Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 470/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2019 roku

Sąd Rejonowy w Brzezinach I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : Sędzia SR Joanna Rezler – Wiśniewska

Protokolant : st.sekr.sąd. Halina Barjasz

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2019 roku w Brzezinach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) S.A. w W. i (...) S.A. w W.

o zapłatę

1/.zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz E. K. kwotę 5.000 zł (pięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 stycznia 2018r. do dnia zapłaty tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku zdarzenia z dnia 21 sierpnia 2016r. oraz kwotę 1.167 zł (jeden tysiąc sto sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2/. oddala powództwo w stosunku do (...) S.A. w W.;

3/. nie obciąża pozwanej kosztami procesu na rzecz pozwanego (...) S.A. w W.;

4/. nakazuje pobranie (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Brzezinach kwoty 1.069,20 zł (jeden tysiąc sześćdziesiąt dziewięć złotych dwadzieścia groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 maja 2018r. E. K. wniosła o zasądzenie od pozwanych in solidum: (...) S.A. z siedzibą w W. i (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 5.000zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku zdarzenia z dnia 21 sierpnia 2016r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty. Nadto powódka wniosła o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wniosła o zwolnienie jej od kosztów sądowych w postaci wydatków na opinię biegłego w całości.

/pozew - k. 4 - 12/

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie oraz zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zaprzeczył wszystkim twierdzeniom zawartym w pozwie, których wyraźnie nie przyznał. Zakwestionował zasadę swej odpowiedzialności i swoją legitymację bierną w procesie. Przyznał, że był ubezpieczycielem odpowiedzialności cywilnej Miasta B. w dacie zdarzenia, ale miejsce wypadku powódki, choć w księdze wieczystej ma jako właściciela wpisaną gminę, to pozostaje w dyspozycji Zarządu Dróg Wojewódzkich w Ł., bo chodnik, na którym powódka się przewróciła, jest elementem pasa drogi wojewódzkiej i leży w ciągu drogi nr (...), której przebieg został określony uchwałą nr XI/242/07 Sejmiku Województwa (...) z 10 lipca 2007r. w sprawie przebiegu dróg wojewódzkich na obszarze województwa (...).

/odpowiedź na pozew - 85 - 88/

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie oraz zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wniósł o sprecyzowanie przez powódkę roszczenia przez podanie kwoty całości dochodzonego zadośćuczynienia, aby podjąć pertraktacje ugodowe przed wydaniem opinii przez biegłego. Zanegował wszystkie twierdzenia zawarte w pozwie, których wyraźnie nie przyznał. Zakwestionował roszczenie co do zasady i co do wysokości. Przyznał, że był ubezpieczycielem odpowiedzialności cywilnej Województwa (...) - Zarządu Dróg Wojewódzkich w Ł. w dacie zdarzenia, ale odpowiedzialność tego pozwanego ma charakter akcesoryjny, tj. wtórny wobec odpowiedzialności ubezpieczonego i doznaje ograniczeń tak wynikających z zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego, jak i zakresu ochrony świadczonej na podstawie umowy ubezpieczenia, a nieruchomość będąca miejscem zdarzenia nie stanowi własności ubezpieczonego, w związku z czym pozwany nie ponosi za nią odpowiedzialności. Podał, że ubezpieczony nie ponosi winy za wypadek powódki, przyczyną zdarzenia było jedynie nieostrożne zachowanie powódki, która gdyby zachowała szczególną ostrożność i pamiętała, że chodnik może być miejscowo nierówny, to uniknęłaby potknięcia. Nie kwestionował poczucia krzywdy powódki z powodu wypadku, ale zastrzegł, że ewentualne zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, a odsetki za późnienie powinny być zasądzone dopiero od daty wyrokowania.

/odpowiedź na pozew - 96 - 100/

Postanowieniem z dnia 27 lipca 2018r. Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych we wnioskowanym zakresie.

/postanowienie k. 200/

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

w dniu 21 sierpnia 2016r. E. K. potknęła się o wystającą część płyty chodnikowej, bo sąsiednia płyta była wklęśnięta. Było to na chodniku ul. (...) w B..

