Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 362/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 maja 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Kowacz-Braun (spr.)

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki

SSO del. Wojciech Żukowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paulina Klaja

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. w N.

przeciwko Projekt- (...) sp. z o.o. w O.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 21 marca 2018 r. sygn. akt VII GC 75/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony powodowej na rzecz strony pozwanej kwotę 11.186,86 zł (jedenaście tysięcy sto osiemdziesiąt sześć złotych i osiemdziesiąt sześć groszy) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Anna Kowacz-Braun SSO Wojciech Żukowski

Sygn. akt I AGa 362/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego

z dnia 17 maja 2019 r.

Pozwem wniesionym 25 kwietnia 2017 r. strona powodowa (...) sp. z o.o. w N. wniosła o zasądzenie od (...) sp. z o.o. w O. kwoty 556.899 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 21 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu powód podniósł, że roszczenie dotyczy zwrotu kwoty 497 490,00 zł tytułem zapłaconego wynagrodzenia jako przedpłaty za wykonywanie dwóch suwnic składu surowca do pracy bezobsługowej w trybie automatycznym za zwrotem na rzecz pozwanego elementów modernizowanego systemu automatycznego sterowania suwnicami oraz zapłaty kary umownej w kwocie 59 409,00 zł.

Strona pozwana (...)sp. z o.o. w O.

wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, równocześnie zaprzeczyła twierdzeniom strony powodowej.

Sąd Okręgowy w K.VII Wydział Gospodarczy wyrokiem z dnia 21 marca 2018 r.: oddalił powództwo; zasądził od (...) spółki z o.o. w N. na rzecz (...) spółki z o.o. w O. kwotę 11.575,90 zł tytułem kosztów procesu; ściągnął od (...) spółki z o.o. w N. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w K. kwotę126,97 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Orzeczenie to Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami:

Strona pozwana(...) sp. z o.o. w O. złożyła stronie powodowej (...) sp. z o.o. w N. 18 lipca 2012 r. ofertę pisemną nr (...) na zautomatyzowanie pracy dwóch suwnic składu surowca pod kątem pracy bezobsługowej z uwzględnieniem wszystkich wymogów bezpieczeństwa dla tego typu urządzeń. Określono, że algorytm pracy zautomatyzowanych suwnic zapewni wstępną homogenizację materiału podawanego ze składu do młynów surowca. Modernizacja sterowania suwnic składu surowca wykonana będzie w oparciu o dokumentację techniczną zatwierdzoną przez przynależny UDT. Oferowany system opracowany zostanie tak aby jego ingerencja w istniejące sterowanie była możliwie najmniejsza.

Wcześniej strony prowadziły negocjacje w przedmiocie wykonania automatyzacji suwnic. W e-mailu z 27 czerwca 2012 r. pracownik powoda G. R. przesłał wiceprezesowi zarządu pozwanego A. P. schemat technologiczny hali wraz z opisem założeń do projektu. Schemat różnił się od stanu rzeczywistego m.in. tym, że pokazywał cztery suwnice, a nie dwie. W dokumencie „założenia do projektu Automatyzacja suwnic hali surowca” w sekcji informacje technologiczne wskazano: „1. Strumień surowca zasilający halę – do 1000 t/h, 2 zmiany, 5 dni w tygodniu (…), 2. Strumień wypływający z hali w kierunku młynów surowca – do 400 t/h, praca ciągła na trzy zmiany”.

Strony zawarły 3 września 2012 r. kontrakt nr(...), zgodnie z którym (...) sp. z o.o. zamówił a pozwany przyjął do wykonania zgodnie z ofertą nr (...) etap 1: projekt wykonawczy adaptacji dwóch suwnic składu surowca do pracy bezobsługowej w trybie automatycznym oraz etap 2: wykonanie i uruchomienie systemu wg Projektu Wykonawczego. Etap 2 obejmował: adaptację obu suwnic do pracy bezobsługowej (automatycznej), dostawy i montaż urządzeń oraz szaf sterowniczych, okablowanie systemów sterowania i bezpieczeństwa, oprogramowanie systemu i integrację z istniejącym systemem cementowni, rozruch systemu oraz testy funkcjonalne, szkolenie obsługi i służb utrzymania ruchu zamawiającego, oraz wykonanie dokumentacji powykonawczej.

W §1 ust.3 wykonawca zobowiązał się wykonać wszelkie prace (czynności i zadania) oraz dokumentacje projektową wykonawczą opisaną w tym paragrafie zgodnie z zasadami sztuki i przepisami prawa budowlanego oraz przepisami techniczno – budowlanymi, polskimi normami oraz Wytycznymi Zamawiającego, z uzyskanymi uzgodnieniami i opiniami.

