Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1361/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 października 2019 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Elżbieta Kuryło - Maciejewska

Protokolant: Joanna Antoniszyn

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2019 roku w Dzierżoniowie

sprawy z powództwa I. O. i Z. O.

przeciwko M. P.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego M. P. solidarnie na rzecz powodów I. O. i Z. O.kwotę 4.837,41zł ( cztery tysiące osiemset trzydzieści siedem złotych czterdzieści jeden groszy) z odsetkami ustawowymi od dnia 03 grudnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 2.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje pozwanemu uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sadu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 482,86 zł tytułem zwrotu wydatków na opinię biegłego tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa oraz kwotę 142 zł tytułem nieuiszczonej przez powodów części opłaty sądowej.

IC 1361/16

UZASADNIENIE

Powodowie I. Z. O. wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanego M. P. kwoty 4.837,41 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 03.12 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powodów wskazała, iż powodowie, korzystając z uprawnień na podstawie rękojmi, domagają się obniżenia ceny z tytułu wad stwierdzonych w zakupionym od pozwanego pojeździe marki C. (...) wyprodukowanym w 2008 r. o numerze rejestracyjnym (...), których pozwany nie usunął, mimo iż został przez powodów o nich zawiadomiony. Określona w pozwie kwota odpowiada wartości potrzebnych do usunięcia wad części zamiennych i robocizny. Zarzuciła, iż po krótkim użytkowaniu pojazdu, ujawniły się wady w postaci niesprawnej klimatyzacji, braku wszystkich czujników ciśnienia w każdym z czterech kół, uszkodzonej sondy spalania, niesprawnego tempomatu i czujników, nierówno pracującej skrzyni biegów. Do kwoty określonej w pozwie nie jest wliczona naprawa tempomatu, skrzyni biegów ani sondy spalania.

W odpowiedzi na pozew pozwany M. P. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, iż spośród wad wymienionych w pozwie samochód posiadał niesprawną klimatyzację, brak czujników ciśnienia w kołach oraz niesprawny tempomat. Powodowie jednak dowiedzieli się o tym jeszcze przed zakupem auta w czasie oględzin pojazdu. Nie jest prawdą natomiast, by samochód w chwili sprzedaży posiadał uszkodzoną sondę spalania i nierówno pracującą skrzynię biegów- w chwili jego sprzedaży elementy te były w pełni sprawne. Jeżeli powodowie twierdzą, że części te są niesprawne, to wyłącznie na skutek niewłaściwego korzystania przez nich z zakupionego samochodu. Od chwili sprzedaży niebezpieczeństwo uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego.

Już w czasie jazdy próbnej powód zorientował się, że tempomat i klimatyzacja nie funkcjonują. Z uwagi na brak czujników ciśnienia w kołach na desce rozdzielczej świeciła się kontrolka od czujników ciśnienia – o którą strona kupująca nie omieszkała zapytać. Powodowie wiedzieli zatem o wadach, dlatego też cena za jaką zakupili samochód była atrakcyjna (26.900 zł) w porównaniu do ofert takich samych samochodów, które w tym okresie kosztowały od 34.000 zł do 36.000 zł.

Na rozprawie w dniu 24 września 2019 roku powodowie zmienili żądanie w ten sposób, iż wskazali, że na kwotę dochodzoną w pozwie składa się koszt dokonanych już przez nich napraw, w tym klimatyzacji oraz koszt napraw, które muszą jeszcze wykonać w związku ze stwierdzonymi wadami w pojeździe zakupionym od pozwanego (defekt automatycznej skrzyni biegów oraz usunięcie zarysowań na szybie czołowej).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany M. P. był właścicielem samochodu osobowego marki C. (...) wyprodukowanym w 2008 r. o numerze rejestracyjnym (...). (...) zostało przez niego zakupione jako używane. Jeździł nim przez rok i trzy miesiące, dojeżdżając z B. do pracy do W., pokonując około 160 km dziennie. Pozwany w okresie użytkowania pojazdu nie zmieniał opon z letnich na zimowe; pojazd wyposażony był w opony całoroczne. Na tablicy rozdzielczej po odpaleniu silnika świeciły dwie lampki kontrolne, z których jedna dotyczyła czujników ogumienia.

Pozwany zdecydował się na sprzedaż przedmiotowego pojazdu, wystawiając ofertę na portalu internetowym.

