Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 554/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Bess

Sędziowie:

SSA Teresa Rak (spr.)

SSA Paweł Czepiel

Protokolant:

st. sekr. sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. J. (1)

przeciwko Gminie (...)

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 18 września 2018 r. sygn. akt IX GC 704/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Teresa Rak SSA Jerzy Bess SSA Paweł Czepiel

Sygn. akt I AGa 554/18

UZASADNIENIE

Powód M. J. (1) domagał się zasądzenia od strony pozwanej Gminy (...)kwoty 148.003,64 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 31.12.2016r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Na uzasadnienie podał, że świadczył na rzecz Gminy usługi wywozu odpadów i dochodzi reszty wynagrodzenia za te usługi za okres do końca 2016 r. Wystawił pozwanej fakturę VAT na kwotę 210.473,53 zł, z czego pozwana nie zapłaciła kwoty 148.003,64 zł.

Zdaniem powoda umowa przewidywała wynagrodzenie obmiarowe, a wskazane wielkości odpadów do odebrania były szacunkowe. listopadzie 2016r. powód wyczerpał wskazaną w umowie kwotę wynagrodzenia, a odpady na zlecenie Gminy wywoził do końca grudnia 2016r., za co należy mu się wynagrodzenie. Wskazał, że przewidziana do odbioru ilość odpadów była niedoszacowana. Według powoda doszło do konkludentnego zawarcia kolejnej umowy o świadczenie usług na dalszy odbiór odpadów, przy czym strony nie zastrzegły, że umowa ma charakter nieodpłatny, zatem jest odpłatna, co oznacza, że powodowi należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy zgodnie z art. 750 k.c. w zw. z art. 735 § 2 k.c. Gmina poleciła powodowi dalsze odbieranie odpadów i powód usługi realizował. Z ostrożności procesowej powód wskazał jako podstaw prawną żądania także przepis art. . 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Sąd Okręgowy w dniu 26 kwietnia 2017 r. wydał w sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym nakazał pozwanej Gminie by zapłaciła powodowi kwotę 148.003,64 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 31 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 5.468 zł tytułem kosztów postępowania, w tym 3.60 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Strona pozwana Gmina (...)w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniosła o oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu.

Zarzuciła, że wynagrodzenie przewidziane w umowie z dnia 28 czerwca 2016 r. było wynagrodzeniem ryczałtowym. Maksymalny limit wynagrodzenia wynosił 1.031.940 zł i takie wynagrodzenie pozwana zapłaciła. W § 8 ust. 6 umowy strony wskazały, że wykonawca nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, nawet jeżeli w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiarów i kosztów usług, a w ust 7 przewidziały, że wykonawcy nie przysługuje względem zamawiającego żadne roszczenie w przypadku, gdy łączna wartość wynagrodzenia wynikająca z realizacji przedmiotu umowy będzie niższa niż określono w § 8. Usługę w miesiącach listopadzie i grudniu powód miał obowiązek zrealizować w ramach wynagrodzenia maksymalnego wskazanego w umowie. Ceny jednostkowe wskazane w umowie były jedynie podstawą do ustalenia miesięcznych wartości przejściowych. Poza tym nie było możliwe udzielenie zamówienia publicznego na wyższą kwotę niż 1.031.940 zł z uwagi na treść art. 67 ust. 1 pkt 6 ustawy Prawo zamówień publicznych. Nie doszło też do zawarcia kolejnej umowy.

Wyrokiem z dnia 18 września 2018 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 148.003,64 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych liczonymi od dnia 31 grudnia 2016r. do dnia zapłaty, zasądził kwotę 12.818 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 211,34 zł tytułem wydatków.

Rozstrzygnięcie wydał Sąd w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Strony łączyła umowa z dnia 23 lipca 2015 r. o wywóz odpadów zawarta w trybie zamówienia publicznego, na okres od 01 sierpnia 2015r. do 30 czerwca 2016r. W umowie przewidziano wynagrodzenie nie wyższe niż 2.065.500 zł. Przy realizacji umowy kwota ta nie została przekroczona. Następnie strony zawarły w trybie zamówienia z wolnej ręki umowę z dnia 28 czerwca 2016r., na podstawie której pozwana Gmina zleciła powodowi świadczenie usług odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych powstających na nieruchomościach zamieszkałych na terenie Gminy(...) sektor II. Umowa została zawarta na czas określony od dnia 01 lipca 2016r. do 31 grudnia 2016r. W § 3 umowy strony wskazały, że zakres przedmiotowy umowy zawarty jest w ofercie wykonawcy. Obowiązkiem wykonawcy było zapewnienie odbierania odpadów z częstotliwością określoną w uchwale Rady Miejskiej z dnia 07 kwietnia 2016r. oraz zgodnie z harmonogramem stanowiącym załącznik do umowy – raz na dwa tygodnie. Obowiązkiem wykonawcy było sporządzanie i przekazywanie pozwanej sprawozdań. Po upływie każdego miesiąca do 5 – ciu dni miał sporządzić miesięczny protokół odbioru świadczenia usług, który wymagał akceptacji pozwanej. W miesięcznych protokołach miały być potwierdzenia wagowe odebranych ilości odpadów, rodzaj odpadów i sposób ich zagospodarowania. Pozwana była zobowiązana do akceptacji miesięcznego protokołu odbioru odpadów lub zgłoszenia uwag. Obowiązkiem Gminy była też terminowa zapłata wynagrodzenia. Zgodnie z umową zapłata miała następować miesięcznie na podstawie faktur wystawianych każdorazowo do 10 –tego dnia miesiąca następnego, za miesiąc poprzedni świadczenia usługi. Podstawą wystawienia faktur zgodnie z § 8 umowy miały być miesięczne protokoły odbioru świadczenia usługi przyjęte i podpisane przez przedstawiciela zamawiającego. Termin płatności wynosił 30 dni od dnia otrzymania przez zamawiającego prawidłowo złożonej faktury.

