Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 255/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Baran

Sędziowie:

SSA Anna Kowacz-Braun (spr.)

SSA Paweł Rygiel

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...)S.A. w W.

przeciwko A. W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 21 grudnia 2017 r. sygn. akt IX GC 768/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. oddala powództwo;

II. zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 7.217 zł (siedem tysięcy dwieście siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu.”;

2.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Barbara Baran SSA Anna Kowacz-Braun

Sygn. akt I AGa 255/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego

z dnia 29 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie IX Wydział Gospodarczy wyrokiem z dnia

21 grudnia 2017 r.:

I. zasądził od pozwanego A. W. na rzecz strony powodowej(...)Spółki Akcyjnej w W. kwotę 49.000 zł tytułem kary umownej z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty:

II. w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

III. zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 1 006,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Orzeczenie to Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami:

Pozwany A. W. jest rolnikiem i sprzedaje własne zboże. Jego gospodarstwo obejmuje powierzchnię ok. 160 hektarów. Handluje także węglem i materiałami budowlanymi Przez lata pozwany sprzedawał zboże odbiorcy w K. ( (...) S.A.), bo dzięki małej odległości (20 km) miał niskie koszty transportu towaru.
Powód, (...) S.A., kupuje zboże od rolników. Rocznie zawiera ponad 1000 umów z rolnikami, działając poprzez kilkunastu przedstawicieli.

Dnia 31 sierpnia 2015r. z pozwanym skontaktował się G. Ł., przedstawiciel handlowy powoda i wyraził chęć nabycia pszenicy przez powoda. G. Ł. przedstawił propozycję ceny za ziarno oraz ilości sprzedanego towaru, którą akceptował powód, ale której sam G. Ł. nie mógł samodzielnie negocjować. G. Ł. pobrał próbkę zboża, ale nie było możliwości zbadać jego jakości do następnego dnia, kiedy to już pojechały ciężarówki z towarem powoda. G. Ł. zaniechał zbadania jakości ziarna wobec deklaracji pozwanego, ze chce przystąpić do umowy z powodem. Pozwany oświadczał przedstawicielowi powoda, że nie sprzeda zboża poniżej 700 PLN za tonę, bo nie opłacałoby mu się to ze względu na koszty dojazdu do T.. Pozwanego poinformowano, że warunkiem wpuszczania samochodu z ziarnem na teren magazynów powoda jest podpisanie umowy z powodem. Nie ma możliwości wjazdu na teren magazynów jedynie w celu zbadania jakości zboża. G. Ł. zaprzeczył, aby zapewniał pozwanego, że cena ziarna po badaniach w T. nie ulegnie zmianie, albo że jeśli ulegnie zmianie to będzie mógł się wycofać z umowy. Pozwany zeznał, że został zapewniony przez G. Ł., że będzie mógł zabrać towar, jeśli okaże się, że nie spełnia norm jakościowych powoda.

Pozwany otrzymał dokument o tytule „Umowa o długoletniej współpracy nr (...)” mailem , podpisał i przesłał do powoda jej skan jeszcze w dniu 31 sierpnia 2015 r.. Przysłany pozwanemu dokument umowy nie zawierał podpisu powoda. Pozwany przesłał powodowi skan umowy, ale nie przesyłał egzemplarza umowy ze swoim oryginalnym podpisem. Do materiału dowodowego powód przedstawił dokument zawierający treść umowy ze skanem podpisu pozwanego oraz oryginałem podpisu powoda. W ten sam sposób co dokument umowy pozwany podpisał i wysłał w dniu 31 sierpnia 2015r. skan dokumentu o tytule „Zamówienie na wydanie pszenicy w ramach umowy długoletniej współpracy nr. (...)”. Do materiału dowodowego powód przedstawił dokument zawierający treść zamówienia z 31 sierpnia 2015r., na którym widnieje skan podpisu pozwanego i oryginał podpisu powoda. Przysłany pozwanemu dokument zamówienia nie zawierał podpisu powoda. Pozwany nie przeczytał treści umowy.

Umowa o długoletniej współpracy nr (...) podpisana przez pozwanego i wysłana powodowi jest umową kontraktacji. Zgodnie z jej treścią pozwany jest „Producentem”, a powód „Kontraktującym”. Zgodnie z §1 pkt. 1 Producent zobowiązuje się do sprzedania Kontraktującemu w sezonach 2015/2016, 2016/2017, 2017/2018 pszenicę konsumpcyjną. Zgodnie z pkt. 2 w każdym sezonie Producent ma dostarczyć minimum 50 ton pszenicy. Zgodnie z pkt. 3 pszenica ma odpowiadać wymogom z §2.1. czyli m. in.: 5) o zawartości zanieczyszczeń ogółem nie większej niż 8%, 8) o zawartości białka nie mniejszej niż 13% (k 63). Zgodnie z §3 pkt. 1 oceny jakości pszenicy dokonuje Kontraktujący. Zgodnie z §3 pkt.2 jeśli Kontraktujący stwierdzi, że wydana pszenica nie spełnia umownych norm jakościowych może on odmówić przyjęcia pszenicy do magazynu lub przyjąć pszenicę po obniżonej cenie, ustalonej odrębnie przez strony umowy, ale z zastrzeżeniem §4. Zgodnie z §3 pkt. 3 jeśli Producent nie zgadza się z wynikami jakości towaru przedstawionymi przez Kontraktującego może zażądać ich weryfikacji przez jedno ze wskazanych umową podmiotów rzeczoznawczo – kontrolnych. Paragraf 4 wskazuje na sposób obniżenia ceny zboża, które nie odpowiada wymogom umownym, biorąc pod uwagę poziom zanieczyszczenia, wilgotność i gęstość ziarna. Zgodnie z §5 pkt. 1 i 2 Kontraktujący gwarantuje, że cena za 1 tonę pszenicy będzie ceną rynkową, ustaloną przez strony w drodze negocjacji przed wydaniem ziarna. Zgodnie z §9 wszelkie zmiany i uzupełnienia umowy wymagają formy pisemnej. Zgodnie z §11 każda ze stron mogła wypowiedzieć umowę z jednomiesięcznym terminem wypowiedzenia. Zgodnie z §13 „Umowę sporządzono w dwóch jednobrzmiących egzemplarza, po jednym dla każdej ze stron”.