Niesporne.

Powódka I. O. w odpowiedzi na zamieszczoną ofertę sprzedaży skontaktowała się telefonicznie z pozwanym w sprawie zakupu auta. Bardzo zależało jej na sprawnej klimatyzacji pojazdu i dlatego też już przy pierwszym kontakcie z pozwanym wypytywała, czy klimatyzacja w oferowanym przez pozwanego do sprzedaży samochodzie jest sprawna. M. P. zapewnił wówczas powódkę, że klimatyzacja jest sprawna, odgrzybiona i nabita. Pozwany poinformował również powódkę, iż jest sporo chętnych osób do zakupu jego auta, ale jeśli powódka wyśle zaliczkę, to zatrzyma ten pojazd dla niej. Powódka wysłała pozwanemu zaliczkę w kwocie 5.000 zł

Dowód:

1.  kserokopia wydruków korespondencji sms –k.45

2.  przesłuchanie powódki – k.241-242;

3.  przesłuchanie powoda – k.240;

Strony umówiły się na dokonanie oględzin i zakupu auta od pozwanego na dzień 20 października 2015 roku w B. koło hotelu (...) około godziny 15.00. Powodowie przyjechali do B. razem z J. O..

Pozwany przyjechał na spotkanie sam pojazdem oferowanym do sprzedaży. Powód i jego brat dokonywali oględzin samochodu. Pomimo iż Z. O. przywiózł ze sobą komputer diagnostyczny, nie mógł z niego skorzystać, ponieważ nie można było w samochodzie pozwanego zlokalizować gniazda, do którego komputer mógłby zostać podłączony. Powód nie mógł także dobrze obejrzeć komory silnikowej, ponieważ w sprzedawanym przez pozwanego pojeździe brakowało siłowników podtrzymujących maskę. Powodowie widzieli również, że C. (...) ma zużyte „łyse” opony, rysy na masce i na drzwiach. Zderzak od strony kierowcy z przodu był lekko pęknięty. Były to uszkodzenia eksploatacyjne pojazdu, do których I. i Z. O. nie mieli zastrzeżeń. Pozwany M. P. nie mówił, by auto miało jakieś inne wady.

Po oględzinach powód postanowił dokonać jazdy próbnej, w której brał udział także pozwany i J. O.. Autem kierował powód. Jeździli po terenie zabudowanym, dlatego też powód nie mógł rozwijać dużych prędkości. W czasie jazdy próbnej zaświeciła się kontrolka ciśnienia w ogumieniu. Poza tym na tablicy kontrolnej nie było żadnych sygnałów. Po uruchomieniu klimatyzacji, zaświeciła się odpowiednia lampka kontrolna, co sprawiło, iż powód przyjął, że klimatyzacja działa. Jazda próbna trwała około 15 – 20 minut. Po zakończeniu jazdy próbnej powód postanowił kupić przedmiotowy samochód od pozwanego.

Strony podpisały umowę sprzedaży samochodu, którą własnoręcznie wypełnił pozwany. Z. O. zapytał pozwanego czy licznik w pojeździe liczy mile, czy kilometry. Pozwany oświadczył, że kilometry. Powódka sprawdziła jeszcze treść umowy, a pozwany zadzwonił po żonę E. P., która w krótkim czasie po niego przyjechała, jednak nie wysiadła z auta. Powodowie zapłacili pozwanemu za auto kwotę 26.900zł, po wcześniejszym przeprowadzeniu negocjacji co do jej wysokości.

Dowód:

1.  zeznania świadka J. P.-k.91-92;

2.  kserokopia umowy sprzedaży samochodu z dnia 20.10.2015r.-k.14

3.  przesłuchanie powoda;

4.  przesłuchanie powódki;

5.  częściowo przesłuchanie pozwanego-k.242.

Powód Z. O. kierował w drodze powrotnej do domu nowo zakupionym samochodem. Razem z nim jechał J. O.. Powódka I. O. kierowała pojazdem, którym powodowie przyjechali do B..

