Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 247/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 marca 2020 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: st. sekr. sąd. Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2020 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S., działającego przez Oddział
w Polsce z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i inne

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S., działającego przez Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz powoda M. P. kwotę:

a)  260 000,00 zł (dwieście sześćdziesiąt tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami od dnia 7 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

b)  1 876,00 zł (jeden tysiąc osiemset siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem odszkodowania, z ustawowymi odsetkami od dnia
7 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku
i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  ustala odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. z siedzibą
w S., działającego przez Oddział w Polsce z siedzibą w W. za skutki zdarzenia z dnia 31 maja 2015 roku mogące powstać u powoda M. P. w przyszłość;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od powoda M. P. na rzecz pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S., działającego przez Oddział w Polsce
z siedzibą w W. kwotę 1 628,37 zł (jeden tysiąc sześćset dwadzieścia osiem złotych 37/100) tytułem zwrotu części kosztów procesu;

5.  ściąga z roszczenia zasądzonego powodowi M. P.
w pkt 1 a wyroku na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego
w S. kwotę 16 695,84 zł (szesnaście tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt pięć złotych 84/100) tytułem części brakujących kosztów procesu;

6.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S., działającego przez Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 16 695,84 zł (szesnaście tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt pięć złotych 84/100) tytułem części brakujących kosztów procesu.

Sygn. akt I C 247/15

UZASADNIENIE

M. P. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą
w S., działającego przez Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwoty: 280 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 września 2015 r. do dnia zapłaty; 4 363,00 zł tytułem odszkodowania związanego z zakupem leków (100,00 zł), dojazdów do placówek medycznych (2 580,00 zł) i pomocą osób trzecich (1 683,00 zł); po 2 628,00 zł tytułem renty za zwiększone potrzeby, płatnej do 10. dnia każdego miesiąca
z ustawowymi odsetkami od dnia 7 września 2015 r. w zakresie rat wymagalnych i z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, począwszy od 1 lipca 2015 r. i 2 400,00 zł tytułem kosztów pełnomocnika występującego przez pozwaną spółką w toku postępowania likwidującego szkodę. Ponadto wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanej spółki za dalsze mogące powstać u niego w przyszłości skutki wypadku oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwana spółka nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie oraz zasądzenie kosztów procesu.

W piśmie procesowym z 27 stycznia 2020 r. pełnomocnik powoda rozszerzył powództwo i wniósł m.in. o zasądzenie od pozwanej spółki kwoty 480 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, w tym kwoty: 280 000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 września 2015 r. i 200 000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu tego pozwanemu, co nastąpiło
na rozprawie w dniu 3 lutego 2020 r.

W odpowiedzi na to pismo pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa
w części rozszerzonej.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 31 maja 2015 r. w S., gmina O., J. R., kierując samochodem osobowym marki V., o nr rej. (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc
z nadmierną, niedopuszczalną prędkością, przewożąc pasażerów niezapiętych
w pasy bezpieczeństwa, zbliżając się do niebezpiecznego zakrętu w prawo,
nie zachował szczególnej ostrożności, w wyniku czego zjechał na lewy pas jezdni doprowadzając do czołowego zdarzenia z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem ciężarowym marki I., o nr rej. (...), kierowanym przez Z. G., w następstwie czego pasażerowie samochodu V.
M. P. i R. S. oraz Z. G. doznali obrażeń ciała. Został on za to skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Wieluniu z dnia
26 stycznia 2016 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 756/15,
(dowód: wyrok - k. 431 akt Sądu Rejonowego w Wieluniu o sygn. II K 756/15) .

W momencie zdarzenia powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, (dowód: opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego S. K. - k. 547 - 571; opinia biegłego lekarz z zakresu medycyny sądowej J. K. (1) - k. 602 - 604; opinia łączna wyżej wymienionych biegłych - k. 652 - 660) .

W pierwszej fazie zderzenia obu pojazdów biorących udział w wypadku,
w których obrażeń doznał powód, jego ciało, gdyby był zapięty w pasy bezpieczeństwa, zostałoby dociśnięte do oparcia tylnej kanapy, co ograniczałoby przemieszczenie głowy w kierunku fotela kierującego, natomiast podczas rotacji bocznej samochodu, nie przygniatałoby z tak dużą siłą ciał współpasażerów. Powód nie uniknąłby działających na niego przeciążeń i nie można wykluczać,
że przy zapiętych pasach bezpieczeństwa nie doznałby krytycznych obrażeń głowy i szyi, bądź śmiertelnych obrażeń klatki piersiowej i jamy brzusznej. Zatem
nie istnieje żadna gwarancja zmniejszenia obrażeń ciała powoda przy zapiętych pasach bezpieczeństwa. Należy wykluczyć, że pasy bezpieczeństwa mogłyby „zgilotynować” śpiącego powoda. Prawdopodobieństwo powstania śmiertelnych obrażeń kręgosłupa szyjnego i rdzenia przedłużonego u powoda, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa było zdecydowanie większe, niż gdyby te pasy miał zapięte,
(dowód: opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego S. K. - k. 547 - 571; opinia biegłego lekarz z zakresu medycyny sądowej J. K. (1) - k. 602 - 604; opinia łączna wyżej wymienionych biegłych - k. 652 - 660) .

