Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 673/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2019r.

Sąd Rejonowy w Brzesku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Marek Jałowiecki - Paruch

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2019r. w Brzesku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. Z., A. G., G. C.

przeciwko Z. B.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej Z. B. solidarnie na rzecz strony powodowej G. C., A. G., A. Z. kwotę 1 538,09 zł (jeden tysiąc pięćset trzydzieści osiem złotych 09/100) płatną w 15 równych miesięcznych ratach po 100,00 zł każda i ostatnia 16 rata w wysokości 38,09 zł, płatne do dziesiątego dnia każdego kolejno następującego po sobie miesiąca, przy czym pierwsza rata płatna jest w miesiącu następnym po miesiącu w którym uprawomocni się wyrok w obecnej sprawie, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Brzesku na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. L. R. kwotę 738,00 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu;

IV.  koszty postępowania pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sędzia

SR Marek Jałowiecki- Paruch

Sygn. akt I C 673/18

UZASADNIENIE WYROKU

Z DNIA 9 KWIETNIA 2019R.

Powodowie G. C., A. Z., A. G. wnieśli przeciwko Z. B. pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym, domagając się zasądzenia od pozwanej kwoty 4 227,01zł z odsetkami umownymi w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 16.07.2018r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swego żądania podali, że dochodzona przez nich wierzytelność wynika z braku zapłaty przez pozwaną należności wynikającej z umowy pożyczki zawartej z (...) Sp. z o.o. w dniu 02.06.2017r. Powodowie nabyli dochodzoną pozwem wierzytelność na mocy umowy powierniczego przelewu wierzytelności z dnia 29.04.2018r. Pozwana dokonała 7 częściowych wpłat na poczet należności z tytułu zawartej umowy pożyczki w łącznej kwocie 1 547,96zł, a następnie zaprzestała dalszych płatności. Z uwagi na brak terminowych spłat zaciągniętego zobowiązania pismem z dnia 21.05.2018r. powyższa umowa pożyczki została pozwanej wypowiedziana. W konsekwencji cała niespłacona kwota pożyczki stała się wymagalna w dniu 02.06.2018r.

Postanowieniem z dnia 29.08.2018r. Sąd Rejonowy Lublin- Zachód przekazał sprawę do tutejszego Sądu.

W dniu 02.11.2018r. Sąd Rejonowy w Brzesku wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym sygn. akt C (...).

Od powyższego nakazu zapłaty pozwana wniosła sprzeciw, zaskarżając wydany nakaz zapłaty w całości oraz domagając się zasądzenia od powodów na rzecz pozwanej kosztów procesu.

W uzasadnieniu potwierdziła, że w dniu 02.06.2017r. zawarła umowę pożyczki z (...) sp. z o.o. w T.. Wskazała, iż powyższą umowę zawarła ponieważ potrzebowała środków finansowych na leczenie. Pozwana stwierdziła, że zbyt pochopnie zdecydowała się na skorzystanie z oferty pożyczki ekspresowej „chwilówki”, ponieważ jej zdaniem warunki umowy pożyczki z dnia 02.06.2017r. są lichwiarskie. Pożyczkodawca wypłacił pozwanej kwotę 3 000zł, zaś całkowita kwota do spłaty wynosiła 5 853,07zł. Z. B. początkowo przez kilka miesięcy dokonywała regularnych spłat rat pożyczki. Następnie jednak zaniechała dalszych spłat z uwagi na bardzo trudną sytuację rodzinną, finansową i zdrowotną w jakiej się znalazła. Pozwana wniosła ponadto o ustanowienie dla niej pełnomocnika z urzędu oraz w razie zasądzenia dochodzonej pozwem kwoty wniosła o jej rozłożenie na raty.

W odpowiedzi na powyższe powodowie podtrzymali swoje dotychczasowe stanowisko. Wskazali, że wskazana w umowie pożyczki kwota prowizji nie narusza dobrych obyczajów bądź interesów konsumenta, bowiem jej wysokość jest uzasadniona przepisami powszechnie obowiązującego prawa. W art. 36a ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim wskazane są maksymalne koszty jakie konsument może ponieść poza kosztami odsetek. Pobrana prowizja w wysokości 2 250 zł mieści się w granicach pozaodsetkowych kosztów kredytu wyliczonych zgodnie z wyżej przywołanym przepisem. Powodowie pokreślili, że możliwość nałożenia na konsumenta obowiązku zapłaty prowizji wynika z art. 5 pkt 5 ustawy o kredycie konsumenckim, a jej stosowanie przy umowach pożyczki jest powszechnie akceptowane. Ponadto strona powodowa wyjaśniła, że umowa pożyczki z dnia 02.06.2017r. została zawarta w lokalu przedsiębiorstwa. Przed podpisaniem umowy pracownik szczegółowo przedstawił i omówił z pozwaną postanowienia umowy, udzielając wyczerpujących odpowiedzi na zadawane przez pozwaną pytania. Powodowie podkreślili, że mając do wyboru szeroki wachlarz firm oferujących pożyczki, pozwana zdecydował się zawrzeć umowę właśnie z poprzednikiem prawnym powodów, co świadczy o tym, że decyzję swą przemyślała. Ponadto akceptując własnoręcznym podpisem umowę, pozwana wskazała, iż miała wpływ na kształt i treść zawartej umowy pożyczki. Strona powodowa stwierdziła, iż zadośćuczyniła swoim obowiązkom tj. wykazała fakt udzielenia pozwanej pożyczki, warunki na jakich pożyczka została udzielona oraz zasady jej spłaty, ciężka sytuacja pozwanej nie stanowi natomiast okoliczności zwalniającej z obowiązku zwrotu zaciągniętego zobowiązania. Ponadto strona powodowa wskazała, że wyraża zgodę na rozłożenie zasądzonej kwoty na raty miesięczne w wysokości co najmniej 400zł każda, płatnych do ostatniego dnia każdego miesiąca, z zastrzeżeniem odsetek umownych za opóźnienie w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie na wypadek zwłoki w płatności raty. Przy czym brak terminowej spłaty co najmniej jednej raty w całości lub części skutkować będzie natychmiastową wykonalnością całej pozostałej do zapłaty należności niezależnie od upływu terminu płatności poszczególnych rat.

Postanowieniem z dnia 29.11.2018r. dla pozwanej Z. B. został ustanowiony pełnomocnik z urzędu.

W piśmie z dnia 23.01.2019r. pozwana podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko i wskazała, że pożyczkodawca zdawał sobie sprawę, iż nie posiada ona żadnego majątku, a osiągając miesięczny dochód nieco ponad 1 000zł nie jest w stanie spłacić pożyczki z niesłychanie wygórowaną prowizją w narzuconym jej terminie. Zdaniem pozwanej pożyczkodawca wykorzystał jej bezradność i fakt znajdowania się w beznadziejnej sytuacji zdrowotno- materialnej. Pożyczkodawca świadomie dążył do podpisania przez pozwaną umowy pożyczki, której treści nie rozumiała i prowadzącą do jej zrujnowania.

Strona powodowa w piśmie z dnia 21.03.2019r.podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko oraz wskazała, że przeprowadziła ocenę zdolności kredytowej pozwanej z godnie z art. 9 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim. Brak jest jednak przepisu, który nakładałby na pożyczkodawcę obowiązek przedstawienia dokonanej oceny zdolności kredytowej, ani także przedstawienia zastosowanych przy ocenie kryteriów.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny z uwzględnieniem okoliczności bezspornych:

Bezsporne w przedmiotowej sprawie było, iż w dniu 02.06.2017r. pozwana Z. B. zawarła z (...) sp. z o.o. z siedzibą w T. reprezentowaną przez (...) sp. z o.o. w T. umowę pożyczki gotówkowej nr (...). Przedmiotem umowy było udzielnie pozwanej pożyczki w wysokości 5 250zł na okres od dnia 02.06.2017r. do dnia 30.06.2019r. Całkowita kwota do zapłaty wynosiła 5 853,07zł i stanowiła sumę całkowitej kwoty pożyczki oraz całkowitego kosztu pożyczki. Całkowita kwota pożyczki wynosiła 3 000zł i stanowiła kapitał pożyczki udostępniony pożyczkobiorcy. Całkowity koszt pożyczki wynosił 2 853,07zł i stanowił sumę prowizji w wysokości 2 250zł oraz kwotę odsetek umownych (w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych) należnych za cały okres obowiązywania umowy w wysokości 603,07zł. Pozwana dokonała siedmiu wpłat tytułem zaciągniętego zobowiązania z dnia 02.06.2017r. na łączną kwotę 1 547,96zł.

Dodatkowo Sąd ustalił, że na dzień zawarcia umowy pożyczki z poprzednikiem prawnym powodów Z. B. spłacała zobowiązania z tytułu innych wcześniejszych zaciągniętych przez nią zobowiązań.

Z tytułu umowy pożyczki z dnia 05.05.2016r. zawartej z (...) Sp. z o.o. we W. pozwana zobowiązana była spłacać w okresie od dnia 05.05.2016r. do dnia 05.11.2018r. miesięczne raty w wysokości po 248,97zł.

Z tytułu umowy pożyczki z dnia 29.07.2016r. zawartej z (...) S.A. w W., pozwana zobowiązana była spłacać w okresie od dnia 29.08.2016r. do dnia 29.09.2017r. miesięczne raty w wysokości od 274,79zł do 294,44zł.

Z tytułu umowy pożyczki z dnia 12.04.2017r. zawartej z (...) S.A. w O., pozwana zobowiązana była spłacać w okresie od dnia 04.05.2017r. do dnia 06.04.2021r. miesięczne raty w wysokości od 125,95zł do 150,93zł.

Z tytułu umowy pożyczki z dnia 10.01.2017r. zawartej z (...) Sp. z o.o. w G., pozwana zobowiązana była spłacać w okresie od dnia 10.02.2017r. do dnia 10.01.2019r. miesięczne raty w wysokości po 85zł.

Łącznie zatem tytułem wcześniejszych zobowiązań na dzień 02.06.2017r. pozwana spłacała co miesiąc kwotę około 745zł.

Dowód: umowa pożyczki z dnia 29.07.2016r. wraz z harmonogramem spłat z akt IC (...) k. 73-75; umowa pożyczki ratalnej z dnia 12.04.2017r wraz z harmonogramem spłat z akt IC(...) k. 76-81; umowa pożyczki z dnia 05.05.2016r. z akt IC (...) k. 82-86; umowa pożyczki z dnia 10.01.2017r. wraz z harmonogramem spłat z akt IC (...) k. 88-91.

W dniu 05.06.2017r. (...) Sp. z o.o. z siedzibą w T. dokonała przelewu wierzytelności w tym również tej przysługującej spółce wobec pozwanej na rzecz A. Z., A. G., G. C. prowadzących działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod firmą (...), A. G., (...) Spółka Cywilna z siedzibą w T.

Dowód: umowa przelewu wierzytelności k. 24, umowa spółki cywilnej P.U.H. (...) s.c. k. 20

W dniu 07.06.2017r. A. Z., A. G., G. C. prowadzący działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod firmą (...), A. G., (...) Spółka Cywilna z siedzibą w T. dokonali przelewu wierzytelności w tym również tej przysługującej spółce wobec pozwanej na rzecz Z. C..

Dowód: umowa przeniesienia prawa majątkowego nr (...) k. 29

Powodowie nabyli wierzytelność pozwanej od Z. C. na podstawie umowy powierniczego przelewu wierzytelności z dnia 29.04.2018r.