W § 8 ust. 1 umowy strony wskazały, że za wykonanie pełnego zakresu rzeczowego umowy określonego w § 1 i ofercie, zamawiający zapłaci wykonawcy kwotę wynagrodzenia brutto nie wyższą niż 1.031.940 zł. Zapłata za usługę miała być dokonywana na podstawie iloczynu cen jednostkowych określonych w formularzu cenowym i faktycznie wykonanych usług odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych w zakresie:

a/ ilości odebranych odpadów komunalnych zmieszanych (Mg),

b/ ilości odebranych odpadów biodegradowalnych (Mg),

c/ ilości odebranych surowców wtórnych (Mg),

d/ ilości odebranych wielkogabarytowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (Mg). (§ 8 ust. 2 umowy).

W § 8 ust. 6 umowy strony wskazały, że wykonawca nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, nawet jeżeli w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiarów i kosztów usług. W § 8 ust. 7 umowy strony wskazały, że wykonawcy nie przysługuje względem zamawiającego żadne roszczenie w przypadku, gdy łączna wartość wynagrodzenia wynikająca z realizacji przedmiotu umowy będzie niższa niż określono w § 8. Dla zmiany umowy strony przewidziały formę pisemną pod rygorem nieważności. W umowie strony wpisały wynagrodzenie w maksymalnej kwocie, jaka była możliwa do wpisania w świetle art. 67 ust. 1 pkt 6 Prawo zamówień publicznych, by zachować możliwość zawarcia przez strony umowy w trybie zamówienia z wolnej ręki. Wpisana kwota stanowiła 50 % ceny kontraktu z 2015r. i nie podlegała negocjacji. Negocjacji podlegały wyłącznie ceny jednostkowe za odebranie Mg danego rodzaju odpadu. W zaproszeniu do negocjacji pozwana podała, że wynegocjowane ceny jednostkowe są ryczałtowe i nie będą podlegały negocjacji w trakcie realizacji zamówienia. Takie samo postanowienie zawarte było w SIWZ do umowy z 2015r. Ilość odpadów wyszacowano łącznie na 4.651 Mg, w tym 846 Mg surowców wtórnych, 121 Mg wielkogabarytowych, 132 Mg biodegradowalnych, 3552 Mg zmieszanych. W wyniku negocjacji strony ustaliły ceny jednostkowe za odebranie poszczególnych rodzajów odpadów. W protokole negocjacji strony wskazały, że szacowana wartość zamówienia nie może być wyższa niż 1.031.940 zł.

Za punkt wyjścia do negocjacji Gminy przyjęła dwa parametry, a to kwotę, którą maksymalnie mogła zaproponować przy zamówieniu z wolnej ręki zgodnie z Prawem zamówień publicznych oraz szacowaną ilość odpadów na podstawie ilości z ostatnich 11 miesięcy, tj. 2015r.

Ustalił Sąd dalej, że w 2016 roku na terenie ozwanej Gminy odbywały się (...) Dni(...), mieszkańcy Gminy mieli wielu gości, wskutek czego wzrosła ilość odpadów z gospodarstw domowych, czego strony nie uwzględniły przy zawieraniu umowy. Pismem z dnia 27 października 2016 r. powód zawiadomił pozwaną, że przeznaczona na wykonanie usług kwota z umowy zostanie wyczerpana przed upływem końca umowy bowiem od początku umowy wykonano usługi za kwotę 955.743,07 zł, a pozostała do wykorzystania kwota 76.196,36 zł. Kolejnym pismem z 2 listopada powód powtórzył zawiadomienie, wskazując, że pozostała do wykorzystania kwota 62.469,89 zł. Wezwał pozwaną by się oświadczyła co do dalszego wywozu odpadów. Przedstawiciele Gminy polecili powodowi dalsze odbieranie odpadów, a jednocześnie strony prowadziły rozmowy na temat rozliczeń za ten wywóz. Powstał spór, czy powód po wyczerpaniu kwoty umownej powinien odbierać odpady w listopadzie i grudniu 2016r. w ramach wynagrodzenia umownego czy też może żądać wynagrodzenia dodatkowego za te usługi. Strony prowadziły negocjacje. Gmina stała na stanowisku, że powód winien kontynuować wykonywanie umowy w ramach wynagrodzenia umownego. Powód zagroził burmistrzowi, że przywiezie pod urząd miasta odebrane odpady, a Gmina groziła karami umownymi i wskazywała na zagrożenie epidemiologiczne. Na spotkaniach skarbnik Gminy wskazywał, że Gmina nie może zapłacić powodowi więcej z uwagi na obowiązujące przepisy dotyczące dyscypliny finansów publicznych i zamówień z wolnej ręki, zapłaci zaś, gdy będzie stosowany wyrok sądu w tym zakresie. Powód po osiągnięciu ilości odpadów wynikającej z formularza cenowego i tym samym ponad wskazaną w umowie kwotę 1.031.940 zł nadal odbierał odpady w listopadzie i grudniu 2016r. W sumie odebrał w listopadzie: 597,3000 Mg odpadów zmieszanych; 36,4800 Mg odpadów biodegradowalnych; 140,1200 Mg surowców wtórnych i 105,9400 Mg odpadów wielkogabarytowych. Za usługę odbioru i zagospodarowania odpadów w listopadzie 2016r. wystawił pozwanej fakturę VAT nr (...) na kwotę 210.473,53 zł, z której pozwana zapłaciła kwotę 62.469,89 zł. Nie zapłaciła natomiast kwoty 148.003,64 zł. Po upływie terminu płatności, który był określony na 30 grudnia 2016 r. powód wzywał pozwaną do zapłaty, ale bez skutku. Zaakceptowane karty przekazania odpadów za listopad i grudzień pozwana przekazała po terminie w styczniu 2017 r.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, które uznał za autentyczne i wiarygodne. Strony dokumentów nie kwestionowały. Miał Sąd też na uwadze zeznania świadków M. J. (2), M. W., częściowo H. W. i zeznania powoda. Uznał je Sąd za wiarygodne jako spójne, logiczne i korespondujące z pozostałymi dowodami. Jedynie w zeznaniach H. W. widać tendencję do interpretacji faktów na korzyść Gminy.

