Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 5/19

PR 1 Ds (...).17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2019 roku

Sąd Rejonowy w Nysie, Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Bartłomiej Madejczyk

Protokolant: Ewelina Pasławska

Prokurator ------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 16 kwietnia, 21 maja oraz 4 i 25 czerwca 2019 roku sprawy karnej

1. M. P. (1) (P.)

s. S. i E. z domu O.

ur. (...) w N.

2. K. B. (1) (B.)

s. P. i M. z domu S.

ur. (...) w N.

3. M. P. (2) (P.)

s. S. i M. z domu K.

ur. (...) w P.

4. P. S. (1) (S.)

s. M. i V. z domu C.

ur. (...) w N.

oskarżonych o to, że:

I.  w dniu 25 listopada 2017 r. w N. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu, umyślnie, publicznie i z oczywiście błahego powodu, okazując tym rażące lekceważenie porządku prawnego poprzez zadawanie uderzeń rękoma kopanie po głowie pobili T. W. (1), powodując u niego obrażenia ciała w postaci stłuczenia powłok głowy z otarciami naskórka czoła, podbiegnięć krwawych w okolicy obu oczodołów i drobnych ran języka, skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia barku prawego i klatki piersiowej, czym naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia,

tj. o przestępstwo z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.

a ponadto K. B. (1), o to, że:

II.  w tym samym miejscu i czasie, publicznie i z oczywiście błahego powodu okazując tym samym rażące lekceważenie porządku prawnego uderzył ręką w górną część ciała I. S., naruszając jej nietykalność cielesną,

tj. o przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.

1)  uznaje oskarżonego M. P. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku z tą zmianą, iż przyjmuje, że naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życiu lub nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. oraz eliminuje z opisu, że działał z oczywiście błahego powodu, okazując tym rażące lekceważenie porządku prawnego, to jest występku z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

2)  uznaje oskarżonego K. B. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku z tą zmianą, iż przyjmuje, że naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życiu lub nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. oraz eliminuje z opisu, że działał z oczywiście błahego powodu, okazując tym rażące lekceważenie porządku prawnego, to jest występku z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

3)  uznaje oskarżonego K. B. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt II części wstępnej wyroku z tą zmianą, iż eliminuje z opisu, że działał publicznie i z oczywiście błahego powodu okazując tym samym rażące lekceważenie porządku prawnego, to jest występku z art. 217 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności,

4)  uznaje oskarżonego M. P. (2) za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku z tą zmianą, iż przyjmuje, że naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życiu lub nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. oraz eliminuje z opisu, że działał z oczywiście błahego powodu, okazując tym rażące lekceważenie porządku prawnego, to jest występku z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. przy zast. art. 37a k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go na podstawie art. 34 § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie,

5)  uznaje oskarżonego P. S. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku z tą zmianą, iż przyjmuje, że naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życiu lub nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. oraz eliminuje z opisu, że działał z oczywiście błahego powodu, okazując tym rażące lekceważenie porządku prawnego, to jest występku z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. przy zast. art. 37a k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go na podstawie art. 34 § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie,

6)  na podstawie art. 85 § 1 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. w miejsce kar wymierzonych oskarżonemu K. B. (1) w pkt 2 i 3 wyroku orzeka karę łączną 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

7)  na podstawie art. 46 § 2 k.k. w związku z rozstrzygnięciem zawartym w pkt 1 wyroku orzeka od oskarżonego M. P. (1) na rzecz T. W. (1) nawiązkę w wysokości 5000 (pięciu tysięcy) złotych,

8)  na podstawie art. 46 § 2 k.k. w związku z rozstrzygnięciem zawartym w pkt 2 wyroku orzeka od oskarżonego K. B. (1) na rzecz T. W. (1) nawiązkę w wysokości 3000 (trzech tysięcy) złotych,

9)  na podstawie art. 46 § 2 k.k. w związku z rozstrzygnięciem zawartym w pkt 3 wyroku orzeka od oskarżonego K. B. (1) na rzecz I. S. nawiązkę w wysokości 1000 (tysiąca) złotych,

10)  na podstawie art. 46 § 2 k.k. w związku z rozstrzygnięciem zawartym w pkt 4 wyroku orzeka od oskarżonego M. P. (2) na rzecz T. W. (1) nawiązkę w wysokości 500 (pięciuset) złotych,

