Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Powód S. S. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej (...) Radio- (...) w (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia wywołany mobbingiem. Zgłosił też żądanie odsetkowe i wniosek o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, który ostatecznie zmienił domagając się ich rozliczenia według przedłożonego spisu.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że od 1979 r. łączył go z pozwaną stosunek pracy. W jego ramach zajmował stanowiska kierownika produkcji, redaktora, starszego redaktora, zastępcy kierownika redakcji, publicysty, kierownika sekcji programów reklamowych i komercyjnych, kierownika biura reklamy, specjalisty w biurze reklamy. Powód realizował m.in. „gminny program w PR S.”. Gdy w związku ze zmianą przepisów gminom znacznie ograniczono możliwości finansowania działań promocyjnych i program ten nie mógł być dalej kontynuowany przez pozwaną, powód zwrócił się do A. R. (1) – prezesa zarządu pozwanej, o zweryfikowanie list reklamodawców obsługiwanych przez poszczególnych pracowników biura reklamy. W odpowiedzi poinformowano powoda, że weryfikacją tą zajmie się nowy dyrektor ds. marketingu. Ten ostatecznie pozbawił go w 2012 r. obsługi dotychczasowych reklamodawców. Tymczasem inni pracownicy biura mieli przydzielonych około 150 klientów. Zdaniem powoda dyrektor czyniąc to realizował politykę personalną A. R..

W październiku 2012 r. w pozwanej wprowadzony został program dobrowolnych odejść. Powód nie skorzystał z niego, skutkiem czego A. R. postawił mu ultimatum, iż jeżeli sam nie odejdzie z radia, to zostanie mu zmniejszony wymiar etatu oraz wynagrodzenie. Nadto zostanie wysłany na kilka miesięcy do pracy w studiu terenowym w S.. Doszło do tego w grudniu 2012 r. Wypowiedziano wówczas powodowi i pięciu innym pracownikom warunki pracy i płacy. Jedyną przyczyną wypowiedzenia zamieniającego stało się uprzednie wypowiedzenie przez pracodawcę Układu Zbiorowego Pracy, skutkujące jego rozwiązaniem. Powód odwołał się od tego wypowiedzenia do sądu pracy – S. w S., który wyrokiem z 14 lipca 2014 r. w sprawie (...) przywrócił mu poprzednie warunki pracy i płacy z uwagi na szczególną ochronę stosunku pracy powoda wynikającą z wieku przedemerytalnego.

Jeszcze w grudniu 2012 r. powód został oddelegowany do pracy w S., gdzie miał się zajmować przygotowywaniem pisemnej koncepcji programu miejskiego S. F. w zakresie rynku reklamodawców. Wniosek o koncesję pozwana złożyła w lutym 2012 r., przez co powód uznał, że oddelegowanie go do S. było przejawem skłonienia go do skorzystania z programu dobrowolnych odejść. Powód jednak temu nie uległ i wraz z dwiema pracownicami pozwanej dojeżdżał do studia w S. pomimo, iż pozwana nie dostosowała warunków w studiu do przebywania w nim oddelegowanych pracowników w zakresie utrzymania ciepła, oświetlenia, zaplecza socjalnego, umeblowania. Braki te zostały potwierdzone podczas kontroli przeprowadzonych na przełomie stycznia i lutego 2013 r. przez Okręgowy Inspektorat Pracy w S. oraz Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Okres oddelegowania powoda do pracy w S. zakończył się 11 marca 2013 r. Ostatni etap pracy nad pisemną koncepcją wykonany został w S..

Zastrzeżenia powoda budziło również to, iż pozwana zagwarantowała oddelegowanym pracownikom zwrot kosztów podróży między S. i S. do wysokości wartości biletu miesięcznego (...). Gdy powód zwrócił się o wyrażenie zgody na wykorzystanie prywatnego samochodu pracodawca zgodził się, ale zastrzegł, że górna granica poniesionych kosztów nie może przekroczyć wartości biletu miesięcznego. W efekcie stawka tzw. Kilometrówki wyniosła zaledwie 0,18 zł za 1 kilometr.

Dwa tygodnie po odwołaniu z pracy w S. powodowi ponownie chciano zmienić warunki pracy i płacy, poprzez powierzenie od 1 kwietnia 2013 r. obowiązków specjalisty w dziale koordynacji – w pełnym wymiarze czasu pracy. Powód tego nie zaakceptował i ostatecznie pracował dalej na warunkach wynikających z wypowiedzenia dokonanego w grudniu 2012 r.

Nie zważając na ciągłe zmiany obowiązków służbowych powód starał się pracować z pełnym zaangażowaniem. W reakcji na to pozwana udzieliła mu pisemnej reprymendy za to, że w dniu 5 kwietnia 2013 r. przebywał na terenie zakładu pracy po wyznaczonym mu czasie pracy.

W dniu 23 maja 2013 pracodawca dokonał ponownego wypowiedzenia powodowi warunków pracy i płacy. Zaproponowano mu zatrudnienie na stanowisku specjalisty w dziale koordynacji w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w kwocie 3.000 zł. Powód odwołał się i od tego wypowiedzenia. Również i w tym przypadku sąd pracy uznał wypowiedzenie za bezzasadne.

Na początku stycznia 2014 r. A. R. (1) polecił powodowi przenieść się do pokoju zajmowanego przez jego przełożonego A. B. (1). Jednakże ostatecznie powód zajął pomieszczenie w innym budynku pozwanej, który wykorzystywany był pod najem dla podmiotów zewnętrznych. Przez to powód czuł się odizolowany od pracowników. Nadto w pomieszczeniu tym znajdowało się jedynie biurko, dwa krzesła oraz kartony. W takich warunkach pracował przez siedem miesięcy.

Po wydaniu wyroku w sprawie (...) pozwana przywróciła powodowi warunki pracy i płacy, ale tylko formalnie. A. R. (1) nie był zadowolony z orzeczenia sądu, stąd dalej zniechęcał powoda do merytorycznej pracy ponawiając działania mobbingowe. W dniu 14 września 2014 r. powód otrzymał polecenie przeniesienia materiałów reklamowych, które ważyły nawet 40 kg. Był to pierwszy raz, kiedy powód otrzymał polecenie pracy fizycznej. Do tego nie zapewniono mu odzieży roboczej ani rękawic ochronnych. Podobna sytuacja miała miejsce 30 września 2014 r.

W ramach przywracania powodowi warunków pracy zaproponowano mu obsługę reklamodawców, przy czym tylko część z tych, których sobie życzył. Polecono mu pozyskiwanie reklamodawców pośród producentów maszyn rolniczych i sprzedawców węgla. Zobowiązano go także do uczestnictwa w porannych spotkaniach oraz popołudniowych raportach. Gdy pewnego razu powód spóźnił się na raport otrzymał polecenie wyjaśnienia przyczyn. Podobnie potraktowano go, gdy w ogóle nie przyszedł na poranne spotkanie. Powód nieobecność wytłumaczył spotkaniem z potencjalnym klientem.

Atmosfera pracy wywołała u powoda uszczerbek na zdrowiu psychicznym. Stał się apatyczny, osłabiony, odczuwał stany lękowe i depresyjne. Między 16 lutego 2015 r. i 27 marca 205 r. był hospitalizowany w Klinice (...) PUM w S..

W związku z długotrwałą nieobecnością powoda w pracy pozwana rozwiązała z nim umowę o prace bez wypowiedzenia podając jako podstawę art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p. Zainicjowane w następstwie tego postępowanie sądowe przed sądem pracy zakończyło się zawarciem przez strony ugody.

Jako przykład mobbingu powód podał również to, że nie wypłacano mu całego należnego wynagrodzenia. Konieczne było ponaglenie ze strony pełnomocnika powoda.

W świetle powyższego powód uznał się za ofiarę mobbingu ze strony A. R. (1) oraz „kilku osób, które mu podlegały bezpośrednio i które wykonywały jego polecenia”. Jednocześnie wskazał, że miał praktycznie uniemożliwiony kontakt z prezesem zarządu pozwanej, bowiem ten go unikał. Cała wymiana informacji odbywała się drogą oficjalną na piśmie.

Powód był bardzo związany emocjonalnie z zakładem pracy. Poświęcił mu całe swoje zawodowe życie. Współpracowników traktował jak członków swojej rodziny. Dlatego bardzo przeżywał stosowane wobec niego działania mobbingowe, co wywołało u niego choroby, w tym o podłożu psychicznym.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Argumentując swoje stanowisko wskazała, że okoliczności podane przez powoda albo nie miały miejsca, albo nie stanowiły zachowań, które można nazwać mobbingiem.

W okresie objętym pozwem powód pracował jako handlowiec i miał pozyskiwać kontrahentów, którzy reklamowaliby się w radiu. Pozwana przyznała, że wydała zarządzenia w sprawie zasad ustalenia zasad organizacji pracy w pionie marketingu oraz ogólnych zasad organizacji przyjmowania zadań reklamowych. Były to zwykłe akty wewnątrzzakładowe. W radiu obowiązywała ogólna zasada, wedle której klienta obsługiwała osoba, która go pozyskała. Zasada ta była respektowana także w odniesieniu do powoda. Jednakże jego przełożeni nie mogli zrezygnować z wynikającego z samej istoty stosunku pracy uprawnienia do sprawowania nadzoru nad wykonywaną przez niego pracą. Pracownikom biura reklamy nie można było zapewnić pewnej swobody w wykonywaniu ich zadań i biernie przyglądać się ich efektom. Ostatecznie listę klientów powoda skorygowano dążąc do wzrostu efektywności pracy biura, gdyż była ona zbyt niska. Skupiał się on bowiem na obsłudze dotychczasowych klientów, a nadto w czasie pracy zajmował się sprawami prywatnymi. W rozmowach ze współpracownikami twierdził, że znajduje się w okresie ochronnym i nie może zostać zwolniony. Mimo tego pozwana podejmowała wszelkie starania, by pomóc powodowi, w tym, we wrześniu 2014 r. przywrócił go do pracy w biurze reklamy i przesłano mu przykładową korespondencję z klientami tak, by mógł szybko wdrożyć się w swoje obowiązki. Przełożony powoda P. S. (1) zaakceptował 8 z 20 klientów wybranych przez powoda. Pozostali klienci podczas wcześniejszej nieobecności powoda zostali przydzieleni innym handlowcom. Pozwana podkreśliła, że powód nie powinien był ograniczać się do oczekiwania, iż to przełożeni zapewnią mu klientów do obsługi. Winien sam aktywnie ich poszukiwać.

Odnosząc się do zmniejszenia powodowi pracy do 1/4 wymiaru pozwana wyjaśniła, że zmiana taka objęła łącznie 6 pracowników i nastąpiła w wyniku wypowiedzenie zakładowego układu zbiorowego pracy, a nadto była realizacją porozumienia dotyczącego wprowadzenia regulaminu wynagradzania. W żadnej mierze wypowiedzenie powodowi warunków pracy nie stanowiło szykany, a jedynie było wynikiem trudnej sytuacji ekonomicznej strony pozwanej. Po wypowiedzeniu powód zajmował się przede wszystkim przygotowywaniem, składaniem ofert oraz zawieraniem umów najmu lokali biurowych pozwanej.

W związku z odwołaniem się powoda od wypowiedzenia zmieniającego jeszcze przed zakończeniem postępowania sądowego złożono mu propozycję zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy. Powód jednak jej nie przyjął, dlatego z dniem 1 kwietnia 2013 r. skuteczne stało się wypowiedzenie zmieniające.

Pozwana przyznała, iż oddelegowała powoda do pracy w S. celem współorganizowania tamtejszego programu miejskiego pod nazwą (...). Razem z powodem wysłano innych doświadczonych pracowników. Nie chodziło tu jednak o uprzykrzenie im życia, lecz o to, by studio tworzyli pracownicy, którym nie trzeba tłumaczyć podstaw funkcjonowania radia. Otrzymali oni dostęp do pomieszczeń (...) Centrum (...). Były one przystosowane do wykonywania w nich pracy. Natomiast w dacie kontroli tych pomieszczeń przez okręgowego inspektora pracy temperatura w nich została specjalnie obniżona. Praca powoda w S. nie była zbędą, a jej powierzeniu nie towarzyszył szantaż czy ultimatum. Ostatecznie jednak pozwana nie otrzymała koncesji na organizację rozgłośni S. F.. Według pozwanej zapewniła ona powodowi zwrot kosztów dojazdu do S. i możliwość wykorzystywania prywatnego pojazdu na cele przejazdów. Uczyniła tym samym zadość swoim obowiązkom określonym w kodeksie pracy.

Pozwana przyznała również, że w maju 2013 r. powodowi po raz kolejny wypowiedziano warunki pracy i płacy. Były one korzystne dla powoda, ale ten nie odniósł się do meritum. Interesował się za to zachowaniem wymagań formalnych, tzn. brakiem konsultacji związkowej, co wprawdzie było uchybieniem formalnym, ale już nie było przejawem chęci dokuczenia powodowi.

Podniosła też, że miała pełne prawo do kontroli jego czasu pracy, w tym pozostawania w zakładzie pracy po wyznaczonych godzinach oraz do badania przyczyn jego nieobecności w pracy, w czasie, gdy miał ją świadczyć. Realizacja tego prawa nie stanowiła przejawu negatywnego zachowania wobec powoda.

Według pozwanej, nawet gdyby miała miejsce sytuacja przenoszenia przez powoda materiałów reklamowych, to zdarzyło się to dwukrotnie na przestrzeni czterech lat. Nie sposób mówić tu zatem o uporczywości. Nadto pozwana nie miała wiedzy o tych zdarzeniach, a sam powód zgłosił je dopiero w pozwie.

Odnosząc się do umiejscowienia powoda w pomieszczeniu wieżowca przy ul. (...) pozwana podniosła, że powód zajął to pomieszczenie dobrowolnie. Nikomu nie zgłaszał żadnych uwag, czy skarg w tej kwestii. W szczególności nie prosił o umeblowanie, czy podłączenie telefonu. Powód skądinąd miał przypisany telefon, za pomocą którego obsługiwał klientów pozwanej.

W temacie zaniżania powodowi wynagrodzenia pozwana argumentowała, iż różnica stanowisk co do wysokości wynagrodzenia należnego powodowi nie wynikała z mobbingu, ale z odmiennej interpretacji przepisów prawa.

Ostatecznie pozwana wyraziła pogląd, wedle którego powód nie był poddawany mobbingowi. Co najwyżej, był w konflikcie z pracodawcą. Właściwie każde działanie pozwanej spotykało się z natychmiastową reakcją powoda, w szczególności z inicjowaniem postępowań sądowych. Nie wystąpił u niego też rozstrój zdrowia, który można byłoby powiązać z działaniami mobbingowymi. Sama też kwota żądanego zadośćuczynienia jest wygórowana.