(dokumenty z akt szkodowych k. 21 – 23, zdjęcia k. 25, pismo dotyczące wizji k. 24, protokół z wizji k.26, zeznania świadka G. K. k. 261-v, zeznania powódki k. 261-v – 262 - czas nagrań 08:59:44 – 09:36:01)

W wyniku upadku doznała złamania rzepki stawu kolanowego lewej nogi z niewielkim przemieszczeniem bez rozejścia odłamów, złamania kostki bocznej lewej bez przemieszczenia. Złamanie rzepki dotyczyło uszkodzonego już kolana w wyniku poprzedniego złamania dalszej nasady kości udowej.

Trwały uszczerbek na zdrowiu wywołany wypadkiem z dnia 21 sierpnia 2016r. dotyczący skutków złamania rzepki wynosi 7%, a długotrwały uszczerbek spowodowany złamaniem kostki bocznej wynosi 1%. Złamanie rzepki pogłębiło dodatkowo utrudnienia lokomocyjne powódki związane z przebytym złamaniem dwumiejscowym kości udowej. Z uwagi na pourazową deformację rzepki należy spodziewać się nasilenia zmian w stawie rzepkowo – udowym co dodatkowo wpływa na dolegliwości bólowe i ograniczenia funkcji chodu. Główny powód utrudnienia chodzenia, ograniczenia ruchomości i przykurczu w stawie kolanowym ma źródło w przebytym złamaniu dalszej nasady kości udowej. Złamanie kostki bocznej nie spowodowało trwałych utrudnień lokomocyjnych. Leczenie powypadkowe polegało na unieruchomieniu kończyny dolnej w opatrunku gipsowym na okres 6 tygodni. Po zdjęciu gipsu stosowano leczenie usprawniające. Rehabilitacja powódki była związana nie tylko z przebytym złamaniem rzepki, ale również z pourazową chorobą zwyrodnieniową powstałą po poprzednim złamaniu w obrębie stawu kolanowego. Leczenie ortopedyczne powódki zostało już zakończone. Powierzchnia stawowa rzepki uległa niewielkiej deformacji i w tym sensie jej struktura anatomiczna została trwale uszkodzona. Złamanie rzepki spowodowało ograniczenia w możliwości biegania, które występowały już wcześniej, utrudnienie chodzenia po schodach, drabinie.

Cierpienia fizyczne związane ze złamaniem rzepki było znaczne przez okres 3 tygodni po wypadku. Nasilenie dolegliwości było spowodowane faktem, że złamanie dotyczyło uszkodzonego już poprzednio stawu kolanowego. Po zdjęciu gipsu dolegliwości były średniego stopnia i wiązały się z okresem wstępnej rehabilitacji. Do chwili obecnej utrzymują się przetrwałe bóle kolana spowodowane nierównością powierzchni stawowej rzepki. Dolegliwości spowodowane złamaniem kostki bocznej były miernego stopnia. Rokowania na przyszłość związane są z dodatkowym narażeniem na akcelerację procesu zwyrodnieniowego stawu kolanowego. W tym tkwi istota rzeczywistych skutków złamania rzepki dla zdrowia powódki.

(opinia biegłego ortopedy k. 211 – 214, opinia uzupełniająca k. 240 – 241, dokumentacja medyczna i dokumenty z akt szkodowych k. 204, k. 224 – 231, k. 60 – 79)

Miejsce upadku powódki znajduje się na działkach ewidencyjnych nr (...) w B., które zgodnie z zapisami księgi wieczystej (...), wchodzą w skład większej nieruchomości stanowiącej własność gminy M. B..

Ulica (...) w B. stanowi drogę wojewódzką nr (...), której przebieg został określony uchwałą nr XI/242/07 Sejmiku Województwa (...) z dnia 10 lipca 2007r. Zarządcą tej drogi jest Województwo (...), wykonujące to zadanie za pośrednictwem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Ł. w stosunku do całego obszaru drogi, która w przypadku drogi wojewódzkiej nr (...) J.B. ma powierzchnię 3,073 km. Po tej dacie jeszcze gmina wykonywała pewne czynności właścicielskie wobec nieruchomości, tj. 3 lata po podjęciu uchwały przez sejmik województwa o zakwalifikowaniu ul. (...) do dróg wojewódzkich, rozwiązała umowę o oddanie B. Spółdzielni Mieszkaniowej gruntów w postaci 11 działek w użytkowanie wieczyste.

