Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 752/18

I ACz 888/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 września 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Regina Kurek

Sędziowie:

SSA Hanna Nowicka de Poraj (spr.)

SSO (del.) Izabella Dyka

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 4 września 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. T.

przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 15 lutego 2018 r. sygn. akt I C 2242/16

oraz zażalenia strony pozwanej na postanowienie zawarte w punkcie II opisanego wyżej wyroku

1. oddala apelację;

2. oddala zażalenie;

3. zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 3.000 zł (trzy tysiące złotych) tytułem części kosztów postępowania odwoławczego;

4. przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokat N. G. kwotę 10.701 zł (dziesięć tysięcy siedemset jeden złotych) w tym 2.001 zł podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu
w postępowaniu odwoławczym.

SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Regina Kurek SSO (del.) Izabella Dyka

I ACa 752/18, I ACz 888/18

UZASADNIENIE

Powódka K. T. domagała się zasądzenia od pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w K. kwoty 3.837.600 zł tytułem odszkodowania oraz 500.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W uzasadnieniu powódka wskazała, iż w styczniu 1990 r. złożyła u poprzednika prawnego pozwanej wniosek o wykup mieszkania, którego kwota została zawyżona o 3.837.600 zł, co stanowi wysokość szkody przez nią poniesionej. Powódka domagała się ponadto kwoty 500.000 zł tytułem zadośćuczynienia wskazując na długotrwały stres, nerwicę i straty moralne spowodowane sprawą, której dotyczy powództwo. Zdaniem powódki skutki zaistniałej sytuacji spowodowały u niej utratę zdrowia oraz oszczędności całego życia, co doprowadziło ją do stanu ubóstwa. Powódka wskazała, iż przez wiele lat kierowała do pozwanej pisma celem ugodowego sposobu zakończenia sporu, ale powyższe czynności nie przyniosły efektu.

P ozwana Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w K. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

Pozwana zakwestionowała roszczenie powódki i co do zasady i co do wysokości. Wskazała, iż zarzut błędnego obliczenia wysokości wymaganego od powódki wkładu budowlanego jest bezzasadny, gdyż wedle przepisów obowiązujących w dacie przekształcenia lokatorskiego prawa do lokalu powódki na spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, powierzchnia lokali określana była na podstawie danych pochodzących z dokumentacji projektowej budynków. Powierzchnia ta została wskazana w przydziale z dnia 21.02.1984 r. przez (...) Spółdzielnie Mieszkaniową, która była poprzednikiem prawnym pozwanej. Od momentu wejścia w życie ustawy z dnia 31.10.2003 r. o spółdzielniach mieszkaniowych, wysokość ustalanych dla powódki opłat za lokal określa się na podstawie faktycznej powierzchni mieszkania, która wynosi 34,50 m2. Pozwana wskazała na powszechne posługiwanie się przy określaniu powierzchni lokali wartościami z przydziału w tamtym okresie. Odpowiadając na drugi zarzut dotyczący zawyżenia wartości 1 m2 lokalu, pozwana wskazała, iż Rada Nadzorcza Spółdzielni odpowiedzialna za uchwalanie zasad rozliczania kosztów budowy i ustalania wysokości wkładów, ustaliła średni członkowski koszt budowy 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkania na 200.000 zł/m2. W tamtym czasie (28 września 1989 r. - 31 stycznia 1990 r.) wartość ta nie odbiegała od średniej krajowej. Zdaniem pozwanej powódkę w istocie dotknęły skutki hiperinflacji, nie zaś błędy czy „przekręty” Spółdzielni. Żądana w pozwie tytułem odszkodowania kwota 3.837.000 zł jest niewspółmierna do wartości lokalu, wynoszącego obecnie, według wyników prowadzonych przetargów, ok. 4.500,00 zł za m2, czyli ok. 156.000 zł za cały lokal. Odnosząc się do twierdzeń powódki o próbach ugodowego załatwienia sporu, pozwana wskazała, iż korespondencja stron dotyczyła rozbieżności w sposobie ustanowienia odrębnej własności lokalu. Powódka żądała przekształcenia jej prawa spółdzielczego w prawo odrębnej własności, przy zapisie o jednoczesnym prawie własności w częściach ułamkowym działki na której zlokalizowany jest budynek, w którym lokal się mieści. Tymczasem działka ta pozostaje w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni i nie ma na razie możliwości przekształcenia tego prawa w prawo własności.

