszego, często odwiedza grób zmarłej siostry.

( dowód: zeznania świadka B. K. – k. 62v, zeznania powoda - k. 62v-63)

Żałoba po śmierci siostry trwała u powoda około półtora roku. Powód podjął terapię uzależnień, co pozwoliło uporać się z nałogiem i zakończyć żałobę. Obecnie stan emocjonalny powoda nie budzi zastrzeżeń, od 2007 r. utrzymuje abstynencję od alkoholu, poprawnie funkcjonuje w rolach społecznych, jest mężem i ojcem, przebywając na emeryturze rozwija swoje zainteresowania, pomaga żonie w prowadzeniu gospodarstwa.

( dowód: opinia sądowo-psychologiczna – k. 78-80)

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym jest ustalony w sprawie stan faktyczny – wynika on nie tylko z dokumentów, korelujących wzajemnie, logicznych i zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego zeznań świadka B. K. (2) i zeznań powoda, ale przede wszystkim nie kwestionowała go żadna ze stron. W tej sytuacji Sąd dał wiarę zeznaniom wskazanych wyżej świadka oraz zeznaniom powoda, opierając na tym rozstrzygnięcie sprawy. Niepoślednią rolę miała również opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii, która to opinia została zaaprobowana przez obie strony. Przede wszystkim jednak stanowisko biegłego cechuje się wysokim poziomem profesjonalizmu, wiedzy oraz logiką. Szerzej zresztą będzie to dostrzeżone poniżej.

Podobnie bezspornym pozostaje w sprawie podstawa odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia z 14.10.2003 r. w tym w zakresie zadośćuczynienia na rzecz powoda. Wynika to wprost ze stanowiska pozwanego, zawartego w odpowiedzi na pozew. Jedynie zatem na marginesie wypada wspomnieć o podstawie prawnej roszczenia powodów i wskazać, że „W judykaturze utrwalił się pogląd, że jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 r. (wejście w życie art. 446 § 4 k.c.), to najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, LEX nr 848128 oraz uchwała SN z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, LEX nr 604152)” [tak: K. A. (red.), G. Z., J. A., K. G. (1), O. A., P. A., S. T., Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, LEX 2014]. W podobnym tonie wypowiadają się również inni przedstawiciele literatury, wskazując, że „Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 r. (wejście w życie art. 446 § 4). Wprowadzenie art. 446 § 4 doprowadziło bowiem jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania (wyrok SN z 11 maja 2011 r., I CSK 621/2010, Legalis nr 385415, [tak: C. J. (red.), J. K., K. G. (2), K. J., N. P., R. B., S. G., (...)., Kodeks cywilny. Komentarz, L. (...) 2014, wydanie II]. W kontekście powyższych uwag oraz treści wspomnianych wyżej orzeczeń Sądu Najwyższego, które zresztą Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela w pełni, należy stwierdzić, że podstawą odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń za skutki zdarzenia z 10.08.2001 r. opiera się na art. 448 k.c. w zw. z art. 805 k.c.

Kwestią sporną w niniejszej sprawie jest wysokość zadośćuczynienia, dochodzonego przez powoda. Z jednej strony bowiem powód określił w pozwie całkowitą wysokość zadośćuczynienia, przysługującego mu z tytułu cierpień i krzywd doznanych wskutek śmierci siostry na kwotę 25.000 zł, a z drugiej – ubezpieczyciel odmówił wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powoda.

Analizując roszczenia powoda w zakresie wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu Uchwały z dnia 13.7. 2011 r. sygn. III CZP 32/11 (publ. OSNC 2012/1/10, (...) B.S.N. 2011/7/9). Zgodnie z nim „Nie może być kwestionowane, że ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom, źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych”.

Odnosząc powyższą uwagę do realiów niniejszej sprawy i żądań A. K. bezspornym pozostaje fakt bliskich relacji łączących powoda ze zmarłą siostrą i to na przestrzeni całego życia powoda. Nagła śmierć siostry niewątpliwie była dla powoda A. K. traumatycznym przeżyciem, pozostał bez wsparcia osoby, na którą zawsze mógł liczyć. W chwili zdarzenia nie mieszkał wprawdzie ze zmarłą siostrą, tym niemniej rodzeństwo wychowywało się razem i mieszkało razem przez niemal 30 lat. Ze zmarłą siostrą powód spędzał najwięcej czasu, siostra w dzieciństwie broniła go przed zaczepkami innych dzieci. Powód i zmarła M. C. wspólnie dorastali, razem chodzili do oddalonej o kilka kilometrów szkoły, bawili się razem. Pomagali rodzicom w prowadzonym przez nich gospodarstwie, podlewali warzywa, suszyli siano, paśli krowy. Niewątpliwie zatem już w okresie wczesnego dzieciństwa rodzeństwo łączyła silna więź. W czasie liceum i studiów, we wczesnym okresie dorosłego życia powoda i zmarłej M. C. nastąpiło rozluźnienie relacji. Mimo to rodzeństwo spędzało razem ferie i wakacje, utrzymywało też kontakt listowny. Pomimo wyprowadzki zmarłej siostry do P. cztery lata po ślubie rodzeństwo dalej pielęgnowało swoje relacje. W latach poprzedzających śmierć M. C. powód pracował w miejscu jej zamieszkania, odwiedzał ją bardzo często, wspierali się nawzajem. Bezsprzecznie zatem fakt, że M. C. pomimo założenia własnej rodziny nadal utrzymywała bliski kontakt z powodem - potwierdza jedynie bliskość relacji rodzinnych i ich niezwykle ścisły związek emocjonalny. Głębokość związku powoda z siostrą wpłynęła niewątpliwie na nasilenie traumatycznych przeżyć powoda, wynikających z nagłej śmierci M. C.. Po wypadku powód nie dowierzał odejściu siostry na zawsze, czuł się zrozpaczony, smutny, przygnębiony, przyjmował leki uspokajające. Miał poczucie niesprawiedliwości, bezradności wobec nieprzewidywalności życia. Odczuwał żal po utracie siostry, jej marzeń i planów, bezsens takiej kolei spraw. Powód chodził do pracy, jednak miał problemy ze snem. Doszło również do nasilenia nałogu alkoholowego powoda. Po wypadku powód wprawdzie nie korzystał z pomocy psychologa ani psychiatry, ale tęsknotę za zmarłą siostrą czuje do dnia dzisiejszego, często odwiedza grób zmarłej M. C.. Powyższe okoliczności wynikają zarówno z zeznań świadka B. K. (2) i zeznań powoda, jak i ze sporządzonej w sprawie opinii sądowo-psychologicznej I. K., niekwestionowanej przez żadną ze stron.

