Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 292/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący sędzia Ewa Trzeja-Wagner

Protokolant Aleksandra Studniarz

po rozpoznaniu w dniu 16 lipca 2019 r.

przy udziale przy udziale r. pr. M. A. pełnomocnika (...)Urzędu Skarbowego w G.

sprawy K. P. ur. (...) w P.

córki S. i I.

oskarżonej z art. 56 § 1 kks

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 14 grudnia 2018 r. sygnatura akt IX K 1214/18

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 113 §1 kks

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2. zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza jej opłatę za II instancję w kwocie 1200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych).

Sygn. akt: VI Ka 292/19

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 14 grudnia 2018 r. sygn. akt IX K 1214/18 apelację wniósł obrońca oskarżonej K. P..

Obrońca oskarżonej zarzucił orzeczeniu:

1.  naruszenie przepisów postępowania:

- art. 394 § 2 k.p.k. w zw. z art. 393 § 1 i 3 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez nieprawidłowe ujawnienie dowodów w toku postępowania, wskutek zbiorczego stwierdzenia „uznać za ujawnione w całości bez odczytywania dowody wymienione w akcie oskarżenia oraz na k. 520” (k. 527 v), podczas gdy prawidłowa wykładnia przepisów art. 393 § 1 i 3 k.p.k. prowadzi do wniosku, że wolno odczytywać na rozprawie wyłącznie konkretne, poszczególne i nazwane dokumenty z akt sprawy, a nie należy tego uregulowania traktować jako uprawnienie do zbiorczego i ogólnego wskazania określonego zbioru dowodów, skutkiem czego nieprawidłowo ujawniono materiał dowodowy, który jako taki nie powinien stanowić podstawy wyrokowania;

- art. 410 k.p.k. poprzez nieujawnienie i pominięcie przy podstawie wyrokowania (nawet w sposób wskazany w zarzucie powyżej) zeznań M. P. z dnia 12 listopada 2014 r. (k. 133 – 136), co doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego wskutek przypisania oskarżonej winy za zarzucony jej czyn;

- art. 410 k.p.k. poprzez zaniechanie w ocenie i analizie zeznań świadków P. M., P. K., J. R., P. Z., M. M., K. M., G. Ł. oraz M. P., podczas gdy świadkowie ci wskazali na okoliczności i sposób tankowania paliw przez K. P. a M. P. szczegółowo opowiedział o ilości spalanego przez samochody oskarżonej paliwa oraz o współpracy z A. S. skutkiem czego wyrok nie został wydany w oparciu o całokształt materiału dowodowego i błędnie ustalono stan faktyczny, bezzasadnie przypisując winę oskarżonej;

- art. 7 k.p.k. poprzez dowolne ustalenie, że współpraca firmy (...) z Firmą Handlowo – Usługowo – Produkcyjną (...) oraz z (...) Sp. z o.o. nie miała miejsca, podczas gdy K. P. w 2008 r. rzeczywiście korzystała z usług ww. firm, za co płaciła i otrzymywała faktury, które odzwierciedlały rzeczywistą współpracę, która faktycznie miała miejsce i które prawidłowo stały się podstawą do wyliczenia podatku VAT, zaś sam fakt, że oskarżona nabywała paliwo od dostawcy mającego siedzibę 100 km dalej nie stanowi przeszkody w utrzymywaniu stosunków gospodarczych i dostarczaniu paliwa a fakt nieprawidłowości po stronie księgowości w firmie (...) (...) A. S. oraz (...) Sp. z o.o. w W. nie może świadczyć o tym, że firmy te nie prowadziły faktycznej działalności gospodarczej;

- art. 366 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie przesłuchania w charakterze świadka M. N., prezesa spółki (...) sp. z o.o. na okoliczność współpracy z K. P. oraz na okoliczność przyjmowania pieniędzy za wykonaną usługę, podczas gdy powyższe ma bardzo istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, a w szczególności przyczyniłoby się do wykazania, że zakwestionowane przez Sąd I instancji faktury VAT odzwierciedlały faktyczne zdarzenia, skutkiem czego nie wyjaśniono wszystkich istotnych okoliczności sprawy;