Z ostrożności pozwana zgłosiła zarzut przedawnienia, albowiem powód dowiedział się o szkodzie i o jej związku z pracą już w 2009 r., z decyzji o rozpoznaniu choroby zawodowej. Bieg terminu przedawnienia rozpoczął się w kwietniu 2013 r., gdy powód znalazł się pod opieką psychiatryczną, a zakończył się w kwietniu 2016 r.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Strony, w tym poprzedników prawnych pozwanej, od dnia 30 kwietnia 1979 r. łączył stosunek pracy oparty o umowę o pracę na czas nieokreślony.

Niesporne.

Powód poznał się z A. R. (1), gdy ten pełnił funkcję wiceprezesa zarządu pozwanej w latach 1998 - 2006. Obaj pozostawali wówczas w dobry relacjach. A. R. (1) nie miał uwag do pracy powoda.

Powód pracował na stanowisku kierownika Biura (...). Jednak decyzją kolejnego zarządu powód wrócił na wcześniej zajmowane stanowisko specjalisty w Biurze (...).

Dowód:

- zeznania K. K. k. 285v

- zeznania A. R. k. 310-313v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Jako specjalista w B. (...) powód zajmował się wynajmowaniem lokali biurowych znajdujących się na zasobach pozwanej, w wieżowcu przy ul. (...) w S. oraz obsługą najemców. Do tego pozyskiwał i obsługiwał podmioty zewnętrzne, które zlecały pozwanej usługi reklamowe. Powód jako wieloletni pracownik pozwanej współorganizował dział reklamy.

Dowód:

- protokół kontroli k. 71-90,

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania A. B. k. 282v-283,

- zeznania P. S. k. 412-414,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

W sierpniu 2011 r. A. R. (1) został powołany na stanowisko prezesa zarządu pozwanej. Podjął on działania zmierzające do zmian w organizacji pozwanej. W ramach tych zmian proponował powodowi stanowiska nie związane ze sprzedażą reklam. Powód nie przystał na nie.

Aż do marca 2012 r., tj. do chwili zatrudnienia dyrektora Pionu Marketingu, to A. R. (1) bezpośrednio nadzorował pracę powoda i pozostałych pracowników odpowiedzialnych za akwizycję usług reklamowych. Co do zasady obsługiwali oni klientów, których sami pozyskali. Zasada ta nie zapewniała jednak równego obciążenia pracą, stąd A. R. (1) na nowo rozdzielił obsługę najbardziej dochodowych reklamodawców.

Dowód:

- zeznania K. K. k. 285v

- zeznania A. R. k. 310-313v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Obowiązujące w pozwanej od 1 marca 2012 r. zarządzenie prezesa zarządu pozwanej nr (...) przewidywało, iż reklamodawcę obsługuje ten pracownik, który go pozyskał. Natomiast w celu poprawienia organizacji pracy, wyrównania ilości klientów lub z innych przyczyn dyrektor marketingu mógł w każdym momencie skorygować listę reklamodawców obsługiwanych przez danego pracownika poprzez przekazanie ich do obsługi innemu pracownikowi biura reklamy.

We wprowadzonym w życie z dniem 1 listopada 2012 r. zarządzeniu prezesa zarządu nr (...) zmieniono te zasady w ten sposób, iż to dyrektor marketingu wyznaczał pracownika obsługującego danego reklamodawcę.

Dowód:

- zarządzenia k. 22-24, 25-26.

Z dniem 1 marca 2012 r. dyrektorem Pionu Marketingu został P. S. (1). Poprosił on podległych pracowników Biura (...), w tym powoda, by przedstawili mu listy obsługiwanych przez siebie klientów zlecających reklamy w celu weryfikacji tych list pod kątem równego obciążenia pracowników pracą i wykorzystania ich zdolności interpersonalnych.

Zmiany dokonane przez P. S. (1) w listach obsługiwanych klientów objęły wszystkich handlowców Biura (...). Nie byli oni zadowoleni z ich wprowadzenia.

Poza przydzieloną listą klientów pracownicy Biura (...) mieli obowiązek pozyskiwania nowych kontrahentów. Mieli w tym zakresie swobodę wyboru. Musieli tylko ustalić, czy dany podmiot nie jest już obsługiwany przez innego handlowca.

Dowód:

- wydruk wiadomości k. 20-21,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- zeznania A. R. k. 310-313v,

- zeznania P. S. k. 412-414.

Zarządzeniem prezesa zarządu pozwanej nr (...) z dniem 17 sierpnia 2012 r. został wprowadzony program dobrowolnych odejść w roku 2012. Jego celem była optymalizacja kosztów działalności pozwanej, w tym poprzez zmniejszenie zatrudnienia w związku z drastycznym spadkiem dofinansowania w formie abonamentu na rok 2013. Został zaadresowany do pracowników zatrudnionych na podstawie terminowych i bezterminowych umów o pracę. Mogło z niego skorzystać pierwszych dziewięciu pracowników – w kolejności zgłoszenia do programu. Skutkiem przystąpienia było rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron oraz uzyskanie rekompensaty pieniężnej.

Program ten został zakończony w dniu 25 września 2012 r. w związku z wyczerpaniem liczby miejsc.

Oficjalnie takimi samymi przyczynami było podyktowane wprowadzenie w dniu 29 października 2012 r. kolejnego programu dobrowolnych odejść. Również i w tym przypadku skorzystać z niego mogło pierwszych dziewięciu zgłaszających się pracowników.

Dowód:

- uchwały z załącznikami k. 27-30, 31-35, 36, 37-44

- zeznania A. R. k. 310-313v.

Obok programu dobrowolnych odejść prezes zarządu pozwanej zamierzał wypowiedzieć wszystkim pracownikom warunki umów o pracę. Związane to było z wypowiedzeniem przez pracodawcę Zakładowego Układu Zbiorowego pracowników (...) S.A. i wprowadzeniem od 1 grudnia 2012 r. nowego regulaminu wynagradzania.

Pismem z dnia 27 listopada 2012 r. A. R. (1) poinformował zakładowe organizacje związkowe o swoim zamiarze. Nadto wskazał, że w na skutek wypowiedzeń umów o pracę czterdziestu siedmiu pracownikom zostanie podwyższone wynagrodzenie w górę do pełnych 100 zł. Obowiązek taki wynikać miał z porozumienia zawartego 21 sierpnia 2012 r. między pozwaną i działającymi u niej organizacjami związkowymi. Wynagrodzenie zasadnicze trzech pracowników miało zostać obniżone z racji tego, iż nie sprawują już funkcji kierowniczych. Jednemu pracownikowi zostanie zmniejszony wymiar czasu pracy do połowy, a sześciu innym do ¼ wymiaru. Byli to powód, A. K. (1), Z. P. (1), J. S., D. Z. (2) i J. Z..

Jednocześnie w w/w piśmie wyrażony został pogląd, iż w tych okolicznościach nie musi stosować się do przepisów ograniczających dopuszczalność wypowiadania umów o pracę z uwagi na treść art. 241(13) § 2 k.p.

Dowód:

- pismo z 27.11.12 r. k. 45-47,

- protokół kontroli k. 71-90,

- porozumienie k. 209,

- zeznania A. R. k. 310-313v.

W listopadzie 2012 r. A. R. (1) spotkał się z powodem, którego starał się nakłonić go do skorzystania z programu dobrowolnych odejść wskazując, że nie widzi perspektyw na dalszą współpracę. Zagroził powodowi, że w przypadku odmowy wymiar czasu jego pracy zostanie zredukowany do ¼, zmniejszeniu ulegnie jego wynagrodzenia, a on sam zostanie oddelegowany do pracy w S..

Powód nie uległ tej namowie.

Dowód:

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

W dniu 13 grudnia 2012 r. pozwana wypowiedziała powodowi warunki umowy o pracę. Jako przyczynę podała wypowiedzenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla (...) S.A. z dnia 2 stycznia 1995 r. w S. „oraz dalsze obowiązywanie postanowień Regulaminu Pracy i Regulaminu Wynagrodzeń. Nadto pozwana wskazała, że wpływ na jej decyzję miała utrzymująca się od kilku lat trudna sytuacja ekonomiczna spółki, która nie zapewnia realizacji wszystkich nałożonych obowiązków statutowych oraz zaspokojenia dotychczasowych warunków i przywilejów płacowych pracownikowi.

Po okresie wypowiedzenia powód miał pracować jako specjalista w wymiarze ¼ etatu za wynagrodzeniem zasadniczym 750 zł miesięcznie wraz z wynagrodzeniem prowizyjnym i innymi składnikami wynagrodzenia, zgodnie z Regulaminem Wynagradzania.

Powód odwołał się od wypowiedzenia zmieniającego do Sądu Pracy – S.. Wniósł o przywrócenie poprzednich warunków pracy i płacy. Uzasadniając swoje żądanie wskazał, że w dacie wypowiedzenia jego stosunek pracy pozostawał pod szczególną ochroną w związku z osiągnięciem przez powoda wieku przedemerytalnego. Sprawa zainicjowana jego odwołaniem została zadekretowana pod sygnaturą akt (...).

Dowód:

- pismo z 13.12.12 r. k. 48-49,

- wyrok z uzasadnieniem k. 55-60v,

- protokół kontroli k. 71-90,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Zgodnie z informacjami zawartymi w zawiadomieniu związków zawodowych z 27 listopada 2012 r., analogiczne wypowiedzenia oprócz powoda w tym samym czasie otrzymali również A. K. (1), D. Z. (2) i Z. P. (1).

Dowód:

- protokół kontroli k. 71-90,

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Sześć dni później powód otrzymał wiadomość zawierającą pismo A. R. (1), w którym informował on powoda, iż w okresie trzech miesięcy od stycznia do marca 2013 r., na zasadzie art. 42 § 4 k.p., zamierza powierzyć mu pracę polegającą na organizacji sprzedaży reklam w nowej redakcji „S..fm”.

Po upływie kolejnych dwóch dni A. R. (1) podjął decyzję o przesunięciu terminu programu dobrowolnych odejść do dnia 28 lutego 2013 r. – z uwagi na niewykorzystanie ilości wolnych miejsc.

Dowód:

- wydruk wiadomości k. 50,

- pismo z 18.12.12 r. k. 51,

- uchwała k. 52-54,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

W dniu 9 stycznia 2013 r. pozwana powierzyła powodowi czasowo - od 14 stycznia 2013 r. do 28 marca 2013 r., pracę specjalisty ds. organizacji redakcji w studiu terenowym w S. przy ul. (...). Argumentowała to szczególnie uzasadnionymi potrzebami związanymi z poszerzeniem oferty programowej poprzez stworzenie nowego programu miejskiego pod nazwą (...). Miał być on emitowany ze studia w S..

Praca powoda polegać miała na:

- przygotowaniu pisemnej koncepcji programu w założeniu składającego się poranka od 6.00 do 9.00 oraz magazynu popołudniowego trwającego od 14.00 do 17.00,

- nawiązaniu kontaktów z organizacjami społecznymi, samorządem, instytucjami kultury, liderami opinii, mieszkańcami miasta oraz firmami,

- zbadaniu i określenie w pisemnym raporcie potencjału reklamowego S..

Pozwana poinformowała powoda, że do jego czasu pracy zaliczać będzie czas podróży środkami komunikacji publicznej koleją lub autobusem między S. i S. oraz pokryje koszty tych podróży.

Razem z powodem oddelegowane zostały jeszcze dwie inne osoby, którym pozwana wypowiedziała warunki zatrudnienia, tj. A. K. (1) i D. Z. (2).

Z. P. (1) również miał zostać oddelegowany do pracy w S.. Jednak zdecydował się na skorzystanie z programu dobrowolnych odejść i w drodze porozumienia rozwiązał stosunek pracy z pozwaną. Po tej decyzji A. R. (1) oświadczył mu, że cieszy się z jej podjęcia, bo było mu niezręcznie stosować takie metody, jak redukcja etatu.

Dowód:

- pismo z 09.01.13 r. k. 61,

- protokół kontroli k. 71-90,

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania Z. P. k. 262-262v,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- zeznania A. R. k. 310-313v.

Powód wraz z A. K. (1) i D. Z. (2) zwrócili się do A. R. (1) o wyrażenie zgody na wykorzystywanie prywatnych pojazdów samochodowych na potrzeby przemieszczenia się między S. i S..

W odpowiedzi A. R. (1) wyraził na to zgodę oraz zaproponował podpisanie umowy użytkowania pojazdu prywatnego do celów służbowych ze stawką 18 gr za jeden kilometr. Wyjaśnił, że stawka ta odpowiada wartości biletu miesięcznego w pociągach (...) i R. (248 zł).

Dodatkowo, pismem z 23 stycznia 2013 r. zwrócili się do A. R. (1) o przekazanie szczegółowych materiałów potrzebnych do przygotowania koncepcji, doprecyzowanie, na czym mają polegać ich kontakty z organizacjami społecznymi, instytucjami samorządowymi, przedsiębiorcami i mieszkańcami S.. Zgłosili również uwagi, co do stawki zaproponowanej za korzystanie z prywatnych pojazdów na cele przejazdu między S. i S..

A. R. (1) udzielił odpowiedzi na ich prośby i uwagi w piśmie z 28 stycznia 2013 r., gdzie m.in. podtrzymał swoje stanowisko co do stawki za dojazdy.

Dowód:

- pismo z 15.01.13 r. k. 62,

- pismo z 23.01.13 r. k. 63,

- pismo z 28.01.13 r. k. 64-70,

- protokół kontroli k. 71-90,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- zeznania A. R. k. 310-313v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Pomieszczenie udostępnione powodowi oraz pozostałym pracownikom oddelegowanym do pracy w S. miało powierzchnię 25-30 metrów kwadratowych. Należało do (...) Centrum (...) i było użytkowane przez pozwaną w zamian za usługi reklamowe na rzecz (...). Początkowo nie było w nim urządzonych miejsc pracy dla trzech nowych pracowników. Dopiero po ich interwencji zostało ono doposażone. Znalazły się w nim stoły i krzesła, które jednak nie spełniały wymogów bhp. Pomieszczenie to było niedoświetlone. Grzejnik centralnego ogrzewania był zapowietrzony, stąd pomieszczenie było dodatkowo dogrzewane przenośnym grzejnikiem elektrycznym, co pozwalało na uzyskanie wymaganej prawem temperatury powietrza. W pomieszczeniu nie zapewniono odpowiedniego zaplecza socjalnego, w tym miejsca do przechowywania posiłków własnych. Czajnik do podgrzewania wody stał na podłodze, zaś naczynia znajdowały się na parapecie okiennym.

