Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 220/19

WYROK

W IMIENIU

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2020r.

Sąd Rejonowy w Puławach IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Magdalena Gałkowska

Ławnicy: Piotr Przeździecki, Marta Seremak

Protokolant st.sekr.sąd. Katarzyna Skoczewska

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2019 r. w Puławach

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko T. S.

o ustalenie istnienia stosunku pracy, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, wynagrodzenie za godziny przepracowane ponad wymiar ½ etatu, dodatek na prace w porze nocnej, dodatek na przekroczenie średniotygodniowej normy czasu pracy, dodatek za pracę w niedziele i święta, ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy

1.Zasądza od pozwanego T. S. na rzecz powoda Z. K. kwotę 433,45 zł ( czterysta trzydzieści trzy złote 45/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 lipca 2016r. do dnia zapłaty;

2.Oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.Wyrokowi w pkt 1 nadaje rygor natychmiastowej wykonalności;

4.Nie obciąża powoda kosztami procesu.

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 30 maja 2017r. powód Z. K. wnosił o: 1/ ustalenie istnienia stosunku pracy pomiędzy nim a pozwanym T. S., nawiązanego na czas nieokreślony na podstawie umowy o pracę zawartej od 2010r. do 1 kwietnia 2014r., 2/zasądzenia kwoty 27.689 zł z tytułu wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych za okres od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r. wraz z ustawowymi odsetkami, 3/ zasądzenie kwoty 12.096,00 zł z tytułu dodatku za pracę w porze nocnej za okres od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r. wraz z ustawowymi odsetkami, 4/zasądzenia kwoty 280,60 zł tytułem dodatku za prace niedziele i święta za okres od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r. wraz z ustawowymi odsetkami, 5/ zasądzenia kwoty 27.689 zł tytułem dodatku za przekroczenie normy czasu pracy za okres od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r. wraz z ustawowymi odsetkami, 6/ 1.728,50 zł z tytułu ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za lata 2014 i 2015 wraz z ustawowymi odsetkami.

Na rozprawie w dniu 4 sierpnia 2017r. pełnomocnik powoda sprecyzował powództwo z pkt 1 pozwu w ten sposób, że domagał się ustalenie istnienia stosunku pracy pomiędzy powodem a pozwanym T. S. od dnia 1 czerwca 2010r. do 1 kwietnia 2014r.

W piśmie procesowym z dnia 24 kwietnia 2019r. (k.393) pełnomocnik powoda, podtrzymując powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy pomiędzy powodem a pozwanym T. S. od dnia 1 czerwca 2010r. do 1 kwietnia 2014r., ostatecznie określiła, iż domaga się zasądzenia na rzecz powoda od pozwanego kwoty 21.216,88 zł tytułem wynagrodzenia za godziny przepracowane przez powoda ponad wymiar ½ etatu, kwoty 35.613,25 zł z tytułu wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, kwoty 12.882,56 zł z tytułu dodatku za pracę w porze nocnej, kwoty 9.001,18 zł tytułem dodatku do wynagrodzenia za przekroczenie średniotygodniowej normy czasu pracy, kwoty 13.729,46 zł tytułem dodatku za pracę w niedziele i święta, kwoty 9.880,29 zł z tytułu ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za lata 2014 i 2015 ( 8 dni i 13 dni).

Pozwany T. S. w żadnym zakresie powództwa nie uznawał i wnosił o jego oddalenie.

Sąd Rejonowy ustalił co następuje:

Pozwany T. S. prowadzi od 1993r działalność gospodarczą zajmująca się min. przewozem i transportem drogowym towarów, a obecnie miejscem głównym wykonywania działalności są P. ul. (...), a także P. (...) ( stan na 3.11.17- k. 81). Wcześniej działalność ta prowadzona było tylko w P. ul. (...) ( zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc k.282v-284).

W roku 2009 pozwany zakupił działkę w P. w bliskim sąsiedztwie działki powoda, na której on mieszka ( zeznania stron słuchanych w trybie art. 299 kpc k.281v-284, zeznania świadków J. S. (1) k.51-51v). Działka ta została zakupiona z przeznaczeniem na utworzenie tam bazy transportowej obsługującej transport międzynarodowy i punktu skupu owoców (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc k.281v-284, zeznania świadka J. S. (1)).

Pozwany był leczony od października 2010 wobec przebytego zawału, leczył się długo i ani on, ani jego rodzina przez kilka miesięcy na tę działkę nie jeździli ( dokumentacja medyczna k.123-125, zeznania świadka J. S. (1), zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc).

Początkowo na przełomie roku 2010/2011 na działce tej została postawiona przyczepa pełniąca funkcję biura dla pozwanego, w sezonie letnim na tej działce odbywały się skupy owoców (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc, zeznania świadka J. S. (1)).

