Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 232/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Mika

Sędziowie SO Grażyna Tokarczyk (spr.)

SO Marcin Schoenborn

Protokolant Aleksandra Studniarz

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2019 r.

przy udziale Agnieszki Nowickiej Prokuratora Prokuratury Rejonowej w R.

sprawy

1.  A. K. (1) ur. (...) w G.

syna P. i Ł.

oskarżonego z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

2. A. S. ur. (...) w R.

syna M. i K.

oskarżonego z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 31 grudnia 2018 r. sygnatura akt II K 624/15

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 633 kpk w zw. z art. 636 § 2 kpk

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata E. S. i radcy prawnego W. R. kwoty po 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmujące kwoty po 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonych A. K. (1) i A. S. z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwotach po 526,60 zł (pięćset dwadzieścia sześć złotych sześćdziesiąt groszy ) i wymierza im opłaty za II instancję:

- A. K. (1) w wysokości 400 zł (czterysta złotych),

- A. S. w wysokości 300 zł (trzysta złotych).

Sygn. akt VI Ka 232/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej wyrokiem z 31 grudnia 2018 r. sygn.
II K 624/15 uznał oskarżonego A. K. (1) i A. S. za winnych tego, że
w dniu 2 września 2015 r. w R. działając wspólnie i w porozumieniu używając prze­mocy poprzez uderzanie pięściami i kopanie po całym ciele A. K. (2) wzięli udział w jego pobiciu, które naraziło pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo na­stąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 kk,
a następnie dokonali zaboru w celu przywłasz­czenia pieniędzy w kwocie 8 złotych, telefonu marki N. (...) o wartości 50 złotych, torby na pasku o wartości 20 złotych
z zawartością w postaci rękawic roboczych, dwóch śrubokrętów, kombinerek, a także biletów ulgowych na przejazd komunikacją miejską o wartości 100 złotych, na szkodę A. K. (2), przy czym A. K. (1) czynu tego dopuścił się w ciągu
5 lat będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej z dnia 30 stycznia 2004 r. w sprawie o sygn. akt II K 388/03 za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk na karę
3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a którą odbywał w ramach kary łącznej 5 lat
i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego
w R. z dnia 16 marca 2005 r. w sprawie o sygn. akt II K 182/04 w okresie od 21 marca 2002 r. do 22 marca 2002 r., 14 kwietnia 2003 r. do 25 kwietnia 2008 r. i od 19 października 2011 r. do 6 kwietnia 2012 r., tj. przestępstwa z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk co do A. K. (1) i przestępstwa z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk co do A. S. i za to na mocy art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk w zw. z art. 64 § 2 kk wymierzył oskarżonemu A. K. (1) karę 3 lat pozbawienia wolności, a na mocy art. 280 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk wymierzył A. S. karę 2 lat pozbawienia wolności; na mocy art. 46 § 1 kk zobowiązując oskarżonych A. K. (1) i A. S. do naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę solidarnie kwoty 178 złotych na rzecz pokrzywdzonego A. K. (2); na mocy art. 63 § 1 i 5 kk zaliczając oskarżonym A. K. (1) na poczet kary pozbawienia wolności orzeczonej w pkt. 1a wyroku okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od godz. 3:05 dnia 2 września 2015 r. do godz. 19:50 dnia 3 września 2015 r. i uznaje karę pozbawienia wolności za wykonaną co do 2 dni, zaś A. S. na poczet kary pozbawienia wolności orzeczonej w pkt. 1b wyroku okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od godz. 13:35 dnia 2 września 2015 r. do godz. 11:40 dnia 4 września 2015 r. i uznaje karę pozbawienia wolności za wykonaną co do 2 dni.

Obrońca oskarżonego A. K. (1) zaskarżając wyrok w całości zarzucił orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie naruszenie art. 7 kpk w zw. z art. 4 kpk, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz dokonanie tej w sposób jednostronny i sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy, logiki
i doświadczenia życiowego, obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie naruszenie art. 173 § 1 kpk poprzez niedokonanie okazania oskarżonego w sposób wyłączający sugestię, obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie naruszenia art. 5 § 2 kpk poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.