Po wypadku powód został przewieziony do szpitala w W., a następnie do szpitala w Ł., gdyż wykazywał objawy niewydolności oddechowej. Rozpoznano u niego: ostry uraz wielomiejscowy, wstrząs urazowy, uraz czaszkowo - mózgowy, krwiak przymózgowy, wieloodłamowe złamanie kości czołowej prawej z wgłobieniem, złamanie oczodołów, złamanie kości sitowia, wieloodłamowe złamanie kości szczękowych, złamanie piramidy kości skroniowej lewej, odmę obu oczodołów, rany tłuczone twarzoczaszki, pourazową ślepotę oka lewego, stłuczenie klatki piersiowej, stłuczenie lewej nerki. Przeprowadzono
u niego rewizję i oczyszczenie rozległej rany tłuczono - szarpanej głowy (okolicy czołowej prawej, łuku brwiowego prawego, kąta przyśrodkowego oka prawego oraz nasady oka). Usunięto złamane i wgłobione odłamy kostne kości czołowej prawej, zastosowano plastykę rany opony twardej okolicy podstawy płata czołowego prawego, usunięto fragment blaszki kostnej odłamanej z wyrostka łokciowego i zszyto ranę. Powód był leczony w śpiączce farmakologicznej
na oddechu kontrolowanym. W dniu 11 czerwca został przewieziony do szpitala w W. na dalsze leczenia, które trwało do 19 czerwca. Wypisano go do domu w stanie ogólnym dobrym, z zaleceniem kontroli w poradni chirurgicznej, neurologicznej, okulistycznej, chirurgii twarzowo - szczękowej. Zapisano leki: M., D., L.,
(dowód: dokumentacja medyczna - k. 15 - 33, 128 - 132 verte, k. 153, k. 166 - 184) .

W dniu 19 sierpnia 2015 r. powód został przebadany w klinice okulistyki
w K., gdzie zalecono regularne kontrole okulistyczne,
(dowód: dokumentacja medyczna - k. 34) .

Przebywając w szpitalu w W. i w domu - po opuszczeniu szpitala - powód nie wymagał pomocy osób najbliższych, (bezsporne) .

Wieloodłamowe złamanie kości pokrywy i podstawy czaszki spowodowało u powoda 10 % trwały uszczerbek na zdrowiu (pkt 2). Powód jest w pełni sprawny ruchowo i nie musi korzystać z rehabilitacji z przyczyn neurologicznych. Rokowania co do stanu zdrowia neurologicznego są dobre, (dowód: opinia biegłego lekarza okulisty neurologa J. Z. - k. 193 – 194 i k. 470) .

Złamanie oczodołu prawego nie wywołało żadnych zmian w ruchomości
i czynności oka prawego. Natomiast złamanie oczodołu lewego wywarło trwałe skutki - utrata widzenia. Jednooczność wymagała od powoda adaptacji, która mogła trwać około roku i wykluczyła pracę na wysokościach i przy maszynach
w ruchu. Obecnie stan zdrowia powoda z punktu widzenia lekarza okulisty jest stabilny. Nie wymaga on opieki osób trzecich, przyjmowania leków. Oko lewe pozostanie w zezie rozbieżnym i żadne zabiegi chirurgiczne nie przywrócą
na trwale jego prawidłowego położenia. Powód doznał 50 % trwałego uszczerbku na zdrowiu (15 % z pkt 13 c i 35 % z punktu 29 d i 27 a),
(dowód: opinia biegłego lekarza okulisty D. P. - k. 221 - 233, k. 342 i k. 440 - 441) .

W związku z obrażeniami doznanymi w wypadku powód odczuwał przez kilka miesięcy znaczny ból. Obecnie odczuwa sporadycznie bóle głowy o dużym nasileniu, (dowód: zeznania powoda - k. 696 verte - 697 i nagranie rozprawy
z 20 lutego 2020 r. - płyta - koperta - k. 702, minuta od 00:06:40 do 00:41:25; opinia biegłego lekarza chirurga twarzowo - szczękowego L. R. - k. 243 - 244 i k. 429; opinia biegłego lekarza okulisty D. P. - k. 221 - 233; opinia biegłego lekarza okulisty neurologa J. Z. - k. 193 - 194; dokumentacja medyczna - k. 397 - 398)
.