11)  na podstawie art. 46 § 2 k.k. w związku z rozstrzygnięciem zawartym w pkt 5 wyroku orzeka od oskarżonego P. S. (1) na rzecz T. W. (1) nawiązkę w wysokości 500 (pięciuset) złotych,

12)  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary zalicza oskarżonemu M. P. (1) okres tymczasowego aresztowania od 29 listopada 2017 r. godz. 14:25 do 20 lutego 2018 r. godz. 15:15 przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

13)  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary zalicza oskarżonemu K. B. (1) okres tymczasowego aresztowania od 29 listopada 2017 r. godz. 17:00 do 15 lutego 2018 r. godz. 12:20 przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

14)  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary zalicza oskarżonemu M. P. (2) okres tymczasowego aresztowania od 29 listopada 2017 r. godz. 17:00 do 22 grudnia 2017 r. godz. 13:30 przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności,

15)  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary zalicza oskarżonemu P. S. (1) okres zatrzymania w dniu 13 grudnia 2017 r. przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności,

16)  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. zasądza od oskarżonego M. P. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 781 (siedmiuset osiemdziesięciu jeden) złotych i 76 groszy, w tym opłatę w wysokości 300 (trzystu) złotych,

17)  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. zasądza od oskarżonego K. B. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 661 (sześciuset sześćdziesięciu jeden) złotych i 73 groszy, w tym opłatę w wysokości 180 (stu osiemdziesięciu) złotych,

18)  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. zasądza od oskarżonego M. P. (2) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 601 (sześciuset jeden) złotych i 73 groszy, w tym opłatę w wysokości 120 (stu dwudziestu) złotych,

19)  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. zasądza od oskarżonego P. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 601 (sześciuset jeden) złotych i 73 groszy, w tym opłatę w wysokości 120 (stu dwudziestu) złotych.

UZASADNIENIE

W oparciu o dowody przeprowadzone w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Nad ranem 25 listopada 2017 r. oskarżeni M. P. (1), K. B. (1), M. P. (2) i P. S. (1) przebywali wraz z innymi osobami przy ul. (...) w N., naprzeciwko klubu (...). W pewnym momencie podszedł do nich pokrzywdzony T. W. (1). Żaden z oskarżonych nie zaczepiał pokrzywdzonego. T. W. wdał się w wymianę zdań z M. P.. M. P. siedział, a pokrzywdzony nachylił się nad nim. Nagle T. W. uderzył M. P., który zerwał się i zwarł się z pokrzywdzonym. Wtedy M. P. uderzył pokrzywdzonego z pięści, a gdy M. P. i T. W. przewrócili się, kopnął go w okolicę pośladków. Po tym M. P. odszedł i nie uczestniczył już w zdarzeniu. M. P. stanął nad leżącym pokrzywdzonym i uderzał go wielokrotnie pięścią w okolice głowy i raz kopnął. Pozostałe osoby z grupy, w której wcześniej przebywał M. P., w tym oskarżeni K. B. i P. S. obserwowali rozwój sytuacji. W tym czasie pojawiła się I. S., która podeszła do mężczyzn i starała się uspokoić M. P.. Wtedy T. W. złapał M. P. za nogę, a gdy ten się przewrócił usiadł na nim. Widząc to koledzy M. P. wstali i ustawili się półkolem przy bijących się. K. B. włączył się, złapał od tyłu T. W. i przydusił go. Następnie ściągnął go z M. P., przewrócił na ziemię i kopnął. W tym momencie także P. S. kopnął jeden raz leżącego T. W. w okolice pleców. M. P. znów zaczął bić T. W. pięścią w głowę. Jednocześnie K. B. kopnął go z dużą siłą w okolice tyłu głowy, karku. Pokrzywdzony przestał się ruszać. Widząc to I. S. gestykulując poszła za K. B.. Wtedy on uderzył ją ręką w górną część ciała, w wyniku czego upadła. Oskarżeni wraz z kolegami zaczęli zbierać z miejsca zdarzenia. Jednak M. P. wrócił do leżącego pokrzywdzonego i kopnął go jeszcze dwukrotnie w głowę. Oskarżeni pozostawili pokrzywdzonego leżącego na ulicy i nie udzielili mu pomocy.