W drodze powrotnej do domu powód zauważył, że w samochodzie kupionym od pozwanego zaparowały szyby. Włączył wówczas klimatyzację, która jednak była nie sprawna; szyby pozostawały zaparowane. Następnie Z. O. stwierdził, że przy zmianie biegów z drugiego na trzeci skrzynia biegów „szarpie”, a gdy osiągnął prędkość 80-90 km/h zaczęło „bić” prawe przednie koło, a kierownica zaczęła szarpać. W zauważonym po drodze zakładzie wulkanizacji powód chciał naprawić prawe około, ale okazało się to niemożliwe; nie posiadano tam właściwych urządzeń. Powód postanowił wówczas zwrócić pozwanemu samochód, o czym zawiadomił telefonicznie jadącą w drugim aucie żonę. Pozwany, do którego z drogi zadzwonił Z. O., stwierdził jednak, że nie ma czasu i nie będzie z powodem rozmawiał.

Dowód:

1.  zeznania świadka J. P.-k.91-92;

2.  przesłuchanie powoda;

3.  przesłuchanie powódki;

4.  częściowo przesłuchanie pozwanego-k.242.

Od razu po powrocie do domu powodowie rozpoczęli korespondencję sms-ową z pozwanym. Powód informował w niej pozwanego o uszkodzonej skrzyni biegów oraz niedziałającej klimatyzacji oraz prosił pozwanego o kontakt w tej sprawie.

Pozwany odpowiedział na sms –a stwierdzeniem, że skrzynia biegów była sprawna, a powód wymyśla jakieś dziwne rzeczy. Dodał, że auto nie jest nowe i w każdej chwili może coś się zepsuć. W odpowiedzi pozwany zaproponował, by pozwany uczestniczył w kosztach naprawienia skrzyni biegów, a on we własnym zakresie naprawi klimatyzację. Pozwany nie odpowiedział na powyższą propozycję.

Dowód:

1.  kserokopia wydruków sms- k.46-51;

2.  przesłuchanie powoda;

3.  przesłuchanie powódki;

4.  częściowo przesłuchanie pozwanego-k.242.

Następnego dnia powód postanowił dokładnie obejrzeć zakupione auto. Po otworzeniu maski silnika stwierdził, że pasek napędzający pompę wspomagania, sprężarkę i alternator jest krótszy i omija kompresor klimatyzacji, którego koło było zatarte. Była też podkładka, która nie była przykręcona. Postanowił też naprawić prawe koło i w związku z tym udał się w dniu 02 listopada 2015 r. do zakładu wulkanizacji. Wulkanizator rozebrał prawe koło, które „biło” podczas drogi powrotnej z B. do Ł., w którym – jak się okazało- znajdował się kłębek sznurka. W kole tym nie było także czujnika ciśnienia. Po sprawdzeniu pozostałych kół okazało się, że w żadnym z nich nie ma czujnika ciśnienia. Wtedy też powód zdecydował się skontaktować w tej sprawie z adwokatem.

Z. O. we własnym zakresie naprawił klimatyzację w firmie (...), dokonując wymiany skraplacza klimatyzacji, sprężarki klimatyzacji, wentylatorów skraplacza, czynnika chłodzącego AC. Łączny koszt naprawy klimatyzacji wyniósł 2.745 zł brutto.

Zakupił zestaw czujników ciśnienia kół, które zostały zamontowane (koszt -782,28 zł).

Dowód:

1.  kserokopia oświadczenia W. N. z dnia 02.11.2015 r. –k.20;

2.  kserokopia korespondencji e-mail z dnia 03.11.2015 r. – k.21;

3.  kserokopia paragonu 336/15/ (...) z dnia 04.11.2015 r. –k.22;

4.  kserokopia rachunku –k.23;

5.  opinia biegłego sądowego w zakresie techniki pojazdów samochodowych , kalkulacji warsztatowej…z dnia 27.12.2017 r. – k.111-125

6.  przesłuchanie powoda;

7.  przesłuchanie powódki;

W zakupionym od pozwanego M. P. pojeździe C. (...) w dniu zakupu istniały następujące wady:

brak kompletu 4 sztuk – zestawu czujników ciśnienia kół,

nie działała klimatyzacja, w związku z czym należało wymienić skraplacz klimatyzacji, sprężarkę klimatyzacji, wentylatory skraplacza, czynnik chłodzący AC,

wadliwie funkcjonująca skrzynia biegów (konieczność naprawy),

zarysowana szyba czołowa od wewnątrz.