Strony określiły w §2 terminy realizacji: w ramach etapu 1: dokumentacja do zatwierdzenia do 19 października 2012 r., dokumentacja wykonawcza po zatwierdzeniu uwag do 31 października 2012 r., w ramach etapu 2 ostatnie zadanie: opracowanie dokumentacji powykonawczej do 31 stycznia 2013 r.

Strony określiły w §3 wynagrodzenie za wykonanie dokumentacji projektowej 77.000 zł neto oraz za wykonanie zgodnie z projektem i uruchomienie bezobsługowego systemu sterowania 406.000 zł netto. W §7 ust. 3 strony określiły, że w przypadku odstąpienia od umowy przez jedną ze stron z przyczyn zależnych od drugiej strony, strona z przyczyn której nastąpiło odstąpienie od umowy zobowiązana jest zapłacić stronie drugiej kare umowną w wysokości 10% łącznej wartości kontraktu określonej w §3.

Pod koniec grudnia 2012 r. urządzenia zautomatyzowanego sterowania zostały zamontowane i od początku 2013 r. rozpoczęły się prace uruchomieniowe. W 2013 r. prowadzone były próby oraz usuwanie powstających na etapie wdrożeniowym niesprawności. Zimą 2013/2014 roku prace były wstrzymane w związku z przerwą technologiczną. W 2014 r. strony przeprowadzały dalsze testy i odbiory funkcjonalne suwnicy.

W piśmie z 29 kwietnia 2015 r. „poprawione wytyczne dla kontraktu (...)powód wskazał, że aktualizuje wytyczne projektowe w celu usprawnienia (zwiększenia wydajności) suwnic. 1. (...)mając na uwadze zwiększenie osiągniętej dotychczas wydajności odstępuje od wymogu wstępnego homogenizowania materiału zgromadzonego w hali. 2. Oczekiwana wydajność dla surowca wysokiego i niskiego w okresie jednej zmiany (8 godzin) wynosi 600 t/h. 3. Oczekiwana wydajność dla surowca głównego (średniego) w okresie jednej zmiany wynosi 1000 t/h”.

W piśmie z 8 maja 2015 r. pozwana spółka stwierdziła, że odnośnie pkt. 1 przy uwzględnieniu obecnej wydajności na poziomie 400 t/h, podniesienie wydajności o 50% nie jest w zakresie możliwości modyfikowanego systemu sterowania, a odnośnie pkt. 2 przy uwzględnieniu obecnej wydajności na poziomie 800 t/h, podniesienie wydajności o 25% nie jest w zakresie możliwości modyfikowanego systemu sterowania .

W e-mailu z dnia 20 stycznia 2015 r. pozwana poinformowała powoda o uzyskaniu uzgodnionej dokumentacji wykonawczej z UDT . Następnie w dniu 30 stycznia 2015 r. pozwany zgłosił pisemnie całość prac do odbioru końcowego. W odpowiedzi z 5 lutego 2015 r. powód zajął stanowisko, że zgłoszenie odbioru jest przedwczesne z uwagi na niewykonanie wszystkich czynności objętych par. 1 kontraktu – nie wymieniając jednak w piśmie kwestii wydajności.

W piśmie z 27 maja 2015 r. powód wezwał pozwanego do wykonania przedmiotu umowy w nieprzekraczalnym terminie do 15 czerwca 2015 r. pod rygorem odstąpienia. Następnie pismem z dnia 19 czerwca 2015 r. powód odstąpił od umowy.

W chwili odstąpienia od umowy automatyzacja działała, a jedynie nie spełniała wymagań powoda w zakresie wydajności. Suwnice następnie pracowały nadal w trybie ręcznym.

W paszporcie suwnicy nr(...) będącej przedmiotem kontraktu, zatwierdzonym przez Urząd Dozoru Technicznego, ujęto zastrzeżenia dotyczące ruchów roboczych suwnicy: zabrania się jednoczesnego podnoszenia ładunku i jazdy wciągarką oraz suwnicą.

Kwestia zakazu ruchów skośnych została ujawniona dopiero w 2013 r. przez UDT, badający dokumentację suwnicy. Zakaz łączenia ruchów suwnic wprowadziła firma, która podnosiła udźwig suwnicy podczas wcześniejszej modernizacji i mógł być on ewentualnie zlikwidowany po wykonaniu ponownych obliczeń obciążalności i dynamiki suwnicy.

Przed sporządzeniem oferty i umowy kwestia wydajności suwnicy nie była przedmiotem ustaleń między stronami. Problematyka wydajności pojawiła się między stronami dopiero w trakcie prób. Przedstawiciele powoda zapewniali następnie pozwanego, żeby nie przejmować się zakazem ruchów łączonych, lecz żeby optymalizować algorytm pracy suwnicy w taki sposób, a kwestia ta będzie załatwiona z UDT przez zmianę dokumentacji. Operatorzy w ruchu ręcznym wykonywali pracę w ruchu skośnym. Firma (...) nie ingerowała w napędy suwnic i ich prędkości, a jedynie zastąpiła pracę operatora automatyką. Możliwość ruchów skośnych spowodowałaby skrócenie pracy suwnicy i tym samym zwiększenie wydajności

Po ujawnieniu problemu ruchów łączonych, powodowa spółka podjęła starania w celu uzyskania zgody UDT na ruchy łączone, lecz były one bezskuteczne.