/ dowód: zeznania I. S. – k.617v; zeznania M. L. – k.634; zapis monitoringu – k.104/

W wyniku zdarzenia pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia powłok głowy z otarciami naskórka czoła, podbiegnięć krwawych w okolicy obu oczodołów i drobnych ran języka, skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia barku prawego i klatki piersiowej.

/ dowód: dokumentacja fotograficzna – k.18; dokumentacja medyczna – k.30-32,266; opinia biegłego – k.267,499,582/

Oskarżony M. P. (1) ma 22 lata, jest osobą młodocianą (ur. (...)), jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, posiada wykształcenie podstawowe, utrzymuje się z prac dorywczych oraz pozostaje na utrzymaniu matki. Oskarżony nie był karany sądownie.

/ dowód: dane osobowe – k. 50; wywiad kuratora – k.447; dane o karalności - k.599/

Oskarżony K. B. (1) ma 21 lat, jest osobą młodocianą (ur. (...)), jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, posiada wykształcenie gimnazjalne, nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu rodziców. Oskarżony był karany sądownie.

/ dowód: dane osobowe – k. 60; wywiad kuratora – k.449; dane o karalności - k.628/

Oskarżony M. P. (2) ma 20 lat, jest osobą młodocianą (ur. (...)), jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, posiada wykształcenie podstawowe, nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu matki. Oskarżony nie był karany sądownie.

/ dowód: dane osobowe – k. 81; wywiad kuratora – k.443; dane o karalności - k.598/

Oskarżony P. S. (1) ma 22 lata, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu jest pracownikiem budowlanym, zatrudniony z wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości ok. 1500 zł netto miesięcznie. Oskarżony nie był karany sądownie.

/ dowód: dane osobowe – k. 240; wywiad kuratora – k.445; dane o karalności - k.597/

Sąd ustalając stan faktyczny oparł się na dowodach z dokumentów zawartych w aktach sprawy, które nie były kwestionowane przez strony, a ich prawdziwość i autentyczność nie budziły wątpliwości, w tym na opiniach biegłych z zakresu medycyny sądowej. Przede wszystkim jednak sąd oparł się na zapisie monitoringu, z którego jednoznacznie wynikało, jaka była chronologia wydarzeń i zachowania poszczególnych uczestników zdarzenia, co pozwoliło na poczynienie szczegółowych i stanowczych ustaleń faktycznych.

Wiarygodne były spójne i logiczne zeznania I. S. oraz M. L. (2), które znalazły potwierdzenie w zapisie monitoringu. Podobnie na wiarę zasługiwały zeznania W. S..

W ocenie sądu szczere były ujawnione na rozprawie w trybie art. 392 k.p.k. zeznania M. K. i T. P.. Przy czym osoby te nie były bezpośrednimi świadkami zdarzenia.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania M. R., J. W. i P. O., jednakże tylko w takim zakresie, w jakim znalazły potwierdzenie w zapisie monitoringu z miejsca zdarzenia. Świadkowie ci w toku przewodu sądowego nie pamiętali już istotnych fragmentów zdarzenia. Po odczytaniu wcześniejszych zeznań podtrzymali je. Tym samym co do szczegółów zdarzenia, które wynikały z niepamięci, w tym spowodowanej alkoholem spożytym w dniu zdarzenia przez świadków, sąd oparł się ostatecznie na zapisie monitoringu. Podobnie sąd ocenił zeznania świadków O. B. i K. B. (4).

Co zeznań P. P. (2) wiarygodne były pierwsze zeznania złożone w sprawie, gdyż znalazły potwierdzenie w zapisie monitoringu. Natomiast świadek pytany na rozprawie o rozbieżności sam wskazał, że odmienności w zeznaniach złożonych w pierwszym postępowaniu sądowym były spowodowane stresem i nie podtrzymał ich.