Województwo (...) podjęło wobec terenu drogi nr (...) kompleksowe czynności zarządcze związane z utrzymaniem pasa drogi i chodnika oraz właścicielskie w postaci przetargu na drzewa wycięte na tym terenie nawet w zakresie w jakim status prawny gruntów pod drogą wojewódzką nr (...) nie była jeszcze prawnie uregulowana ( nie dotyczy to miejsca wypadku, tu stan prawny był uregulowany) .

(odpis KW k. 30 – 34, uchwała Rady Miasta B. k. 35 – 36, plan Województwa (...) standardów zimowego utrzymania dróg w sezonie 2015 – 2016 k. 46 - 58, ogłoszenie o przetargu na sprzedaż wyciętych w pasie drogowym drzew k. 59, pismo Zarządu Dróg Wojewódzkich w Ł. k.37)

Powódka ma 56 lat. Przebywa na rencie rolniczej.

Po wypadku przez sześć tygodniu powódka leżała w łóżku, bo miała założony gips na całą nogę. Wymagała opieki we wszystkich czynnościach życia codziennego. Sprawował opiekę mąż. On prał, gotował, sprzątał, pielęgnował powódkę. Po zdjęciu gipsu powódka poddawała się regularnie rehabilitacji. Do lekarzy i na zabiegi wozi powódkę mąż, bo po wypadku nie może już sama prowadzić samochodu z powodu bólu kolana. Chodzi o dwóch kulach, przed wypadkiem używała tylko jednej i tylko do asekuracji, co było konsekwencją wcześniejszego urazu. Skutki wypadku nałożyły się na wcześniejsze dolegliwości kolana i spotęgowały je. Po wypadku powódka cierpi na bezsenność, co 2 -3 noc musi zażywać środki nasenne, przed wypadkiem tego nie było, musi też codzienne zażywać leki przeciwbólowe, bo nie byłaby w stanie wykonywać zwykłych czynności domowych. Noga lewa bardo jej puchnie w kostce i w kolanie, wystarczy, że stoi robiąc obiad, a pojawia się obrzęk. Po wypadku powódka odczuwa lęk chodząc po chodniku, boi się upadku. Przed zdarzeniem była członkinią koła gospodyń, uczestniczyła w wycieczkach przez koło organizowanych, to była jej rozrywka. Teraz nie może, bo nie jest w stanie nawet wejść do wysokiego autobusu, bardzo jej tego brakuje i pogarsza komfort życia. Teraz jedyne rozrywki to wnuczek i telewizja.

Powódka bardzo przeżyła swoje unieruchomienie, bo nieco ponad miesiąc po wypadku był ślub jej córki i nie mogła jej w niczym pomóc, ojciec też, bo musiał się zajmować opieką nad powódką, a teściowie mieszkali w Norwegii i przyjechali na samą uroczystość. Z powodu opuchlizny powódka była tylko na ślubie, na weselu już nie, nie mogła nawet włożyć buta.

(zeznania świadka G. K. k. 261-v, zeznania powódki k. 261-v – 262 - czas nagrań 08:59:44 – 09:36:01, oświadczenie majątkowe k. 19)

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ł. zarządza drogą wojewódzką nr (...). Jego odpowiedzialność cywilną w dacie zdarzenia ubezpieczało (...) S.A. z siedzibą w W.. Odpowiedzialność cywilną Miasta B. w tym okresie ubezpieczał (...) S.A. z siedzibą w W..

(bezsporne)

O zdarzeniu szkodzącym zostało poinformowano Miasto B. oraz Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ł., ale ubezpieczyciele obu tych podmiotów odmówili wypłacenia zadośćuczynienia i uznali, że ich ubezpieczeni nie odpowiadają za utrzymanie chodnika w miejscu przedmiotowego zdarzenia – pozwany A.. 1 pismem z dnia 28 listopada 2018r., a pozwany A.. 2 pismem z dnia 29 stycznia 2018r.

(pisma k. 43- 45)

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody.

Pozwani tego nie kwestionowali. Dowody Sąd ocenił jako wiarygodne.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

do szkody na osobie powódki doszło na skutek potknięcia się na nierównym chodniku, gdzie płyta chodnikowa była zapadnięta.

Zgodnie z treścią przepisu art.2 i 2a ustawy o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 roku (Dz.U. Nr 19 z 2007 roku poz. 115 ze zm.) drogi wojewódzkie stanowią własność właściwego województwa, a do Skarbu Państwa należą jedynie drogi krajowe.

