Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III RC 73/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2019 roku

Sąd Rejonowy w Grajewie III Wydział Rodzinny i Nieletnich

Przewodniczący SSR Agnieszka Skrodzka

Protokolant Monika Walczak

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2019 roku w Grajewie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko D. B.

o ustanowienie rozdzielności małżeńskiej majątkowej

1.  ustanawia pomiędzy M. B. a D. B. rozdzielność małżeńską majątkową w miejsce dotychczasowej wspólności małżeńskiej majątkowej wynikającej z zawarcia przez nich związku małżeńskiego w dniu (...)roku zapisanego w księdze małżeństw Urzędu Stanu Cywilnego w G. o oznaczeniu (...) z dniem wniesienia pozwu 31 maja 2019 roku;

2.  koszty postępowania w sprawie uznaje za uiszczone w całości przez powódkę, odstępuje od obciążania pozwanego koszami postępowania w sprawie.

Sygn. akt III RC 73/19

UZASADNIENIE

M. B. w dniu 31 maja 2019 roku wniosła pozew o ustanowienie rozdzielności małżeńskiej majątkowej ze swoim mężem D. B. z dniem wniesienia pozwu.

Ponosiła, że od ponad 2 lat strony pozostają w faktycznej separacji, prowadzą oddzielne gospodarstwa domowe, nie zamieszkują wspólnie. Pozwany nie konsultuje z nią żadnych wydatków, czy zobowiązań twierdząc, że nie ma takiego obowiązku. Strony nie ufają sobie i nie mogą wypracować wspólnego stanowiska, co do sposobu zarządzania wspólnym majątkiem.

Pozwany nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości. Podnosił, że cały czas starał się o utrzymanie rodziny, dlatego teraz kiedy jego stan zdrowia się pogorszył, a jego żona pracuje to ona powinna wytwarzać majątek wspólny. Ustanowienie rozdzielności majątkowej będzie dla niego pokrzywdzeniem z uwagi na jego tragiczną sytuację ekonomiczną i stan zdrowia.

Ustalenia faktyczne

M. B. i D. B. są małżeństwem od (...)roku (dowód: akt małżeństwa k-6). Z tego związku mają troje dorosłych dzieci w wieku 40,39,25 lat. Małżonkowie nie zawierali umowy o rozdzielności majątkowej.

Relacje między małżonkami nie były najlepsze od wielu lat. Początkowo zamieszkiwali w domu matki pozwanego w jednym pokoju, warunki lokalowe były złe. Kiedy rodziły się kolejne dzieci powódka przeprowadzała się do mieszkania swojej matki. Młodsza córka stron przez dłuży czas pozostawała pod opieką babci. W 1994 roku, kiedy urodziło się najmłodsze dziecko powódka przez okres 3 lat, najpierw z synem a potem z całą trójką dzieci mieszkała u swojej matki. Pozwany mieszkał oddzielenie i w tym czasie zajmował się wykańczaniem mieszkania w bloku jakie dostali a następnie wykupili od Spółdzielni Mieszkaniowej. Powódka przez cały czas pracowała zawodowo: w żłobku, w (...), na stanowiskach kierowniczych w sklepach, jednocześnie prowadziła dom i zajmowała się dziećmi. Ma 38 lat stażu pracy na stanowiskach kierowniczych. Obecnie pracuje jako kierownik sklepu (...) i zarabia 2650 zł netto miesięcznie. D. B. do 1989 roku pracował w (...) a następnie wyjechał do USA w celach zarobkowych. Tam przebywał przez okres dwóch lat. Jak podał, przywiózł ze sobą oszczędności ok 80 tys. USD. Po powrocie do Polski ok 1991-1992 roku D. B. nie podjął pracy na etacie. Z oszczędności zakupił ze wspólnikiem część dawnej bazy transportowej ze starą stacją paliw, którą zamierzali uruchomić. Poczynił nakłady na poprawę stanu technicznego zabudowań ale ostatecznie wynajął bazę innej osobie na skład węgla. Po kilku latach sprzedał tą nieruchomość. Wspólnie ze wspólnikiem zakupił też zabudowania rolne, które potem sprzedał. Kupił dom w stanie surowym w G. przy ul. (...) z działką 3000 m.kw. Dom był z złym stanie technicznym. Pozwany kupił go z zamiarem poprawy jego stanu technicznego i sprzedaży z zyskiem. Wymienił w nim dach, doprowadził energię i kanalizację, posiał trawę, zasadził drzewka. Opłaca podatek od nieruchomości. Od kilku lat dom ten jest wystawiony na sprzedaż i dotychczas nie zmienił właściciela. Pozwany kupił także 10 ha ziemi rolnej we wsi K., które uprawił przez 14 lat. Sprzedawał bele, otrzymywał dopłaty do areału. Gospodarstwo kupił wyłącznie na swoje nazwisko i sam zadecydował o jego prowadzeniu i sprzedaniu. Ziemię sprzedał w 2005r,. Obecnie nadal jest właścicielem dwóch łąk o pow. 1,5 ha i 1 ha oraz lasu 0,9 ha. we wsi B.. Powódka nie była informowana o zakupie tych nieruchomości. Pozwany zapił także działkę nad Jeziorem R.. Kupował samochód, przyczepę czego nie ustalał z żoną.

