Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 12/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Rak

Sędziowie:

SSA Hanna Nowicka de Poraj (spr.)

SSO del. Izabella Dyka

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. D. i S. D.

przeciwko P.H.U (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej w N.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 17 lutego 2016 r. sygn. akt IX GC 251/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej do niepodzielnej ręki powodów kwotę 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Teresa Rak SSO Izabella Dyka

Sygn. akt I AGa 12/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17.02.2016 roku, sygn. akt IX GC 251/14 Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od P.H.U. (...) sp. z o.o. sp. k. z/s w N. na rzecz powodów M. D. i S. D. do niepodzielnej ręki kwotę 174 324,39 zł (sto siedemdziesiąt cztery tysiące trzysta dwadzieścia cztery złote 39/100) z odsetkami liczonymi od dnia 13.03.2014 r. do dnia zapłaty, przy czym do dnia 31.12.2015 r. odsetki są naliczane w wysokości odsetek ustawowych, a od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty odsetki są naliczane w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (pkt. I) oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 12 334 zł (dwanaście tysięcy trzysta trzydzieści cztery złote 00/100) tytułem kosztów procesu (pkt II).

W uzasadnieniu Sąd Okręgowy ustalił co następuje.

Poza sporem pozostawał fakt, że P.H.U.(...) sp. j. z/s w N. zawarła 27.03.2013 r. z (...) sp. z o.o. sp. k. z/s w K. umowę, na podstawie której wykonawca zobowiązał się wykonać kompleksowo instalację elektryczną w obiekcie nazwanym osiedle (...). Bezsporną okolicznością było także, że powodowie, jako podwykonawcy, zawarli ze spółką P.H.U.(...) sp. j. z/s w N. 10.04.2013 r. umowę, na podstawie której zobowiązali się wykonać część instalacji elektrycznej w obiekcie osiedle (...), określoną szczegółowo w umowie i załączniku. Powodowie wykonywali prace wynikające z umowy zawartej między wykonawcą a pozwaną, a strony dokonywały odbiorów częściowo wykonanych prac i wzajemnych rozliczeń (za wykonane prace wystawiono faktury VAT nr (...) z 31.05.2013 r. na kwotę 215 666,90 zł, nr (...) z 04.07.2013 r. na kwotę 176 258,45 zł, nr (...) z 03.09.2013 r. na kwotę 106 031,48 zł, nr (...) z 26.11.2013 r. na kwotę 37 684,88 zł, nr (...) z 23.01.2014 r. na kwotę 133 910,43 zł). Pozwana uiściła powodom należności wynikające z faktur VAT nr (...) po dokonaniu potrąceń z tytułu partycypacji w kosztach budowy oraz z tytułu kaucji gwarancyjnej, wynagrodzenie z faktury nr (...) uiścił powodom inwestor (część należności została przelana na rzecz dalszych podwykonawców), a odnośnie zapłaty należności wynikających z faktur VAT nr (...), strony prowadziły korespondencję, gdyż pozwana kwestionowała faktury i odmówiła zapłaty.

Sąd Okręgowy dodał też, że P.H.U. (...)– sp. j. z/s w N. została przekształcona na mocy uchwały z 16.09.2014 r. w P.H.U. (...) sp. z o.o. sp. k. z/s w N., a nowopowstała spółka została zarejestrowana w Rejestrze Przedsiębiorców KRS w dniu 03.11.2014 r.

Kolejno Sąd Okręgowy ustalił, że w piśmie z 28.09.2013 r. pozwana złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej z inwestorem, przy czym skuteczność tego oświadczenia była sporna (inwestor także złożył oświadczenie o odstąpieniu). W wyniku złożonego oświadczenia pozwana w piśmie z 02.10.2013 r. zażądała od powodów wstrzymania wykonywania prac. W dniu 02.10.2013 r. strony zawarły również aneks nr 2 do umowy z 10.04.2013 r., co miało wpływ na zmniejszenie zakresu prac i na wysokość wynagrodzenia, które zostało obniżone z 761 459,90 zł do 619 955,69 zł. Po zawarciu aneksu doszło 17.10.2013 r. do spisania między pozwaną a inwestorem protokołu z inwentaryzacji przeprowadzonej od dnia 15.10.2013 r. do dnia 17.10.2013 r., w którym spisano wykonane i niewykonane prace, a w następstwie dokonania inwentaryzacji pozwana przekazała inwestorowi w dniu 21.10.2013 r. teren budowy.

Sąd Okręgowy ustalił też, że dwa dni po spisaniu protokołu inwentaryzacji doszło do spotkania między powodami a T. W. (wspólnikiem spółki P.H.U.(...) – sp. j., uprawnionym do jednoosobowej reprezentacji spółki) z udziałem przedstawicieli inwestora (D. B., L. G. (1), D. M.), którego przyczyną był zamiar doprowadzenia do ostatecznego rozliczenia miedzy stronami. Przedstawiciele inwestora wzięli udział w spotkaniu na prośbę powodów, którzy mieli problemy z uzyskaniem należności od pozwanej. W czasie spotkania T. W. przedstawił dokument „fakturowanie elektrotechnika”, a M. D. dopisał na dokumencie kwotę 4.036 zł i sumę 158 884,55 zł, który został podpisany przez T. W.. W dokumencie potwierdzono, że do zafakturowania za wykonane już prace pozostała kwota w wysokości 158 884,55 zł. Kolejno pozwana komunikowała się z powodami e-mailem z 24.10. 2013 r. do którego dołączyła projekt porozumienia datowanego na 24.10.2013 r, w którym proponowała zapis, że uznaje wynagrodzenie powodów dotychczas nierozliczone w wysokości 257 061 zł, a w piśmie z 31.10.2013 r. potwierdziła, że ureguluje na rzecz powodów wynagrodzenie wynikające z faktury nr (...) po otrzymaniu zapłaty od inwestora). Nadto 04.11.2013 r. odbyło się spotkanie między powodami a inwestorem, w czasie którego powodowie przekazali bezpośrednio inwestorowi dokumentację powykonawczą, a inspektor nadzoru inwestorskiego L. G. (1) dokonał weryfikacji technicznej wykonanych prac. W protokołach potwierdzono wykonanie prac zgodnie z projektem i zaleceniami, a dokumentacja była przekazywana inwestorowi w części bezpośrednio przez powodów, a w części za pośrednictwem samej pozwanej, która uzupełniała ją o dokumenty leżące po jej stronie.

Powodowie przystąpili do procedury odbioru końcowego zgłaszając pozwanej zakończenie prac i gotowość do odbioru końcowego. W odpowiedzi pozwana żądała uzupełnienia dokumentacji, w tym przedłożenia oświadczenia o braku zmian przewodów na schematach i braku zmian w schematach tablic garażu (powodowie sporządzili oświadczenie i przesłali je pozwanej 10.12.2013 r.) W piśmie z 07.01.2014 r. powodowie ponownie wezwali do dokonania odbioru, a w odpowiedzi pozwana wezwała do przedłożenia pełnej dokumentacji określonej umową w celu weryfikacji wykonanych robót i przystąpienia do procedury odbioru końcowego (pozwana nie sprecyzowała jednak, jaką konkretnie dokumentację winni przedłożyć). W rezultacie powodowie dokonali 23.01.2014 r. jednostronnego odbioru wykonanych prac, przy udziale inspektora nadzoru inwestorskiego. Pozwana nie zaakceptowała protokołu i nadal wzywała do przedłożenia dokumentacji, nie precyzując jakich dokumentów brakuje, a w piśmie wskazała na konieczność sporządzania dokumentów na wzorach określonych w Książce Informacyjnej Projektu. Inwestor nie miał żadnych zastrzeżeń co do braków formalnych dotyczących formularzy z Książki Informacyjnej Projektu, pozwana zresztą też nie miała takich zastrzeżeń w toku realizacji inwestycji, w związku z dokonywaniem częściowych płatności. Prace wykonane przez powodów nie były wadliwe. Po odebraniu prac przez inwestora, powodowie wykonywali jeszcze inne prace , wyłączone z zakresów robót powierzonych pozwanej przez inwestora. Wynagrodzenie powodów za ten prace nie obejmowało prac wykonanych i zafakturowanych na rzecz pozwanej. 10.06.2014 r. doszło do protokolarnego końcowego odbioru robót między pozwaną a inwestorem.

Powyższe Sąd Okręgowy ustalił na podstawie wskazanych wyżej dokumentów oraz na podstawie zeznań świadków D. B., L. G. (1), D. M. oraz zeznań powoda M. D.. Autentyczność i prawdziwość dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu Okręgowego i nie była kwestionowana przez strony, które tylko inaczej interpretowały niektóre dokumenty, jak postanowienia umowy, aneks nr (...), dokument „fakturowanie elektrotechnika”, czy protokoły odbiorów. Sąd Okręgowy dał w całości wiarę zeznaniom D. B., L. G. (1), D. M. oraz zeznań M. D., gdyż ich zeznania były logiczne i przekonywujące, uzupełniały się i z dowodami z dokumentów tworzyły spójny opis stanu faktycznego. D. B. i L. G. (1) oraz M. D. wiarygodnie opisali okoliczności związane ze sporządzeniem i podpisaniem dokumentu „fakturowanie elektrotechnika”, wykonanie przez powodów prac, brak wad w wykonanych pracach, dokonanie odbioru przez przedstawiciela inwestora, przekazanie dokumentacji powykonawczej, zakresu wykonanych prac w ramach umowy zawartej z pozwaną i chwili, do której wykonano te prace. Wprawdzie D. M. i D. B. nie pamiętali szczegółów ze spotkania, w czasie którego T. W. podpisał dokument „fakturowanie elektrotechnika”, tym niemniej potwierdzili powody zorganizowania spotkania i brak kwestionowania dokumentu „fakturowanie elektrotechnika”.

Podstawą ustaleń faktycznych nie były natomiast zeznania świadków T. W., T. L., A. P. i J. M..

Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom T. W., gdyż były one niewiarygodne i sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem w postaci dokumentów i zeznań D. B., L. G. (1) i zeznań M. D.. Wbrew zeznaniom T. W. ze zgromadzonego materiału wynikało, jakie prace wykonano, a zeznania, jakoby powodowie żądali zapłaty wynagrodzenia za prace niewykonane, były sprzeczne z wynikami porównania protokołu z inwentaryzacji z załącznikiem nr (...)do aneksu nr(...). Co więcej, powodowie nie domagali się od strony wynagrodzenia za prace wykonane w późniejszym czasie na rzecz nowego wykonawcy i przekazali całość dokumentacji leżącej po ich stronie (pozwana przekazała ze swojej strony kompletną dokumentację). Z wiarygodnych zeznań przedstawicieli inwestora wynikało, że dokumentacja powykonawcza była kompletna, natomiast sprzeczne z treścią dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” i z niezgodnie z dowodowym były zeznania T. W., jakoby podpisał się na dokumencie z tej przyczyny, że przyjął go tylko do wiadomości. Kwota 158 884,55 zł obejmowała bowiem prace już wykonane w dacie sporządzenia dokumentu „fakturowanie elektrotechnika”, a nie prace jakie mieli dopiero wykonać powodowie.

Zeznania T. L., zgodnie z którymi pozwana nie była w stanie rozliczyć się z powodami i ustalić, jakie prace powodowie wykonywali po zejściu pozwanej z placu budowy, były niewiarygodne, gdyż powodowie wykonywali prace na zamówienie pozwanej przed jej zejściem z budowy. Zeznania, zgodnie z którymi nie było możliwe dokonanie zapłaty na rzecz powodów bez zachowania całej procedury, nie dotyczyły faktów, ale ich oceny, a nadto były bez znaczenia. Niewiarygodne i sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem były także zeznania, zgodnie z którymi wynagrodzenie w aneksie nr (...) dotyczyło ograniczonego zakresu prac, który nie został do końca wykonany. Także zeznania A. P., zgodnie z którymi strona pozwana nie była w stanie zweryfikować, jakich prac dotyczyła kwota 158 884,55 zł i czy prace te faktycznie wykonano stanowiły w istocie ocenę stanu faktycznego. Ze zgromadzonego w sprawie materiału wynikało, że możliwe było ustalenie, jakich prac dotyczyło wynagrodzenie i że były podstawy do żądania zapłaty, zwłaszcza, że T. W. zaakceptował dokument „fakturowanie elektrotechnika”. Zeznania J. M. natomiast niczego istotnego nie wniosły do sprawy. Świadek nie widział dokumentu „fakturowanie elektrotechnika”, a nadto twierdził, że aneks nie mógł być podstawą do wystawienia faktury, gdyż nie było odbiorów zeznania w tym zakresie nie dotyczyły faktów, tylko ich oceny.

W ocenie Sądu Okręgowego roszczenie okazało się w całości uzasadnione. Wprawdzie pozwana kwestionowała powództwo, jednak z materiału wynikało, że przed wytoczeniem powództwa uznała roszczenie powodów. Z załącznika nr(...) do aneksu nr (...) wynikało, że wartość prac po ograniczeniu ich zakresu to kwota 619 955,69 zł, a wartość dotychczas wykonanych i zafakturowanych prac to kwota 461 071,10 zł. Analiza wystawionych faktur VAT potwierdza, że kwota 461 071,10 zł to kwota wynikająca z wystawionych przez powodów faktur przed datą spisania aneksu nr (...) z załącznikiem (suma z faktur nr (...)). Różnica kwoty 619 955,69 zł i 461 071,10 zł daje zatem kwotę 158 884,59 zł, która pozostała do zafakturowania (wskazana w dokumencie „fakturowanie elektrotechnika”). Kwota 615 919,69 zł to wynik odjęcia od 761 459,90 zł pozycji „wyłączenia”, „oprawy” i „nadpłaty”, co oznacza że wyliczenia z dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” były prawidłowe i łącznie z aneksem oraz załącznikiem potwierdzają, że do zafakturowania zostało 158 884,55 zł. Dokument „fakturowanie elektrotechnika” został przygotowany przez pozwaną (powód dopisał odręcznie kwotę 4 036 zł i sumę 158 884,55 zł) i został podpisany przez T. W.. Składając podpis T. W. potwierdził, że powodowie mają wystawić jeszcze fakturę na kwotę 158 884,55 zł. Tym samym pozwana uznała roszczenie powodów; pozwana uznała nie tylko roszczenie dochodzone pozwem, wynikające z faktur nr (...), ale także obowiązek zapłaty należności wynikającej z faktury nr (...), gdyż w dokumencie „fakturowanie elektrotechnika” wskazano, że nie zapłaciła 98 177,30 zł (kwota netto z faktury nr (...)) i że do zapłaty pozostała kwota 253 025,85 zł. Uznanie długu w wyniku podpisania dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” było, zdaniem Sądu Okręgowego, wystarczającą podstawą do uwzględnienia powództwa.

Pozwana zdawała sobie sprawę z obowiązku zapłaty, czego potwierdzeniem była propozycja zawarta w projekcie porozumienia z 24.10.2013 r. (w §4 zapisała, że uznaje wynagrodzenie w kwocie 257 061 zł, czyli sumę wskazanych w dokumencie „fakturowanie elektrotechnika” kwot 253 025,85 zł oraz 4 036 zł). Wprawdzie porozumienie było projektem, niemniej w zestawieniu ze zgromadzonym materiałem dowodowym potwierdzało, że zobowiązanie względem powodów wyniosło 257 061 zł (z tej kwoty pozostała do zafakturowania kwota 158 884,55 zł). Powodowie wykonali prace, a zakres wykonanych prac, objętych żądaniem, to wskazane w załączniku nr (...) do aneksu nr (...) poszczególne zakresy, pomniejszone o prace wykonane uprzednio. W ocenie Sądu Okręgowego ze zgromadzonego materiału wynikało zatem, jaki zakres prac był objęty wynagrodzeniem, a pozwana podpisując aneks nr (...) z załącznikiem nr (...) i dokument „fakturowanie elektrotechnika” wiedziała, jaki zakres prac wykonano, gdyż sama była autorem tego dokumentu i podpisała go.

Co więcej, kwota 158 884,55 zł obejmowała prace wykonane w dacie sporządzenia dokumentu „fakturowanie elektrotechnika”, a nie prace, jakie będą dopiero wykonane. Kwota wynagrodzenia określonego w aneksie obejmowała wartość prac już wykonanych na dzień podpisania aneksu, które jednoznacznie wynikały z dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” (z dokumentu tego nie wynika jakoby objęte nim prace nie prace nie zostały jeszcze wykonane), a po dacie zawarcia aneksu powodowie nie mieli wykonywać żadnych prac, co wynikało z faktu, iż 28.09.2013 r. pozwana złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy w zakresie niewykonanych prac, a nadto 17.10.2013 r., został spisany protokół inwentaryzacji i przekazano plac budowy. Wprawdzie skuteczność oświadczenia o odstąpieniu od umowy była sporna między pozwaną a inwestorem, jednak według Sadu Okręgowego logiczne było, że w dacie spisywania aneksu strony wiedziały, że nie będą już wykonywane prace na rzecz pozwanej, stąd wskazana kwota 619 955, 69 zł to wartość prac wykonanych na dzień zawarcia aneksu. Należy pamiętać, że w dniu zawarcia aneksu nr (...) pozwana skierowała do powodów pismo, w którym zażądała wstrzymania wykonywania robót, a skoro strony wiedziały, że powodowie nie będą wykonywali już żadnych prac, to logiczne jest, że kwota 158 884,55 zł dotyczyła już wykonanych prac, nadto z zeznań powoda i świadka L. g. (1) wynikało, że prace nierozliczone fakturami na dzień sporządzenia aneksu nr (...) i na dzień sporządzenia dokumentu „fakturowanie Elektrotechnika” zostały wykonane wcześniej, jednak tylko na skutek sprzeciwu pozwanej powodowie wstrzymywali się z wystawieniem faktur na bieżąco, a pozwana składając oświadczenie wobec inwestora stanęła na stanowisku, że przedmiot umowy zawartej z inwestorem został wykonany 17.10.2013 r.

Sąd Okręgowy zauważył, że w piśmie przygotowawczym z 14.10.2014 r. w pkt. 2 b pozwana wskazała konkretne pozycje z protokołu inwentaryzacji z 17.10.2013 r., mające świadczyć o tym, że powodowie żądali zapłaty za niewykonane prace, jednak powyższe zarzuty zostały zweryfikowane przez Sąd Okręgowy przez poszczególnych porównanie pozycji z pkt. 2 b pisma przygotowawczego z 14.10.2014 r. z pozycjami z załącznika (...)do aneksu nr (...). Z przeprowadzonej analizy i poczynionych ustaleń wynikało, że powodowie nie żądali zapłaty za prace wykonane w późniejszym czasie na podstawie odrębnego zlecenia od inwestora, bądź kolejnego wykonawcy (powodowie wykonywali później prace, które nie były objęte zakresem umowy łączącej ich ze pozwaną), a za prace wykonane na podstawie zawartej umowy, przy uwzględnieniu ograniczenia zakresu prac w aneksie nr (...). Twierdzenia, iż powodowie nie mogli żądać zapłaty z powodu nieprzekazania dokumentacji i niespełnienia wymogów proceduralnych nie dawały podstaw do odmowy zapłaty, gdyż pozwana przed wystawieniem faktur objętych żądaniem potwierdziła w dokumencie „fakturowanie elektrotechnika” obowiązek wystawienia faktur na sumę 158 884,55 zł, nie uzależniając wypłaty od przedłożenia dokumentacji lub spełnienia procedur. Powodowie uczynili jednak zadość wymaganiom umownym i przekazali dokumentację powykonawczą (pozwana w korespondencji kierowanej do powodów nie potrafiła nawet sprecyzować, jakich dokumentów brakowało). Tak czy inaczej brak ścisłego dochowania procedury przewidzianej w KIP okazał się nie mieć znaczenia, skoro inwestor potwierdził wykonanie umowy i odbiór prac, przy czym podpisanie „fakturowania elektrotechnika”, w którym potwierdzono prawo do wystawienia faktury na 158 884,55 zł, czyniło zbytecznym sporządzenie dodatkowych dokumentów.