Dowód: umowa powierniczego przelewu wierzytelności k. 31

Zgodnie z zawartą umową z dnia 02.06.2017r. pozwana zaciągniętą pożyczkę miała spłacać w miesięcznych ratach w wysokości po 242,26zł zgodnie z harmonogramem spłat. Według zaś § 9 powyższej umowy w przypadku niespłacenia przez pożyczkobiorcę dwóch kolejnych pełnych rat pożyczki pożyczkodawca miał prawo wypowiedzieć umowę w formie pisemnej z zachowaniem 7- dniowego okresu wypowiedzenia. Jeżeli zaś pożyczkobiorca nie spłaci swoich zobowiązań wobec pożyczkodawcy w terminie wskazanym w wypowiedzeniu, pozostała do spłaty całkowita kwota wraz z odsetkami od zadłużenia przeterminowanego staje wymagalna.

Dowód: umowa pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia 02.06.2017r. wraz z harmonogramem spłaty k. 21-23

W związku z zaprzestaniem przez pozwaną spłat zaciągniętego zobowiązania pismem z dnia 21.05.2018r. powód wypowiedział pozwanej umowę z zachowaniem siedmiodniowego okresu wypowiedzenia. Powyższe wypowiedzenie zostało pozwanej doręczone w dniu 25.05.2018r.

Dowód: wypowiedzenie umowy k. 35, potwierdzenie odbioru k. 34

W związku z dalszym brakiem spłaty zaciągniętego zobowiązania, powodowie w dniu 07.02.2018r. wystosowali do pozwanej wezwanie do zapłaty.

Dowód: wezwanie do zapłaty k. 33

Z. B. ma obecnie 75 lat. Mieszka wraz z synem w domu stanowiącym ich własność. Pozwana utrzymuje siebie oraz syna z renty w wysokości 1 070zł. Syn pozwanej ma 52 lata, pracuje jedynie dorywczo, jest zarejestrowany jako bezrobotny bez prawa do zasiłku. Syn pozwanej leczy się ortopedycznie oraz okulistycznie. Z. B. natomiast leczy się kardiologicznie, ortopedycznie, neurologicznie, a w związku z licznymi zadłużeniami jakie posiada również psychiatrycznie. Pozwana pożyczki krótkoterminowe tzw. chwilówki zaczęła zaciągać około 5-6 lat temu, kiedy ubiegając się o pożyczkę w Banku (...) w B. otrzymała odpowiedzieć, że nie otrzyma środków pieniężnych ponieważ nie ma zdolności kredytowej. Pozwana potrzebowała środków finansowych na leczenie dlatego też przystała na telefoniczne propozycje instytucji kredytowych i zdecydowała się na zaciągniecie kilku krótkoterminowych pożyczek. Umowę pożyczki będącą przedmiotem niniejszego postępowania pozwana zawarła z poprzednikiem prawnym powodów w lokalu w B.. Pieniądze były pozwanej potrzebne na operację oraz rehabilitację. Z. B. otrzymała umowę jednak nie przeczytała jej przed podpisaniem. Pozwanej nie informowano o warunkach umowy ani jaką dokładnie kwotę będzie zobowiązana zwrócić. Z. B. została jedynie poinformowana o wysokości miesięcznych rat. Pozwana nie zdawała sobie sprawy o ile większą kwotę zobowiązana będzie zwrócić pożyczkodawcy.

Dowód: decyzja o waloryzacji renty z dnia 12.03.2018r. k. 43, zaświadczenie lekarskie k. 44, zeznania Z. B. k. 65

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przywołanych wyżej dokumentów, nie budziły one zastrzeżeń Sądu co do ich wiarygodności dlatego też zasługiwały na wiarę.

W celu ustalenia wysokości zobowiązań pozwanej, na dzień zawarcia umowy pożyczki, której dotyczy przedmiotowe postępowanie Sąd oparł się na umowach pożyczek, znajdujących się w innych sprawach toczących się przed tut. Sądem.

Istotną kwestią w przedmiotowej sprawie było ustalenie sytuacji osobistej i majątkowej pozwanej Z. B.. Okoliczności te Sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o zeznania pozwanej, którym Sąd dał wiarę, albowiem były one szczere, logiczne i przekonywujące, ponadto powód nie przedłożył żadnych dowodów, że stan majątkowy i finansowy pozwanej jest inny niż podaje w swych zeznaniach.

Sąd zważył co następuje:

Na wstępie przedmiotowych rozważań wskazać należy, że przepis art. 148 1 § 1 k.p.c. enumeratywnie wymienia sytuacje, kiedy możliwe jest rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym. Zgodnie zatem z przywołanym przepisem sąd może rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym gdy pozwany uznał powództwo lub gdy po złożeniu przez strony pism procesowych i dokumentów, w tym również po wniesieniu zarzutów lub sprzeciwu od nakazu zapłaty albo sprzeciwu od wyroku zaocznego, sąd uzna – mając na względzie całokształt przytoczonych twierdzeń i zgłoszonych wniosków dowodowych – że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest jednak niedopuszczalne, jeżeli strona w pierwszym piśmie procesowym złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że pozwany uznał powództwo (art. 148 1 § 3 k.p.c.) Stronom pozostawiono zatem decyzję odnośnie tego, na jakim forum sprawa będzie rozpoznana, przy czym pozytywna decyzja w tym zakresie będzie dla sądu wiążąca. Celem regulacji jest realizacja zasady szybkości postępowania (rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki) oraz przyczynienie się do usprawnienia postępowania w tych sprawach, w których sąd dojdzie do przekonania, że nie jest potrzebne przeprowadzenie rozprawy (Joanna Bodio, Komentarz do art. 148 (1) Kodeksu postępowania cywilnego, stan prawny: 14.02.2017r.).

Powodom oraz pozwanym przyznano również uprawnienie żądania przeprowadzenia rozprawy pod ich nieobecność (art. 209 i 340 k.p.c.). Powstaje zatem pytanie, czy możliwe jest połączenie wniosku w trybie art. 148 1 § 3 k.p.c. z żądaniem z jednym z powołanych wyżej przepisów (art. 209 i 340 k.p.c.). Na gruncie stanu prawnego obowiązującego do 08.09.2016r., regulacje dotyczące przeprowadzenia rozprawy pod nieobecność stron zmierzały do tego, aby w przypadku niestawiennictwa obu stron na rozprawie nie dochodziło do zawieszenia postępowania (art. 177 § 1 pkt 5 k.p.c.). Po wejściu w życie zmian kodeksu postępowania cywilnego, zgłoszenie takiego połączonego wniosku w pierwszym piśmie procesowym nie może być uznane za zgłoszenie wniosku, o którym mowa w art. 148 1 § 3 k.p.c. Celem omawianej regulacji (art. 148 1 § 3 k.p.c.) jest zapewnienie stronie możliwości publicznego rozpoznania sprawy na rozprawie z jej aktywnym udziałem po to, aby mogła ona na takim forum korzystać z instrumentów procesowych charakterystycznych dla tego etapu postępowania. Skoro już z treści wniosku będzie wynikać, że strona nie zamierza z tego prawa korzystać, to nie powinno traktować się takiego żądania jako zmierzającego do realizacji prawa. (Andrzej Jasiecki, MOP 2016, Nr 17, Wydanie wyroku na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 148[1] KPC – uwagi dotyczące nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, Legalis). Mając na uwadze powyższe wskazać należy, że strona powodowa jak i pozwana nie wnosili o rozpoznanie sprawy na rozprawie. Sąd wydał wyrok na posiedzeniu niejawnym. Na posiedzeniu jawnym Sąd przeprowadził dowód z przesłuchania pozwanej.

Przechodząc zaś do meritum sprawy wskazać należy, że zgodnie z art. 720 kc przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. W odniesieniu do umowy pożyczki z udziałem konsumenta jako pożyczkobiorcy dodatkowe regulacje dotyczące tego stosunku prawnego przewiduje ustawa z dnia 12 maja 2011r. o kredycie konsumenckim (j.t. Dz.U.2016.1528 j.t. ze zm.). W myśl art. 3 ust.1 i ust. 2 przywołanej ustawy przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255 550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. Przy czym za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności umowę pożyczki.

W przedmiotowej sprawie kwestia, iż do zawarcia umowy pożyczki z dnia 02.06.2017r. pomiędzy pożyczkodawcą, a Z. B. doszło nie była sporna. Pozwana otrzymała kwotę pożyczki wskazaną w umowie, a następnie rozpoczęła jej spłatę zgodnie z ustalonym harmonogramem. Po dokonaniu spłat w łącznej wysokości 1 547,96zł pozwana zaprzestała dalszych płatności, a powód zgodnie z warunkami umowy, w dniu 02.06.2018r. skutecznie wypowiedział Z. B. zawartą umowę.

Pozwana nie spłaciła całości zaciągniętego zobowiązania w wyznaczonym terminie, więc stronie powodowej należy się jej zwrot. Zgodzić się jednak należy, z twierdzeniami pozwanej, iż pożyczkodawca wykorzystał jej bezradność, fakt znajdowania się w beznadziejnej sytuacji finansowej i świadomie dążył do podpisania przez pozwaną umowy pożyczki, której treści nie rozumiała, a której warunki były dla niej niekorzystne.

W tym miejscu przywołać należy art. 58 § 2 k.c. zgodnie z którym nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Sankcją nieważności dotknięta jest czynność prawna, która narusza zasady współżycia społecznego. Przez to pojęcie należy rozumieć klauzulę generalną odwołującą się do powszechnie uznawanych i akceptowanych w danym społeczeństwie wartości, wyznaczających zasady przyzwoitego, uczciwego zachowania, obejmujące zarówno normy moralne, jak i obyczajowe. Katalog tych wartości ma charakter otwarty, poza tym podlegają one stałej ewolucji, co w każdym wypadku rodzi konieczność osobnej analizy zarówno treści samej zasady, jak i zakresu jej obowiązywania. Wymóg zgodności podejmowanych czynności prawnych z zasadami współżycia społecznego odnosi się do wszystkich podmiotów prawa. W odniesieniu do obrotu profesjonalnego zasady współżycia społecznego należy rozumieć jako zasady uczciwości i rzetelności kupieckiej, sprowadzającej się do przestrzegania dobrych obyczajów, zasad uczciwego obrotu, rzetelnego postępowania czy lojalności i zaufania w stosunku do partnera umowy. Działając w zgodzie z tymi zasadami, przedsiębiorca powinien powstrzymać się od wszelkich zachowań, które świadczą o braku respektu dla interesów partnera lub wywołują uszczerbek w tych interesach. O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego można mówić zarówno wtedy, gdy z tymi zasadami nie daje się pogodzić treść czynności prawnej albo jej cel, ale także wtedy, gdy czynność jest przedsięwzięta w celu obejścia zasad współżycia społecznego. Ogólnie rzecz ujmując – dla oceny, czy zachodzi wypadek, o jakim mowa w art. 58 § 2 k.c., obok treści czynności prawnej miarodajny jest jej skutek, a w szczególności to, czy w wyniku podjęcia czynności powstanie uprawnienie lub obowiązek, którego wykonanie spowoduje wystąpienie stanu sprzecznego z zasadami współżycia społecznego (Aleksandra Janas, Komentarz do art. 58 Kodeksu cywilnego, stan prawny: 2018.01.01). Zgodnie z orzecznictwem o nieważności czynności prawnej jako naruszającej zasady współżycia społecznego można mówić m.in. w sytuacji zawarcia umowy naruszającej zasady uczciwego obrotu oraz lojalności wobec kontrahenta, zwłaszcza w sytuacji, gdy do ukształtowania stosunków umownych w sposób wyraźnie krzywdzący dla jednej ze stron doszło przy świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji, przy znacznej intensywności pokrzywdzenia drugiej strony (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2016 r., IV CSK 372/15, LEX nr 2037908).

Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że w dniu 02.06.2017r. kiedy doszło do zawarcia umowy pomiędzy poprzednikiem prawnym powoda a pozwaną, stan finansowy Z. B. rodził uzasadnione wątpliwości czy będzie ona w stanie spłacić kolejne zobowiązanie. Jak wynika z ustaleń Sądu, na dzień 02.06.2017r. pozwana spłacała zobowiązania wynikające z wcześniej zawartych umów pożyczek. Łącznie tytułem wcześniejszych zobowiązań na dzień 02.06.2019r. pozwana spłacała co miesiąc kwotę około 745zł, jej miesięczne dochody wynosiły natomiast 1 070zł. Na życie pozwanej pozostawała zatem kwota około 300zł. Co biorąc pod uwagę fakt, iż pozwana z kwoty tej utrzymywała również syna, a dodatkowo biorąc pod uwagę jej stan zdrowia i konieczność podejmowania leczenia, co oczywiście związane jest z ponoszeniem dodatkowych kosztów, prowadzi do wniosku, że sytuacja finansowa pozwanej na dzień zawarcia umowy z poprzednikiem prawnym powodów była tragiczna. Tymczasem pożyczkodawca, nie zwracając na powyższe uwagi, udzielił jej kolejnej pożyczki zobowiązując do spłat miesięcznych rat w wysokości po 242,26zł. W ocenie Sądu postępowanie pożyczkodawcy było absurdalne, nielogiczne i prowadziło w sposób oczywisty do zrujnowania pozwanej, gdyż już na pierwszy rzut oka, bez dogłębnej analizy widać, że pozwana nie była w stanie spłacić zaciągniętego zobowiązania. Gdyby Z. B. chciała spłacać przedmiotową pożyczkę zgodnie z harmonogramem spłat na życie co miesiąc pozostawałaby jej kwota nieco ponad 50zł, co jest przecież czymś niedorzecznym.

Ponadto zwrócić należy uwagę na warunki przedmiotowej umowy. Poprzednik prawny powoda udzielił pozwanej pożyczki w wysokości 3 000zł. Za udzielenie pożyczki pożyczkodawca naliczył prowizję w wysokości 2 250 zł. Ponadto pożyczka była oprocentowana według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej w stosunku rocznym dwukrotność odsetek ustawowych. Szacunkowa wysokość odsetek należnych za cały okres obowiązywania umowy wynosiła 603,07zł. Łącznie zatem całkowita kwota do zapłaty z tytułu umowy pożyczki z dnia 02.06.2017r. wynosiła 5 853,07zł. Jak wynika zatem z powyższego pozwana zobowiązana była do zwrotu prawie dwukrotnie wyższej kwoty niż udzielona jej pożyczka.

W związku z powyższym w ocenie Sądu przedmiotowa umowa, biorąc pod uwagę okoliczności jej zawarcia, a w szczególności sytuację materialną pozwanej oraz przedstawione powyżej warunki umowy jest nieważna z uwagi na naruszenie przez pożyczkodawcę przy jej zawarciu zasad współżycia społecznego.

W literaturze coraz częściej podkreśla się i akcentuje bardziej intensywny model ochrony kredytobiorcy nawiązujący do idei „odpowiedzialnego udzielania kredytu", istotnie wykraczającej poza obowiązki informacyjne kredytodawcy. Istota idei „odpowiedzialnego udzielania kredytu" polega na nałożeniu na kredytodawcę obowiązku weryfikacji sytuacji majątkowej (zdolności kredytowej) klienta, przy czym skutkiem negatywnej oceny zdolności kredytowej klienta powinien być obowiązek odmowy udzielenia kredytu. Figura „odpowiedzialnego udzielania kredytu" stanowi postulat politycznoprawny, zgodnie z którym porządek prawny winien nałożyć na kredytodawcę rygorystyczny obowiązek weryfikacji ryzyka niewypłacalności kredytobiorcy (Piotr Tereszkiewicz „Obowiązki informacyjne w umowach o usługi finansowe”, LEX 2015, monografia).

Odpowiedzialni za nadmierne zadłużanie się są bowiem nie tylko sami konsumenci, którzy zaciągają kredyty, nierzadko nieświadomi związanego z tym ryzyka i ponoszonych kosztów. Ciężar odpowiedzialności powinien spoczywać także na kredytodawcach zobowiązanych do oceny zdolności kredytowej konsumenta, czyli zdolności do terminowej spłaty kredytu. Niemały bowiem wpływ na występujące na rynku kredytów konsumenckich zjawisko zadłużania się konsumentów mają praktyki rynkowe kredytodawców, którzy podsycają „apetyt na kredyt” poprzez jego „rozdawnictwo” i dostępność „od ręki”. Te praktyki są skutkiem rozbudzanego na rynku niebankowych kredytów konsumenckich nadmiernego „chciejstwa” u konsumentów, co z kolei po stronie kredytodawców jest dyktowane chęcią osiągnięcia przez nich łatwych i szybkich zysków z prowadzonej na tym rynku działalności. Poza tym szczególnie dotkliwe na rynku niebankowych kredytów konsumenckich w Polsce stało się ostatnio zjawisko missellingu oznaczające nieetyczną, często niezgodną z prawem praktykę kredytodawców polegającą na proponowaniu konsumentom usług kredytowych, które nie są dostosowane do ich potrzeb lub oferowane w nieadekwatny sposób. Wiążą się one z bardzo wysokimi i także kredytowanymi kosztami, które w konsekwencji wpływają na wzrost zadłużenia i problemy z ich bieżącym regulowaniem, co z kolei zmusza niejednokrotnie do dalszego zadłużania się i swoistego „uzależnienia” konsumenta od niebankowej instytucji finansowej. Konieczność wdrażania idei odpowiedzialnego kredytowania do praktyki rynkowej i jej egzekwowania wynika zatem z nadmiernego zadłużania się konsumentów przez angażowanie się w zobowiązania kredytowe, których nie są w stanie terminowo spłacić. Koncepcja odpowiedzialnego udzielania kredytu ma przeciwdziałać temu zjawisku. Jest ona również przejawem realizacji zyskującej coraz bardziej na aktualności, koncepcji społecznej odpowiedzialności biznesu. Według niej przedsiębiorcy działający w zgodzie z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu koncentrują się nie tylko na zyskach, ale powinni również uwzględniać społeczne i moralne konsekwencje swojej działalności, w tym także interesy konsumenta. Nie oznacza to rezygnacji z osiągania zysku, co jest celem działalności gospodarczej, w tym również na rynku kredytów konsumenckich, jednak sens swojego istnienia kredytodawcy powinni postrzegać szerzej, z uwzględnieniem ładu korporacyjnego, etyki i moralności oraz relacji z konsumentami – kredytobiorcami (dr hab. Edyta Rutkowska- Tomaszewska Uniwersytet Wrocławski DOI: 10.23734/23.18.041).

Zjawiskiem stanowiącym niejako odwrotność zasady odpowiedzialnego pożyczania i kredytowania jest zjawisko lichwy. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy w Bartoszycach „w przypadku udzielania pożyczek osobom o niskiej zdolności kredytowej, lub wręcz takiej zdolności nie posiadającym, przedsiębiorcy zastrzegają dla siebie rażąco wysokie, w stosunku do rzetelnego i uczciwego obrotu, odsetki i opłaty, kompensując sobie tym samym wysokie ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Skutkiem tego zjawiska, przy braku jakichkolwiek regulacji prawnych, jest stała pauperyzacja najbiedniejszej i najmniej wykształconej części społeczeństwa. Osoby takie z jednej strony nie posiadają bowiem dostępu do środków kredytowych na uczciwych i rynkowych zasadach, z drugiej zaś nie są często w stanie z uwagi na deficyty możliwości intelektualnych lub społecznych, właściwie ocenić konsekwencji ekonomicznych i prawnych swojego działania. Dzieje się tak np. w przypadku osób uzależnionych, niewykształconych, zwłaszcza w przypadku, gdy zawarcie umowy i uzyskanie środków finansowych jest przedstawiane jako „łatwe’, a spłata zobowiązań jako nieobciążająca, w licznych reklamach lub przez pośredników kredytowych. Jednocześnie zjawisko lichwy, a więc udzielania osobom ubogim, nie mającym zdolności kredytowej, bardzo drogich kredytów lub pożyczek, jest jednoznacznie negatywnie oceniane zarówno w sferze normatywnej, jak i moralnej. Wiąże się bowiem z finansowym wykorzystywaniem i uzależnianiem najbiedniejszej i najmniej wyedukowanej część społeczeństwa, przybierając nieraz kształt swoistego niewolnictwa „ekonomicznego” (wyrok Sądu Rejonowego w Bartoszycach sygn. akt I C 1450/17).

Idea odpowiedzialnego kredytowania rozumiana jako odpowiedzialne udzielanie kredytów przez kredytodawców wobec zjawiska nadmiernego zadłużania się konsumentów, przestała być jedynie postulatem i stała się przedmiotem zainteresowania ustawodawcy, tak unijnego, jak i w konsekwencji krajowego (dr hab. Edyta Rutkowska- Tomaszewska Uniwersytet Wrocławski DOI: 10.23734/23.18.041).

W rezultacie wprowadzono w europejskim oraz polskim porządku prawnym regulacje, których celem jest wymuszenie na instytucjach finansowych badania zdolności kredytowej pożyczkobiorcy (kredytobiorcy).

Zgodnie z art. 8 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23.04.2008r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG (Dz. U. UE. L.2008.133.66 ze zm.) państwa członkowskie zapewniają przeprowadzanie przez kredytodawcę przed zawarciem umowy o kredyt oceny zdolności kredytowej konsumenta na podstawie wystarczających informacji przekazanych mu, w stosownych przypadkach, przez konsumenta oraz, w razie konieczności, na postawie informacji uzyskanych z odpowiedniej bazy danych. Państwa członkowskie, których ustawodawstwo wymaga od kredytodawców dokonania oceny zdolności kredytowej konsumenta na podstawie informacji z danej bazy danych, mogą zachować ten wymóg. Natomiast w art. 18 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 04.02.2014r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi i zmieniającej dyrektywy 2008/48/WE i 2013/36/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 1093/2010 (Dz.U.UE.L.2014.60.34) państwa członkowskie zapewniają, by – przed zawarciem umowy o kredyt – kredytodawca dokonywał szczegółowej oceny zdolności kredytowej konsumenta. W ocenie tej w odpowiedni sposób uwzględnia się czynniki właściwe dla weryfikowania szans konsumenta na wypełnienie zobowiązań na mocy umowy o kredyt. Natomiast zgodnie z ust. 5 pkt a tego przepisu, państwa członkowskie zapewniają, by kredytodawca udostępniał konsumentowi kredyt jedynie wtedy, gdy wynik oceny zdolności kredytowej wskazuje, że prawdopodobne jest wypełnienie zobowiązań wynikających z umowy o kredyt w sposób wymagany w tej umowie.