Pozwany sam podejmował decyzje o zakupie, zarządzie czy sprzedaży danych nieruchomości. Twierdził, że sam wie lepiej co ma robić, to jego pieniądze i wszystkie jego interesy przynoszą zysk. Uważał, że lepiej też dysponowałby wynagrodzeniem żony niż ona, ale powódka nie zgodziła się na to i sama ze swoich pieniędzy utrzymywała rodzinę.

W domu stron dochodziło do awantur, wyzwisk. Pozwany uważał żonę i dzieci za nieudaczników, którzy sobie nie poradzą w życiu. Nie szanował ich. Przez cały okres małżeństwa powódka nie mogła liczyć na wsparcie męża w opiece nad dziećmi. W żaden sposób nie angażował się w pieczę nad nimi, nie wspomagał żony w pracach domowych. Wychodził z domu i wracał późno wieczorem. Nigdy nie opowiadał żonie i dzieciom co robi, jak idą mu interesy.

W latach 1994 -1997 roku rodzina nie mieszkała wspólnie. W 1997 zamieszkali razem w zakupionym mieszkaniu. D. B. zajął jeden pokój a powódka z dziećmi drugi. Pozwany płacił czynsz za mieszkanie, powódka od ok. 2004 roku płaciła rachunek za energię elektryczną, po tym jak syn stron w wieku 8 lat zaczął dużo czasu spędzać przed komputerem i wzrosły rachunki za energię elektryczną. Powódka ze swojego wynagrodzenia za pracę pokrywała potrzeby dzieci, kupowała żywność rodzinie w tym pozwanemu, a kiedy kończyły się jej pieniądze pozwany robił zakupy do domu.

W marcu 2010r M. B. złożyła pierwszy pozew o rozwód (dowód: akta sygn. I C 220/10) gdzie podawała, że mieszkają z mężem w oddzielnych pokojach od kilku lat a trwały rozpad trwa od dwóch lat. Powódka wycofała jednak powództwo na pierwszej rozprawie. W tym czasie starsze córki stron wyprowadziły się już z domu. Został tylko małoletni syn i na jego tle dochodziło do częstych konfliktów między stronami. Syn stron miał problemy psychiczne.

W 2016 roku matka powódki doznała udaru, jest sparaliżowana i wymaga stałej opieki. Powódka podjęła wówczas decyzję o wyprowadzeniu się ze wspólnego mieszkania, o odejściu od męża i zamieszkania z matką. Od tego czasu strony nieprzerwanie mieszkają oddzielnie.

Pozwany mieszka sam w mieszkaniu należącym do stron. Od roku czasu nie płaci czynszu za mieszkanie, opłaca rachunek za energię elektryczną. Płaci podatki za posiadane nieruchomości. Utrzymuje się z krótkich pożyczek (dowód:k-18v) od rodzonej siostry. W kwietniu 2016 roku pozwany podpisał ze swoją rodzoną siostrą umowę pożyczki na kwotę 65 tys. zł. Nie informował o tym swojej żony i nie uzyskał jej zgody. Pozwany pieniądze wydał na swoje utrzymanie. Obecnie dług u siostry wynosi ok 70 tys. zł. Zamierza oddać pieniądze siostrze, kiedy sprzeda nieruchomości.