- art. 366 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie przesłuchania w charakterze świadka P. S. i przeprowadzenia dowodu z zeznań ww. na okoliczność polecenia M. P. współpracy z firmą (...) oraz na okoliczność tego, czy ma wiedzę na temat współpracy ww. podczas gdy, zgodnie z zeznaniami M. P., to właśnie P. S. polecił mu podjęcie współpracy z firmą (...) skutkiem czego błędnie uznano, że współpracy pomiędzy (...) a (...) nie było;

- art. 366 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie przeprowadzenia opinii biegłego na okoliczność tego, jakie było średnie spalanie paliwa przez samochody użytkowane przez K. P., a wchodzące w skład jej przedsiębiorstwa w 2008 r. podczas gdy powyższe poparłoby zeznania M. P., który szczegółowo opisał, w jaki sposób auta ciężarowe były wykorzystywane, jak długo były uruchomione i ile średnio spalały, co wskazuje na fakt, że zakup 250400 l paliwa nie został zawyżony oraz, że prawdopodobnym jest, że w 2008 r. samochody wchodzące w skład przedsiębiorstwa oskarżonej mogły wykorzystać taką ilość oleju napędowego;

- art. 366 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie ustalenia, czy A. S. w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej sprzedawał paliwo również innym podmiotom gospodarczym, jak również, czy z tytułu rzekomego wystawienia faktur niedokumentujących rzeczywistych zdarzeń było prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne, a jeśli tak, to w jaki sposób się ono zakończyło, podczas gdy powyższe dałoby odpowiedź na pytanie, czy prowadzona przez świadka działalność gospodarcza była prawdziwa, czy fikcyjna, wszystkich istotnych okoliczności sprawy.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca oskarżonej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy, po rozpoznaniu apelacji stwierdził, iż w zakresie sformułowanych w niej wniosków oraz istoty zarzutów jest ona bezzasadna i na uwzględnienie nie zasługuje.

Odnosząc się ogólnie do wszystkich kolejnych zarzutów obrazy prawa procesowego, Sąd odwoławczy uznał, że żaden z nich nie zasługiwał na uwzględnienie.

Z rozprawy głównej z dnia 10 grudnia 2018 r. wynika, że Sąd postanowił "na podstawie art. 394 § 1 i 2 k.p.k. uznać za ujawnione w całości bez odczytywania dowody wymienione w akcie oskarżenia oraz na k. 520, albowiem żadna ze stron nie wnosi o ich odczytanie”. Wyrażony przez skarżącego w apelacji pogląd, iż zbiorcze ujawnienie dowodów nie może stanowić podstawy wyrokowania nie zasługuje na aprobatę. Ograniczenie się przez Sąd Rejonowy przy wprowadzeniu w trybie art. 394 § 2 k.p.k. do podstawy wyrokowania dokumentów oraz protokołów przesłuchań świadków do ogólnego wskazania, że chodzi o dowody wymienione w akcie oskarżenia oraz na konkretnej karcie akt - choć nie zasługuje na aprobatę, ponieważ właściwe jest, aby dowody takie były dokładnie określone - nie wywołuje jednak skutku w postaci niewłączenia tych dokumentów w poczet materiału dowodowego i tym samym nie może być postrzegane jako obraza art. 410 k.p.k., mogąca mieć wpływ na treść orzeczenia. Nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, iż w samym akcie oskarżenia, znanym zarówno oskarżonej jak i jej obrońcom, zawnioskowano do ujawnienia dowody w postaci dokumentów a protokoły przesłuchania świadków wskazano jako dowody do odczytania na rozprawie. Na karcie 520 natomiast znajduje się sprzeciw oskarżyciela od wyroku nakazowego. Na rozprawę w dniu 10 grudnia 2018 r. nie stawiła się oskarżona ani jej obrońcy, nie złożono też żadnych wniosków dowodowych bądź też nie zawnioskowano innego sposobu przeprowadzenia dowodów z aktu oskarżenia. Zatem przewidywalnym było, że Sąd poprzestanie na ujawnieniu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie.