W motywie 9 przywołanej dyrektywy 2008/48/WE wskazano na konieczność pełnej harmonizacji tego aktu z uwagi na „zapewnienie wszystkim konsumentom we Wspólnocie wysokiego i równoważnego poziomu ochrony ich interesów i stworzenia prawdziwego rynku wewnętrznego". Dlatego też w polskim porządku prawnym wprowadzono regulacje, które korespondują z powyższymi przepisami unijnymi. Zgodnie z art. 70 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29.08. 1997 r. prawo bankowe (Dz.U.2016.1988 j.t. ze zm.), bank uzależnia przyznania kredytu od zdolności kredytowej kredytobiorcy. Przez zdolność kredytową rozumie się zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w umowie. Kredytobiorca jest obowiązany przedłożyć na żądanie banku dokumenty i informacje niezbędne do dokonania oceny tej zdolności. Osobie fizycznej, prawnej lub jednostce organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, o ile posiada zdolność prawną, które nie mają zdolności kredytowej, bank może udzielić kredytu tylko pod szczególnymi warunkami.

Implementację wspomnianego art. 8 dyrektywy 2008/48/WE - odnośnie instytucji innych ni banki- stanowi art. 9 ust. 1-3 ustawy o kredycie konsumenckim stanowiący, że kredytodawca przed zawarciem umowy o kredyt konsumencki jest zobowiązany do dokonania oceny zdolności kredytowej konsumenta. Ocena zdolności kredytowej dokonywana jest na podstawie informacji uzyskanych od konsumenta lub na podstawie informacji pozyskanych z odpowiednich baz danych lub zbiorów danych kredytodawcy. Konsument jest zobowiązany do przedstawienia, na żądanie kredytodawcy, dokumentów i informacji niezbędnych do dokonania oceny zdolności kredytowej. Jeżeli kredytodawcą jest bank, albo inna instytucja ustawowo upoważniona do udzielania kredytów ocena zdolności kredytowej dokonywana jest zgodnie z art. 70 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe oraz innymi regulacjami obowiązującymi te podmioty.

Wskazać również należy, iż do immanentnych cech obrotu gospodarczego należy zarówno ryzyko, jak też dążenie do minimalizacji strat nim spowodowanych. Informacje stanowiące tajemnice prawnie chronione w bankowości uznawane są za istotny towar rynkowy, tworząc element budowania zysku i służą zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania konkurencji. Dane dotyczące klientów, będące podstawą ich wiarygodności i stanowiące tajemnicę bankową, mają szczególną wartość dla obrotu gospodarczego. Ograniczenie tajemnicy bankowej służy racjonalizacji i zwiększenia bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. W przypadku gdy to bank jest odbiorcą informacji stanowiących tajemnicę bankową (art. 105 ust. 4 pkt 1 prawa bankowego), intencją ustawodawcy było dostarczenie bankowi informacji potrzebnych między innymi w związku z wykonywaniem czynności bankowych. Celem zaś udostępniania informacji kredytowych innym instytucjom ustawowo upoważnionym do udzielania kredytów jest zapewnienie możliwości udzielania przez nie kredytów, pożyczek pieniężnych, gwarancji bankowych i poręczeń (art. 105 ust. 4 pkt 2 pr. bank.). Z kolei udostępnianie informacji kredytowych instytucjom kredytowym w zamyśle ustawodawcy służyć ma m.in. ocenie zdolności kredytowej konsumenta, o którym mowa w art. 9 ustawy o kredycie konsumenckim(art. 105 ust. 4 pkt 3 pr. bank.) (Autor: Beata Bińkowska-Artowicz, Informacja gospodarcza. Informacja kredytowa”, LEX 2014, monografia). Jak wynika zatem z powyższego po to instytucje kredytowe (takie jak w przedmiotowej sprawie pożyczkodawca) zostały upoważnione do dostępu do informacji stanowiących tajemnice bankowe aby dokonywały oceny zdolności kredytowej swoich klientów, i na tej podstawie udzielały pożyczek jedynie tym osobom, których sytuacja majątkowa daje chociaż w pewnym stopniu gwarancje spłaty zaciągniętego zobowiązania.

Zdolność kredytową jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18.06.1997r. (sygn. akt II CKN 207/97) „ma każdy podmiot, którego stan majątkowy oraz bieżąca i przewidywana w przyszłości efektywność gospodarowania zapewnia wypłacalność, gwarantującą zwrot kredytu wraz z należnymi odsetkami w ustalonym w umowie terminie".

Jak wyjaśnia się w literaturze badanie zdolności kredytowej polega na ustaleniu, ile dany podmiot jest w stanie przeznaczyć na spłatę comiesięcznej raty kredytu odliczając od dochodu netto kredytobiorcy koszty utrzymania jego i rodziny oraz inne stałe obciążenia budżetu tj. wysokość innych spłacanych kredytów, pożyczek, alimenty, składki ubezpieczeniowe, opłaty mieszkaniowe itp. (Autor: Beata Bińkowska-Artowicz, Informacja gospodarcza. Informacja kredytowa”, LEX 2014, monografia, dr hab.Edyta Rutkowska- Tomaszewska Uniwersytet Wrocławski DOI: 10.23734/23.18.041 ). Mając na uwadze powyższe, trudno przyjąć w przedmiotowej sprawie, że pożyczkodawca sprostał obowiązkowi badania zdolności kredytowej pozwanej.

W piśmie procesowym z dnia 25.03.2019r. strona powodowa wskazała, że „podważanie faktu dokonania oceny zdolności kredytowej przez Pożyczkodawcę jest niezasadne, bowiem to w gestii Pożyczkodawcy spoczywał obowiązek, ale i swobodne kompetencje do przeprowadzenia oceny zdolności kredytowej pozwanej, która w niniejszej sprawie została przeprowadzona”. Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie prowadzi jednak do odmiennych wniosków, gdyby pożyczkodawca sprostał nałożonemu na niego przez ustawę obowiązkowi i dokonał właściwie oceny zdolności kredytowej pozwanej z pewnością odmówiłby udzielenia jej pożyczki. Uzyskiwane przez Z. B. niskie dochody w wysokości 1 070zł miesięcznie - w ocenie Sądu - biorąc pod uwagę konieczność podejmowania przez pozwaną leczenia oraz fakt, że ze środków tych utrzymywał się również syn pozwanej, prowadziły do wniosku, że nie jest ona wiarygodnym pożyczkobiorcą i nie spłaci zaciągniętego zobowiązania. Gdyby do tego pożyczkodawca zadał sobie trochę trudu i sprawdził czy Z. B. posiada inne zadłużenia, nie mógłby udzielić pozwanej innej odpowiedzi niż odmowna - ponieważ jak wykazano wcześniej miesięcznie tytułem innych zobowiązań pozwana spłacała około 755 zł, a przy doliczeniu raty przedmiotowej pożyczki pozwanej pozostawała na życie kwota około 50zł. Zaznaczyć w tym miejscu należy, że ustalona przez Sąd miesięczna wysokość zobowiązań pozwanej mogła być w rzeczywistości jeszcze wyższa. Wyliczenia swoje bowiem Sąd oparł jedynie na umowach pożyczek, stanowiących podstawę dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, tymczasem pozwana mogła mieć również inne zobowiązania, które nie trafiły jeszcze na drogę sądową. Wracając do meritum sprawy wskazać należy, że nie jest istotne w jaki sposób i na podstawie jakich dokumentów czy też samego oświadczenia klienta, pożyczkodawca ocenia zdolność kredytową pożyczkobiorcy, ważne jest aby po ustaleniu w dowolny sposób, iż klient nie będzie w stanie spłacić pożyczki, odmówić mu jej udzielenia. Istotnie brak jest przepisu który nakładałby na pożyczkodawcę obowiązek przedstawienia dokonanej oceny zdolności kredytowej, oraz przedstawiania zastosowanych przy ocenie metod i kryteriów. Niemniej jednak w rozpoznawanej sprawie brak zdolności kredytowej pozwanej jest tak rażący i łatwy do ustalenia, że trudno się zgodzić z pożyczkodawcą, iż go przeprowadził. Strona powodowa wskazała, że pozwana przy wnioskowaniu o pożyczkę oświadczyła o stanie swojej sytuacji życiowej oraz wysokości otrzymywanych świadczeń. Dziwi zatem fakt, dlaczego pożyczkodawca zdecydował się udzielić pozwanej pożyczkę, pomimo wiedzy o jej tragicznej sytuacji finansowej. W takiej sytuacji nasuwa się wniosek, że pożyczkodawca wykorzystał trudną sytuację pozwanej, która potrzebowała środków finansowych na leczenie i udzielił jej pożyczki na niekorzystnych dla niej warunkach licząc na łatwy zysk.

Wracając do europejskich regulacji prawnych wskazać należy, że motyw 26 dyrektywy 2008/48 stanowi, że na rozwijającym się rynku kredytów ważne jest w szczególności, by kredytodawcy nie angażowali się w nieodpowiedzialne udzielanie pożyczek lub udzielanie kredytów bez uprzedniej oceny zdolności kredytowej, a państwa członkowskie powinny sprawować odpowiedni nadzór w celu uniknięcia takich zachowań oraz powinny ustalić niezbędne środki w celu karania kredytodawców w razie wystąpienia takich sytuacji. Przedkontraktowy obowiązek kredytodawcy przeprowadzenia oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy, w zakresie w jakim ma on na celu ochronę konsumentów przed ryzykami nadmiernego zadłużenia i niewypłacalności, przyczynia się do realizacji celu dyrektywy 2008/48, który - jak wynika z jej motywów 7 i 9 - polega na ustanowieniu, w dziedzinie kredytu konsumenckiego, pełnej i bezwzględnie wiążącej harmonizacji w wielu kluczowych obszarach, uznanej za niezbędną do zapewnienia wszystkim konsumentom w Unii wysokiego i równoważnego poziomu ochrony ich interesów i ułatwienia powstawania dobrze funkcjonującego wewnętrznego rynku kredytów konsumenckich. W świetle takiego celu, dążącego zapewnienie skutecznej ochrony konsumentów przed nieodpowiedzialnym udzielaniem kredytów przekraczających ich możliwości finansowe i mogących skutkować ich niewypłacalnością, art. 23 dyrektywy 2008/48 przewiduje, po pierwsze, że przepisy dotyczące sankcji mających zastosowanie w przypadku naruszenia przepisów krajowych w dziedzinie przedkontraktowej oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy, przyjęte zgodnie z art. 8 owej dyrektywy, zostaną określone w taki sposób, aby sankcje były skuteczne, proporcjonalne i odstraszające, a po drugie, że państwa członkowskie podejmują wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stosowania tych sankcji. W tym zakresie należy przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału dotyczącym zasady lojalnej współpracy, obecnie ustanowionej w art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej z dnia 30.04.2004r. (Dz.U.2004.90.864/30 ze zm.), mimo iż państwa członkowskie zachowują swobodę wyboru sankcji, to muszą one czuwać nad tym, by naruszenia prawa Unii były sankcjonowane analogicznie i przy zastosowaniu analogicznych procedur do tych, które mają zastosowanie do naruszeń prawa krajowego o podobnym charakterze i ciężarze (zob. podobnie w szczególności wyroki: z dnia 3 maja 2005 r. w sprawach połączonych C-387/02, C-391/02 i C-403/02 Berlusconi i in., Zb.Orz. s. I-3565, pkt 64, 65, a także z dnia 26 września 2013 r. w sprawie C-418/11 Texdata Software, pkt 50)

W wyroku z dnia 27.03.2014r., w sprawie LCL Le Crédit Lyonnais, C-565/12 Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że ocena zdolności kredytowej następuje na podstawie określonych źródeł, do których należą: 1) informacje przekazane przez konsumenta, a także 2) informacje uzyskane z odpowiedniej bazy danych. Naruszenie obowiązku sprawdzenia zdolności kredytowej – (wynikającego z art. 8 dyrektywy 2008/48 oraz jej motywu 28) jest sankcjonowane przez prawo krajowe. Przepisy krajowe, które określają sankcje za naruszenie obowiązków przedkontraktowych muszą być zgodne z art. 23 dyrektywy 2008/48/WE, przy czym powinny być one skuteczne, proporcjonalne oraz odstraszające. Jak podkreśla się zatem w orzecznictwie TSUE pomimo iż państwa członkowskie mają swobodę wyboru sankcji, muszą czuwać, aby stosowane kary były skuteczne, proporcjonalne i odstraszające. W przywołanym orzeczeniu naruszenie przez kredytodawcę obowiązku przedkontraktowego badania zdolności kredytowej zostało zagrożone sankcją kredytu darmowego (utratą prawa do odsetek).