Ubytek głowy w okolicy skroniowo - czołowej prawej, blizny twarzy i nosa wraz z jego pourazowym skrzywieniem i blizna pourazowa kończyny górnej lewej spowodowały 27 % uszczerbek na zdrowiu. Leczenie blizn zostało u powoda zakończone. Nie wymaga on rehabilitacji. Rokowania co do stanu zdrowia powoda z punktu widzenia lekarza chirurga plastycznego są niepomyślne, gdyż blizny nie kwalifikują się do ich korekty chirurgicznej. Natomiast skrzywiona przegroda nosowa może takiej korekcie podlegać. Taki zabieg może zrefundować NFZ, ale powód nie będzie mógł wówczas wybrać lekarza o dużym doświadczeniu zawodowym. Koszt takiego zabiegu w prywatnej klinice wynosić będzie około 8 000,00 - 10 000,00 zł. Może być on związany z wieloma powikłaniami i dalszym leczeniem pooperacyjnym. Możliwy jest zabieg korekcji w obrębie wgłobienia
w sklepieniu kości czaszki, lecz ryzyko powikłań jest bardzo duże,
(dowód: opinia biegłego lekarza chirurga twarzowo - szczękowego L. R. - k. 243 - 244; opinia biegłego lekarza chirurga plastycznego C. D. - k. 243 - 244; opinia biegłego lekarza laryngologa B. K. - k. 497 - 500) .

Uszkodzenie nosa powoda doprowadziło do zaburzenia oddychania, predyspozycji do przewlekłych katarów, całkowitej utraty powonienia,
a co za tym idzie zaburzeń smaku. Te obrażenia spowodowały u niego 19 % uszczerbek na zdrowiu. Rokowania co do stanu zdrowia powoda z punktu widzenia lekarza laryngologa nie są pomyślne, gdyż odczuwanie węchu
nie powróci,
(opinia biegłego lekarza laryngologa B. K. - k. 497 - 500) .

Po wypadku u powoda nie wystąpiły zaburzenia zdrowia psychicznego
ani organiczne zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym,
(opinia biegłego lekarza psychiatry J. K. (2) - k. 256 - 259, k. 298, k. 330, k. 354 - 355 i k. 482; opinia biegłego psychologa A. B. - k. 282 - 285) .

Przed wypadkiem powód był osobą zdrową. Pracował. Obecnie ubezpiecza się w KRUS i pracuje dorywczo, (dowód: zeznania powoda - k. 696 verte - 697
i nagranie rozprawy z 20 lutego 2020 r. - płyta - koperta - k. 702, minuta
od 00:06:40 do 00:41:25)
.

Gdy powód przebywał w szpitalu w Ł. i w W. w zasadzie codziennie odwiedzali go rodzice. Ponadto w dniu 17 czerwca 2015 r. ze szpitala w W. zawieźli go na konsultacje do szpitala w Ł.. W późniejszym czasie zawozili go do poradni specjalistycznych, szpitala w B. i szpitala
w K.. W związku z tym dojazdami rodzice powoda pokonali co najmniej 3 090 km,
(dowód: zeznania powoda - k. 696 verte - 697 i nagranie rozprawy
z 20 lutego 2020 r. - płyta - koperta - k. 702, minuta od 00:06:40 do 00:41:25; zestawienie dojazdów - k. 35 - 37, k. 55, k. 126 - 127; kserokopia dowodu rejestracyjnego - k. 38 - 39; dokumentacja medyczna - k. 15 - 33, 128 - 132 verte, k. 153, k. 166 - 184; paragony i faktury - k. 41 - 46 verte, k. 53 - 54, k. 56, k. 122 - 124, k. 125)
.

W związku z leczeniem obrażeń doznanych w wypadku z 31 maja 2015 r. powód zakupił leki i środki medyczne za kwotę co najmniej 100,00 zł, (dowód: zeznania powoda - k. 696 verte - 697 i nagranie rozprawy z 20 lutego 2020 r. - płyta - koperta - k. 702, minuta od 00:06:40 do 00:41:25; faktury - k. 40, k. 49 - 52 verte) .

Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej
w pozwanej spółce,
(bezsporne).

Pismem z 30 lipca 2015 r. pełnomocnik powoda zgłosił szkodę i zażądał
od pozwanej spółki zapłaty kwoty 1 683,00 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich, 100,00 zł tytułem zakupu leków i środków medycznych, kwoty 2 580,00 zł tytułem dojazdów do placówek medycznych i na odwiedziny w szpitalach, kwoty po 2 608,00 zł tytułem comiesięcznej renty za zwiększone potrzeby i kwoty 400 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Decyzją z 31 sierpnia 2015 r. pozwana spółka przyznała powodowi jedynie kwotę 20 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia,
(dowód: zgłoszenie szkody z dowodem nadania - k. 57 - 62 verte; pismo - k. 108 verte - 109; przyjęcie szkody - k. 115) .