D. B. chce sprzedać wszystkie nieruchomości, w których jest współwłaścicielem z żoną. W tym celu w dniu 16.10.2018 roku pozwany dzwonił do swojej żony ( dowód : płyta z nagraniem rozmowy k- 8 akta PR Ds. 600.2019), gdzie żądał żeby sprzedać mieszkanie, bo potrzebuje pieniędzy, żeby dożyć. Twierdził, że to jego mieszkanie, bo to za jego pracę kupione, a jeśli żona mu na to nie pozwoli to zrobi „ to co mówił w Ameryce, i tu jej w oczy, że ją zabije i koniec i sprzeda, bo bez tych pieniędzy nie ma życia”. Powódka po kilku miesiącach złożyła zawiadamianie o groźbach karalnych, ale następnie je wycofała.

D. B. nabył prawo do emerytury w lutym 2019 roku, nie przedstawił wszystkich dokumentów. Od września 2019 roku z wyrównaniem otrzymuje najniższą emeryturę 900 zł netto miesięcznie. Wspólnie z siostrą odziedziczył dom po rodzicach w G., który stoi pusty. Jego siostra ponosi koszty związane z jego utrzymaniem. Pozwany choruje: na chorobę wieńcową, nadciśnienie, cukrzycę typu 2, przebył zawały serca.

M. B. ma 60,5 lata. Nie ma pożyczek. Nie ma swojego odrębnego majątku. Choruje na dyskopatię, niedoczynność tarczycy, korzysta z terapii psychologicznej.

W 2019 roku M. B. wniosła pozew o rozwód. Sprawa jest w toku.

Dowód: zeznania powódki M. B. k-18, 19,54,56, 56v-57, zeznania pozwanego D. B. k. 18v,54v, 56-56v,57v, odpowiedź na pozew k-12-15, zeznania świadków: A. B. –k-54v-55, S. B. -55-55v, dowód z dokumentów na kartach 16,17,24-38,39, akta Sądu Okręgowego w Łomży sygn.I C 220/10, akta Prokuratury Rejonowej w Grajewie PR Ds. 600.2019.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania stron, w zakresie, w jakim znajdują one odzwierciedlenie w dokonanych powyżej ustaleniach faktycznych, bowiem w tym zakresie są one przekonujące i nie pozostają w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Pozwany zaprzeczał jedynie faktom złego traktowania żony i dzieci, awanturom w domu, podkreślał, że nie było awantury bo ze sobą nie rozmawiali. Podkreślał, że uzyskiwał dochody ze swoich inwestycji i z tego utrzymywał rodzinę.

Sąd uznał za w pełni wiarygodne zeznania świadka A. B., córki stron i S. B. syna stron, którzy opisali sytuację rodzinną, nastawienie rodziców do siebie i do dzieci, panującą atmosferę w domu, sposób podejmowania decyzji i zarządu majątkiem rodziny. Potwierdzili oni zeznania powódki, iż D. B. o wszystkim chciał decydować w domu sam. Wszystkich domowników uważał za nieudaczników. Relacje rodzinne były złe. Przyznali, że rodzice od lat mieszkali w oddzielnych pokojach. Nie rozmawiali ze sobą na temat sytuacji finansowej rodziny. Obecnie od czasu choroby babci strony nie mieszkają wspólnie.

Co do dowodów z dokumentów wskazanych wyżej Sąd nie dopatrzył się okoliczności mogących budzić wątpliwości.

Zgodnie z art. 245 kpc dokumenty prywatne ( umowa pożyczki) stanowią dowód tego, że osoba która je podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Z tego przepisu wynika, iż dokument prywatny nie korzysta z domniemania zgodności z prawdą oświadczeń w nim zawartych, a jedynie z domniemania, iż osoba podpisana złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie i takie też znaczenie nadano przedłożonym do akt sprawy dokumentowi prywatnemu pożyczki.

Uzasadnienie prawne

Art.52§1i2 kro stanowi, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej.

Według utrwalonego poglądu, zarówno w piśmiennictwie, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego ważnym powodem zniesienia przez sąd wspólności majątkowej małżeńskiej jest w szczególności separacja małżonków, lecz tylko taka, która uniemożliwia im współdziałanie w zarządzie majątkiem wspólnym i zarazem stwarza zagrożenie interesów majątkowych jednego lub obojga małżonków, przy czym dla jej ustalenia obojętne jest, czy zachodzi zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego.

W orzecznictwie SN oraz w teorii prawa akcentuje się też, że przez ważne powody zniesienia wspólności należy rozumieć okoliczności, które wskazują, że utrzymywanie wspólności może narażać na szwank interes małżonków lub rodziny.