Dotychczas poniesione przez powoda koszty naprawy auta po zakupie w dniu 20.10.2015 r. wynoszą kwotę 3527,28 zł brutto. Naprawy dodatkowe obejmują usunięcie defektu automatycznej skrzyni biegów oraz usunięcie zarysowań na szybie czołowej. Łączna kwota naprawy uszkodzonych elementów pojazdu C. (...) wynosi 5.547,94 zł brutto. Wartość tego pojazdu w momencie sprzedaży bez uwzględnienia korekty za naprawę wynosi 27.300 zł.

Dowód:

1.  opinia biegłego sądowego w zakresie techniki pojazdów samochodowych , kalkulacji warsztatowej…z dnia 27.12.2017 r. – k.111-125,147-151,168-170,

2.  przesłuchanie powoda;

3.  przesłuchanie powódki;

Pełnomocnik powodów wystosowała do pozwanego dwa pisma z dnia 16.11.2015 r, i 04.01.2016 r. stanowiące wezwania do zapłaty kwoty z tytułu obniżenia ceny sprzedaży auta, z których pierwsze zostało doręczone pozwanemu w dniu 18.11.2015 r., drugie zaś zwrócone jako niepodjęte w terminie.

Dowód: kserokopie pism kierowanych do pozwanego wraz z potwierdzeniami nadania – k.15-19.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

Powodowie I. Z. O. wystąpili z żądaniem zasądzenia solidarnie na ich rzecz od pozwanego M. P. kwoty 4837,41 zł, domagając się obniżenia ceny z tytułu wad stwierdzonych w zakupionym od pozwanego pojeździe marki C. (...) wyprodukowanym w 2008 r. o numerze rejestracyjnym (...), których pozwany nie usunął, mimo iż został przez powodów o nich zawiadomiony. Określona w pozwie kwota odpowiada wartości potrzebnych do usunięcia wad części zamiennych i robocizny.

W niniejszym postępowaniu niewątpliwą okolicznością jest, iż powodowie nabyli od pozwanego przedmiotowy samochód. Sporem natomiast strony objęły odpowiedzialność pozwanego z tytułu wad stwierdzonych w pojeździe.

Zgodnie z treścią art. 556 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną.

Stosownie natomiast do treści art. 556 1 k.c. wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:

1.nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;

2.jeżeli nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewniał kupującego;

3. nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;

4. albo rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.

Co do zasady zatem- w razie ujawnienia wady przedmiotu sprzedanego, sprzedawca staje się odpowiedzialny wobec kupującego za istnienie wady. W literaturze prezentowany jest pogląd, iż ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma charakter absolutny, tzn. obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa. Brak wiedzy, choćby nawet elementarnej, czy nawet podejrzeń w żaden sposób nie wpływają na wyłączenie odpowiedzialności czy nawet jej ograniczenie. Ściśle mówiąc, wystarczającą przesłanką faktyczną tego rodzaju odpowiedzialności, która powstaje już po wykonaniu świadczenia z umowy przez sprzedawcę jest ustalenie, że wydana i odebrana przez kupującego rzecz wykazuje cechy kwalifikujące ją w danym stosunku prawnym jako rzecz wadliwą (A. Brzozowski (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2009, s. 268; S. Buczkowski (w:) Komentarz, t. II, 1972, s. 1299; Cz. Żuławska (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. II, 2007, s. 47; wyrok SA w Lublinie z 25 listopada 1998 r., I ACa 351/98, Apel. Lub. 1999, nr 2, poz. 3).

Absolutny charakter odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi nie przekracza jednak granic zdrowego rozsądku. Wedle bowiem treści art. 557 § 1 k.c. sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Znajomość zatem wady przez kupującego jest jedyną okolicznością, w której nie tyle sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, co w opisanej sytuacji odpowiedzialność ta w ogóle nie powstaje. Wyraźnego jednakże wskazania wymaga, że kupujący nie ma obowiązku badania rzeczy, chyba że zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjęte (art. 563 k.c). To oznacza, że kupujący, mając oczywiście prawo zbadania nabytej rzeczy, nie jest obciążony prawnym obowiązkiem czujności ani szczególnego badania rzeczy. Wynika z tego, że skoro badanie rzeczy jest uprawnieniem kupującego, to nie mogą go spotkać żadne ujemne skutki, w razie gdyby z uprawnienia zbadania rzeczy nie skorzystał.

