Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 849/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 maja 2017 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Joanna Dorota Toczydłowska

Protokolant: Anna Kuklińska

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2017 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S.

przeciwko A. S. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej A. S. (1) na rzecz powoda R. S. kwotę 12.480 (dwanaście tysięcy czterysta osiemdziesiąt) złotych wraz z ustawowymi odsetkami jak za opóźnienie od dnia 29 maja 2015r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej A. S. (1) na rzecz powoda R. S. kwotę 750,70 (siedemset pięćdziesiąt 70/100) złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych;

IV.  zasądza od powoda R. S. na rzecz pozwanej A. S. (1) kwotę 3.333,43 (trzy tysiące trzysta trzydzieści trzy, 43/100) złote tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

V.  nakazuje pobrać od powoda R. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 912,25 zł (dziewięćset dwanaście, 25/100) złotych tytułem brakujących wydatków w sprawie.

SSO Joanna Dorota Toczydłowska

Sygn. akt I C 849/15

UZASADNIENIE

Powód R. S. wniósł o zasądzenie od pozwanej A. S. (1) kwoty 159.250 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości budynkowej położonej w B. przy ul. (...), a mianowicie z budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie szeregowej o powierzchni użytkowej 204,53 m 2 – za okres od 01 marca 2007r. do dnia 31 sierpnia 2014r., tj. 1.750 zł za każdy miesiąc bezumownego korzystania z budynku, wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 8% w stosunku rocznym od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także kosztów procesu, z jednoczesnym wyodrębnieniem kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych (k.2-7).

Uzasadniając swoje stanowisko podniósł, że przez okres ponad 10 lat poprzedzających datę wytoczenia powództwa opisywana nieruchomość budynkowa była zajmowana przez pozwaną oraz przez syna stron A. S. (2) bez jakiegokolwiek tytułu prawnego oraz bez zgody powoda. Pomimo wielokrotnych wezwań do dobrowolnego opuszczenia nieruchomości, pozwana w dalszym ciągu samowolnie korzystała z budynku, pomimo obiektywnej możliwości wyprowadzenia się do stanowiącego jej własność mieszkania położonego w B. przy ul. (...), w którym zamieszkuje aktualnie, uniemożliwiając dostęp właścicielowi, co wiązało się z koniecznością korzystania przez niego z usług hotelarskich i ponoszenia z tego tytułu dodatkowych kosztów. Dodatkowo, część pomieszczeń mieszkalnych była oddana przez pozwaną podnajem osobom trzecim, o czym powód powziął wiedzę dopiero w 2014r. Kwota należnego powodowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie obliczona została za okres od 01 marca 2007r. do 31 sierpnia 2014r. Ze względu na obowiązek alimentacyjny względem syna A. S. (3), powód dochodzi wynagrodzenia poczynając od chwili osiągnięcia przez wyżej wymienionego pełnoletniości. Wysokość ustalono w oparciu o ceny czynszów najmu budynków o podobnej kubaturze, powierzchni, usytuowanych w podobnej lokalizacji na rynku lokalnym.

W odpowiedzi na pozew, A. S. (1) wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych (k.101-105v.).

Zakwestionowała żądanie powoda podnosząc, że budynek mieszkalny stanowiący odrębny od gruntu przedmiot własności użytkownika wieczystego gruntu R. S. był przez nią oraz syna stron zamieszkiwany do końca marca 2014r., przy czym od daty zawarcia związku małżeńskiego w maju 1987r. strony wspólnie czyniły nakłady na dom, wchodzący w skład majątku osobistego powoda. Zarówno w trakcie trwania małżeństwa, jak też po rozwodzie, powód nie kwestionował uprawnienia pozwanej do bezpłatnego zamieszkiwania, wzywając ją do opuszczenia budynku dopiero pismem z dnia 26.08.2014r. Nie polegają zatem na prawdzie twierdzenia, jakoby pozwana samowolnie zajmowała i korzystała z nieruchomości, a takiej okoliczności powód nie wykazał. Nie ograniczała również dostępu do budynku samemu powodowi bądź jego ojcu A. S. (4), który regularnie przyjeżdżał na uroczystości, święta oraz w dniu powszednie. Do daty wezwania jej do zapłaty była posiadaczem w dobrej wierze. Postępowanie w przedmiocie wymeldowania z pobytu stałego w budynku powód zainicjował w grudniu 2014r., a zatem już po wyprowadzeniu się pozwanej. Wskazała, że powód wystąpił z niniejszym żądaniem, albowiem wierzyciel A. S. (3) prowadzi egzekucję niniejszej nieruchomości. Powołała się na sprzeczność roszczenia z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.) takimi jak uczciwość, sumienność, wzajemne wspieranie się, szacunek rodziców i dzieci, obowiązek ojca zapewnienia utrzymania i zamieszkania synowi, który nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, obowiązek płacenia alimentów, zapewnienie zamieszkania osobie, która czyniła nakłady na nieruchomość i zajmuje się jej utrzymaniem, co stanowi nadużycie prawa podmiotowego. W przedmiotowym budynku, w okresie za który powód dochodzi wynagrodzenia, mieszkał również jego syn, z uwagi na ustalenie treścią wyroku rozwodowego stron miejsca pobytu A. S. (3) przy matce. Nałożony na powoda obowiązek alimentacyjny względem syna mógł być realizowany również poprzez zapewnienie małoletniemu – a pośrednio również i pozwanej – mieszkania. Uprawnienie do zamieszkiwania w domu, stanowiącym własność ojca uprawnionego, było tym bardziej zasadne, iż powód nie wywiązywał się z ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego. Aż do 2013r. pozwana nie wszczynała sprawy egzekucyjnej o zapłatę zaległych alimentów z uwagi na możliwość zamieszkiwania syna stron na nieruchomości. Końcowo zaakcentowała, że powód nigdy nie wynajmował pomieszczeń w budynku, nie podejmował prób w tym kierunku. Pozwana posiadała nieruchomość w dobrej wierze, zgodnie więc z treścią art. 224 k.c. nie jest zobowiązania do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Zakwestionowała wysokość miesięcznego czynszu jako nieudowodnionego. Podniosła także zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, że zgodnie z art. 299 k.c. roszczenie właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy, zaś w jej ocenie rzecz została mu zwrócona w momencie dokonania zajęcia nieruchomości przez Komornika Sądowego w dniu 15.01.2013r.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Powód R. S. jest właścicielem budynku mieszkalnego w postaci domu jednorodzinnego w zabudowie szeregowej, położonego w B. przy ul. (...), posadowionego na nieruchomości gruntowej stanowiącej własność Gminy B., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr (...), o pow. 0,0243 ha, obręb P., oddanej w użytkowanie wieczyste powoda. Dla nieruchomości założona jest księga wieczysta nr (...) w Sądzie Rejonowym w Białymstoku IX Wydział Ksiąg Wieczystych.