Warunki pracy w w/w pomieszczeniu były przedmiotem kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Kontrolę interwencyjną na wniosek pracowników przeprowadziła tam w dniu 12 lutego 2013 r. również (...) w S.. W dacie kontroli jej inspektora nie odnotowano w pomieszczeniu obecności grzejnika elektrycznego stwierdzonej wcześniej przez PIP. Temperatura powierza wynosiła wówczas 16 stopni C.. Dodatkowo ustalono, że w pomieszczeniu zalegają zbędne przedmioty (stare drzwi, szafki, stojaki, mopy i wiadra). Zastrzeżenia inspektora (...) budził również porządek bieżący.

W zastrzeżeniach do ustaleń inspektora (...) pozwana podniosła, że w dacie kontroli ktoś musiał grzejnik elektryczny i celowo wyziębić pomieszczenie. Sami zaś pracownicy nie informowali jej wcześniej o jakichkolwiek niedogodnościach związanych z warunkami pracy.

Dowód:

- protokoły kontroli k. 71-90, 91-93,

- pismo z 28.02.13 r. k. 213-213v,

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- dokumentacja fotograficzna k. 411,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Podobnie jak A. K. (1) i D. Z. (2), powód źle zniósł przeniesienie do S.. Według nich, ale również w ocenie innych pracowników pozwanej, A. R. (1) chciał skłonić najbardziej doświadczonych i niezależnych pracowników do skorzystania z programu dobrowolnych odejść. Oddelegowanie do pracy w S. miało być bodźcem, który skłoni ich do tego.

Dowód:

P.

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania Z. P. k. 262-262v,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Ostatecznie decyzją A. R. (1) podyktowaną ustaleniami kontroli PIP i (...) powód wraz z A. K. (1) i D. Z. (2) zakończyli pracę w S. 8 marca 2013 r. Od 11 marca 2013 r. nad zakończeniem zleconych prac, tj. przygotowaniem koncepcji i raportu pracowali w siedzibie pozwanej w S..

Dowód:

- pismo z 08.03.13 r. k. 94,

- pismo z 29.03.13 r. k. 95,

- pismo z 28.02.13 r. k. 213-213v,

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji opublikowała ogłoszenie o możliwości uzyskania koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego w S. w dniu 22 grudnia 2011 r. Wnioski o jej udzielenie prócz pozwanej złożyły jeszcze trzy inne podmioty. Wydanie ostatecznej decyzji przeciągało się w czasie ze względów prawnych, a dokładnie brak regulacji prawnej. Wydano ją dopiero 23 grudnia 2013 r., przy czym wniosek pozwanej pozostawiono bez rozpoznania.

Dowód:

- ogłoszenia k. 96-97, 98,

- postanowienie k. 99-101,

- koncesja k. 102-117,

- zeznania A. R. k. 310-313v.

Jeszcze w marcu 2013 r., do pozwanej wpłynęły odpisy pozwów powoda i D. Z. (2). A. R. (1) skonsultował się wówczas z prawnikiem obsługującym pozwaną i uzyskał opinię o niedopuszczalności dokonania wypowiedzeń. Zaproponował radcy prawnemu A. S., który reprezentował powoda w sprawie (...) oraz D. Z. (2) w analogicznej sprawie z jej powództwa, by przyjął zaproszenie na spotkanie z pełnomocnikiem pozwanej. Celem spotkania miało być omówienie warunków pracy w/w pracowników zaproponowanych im 18 marca 2013 r.

Pełnomocnik powoda wprawdzie ustalił datę spotkania, ale ostatecznie nie pojawił się na nim.

Według propozycji pozwanej strony miały zawrzeć porozumienie zmieniające warunki pracy i płacy powoda. Według nowych warunków od 1 kwietnia 2013 r. powód miał świadczyć pracę w pełnym wymiarze na stanowisku specjalisty w D. Koordynacji za wynagrodzeniem miesięcznym wynoszącym 3.000 zł. Miał też cofnąć pozew w sprawie (...).

Tożsamą propozycje A. R. (1) przedstawił powodowi osobiście. Powód propozycji tej nie przyjął, stąd od 4 kwietnia 2013 r. świadczył pracę na warunkach przewidzianych w wypowiedzeniu z 13 grudnia 2013 r., tj. jako specjalista w Biurze Koordynacji w wymiarze ¼ etatu (dwie godziny dziennie) za wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 750 zł. Swoje obowiązki miał wykonywać od godziny 10.00 do godziny 12.00.

Dowód:

- pismo z 27.03.11 r. z załącznikami k. 118-122,

- pismo z 03.04.14 r. z załącznikami k. 123-126,

- pismo z 18.03.13 r. k. 210,

- notatka z 21.03.13 r. k. 212,

- zeznania A. R. k. 310-313v.

Propozycję zmiany warunków zatrudnienia otrzymały również A. K. (1) i D. Z. (2). Pierwsza z nich zdecydowała się porozumieć z pozwaną.

Dowód:

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania D. Z. k. 282-282v.

Bezpośrednim przełożonym powoda w Biurze Koordynacji od 1 kwietnia 2013 r. był A. B. (1). Postrzegał on powoda jako pracownika skrupulatnego, a współpracę z nim oceniał jako bardzo zadowalającą.

W Biurze Koordynacji powód zajmował się obsługą najemców lokali biurowych pozwanej oraz archiwizowaniem nagrań audycji radiowych. Nie odsługiwał już reklamodawców.

Dowód:

- zeznania A. K. k. 281-281v,

- zeznania A. B. k. 282v-283,

- zeznania P. S. k. 412-414,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

W dniu 5 kwietnia 2013 r., w związku ze stwierdzeniem, iż powód przebywa na terenie zakładu pracy o godzinie 13.30, A. R. (1) wystosował do niego pismo, w którym poinformował go, że nie powierzył mu pracy w godzinach nadliczbowych, ani obowiązków, które wymagałyby pracy ponadnormatywnej. Z racji tego, że powód nie podpisał informacji o warunkach zatrudnienia, poprosił go o uczynienie tego niezwłocznie.

Dowód:

- pismo z 05.04.13 r. k. 127

- zeznania A. K. k. 281-281v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Dnia 22 maja 2013 r. pozwana ponownie dokonała wypowiedzenia warunków pracy i płacy powoda. Powołała się przy tym m.in. na postępowanie sądowe w sprawie (...) oraz złożoną propozycję zmiany tych warunków na podstawie porozumienia stron. Z upływem okresu wypowiedzenia, tj. od 1 września 2013 r. zaproponowała powodowi pracę na stanowisku specjalisty w D. Koordynacji w pełnym wymiarze za wynagrodzeniem zasadniczym wynoszącym 3.000 zł.

W odpowiedzi powód ograniczył się do zadania pytania, czy wypowiedzenie było konsultowane z organizacją związkową.

Następnie złożył pozew do S. w S., w którym zgłosił żądanie uznania wypowiedzenia za bezskuteczne. Podniósł wyłącznie okoliczność, że wobec osiągnięcia wieku przedemerytalnego wypowiedzenie było sprzeczne z prawem. Sprawa została zadekretowana pod sygnaturą akt (...). W toku postepowania powód zmienił żądanie na odszkodowanie za naruszające przepisy wypowiedzenie warunków pracy i płacy.

Dowód:

- pismo z 22.05.13 r. k. 129-129v,

- pismo z 28.05.13 r. k. 130,

- pozew k. 131-133,

- wyrok z uzasadnieniem k. 134-142,

Na warunkach wypowiedzenia zmieniającego z 22 maja 2013 r. powód świadczył pracę 1 września 2013 r. do 31 sierpnia 2014 r. (jako specjalista w pełnym wymiarze czasu pracy).

Dowód:

- pismo z 30.08.13 r. k. 143.

W dniu 20 listopada 2013 r. powód spóźnił się do pracy o około 12 minut. Zgłosił to przełożonemu proponując odpracowanie spóźnienia tego samego dnia. Następnego dnia otrzymał pismo A. R. (1) z prośbą o wyjaśnienie przyczyn spóźnienia. W odpowiedzi wyjaśnił, że wynikało ono z opóźnień w kursowaniu komunikacji miejskiej, z której korzysta dojeżdżając do pracy.

Ze swoich spóźnień musieli tłumaczyć się także pozostali pracownicy pozwanej.

Dowód:

- pismo z 21.11.13 r. k. 144,

- wydruk wiadomości k. 145,

- zeznania A. R. k. 310-313v.

Powód wykonywał swoje obowiązki w budynku pozwanej przy al. (...) w S.. W styczniu 2014 r. A. R. (1) zdecydował, że powód przeniesie się do pomieszczenia zajmowanego przez A. B. (1). Wkrótce potem okazało się, że trafi do tego pomieszczenia inny pracownik, co do którego pojawiły się zastrzeżenia odnośnie prawidłowości wykonywanej pracy. A. B. (1) miał przyjrzeć się pracy tego pracownika. Ostatecznie A. R. (1) zdecydował, że stanowisko powoda zostanie przeniesione do wieżowca przy ul. (...). W tym celu wydał polecenie A. B. (1), by ten polecił powodowi przeniesienie się do niezajętego pomieszczenia w wieżowcu. Argumentował to tym, iż po relokacji powód będzie miał lepszy kontakt z najemcami pomieszczeń w wieżowcu.

Pomieszczenia wieżowca były oddawane przez pozwaną w najem podmiotom zewnętrznym. Pracownicy pozwanej mieli urządzone stanowiska pracy w budynku przy al. (...). Żaden z nich, prócz powoda, nie pracował w wieżowcu.

Pomieszczenie wybrane przez powoda było wyposażone wyłącznie w biurko i krzesło. Nie było w nim telefonu, a jedynie gniazdo, do którego można go podłączyć. Powód musiał korzystać z telefonu prywatnego.

Odwiedzającym powoda współpracownikom, w tym A. B. (1), skarżył się on na brak odpowiedniego umeblowania w zajętym pomieszczeniu. A. B. (1) próbował pomóc powodowi w tej sprawie, ale bez rezultatu.

Przeniesienie powoda nie było związane z ułatwieniem mu kontaktów z najemcami, bo z nimi mógł się kontaktować z każdego innego stanowiska. Jego uprzedniego miejsce pracy pozostało niezajęte.

Dowód:

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- zeznania A. B. k. 282v-283,

- zeznania K. S. k. 291-291v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Wyrokiem z dnia 14 lipca 2014 r., w sprawie (...) Sąd Rejonowy S. przywrócił powodowi warunki pracy i płacy obowiązujące przed 1 kwietnia 2013 r. Nadto zasądził od pozwanej na rzecz powoda 8.833,84 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. Sąd przyjął, iż w dacie 13 grudnia 2012 r., tj. złożenia powodowi oświadczenia o wypowiedzeniu warunków pracy i płacy, obejmowała go ochrona przewidziana w art. 39 k.p., albowiem wiek emerytalny osiągnie 7 marca 2016 r. Jednocześnie Sąd nie podzielił poglądu pozwanej co do tego, iż z racji wypowiedzenia układu zbiorowego pracy nie musiała stosować się do przepisów ograniczających dopuszczalność wypowiadania umów o pracę. Nadto przyjął, że pozwana nie wykazała, by niemożliwym było dalsze zatrudnienie powoda na dotychczasowych warunkach oraz, że nie zastosowała kryteriów doboru do wypowiedzenia. W kwestii wynagrodzenia Sąd ustalił, iż średnie wynagrodzenie powoda w trzech miesiącach poprzedzających wyniosło 4.240,20 zł.

Dowód:

- wyrok z uzasadnieniem k. 55-60v,

Realizując orzeczenie sądu w sprawie (...) pracy pozwana poinformowała powoda pismem z 1 września 2014 r., że pozostaje zatrudniony na stanowisku specjalisty w D. (...) w pełnym wymiarze czasu pracy z zakresem obowiązków i warunkami pracy obowiązującymi przed 1 kwietnia 2013 r. Wtedy też powód przestał pracować w budynku wieżowca. Zajął pomieszczenie w budynku przy al. (...). Pracował tam z D. W. (1) – referentem ds. promocji i koordynacji. Jego bezpośrednim przełożonym na powrót został P. S. (1).

Wobec tego, że obsługa klientów wcześniej obsługiwanych przez powoda została przydzielona innym pracownikom, P. S. (1) po przywróceniu warunków zatrudnienia powoda poprosił go o przedstawienie listy klientów, których powód chciałby obsługiwać po przywróceniu. Powód uczynił zadość tej prośbie przedstawiając listę dwudziestu podmiotów. Jego wskazania zostały częściowo uwzględnione przez P. S. (1).

Dowód:

- pismo z 01.09.14 r. k. 146,

- wydruk wiadomości k. 149,

- zeznania D. S. k. 290v,

- zeznania P. S. k. 412-414,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Przed 1 kwietnia 2013 r. na miesięczne wynagrodzenie powoda składało się wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 3.000 zł oraz wynagrodzenie prowizyjne za:

- za przygotowywanie i składanie ofert prowadzących do zawarcia umów najmu powierzchni biurowych będących w zasobach radia, prowadzenia negocjacji i przygotowania dokumentacji niezbędnej do zawarcia umowy – w wysokości 2% wartości pozyskanych i obsługiwanych przez pracownika oraz opłaconych przez kontrahenta umów najmu powierzchni biurowych będących w zasobach radia, z wyłączeniem umów barterowych,

- pozyskiwanie kontrahentów gotowych do finansowania działalności radia poprzez uzyskiwanie dochodów ze sprzedaży czasu reklamowego, sponsporingu, emisji audycji promocyjnych, reklam w serwisach internetowych radia) – w wysokości 10 % wartości pozyskanych i obsługiwanych oraz opłaconych przez kontrahenta umów/ zleceń.

Po przywróceniu warunków pracy pozwana, zajęła stanowisko, iż skoro powód obecnie nie wypracowuje zysku ze sprzedaży czasu antenowego, to nie ma podstaw do wypłacania mu wynagrodzenia prowizyjnego tak bieżącego, jak i za okres przed przywróceniem.

Z kolei powód twierdził, że wynagrodzenie to jest mu należne w wysokości wyliczonej przez Sąd w toku postepowania w sprawie o sygnaturze (...). Zatem pozwana winna mu płacić miesięcznie 4.240,20 zł, w tym 1.240,20 zł wynagrodzenia prowizyjnego.

Ostatecznie pozwana uregulowała należność w październiku 2014 r. Jednakże nie wliczyła do niej wartości pełnego wynagrodzenia prowizyjnego liczonego od sprzedaży czasu antenowego.

Dowód:

- wyrok z uzasadnieniem k. 55-60v,

- wezwania do zapłaty k. 174, 176,

- pismo z 08.10.14 r. k. 175

- sprzeciw k. 216-221,

- zeznania A. R. k. 310-313v,

- listy płac k. 411.