Także fakt, odebrania przez inwestora robót od pozwanej, protokołem z 10.06.2014 r., nie dawał podstaw do uznania, że roszczenie powodów nie stało się wymagalne. Wprawdzie zgodnie z § 14 pkt 18 umowy brak odbioru robót przez inwestora uważano za brak odbioru robót z winy podwykonawcy, jednak w ocenie Sądu Okręgowego takie postanowienie było niedopuszczalne, bowiem bezzasadnie przerzucano w nim odpowiedzialność na powodów bez względu na przyczynę nieodebrania robót. Zapłata wynagrodzenia na podstawie faktury końcowej była uzależniona od spisania między stronami protokołu odbioru, jednak to z przyczyn leżących po stronie pozwanej nie doszło do spisania dwustronnego protokołu odbioru końcowego, stąd nie można było pozbawić powodów prawa wystawienia faktury końcowej. Powodowie byli nadto uprawnieni do wystawienia faktury częściowej nr (...) i faktury końcowej nr (...), pomimo braku protokolarnego potwierdzenia odbioru prac. Wynika to stąd, że w dokumencie „fakturowania elektrotechnika” pozwana potwierdziła obowiązek wystawienia przez powodów faktury na sumę 158 884,55 zł, nie uzależniając ich w istocie od czynności odbiorowych. Powodowie chcieli uczynić zadość wymogom formalnym i pismem z dnia 27.11.2013 r zgłosili formalnie zakończenie robót oraz gotowość do odbioru końcowego i wezwali pozwaną do wyznaczenia daty przeprowadzenia protokolarnego odbioru. Mimo przedłożenia dokumentów pozwana nie wyznaczyła terminu odbioru robót i nie przeprowadziła takiego odbioru, stąd w ocenie Sądu Okręgowego uznać należało, że powodowie byli uprawnieni do żądania zapłaty, zwłaszcza że z materiału wynikało, że faktycznie wykonali prace, za które domagali się zapłaty, a nadto sam inwestor potwierdził wykonanie prac zgodnie z umową i bez wad (podpisanie protokołu z 23.01.2014 r. było poprzedzone protokołami inwestorskimi, w których zweryfikowano pod względem technicznym poszczególne fragmenty prac).

Kwestionowanie przez pozwaną wynagrodzenia wynikającego z faktury nr (...), a tym samym kwestionowanie żądania w zakresie odsetek za opóźnienie w zapłacie należności wynikającej z tej faktury, także było bezpodstawne. Zapłata przez inwestora wynagrodzenia wynikającego z faktury (...) była uzasadniona, a tym samym powodowie byli uprawnieni do żądania w niniejszym procesie zapłaty odsetek za opóźnienie w uregulowaniu należności. Powodowie wykonali prace, na podstawie których wystawili fakturę nr (...), a pozwana, reprezentowana przez T. W., dwukrotnie uznała dług wynikający z faktury nr (...). W piśmie z 31.10.2013 r. pozwana potwierdzając obwiązek zapłaty należności wynikającej z faktury nr (...), bezpodstawnie uzależniła zapłatę od uprzedniego uregulowania wynagrodzenia na jej rzecz przez inwestora; z pisma z 07.11.2013 r. wynika dodatkowo, że przyczyną braku zapłaty należności wynikającej z faktury nr (...) było wyłącznie nieuregulowanie wynagrodzenia przez inwestora na rzecz pozwanej, a wynikiem dalszych uzgodnień między stronami i inwestorem było dokonanie zapłaty należności wynikającej z tej faktury bezpośrednio przez inwestora na rzecz powodów. Sąd Okręgowy podkreślił również, że dla przedmiotowej sprawy nie ma znaczenia spór toczący się pod sygn. akt(...)między inwestorem a pozwaną, w którym pozwana kwestionuje roszczenie wynikające z faktury nr (...), gdyż mógł samodzielnie ustalić zasadność roszczenia wynikającego z tej faktury, a tym samym zasadność roszczenia o zapłatę odsetek za opóźnienie.

Bezzasadny był też, w ocenie Sądu Okręgowego, zarzut braku wymagalności roszczenia z powodu brzmienia §15 ust. 17 umowy. Postanowienie, zgodnie z którym zapłata wynagrodzenia przez wykonawcę na rzecz podwykonawcy uzależniona jest od zapłaty przez inwestora, jest bowiem nieważne. Umowa o roboty budowlane jest umową wzajemną a zapłata wynagrodzenia jest wynikiem wykonanych robót. Skoro zatem powodowie wykonali roboty, to pozwana jest zobowiązana zapłacić za nie wynagrodzenie, które jest odpowiednikiem wykonanych robót, a uzależnienie wypłaty wynagrodzenia od wypłaty wynagrodzenia pozwanej przez inwestora bądź innego wykonawcę jest sprzeczne z zasadą wzajemności świadczeń.

Zdaniem Sądu Okręgowego także oświadczenie z 05.08. 2013 r. nie dowodziło, że pozwana nie miała żadnych zobowiązań względem powodów. W powołanym dokumencie powodowie oświadczyli, że pozwana dokonała na ich rzecz zapłaty wszystkich wymagalnych należności według stanu na 05.08.2013 r. Wierzytelności dochodzone pozwem powstały jednak po dacie złożenia oświadczenia z 05.08.2013 r., stąd nie mogło ono oznaczać, że wierzytelności dochodzone pozwem nie istnieją bądź zostały uregulowane. Pozwana nie wykazała zatem, że zapłaciła powodom łącznie większą kwotę, niż wskazali powodowie w uzasadnieniu pozwu, a przedłożony wydruk listy płatności rozliczonych, kwestionowany przez powodów, nie miał żadnej wartości, (pozwana mimo zarzutu powodów nie przedłożyła żadnych dowodów wpłaty). Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy zauważył, że wskazana w wydruku listy płatności zapłata w wysokości 3 684,31 zł i w kwocie 3 011,08 zł, to skompensowane kwoty z tytułu partycypacji w kosztach budowy, uwzględnione w rozliczeniu dokonanym przez powodów. Część faktur i płatności, wskazanych w liście płatności rozliczonych, nie dotyczyła nadto rozliczeń wynikających z umowy będącej przedmiotem sporu, a mimo takiego zarzutu powodów pozwana nie wykazała, jakoby rozliczenia w zakresie kwestionowanym wynikały z umowy.

Według Sądu Okręgowego logiczne były także twierdzenia, że faktura nr (...) z 26.11.2013 r. została wystawiona tylko na 34 893,41 zł, a nie na kwotę 158 884,55 zł, z uwagi na postanowienia § 15 ust. 11 umowy, zgodnie z którymi suma faktur częściowych nie może przekroczyć 80 % wartości wynagrodzenia netto określonego w § 15 ust. 1 umowy. Faktura nr (...) była fakturą częściową. W dacie jej wystawienia nie było możliwe wystawienie faktury końcowej, bowiem nie przeprowadzono w tamtym czasie jeszcze procedury odbioru końcowego, z którą było związane prawo do wystawienia faktury końcowej. Biorąc zatem pod uwagę postanowienia aneksu nr (...) wartość netto wynagrodzenia wyniosła 619 955,69 zł, a 80 % wynagrodzenia to kwota 495 964,55 zł. Odjęcie od tej kwoty wartości dotychczas wystawionych faktur przez powodów (461 071,10 zł) dało kwotę 34 893,41 zł, czyli kwotę, na jaką powodowie mogli jeszcze wystawić fakturę częściową. Okoliczność ta została wyjaśniona już w piśmie z 27.11.2013 r., wraz z którym przesłano pozwanej fakturę nr (...). Wbrew zatem zarzutom pozwanej wystawienie faktury nr (...) na 34 893,41 zł netto nie oznaczało, że powodowie uznali, że nie należy się im wynagrodzenie powyżej tej kwoty (to jest do kwoty 158 884,55 zł), a po przeprowadzeniu procedury odbioru końcowego powodowie wystawili w dniu 23.01.2014 r. pozwanej fakturę końcową nr (...) na kwotę 123 991,14 zł (158.884.55 zł- 34.893,41 zł= 123.991,14 zł).

Nie było podstaw do obniżenia wynagrodzenia należnego powodom wynikającego z faktury nr (...), uregulowanej przez inwestora, z powodu partycypacji w kosztach budowy, czy udzielonej gwarancji, a to z następujących przyczyn. Kwestia partycypacji powodów w kosztach budowy była poruszona przez pozwaną wyłącznie w zakresie uiszczonej przez inwestora należności z faktury nr (...). Pozwana nie wystawiła jednak faktur z tytułu kosztów budowy, które następnie mogłaby skompensować z wierzytelnościami dochodzonymi pozwem. W konsekwencji pozwana nie mogła kompensować kosztów budowy z wynagrodzeniem wynikającym z faktury nr (...), a w rezultacie nie istniała żadna nadpłata z tytułu uiszczonego przez inwestora wynagrodzenia na poczet należności wynikającej z faktury nr (...). Ponadto pozwana nie złożyła oświadczenia o potrąceniu wierzytelności z tytułu nadpłaty z wierzytelnościami dochodzonymi pozwem, a przedstawiła jedynie sposób, w jaki wynagrodzenie z faktury nr (...) winno być skompensowane.