Z drugiej jednocześnie strony Sąd uwzględnił, że żałoba po śmierci siostry trwała u powoda około półtora roku, a zatem jedynie minimalnie wykroczyła poza zakres naturalnie przeżywanej żałoby. Powód A. K. - jak sam przyznał - nie korzystał po śmierci siostry z pomocy psychologa ani psychiatry, a zatem nie korzystał z pomocy fachowego terapeuty, był w stanie samodzielnie dostosować się do zmienionej rzeczywistości. Niewątpliwie z upływem czasu poczucie pokrzywdzenia u powoda stopniowo malało, same zaś cechy osobowości powoda predysponują go do nadmiernych reakcji emocjonalnych, długotrwałego przeżywania żalu po stracie, niepowodzeń czy stresu. Nadmienić należy, że powód w realiach przedmiotowej sprawy nie wykazał, by to śmierć siostry z racji szczególnych więzi emocjonalnych przyczyniła się do wpadnięcia w nałóg alkoholowy. Zarówno dane obiektywne, jak i dokumentacja szpitalna temu przeczą, wskazują mianowicie na dłuższy problem z alkoholem niż wskazuje powód. Powód bowiem na przestrzeni dotychczasowego życia przeżył inne życiowe straty (śmierć ojca w 1986 r., śmierć matki w 2004 r. oraz śmierć brata w 2015 r.), sam jednocześnie wskazał, że to po śmierci matki uświadomił sobie, że jest uzależniony od alkoholu (vide: opinia sądowo psychologiczna – k. 78-80). Sąd uznał zatem, że pomiędzy śmiercią M. C. a nałogiem alkoholowym powoda brak jest adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego. Zaakcentować należy, że obecnie stan emocjonalny powoda nie budzi zastrzeżeń, od 2007 r. utrzymuje abstynencję od alkoholu, poprawnie funkcjonuje w rolach społecznych, jest mężem i ojcem, przebywając na emeryturze rozwija swoje zainteresowania, pomaga żonie w prowadzeniu gospodarstwa.

Wskazać należy w tym miejscu, iż specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Kryteria oceny tego dowodu stanowią również: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanych w nich stanowisk oraz stopień stanowczości wyrażonych w nich ocen. Opinia sporządzona w niniejszej sprawie jest – w ocenie Sądu – wnikliwa i wyczerpująca, logiczna i spójna, a wnioski w niej zawarte prawidłowo uzasadnione. Sąd wobec powyższego uznał wspomnianą opinię biegłego za fachową, rzetelną i obiektywną, mogącą stanowić opokę dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Mając na uwadze, że celem zadośćuczynienia jest kompensacja doznanej krzywdy, czyli „złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości”, natomiast na sam „rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego”, przy czym „każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10), Sąd stanął na stanowisku, że w opisanych wyżej realiach niniejszej sprawy zasadnym było określenie zadośćuczynienia w łącznej wysokości 15.000 zł. W ocenie Sądu bowiem kwota ta jest adekwatna do rozmiaru cierpień psychicznych powoda i nie prowadzi do jego bezpodstawnego wzbogacenia wyłącznie wskutek śmierci siostry. W efekcie Sąd orzekł jak w pkt I wyroku. O odsetkach Sąd orzekł po myśli art. 817 § 1 k.c., uwzględniając przy tym żądanie pozwu oraz fakt odmowy wypłaty zadośćuczynienia powodowi decyzją z dnia 5.10.2016 r.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono jak w pkt II sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł wedle art. 100 k.p.c., uwzględniając oczywiście zakres wygrania sprawy przez powoda (60 %). Koszty procesu wyniosły w sprawie po stronie powodowej 5.462,02 zł (1250 zł- opłata sądowa od pozwu, 17 zł- opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 3.600 zł- koszty zastępstwa procesowego, 595,02 zł – wydatki związane ze sporządzoną w sprawie opinią biegłego sądowego), zaś po stronie pozwanej 3.617 zł (3.600 zł koszty zastępstwa procesowego, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów, stronę powodową obciążyły koszty w kwocie 3.277,21 zł (5.462,02 zł x 60 %), stronę pozwaną zaś koszty w kwocie 1.446,80 zł (3.617 zł x 40%). Wynikającą stąd różnicę w kwocie 1.830,41 zł (3.277,21 zł- 1.446,80 zł) Sąd zasądził na rzecz pozwanego od powoda, o czym traktuje pkt III wyroku.