Przedstawiciele pozwanej zrezygnowali ze swojego przesłuchania.

Dokonując oceny prawnej Sąd pierwszej instancji stwierdził, że łącząca strony umowa z dnia 28 czerwca 2016 r. . była umową o świadczenie usług (734 k.c.), do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy o zleceniu.

Zwrócił Sąd uwagę, że częstotliwość odbioru odpadów została określona w uchwale Rady Miejskiej z dnia 07 kwietnia 2016r. Częstotliwość odbioru odpadów zatem nie mogła być przyczyną wzrostu ilości odpadów bowiem częstotliwość była znana w chwili zawierania umowy i nie zmieniła się w trakcie jej trwania. Ilość odebranych odpadów i wysokość zapłaconego wynagrodzenia była niesporna. Poza sporem było też, że że ilość odebranych odpadów była wyższa niż szacowana ilość przy zawieraniu umowy wskazana w formularzu cenowym i zaproszeniu do negocjacji z dnia 07 czerwca 2016r. Szacując ilość odpadów do umowy Gmina wzięła pod uwagę średnią ilość odpadów z ostatnich 11 miesięcy, zatem z lat 2015/2016. Nie uwzględniono więc wzrostu liczby odpadów w związku ze (...) Dniami (...) ani też wzrostu liczby nowych posesji. Czynniki te natomiast spowodowały wzrost ilości odpadów.

W sumie powód odebrał w listopadzie: 597,3000 Mg odpadów zmieszanych; 36,4800 Mg odpadów biodegradowalnych; 140,1200 Mg surowców wtórnych i 105,9400 Mg odpadów wielkogabarytowych.

Odnosząc się do charakteru wynagrodzenia określonego w umowie Sąd podzielił stanowisko powoda, że ma ono charakter obmiarowy. W umowie strony wskazały sposób obliczania wynagrodzenia, tj. ilość odpadów przemnożona przez cenę jednostkową. W każdym miesiącu strony obliczały ilość odebranych odpadów danego rodzaju i na podstawie ustalonej ilości były wystawiane faktury z wysokością wynagrodzenia powoda, które było w różnej wysokości w poszczególnych miesiącach. W taki sam sposób strony rozumiały też i realizowały poprzednią umowę z 2015 r. o analogicznej treści, w tym co do konstrukcji wynagrodzenia. Na podstawie umowy z 2015 r. powód odebrał mniej odpadów niż ilość szacowana przy zawarciu umowy i Gmina nie zapłaciła pełnego wynagrodzenia umownego, a powód się go nie domagał, bowiem nie było to wynagrodzenie ryczałtowe. Identycznie strony realizowały umowę z 2016 r. czy przez ustalanie miesięcznej ilości odpadów odebranych. Nie ma więc podstaw by przy takiej samej treści umowy co do wynagrodzenia inaczej rozumieć jego charakter.

Wskazał Sąd, że w zaproszeniu do negocjacji podano, że ceny jednostkowe brutto będą ryczałtem i nie będą podlegały zmianie w trakcie realizacji zamówienia, wskazano szacowane ilości odpadów poszczególnych rodzajów na terenie Gminy w okresie od 01 lipca 2016 r. do 31 grudnia 2016 r. To wysokość stawek za MG danego odpadu byłą przedmiotem negocjacji, a nie całość wynagrodzenia. W protokole negocjacji strony literalnie wskazały, że szacowana wartość zamówienia nie może być wyższa niż 1.031.940 zł brutto, zatem była to wartość szacowana, a nie maksymalna kategoryczna. Również dalsze zapisy umowy świadczą o obmiarowym charakterze wynagrodzenia. Zapisy te należy interpretować łącznie, a nie oddzielnie jak to czyni pozwana.

Z umowy wynika, ze zapłata za realizację przedmiotu umowy następować miała miesięcznie na podstawie faktur wystawianych każdorazowo do 10 –tego dnia miesiąca następnego, za miesiąc poprzedni świadczenia usługi. Podstawą wystawienia faktur zgodnie z § 8 umowy miały być miesięczne protokoły odbioru świadczenia usługi przyjęte i podpisane przez przedstawiciela zamawiającego. Najpierw była sprawdzana przez Gminę ilość odebranych w danym miesiącu odpadów poszczególnego rodzaju, a dopiero po akceptacji tej ilości, powód wystawiał fakturę. Przy wynagrodzeniu ryczałtowym, taki rachunek nie musiałby być wykonywany.