Inną ważną przyczyną może być nieuzasadnione zaciągnie pożyczek i trwonienie majątku, doprowadzające do pomniejszania majątku wspólnego i obciążania spłatami drugiego małżonka.

Przesłanką zastosowania art.52§1kro jest trwałe zerwanie wszelkich stosunków majątkowych oraz brak możliwości podejmowania wspólnych decyzji gospodarczych, traktując je wyraźnie jako konsekwencję uprzedniego ustania więzi rodzinno-prawnych między małżonkami i co za tym idzie powstania trwałego stanu separacji faktycznej.

Pozwany twierdzi, że zawsze ciężko pracował żeby dzieciom niczego nie brakowało. On wiele lat temu utworzy swoisty „ fundusz emerytalny”. Kupował nieruchomości, inwestował w nie pieniądze, utrzymywał a powódka nie interesowała się opłatami ani pracami w celu zwiększenia ich wartości. Przyznał, że bez wiedzy i zgody żony pożyczył 65 tys. zł u swojej siostry, ale już wyczerpał je na utrzymanie i leczenie. Na lekarstwa wydaje 600 zł. miesięcznie. Nie mając stałych dochodów od roku nie płaci czynszu za mieszkanie, w którym mieszka a które należy do majątku wspólnego. Wg. twierdzeń pozwanego zaczęły napływać ponaglenia o nieuregulowane należności za nieruchomości a żona nie chce sprzedać mieszkania, a to wg. niego jedyny sposób żeby ratować pozostałe składniki majątku. Nikt nie chce dać mu pożyczki, po tym jak żona ogłosiła że się z nim rozwodzi (dowód: k-15).

Dorobkiem małżonków (art.32kro) są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. W szczególności stanowią dorobek małżonków: pobrane wynagrodzenia za pracę oraz za inne usługi świadczone osobiście przez któregokolwiek małżonka, dochody z majątku wspólnego i dochody z majątku każdego z małżonków.

Pozwany zarobione przez siebie pieniądze w USA i kupowane za nie rzeczy uważa za wyłączną swoją własność, sam nimi dysponował i nigdy nie podejmował z żoną decyzji, co do zarządu majątkiem wspólnym. Zaciągnął wysoką pożyczkę w tajemnicy przed żoną i nadal zamierza zaciągać pożyczki, ale uważa, że tylko przez to że żona „ rozgłosiła ” że chce wziąć z nim rozwód nie chce nikt mu pożyczyć. Zadłużył mieszkanie, nie reguluje zobowiązań związanych z utrzymaniem nieruchomości. Strony od ok. 3 lat nie mieszkają wspólnie ale już dużo wcześniej byli w separacji, nie rozmawiali ze sobą. Obecnie z treści nagranej rozmowy ( akta Prokuratury ) wynika, iż nie potrafią konstruktywnie rozmawiać, pozwany używa wobec żony wulgaryzmów, grozi, żąda oddania jego majątku, bo na niego ciężko pracował.

Dotychczasowe zachowanie pozwanego nie pozwala na wykluczenie, iż będzie on zaciągać kolejne zobowiązania finansowe a przez to zachodzi uzasadniona obawa, że w sytuacji dalszego utrzymywania wspólności majątkowej, wierzyciele zwrócą się o egzekucję z wynagrodzenia M. B.. Zaciąganie pożyczek przez pozwanego może doprowadzić o pomniejszenia majątku wspólnego i obciążania spłatami drugiego małżonka.

Po ustanowieniu rozdzielności strony będą mogły dokonać podziału majątku wspólnego a wówczas pozwany będzie mógł bez zgody żony sprzedać już majątek jaki przypadnie mu w udziale i dalsza wspólność nie będzie już rodzić konfliktów między stronami.

Zgodnie z art.52§ 2 kro rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją ustanawia. W wyjątkowych wypadkach sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu.

M. B. żądała ustanowienia rozdzielności z dniem 31 maja 2019 roku tj. z dniem wniesienia powództwa

Mając powyższe na względzie sąd uznał, iż za celowe jest ustanowienie pomiędzy małżonkami M. B. i D. B. rozdzielności majątkowej małżeńskiej z dniem wytoczenia powództwa.

O powyższym orzeczono na mocy art. 52§1i2 kro.

Strony nie były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników. O kosztach postępowania orzeczono na mocy zasady słuszności mając na uwadze sytuację majątkową pozwanego art.102 kpc.