Ustawodawca unijny wskazał państwom członkowskim nie tylko sposób określenia w prawie krajowym sankcji z tytułu naruszenia przepisów krajowych w dziedzinie przedkontraktowej - braku dokonania przez kredytodawcę oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy, lecz także sposób ich stosowania. Wyrok TSUE w sprawie C-565/12 wpływa na polskie prawo umów kredytu konsumenckiego. Pomimo iż wyroki wydane w trybie prejudycjalnym wiążą jedynie sądy krajowe (występujące z pytaniem prejudycjalnym) w danej sprawie, to wyznaczają one linię interpretacyjną. W związku z tym, że dyrektywa 2008/48 w sprawie umów o kredyt konsumencki jest objęta pełną harmonizacją, wyrok TSUE wpływa na jednolitość wykładni jej przepisów w państwach członkowskich.

Przywołany wyrok dotyczy naruszenia przez kredytodawców obowiązków na etapie przedkontraktowym. Należy tym samym odwołać się do polskich przepisów, regulujących obowiązek badania przez kredytodawców zdolności kredytowej.

W prawie polskim implementacja postanowień dyrektywy 2008/48/WE - jak wskazano wyżej - została dokonana w drodze ustawy o kredycie konsumenckim. Z uwagi na to, że celem dyrektywy 2008/48/WE jest wypracowanie wspólnego modelu przepisów, które regulują udzielanie kredytów konsumenckich na rynku wewnętrznym, jak też zapewnienie konsumentom należytej ochrony (pkt 8) – wątpliwości, które mogą pojawić się na tle stosowania ustawy o kredycie konsumenckim powinny być rozstrzygane w drodze wykładni prounijnej. Podkreślić zatem w tym miejscu należy, że niewątpliwym jest, że kredytodawca dokonuje oceny zdolności kredytowej, co sprawia, iż ponosi pełną odpowiedzialność z tego tytułu. Ustawodawca polski wprawdzie nie przewidział sankcji w postaci kredytu darmowego za naruszenie przez kredytodawcę obowiązku badania zdolności kredytowej. Niemniej jednak w ocenie Sądu takie niedopełnienie przez pożyczkodawcę obowiązku badania zdolności kredytowej pożyczkobiorcy, prowadzące w rezultacie do jego niewypłacalności stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego. Wskazać również należy, że brak zbadania zdolności kredytowej kredytobiorcy wiąże się ponadto z odpowiedzialnością na podstawie ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń. W prawie polskim naruszenie obowiązku badania zdolności kredytowej jest kwalifikowane jako rażące naruszenie obowiązków przy udzielaniu kredytu. Artykuł 138c § 1a ustawy Kodeks wykroczeń stanowi, że kto, zawierając z konsumentem umowę o kredyt konsumencki, nie dopełnia obowiązku oceny ryzyka kredytowego – podlega karze grzywny.

Według Sądu oczywistym jest, że negatywna ocena zdolności kredytowej klienta przez podmiot finansowy, powinna prowadzić do odmowy udzielenia kredytu lub pożyczki. W przeciwnym wypadku dokonanie tej czynności byłoby bezcelowe, a regulacje prawne w tym zakresie pozbawione sensu prawnego i ekonomicznego.

W rozpoznawanej sprawie jak zeznała Z. B., nie otrzymała ona pożyczki o jaką ubiegała się w banku, ze względu na brak zdolności kredytowej. W związku zaś z tym, iż potrzebowała pieniędzy na leczenie, a poprzednik prawny powoda składał jej telefonicznie propozycje udzielenia pożyczki, nie dziwi fakt, że pozwana zgodziła się na zaciągnięcie zobowiązania będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Z. B. nie przeczytała treści umowy przed jej podpisaniem - postępując oczywiście bardzo nieroztropnie - co świadczy również o jej niezaradności i swego rodzaju naiwności oraz braku rozeznania w mechanizmie działania instytucji kredytowych. Jak zeznała Z. B., była ona zadowolona, że otrzymała środki pieniężne w wysokości jakiej potrzebowała, pozostałe kwestie nie miały dla niej większego znaczenia. Pozwana nie została poinformowana jaką dokładanie kwotę będzie zobowiązana zwrócić, przy uwzględnieniu wszystkich dodatkowych kosztów związanych z udzieleniem pożyczki oraz odsetek. Z. B. poinformowano jedynie o wysokości miesięcznej raty. W ocenie Sądu takie przedstawienie warunków umowy wprowadza klienta w błąd, ponieważ nie można wymagać od 75 letniego pożyczkobiorcy aby na szybko dokonywał w głowie obliczeń oraz kalkulacji czy proponowana mu pożyczka jest dla niego opłacalna. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda gdy pożyczkodawca wprost wskazuje, że pożyczkobiorca otrzymuje „do ręki” kwotę 3000zł, a zobowiązany będzie zwrócić kwotę 5 853,07zł. Takie przedstawienie sytuacji daje pełniejszy i jaśniejszy obraz warunków zawieranej umowy i pozwala racjonalnie ocenić czy jest ona korzystna dla klienta. Powyższe wskazuje zatem, że poprzednik prawny strony powodowej wykorzystał sytuację w jakiej znalazła się pozwana – jej trudną sytuację finansową, wiek, stan zdrowia, zapotrzebowanie na określoną sumę pieniędzy, fakt, iż bank odmówił jej udzielenia pożyczki oraz jej nieporadność - i udzielił Z. B. pożyczki, której nie była w stanie spłacić. Strona powodowa podnosiła, że pozwana miała do wyboru szeroki wachlarz firm oferujących pożyczki, z jakiegoś określonego powodu zdecydowała się na ten właśnie wariant dostępny u tego właśnie pożyczkodawcy, dlatego też domniemywać można, iż była to świadoma decyzja pozwanej. Nie sposób jednak zgodzić się ze stroną powodową, w ocenie Sądu jest to założenie idealistyczne, aby 75 letnia schorowana osoba w trudnej sytuacji finansowej analizowała szczegółowo wszystkie oferty pożyczek dostępnych na rynku i wybierała spośród nich najkorzystniejszą. Oczywiście tak powinno być, jednak jest to założenie mało realistyczne. Jak wynika z zeznań samej pozwanej cieszyła się ona, że ktokolwiek zgodził się udzielić jej pożyczki, nie zdawała sobie zaś sprawy, że istotne są jeszcze warunki na jakich udzielana jest jej pożyczka i to na nie powinna przede wszystkim zwrócić uwagę.

W ocenie Sądu odpowiedzialność za zawarcie tego typu umowy pożyczki (na niekorzystnych warunkach, przy bardzo trudnej sytuacji finansowej pożyczkobiorcy) nie może spadać tylko na klienta. W sytuacji zawierania niekorzystnej umowy pożyczki pożyczkodawca staje się nie tylko kreatorem czy dominującą stroną, która doprowadza do tragedii pożyczkobiorcy (jego niewypłacalności), ale także wyłącznym autorem umowy, której zapisy nierówno chronią interesy obu stron, łamią zasady rozsądku, uznane reguły sprawiedliwości społecznej oraz dobre obyczaje. O pożyczkobiorcy który zawarł umowę można powiedzieć, że znajdował się w trudnej sytuacji, albo, że powinien być bardziej rozważny. Brak przezorności jest z pewnością wadą, lecz nigdy nie jest właściwym źródłem winy czy odpowiedzialności w sytuacji, w której mamy do czynienia z lekceważeniem dla osoby będącej partnerem we wspólnym przedsięwzięciu oraz, gdy w sposób cyniczny traktuje się słabszą stronę wyłącznie jako ekonomiczne narzędzia do generowania zysku bądź zaspokojenia instytucjonalnych interesów. Nie można pozwolić aby pożyczkodawcy wykorzystywali bezradność, niewiedzę oraz trudną sytuację pożyczkobiorcy i udzielali pożyczek na niekorzystnych dla klientów warunkach, zdając sobie przy tym sprawę, iż z pewnością pożyczkobiorcy nie podołają obowiązkowi spłaty zaciągniętego zobowiązania, ponieważ wskazuje na to w sposób jednoznaczny trudna sytuacja materialna pożyczkobiorcy. Postępowanie takie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Umowa pożyczki z dnia 02.06.2017r. została przez pożyczkodawcę zawarta w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej z pozwaną jako konsumentem.

Kierując się zatem koniecznością zapewnienia ochrony konsumentowi przed stosowaniem przez silniejszego przedsiębiorcę, profesjonalnie działającego w obrocie, postanowień kształtujących prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, ustawodawca wprowadził regulacje prawne chroniące konsumenta. Są nimi m. in. przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Stosownie do art. 385 1 § 1 k.c., aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone musi spełniać łącznie cztery przesłanki, a to:

1)  postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem,

2)  ukształtowane przez postanowienie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami,

3)  powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta,

4)  postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej sprawie została spełniona pierwsza z wymienionych przesłanek uznania postanowienia umownego za niedozwolone. Postanowienia zawartej umowy nie były uzgadniane indywidualnie z pozwaną jako konsumentem. Pozwana nie miała rzeczywistego wpływu na treść zawieranej umowy, albowiem zostały one umieszczone w gotowym wzorze umowy, który nie podlegał negocjacjom. Zgodnie z poglądem wyrażonym w judykaturze „postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia” (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 maja 2015 r VI ACa 995/14 LEX nr 1771046). Pod pojęciem wzorca umownego, zgodnie z art. 384 k.c., należy rozumieć przygotowane z góry przez proponenta, przed zawarciem umowy, postanowienia kształtujące treść stosunku prawnego wiążącego strony, w szczególności wzory ogólnych warunków umowy. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Przy czym nie jest wystarczające wykazanie, że toczyły się negocjacje co do treści umowy czy nawet danego postanowienia, jeżeli nie uległa ona zmianie w stosunku do złożonej przez przedsiębiorcę propozycji, chyba, że wykaże on, że postanowienia umowne zostały przyjęte w wyniku rzetelnych i wyrównanych negocjacji. W rozpoznawanej sprawie powodowie nie przedstawili żadnych dowodów, iż postanowienia umowne dotyczące opłat związanych z udzieloną pożyczką były uzgadniane indywidulanie z pozwaną. W związku z powyższym przyjąć należy, że pożyczkodawca posłużył się wzorcem umownym i pozwana nie miała wpływu na warunki zawieranej umowy.

Z kolei druga (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i trzecia (rażące naruszenie interesów konsumenta) z przesłanek uznania postanowienia umownego za niedozwolone muszą zachodzić równocześnie. Przez działanie wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku; rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron, wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta - (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biul. SN 2005, Nr 11, poz. 13 oraz z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5- 6, poz. 12). Chodzi zatem o zachwianie równowagi kontraktowej wyrażające się w tym, że kontrahent konsumenta zastrzega dla siebie nadmierne korzyści lub uprzywilejowaną pozycję, wyraźnie i w znacznym stopniu przewyższające korzyści uzyskane przez konsumenta lub pod innym względem znacznie pogarszające sytuację konsumenta (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 13.07.2005 r., I CK 832/04).