W oparciu o poczynione ustalenia Sąd Okręgowy uznał powództwo za nieuzasadnione i podał, że kwestią sporną było przede wszystkim, czy wytyczne dotyczące wydajności suwnic były częścią kontraktu.

W zakresie stanu faktycznego Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom świadków J. D. (1) i A. P., którzy stanowczo stwierdzili, że na etapie oferty nie było na ten temat rozmów i zaczął być on poruszany dopiero podczas odbiorów. Ze stanowiska powoda wynika zaś jedynie, że powołuje się on na wytyczne przekazane w załączniku do e-maila z 27 czerwca 2012 r., natomiast świadkowie powołani przez powoda (G. R., G. C.) w istocie nie twierdzili wyraźnie, żeby oprócz tego e-maila kwestia wydajności była poruszana, szczególnie jako ważny element negocjacji ustnych.

Również na podstawie zeznań J. D. (1) i A. P. Sąd ustalił, że operatorzy suwnicy w ruchu ręcznym wykonywali w rzeczywistości pracę w ruchu skośnym, to jest łącząc podnoszenie chwytaka z jazdą suwnicy. W szczególności J. D. (1), który obserwował pracę na zakładzie, stwierdził, że zaobserwował takie ruchy. Brak jest w tym zakresie stanowczych dowodów przeciwnych, gdyż G. R. zeznał, że nie wie, czy wykonywali takie ruchy, a G. C. zeznał, że ich nie zaobserwował. Bezpośrednim przeciwdowodem mogłoby być przesłuchanie operatorów suwnic – aczkolwiek wątpliwości budzi, czy byliby oni skłonni przyznać się do wykonywania ruchów zabronionych przez dokumentację – niemniej dowód taki nie był wnioskowany. Z doświadczenia życiowego zaś można wnosić, że prawdopodobne jest wykonywanie ruchów przyspieszających pracę, zwłaszcza, że z zeznań świadków wynika, że są one co do zasady dopuszczalne na innych suwnicach.

Powód wywodzi swoje roszczenia z faktu odstąpienia od umowy z uwagi na to, że kontrakt nie został wykonany w terminie do 15 czerwca 2015 r. wynikającym z wezwania. Powód nie powołał się w piśmie o odstąpieniu od umowy ani w pozwie na konkretną podstawę prawną, jednakże należy wnosić, że opiera się na zasadach ogólnych prawa zobowiązań, a nie np. na rękojmi, do której nie ma żadnych odniesień w stanowisku powoda. Sąd nie może wychodzić w tym zakresie poza twierdzenia powoda, zwłaszcza, że powołuje się on na niewykonanie zobowiązania, a nie roszczenia z tytułu nieusunięcia wad. Zgodnie zatem z art. 491. § 1 k.c., jeżeli jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej, druga strona może wyznaczyć jej odpowiedni dodatkowy termin do wykonania z zagrożeniem, iż w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy.

W niniejszej sprawie niewątpliwie nie mamy do czynienia z niewykonaniem zobowiązania. Przepisy kodeksu cywilnego rozróżniają bowiem niewykonanie zobowiązania i nienależyte wykonanie zobowiązania (tak expressis verbis np. art. 471 kc). Trafnie na ten temat wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 15 lutego 2002 r., sygn. akt III CZP 86/2001, OSNC 2002/11/132, stwierdzając, że przeczyłoby zasadom logiki i domniemaniu racjonalności ustawodawcy utożsamienie niewykonania zobowiązania i nienależytego wykonania zobowiązania. Jak ujmuje się w doktrynie, niewykonanie zobowiązania zachodzi wówczas, gdy w zachowaniu się dłużnika nie występuje nic, co by odpowiadało spełnieniu świadczenia, natomiast nienależyte wykonanie zobowiązania ma miejsce wówczas, gdy zachowanie się dłużnika zmierzało do spełnienia świadczenia, a nawet dłużnik według własnej oceny spełnił świadczenie, jednakże osiągnięty przez niego wynik odbiega pod określonymi względami od tego, na czym miało polegać prawidłowo spełnione świadczenie.

W niniejszej sprawie bezsporne jest, że projekt automatyki został wykonany, została ona zamontowana, uruchomiona, a nawet zgłoszona do odbioru, toteż powództwo oparte na odstąpieniu od umowy z tytułu niewykonania zobowiązania z umowy wzajemnej już z tej przyczyny jest niezasadne. W razie zaś wykonania wadliwego, pomijając uprawnienia z rękojmi, wierzycielowi służy roszczenie odszkodowawcze (art. 471 k.c.).