Zgodnie z art. 4 pkt 4 oraz pkt 6 tej ustawy, droga to budowla wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiąca całość techniczno – użytkową, przeznaczona do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowana w pasie drogowym, a chodnik stanowi jej część przeznaczoną do ruchu pieszego.

Zarządcą dróg wojewódzkich jest zarząd województwa, do którego należy utrzymanie nawierzchni, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą (art. 19 ust. 2 ustawy).

Wobec tego chodnik, na którym doszło do wypadku, należy do drogi wojewódzkiej jako jej część składowa. Za stan drogi odpowiada Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ł. (art. 22 i art. 20 a tej ustawy). Nierówność chodnika, która była przyczyną upadku powódki, świadczy o winie osoby odpowiedzialnej za utrzymanie w należytym stanie, czyli zarządcy. Właściciel formalny nieruchomości przez którą przebiega droga wojewódzka, w sytuacji wytyczenia na jego gruncie drogi wojewódzkiej, w zakresie przebiegu tej drogi nie ma wpływu na jej stan, nie ma wiec podstaw do przypisania mu winy, czyli odpowiedzialności. Odpowiedzialny za stan drogi jest zarządca czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ł., który wykonuje samodzielnie zarząd terenem zajętym na drogę wojewódzką (tylko tą częścią nieruchomości gminnej), nie ma więc podstaw do obarczenia odpowiedzialnością za skutki przedmiotowego zdarzenia także Miasta B.. Art. 429 k.c. nie ma tu zastosowania, bo gmina nie wybierała zarządcy, ani art. 430 k.c., bo gmina nie kontroluje go. Województwo (...) - Zarząd Dróg Wojewódzkich w Ł. od odpowiedzialności cywilnej w dacie zdarzenia ubezpieczało (...) S.A. z siedzibą w W.. Wobec tego Sąd zasądził dochodzoną kwotę od tego pozwanego na podstawie art. 415 k.c. i art. 822 k.c. i oddalił powództwo wobec drugiego pozwanego.

Jako niezasadny Sąd ocenił zarzut pozwanego A.. 1 przyczynienia się powódki do powstania szkody (art. 362 k.c.), bo nie wykazano, aby przekroczyła wzorzec właściwego korzystania z chodnika, aby nie obserwowała należycie drogi przed sobą, a samo potknięcie się powódki na nierówności nie jest na to dowodem, świadczy natomiast o zaniedbaniach pozwanego w tym zakresie, bo chodnik faktycznie był nierówny.

W wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi - I Wydział Cywilny
z dnia 17 grudnia 2014 r. w sprawie I ACa 881/14 Sąd stwierdził ( a niniejszy Sąd podziela ten pogląd), że na zarządcy drogi ciąży szeroko rozumiany obowiązek wykonywania ogółu prac remontowych, zabezpieczających i przywracających pierwotny (prawidłowy) stan nawierzchni oraz bieżących robót konserwacyjnych, porządkowych i innych, których celem jest poprawa jakości i zwiększenie bezpieczeństwa ruchu, a jego pierwszoplanowym zadaniem jest utrzymanie drogi w stanie wykluczającym narażenie użytkowników na wypadek, pozostający w adekwatnym związku przyczynowym z ich wykorzystaniem. W sytuacji, w której przyczynę szkody ma stanowić zaniechanie, a zatem kiedy ocena związku przyczynowego przebiega w oparciu o hipotetyczne założenie, iż określone działanie, gdyby zostało podjęte, zapobiegałoby szkodzie, należy wskazać to niezbędne działanie zapobiegawcze oraz wykazać, że istniała obiektywna potrzeba i możliwość jego podjęcia. W przypadku badania istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a zdarzeniem szkodzącym, przybierającym postać zaniechania, przeprowadzenie testu conditio sine qua non polega na przeprowadzeniu oceny, według zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, z jak dużym prawdopodobieństwem ukształtowałyby się stosunki faktyczne, gdyby zostało podjęte zaniechane działanie ( (...) L.. nr (...))