Powyższy stan faktyczny jest częściowo bezsporny, gdyż został oparty
na niekwestionowanym przez strony nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Skutki wypadku, procentowy uszczerbek na zdrowiu, okres i intensywności cierpień powoda, koszty leczenia i jego przebieg oraz rokowania co do stanu zdrowia, zostały ustalone częściowo na podstawie zeznań powoda oraz
na podstawie opinii biegłych. Sąd ustalił, że powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku w oparciu o opinię biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej i biegłego z zakresu ruchu drogowego. W oparciu o opinie wyżej wymienionych biegłych Sąd ustalił skutki wypadku, jakich doświadczyłby powód, gdyby miał i nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Opinie wszystkich biegłych Sąd uznał za wiarygodne, albowiem są jasne, wewnętrznie niesprzeczne oraz naukowo i logicznie uzasadnione, a także w pełni z sobą korelują i wzajemnie się uzupełniają. Treść tych opinii oparta została
na badaniu powoda i na analizie dokumentacji medycznej, przy czym sporządzono
je z uwzględnieniem zasad fachowej wiedzy i doświadczenia. Ponadto biegli szczegółowo opisali stan zdrowia powoda, zarówno ten po wypadku, jak i obecny. Niektórzy biegli uwzględnili przy tym wątpliwości stron, fachowo i rzeczowo odnosząc się do nich w sporządzonych opiniach uzupełniających, w których podtrzymali swoje wcześniejsze wnioski. Należy przy tym stwierdzić,
że nie dostrzeżono żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy wyżej wymienionych biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych względów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda w części dotyczącej ponoszenia przez niego przez okres od 1 lipca 2015 r. stałych, comiesięcznych kosztów leczenia (leki, wizyty lekarskie) i dojazdów do placówek medycznych w łącznej wysokości 120,00 zł, gdyż w tym zakresie twierdzenia powoda są gołosłowne, a przez
to niewiarygodne. Ponadto należy dodać, że zwrotu niektórych powyższych kosztów powód domagał się w żądaniu dotyczącym odszkodowania, które częściowo zostało uwzględnione. Zatem należy stwierdzić, że żądania powoda
w zakresie renty i odszkodowania częściowo się pokrywają.

Sąd pominął przy ustaleniu stanu faktycznego zeznania świadków: J. R., R. S. i Z. G., gdyż nic nie wnoszą
do sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powód wystąpił z żądaniem zapłaty na swoją rzecz zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę wynikłą z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, a także stosownego odszkodowania związanego z kosztami jego leczenia i kosztami wynagrodzenia jego pełnomocnika ustanowionego na etapie postępowania likwidującego szkodę. Ponadto wniósł o zasądzenie renty i ustalenie odpowiedzialności pozwanej spółki za skutki wypadku mogące powstać u niego
w przyszłości.

W niniejszej sprawie w sposób nie budzący wątpliwości ustalono,
iż sprawca wypadku, w którym ucierpiał powód, w dniu zdarzenia korzystał
z obowiązkowego ubezpieczenia OC w pozwanej spółce i kwestia ta nie wymaga dalszego wyjaśnienia, bowiem pozwana spółka uznała swoją odpowiedzialność, gdyż przyznała powodowi na etapie postępowania likwidacyjnego kwotę
20 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

W tym miejscu należy jednak dodać, że podstawą odpowiedzialności pozwanej spółki jest art. 822 § 1 i § 4 k.c., który stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje
się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony do odszkodowania
w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę
w związku z ruchem tego pojazdu ( art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - tekst jedn., Dz. U. z 2019 roku, poz. 2214).

Poza sporem pozostawało również i to, że u powoda nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawniał go do żądania od pozwanej spółki zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - w myśl art. 445 § 1 k.c.

Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową) ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane
w związku z cierpieniami fizycznymi (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 4 lipca 1969 r., I PR 178/69, OSNCP 1970, Nr 4, poz. 71). Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia - te już doznane
i te mogące powstać w przyszłości. Powinno ono być zatem przyznaną jednorazową rekompensatą za całą krzywdę.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania wyrażająca się w nakazie uwzględnienia wszystkich okoliczności
i skutków doznanych krzywd z odniesieniem do warunków określających poziom życia ludzi w pełni sprawnych i aktywnych, panujących w środowisku, w jakim żyje powód (patrz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 4 lipca 2000 r., sygn. akt I CKN 837/00, LEX nr 56891).

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wieku poszkodowanego, stopnia cierpień fizycznych
i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwa, oszpecenia), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej oraz innych podobnych czynników (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC - ZD/2008/4/95).

Sąd Najwyższy w ostatnich latach wielokrotnie podkreślał w swoich orzeczeniach, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną
do warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, że zdrowie ludzkie jest dobrem
o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże, że nietrafne jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi w postaci najniższego czy średniego wynagrodzenia pracowniczego.

O wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter tej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonana
na podstawie całokształtu okoliczności sprawy.

Przesłanką żądania zadośćuczynienia za krzywdę jest również istnienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem dobra osobistego (zdrowia) a szkodą niemajątkową. Spełnienie tej przesłanki nie budzi wątpliwości w niniejszej sprawie, gdyż istnienie tego związku nie było kwestionowane przez stronę pozwaną, a związek przyczynowo skutkowy pomiędzy wypadkiem
a obrażeniami jakich doznał powód, bezsprzecznie wynika też z jego zeznań
i z opinii biegłych.