Zamówienie na wydanie pszenicy, podpisane przez pozwanego w dniu 31 sierpnia 2015r., miało być realizowane w ramach umowy o długoletniej współpracy nr (...). W zamówieniu pozwanego określono mianem Producenta. Producent zobowiązał się dostarczyć w okresie od 1 do 30 września 2015 r.. (pkt. 3 zamówienia) 700 ton towaru (pkt. 1 zamówienia) do magazynów Kontraktującego w T. (pkt. 5 zamówienia). Jako cenę podstawową wskazano w pkt. 6 zamówienia kwotę 700 PLN za tonę „wg. parametrów określonych w §2 umowy rozszerzonych o pkt. 9 >>Uwagi<< niniejszego zamówienia.”. W pkt. 9 zamówienia wskazano: „>>Uwagi<<: cena podstawowa 700,00 zł/t netto (…) bez potrąceń przy parametrach: gęstość min. 76 kg/hl, białko nie mniej niż 12,5%, wilgotność max. 14,5%, zanieczyszczenia ogółem max 6%, zanieczyszczenia nieużyteczne max 2%, liczba opadania nie mniej niż 220 sek.”. Zgodnie z pkt. 9 lit. b) przy zanieczyszczeniach ogółem powyżej 8%, lecz nie większych niż 12%, potrącenie wynosi 1% od ceny jednostkowej za każdy rozpoczęty 1% większych zanieczyszczeń ogółem. Zgodnie pkt.9 lit. c) w przypadku nieodebrania towaru przez Kontraktującego w ilości i jakości określonej niniejszym zamówieniem Producent ma prawo żądać od kontraktującego zapłaty kary umownej w wysokości 25% wartości niezrealizowanego kontraktu, a w przypadku niewydania towaru przez Producenta w ilości i jakości określonej niniejszym zamówieniem Kontraktujący ma prawo zażądać od Producenta zapłaty kary umownej w wysokości 25% niezrealizowanego kontraktu.

Po podpisaniu dokumentu umowy przez pozwanego w systemie powoda pojawiło się zgłoszenie oferty od pozwanego na 700 ton pszenicy za cenę 700 PLN za tonę oraz terminem realizacji od 1 do 30 września 2015 r. W dniu 1 września 2015r., pozwany wysłał dwie ciężarówki z pszenicą do magazynów powoda w T.. Kilka godzin później pozwany otrzymał od G. Ł. wiadomość mailową, że ziarno to nie spełnia parametrów przewidzianych umową. W jednej z ciężarówek ziarno zawierało białko na poziomie 11,6%, a poziom zanieczyszczenia wyniósł 6,86%. W drugiej z ciężarówek ziarno zawierało białko na poziomie 11,9%, a poziom zanieczyszczenia wyniósł 7,12%. Wobec takich wyników pozwanemu zaoferowano cenę 620 PLN za tonę ziarna. Pozwany skontaktował się z pracownikiem powoda, L. P. i starał się wynegocjować cenę 700 PLN za tonę. L. P. przekazał pozwanemu, że spółka nie wyraziła zgody na żądaną przez niego cenę. Pozwany odmówił sprzedaży ziarna po cenie 620 PLN za tonę i polecił kierowcom ciężarówek odjechać z towarem. O swojej decyzji pozwany poinformował telefonicznie L. P. i oświadczył, że nie będzie więcej dostarczać pszenicy powodowi.

Na dzień 30 sierpnia 2015r. powód w magazynach w T. płacił następująco: za pszenicę z poziomem białka 13% - 670 PLN za tonę, przy 12,5% - 670 PLN, a przy białku 11,5% - 620 PLN. Rynkowe ceny zboża zależą od jego parametrów jakościowych. 700 ton zboża to jednodniowy przemiał zboża w magazynach w T., a rocznie powód kupuje około 300 000 ton zboża.

Dnia 2 września 2015r. pozwany sprzedał dwie ciężarówki ziarna w (...) S.A. za cenę 650 PLN za tonę pszenicy. Kupujący ziarno ustalił poziom białka na takim poziomie jak dzień wcześniej powód, ale inny (niższy) poziom zanieczyszczeń. W (...) S.A. pobiera się próbki zboża, bada jego parametry, podaje cenę i jeśli ona odpowiada sprzedającemu, to sprzedaje on towar, a jak nie, to może odjechać.

W celu dowiezienia zboża do magazynów powoda pozwany musi pokonać 300 km. Oznacza to, że dostarczając powodowi zboże, musi zapłacić znacznie więcej za paliwo (koszt około 30 000 PLN) i ponieść wypłaty dla kierowców ciężarówek.