Handlowcy z Biura (...) mieli obowiązek uczestniczenia w codziennych porannych odprawach. Dodatkowo po zakończonym dniu pracy musieli złożyć K. N.-asystentce P. S. (1)- raporty ze swojej aktywności.

Dowód:

- zeznania P. S. k. 412-414,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Dnia 19 września 2014 r. powód nie pojawił się na codziennym popołudniowym spotkaniu zespołu pracowników Biura (...). W reakcji na to K. N. napisała do powoda wiadomość elektroniczną o treści: „Panie S., jest godzina 16.00 zgodnie z planem ustalonym przez Dyrektora Marketingu informuję, że nie otrzymałam od Pana raportu z dnia pracy w dniu 19.09.2014 ani też wytłumaczenia z jakiego powodu nie był Pan na popołudniowym spotkaniu handlowców.”

Powód nie stawił się też na spotkaniu pracowników w dniu 29 września 2014 r. W tym przypadku K. N. także wysłała do niego email z informacją, iż nie otrzymała wytłumaczenia przyczyn nieobecności.

W wiadomości zwrotnej wysłanej 29 września 2014 r. powód wyjaśnił, że nieobecność na spotkaniu w dniu 19 września 2014 r. wynikała z „trudności komunikacyjnych”. Natomiast 29 września 2014 r. w czasie spotkania pracowników Biura (...) rozmawiał z klientem zainteresowanym wynajmem pomieszczeń pozwanej.

Dowód:

- wydruki wiadomości k. 150-151,

- zeznania K. K. k. 285v-286.

W dniu 30 września 2014 r. D. W. (1) poprzez wiadomość elektroniczną poprosił powoda o to, by razem z nim pojechał do Areny S., a następnie hali Międzynarodowych Targów (...) w celu rozwiezienia materiałów promocyjnych w postaci lekkich flag reklamowych (roll up) i balonu. Pozdrowił powoda i poprosił o potwierdzenie spełnienia prośby. Powód prośbę tą zaakceptował.

W podobnych pracach powód pomagał D. W. (1) jeszcze tylko raz. Podobnie wykonywali je również inni pracownicy pozwanej.

Dowód:

- wydruk wiadomości k. 147,

- częściowo zeznania D. W. k. 283-283v,

- zeznania P. S. k. 412-414,

- częściowo przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Według P. S. (1), efektywność pracy powoda po powrocie do Biura (...) była niższa od efektywności pracy pozostałych pracowników biura. Dlatego, w celu jej poprawy, zdecydował on, iż od 14 października 2014 r. będzie towarzyszył powodowi podczas telefonicznej akwizycji usług reklamowych. Powód miał też przenieść się do pomieszczenia zajmowanego przez P. S. (1). Informację o tym przekazała powodowi K. N..

Dowód:

- zeznania P. S. k. 412-414,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Powód uznał w/w polecenie P. S. (1) za uwłaczające i od 14 października 2014 r. zaprzestał świadczenia pracy z uwagi na niezdolność do pracy wywołaną stanem zdrowia.

Od czasu jej wystąpienia powód nie kontaktował się z pozwaną, jak również nie odbierał połączeń telefonicznych z zakładu pracy, nie odbierał korespondencji oraz nie odpowiadał na emaile dotyczące spraw kadrowo-płacowych. W grudniu 2014 r. pozwana próbowała weryfikować sposób wykorzystania zwolnienia lekarskiego przez powoda. Wobec tego, że komisja kontrolująca nie zastała powoda w domu, A. R. (1) wystosował do powoda pismo z prośbą o wyjaśnienie przyczyn nieobecności oraz rozliczenie się z powierzonego mienia, tj. notebooka z akcesoriami. Powód nie wykonał tego w wyznaczonym terminie, jak i nie umożliwił pozwanej odbioru tych rzeczy.

Po wykorzystaniu okresu zasiłkowego powód uzyskał prawo do świadczenia rehabilitacyjnego do marca 2016 r.

Dowód:

- orzeczenia k. 155,

- pismo z 29.12.14 r. k. 222,

- wydruki wiadomości k. 223-226,

- potwierdzenia odbioru k. 226v-227,

- notatka służbowa k. 228,

- wezwanie k. 229,

- zeznania K. K. k. 285v-286,

- zeznania A. T. k. 291v-292,

- zeznania A. R. k. 310-313v,

- dokumentacja medyczna k. 350,

- opinia biegłego k. 365-384,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Stosunek pracy łączący został rozwiązany w dniu 23 lipca 2015 r. oświadczeniem pozwanej w wyniku niezdolności powoda do pracy trwającej dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze trzy miesiące.

Dowód:

- pismo z 22.07.15 r. k. 160,

- zawiadomienie k. 161,

- informacja o statusie przesyłki k. 162,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Powód i w tym przypadku zainicjował sądową kontrolę oświadczenia pozwanej. W uzasadnieniu pozwu powołał się już nie ochronę przedemerytalną, ale na działania mobbingowe skierowane wobec jego osoby. Podał, że „długotrwały stres związany z nierównym traktowaniem” wyniszczył go emocjonalnie i skłonił do podjęcia leczenia psychiatrycznego.

Sprawa ta została zadekretowana w Sądzie RejonowymS.w S. pod sygnaturą akt (...).

Dowód:

- pozew k. 171,

- protokół k. 172,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Wyrokiem z dnia 25 listopada 2015 r., w sprawie (...) Sąd Rejonowy S. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 12.720,60 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie warunków pracy i płacy. Podobnie, jak w sprawie o sygn. akt (...) Sąd przyjął, iż powód był objęty ochroną w związku wiekiem przedemerytalnym, stąd wypowiedzenie warunków zatrudnienia było niedopuszczalne. Za podstawę wyliczenia odszkodowania przyjęto również wynagrodzenie w wysokości 4.240,20 zł.

Dowód:

- wyrok z uzasadnieniem k. 134-142.

W dniu 5 czerwca 2016 r. D. W. (1) na prośbę powoda wysłał do niego wiadomość elektroniczną, w której podał, że jako pracownik Biura (...) otrzymał polecenie od P. S. (1), by „zniechęcił” powoda do pracy w tym biurze. Miało to nastąpić poprzez zlecanie noszenia ciężkich materiałów promocyjnych (balonów, kartonów z gadżetami, flag reklamowych). P. S. (1) powiedział mu, że dobrze byłoby, gdyby powód sam zrezygnował z pracy zniechęcony nowymi, ciężkimi obowiązkami. Brak pomocy ze strony powoda miał być ewidencjonowany.

Dowód:

- wydruk wiadomości k. 148,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

W dniu 15 lipca 2016 r. strony zawarły ugodę sądową w sprawie o sygn. akt (...). W je ramach pozwana zobowiązała się do zapłaty na rzecz powoda kwoty 8.000 zł tytułem odszkodowania.

Dowód:

- protokół k. 172.

W opinii części pracowników pozwanego, relacje pomiędzy powodem i A. R. (1) były złe. Istniał między nimi konflikt, w wyniku którego powoda pozbawiano obsługi reklamodawców. Również oddelegowanie powoda do pracy w S. było postrzegane przez nich jako konsekwencja tego konfliktu. Dostrzegali również pogorszenie się samopoczucia powoda. Powód relacjonował im, że czuje się odseparowany od zespołu. Narzekał na problemy ze snem oraz zdrowotne, w tym gastryczne i związane z ciśnieniem krwi. Stał się płaczliwy.

Dowód:

- zeznania A. K. k. 261-262,

- zeznania Z. P. k. 262-262v,

- zeznania A. K. k. 281-281v,

- zeznania D. Z. k. 282-282v,

- zeznania A. B. k. 282v-283.

Sytuacja w pracy miała wpływ na życie prywatne powoda. Ograniczył swoje kontakty interpersonalne, bo przestał czerpać z nich radość. W rozmowach ze znajomymi głównie relacjonował to, co dzieje się w jego życiu zawodowym. Sprawiał wrażenie osoby, dla której praca jest istotnym elementem życia. Pojawiające się konflikty i problemy w pracy sprawiły, że w kontaktach towarzyskich skupiał się na tych tematach. Z osoby aktywnej i energicznej stał się osobą apatyczną. Również skarżył się na poczucie odosobnienia.

Problemy powoda w pracy nie przełożyły się na jego relacje z żoną.

Dowód:

- zeznania A. K. k. 281-281v,

- zeznania A. P. k. 282v,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Pierwsze problemy natury emocjonalnej pojawiły się u powoda w grudniu 2012 r. Przejawiały się one w zaburzeniach snu, drażliwości i natłokach myśli związanych z poczuciem krzywdy wywołanej realizacją przez A. R. (1) zapowiedzi zmniejszenia wymiaru czasu pracy powoda i wynagrodzenia za pracę oraz wysłania do S.. Powód odczuwał lęk, gdy miał iść do pracy. Lekarz pierwszego kontaktu, do którego udał się powód po zakończeniu prac w S., wskazał, że właściwym specjalistą przy dolegliwościach powoda jest lekarz psychiatra. Jeszcze wiosną 2013 r. – po pokonaniu obaw związanych ze stygmatyzowaniem w społeczeństwie osób chorych psychicznie, powód skierował się do poradni zdrowia psychicznego, gdzie zdecydowano o wdrożeniu leczenia farmakologicznego lekami przeciwdepresyjnymi.

W październiku 2014 r. powód rozpoczął leczenie psychiatryczne w (...) Wyższych w S.. Zgłosił lekarzowi problemy zawodowe trwające od 2012 r. jako przyczynę bezsenności, rezygnacji, lęku, wyczerpania.

W listopadzie 2014 r. stwierdzono u powoda zespół jelita drażliwego. Na podłożu zaburzeń czynnościowych. Objawiał sią on u powoda bólem brzucha i biegunkami. Objawy zaburzeń psychicznych utrzymywały się u niego na dotychczasowym poziomie, stąd podtrzymano zastosowane wcześniej leczenie farmakologiczne. Rozpoznano wówczas u powoda depresję. Sytuacja ta uległa częściowej poprawie w grudniu 2014 r., po zmianie leków. W styczniu 2015 r. lekarz również odnotował poprawę samopoczucia powoda, choć nieznaczną. Powód dalej skarżył się na przygnębienie i stres. W lutym 2015 r. na nierówną prace serca, ale również na wykluczenie ze społeczeństwa.

W okresie od 16 lutego 2015 r. do 27 marca 2015 r. powód był hospitalizowany w Klinice (...) PUM w S.. Rozpoznano u niego wówczas zaburzenia adaptacyjne, a nadto jako jednostki współistniejące - zespół obturacyjnego bezdechu sennego oraz chorobę niedokrwienną serca, cukrzycę i agenezję nerki lewej. W trakcie leczenia stan psychiczny powoda poprawił się w zakresie nastroju, snu i aktywności. Zmniejszyło się poczucie niepokoju i lęku. Myśli rezygnacyjne ustąpiły. Powodowi zalecono podjęcie psychoterapii.

Podczas wizyty powoda u psychiatry w (...) Wyższych w S. w maju 2015 r. powód nadal skarżył się na zmienne samopoczucie, apatię. W kolejnym miesiącu odnotowano, że samopoczucie powoda jest dość dobre. Jednak powód zamartwiał się o swoją przyszłość zawodową. Czuł niepokój. Ten stan rzeczy utrzymywał się również w lipcu 2015 r. Podczas wizyty w sierpniu 2015 r. powód nadal roztrząsał sprawy zawodowe. Do tego zgłosił, iż u jego kuzyna rozpoznano guza mózgu, co powoda dodatkowo przygnębiło. Na złe samopoczucie i problemy ze snem powód uskarżał się także podczas wizyty we wrześniu 2015 r. W listopadzie 2015 r. odnotowano, iż powód odczuł ulgę, gdyż przyznano mu świadczenie rehabilitacyjne do marca 2016 r. Nadal jednak w sposób emocjonalny podchodził do sprawy swojego zatrudnienia i rozpraw sądowych.

Powód ostatecznie nie zdecydował się na uczestnictwo w psychoterapii, gdyż żaden ze specjalistów, z którymi się kontaktował w tej sprawie, nie wzbudził jego zaufania. Uznał, że musi poradzić sobie z problemami samodzielnie.

W styczniu 2016 r. powód zrezygnował z regularnych wizyt u psychiatry w poradni zdrowia psychicznego. W marcu 2016 r. nabył uprawnienia emerytalne.

W listopadzie 2017 r. powód przeszedł ostry zespół wieńcowy, przez co w dalszej konsekwencji pojawiły się u niego wtedy organiczne zaburzenia nastroju w postaci drobiazgowości, stereotypowości i problemów z pamięcią. Zaburzenia te nie wynikały z czynników stresogennych związanych z zakończonym już stosunkiem pracy powoda u pozwanej.

Przyczynę zaburzeń adaptacyjnych występujących u powoda przed listopadem 2017 r. stanowiły jego problemy w pracy. Jednocześnie nie wystąpiły inne czynniki, które można byłoby uznać za przyczyną lub współprzyczynę zaburzeń.

Dowód:

- karta informacyjna k. 152-153,

- konsultacja gastroenterologiczna k. 154

- zaświadczenia k. 157-158, 353, 354-357, 358-359,

- dokumentacja medyczna k. 337-352,

- orzeczenie k. 360-361,

- opinia k. 365-384,

- przesłuchanie S. S. k. 414v-415, 433-435, 459-459v.

Pismem nadanym 10 lutego 2017 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty na jego rzecz 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia wywołany mobbingiem.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty k. 177-178,

- potwierdzenie nadania k. 179.

Sąd zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne Sąd poczynił w oparciu o dowody z dokumentów, zeznania świadków A. K. (1), Z. P. (1), A. K. (3), D. Z. (2), A. P. (2), A. B. (1), K. K. (2), D. S. (2), K. S. (2), A. T. (2) oraz opinii biegłego z zakresu psychiatrii. W ograniczonym stopniu przydatne okazały się również zeznania E. P. w zakresie, w jakim odnosiły się do potrzeby wsparcia powoda po przywróceniu warunków pracy powoda od 1 września 2014 r. Częściowo Sąd uwzględnił również zeznania D. W. (1), A. R. (1), P. S. (1) i przesłuchanie powoda, co omówione zostanie w dalszej części uzasadnienia. Świadkowie B. U. i P. S. (3) nie posiadali informacji przydatnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W ustalonym stanie faktycznym powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie w świetle regulacji zawartej w art. 94 3 § 3 k.p. Zgodnie z treścią tego przepisu pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Jako mobbing ustawodawca traktuje działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników (art. 94 3 § 2 k.p).