Sąd co do zasady nie dał wiary zeznaniom pokrzywdzonego, gdyż zmieniał on zeznania w toku postępowania odnośnie istotnych okoliczności, w szczególności zeznając jak doszło do zdarzenia. W ocenie sądu analiza zapisu monitoringu pozwoliła na wykluczenie, by któraś osoba z grupy, w której przebywali oskarżeni zaczepiła go, jak twierdził, gdyż na filmie nie widać w ogóle by ktoś wykonywał gesty lub zwracał się w stronę, z której w pewnym momencie w kadrze pojawił się pokrzywdzony. Analiza tego zapisu wskazywała, że to pokrzywdzony podszedł do osób znajdujących się w grupie i zaczepił je, a następnie, że to on zadał pierwszy cios uderzając M. P.. Na zapisie monitoringu nie widać by został on kopnięty lub zaatakowany pierwszy, jak sugerował.

Oskarżony M. P. (1), przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym, jak i na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Jedynie w toku posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania wyjaśnił, że został uderzony pierwszy przez pokrzywdzonego, że się jedynie szarpali, że kopnął pokrzywdzonego, gdy ten go złapał za nogę i mu groził, że go zabije. Wyjaśnienia te co do zasady nie zasługiwały na wiarę, gdyż o ile prawdą było, że to pokrzywdzony uderzył pierwszy oskarżonego, to jednak w pozostałym zakresie szczegółowy przebieg zdarzenia utrwalony przez kamerę monitoringu odbiegał od relacji M. P.. W ocenie sądu oskarżony celowo w swojej relacji pomijał całkowicie lub umniejszał elementy swojego brutalnego zachowania wobec T. W., by uniknąć odpowiedzialności karnej.

Oskarżony K. B. (1) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił on, że to pokrzywdzony sprowokował zdarzenie i pierwszy uderzył M. P. oraz że bał się o kolegę i dlatego włączył się do całego zajścia, jak również, że kopnął T. W.. Podobnej treści wyjaśnienia oskarżony złożył w toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego tylko w części w jakiej znalazły potwierdzenie w zapisie z monitoringu, z którego wynikało jak zachowywali się poszczególni uczestnicy zdarzenia. Natomiast w pozostałym zakresie sąd uznał, że oskarżony celowo pomijał zachowania współoskarżonych, by nie obciążać ich swoją relacją. W toku postępowania sądowego oskarżony przyznał się do popełnienia czynu na szkodę I. S., natomiast nie przyznał się do popełnienia czynu z art. 158 § 1 k.k. i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Oskarżony M. P. (2) przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia. W postępowaniu sądowym oskarżony nie przyznał się do popełnienia przestępstwa i oświadczył, że tylko był na miejscu zdarzenia, po czym skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego tylko w tej części w jakiej znalazły potwierdzenie w zapisie z monitoringu, z którego wynikało jaki przebieg miała pierwsza faza zdarzenia. Natomiast w pozostałym zakresie sąd uznał, że oskarżony celowo zasłaniał się niepamięcią lub zaprzeczał zachowaniom współoskarżonych, by nie obciążać ich swoją relacją.

Oskarżony P. S. (1) w toku pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że chociaż nie pamięta okoliczności zdarzenia bo był pijany, to widział siebie i swoje zachowanie na zapisie monitoringu. W toku kolejnego przesłuchania oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, gdyż stwierdził, że nie jest jednak pewien czy to on jest na nagraniu. W toku pierwszego postępowania sądowego oskarżony skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Na rozprawie wobec niestawiennictwa odczytano jego wyjaśnienia na podstawie art. 389 § 1 k.p.k. Sąd dał wiarę pierwszym wyjaśnieniom oskarżonego, gdyż szczerze przyznał się do czynu, po tym jak zobaczył siebie i swoje zachowanie na nagraniu z monitoringu, albowiem samego zdarzenia nie pamiętał ze względu na ilość spożytego alkoholu. Późniejsza zmiana wyjaśnień stanowiła w ocenie sądu próbę uniknięcia odpowiedzialności karnej, gdyż oskarżony nie wskazał na żadne nowe, istotne okoliczności, a jedynie stwierdził, że nie jest już pewien czy prawidłowo siebie rozpoznał na nagraniu, co w ocenie sądu sprzeczne było z zasadami zarówno logiki, jak i doświadczenia życiowego. Dlatego sąd nie dał wiary późniejszym wyjaśnieniom tego oskarżonego.

Sąd zważył, co następuje:

M. P. (1), K. B. (1), M. P. (2) i P. S. (1) oskarżeni zostali o popełnienie wspólnie i w porozumieniu czynu zabronionego z art. 158 § 1 k.k., a K. B. również czynu zabronionego z art. 217 § 1 k.k.