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2018 r, sygn. akt I C 2242/16, Sąd Okręgowy: 1/ oddalił powództwo, 2/ nie obciążył powódki kosztami procesu, 3/ orzekł o kosztach pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu przez adw. N. G..

W uzasadnieniu Sad Okręgowy wskazał jako bezsporne, że powódce przysługiwało lokatorskie prawo do lokalu nr (...) położonego w budynku nr (...) przy ul. (...) w K., które uległo przekształceniu na wniosek powódki w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. W następstwie powódka uzupełniła wkład dokonując jednorazowej wpłaty 4.017.600 zł (przed denominacją) do wysokości wymaganej dla spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu .

Kolejno Sąd ustalił, że w 1990 r. powódka K. T. złożyła wniosek o przekształcenie posiadanego lokatorskiego prawa do lokalu nr (...) położonego w budynku nr (...) przy ul. (...) w K. w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Powódka uzupełniła wkład do wysokości wymaganej dla spółdzielczego prawa własnościowego do lokalu w formie jednorazowej wpłaty w wysokości 4.017.600,00 zł. Na podstawie wyliczenia w oparciu o wielkość powierzchni lokalu określonej w przydziale z dnia 21.02.1984 r. wynoszącej 36 m2 obliczono wymaganą kwotę wkładu budowlanego według obowiązujących wówczas przepisów i praktyki. Od zmiany przepisów na mocy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 15 grudnia 2000 r. opłaty za lokal powódki ustalane były dla powierzchni 34,50 m2. Odpowiedzialna za uchwalanie zasad rozliczania kosztów budowy i ustalania wysokości wkładów była Rada Nadzorcza Spółdzielni, która ustaliła średni członkowski koszt budowy 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkania na 200.000 zł/m2, co nie odbiegało od średniej krajowej w niniejszym okresie. Wszelkie warunki finansowe przekształcenia prawa do lokalu zostały określone w piśmie (...) Spółdzielni Mieszkaniowej, będącej poprzednikiem prawnym pozwanej, z dnia 14 stycznia 1990 r. W piśmie wskazano, iż wartością wyjściową do rozliczenia była kwota 7.200.000 zł, którą pomniejszono o kwotę amortyzacji lokalu w wysokości 432.000 zł, kwotę 2.030.400 zł z tytułu jednorazowej wpłaty oraz o kwotę 720.000 zł, która to kwota stanowiła równowartość zwaloryzowanego wkładu mieszkaniowego. W świetle pisma, pozostającą do spłaty sumą, zapłaconą przez powódkę, była kwota 4.017.600 zł. (przed denominacją). Lokal nr (...) znajduje się w budynku położonym na działce pozostającej w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni, co wyklucza przekształcenie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w prawo odrębnej własności przy zapisie, iż z tym prawem wiąże się prawo własności działki w częściach ułamkowych, czego powódka żąda.

Oceniając powyższe fakty Sąd okręgowy uznał, że powództwo K. T. za bezzasadne.

Powódka nie wykazała podstawy do zasądzenia odszkodowania zgodnie z art. 415 kc, mimo iż to na niej (art. 6 k.c.) spoczywał ciężar wykazania faktycznych przesłanek odpowiedzialności pozwanej. Art. 415 k.c. określa ogólną regułę dla odpowiedzialności za szkodę, do której doszło wskutek czynu niedozwolonego (odpowiedzialność deliktowa). Do przesłanek takiej odpowiedzialności należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem, a szkodą.