Ubocznie wobec powyższego jedynie należy stwierdzić, że odnośnie istnienia wad dzieła, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie powodowej. Pozwany bowiem wykonał dzieło, które funkcjonowało i którego dokumentacja została wykonana i zaakceptowana przez Urząd Dozoru Technicznego. Wobec tego, to powód powinien ewentualnie wykazać, że działo ma opisane wady. Niewątpliwie zaś, z uwagi na potrzebę wiadomości specjalnych, właściwym dowodem na taką okoliczność byłby dowód z opinii biegłego, którego powód nie wnioskował.

Bezsporne jest co prawda, że automatyka suwnic nie osiągała wskazanej przez powoda w załączniku do e-maila z dnia 27 czerwca 2012 r. wydajności, jednakże po pierwsze należy wskazać, że nie zostało to w ogóle wskazane jako wada w piśmie odmawiającym odbioru z 5 lutego 2015 r. Powód zresztą uchybił obowiązkowi dokonania odbioru dzieła wydanego mu przez pozwanego, który należy do podstawowych obowiązków zamawiającego. Podczas odbioru winno zostać stwierdzone, czy dzieło zostało wykonane i czy ewentualnie ma wady.

Po drugie, w ocenie Sądu Okręgowego, wskazanie jedynie w przedmiotowym załączniku, w dodatku opisanym jako „założenia do projektu” – „informacje technologiczne”, że strumień surowca zasilający halę ma wydajność do 1000 t/h, a strumień wypływający z hali – do 400 t/h, nie może być w ocenie Sądu uznane za uczynienie z tego elementu umowy, do którego spełnienia byłby zobowiązany pozwany. Jeśli była to dla powoda istotna okoliczność, winno to znaleźć wyraźnie odbicie w umowie. Co więcej, umowa odwołuje się literalnie do „Wytycznych”, podczas, gdy wspomniana wydajność nawet nie została opisana jako wytyczna, a jedynie „założenia” (które z natury swojej są jedyne wyrazem dążeń).

Po trzecie wreszcie, pozwany w ocenie Sądu Okręgowego wykazał, że na obniżenie wydajności w porównaniu z pracą ręczną miało wpływ to, że automatyka nie mogła dopuszczać zabronionych ruchów łączonych. Nie budzi wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego, co potwierdzili też świadkowie, że suwnica, która naraz podnosi czerpak i porusza się w płaszczyźnie poziomej, ma większą wydajność w jednostce czasu od suwnicy, która najpierw podnosi czerpak, a następnie się porusza.

Mając powyższe na uwadze, powództwo należało oddalić jako niezasadne.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 98 §1 k.p.c. oraz art. 83 ust. 2 i art. 113 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku, zaskarżając go w całości, wniosła strona powodowa, która zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego przez:

- sprzeczność istotnych ustaleń stanu faktycznego z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez nieuprawnione przyjęcie, że zawnioskowany przez strony materiał dowodowy nie potwierdził tezy powódki zawartej w pozwie, że z treści umowy łączącej strony wynikał obowiązek pozwanej uwzględnienia przy jej realizacji danych o wydajności modernizowanych suwnic, jako istotnego elementu kontraktu;

- naruszenie art. 316 § 1, 227, 230, 233, i 328 § 2 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na dokonaniu tej oceny nazbyt dowolnie i w rażąco wadliwy sposób;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 60 i 65 k.c. przez ich niezastosowanie przy ustalaniu stanu faktycznego oraz jego ocenie prawnej;

- art. 636 § 1 k.c. przez jego niezastosowanie;

- art. 471, 491 § 1 i 493 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i wykładnię, albo ich niezastosowanie i pominięcie przy ustalaniu stanu faktycznego.

Wskazując na powyższe zarzuty strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje; względnie o uchylenie wyroju i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja strony powodowej (...) spółki z o.o. w N. jest nieuzasadniona.

Z uwagi na charakter zarzutów podniesionych w apelacji, jak również potrzebę wskazania podstawy rozstrzygnięcia (art. 382 k.p.c.), stwierdzić należy, że ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom z art. 233 § 1 k.p.c. W tej sytuacji nie zachodzi konieczność ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 marca 2012 r., III UK 75/11, z 14maja 2010 r., II CSK 545/09, z 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09, z 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09, z 08 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 r. Nr 3, poz. 60).

