Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 8 sierpnia 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 131/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

protokolant: protokolant sądowy- stażysta Aleksander Wawer

przy udziale prokuratora: Ewy Gołębiowskiej

po rozpoznaniu dnia 8 sierpnia 2019 r. w Warszawie

sprawy oskarżonego A. D. syna R. i J. ur. (...),
w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 207§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim

z dnia 20 sierpnia 2018 r. sygn. akt II K 484/17

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że przyjmuje, iż zachowanie oskarżonego polegało na znęcaniu się psychicznym nad konkubiną A. S. poprzez wszczynanie awantur oraz ubliżanie słowami wulgarnymi i obelżywymi; w pozostałym zakresie utrzymuje orzeczenie
w mocy; kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 131/19

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 8 sierpnia 2019r

Wyrok Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia 20 sierpnia 2018r. został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego A. D.. Apelacja ta jest częściowo zasadna.

Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe. Wyczerpał też inicjatywę dowodową stron, co czyni bezzasadny wniosek skarżącej o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Brak jest również podstaw do uniewinnienia oskarżonego. W pierwszym rzędzie odnieść się należy do zarzutu naruszenia normy wynikającej z przepisu art. 5§2 kpk. Zarzutu obrazy tego przepisu nie może skutecznie stawiać strona, podnosząc własne wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych. Jak bowiem niejednokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy (min. w postanowieniu z dnia 23 września 2004 r. II KK 83/04 R-OSNKW 2004, poz. 1641- Lex nr 137362), dla oceny, czy nie została naruszona określona w tym przepisie reguła in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłoszone przez stronę, ale to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. W niniejszej sprawie (za wyjątkiem jednego zdarzenia polegającego na chwyceniu pokrzywdzonej za szyję, o czym niżej) nie można mówić o obrazie art. 5 § 2 k.p.k, bowiem Sąd meriti dokonał stanowczych ustaleń faktycznych, dając wiarę zeznaniom pokrzywdzonej, a nie oskarżonemu. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena wiarygodności stron mieści się w granicach swobodnej oceny dowodu, nakreślonych normą art. 7 kpk, co Sąd ten w należyty, acz nader skrótowy sposób, wyartykułował.

Wręcz niezrozumiały jest kolejny zarzut – jedynie ujawnienie zapisu elektronicznego ze sprawy rodzinnej, bez zapoznania się z jego treścią. Takie postąpienie Sądu na rozprawie w dniu 8 sierpnia 2018r. determinowane było zgodą stron. Z treści protokołu na k. 128 najwyraźniej wynika, iż obecna na rozprawie obrońca taką zgodę wyraziła (k.128 akt sprawy). Słusznie natomiast podnosi skarżąca, że nie ujawnił Sąd dołączonej do wniosku dowodowego
z dnia 26 marca 2018r. dokumentacji finansowej. W świetle jednak całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego uznał Sąd Okręgowy, iż doszło tu do naruszenia przepisów postępowania nie rzutującego na treść rozstrzygnięcia (art. 438 pkt 2 kpk). Wartość dowodowa owej dokumentacji jest dla postępowania
o występek z art. 207§1 kk wręcz iluzoryczna, a pominięcie dowodu nastąpiło najwyraźniej przez przeoczenie, skoro Sąd nie orzekł o oddaleniu wniosku obrońcy.

Autor apelacji nie wskazuje powodów, dla których podzielić należało postawiony zarzut nie zachowania przez Sąd orzekający należytej bezstronności. Wydaje się, że postawienie takiego zarzutu organowi, który umorzył postępowanie nie w oparciu o przesłankę formalną, a ocenną wymagałoby konkretnego uzasadnienia, którego jednak apelacja nie zawiera. Niewątpliwie zarzutu takiego nie może uzasadniać sam fakt wyciągnięcia niekorzystnych dla oskarżonego wniosków z treści przesłuchanych na rozprawie osób. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje zaś na zachowanie przez Sąd Rejonowy oczekiwanej bezstronności, czego wyrazem jest chociażby tylko odmowa wiarygodności zeznaniom S. S. w części dotyczącej stosowania przez oskarżonego siły fizycznej wobec pokrzywdzonej (k. 2 uzasadnienia). Nie sposób też pominąć tu oceny Sądu, iż sama pokrzywdzona przejaskrawiła swą rolę w konflikcie (tamże), co w sposób oczywisty przeczy tezie środka odwoławczego.

Nietrafne są wywody środka odwoławczego odnośnie nie wykazania przez Sąd Rejonowy znamion przestępstwa znęcania się oraz zaniechania wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku. Skarżąca wydaje się nie dostrzegać, iż u podstaw takiego postąpienia najwyraźniej legła ustawowa regulacja, wedle której czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma nie stanowi przestępstwa (art. 1§2 kk). Podsumowując zebrany materiał dowodowy poprzestał Sąd na sformułowaniu „konflikt”, co – biorąc pod uwagę jedynie sprawozdawczy charakter uzasadnienia, nie może razić w stopniu nakazującym interwencję instancyjną. Takiej interwencji należało jednak dokonać w zakresie opisu zachowania przypisanego oskarżonemu. Z uzasadnienia wynika, że zebrany materiał dowodowy daje wyłącznie podstawę do przyjęcia, iż oskarżony w zarzuconym okresie dopuszczał się wobec A. S. wyzwisk
i grubiańskich odzywek
. Nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w sentencji orzeczenia. Należało zatem wyeliminować z opisu czynu zachowania wykraczające poza stosowanie przemocy psychicznej. Z wyjaśnień pokrzywdzonej wynika bowiem, że oskarżony nie stosował wobec niej siły fizycznej (złapanie za szyję mogło – jej zdaniem - mieć miejsce w okresie poprzedzającym ramy czasowe aktu oskarżenia, co nakazuje postąpić po myśli art. 5§2 kpk), zaś rzucanie przedmiotami codziennego użytku o ziemię ograniczało się do jednego zdarzenia i dotyczyło połamania krzesła nie w obecności pokrzywdzonej, a jej matki w sąsiednim pomieszczeniu.

Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia zarzutów apelacji należało zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.