Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II S 3/19

POSTANOWIENIE

Dnia 14 marca 2019 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krystyna Dobrowolska (sprawozdawca)

Sędziowie: SO Anna Nowak

SO Katarzyna Biernat-Jarek

po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2019 roku w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy ze skargi D. W.

o stwierdzenie przewlekłości postępowania prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie w sprawie o sygn.: I Ns 2163/12/K

przy udziale Skarbu Państwa-Prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie

postanawia:

1.  stwierdzić, że w postępowaniu prowadzonym przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie w sprawie o sygn. I Ns 2163/12/K doszło do przewłoki postępowania;

2.  przyznać skarżącej od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie kwotę 4.800 (cztery tysiące osiemset) zł;

3.  oddalić skargę w pozostałym zakresie;

4.  polecić zwrócić skarżącej opłatę od skargi w kwocie 200 (dwieście) zł;

SSO Anna Nowak SSO Krystyna Dobrowolska SSO Katarzyna Biernat- Jarek

UZASADNIENIE

D. W. wniosła o stwierdzenie przewlekłości postępowania prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie w sprawie I Ns 2163/12/K oraz o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 20.000 zł. Domagała się także zwrotu opłaty od skargi w kwocie 200zł.

W uzasadnieniu wskazała, że postępowanie sądowe o zniesienie współwłasności jednej nieruchomości, zabudowanej budynkiem dwupoziomowym, w którym już wcześniej wydzielone zostały dwa odrębne lokale mieszkalne z odrębnymi księgami wieczystymi (tj. postępowanie dotyczące podziału działki wokół ww. budynku), przy udziale tylko dwóch stron (jedna uczestniczka) - trwa już ponad 6 lat. Jest to okres zdecydowanie dłuższy, niż wymagany dla wyjaśniania okoliczności faktycznych i prawnych istotnych dla rozstrzygnięcia ww. stosunkowo nieskomplikowanej sprawy.

Twierdziła, że wniosek o zniesienie współwłasności złożyła wraz z mężem w dniu 15 października 2012r. Wniosek był prawidłowo opłacony, nie zawierał żadnych braków formalnych. Najpierw w sprawie odbyło się 6 kolejnych rozpraw (11 grudnia 2012, 12 lutego 2013, 23 kwietnia, 25 kwietnia, 9 lipca i 18 lipca 2013 - karta 158, na której przesłuchano strony postępowania). Na tym etapie postępowania Sąd słuchał świadków zgłoszonych przez uczestniczkę na okoliczności de facto dla sprawy nieistotne.

29 lipca 2013 r. Sąd zwrócił się do biegłego geodety J. H. (1) o opracowanie projektu podziału fizycznego nieruchomości w terminie 5 tygodni. Biegły opinię przestawił w dniu 15 października 2013 r.

Opinię tę, wraz z wezwaniem do przedstawiania zarzutów, Sąd wysłał stronom dopiero 11 grudnia 2013r., tj. blisko dwa miesiące po jej złożeniu. 14 stycznia 2014r. Sąd zwrócił się od Biura Planowania Przestrzennego UMK o zaopiniowanie wariantów podziału działek.

W międzyczasie Sąd wyznaczał termin oględzin działek, który ostatecznie przypadł 13 czerwca 2014 roku (karty 208, 210 i 216 akt) - tj. blisko rok po przesłuchaniu stron i 8 miesięcy po wykonaniu opinii biegłego geodety J. H..

17 lipca 2014 r. Sąd postanowił zwrócić się do biegłego rzeczoznawczy o wycenę działek powstałych w wyniku podziału , wobec odmowy pierwszego biegłego podjęcia się tego zadania, Sąd wyznaczył innego biegłego - co nastąpiło dopiero 14 listopada 2014 r.

W dniu 30 marca 2015r. do sądu wpłynęła opinia (wycena) biegłej D. Ś., jednakże Sąd wysłał stronom tę opinię dopiero 12 czerwca 2015 r. (karta 312)- tj. po dwóch i pół miesiącu od złożenia przez biegłą opinii. Na rozprawie 14 lipca 2015r (karta 319) Sąd postanowił ponownie zwrócić się do UMK - tym razem do Wydziału Architektury - o zaopiniowanie wariantów podziału działek w zakresie możliwości ich zabudowy budynkiem jednorodzinnym (choć już z wcześniejszego pisma UMK wynikało, że w wariancie III zabudowania działek nie jest możliwa, z uwagi na brak ich dostępu do drogi publicznej). Do swojego wezwania Sąd nie załączył nawet planów podziału działki, ani opisu jej położenia.