Apelujący wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego A. K. (1) od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca A. S. również zaskarżył wyrok w całości zarzucając obrazę przepisów postępowania karnego mająca wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 366 § 1 kpk i art. 410 kpk polegająca na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, niewyjaśnieniu wszystkich okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy, a przede wszystkim nieuwzględnieniu wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego.

Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1, 2 i 3 poprzez uniewinnienie oskarżonego od czynu opisanego w akcie oskarżenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacje wywiedzione przez obrońców oskarżonych nie zasługują na uwzględnienie.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonanie przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach w dnia 5.04.2007 roku w sprawie II AKa 30/07, Prok.
i Pr. (...)).

Natomiast przepis art. 4 kpk formułuje adresowaną do organów postępowania karnego zasadę obiektywizmu. Naruszenie ogólnej dyrektywy prowadzenia postępowania, bez wskazania obrazy konkretnych przepisów służących realizacji tej zasady, czego skarżący przecież nie czyni, nie może stanowić samodzielnej podstawy kasacyjnej.

Z kolei reguła "in dubio pro reo" ma zastosowanie jedynie wtedy, gdy zostały wyczerpane wszystkie możliwości poznawcze w procesie, a w dalszym ciągu istnieją niedające się usunąć wątpliwości. Natomiast, gdy sądy orzekające dokonując oceny dowodów mają do rozstrzygnięcia alternatywną sytuację, punkt ciężkości spoczywa na swobodzie w ocenie dowodów, której granice wyznacza at. 7 k.p.k. (post. SN z dnia 7.09.2006 roku sygn. II KK 173/06 OSNwSK 2006/1/1698).

Wreszcie normy art. 410 k.p.k. nie można rozumieć w ten sposób, że każdy
z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie stanowi więc naruszenia tego przepisu dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych (postanow. SN z 21.01.2015 roku, sygn. V KK 276/14, LEX nr 1622349).

Podkreślić należy, że Sąd I instancji przeprowadził w sprawie pełne postępowanie dowodowe, zgodnie z inicjatywą stron wymaganą z uwagi na obowiązujące dla tej sprawy przepisy procedury oraz w zakresie w jakim było uzasadnione działanie z urzędu. Zgromadzone dowody Sąd poddał ocenie zgodnej
z zasadami wiedzy, logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, co pozwoliło na poczynienie prawidłowych ustaleń faktycznych, a następnie prawnej oceny zachowania oskarżonych, które to oceny i ustalenia zaprezentował drobiazgowych wręcz pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

Sąd odwoławczy w pełni akceptuje wskazane oceny i ustalenia, czynienie powtórzeń uznać należy za zbędne, dlatego uzasadnionym jest odniesienie się do zarzutów i powołanych na ich poparcie okoliczności podniesionych w uzasadnieniach środków odwoławczych.

Odnosząc się do apelacji obrońcy A. K. (1), a szczególnie zastrzeżeń dotyczących zeznań pokrzywdzonego, to istotnie w zakresie dotyczącym rozpoznania oskarżonego nie sposób uznać, aby były one stanowcze, ale wszystkie nakreślone przez apelującego okoliczności Sąd I instancji miał w polu widzenia. Trafnie obrońca wskazał, że już rozpoznanie oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym nie było stanowcze, bo to prawda, a zatem późniejsze wielokrotne dopytywanie o stopień pewności rozpoznania było chybione, a twierdzenia świadka, że nigdy nie był pewien rozpoznania, prawdziwe. Przy tym podkreślić trzeba, że akurat okazanie tego oskarżonego należy podważyć wobec okoliczności ujawnionych na rozprawie w toku przesłuchania osób przybranych do tej czynności. Nie tylko wiek rozróżniał te osoby od oskarżonego, ale też stan ubioru i higieny osobistej, co powodowało, że A. K. (1) wyróżniał się negatywnie w grupie okazywanych osób. Wartość przeprowadzonej czynności i zeznań pokrzywdzonego jest w tym, że pomimo tak jaskrawej dysproporcji zachował obiektywizm i nie będąc przekonanym o rozpoznaniu zastrzegł to. Pomija apelujący okoliczność istotną, a dotyczącą przebiegu zdarzenia, a to zachowania przy budce regulatora ruchu, oddalenia się od niej, samego ataku dwóch mężczyzn, których wcześniej widział w pobliżu, sposobu działania każdego z nich. O ile z czasem pokrzywdzony był mniej stanowczy co do okoliczności obocznych, a od początku umniejszał swoją negatywną względem B. C. postawę, o tyle co do rozboju był stanowczy. Nawet w zeznaniu tego świadka, że po ponownym podejściu do niej wspominał o trzech mężczyznach nie sposób doszukiwać się braku stanowczości, gdyż także zeznając na policji opisał trzech mężczyzn, w tym późniejszego pasażera I. G., który nie uczestniczył w rozboju, rozróżniając zachowania każdego z nich wskazując, że jeden odjechał tramwajem. Pokrzywdzony również opisał wygląd sprawców oraz ich ubiór, co przecież doprowadziło do zatrzymania oskarżonego. To wprost wynika z zeznań P. D. i A. Z., dokonali oni zatrzymania oskarżonego ponieważ odpowiadał opisowi zaprezentowanemu przez pokrzywdzonego.