W związku z zarzutami dotyczącymi sprzeczności ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym oraz naruszenia wskazanych przepisów Kodeksu postępowania cywilnego – przy czym wszystkie te zarzuty dotyczą oceny dowodów a co za tym idzie poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych – wyjaśnić należy, iż przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowiący wyraz zasady swobodnej oceny dowodów, określa granice tej swobody i wskazuje w jaki sposób Sąd powinien ją realizować. Wynika z niego między innymi, że Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków prawidłowych logicznie, że może oprzeć swoje przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych i na podstawie wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału dowodowego, oraz że musi dokonać selekcji zebranego materiału, ocenić moc dowodową poszczególnych dowodów i dać prawidłowy wyraz wynikom tego wyboru i oceny. Jak wskazał Sąd Najwyższy między innymi w orzeczeniu z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 (OSNC 2000/7-8/139), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania, które zasady oceny dowodów zostały naruszone i w jaki sposób oraz jaki miało to wpływ na rozstrzygnięcie sprawy (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005 r. III CK 3/05 LEX nr 180925).

Wyraźnie trzeba więc stwierdzić, że granice oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy oraz ideologiczny, przez który rozumie się poziom świadomości prawnej sędziego, czyli znajomość przepisów, doktryny i orzecznictwa, a także informacje dotyczące różnych faktów życia społecznego, kultura prawna oraz system pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2002 r., II UKN 555/01, LEX nr 572008).

Z kolei w wyroku z dnia z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 (LEX nr 56906) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. też orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, publ. Lex nr 53136).

Zarzutów o takim charakterze w apelacji nie podniesiono co czyni je nieskutecznymi.

Wyjątkowe znaczenie strona powodowa przypisuje załącznikowi do maila z dnia 27 czerwca 2012 r. oraz do maila z dnia 6 czerwca 2013 r. jakby decydować one miały o treści kontraktu nr (...)podpisanego przez strony w dniu 3 września 2012 r. a w szczególności o tym co było przedmiotem tego kontraktu. Z tym stanowiskiem nie można się zgodzić, a ocena tej korespondencji elektronicznej dokonana przez Sąd Okręgowy jest trafna.

G. R. przesłał do A. P. w dniu 27 czerwca 2912 r. schemat technologiczny hali surowca wraz z opisem założeń do projektu bez zaznaczenia, że ma on w przypadku przyszłego zawarcia umowy stanowić wytyczne, zgodnie z którymi ma być zrealizowana umowa. Do tego schemat ten dotyczył 4 a nie 2 suwnic co już nie czyni go możliwym do zastosowania do przyszłej umowy. Nie zostało też wykazane przez stronę powodową by G. R. był wówczas umocowany do działania w imieniu powodowej spółki i ustalania warunków ewentualnej umowy. Odpowiedzią na maila z dnia 27 czerwca 2012 r. z załącznikiem był mail z 18 maja 2012 r. wysłany przez A. P. do G. R., w którym informował o przesłaniu oferty strony pozwanej na wykonanie projektowej dokumentacji wykonawczej dotyczącej adaptacji istniejącego systemu sterowania suwnic składu surowca pod kątem ich pracy w systemie bezosobowym. (maile k. 62). W wiadomości pochodzącej od A. P. trudno dopatrzeć się dostosowania oferty do wydajności podanej w informacjach technicznych z założenia do projektu „Automatyzacja suwnic hali surowca” (założenia do projektu k. 63).

Także mail z dnia 6 czerwca 2013 r. nie świadczy o innym przedmiocie kontraktu, a niżeli określony w § 1 kontraktu nr (...) – umowy z dnia 3 września 2012 r. zwłaszcza, że wysłany został po 9 miesiącach od podpisania tej umowy. W tej wiadomości mailowej J. D. (1) podał listę problemów pozostałych do rozwiązania na suwnicach surowca ograniczającą się do dwóch punktów. Jako pierwszy podany został problem z wydajnością odbioru surowca z kopalni przy zsypie > 500 t/h z sugerowanym rozwiązaniem tego problemu. (mali k. 42). Wiadomość ta także nie potwierdza tezy strony powodowej jakoby umową objęte zostało zapewnienie określonej wydajności suwnic. Wręcz przeciwnie koresponduje ona z zeznaniami świadka J. D. (2), który na rozprawie w dniu 12 grudnia 2017 r. podał, że strona powodowa dopiero w 2013 r., przy pierwszych odbiorach poruszyła temat wydajności suwnic (k. 158, e – protokół rozprawy z 12 grudnia 2017 r.). Zeznania te znalazły potwierdzenie w zeznaniach świadka A. P. – ówczesnego wiceprezesa zarządu strony pozwanej, który był jedną z osób podpisujących za (...) sp. z o.o. kontrakt nr (...), który zeznał, że kwestia wydajności pojawiła się ze strony powoda dopiero w 2013 r. po którymś z odbiorów ( k. 198 oraz e – protokół rozprawy z dnia 14 marca 2018 r.). Podobnie zeznał wiceprezes zarządu strony pozwanej A. H., który potwierdził, że kwestia wydajności pojawiła się po którymś odbiorze, a ponadto strona pozwana nie mogła kontrolować napływu i odbioru materiałów dlatego wydajność nie mogła być ujęta w kontrakcie. Ponadto nie przypominał sobie by była mowa o wydajności w rozmowach wewnętrznych w których uczestniczył jako kierownik działu automatyki (k. 199, e – protokół rozprawy z dnia 14 marca 2018 r.)