Wiedza nabywcy o wadzie, w świetle art. 557 § 1 k.c, nie zwalnia sprzedawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi - gdy nabywca nie zauważył wady w chwili zawarcia umowy na skutek własnego niedbalstwa. W przepisach kodeksu cywilnego brak jest bowiem uzależnienia odpowiedzialności z tytułu rękojmi sprzedaży od tego, czy wada ma charakter jawny. Wprawdzie w praktyce obrotu przetrwało znane kodeksowi zobowiązań (art. 323 k.z.) pojęcie wady jawnej (zatem również będące jego przeciwieństwem pojęcie wady ukrytej), to nie ulega jednak wątpliwości, że odpowiedzialność z tytułu rękojmi sprzedaży uregulowana w kodeksie cywilnym nie zależy od tego charakteru wady. W myśl art. 557 k.c, aby nastąpiło zwolnienie sprzedawcy od odpowiedzialności z rękojmi, kupujący musi wiedzieć o wadzie i nie podlega badaniu kwestia, czy powinien był wiedzieć na przykład dlatego, że wada rzeczy była jawna. Wynika stąd, że na gruncie kodeksu cywilnego nie ma znaczenia podział na wady jawne i ukryte, a odpowiedzialność z tytułu rękojmi sprzedaży nie jest niezależna od podziału na te wady (wyrok SN z 29 czerwca 2000 r., V CKN 66/00, LEX nr 52580).

Co więcej, dla zwolnienia sprzedawcy od odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady nie wystarczy, że kupujący mógł - przy dołożeniu należytej staranności - wadę zauważyć. Sprzedawca bowiem odpowiada także za wady jawne, jeśli nie były kupującemu znane. W art. 354 k.c. mieści się również obowiązek lojalności sprzedawcy wobec kupującego, który winien w szczególności przejawiać się w przedstawieniu drugiej stronie, nie będącej fachowcem w danej dziedzinie, rzeczywistego stanu sprzedawanej rzeczy (wyrok SA w Poznaniu z 26 stycznia 1994 r., I ACr 640/94, Orzecznictwo Sądów w sprawach (...) 1994, nr 8, poz. 139).

Możliwa jest jednakże umowna modyfikacja odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Przepis art. 558 § 1 k.c. stanowi bowiem, że strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć, Niemniej jednak stosownie do uregulowań zawartych w art. 558 § 2 k.c, wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi lub jej ograniczenie będzie bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym. Podstępne zatajenie wymaga umyślności, działania sprzedawcy, które może przejawiać się w maskowaniu wady, lub udzielaniu kupującemu zapewnienia, że rzecz nie jest wadliwa. Za podstępne zatajenie wady jest uważane takie umyślne działanie sprzedawcy, które ma na celu utrudnienie wykrycia wady przez kupującego (J. Skąpski, Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne, NP 1967, nr 11, s. 1412; tenże (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 124 i 150; M. Nesterowicz (w:) J. Winiarz, Komentarz, 1.1,1989, s. 559).

Przenosząc powyższe rozważania prawne na kanwę niniejszej sprawy wskazać należy, iż w § 5 umowy kupna - sprzedaży istotnego samochodu sprzedający oświadczył, iż pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił kupującego, a kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu. Przy czym, jak zeznali zgodnie powodowie znajomość stanu technicznego kupowanego pojazdu dotyczyła jego powierzchownych oględzin oraz stwierdzonych na tej podstawie wad w postaci braku siłowników podtrzymujących maskę, zużytych „łysych” opon, rys na masce i na drzwiach, pękniętego zderzaka od strony kierowcy. Były to uszkodzenia eksploatacyjne pojazdu, do których I. i Z. O. nie mieli zastrzeżeń. Pozwany M. P. nie mówił natomiast, by auto miało jakieś inne wady. Powodowie zaś nie wypytywali o sprawność poszczególnych elementów pojazdu, poza klimatyzacją, co do której pozwany już wcześniej zapewniał powódkę, że jest sprawna, odgrzybiona i nabita.