W § 8 umowy strony uregulowały kwestie wynagrodzenie, ustalając, że kwota wynagrodzenia obejmuje wszelkie koszty i narzuty związane z realizacją przedmiotu umowy wynikające wprost z obowiązków wykonawcy określonych w umowie i formularzu cenowym wykonawcy, a niezbędnych do należytego wykonania przedmiotu umowy. Że wykonawca nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, nawet jeżeli w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiarów i kosztów usług. Że wykonawcy nie przysługuje względem zamawiającego żadne roszczenie w przypadku, gdy łączna wartość wynagrodzenia wynikająca z realizacji przedmiotu umowy będzie niższa niż określono w § 8. Podkreślił Sąd, że zapisy umowy nie mogą być interpretowane w oderwaniu od zasady ekwiwalentności świadczeń oraz zapewnienia równowagi praw i obowiązków stron umowy. Dłużnik winien wykonać zobowiązanie zgodnie z treścią zobowiązania, w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób odpowiadający tym zwyczajom i w taki sam sposób przy wykonywaniu zobowiązania powinien współdziałać wierzyciel. Pozwana tymczasem interpretuje postanowienia § 8 umowy z 2016r. w sposób korzystny wyłącznie dla siebie, wskazując, że wynagrodzenie w kwocie 1.031.940 zł jest ryczałtowe i w ramach tego wynagrodzenia powód powinien odebrać odpady nawet w ilościach wyższych niż szacunki określone przy negocjacji umowy w formularzu cenowym i zaproszeniu do negocjacji, a zarazem uznaje, że jeśli, by odebrał mniej odpadów niż zakładane szacunki, wówczas Gmina miałaby prawo nie zapłacić powodowi całego ryczałtu 1.031.940 zł, czyli mogłaby oszczędzi, jak to uczyniła na podstawie umowy z 2015 r. Taka interpretacja postanowień umowy prowadziłaby do zachwiania równowagi praw i obowiązków stron umowy oraz prowadziła do pokrzywdzenia powoda. Uznał zatem Sąd Okręgowy, że zapisy § 8 ust. 6 i 7 umowy są nieważne jako naruszające zasady współżycia społecznego. Ponadto taka interpretacja jest sprzeczna z istotą wynagrodzenia ryczałtowego. Podzielił Sąd stanowisko, że powyższe zapisy § 8 ust. 6 i 7 umowy z 2016r. strony rozumiały w ten sposób, iż nie podlegają negocjacji i podwyższeniu stawki za 1 Mg odbioru danego rodzaju odpadu, nawet gdyby w czasie trwania umowy wzrosły koszty odbioru odpadu takie jak, np. koszt paliwa, koszty pracownicze, koszty sprzętu i inne związane z odbiorem odpadu. Taką interpretację potwierdza też treść zaproszenia do negocjacji, formularza cenowego, protokół z negocjacji oraz zeznania powoda, gdzie wskazano, że w trakcie negocjacji nad umową przedmiotem negocjacji były tylko stawki jednostkowe i te nie mogły się zmienić w trakcie umowy. W taki też sposób strony realizowały umowę w 2015 r. W umowie z 2016 r. strony wpisały, że pozwany zapłaci wynagrodzenie nie wyższe niż 1.031.940 zł, ale taki zapis znalazł się ze względu na obowiązujące wówczas ograniczenia przepisów art. 67 ust. 1 pkt 6 Ustawy Prawo zamówień publicznych. Stwierdził także Sąd, że zapis ten nie może być interpretowany w oderwaniu od zaproszenia do negocjacji, informacji zawartych w protokole negocjacji i formularzu cenowym, które zgodnie z § 1 ust. 1 umowy były integralnymi częściami umowy określającymi zakres przedmiotowy świadczenia powoda, a w dokumentach tych wskazano szacowaną ilość odpadów do odebrania. Szacunek zakłada zmienność danych po ich ostatecznym ustaleniu. Z powyższego wynika wniosek, że powodowi należało się wynagrodzenie nie wyższe niż 1.031.940 zł za odebraną ilość odpadów wskazaną szacunkowo w ilościach wskazanych w zaproszeniu do negocjacji, informacji zawartych w protokole negocjacji i formularzu cenowym, bowiem stawki za 1 Mg także nie mógł zmienić w trakcie umowy. Powyższe nie wykluczało jednak wyższego wynagrodzenia za odbiór odpadów ponad ilości szacowane. Dlatego też wprowadzono w umowie obowiązek monitorowania ilości odbieranych odpadów i ustalania na bieżąco wysokości miesięcznego wynagrodzenia. Nie zmienia tego zapis o okresie obowiązywania umowy do 31 grudnia 2016 roku, bowiem celem umowy było zapewnienie odbioru odpadów do końca 2016r. Zaniżone natomiast okazały się szacowane ilości odpadów przyjęte przy zawarciu umowy jako ilość przewidywana do odebrania. Aneksu do umowy strony nie podpisywały.

Szacowaną ilość odpadów powód odebrał przed końcem miesiąca listopada i zawiadomił o tym pozwaną. Pozwana wówczas zleciła powodowi dalsze odbieranie odpadów wskazując, że kwestie rozliczenia strony uzgodnią. Pozwana nie kwestionowała, że powód wykonywał usługę do końca 2016 roku, wskazywała też, że jedyną przeszkodę do zapłaty, jaką przedstawiciele pozwanej wskazywali na naradach stron było to, że muszą znaleźć podstawę prawną do zapłaty i nie mogą dokonać zapłaty na podstawie umowy z dnia 28 czerwca 2016r., skoro umowa ta została zawarta z wolnej ręki i w związku z tym miała ograniczenie kwotowe. W trakcie prowadzonych rozmów przedstawiciele Gminy wskazywali że zasięgną opinii prawnej co do możliwości zapłaty w świetle umowy z dnia 28 czerwca 2016r. i jeśli będzie pozytywna, dokonają zapłaty. Kiedy zaś opinia okazała się negatywna, wskazali, że zapłacą powodowi, gdy będzie miał korzystny dla siebie wyrok sądowy, a nawet wskazywali, by wniósł do Sądu sprawę o zapłatę części kwoty, a jeśli sąd uwzględni powództwo, to powód otrzyma zapłatę całej należności.

W takich okolicznościach uznał Sąd, że strony zawarły umowę na dalszy wywóz odpadów ponad ilości szacowane per facta concludentia.

Postępowanie dowodowe wykazało, że rzeczywistą przyczyną odmowy zapłaty było to, że pozwana nie chciała przekroczyć łącznej kwoty wynagrodzenia przewidzianego w umowie z 2016r. z uwagi na zawarcie umowy w trybie z wolnej ręki i związane z tym ograniczenia kwotowe wynikające z Prawa zamówień publicznych. Pozwana musiałaby pod koniec 2016 roku zabezpieczyć w budżecie Gminy środki dla powoda ponad kwoty szacowane w umowie. Taki wniosek potwierdza też okoliczność, że w 2016 r. pozwana nie wywiązała się z umownego obowiązku terminowego przekazania zaakceptowanych kart przekazania odpadów za listopad i grudzień 2016r., a przekazała te karty powodowi dopiero w styczniu 2017r. Karty te natomiast były podstawą wystawienia faktury i zapłaty wynagrodzenia. W ocenie Sądu pierwszej instancji z tych przyczyn pozwana w trakcie rozmów zmierzających do ustalenia zasad rozliczeń stron zaczęła podnosić że wynagrodzenie wskazane w umowie może być interpretowane jako ryczałt.