Sąd ustalając zakres krzywdy powoda uwzględnił zatem m.in. rozmiar doznanych przez niego cierpień fizycznych i psychicznych, wysokość uszczerbku
na zdrowiu (106 %), młody wiek i skutki, które spowodowały obrażenia doznane
w wypadku w niektórych płaszczyznach jego życia. Przede wszystkim Sąd miał
na uwadze to, że w wyniku zdarzenia doszło u powoda, będącego wówczas osobą młodą i zdrową, do pogorszenia się jego stanu zdrowia, co sprawiło, że przez pewien okres musiał przechodzić leczenie, które nie doprowadziło do pełnego powrotu do zdrowia. W związku z odniesionym obrażeniami powód był hospitalizowany i operowany, przez kilka miesięcy odczuwał duży ból. Utracił węch, wzrok w jednym oku, częściowo utracił smak. Na jego ciele pozostały blizny i zniekształcenia, które w zasadzie nie nadają się do usunięcia. Skrzywiona przegroda nosowa utrudnia mu oddychanie, czyniąc go podatnym na infekcje.
Na koniec tych rozważań trzeba dodać, że samo zdarzenie było dla powoda źródłem ogromnego stresu, choć nie doprowadziło do zaburzeń adaptacyjnych.
Z tych wszystkich względów Sąd ustalił, że wysokość zadośćuczynienia powinna wynosić 400 000,00 zł.

Zadośćuczynienie w tej kwocie stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość, ale jednocześnie utrzymane jest w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Kompensuje doznaną przez powoda krzywdę, przedstawia dla niego ekonomicznie odczuwalną wartość, nie jest przy tym rażąco wygórowane i nie prowadzi
do nieuzasadnionego przysporzenia w jego majątku. Należy bowiem mieć
na względzie to, że powodowi udało się powrócić do pracy i sprawności fizycznej,
a ponadto wypadek nie spowodował problemów natury emocjonalnej
lub psychicznej.

Sąd rozważył jeszcze kwestię przyczynienia się powoda do wystąpienia szkody. Zgodnie bowiem z przepisem art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody ma miejsce wówczas, gdy szkoda jest skutkiem nie tylko zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy innego podmiotu, ale także zachowania się samego poszkodowanego (patrz wyroku Sądu Najwyższego z 20 czerwca 1972 r., II PR 164/72, LEX nr 7098). Przyczynienie się w ujęciu art. 362 k.c. oznacza, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy. Wina lub oczywista nieprawidłowość (albo ich brak) po stronie poszkodowanego podlegają uwzględnieniu przy ocenie, czy i w jakim stopniu przyczynienie się uzasadnia obniżenie odszkodowania (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, OSNC - ZD 2009/3/66, LEX nr 513257).

O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu
na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jaki sposób i w jakim stopniu należy
to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania
w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności,
w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego obowiązkiem.

Mając powyższe na uwadze, po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności sprawy, zwłaszcza opinii biegłego ds. ustalania przyczyn wypadków komunikacyjnych i biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej, Sąd uznał,
że powód przyczynił się do powstania szkody w 30 %, gdyż nie zapiął pasów bezpieczeństwa, czym naruszył przepisy Prawa o ruchu drogowym. Ponadto należy stwierdzić, że powód mógł potencjalnie odnieść mniejsze obrażenia, gdyby miał zapięte pasy bezpieczeństwa, co niewątpliwie miałoby wpływ na ustalenie wysokość jego roszczeń.

Mając na uwadze przyczynienie się powoda do wypadku oraz przyznanie mu w toku postępowania przedsądowego kwoty 20 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, Sąd zasądził na jego rzecz z tego tytułu kwotę 260 000,00 zł (30 % z kwoty 400 000,00 zł, czyli 280 000,00 zł minus 20 000,00 zł),
o czym orzekł, jak w pkt 1 a wyroku, na podstawie art. 445 § 1 k.c.

Kwotę zadośćuczynienia zasądzono na rzecz powoda z ustawowymi odsetkami i ustawowymi odsetkami za opóźnienie , na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 476 k.c. i art. 817 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn., Dz. U. z 2019 roku, poz. 2214). Pozwana spółka otrzymała wezwanie do zapłaty z cała pewnością przed
7 sierpnia 2015 r. Ponadto należy stwierdzić, że w dniu 31 sierpnia 2015 r. wypłaciła powodowi jedynie kwotę 20 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, zatem od dnia następnego pozostawała już w zwłoce z zapłatą kwoty 380 000,00 zł (kwota żądana przed wytoczeniem powództwa wynosiła 400 000,00 zł).

W pozostałej części Sąd powództwo o zadośćuczynienie oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 3 wyroku.

Przechodząc do omawiania zasadności dalszych roszczeń powoda należy przytoczyć treść art. 444 § 1 k.c., z którego wynika, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe
z tego powodu koszty.