Odmienności miały dotyczyć długości włosów sprawcy, ale o ile pokrzywdzony zeznał, że wydawało mu się, że były krótsze, to I. G. miała zastrzeżenia, że sprawca miał więcej włosów. Jak wspomniano wyniki tych okazań nie mogą być oceniane, jako dowód stanowczy, niemniej traktowane poszlakowo pozwalają się odnieść do oceny wiarygodności pokrzywdzonego, a niewątpliwie i ze względu na zmęczenie oraz spożyty alkohol, i z powodu pory nocnej, a zatem ograniczonej możliwości postrzegania, mógł odmiennie oceniać indywidualne cechy sprawców, ale
i świadkowie I. G. oraz B. C. były
w podobny sposób ograniczone w spostrzeganiu szczegółów rysopisu. Tu należy zwrócić jeszcze uwagę na zeznania I. G., która sprawców określiła, jako „małolatów”. O ile oskarżeni, a szczególnie A. K. (1) ze względu na wiek nie odpowiadają temu określeniu, to nie można zapominać o ubiorze sprawców oraz tym, w jakim A. K. (1) został zatrzymany, a to typowym dla młodych mężczyzn. Nie budzi przecież wątpliwości, że oskarżony ten nie nosi się elegancko i nobliwie. Przy tym szczupłe sylwetki obu również wpisują się w model młodego mężczyzny.

Na poparcie twierdzeń o braku związku oskarżonego z rozbojem apelujący przywołał zeznania K. K., jednak pomimo starań jej postawa bynajmniej nie wskazuje na podejmowanie zachowań w imię siostrzanej miłości, bo jeżeli tak, to wydaje się, że uczucie to zdewaluowało się już w ciągu kolejnych dwóch dób od owych nocnych poszukiwań. Znalazłszy brata w stanie upojenia, w którym nieprzytomnemu mogła stać się krzywda, nie tylko go porzuciła, ale i nie zawiadomiła wiedzionego troską ojca
i żadnej ze służb, które mogły udzielić pomocy, zaś bezpośrednio po postawieniu bratu zarzutów nie ujęła się za nim. Dlatego słusznie Sąd orzekający wykluczył możliwość uwierzenia świadkowi. Co do nieodnalezienia skradzionych pokrzywdzonemu rzeczy odesłać należy apelującego do uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdzie Sąd wskazał na czas, jaki upłynął od zdarzenia do zatrzymania już nawet pierwszego ze sprawców.

Wreszcie na końcu za apelującym odnieść trzeba się do wyjaśnień oskarżonego oraz jego oświadczenia złożonego względem zatrzymujących go policjantów.