W dniu 3 września 2015 r. pozwany przesłał do G. Ł. skan pisma o wypowiedzeniu umowy o długoletniej współpracy nr (...), ze względu na nieosiągnięcie porozumienia co do cen pszenicy. Dnia 11 września 2015r. pozwany otrzymał pismo, w którym powód zażądał realizacji zamówienia z 31 września 2015r. W piśmie wskazano, że powód jest gotowy za cenę 620 PLN za tonę kupić ziarno, które nie spełnia umownych norm zawartości białka, wynikających z zamówienia z 31 sierpnia 2015r. Ostatecznie pozwany nie przekazał powodowi żadnego towaru. Dnia 28 października 2015r. pozwany otrzymał notę księgową nr. (...)r. w której powód obciążył go karą umowną w kwocie 122 500,00 PLN na podstawie punkt 9 lit c) zamówienia z dnia 31 sierpnia 2015r.

Powód, w ramach swojej działalności zawierał umowy, w których wyraźnie zaznaczano, że pierwsza dostawa zboża będzie próbna i jeśli nie spełni wymogów jakościowych, to umowa ulegnie rozwiązaniu. Powód przedstawił umowy z innymi podmiotami niż pozwany, w których zawarto kary umowne 20%, 25% i jedną umowę z karą umowną 100% . Na rynku obrotu zbożem kary umowne wahają się między 10%-100%.

W oparciu o poczynione ustalenia Sąd Okręgowy uznał żądanie powoda za częściowo uzasadnione.

Pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy bowiem wskazuje na to szereg zachowań podjętych przez strony. Pozwany otrzymał od pracownika powoda niepodpisany egzemplarz umowy, podpisał go, zeskanował i odesłał mailem, a zatem złożył oświadczenie woli o zawarciu umowy. Już następnego dnia przystąpił do wykonywania umowy. Po rozmowach z pozwanym powód wysłał mu droga elektroniczną treść umowy, co oznacza, że jej zawarcie było jego wolą. Informacja o zawarciu umowy z pozwanym wpłynęła do systemu informatycznego powoda. Jak zgodnie wskazywano, warunkiem wjazdu na teren magazynów w T. jest zawarcie umowy z danym rolnikiem. Zgodnie z tą zasadą pozwany wjechał na teren magazynów, powód przeprowadził badania jego towaru i w ramach swoich struktur uzgadniał cenę, którą zaproponowano pozwanemu. Ponadto pozwany wysłał pismo, w którym wypowiedział zawartą umowę. Gdyby uważał, że umowa nie została zawarta, to by jej nie wypowiadał. Powód z kolei wzywał do jej wykonania. Oznacza to, że powód uważał, że umowa została zawarta oraz tak samo uważał pozwany.

Sąd Okręgowy następnie odwołał się do treści art. 60 k.c. i wskazując na art. 70 § 1 k.c. podał, że jak ustalono, powód nie wpuszcza na teren swoich magazynów podmioty, które nie mają zawartej z nim umowy. Pozwany był w pełni tego świadomy. Wskazywał wszak, że powodem, dla którego podpisał umowę, była chęć wjechania z towarem na teren magazynów. Wiedział, że możliwość wjazdu jest warunkowana zawarciem umowy. Powód wprowadzając pozwanego do swoich systemów informatycznych a także wpuszczając pozwanego na teren swoich magazynów przystąpił niewątpliwie do wykonania zawartej umowy. Pozwany przystąpił do wykonania umowy przyjeżdżając z towarem do powoda i zgłaszając gotowość do wydania towaru.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał na treść art. 74 § 2 k.c. oraz pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 24 kwietnia 2008r. IV CNP 6/08 komentując treść art. 74 § 2 k.c. i stwierdził, że wymiana korespondencji w postaci pisemnych wiadomości mailowych w ramach struktur powoda w związku z wynikami badań towaru pozwanego wskazuje, że powód traktował umowę z nim za zawartą. Ponadto pozwany przesłał powodowi pisemne wypowiedzenie spornej umowy. Są to pisemne dowody na to, że umowa została zawarta i że strony działały ze świadomością jej zawarcia. W świetle wszystkich okoliczności wiadomości wymieniane między stronami, a także w ramach struktur powoda dowodzą istnienia umowy.

Strony zawarły umowę w formie ustnej. Wynika to zdaniem Sądu Okręgowego z następujących okoliczności.

Po pierwsze, strony nie zawarły umowy w formie pisemnej. Zgodnie z art. 78 k.c. do zawarcia takiej umowy konieczna jest przynajmniej wymiana dokumentów obejmujących treść oświadczeń woli, z których każdy jest podpisany przynajmniej przez jedną ze stron. Pozwany przyznał, że podpisał treść spornej umowy, ale powodowi wysłał jedynie skan. Powód nie przedstawił dowodu na przesłanie pozwanemu egzemplarza umowy ze swoim oryginalnym podpisem.
Po drugie, nie doszło do zawarcia umowy w formie dokumentowej. Zgodnie z art. 772 k.c. do zachowania dokumentowej formy czynności prawnej wystarcza złożenie oświadczenia woli w postaci dokumentu, w sposób umożliwiający ustalenie osoby składającej oświadczenie. O ile pozwany przesłał dokument ze swoim oświadczeniem woli (nawet z zeskanowanym podpisem) powodowi, o tyle dokument dla pozwanego wyszedł ze skrzynki mailowej osoby, co do której nie wykazano, aby była uprawniona do składania wiążących oświadczeń woli w imieniu powoda. Osobą umocowaną do zawierania umów był A. B., ale to nie z jego skrzynki wysłano dokument oświadczenia woli.