Z uwagi na brak odpowiedzi UMK na ww. pismo Sądu z dnia 20 lipca 2015 r., wnioskodawcy pismem z 17 listopada 2015 r. zwrócili się do Sądu o ponaglenie Urzędu Miasta o przesłanie stosownej odpowiedzi. Ponaglenie do UMK Sąd wystosował jednak dopiero 12 stycznia 2016 r. tj. dwa miesiące po prośbie wnioskodawców i sześć miesięcy po zwróceniu się do UMK o przesłanie jego stanowiska. Odpowiedź UMK wskazuje, iż zapytanie Sądu zostało sformułowane błędne, niepotrzebnie (wobec faktu iż dla działek nie obowiązywał plan zagospodarowania przestrzennego i nie została wydana decyzja o warunkach zabudowy), a nadto niestarannie - bez podania numerów ewidencyjnych działek i miejsca ich położenia, a nawet bez załączeniu projektów podziałów. Braki swojego zapytania z 20 lipca 2015 r. do UMK Sąd częściowo uzupełnił dopiero 5 lutego 2016 r. (karta 335). W dniu 20 maja 2016r Sąd uzyskał odpowiedź UMK, przy czym odpowiedź ta nie zawierała żadnych informacji szerszych, niż przepisy, które winny być Sądowi znane oraz powtórzenie już wcześniejszej uwagi (widocznej gołym okiem i wskazanej też już w pismach UMK z 7 lutego 2014 oraz 2 marca 2016 r., że w wariancie III (forsowanym przez uczestniczkę) nowo wydzielone działki nie mają dostępu do drogi publicznej.

Na rozprawie w dniu 24 listopada 2016 r. , pomimo iż sprawa toczyła się już 4 lata, a strony, w tym uczestniczka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, składały szereg pism i przedstawiały na piśmie swoje stanowiska Sąd postanowił zakreślić uczestniczce dodatkowy termin na 'przedstawienie jej ostatecznego stanowiska'.

Wnioskodawcy, pismem z dnia 14 lutego 2017 r., po raz kolejny zwracali się do Sądu o przyspieszenie postępowania.

Rozprawa w spawie została wyznaczona na dzień 10 maja 2017 r. (karta 381), a więc 6,5 miesiąca po rozprawie 24.11.2016 r., na której Sąd zakreślił uczestniczce termin 14 dni na przedstawienie jej stanowiska. Na rozprawie 10 maja 2017 r. Sąd ponownie zakreślił uczestniczce termin 14 dni na przedstawienie jej stanowiska.

23 czerwca 2017 r. Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego ds. budownictwa na okoliczność możliwości zabudowy działek – podkreślić należy iż dowód ten - dopuszczony przez Sąd z urzędu - mógł zostać przeprowadzony już w 2014 r. (w miejsce kilkakrotnie ponawianych odezw do Urzędu Miasta K., względnie choć w 2016 r. po uzyskaniu stanowiska UMK, iż nie jest on kompetentny do wydawania tego rodzaju opinii).

Opinia biegłego H. została do Sądu złożona w dniu 16 listopada 2017 r. (karta 395), pomimo iż biegły podjął się jej wykonania do 2 miesięcy.

24 stycznia 2018 r. do Sądu wpłynęły zarzuty wnioskodawców do opinii biegłego- Sąd przesłał je do biegłego celem ustosunkowania się dopiero w dniu 8 marca 2018 r. - 6 tygodni później.

Biegły do dnia dzisiejszego do ww. zarzutów się nie ustosunkował.

Sąd dopiero 20 lipca 2018 r. (po 4 miesięcznej zwłoce biegłego) nałożył na niego karę grzywny w kwocie l.000 zł.

Wyznaczona na dzień 30 listopada 2018 r. rozprawa nie odbyła się, przy czym biegły pomimo nałożenia na niego kolejnej kary w kwocie l.000 zł nadal nie przygotował odpowiedzi na zarzuty wnioskodawców do swojej opinii z sierpnia 2017 r.- tj. sprzed blisko półtora roku.