Dowód: odpis księgi wieczystej nr (...) (k.16-17).

Powód oraz pozwana A. S. (1) od dnia 09.05.1987r. pozostawali w związku małżeńskim. Wspólnymi siłami i środkami finansowymi czynili nakłady na budynek, albowiem w dacie zakupu pozostawał w stanie surowym. Początkowo małżonkowie wraz z dzieckiem zamieszkiwali w nim wspólnie, natomiast rosnące nieporozumienia oraz silny konflikt małżeński spowodował, że pozwana wyprowadziła się, a na nieruchomości zamieszkała na stałe w nim dopiero w okolicach przełomu 1994/1995r. W tym czasie centrum życiowe powoda koncentrowało się poza granicami kraju, w Anglii, gdzie wyjechał kilka lat wcześniej, prowadził firmę budowlaną połączoną z agencją nieruchomości. Strony pozostawały więc w separacji faktycznej, co skutkowało zainicjowaniem przez pozwaną szeregu postępowań sądowych, m.in. dotyczących obciążenia powoda obowiązkiem alimentacyjnym na małoletniego. Wyrokiem z dnia 27.01.2003r. Sąd Okręgowy w Białymstoku rozwiązał przez rozwód ich związek bez orzekania o winie stron, rozstrzygnął o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnim wówczas synem stron A., ustalając również miejsce pobytu dziecka przy matce, obciążył kosztami wychowania i utrzymania małoletniego oboje rodziców, podwyższając dotychczasowe alimenty od powoda na rzecz syna, orzekł o kosztach postępowania.

Dowód: akta sprawy Sądu Okręgowego w Białymstoku, sygn. I C 1243/02; Oz 74/07;

Pozwana wraz z synem w dalszym ciągu zamieszkiwała w budynku należącym do powoda, dokonywała bieżących opłat eksploatacyjnych oraz wydatków związanych z jego użytkowaniem (media, rachunki), w tym częściowo podatek od nieruchomości, opłaty za użytkowanie wieczyste, ponosiła koszty utrzymania. Doraźną pomoc świadczył im ojciec powoda A. S. (4), który pozostawał z pozwaną w bardzo dobrych relacjach, w ten sposób, że m.in. przekazał synowi stron kwotę ponad 60.000 zł w formie darowizny, która następnie została przeznaczona na zakup bojlera, prace wykończeniowe schodów, wymianę okien, a także przychodził do domu i palił w piecu. Część robót pozwana finansowała również z własnych środków. Powód nigdy nie występował o eksmisję pozwanej z nieruchomości, podkreślając, że w przyszłości ich syn będzie na niej mieszkał, do Polski przyjechał wyłącznie kilka razy, nie było postępowania w przedmiocie podziału majątku wspólnego. Z dniem 27.02.2007r. syn stron A. osiągnął pełnoletniość, tym niemniej w dalszym ciągu powód nie zgłaszał jakichkolwiek zastrzeżeń dotyczących domowników. Nie informował też o planach wynajęcia nieruchomości, bądź jej dalszej odsprzedaży. Nie wspominał o konieczności opuszczenia przez pozwaną domu, godząc się na partycypowanie w wydatkach stałych na dom.

Z upływem czasu, A. S. (3) zainicjował przeciwko powodowi postępowanie przed Sądem Rejonowym w Białymstoku o podwyższenie dotychczasowych alimentów z dotychczasowej kwoty 1.200zł do 2.400 zł. Wyrokiem z dnia 16.10.2009r. powództwo zostało uwzględnione w całości.

Dowód: akta sprawy Sądu Rejonowego w Białymstoku, sygn. IV RC 645/09;

Jakkolwiek w przeszłości to syn A. zdecydowanie częściej odwiedzał ojca za granicą, przy czym w latach 2009-2013 kontakt był mocno ograniczony i mężczyźni nie widzieli się, na początku 2013r. powód przyjechał do Polski i kilkukrotnie spotkał się z pozwaną. Wizyty wyglądały w ten sposób, że pili kawę bądź herbatę i prowadzili niezobowiązujące rozmowy. W trakcie jednej z ostatnich, przy nieobecności A., wywiązała się nieprzyjemna wymiana zdań oraz szarpanina, w wyniku której nie został wpuszczony do budynku, wezwana została policja. Powód poinformował byłą małżonkę, że żąda opuszczenia przez nią nieruchomości, albowiem jej obecność uniemożliwia mu z jednej strony swobodne pozostawanie w budynku, z drugiej zaś rozporządzanie jego własnością. Zaczął prowadzić bowiem rozmowy z potencjalnymi najemcami i nabywcami. Wówczas też pozwana po raz pierwszy powzięła wiedzę o podejmowanych przez powoda próbach sprzedaży domu oraz chęci zamieszkania przez niego w budynku, a jednocześnie sformułowanego żądania kategorycznego wyprowadzenia się. Jakkolwiek była już w tym czasie właścicielką mieszkania przy ul. (...) w B., na wyraźną prośbę syna A., względem którego powód nigdy nie zgłaszał zastrzeżeń dotyczących możliwości pozostawania na nieruchomości, została wraz z synem, albowiem osobie kontynuującej naukę, niepracującej szczególnie trudno byłoby się utrzymać.