Nękanie, o którym mowa w art. 94 3 § 2 k.p. w potocznym rozumieniu oznacza trapienie, niepokojenie kogoś, niedawanie chwili spokoju, jak też ustawiczne dręczenie, niepokojenie czy też dokuczanie komuś (wyrządzanie mu przykrości). W warunkach stosunku pracy nękanie może się wyrażać np. w ciągłym przerywaniu wypowiedzi, reagowaniu krzykiem, ciągłym krytykowaniu i upominaniu, upokarzaniu, stosowaniu pogróżek, unikaniu rozmów, niedopuszczaniu do głosu, ośmieszaniu, ograniczeniu możliwości wyrażania własnego zdania, nieformalnym wprowadzeniem zakazu rozmów z nękanym pracownikiem, uniemożliwieniu komunikacji z innymi, a także powierzaniu prac poniżej kwalifikacji i uwłaczających, odsunięciu od odpowiedzialnych i złożonych zadań, zarzucaniu pracą, lub niedawaniu żadnych zadań lub ich odbieraniu itp. Jednak normalne kulturalne egzekwowanie wykonania poleceń nie stanowi mobbingu, bo podległość służbowa wynika z natury stosunku pracy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 27 września 2012 r., sygn. (...)).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że uznanie określonego zachowania za mobbing nie wymaga ani stwierdzenia po stronie prześladowcy działania ukierunkowanego na osiągnięcie celu (zamiaru). Może to być zachowanie podejmowane bez przyczyny, lub z przyczyn oczywiście błahych. Dla przykładu, zaniżanie wynagrodzenia pracownika i pomijanie przy podwyżkach nie stanowi automatycznie o stosowaniu mobbingu, albowiem mobbing jest kwalifikowanym sposobem naruszenia praw pracowniczych w sposób określony w art. 94 3 § 2 k.p., przy którym istotne znaczenie ma zarówno uporczywość i długotrwałość nękania jak i cel takiego w postaci zaniżenia oceny przydatności zawodowej pracownika, poniżenia lub ośmieszenia go i izolowanie lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.

Istotnym jest, iż przepis art. 94 3 § 2 k.p., odnosi się do uzewnętrznionych aktów (zachowań), które muszą obiektywnie zaistnieć, aby powiązane z subiektywnymi odczuciami pracownika złożyły się na zjawisko mobbingu.

Badanie i ocena subiektywnych odczuć osoby, która uważa, że znęca się nad nią jej przełożony, nie może stanowić wyłącznej podstawy do ustalania odpowiedzialności za mobbing. Samo poczucie pracownika, że podejmowane wobec niego działania i zachowania mają charakter mobbingu, nie są wystarczającą podstawą do stwierdzenia, że rzeczywiście on występuje. Ocena, czy nastąpiło nękanie i zastraszanie pracownika, czy działania te miały na celu i mogły lub doprowadziły do zaniżonej oceny jego przydatności zawodowej, do jego poniżenia, ośmieszenia, izolacji bądź wyeliminowania z zespołu współpracowników, opierać się musi zatem na obiektywnych kryteriach. Kryteria te zaś wynikają z rozsądnego postrzegania rzeczywistości, prowadzącego do właściwej oceny intencji drugiej osoby w określonych relacjach społecznych. Stworzenie obiektywnego wzorca ofiary rozsądnej pozwala wyeliminować przypadki wynikające z nadmiernej wrażliwości ze strony pracownika.

Natomiast długotrwałość nękania lub zastraszania pracownika musi być rozpatrywana w sposób zindywidualizowany i uwzględniać okoliczności konkretnego przypadku. Z zasady o skutkach w postaci długotrwałego wpływu na psychikę może być mowa dopiero przy zwielokrotnieniu tych działań. Działania mobbingowe muszą być przy tym na tyle intensywne i naganne, że przyczynią się do powstania u pracownika bardzo silnego odczucia zastraszenia, i beznadziejności sytuacji. W szczególnych przypadkach nawet poniżanie pracownika przez jeden dzień może nosić znamiona mobbingu. Nie może to być jednak działanie jednorazowe (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2019 r., sygn. III PK 60/18, z 23 stycznia 2018 r., sygn. III PK 13/17, z 5 czerwca 2012 r., sygn. III PK 108/12 r., z 19 marca 2012 r., sygn. II PK 313/11, z 17 stycznia 2007 r., sygn. I PK 176/06, z dnia 11 lutego 2014 r., sygn. I PK 165/13, z 7 maja 2009 r., sygn. III PK 2/09, z 14 listopada 2008 r., sygn. II PK 88/08, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 16 czerwca 2016 r., sygn. III APa 13/16, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 października 2014 r., sygn. III APa 16/14).

Powód upatrywał zachowań mobbingowych w tym, iż:

1. Zmniejszono mu ilość obsługiwanych reklamodawców i nie przyznano nowych.

2. W październiku 2012 r. A. R. (1) postawił mu ultimatum, iż jeżeli sam nie odejdzie z radia, to zostanie mu zmniejszony wymiar etatu oraz wynagrodzenie. Nadto zostanie wysłany na kilka miesięcy do pracy w studiu terenowym w S.. 14 stycznia 2013 r. został oddelegowany do pracy w S., gdzie miał się zajmować przygotowywaniem pisemnej koncepcji programu miejskiego S. F. w zakresie rynku reklamodawców. Powód dojeżdżał do studia w S. pomimo, iż pozwana nie dostosowała warunków w studiu do przebywania w nim oddelegowanych pracowników w zakresie utrzymania ciepła, oświetlenia, zaplecza socjalnego, umeblowania.

3. Nie zagwarantowano mu zwrot kosztów podróży między S. i S. według „kilometrówki”, ale do wysokości wartości biletu miesięcznego (...).

4. Dwa tygodnie po odwołaniu z pracy w S. powodowi ponownie chciano zmienić warunki pracy i płacy, poprzez powierzenie od 1 kwietnia 2013 r. obowiązków specjalisty w dziale koordynacji – w pełnym wymiarze czasu pracy. Powód tego nie zaakceptował i ostatecznie pracował dalej na warunkach wynikających z wypowiedzenia dokonanego w grudniu 2012 r.

5. W dniu 22 maja 2013 pracodawca dokonał ponownego wypowiedzenia powodowi warunków pracy i płacy. Zaproponowano mu zatrudnienie na stanowisku specjalisty w dziale koordynacji w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w kwocie 3.000 zł.

6. Zobowiązano go do przestrzegania czasu pracy, gdy okazało się, iż przebywa na terenie zakładu pracy po wyznaczonych godzinach pracy.

7. Na początku stycznia 2014 r. A. R. (1) polecił powodowi przenieść się do pokoju zajmowanego przez jego przełożonego A. B. (1). Jednakże ostatecznie powód zajął pomieszczenie w innym budynku pozwanej, który wykorzystywany był pod najem dla podmiotów zewnętrznych. Przez to powód czuł się odizolowany od pracowników. Nadto w pomieszczeniu tym znajdowało się jedynie biurko, dwa krzesła oraz kartony. W takich warunkach pracował przez siedem miesięcy.

8. W dniach 14 i 30 września 2014 r. powodowi polecono wykonywanie pracy fizycznej polegającej na przenoszeniu materiałów reklamowych, z których każdy ważył nawet 40 kg. Do tego nie zapewniono mu odzieży roboczej ani rękawic ochronnych. Podobna sytuacja miała miejsce 30 września 2014 r.

9. W ramach przywracania powodowi warunków pracy zaproponowano mu obsługę reklamodawców, przy czym tylko część z tych, których sobie życzył. Polecono mu pozyskiwanie reklamodawców pośród producentów maszyn rolniczych i sprzedawców węgla.

10. Zobowiązano powoda do uczestnictwa w porannych spotkaniach oraz popołudniowych raportach. Gdy pewnego razu powód spóźnił się na raport otrzymał polecenie wyjaśnienia przyczyn. Podobnie potraktowano go, gdy w ogóle nie przyszedł na poranne spotkanie.

11. Nie wypłacano powodowi całego wynagrodzenia należnego w związku z przywróceniem warunków pracy i płacy, co zmusiło go do wszczęcia postępowania sądowego.

12. Oświadczenie pozwanej o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia przesłano mu dwukrotnie, w tym w jednym przypadku przy wykorzystaniu firmowej koperty (...), a w drugim przypadku korespondencję zaadresowano również do małżonki powoda.

Z powyższych zdarzeń kryteria mobbingu spełniały tylko dwa z dwunastu zdarzeń powołanych przez powoda.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż po objęciu funkcji prezesa zarządu pozwanej A. R. (1) podjął działania zmierzające m.in. do wprowadzenia zmian organizacyjnych i personalnych. Jako bezpośredni przełożony handlowców rozdzielił reklamodawców generujących największy dochód. Jak zeznał sam powód (k. 413v), miało to służyć wyrównaniu szans między handlowcami. Dalszymi zmianami miał zająć się nowy dyrektor Pionu Marketingu, który został powołany w marcu 2012 r. w osobie P. S. (1). Ten zastał sytuację, w której handlowcy obsługiwali klientów przez siebie pozyskanych i to bez względu na to czy pozyskanie wynikało z ich aktywności, czy też zwyczajnie klient sam się zgłosił z propozycją współpracy. Należy zgodzić się z P. S. (1), że taki system pracy mógł prowadzić do nierównego obciążania pracą, jak i mniejszej efektywności pracy. Można się spodziewać, że handlowiec, który zdołał pozyskać kilka bardziej lukratywnych kontraktów na stałe usługi reklamowe, nie musiał później pracować tak intensywnie, jak handlowiec, który zdobył tych kontraktów więcej, ale za to o mniejszej wartości i na krótkie okresy czasu. Jego potencjał nie był zatem w pełni wykorzystywany.

Wobec faktu, iż praca w ramach stosunku pracy jest wykonywana na ryzyko pracodawcy, to ma on dowolność w kształtowaniu swojej struktury organizacyjnej (w ramach obowiązujących norm prawnych). Pozwana z tej możliwości skorzystała i co istotne, nie było to działanie wymierzone w powoda. P. S. (1) w pierwszej kolejności pozyskał od handlowców informacje o podmiotach, które obsługują, a dopiero potem dokonał zmian w tym zakresie. Dotknęły one nie tylko powoda, ale i pozostałych handlowców. Podobnie jak w przypadku powoda, oni również byli niezadowoleni z ich wprowadzenia. Powód tymczasem pominął te okoliczności milczeniem skupiając się na własnej osobie.

Nie mniej istotnym w sprawie jest, iż powód nie przedstawił dowodów pozwalających na stwierdzenie, że A. R. (1) czy P. S. (1) ukształtowali listę reklamodawców obsługiwanych przez powoda w sposób na tyle niekorzystny, by stanowiło to przejaw mobbingu. Ewentualne dysproporcje w listach poszczególnych handlowców należałoby raczej oceniać przez pryzmat dyskryminacji, a ta nie była podstawą roszczeń zgłoszonych w niniejszym postępowaniu.

Tak z relacji powoda, jak i świadków nie sposób wnioskować, by w istocie powodowi odbierano reklamodawców w sposób niezgodny z wewnętrznymi regulacjami pozwanej, a tym bardziej, by nastąpiło to w warunkach mobbingu.

Według zeznań A. K. (3) złożonych w sprawie (...) zmniejszenie ilości reklamodawców obsługiwanych przez powoda miało związek ze zmianą przepisów, które wprowadziły ograniczenia we współpracy z gminami, a powód był na tym polu bardzo aktywny. Wskazała też, że z miesiąca na miesiąc odbierano powodowi pracę, ale nie sprecyzowała, na czym miało to polegać. Informacje takie posiadała od samego powoda, który dzwonił do niej i skarżył się na sytuację w pracy (k. 250). Ta wersja nieco się zmieniła w toku niniejszego postępowania, gdzie świadek wskazała, że powoda pozbawiono reklamodawców „z dnia na dzień” (k. 281).

Podobną ogólnikową relację przedstawiła D. Z. (2) zeznając, iż powód wiele energii poświęcał na współpracę z gminami. W pewnym momencie współpraca ta skończyła się z uwagi na zmianę przepisów. „Poza tym powodowi zabierano klientów, których on wcześniej zdobył, takich jak A., jakieś banki czy kliniki. Tych firm było coraz mniej. Powód miał coraz mniej pracy, aż zmieniono mu etat na ¼.” Świadek odniósł się tu zatem do lat 2011-2012 (k. 251).

A. B. (1) zeznał tylko, iż powodowi od dłuższego czasu odbierana była praca, co polegało na odbieraniu obowiązków związanych z reklamą, odbieraniu klientów (k. 252).

D. W. (1) również nie posiadał żadnych konkretnych informacji i ograniczył się do ogólników, iż „firmy rokujące zyski były przydzielane handlowcom faworyzowanym przez P. S.. Powód natomiast dostawał firmy, które od pewnego czasu nie zlecały reklam lub zapowiedziały, że przestaną to robić” (k. 283). Tyle, że jego relacja dotyczyła sytuacji po przywróceniu warunków zatrudnienia powoda we wrześniu 2014 r.

P. S. (1) przyznał, że na początku współpracy z powodem wszystkich handlowców, w tym prawdopodobnie i jego, poprosił o przedstawienie list obsługiwanych klientów. Z dokonanych przez niego zmian niezadowoleni byli wszyscy handlowcy, a dwóch z nich wyartykułowało je krzykiem (k. 413v).

Pozostali świadkowie, tj. Z. P. (1) oraz świadkowie pozwanej P. S. (3), K. K. (2), E. P., D. S. (2), B. U., K. S. (2), A. T. (2), A. R. (1) nie posiadali żadnej wiedzy co do omawianej kwestii.

Sam powód również żadnych konkretów nie podał. Według niego po zmianie zarządu A. R. (1) „rozbił rozeznanie i porozdzielał pomiędzy handlowców najbardziej dochodowe podmioty.” Miało to służyć wyrównaniu szans handlowców. Sam powód zajmował się wtedy samorządowymi kampaniami wyborczymi. Powód dodał jeszcze, że kiedyś spotkał R. na korytarzu i powiedział mu o nierównym podziale firm między handlowców. A. R. (1) miał odpowiedzieć wtedy, że jak zostanie zatrudniony nowy dyrektor, to dokona podziału tych firm (k. 414v).

Reasumując, powód nie wykazał, by w latach 2011-2012 w sposób bezprawny pozbawiano go obsługi reklamodawców. W szczególności nie wykazał ile, i jakie podmioty obsługiwał oraz jakie zmiany zaszły w tym zakresie w okresie objętym sporem.