Nie mniej jednak, bez wątpienia wkrótce po zakupieniu samochodu, bo w drodze powrotnej do domu w Ł. powód stwierdził, iż pojazd ma wady w postaci niesprawnej klimatyzacji i wadliwie działającej skrzyni biegów oraz nieprawidłowo pracującego przedniego prawego koła. Okoliczność powyższa została udowodniona w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości w oparciu o wydruki korespondencji sms- owej pomiędzy stornami załączone do akt sprawy oraz korelujące z nią przesłuchanie powodów i zeznania świadka J. O.. W krótkim czasie po zakupie pojazdu, bo już w dniu 02 listopada 2015 r., kiedy to powód chciał naprawić wadliwe koło, okazało się, że we wszystkich kołach brakuje czujników ciśnienia ogumienia, które w takim pojeździe winny się znajdować. Dowodzi tego przesłuchanie powoda potwierdzone oświadczeniem zakładu wulkanizacji i (...) z dnia 02 listopada 2015 r.

W oparciu o ustalenia postępowania dowodowego poczynione na podstawie wiarygodnych zeznań świadka J. O. oraz przesłuchania powodów, w ocenie Sądu ujawnione w zakupionym samochodzie wady fizyczne w postaci: braku czujników ciśnienia we wszystkich kołach mają charakter wad ukrytych, które pozwany - zataił przed powodem, bądź-jak w przypadku niesprawnej klimatyzacji- zapewniał, że jest sprawna, odgrzybiona i nabita.

Dokonując takich ustaleń Sąd miał przede wszystkim na uwadze zeznania powódki, która w toku postępowania podkreślała konsekwentnie, iż już przy pierwszym kontakcie telefonicznym z pozwanym wypytywała, czy klimatyzacja w oferowanym przez niego do sprzedaży samochodzie działa. M. P. zapewnił wówczas powódkę, że klimatyzacja jest sprawna, odgrzybiona i nabita. Dając wiarę wersji przedstawionej przez powódkę, Sąd miał na uwadze rażącą niespójność w stanowisku pozwanego w tej kwestii, który w odpowiedzi na pozew stwierdził, iż w chwili sprzedaży auto miało niesprawną klimatyzację, brak czujników ciśnienia w kołach oraz niesprawny tempomat, niemniej o wadach tych powódka dowiedziała się jeszcze przed zakupem samochodu – w czasie jego oględzin z małżonkiem. Natomiast słuchany w charakterze strony stwierdził, że klimatyzacja w sprzedawanym aucie była sprawna, choć nie pamięta, by zapewniał o tym powódkę. On sam był zadowolony z tego, jak klimatyzacja działa, a nadto nie wiedział, że w kołach nie ma czujników ciśnienia. Wskazując, iż w samochodzie po uruchomieniu silnika świeciły się dwie lampki kontrolne, w tym jedna od czujników ciśnienia w ogumieniu, stwierdził, że od znajomego mechanika uzyskał informację, że może być to spowodowane wadą jednego z czujników.

W świetle powyższego zupełnie niewiarygodne jawią się zeznania świadka E. P. – żony pozwanego, która stwierdziła, iż pierwsza rozmowa telefoniczna była prowadzona z powodem (a nie z powódką), podczas której M. P. poinformował powoda, że klimatyzacja w samochodzie jest niesprawna. Świadek ta odmiennie od powodów, świadka J. O., a także swojego męża M. P. zeznała, iż na miejsce transakcji pod hotelem (...) przyjechała razem z mężem (jechali z W. z dzieckiem od alergologa), a po sprzedaży auta razem z nim poszła do domu. Następnie pożyczyli od taty samochód i pojechali przez L. do J.. Podczas gdy wszyscy pozostali przesłuchiwani w sprawie zgodnie zeznali, że pozwany na miejsce transakcji przyjechał sam (według twierdzeń pozwanego – prosto z pracy), oferowanym do sprzedaży autem, zaś po sprzedaniu pojazdu zadzwonił po żonę, która przyjechała innym samochodem, którego zresztą nie opuszczała. Według twierdzeń pozwanego- następnie pojechał z żoną do teścia do J. do ośrodka rehabilitacyjnego. Mając powyższe na uwadze Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom świadka E. P. oraz twierdzeniom pozwanego, przyjmując je za niespójne, przeczące sobie nawzajem oraz niekorelujące z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Dokonując zatem szczegółowej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że pozwany M. P., pomimo posiadania wiedzy co do stanu technicznego klimatyzacji i braku czujników ciśnienia w ogumieniu, zataił to przed powodami. Co więcej, zapewniał ich (a w szczególności powódkę), że klimatyzacja jest sprawna, a poza stwierdzonymi podczas oględzin zewnętrznymi uszkodzeniami auta, o których była mowa powyżej, żadnych innych wad samochód ten nie posiada.