W razie spełnienia przesłanek określonych w art. 394 § 2 k.p.k. powinno zapaść postanowienie o uznaniu za ujawnione bez odczytania wskazanych protokołów i dokumentów; posłużenie się jednak przez sąd innym równoważnym zwrotem, nie uprawnia do twierdzenia, że dowody te nie stanowiły podstawy wyrokowania w rozumieniu art. 410 k.p.k.

Wprawdzie rację należy przyznać skarżącemu obrońcy, że sporządzone przez Sąd I instancji uzasadnienie zaskarżonego wyroku jest dalekie od doskonałości, występują istotne niedostatki w sferze ocen wyprowadzonych z zebranego materiału dowodowego, w tym odnoszących się do strony podmiotowej. Ale równocześnie zaznaczyć wypada, że mimo tych wyraźnych mankamentów, instancyjna kontrola zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia jest w sprawie możliwa. Wszak owa kontrola odbywa się nie tylko na podstawie analizy motywów pisemnych sądu orzekającego w pierwszej instancji lecz, przede wszystkim, jej bazę stanowi wgląd w materiał dowodowy zebrany i ujawniony w toku postępowania, a ten w realiach niniejszej sprawy jest wprawdzie nieuporządkowany, ale nie jest aż nadto skomplikowany i ma w istocie rzeczy jednoznaczną wymowę. W tych warunkach postulat zawarty w apelacji o wydanie orzeczenia o charakterze kasatoryjnym nie mógł znaleźć uznania Sądu odwoławczego, w tym również z powodu ograniczeń wynikających z brzmienia przepisów art. 437 § 2 i 455 a k.p.k.

Zaakcentować więc wypada, że zrekonstruowane przez Sąd I instancji fakty, które spotkały się z tak krytyczną oceną skarżącego obrońcy, jawią się jako prawidłowe. Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę, poddał dowody z dokumentów ujawnione w toku rozprawy ocenie zgodnie z dyrektywami art. 7 k.p.k. W pisemnym uzasadnieniu Sąd Rejonowy w sposób przekonujący wskazał w oparciu o jakie dowody poczynił ustalenia. Wnioski wyprowadzone z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie uchybiają ani regułom logicznego rozumowania, ani wskazaniom wiedzy, czy też zasadom doświadczenia życiowego. Kontrola odwoławcza wbrew stawianym zarzutom nie wykazała, by Sąd dopuścił się naruszenia przepisu prawa procesowego, a to art. 7 k.p.k. Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne są poprawne i mają oparcie w zebranych i powołanych przez Sąd dowodach. Przypomnieć w tym miejscu należy utrwalony zarówno w doktrynie, jak i judykaturze pogląd, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane tylko wtedy, gdyby zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania.