Zgodnie z przepisem art. 445§1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. /uszkodzenia ciała, rozstrój zdrowia/ sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne /ból i inne dolegliwości/, cierpienie psychiczne /ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniem fizycznym lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np.: zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, wyłączenie z normalnego życia/. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim na celu złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych, zarówno tych już doznanych, jak i tych które zapewne nastąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, chodzi bowiem o jednorazową sumę przyznaną z tytułu zadośćuczynienia /Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, tom I, pod red. G. Bieniek, wydanie 6, W-wa 2006 r., str. 465/.

W ocenie Sądu biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności sprawy tytułem zadośćuczynienia winna być przyznana kwota 20.000zł. Powódka dochodziła na próbę kwoty 5.000zł, bo miała wątpliwości co do legitymacji biernej pozwanych, a nie chciała generować wyższych kosztów procesu, resztę zadośćuczynienia i odszkodowania dochodzić będzie w odrębnym procesie.

Ustalając kwotę zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę między innymi fakt, iż następstwem zdarzenia jest trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7% z tytuł złamania rzepki i długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 1% z tytułu złamania kostki. Skutki wypadku powódka odczuwa nadal i tak już będzie, bo zwyrodnienie kręgosłupa postępuje mimo rehabilitacji. Odczuwane dolegliwości z pewnością bardzo ograniczyły powódkę: przez sześć tygodni była unieruchomiona w łóżku i musiała korzystać z pomocy męża w codziennych czynnościach, była na niego zdana i nadal wymaga pomocy z jego strony choć już w mniejszym zakresie. U powódki wypadek spowodował utrudnienia w bieżącym funkcjonowaniu - porusza się już o dwóch kulach (wcześniej o jednej), cierpi na ciągły ból, bezsenność, puchnie jej kolano i kostka lewej nogi. Boi się chodzić po chodniku, bo obawia się upadku. Przestała sama prowadzić auto, bo ból kolana nie pozwala jej wciskać sprzęgła, więc musi korzystać z pomocy męża, który ją wszędzie dowozi.

Znacznym cierpieniem psychicznym dla powódki było to, że nieco ponad miesiąc po jej wypadku, córka miała ślub, a ona nie mogła jej pomóc w przygotowaniach do tak ważnego wydarzenia, ojciec też, bo opiekował się powódką. Była tylko na ślubie, na weselu już nie, bo zdrowie nie pozwalało i noga tak spuchła, że nie dało się założyć buta. W związku ze skutkami tego wypadku pogorszyła się jakość życia powódki, ma lęk przed chodzeniem po chodniku, porusza się o dwóch kulach, nie może wyjeżdżać z kołem gospodyń na wycieczki, co było jej ulubioną rozrywką, ciągle odczuwa ból i cierpi na bezsenność, stale zażywa leki przeciwbólowe i nasenne, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa postępują, rokowania nie są pozytywne.

O należnych odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 481§1 k.c. w zw. z art. 817 §1 k.c. Zgodnie bowiem z art. 481§1 k.p.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

O kosztach procesu Sąd orzekła na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik i zasądził od pozwanego A.. 1 zwrot kosztów procesu poniesionych przez powódkę, tj. 250zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, 900zł wynagrodzenia radcy prawnego reprezentującego powódkę oraz 17zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, a także Sąd obciążył stronę pozwaną (...) S.A. obowiązkiem zwrotu kwoty 1.069,20zł na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Brzezinach tytułem zwrotu sumy wyłożonej na poczet wynagrodzenia biegłego, bo powódka w tym zakresie korzystała ze zwolnienia od kosztów sądowych.

Na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpiono od obciążenia powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego A.. 2, wobec którego powództwo zostało oddalone. Tu wynagrodzenie fachowego pełnomocnika przy podanej w pozwie wartości przedmiotu sporu wynosi 900zł . Jednak pełnomocnik ubezpieczyciela prowadzi szereg takich spraw pozostając w stałym stosunku zlecenia z zakładem ubezpieczeń, a powódka sprawę ma jednostkową i – pomimo fachowej reprezentacji - miała problem z ustaleniem podmiotu odpowiedzialnego za szkodę, bo obaj profesjonalni ubezpieczyciele nie uznali swej odpowiedzialności, więc wydaje się być zasadne – z uwagi na charakter roszczenia i problem legitymacji biernej – pozwanie na próbę obu pozwanych o niższą kwotę zadośćuczynienia, bez dalszych roszczeń, aby przesądzić zasadę odpowiedzialności i nie podnosić dodatkowych kosztów procesu.