Narastające zaległości dotyczące zmiany w zakresie obowiązku alimentacyjnego, obawy przed dokonaniem sprzedaży domu niezależnie od pozostawania w nim pozwanej wraz z synem, jak również zachowanie ojca skutkowały zainicjowaniem postępowania egzekucyjnego w przedmiocie zaległości alimentacyjnych, w wyniku którego z dniem 07.01.2013r. nieruchomość została zajęta i oddana synowi stron do dysponowania.

Od tej daty powód kategorycznie sprzeciwiał się zamieszkiwaniu pozwanej na nieruchomości. Prowadził wstępne rozmowy ze swoim znajomym z Anglii A. L. (1) dotyczące wynajmu domu, aczkolwiek do zawarcia umowy nie doszło z uwagi przez wzgląd na pozostających w nim pozwaną oraz syna stron. W międzyczasie inicjował szereg postępowań przeciwko małżonce, m.in. dotyczące rzekomych kradzieży przedmiotów znajdujących się w budynku, pobicia i naruszenia jego nietykalności cielesnej przez pozwaną, zniszczenia mienia, które następnie były umarzane, aczkolwiek wszyscy domownicy zmuszeniu byli stawiać się na komisariacie policji i składać zeznania. Pozwana ograniczała mu także dostęp do nieruchomości, zmuszony był w tym czasie do korzystania z hoteli bądź zatrzymywania się w domu należącego do jego ojca, w czasie pobytów w Polsce. Tym niemniej pozwana zaczęła rozważać decyzję o wyprowadzeniu się, co nastąpiło w miesiącu marcu 2014r. Syn stron A. zajmował budynek jeszcze przez kilka miesięcy, aż do okolic wakacji 2014r., kiedy to po kolejnej kłótni z ojcem opuścił nieruchomość. Klucze do nieruchomości zostały powodowi zwrócone w lipcu 2014r., od tej też daty swobodnie gospodarował budynkiem. Już po tej dacie powód zamieszkał w budynku, przeprowadzał prace remontowe, wymienił zamki w drzwiach wejściowych.

W dniu 12.12.2014r. powód wystąpił do Referatu Ewidencji Ludności UM w B. z wnioskiem o wymeldowanie z pobytu stałego byłej żony oraz syna. Z uzasadnienia wynikało, że dobrowolnie wyprowadzili się z lokalu – pozwana ok. 15 marca, zaś syn ok. 15 lipca. Decyzją z dnia 12.05.2015r. orzeczono o wymeldowaniu wyżej wymienionych.

Już w toku procesu, strony podjęły próbę ugodowego zakończenia sporu, przygotowany został też wstępny projekt ugody, przy czym ostatecznie nie doszło do jego podpisania.

Dowód: zeznania pozwanej (e-protokół z dnia 01.12.2015r., 00:31:58-00:55:38; e-protokół z dnia 28.04.2017r., 00:20:42-00:34:19), częściowe zeznania powoda (e-protokół z dnia 01.12.2015r., 00:03:45-00:31:58; e-protokół z dnia 28.04.2017r., 00:04:45-00:20:42), zeznania świadków A. L. (2) (e-protokół z dnia 07.10.2016r., 00:00:52-00:17:46), częściowe zeznania M. S. (k.230-232), zeznania A. S. (3) (e-protokół z dnia 26.01.2016r., 00:06:30-00:37:25), J. K. (e-protokół z dnia 26.01.2016r., 00:37:25-00:45:44), L. M. (e-protokół z dnia 26.01.2016r., 00:45:44-00:52:36), M. P. (e-protokół z dnia 26.01.2016r., 00:52:36-01:01:29), T. L. (e-protokół z dnia 01.12.2015r., 01:19:37-01:22:08), J. Z. (e-protokół z dnia 01.12.2015r., 01:22:08-01:24:01), częściowe zeznania A. S. (4) (e-protokół z dnia 01.12.2015r., 01:00:12-01:15:32) oraz E. S. (e-protokół z dnia 26.01.2016r., 01:01:29-01:10:47), akta sprawy o sygn. DOM-IV.(...)UM w B.; kserokopie potwierdzeń przelewów, rachunków oraz faktur (k.108, 116-142), projekt ugody (k.279).

Ocena tak poczynionych ustaleń faktycznych daje podstawę do uznania, że roszczenia powoda są przynajmniej częściowo zasadne.

Dokonując merytorycznej oceny żądania sformułowanego treścią pozwu, tj. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości należy podkreślić, że z prawa własności wynikają uprawnienia do korzystania z rzeczy i pobierania pożytków.

Przedmiotem żądania pozwu było wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od 27 lutego 2007r. (data osiągnięcia przez syna A. pełnoletniości), aż do 31 sierpnia 2014r., kiedy to – w ocenie powoda – pozwana ostatecznie wyprowadziła się z nieruchomości, wywiedzione z art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c., zgodnie z którym samoistny posiadacz w złej wierze jest zobowiązany względem właściciela m.in. do wynagrodzenia za korzystanie z jego rzeczy. Podstawą obrony przed roszczeniem właściciela w tego typu sprawach jest wykazanie przez pozwanego podstawy prawnej do ingerencji w prawo własności. Wskazane przepisy służą ochronie interesów właściciela wobec równowagi zakłóconej na skutek uszczuplenia prawa własności, braku możliwości wykorzystania przez właściciela pełni uprawnień z jego rzeczy.