Zwrócił też Sąd uwagę, że nawet zawarcie umowy z naruszeniem obowiązujących wówczas ograniczeń kwotowych w świetle art. 67 ust. 1 pkt 6 Prawo zamówień publicznych, nie powoduje nieważności zapisów umownych, a jedynie daje podstawę do ich wzruszenia. Poza tym limit o jakim mowa w lipcu 2016 r. został uchylony. Nie było więc przeszkód do zawarcia z powodem umowy na wywóz odpadów ponad limity szacowane, czyli ponad kwotę wynagrodzenia 1.031.940 zł.

Odnośnie zarzutu strony pozwanej, że dla czynności prawnej, która może spowodować powstanie zobowiązań pieniężnych potrzebna jest kontrasygnata skarbnika Gminy, Sąd stwierdził, że umowa była zawarta per facta concludentia, i również zgoda skarbnika Gminy była wyrażona w taki sposób, skoro skarbnik na spotkaniach akceptował stanowisko osób uprawnionych do reprezentacji Gminy, tj. burmistrza i wiceburmistrza, którzy wskazywali powodowi, by usługi wykonywał do końca grudnia 2016r., a Gmina mu zapłaci, gdy znajdzie podstawę prawną. Ponadto skoro świadczenie zostało spełnione to powoływanie się na brak kontrasygnaty skarbnika jako przyczynę odmowy zapłaty jest bezskuteczne. Powoływanie się na brak takiej zgody w sytuacji, gdy Gmina akceptowała wykonywanie przez powoda usługi i wskazywała mu, iż powinien usługi wykonywać choć jednocześnie przedłużała z nim negocjacje w sprawie ustalenia warunków spłaty wskazując, że zapłaci, gdy znajdzie do tego podstawę prawną, by nie naruszyć przepisów regulujących finanse publiczne, narusza zasady współżycia społecznego bowiem zmierza do pokrzywdzenia kontrahenta Gminy kosztem wzbogacenia się Gminy oraz narusza zasady lojalności stron umowy i uczciwości kupieckiej.

Wskazał nadto Sąd, że niezależnie od przyjęcia konstrukcji zawarcia umowy per facta conludentia, to nawet gdyby uznać, że do takiego zawarcia umowy nie doszło, to pozwana jest zobowiązana do zapłaty na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.). Świadczenie od powoda bowiem otrzymała, a sama swojego świadczenia nie spełniła, przez co powód jest zubożony.

Powód wystawił pozwanej fakturę VAT nr (...) na kwotę 210.473,53 zł, z czego pozwana nie zapłaciła kwoty 148.003,64 zł. Pozwana fakturę otrzymała, termin płatności wynikający z faktury to 30 grudnia 2016 r. Zatem zasądził Sąd od pozwanej na rzecz powoda kwotę 148.003,64 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 31 grudnia 2016r. do dnia zapłaty.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc. Na zasądzone koszty procesu złożyły się 7401 zł tytułem opłaty od pozwu, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i 5.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika – łącznie 12.818 zł. Nakazał Sąd także ściągnięcie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa wydatki związane ze stawiennictwem świadka M. W. w kwocie 211,34 zł pokryte tymczasowo ze Skarbu Państwa.

Apelację od wyroku wniosła pozwana Gmina. Zaskarżając wyrok w całości zarzuciła:

- naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 oraz art. 227 kpc poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów przez co doszło także do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych w zakresie ustalenia, iż wzrost liczby nowych posesji i(...) Dni (...) miały wpływ na liczbę odbieranych odpadów, pomimo tego, że jak wynika z zeznań świadków, na odbiór odpadów ze (...)Dni (...) zawarła odrębną umowę, a ponadto wykazany przez powoda wzrost odpadów nie miał miejsca w miesiącu odbywania się imprezy, a w okresie późniejszym (jesienią), oraz pomimo tego, że twierdzenia te mające charakter twierdzeń weryfikowalnych nie zostały w żaden sposób oparte na wnioskach dowodowych, a jedynie na twierdzeniach powoda i powołanych przez niego świadków, w szczególności nie zaoferowano dowodu z opinii biegłego oraz nie dokonano analizy frakcji poszczególnych odpadów w celu ustalenia czy faktycznie mogły to być odpady o charakterze komunalnych, a związane z pobytem ludności na (...) Dniach (...),

- naruszenie art. 353 1 kc poprzez brak jego zastosowania i przyjęcia, że strony w granicy swobody umów nie mają możliwości ustalenia zasad świadczenia usługi w sposób uwzględniający maksymalną cenę w ramach ustalonego okresu świadczenia usługi. W tym zakresie wskazać należy także na nieuzasadnione ustalenie Sądu co do tego, że pozwana zawarła umowę ryczałtową w rozumieniu przepisów umowy o dzieło, a nie umowę z ustaloną maksymalną kwotą wynagrodzenia w okresie świadczenia usługi z ryzykiem zakresu usług obciążającym wykonawcę jako profesjonalnego wykonawcę mającego doświadczenie i umiejętności dla oszacowania zakresu i rozmiaru usług w ustalonym okresie czasu,

- naruszenia art. 328 § 2 kpc poprzez brak wskazania na jakiej podstawie prawnej Sąd pierwszej instancji uznał nieważność zapisów umownych zawartych w § 8 ust. 6 umowy oraz jednoczesne naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że zapisy te uznać należy za nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,

- naruszenie art. 65 § 2 kc poprzez błędne jego zastosowanie (rozumiane jako potrzeba wykładni umowy w sytuacji, w której jej treść nie budzi wątpliwości) i dokonanie nieuzasadnionego ustalenia, iż strony w zawartej umowie nie ustaliły maksymalnej ceny umownej, której zwiększenia powód nie mógł się domagać w okresie trwania umowy, pomimo jednoznacznych w tym zakresie zapisów zawartych w § 8 ust 1 oraz § 8 ust. 6 umowy, a także błędne przyjęcie, ze zapis § 8 ust 6 dotyczy kosztów świadczenia usługi pomimo wyraźnego zapisu, że chodzi o „rozmiary lub koszt świadczenia usługi”

- naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 46 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 139 ust. 2 ustawy Prawo zamówień publicznych - poprzez brak zastosowania powyższych regulacji oraz nieuzasadnione przyjęcie że doszło do za­warcia umowy dorozumianej, pomimo braku spełnienia form zawarcia umowy o zamówienie publiczne wymaganych pod rygorem nieważności, oraz oczywiście nieuzasadnione i sprzeczne ze stanem faktycznym błędne ustalenie sądu (powodujące też naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 par. 1 k.p.c.) co do rzekomego zawarcia umowy w sposób dorozumiany,

- z ostrożności procesowej - w razie przyjęcia że Sąd oparł orzeczenie nie na rzeko­mym fakcie zawarcia umowy w sposób dorozumiany a na regulacji dotyczącej świad­czenia nienależnego i bezpodstawnego wzbogacenia – pozwana zarzuciła naruszenie art. 405 w zw. z at. 410 i 411 kc poprzez jego nieuza­sadnione i błędne zastosowanie, skutkujące w tym że:

a/ Sąd I instancji nie ustalił wartość rzekomego bezpodstawnego wzbogacenia po­zwanej a powód nie zaoferował w tym zakresie żadnego dowodu, co skutkować powinno oddaleniem powództwa jako niewykazanego,

b/ Sąd I instancji nie uwzględnił podnoszonej powyżej kwestii, że umowa miała cha­rakter umowy z ceną maksymalną w określonym czasie świadczenia usługi a więc wszelkie świadczenia powoda dokonane były w ramach umowy i nie miały charakteru świadczenia nienależytego a pozwanej nie można w związku z powyż­szym uznać za bezpodstawnie wzbogaconą ponieważ uregulowała w całości wy­nagrodzenie wynikające z umowy łączącej strony,

c/ z ostrożności: nawet jeżeli uznać że doszło do bezpodstawnego wzbogacenia i dającego się przyjąć za zasadne wyliczenia tej kwoty to z całą pewnością powód nie jest uprawniony do żądania kwoty VAT z wystawionej faktury - gdyż ewentualne wzbogacenie gminy nie dotyczy kwoty VAT a jedynie rzeczywistych kosztów usługi.

W oparciu o powyższe zarzuty wniosła strona powodowa o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a nadto o obciążenie pozwanego kosztami postepowania w obu instancjach.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej na uwzględnienie nie zasługuje.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do zarzutu wadliwiej oceny dowodów i błędnych ustaleń faktycznych, dopiero bowiem prawidłowo ustalony stan faktyczny poprzedzony oceną dowodów spełniającą wymogi określone w art. 233 § 1 kpc może stanowić podstawę do dokonania oceny prawnej.

Przepis art. 233 kpc statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów, wedle której sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają przepisy prawa procesowego, zasady doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania. Dlatego też skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98 – niepublikowane).

Dokonując oceny dowodów zgodnie z regułami zakreślonymi w art. 233 § 1 kpc sąd winien wyprowadzić z zebranego materiału dowodowego logiczne wnioski, musi uwzględnić zasady określone przez prawo procesowe określone w przepisach art. 227 – 234 kpc oraz dominujące poglądy na stosowanie prawa. Dokonując oceny swobodnej sąd wykorzystuje własne przekonania, wiedzę, doświadczenie życiowe, uwzględnia zasady procedury i zasady logiki. Dowody winien sąd oceniać bezstronnie, racjonalnie, wszechstronnie. W odniesieniu do każdego dowodu winien Sąd ocenić jego wiarygodność, odnosząc się także do pozostałego materiału dowodowego. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny w pełni popiera i akceptuje, do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok SN z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na tym, iż Sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (wyrok SN z dnia 10 listopada 2005 r., V CK 332/05). Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Strona podnosząca zarzut wadliwej oceny dowodów powinna wykazać, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej konkretnego dowodu, na podstawie którego sąd dokonał ustalenia faktycznego, przekroczono granice swobodnej oceny dowodów, a nadto, iż miało to istotny wpływ na wynik sprawy. Nie wystarczające jest zaprezentowanie własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Uwzględniając powyższe uwagi Sąd Apelacyjny stwierdza, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest uzasadniony i nie może odnieść zamierzonego skutku.

Sąd Okręgowy przeprowadził zawnioskowane w sprawie dowody, a następnie dokonał ich swobodnej oceny zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Zwrócił Sąd uwagę, że dokumenty nie były kwestionowane przez żadną ze stron i były wiarygodne. Odniósł się też Sąd do dowodów osobowych, wskazując które uznaje za wiarygodne. Jedynie w odniesieniu do świadka W. podzielił Sąd jego zeznania tylko częściowo, wskazując z jakich przyczyn nie w pełni daje mu wiarę. Poszczególne dowody Sąd ocenił odnosząc się do całości materiału dowodowego. Ocena dokonana przez Sąd Okręgowy spełnia wszystkie wymogi oceny swobodnej, nie sposób Sądowi zarzucić braku logiki w wyciąganiu wniosków i popadnięcie w sprzeczność z zasadami doświadczenia życiowego. Tylko zaś w takim przypadku Sąd drugiej instancji mógłby dokonać oceny odmiennej. Również uzasadnienie Sądu pierwszej instancji jest jasne, kompletne i wewnętrznie spójne.

Za prawidłowe należy też uznać ustalenia faktyczne dokonane na gruncie zgromadzonego i ocenionego przez Sąd Okręgowy materiału dowodowego. Sąd Apelacyjny w pełni ustalenia te i ocenę dowodów zaprezentowane przez pierwszej instancji podziela i uznaje za własne.