Nie można zgodzić się z zarzutami apelacji odnoszącymi się do oceny zeznań świadków G. R., G. C. bowiem Sąd Okręgowy w granicach wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. dokonał ich oceny i słusznie przyjął, że nie mogą stanowić one potwierdzenia objęcia umową określonej wydajności pracy suwnic. Żaden z tych świadków nie podpisywał kontraktu nr (...) zaś G. R. w zeznaniach nawiązał do przedstawionych założeń do projektu jakie przesłał stronie pozwanej mailowo w połowie 2012 r. i zeznał, że nie pamięta aby w ofercie strony pozwanej było odwołanie do jego maila oraz aby w ofercie było odwołanie do wydajności. Natomiast z zeznań świadka G. C. wynika, że z racji tego, iż odpowiada za utrzymanie ruchu w firmie (...) miał kontakt z projektem. Nie wynika z nich jednak aby uczestniczył przy negocjacjach, wyborze oferty strony pozwanej ani też przy ustalania zakresu kontraktu podpisanego przez strony. Zeznając, że umowa zawierała odniesienie do wytycznych i całego tego projektu nie podał źródła swej wiedzy poza tym, że A. P. przekazał projekt i techniczne wytyczne stronie pozwanej. (zeznania w.w. świadków k. 154 – 158, e – protokół rozprawy z dnia 12 grudnia 2017 r.).

Wyciąganie innych wniosków z zeznań tych świadków, a niżeli wynika to z oceny i ustaleń Sądu Okręgowego jest jedynie polemiką która nie może wywrzeć skutku w świetle powołanych wcześniej poglądów judykatury.

Za oczywiście chybione w związku z tym uznać należy zarzut naruszenia art. 316 § 1, 227, 230 i 328 § 2 k.p.c.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił podstawę rozstrzygnięcia, a uzasadnienie wyroku odpowiada wymogom z art. 328 § 2 k.p.c. Zauważyć wypada, że uzasadnienie wyroku, które wyjaśnia przyczyny, dla jakich orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wyroku, a zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny tego wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. między innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNAPiUS 2003, nr 7, poz. 182; z dnia 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNAPiUS nr 15, poz. 352; z dnia 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, niepubl.; z dnia 16 października 2009 r., I UK 129/09, Lex 558286).

Całkowicie niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. bowiem w toku postępowania dowodowego Sąd może naruszyć ten przepis tylko wtedy, gdy zostanie wykazane, że Sąd przeprowadził dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy, a także gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 47/08, Lex nr 500202; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2005 r., III CK 548/04, Lex nr 151666). W związku z tym naruszenie art. 227 k.p.c. następuje, gdy Sąd oddala wnioski dowodowe zmierzające do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2000 r., IV CKN 20/00, Lex nr 52437; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2001 r., I PKN 299/00, OSNP, nr 23, poz. 573).

Sytuacje takie nie maiły miejsca w niniejszej sprawie i nie wskazuje na nie apelująca strona.

Podobnie ocenić należy zarzut naruszenia art. 230 k.p.c. zwłaszcza, że strona powodowa nie podaje nawet jakie to fakty miały by być uznane za niezaprzeczone przy kwestionowaniu przez stronę pozwaną twierdzeń powoda.

W sprawie nie doszło też do naruszenia prawa materialnego.

Reguły określania sposobów wyrażania woli przez osoby dokonujące czynności prawnej, oraz badania treści (dokonywania wykładni) złożonych przez nie oświadczeń woli to dwie odrębne kwestie jurydyczne, których nie należy ze sobą utożsamiać ani traktować zamiennie. Pierwszą z nich reguluje art. 60 k.c., natomiast drugą - art. 65 § 1 i 2 k.c. ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r. I CSK 505/12 LEX nr 1353053).

Zgodnie z art. 60 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Ażeby jednak oznaczone zachowanie się uznać za oświadczenie woli (czynność prawną), musi ono w świetle dyrektyw wykładni oświadczeń woli wynikających z art. 65 k.c. wskazywać na zamiar wywołania określonych skutków prawnych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2006 r., V CSK 70/06, OSNC 2007, nr 4, poz. 59, z dnia 19 sierpnia 2015 r., II PK 218/14, LEX nr 1797090).