Nie było podstaw do obniżenia wynagrodzenia dochodzonego pozwem o 10 % na poczet kaucji gwarancyjnej, gdyż pozwana nie podnosiła takiego zarzutu w stosunku do wierzytelności wynikających z faktur VAT nr (...), a zgodnie z § 16 ust. 1 i 2 umowy zapłata kaucji gwarancyjnej miała nastąpić na podstawie noty obciążeniowej wystawionej przez pozwaną, skompensowanej z wynagrodzeniem wynikającym z faktury wystawionej uprzednio przez powodów. Skoro jednak pozwana nie wystawiła noty obciążeniowej i nie domagała się zatrzymania kaucji gwarancyjnej związanej z wierzytelnościami z faktur VAT nr (...), to nie było podstaw do obniżenia wynagrodzenia o kaucję gwarancyjną, zwłaszcza że upłynął termin do żądania zwrotu przez powodów połowy kaucji gwarancyjnej, wobec czego pozwana nie byłaby obecnie uprawniona do żądania zatrzymania kaucji w tym zakresie. Zarzut pozwanej dotyczący obniżenia uiszczonego przez inwestora wynagrodzenia wynikającego z faktury nr (...) o kaucję gwarancyjną był zatem bezzasadny, gdyż pozwana nie wystawiła powodom noty obciążeniowej, co było warunkiem skompensowania jej z wynagrodzeniem powodów. Ponadto pozwana nie złożyła oświadczenia o potrąceniu nadpłaty dokonanej przez inwestora związanej z uregulowaniem wynagrodzenia z faktury nr (...) wynikającej z niepomniejszenia wynagrodzenia o kaucję gwarancyjną z wierzytelnościami dochodzonymi pozwem. Pozwana przedstawiła jedynie sposób, w jaki wynagrodzenie z faktury nr (...) powinno być skompensowane (niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że stanowisko pozwanej było niekonsekwentne, gdyż względem powodów żądała uwzględnienia kaucji gwarancyjnej naliczonej od wynagrodzenia wynikającego z faktury nr (...), a względem inwestora kwestionowała w ogóle obowiązek udzielenia gwarancji).

Według Sądu Okręgowego zarzut wadliwego wykonania był bezpodstawny i nie dawał podstaw do odmowy zapłaty wynagrodzenia. Umowa przewidywała odpowiedzialność powodów z tytułu gwarancji i a pozwana mogła także skorzystać z uprawnień z tytułu rękojmi. Wprawdzie pozwana zarzuciła, że prace wykonane przez powodów były obarczone wadami, jednak nie wskazała, ani nie wykazała istnienia wad. Prace wykonane przez powodów nie miały wad, czego potwierdzeniem był protokół odbioru końcowego z 23.01. 2014 r., a także zeznania M. D.. Pozwana nie twierdziła, ani nie wykazała, że wady ogólnikowo wskazane w protokole końcowym z 10.06.2014 r. spisanym między nią, a inwestorem dotyczyły prac wykonanych przez powodów, a treść protokołu z 23.01.2014 r. przeczy takiej możliwości. Powodowie nie wykonywali całego zakresu prac powierzonego pozwanej przez inwestora, a porównanie wad stwierdzonych w pismach przedstawiciela inwestora z 23.01.2014 r., 31.01.2014 r., 25.02.2014 r. i z 06.03.2014 r. skierowanych do pozwanej prowadziło do wniosku, że nie dotyczyły one prac wykonywanych przez powodów. Również przedstawiciele inwestora potwierdzili w zeznaniach, że inwestor nie miał uwag do prac wykonanych przez powodów, a pozwana nie precyzowała żądań z powodu istnienia wad. Sama pozwana nie zgłaszała powodom istnienia wad, stąd uznać należało że utraciła uprawnienia z tytułu rękojmi z powodu istnienia wad (pozwana nie zgłaszała również wad w trybie przewidzianym umową dla uprawnień z tytułu gwarancji).

Sąd Okręgowy dodał na zakończenie, że zarzut iż powodowie mogli dochodzić całego roszczenia od inwestora na podstawie art. 647 1 § 5 k.c. tak, jak w wypadku wynagrodzenia z faktury nr (...), był bezzasadny. Odpowiedzialność inwestora i wykonawcy względem podwykonawcy na podstawie powołanego przepisu jest odpowiedzialnością solidarną. Od wierzyciela zatem należy, czy będzie dochodził zapłaty od inwestora, od wykonawcy czy też od jednego i drugiego. Nie można zatem czynić zarzutu powodom, że roszczenie objęte pozwem skierowali wyłącznie przeciw pozwanej, zwłaszcza że na podstawie materiału dowodowego nie sposób stwierdzić, czy w ogóle zostały spełnione przesłanki do powstania solidarnej odpowiedzialności inwestora.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 §1 i 2 k.c. i art. 482 § 1 k.c. zastrzegając, że z 01.01.2016 r. weszła w życie nowelizacja k.c. wprowadzona ustawą z 09.10.2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, zgodnie z którą dokonano nowelizacji i wprowadzono odrębną instytucję odsetek ustawowych za opóźnienie, stąd za okres sprzed dnia wejścia w życie ustawy nalicza odsetki według starych zasad, a od dnia wejścia w życie ustawy nalicza się odsetki według nowych zasad. Z tej przyczyny zasadzając odsetki sprecyzowano, że od 01.01.2016 r. naliczane są odsetki w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie.

Rozstrzygając o kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w pkt II wyroku na podstawie art. 98 §1 i 3 kpc w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Pozwana przegrała sprawę w całości, wobec czego w całości obciążono ją kosztami procesu poniesionymi przez powodów w łącznej wysokości 12 334 zł, przy czym na kwotę 12 334 zł składały się: kwota 8 717 zł tytułem opłaty od pozwu, kwota 3 600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i kwota 17 zł tytułem wydatku na opłatę skarbową od pełnomocnictwa.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z 17.02.2016 roku, sygn. akt IX GC 251/14 wniosła pozwana, zaskarżając w/wym. wyrok w całości i zarzucając mu:

I/ naruszenie przepisów postepowania cywilnego mających istotny wpływ na wynik sprawy, a to:

A/ art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i wadliwe dokonanie na podstawie materiału dowodowego ustaleń faktycznych oraz oceny prawnej przyjętej za podstawę rozstrzygnięcia, to jest:

- przyjęcie za bezsporny fakt, że powodowie wykonali prace wynikające z umowy z 10.04.13 z aneksami podczas gdy nie zdołali udowodnić, by w rzeczywistości wykonali wszystkie prace objęte umową a wręcz przeciwnie materiał zgromadzony w postępowaniu wyraźnie wskazuje na wykonanie przez powodów 64% zakresu prac ograniczonego aneksem nr (...)

- przyjęcie, iż pozwana w załączniku nr 5 z 17.06.2014 do protokołu odbioru z 10.06.2014 roku przyznała by przedmiot umowy a co za tym idzie zakres umowy zawartej z powodami został wykonany 17.10.2013 r, podczas gdy z w/w załącznika i postanowień umowy nr (...) z 27.03.2013 r. wynika jednoznacznie że pozwana uznawała jako procedurę zakończenia współpracy z inwestorem w wyniku odstąpienia od umowy procedurę inwentaryzacji a nie odbioru końcowego w rozumieniu postanowień w/w umowy;

- przyjęcie, iż przyczyną spotkania, do którego miało dojść po czynnościach inwentaryzacji z 17.10.2013 było doprowadzenie do ostatecznego rozliczenia między powodami a pozwaną gdy tymczasem zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, że bezpośrednio po czynnościach inwentaryzacji nie istniały możliwości nawet hipotetycznego rozliczenia prac, a to z uwagi na brak odbioru końcowego robót oraz ich rozliczenia przez podwykonawcę, stąd oczywistym jest, że wskazane spotkanie mogło dotyczyć wyłączenie należności istniejących w chwili tego spotkania to jest rozliczenia robót objętych fakturą VAT nr (...) z 03.09.2013 r., a w szczególności możliwości zapłaty należności objętej w/wym. dokumentem księgowym bezpośrednio przez inwestora na rzecz podwykonawcy, tytułem zapłaty należnego wynagrodzenia od inwestora, wynikającego z faktury VAT nr (...), o czym świadczą pisma z 31.10.2013 r a więc po uzgodnieniach z inwestorem podczas przedmiotowego spotkania;

- przyjęcie, by w trakcie w/w spotkania T. W. przedłożył powodom dokument „fakturowanie elektrotechnika” podczas gdy takie ustalenia nie znajdują uzasadnienia i nie korespondują z pozostałym materiałem dowodowym przyjętym jako podstawa rozstrzygnięcia, w tym z treścią aneksu nr (...) z 02.10.2013 z załącznikiem nr 1 bowiem:

1/ 02.10.2013 r. w wyniku wyłączenia przez inwestora określonego zakresu robót strony zawarły aneks nr (...) do umowy, którego integralną część stanowił załącznik nr (...) a na jego podstawie zmianie uległa kwota ryczałtowego wynagrodzenia proporcjonalnie do wyłączonego zakresu należnego powodom na wykonanie 100% zakresu umowy (po wyłączeniach); zarówno aneks nr (...) jak i załącznik nr 1 zostały podpisane zaakceptowane przez strony, a załącznik nr 1 określił wartość umowy po wyłączeniach na kwotę 619 955, 69 zł; jak wynika z pozycji „wykonano narastająco wyfakturowano” zakres prac wykonanych i zafakturowanych określono na 62% zaawansowania, a w kolejnej pozycji „wykonano w poprzednim okresie” a więc po wystawieniu faktury (...) wskazano zakres robót narastająco 64%, tj. o 2% więcej niż do wyfakturowania robót dokumentem księgowym nr (...); zakres wykonania przez powodów robót na 02.10.2013 r przedstawiał wartość zaawansowania 64% (474 267, 25 zł) a nie 100% (619 955, 69 zł), a nadto należy podkreślić że na 02.10.2013 r. wystąpiła nadpłata w uiszczeniu na rzecz powodów wynagrodzenia w kwocie 16 014, 49 zł, co jednoznacznie wynika z pozycji „zakres nadpłaty” a co wyklucza jakąkolwiek zaległość w zapłacie pozwanej na rzecz powodów;

2/ nie jest prawdopodobne, by reprezentant pozwanej miałby przygotować dokument „fakturowanie elektrotechnika” o treści sprzecznej z ustaleniami dokonanymi w formie przepisanej na wszelkie zmiany umowy (aneks nr (...) wraz z załącznikiem nr (...)), gdyż między w/w dokumentami występują rozbieżności w następujących pozycjach:

a/ w dokumencie załącznik nr(...) do aneksu nr (...) z 2 października 2013 r w pozycji zakres wyłączenia wpisana jest kwota 104 084,72 zł a w dokumencie fakturowanie elektrotechnika w pozycji wyłączenia wpisana jest kwota 108 128, 72 zł;

b/ w w/wym. dokumencie suma zakresu wyłączeń wpisana jest kwota 141 504,21 zł natomiast w dokumencie fakturowanie elektrotechnika wpisana jest kwota 145 540,21 zł;

c/ w w/wym. dokumencie wartość umowy po wyłączeniach wpisana jest kwota 619 955,69 zł, zaś w fakturowanie elektrotechnika wpisana jest kwota 615 919,69 zł.