Po trzecie strony w sposób ustny ustaliły istotne postanowienia umowy. Pozwany ustnie wyraził wolę zawarcia umowy sprzedaży pszenicy. Na essentialianegotti umowy kontraktacji (art. 613. § 1 k.c.) składa się po stronie rolnika, zobowiązanie do wytworzenia i dostarczenia oznaczonej ilości produktów rolnych określonego rodzaju, a po stronie kontraktującego odebranie takiego towaru. Pozwany jest rolnikiem, zobowiązał się on dostarczyć wytworzoną przez siebie pszenicę danego rodzaju, a powód zobowiązał się ten towar odebrać. Gdyby umowę między stronami potraktować jako umowę sprzedaży, to pozwany, jako sprzedający zobowiązał się przenieść na powoda własność pszenicy i ją wydać, a powód zobowiązał się zapłacić za nią ustaloną cenę (535 k.c.). W każdym przypadku strony doszły do porozumienia co do istotnych elementów treści czynności prawnej. Przy umowie sprzedaży co do towaru (pszenica o zawartości białka nie mniej niż 12,5%) i ceny (700 PLN za tonę), a przy umowie kontraktacji co do obowiązku dostarczenia wytworzonej przez siebie pszenicy o zawartości białka nie mniejszej niż 12,5%, a powód zobowiązał się takie zboże odebrać. Skoro strony ustnie doszły do porozumienia co do istotnych postanowień umowy, to umowa została zawarta w formie ustnej.
Pozwany wskazywał, że zgodnie z treścią umowy mogła ona być zawarta jedynie w formie pisemnej. Miało to wynikać z użycia sformułowań charakterystycznych dla umowy pisemnej takich jak w §13 z którego wynika, że „Umowę sporządzono w dwóch jednobrzmiących egzemplarza, po jednym dla każdej ze stron”. Twierdzenie takie jest niezasadne. Z istnienia w projekcie pisemnej umowy sformułowań, które z technicznych względów pojawiają się w umowach pisemnych nie można wnioskować zastrzeżenia formy pisemnej i to pod rygorem nieważności. Wskazana umowa nie została w ogóle zawarta w formie pisemnej. Została zawarta w formie ustanej o treści ustalonej w dokumencie, który miał być umową pisemną. Skoro umowę zawarto w formie ustnej to naturalne jest, że strony nie wymieniły się jej egzemplarzami, bo takowych nie było. Przy wykładni umowy zawartej miedzy stronami należy wyłączyć zapisy o wymianie egzemplarzy umowy, skoro przyjęta forma zawarcia, ze względów technicznych, nie pozwala na ich realizację. Tym samym zapis §13 umowy w ogóle nie jest częścią jej treści. Został z niej wyłączony poprzez przyjęcie innej formy zawarcia umowy. Strony natomiast zawarły w umowie postanowienie, zgodnie z którym zmiany i uzupełnienia umowy wymagają dla swojej ważności formy pisemnej. Oznacza to, że dla zmiany lub uzupełnienia ustnej umowy między stronami konieczna jest forma pisemna.
Strony, zawierając umowę, ustaliły ustnie istotne jej postanowienia (700 PLN za tonę pszenicy o zawartości białka minimum 12,5%). Dalsze, szczegółowe postanowienia zostały zawarte w dokumencie, który pozwany podpisał i którego treść była przez strony faktycznie wykonywana. Zatem pomiędzy stronami została zawarta umowa w formie ustnej, o treści wskazanej w dokumentach „umowa o długoletniej współpracy nr (...)” oraz „Zamówienie na wydanie pszenicy w ramach umowy długoletniej współpracy nr. (...)”. Pozwany zastrzegał w rozmowie z przedstawicielem handlowym powoda, że nie sprzeda zbożna za mniej niż 700 PLN za tonę, bo mu się to nie opłaca ze względu na koszty transportu. Ostatecznie jednak podpisał przesłany mu egzemplarz umowy, w której wskazano, że jeśli zawartość białka w zbożu będzie niższa niż 12,5%, to strony ustalą wysokość obniżonej ceny, chyba, że powód odmówi jego przyjęcia.

Pozwany wskazywał, że umówił się jedynie na sprzedaż pszenicy przy cenie 700 PLN za tonę pszenicy o zawartości białka minimum 12,5% i myślał, że skoro wskazywał, że za niższą cenę pszenicy nie sprzeda, to zapis ten znajdzie odzwierciedlenie w przesłanym mu tekście umowy. Jak pozwany otwarcie przyznał, podpisanego tekstu umowy w ogóle nie przeczytał. Zgodnie z art. 355 k.c. § 2 należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności. Pozwany jest podmiotem profesjonalnym, a do tego doświadczonym w swojej branży, bo od lat zawodowo handluje zbożem. Obraca także węglem i materiałami budowlanymi. Dla podmiotu profesjonalnego, tym bardziej doświadczonego, nie ma usprawiedliwienia dla nieprzeczytania tekstu umowy. Na egzemplarzu podpisanym przez pozwanego nie ma adnotacji ani skreśleń treści, które miały by być niezgodne z ustnymi ustaleniami poczynionymi z przedstawicielem powoda. Bezpieczeństwo obrotu gospodarczego nie pozwala na usprawiedliwienie działania przedsiębiorcy rezygnacją z przeczytania treści umowy.