Sąd meriti był w pełni uprawniony do uznania za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonej i zdyskredytowania opartej na nich linii obrony. Z zebranych dokumentów jednoznacznie wynika, że firma oskarżonej w 2008 r. nie współpracowała ani z Firmą Handlowo – Usługowo – Produkcyjną (...) ani ze spółką z ograniczoną odpowiedzialnością (...) Firma A. S. nie mogła sprzedać firmie (...) paliwa za łączną kwotę 823.259,31 zł, ponieważ z informacji uzyskanych od firm wskazanych przez A. S., jako dostawców paliwa nie wynika by prowadzili z nim transakcje. Niektóre z nich potwierdziły fakt współpracy jednakże na znikomą skalę. Dziwnym zbiegiem okoliczności A. S. nie dysponuje żadną dokumentacją, która by potwierdzała współpracę z firmą oskarżonej, a płatności miały rzekomo odbywać się gotówkowo i tym samym nie ma również bankowych przelewów. Zeznania A. S. są niewiarygodne. Ilość dostarczonego rzekomo firmie oskarżonej paliwa była znaczna, trudno w takiej sytuacji zapomnieć dostawców a świadek nie był w stanie wiarygodnie wskazać firm, które dostarczały paliwo. Zresztą firma (...) nie dostarczała bezpośrednio paliwa była jedynie pośrednikiem, a zatem żaden z kierowców zatrudnionych przez (...) nie miał wiedzy co do tego kto był faktycznym dostawcą paliwa i kto wystawiał faktury. Ponadto współpraca taka nie mogła mieć miejsca ponieważ jak to wynika z informacji właściwego Urzędu Skarbowego A. S. w 2008 roku składał deklaracje z podatku VAT na łączną kwotę 1975 zł, co nie odpowiada wysokości podatku, który podatnik powinien zadeklarować w związku z realizacją dostaw paliwa, których rzekomo miał dokonać w tym czasie do firmy oskarżonej. Z deklaracji tej wynika również, że w 2008 r. nie prowadził wielu transakcji z innymi firmami i tym samym nie mógł dostarczać paliwa na szeroką skalę.

Sąd Rejonowy dokonał oceny zeznań świadka A. S. w sposób prawidłowy. Podkreślić przy tym wypada, że, stosownie do treści art. 8 k.p.k., sąd karny korzysta z atrybutu samodzielności jurysdykcyjnej, który oznacza, że w procesie rekonstruowania faktów sąd ten ma pełną niezależność i nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu, czy organu. Zatem okoliczność, czy toczyło się postępowanie karne w stosunku do A. S. nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Nie ma znaczenia również z jaką spotkało się jego zachowanie oceną prokuratora, pozostaje ta okoliczność bez znaczenia, jako że orzekający w tej sprawie Sąd I instancji nie był tym, postrzeganiem zastanej rzeczywistości przez oskarżyciela, związany.

Prawidłowo również ustalił Sąd Rejonowy, że współpraca pomiędzy firmą oskarżonej a spółką (...) również nie miała miejsca. Świadczą o tym dowody z dokumentów Naczelnika Urzędu Skarbowego W.B.. Przesłuchanie świadka M. N., niewątpliwie utrudnione na co wskazują próby przesłuchania go przez organy podatkowe, nie było konieczne bowiem wszelkich wiarygodnych informacji co do działalności spółki (...) udzielił Naczelnik Urzędu Skarbowego W.B.. Spółka, której z dniem 29.02.2008 r. wypowiedziana została umowa najmu lokalu, na który był zarejestrowany adres spółki, nieposiadająca środków trwałych, niezatrudniająca pracowników nie mogła wykonać na rzecz firmy oskarżonej dostaw o wartościach wynikających ze 112 faktur na łączną kwotę 930.259,31 zł. W tym przypadku również płatność za faktury miała rzekomo odbywać się gotówkowo. W obrocie gospodarczym taki sposób regulowania należności jest niezmiernie rzadki, a zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę wysokie kwoty należności. Już z tego choćby powodu powstają wątpliwości co do rzetelności wystawionych faktur.

Lektura uzasadnienia apelacji dowodzi również, że skarżący bazuje na okolicznościach, które nie były w ogóle podnoszone w toku postępowania sądowego, należało wyjść ze stosowną inicjatywą dowodową w toku postępowania sądowego, i domaga się powołania biegłego dla zbadania ilości paliwa zużytego przez pojazdy firmy oskarżonej. W tych warunkach czynienie zarzutów Sądowi I instancji jest nieporozumieniem. Opinia biegłego podobnie jak i dokumentacja wskazana w apelacji w żadnym razie nie może wskazać pochodzenia nabytego paliwa, a zatem jej przeprowadzenie jest niecelowe.