Czyn zabroniony z art. 158 § 1 k.k. popełnia ten, kto bierze udział w pobiciu,
w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia
albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub w art. 157 § 1 k.k.

Dla zaistnienia pobicia niezbędna jest czynna napaść, co najmniej dwóch osób na inną osobę lub osoby. Pamiętać należy, że zaistnienie przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. nie jest uwarunkowane ani jednoczesnością działania, ani jednością miejsca, ani też udziałem wszystkich uczestników w całym jego przebiegu. Czyn taki należy traktować jednolicie, mimo że zawiera przerwy, przenosi się z miejsca na miejsce, a także mimo tego, że kolejno biorą w nim udział różne osoby, jeżeli tylko zamiar uczestnika obejmuje wspólne działanie z drugą osobą przeciwko innej (por. wyrok SA w Lublinie z 7 sierpnia 2003 r., sygn. akt II AKa 143/03).

Do przyjęcia udziału w bójce lub pobiciu nie jest konieczne, aby konkretna osoba zadała innej osobie (innemu uczestnikowi bójki lub napadniętemu przy pobiciu) cios
w postaci uderzenia, kopnięcia itp. Do przyjęcia uczestnictwa w bójce lub pobiciu wystarczy świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego człowieka
lub większej grupy osób przeciwko innemu człowiekowi lub grupie ludzi.

Określony w art. 158 § 1 udział w bójce lub pobiciu jest przestępstwem umyślnym, które wymaga zamiaru bezpośredniego co do samego uczestnictwa w zajściu, natomiast znamię jego niebezpiecznego charakteru (tj. narażenia życia lub zdrowia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo) może być objęte zamiarem ewentualnym (por. wyrok SN z 7 kwietnia 1975 r., sygn. akt II KRN 10/75).

Skutkiem działania sprawców musi być narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków opisanych w przepisie art. 158 § 1 k.k. Przepis art. 156 § 1 k.k. przewiduje ciężki uszczerbek na zdrowiu, zaś przepis art. 157 § 1 k.k. uszkodzenia ciała średniego stopnia. Przy czym narażenie to musi mieć charakter bezpośredni, poważny
i realny, co wiąże się ściśle z intensywnością działania i stopniem agresji napastników.
Przy czym może to być choćby sposób działania jednego z napastników.

Uczestnikom w zasadzie nie przysługuje prawo do obrony koniecznej. Nie można mówić o działaniu w celu zapobieżenia bójce czy pobiciu, gdy osoba postronna, interweniuje w celu udzielenia pomocy tylko jednemu z jej uczestników, a następnie po odparciu zamachu staje się również napastnikiem. Tego typu działanie jest w istocie włączeniem się do bójki czy pobicia jedynie w celu niesienia pomocy jednemu z jej uczestników, a nie działaniem przeciwko zamachowi kiedy to może wchodzić w grę obrona konieczna (por. wyrok SN z dnia 26 lipca 1971 r., IV KR 119/71 oraz wyrok SN z 2 kwietnia 2009 r., sygn. akt IV KK 397/08).

Okolicznościami obciążającymi sprawcę pobicia jest np. to, że pomimo iż pokrzywdzony nie bronił się, w dalszym ciągu bił go. Nie bez znaczenia jest także to, że sprawca odszedł i nie zainteresował się losem leżącego pokrzywdzonego (por. wyrok SA w Warszawie z 12 kwietnia 2017 r., sygn. akt II AKa 18/17). Brutalność działania sprawców, zadawanie kopnięć w głowę, jest równoznaczne z możliwością przewidywania narażenia na niebezpieczeństwo, o jakim mowa w art. 158 § 1, a więc nawet niebezpieczeństwo utraty życia (por. wyrok SN z dnia 18 marca 2009 r., sygn. akt IV KK 375/08).

Występek ten ma charakter powszechny, jego sprawcą może więc być każdy.

Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3.

Czyn zabroniony z art. 217 § 1 k.k. popełnia ten, kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną.