W rozpoznawanej sprawie powódka nie wykazała zasadności swoich żądań ani co do zasady, ani też co do wysokości. Przede wszystkim powódka nie wskazała żadnych środków dowodowych uzasadniających jej twierdzenia w przedmiocie popełnionych przez poprzednika prawnego pozwanej błędów przy ustalaniu ceny wykupu mieszkania. Należy zgodzić się z pozwaną, iż wedle przepisów obowiązujących w momencie przekształcenia lokatorskiego prawa do przedmiotowego lokalu w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, powierzchnia lokali określana była na podstawie danych pochodzących z dokumentacji projektowej budynków, a średni członkowski koszt budowy 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkania nie odbiegał od średniej krajowej w danym okresie. Treść wniesionego jako dowód pisma (...) Spółdzielni Mieszkaniowej jasno wskazuje w jaki sposób ustalano warunki finansowe przekształcenia prawa do lokalu. Powódka nie wykazała a nawet nie uprawdopodobniła w jaki sposób przyjęta wartość lokalu została zawyżona, a tym samym w jaki sposób powstała szkoda.

Za bezzasadne uznał Sad Okręgowy również żądanie zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia. Wskazał, że na mocy art. 455 k.c. stwierdzić należy, iż na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji wysokość zadośćuczynienia, składają się cierpienia fizyczne i psychiczne, których rodzaj, natężenie i czas trwania należy każdorazowo określić w okolicznościach konkretnej sprawy. Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie, nieznajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. Powódka nie udowodniła zaistnienia krzywdy ani stopnia uszczerbku na zdrowiu jakiego miałaby doznać na skutek działań pozwanej. Powódka opiera swoje żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie własnych subiektywnych odczuć, które nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nie udowodniła powódka, że w ogóle doznała krzywdy, jej rozmiaru oraz związku przyczynowego między krzywdą, a działaniami pozwanej.

Na koniec Sad Okręgowy wskazał, że roszczenia powódki uległy przedawnieniu. W każdym przypadku roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Biorąc pod uwagę okres czas, w którym miało dojść do rzekomego deliktu, czyli w roku 1990 r. należy stwierdzić, iż wszelkie roszczenia powódki z tego tytułu uległy przedawnieniu najdalej z początkiem roku 2001, podczas gdy powództwo wniesione zostało dopiero w 2016 r.

Wszystkie powyższe argumenty doprowadziły Sad Okręgowy do oddalenia powództwa, jako bezzasadnego.

Sąd Okręgowy odstąpił od obciążenia powódki kosztami procesu na mocy art. 102 k.p.c. Uznając, że w sprawie zachodzą szczególne okoliczności usprawiedliwiające takie rozstrzygnięcie, Sąd okręgowy wskazał, że powódka nie była świadoma bezzasadności swojego roszczenia i upływu terminu przedawnienia z powodu braku wystarczającej wiedzy prawniczej i przygotowania fachowego. Była przekonana, że może nadal uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie i otrzymać zwrot żądanych kwot. O niemożliwości spełnienia jej żądań dowiedziała się w toku procesu. Nie bez znaczenia jest także jej zła sytuacja materialna, w związku z którą uzyskała powódka zwolnienie od kosztów sądowych i pełnomocnika z urzędu.

Wysokość kosztów pomocy prawnej z urzędu Sad Okręgowy określił na mocy § 2 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r.

Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyła w całości apelacją powódka. Pozwana zaskarżyła zażaleniem orzeczenie o kosztach procesu, zawarte w punkcie II zaskarżonego wyroku.

I/ Apelacja.

W apelacji powódka zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki o doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny wysokości zadośćuczynienia dowodu z obszernych zeznań powódki, które obrazowały długotrwały stres, nerwicę i straty moralne, a w konsekwencji utratę oszczędności i ubóstwo. Powódka zarzuciła ponadto zaskarżonemu wyrokowi naruszenie prawa materialnego, a to art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. przez przyjęcie, że powódka nie udowodniła dostatecznie faktu doznania krzywdy, w postaci długotrwałego stresu, nerwicy czy ubóstwa wynikających z czynu niedozwolonego pozwanej. Zdaniem powódki Sąd Okręgowy pominął dowód z zeznań powódki z którego wynikał związek przyczynowy pomiędzy krzywdą a działaniami pozwanej.

Podnosząc powyższe zarzuty powódka domagała się zmiany zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenia tegoż wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Pełnomocnik powódki wniósł ponadto o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

II/ Zażalenie.