Krytycznie należy odnieść się również do tych uwag obrońcy gdy wytyka Sądowi I instancji zaniechanie oceny i analizy zeznań świadków: M. P., P. M., P. K., J. R., P. Z., M. M., K. M., G. Ł.. Nieprawidłowe było odstąpienie od oceny zeznań tej części świadków, rzecz jednak w tym, że owo uchybienie pozostawało bez wpływu na treść zapadłego rozstrzygnięcia, albowiem, treść owych zeznań nie stanowiła podstawy dokonanych ustaleń faktycznych, jak też nie zaważyła na ocenie innych, przeprowadzonych w sprawie dowodów. Obrońcy oskarżonej nie postulowali o bezpośrednie przesłuchanie wyżej wymienionych świadków, nie stawiając się na rozprawę i nie składając pisma procesowego wyrazili zgodę na ujawnienie bez odczytywania dowodów zawnioskowanych w akcie oskarżenia, wśród których znajdowały się protokoły przesłuchań tych świadków, a zatem musieli liczyć się z tym, że owe dowody mogą zostać przez Sąd I instancji wykorzystane w takiej właśnie postaci.

Przesłuchanie P. S. w charakterze świadka jest w zasadzie niemożliwe ponieważ nie można obecnie ustalić jego miejsca pobytu, a ewentualne zeznania potwierdzające tezę, iż polecił M. P. nawiązanie współpracy z A. S. nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Przedmiotem kontroli odwoławczej jest wyrok i nie zmienia tego stanu rzeczy okoliczność, że odbywa się to również przez pryzmat sporządzonego, post factum, uzasadnienia, przedstawiającego proces myślowy, który doprowadził sąd orzekający w I instancji do zawartych tam konkluzji. Z tego powodu brak oceny zeznań świadków nie może dyskwalifikować trafności rozstrzygnięcia Sądu.

Te wszystkie racje zadecydowały o uznaniu wywiedzionej przez obrońcę oskarżonej apelacji za niezasadną.

W przekonaniu Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie nie ma dostatecznych podstaw do kwestionowania poczynionych przez Sąd merytoryczny ustaleń w kwestii winy oskarżonej oraz przyjętej przez ten Sąd kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonej.

W tej zaś sytuacji niewątpliwie doszło do wypełnienia znamion przestępstwa z art. 56 § 1 k.k.s., a tym samym orzeczenie oparte o przepis art. 33 § 1 k.k.s. było obligatoryjne.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił też i należycie ocenił stopień społecznej szkodliwości. Wszystkim okolicznościom, mającym wpływ na wymiar kary, Sąd nadał prawidłową rangę, uznając, iż orzeczona kara spełni oczekiwane cele, zarówno w zakresie wychowawczego i zapobiegawczego oddziaływania, jak i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Ustalenia te nie budzą żadnych zastrzeżeń. Orzeczona kara oscyluje w granicach dolnej granicy ustawowego zagrożenia, co odzwierciedla stopień zawinienia i karygodności przypisanego oskarżonej czynu. Wymierzając oskarżonej karę Sąd uwzględnił zarówno okoliczności obciążające jak i łagodzące, jakie po jej stronie występują, a także kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 k.k., co jasno wynika z uzasadnienia wyroku, zaś argumenty tam przedstawione w pełni zasługują na uwzględnienie.

Orzeczona oskarżonej kara wymierzona została w granicach przewidzianych przez ustawę. Tak kształtowana kara spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonej, a także cele w zakresie kształtowania świadomości społecznej.

Nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji na mocy przepisów powołanych w części dyspozytywnej wyroku, orzeczono jak na wstępie. O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 636 § 1 k.p.k., a o opłacie na zasadzie art. 3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. 1983.49.223 z późn. zm.) nie znajdując podstaw do odstąpienia od obciążenia nimi oskarżonej, która jest zdolna do pracy zarobkowej, a w toku całego postępowania korzystała z pomocy wielu obrońców z wyboru.