Zmiany w zakresie obsługiwanych klientów w roku 2012 objęły wszystkich handlowców D. (...) i miały związek z reorganizacją zasad pozyskiwania i współpracy z reklamodawcami. Zarzuty powoda, iż nie przydzielano mu nowych klientów są chybione, albowiem praca powoda polegała na pozyskiwaniu i obsłudze klientów. Nie zaś na biernym oczekiwaniu na ich zaproponowanie przez pracodawcę. Powód wielokrotnie podkreślał swoje zasługi i skuteczność w generowaniu zysku z reklam. Nie było więc przeszkód, by skutecznością tą jeszcze raz się wykazać. Postawa polegająca na biernym wyczekiwaniu na ruch ze strony pracodawcy tą tezę o skuteczność poddaje pod wątpliwość.

Sąd uznał za przejaw mobbingu zdarzenia polegające na skłonieniu powoda do rezygnacji z pracy w październiku i grudniu 2012 r. i od 14 stycznia 2013 r. do 8 marca 2012 r.

Mianowicie w październiku 2012 r. A. R. (1) postawił powodowi ultimatum, iż jeżeli sam nie odejdzie z radia, to zostanie mu zmniejszony wymiar etatu oraz wynagrodzenie. Nadto zostanie wysłany na kilka miesięcy do pracy w studiu terenowym w S.. Dodatkowo prezes zarządu pozwanej wprowadził, a następnie przedłużył obowiązywanie programu dobrowolnych odejść (pdo). Powód nie zgodził się na rezygnację z zatrudnienia, więc 13 grudnia 2011 r. wypowiedziano mu warunki pracy i płacy (redukcja etatu do ¼ i wynagrodzenia do 750 zł). Następnie dnia 14 stycznia 2013 r. został oddelegowany do pracy w S., gdzie miał się zajmować przygotowywaniem pisemnej koncepcji programu miejskiego S. F. w zakresie rynku reklamodawców.

Z zeznań A. R. (1) wynika, że po jego powrocie do pracy w pozwanej w roku 2011 proponował powodowi trzykrotnie różne obowiązki, z wyłączeniem bezpośredniej akwizycji usług reklamowych. Powód na nie chciał jednak „być służącym młodych pracowników”, bo tak odbierał zaproponowane prace (k. 311). Z jego wypowiedzi można wnioskować o negatywnej ocenie wobec postawy powoda. Wydaje się zatem bardzo prawdopodobnym to, że nie widział dalszej możliwości pracy z powodem i zechciał usunąć go z grona pracowników pozwanej. Dodatkowym argumentem jest tu zbieżność w czasie wdrożenia pdo, odmowy skorzystania z niego przez powoda, wypowiedzenia oraz oddelegowania. Zdarzenia te układają się w logiczną całość.

O tym, że wypowiedzenie zmieniające i oddelegowanie stanowiły wyłącznie środki nacisku na powoda świadczy również okoliczność kolejnej zmiany warunków pracy i płacy powoda już od 1 kwietnia 2013 r. Pozwana wówczas nie przeprowadzała zmian organizacyjnych, więc kłóci się z logiką redukowanie pracownikowi wymiaru czasu pracy, a następnie jego przywracanie w odstępie niecałych czterech miesięcy.

Nie jest też dziełem przypadku, iż podobny los spotkał pozostałych trzech pracowników, którym pozwana zamierzała obniżyć wymiar czasu pracy: Z. P. (1), A. K. (1) i D. Z. (2). Wprawdzie pierwszy z nich ostatecznie nie wyjechał do S., ale tylko dlatego, że zdecydował się na skorzystanie z pdo i rozwiązał stosunek pracy z pozwaną.

Z. P. (1) zeznał, że już po decyzji o przystąpieniu do pdo A. R. (1) na osobności przyznał, iż cieszy się z jej podjęcia, bo było mu niezręcznie stosować „takie metody, jak redukcja etatu” (k. 262). Jego relacji trudno odmówić waloru wiarygodności, gdyż nie starał się przedstawić powoda w jak najkorzystniejszym świetle podkreślając jego dorobek i doświadczenie. Mówił głównie o swojej sytuacji i powiązaną z nią sytuacją powoda. W jego wypowiedziach nie było stwierdzeń emocjonalnych.

Zdaniem Sądu również warunki, w jakich powodowi przyszło pracować między 14 stycznia 2013 r. i 8 marca 2013 r. miały dodatkowo skłonić go do rezygnacji z zatrudnienia. Materiał dowodowy nie pozwala na stwierdzenie, że A. R. (1) był zorientowany w stanie pomieszczenia (...) Centrum (...), w szczególności, by kiedykolwiek tam był. Jednakże tym bardziej powinien był wcześniej zorientować się, iż zostało ono przystosowane do pracy oddelegowanych pracowników. Z drugiej strony godzi się zauważyć, iż skrócenie okresu oddelegowania świadczy o braku szczególnej determinacji po stronie A. R. (1) w wyeliminowaniu powoda z grona pracowników. Najwidoczniej uznał on, że nie zdoła nakłonić powoda do odejścia z pracy. Potwierdzeniem tego były późniejsze próby znalezienia porozumienia z powodem, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Ustalenia w omówionych kwestiach poczynione zostały w oparciu m.in o dokumentację sporządzoną na potrzeby kontroli inspekcji pracy i inspekcji sanitarno-epidemiologicznej oraz zeznania świadków A. K. (1), D. Z. (2), A. B. (1) oraz przesłuchanie samego powoda. Były one wyczerpujące i korespondowały ze sobą. Tym samym, ze względów opisanych powyżej, Sąd nie dał wiary zeznaniom A. R. (1) co do rzeczywistych motywów jego działań.

W odniesieniu do odmowy rozliczenia przejazdów powoda według zaniżonej stawki, to w związku z oddelegowaniem powoda do pracy poza stałym miejscem jej wykonywania pozwana miała obowiązek, bądź to zapewnić środek transportu, bądź pokryć koszty przejazdów. Zastosowanie tu ma unormowanie odnoszące się do krajowych podróży służbowych.

Zgodnie z treścią § 2 pkt 2 lit. a i b rozporządzenia Ministra Pracy i polityki Społecznej z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej (Dz.U. z 2013 r., poz. 167) - z tytułu podróży krajowej oraz podróży zagranicznej, odbywanej w terminie i miejscu określonym przez pracodawcę, pracownikowi przysługuje zwrot kosztów przejazdów oraz dojazdów środkami komunikacji miejscowej.

Według § 3 w/w rozporządzenia środek transportu właściwy do odbycia podróży krajowej lub podróży zagranicznej, a także jego rodzaj i klasę, określa pracodawca. Na wniosek pracownika pracodawca może wyrazić zgodę na przejazd w podróży krajowej lub podróży zagranicznej samochodem osobowym, motocyklem lub motorowerem niebędącym własnością pracodawcy. W takim przypadku pracownikowi przysługuje zwrot kosztów przejazdu w wysokości stanowiącej iloczyn przejechanych kilometrów przez stawkę za jeden kilometr przebiegu, ustaloną przez pracodawcę, która nie może być wyższa niż określona w przepisach wydanych na podstawie art. 34a ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1265). W wydanym na podstawie tego przepisu rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271) przewidziano, że koszty używania pojazdów do celów służbowych pokrywa pracodawca według stawek za 1 kilometr przebiegu dla samochodu osobowego, które nie mogą być wyższe niż:

- 0,5214 zł dla pojazdów o pojemności skokowej silnika do 900 cm3,

- 0,8358 zł dla pojazdów o pojemności powyżej 900 cm3 (§ 2 pkt 1 rozporządzenia).

W świetle przedstawionej regulacji pozwanej nie można czynić zarzutu, iż nie uczyniła zadość życzeniu powoda, by do rozliczeń na potrzeby przejazdów między S. i S. przyjąć stawkę maksymalną, tj. 0,8358 zł. Powodowi nie przysługiwało prawo do żądania takiej stawki. Swojemu obowiązkowi pozwana sprostała deklarując zwrot kosztów zakupu miesięcznego biletu w pociągach (...) i R..

Z tych względów w kwestii tej próżno doszukiwać się mobbingu.

Sąd nie dopatrzył się go również w tym, iż w dwa tygodnie po odwołaniu z pracy w S. powodowi ponownie chciano zmienić warunki pracy i płacy, poprzez powierzenie od 1 kwietnia 2013 r. obowiązków specjalisty w dziale koordynacji – w pełnym wymiarze czasu pracy. Powód tego nie zaakceptował i ostatecznie pracował dalej na warunkach wynikających z wypowiedzenia dokonanego w grudniu 2012 r.

Jak już wspomniano, A. R. (1), nie czekając na rozstrzygnięcie sądu pracy w sprawie (...), postanowił znaleźć rozwiązanie sytuacji, którą poniekąd sam wywołał wypowiadając powodowi warunki pracy i płacy w dniu 13 grudnia 2011 r. Zdaniem Sądu tak też jego postępowanie należy odbierać, a nie jako kolejny przejaw mobbingu.

Dla przypomnienia, na skutek wypowiedzenia zmieniającego z 13 grudnia 2011 r. powód miał pracować jako specjalista w wymiarze ¼ etatu za wynagrodzeniem zasadniczym 750 zł miesięcznie wraz z wynagrodzeniem prowizyjnym i innymi składnikami wynagrodzenia, zgodnie z Regulaminem Wynagradzania. Natomiast wg propozycji A. R. (1) powód miałby świadczyć pracę w pełnym wymiarze, za wynagrodzeniem 3.000 zł.

Powód pominął w pozwie, że A. R. (1) z własnej inicjatywy skontaktował się z jego pełnomocnikiem procesowym w sprawie (...) i zaproponował mu spotkanie dodatkowo w obecności pełnomocnika pozwanej. Na spotkaniu tym zamierzał omówić warunki zatrudnienia powoda. Nie doszło do niego wyłącznie z przyczyn leżących po stronie pełnomocnika powoda.

Zatem wbrew twierdzeniom powoda nie można w tym przypadku mówić o jakimkolwiek przejawie uporczywego nękania lub zastraszania, wywołującego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej pracownika, powodującego lub mającego na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.

Pozwana nie mogła samodzielnie usunąć skutków wypowiedzenia zmieniającego z 13 grudnia 2011 r. Mogło to nastąpić wyłącznie w porozumieniu z powodem, albo w drodze kolejnego wypowiedzenia zmieniającego. To ostatnie rozwiązanie również nie było możliwe, chyba że przywróciłoby warunki zatrudnienia powoda sprzed 1 kwietnia 2013 r. – z uwagi na szczególną ochronę stosunku pracy powoda wynikającą z art. 39 k.p.

Powód tymczasem nie przejawił jakiegokolwiek zainteresowania uzyskaniem lepszych warunków zatrudnienia (niż obowiązujące od 1 kwietnia 2013 r.) i woli współpracy z A. R. (1).

Uprzedzając ewentualną argumentację, iż zaproponowane warunki nie były wystarczająco korzystne należy wskazać, że była to oferta zgłoszona już na wstępie negocjacji. Nie jest wykluczonym, że gdyby powód podjął je, uzyskałby finalnie korzystniejsze warunki zatrudnienia. Wszak korzystał z usług zawodowego pełnomocnika, który w sprawie (...) powoływał się na niedopuszczalność pogarszania warunków zatrudnienia powoda z uwagi na „ochronę przedemerytalną”.

Podsumowując, Sąd opisywane zachowanie pozwanej uznał za próbę naprawienia błędu, jakim było wypowiedzenie zmieniające z 13 grudnia 2011 r., i która okazała się bezskuteczna z uwagi na brak współpracy ze strony powoda. Na marginesie stanowisko Sądu potwierdza fakt, iż A. K. (1) również otrzymała propozycję zmiany warunków zatrudnienia i na nią przystała, w efekcie czego swoje późniejsze relacje z pracodawcą oceniła jako normalne (k. 249).

Tożsamej oceny Sąd dokonał w odniesieniu do wypowiedzenia zmieniającego z 22 maja 2013 r. Jak już wspomniano, wobec wszczęcia sądowej kontroli wypowiedzenia z 13 grudnia 2011 r. pozwana nie mogła wycofać się z niego bez zgody powoda. Mogła co najwyżej dokonać ponownego wypowiedzenia zmieniającego oferując powodowi warunki zatrudnienia sprzed 1 kwietnia 2012 r. lub korzystniejsze.

Faktem jest, iż wypowiedzenie z 22 maja 2013 r. nie przywracało powodowi warunków pracy i płacy sprzed 1 kwietnia 2013 r. Powód bowiem nadal pozbawiony był możliwości pozyskiwania i obsługi reklamodawców, a przez to nie mógł wypracowywać części wynagrodzenia prowizyjnego.

A. R. (1) nie chciał, by powód zajmował się bezpośrednią akwizycją usług reklamowych i mówił o tym otwarcie w trakcie swoich zeznań. Nie powoływał się jednak na obiektywne wyniki pracy powoda, jak i w toku procesu takich wyników nie przedstawiła pozwana.

Pozwana przyjęła, iż skoro powód od stycznia 2013 r. nie wypracowuje zysku z usług reklamowych, to dodatkowe wynagrodzenie prowizyjne nie jest mu należne. Skądinąd stanowisko to było uzasadnione postanowieniami regulaminu wynagradzania pozwanej, więc trudno tu mówić o złej woli z jej strony, czy działaniu w celu poniżenia lub ośmieszenia powoda, a tym bardziej, izolowania go lub wyeliminowania z zespołu współpracowników. Nie odnosiło się do jego przydatności zawodowej, więc nie mogło wywołać jej zaniżonej oceny. Był to błąd wynikający z interpretacji sytuacji prawnej powoda, który rozstrzygnął dopiero sąd pracy w sprawie (...). Pozwana ostatecznie wyrównała powodowi różnicę w wynagrodzeniu należnym i wypłaconym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Kolejne zdarzenia powołane na uzasadnienie stosowania mobbingu sprowadzały się do jednorazowego zobowiązania powoda do przestrzegania czasu pracy, gdy okazało się, iż przebywa na terenie zakładu pracy po wyznaczonych godzinach pracy oraz żądania wyjaśnień nieobecności powoda na spotkaniach zespołu handlowców.

Wobec odmowy przyjęcia propozycji warunków pracy i płacy powód od 1 kwietnia 2013 r. miał świadczyć pracę w godzinach od 10.00 do 12.00. W dniu 5 kwietnia 2013 r. powód przebywał na terenie zakładu pracy o godzinie 13.30. Dlatego A. R. (1) wystosował do niego pismo, w którym poinformował go, że nie powierzył mu pracy w godzinach nadliczbowych, ani obowiązków, które wymagałyby pracy ponadnormatywnej. Z racji tego, że powód nie podpisał informacji o warunkach zatrudnienia, poprosił go o uczynienie tego niezwłocznie.