W orzecznictwie przyjmuje się, że ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego może być dokonana za pomocą tzw. testu przyzwoitości, polegającego na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., III SK 21/06, OSNP 2008, nr 11-12, poz. 181, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2015 r., sygn. I CSK 945/14, LEX nr 1927753). Zgodnie natomiast z art. 385 2 k.c, oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Ocena rzetelności określonego postanowienia wymaga zatem rozważenia indywidualnego rozkładu obciążeń, kosztów i ryzyka, jakie wiąże się z przyjętymi rozwiązaniami.

Aby zapobiegać negatywnie ocenianemu zjawisku lichwy, ustawodawca polski wprowadził instytucję pozaodsetkowych kosztów kredytu w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim. Niezależnie od wskazania normatywnego wzoru ich obliczania, ustalono też, że w całym okresie kredytowania nie mogą one przekroczyć całkowitej kwoty kredytu. Instytucją zapobiegającą zjawisku lichwy jest też określenie wysokości odsetek maksymalnych w art. 481 § 2 1 k.c.

W rozpoznawanej sprawie pozwana podnosiła, że naliczona prowizja w umowie pożyczki z dnia 02.06.2017r. jest zbyt wysoka. Powodowie natomiast wskazywali, że określona w umowie prowizja znajduje swoje uzasadnienie w powszechnie obowiązujących przepisach, jej wysokość nie przekracza bowiem maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu, o których mowa w art. 36a ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim. W ocenie Sądu brak jest podstaw by przyjąć, że pozaodsetkowe koszty kredytu nie podlegają kontroli sądu w zakresie ich zgodności z art. 353 1 k.c. i art. 385 1 § 1 k.c. W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy (wyrok z dnia 8.01.2003r., II CKN 1097/00, OSNC 2004 nr 4, poz. 55, str. 33, Biul. SN 2003 nr 7, Wokanda 2003 nr 9, str. 6, MoP 2003 nr 19, str. 891, OSP 2004 nr 4, poz. 52, str. 222, Rzeczp., Legalis) wskazując, że pozostawienie stronom swobody określenia wysokości odsetek, gdy ich źródłem jest ustawa, jak i wówczas, gdy dopuszczalność ich wynika z umowy, nie uchyla kontroli tych stosunków prawnych formowanych w warunkach wolności gospodarczej pod kątem klauzul ogólnych, zabezpieczających obrót gospodarczy przed zjawiskami patologicznymi, które mimo pozornej zgodności z innymi przepisami nie mogą doznawać ochrony ze strony państwa. Mając na uwadze powyższe nie sposób odnieść tych twierdzeń również do przypadku kiedy wysokość prowizji nałożonej na pożyczkobiorcę, chociaż pozornie pozostaje w zgodności z pozaodsetkowaymi kosztami kredytu, o których mowa w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim tak naprawdę jest rażąco wygórowana, ponieważ nie znajduje uzasadnienia w poniesionych przez pożyczkodawcę kosztach.

W umowie pożyczki z dnia 02.06.2017r. pożyczkodawca wskazał, iż w związku z udzieleniem pozwanej pożyczki pobiera prowizję z wysokości 2 250zł. Wskazana prowizja stanowi 75% całkowitej kwoty pożyczki. Stosując ustawowy wzór z art. 36a ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim ( 3 000zł stanowiąca całkowitą kwotę kredytu x 25%) +( 3 000zł x 758dni okres spłaty/ 365 dni x 30%) maksymalna wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu wynosiła 2 622zł. Pobrana prowizja zatem, chociaż jest niższa od maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu, to jest wygórowana. Powodowie nie wyjaśnili z czego wynika tak wysoka prowizja i co na nią się składa, W ocenie Sądu mając na uwadze, iż do dyspozycji pozwanej została przekazana kwota 3 000zł, kwota 2 250zł pobrana przez pożyczkodawcę tytułem prowizji jest zbyt wysoka. Pożyczka była również oprocentowana odsetkami umownymi, których wysokość wynosiła 603,07zł, co odpowiada 20% całkowitej kwoty pożyczki. A zatem pełny koszt pożyczki wynosił 95% całkowitej kwoty pożyczki.

Podkreślić należy, że w art. 36 a ustawy o kredycie konsumenckim mowa jest o „pozaodsetkowych kosztach”, a nie „pozaodsetkowym wynagrodzeniu”. W związku z powyższym jak sama nazwa wskazuje przywołany przepis dotyczy kosztów jakie pożyczkodawca poniósł w związku z udzieleniem pożyczki. Pobrane zatem opłaty oraz prowizje powinny znajdować uzasadnienie i odzwierciedlenie w wydatkach poniesionych przez pożyczkodawcę. Nie mogą natomiast stanowić dla pożyczkodawcy dodatkowego źródła zysku. Wynagrodzeniem bowiem dla pożyczkodawcy za udzielenie pożyczki są odsetki. Jako nieuczciwe w ocenie Sądu należy ocenić postępowanie pożyczkodawcy polegające na wyliczeniu maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu zgodnie z art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim, a następnie obniżenie tak wyliczonej kwoty o niewielką, symboliczną sumę dla stworzenia jedynie pozorów, że wyliczona opłata uzasadniona jest poniesionymi rzeczywiście kosztami i obciążenie tak skalkulowaną kwotą pożyczkobiorcy pod postacią np. prowizji.

Czym jest prowizja, o której mowa w ustawie o kredycie konsumenckim nie da się ustalić z treści tej ustawy. Także w literaturze prawniczej nie ma zgodności co do treści tego zwrotu. Uważa się nawet, iż pojęcia takie jak prowizja czy opłata są sformułowaniami tożsamymi, a ich rozróżnienia nie ma większego znaczenia praktycznego. Z tą ostatnia myślą należy się zgodzić, albowiem w samej rzeczy chodzi wyłącznie o kwestie obciążenia konsumenta określonymi kosztami, nie zaś o literalną relację między pojęciami. O wiele istotniejsze okazuje się jednak to, czym w istocie są prowizje. Jak się uważa mają one charakter wynagrodzenia za dokonanie konkretnej czynności np. bankowej, jednakże nie w znaczeniu wynagrodzenia za oddanie kapitału do dyspozycji pożyczkobiorcy (gdyż tę rolę spełniają odsetki kapitałowe, stąd potrzeba ograniczenia ich wysokości na stosunkowo niskim poziomie), ale wynagrodzenia za konkretną czynność, czyli zawarcie samej umowy.

Takie rozumowanie jest oczywiście całkowicie uzasadnione i odpowiada funkcji jaka przyświeca powołanemu wyżej art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim. Wszak skoro system prawny chroni konsumenta przed zakusami lichwiarskimi, jakie krążą wokół pożyczkodawcy, to z natury rzeczy każde obciążenie konsumenta musi mieć swe uzasadnienie w racjonalnych korzyściach dla jednej jak i dla drugiej strony umowy. Innymi słowy skoro ustawodawca dopuszcza obciążeniem konsumenta pozaodsetkowymi kosztami pożyczki, to sumy te muszą pozostawać w słusznym związku z zakazem określonym w art. 359 k.c. Nie może być przecież takiej sytuacji, aby przepisy art. 359 k.c. i art. 481 k.c. zakazywały obciążania konsumenta nadmiernymi odsetkami, a jednocześnie zezwalały na obciążenie prowizją w wysokości wielokrotnie wyższej od odsetek ustawowych.

Pozaodsetkowe koszty powinny zatem być kształtowane w sposób zgodny z rzeczywistym kosztem dokonywanych czynności w związku, z którymi pozostają (wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumenta z dnia 27 kwietnia 2012 r., XVII AmC 5533/11, Legalis nr 739471). W uzasadnieniu powołanego orzeczenia Sąd Okręgowy wskazał, że brak ekwiwalentności świadczeń w ramach umowy pożyczki, poprzez ustalenie zawyżonych opłat okołopożyczkowych, „w sposób rażący narusza interesy konsumentów i dobre obyczaje. Przedsiębiorca powinien bowiem działać na rynku w sposób rzetelny i tego oczekują od niego konsumenci”.

Wyjaśnić należy, że powodowie nie przedstawili żadnych danych na temat szczegółowych zasad działalności pożyczkodawcy, stopnia ponoszonego ryzyka, sposobu doboru klientów i wreszcie poziomu nieściągalnych należności, pozwalających na ocenę w powyższym kontekście określonych umową opłat. Strona powodowa nie zaprezentowała żadnych kalkulacji, co składa się na tak wysoką prowizję i czym jest ona uzasadniona. Nie można wreszcie wykluczyć, że bardzo wysoka niczym nieuzasadniona prowizja w przypadku przedmiotowej umowy przynajmniej w pewnym zakresie ma służyć obejściu przepisów o odsetkach maksymalnych. Oprócz bowiem odsetek, które stanowią wynagrodzenie pożyczkodawcy za udzielnie pożyczki, poprzednik prawny powodów zastrzegł sobie prawo pobrania dodatkowego bardzo wysokiego niczym nie uzasadnionego wynagrodzenia (prowizji).

Zastrzeganie dla siebie przez przedsiębiorcę bardzo wysokich świadczeń obciążających konsumenta jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, zasadą ekwiwalentności świadczeń stron, rzetelnością kupiecką i normalnym zyskiem uczciwie prowadzącego interes przedsiębiorcy. Nie uzasadnia jej również ryzyko prowadzonej działalności gospodarczej. Ustalona prowizja nie ma odzwierciedlenia w kosztach udzielenia pożyczki i nie uzasadnia zarobku pożyczkodawcy.

W rozpoznawanej sprawie doszło zatem do zachwiania równowagi kontraktowej wyrażające się w tym, że pożyczkodawca wykorzystując trudną sytuację pozwanej zastrzegł dla siebie nadmierne korzyści, wyraźnie i w znacznym stopniu przewyższające korzyści uzyskane przez pożyczkobiorcę.

Przy umowie pożyczki, głównymi świadczeniami stron są: po stronie pożyczkodawcy udostępnienie określonych środków finansowych do korzystania na określony okres czasu, a ze strony pożyczkobiorcy, zwrot tych środków. W przypadku zawarcia przez strony odpłatnej umowy pożyczki, wynagrodzenie pożyczkodawcy powinno być wyraźnie w umowie określone. Zwyczajowo zaś formę wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału stanowią odsetki. Jak wynika z powyższego prowizja nie stanowi głównego świadczenia stron.

W wyroku z 3 lutego2006 r. (I CK 297/05, W.. 2006, Nr 7-8) Sąd Najwyższy podkreślił, że uznanie postanowień umowy lub wzorca za sprzeczne z dobrymi obyczajami nie polega na wskazaniu, jaki „dobry obyczaj” został in casu naruszony, gdyż celem klauzul generalnych jest rozszerzenie granic swobody sędziowskiej w orzekaniu. Niemniej sąd powinien „w sposób pełny uzasadnić, z jakich powodów uznaje poszczególne postanowienia za niedozwolone, odwołując się do reguł etycznych uczciwego i lojalnego postępowania w obrocie”. Ocena rzetelności określonego postanowienia wymaga zatem rozważenia indywidualnego rozkładu obciążeń, kosztów i ryzyka, jakie wiążą się z przyjętymi rozwiązaniami oraz zbadania, jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone.

