Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym

Przewodniczący: Sędzia SA Edyta Jefimko

Sędziowie SA Przemysław Kurzawa

SA Robert Obrębski (spr.)

Protokolant: sekr. sądowy Małgorzata Szmit

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2020 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) (spółka akcyjna) Oddział w Polsce z siedzibą w W. (poprzednio (...) Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w W.)

przeciwko R. P. i M. P.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 października 2018 r., sygn. akt II C 318/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym w dniu 23 listopada 2015 r. w sprawie II NC 404/15 Sądu Okręgowego w Warszawie i oddala powództwo, obciąża powódkę kosztami procesu poniesionymi przez pozwanych i szczegółowe ich rozliczenie powierza referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym.

II.  obciąża powódkę w całości kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanych oraz powierza ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym.

Robert Obrębski Edyta Jefimko Przemysław Kurzawa

Sygn. akt VA Ca 266/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 2 listopada 2015 r. (...) Bank (...) spółka akcyjna w W. wniosła wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym w stosunku do R. P. i M. P. poprzez zasądzenie od pozwanych na rzecz strony powodowej kwoty 790068,49 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i obciążenie pozwanych kosztami procesu w kwocie 10027,22 zł. Podniesiono w pozwie, że objęta żądaniem należność główna w kwocie 500000 zł została nabyta przez powódkę od D. K. i K. K. umową cesji z 14 sierpnia 2015 r., w której przeniesiona na powódkę została wierzytelność tych osób w stosunku do pozwanych z tytułu zapłaconej, lecz nierozliczonej ceny za planowane umową przedwstępną z 18 czerwca 2008 r. przeniesienie przez pozwanych na rzecz tych osób własności nieruchomości zabudowanej budynkiem jednorodzinnym we wsi N., gmina R., rozwiązaną ze względu na wady budynku, które nie zostały przez pozwanych usunięte.

W zarzutach od wydanego w tej sprawie nakazu zapłaty z 23 listopada 2015 r. pozwani wnosili o jego uchylenie i oddalenie powództwa. Podważali skuteczność umowy przelewu ze względy na zawarcie tożsamej umowy już 12 sierpnia 2008 r. na rzecz (...), jak również samo istnienie wierzytelności objętej przelewem z 14 sierpnia 2015 r. ze względu na dalsze obowiązywanie umowy z 18 czerwca 2008 r., warunki której nie zostały przez państwa K. zrealizowane, pomimo wypełnienia przez pozwanych swoich obowiązków związanych z wybudowaniem domu jednorodzonego, z nabycia którego państwo K. się zrezygnowali po roku od jego udostępnienia pod pretekstem wykrycia wad, które stanowiły zaledwie usterki, usunięcie których było wielokrotnie deklarowane przez pozwanych. Nie mogło więc uzasadniać rozwiązania umowy, zwłaszcza na warunkach określonych w jej treści, które nie zostały spełnione. Pozwani podnosili, że wzywali państwa K. do zawarcia umowy sprzedaży i że w dalszym ciągu pozostają w gotowości do podpisania takiej umowy. Zrzekali się tym samym zarzutu przedawnienia roszczenia o jej podpisanie.

Wyrokiem z 26 października 2018 r. Sąd Okręgowy utrzymał w mocy w całości nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym w dniu 23 listopada 2015 r. pod sygn. II Nc 404/15 i ustalił, że pozwani ponoszą solidarnie koszty procesu. Ich szczegółowe rozliczenie zostało zaś pozostawione referendarzowi sądowemu.

Na podstawie zebranych dowodów, w tym dokumentów, zeznań oraz opinii biegłego z zakresu budownictwa, Sąd Okręgowy ustalił, że w umowie o wybudowanie domu jednorodzinnego położonego pod podanym adresem oraz o przeniesienie jego własności na rzecz państwa K. zawartej w wymaganej formie aktu notarialnego pozwani zobowiązali się na nieruchomości stanowiącej ich własność do wybudowania domu jednorodzinnego według określonego w niej projektu oraz do przeniesienia na państwa K. własności wydzielonej w ten sposób nieruchomości zabudowanej w terminie do 30 października 2009 r., zaś państwo K. zobowiązali się do zapłacenia na rzecz pozwanych ceny w ten sposób, że kwota 100000 zł została zapłacona przed podpisaniem tej umowy; kwota 250000 zł – do 30 lipca 2008 r.; kwota 240000 zł – do 30 września 2008 r., zaś kwota 30000 zł miała zostać zapłacona do dnia podpisania rozporządzającej umowy sprzedaży nieruchomości, która miała została wydana nabywcom do 30 września 2009 r. w celu przystąpienia przez państwa K. do prac wykończeniowych realizowanych we własnym zakresie.