Po pierwsze, Sąd I instancji bardzo skrupulatnie przedstawił ewolucję wyjaśnień A. K. (1), a przede wszystkim ich stanowczość w postępowaniu przygotowawczym, w tym postawę względem prokuratora, któremu nie tylko nie sygnalizował nieprawidłowości zachowań policjantów, ale im zaprzeczał. Wręcz wypowiadając, się, że gdyby stosowano niedozwolone środki, to by się przyznał ( do nie popełnionego czyny) ale takich zachowań wobec niego nie podejmowano. O tym, że było to prawdą, prócz okoliczności uwzględnionych przez Sąd I instancji, odnoszących się do rozwoju depozycji i etapu ich składania, przekonuje i to, że tak zastraszany, jak chciałby obecnie to twierdzić, A. K. (1) „nie uległ” i zaprzeczał udziałowi A. S. w rozboju. Co więcej ten oskarżony, który w nieskrępowany sposób zaprzeczał swej winie również nie twierdził, aby względem niego stosowano jakiekolwiek formy nacisku. Odnosząc się z kolei do stopnia upojenia alkoholowego, to taki nie towarzyszył przesłuchaniom, o czym przekonuje czas przeprowadzenia czynności procesowych z udziałem A. K. (1). Co do ewentualnych obrażeń, a raczej twierdzeń o użyciu przemocy przez policjantów, to sygnalizacje ze strony przybranych do okazania nie przystają do tego, w jaki sposób miał oskarżony być bity wedle jego relacji, nie można też zapominać, że przed zatrzymaniem podjął ucieczkę. Oczywiście ma rację obrońca, że nie sposób spodziewać się było, aby którykolwiek z przesłuchiwanych funkcjonariuszy policji przyzna, że stosował wobec oskarżonego przemoc, ale też żadnych sygnałów o nieprawidłowościach nie dostarczyli. Wreszcie, na co również uwagę zwrócił Sąd I instancji, także ojciec oskarżonego, który wiedziony troską zaalarmował córkę, nie wiedział nic o późniejszym pobiciu, jakiemu miał ulec oskarżony z rąk policjantów. Gdy zaś chodzi o to jakich czynności Sąd miał zaniechać, to przypomnieć apelującemu trzeba, że w niniejszej sprawie zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu postępowania karnego obowiązujące w okresie od 1.07.2015 r. do 14.04.2016 r., a w tym art. 167 i art. 427 § 4 tej ustawy.

Zwraca przy tym uwagę okoliczność, że już wobec dokonujących zatrzymania policjantów oskarżony potwierdził swoje sprawstwo, a zeznań tych świadków przytaczających owo oświadczenie nie sposób wykluczać. Nie znajduje tu zastosowania art. 171 § 7 kpk, dowodem przytaczającym relacje nietrzeźwego są zeznania policjantów. Co więcej o orzecznictwie przyjmuje się i Sąd odwoławczy
w składzie rozpoznającym sprawę podziela to stanowisko, że nawet w sytuacji, gdy świadek sam wcześniej wprawił się w stan nietrzeźwości, możliwość wykorzystania dowodowego jego zeznań przenosi się na płaszczyznę oceny wiarygodności zgodnie
z art. 7 kpk, zamiast automatycznego stosowania art. 171 § 7 kpk ( tak. min wyrok SA
w Katowicach z 18.05.2017 r., sygn. II AKa 154/17, LEX nr 2310576). Zatem to przez pryzmat zeznań P. D. i A. Z. ocenie podlegała również wypowiedź oskarżonego bezpośrednio po zdarzeniu, tak gdy chodzi i przyznanie, jak
i wskazanie osoby współsprawcy. Wprawdzie oskarżony starał się przytaczać okoliczności, które uzasadniałyby wypowiedzenie danych drugiego oskarżonego, ale nie przekonuje to. Jak wykazał Sąd I instancji, oskarżeni podali sprzeczne informacje o tym kiedy widzieli się w okresie poprzedzającym zdarzenie, A. S. zaprzeczył, aby miało to miejsce w dniu poprzedzającym. Nie wytrzymuje zasad logicznego rozumowania twierdzenie, że A. K. (1) wypowiedział tak sobie, z bliżej niewiadomych przyczyn nazwisko współoskarżonego, z którym miał mieć kontakt jedynie przy okazji udzielenia papierosa. Wreszcie trafnie wskazał na to policjant, jeżeli wypowiedź nie dotyczyłaby współsprawcy, nie odnotowywali by tej informacji, jako istotnej.

Apelacja dotycząca A. S. również nie jest skuteczna.