Zgodnie z art. 224 § 1 k.c., samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. Jednocześnie § 2 stanowi, iż od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył.

Na podstawie art. 225 k.c. obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

Jednocześnie w myśl art. 230 k.c., przepisy dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości oraz o naprawienie szkody z powodu pogorszenia lub utraty rzeczy, jak również przepisy dotyczące roszczeń samoistnego posiadacza o zwrot nakładów na rzecz, stosuje się odpowiednio do stosunku między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym, o ile z przepisów regulujących ten stosunek nie wynika nic innego.

Wynagrodzenie, o którym mowa w art. 224 i 225 k.c., sprowadza się do zrekompensowania właścicielowi gruntu utrudnień lub niemożności korzystania z gruntu zgodnie z jego przeznaczeniem, przy czym ciężar dowodu na okoliczność, jakiego rodzaju utrudnień doznaje właściciel w sposobie wykonywania władztwa nad rzeczą oraz okoliczność, iż pozwany korzystał z nieruchomości bez podstawy prawnej i w złej wierze, obciąża powoda stosownie do art. 6 k.c. Zgodzić się należy z przyjętym w doktrynie oraz orzecznictwie poglądem, iż roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy ma charakter obligacyjny i gdy powstanie, uzyskuje byt samodzielny, niezależnie od roszczeń chroniących własność (art. 222 § 1 i 2 k.c.); może zatem być samodzielnie dochodzone niezależnie od roszczenia windykacyjnego albo negatoryjnego i jest samodzielnym przedmiotem obrotu (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1967 r., II CKN 57/96, OSNCP 1967, nr 6 -7, poz. 92 i z dnia 14 lutego 1967 r., I CR 443/66, OSNCP 1967, Nr 9, poz. 163 oraz uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2002 r., III CZP 21/02, OSNC 2002, Nr 12, poz. 149).

Jednym z takich roszczeń jest możliwość sformułowania żądania, które przysługiwać może dopiero wtedy, gdy ani prawo własności ani roszczenie windykacyjne nie wchodzą w rachubę, a więc roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, które nie jest roszczeniem o świadczenia okresowe i obejmuje cały czas, przez który posiadacz korzystał z rzeczy, powstaje od chwili objęcia rzeczy w posiadanie przez posiadacza, a po powstaniu uzyskuje samodzielny byt prawny jako roszczenie o charakterze obligacyjnym i może być dochodzone niezależnie od roszczenia windykacyjnego (por. m.in. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1972 r., III CZP 70/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 102 i z dnia 26 kwietnia 2002 r., III CZP 21/02, OSNC 2002, nr 12, poz. 149 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 1967 r., II CR 443/66, OSNCP 1967, nr 9, poz. 163). Roszczenie to przedawnia się w terminie 10-letnim przewidzianym w art. 118 k.c., a jego bieg rozpoczyna się od chwili objęcia nieruchomości w posiadanie przez posiadacza i wraz z upływem czasu posiadania "przesuwa się do przodu". Właściciel może zatem dochodzić wynagrodzenia za korzystanie przez posiadacza z rzeczy przez cały 10-letni, nieprzedawniony okres posiadania liczony wstecz, od daty wytoczenia powództwa. Roszczenie to oczywiście nie przysługuje za okres, w którym właściciel nie był właścicielem rzeczy, aczkolwiek taka sytuacja – w okolicznościach niniejszej sprawy – nie zachodziła. Zaprezentowany pogląd ukształtował się w judykaturze już po wejściu w życie w dniu 1 stycznia 1965 r. kodeksu cywilnego, zatem odstąpienie obecnie od niego stanowiłoby czynnik destabilizujący stosunki gospodarcze (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 października 2003 r., P 3/03, OTK ZU 2003, nr 8A, poz. 82). Taka zmiana interpretacji prowadziłaby do naruszenia istotnej wartości jaką jest stabilność stosunków prawnych (por. wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z dnia 8 kwietnia 1976 r. w sprawie 43/75 G. D. przeciwko S. A. belge de navigation aerienne Sabena, Lex Polonica nr 1150855). Posiadacz jest zatem zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z cudzej rzeczy bez względu na to, czy właściciel rzecz – nie korzystając z niej – poniósł jakąkolwiek stratę i niezależnie od tego, czy posiadacz faktycznie korzystał z rzeczy odnosząc wymierną korzyść /tak SN w wyroku z dnia 15 kwietnia 2004 roku, IV CK 273/03, Lex nr 183707/. Wynagrodzenie to obejmuje wszystko, co uzyskałby właściciel, gdyby ją wynajął, wydzierżawił lub oddał do płatnego korzystania na podstawie innego stosunku prawnego.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości fakt, iż roszczenie powoda co do zasady zasługiwało na uwzględnienie, albowiem w objętym żądaniem okresie pozwana nie legitymowała się jakimkolwiek tytułem prawnym do opisywanej w sprawie nieruchomości. Niewątpliwie, ustalenia wymagało więc zagadnienie dotyczące charakteru posiadania pozwanej, albowiem pozostaje to w ścisłym związku z zakresem roszczeń powoda.