- przyjęcie, by reprezentant pozwanej zaakceptował roszczenie powodów objęte pozwem składając parafę na dokumencie fakturowanie elektrotechnika, podczas gdy na wskazanym dokumencie brak jest oświadczenia woli o uznaniu tego dokumentu jako dokumentu rozliczeniowego (umowa szczegółowo określała zasady rozliczeń dokument zawiera treść drukowaną, ręczne dopiski) czy o uznaniu roszczenia (w § 23 pkt 2 umowy strony wyraźnie uzgodniły zasady wymiany wzajemnej korespondencji i w taki też sposób T. W. potwierdził otrzymanie na spotkaniu w/wym. dokumentu w żaden sposób nie akceptując jego treści;

- przyjęcie, by projekt porozumienia z 24.10.2013 r. miał potwierdzać zasadność roszczenia, podczas gdy dokument ten nie został zaakceptowany przez jego strony a nadto miał stanowić propozycję zakończenia rozliczenia inwestycji w całości co jednak nie nastąpił; trudno zatem wiązać ze wskazanym projektem skutki w postaci zaakceptowania przez pozwaną rozliczenia przedłożonego przez powodów, zwłaszcza że pozwana nie kwestionuje ustalonej wartości umowy w formie wynagrodzenia ryczałtowego, podnosi jednak, że wynagrodzenie umowne należne byłoby wyłącznie za zrealizowanie pełnego zakresu robót co nie miało miejsca, stąd działania matematyczne, dokonywane przez Sąd Okręgowy prowadzące do ustaleń konkretnych kwot można uznać za prawidłowe z punktu widzenia matematycznego tym niemniej nie mogą uzasadniać faktycznego wynagrodzenia należnego powodom za wykonany przez ich rzeczywisty zakres robót – 64%;

- przyjęcie, by powodowie wykonali 100% zakresu umowy a nadto wykazali za jakie prace domagają się zapłaty wynagrodzenia podczas gdy roboty wykonane i udokumentowane fakturami VAT Nr (...) zdołali szczegółowo udokumentować protokołem zgodnie z umową, co umożliwiało pozwanej weryfikacje wykonanych robót, a należności wynikające z faktur VAT (...) nie zawierają wzmianki jakich konkretnie robót dotyczą, a jak sami powodowie przyznali, iż należności te to wyłącznie rachunek matematyczny i różnica między kwotą wynagrodzenia dotychczas otrzymanego a kwotą wynagrodzenia ryczałtowego a za takim przyjęciem nie przemawiają żadne logiczne względy (nawet gdyby powodowie rzeczywiści wykonali 100% zakresu robót to nie podpisaliby załącznika nr (...) do aneksu nr (...), a nadto przedstawiliby wykaz prac odpowiadających wartości wynagrodzenia w kwocie żądanej fakturami;

- przyjęcie, by prace ujęte w protokole z 17.10.2013 r. nie obejmowały prac do których wykonania zobowiązani pozostawali powodowie podczas gdy wprost przyznali, że prace te należały do ich obowiązków, ale ich nie wykonali (dodać należy że kontynuowali prace na rzecz innego wykonawcy, a pozwana poza rozliczeniem z inwestorem prac, za które wystawili fakturę VAT nr (...) nie dokonywała żądnych dalszych rozliczeń – pozwana nie rozliczała z inwestorem należności jakimi została obciążona fakturami (...));

- przyjęcie, by prace ujęte w pozycjach o numerach 2.6, 2.9, 2.10, 2.11, 2.12, 2.13, 2.16, 2.19, 4.4, 14.3, 25.11 nie leżały w zakresie prac zleconych powodom co wynika z braku wskazania takich pozycji w załączniku nr(...) do umowy, podczas gdy załącznik ten zawiera wyszczególnienie producentów materiałów i urządzeń zastosowanych do wykonania instalacji nn i niskoprądowych i nie przewiduje umieszczenia w nim zakresu robót określonych umową (natomiast w/w pozycje znajdują się w § 2 umowy z 08,04.2013 r. zawartej między powodami i pozwaną w opisie zakresu prac, a do wykonania tego zakresu prac zobligowani byli powodowie, ale ich nie wykonali co potwierdza protokół inwentaryzacji z 17.10.2013 roku i załącznik nr(...) do aneksu nr (...) do umowy, co potwierdził M. D. na rozprawie w dniu 02.03.2016 r.), tak więc brak wszechstronnej analizy dokumentów doprowadził do błędnych ustaleń, w tym do przyjęcia, że pozycje te nie leżały w zakresie prac zleconych powodom przez pozwaną;

- przyjęcie, by prace nierozliczone przez powodów fakturami na dzień zawarcia aneksu nr (...) były wykonane wcześniej a na skutek sprzeciwu pozwanej powodowie wstrzymali się z wystawianiem faktur na bieżąco, które to rozważania pozostają niepoparte materiałem, a wręcz pozostają nieprawdopodobne jeśli zważy się że:

1/ powodowie to profesjonalni uczestnicy obrotu gospodarczego i trudno przypuszczać, ze jeśli wykonaliby określony zakres robót to nie ujawniliby go w dokumentacji rozliczeniowej,

2/ powodowie składali oświadczenia o niezaleganiu przez pozwaną z wymagalnymi płatnościami,

3/ powodowie bez zastrzeżeń zaakceptowali treść aneksu nr (...) wraz z załącznikiem nr 1, w którym wskazany został zakres wykonanych robót oraz nadpłata na ich rzecz,

4/ powodowie nie przedstawili w jaki sposób miałby się objawiać sprzeciw pozwanej w zakresie powodującym wstrzymywanie się z wystawieniem faktur na bieżąco.

B/ naruszenie art. 98 k.p.c. przez jego błędne zastosowanie podczas gdy roszczenie powodów zasługiwało na oddalenie w całości, a co za tym idzie koniecznym było zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania;

II/ naruszenie przepisów prawa materialnego w wyniku wadliwych ustaleń faktycznych, to jest:

A/ art. 647 k.c. w zw. z art. 65 §1 i 2 k.c. oraz

- §14 i §15 umowy i art. 6 k.c. poprzez ich błędną wykładnię oraz wadliwe uznanie, że powodowie byli uprawnieni do obciążenia pozwanej kwotą udokumentowaną fakturą VAT nr (...) tytułem wynagrodzenia za rzekomo wykonany zakres robót (100%), podczas gdy umowa zawarta między stronami jednoznacznie określała zasady odbioru końcowego robót, jak i zasady rozliczania i wystawiania faktur; powodowie w odniesieniu do należności udokumentowanych fakturami nie przedstawili podstawy do uznania zakresu wykonanych przez nich robót na poziomie 100%, a co za tym idzie uznania żądania zapłaty wynagrodzenia na poziomie ryczałtu określonego w umowie, stąd błędnie przyjęto, iż zakres robót, za które domagają się wynagrodzenia wynika z załącznika nr (...)do aneksu nr (...), gdy z powołanego aneksu z załącznikiem nie tylko wynika odmienny zakres zrealizowanych robót (64%), za które otrzymali wynagrodzenie, ale nie sprecyzowano za jakie prace miałaby się należeć kwota 155 884,55 zł, mimo iż konsekwentnie domaga się szczegółowego określenia prac w celu weryfikacji twierdzeń powodów:

1/ dokumentacja powykonawcza, o której mowa w w/w postanowieniach umownych stanowiła warunek konieczny odbioru robót przez komisję odbiorową, wobec czego to powodowie winni udowodnić jej przedłożenie, czego nie uczynili, stąd wadliwie przyjęto, iż wykonali ciążące na nich zobowiązanie względem pozwanej przedkładając dokumentacje inwestorowi;

2/ „odbiór końcowy” dokonany jednostronnie przez powodów 23.01.2014 r. nie realizował znamiona odbioru końcowego w rozumieniu umowy, gdyż (przystąpienie do procedury odbioru końcowego było niemożliwe z winy powodów, pozwana nie była informowana o terminie odbioru z 23.01.2014 r., inspektor nadzoru nie brał udziału w odbiorze końcowym, a powodowie przeprowadzili go tylko w jego obecności, a nadto L. G. (1) nie mógł reprezentować inwestora, o czym świadczy złożenie podpisu na protokole bez potwierdzenia go pieczątką inspektora nadzoru, sam „odbiór końcowy” z 23.01.2014 r. przeprowadzony był sprzecznie z ustaleniami – to jest odbiór robót podwykonawcy dokonany przez inwestora, gdyż skutki wynikające z umowy z 10.04.2013 r. winny być oceniane w relacji wykonawca – podwykonawca, a nie inwestor – podwykonawca z pominięciem wykonawcy), co wyklucza by „odbiór końcowy" z 23.01.2014 r. mógł zostać uznany jako podstawa roszczenia i prawo do wystawienia faktury końcowej.

3/ dokumentacja rozliczeniowa (§15 ust. 8,9,10,12,13 umowy) stanowiła wyłączną podstawę wystawienia faktury VAT, co pozwala sądzić, iż zbagatelizowano wzajemne zobowiązania umowne uznając, iż dla uzyskania wynagrodzenia wystarczającym było wystawienie niczym nie popartego dokumentu księgowego (faktura VAT nr (...)),

4/ braki w/w dokumentacji dowodzi niewykonanie przez powodów na rzecz pozwanej umówionego zakresu robót (ostatnią fakturą jaką pozwana wystawiła inwestorowi była faktura dokumentująca roboty udokumentowane przez powodów – nr (...)) ale pozbawia pozwaną wszelkich uprawnień wynikających z gwarancji, praw autorskich itp.

- §14 umowy, przez ich błędną wykładnię i wadliwe uznanie, że nie wzywała wyraźnie powodów do przedłożenia dokumentacji, podczas gdy z pism z 06.12.2013 r. i z 07.01.2014 r. wynika dostarczenia jakich dokumentów oczekiwała pozwana odwołując się do postanowień umownych oraz KIP, w których znajdują się bardzo szczegółowe wykazy dokumentacji.