Sąd Okręgowy ustalił, że w umowie z 18 czerwca 2008 r. zostały również określone zasady odstąpienia od niej przez obie strony za zapłatą odstępnego, jak też że na rzecz nabywców zostało zastrzeżone prawo do odstąpienia od tej umowy bez podania przyczyny do dnia zawarcia umowy rozporządzającej, lecz nie później niż do dnia udostępnienia domu w celu prowadzenia przez nabywcę prac wykończeniowych, z zastrzeżeniem konieczności zachowania formy aktu notarialnego tej czynności pod rygorem jej nieważności, stosownie do § 11 ust. 6 tej umowy.

Ustalone również zostało, że zgodnie z umową nabywcy zapłacili na rzecz pozwanych kwotę 500000 zł na poczet ceny w trzech częściach obejmujących kwoty: 10000 zł, 250000 zł i 240000 zł. Nie została natomiast zapłacona kwota 30000 zł ze względu na to, że rozporządzająca umowa sprzedaży nie doszła do skutku. Roszczenie o zwrot wpłaconych kwot, jak ustalił Sąd Okręgowy, cesją z 12 sierpnia 2008 r. zostało przeniesione na rzecz (...) S.A. Oddział w Polsce, z usług kredytowych którego korzystali państwo K., którzy o cesji powiadomili pozwanych.

Według ustaleń Sądu Okręgowego, w wykonaniu umowy z 18 czerwca 2008 r. pozwali wybudowali na swojej działce dom jednorodzinny przeznaczony dla państwa K., który został im wydany w celu przeprowadzenia przez nabywców prac wykończeniowych we własnym zakresie już w dniu 18 maja 2008 r., czyli przed terminem określonym w umowie na 30 września 2008 r. W dniu zaś 27 listopada 2009 r. jak ustalił Sąd Okręgowy, lokalny inspektorat od spraw budownictwa potwierdził przyjęcie zgłoszenia budynku do użytkowania.

Ustalone także zostało, że pismami z 7 oraz 20 stycznia 2010 r. pozwany wzywał państwa K. do podpisania umowy rozporządzającej, której daty zawarcia wyznaczał bezskutecznie na 25 stycznia, a następnie na 5 lutego 2010 r. Nie otrzymał jednak odpowiedzi od państwa K., którzy nie stawiali się w wyznaczonym miejscu i czasie w celu zawarcia umowy sprzedaży. W dniu zaś 24 maja 2010 r., jak ustalił Sąd Okręgowy, przy pomocy zatrudnionego rzeczoznawcy i przy obecności pracownika pozwanego, państwo K. sporządzili protokół oględzin zabudowanej nieruchomości, w którym opisane zostały wady i usterki, przede wszystkim związane z podejrzeniem zawilgocenia budynku. Na podstawie opinii biegłego, który został w tej sprawie dopuszczony, Sąd Okręgowy ustalił jednak, że były to wyłącznie usterki dające się usunąć w którym czasie i przy wyłożeniu nieznacznych środków finansowych. Nie były to zaś istotne wady wykonawcze, z powodu których uzasadnione byłoby złożenie przez nabywców oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Ustalone też zostało, że pismem z 27 kwietnia 2010 r. państwo K. wezwali pozwanego do protokolarnego odbioru budynku. Korzystając następnie z usług zatrudnionego prawnika, pismem z 15 czerwca 2010 r. domagali się podpisania protokołu z 24 maja 2010 r. i przedstawienia harmonogramu prac usuwających wady. Pozwany w odpowiedzi wskazywał, że chodzi wyłącznie o usterki. Zadeklarował sprawne ich usunięcie, o czym informował pełnomocnika nabywców również pismem z 29 lipca 2010 r. W piśmie z 10 sierpnia 2010 r., jak ustalił Sąd Okręgowy, po raz drugi pełnomocnik nabywców domagał się przedstawienia harmonogramu prac i certyfikatów używanych materiałów. Pozwany odpowiedział następnego zaś dnia, że prowadzi na ten temat bezpośrednie rozmowy z państwem K., którzy pismem swojego pełnomocnika z 20 września 2010 r. oświadczyli, że ze względu na brak harmonogramu tych prac gotowi są oddać sprawę do sądu. W dniu 31 października 2010 r. oświadczyli natomiast, że umowa przedwstępna przestała wiązać. Zadeklarowali gotowość wydania pozwanym kluczy do domu. Żądali też zwrócenia przez pozwanych ceny w kwocie 500000 zł ze względu na to, że umowa sprzedaży nie doszła do skutku. Na wezwanie (...) S.A. o potwierdzenie rozwiązania umowy zawartej 18 czerwca 2008 r., pozwany odpowiedział, że nie została ona rozwiązana. Pismem z 5 stycznia 2011 r., jak ustalił Sąd Okręgowy, pozwani przekazali nabywcom oświadczenie, że pozostają w gotowości do zawarcia umowy rozporządzającej. Pismem zaś z 17 stycznia 2011 r. państwo K. oświadczyli, że nie są zainteresowani zawarciem umowy przyrzeczonej ze względu na nieusunięcie wad budynku ze strony pozwanych, pomimo wykonania we własnym zakresie jego ogrzewania podłogowego.