Sąd ustalił też, że w dniu 20 listopada 2013 r. powód spóźnił się do pracy o około 12 minut. Zgłosił to przełożonemu proponując odpracowanie spóźnienia tego samego dnia. Następnego dnia otrzymał pismo A. R. (1) z prośbą o wyjaśnienie przyczyn spóźnienia. W odpowiedzi wyjaśnił, że wynikało ono z opóźnień w kursowaniu komunikacji miejskiej, z której korzysta dojeżdżając do pracy.

Ponadto w dniach 19 września 2014 r. powód nie pojawił się na spotkaniu zespołu pracowników Biura (...). Skutkiem tego K. N. napisała do powoda wiadomość elektroniczną o treści: „Panie S., jest godzina 16.00 zgodnie z planem ustalonym przez Dyrektora Marketingu informuję, że nie otrzymałam od Pana raportu z dnia pracy w dniu 19.09.2014 ani też wytłumaczenia z jakiego powodu nie był Pan na popołudniowym spotkaniu handlowców.” Podobną w treści wiadomość powód otrzymał wobec niestawienia się na spotkaniu handlowców w dniu 29 września 2014 r.

Zdaniem Sądu reakcja pozwanej, czy wprost A. R. (1) na nieprzestrzeganie czasu pracy i nieobecność na spotkaniach handlowców w żadnej mierze nie może stanowić przejawu nękania, czy zastraszania.

Pracodawca ma prawo korzystać z uprawnień, jakie wynikają z umownego podporządkowania, w szczególności z prawa stosowania kontroli i nadzoru nad wykonywaniem pracy przez pracowników. W orzecznictwie przyjmuje się, że relacja między mobbingiem a korzystaniem przez pracodawcę w pełni z jego uprawnień kierowniczych i nadzorczych wszystko powinna zależeć od zakresu podporządkowania pracownika, rodzaju wykonywanej przez niego pracy i zakresu autonomii. Nie można mówić o mobbingu w przypadku podejmowanych przez pracodawcę działań, które nie mają na celu poniżenia pracownika, a jedynie zapewnienie realizacji prawidłowej organizacji pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 29 stycznia 2019 r., sygn. III PK 6/18, z 22 kwietnia 2015 r., sygn. II PK 166/14)

Do podstawowych obowiązków pracownika należy m.in. przestrzeganie czasu pracy oraz stosowania się do poleceń pracodawcy dotyczących pracy (art. 100 § 1 i § 2 pkt 1 k.p.). Pracownik zatrudniony w podstawowym systemie czasu pracy nie ma swobody w wyborze godzin pracy. Swoje obowiązki musi wykonywać w czasie wyznaczonym przez pracodawcę.

Skoro zwyczajem obowiązującym wśród handlowców pozwanej było uczestniczenie w spotkaniach porannych i raportowanie pracy na zakończenie dnia, to powód powinien był się do tego zastosować.

W opisanych okolicznościach A. R. (1) realizując uprawnienia pracodawcy mógł pociągnąć powoda do odpowiedzialności porządkowej. Tymczasem skończyło się na piśmie przypominającym o obowiązku przestrzegania czasu pracy oraz emailach zawierających prośby o wyjaśnienie przyczyn nieobecności, bez żadnych dalszych konsekwencji, nawet bez tzw. rozmowy dyscyplinującej. Co więcej, inni pracownicy nieprzestrzegający czasu pracy również byli w ten sam sposób traktowani.

Postrzeganie powyższych zdarzeń jako mobbingu świadczy o tym, iż ich ocena przez powoda była nieobiektywna i oderwana od jego obowiązków pracowniczych. Poza tym miały one miejsce między kwietniem 2013 r. i wrześniem 2014 r., czyli zdecydowanie nie były nasilone.

Sąd zgodził się z powodem, iż między styczniem i sierpniem 2014 r. był izolowany z zespołu współpracowników. Nastąpiło to w wyniku decyzji A. R. (1), by miejsce pracy powoda przenieść do wieżowca, w którym nie pracował żaden inny pracownik pozwanej. W tym przypadku, podobnie jak przy oddelegowaniu do S., nie zadbano, by z odpowiednim wyprzedzeniem urządzić stanowisko pracy powoda. W efekcie nie dysponował on nawet telefonem, za pomocą którego mógłby kontaktować się z najemcami lokali pozwanej. W nowym pomieszczeniu znajdowało się tylko biurko i krzesło.

Istotniejszym jest jednak to, że został odseparowany od współpracowników i to na okres blisko ośmiu miesięcy. Wprawdzie nikt nie wydał przy tym zakazu kontaktowania się z powodem, jak i samemu powodowi nie zakazano kontaktów ze współpracownikami. Jednakże praca w różnych budynkach kontakty te istotnie ograniczyła.

Nie było przy tym racjonalnego wytłumaczenia decyzji A. R. (1). Wprawdzie zeznał on, że powód sam wybrał nowe pomieszczenie do pracy, a podyktowane to było zmianami organizacyjnymi (k. 312). Sąd nie dał temu wiary. Jego relacji zaprzeczył A. B. (1) – bezpośredni przełożony powoda w tamtym okresie. Zeznał on, iż to A. R. (1) polecił przeniesienie miejsca pracy powoda do wieżowca. Prezes zarządu pozwanej miał przy tym argumentować, iż z nowego miejsca powód będzie miał bliżej do najemców zajmujących wieżowiec. Z zeznań A. B. (1) wynika, iż nie było przeszkód, by powód swoje obowiązki wobec najemców realizował bez przenoszenia się do wieżowca. (k. 282v). D. Z. (2) zeznała z kolei, że miejsce dotychczas zajmowane przez powoda pozostało niezajęte (k. 282).

Kolejnym przejawem mobbingu miało być polecanie powodowi wykonywania ciężkich prac fizycznych. Sąd w tym zakresie ustalił, że w dniu 30 września 2014 r. D. W. (1) poprzez wiadomość elektroniczną poprosił powoda o to, by razem z nim pojechał do Areny S., a następnie do hali Międzynarodowych Targów (...) w celu rozwiezienia materiałów promocyjnych w postaci lekkich flag reklamowych (roll up) i balonu. Pozdrowił powoda i poprosił o potwierdzenie spełnienia prośby. Powód prośbę tą zaakceptował. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze tylko raz. Prace takie wykonywali również inni pracownicy pozwanej.

Sąd ustalenia te poczynił na podstawie zeznań P. S. (1) oraz wydruku wiadomości z k. 147. Częściowo uwzględnił również przesłuchanie powoda i D. W. (1).

Wiadomość elektroniczna wysłana powodowi w dniu 30 września 2014 r. nie zawiera w sobie polecenia, a jedynie prośbę o pomoc. D. W. (1) nie był przełożonym powoda, ale jego młodszym współpracownikiem, więc nie mógł wydawać mu poleceń. Dodatkowo poprosił powoda o potwierdzenie spełnienia prośby do godziny 14.00, co w przypadku polecenia nie miałoby miejsca. Powód mógł więc odmówić jej spełnienia, ale nie uczynił tego. Jeżeli nastąpiło to z obawy przed konsekwencjami, to miały one wyłącznie charakter subiektywny.

Sąd za powodem przyjął, iż prace takie wykonywał łącznie dwukrotnie, choć D. W. (1) zeznał, że przypadków takich było co najmniej pięć (k. 283). Powodowi z pewnością skuteczniej utkwiło to w pamięci, skoro uznał to za mobbing.

Z wiadomości D. W. (1) (k. 147) wynika, że powód miał pomóc przy rozwiezieniu (przenoszeniu) lekkich materiałów promocyjnych (lekkich flag reklamowych i balonu). W uzasadnieniu pozwu podano, że balon ważył około 40 kg (k. 10). Według powoda materiały reklamowe ważyły co najmniej 30 kg (k. 433). Z kolei D. W. (1) zeznał, że sam nosił cięższe rzeczy, a balon ważył około 15 kg (k. 283). Ostatecznie jednak podał, że obaj dźwigali ciężary o masie do 30 kg (k. 283v).

Przy takich rozbieżnościach i braku jakichkolwiek innych dowodów Sąd nie był w stanie ustalić, jakie ciężary powód w istocie przenosił.

Wśród dowodów znajduje się wiadomość elektroniczna D. W. (1) do powoda datowana na 5 czerwca 2016 r. D. W. (1) podał w niej, że jako pracownik Biura (...) otrzymał polecenie od P. S. (1), by „zniechęcił” powoda do pracy w tym biurze. Miało to nastąpić poprzez zlecanie noszenia ciężkich materiałów promocyjnych (balonów, kartonów z gadżetami, flag reklamowych). P. S. (1) powiedział mu, że dobrze byłoby, gdyby powód sam zrezygnował z pracy zniechęcony nowymi, ciężkimi obowiązkami. Brak pomocy ze strony powoda miał być ewidencjonowany.

D. W. (1) w dacie składania zeznań miał status pokrzywdzonego w sprawie karnej przeciwko P. S. (1) o znęcanie się. Powód był świadkiem oskarżenia. Dodatkowo omawiana wiadomość została sporządzona po blisko dwóch latach od zdarzeń, do których się odnosiła. Okoliczności te w powiązaniu z w/w rozbieżnościami nie pozwalały na uznanie dowodu z zeznań D. W. (1) i jego wiadomości z 30 czerwca 2016 r. za dowody wiarygodne.

Nie mniej jednak ponownego podkreślenia wymaga to, iż materiał dowodowy w sprawie nie pozwala na stwierdzenie, iż D. W. (1) lub inna osoba, wydawała powodowi wiążące polecenia wykonywania pracy fizycznej.

Jako przejaw mobbingu powód zgłosił również odmowę przydzielenia obsługi wszystkich reklamodawców, których zgłosił po przywróceniu warunków pracy na podstawie wyroku w sprawie (...). Okoliczności tej nie zaprzeczył sam P. S. (1) (k. 414).

Sąd w tym względzie ustalił, że od 1 września 2014 r. powód powrócił do pracy w D. (...) w pełnym wymiarze czasu pracy z zakresem obowiązków i warunkami pracy obowiązującymi przed 1 kwietnia 2013 r.

Znamiennym jest, iż to nie powód wystąpił do swojego przełożonego P. S. (1) o przydzielenie reklamodawców, ale sam P. S. (1) wyszedł z inicjatywą ich przydzielenia powodowi (k. 149). W żaden sposób nie przystaje to do metod mobbingu.

Wprawdzie propozycje powoda nie zostały uwzględnione w całości. Powód twierdził, że przydzielono mu osiem z dwudziestu firm (k. 433). Nie mniej jednak, o czym była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia, powód jako handlowiec miał zajmować się pozyskiwaniem klientów, a nie tylko biernym oczekiwaniem na ich przydzielenie przez pozwaną. Uważał się za fachowca w branży reklamowej, więc pozyskanie nowych kontraktów nie powinno stanowić dla niego problemu.

Z relacji świadków E. P., D. S. (2) i P. S. (1) wynika jednak, że do przywróceniu powód wymagał wprowadzenia w sprzedaż usług reklamowych. Otrzymał wsparcie ze strony zespołu, w tym P. S. (1), który chciał, by powód w jego obecności skontaktował się z potencjalnymi klientami i nawiązał z nimi współpracę. Powód uznał to jednak za uwłaczające (k. 433v) i od dnia, w którym miał pracować w obecności P. S. (1), nie pojawił się w pracy. Rozpoczęła się jego długotrwała niezdolność do pracy zakończona rozwiązaniem stosunku pracy na podstawie art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p., czyli do 23 lipca 2015 r.

W powyższych okolicznościach Sąd nie mógł uznać, że opisane wydarzenia odpowiadały definicji mobbingu – żadnemu z jej elementów. Tylko marginalnie należy wskazać, iż nawet gdyby uznać propozycję P. S. (1) za próbę kontroli pracy powoda, to mieściło się to w zakresie jego uprawnień nadzorczych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 5 lipca 2013 r., sygn. III APa 10/13).

W uzasadnieniu pozwu powód powołał się na okoliczności przesłania mu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Oświadczenie pozwanej przesłano mu dwukrotnie, w tym w jednym przypadku przy wykorzystaniu firmowej koperty (...), a w drugim przypadku korespondencję zaadresowano również do małżonki powoda.

Zgodnie z ogólną regulacją zawartą w art. 61 § 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Samo oświadczenie każdej ze stron stosunku pracy o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie (art. 30 § 3 k.p.).

Jak ustalił Sąd, od 14 października 2014 r. powód nie kontaktował się z pozwaną, jak również nie odbierał połączeń telefonicznych z zakładu pracy, nie odbierał korespondencji oraz nie odpowiadał na emaile dotyczące spraw kadrowo-płacowych. W grudniu 2014 r. pozwana próbowała weryfikować sposób wykorzystania zwolnienia lekarskiego przez powoda. Wobec tego, że komisja kontrolująca nie zastała powoda w domu, A. R. (1) wystosował do powoda pismo z prośbą o wyjaśnienie przyczyn nieobecności oraz rozliczenie się z powierzonego mienia, tj. notebooka z akcesoriami. Powód nie wykonał tego w wyznaczonym terminie, jak i nie umożliwił pozwanej odbioru tych rzeczy. Podstawę tych ustaleń stanowiły dowody w postaci dokumentów na k. 222-228 oraz zeznań K. K. (2) i A. T. (2).

Można zatem zrozumieć pozwaną, iż chcąc wyeliminować ryzyko odmowy podjęcia przez powoda korespondencji zawierającej oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy, skierowała ją również do małżonki powoda. Tyle, że gdyby małżonka powoda odebrała oświadczenie i nie powiadomiła o nim powoda, nie można byłoby uznać, że doszło do skutecznego jego skutecznego złożenia.

Sąd nie zgodził się z powodem, iż opisywane okoliczności uzasadniały przyjęcie kontynuowania mobbingu wobec niego.

Podczas przesłuchania powód powoływał się także na presję, jaką wywierała na niego świadomość inicjowania i prowadzenia procesów sądowych przeciw pozwanej.

Choć wszczynającym postępowania sądowe był powód, to jednak należy pamiętać, iż motywowany był zachowaniem pozwanej (wypowiedzeniami, zmieniającym, rozwiązaniem stosunku pracy bez wypowiedzenia, zaniechaniem wypłaty pełnego wynagrodzenia). Natomiast nie można zarzucić pozwanej, iż miała wpływ na długotrwałość postępowań sądowych. Te musiały się toczyć w ramach określonych procedur. Co więcej, zdarzyło się nawet w niniejszej sprawie, iż rozprawa nie odbyła się na wyraźny wniosek powoda.