Po zakupie tej działki pozwany rozpoczął wykonywanie tam kolejno prac polegających na doprowadzeniu mediów, utwardzeniu placu, doprowadzeniu i wykonaniu zjazdu do posesji, ogrodzeniu działki, wybudowaniu budynku w celu stworzenia tam odpowiedniego zaplecza umożliwiającego prowadzenia tam bazy transportu międzynarodowego (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc). Konkretnie: pozwany zgłosił w dniu 23.09.09 do Starosty (...) wykonywania robót budowlanych na działce (...): ogrodzenie, utwardzenie placu (k.133), ok. marca 2010r. działka ta została ogrodzona ( zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc), w maju 2010r. pozwany uzyskał pozwolenie na budowę na tej działce budynku gospodarczego i hali magazynowej (k.106), w czerwcu 2010r. wykonano na tej działce przyłącze energetyczne (k.107), w 2010 r. działka ta została utwardzona (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc), decyzją Wójta Gminy nr (...) z 24 lutego 2011r. ustalono dla tej nieruchomości numer porządkowy 37B (k.108), na przełomie roku 2011/2012 powstała brama wjazdowa (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc), w dniu 7.12.11 pozwany zawiadomił Inspektora Nadzoru Budowlanego o zamierzonym terminie rozpoczęcia robot budowlanych (k.109), w dniu 12.12.12 odebrana została wewnętrzna instalacja elektryczna ( k.110), 8.02.13 nastąpił odbiór przyłącza wody i kanalizacji (k.111), w kwietniu 2013r. zakończona została budowa budynku gospodarczego (k.116-117), 21.03.13 wydano postanowienie o uzgodnieniu decyzji o warunkach zabudowy tej działki w związku z planowaną zmianą sposobu użytkowania budynku gospodarczego na dyspozytornię (k.120, 121).

Od roku 2013 samochody należące do pozwanego jeżdżące w transporcie międzynarodowym zaczęły być regularnie stawiane na tej działce, wcześniej stawiane tam były czasami (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc, zeznania świadków: J. C. (1), K. P. (1), J. S. (1), Ł. S. k.51v-52v ).

W 2014r. na terenie bazy założony został moinitoiring, każdy samochód pozwanego wyposażony jest w gps, kierowcy posiadali klucze do bramy (zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony, zeznania świadków: J. C. (1) k.48v-49, P. K. k.145-146). Czasami kierowcy informowali pozwanego telefonicznie o powrocie i wtedy czasem przyjeżdżał pozwany, ale też bywało, że kierowca dzwonił do powoda i wtedy bramę otwierał powód (zeznania świadka A. M. (1) k.146 ).

W okresie od 12.09.11 do 11.03.12 staż z Powiatowego Urzędu Pracy w firmie pozwanego odbywał syn powoda K. K. (1) jako mechanik samochodowy, a jako miejsce odbywania stażu wpisano P. 37B (k.62-65, 135-141, zeznania świadka K. K. (1) k.144v-145). Następnie pozwany zatrudnił K. K. (1) na podstawie umowy o pracę w okresie od 1.04.12 do 30.06.12r., a jako miejsce wykonywania prac wpisano baza transportowa P. (k.67, 68). Także i drugi syn powoda P. K. zatrudniony był w firmie pozwanego w okres od 1.08.10 do 16.11.11, potem od 2012 do 2016 jako kierowca samochodu ciężarowego (k.71, zeznania świadka P. K. k.145-146).

W marcu 2013r. w firmie u pozwanego prowadzona była kontrola z Państwowej Inspekcji Pracy, także inspektorzy przebywali na terenie bazy w P. (k.127-130. zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc).

Pozwany i powód od początku po zakupie działki przez pozwanego oraz ich rodziny pozostawali w bliskich relacjach, powód często przychodził na działkę do pozwanego w celach towarzyskich, rozmawiał, obserwował wykonywanie na tej działce prac (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc, zeznania świadków: J. C. (1), K. P. (1) k.50-50v). Powód i jego rodzina pozostawali w trudnej sytuacji finansowej i pozwany udzielił powodowi dwukrotnie pożyczek (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc). Powód mówił, że nie ma żadnych dochodów i czasami kosił trawę na tej działce pozwanego, rąbał tam drewno, pomagał przy budowie kojców dla psów, a za to pozwany płacił mu każdorazowo uzgodnioną kwotę (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc, zeznania świadka J. C. (1)). Powód w tym czasie nie był zarejestrowany w Urzędzie Pracy jako bezrobotny ( zeznania świadka M. K. (1) k.49-50).

Pozwany i K. P. rozmawiali na temat ewentualnej możliwości zatrudnienia powoda na umowę o pracę w swoich firmach na 1/2 etatu (zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc). K. P. nie zatrudnił powoda w swojej firmie (bezsporne).

Ok. roku 2014. M. P., która bywała w sezonie na skupie owoców prowadzonym na bazie należącej do pozwanego, dowiedziała się, że pozwany potrzebuje kogoś do pomocy w godzinach popołudniowych, na pół etatu, kogoś kto ma wieczorem zapalić światło, nakarmić psy i M.M. P. rozmawiała na ten temat z pozwanym, bo chętnie by taką pracę podjęła, ale pozwany powiedział, że ma kogoś do tej pomocy ( zeznania świadka M. P. k.50v, zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc).