Konkludując, wniosła o zmianę wyroku w całości i oddalenie powództwa w oraz o zasądzenie solidarnie od powodów na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za pierwszą i drugą instancję.

SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE.

Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny apelacji wypada odnieść się do zdarzeń, które miały miejsce już po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji i po jego zaskarżeniu apelacją przez stronę pozwaną, a które, zdaniem niektórych uczestników procesu, winny skutkować zawieszenie postępowania apelacyjnego.

W dniu 16 sierpnia 2016 roku (k. 762) strona pozwana wniosła o zawieszenie postępowania. Przyczyną tego wniosku było odwołanie z pełnionej funkcji B. W. – jedynego członka zarządu P.H.U. (...) spółki z o.o. w K., która to spółka jest jedynym kompelmentariuszem pozwanej spółki komandytowej. Tym samym, stosownie do unormowania zawartego w art. 117 k.s.h. – również pozwana utraciła organ zdolny do jej reprezentowania. Do wniosku dołączono protokół Nadzwyczajnego Zgromadzenia P.H.U. (...) spółki z o.o. z dnia 12 sierpnia 2016 roku. Postanowienie z dnia z 24 sierpnia 2016 Sąd Apelacyjny zawiesił postępowanie (art. 174 § 1 punkt 2 k.p.c.). Postanowieniem Sądu Rejonowego dla K.w K. (XI Wydział KRS) 11 października 2016 r. ustanowiono dla w/w spółki kuratora w osobie P. W. i zobowiązano go do podjęcia czynności zmierzających do powołania zarządu a w razie niemożności powołania zarządu do likwidacji spółki oraz umocowano go do reprezentowania spółki w ewentualnym postępowaniu o rozwiązanie (k. 812-813). P. W. został ustanowiony kuratorem spółki również postanowieniem Sądu Rejonowego dla K., Wydział VIII Gospodarczy na podstawie art. 26 ( 1 )prawa upadłościowego (postanowienie k. 815). Kolejnym postanowieniem z dnia 27 grudnia 2016 roku Sąd Rejonowy dla K. WK.oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości, P.H.U. (...) spółki z o.o. przyjmując, że zachodzi negatywna przesłanka z art. 13 ust. 1 prawa upadłościowego. Sąd ustalił jednocześnie, że istnieje podstawa do rozwiązania spółki bez przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego (postanowienie k. 818-817). Kolejno do akt sprawy dołączone zostało (k. 827) sprawozdanie kuratora Ł. S., gdzie poinformował, że wobec braku kandydata na członka zarządu P.H.U. (...) spółki z o.o, s-ka pozbawiona reprezentantów nie może prowadzić działalności. W tej sytuacji Kurator zwrócił się do Sądu o rozważenie rozwiązania sp. zo.o. – bez przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego

Postanowieniem z 20. 11. 2017 r, Sąd Apelacyjny podjął podjąć postępowanie a to wobec uzyskania informacji, o wszczęciu względem P.H.U. (...) spółki z o.o postępowania likwidacyjnego i o ustanowieniu Ł. S. likwidatorem komplementariusza – co powodowie udokumentowali stosownym wpisem w KRS. W dniu 19 stycznia 2018 roku (k. 847) do Sądu wpłynęło pismo procesowe, podpisane przez wspólnika pozwanej spółki (...) (k. 847), który informował, że istnieją podstawy do dalszego zawieszenia postępowania w sprawie, z uwagi na to, że odbyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) spółki z o.o. na którym wspólnicy podjęli uchwałę o dalszym istnieniu spółki, powołali zarząd i zobowiązali likwidatora do ujawnienia objętych uchwałą zmian w rejestrze przedsiębiorców. Jednakże postanowieniem z dnia 12 lutego 2018 roku Sąd Rejonowy dla K. wK.oddalił wniosek likwidatora Ł. S. o zmianę wpisu (k. 858-860). W pisemnych motywach tego rozstrzygnięcia Sąd rejonowy uznał, że podjęta przez wspólników w dniu 12 grudnia 2017 roku uchwała o dalszym istnieniu spółki i powołaniu zarządu jest prawnie nieskuteczna i nie może stanowić podstawy wpisu uchylenia likwidacji, nie niweczy bowiem rozwiązania spółki dokonanej przez Sąd. W uzasadnieniu tego poglądu Sąd Rejonowy przywołał art. 273 k.s.h., który stanowi, że do dnia złożenia wniosku o wykreślenie spółki z rejestru jednomyślna uchwała wszystkich wspólników o dalszym istnieniu spółki może zapobiec jej rozwiązaniu (…). Sąd Rejonowy zwrócił jednak uwagę na ratio legis tego przepisu, którym jest usunięcie przyczyny rozwiązania spółki, ale takiego rozwiązania do którego doszło z woli wspólników (art. 270 pkt. 2 k.s.h.). Mimo, iż art. 273 k.s.h. expresis verbis nie zakazuje podjęcia uchwały o dalszym istnieniu spółki w sytuacji np. ogłoszenia upadłości, czy też wystąpienia przez kuratora z wnioskiem o rozwiązanie spółki przez sąd, to są to przypadki uznane przez doktrynę za przemawiające przeciwko możności podjęcia uchwały przez wspólników o dalszym istnieniu spółki. Postanowienie Sądu o ogłoszeniu upadłości, czy też rozwiązaniu spółki przez sąd nie może być zniwelowane przez czynność prawną wspólników. Sąd Apelacyjny podziela powyższy pogląd w całej rozciągłości i uznaje, że kwestia ważności bądź nieważności uchwały wspólników (...) spółki z o.o z dnia 12 grudnia 2017 roku o dalszym istnieniu spółki i powołaniu zarządu może być samodzielnie oceniona przez Sąd Apelacyjny, jako przesłanka rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Sad Apelacyjny wymieniona wyżej uchwałę (...) spółki z o.o uznaje za nieważną (art. 252 § 1 k.s.h.) z powodu sprzeczności z ustawą, tj. z przepisem art. 273 k.s.h. Nie sposób też pominąć, że przedmiotowa uchwała wpisuje się w sposób działania strony pozwanej, która z naruszeniem powinności wyszczególnionych w art. 3 k.p.c. konsekwentnie dąży do zablokowania możliwości prawomocnego zakończenia niniejszego postępowania.

W świetle powyższych uwag, w ocenie Sądu Apelacyjnego, jedynym podmiotem uprawnionym do reprezentowania komplementariusza strony pozwanej, a co za tym idzie również samej strony pozwanej, jest likwidator spółki (...).

Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny apelacji pozwanego wspomnieć też należy o tym, że w toku postępowania apelacyjnego, pismem z dnia 1 sierpnia 2018 roku jedyny wspólnik (...) spółki z o.oT. W. wstąpił do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego. W piśmie procesowym zawierającym interwencję T. W. wniósł o zawieszenie postępowania a ponadto zgłosił wniosek o przypozwanie w trybie art. 84 k.p.c. (...) sp. z o.o. – inwestora inwestycji, której wykonawcą nabyła pozwana spółka a podwykonawcą powodowie. Interwenient T. W. zgłosił też szereg wniosków dowodowych , z różnego rodzaju dokumentów (w tym dziennika budowy), które dołączył do interwencji. Wnioski interwenienta zostały oddalone przez Sąd Apelacyjny. Wniosek o przypozwanie, stosownie do treści art. 84 k.p.c. przysługuje wyłączenie stronie, której w razie negatywnego rozstrzygnięcia przysługiwałoby roszczenie względem osoby trzeciej albo przeciwko której osoba trzecia mogłaby wystąpić z roszczeniem. Jest to instytucja chroniąca interesy strony dotkniętej niekorzystnym wyrokiem – a nie interwenienta ubocznego, którego udział w procesie uzasadnia interes prawny w tym, by sprawa została rozstrzygnięta na korzyść jednej ze stron toczącego się procesu. Dlatego Sąd Apelacyjny oddalił wniosek interwenienta ubocznego o przypozwanie Inwestora, oddalił też zawarte w apelacji wnioski dowodowe, jako spóźnione. Należy pamiętać, że interwenient jest uprawniony do takich czynności procesowych jakie są dopuszczalne według stanu sprawy (art. 79 k.p.c.) zaś zgłaszanie wniosków dowodowych jest zasadniczo dopuszczalne w postępowaniu przed sądem I instancji. Dlatego też sąd II instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeśli strona mogła je przywołać przed sądem I instancji, chyba, że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Tej ostatniej okoliczności powód nawet nie uwiarygodnił. Twierdzenie że pozwana spółka nie miała dostępu do dokumentów takich jak dziennik budowy czy inwestorskie protokoły odbioru na etapie postępowania przed Sądem I instancji nie wytrzymuje krytyki.

Apelacja strony pozwanej jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne i wniosku prawne do jakich doszedł Sąd I instancji. Kluczowe znaczenie dla oceny apelacji ma stanowiący jej podstawę zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. Stawiając ten zarzut apelująca kwestionuje jednocześnie cały szereg dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, które miały kluczowe znaczenie dla oceny zasadności powództwa. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut pozwanej jest bezzasadny i nie może prowadzić do dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych.

Na wstępie przypomnieć należy, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak podkreśla się w orzecznictwie, ocena ta powinna nastąpić z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66; z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98; postanowienie z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00; postanowienie z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00). Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79; wyroku z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98; postanowienie z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, wyrok z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00; wyrok z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00). Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, co oznacza, iż nie jest związany w tej mierze żadnymi ustaleniami innych podmiotów. Nie daje to jednak sędziemu nieograniczonej możliwości dowolnej interpretacji zebranego w sprawie materiału dowodowego. Przekroczenie tych granic przez skład orzekający może, więc polegać na ignorowaniu zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia czy też na wyciąganiu wniosków niewynikających z materiału dowodowego. Podobnie sąd może przekroczyć granice swobodnej oceny dowodów, gdy wprawdzie kieruje się powyższymi zasadami i wyciąga wnioski, ale tylko z części materiału dowodowego a resztę pomija. Wszechstronne rozważenie zebranego materiału, w kontekście unormowania art. 233 k.p.c., oznacza uwzględnienie i rozważenie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 czerwca 2003 r., V CKN 417/01, LEX nr 157326; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2003 r., II UK 258/02, LEX nr 590250).