Według ustaleń Sądu Okręgowego, pismem z 24 maja 2015 r. państwo K. wzywali pozwanych do potwierdzenie ważności umowy zawartej 18 czerwca 2008 r. W dniu zaś 14 sierpnia 2015 r. pomiędzy powódką a państwem K. doszło do zawarcia umowy cesji ich wierzytelności w stosunku do pozwanych w tytułu zapłaconej, lecz nierozliczonej ceny ze wskazanej umowy ze względu na jej rozwiązanie. Strony tej czynności zadeklarowały w jej treści, że wcześniejsze umowy cesji poczytuje się za rozwiązane. W wyciągu z ksiąg bankowych, według stanu na 2 listopada 2015 r., powódka wyliczyła należność główną wobec pozwanych na 500000 zł oraz odsetki naliczone od 17 stycznia 2011 r. na kwotę 290068,49 zł. Pismem z 12 października 2015 r. wzywała też bezskutecznie pozwanych do uregulowania zadłużenia w kwocie 790068,49 zł.

Oceniając znaczenie prawne ustalonych okoliczności Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutów wniesionym przez pozwanych. Za uzasadnione uznał więc wydanie wyroku utrzymującego w mocy nakaz zapłaty wydany w tej sprawie w postępowaniu nakazowym, jednakże w oparciu o inną podstawą prawną wskazującą na zasadność roszczenia niż to wynikało z treści pozwu. Sąd Okręgowy nie doszukał się przede wszystkim podstaw od uznania, że umowa z 18 czerwca 2008 r. została rozwiązana. Jej zapisy dotyczące prawa państwa K. do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od tej umowy zostały uznane przez Sąd Okręgowy za nieważne ze względu na brak oznaczenia w tej umowie wymaganego art. 395 k.c. terminu złożenia przez nabywców tej treści oświadczenia albo jego oznaczenie zdarzeniem przyszłym i pewnym, którym nie było w szczególności przekazanie domu nabywcom w celu przystąpienie we własnym zakresie do prac wykończeniowych, do czego doszło 18 maja 2009 r., czyli w momencie, którego wystąpienie nie pozwalało zresztą na skuteczne złożenie takiego oświadczenia przez nabywców, dla którego umowa wymagała też zachowania, pod rygorem nieważności, formy aktu notarialnego, który nie został ponadto sporządzony. Analizując z kolei oświadczenie państwa K. z 17 stycznia 2011 r., czyli z dnia, od którego powódka naliczała odsetki objęte żądaniem pozwu, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w jego treści stwierdzenia, że nabywcy odstępują od umowy. Sprowadzało się ono bowiem tylko do deklaracji dotyczącej braku zainteresowania nabywców zawarciem umowy przyrzeczonej, której nie można było uznać za odstąpienie od umowy z 18 czerwca 2008 r.