Sąd dokonując oceny legalności wysokości pozaodsetkowych kosztów pożyczki nie ma żadnych instrumentów pozwalających na ustalanie jakie są uzasadnione pozaodsetkowe koszty pożyczki (w kwestii tej ciężar dowodu spoczywa na samym powodzie) i w tym zakresie dokonywanie zmian warunków umowy. Sąd co najwyżej może ocenić, iż w relacji do art. 359 k.c. oraz art. 481 k.c. pozaodsetkowe koszty kredytu są nadmiernie wygórowane.

W kwestii tej odwołać należy się do regulacji europejskiego porządku prawnego i bogatego w tym zakresie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Zgodnie z art. 3 ust 1 i 2 dyrektywy rady 93/13/EWG z dnia 05.04.1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (DZ. U.UE.L.1993.95.29 ze zm.). warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej .Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim. Według zaś z art. 6 ust. 1 przywołanej dyrektywy Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

W wyroku z dnia 21.02.2013r. w sprawie C-472/11, Banif Plus Bank Zrt Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Zgodnie z art. 4 ust. 1 tej dyrektywy ocena ta powinna być dokonywana z uwzględnieniem charakteru usług będących przedmiotem umowy oraz przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności towarzyszących jej zawarciu, podobnie jak i wszystkich innych postanowień tej umowy lub innej umowy, od której umowa ta jest zależna (podobnie w postanowieniu z dnia 16 listopada 2010 r. w sprawie C-76/10 Pohotovosť, pkt 59-61,63, pkt 2 sentencji)

W wyroku z dnia 14.06.2012r. w sprawie C-618/10 Banco Español de Crédito Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że z brzmienia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż sprzeciwia się on uregulowaniu państwa członkowskiego, który zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (podobnie w wyroku z dnia 30.05.20113r. w sprawie C-488/11 Dirk Frederik Asbeek Brusse pkt 54-61). Wykładnię tę potwierdzają ponadto cel i ogólna struktura dyrektywy 93/13. Na podstawie charakteru i znaczenia interesu publicznego, na którym oparta jest ochrona zagwarantowana konsumentom znajdującym się na słabszej pozycji względem przedsiębiorców, dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami”. W tym kontekście należy zatem stwierdzić, jak podniósł rzecznik generalny w pkt 86-88 opinii (przywołanego wyroku C-618/10), że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (zob. podobnie w postanowieniu z dnia 16 listopada 2010 r. w sprawie C-76/10 Pohotovosť, pkt 41 oraz przytoczone tam orzecznictwo), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców. Z tego względu, nawet gdyby takie uprawnienie zostało przyznane sądowi krajowemu, samo nie mogłoby zagwarantować równie skutecznej ochrony konsumenta, jak ta wynikająca z niestosowania nieuczciwych warunków. Ponadto uprawnienie to nie może być też oparte na art. 8 dyrektywy 93/13, który pozostawia państwom członkowskim możliwość przyjęcia lub utrzymania bardziej rygorystycznych przepisów prawnych zgodnych z prawem Unii w dziedzinie objętej ową dyrektywą w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta (zob. wyrok z dnia 3 czerwca 2010 r. w sprawie C-484/08 Caja de Ahorros y Monte de Piedad de Madrid, pkt 28, 29; a także wyrok z dnia 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10 Pereničová i Perenič pkt 34). Z rozważań tych wynika zatem, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można rozumieć jako umożliwiającego sądowi krajowemu, w wypadku gdy stwierdzi on istnienie nieuczciwego warunku w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, zmianę treści rzeczonego warunku zamiast zwykłego niestosowania go. W tej kwestii do sądu krajowego należy zbadanie, jakie są krajowe przepisy proceduralne mające zastosowanie do rozpatrywanego przezeń sporu i uczynienie wszystkiego, co leży w zakresie jego kompetencji, uwzględniając wszystkie przepisy prawa krajowego i stosując uznane w porządku krajowym metody wykładni, by zapewnić pełną skuteczność art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i dokonać rozstrzygnięcia zgodnego z realizowanymi przez nią celami (zob. podobnie wyrok z dnia 24 stycznia 2012 r. w sprawie C-282/10 Dominguez, pkt 27 oraz przytoczone tam orzecznictwo).

W wyroku z dnia 30.05.2013r. w sprawie C-397/1, Erika Jőrös Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że sąd krajowy, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umownego, ma obowiązek, po pierwsze, wyciągnięcia wszystkich konsekwencji wynikających na podstawie prawa krajowego z takiego stwierdzenia bez oczekiwania na wniosek konsumenta w tym zakresie w celu zapewnienia, iż konsument nie będzie związany takim warunkiem, oraz po drugie, oceny co do zasady na podstawie obiektywnych kryteriów, czy dana umowa może dalej istnieć bez takiego warunku. Również w przywołanym już wyroku z dnia 15.03.2012r. w sprawie C-453/10, Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, że dyrektywa 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby państwo członkowskie przewidziało, z poszanowaniem prawa Unii, że zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem umowa zawierająca jeden lub więcej nieuczciwych warunków jest nieważna w całości, jeśli takie rozwiązanie zapewnia konsumentowi lepszą ochronę.

Na zakończenie wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości skonkretyzował obowiązek wykładni zgodnej z prawem wspólnotowym jako nakaz powstrzymania się od takiej wykładni prawa krajowego, która byłaby sprzeczna z postanowieniami mającej zastosowanie regulacji UE.

W wyroku z dnia 13 listopada 1990 r. w sprawie Marleasing (C - 106/89) Trybunał Sprawiedliwości wskazał wymóg interpretacji prawa krajowego zgodnie z prawem wspólnotowym „tak dalece, jak jest to możliwe", TS nakazał sądowi krajowemu powstrzymać się od takiej wykładni prawa krajowego, która byłaby sprzeczna z postanowieniami mającej zastosowanie dyrektywy.

W sprawie Océano (wyrok z dnia 27 czerwca 2000r., C-240/98) pytanie prejudycjalne sądu krajowego dotyczyło kwestii, czy w świetle regulacji dyrektywy 93/13 sąd krajowy może – z urzędu – stwierdzić nieuczciwość klauzuli umownej. W przywołanym wyroku trybunał Sprawiedliwości wskazał, że cel art. 6 dyrektywy 93/13, zgodnie z którym Państwa Członkowskie są zobowiązane do zapewnienia, że nieuczciwe klauzule umowne nie będą wiążące dla konsumenta, nie zostałby osiągnięty, gdyby to sam konsument był zobowiązany do wniesienia o uznanie takich klauzul za nieuczciwe. W szczególności, zgodnie z obowiązkiem wykładni zgodnej, sąd krajowy „powinien dać pierwszeństwo interpretacji pozwalającej mu na stwierdzenie z urzędu braku właściwości przyznanej na podstawie nieuczciwej klauzuli umownej".

Jak wskazuje zatem przywołane wyżej orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, sądy krajowe są zobowiązane do stwierdzania z urzędu nieuczciwego charakteru warunków umowy i zaniechania stosowania takich postanowień aby nie wywierały one skutku wobec konsumenta, przy czym sądy nie są uprawnione do zmiany treści tych warunków.

W tym miejscu wskazać również należy, że istotna w kontekście prawa polskiego jest również relacja sankcji niezwiązania konsumenta nieuczciwym postanowieniem umownym do sankcji bezwzględnej nieważności czynności prawnej przewidzianej w art. 58 § 1 k.c. Co najbardziej istotne, obydwie instytucje prawne mają odrębny charakter. Wskazuje się w nauce prawa, że art. 385 1 § 1 k.c. stanowi lex specialis w stosunku do art. 58 § 3 k.c. przewidującego częściową nieważność czynności prawnej sprzecznej m.in. z zasadami współżycia społecznego. Materialnoprawną treść tej klauzuli generalnej utożsamia się bowiem z treścią pojęcia „dobrych obyczajów”, użytego w art. 385 1 § 1 k.c. Niemniej jednak w sytuacji, w której umowa konsumencka zawiera klauzule niedozwolone, a ponadto jest sprzeczna z ustawą lub zasadami współżycia społecznego, zastosowanie art. 58 § 1 lub 2 k.c., zmierzające do stwierdzenia nieważności czynności prawnej nie jest wykluczone, jeśli w okolicznościach danej sprawy stwierdzenie nieważności całej umowy nie pozostawałoby w sprzeczności z interesem konsumenta (M. Pecyna, J. Zatorska, Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach nieuczciwych praktyk i nieuczciwych postanowień umownych, Kwartalnik Prawa Prywatnego 2014r.).

W określonych sytuacjach, zastrzeżenie nadmiernych świadczeń stanowić może naruszenie zasad współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 kc jak i art. 353 1 k.c (por. uzasadnienia uchwał składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1991 r. III CZP 15/91, OSNCP 1992, nr 1, poz. 1 i z dnia 6 maja 1992 r., III CZP 141/91, OSNC 1992, nr 6, poz. 90). Umowa przewidująca takie świadczenia jest częściowo bezwzględnie nieważna na podstawie art. 58 § 2 w związku z art. 58 § 3 k.c. Należy jednak zauważyć, że nieważność bezwzględna umowy z powodu jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego istnieje z mocy prawa w zakresie ustalonym przez Sąd (zob. uzasadnienie wyroku SN z 8.01.2003 r„ II CKN 1097/00, OSNC 2004/4/55). Nieważność jako sankcja wadliwości czynności prawnej ma charakter ogólny i odnosi się do wszystkich czynności prawnych. Nieważność ma pierwotny charakter, tj. powstaje od samego początku, a zatem już od chwili jej dokonania czynność prawna nie wywołuje zamierzonych przez strony skutków. Ponadto powstaje z mocy prawa, dlatego nie jest konieczne podejmowanie żadnych dodatkowych czynności, w szczególności składanie przez strony jakichkolwiek oświadczeń albo uzyskanie konstytutywnego orzeczenia sądu. Wydany w takiej sprawie wyrok ma zawsze deklaratoryjny charakter – stwierdza jedynie pewien obiektywny stan w postaci nieważności czynności prawnej, ale go nie tworzy (Aleksandra Janas, Komentarz do art.58 Kodeksu cywilnego, stan prawny: 2018.01.01).

Podsumowując należy stwierdzić, że umowę zawartą przez strony należy uznać za nieważną z uwagi na sprzeczność zachowania pożyczkodawcy z zasadami współżycia społecznego. Ponadto jak wskazano wyżej przedmiotowa umowa nie tylko była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego ale również zawierała ona niedozwolone klauzule umowne. Co za tym idzie, pozwaną nie obciąża obowiązek uiszczenia na rzecz strony powodowej wynikających z tej umowy świadczeń, a jedynie zwrot otrzymanego faktycznie świadczenia na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Świadczenie otrzymane na podstawie nieważnej umowy należy bowiem uznać za świadczenie nienależne.

Zgodnie z twierdzeniami strony powodowej do dnia pozwu Z. B. tytułem umowy pożyczki z dnia 02.06.2017r. spłaciła łącznie kwotę 1 547,96zł. Z tytułu zwrotu otrzymanej kwoty pożyczki do zapłaty przez pozwaną pozostaje więc kwota 1 452,04 zł.