Pozwana zaskarżyła orzeczenie w przedmiocie nie obciążania powódki kosztami postępowania apelacyjnego. Zarzuciła, że argumentacja Sądu dotycząca braku świadomości powódki co do bezzasadności dochodzonych roszczeń nie może doprowadzić do zwolnienia jej z obowiązku zwrotu kosztów na rzecz przeciwnika procesowego, w sytuacji, gdy powódka była zastępowana przez profesjonalnego pełnomocnika z urzędu, który musiał prima facie mieć świadomość oczywistej bezzasadności powództwa.

Pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia przez zasądzenie na jej rzecz od powódki kwoty 1 800 zł, tytułem kosztów procesu za I instancję.

SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE.

Żaden z przedstawionych wyżej środków odwoławczych nie zasługiwał na uwzględnienie.

I/ Co do apelacji.

Apelacja powódki jest oczywiście bezzasadna.

Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego są prawidłowe i wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności Sąd Okręgowy szczegółowo przedstawił sposób, w jaki wyliczona została ostateczna wysokość należności, którą powódka winna była wpłacić poprzednikowi prawnemu pozwanej, dla uzyskania przekształcenia jej spółdzielczego prawa do lokalu z lokatorskiego we własnościowe. Sąd Okręgowy prawidłowo przedstawił sposób wyliczenia pierwotnej wartości prawa ustalonej na datę przekształcenia na sumę 7.200.000 zł. Zarzuty powódki, zmierzające do zakwestionowania tej wartości były ogólnikowe i nie poparte nie tylko wnioskami dowodowymi, ale nawet twierdzeniami, które pozwoliłyby Sądowi dociec, w czym powódka upatruje nieprawidłowości w wyliczeniu w/w kwoty. Tymczasem pozwana Spółdzielnia wyjaśniła zarówno wątpliwości dotyczące powierzchni lokalu powódki, jak też ceny jednostkowej za 1 m 2 jego powierzchni. Faktem jest, że cena przekształcenia została zawyżona o wartość ok. 1 m2 powierzchni lokalu, jednakże nie nastąpiło to w wyniku błędu, bądź innego niedbalstwa pozwanej – powierzchnia 36 m 2 wynikała z dokumentacji budowalnej, będącej w dyspozycji poprzednika prawnego SM (...). Pozwana wskazała też źródła publikacji danych wynikających z rozporządzeń nieistniejącego już Urzędu Mieszkalnictwa (k. 108-109) z których jednoznacznie wynika, że cena przyjęta za 1 m2 powierzchni lokalu powódki nie odbiegała od występującej ówcześnie w obrocie średniej krajowej. Powódka zresztą nie podniosła żadnych konkretnych twierdzeń, ani też nie zgłosiła dowodów w tym przedmiocie. Wbrew sugestiom powódki wskazana wyżej suma 7 200 000 zł została przez Spółdzielnię pomniejszona o kwotę amortyzacji lokalu (432.000 zł) jak i o kwotę stanowiącą równowartość zwaloryzowanego wkładu mieszkaniowego (720 000 zł). Wobec uregulowania należności jedną tylko transzą powódka uzyskała też znaczącą premię w postaci umorzenia 30% należności (2.030.400 zł). Tak więc ostatecznie powódka zapłaciła za przekształcenie prawa kwotę 4.017.600 zł. Wszystkie w/w kwoty wyrażone są w złotych polskich przed denominacją, która nastąpiła 1 stycznia 1995 roku. Powyższe warto przypomnieć, gdyż powódka – jak się zdaje – mierzy wysokość swoich pretensji wedle waluty obowiązującej do dnia 31 grudnia 1994 roku, a nie wedle aktualnych wartości.

Należy raz jeszcze podkreślić, że powódka nie sprecyzowała na czym polega wadliwość przedstawionego przez pozwaną wyliczenia. Wbrew twierdzeniom powódki również z dołączonej do akt korespondencji stron nie wynika jakie zarzuty powódka stawia Spółdzielni w tym przedmiocie. Wiadomo natomiast, że źródłem konfliktu stron stał się sposób przekształcenia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w jego odrębną własność – niezwiązany w żaden sposób z przedmiotem powództwa. Powyższe również wynika z niewadliwych ustaleń Sądu Okręgowego.