Analizując następnie działania pozwanych pod kątem istnienia podstaw do odstąpienia od tej umowy, przewidzianych w ogólnym przepisie art. 491 § 1 k.c., Sąd Okręgowy nie dopatrzył się po stronie pozwanych zwłoki w przepisie tym przewidzianej w zakresie wypełniania obowiązku związanego z usuwaniem wad budynku przeznaczonego dla nabywców z tego przede wszystkim powodu, że sporządzona w tej sprawie opinia przez biegłego z zakresu budownictwa nie wykazała, aby takie wady istniały, jak również dlatego, że pozwani wyrażali w wielu pismach i rozmowach gotowość do usunięcia stwierdzonych usterek, które nie były wada istotnymi i których usunięcie było możliwe w nieodległym czasie przy zaangażowaniu stosunkowo niewielkich nakładów finansowych. Na tych argumentach bazując, Sąd Okręgowy stwierdził w konkluzji, że umowa z 18 czerwca 2008 r „jest ważna, prawnie skuteczna i wiążąca strony”, lecz mimo to uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w oparciu o przepisy, które dotyczą bezpodstawnego wzbogacenia się pozwanych kosztem strony czynnej, czyli nabywcy wierzytelności zbytej przez państwa K. umową cesji z 14 sierpnia 2015 r.

Analiza zastosowania w tej sprawie art. 410 § 1 i 2 k.c. doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku, że państwo K. zapłacili zaliczkę na poczet ceny za nabycie nieruchomości zabudowanej domem jednorodzinnych, do którego jednak nie doszło. Bez względu też na przyczynę tego, że do umowy sprzedaży nie doszło, w tym zawinienia po stronie państwa K., cel umowy z dnia 18 czerwca 2008 r. z tej przyczyny nie został osiągnięty. Po stronie pozwanych zaś wystąpił stan wzbogacenia uzasadniający uwzględnienie powództwa w oparciu o wskazany przepis. Pozwani pozostali bowiem właścicielami nieruchomości, która był przeznaczona dla państwa K.. Majątek pozwanych został jednak powiększony o wpłaconą przez nabywców kwotę 500000 zł. Roszczenie zaś o jej rozliczenie zostało przeniesione na powódkę. Stan wzbogacenia pozwanych bez podstawy prawnej, początku którego Sąd Okręgowy dopatrzył się w dacie złożenia przez nabywców pisma z 17 stycznia 2011 r., nie ustał. Uzasadniał, w ocenie Sądu Okręgowego, utrzymanie w mocy wydanego w tej sprawie nakazy zapłaty. O kosztach procesu Sąd Okręgowy zaś orzekł na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wnieśli pozwani. Zaskarżając ten wyrok w całości, zarzucili Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 410 k.c. poprzez uwzględnienie powództwa na podstawie tego przepisu, mimo że pozwani nie zostali bezpodstawnie wzbogaceni kosztem powoda, jak też niedostrzeżenie, że środki uzyskane zgodnie z umową z 18 czerwca 2008 r. zostały przeznaczone przez pozwanych na zniesienie domu jednorodzinnego dla państwa K., który został wybudowany zgodnie z postanowieniami tej umowy. Z przyczyn zaś leżących po stronie nabywców nie doszło natomiast do podpisania umowy rozporządzającej, do zawarcia której pozwani pozostawali i nadal pozostają w gotowości w celu wykonania ważnej i obowiązującej umowy z podanej daty. W apelacji pozwanych został też podniesiony zarzut bezzasadnego niestosowania przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c. oraz naruszenia art. 227 w zw. z art. 232 zdanie drugiej k.p.c., które skutkowało nierozpoznaniem istoty tej sprawy. W oparciu o podane zarzuty pozwani wnosili o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o obciążenie powódki całością poniesionym przez pozwanych kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie jego uchylenie oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w celu ponownego jej rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powódka wnosiła o jej oddalenie i obciążenie pozwanych poniesionymi kosztami postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwał na uwzględnienie w całości, mimo że nie wszystkie zawarte w niej zarzuty były uzasadnione, jak również pomimo tego że mogła i powinna była zostać lepiej uzasadniona i zaopatrzona w dalszą argumentację dotyczącą umowy z 18 czerwca 2008 r., rodzaju wierzytelności dochodzonej w tej sprawie i poprawności jej zasądzenia na podstawie art. 410 § 2 k.c. na tle okoliczności, które zostały poprawnie ustalone przez Sąd Okręgowy i opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Zostały jednak częściowo objęte wadliwą oceną prawną, w tym nietrafną subsumpcją pod wskazany przepis, tak zresztą w wymiarze procesowym, jak też merytorycznym, związanym z zastosowaniem tej postawy prawnej roszczenia, które nie zasługiwało jednak na uwzględnienie. Z tego z kolei powodu nie sposób było uznać zasadności zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd Okręgowy wskazanych w apelacji przepisów procesowych dotyczących oceny dowodów i ich dopuszczania w ramach przejawionej przez strony inicjatywy dowodowej albo z urzędu, a tym bardziej połącznie zarzutów tego rodzaju z zarzutem nierozpoznania istoty tej sprawy przez Sąd Okręgowy. Wadliwa ocena prawna poprawnie ustalonych okoliczności nie może bowiem być utożsamiana z nierozpoznaniem istoty sprawy. Korekta instancyjna powinna dotyczyć również oceny prawnej, subsumpcji ustalonego stanu faktycznego. Nie musi natomiast sprowadzać się do przyjęcia, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy na tle poprawnie ustalonego jej stanu faktycznego, który w całości został przyjęty przez Sąd Apelacyjny za podstawę rozstrzygnięcia o zasadności apelacji, która zasługiwała na uwzględnienie ze względów ściśle prawnych, nie zaś z powodu błędów w ustaleniach faktycznych i oceny dowodów.