Jeżeli sąd orzekający ocenił materiał dowodowy wszechstronnie (tzn. odniósł się do wszystkich dowodów mających w sprawie istotne znaczenie), wskazał na podstawie, których dowodów dokonał ustaleń a którym, w całości bądź w części, odmówił wiarygodności i mocy oraz wyprowadzając wnioski natury faktycznej, nie naruszył reguł logicznego myślenia i doświadczenia życiowego - dokonana w konkretnej sprawie ocena dowodów pozostaje pod ochroną prawa procesowego. Podważenie takiej oceny dowodów oznaczałoby pozbawienie sądu orzekającego w pierwszej instancji jego podstawowej prerogatywy, jaką jest ocena wiarygodności i mocy dowodów "według własnego przekonania". Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie, co powoduje, że ocena dowodów, dokonana przez Sąd Okręgowy, nie może być skutecznie zakwestionowana.

Uwzględnienie przez Sąd I instancji powództwa Sąd było – w pierwszej kolejności – konsekwencją ustalenia, że pozwana złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie „fakturowanie elektrotechnika”, które Sąd Okręgowy ocenił jako uznanie powództwa i uznał za dostateczną podstawę jego uwzględnienia zaskarżonym wyrokiem. Mając jednak na względzie zarzuty pozwanej Sąd Okręgowy ustalił również, że powodowie wykonali wszystkie obowiązki, ciążące na nich względem pozwanej na mocy umowy stron z dnia 10 kwietnia 2013 roku, w zakresie ograniczonym aneksem nr (...), zawartym przez strony w dniu 2 października 2013 roku. Ograniczenie zakresu prac przewidzianych pierwotną umową było konsekwencją tego, że pozwana, jako wykonawca inwestycji, w dniu 28 września 2013 r odstąpiła od umowy z dnia 27 marca 2013 roku, jaka łączyła ją z inwestorem (...)spółką z o.o. sp. k. w K.. W w/w aneksie nr (...) doszło do ograniczenia zakresu prac, które powodowie mieli wykonać dla pozwanej na mocy pierwotnej umowy oraz do obniżenia wynagrodzenia należnego powodom z kwoty 761 459, 90 zł do 619 955, 69 zł. W dacie zawarcia aneksu powodowie nie kontynuowali już wykonywania umowy, a to w związku z poleceniem przerwania prac, które pozwana przekazała powodom w dniu 28 września 2013 roku. Te okoliczności były pomiędzy stronami bezsporne, podobnie jak i to, że już po zawarciu aneksu, w dniu 17 października 2013 roku, strony sporządziły protokół robót, dotychczas wykonanych przez powodów. Spisano wówczas prace wykonane i niewykonane a w dniu 21 października 2013 roku pozwana przekazała teren budowy inwestorowi.

Sąd Okręgowy uznał za kluczowy dla rozstrzygnięcia sporu fakt spotkania się stron oraz inwestora w kilka dni po w/w inwentaryzacji. Sąd ustalił, że celem tego spotkania było ostateczne rozliczenie się stron. Udział inwestora uzasadniony był tym, że już wówczas pozwana zalegała z zapłatą na rzecz powodów należności wynikającej z faktury nr (...), wystawionej przez powodów w dniu 3 września 2013 roku, na kwotę 106 031, 48 zł. Pozwana w apelacji kwestionuje to ustalenie. W szczególności zarzuca, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził, jakoby celem wspomnianego spotkania było ostateczne rozliczenie się stron. Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższy zarzut pozwanej nie może odnieść skutku, gdyż jej zastrzeżenia są gołosłowne. Cel spotkania stron i sporządzenia dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” logicznie przedstawił powód M. D. w swoich wyjaśnieniach na rozprawie w dniu 3 lutego 2016 roku (k. 703/2), wyjaśniając, że ponieważ w dacie sporządzenia aneksu nr (...) wszystkie prace były już wykonane (w zakresie zmniejszonym aneksem) zaistniała potrzeba by strony – w obecności inwestora – uzgodniły jaka kwota pozostała do zafakturowania i zapłacenia. Powód stanowczo wskazał, że w dniu podpisania tego dokumentu przedstawiciel pozwanej nie miał żadnych wątpliwości co do wysokości wynagrodzenia, które w ówczesnym czasie nie było zapłacone również w tej części, która nie była wówczas jeszcze zafakturowana. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zeznania powoda znajdują solidne potwierdzenie w treści zgromadzonego materiału dowodowego. Wersję powoda potwierdził przede wszystkim świadek L. G. (1), który w ramach spornej inwestycji pełnił funkcję inspektora nadzoru. Jego zeznania mają więc walor szczególny, z uwagi na zakres jego zaangażowania w inwestycję, a co za tym idzie rzetelną wiedzę o realizacji prac i relacjach między stronami. Należy też wziąć pod uwagę, że świadek jest profesjonalistą, niezwiązanym z żadną ze stron sporu, co pozwala uznać jego obiektywizm. Słuchany na temat okoliczności sporządzenia dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” świadek zeznał jednoznacznie (k. 609), że dokument ten powstał celem rozliczenia się stron i miało to być rozliczenie końcowe. Został przygotowany przez pozwaną spółkę a jego treści nie kwestionował przedstawiciel pozwanej (ówcześnie T. W.), podpisując dokument. Wbrew zarzutom apelującej zeznań L. G. (1)nie dezawuują depozycje pozostałych przedstawicieli inwestora, przesłuchanych w charakterze świadków. D. M. faktycznie zeznał, że podpisując dokument „fakturowanie Elektrotechnika” T. W. potwierdził zapoznanie się z nim. Jednakże takie znaczenie podpisu T. W., to jedynie przypuszczenie świadka M.. Świadek co prawda uczestniczył w spotkaniu, w trakcie którego dokument sporządzono, jednakże nie pamiętał jego celu ani przebiegu, nie umiał też wypowiedzieć się co do znaczenia okazanego dokumentu, pamiętał jednak, że T. W. nie kwestionował jego treści. Niepamięcią co do szczegółów spotkania zasłaniała się również świadek D. B. (kierownik projektu ze strony inwestora), która pamiętała jednak, że jego celem było, między innymi, rozliczenie się stron po ograniczeniu robót i spisaniu aneksu do umowy. Świadek pamiętała też, że „nie było takiej sytuacji, by T. W. nie wiedział o co chodzi”. Niewiarygodne są zatem zeznania T. W. (k. 643 – słuchanego w charakterze świadka, po zmianie na stanowisku prezesa zarządu pozwanej), który podał, że kwota wskazana w dokumencie „fakturowanie – elektrotechnika” stanowi górną granicę wynagrodzenia powodów i obejmuje prace, które jeszcze wówczas nie były wykonane. Nie sposób dać wiarę świadkowi, gdy zeznaje on, że nie wie skąd w dokumencie wzięła się kwota 158 184 zł. Wyjaśnienia te są sprzeczne nie tylko z treścią stanowczych zeznań świadka L. G. (1) ale również z literalną treścią dokumentu. Gdyby wskazane w dokumencie kwoty dotyczyły prac, które miały być wykonane w przyszłości, strony, jako profesjonaliści na rynku tego rodzaju robót, nadałyby dokumentowi stosowną treść. Jeśli strony działały logicznie, a takie założenie należy przyjąć, to uznać należy również, że sformułowanie „roboty do zafakturowania” ewidentnie dotyczy prac, które zostały już wykonane ale nie zostały jeszcze wystawione na nie faktury. Nie sposób też zgodzić się z pozwaną, która w apelacji podnosi, iż spotkanie na którym podpisano dokument „fakturowanie elektrotechnika” dotyczyło wyłączenie problemu zapłaty za prace objęte fakturą nr (...) (którą ostatecznie uregulował inwestor). Twierdzenie apelującej pozostaje w sprzeczności z treścią dokumentu, z którego wynika, że należność z faktury nr (...) stanowiła tylko jeden z przedmiotów uzgodnień stron. Należność tę ujęto w omawianym dokumencie dwukrotnie: w pozycji – faktura lipiec (niezapłacono) i w pozycji pozostało do zapłaty; ta druga pozycja stanowiła sumę takich należności (m.in. z faktury nr (...)), które na dzień sporządzenia dokumentu nie zostały powodom wypłacone. Jak już wcześniej wskazano z jednoznacznych zeznań świadka L. G. (1) wynika, że wynika że strony ujęły w rozliczeniu wszystkie pozostałe do zapłaty należności, o tym że spotkanie wykraczało poza problem niezapłaconej faktury nr (...) świadczą też zeznania pozostałych świadków, którzy na spotkaniu reprezentowali inwestora.

Sporną, również na etapie apelacji, pozostaje okoliczność ktoś porządził projekt dokumentu „fakturowanie elektrotechnika”. Apelujący usiłuje podważyć ustalenie przez Sąd Okręgowy, że to T. W. był autorem spornego dokumentu. Tymczasem z wiarygodnych i zgodnych zeznań powoda M. D. i świadka L. G. (1) wynika, że dokument ten „pochodził od strony pozwanej”, natomiast T. W. podpisał go, gdy strony osiągnęły konsensus. Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to jedyny możliwy przebieg zdarzeń, bowiem gdyby projekt dokumentu „fakturowanie elektrotechnika” został sporządzony przez powoda M. D., kwota 4036 zł zostałaby umieszczona już w projekcie. Tymczasem powód zgłosił poprawkę i dopisał ręcznie w/w sumę w pozycji „do zapłaty”. Logicznym wydaje się, że gdyby to powód był autorem projektu dokumentu, to zamieściłby kwotę 4036 zł w przygotowanej przez siebie wersji; poprawka została zgłoszona przez niego projektu, który musiał zostać sporządzony przez inną osobę. Omawiana okoliczność, której apelująca poświęca wiele miejsca, jest jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Istotne jest bowiem nie to, kto sporządził projekt notatki lecz to, że obie strony dokument zaakceptowały i podpisały.