W okolicznościach niniejszej sprawy, w świetle poczynionych ustaleń, Sąd przyjął że pozwana korzystała z nieruchomości powoda w oparciu o jego milczące przyzwolenie aż do stycznia 2013r., albowiem do tej daty – przez przeszło kilkanaście lat – nie miała wiedzy o chęci korzystania przez powoda z nieruchomości, nie zgłaszał on w stosunku do niej bądź ich pełnoletniego syna żądań w zakresie konieczności wyprowadzenia się i opuszczenia budynku, zaś sama – częściowo również i z własnych środków finansowych – partycypowała w bieżących kosztach utrzymania domu, czyniła niezbędne naprawy, dokonywała zakupu sprzętu, prowadziła wspólne gospodarstwo domowe z synem stron, który niezależnie od uzyskania w tym czasie pełnoletniości, wymagał w dalszym ciągu pomocy na płaszczyźnie materialnej. Powód nie żądał przy tym opuszczenia budynku, godząc się na uiszczanie przez jego byłą małżonkę bieżących opłat eksploatacyjnych, swobodne jego gospodarowanie, a która przy tym sprawowała bezpośrednią pieczę nad synem stron A.. Znamiennym, że przez cały ten okres czasu pozostawała w dobrych relacjach z ojcem powoda, który był częstym gościem w budynku i również nie sygnalizował konieczności poszukiwania zastępczego lokum czy też potencjalnych planach powoda dotyczących chęci najmu bądź sprzedaży domu. Okoliczności sprawy usprawiedliwiały zatem przekonanie pozwanej, że nie narusza prawa własności powoda, co uzasadnia traktowanie jej jako posiadacza samoistnego w dobrej wierze, natomiast już po wskazywanej wyżej dacie – aż do końca marca 2014r. legitymowała się ona złą wiarą. W dacie rozmowy stron z miesiąca stycznia 2013r. pozwana powzięła wiedzę o planach powoda ukierunkowanych na nieruchomość, sama również przesłuchiwana w charakterze strony przyznała, że w domu zaczęli zjawiać się potencjalni klienci, którzy fotografowali wnętrze i byli zainteresowaniu obejrzeniem nieruchomości.

Sąd podzielił w pełni zeznania A. L. (3). Świadek wskazał, że jakkolwiek wiedzę o posiadaniu przez powoda domu w Polsce powziął już w 2010r., konkretniejsze rozmowy dotyczące ewentualnego wynajmu budynku obaj mężczyźni prowadzili w okolicach 2013r., a więc w czasie gdy powód wyraźnie sprzeciwiał się jego dalszemu zajmowaniu przez pozwaną (e-protokół z dnia 07.10.2016r., 00:00:52-00;17:46).

Sąd nie podzielił twierdzeń powoda, jakoby część pomieszczeń w należącym do niego budynku była przedmiotem wynajmu. Przesłuchiwani w charakterze świadków najbliżsi sąsiedzi (T. L. i J. Z.) zaprzeczyli, aby widzieli kogokolwiek obcego na nieruchomości, jakichś lokatorów. Z treści ich zeznań Sąd wyprowadził także wniosek, iż od kwietnia 2014r. pozwana nie mieszkała w domu należącym do powoda, albowiem bezsprzecznie byłaby widywana znacznie częściej niż „jeden raz w okresie kwiecień-maj” (T. L., e-protokół z dnia 01.12.2015r., 01:19:37), a „latem 2014r. już tam nie mieszkała” (J. Z., e-protokół z dnia 01.12.2015r., 01:22:08). Sąd nie dał wiary przy tym twierdzeniom ojca powoda A. S. (4), który w zasadzie jako jedyny opisywał okoliczność zamieszkiwania na nieruchomości jakiejś „lokatorki z psem”, przy czym wiedza ta miała pochodzić nie z obserwacji własnych, ale z tego, że „tak mi mówili ludzie, którzy stali wtedy na podwórku” (e-protokół z dnia 01.12.2015r., 01:07:37), a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy okoliczności tych nie potwierdził. Świadek J. K. wskazywał wprawdzie na obecność jakiejś kobiety przez okres ok. miesiąca na nieruchomości, przy czym pozwana zapewniała, że to członek jej rodziny (e-protokół z dnia 26.01.2016r., 00:37:25). Jednocześnie, jako sąsiad mieszkający za ścianą, a więc a najbliższej możliwej lokalizacji, potwierdził fakt wyprowadzki pozwanej na początku 2014r., co uwiarygodniło prezentowane przez A. S. (1) stanowisko procesowe. Sąd podzielił również zeznania świadka M. P., który na przełomie lutego – marca pomagał przeprowadzić się pozwanej do mieszkania. Jest on osobą obcą, niezainteresowaną w korzystnym dla którejkolwiek ze stron rozstrzygnięciu, mieszkającą kilka ulic dalej, nie zaś w bezpośrednim sąsiedztwie, nie pozostającą w konflikcie z powodem bądź pozwaną, co bezsprzecznie wpływa na walor wiarygodności jego zeznań. Tym niemniej, dla oceny charakteru posiadania umożliwienie innym osobom użytkowania mieszkania po dacie stycznia 2013r. pozostaje bez znaczenia, w świetle poczynionych ustaleń.

Zeznania M. S., w ocenie Sądu, jedynie częściowo polegały na prawdzie, albowiem w znacznej mierze pochodziły z informacji zaczerpniętych od powoda, zainteresowanego korzystnym rozstrzygnięciem, z którym świadek pozostawał w koleżeńskich stosunkach. Sąd nie dał wiary kilkukrotnej obecności świadka na nieruchomości w latach 2007-2014r. albowiem żaden z pozostałych domowników takiej okoliczności nie podnosił. Ponadto, z poczynionych ustaleń wynika, że we wskazywanym okresie czasu powód praktycznie nie przyjeżdżał do Polski. Tym samym, wysoce wątpliwym jest, aby ewentualne (aczkolwiek niepotwierdzone w okolicznościach niniejszej sprawy) przyjazdy do kraju i wizyty w domu miały odbywać się w obecności kolegi w osobie przesłuchiwanego świadka. Niekwestionowanym było natomiast, że w budynku należącym do powoda zamieszkiwała pozwana, co uniemożliwiało mu swobodne dysponowanie nieruchomością oraz istotnie utrudniało potencjalne wynajęcie domu. Nawet jeżeli obaj mężczyźni mieli prowadzić jakiekolwiek rozmowy w przedmiocie wynajmu domu przed datą 2013r., w ocenie Sądu pozwana nie została poinformowana o tym fakcie (k.230-232).