Przedmiotem ochrony tego przepisu jest nietykalność cielesna - tzn. swoboda dysponowania ciałem i zagwarantowania człowiekowi wolności od fizycznych oddziaływań
na jego ciało oraz wolność od niepożądanych doznań. Naruszeniem nietykalności cielesnej jest każde bezprawne dotknięcie innej osoby czy inny krzywdzący kontakt. Wchodzą tu w grę wszelkie kontakty fizyczne, które są obraźliwe, kłopotliwe czy po prostu niepożądane. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z wywołaniem bólu, jednakże musi być ono fizyczne, tzn. atak musi napotkać ciało pokrzywdzonego.

Powyższy występek może zostać popełniony wyłącznie umyślnie. Jest on zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Na podstawie art. 37a k.k. jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności.

Zgodnie z przepisem art. 46 § 1 k.k. w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przy czym na podstawie § 2 zamiast obowiązku określonego w § 1 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego.

Przepis art. 115 § 21 k.k. stanowi, że występkiem o charakterze chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, na wolność, na cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.

W świetle przepisu art. 115 § 10 k.k. młodocianym jest sprawca, który w chwili popełnienia czynu zabronionego nie ukończył 21 lat i w czasie orzekania w pierwszej instancji 24 lat.

Zgodnie z przepisem art. 54 § 1 k.k. wymierzając karę nieletniemu albo młodocianemu, sąd kieruje się przede wszystkim tym, aby sprawcę wychować. Oznacza to, że z woli ustawodawcy w przypadku sprawców młodocianych dyrektywa wychowawczego oddziaływania kary uzyskała priorytet w stosunku do innych dyrektyw sądowego wymiaru kary określonych w art. 53 k.k. Wynika to z jednoznacznego brzmienia art. 54 § 1 k.k., którego sąd nie może pominąć, bez względu na preferowane przez siebie wartości aksjologiczne i racjonalizację karania. Oznacza to, że brak jest w Kodeksie karnym podstaw dla twierdzenia, w myśl którego wymierzając karę wobec sprawców młodocianych można zrezygnować z przestrzegania dyrektywy wychowawczego oddziaływania kary, po to by orzec karę, która swoją dolegliwością odpowiadałby stopniowi społecznej szkodliwości czynu. Priorytet względów wychowawczych w przypadku sprawców młodocianych, określony w art. 54 § 1 k.k. jest regułą kolizyjną, stworzoną właśnie dla przypadków, gdy odwołanie się do poszczególnych dyrektyw racjonalizujących rozstrzygnięcie o sankcji karnej wymiaru kary daje różne rezultaty w zakresie wymiaru kary (wyrok SN z 13 grudnia 2017 r., sygn. akt IV KK 136/17).

Mając na uwadze powyższe rozważania oraz poczynione w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne sąd stwierdził, że oskarżeni dopuścili się pobicia T. W., tj. czynu zabronionego z art. 158 § 1 k.k. Nie ulegało wątpliwości, że udział każdego z nich był inny i poza M. P., pozostali oskarżeni uczestniczyli wyłącznie w części zdarzenia. Jednakże brak jednoczesności działania wszystkich oskarżonych nie podważał tego, że czynu dopuścili się wspólnie i w porozumieniu, gdyż oskarżeni świadomie połączyli swoje działanie przeciwko T. W. i co istotne każdy z nich chciał wziąć udział w zajściu. Analizując zapis monitoringu sąd nie miał co do tego wątpliwości.

Sąd ustalił również, że ze względu na umiejscowienie ciosów i ich siłę doszło do narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków opisanych w przepisie art. 158 § 1 k.k. Niezależnie od ostatecznie doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała, samo narażenie było poważne i realne. Przy czym w ocenie sądu M. P. i K. B. zadając ciosy o dużej sile w okolice głowy obejmowali skutek zamiarem bezpośrednim, zaś dwaj pozostali oskarżeni zamiarem ewentualnym, gdyż przyłączając się do pobicia godzili się na taki skutek.