Pozwany wskazał, że nie doszło do realizacji §3 umowy. Stanowi on, że gdyby parametry zboża odbiegały od zamówienia, strony ustalą niższą jego cenę lub powód odmówi przyjęcia towaru. Powód nie odmówił przyjęcia towaru. Pozwany stanowczo nie zgodził się na zaproponowaną mu niższą cenę – chciał otrzymać pełną cenę tj. 700 PLN za tonę. W celu wynegocjowania jej rozmawiał telefonicznie z pracownikiem powoda, L. P.. Każda ze stron obstawała przy swojej ofercie cenowej. Pozwany twierdzi, że cena została mu jednostronnie narzucona, tym czasem powinno dojść do wspólnego jej ustalenia. Ponadto pozwany podnosił, że od początku rozmów z przedstawicielem handlowym powoda wskazywał, że absolutnie nie zgodzi się na cenę niższą niż 700 PLN. Skoro tak, to podczas negocjacji telefonicznych dnia 1 września i tak by się nie zgodził na niższa cenę za towar, co zresztą uczynił. Brak zgody powoda na przyjęcie żądania pozwanego otrzymania pierwotnej ceny za gorszy towar nie oznacza, że nie doszło do negocjacji. Strony w trakcie negocjacji nie doszły do porozumienia. Pozwany odmówił wydania towaru i odjechał, czego umowa nie przewidywała. Nie doszło zatem do złamania postanowień umowy przez powoda.

Odwołując się do art. 621 k.c. Sąd Okręgowy zauważył, że to pozwany wskazywał, że to powód odmówił przyjęcia towaru, co oznacza, że z powodu jego wad odstąpił od umowy, a nie miał do tego prawa ze względu na treść tego przepisu. Teza ta jest bezpodstawna. To pozwany odmówił wydania towaru. Co więcej, sama odmowa wydania towaru nie oznacza odstąpienia od umowy, tym bardziej, że pozwany miał na jej realizację jeszcze miesiąc. Odstąpienie od umowy nastąpiło w wyniku wyraźnego oświadczenia pozwanego.
Pozwany wskazał, że złożył powodowi oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli pod wpływem błędu, czego ostatecznie nie uczynił. Fakt, że pozwany handlując z innym odbiorcą zboża z K. był przyzwyczajony, że po zbadaniu jakości zboża i podaniu jego ceny może zrezygnować ze sprzedaży nie pozwala zakładać, że powód będzie działał w taki sam sposób.

Ostatecznie pozwany zawarł umowę o dostarczenie pszenicy, ale jej nie dostarczył. Zamówienie na pszenicę w pkt. 9 lit. e) wskazało, że w takim przypadku na dostarczającego zboże Producenta zostaje nałożona kara umowna w wysokości 25% wartości zamówienia. Zgodnie z art.484 § 1 k.c. niedostarczenie towaru stanowi niewykonanie zobowiązania i to na wypadek takiego niewykonania zobowiązania strony zastrzegły karę umowną. Na zasadność kary umownej nie wpływa wysokość poniesionej przez powoda szkody. Sąd Okręgowy uznał, że dochodzona kara umowna w sytuacji, która zaistniała między stronami, była rażąco wygórowana (art. 484 § 2 k.c.). Pomiędzy złożeniem oświadczenia woli przez pozwanego późnym popołudniem i zawarciem umowy a zgłoszeniem przez pozwanego następnego dnia, że umowy nie zrealizuje minęło najwyżej kilka do kilkunastu godzin. Był to czas zbyt krótki aby podmiot rozmiarów powoda zdążył na podstawie umowy zawartej z pozwanym poczynić znaczne plany czy przygotowania, których zarzucenie spowodowałoby szkodę. Powód zresztą tego nie podnosił. Powód wskazał, że szkoda polegała na kosztach przebadania ziarna powoda i pracy przedstawicieli handlowych. Jednak powód wykonuje takie badania systematycznie co do każdej partii pszenicy – czyli biorąc pod uwagę skalę i ilość kontrahentów – bardzo często. Wobec ogromnej liczby zawieranych umów uzasadnione jest przekonanie, że przedstawiciele handlowi powoda szukaliby kontrahentów niezależnie od współpracy z pozwanym. Wobec tego przyznanie pełnej wysokości kary umownej oznaczałoby bezpodstawne wzbogacenie powoda. Z tego względu karę obniżono z 25% wartości zamówienia do 10%, czyli najniższej standardowej kary umownej, która według materiału dowodowego funkcjonuje na rynku handlu zbożem. Tak wyliczona kara umowna od wartości zamówienia to 49 000 PLN.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy powództwo oddalił, a o kosztach

orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od tego wyroku, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, wniósł pozwany A. w. który zarzucił:

1. naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 60 k.c. w zw. z art. 61 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i zastosowanie, polegające na przyjęciu, że strony zawarły umowę ustna o treści ustalonej w dokumencie, który miał być umową pisemną;

- art. 66 § 2 k.c. w zw. z art. 69 k.c. w zw. z art. 70 § 1 k.c. przez ich błędną wykładnię i zastosowanie polegające na przyjęciu, że doszło do złożenia i przyjęcia oferty w sposób konkludentny;

2. poczynienie ustaleń faktycznych nie mających oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, a mianowicie przyjecie, że powódka i pozwany zawarli ustna umowę o treści ustalonej w dokumencie przesłanym droga elektroniczna, który miał być umową pisemną;

3. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolna i wybiórczą ocenę dowodów;

4. z ostrożności procesowej, na wypadek gdyby Sąd II instancji nie podzielił wcześniejszych zarzutów apelujący zarzucił naruszenie art. 84 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 88 § 1 k.c., w zw. z art. 61 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 72 § 1 k.c. i art. 484 § 2 k.c.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego A. W. jest uzasadniona co do zasady.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne w związku z czym nie zachodzi konieczność ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 marca 2012 r., III UK 75/11, z 14maja 2010 r., II CSK 545/09, z 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09, z 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09, z 08 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 r. Nr 3, poz. 60).