Sąd pominął zeznania E. S. w części, w której wskazywała na miesiąc luty 2014r., kiedy to pozwana miała wyprowadzić się z domu na J., w szczególności gdy są odmienne od twierdzeń samej zainteresowanej, wskazującej na okres późniejszy.

Zeznania F. K. okazały się nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, albowiem ich treść nie wniosła nic istotnego do sprawy.

Sąd pominął dokument w postaci opinii o wartości nieruchomości powoda dla Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Białymstoku, sporządzonego na potrzeby postępowania egzekucyjnego AW KMP (...)(k.22-62), albowiem miała ona – wobec przeprowadzenia przed Sądem dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości – charakter wyłącznie poglądowy, zaś ostatecznie okazała się nieprzydatna dla rozstrzygnięcia. Zgodnie z zasadą bezpośredniości wyrażoną w art. 235 k.p.c. sąd, rozstrzygając sprawę, powinien w sposób bezpośredni zetknąć się z materiałem dowodowym, a zatem wszelkie czynności stron i sądu związane z przeprowadzaniem dowodów powinny być przedsięwzięte przed sądem orzekającym. Tylko bezpośrednie zetknięcie się sądu orzekającego ze stronami, świadkami, biegłymi i dowodami rzeczowymi zapewnia sądowi możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów (wyr. SN z 12.05.2006 r. V CSK 59/2006 LexPolonica nr 1631147). Jakkolwiek natomiast dopuszczalne jest i pozostaje w zgodzie z art. 235 k.p.c. zaliczenie poszczególnych, ściśle określonych dokumentów mających stanowić podstawę ustaleń, bowiem przy takim trybie postępowania strony mają możliwość ustosunkowania się do ich treści i zgłoszenia stosownych wniosków (Wyr. SN: z 14.01.1997 r., I CKN 42/96, OSNC 1997, nr 5, poz. 62; z 27.01.1999 r., II CKN 798/97, LexPolonica nr 396176; z 15.04.2005 r., I CK 653/04, LexPolonica nr 376926; z 20.07.2007 r., I CSK 134/07, LexPolonica nr 1509965), w okolicznościach niniejszej sprawy, taka potrzeba nie zaistniała.

Przedłożone przez stronę powodową oświadczenia (k.63-70) również pozostały poza sferą rozważań Sądu, albowiem treści z nich płynące pozostają różne od ustaleń poczynionych w sprawie, a pochodzących ze źródeł osobowych, w tym od samego powoda, w części dotyczącej daty wyprowadzenia się pozwanej z domu. Sam zaś fakt jej zamieszkiwania na nieruchomości na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat (a więc co najmniej od 1995r. do pierwszego kwartału 2014r.) nie był przez strony kwestionowany.

Istota wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy sprowadza się do określenia, za jaką cenę uprawniony do władania rzeczą zgodziłby się zrezygnować ze swoich uprawnień w przypadku oddania jej osobie, która z kolei byłaby zainteresowana korzystaniem z tejże. Zgoda taka jest skutkiem kalkulacji w związku z uzyskaniem ekwiwalentu w innych korzyściach (najczęściej pieniądzu). Przykładem takiej kalkulacji jest zawarcie umowy najmu (dzierżawy), w wyniku której właściciel rezygnuje na rzecz najemcy (dzierżawcy) z prawa władania gruntem w zamian za czynsz umówiony przez strony takiego porozumienia. Wynagrodzenie, które zobowiązani są płacić pozwani, jako posiadacze w złej wierze, odpowiada zatem wysokości czynszu, który powodowie mogliby uzyskać za swoją nieruchomość, gdyby oddali ją w dzierżawę właśnie pozwanym (bądź innemu podmiotowi) na podstawie dobrowolnej umowy. Taka koncepcja ustalania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie, jako równowartości potencjalnego czynszu dzierżawnego lub najmu, przyjmowana jest powszechnie w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 1975 roku, II CR 208/75, nie publ., uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 1984 roku, III CZP 20/84, OSNCP 1984, z. 12, poz. 209, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1998 roku, III CZP 62/97, OSNC 1998, z. 6, poz. 91, wyrok z dnia 6 października 2006 roku, V CSK 192/06). Należało więc określić wysokość należnego powodowi wynagrodzenia. Dla jego ustalenia niezbędne było zasięgnięcie wiadomości specjalnych.

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu szacowania nieruchomości, którego zadaniem było ustalenie wysokości ewentualnego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości budynkowej położonej w B. przy ul. (...) w okresie wskazywanym treścią pozwu ( e-protokół z dnia 07.10.2016r., 00:20:57).

W oparciu o wizję lokalną, własną bazę danych o rynku nieruchomości, akta sprawy, dane z KW (...), dane ewidencji gruntów i budynków, operat szacunkowy z 2014r. sporządzony na potrzeby komornika oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego M. B. biegły przyjął, wartość rynkowa czynszu najmu nieruchomości powoda wynosi 76.505 zł za całość we wskazywanym okresie (tj. od dnia 27.02.2007r. do 31.08.2014r.), przy założeniu, że wartość kwotowa za 1 miesiąc to 832 zł (bez kosztów eksploatacyjnych oraz opłat) a koszty eksploatacji wynoszą 43.270 zł Określona wartość stanowi najbardziej prawdopodobną cenę, jaką można uzyskać na rynku czynszu najmu nieruchomości gruntowych budynkowych o podobnej lokalizacji, pow. użytkowej oraz stanie technicznym i standardzie wyposażenia w strefie peryferyjnej miasta B. oraz biorąc pod uwagę jej swoiste cechy rynkowe oraz wady.