Termin spełnienia świadczenia, wyznaczany powinien być zgodnie z art. 455 k.c., a zatem niezwłocznie po wezwaniu wzbogaconego do jego spełnienia. Termin ten powinien być rozpatrywany w okolicznościach konkretnego przypadku, przy uwzględnieniu regulacji art. 354 i 355 k.c. Jedynie bowiem taki sposób doprecyzowania terminu spełnienia świadczenia pozwala na postawienie zarzutu naruszenia regulacji art. 455 k.c. Ma to zasadnicze znaczenie z punktu widzenia zwłoki wzbogaconego w spełnieniu świadczenia oraz w tym w zakresie możliwości domagania się przez wierzyciela ewentualnych ustawowych odsetek za opóźnienie (Dariusz Fuchs, Adam Malik, Komentarz do art. 410 Kodeksu cywilnego, stan prawny: 01.03.2018r.). Zgodnie zatem z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zobowiązaniem bezterminowym, w rozumieniu art. 455, jest przykładowo zobowiązanie z tytułu nienależnego świadczenia (wyrok SN z dnia 3 kwietnia 1998 r., III CKN 436/97, LEX nr 519922). Określenie czasu spełnienia świadczenia zależy od aktywności wierzyciela wyrażającej się w wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia. Z chwilą nadejścia terminu do spełnienia świadczenia roszczenie wierzyciela wobec dłużnika staje się wymagalne. Dłużnik niespełniający świadczenia w odpowiednim terminie dopuszcza się opóźnienia lub zwłoki (Tadeusz Wiśniewski, Komentarz do art. 455 kodeksu cywilnego, stan prawny: 01.12.2017r.). W rozpoznawanej sprawie strona powodowa wezwała pozwaną do spełnienia świadczenia pismem z dnia 21.05.2018r. (stanowiącym również wypowiedzenie zawartej umowy). W piśmie tym określono 7 dniowy termin spłaty od dnia otrzymania wezwania. Z. B. przedmiotowe pismo odebrała w dniu 25.05.2018r. Zatem od dnia 02.06.2018r. roszczenie strony powodowej wobec pozwanej stało się wymagalne i od tej daty stronie powodowej należą się ustawowe odsetki za opóźnienie.

Art. 320 kpc stanowi, że w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie, a w sprawach o wydanie nieruchomości lub o opróżnienie pomieszczenia - wyznaczyć odpowiedni termin do spełnienia tego świadczenia.

Przewidziane w art. 320 k.p.c. uprawnienie sądu przysługuje w sytuacjach gdy ze względu na stan rodzinny lub majątkowy strony obowiązanej bezzwłoczne spełnienie przez nią świadczenia byłoby nadmiernie utrudnione i narażałoby ją na niepowetowaną szkodę. Chodzi więc o wyznaczenie takiego terminu który z jednej strony mógłby umożliwić pozwanemu wykonanie orzeczenia w sposób dla niego najmniej dotkliwy i nie narażający na nadmierne straty, termin ten musi jednakże z drugiej strony uwzględniać słuszne interesy powoda i nie narażać go na dalsze szkody. Przywołana norma ma charakter materialno- prawny i może być stosowana z urzędu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 sierpnia 2015 r. I ACa 186/15 LEX nr 1797171, por. również: M. Jędrzejewska (w opracowaniu K. Weitza) (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 2, red. T. Ereciński, s. 24 i n.; zob. też E. Gapska, Czynności..., s. 134; A. Góra-Błaszczykowska, Orzeczenia..., s. 40; M. Uliasz, Kodeks postępowania cywilnego..., s. 422).

Rozważając zatem zastosowanie art. 320 k.p.c., Sąd winien mieć na uwadze z jednej strony szczególną sytuację pozwanej, a z drugiej strony - interes powoda, który najczęściej będzie sprowadzać się do jak najszybszego wyegzekwowania świadczenia, w takiej wysokości, która stanowić będzie dla niego z ekonomicznego punktu widzenia realną wartość.

Odnosząc się do powyższych rozważań, w ocenie Sądu w rozpatrywanej sprawie pozwana zasługiwała na rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty. Wielokrotnie bowiem wskazywano na jej bardzo trudną sytuację finansową oraz zdrowotną. W związku z zaciągnięciem przez pozwaną wielu pożyczek tzw. chwilówek, które często związane są z bardzo wysokimi kosztami obciążającymi konsumentów, wpadła ona w spiralę zadłużenia. Pozwana z całą pewnością nie jest w stanie spłacić w całości, jednorazowo swojego zobowiązania na rzecz powodów, ponieważ kwota ta znajduje się w zupełności poza jej możliwościami finansowymi. Wskazać również należy, że wiek oraz stan zdrowia pozwanej nie pozwalają jej na podjęcie zatrudnienia, które przyniosłoby jej dodatkowy dochód. odkreślenia wymaga również okoliczność, że pozwana nie uchyla się od spłaty zadłużenia, pomimo tragicznej sytuacji finansowej, chce spłacić zaciągnięte zobowiązania o czym świadczy fakt, iż wniosła o rozłożenie zasądzonej kwoty na raty. Biorąc zatem pod uwagę przedstawione okoliczności należy uznać, iż rozłożenie na raty zasądzonej kwoty jest jak najbardziej uzasadnione. Pozwana pomimo trudnej sytuacji finansowej musi wygospodarować w swym domowym, skromnym budżecie kwoty, które pozwolą na spłatę rat ustalonych w orzeczeniu.

Według Sądu rozwiązanie takie jest również korzystne dla strony powodowej, bowiem przy braku rozłożenia na raty zasądzonej kwoty, z całą pewnością konieczne byłoby wdrożenie postępowania egzekucyjnego i obciążenie dodatkowo kosztami tego postępowania pozwanej co niewątpliwie naraziłoby ją na niepowetowaną szkodę. Z. B. oprócz domu w którym mieszka nie ma żadnego majątku, w związku z czym egzekucja prowadzona byłaby z otrzymywanego przez nią świadczenia rentowego. Egzekucja taka również byłaby rozciągnięta w czasie, a biorąc ponadto pod uwagę fakt, że powodowie nie są jedynymi wierzycielami pozwanej nie wiadomo czy ich roszczenie zostałoby zaspokojone. Tymczasem zastosowanie instytucji z art. 320 k.p.c. ma właśnie na celu uchronienie pozwanej od postępowania egzekucyjnego i stworzenia jej warunków do wykonania wyroku w sposób dobrowolny, co jak wskazano wyżej jest również korzystne dla strony powodowej.

Instytucja rozłożenia na raty jest często stosowana w praktyce sądowej zwłaszcza w sprawach nieprocesowych przy zasądzeniu spłat i dopłat wówczas gdy kwoty te są wyższe od dochodów osoby zobowiązanej do spłaty. Brak jest podstaw aby tej instytucji nie zastosować w obecnej sprawie. Tym bardziej, że strona powodowa nie sprzeciwiała się rozłożeniu kwoty dochodzonej pozwem na raty.

W uchwale składu siedmiu sędziów Sąd Najwyższy - zasada prawna - z dnia 22 września 1970 r., III PZP 11/70, OSNC 1971, nr 4, poz. 61 wyraził następujący pogląd.: "Rozkładając z mocy art. 320 k p c zasądzone świadczenia pieniężne na raty, sąd nie może - na podstawie tego przepisu - odmówić przyznania wierzycielowi żądanych odsetek za okres do dnia wydania wyroku zasądzającego świadczenie; rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty ma jednak ten skutek, że wierzycielowi nie przysługują odsetki od ratalnych świadczeń za okres od daty wyroku do daty płatności poszczególnych rat". Zapatrywanie to powtórzono w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2006 r., III CZP 126/06, OSNC 2007, nr 10, poz. 147. Przytoczone stanowisko spotkało się z aprobatą w doktrynie. Podkreślić również trzeba, że niemożność naliczania odsetek za czas od wydania wyroku w przypadku rozłożenia świadczenia na raty ustaje z chwilą nadejścia terminu płatności poszczególnych rat. Jeśli zatem pozwany opóźnia się z zapłatą poszczególnych rat, powodowi należą się odsetki za zwłokę (H. Pietrzkowski, Metodyka pracy sędziego w sprawach cywilnych, Warszawa 2009, s. 336). Zgodnie zatem z panującym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, w przypadku gdy sąd na podstawie art. 320 kpc rozkłada na raty zasądzone świadczenie, odsetki za opóźnienie w płatności całego świadczenia nalicza się tylko do daty wyroku, natomiast w odniesieniu do poszczególnych rat sąd może zastrzec ustawowe odsetki na wypadek opóźnienia, naliczane od każdego uchybionego terminu płatności poszczególnych rat. (por. Adamczuk A., Manowska M., Pruś P., Radwan M., Sieńko M., Stefańska E.: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2013, teza 2 do art. 320).

W związku z powyższym odsetki narosłe od dnia wypowiedzenia umowy do dnia wydania wyroku Sąd skapitalizował, doliczył do roszczenia głównego i rozłożył na raty razem z zasądzonym świadczeniem. W niniejszej sprawie roszczenie główne wynosiło 1 452,04zł. Odsetki ustawowe za opóźnienie narosłe od dnia wypowiedzenia umowy do dnia wyroku wyniosły 86,05zł (https://kalkulatory.gofin.pl/) W rezultacie zatem od pozwanej solidarnie na rzecz powodów zasądzona została kwota 1538,09zł i należność tą Sąd rozłożył na 15 równych miesięcznych ratach po 100,00 zł każda i ostatnia 16 rata w wysokości 38,09 zł, płatne do dziesiątego dnia każdego kolejno następującego po sobie miesiąca, przy czym pierwsza rata płatna jest w miesiącu następnym po miesiącu w którym uprawomocni się wyrok w obecnej sprawie, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat.

Strona powodowa wprawdzie wyraziła zgodę na rozłożenie zasądzonej kwoty na raty, domagała się jednak aby wysokość miesięcznej raty wynosiła co najmniej 400zł. W ocenie Sądu propozycja strony powodowej nie może zostać uwzględniona przez Sąd. Pozwana z uwagi na trudną sytuację finansową nie była w stanie spłacić zaciągniętego zobowiązania w miesięcznych ratach wysokości po 240zł miesięcznie, tym bardziej zatem nie byłaby w stanie spłacić rat prawie dwukrotnie wyższych. Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty po 400zł miesięcznie pozbawione byłoby zatem jakiegokolwiek sensu. Żądanie zaś zastrzeżenia aby brak terminowej spłaty co najmniej jednej raty w całości lub części skutkować miał natychmiastową wykonalnością całej pozostałej do zapłaty należności niezależnie od upływu terminu płatności poszczególnych rat, w ocenie Sądu jest zbyt daleko idące. Jednodniowe opóźnienie w zapłacie jednej raty skutkowałoby bowiem wymagalnością całego zasądzonego świadczenia. Według Sądu ustawowe odsetki za opóźnienie na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, wydają się wystarczająco chronić interesy strony powodowej. Jeżeli pozwana nie będzie się stosowała do wyroku i nie będzie płaciła rat, zawsze strona powodowa może skierować wniosek egzekucyjny do komornika. Jednak w ocenie Sądu należy dać jej szansę na spłatę zadłużenia w ratach tak aby uregulowała swe zadłużenie względem powodów.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd orzekł jak w sentencji na mocy powołanego przepisu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Powództwo zostało uwzględnione tylko częściowo i to w większym zakresie zostało oddalone niż uwzględnione, w związku z powyższym koszty postępowania pomiędzy stronami zostały wzajemnie zniesione. Ponadto Sąd przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Brzesku na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. L. R. wynagrodzenie zgodnie z § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2016.1714 ze zm.) w wysokości 600 zł wraz z podatkiem Vat w wysokości 138zł - łącznie 738zł z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu.

SSR Marek Jałowiecki- Paruch