Naprawienie szkody obejmuje więc w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane
z doznanym uszczerbkiem (koszty przejazdów, wyżywienia, utracony dochód itp.). Koszty objęte kompensacją muszą być uzasadnione ze względu na rodzaj
i rozmiary poniesionego uszczerbku, pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym.

W zakresie odszkodowania powód dochodził kwoty 4 363,00 zł, w tym 100,00 zł za koszty leków i opatrunków, 1 683,00 zł tytułem pomocy osób trzecich i 2 580,00 zł tytułem dojazdu do placówek medycznych i rodziców, gdy przebywał w szpitalach, a także kwoty 2 400,00 zł tytułem kosztów poniesionych
na wynajęcie adwokata.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że rodzice powoda przejechali ponad 3 090 km w związku z odwiedzaniem syna w szpitalach
i dowożeniem go do placówek medycznych. Zatem koszt przejechania tylu kilometrów wynosi 2 580,00 zł (3 090 km x 0,8358 zł). Ponadto z zebranego
w sprawie materiału dowodowego wynika, że w związku z leczeniem powód wydał
co najmniej 100,00 zł na leki. Biorąc pod uwagę przyczynienie powodowi z tytułu odszkodowania należy mu się kwota 1 876,00 zł (30 % z kwoty 2 680,00 zł), którą Sąd zasądził na jego rzecz w pkt 1 b wyroku, na podstawie art. 444 § 1 k.c.

W pozostałej części Sąd powództwo o odszkodowanie za koszty dojazdu
i leczenie oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 3 wyroku. Ponadto Sąd oddalił powództwo o odszkodowanie związane z koniecznością udzielania powodowi pomocy przez osoby trzecie, gdyż powód zeznał, że takiej pomocy w szpitalu
i po wyjściu ze szpitala nie wymagał.

Kwotę odszkodowania zasądzono na rzecz powoda z ustawowymi odsetkami i ustawowymi odsetkami za opóźnienie , na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 476 k.c. i art. 817 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn., Dz. U. z 2019 roku, poz. 2214). Pozwana spółka otrzymała wezwanie do zapłaty kwoty 4 363,00 zł przed
8 sierpnia 2015 r. (pismo z żądaniem nadano listem poleconym 4 sierpnia 2015 r.). Zatem od dnia 7 września 2015 r. pozwana spółka pozostaje w zwłoce, gdyż termin trzydziestodniowy upłynął 6 września 2015 r.

Powód żądał także renty za zwiększone potrzeby w myśl art. 444 § 2 k.c.

Zgodnie z tym przepisem renta należy się poszkodowanemu m.in. z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na zapewnieniu opieki, pokryciu kosztów przejazdu, stałych kosztów leczenia, lepszego odżywiania itp. (patrz wyrok SA
w Katowicach z 24 maja 1996 r., III APr 7/96, OSA 1997, z. 6, poz. 18). Należy się ona bez względu na to, czy rzeczywiście poszkodowany ponosi wydatki
na wspomniane cele, ponieważ wystarczy ustalenie tych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego. Dlatego też nie można uzależniać zasądzenia renty
od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, OSNCP 1977, nr 1, poz. 11).

W judykaturze akcentuje się, że nie sama tylko utrata zdrowia, lecz rzeczywista utrata zdolności zarobkowania i widoków na przyszłość, a także rzeczywiste zwiększenie się potrzeb poszkodowanego jako następstwo wywołania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia stanowią przesłanki zasądzenia renty
po myśli art. 444 § 2 k.c., bowiem szkoda według art. 415 k.c. musi posiadać walor realny, nie zaś tylko teoretyczny (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 1998 r., III CKU 18/98, Prok. i Pr.-wkł. 1998, nr 11-12, s. 35 i z dnia
6 października 2000 r., II UKN 10/00, OSNP 2002, nr 9, poz. 221). Wskazane następstwa muszą mieć charakter trwały, lecz nie muszą mieć charakteru nieodwracalnego. Każda z tych okoliczności może stanowić samodzielną podstawę zasądzenia renty, jednakże konieczną przesłanką jest powstanie szkody bądź to w postaci zwiększenia wydatków, bądź to zmniejszenia dochodów (patrz: M. Nesterowicz (w:) Kodeks..., s. 426; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 418; A. Cisek (w:) Kodeks..., s. 792; wyrok Sądu Najwyższego z 24 września 2009 r., II PK 65/09, LEX nr 558304).

Mając na uwadze zeznania powoda, z których wynika, że po wyjściu
ze szpitala nie korzystał z pomocy osób trzecich, należało uznać, że nie należy
mu się renta w wysokości żądanej z tego tytułu, czyli w kwocie po 2 508,00 zł miesięcznie. Dlatego Sąd oddalił powództwo w tym zakresie, o czym orzekł,
jak w pkt 3 wyroku. Ponadto powód nie udowodnił, że od 1 lipca 2015 r. zmuszony jest co miesiąc ponosić koszty leczenia, wizyt lekarskich i dojazdów w wysokości 120,00 zł miesięcznie, gdyż na tę okoliczność nie przedstawił żadnych dowodów. Ponadto należy stwierdzić, że powód z tego tytułu żądał stosownego odszkodowania za okres opisany w pozwie, co jest równoznaczne
ze zdublowaniem żądaniem zwrotu takich kosztów w ramach odszkodowania
i w ramach renty za zwiększone potrzeby. Dlatego Sąd również w tym zakresie powództwo oddalił, o czym orzekł, jak w pkt 3 wyroku.