Natomiast zgodnie z art. 65 § 1 k.c., oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Według natomiast art. 65 § 2 k.c., w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Przy wykładni oświadczeń woli, zgodnie z powołanymi wyżej przepisami, znajduje zastosowanie tzw. metoda kombinowana (por. m.in. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, Nr 12, poz. 168, wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 lutego 2002 r., V CKN 931/00, nie publ. oraz z dnia 8 października 2004 r., V CK 670/03, OSNC 2005, Nr 9, poz. 162), która obejmuje dwie zasadnicze fazy. W pierwszej z nich, tzw. subiektywnej, dąży się do ustalenia rzeczywistej woli stron, tj. jak same strony rozumiały znaczenie użytych w oświadczeniach woli sformułowań. Gdy w ten sposób nie można ustalić zgodności rozumienia oświadczenia woli przez strony czynności prawnej należy przejść do drugiej, tzw. obiektywnej fazy wykładni, biorąc pod uwagę, jak adresat oświadczenia powinien zrozumieć jego sens. Niewątpliwie w sprawie nie udało się ustalić, że strony, które zawarły umowę z dnia 3 września 2012 r., tak samo i to w określony sposób rozumiały sens postanowienia zawartego w § 1 tej umowy określającego przedmiot umowy, co uzasadniało przejście do drugiej, obiektywnej fazy wykładni.

Ze względu na to, że treść oświadczeń woli została ujęta w dokumencie istotne znaczenie dla dokonania prawidłowej ich wykładni ma sam tekst umowy, jak również językowe reguły znaczeniowe. Przy interpretacji poszczególnych wyrażeń składających się na oświadczenie woli złożone w formie pisemnej należy uwzględnić kontekst i związki treściowe, występujące pomiędzy zawartymi w tekście postanowieniami oraz cel świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 614/11, nie publ.), jak również okoliczności jego złożenia. Ze względu na treść art. 65 § 2 k.c. w umowach należy w pierwszej kolejności badać zamiar stron i cel umowy, a dopiero w dalszej kolejności opierać się na jej dosłownym brzmieniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 1999 r., II CKN 379/98, OSNC 2000, Nr 1, poz. 10). Możliwa jest więc sytuacja, w której właściwy sens czynności prawnej będzie odbiegał od jej "jasnego" znaczenia ustalonego w świetle reguł językowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2000 r., II CKN 351/00, OSNC 2001, Nr 6, poz. 95). W konsekwencji nie można poprzestać na wykładni językowej treści oświadczeń woli ujętych w umowie nawet, jeżeli jej wynik jest jednoznaczny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2010 r., IV CSK 258/10, nie publ.). W wyroku z dnia 5 kwietnia 2007 r., II CSK 546/06 (nie publ.) Sąd Najwyższy, odwołując się do art. 65 § 2 k.c., wyjaśnił, że to rozłożenie akcentów oznacza, że argumenty językowe (gramatyczne) mają znaczenie drugorzędne i ustępują argumentom odnoszącym się do woli stron, ich zamiaru i celu. Dokonując wykładni umowy, należy także zakładać racjonalność działania jej stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r., V CSK 280/11, nie publ.), co uzasadnia przyjęcie, iż postanowienia umowy miały być skuteczne i tym samym gwarantować określony cel, do którego dążyły strony w granicach zakreślonych przez zasadę swobody umów ( art. 353 1 k.c.).

Każde oświadczenie woli, niezależnie od formy, w jakiej zostało złożone, podlega wykładni sądowej. W orzecznictwie odstąpiono od koncepcji zacieśnienia wykładni tylko do niejasnych postanowień umowy (clara non sunt interpretanda). Wykładnia umów w pierwszym rzędzie powinna uwzględniać rzeczywistą wolę stron zawierających umowę i taki sens wyraża art. 65 § 2 k.c. Wymaga to zbadania nie tylko konkretnego postanowienia umowy, ale analizy jej całości; innymi słowy wskazane jest przyjmowanie takiego sensu oświadczenia woli, które uwzględnia logikę całego tekstu (kontekst umowny). Poza tym mogą mieć znaczenie dla stwierdzenia zgodnej woli stron, ich wcześniejsze i późniejsze oświadczenia oraz zachowania, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (por. uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, Nr 12, poz. 168).

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lutego 2016 r. I CSK 1/15 (LEX nr 2054081) zajął następujące stanowisko: „Jeżeli okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące - zgodnie z kombinowaną metodą wykładni - należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. W tej fazie wykładni potrzeba ochrony adresata oświadczenia woli, przemawia za tym, aby było to znaczenie oświadczenia, które jest dostępne adresatowi przy założeniu starannych z jego strony zabiegów interpretacyjnych. Na ochronę zasługuje bowiem tylko takie zaufanie adresata do znaczenia oświadczenia woli, które jest wynikiem jego starannych zabiegów interpretacyjnych. Potwierdza to nakaz zawarty w art. 65 § 1 k.c., aby oświadczenia woli tłumaczyć tak, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje”.