Jednocześnie w ocenie sądu brak było podstaw do przyjęcia, że oskarżeni działali bez powodu lub z błahego powodu, tj. dopuścili się czynu o charakterze chuligańskim. Nie budzi wątpliwości, że dokonali pobicia pokrzywdzonego, jednakże wybuch agresji spowodowany był tym, że to on pierwszy uderzył M. P.. Istniał więc powód, zaś uderzenie M. P. bez uzasadnionej przyczyny trudno było uznać za błahy powód. Podkreślić należy, że nie usprawiedliwiało to w żadnym razie późniejszego, brutalnego zachowania oskarżonych, nie pozwalało jednak na uznanie, że był to czyn chuligański w rozumieniu definicji z art. 115 § 21 k.k. Nadto uderzenie M. P. przez pokrzywdzonego nie znosiło również przestępności czynu oskarżonych, gdyż dla odparcia bezprawnego zamachu ze strony T. W. wystarczające było złapanie go przez M. P. i przewrócenie. Wszystkiego dalsze zachowania M. P., jak i pozostałych oskarżonych były motywowane chęcią odpłacenia T. W. za atak z jego strony i nie podlegały ochronie prawnej. Nie mogło być mowy by rozważać je na gruncie przekroczenia granic obrony koniecznej, gdyż stanowiły samoistny zamach na życie i zdrowie pokrzywdzonego. Podobnie nie mogło stanowić działania w obronie koniecznej zachowanie K. B., gdyż nie włączył się on dla zapobieżenia zdarzeniu, ale tylko po to by wesprzeć kolegę – M. P.. Potwierdzało to również jego dalsze zachowanie, gdy kopnął leżącego już T. W.. Tego typu działanie było włączeniem się do pobicia.

Zapis monitoringu nie pozostawiał również wątpliwości, że K. B. uderzył I. S. ręką w górną część ciała, w wyniku czego pokrzywdzona upadła. Naruszył w ten sposób jej nietykalność cielesną, czym wyczerpał znamiona czynu zabronionego z art. 217 § 1 k.k.

Przechodząc do dalszych rozważań wina oskarżonych nie budziła wątpliwości, gdyż zdecydowali się oni na zachowania niezgodnie z prawem, chociaż bezprawność czynów była rozpoznawalna i mogli działać zgodnie z normą prawną. Nie zachodziły przy tym żadne okoliczności wyłączające winę.

Za popełnione przestępstwa sąd na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierzył oskarżonym odpowiednio: M. P. karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, K. B. karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, M. P. karę 4 miesięcy ograniczenia wolności, a P. S. karę 6 miesięcy ograniczenia wolności. Zobowiązał jednocześnie obu ostatnich do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Nadto K. B. za drugi z zarzucanych mu czynów na podstawie art. 217 § 1 k.k. wymierzono karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, a w miejsce kar cząstkowych karę łączną 1 roku pozbawienia wolności.

Przy wymiarze kary Sąd miał na uwadze wszelkie okoliczności podmiotowe
i przedmiotowe, leżące w granicach cech przypisanych każdemu z oskarżonych przestępstw,
a także dotyczące sprawców i mające znaczenie dla wymiaru kary.

Przede wszystkim trzech spośród oskarżony było sprawcami młodocianymi. Z wyjątkiem K. B., pozostali oskarżeni nie byli karani sądownie. Jak zwrócono uwagę we wcześniejszych rozważaniach różna była postać zamiaru M. P. i K. B., a inna pozostałych oskarżonych, na co wskazywało umiejscowienie i siła ciosów. Również rola oskarżonych M. P. i P. S. w popełnienia przestępstwa była nieporównywalnie mniejsza niż M. P. i K. B.. Dlatego też kary były tak zróżnicowane. Natomiast okolicznością obciążając wszystkich oskarżony było to, że pobicia dopuścili się w miejscu publicznym oraz to, że pozostawili T. W. nieprzytomnego na środku ulicy i nie wezwali ani nie udzielili mu pomocy.