Jeśli chodzi o zwrot kosztów pełnomocnika, który reprezentował powoda
w trakcie postępowania szkodowego, to zdaniem Sądu koszty te nie pozostają
w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, a zatem nie mogą być uwzględnione.

Wypada w tym miejscu poczynić nieco dłuższy wywód w tej kwestii. Zgodnie bowiem z treścią art. 361 § 1 i § 2 k.c. w braku odmiennego przepisu ustawy
lub postanowienia umowy, naprawienie szkody w granicach odpowiedzialności zobowiązanego do odszkodowania obejmuje tylko normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, to znaczy straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Poniesiona strata to np. powiększenie pasywów oraz zmniejszenie aktywów,
a zatem uszczerbek majątkowy, którego doznał poszkodowany. Utracone korzyści to np. ewentualne dochody, które poszkodowany mógłby uzyskać, gdyby
mu szkody nie wyrządzono. Ażeby ustalić związek przyczynowy między działaniem lub zaniechaniem zobowiązanego a powstałym skutkiem w postaci szkody trzeba wyjaśnić, czy dany fakt (przyczyna) był koniecznym warunkiem wystąpienia drugiego z nich (skutku), czyli czy bez niego skutek by wystąpił. Natomiast z art. 361 § 2 k.c. wynika, że naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku, nie dopuszczając jednak zarazem do nieuzasadnionego wzbogacenia poszkodowanego, bowiem odszkodowanie należy się tylko
w granicach związku przyczynowego.

Sąd Najwyższy w pierwszych swoich orzeczeniach dotyczących powyższej kwestii wypowiedział się przeciwko traktowaniu kosztów pełnomocnika
w postępowaniu szkodowym jako elementu szkody (patrz: wyroki Sądu Najwyższego z: 11 czerwca 2001 r., V CKN 266/00, OSP Nr 3/2002 poz. 40;
20 lutego 2002 r., V CKN 908/00, LEX Nr 54365; 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX Nr 141410). Jednakże w uchwale z 13 marca 2012 r. (III CZP 75/11, OSNC Nr 7-8/2002 poz. 81) stwierdził, że poniesione na etapie przedsądowym koszty ustanowienia pełnomocnika mogą zostać uznane za szkodę majątkową. Uznał, że uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego
w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą
w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Zauważył jednak, że ocena konieczności i racjonalności poniesienia wydatków związanych z udziałem profesjonalnego pełnomocnika nie wypada jednoznacznie, bowiem zależy
od wielu okoliczności, przede wszystkim od tego, jakie szkody spowodowało dane zdarzenie. Inny jest stopień komplikacji związanych ze zgromadzeniem dowodów kiedy doszło jedynie do uszkodzenia pojazdu, a odmiennie przedstawia
się sytuacja, gdy wypadek spowodował szkody na osobach albo nawet ich śmierć. Różnica nie ogranicza się tylko do zakresu potrzebnej wiedzy przy formułowaniu roszczeń, ale może dotyczyć także fizycznej zdolności poszkodowanego
do samodzielnego prowadzenia sprawy. Jak wyraźnie podkreślono samo dążenie do wygody i ujęcia obowiązków poszkodowanemu nie uzasadnia takiego związku, gdyż niedogodność stanowi dolegliwość o charakterze niemajątkowym, niepodlegającą reżimowi odszkodowawczemu. Natomiast w adekwatnym związku przyczynowym pozostaje skorzystanie z pomocy prawnej w okolicznościach,
w których stan zdrowia, kwalifikacje osobiste lub sytuacja życiowa poszkodowanego wskazują na to, że pomoc taka była niezbędna w celu sprawnego, efektywnego i ekonomicznie opłacalnego przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego. Uchwała wskazuje także na przypadki, gdy osobiste uczestnictwo poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym byłoby bardziej kosztowne (np. ze względu na utratę zarobków) niż powierzenie tych czynności profesjonaliście. Zatem Sąd Najwyższy ostatecznie uznał,
że kompensacja kosztów wynagrodzenia pełnomocnika poszkodowanego
w postępowaniu przedsądowym nie może następować automatycznie,
bez uprzedniego zbadania okoliczności konkretnej sprawy i zaistnienia przesłanek wskazanych w uchwale.

Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że powód nie udźwignął ciężaru obowiązku wynikającego z treści art. 6 k.c., czyli nie wykazał, że koszty poniesione przez niego na pokrycie wynagrodzenia pełnomocnika ustanowionego w postępowaniu szkodowym były celowe i konieczne, jak również uzasadnione pod względem ekonomicznym. Wydaje się, że koszty te poniesione zostały całkowicie dobrowolnie na skutek autonomicznej i świadomej decyzji powoda,
bez dostatecznych podstaw do uznania go za normalne następstwo zdarzenia wywołującego szkodę. Powód bowiem nie wykazał, że nie miał żadnego innego wyboru, a skorzystanie z usług specjalisty było jedynym dostępnym rozwiązaniem. Należy uznać, że koszty te nie były wcale konieczne. Po pierwsze dlatego,
że powód, nawet przy niskim poziomie świadomości prawnej, mógł osiągnąć podobny rezultat na skutek własnych i samodzielnych działań podjętych z należytą starannością. Nic więc nie stało na przeszkodzie, żeby powód zdobył odpowiednią wiedzę, posiłkując się chociażby istniejącymi na ten temat publikacjami. Zamiast tego powód ewidentnie dla własnej wygody i od razu udał się do adwokata,
co oczywiście zagwarantowało zamierzony przez niego rezultat. Po drugie, pozwany działał profesjonalnie i współpracował z powodem. Po trzecie, szkoda dotyczyła kwestii o dużej powtarzalność, zatem podobieństwo tego typu spraw powoduje to, że powstające zagadnienia na tle tematyki dochodzenia stosownych roszczeń i poszczególnych procedur są coraz bardziej znane ogółowi społeczeństwa. Ponadto można dopatrzyć się w działaniu powoda powiązania czasowego i funkcjonalnego, lecz z samego faktu, iż jakieś zdarzenie jest następstwem zdarzenia szkodowego, nie wynika jeszcze w sposób konieczny,
że jest to następstwo typowe (normalne).

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 3 wyroku.

Powód żądał także ustalenia w wyroku odpowiedzialności pozwanej spółki
na przyszłość za skutki wypadku z 31 maja 2015 r. Podstawę takiego żądania stanowi art. 189 k.p.c., a ocena jego zasadności zależy od ustalenia
czy zgłaszający je ma interes prawny. Trzeba w tym miejscu zauważyć, że interesu tego nie pozbawia fakt zasądzenia określonego świadczenia z art. 444 § 1 i 2 k.c. czy art. 445 k.c. (patrz uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNCP 1970, nr 12, poz. 217). Przypomnieć jedynie należy, że zgodnie z ogólną regułą dowodzenia wyrażoną w art. 6 k.c., wszelkie przesłanki wskazane w art. 189 k.p.c. powinna wykazać strona powodowa.

Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że roszczenie powoda w tym zakresie jest zasadne, ponieważ z opinii biegłego lekarza laryngologa i biegłego lekarza chirurga plastycznego wynika, że w przyszłości powoda może czekać operacja przegrody nosowej oraz operacja korekcji w obrębie wgłobienia w sklepieniu kości czaszki, co może generować spore koszty . Mając to na uwadze, Sąd orzekł, jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 189 k.p.c.

O kosztach procesu należnych pozwanej spółce od powoda Sąd orzekł,
jak w pkt 4 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c.

Powód poniósł koszty procesu w wysokości 7 217,00 zł, w tym: koszty zastępstwa prawnego w wysokości 7 200,00 zł, które zostały ustalone
na podstawie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
(tekst jedn.., Dz. U. z 2013 r., poz. 461) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat
za czynności adwokackie (tekst jedn., Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.) i koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

Pozwana spółka poniosła koszty procesu w wysokości 10 473,74 zł, w tym: koszty zastępstwa prawnego w wysokości 7 200,00 zł, ustalone na podstawie
§ 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 490) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r. poz. 265); koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł; koszty zaliczki na opinie biegłych w wysokości 3 256,74 zł.

Przyjmując, że powód wygrał sprawę w 50 %, to należy stwierdzić,
że wygrał koszty procesu w wysokości 3 608,50 zł (50 % z kwoty 7 217,00 zł), natomiast przyjmując, że przegrał sprawę w 50 %, to należy stwierdzić,
że przegrała koszty procesu w wysokości 5 236,87 zł (50 % z kwoty 10 473,74 zł). Zatem powód powinien zwrócić pozwanej spółce tytułem części kosztów procesu kwotę 1 628,37 zł (5 236,87 zł minus 3 608,50 zł).

O brakujących kosztach procesu Sąd orzekł, jak w pkt 5 i 6 wyroku,
na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2019 roku, poz. 785 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c.

Brakujące koszty procesu to brakująca zaliczka na koszty opinii biegłych
w wysokości 7 276,69 zł; brakująca opłata stosunkowa w wysokości 25 915,00 zł
i brakujące koszty obecności na rozprawie świadków w wysokości 200,00 zł, czyli łącznie 33 391,69 zł. Skoro powód przegrał sprawę w 50 %, to Sąd nakazał ściągnąć z należnego mu świadczenia kwotę 16 695,84 zł (50 % z kwoty 33 391,69 zł). Taką samą część Sąd nakazał pobrać od pozwanej spółki.