Do chwili obecnej, tj. pomimo upływu ponad pięciu lat od daty wykonania przez biegłego H. projektu podziału geodezyjnego nieruchomości, nadal nie zostały ustalone przez Sąd możliwości zabudowy powstałych w wyniku podziału działek, choć wydaje się iż nawet dla laika i na pierwszy rzut oka - do zabudowy nadają się tylko działki wskazane w wariantach wnioskodawców - I oraz II, a dywagacje co do możliwości zabudowy działek w wariancie III są po prostu stratą czasu.

W ocenie skarżącej do paraliżu postępowania doszło w poprzednim składzie, a SSR Kinga Malinowska Gut wykazywała się, niestety, brakiem umiejętności logicznej oceny materiału dowodowego, zaś podejmowane przez nią działania były niecelowe (ponawiane odezwy do UMK z których nic w sprawie nie wyniknęło, a które przedłuży postępowanie o 1,5 roku). Sąd w obecnym składzie prowadzi sprawę - pod względem merytorycznym zdecydowanie z większą wnikliwością.

Od ponad 6 lat skarżąca nie może uzyskać rozstrzygnięcia sądowego (nawet w I instancji) tj. podziału fizycznego nieruchomości. Wyżej wskazana bezczynność i nieudolność Sądu narusza prawa skarżącej do przeprowadzenia i zakończenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Czynności Sądu nie są terminowe, a jego działania nie są wystarczające dla obligowania biegłych sądowych do wydawania opinii w rozsądnym terminie, co uzasadnia stwierdzenie przewlekłości postępowania w zaskarżonej sprawie.

Skarżąca wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 20.000 zł , która jest adekwatna do czasu przewlekłości postępowania oraz strat materialnych. Od początku postępowania celem skarżącej i jej męża była budowa na wydzielonej i przyznanej działce domu dla ich córki. Fakt iż postępowanie trwa tak długo niemal przekreśla te szanse. Skarżąca jest osobą w podeszłym wieku - zaczynając postępowanie miała 70 lat - obecnie 76, córka której chciała zapewnić odrębną działkę (pod budowę lub sprzedaż) na start życiowy miała 33 lata - obecnie ma lat 39, miała już przyznany kredyt hipoteczny na budowę domu, z którego musiała zrezygnować, a po tak długim okresie postępowania nawet warunki udzielania kredytów sprzed 6 łat są już nieaktualne.

W międzyczasie - przez 6 lat - ceny robocizny i materiałów -budowy domu znacząco wzrosły, tak iż obecnie realizacja tego przedsięwzięcia może okazać się niemożliwa.

W odpowiedzi na skargę Prezes Sądu wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 roku o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. z 2004 roku, Nr 179, poz. 1843 ze zm.) dla stwierdzenia, czy w sprawie doszło do przewlekłości postępowania, należy w szczególności ocenić terminowość i prawidłowość czynności podjętych przez sąd, w celu wydania w sprawie rozstrzygnięcia co do istoty albo czynności podjętych przez prokuratora prowadzącego lub nadzorującego postępowanie przygotowawcze w celu zakończenia postępowania przygotowawczego lub czynności podjętych przez sąd lub komornika sądowego w celu przeprowadzenia i zakończenia sprawy egzekucyjnej albo innej sprawy dotyczącej wykonania orzeczenia sądowego, uwzględniając charakter sprawy, stopień faktycznej i prawnej jej zawiłości, znaczenie dla strony, która wniosła skargę, rozstrzygniętych w niej zagadnień oraz zachowanie się stron, a w szczególności strony, która zarzuciła przewlekłość postępowania. W ugruntowanym orzecznictwie sądów powszechnych, Sądu Najwyższego jak i sądów administracyjnych przyjmuje się, że przewlekłość postępowania to nieuzasadnione żadną z okoliczności wymienionych w art. 2 ust. 2 ustawy z 2004 r. długotrwałe zaniechanie podejmowania czynności przez organ prowadzący postępowanie lub podejmowanie czynności nieefektywnych bądź pozornych. Zachodzi ona gdy postępowanie jest długotrwałe i rozwlekłe, a trwa ponad konieczność podjęcia czynności niezbędnych do zakończenia sprawy, pozostających w związku przyczynowym z działaniem lub zaniechaniem organu. Innymi słowy to wyrażając, przewlekłość postępowania występuje, gdy zwłoka jest nadmierna (rażąca) i nie znajduje uzasadnienia w obiektywnych okolicznościach sprawy. Aby stwierdzić przewlekłość postępowania konieczne jest ustalenie, że pomiędzy kolejnymi czynnościami występują długie, nieuzasadnione przerwy albo też pewne czynności nie są podejmowane w ogóle. Przewlekłość jest wypadkową czynników obiektywnych oraz czasu niezbędnego do podejmowania działań zgodnych z obowiązującymi przepisami przewidującymi prowadzenie określonych procedur (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2011 roku, III SPP 14/11).