Sąd stanął ostatecznie na stanowisku, iż nie można przypisać pozwanej zamiaru wikłania powoda w kolejne procesy, jak i tego, że chciała tym samym nękać czy zadręczać powoda. Każdorazowo decyzja o wszczęciu nowego sporu należała do powoda. Każdy spór wiąże się dla jego stron z dyskomfortem już choćby wynikającym z dodatkowych kosztów na obsługę prawną, czasem oczekiwania na rozstrzygnięcie, jak i samej niepewności treści rozstrzygnięcia. Dotyczy to wszelkich spraw, nie tylko spraw z zakresu prawa pracy. Potrzeba dużej dozy wyobraźni, by łączyć to ze zjawiskiem mobbingu.

Kwestią sporną w sprawie było wystąpienie u powoda rozstroju zdrowia na skutek zdarzeń powoływanych w uzasadnieniu pozwu. Dlatego też Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego psychiatry. Je wykonanie zlecono R. O..

Biegły w opinii wskazał, że u powoda wystąpił rozstrój zdrowia w postaci schorzeń psychicznych – zaburzeń adaptacyjnych, a następnie organicznych zaburzeń nastroju. Zaburzenia te to stan subiektywnego distresu i zaburzeń emocjonalnych, zwykle przeszkadzających w wielowymiarowym funkcjonowaniu i działaniu pojawiający się w okresie adaptacji do istotnych zmian życiowych lub do następstw stresującego wydarzenia życiowego. Przyjmuje się, że zaburzenia te nie wystąpiłyby bez czynnika stresującego. Według biegłego nic nie wskazywało, by przed 2012 r. czyli przed pogorszeniem warunków pracy, powód był leczony psychiatrycznie. Stan psychiczny powoda pogorszył się w czasie zmian w pracy i miał ścisły związek ze stosunkiem z przełożonymi i zamiarem zwolnienia krótko przed osiągnięciem wieku emerytalnego w świetle wieloletniej pracy powoda i jego wkładu w rozwój pozwanej. Powód pozostawał pod regularną opieką psychiatryczną od października 2014 r. do stycznia 2016 r. Jedynym czynnikiem stresogennym u powoda były problemy w pracy. Dopiero w późniejszym okresie (wrzesień 2015 r., styczeń 2016 r.) epizodycznie zwracano uwagę na inne czynniki w postaci choroby i śmierci kuzyna, problemów osobistych powoda). Te dodatkowe stresory nie były poruszane częściej, niż podczas jednej wizyty u psychiatry. Nie miały zatem większego znaczenia dla powoda i dobrze się do nich zaadoptował. Biegły zwrócił uwagę na rolę toczących się spraw sądowych jako stresora. Główne objawy zaburzeń powoda w dużej mierze pokrywały się z objawami opisywanymi w klasyfikacji (...) 10 i były to: przygnębienie, poczucie wykluczenia, brak radości życia, bezsenność, poczucie skrzywdzenia, złego traktowania w pracy, lęk, niepokój, rozpamiętywanie stresujących sytuacji. W stopniu bliskim pewności zaburzenia adaptacyjne powoda pojawiły się w roku 2013. Ich stopień nasilenia miał zdecydowany wpływ na przydatność zawodową powoda, czego wyrazem było przedłużanie zwolnienia lekarskiego. Jednocześnie nie miały one wpływu na funkcjonowanie rodzinne i społeczne powoda. Jego relacje rodzinne pozostały niepogorszone, w tym nie doprowadziły do kryzysu małżeńskiego. Powód chętnie dzielił się swoimi troskami z innymi ludźmi. Objawy zaburzeń adaptacyjnych u powoda ustały w styczniu 2016 r. Obecnie powód dobrze funkcjonuje rodzinnie i społecznie na określonym przez siebie poziomie.

Strona pozwana zgłosiła zastrzeżenia do opinii biegłego wnosząc o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii, która miałaby zostać sporządzona po złożeniu zeznań przez P. S. (1) (k. 396-398). Z kolei powód wniósł o oddalenie tego wniosku (k. 409-410).

Sąd ostatecznie uznał opinię biegłego za miarodajną dla ustaleń faktycznych nie znajdując podstaw do uwzględnienia wniosku pozwanej. Biegły miał dokonać wyłącznie oceny stanu zdrowia powoda i ustalić, czy wiąże się on ze zdarzeniami wynikającymi z materiału dowodowego. Poza rolą biegłego sądowego była ocena, czy dane zdarzenie można uznać za mobbing. Kwalifikacja tych zdarzeń należała już tylko do Sądu. W przypadku stwierdzenia, że nie wszystkie mieszczą się w definicji mobbingu, w gestii Sądu pozostawało określenie wysokości żądanego zadośćuczynienia.

Dodatkowo wskazać należy, że dowód z opinii biegłego podlega szczególnej ocenie, bowiem sąd, nie mając wiadomości specjalnych, może oceniać jedynie logiczność wypowiedzi biegłego. Ocena dowodu z opinii biegłego nie jest dokonywana według kryterium wiarygodności w tym znaczeniu, że nie można „nie dać wiary biegłemu”. Opinia biegłego podlega tak jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c. należy jednak wyróżnić szczególnie dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, jakkolwiek opinia biegłych jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ona ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał. Wskazać należy że sąd nie jest zobowiązany dążyć do sytuacji, aby opinia biegłego przekonała strony sporu. Wystarczy zatem, że jest przekonująca dla sądu, który wiążąco ocenia czy biegły odpowiedział na pytania zawarte w tezie dowodowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 czerwca 2016 r., sygn. akt V ACa 723/15).

Zdaniem Sądu opinia biegłego R. O. jest jasna, pełna i spójna. Zawiera w sposób logiczny i przekonujący umotywowane wnioski. Wydana została przez wysokiej klasy fachowca o wieloletnim doświadczeniu zawodowym i specjalności odpowiedniej do schorzeń powoda, po badaniu przedmiotowym oraz analizie dokumentacji medycznej. Biegły szczegółowo opisał stan zdrowia powoda i odniósł się do jego schorzeń i stopnia ich nasilenia. Logika wywodów biegłego i korespondowanie opinii z dokumentacją medyczną musiały skutkować uznaniem opinii za rzetelną i wiarygodną, a w konsekwencji podzieleniem zawartych w niej wniosków. Z tej właśnie przyczyny Sąd nie podzielił stanowiska pozwanej zawartego w zastrzeżeniach do opinii.

Z reguł wypracowanych w kwestii wysokości odszkodowania za szkodę na osobie wynika, że o usprawiedliwionej „odpowiedniej” jego wysokości decyduje przede wszystkim rozmiar doznanej krzywdy, wymagający oceny stopnia wywołanych cierpień psychicznych lub fizycznych, ich intensywności, czasu trwania lub nieodwracalności następstw doznanej krzywdy, ale także inne podobne okoliczności towarzyszące ujawnionej krzywdzie, objęte pojęciem tzw. całokształtu sprawy. Zadośćuczynienie prawa pracy za doznaną krzywdę w skutek mobbingu przysługuje tylko wówczas, gdy mobbing spowodował rozstrój zdrowia, którego kompensata obejmuje zarówno wymierne (majątkowe), jak i niemajątkowe następstwa takiej krzywdy. Zasądzane świadczenie powinno być w konkretnych okolicznościach sprawy odpowiednie, a przeto utrzymane w rozsądnych granicach, ukierunkowanych na utrzymanie dotychczasowych warunków i stopy życiowej osoby poszkodowanej, której rozstrój zdrowia powinien być skompensowany przez przyznanie odpowiedniej sumy, która jednak nie polega na wzbogaceniu osoby poszkodowanej, ale na wyrównaniu krzywdy spowodowanej rozstrojem zdrowia w skutek mobbingu zważyć należy, że „zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujawnioną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy”.

W niniejszym postępowaniu powód domagał się kwoty 50.000 zł. Zdaniem Sądu żądanie to było wygórowane, albowiem tylko część zdarzeń powołanych w pozwie została wykazana, a nadto mieściła się w definicji mobbingu. W szczególności chodzi tu o działania A. R. (1) polegające na wymuszeniu rozwiązania stosunku pracy w październiku i grudniu 2012 r. oraz od 14 stycznia do 8 marca 2013 r. Nadto podjęcie decyzji o odseparowaniu powoda od współpracowników od stycznia do końca sierpnia 2014 r. Tylko te zdarzenia spełniały kryterium długotrwałego i uporczywego nękania, o którym mowa w art. 94 3 § 2 k.p.

Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd miał na względzie charakter rozstroju zdrowia powoda. Zaburzenia adaptacyjne, które wystąpiły u niego wprawdzie ograniczały jego funkcjonowanie, ale wyłączały go z wykonywania ról społecznych. Powód czuł się skrzywdzony, ale był w stanie toczyć spory z pracodawcą. Nie ucierpiała przy tym sfera relacji powoda z najbliższymi członkami rodziny. Ostatecznie też ustąpiły, bynajmniej te, które wywołała sytuacja w pracy, a nie schorzenia samoistne powoda, jak incydent wieńcowy w 2017 r.

Sąd miał na względzie także długotrwałość objawów, ale z drugiej strony również to, że powód nie wykorzystał stworzonej mu w marcu 2013 r. możliwości porozumienia się z pracodawcą. Być może skorzystanie z niej nie doprowadziłoby do niniejszego procesu.

Ostatecznie Sąd zdecydował się udzielić ochrony prawnej roszczeniu powoda do wysokości pięciokrotności jego miesięcznego wynagrodzenia za pracę (4.240,20 zł) ustalonego według zasad przyjętych w sprawie o sygn. (...). W ocenie Sądu kwota to dostatecznie rekompensuje krzywdy powoda i jest realnie odczuwalna dla pozwanej.

W pkt I wyroku Sąd uwzględnił również roszczenie odsetkowe od zasądzonej należności głównej. Rozstrzygnięcie to zapadło w oparciu o przepis art. 481 k.c. w związku z art. 300 k.p.

Termin zaspokojenia roszczenia o zadośćuczynienie określone w art. 94 3 § 3 k.p. nie wynika z ustawy, ani z właściwości zobowiązania, zatem obowiązany do zapłaty winien spełnić je niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Dlatego żądane odsetki zasądzono dopiero od dnia 21 lutego 2017 r., tj. od dnia następnego po wyznaczonym przez powoda do spełnienia świadczenia (k. 177).

W pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie i należne od niego odsetki podlegało oddaleniu jako bezzasadne.

Z powyższych rozstrzygnięć Sądu wynika, iż nie uwzględnił on podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia.

Zgodnie z art. 291 § 1 k.p. roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Ponieważ roszczenie pracownika z tytułu mobbingu o zadośćuczynienie jest roszczeniem ze stosunku pracy, należy uznać, że przedawni się ono z upływem trzech lat.

Sąd stoi na stanowisku, że przy zadośćuczynieniu z tytułu mobbingu bieg przedawnienia powinno liczyć się od dnia, kiedy pracownik powziął wiadomość o powstaniu rozstroju zdrowia spowodowanego mobbingiem na podstawie opinii lekarskiej.

Sąd Najwyższy w wyroku z 16 kwietnia 1999 r., w sprawie o sygn. I UKN 579/98 wyraził pogląd, iż datę, od której rozpoczyna się bieg przedawnienia, stanowi ta, kiedy poszkodowany dzięki miarodajnemu i autorytatywnemu orzeczeniu kompetentnej placówki medycznej dowiedział się o swojej chorobie, jej zaawansowaniu, powiązaniu z warunkami pracy, a w konsekwencji o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody .

Powód generalnie rozpoczął leczenie psychiatryczne w (...) Wyższych w S. w październiku 2014 r. Zgłosił lekarzowi problemy zawodowe trwające od 2012 r. jako przyczynę bezsenności, rezygnacji, lęku, wyczerpania. Zaburzenia adaptacyjne rozpoznano u niego podczas hospitalizacji w Klinice (...) PUM w S. w okresie od 16 lutego 2015 r. do 27 marca 2015 r.

Pozew w niniejszej sprawie złożony został w kwietniu 2017 r., zatem przed upływem trzech lat od rozpoczęcia leczenia psychiatrycznego, a tym bardziej hospitalizacji.

W pkt III wyroku Sąd zawarł rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Zostało ono oparte na przepisie art. 100 k.p.c. Powództwo zostało uwzględnione w 43 procentach. Powód domagał się rozliczenia kosztów według złożonego spisu (k. 459v), natomiast pozwana według norm przepisanych.

W stanie prawnym wynikającym z regulacji zawartej w art. 98 § 3 k.p.c. i rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800), Sąd nie jest związany spisem kosztów złożonych przez stronę, w zakresie jakim obejmują one wynagrodzenia pełnomocnika. Wedle treści § 15 w/w rozporządzenia opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to:

- niezbędny nakład pracy adwokata, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu

- wartość przedmiotu sprawy,

- wkład pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie,

- rodzaj i zawiłość sprawy, w szczególności tryb i czas prowadzenia sprawy, obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub biegłych sądowych, dowodu z zeznań świadków, dowodu z dokumentów, o znacznym stopniu skomplikowania i obszerności.

Sprawy o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu z zasady nie należą do spraw prostych, jak np. roszczenia o zapłatę zaległego wynagrodzenia. Nie można jednak tracić z pola widzenia tego, że strona inicjująca postępowanie sądowe ma prawo zgłosić dowolne okoliczności, w tym takie, które w żadnej mierze nie uzasadniają jej żądania oraz dowody na ich potwierdzenie, które wpływają na obszerność postępowania dowodowego. Nie powinno to skutkować zwiększonym obciążeniem kosztami procesu strony przeciwnej. A taka właśnie sytuacja miała miejsce w niniejszym postępowaniu. Ponadto w toku postępowania nie wystąpiły okoliczności wpływające na zwiększenie ilości podjętych czynności, wymagających ponad przeciętnych starań.

Ostatecznie Sąd zdecydował się na rozliczenie kosztów procesu między stronami – w zakresie opłaty za czynności pełnomocników według regulacji zawartej w § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r., poz. 265).

Na koszty powoda składało się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 2.700 zł. Pozwana poniosła podobne koszty oraz opłatę od pełnomocnictwa. Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów do zasądzenia pozostawała kwota 378 zł od powoda na rzecz pozwanej.

Rozstrzygnięcie w pkt IV wyroku zapadło w oparciu o przepis art. 477 2 § 1 k.p.c.

W toku postępowania Skarb Państwa – Sąd Rejonowy S. w S. tymczasowo poniósł koszty opłaty od pozwu oraz wynagrodzenia biegłego. Stosownie do wyniku sprawy i unormowania zawartego w art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i art. 100 k.p.c. – Sąd w pkt V wyroku obciążył pozwaną w/w kosztami sądowymi, tj. kwotą 1.061 zł (20.201 zł x 5%) oraz kwotą 367,71 zł stanowiącą 43 procent wynagrodzenia biegłego (855,14 zł).

ZARZĄDZENIE

1. (...)

2. (...)

3. (...)