Ponieważ w apelacjach podniesiono zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego jak i prawa materialnego w pierwszej kolejności odnieść się należy do tych pierwszych bowiem tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny daje możliwość oceny poprawności zastosowania prawa materialnego.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących ustaleń faktycznych oraz naruszenia art. 233 k.p.c. wyjaśnić należy, że przepis ten, stanowiący wyraz zasady swobodnej oceny dowodów, określa granice tej swobody i wskazuje w jaki sposób Sąd powinien ją realizować. Wynika z niego między innymi, że Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków prawidłowych logicznie, że może oprzeć swoje przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych i na podstawie wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału dowodowego, oraz że musi dokonać selekcji zebranego materiału, ocenić moc dowodową poszczególnych dowodów i dać prawidłowy wyraz wynikom tego wyboru i oceny.

Wyraźnie trzeba więc stwierdzić, że granice oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy oraz ideologiczny, przez który rozumie się poziom świadomości prawnej sędziego, czyli znajomość przepisów, doktryny i orzecznictwa, a także informacje dotyczące różnych faktów życia społecznego, kultura prawna oraz system pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2002 r., II UKN 555/01, LEX nr 572008).

Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, publ. Lex nr 53136; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, publ. Lex nr 56096).

W apelacji zarzutów o takim charakterze nie podniesiono. Stwierdzić bowiem należy, że zarzut odnoszący się do niewłaściwe poczynionych ustaleń faktycznych oraz zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. dotyczą nie samych ustaleń faktycznych ale ich oceny prawnej.

Jeśli skonfrontujemy tą część uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w której Sąd Okręgowy przedstawił przebieg spotkania pozwanego z przedstawicielem handlowym strony powodowej G. Ł., treść dokumentu o tytule „umowa o długoletniej współpracy nr (...)” oraz drugiego o tytule „zamówienie na wydanie pszenicy w ramach umowy długoletniej współpracy nr (...)” – przesłanych drogą elektroniczną, okoliczności towarzyszące wysłaniu przez pozwanego zboża, wyników jego badania, zaproponowanej po tym ceny przez stronę powodową, rozmów prowadzonych przez pozwanego co do obstawania przy cenie 700 zł za tonę oraz jego decyzji o niepozostawieniu zboża u strony pozwanej i następnego wypowiedzenia umowy przez pozwanego i wystawienia przez stronę powodową noty księgowej nr (...), którą obciążono pozwanego karą umowną – z zarzutami procesowymi apelacji to widoczne jest, że dotyczą one treści nie objętych przedstawionym przez Sąd Okręgowy stanem faktycznym.

Dopiero w części dotyczącej rozważań prawnych Sąd Okręgowy przedstawia ocenę poczynionych w sprawie ustaleń i dochodzi do wniosku, że strony zawarły umowę w formie ustnej o treści wynikającej z niepodpisanego w ogóle przez kogokolwiek ze strony powoda (a winna taką umowę podpisać osoba upoważniana do składania oświadczeń w imieniu (...) Spółki Akcyjnej w W.) tekstu umowy o długoletniej współpracy nr (...).

Z tym nie godzi się pozwany zgłaszając poza zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego także zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Te ostatnie zarzuty, jak wcześniej wskazano, nie są jednak skuteczne w świetle powołanych poglądów judykatur, co nie wpływa jednak na zasadność apelacji.

Przechodząc do zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że zgodnie z art. 60 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Ażeby jednak oznaczone zachowanie się uznać za oświadczenie woli (czynność prawną), musi ono w świetle dyrektyw wykładni oświadczeń woli wynikających z art. 65 k.c. wskazywać na zamiar wywołania określonych skutków prawnych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2006 r., V CSK 70/06, OSNC 2007, nr 4, poz. 59, z dnia 19 sierpnia 2015 r., II PK 218/14, LEX nr 1797090).

Dodać należy, że wola osoby skierowana na wywołanie zamierzonego skutku prawnego związanego z daną czynnością prawną może być uzewnętrzniona w każdy dowolny sposób, ujawniający tę wolę tak, że staje się dostatecznie zrozumiała dla adresata oświadczenia woli ( art. 60 k.c.). Czynność prawna jest dokonana przez fakty konkludentne, jeżeli wyrażają one niewątpliwą treść oświadczenia woli i jednocześnie nie mogą stanowić podstawy przypisania czynnościom prawnym treści, jaka z nich nie wynika. Treść tę może uzupełnić ustawa, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje ( art. 56 k.c.). Oznacza to, że wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona także w sposób dorozumiany, wynikający z całokształtu okoliczności towarzyszących składaniu oświadczenia woli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2014 r., I PK 200/13).

W wypadkach, w których do powstania skutku prawnego nie wystarcza oświadczenie tylko jednej strony (umowy), konieczne jest wyrażenie woli także przez drugą stronę. Podkreślenia wymaga, że czynność prawna jest dokonana przez fakty konkludentne, jeżeli wyrażają one niewątpliwą treść oświadczenia woli, natomiast nie mogą one stanowić podstawy przypisania czynnościom prawnym skutków, które z nich nie wynikają.