Nie ulega wątpliwości, że postępowanie o sygnaturze I Ns 2163/12/K trwa bardzo długo i można tu mówić o przewłoce postępowania. W jego trakcie wystąpiły uchybienia i niedopatrzenia ze strony Sądu, które szczegółowo opisała skarżąca powołując konkretne czynności, daty oraz karty akt. Powtarzanie tych zarzutów jest więc zbędne. Można jedynie stwierdzić, że najpierw doszło ponad półtorarocznego opóźnienia w rozpoznaniu sprawy przez samo tylko podejmowanie przez Sąd czynności opieszale, błędnie bądź w niewłaściwej kolejności, a później przez niepotrzebne zakreślanie uczestniczce kolejnych terminów do przedstawienia stanowiska, które przecież miała już okazję wielokrotnie przedstawić. Do tego wszystkiego dodać trzeba jeszcze opóźnienie w wydaniu opinii uzupełniającej przez biegłego A. H., częściowo jednak usprawiedliwione jego chorobą.

Rezultat jest jednak taki, że postępowanie trwa zdecydowanie dłużej, niż jest to potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy.

Wprawdzie trzeba mieć na uwadze, że sprawa tylko z pozoru jest prosta, gdyż dotyczy zniesienia współwłasności zabudowanej nieruchomości gruntowej, której łączna powierzchnia wynosi zaledwie 11 arów, a żaden z wariantów podziału zaproponowanych przez biegłego geodetę nie spotkał się z akceptacją obu stron postępowania, jednak fakt ten sam przez się nie usprawiedliwia przewłoki, jaka miała miejsce w niniejszym postępowaniu.

Nie jest rzeczą Sądu rozpoznającego skargę na przewłokę postępowania ocena trudności wyboru wariantu podziału nieruchomości. Skoro jednak współwłaściciele nie mogą dojść w tej kwestii do porozumienia, to wydaje się oczywiste, że ciężar wyboru tego wariantu najprawdopodobniej i tak spadnie na Sąd orzekający, który nawet nakłaniając strony do ugodowego zakończenia sporu winien terminowo i starannie podejmować czynności gwarantujące sprawny tok postępowania i zmierzające do jego rychłego zakończenia.

Skutkiem stwierdzenia przewlekłości jest przyznanie skarżącej kwoty 4.800 zł z tego tytułu (art. 12 ust. 4 cyt. ustawy). W ocenie Sądu Okręgowego kwota ta stanowi rekompensatę adekwatną do niedogodności, z jakimi spotkała się skarżąca w toku postępowania i uwzględnia zarówno długotrwałość przewlekłości oraz jej skutki. Żądanie zasądzenia wyższej kwoty zł w ocenie Sądu nie zasługiwało na uwzględnienie zważywszy na skalę przewlekłości w kontekście ogólnego czasu trwania postępowania przed Sądem.

Wobec częściowego tylko uwzględnienia żądań skarżącej, na podstawie art. 12 ust. 1 ustawy, Sąd Okręgowy w pozostałej części skargę oddalił (pkt 3 postanowienia).

W związku z uwzględnieniem skargi co do zasady, tj. co do stwierdzenia przewlekłości, Sąd na podstawie art. 17 ust. 3 ustawy, zwrócił skarżącej ze Skarbu Państwa opłatę od skargi w kwocie 200 zł (pkt 4 postanowienia).

SSO Anna Nowak SSO Krystyna Dobrowolska SSO Katarzyna Biernat- Jarek