Kierując się tymi poglądami stwierdzić należy, że strona powodowa nie wykazała by zgodnym zamiarem stron kontraktu nr (...) podpisanego w dniu 3 września 2012 r. było objecie przedmiotem umowy zapewnienie określonej wydajności przy wykonaniu adaptacji dwóch suwnic składu surowca do pracy bezobsługowej w trybie automatycznym. Niewątpliwie w § 1 kontraktu opisującym jego przedmiot nie ma mowy o wydajności i to na określonym poziomie natomiast w punkcie 1 wyraźnie stwierdzono: „zamawiający zamawia, a wykonawca przyjmuje do wykonania zgodnie z ofertą nr (...):” opisane następnie dwa etapy pierwszy dotyczący projektu drugi wykonania i uruchomienia suwnic wg projekt opisanego w p. 1.1. W ofercie, do której strony odwołały się w umowie, w opisie jej przedmiotu także nie ma wzmianki o zapewnieniu określonej wydajności pracy suwnic. Jako przedmiot umowy wskazano zautomatyzowanie prac dwóch suwnic składu surowca pod kątem pracy bezobsługowej z uwzględnieniem wszystkich wymogów bezpieczeństwa dla tego typu urządzeń. Algorytm pracy zautomatyzowanych suwnic zapewnić miał wstępną homogenizację materiału podawanego ze składu do młynów surowca (oferta k. 39 – 41).

Nie można zgodzić się ze stroną powodową, że w § 1punkcie 3 kontraktu nawiązano do założeń przesłanych przy mailu z 27 czerwca 2012 r. Przeczy temu sama treść tego punktu gdzie postanowiono, że wykonawca zobowiązuje się wykonać wszelkie prace oraz dokumentację projektową wykonawczą opisaną w § 1 kontraktu zgodnie z zasadami sztuki i przepisami prawa budowlanego oraz przepisami techniczno – budowlanymi, polskimi normami oraz wytycznymi zamawiającego, z uzyskanymi uzgodnieniami i opiniami. Z treści tej wynika bowiem, że wytyczne mogły dotyczyć przedmiotu umowy opisanego w umowie, a jak już powiedziano wydajności nie objęto opisem przedmiotu kontraktu. Do tego założenia przesłane 27 czerwca 2012 r. pochodzą z okresu poprzedzającego złożenie oferty przez stronę pozwaną, w której także nie ma odniesienia do wydajności. I w odrżeniu od oferty, do której nawiązują strony w umowie, o wspomnianych założeniach nie ma mowy, choć gdyby one były tak ważne jako obecnie dla strony powodowej to winna ona zadbać o ich ujęcie w kontrakcie.

Treść załącznika do maila z okresu poprzedzającego złożenia a następnie przyjęcie oferty strony pozwanej nie może decydować o ukształtowaniu innego zakresu kontraktu a niżeli wynika z jego treści.

Strona powodowa nie wykazała także by przed podpisaniem umowy z 3 września 2012 r. w inny sposób, poza załącznikiem do maila z 27 czerwca 2017r., wyrażała wolę zobowiązania strony pozwanej do wykonania umowy w sposób zapewniający uzyskanie określonej wydajności suwnic i by było to znane stronie pozwanej a co więcej by zobowiązała się ona do tego w ramach realizacji kontraktu nr (...) r. Podniesienie tej kwestii dopiero przy odbiorach w 2013 r. nie może powodować zmiany treści umowy ani też wpływać na wykładnie umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności towarzyszących podpisaniu kontraktu w tym korespondencji mailowej poprzedzającej złożenie oferty przez stronę pozwaną.

Ustalony stan faktyczny oraz wykładnia umowy z 3 września 2012 r. przeczą temu by doszło do zarzucanego naruszenia art. 636 § 1 k.c., 491 § 1 k.c. i 493 k.c. bowiem przy braku objęcia przedmiotem umowy zapewnienia osiągania określonej wydajności, nieosiąganie wydajności zautomatyzowanych suwnic na poziomie oczekiwanym przez stronę powodową nie mógł być powodem odstąpienia od umowy. Niewątpliwie strona powoda roszczenie opiera na odstąpieniu od umowy przy czym przed wytoczeniem powództwa w piśmie z 27 maja 2015 r. wskazała na art. 491 § 1 k.c., w pozwie nie wskazała podstawy prawnej swego żądania (do czego nie była zobowiązana w świetle przepisów k.p.c.), a obecnie, na etapie postępowania apelacyjnego wskazuje także na art. 636 § 1 k.c. Nie ma to znaczenia przy przyjętym braku podstaw do odstąpienia od umowy i dalsze rozważania dotyczące art. 491 § 1 k.c. i 363 § 1 k.c. są zbędne bowiem żaden z tych przepisów nie ma zastosowania w niniejszej sprawie. W ramach niniejszego postępowania strona powodowa nie dochodzi naprawienia szkody więc także art. 471 k.c. nie ma zastosowania.

Mając powyższe na uwadze orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. a o kosztach postępowania zgodnie z zasada odpowiedzialności za wynik procesu wyrażona w art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

SSA Marek Boniecki SSA Anna Kowacz – Braun SSO (del.) Wojciech Żukowski