Nie zasługuje na uwzględnienie podniesiony przez pozwanego zarzut, że w starym pojeździe, jakim było sprzedawane przez niego auto, w każdej chwili mogą powstać jakieś wady. Jak bowiem stwierdzono już na wstępie, opisane w pozwie wady w postaci niesprawnej klimatyzacji, niewłaściwie pracującej skrzyni biegów, braku czujników ciśnienia w czterech kołach ujawnione zostały od razu ( klimatyzacja, skrzynia biegów) lub w krótkim czasie ( brak czujników ciśnienia w kołach) po zakupie auta. Wyraźnego podkreślenia w tym miejscu wymaga również fakt, że ujawnienie wady w późniejszym okresie, jak np. zarysowania na szybie czołowej, nie wyklucza odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Fakt występowania opisywanych wad w sprzedawanym przez pozwanego pojeździe potwierdził również w swojej opinii z dnia27.12.2017 r. biegły sądowy z zakresu techniki pojazdów samochodowych, kalkulacji warsztatowej…( k.111-125,147-151,168-170), stwierdzając, iż w zakupionym od pozwanego M. P. pojeździe C. (...) w dniu zakupu istniały następujące wady:

brak kompletu 4 sztuk – zestawu czujników ciśnienia kół,

nie działała klimatyzacja, w związku z czym należało wymienić skraplacz klimatyzacji, sprężarkę klimatyzacji, wentylatory skraplacza, czynnik chłodzący AC,

wadliwie funkcjonująca skrzynia biegów (konieczność naprawy),

zarysowana szyba czołowa od wewnątrz.

Biegły ten wskazał również ostatecznie niekwestionowane przez strony dotychczas poniesione przez powodów koszty naprawy auta po zakupie w dniu 20.10.2015 r., określając je na kwotę 3527,28 zł brutto, a nadto koszty dodatkowych napraw, obejmujących usunięcie defektu automatycznej skrzyni biegów oraz usunięcie zarysowań na szybie czołowej. Łączną kwotę naprawy uszkodzonych elementów pojazdu C. (...) określając na 5.547,94 zł brutto. Przy czym wyliczył wartość tego pojazdu w momencie sprzedaży bez uwzględnienia korekty za naprawę na 27.300 zł, co nie potwierdza wersji pozwanego, iż cena za którą sprzedał pojazd powodom (26.900 zł) nie odpowiadała wartości rynkowej pojazdu, bo uwzględniała występujące w nim wady.

W tych okolicznościach należało uznać, że roszczenie powodów I. Z. O., dotyczące obniżenia ceny sprzedaży o wartość kosztów zakupu nowych części i naprawy- określoną przez nich na kwotę 4.837,41 zł, jest w pełni zasadne i znajduje oparcie w przepisach dotyczących odpowiedzialności z tytułu rękojmi, a w szczególności art.560§l k.c., zgodnie z którym, jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Przy czym obniżenie ceny winno obejmować koszty niezbędne do doprowadzenia rzeczy do stanu, o jakim sprzedający zapewniał kupującego. Posiłkowo -zdaniem sądu - winny mieć tutaj zastosowanie zasady dotyczące naprawienia szkody, w tym art.363§2 k.c. i utrwalone orzecznictwo, zgodnie z którym: „przywrócenie bowiem uszkodzonej rzeczy do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na to wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 1980 roku, III CRN 223/80, OSNC 1981/10/186).

Podkreślić należy w tym miejscu, iż zgodnie z powołanym przepisem pozwany został poinformowany o stwierdzonych wadach, jednakże nie wyraził gotowości usunięcia tych wad ani uczestniczenia w kosztach naprawy.