Dowód: opinia biegłego (k.259-273);

Wobec składanych przez pełnomocnika powoda zastrzeżeń (k.295-296), w opinii uzupełniającej biegły wyjaśnił, że lokalizacja budynku jest słaba, albowiem nieruchomość leży na peryferiach miasta, mając na uwadze położenie nieruchomości podobnych mieszkalnych (tabela nr 1 str. 7 opinii głównej) oraz zgodnie z założeniami do wyceny (tabela nr 2 str. 8 opinii głównej). Należało badać współzależność nieruchomości wycenianej i podobnych. Podtrzymał w całości dotychczasowe ustalenia.

Dowód: opinia uzupełniająca (k.303);

Sąd uznał opinię sporządzoną w niniejszej sprawie przez biegłego, jako opracowaną w sposób prawidłowy i rzetelny, w pełni zasługujący na obdarzenie jej walorem wiarygodności. Poddaje się ona bowiem pozytywnej weryfikacji w oparciu o kryteria takie jak: zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy sporządzającego, podstawy teoretyczne opinii, a także sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w opinii wniosków (tak m.in. postanowienie SN z dn.07.11.2000 roku, OSNC2001/4/64, I CKN 1170/98). Biegły w sposób nie budzący wątpliwości przedstawił tok swego rozumowania w dochodzeniu do wniosków końcowych opinii. Nadto podkreślić należy, iż bezsprzecznie jest specjalistą w swojej dziedzinie, posiada odpowiednią wiedzę i doświadczenie, a sporządzoną opinię sformułował na podstawie szczegółowo wymienionych danych w postaci dokumentacji urzędowej, oględzin nieruchomości, wywiadu środowiskowego oraz akt sprawy. Tym samym Sąd w całości podzielił stanowisko w niej wyrażone. Ustalenia poczynione przez biegłego były rzetelne, dokonane obiektywnie, a wyniki przez niego przedstawione poparte logicznym uzasadnieniem. Dokonując oceny opinii tak pierwotnej i uzupełniającej biegłego pod względem fachowości, rzetelności i logiczności, należy dojść do wniosku, iż zostały one sporządzone w oparciu o głęboką wiedzę i wieloletnie praktyczne doświadczenie zawodowe biegłego. Końcowo, żadna ze stron nie wnosiła o jej dalsze uzupełnienie bądź przesłuchanie biegłego na rozprawie.

W świetle poczynionych w sprawie rozważań, Sąd uwzględnił roszczenie powoda do kwoty 12.480 zł, stanowiącej równowartość iloczynu kwoty 832 zł, ustalonej jako miesięczna wysokość czynszu najmu nieruchomości powoda, oraz okresu 15 miesięcy (od 01 stycznia 2013r. do 31 marca 2014r.), przyjmując że w tym czasie pozwana zamieszkiwała w budynku przy wyraźnym sprzeciwie powoda, tj. jako posiadacz w złej wierze. Z uwagi na fakt, iż niemożliwym było ustalenie, kiedy doszło do pierwszego spotkania stron w styczniu 2013r. i poinformowania pozwanej przez powoda o chęci najmu / sprzedaży domu oraz kategorycznego zażądania jej wyprowadzenia się, dla końcowych wyliczeń Sąd przyjął pełen miesiąc kalendarzowy. Analogicznie, wobec braku spójności w części dotyczącej ostatecznej daty opuszczenia przez pozwaną budynku (sama zainteresowana wskazywała na miesiąc marzec 2014r., co pozostawało zbieżne z twierdzeniami opisywanych już treścią uzasadnienia świadków, przy czym część z nich mówiła o miesiącach luty / marzec, zaś powód – z jednej strony, na potrzeby postępowania w sprawie o wymeldowanie byłem małżonki, wskazywał na datę 15 marca, zaś przesłuchiwany w charakterze strony oświadczył: „jestem przekonany, że żona przebywała tam do kwietnia – maja”) Sąd przyjął, iż wyprowadziła się najwcześniej z dniem 31 marca 2014r. Ustalając wysokość odszkodowania za bezumowne korzystanie Sąd bazował na ustaleniach poczynionych przez biegłego, które stanowią pełnoprawny dowód na okoliczności podnoszone przez powoda, co do zasady niekwestionowane przez pozwaną.

W pozostałym zakresie powództwo należało oddalić, jako niezasadne.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zgodnie z żądaniem powoda, od daty wniesienia pozwu. Co do zasady, roszczenie odszkodowawcze, jakim jest bez wątpienia wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości, także to, które z woli wierzyciela lub na podstawie ustawy ma postać pieniężną, powinno być zaspokojone dobrowolnie. Wymagalność tego roszczenia należy oznaczyć zgodnie z art. 455 k.c. Wierzyciel może zatem zażądać od dłużnika odszkodowania i wyznaczyć mu termin, w którym świadczenie powinno być spełnione. Jeżeli wierzyciel żąda od dłużnika zapłaty bez określenia terminu, w którym oczekuje zaspokojenia, to świadczenie powinno być przez dłużnika spełnione „niezwłocznie". Naruszenie terminów spełnienia świadczenia pieniężnego, zarówno wyznaczonego przez wierzyciela, jak i ustalonego według cechy „niezwłoczności" od wezwania, usprawiedliwia zażądanie przez wierzyciela od dłużnika odsetek ustawowych za opóźnienie. Podstawą dla tego żądania jest art. 481 § 1 k.c. Odsetki należą się wierzycielowi za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98). Bezsprzecznie, jeszcze przed wdaniem się w spór przed Sądem, powód wzywał pozwaną do opuszczenia mieszkania oraz zapłatę określonej kwoty za bezumowne korzystanie. Musiała mieć więc pełną wiedzę i świadomość treści żądania.