Za poprawną Sąd Apelacyjny uznał analizę prawną zaprezentowaną przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do momentu, w którym zostało uznane, że umowa z 18 czerwca 2008 r. „jest ważna, prawne skuteczna i wiążąca strony” (k: 604, czyli str. 13 uzasadnienia). Nie doszło bowiem do jej rozwiązania, w tym do skutecznego odstąpienia przez państwa K. od tej umowy. Zasadniczo poprawnie Sąd Okręgowy uznał, że zastrzeżenie w umowie z podanej daty umownego prawa odstąpienia od niej przez nabywców, w tym bez podania przyczyny, nie było skuteczne ze względu na brak określenia w jej treści terminu, do którego takie oświadczenie by mogło zostać złożone, choćby przez wskazanie zdarzenia pewnego w przyszłości, za które nie można było też uznać przekazania nabywcom domu w celu przystąpienia do wykonania prac wykończeniowych we własnym zakresie, czyli zdarzenia, do którego doszło 18 maja 2009 r., wystąpienie którego pozbawiało nabywców tego uprawnienia. Zostało ono określone bowiem jako moment końcowy skorzystania z tego prawa przez państwa K.. Nawet gdyby przyjąć, że termin został jednak podany poprzez ustalenie, że wybudowany uprzednio dom powinien zostać przekazany nabywcom we wskazanym celu do 30 września 2009 r., warunkiem skutecznego skorzystania przez nabywców z tego prawa było jednak zachowanie formy aktu notarialnego oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy i jego złożenie przed odebraniem domu w podanym celu, a przede wszystkim złożenie oświadczenia o takiej właśnie treści, czyli o odstąpieniu od umowy. Trafnie Sąd Okręgowy też uznał, że w piśmie z 17 stycznia 2011 r. państwo K. przekazali stronie pozwanej, że nie są zainteresowani zawarciem umowy rozporządzającej z tej w szczególności przyczyny, że nie zostały usunięte istotne jakoby wady budynku, które nie zostały potwierdzone dowodami zebranymi w sprawie, w tym opinią biegłego z zakresu budownictwa, który wykluczył tak ocenę i stwierdził, że były to wyłącznie usterki, usunięcie których było wielokrotnie deklarowane ze strony pozwanego. Liczne argumenty, do których odwołał się Sąd Okręgowy, w pełni więc wykazały, że nabywcy nie mogli skutecznie złożyć oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy z 18 czerwca 2008 r. w oparciu o umowne zastrzeżenie tego prawa, ani też na podstawie art. 491 § 1 k.c. Nie sposób było bowiem także uznać, jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy, aby w zakresie obowiązku usunięcia usterek pozwani pozostawali w zwłoce w rozumieniu przyjętym w powołanym przepisie. Pozwany od końcowych dni maja 2009 r. przejawił zamiar i gotowość usunięcia usterek oraz dawał temu wyraz, również z pismach kierowanych do pełnomocnika państwa K., w stanowisku którego wyraźnie widać brak zamiaru na uzgodnienia tych prac oraz podstawę wyszukiwania pozornie tylko rzeczowych argumentów dotyczących przedstawienia harmonogramu tych prac, które pozwany zamierzał po prostu niezwłocznie wykonać możliwie sprawnie, jak też certyfikatów, których przedmiot nawet nie został dookreślony. Pisma nabywców działających przez zawodowego pełnomocnika z drugiej połowy 2010 r. i początku 2011 r. wręcz otwarcie wykazały, że z sobie tylko znanych powodów, po ponad roku korzystania z domu wybudowanego przez pozwanego, państwo K. stracili zainteresowanie jego nabyciem, zwłaszcza że swoje zobowiązania wobec banku, z pomocy kredytowej którego korzystali, usiłowali zredukować przelewem wierzytelności na kwotę 500000 zł wraz z odsetkami, które bezzasadnie naliczali od końcowego okresu 2010 r., czyli które zostały w pozwie naliczone od 17 stycznia 2011 r., od daty pisma, w którym przekazali to stanowisko pozwanym, w stosunku do których nawet nie złożyli oświadczenia o odstąpieniu od umowy z 18 czerwca 2008 r., która nadal obowiązywała między stronami, zwłaszcza że pozwani wielokrotnie, w tym w piśmie z 5 stycznia 2011 r., deklarowali gotowość przystąpienia do zawarcia umowy rozporządzającej.