W pierwszej kolejności wywód obrońcy wydaje się, że ma zmierzać do podważenia, jakoby pokrzywdzony w ogóle był ofiarą przestępstwa, tu jednak jak już wcześniej wykazano pokrzywdzony był stanowczy, a że coś zbierał wokół siebie, a co dostrzegała świadek, nie przekreśla również relacji, że pokrzywdzony jej powiedział o zdarzeniu. Owszem jeżeli chodzi o możliwość ustalenia współdziałania tego oskarżonego
z A. K. (1), to podstawowym, choć pośrednim dowodem są zeznania P. D. i A. Z., którym A. K. (1) powiedział o osobie współsprawcy. Powyżej wykazano możliwość dowodowego wykorzystania takiej wypowiedzi. W realiach niniejszej sprawy nie umniejsza tego twierdzenie, że stan nietrzeźwości zatrzymanego zaburzał zdolność rozumienia przez niego pouczeń udzielanych w związku z zatrzymaniem, odmówił on zresztą podpisu potwierdzającego otrzymanie pouczeń związanych z zatrzymaniem, ale sam protokół zatrzymania, jak
i badania stanu trzeźwości podpisał, co więcej wskazał dane i numer telefonu osoby, którą należy zawiadomić w związku z zatrzymaniem, co wskazuje, iż zdolności percepcyjne
i komunikacyjne nie były wyłączone. Dlatego udzielone na gorąco, spontanicznie, być może również z uwagi na wpływ alkoholu uwalniający hamulce, oświadczenie A. K. (1), należało ocenić, jako szczere, zwłaszcza wobec braku zainteresowania A. S. konkretnych policjantów, a nawet funkcjonariuszy jednostki policji, na obszarze działań której doszło do rozboju. Jeżeli natomiast chodzi o zakres udziału oskarżonego i wykonywane przez niego czynności sprawcze, to wynika z zeznań pokrzywdzonego i to w tej ich części, w której był stanowczy opisując role
i współdziałanie przestępcze. Rozważania o rolach osób trzecich, które nie miały związku ze zdarzeniem, pozostają bez znaczenia, szczególnie gdy chodzi o trzeciego mężczyznę, o czym już wzmiankowano. Jeżeli chodzi o pozostałych dwóch mężczyzn wcześniej obecnych, to ich właśnie pokrzywdzony wskazywał, jako sprawców, zatem żadnych innych nie ma podstaw poszukiwać. To zaś czy A. S. miał potrzebę kraść, czy nie również nie determinuje możliwości ustalenia jego sprawstwa. Wreszcie Sąd I instancji w sposób drobiazgowy odniósł się do relacji świadków, którzy mieliby zapewnić oskarżonemu alibi, najistotniejsze są zeznania M. C., która wbrew tezom obrony nie miała powodu przed matką zatajać znajomości z oskarżonym, gdy T. C. przyznała, że córka spędzała dużo czasu z oskarżonym pomimo jej dezaprobaty. M. C. nie miała też wątpliwości o jaki dzień, czy raczej noc chodzi, gdyż wiedziała co wówczas robiła.

Podsumowując Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów apelacji obrońców A. K. (1) i A. S., ani wywodów uzasadnień środków odwoławczych, uznając, że Sąd I instancji przeprowadził pełne postępowanie dowodowe, dokonując prawidłowej, zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny dowodów, która doprowadziła do poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych,
a w konsekwencji trafnej oceny prawnej zachowania oskarżonych, którzy dopuścili się występku z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk, przy tym A. K. (1) dodatkowo w warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64 § 1 kk.

Sąd Okręgowy ocenił również, iż na akceptację zasługuje wymiar kar orzeczonych wobec oskarżonych, w których to rozstrzygnięciach nie sposób upatrywać surowości, zwłaszcza, gdy chodzi o A. S., co do którego Sąd I instancji wymierzył karę w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, przy uwzględnieniu uprzedniej karalności obu za przestępstwa podobne, a co do A. K. (1) za trzecie już przestępstwo rozboju.

Mając powyższe na uwadze utrzymano w mocy zaskarżony wyrok orzekając o kosztach postępowania. O kosztach orzeczono po myśli art. 636 § 1 kpk Przepis ten stanowi, że w sprawach z oskarżenia publicznego, w razie nieuwzględnienia środka odwoławczego, wniesionego wyłącznie przez oskarżonego lub oskarżyciela posiłkowego, koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi na ogólnych zasadach ten, kto wniósł środek odwoławczy (…). Apelację wnieśli obrońcy oskarżonych, zatem to oskarżeni winni ponieść koszty sądowe postępowania odwoławczego, na które składają się: wydatki w kwocie 20 złotych oraz 516,60 zł z tytułu kosztów obrony każdego z oskarżonych z urzędu w postępowaniu odwoławczym, oraz opłaty od wymierzonych kar pozbawienia wolności.