W szczególności podziela Sąd ustalenia, że negocjacji podlegały ceny jednostkowe i one w czasie trwania umowy nie mogły ulec zmianie w trakcie realizacji umowy. Przy zamówieniu z wolnej ręki określona w umowie kwota wynagrodzenia nie mogła być wyższa, bowiem nie pozwalały na to obowiązujące wówczas przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych. Znajduje też oparcie w materiale dowodowym ustalenie, że kiedy powód pod koniec października 2016 r. i z początkiem listopada 2016 r. poinformował pozwaną Gminę, że przeznaczona na wykonanie usług kwota zostanie wyczerpana w listopadzie i wezwał by pozwana oświadczyła się co do dalszego odbierania odpadów, pozwana wówczas poleciła powodowi, by dalej odbierał odpady, a równocześnie strony rozmawiały na temat rozliczeń za wywóz odpadów ponad przyjęty w umowie szacunek co do ilości odpadów. Gmina utrzymywała, że wywóz odpadów powinien się odbyć w ramach ustalonego wynagrodzenia, ale równocześnie w rozmowach przedstawiciele pozwanej Gminy wskazywali, że nie mogą więcej zapłacić z uwagi na obowiązujące wówczas przepisy dotyczące zamówienia z wolnej ręki, zapłacą natomiast jeśli powód będzie miał wyrok Sądu zasądzający dalszą należność. Zasięgali też w tym względzie opinii, co świadczy o tym, że strona pozwana szukała podstawy prawnej by powodowi za wywóz odpadów ponad ilość szacowaną zapłacić. Wszystkie to okoliczności przemawiają za przyjęciem, że strony tak właśnie rozumiały umowę, że niezmienne mają pozostać ceny jednostkowe, wskazana w umowie kwota jest kwotą szacunkową odniesioną do określonej ilości odpadów. Należne powodowi wynagrodzenie zależy zaś od ilości odebranych odpadów poszczególnych kategorii, czyli ma charakter obmiarowy. Z kolei określona w umowie kwota nie mogła być wyższa z uwagi na obowiązujący wówczas stan prawny odnoszący się do zamówień z wolnej ręki. Zwrócić przy tym należy uwagę, że poprzednio obowiązująca strony umowa, zresztą identycznie regulująca zasady wynagradzania również była w taki sposób przez strony rozumiana i tak realizowana. W tym przypadku ilość odebranych przez powoda odpadów była mniejsza niż ilość szacowana w umowie i jego wynagrodzenie również było niższe, odpowiadało ilości wywiezionych odpadów różnych kategorii pomnożonych przez ustalone ceny jednostkowe. Zwrócić też należy uwagę, że szacunkowa ilość odpadów określona została już w zaproszeniu do negocjacji i określała ją strona pozwana. Uprawnione było więc przyjęcie, że określone w umowie wynagrodzenie odnosiło się do szacunkowej ilości odpadów wskazanej w zaproszeniu do negocjacji, zaś wyższa ilość odpadów ponad wielkość szacowaną uzasadnia wyższe wynagrodzenie liczone wg ustalonych w umowie cen jednostkowych.

Również realizacja spornej umowy, w tym sporządzanie miesięcznych protokołów odbioru, sprawdzanie ilości odebranych odpadów przez Gminę, akceptacja ilości, co dopiero pozwalało na wystawienie faktury za poprzedni miesiąc jednoznacznie wskazuje, że wynagrodzenie miało charakter obmiarowy. Ma rację Sąd Okręgowy, że przy wynagrodzeniu ryczałtowym takie rozliczenia nie byłyby konieczne.

Znajduje też uzasadnienie ustalenie Sądu, że wzrost ilości domów na obszarze, z którego odbierane były odpady, a w szczególności znacznie zwiększona ilość osób przebywających na wskazanym terenie, zwłaszcza w charakterze gości mieszkańców, co miało związek ze (...) Dniami (...) z pewnością miała wpływ na wytworzenie większej ilości odpadów, które powód miał obowiązek odebrać. Okoliczność, że na odbiór odpadów ze(...) Dni(...) Gmina zawarła odrębną umowę dla oceny łączącej strony umowy i roszczenia powoda pozostaje bez znaczenia. Bowiem zwiększenie ilości odpadów o jakim mowa dotyczy odpadów z gospodarstw domowych, w których w związku ze (...) przebywali pielgrzymi i odrębna umowa, jeśli taka była, z pewnością nie dotyczyła odbioru tego rodzaju odpadów. Powód wskazał, że taka odrębna umowa dotyczyła odbioru odpadów z miejsca gdzie odbywały się uroczystości religijne.

Zwrócić też trzeba uwagę, że ilość odpadów każdego rodzaju odebranych przez powoda nie była pomiędzy stronami sporna.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów zawartych w apelacji na wstępie Sąd wskazuje, że podziela stanowisko, iż łącząca strony umowa z dnia 28 czerwca 2016 r. była to umowa o świadczenie usług (art.734 kc). Na podstawie art. 750 kc zastosowanie znajdują przepisy o zleceniu.

Podstawową kwestią sporną, mającą decydujący wpływ na rozstrzygnięcie był charakter wynagrodzenia jakie strony przyjęły w umowie. Sąd Apelacyjny w tym względzie podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że ustalone przez strony wynagrodzenie miało charakter obmiarowy.

Niezrozumiały jest dla Sądu zarzut pozwanej, że Sąd pierwszej instancji ustalił, że strony zawarły umowę ryczałtową.

Po pierwsze wręcz przeciwnie, Sąd przyjął, że wynagrodzenie miało charakter obmiarowy i uzależnione było od ilości jednostek odebranych odpadów. Jako stałe ustalone zostały natomiast ceny jednostkowe. Po drugie zaś to przecież strona pozwana już w sprzeciwie od nakazu zapłaty prezentowała stanowisko, że umowa miała charakter ryczałtowy. W apelacji pozwana Gmina podniosła z kolei, że wynagrodzenie miało charakter wynagrodzenia maksymalnego. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do przyjęcia takiego charakteru wynagrodzenia, nie wynika to tak z umowy jak i nie było objęte zamiarem stron. Poza tym gdyby rzeczywiście taki był zamiar stron, to z pewnością pozwana już w toku rozmów z powodem jak i w sprzeciwie podniosłaby taki argument. Pozwana zaś prezentowała stanowisko o ryczałtowym charakterze wynagrodzenia. Sąd Apelacyjny podziela ocenę, że wynagrodzenie miało charakter obmiarowy, a wskazana w umowie kwota wynagrodzenia była tylko kwotą szacunkową, odniesioną do szacunkowej określonej już w zaproszeniu do negocjacji ilości odpadów przewidzianych do odebrania. Taka zmiana stanowiska pozwanej musi być w okolicznościach sprawy uznana jedynie za zmianę linii obrony. Prezentowane przez pozwaną stanowiska co do charakteru ceny są bowiem sprzeczne.