W pozwie powodowie wystąpili dodatkowo z żądaniem zasądzenia na ich rzecz odsetek ustawowych od dnia 03.12 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty

Podstawę prawną do sformułowania takiego żądania stanowią przepisy art. 481 k.c. Z przepisu § 1 tegoż artykułu wynika bowiem, iż jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki za opóźnienie należą się przeto zarówno bez względu na szkodę poniesioną przez wierzyciela, jak i zawinienie okoliczności opóźnienia przez dłużnika (por. wyrok SN z dnia 13 października 1994 roku, I CRN 121/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 21). Należy przy tym wskazać, iż w świetle przepisów ustawy dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym w sposób dostateczny lub wynikający z właściwości zobowiązania. Aby dokładnie wyjaśnić wskazaną kwestię konieczne jest odwołanie się do pojęcia wymagalności. Roszczenie o spełnienie świadczenia jest wymagalne wówczas, gdy wierzyciel jest uprawniony do żądania spełnienia świadczenia. Dopóki roszczenie jest niewymagalne, nie zachodzi także opóźnienie, gdyż dłużnik nie jest zobowiązany do świadczenia. O dacie wymagalności decyduje natomiast treść stosunku obligacyjnego łączącego strony. W przypadku zobowiązań terminowych, jeśli dłużnik nie realizuje w terminie swych obowiązków wynikających z treści zobowiązania, opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. W takim przypadku data wymagalności roszczenia stanowi jednocześnie datę, od której dłużnik opóźnia się ze świadczeniem. Z mocy przepisu art. 481 k.c. uzasadnia to roszczenie o odsetki. W przypadku z kolei zobowiązań bezterminowych, mimo wcześniejszej wymagalności roszczenia, opóźnienie nastąpi dopiero w przypadku niedostosowania się do wezwania wierzyciela żądającego spełnienia świadczenia, chyba że obowiązek jego spełnienia wynika z właściwości zobowiązania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 listopada 1995 roku, I ACr 592/95, OSA 1996, nr 10, poz. 48). Na koniec należy wskazać, iż na mocy przepisu art. 481 § 2 zd. 1 k.c. w sytuacji, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe, a od dnia 01 stycznia 2016 roku odsetki ustawowe za opóźnienie.

Należy wskazać, że zobowiązanie do obniżenia ceny (z tytułu rękojmi) jest zobowiązaniem bezterminowym, co oznacza, iż roszczenie z tego tytułu staje się wymagalne dopiero po wezwaniu dłużnika do wykonania świadczenia. Zgodnie bowiem z przepisem art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania.

Wezwanie z dnia 16 listopada 2015 roku zostało doręczone pozwanemu w dniu 18 listopada 2015 roku, przy czym wyznaczono pozwanemu termin płatności na 7 dni. Oznacza to więc, że pozwany znalazł się w stanie opóźnienia w dniu 25 listopada 2015 roku, a tym samym powodowie mogą domagać się odsetek z tytułu opóźnienia w zapłacie roszczenia– tak jak to sformułowano w pozwie -od dnia 03 grudnia 2015 roku.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie przytoczonych przepisów, orzeczono jak w punkcie I wyroku.

Zgodnie z przepisem art. 98 § 3 k.p.c., do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

W świetle wskazanego przepisu do kosztów procesu poniesionych przez powodów należało zaliczyć: wynagrodzenie adwokata w kwocie 1200 zł, opłatę skarbową od odpisu pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, opłatę stosunkową od pozwu w kwocie 100 zł oraz wydatki poniesione na opinie biegłego w kwocie 1.500 zł, co daje łącznie kwotę 2.817 zł.

Wedle z kolei przepisu art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

W związku więc z tym, że pozwany w całości przegrał proces należało go obciążyć obowiązkiem zwrotu wskazanych powyżej kosztów procesu na rzecz powodów.

Mając powyższe na uwadze, na mocy wskazanych przepisów, Sąd orzekł jak w punkcie II wyroku.

Skarb Państwa - Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie w związku z podejmowanymi przez Sąd czynnościami poniósł tymczasowo wydatki na wynagrodzenie biegłego sądowego w kwocie 482,86 zł.

W związku z powyższym, stosownie do przepisów art. 83 ust. 2 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych, Sąd nakazał pozwanemu zapłacić tą kwotę na rzecz Skarbu Państwa -Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa. Zgodnie bowiem ze wskazanymi przepisami- kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, oraz tymi wydatkami, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Na powyższej podstawie zobowiązano pozwanego do uiszczenia kwoty 142 zł tytułem uzupełnienia opłaty sądowej w związku ze zmiana trybu postepowania z uproszczonego na zwyczajny.

Mając powyższe na względzie, w oparciu o przytoczone przepisy, Sąd orzekł jak w punkcie III sentencji.