Nie dostrzegając podstaw do uwzględnienia powództwa na podstawie art. 395 § 2 k.c., ani w oparciu o art. 494 k.c., Sąd Okręgowy zastosował jednak na korzyść strony czynnej ogólną podstawę dotyczącą nienależnego świadczenia z art. 410 § 2 k.c. w oparciu o przesłankę dotyczącą nieosiągnięcia przez strony celu świadczenia polegającego na wpłaceniu przez nabywców zaliczki w kwocie 500000 zł, zapłaconej przez państwa K. w ramach częściowego jednak wykonania umowy z 18 czerwca 2008 r. Oceny tej Sąd Apelacyjny jednak nie podzielił. Została ona bowiem oparta o nietrafną subsumpcję i wadliwa ocenę charakteru prawnego tej umowy oraz zakresu jej wykonania.

Doszukując się podstaw stosowania art. 410 § 2 k.c. na korzyść powódki Sąd Okręgowy do porządku dziennego przeszedł nawet nad tym, że powódka nie wskazała w pozwie tego rodzaju podstawy zgłoszonego w nim żądania, lecz oparła roszczenie na umowie z 18 czerwca 2008 r. i nabyciu wynikającej z niej wierzytelności umową cesji z 14 sierpnia 2015 r., mimo że podobna czynność z poprzednikiem prawnym powódki została dokonana już w sierpniu 2008 r., a więc niedługo po zawarciu umowy z 18 czerwca 2008 r. Sąd Okręgowy wątku tego nie omawiał i nie dokonywał istotnych w tym zakresie ustaleń, lecz zarzut wcześniejszego zbycia tej samej wierzytelności, na który pozwani powoływali się w zarzutach od nakazu zapłaty, nie był zasadny. Dopiero jednak podczas rozprawy apelacyjnej zostało wyjaśnione przez pełnomocnika powoda, że bank działający po stronie czynnej, również po podjęciu postępowania z powodu jego przejęcia przez aktualnego powoda, był następcą prawym (...) S.A. Oddział w Polsce oraz że pierwsza umowa cesji była wadliwa ze względu na nieprawidłową reprezentację tego banku. Zgłoszone w pozwie przez legitymowany podmiot roszczenie było oparte na stosunku umownym, którym powódka uzasadniała również właściwość miejscową Sądu Okręgowego z art. 34 k.p.c. Nie wynikało z pozwu, aby powódka dochodziła roszczenia opartego na stosunku bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych kosztem powódki. Nie pozbawiając Sądu Okręgowego uprawnienia do poddania roszczenia ocenie pod kątem właściwej jego podstawy prawnej, w tym niewskazanej w pozwie, przy ocenie jego zasadności nie można było jednak abstrahować o analizy umowy cesji z 14 sierpnia 2015 r., której Sąd Okręgowy nie przeprowadził, Z treści tej umowy trudno jednak wyprowadzić wniosek, że przedmiotem dokonanej w niej cesji była wierzytelność z tytułu nienależnego świadczenia kwoty 500000 zł przez państwa K. na rzecz pozwanych. Chodziło bowiem o rozliczenie ceny zapłaconej na podstawie umowy z 18 czerwca 2008 r., która pozostawała ważna i w pełni skuteczna, również w zakresie roszczenia dotyczącego zawarcia umowy rozporządzającej. Przyjęte w podanej umowie cesji założenie, że umowa z 18 czerwca 2008 r. została rozwiązana, nie było uzasadnione ze względu na to, że nie doszło do skutecznego odstąpienia przez państwa K. od tej umowy, a nawet do złożenia przez nabywców oświadczenia tej treści. Powódka umową z 14 sierpnia 2015 r. usiłowała więc nabyć wierzytelność, która w ogóle prawnie nie powstała. Nie zostało natomiast w tej umowie postanowione przez obie jej strony, że powódka nabywała od państwa K. wierzytelność w stosunku do pozwanych z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia wywołanego rzekomo tylko nienależnym spełnieniem przez państwa K. świadczenia polegającego na zapłaceniu pozwanym kwoty 500000 zł na poczet ceny za planowane nabycie domu jednorodzinnego opisanego w umowie z 18 czerwca 2008 r. Niezależnie od tego, że umowa cesji nie wskazywała na to, aby wierzytelność tej treści była jej przedmiotem, dodać przede wszystkim należy, że w dacie jej podpisania taka wierzytelność również nie przysługiwała państwu K., z tego oczywistego wręcz powodu, że nie sposób było uznać, aby cel umowy z 18 czerwca 2008 r. nie został osiągnięty oraz by nie mógł zostać zrealizowany, nawet obecnie.