W doktrynie wskazuje się, że reguły wykładni oświadczeń woli należy stosować nie tylko przy ustalaniu treści złożonych oświadczeń woli, ale także przy ustalaniu, czy dane zachowania stron stanowią oświadczenia woli. W szczególności wyjaśnia się, że uwzględniając, iż oświadczenie woli należy do kategorii faktów, których cechą charakterystyczną jest posiadanie znaczenia wynikającego z przyjętych reguł interpretacji, można złożyć tylko oświadczenie o określonej treści. Bez odwołania się więc również do reguł wykładni oświadczeń woli nie można rozstrzygnąć, czy określone zachowania stron stanowią oświadczenia woli. Zapatrywanie, że reguły wykładni oświadczeń woli należy stosować nie tylko przy ustalaniu treści złożonych oświadczeń woli, ale także przy ustalaniu, czy dane zachowania stron stanowią oświadczenia woli, znalazło wyraz również w niektórych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por. uchwała z dnia 11 września 1997 r., III CZP 39/97, OSNC 1997, nr 12, poz. 191, wyroki z dnia 29 października 1997 r., II CKN 365/97, OSNC 1998, nr 4, poz. 66, z dnia 28 maja 1998 r., III CKN 531/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 13, z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 144/00, OSNC 2001, nr 4, poz. 60, z dnia 25 marca 2004 r., II CK 116/03, "Izba Cywilna" 2004, nr 10, s. 33, i z dnia 8 października 2004 r. V CK 670/03, OSNC 2005, nr 9, poz. 162).

Według zapatrywania opowiadającego się za stosowaniem reguł wykładni oświadczeń woli nie tylko do ustalania treści złożonych oświadczeń woli, ale także do stwierdzenia, czy dane zachowania stron stanowią oświadczenia woli, trzeba więc za składniki stanu faktycznego sprawy uznać ustalenia dotyczące oznaczonych zachowań stron i ich kontekstu (dokonywane według reguł dowodowych postępowania cywilnego) oraz stwierdzenia uznające te zachowania za oświadczenia woli o określonej treści (dokonywane według miarodajnych reguł wykładni oświadczeń woli). Nie można natomiast zaliczyć do stanu faktycznego kwalifikacji czynności prawnych stron w celu ich subsumcji pod właściwe przepisy dla wyznaczenia skutków prawnych (art. 56 k.c.). Kwalifikacji czynności prawnej dokonuje sąd, nie będąc w tym względzie związany stanowiskiem stron (por. np. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów – zasady prawnej – z dnia 19 sierpnia 1988 r., III AZP 4/88, OSNCP 1989 nr 2, poz. 22 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 144/00).

Przy badaniu tego, czy istnieje consensus kontraktowy i jaka jest jego treść można i należy brać pod uwagę całą sekwencję zdarzeń poprzedzających dojście do skutku umowy (złożenia oświadczenia definitywnego).(wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 kwietnia 2015 r., II CSK 265/14, LEX nr 1710352, M.Pr.Bank. 2016/3/33-38).

Wracając do czynności prawnych dokonanych per facta concludentia wyjaśnić należy, że pojęcie to odnosi się wyłącznie do sposobu wyrażenia woli. Dlatego dla wywołania określonego skutku prawnego istotne jest, aby oświadczenie woli złożone w formie dorozumianej pochodziło od osób uprawnionych do ich składania w imieniu osoby prawnej. Należy przez to rozumieć takie zachowania skierowane do osób trzecich, które w normalnym toku postępowania należą do kompetencji organu uprawnionego do reprezentacji osoby prawnej a ich faktyczne podejmowanie usprawiedliwia przyjęcie, że dzieje się tak zgodnie z wolą osób uprawnionych do składania oświadczeń woli w imieniu osoby prawnej. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2009 r., V CSK 148/09, LEX nr 627244).

Zgodnie z ogólnie przyjmowaną zasadą w prawie prywatnym, dane zachowanie może być uznane za dorozumiane oświadczenie woli o tyle tylko, o ile zamiar wywołania przez nie określonych skutków prawnych jest niewątpliwy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 21 lipca 2004 r., V CK 620/03, LEX nr 137673; 24 września 2005 r., III CK 124/05, LEX 164184; 17 października 2008 r., I CSK 105/08, OSNC 2009, Nr 11, poz. 153).

W doktrynie powszechnie przyjmuje się, że umowa to wielostronna czynność prawna dochodząca do skutku przez złożenie przez wszystkie strony zgodnych oświadczeń woli. Przewidziano trzy tryby zawarcia umowy, czyli sposoby osiągnięcia przez dwie lub więcej stron konsensusu co do treści składanych oświadczeń woli. Są to: oferta i jej przyjęcie, przetarg (w odmianie aukcji i przetargu sensu stricto) oraz negocjacje, wcześniej określane mianem rokowań. Zgodnie z zasadą swobody umów, podmioty stosunków cywilnoprawnych mogą wybrać jeden z trzech trybów zawarcia umowy lub dojść do porozumienia w sprawie treści składanych oświadczeń woli w inny sposób niż te przewidziane w art. 66 i n. k.c. Obowiązuje tutaj swoboda wyboru, z wyjątkiem sytuacji, gdy została ona wyłączona przez przepisy prawa publicznego wprowadzające obowiązek zawarcia umowy w oznaczonym trybie z zastrzeżeniem sankcji nieważności w razie dokonania czynności prawnej w inny sposób (np. ustawa z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych). Dopuszczalne jest przechodzenie z jednego trybu do innego, przykładowo złożenie oferty i jej przyjęcie może być poprzedzone prowadzeniem negocjacji lub mogą się one rozpocząć po akceptacji oferty zawierającej zmiany bądź uzupełnienia jej treści albo strony mogą wszcząć rokowania po negatywnym wyniku przetargu. Oceny skuteczności zawarcia umowy należy wówczas dokonać na podstawie przepisów normujących ostatni z zastosowanych przez strony trybów.