Zarzuty apelacji zmierzają do wykazania, że Sąd Okręgowy zaniechał ustaleń faktycznych i oceny materialnoprawnej, co do faktu i rodzaju krzywdy, której powódka doznała z winy pozwanej. Zarzut ten nie może odnieść skutku. To czy powódka odczuwa stres i czy cierpi w związku z tym na nerwicę nie ma znaczenia w sytuacji, gdy stronie pozwanej nie można przypisać czynu niedozwolonego, który pozostawałby w związku przyczynowym z krzywdą powódki. Czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi wykazywać pewne cechy (znamiona) odnoszące się do strony przedmiotowej i podmiotowej. Chodzi o znamiona niewłaściwości postępowania od strony przedmiotowej, co określa się mianem bezprawności czynu, i od strony podmiotowej, co określa się jako winę w znaczeniu subiektywnym. Żadnego z tych znamion spółdzielni nie sposób przypisać. Przede wszystkim jej działanie nie było bezprawne. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami Spółdzielnia zaoferowała powódce dokonanie przekształcenia jej prawa do lokalu z lokatorskiego na własnościowe. Powódka nie wykazała w toku niniejszego postępowania by finansowe warunki tego przekształcenia zostały przez Spółdzielnię określone dowolnie, to jest z pominięciem obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa, czy też z naruszeniem racjonalnych reguł ekonomicznych. Ani samej pozwanej, ani jej poprzednikowi prawnemu, (...) Spółdzielni Mieszkaniowej, nie sposób przypisać czynu niedozwolonego, który mógłby być źródłem roszczeń odszkodowawczych powódki, również w zakresie zadośćuczynienia.

Powyższe okoliczności potwierdzają prawidłowość stanowiska Sadu I instancji o bezzasadności powództwa. Apelacja nie może doprowadzić do odmiennych wniosków albowiem nie zachodzi zarzucane przez powódkę naruszenie przepisów art. 233 i 328 k.p.c., jak też art. 445 i 6 k.c.

Na marginesie jedynie uznać należy, że Sąd okręgowy trafnie ocenił zasadność zgłoszonego przez powódkę zarzutu przedawnienia dochodzonych pozwem roszczeń. Roszczenia powódki przedawniły się jeszcze pod rządami art. 442 § 1 k.c. (uchylonego art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku, o zmianie ustawy – Kodeks Cywilny, Dz.U. 2007.80.538), który stanowił, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Stosując powyższą regułę przyjąć należy, że roszczenie powódki przedawniło się najpóźniej w dniu 21 kwietnia 2000 r. 10 lat wcześniej, tj. 21 kwietnia 1990 roku Spółdzielnia potwierdziła powódce przekształcenie jej prawa do lokalu, uznając tym samym, że powódka wypełniła warunki finansowe przekształcenia.

Mając na uwadze powyższa argumenty Sad Apelacyjny oddalił apelację powódki jako bezzasadną, w oparciu o przepis art. 385 k.p.c.

II/ Co do zażalenia.

Zażalenie jest bezzasadne.