W podanej dacie pomiędzy pozwanymi a państwem K. nie doszło do zawarcia klasycznej umowy przedwstępnej dotyczącej sprzedaży na rzecz nabywców zabudowanej nieruchomości o oznaczonej w tej umowie lokalizacji. W dniu jej zawarcia działka pozwanych nie była nawet zabudowana. Podpisana pomiędzy wskazanymi stronami został umowa nazywana developerską, której zawady zawierania i wymagania prawne zostały określone w art. 9 ustawy o własności lokali z 24 czerwca 1994 r., czyli zobowiązująca pozwanych przede wszystkim do wzniesienia na własnej nieruchomości domu jednorodzinnego dla państwa K., wyodrębnienia zabudowanej w ten sposób nieruchomości i przeniesienia jej własności na rzecz nabywców, którzy w tej samej umowie się zobowiązali do zapłaty ceny na warunkach określonych w jej treści, jak również przystąpienia w oznaczonym terminie do czynności rozporządzającej, czyli już przenoszącej na rzecz nabywców własność. Określony więc w ten sposób cel tej umowy w przeważającym zakresie został zrealizowany. Pozwani wybudowali bowiem w terminie dom przeznaczony dla państwa K. według projektu opisanego we wskazanej umowie i doprowadzili do jego przyjęcia do użytku przez właściwe organu nadzoru budowlanego. Pozwani zaś zapłacili na poczet ceny kwotę 500000 zł na warunkach określonych w umowie. Spełnili więc swój podstawowy obowiązek wynikający z treści tego rodzaju umowy. Z przyczyn obciążających nabywców, z sobie znanych tylko powodów nie przystąpili do czynności rozporządzającej, zainteresowanie zawarciem której utracili, czemu też dali tego wyraz wprost w piśmie z 17 stycznia 2011 r., złożonym po okresie prawie dwudziestu miesięcy od przekazania zabudowanej nieruchomości przez pozwanych celu wykonania przez nabywców prac wykończeniowych w swoim zakresie, rzekome wady której zostały ponadto zgłoszone od roku użytkowania posesji wraz z domem przez państwa K..