Oczywiście niewiarygodne są twierdzenia pozwanej i zeznania T. W., jakoby podpisał on dokument „fakturowanie elektrotechnika” wyłącznie w celu potwierdzenia tego, że zapoznał się z jego treścią. Pozwany jest profesjonalistą na ryku usług budowlanych. Sporządzanie różnych dokumentów, oświadczeń, pokwitowań, i.t.p. należy do codziennych czynności zawodowych pozwanego. Oczywistym dla Sądu Apelacyjnego jest to, że gdyby podpis pozwanego był jedynie potwierdzeniem jego przyjęcia i zapoznania się z jego treścią dokumentu, a nie wyrazem akceptacji (zgody) na to co z dokumentu wynika, pozwany poczyniłby stosowną adnotację powszechnie w takich sytuacjach stosowaną np. „zapoznałem się”. Bezwarunkowe podpisanie dokumentu stanowi wyraz woli przedstawiciela pozwanej. Pozwana przeczy, by T. W. podpisując dokument wyraził wolę zaakceptowania rozliczenia zawartego w dokumencie, argumentuje też, że z samej treści notatki nie wynika, by strony złożyły jakiekolwiek oświadczenie woli o uznaniu dokumentu, jako rozliczeniowego, zwłaszcza, że umowa szczegółowo określała zasady rozliczeń. Z takim rozumowaniem nie sposób się jednak się zgodzić. Trzeba mieć na uwadze cały kontekst sytuacyjny w którym doszło do podpisania dokumentu. Strony wszak spotkały się po to właśnie, by dokonać ostatecznego rozliczenia, co wynika z niepodważonych ustaleń Sądu Okręgowego. Sama treść omawianego dokumentu nie jest dosłowna, jednakże jego sens wynika jednoznacznie z zeznań powoda M. D., jak też z zeznań świadka L. G. (1). Za tym, że osoby te trafnie interpretują treść i znaczenie dokumentu przemawia również to, że do e-maila z dnia 24 października 2013 roku pozwana dołączyła projekt porozumienia datowanego na ten sam dzień, w którym zaproponowała zapis, że uznaje wynagrodzenie powodów, dotychczas nierozliczone, w wysokości 257 061 zł, która to kwota stanowi sumę wskazanej przez pozwaną w notatce kwoty pozostałej do zapłaty (253 025, 85 zł) i dopisanych ręcznie przez pozwanego 4 036 zł. Pozwana niesłusznie dezawuuje znaczenie tego projektu. Faktycznie, jako jedynie projekt porozumienia, nie wywarł on skutków w sferze prawa materialnego. Stanowi on jednak potwierdzenie (art. 231 k.p.c.), że kwota wskazana w dokumencie „fakturowanie elektrotechnika” została przyznana przez pozwaną, jako wynagrodzenie należne, a wciąż niezapłacone, na rzecz powodów.

W świetle wszystkich powyższych uwag należy podzielić pogląd Sadu Okręgowego, ż dokument „fakturowanie elektrotechnika” ma walor oświadczenia pozwanej o uznania długu i stanowi samoistną, wystarczającą podstawę uwzględnienia powództwa. W istocie jednak, przez złożenie pod tym dokumentem podpisów przez obie strony doszło do zawarcia umowy (do złożenia zgodnych oświadczeń woli) co do wysokości nieuregulowanych zobowiązań pieniężnych strony pozwanej względem powodów.

Jak już wskazano na wstępie Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie wykonali na rzecz strony pozwanej taki zakres robót jaki został ustalony (ograniczony) aneksem nr (...), wraz z załącznikiem nr (...), do pierwotnej umowy podwykonawczej z dnia 10 kwietnia 2013 roku. Wbrew argumentom zawartym w apelacji jest to ustalenie prawidłowe. Sąd Okręgowy w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy ustalił szereg okoliczności faktycznych, których istnienie pozwala na domniemanie faktyczne (art. 232 k.p.c.) iż do zasadniczego ukończenia robót w zakresie wyżej wskazanym doszło przed dniem sporządzenia notatki „fakturowanie elektrotechnika”. Wszystkie te okoliczności zauważył i prawidłowo wskazał Sad Okręgowy. Po pierwsze, pozwana, po odstąpieniu od umowy z inwestorem, wezwała powodów do wstrzymania robót. Nastąpiło to w dniu 2 października 2013 roku, czyli w dacie podpisania aneksu nr (...), ograniczającego zakres wykonywanych robót – jak należy domniemywać do tych, które już zostały wykonane. Po drugie, w dniu 17 października doszło do spotkania stron i sporządzenia inwentaryzacji prac już wykonanych – w kilka dni potem strony spotkały się w celu dokonania ostatecznego rozliczenia i podpisały dokument „fakturowania elektrotechnika”, gdzie wskazały wartość robót, które pozostały do zafakturowania, a więc robót już wykonanych, bo przecież faktury nie mogą być wystawione do prac, które dopiero mają być wykonane w przyszłości. Jak już wcześniej wskazywano o tym, że rozliczenie dotyczyło prac już wykonanych zeznawał stanowczo świadek L. G. (1) – inspektor nadzoru. Wreszcie też nie sposób zakwestionować rozumowanie Sądu Okręgowego, że pozwana przyznała wykonanie przez powodów wszystkich zakontraktowanych prac w załączniku nr (...) z dnia 17 czerwca 2014 r do końcowego protokołu odbioru robót, który pozwana sporządziła wraz z inwestorem w dniu 10 czerwca 2014 r. Aktualnie pozwana niesłusznie dezawuuje zapis zawarty w omawianym dokumencie, uczestnicy w jego treści odwołują się do protokołu inwentaryzacji z dnia 17 października 2013 roku, z którego wynika zakres prac wykonanych przez powodów na rzecz pozwanej. Pozwana w zasadzie nie przeczy, że powodowie wykonali roboty za które niniejszym pozwem domagają się zapłaty, zarzuca jednak, że roboty te mogły zostać wykonane na rzecz innego niż pozwana podmiotu (na rzecz kolejnego wykonawcy). W tych okolicznościach niezrozumiałym staje się jest dlaczego pozwana jednocześnie zarzuca, że powodowie nie przedłożyli kompletnej dokumentacji wykonanych robót, twierdzi też, że wykonane roboty były wadliwe. Wszak jeśli przyjąć, że roboty, za które powodowie domagają się wynagrodzenia w ogóle nie zostały wykonane, to pozostałe zarzuty pozwanej są po prostu bezprzedmiotowe. Niezależnie od tego w/w zarzuty pozwanej okazały się również bezzasadne. Z ustaleń Sądu jednoznacznie wynika, że braki w dokumentacji zostały uzupełnione i dokumentację tę należało uznać za kompletną, co potwierdził inwestor w notatce z dnia 4 listopada 2013 roku (k. 245). Niezależnie od tego zauważyć należy, że ewentualne braki w dokumentacji są oczywiście wadą wykonanych prac. Jednakże odmowa odbioru prac (dzieła) obarczonego wadami możliwa jest możliwa tylko wtedy, gdy wady te są istotne, to jest takie, które uniemożliwiają korzystanie z rzeczy. Niewątpliwie w rozpoznawanej sprawie brak było podstaw do odmowy odbioru prac z powodu wad dokumentacji, skoro prace te zostały ostatecznie odebrane przez inwestora, w zasadzie bezusterkowo, a inwestor korzysta z nich zgodnie z ich przeznaczeniem. Powyższe, po raz kolejny, świadczy o braku konsekwencji pozwanej i o tym, że nadrzędnym jej celem jest uniknięcie zaspokojenia słusznych roszczeń powodów.

Nie może też zgodzić się z pozwaną o ile wywodzi ona w apelacji, że powodowie wykonali jedynie 64% tego zakresu robót, który strony ostatecznie uzgodniły aneksem nr (...). Dla uzasadnienia tej tezy pozwana odwołuje się do treści dokumentu załącznik nr (...) do aneksu nr (...), w którego końcowej części (k. 197) pojawia się, między innymi, proporcja 64%. Przedmiotowy dokument nie potwierdza jednak zarzutów pozwanej. Z prostego obliczenia wynika bowiem, że w/w proporcja, odnoszona do kategorii robót które „wykonano w poprzednim okresie”, to procent obliczony od wartości robót wskazanych w umowie pierwotnej (sprzed aneksowania). Jeśli odniesie się wartość tej kategorii robót do wartości robót ograniczonych aneksem nr (...), proporcja ta jest znacznie wyższa i wynosi około 75% i zbliżona jest do proporcji w jakiej pozostaje całe uzgodnione aneksem wynagrodzenie powodów, do tego, co zostało im wypłacone przed wszczęciem procesu (przez pozwana i inwestora). Tym samym dokument ten nie dezawuuje podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku. W dacie jego sporządzenia (2.10.2013 roku) roboty za które powodowie obecnie dochodzą wynagrodzenia nie mogły być były ujęte w pozycji „wykonano w poprzednim okresie”, choć najpewniej były już wykonane, jednakże nie zostały odebrane przez pozwaną.

Wszystkie przedstawione wyżej argumenty potwierdzają postawiona na wstępie tezę o nietrafności postawionego wyżej zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił zgromadzony materiał, wnioski które z niego wyciągnął są zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Trafnie też uznał, że dowód z opinii biegłego, wnioskowany z ostrożności procesowej przez powodów, był zbędny dla rozstrzygnięcia. W konsekwencji należało uznać za prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu I instancji, które Sad Apelacyjny przyjął za własne. Trafnie Sąd Okręgowy wskazał, że zasadność żądania pozwu wynika, przede wszystkim, z uznania roszczenia przez pozwaną spółkę a ponadto z ustalenia, że powodowie prawidłowo wykonali zakres prac wynikający z umowy ograniczonej aneksem nr (...). Za bezzasadne należało uznać zarzuty naruszenia materialnego, a to art. 647 k.c. , które w istocie stanowią powtórzenie zarzutów procesowych.

Mając powyższe na względzie Sad Apelacyjny oddalił apelacje powodów, jako bezzasadną, biorąc za podstawę przepis art. 385 k.p.c., zaś co do kosztów postępowania apelacyjnego – art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Teresa Rak SSO (del.) Izabella Dyka