Pozwana kwestionuje rozstrzygnięcie o kosztach procesu, gdzie Sąd zastosował względem przegrywającej sprawę powódki przepis art. 102 k.p.c. i nie obciążył jej obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanej. W uzasadnieniu wniosku o zmianę w/w rozstrzygnięcia podnosi się w szczególności, że oczywiście bezzasadny pozew został podtrzymany przez pełnomocnika z urzędu, już po złożeniu wyjaśnień przez stronę pozwaną. Powyższy argument nie może odnieść skutku. Warto przypomnieć, że stosownie do treści art. 118 § 1 k.p.c. ustanowienie adwokata lub radcy prawnego przez sąd jest równoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa procesowego. Z istoty pełnomocnictwa z urzędu wynika niedopuszczalność wypowiedzenia pełnomocnictwa przez adwokata (radcę prawnego). Pełnomocnik z urzędu ma jedynie możliwość wnoszenia do sądu o zwolnienie ich z obowiązku zastępowania strony w procesie (art. 118 § 3 k.p.c.). Przesłanka ważnych przyczyn rozumiana jest tu jednak jako fatyczna przeszkoda w świadczeniu pomocy prawnej, nie zaś jako świadomość bezzasadności stanowiska, które ma się reprezentować. Oczywista bezzasadność powództwa winna być przyczyną oddalenia przez Sąd wniosku o ustanowienie adwokata, z powołaniem się na przepis art. 117 § 5 k.p.c., co w niniejszej sprawie nie nastąpiło. Nie powinno zatem budzić wątpliwości, że sam fakt bezzasadności roszczeń lub obrony nie stanowi podstawy odmowy reprezentowania strony, z urzędu chyba, że sam ustawodawca usankcjonował taką bierność pełnomocnika (por. art. 117 § 5 k.p.c.). Oczywiście adwokat, zgodnie z zasadami etyki zawodowej, powinien przedstawić reprezentowanemu, bezzasadność jego stanowiska, jednakże decyzja o tym czy proces ma być kontynuowany, mimo bezzasadności powództwa, należy faktycznie do samej strony. Dlatego też argumentacja przedstawiona w zażaleniu nie mogła doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku w sposób oczekiwany przez pozwaną.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, który nie obciążając powódki kosztami postępowania wskazał na zupełny brak świadomości bezzasadności swojego roszczenia jak też jego przedawnienia. Stopień determinacji powódki w powiązaniu z ujawnionym Sądowi w trakcie jej przesłuchania złym stanem zdrowia i złą sytuacją materialną, usprawiedliwiał rozstrzygnięcie Sądu I instancji na gruncie art. 102 k.p.c. Należy na koniec przypomnieć, że przepis art. 102 k.p.c. ma charakter dyskrecjonalny. Wprawdzie kwestia trafności jego zastosowania co do zasady może być objęta kontrolą sądu wyższego rzędu, niemniej jednak ewentualna zmiana zaskarżonego orzeczenia o kosztach powinna następować wyjątkowo w razie stwierdzenia, że dokonana ocena jest dowolna, oczywiście pozbawiona uzasadnionych podstaw.

Z tych przyczyn zażalenie pozwanej należało oddalić jako bezpodstawne, w oparciu o przepisy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.

Pomimo zaaprobowania orzeczenia Sądu I instancji co do nieobciążania K. T. jakimikolwiek kosztami procesu, Sąd Apelacyjny uznał, że powódka winna ponieść przynajmniej część kosztów postępowania apelacyjnego. Powódka osobiście miała okazję zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku Sądu I instancji, które w czytelny, zrozumiały dla każdego sposób, wskazywało na oczywistą bezzasadność powództwa. Jeśli mimo to powódka zadecydowała o kontynuowaniu procesu i złożeniu apelacji, winna liczyć się z tym, że może zostać obciążona kosztami postepowania za II instancję. Całość kosztów obciążających tytułem postępowania apelacyjnego to kwota 11250 zł, która winna zostać stosownie pomniejszona o koszty wygranego postępowania zażaleniowego. Sąd Apelacyjny obciążył powódkę jedynie kwotą 3 000 zł, na zasadzie art. 98 k.p.c. Zasądzeniu wyższej kwoty przeciwstawia się sytuacja majątkowa powódki i stan jej zdrowia, dlatego też w pozostałej części Sąd Apelacyjny zastosował art. 102 k.p.c. i nie obciążał nią powódki. Orzeczono jak w punkcie 2 wyroku.

Na rzecz pełnomocnika powódki z urzędu przyznano ze Skarbu Państwa zasądzono tytułem obu postepowań odwoławczych kwotę 10 701 zł, co stanowi sumę opłaty za postępowanie apelacyjne (9225 zł brutto) i postepowanie zażaleniowe 1476 zł brutto).

Podstawę określenia wysokości wskazywanych wyżej kwot stanowią § 2 ust. 8 w zw. z § 10 ust. 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r, poz. 265) i §8 ust. 8 i ust. i 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. poz. 1714).

Hanna Nowicka de Poraj SSA Regina Kurek SSO (del.) Izabella Dyka