Nieskuteczny okazał się zarzut pozwanej, że dochodzenie przez powoda roszczenia w niniejszym postępowaniu jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Należy podkreślić, iż treść zasad współżycia społecznego nie jest zdefiniowana w regulacjach ustawowych. Przy uwzględnieniu, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r.), należy przyjąć, że odwołanie się do zasad współżycia społecznego oznacza odwołanie się do idei słuszności w prawie i do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Ujmując rzecz ogólnie, można przyjąć, że przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania ( Wyrok SN z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 1756/00, LEX nr 80259). W ocenie Sądu, zachowania pozwanej polegające z pozostawaniu w spornym budynku w okresie od stycznia 2013r. aż do daty ostatecznego opuszczenia nieruchomości z ostatnim dniem marca 2014r. pomimo informowania jej przez powoda o chęci wynajęcia domu, bądź jego sprzedaży, uniemożliwianie mu zamieszkiwania w nota bene domu nienależącym do niej nie można uznać za uczciwe, etyczne i pozostające pod ochroną prawną. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, że we wskazywanym wyżej okresie powód kilkukrotnie nalegał na opuszczenie nieruchomości i był w swoich żądaniach kierowanych pod adresem byłej małżonki konsekwentny. Zachowanie powoda należy ocenić wyłącznie kategoriach realizacji przysługujących mu uprawnień właścicielskich i jako takie w pełni zasługujących na ochronę prawną. Powyższego nie wyłącza fakt pozostawania w domu pełnoletniego syna stron, któremu powód udzielił zgody na korzystanie z nieruchomości, konieczności partycypowania w kosztach przez pozwaną w świetle braku realnych możliwości A. S. (3) samodzielnego utrzymania całego gospodarstwa domowego, dokonywania bieżących opłat.

Sąd nie uwzględnił również podniesionego treścią odpowiedzi na pozew zarzutu przedawnienia roszczenia, albowiem – niezależnie od dokonanego zajęcia nieruchomości przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Białymstoku A. W. w dniu 15.01.2013r. Zwrot rzeczy polega na odzyskaniu przez właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą (por. wyr. SN z 4.11.2011 r., I CSK 22/11, Legalis). Biorąc pod uwagę różnice terminologiczne w przepisach regulujących stosunki między właścicielem a posiadaczem rzeczy – w art. 226 k.c. mowa jest o wydaniu rzeczy, zaś w art. 229 k.c. o zwrocie rzeczy – należy przyjąć, że te dwa bliskoznaczne pojęcia mają różne znaczenie. Pojęcie zwrotu rzeczy jest szersze i obejmuje także inne wypadki niż tylko fizyczne wydanie rzeczy (por. wyr. SN z 4.11.2011 r., I CSK 22/11, Legalis i wyr. SA w Katowicach z 16.5.2002 r., I ACa 1400/01, OSA 2004, Nr 3, poz. 15). Zwrotem rzeczy będzie więc każda sytuacja faktyczna i prawna, która usuwa brak tytułu i tym samym likwiduje stan bezprawności (por. wyr. SA w Warszawie z 4.10.2007 r., I ACa 952/06, Apel.-W-wa 2009, Nr 1, s. 4). Poza klasycznym przypadkiem fizycznego wydania rzeczy, za jej zwrot uznaje się również protokolarne przekazanie nieruchomości do dyspozycji właściciela, który bezpodstawnie odmówił jej odebrania (por. wyr. SN z 13.11.1997 r., I CKN 323/97, OSNC 1998, Nr 5, poz. 79), a także wydanie właścicielowi innego gruntu przyznanego mu na własność w zamian za dotychczasowy (por. wyr. SN z 28.12.1979 r., II CR 471/79, OSNC 1980, Nr 6, poz. 127). Zwrot rzeczy w rozumieniu art. 229 § 1 KC może nastąpić także w sposób przewidziany w art. 349 KC (por. uchw. SN z 22.7.2005 r., III CZP 47/05, OSN 2006, Nr 6, poz. 100). W każdym jednak wypadku chodzi o sytuację, w której dotychczasowy posiadacz samoistny uznaje inną osobę za właściciela i poprzez swoje zachowanie wyraża wolę wyzbycia się władania rzeczą, a właściciel wyraża wolę jej odebrania (por. wyr. SN z 4.11.2011 r., I CSK 22/11, Legalis). W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd przyjął, że niezależnie od daty wyprowadzenia się pozwanej z budynku należącego do powoda, przedmiot sporu nie został mu zwrócony i nie był on uprawniony do władania jako właściciel, w szczególności że klucze do mieszkania zostały mu zwrócone dopiero w okolicach lipca 2014r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Powód wygrał proces w 7,84%. W takim też stosunku zostały rozdzielone koszty procesu, na które złożyły się: opłata stosunkowa od pozwu w wysokości 7.963 zł (k.1), uiszczona w całości przez powoda, koszty związane z opinią biegłego 1.612,25 zł (k.286), uiszczone przez powoda w formie zaliczki w wysokości 700 zł, w pozostałej części wypłacone biegłemu ze Skarbu Państwa (912,25zł). Pozwana w toku procesu nie poniosła żadnych kosztów oraz wydatków, poza ustanowieniem pełnomocnika w osobie adwokata. Biorąc pod uwagę powyższe koszty zaliczek oraz obciążający pozwaną procent opłaty od pozwu w zakresie przegranej, należało pobrać od niej na rzecz powoda kwotę 750,70 zł. W takim samym stosunku rozliczono koszty zastępstwa procesowego w wysokości po 3.617,00 zł ustalone na podstawie § 6 pkt 5 Rozporządzenia z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 461) powiększone o kwotę 17 zł kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa procesowego. Jednocześnie, Sąd nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku kwotę 912,25 zł tytułem brakujących wydatków w sprawie.

SSO Joanna Dorota Toczydłowska