Cel umowy z 18 czerwca 2008 r. został więc zrealizowany prawie wręcz w całości, mimo że nie doszło do zawarcia umowy rozporządzającej. Umowa z tej daty pozostaje ważna i prawnie skuteczna. Nie odpadła tym samym prawna podstawa spełnienia przez państwa K. świadczenia w zakresie zapłaty kwoty 500000 zł na poczet ceny za nabycie nieruchomości, która w dalszym też ciągu może zostać zbyta na rzecz państwa K.. Mało tego, odwoływanie się przez pełnomocnika nabywców w powołanym piśmie z 17 stycznia 2011 r. na argument, zgodnie z którym roszczenia z umowy z 18 czerwca 2008 r. uległy przedawnieniu, nie było uzasadnione już z tego powodu, że pismami z 7oraz 20 stycznia 2010 r., czyli złożonymi po upływie roku od planowanego terminu zawarcia umowy rozporządzającej, pozwany wzywał nabywców do podpisania takiej umowy w terminach wyznaczanych na 20 stycznia i 5 lutego 2010 r. Tym samym uznawał roszczenia i zrzekł się w ten sposób zarzutu jego przedawnienia wobec nabywców o zawarcie takiej umowy. Analogiczny skutek wystąpił w wyniku skierowania przez pozwanego do państwa K. pisma z 5 stycznia 2011 r., w którym pozwani wyrażali po raz kolejny gotowość zawarcia umowy rozporządzającej, jak również z zarzutów od wydanego w tej sprawie nakazu zapłaty, w których to stanowisko podtrzymywali, a nawet z apelacji, w której również ten zamiar przejawili. Państwo K. w dalszym więc ciągu mogą realizować swoje uprawnienia z wiążącej umowy z 18 czerwca 2008 r. Dalsze jej obowiązywanie powoduje, że podstawa spełnienia świadczenia dotyczącego zapłaty kwoty 500000 zł nie odpadła, podobnie jak prawna możliwość pełnego zrealizowania celu tej umowy, w tym przeniesienia na rzecz państwa K. własności zabudowanej nieruchomości określonej w tej umowie. Niezależnie od dalszych zamiarów państwa K., nie sposób uznać z podanych względów, aby w dniu 14 sierpnia 2015 r. tym osobom przysługiwała wierzytelność wobec pozwanych o zwrot nienależnego świadczenia z tytułu jego spełnienia w oparciu o umowę z 18 czerwca 2008 r. Nie mogło więc dojść do jej nabycia prze stronę powodową umową cesji z 14 sierpnia 2008 r. Powództwo oparte na tej umowie, nawet gdyby były podstawy do pewnego przyjęcia, że dotyczyła ona tej właśnie wierzytelności, nie mogło zostać uwzględnione już z tego powodu, że w dacie jej zwarcia państwo K. taka wierzytelność nie przysługiwała i w dalszym ciągu zresztą nie przysługuje.

Niezależnie od podniesionych argumentów, dodatkowo należy też podać, że w sytuacji, gdy otrzymana przez pozwanych kwota 500000 zł na podstawie umowy z 18 czerwca 2008 r. została niewątpliwie przeznaczona na wykonanie obowiązku zabudowania działki pozwanych budynkiem przeznaczonym w tej umowie dla państwa K., na częściowe uwzględnienie zasługiwał zarzut oparty na naruszeniu przez Sąd Okręgowy art. 409 k.c., w tym jednak zakresie, że ustalenie ewentualnego wzbogacenia pozwanych kosztem państwa K. wymagałoby określenia, przy pomocy właściwego biegłego, różnicy pomiędzy wartością działki niezabudowanej a jej wartości po jej zabudowaniu domem, który był przeznaczony dla nabywców. Nie sposób założyć, aby wskazana w ten sposób różnica wartości działki pozwanych odpowiadała kwocie 500000 zł. Nie została natomiast w tym zakresie przejawiona przez stronę powodową właściwa inicjatywa dowodowa, zapewne również dlatego, że powodowy bank nie opierał roszczenia objętego pozwem na stosunku bezpodstawnego wzbogacenia strony pozwanej kosztem powódki. Nawet nie podnosił, aby tego rodzaju należność nabył umową cesji z 14 sierpnia 2015 r.

Zarzuty wniesione przez pozwanych od wydanego w tej sprawie nakazu zapłaty zasługiwały więc na uwzględnienie. Na podstawie art. 496 k.p.c. Sąd Okręgowy powinien był ten nakaz uchylić w całości, oddalić powództwo oraz obciążyć powódkę poniesionymi przez pozwanych kosztami procesu czy też ich szczegółowe rozliczenie pozostawić referendarzowi sądowego. W sytuacji, gdy Sąd Okręgowy nakaz ten wadliwie utrzymał w mocy, z podanych względów i na podstawie powołanego przepisu należało zaskarżony wyrok zmienić poprzez uchylenie nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym w dniu 23 listopada 2015 r., oddalenie powództwa, obciążenie powódki kosztami procesu poniesionymi przez pozwanych oraz powierzenie referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym szczegółowego ich rozliczenia, a ponadto obciążenie strony czynnej całością kosztów postępowania apelacyjnego, poniesionych przez oboje pozwanych, na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., jak również pozostawienie referendarzowi ich szczegółowe rozliczenie. Zarzut naruszenia ze strony Sądu Okręgowego art. 5 k.c. okazał się bezprzedmiotowy ze względu na zasadność części pozostałych zarzutów, na których apelacja została oparta oraz skąpo uzasadniona.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 386 § 1 w zw. z art. 496 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Robert Obrębski Edyta Jefimko Przemysław Kurzawa