W art. 66 § 1 k.c. wskazano dwie konstytutywne cechy oferty, stwierdzając, że jest to stanowcza propozycja zawarcia umowy skierowana do drugiej strony, określająca jej istotne postanowienia. Oferta przyjmuje postać oświadczenia woli, składanego przez oferenta jej adresatowi. Stanowi podstawowy element przyszłej umowy, wyznaczając jej treść i skutki prawne. Adresat oferty, określany mianem oblata, przyjmując ją, doprowadza do zawarcia umowy. Oferta musi wskazywać na stanowczą decyzję zawarcia konkretnej umowy. Po jej złożeniu oferent nie składa już dalszych oświadczeń woli, a zawarcie umowy zależy od oblata, który może ją zaakceptować lub nie.

Elementami stanu faktycznego stanowiącego podstawę zaskarżonego wyroku są zatem – w szczególności – ustalenia dotyczące zawarcia umowy i jej treści.

Strona powodowa na żadnym etapie postępowania nie twierdziła, że do zawarcia umowy doszło w drodze złożenia przez nią oferty. Wręcz przeciwnie jako podstawę faktyczną zgłoszonego żądania przedstawiła umowę w formie pisemnej, na której widniał skan podpisu pozwanego oraz oryginalny podpis osoby upoważnianej do zawierania umów w imieniu strony powodowej. Biorąc do tego pod uwagę fakt prowadzenia rozmów z pozwanym przez przedstawiciela handlowego strony powodowej przyjąć należy, że prowadzone były negocjacje, które jednak miały ograniczony zakres co do ustalenia treści przyszłej umowy. Jak ustalono i biorąc pod uwagę stanowiska stron istniała zdecydowana rozbieżność co do ceny w przypadku, gdy dostarczone zboże nie odpowiadałoby parametrom ustalonym dla ceny w wysokości 700 zł za tonę. Właśnie ta rozbieżność doprowadziła do decyzji pozwanego by nie pozostawiać zboża u strony powodowej a następnie złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy. Z zachowania stron oczywiście wynika, że podjęły pewne działania, które w przypadku dojścia do porozumienia co do ceny mogłyby doprowadzić do realizacji umowy o długoletniej współpracy.

Trzeba się niewątpliwie zgodzić z Sądem Okręgowym, że do zawarcia umowy w formie pisemnej nie doszło z przyczyn leżących po stronie powodowej – brak na tekście umowy przesłanym pozwanemu podpisu osoby upoważnionej do zawierania umów.

Ponieważ w sprawie żądanie strony powodowej dotyczy wyłącznie kary umownej, a nie odszkodowania za niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie umowy nie jest decydujące ustalenie treści umowy zawartej ustnie bądź w sposób dorozumiany w zakresie dotyczącym jakości towaru, ceny i skutków gdy zboże nie odpowiadało parametrom warunkującym uzyskanie ceny, przy której obstawał pozwany. Istotne jest to czy składane oświadczenia lub podejmowane czynności, w świetle powołanych wcześniej poglądów, oznaczały że wolą stron było nałożenie na pozwanego obowiązku zapłaty kary umownej w przypadku nieodebrania towaru przez kontraktującego w ilości i jakości określonej zamówieniem. Strona powodowa nie wykazała by negocjacjami prowadzonymi przez jej przedstawiciela handlowego z pozwanym objęte było zastrzeżenie kary umownej na jej rzecz w wysokości 25 % niezrealizowanego kontraktu. Ani ewentualna forma ustna umowy ani też zawarta per facta concludentia nie obejmowała zastrzeżenia dotyczącego kary umownej. Tu powtórzyć wypada, że dane zachowanie może być uznane za dorozumiane oświadczenie woli o tyle tylko, o ile zamiar wywołania przez nie określonych skutków prawnych jest niewątpliwy – taki niewątpliwy zamiar w postaci kary umownej nie wynika z zachować stron objętych ustalonym stanem faktycznym.

Podkreślić należy, że w ujęciu kodeksu cywilnego (art. 483, 484) zastrzeżenie kary umownej zależy wyłącznie od woli stron. Z zastrzeżeniem tym łączą się nie tylko pewne ułatwienia, ale i niedogodności, dlatego określenie go jako składnika umowy powinno być wyraźne. Tak więc kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązań (wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2008 r., V CSK 85/08, LEX nr 457785; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 27 lutego 2013 r., I ACa 99/13, LEX nr 1313465; wyrok SA w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r., I ACa 174/13, LEX nr 1375649; wyrok SA w Poznaniu z dnia 11 czerwca 2013 r., I ACa 365/13, LEX nr 1345561).

Jak już powiedziano, ani forma ustna ani też umowa zawarta w sposób konkludentny nie zawierały w swej treści dodatkowego postanowienia umownego jakim jest kara umowna w związku z czym żądanie strony powodowej należało uznać za nie mające podstawy prawnej w świetle art. 483§ 1 k.c. i art. 484 § 1 k.c.

Mając powyższe na uwadze orzeczono na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. a o kosztach (za obie instancje) zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

SSA Paweł Rygiel SSA Barbara Baran SSA Anna Kowacz - Braun