Nie znajduje Sąd podstaw do przyjęcia, że Sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia art. 353 1 kc. Oczywiście, że strony mogą w umowie ustalić cenę maksymalną, ale musi to przede wszystkim wyraźnie wynikać z umowy i taka też musi być wola stron. Powód zaś kategorycznie zaprzeczył, by kiedykolwiek wyrażał wolę by cena określona została jako maksymalna.

Ponadto zwrócić trzeba uwagę, że gdyby uznać wskazaną w umowie cenę za maksymalną, przy jednoczesnym ustaleniu i stosowaniu cen jednostkowych za odebranie poszczególnych rodzajów odpadów, to w przypadku znaczącego niedoszacowania przez zamawiającego ilości odpadów do odebrania, co właśnie miało miejsce, to wykonujący usługę znaczną część pracy musiałby wykonać za darmo, co jest przecież nie do zaakceptowania. Należy przy tym pamiętać, że wywóz odpadów jest zadaniem gminy i ma ona obowiązek odebrania wszystkich odpadów. O ile więc Gmina zleca wykonanie tego zadania zawierając umowę o świadczenie usług, to jej obowiązkiem jest również zaplata za odebranie wszystkich odpadów.

Ponadto jeśli w przypadku odebrania mniejszej ilości odpadów niż szacowana wykonawcy nie przysługuje pełne wynagrodzenie, ale obniżone, odpowiadające ilości odebranych odpadów razy ceny jednostkowe, to zasada taka winna obowiązywać również w drugą stronę w przypadku odbioru większej ilości odpadów niż szacowana i taka też była jak wskazano wyżej wola stron.

Nieuzasadniony jest także zarzut naruszenia art. . 65 § 2 kc. Zdaniem pozwanej nie istniała potrzeba wykładni umowy, bowiem jej treść nie budzi wątpliwości. Sąd nie podziela takiego stanowiska. Przede wszystkim charakter wynagrodzenia był pomiędzy stronami przedmiotem sporu, co więcej w apelacji pozwana, która do tej pory wskazywała na wynagrodzenie ryczałtowe, twierdziła, że wynagrodzenie jakie zostało ustalone ma charakter maksymalny. Obowiązkiem Sądu było więc dokonanie wykładni umowy i ustalenie jaki był ich zgodny zamiar. W tym też celu Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe, które pozwoliło na ustalenie, że strony ustaliły wynagrodzenie o charakterze obmiarowym. Ma też rację powód, że w sytuacji kiedy pozwana w apelacji nie kwestionowała dowodów osobowych, a to głównie one, poza umową służyły Sądowi do poczynienia takich ustaleń, to wskazany wyżej zarzut nie może odnieść skutku.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 46 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 139 ust. 2 ustawy Prawo zamówień publicznych - poprzez brak zastosowania powyższych regulacji Sąd zauważa, że Sąd badał cywilnoprawny stosunek łączący strony, nie zaś funkcjonowanie gminy jako jednostki samorządu terytorialnego i stosowanie przez tę jednostkę prawa zamówień publicznych. Podziela Sąd Apelacyjny stanowisko, że jeśli nawet pozwana naruszyła przepisy prawa zamówień publicznych, to obciąża to gminę, a nie jej kontrahenta. Również brak kontrasygnaty, jeśli była wymagana, jest nieprawidłowością, ale nie ma wpływu na realizację umowy cywilnoprawnej i nie może obciążać kontrahenta gminy.

Nie budzi wątpliwości Sądu, że również dalsze wywożenie odpadów odbywało się na podstawie umowy, strony w dalszym ciągu realizowały umowę zawartą w czerwcu 2016 r. A skoro wynagrodzenie miało charakter obmiarowy to zależało od ilości odebranych odpadów. Odnośnie zaś kontrasygnaty na wydatkowanie dalszych kwot na wywóz odpadów, podziela Sąd stanowisko, że została ona udzielona w sposób dorozumiany. Skarbnik był bowiem obecny kiedy strony rozmawiały na temat wynagrodzenia za odbiór odpadów ponad ilość szacunkową i w zasadzie poszukiwały podstawy do dalszej zapłaty. Gdyby zaś nawet przyjąć, że umowa z czerwca 2016 r. się wyczerpała z chwilą odbioru odpadów w ilości szacowanej, to faktycznie uznać należy, że strony ustalając, że odpady w dalszym ciągu będą odbierane zawarły nową umowę. Przy czym w kwestii wynagrodzenia problemem nie była jego wysokość, bo strony odnosiły się do stawek ustalonych w umowie, ale poszukiwanie podstawy prawnej do przekroczenia kwoty limitowanej przez prawo zamówień publicznych przy zawieraniu umowy z wolnej ręki.

Zarzut naruszenia powyższych przepisów przez Sąd nie jest zatem uzasadniony.

Odnosząc się z kolei do zarzutów dotyczących zastosowania przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, zauważa Sąd, że Sąd pierwszej instancji odpowiedzialność strony pozwanej wywiódł z umowy, a nie z bezpodstawnego wzbogacenia, zaś uwagi o takiej ewentualnej podstawie zamieścił niejako na marginesie. Również Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że odpowiedzialność pozwanej Gminy ma swoje źródło w umowie. Gdyby zaś przyjąć, idąc tokiem rozumowania Sądu Okręgowego, że po wyczerpaniu ilości szacunkowej, powód świadczył usługi bez podstawy prawnej – czego Sąd Apelacyjny nie podziela, to istotnie należałoby pozwaną Gminę uznać za bezpodstawnie wzbogaconą.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc apelację pozwanej Gminy oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzekł Sąd na podstawie art. 98 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

SSA Teresa Rak SSA Jerzy Bess SSA Paweł Czepiel