Sprawcą zasługującym na karę najsurowszą był niewątpliwie M. P.. Liczba zadawanych przez niego ciosów leżącemu pokrzywdzonemu w głowę, nie znajdowała usprawiedliwienia we wcześniejszym zachowaniu T. W. wobec niego. Podkreślić należy, że sąd nie miał wątpliwości, iż mając na uwadze opisany sposób działania M. P., w szczególności zaś końcowe kopnięcie z dużą siłą w głowę leżącego już, nieprzytomnego pokrzywdzonego, kara wymierzona mu przy zastosowaniu dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 k.k. winna być bardzo surowa, gdyż wskazywała na demoralizację sprawcy. Jednakże oskarżony ten w chwili popełnienia czynu był sprawcą młodocianym. W przypadku sprawców młodocianych dyrektywa wychowawczego oddziaływania kary uzyskała priorytet w stosunku do innych dyrektyw sądowego wymiaru kary. Sąd miał więc obowiązek kierować się przede wszystkim tym, aby sprawcę wychować, a nie tym by dolegliwość kary odpowiadałby stopniowi społecznej szkodliwości czynu. Nie mógł sąd jednak zupełnie tracić z pola widzenia pozostałych dyrektyw. Z tego względu w ocenie sądu jedynie kara o charakterze izolacyjnym pozwoli na osiągnięcie jej celów, gdyż z jednej strony da szansę na to by oskarżony rzeczywiście przemyślał swoje niewłaściwe postępowanie, z drugie zaś jej wymiar nie wykluczy go ze społeczeństwa i pozwoli na to, że jeżeli będzie coś chciał zmienić w swoim życiu, ma realną szansę by po jej odbyciu powrócić do normalnego funkcjonowania na wolności.

Powyższe uwagi dotyczące sprawców młodocianych odnosiły się także do K. B.. Jego udział w pobiciu T. W., o czym już była mowa był istotny. Oskarżony włączył się do pobicia po stronie M. P., a następnie kopnął leżącego pokrzywdzonego z dużą siła w wyniku czego ten stracił przytomność. Następnie zachował się brutalnie wobec I. S. – osoby postronnej, która starała się zapobiec eskalacji zdarzenia. Taka postawa wskazywała na to, że oskarżony jest osobą zdemoralizowaną. Jednakże podobnie jak w przypadku M. P., sąd miał obowiązek kierować się tym by sprawcę wychować. Dlatego również w przypadku K. B. wymierzona kara daje szansę by powrócił do środowiska rodzinnego i do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie po jej odbyciu.

Reasumując, konieczność odbycia kary pozbawienia wolności przez obu oskarżonych będzie miała dostateczny walor wychowawczy wobec każdego z nich i daje szansę by wychować ich do właściwego funkcjonowania w przyszłości. Natomiast społeczeństwo otrzyma czytelny sygnał, że celowy zamach na cudze życie lub zdrowie, spotka się ze stanowczą reakcją, co wpłynie pozytywnie na kształtowanie świadomości prawnej obywateli.

Co do oskarżonych M. P. i P. S., choć uczestniczyli oni w pobiciu, to ich udział miał charakter drugorzędny. M. P. włączył się wyłącznie w pierwszej, dynamicznej fazie zdarzenia i nie brał udziału w dalszej części pobicia. Natomiast udział P. S., choć naganny, sprowadzał się do jednorazowego kopnięcia pokrzywdzonego. Kopnięcia obu tych oskarżonych nie dotyczyły newralgicznych części ciała pokrzywdzonego. Nadto M. P. był sprawcą młodocianym w związku z czym sąd również co do niego miał na uwadze treść dyrektywy z art. 54 § 1 k.k.

Mając na uwadze powyższe, sąd uznał, że cel wychowawczy w stosunku do obu tych oskarżonych spełni kara ograniczenia wolności, polegająca na comiesięcznym wykonywaniu prac społecznych. Jednocześnie wymiar kary pozwoli wdrożyć każdego z nich do przestrzegania porządku prawnego oraz zapobiegnie popełnieniu przestępstwa w przyszłości. Nadto kara ograniczenia wolności osiągnie cel w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Reasumując, wymierzone kary nie przekraczały stopnia winy żadnego z oskarżonych, który był wysoki, gdyż w ocenie Sądu oskarżeni pomimo swojego młodego wieku, dysponowali wystarczającym doświadczeniem życiowym, by mieć świadomość naganności swojego czynu, a co za tym idzie zdawali sobie doskonale sprawę, że atak na życie i zdrowie innej osoby jest przestępstwem.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. mając na uwadze różną rolę każdego z oskarżonych w popełnieniu przestępstwa, sąd orzekł na rzecz T. W. nawiązki w następującej wysokości: od M. P. 5000 zł, od K. B. 3000 zł oraz od M. P. i P. S. po 500 zł. Nadto od K. B. na rzecz I. S. zasądzono nawiązkę w wysokości 1000 zł.

Na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet wymierzonych kar zaliczono każdemu z oskarżonych okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania uzasadniała treść przepisów art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k.