W dniu 1 kwietnia 2014r. pozwany i powód zawarli na piśmie umowę o pracę na czas nieokreślony, na ½ etatu. w systemie zmianowym – ruchomy czas pracy, z wynagrodzeniem brutto 840 zł, a jako miejsce wykonywania pracy wpisano Baza (...) P. 37B ( k.7, akta osobowe). W umowie tej nie przewidziano istnienia liczby godzin pracy powoda ponad określony w umowie wymiar czasu pracy tj. ½ etatu ( bezsporne). Z dniem 1 stycznia 2016r. wynagrodzenie powoda wzrosło do kwoty 925 zł ( akta osobowe).

Powód złożył u pracodawcy kwestionariusz osobowy, w którym wpisał miejsca poprzedniego wykonywania pracy, ale nie złożył świadectw pracy ( akta osobowe, zeznania stron słuchanych w trybie art. 299 kpc, zeznania świadka J. S.). Powód w momencie zatrudnienia otrzymał informację od pracodawcy, że jako pracownik placowy wykonuje pracę w systemie zmianowym – ruchomy czas pracy-1/2 etatu, 4 godziny dziennie, w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym. Rozkład czasu pracy pracownika placowego określa harmonogram czasu pracy sporządzony na dany okres, a powód tę pisemną informację podpisał w dniu 1 kwietnia 2014r. ( akta osobowe). Harmonogramy pracy powoda były dostarczane na bazę z wyprzedzeniem przed rozpoczęciem miesiąca i znajdowały się w biurze razem z listą obecności (zeznania świadków: J. S. (1), Ł. S.).

Pozwany powiedział powodowi, że ma on świadczyć pracę na bazie w P. od poniedziałku do piątku, od 16.00 lub 17.00 najpóźniej do godz. 21.00, przez 4 godziny dziennie (zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony, zeznania świadków: J. S. (1), Ł. S. k.51v-52). Dla powoda tworzone były co miesiąc harmonogramy czasu pracy ( koperta k.36, zeznania świadków: J. S. (1), Ł. S.). Powód przebywał na terenie bazy także poza godzinami swojej pracy, ponad 4 godziny dziennie, ale nie wykonywał wtedy żadnej pracy, przychodził do pozwanego i rozmawiali, pozwany nie wydawał wtedy mu żadnych poleceń (zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony). Pozwany nie wydawał powodowi polecenia wykonywania pracy w niedziele i święta (zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony). Powód miał klucze do bramy ( bezsporne). Do obowiązków powoda od 1 kwietnia 2014r. wykonywanych na bazie w P. należało: posprzątanie u psów, wypuszczenie psów, czasem nakarmienie ich, zapalenie światła, otworzenie bramy, wykonywanie prac porządkowych (zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony, zeznania świadków: J. C. (1), J. S. (1), Ł. S. k.51v-52). Kierowcy zatrudnieni u pozwanego dysponowali numerem telefonu do powoda (zeznania stron słuchanych w charakterze strony).

Powód za okres jego pracy u pozwanego tj. od 1 kwietnia 2014r. faktycznie otrzymywał co miesiąc wynagrodzenie wynikające z umowy o pracę, a fakt jego otrzymania kwitował własnoręcznym podpisem na listach płac ( listy płac- akta osobowe, zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony).

Na bazie w P. prowadzone są listy obecności, powód je początkowo podpisywał, a potem zaprzestał ( koperta k.36, zeznania świadków: J. S. (1), Ł. S.).

W okresie od 11.08.14 do 31.10.14 powód przebywał na urlopie bezpłatnym (wniosek- akta osobowe).

W dniu 4 kwietnia 2016r. powód podpisał wniosek o udzielenie jemu urlopu wypoczynkowego w okresie od 4.04.16 do 22.04.16 i w tym czasie przebywał przebywał na urlopie wypoczynkowym ( wniosek urlopowy- akta osobowe, zeznania pozwanego słuchanego w charakterze strony).

W okresie od 5 maja 2016r do 6 lipca 2016r. powód miał udzielony na jego wniosek urlop bezpłatny i po 6 lipca nie stawił się do pracy ( akta osobowe, bezsporne). W dniu 15 lipca 2016 pozwany wystawił powodowi świadectwo pracy za okres jego pracy od 1.04.14 do 6.07.16 ( akta osobowe).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc, które to zeznania sąd obdarzył wiarą w całości, bo przede wszystkim znajdują one oparcie w dokumentach złożonych do akt sprawy, a w szczególności są zgodne z listami obecności, których prawdziwość nie była kwestionowana przez powoda, z dokumentami znajdującymi się w aktach osobowych powoda, w tym z umową o pracę, informacją pracodawcy, listami płac, które to dokumenty też nie były kwestionowane przez powoda jako nieautentyczne. Zeznania te są także zgodne z zeznaniami świadków: J. S. (1) i Ł. S., którzy wprawdzie są członkami rodziny pozwanego i z pewnością mogłoby istnieć prawdopodobieństwo, że chcąc zeznawać na korzyść pozwanego mogą mijać się z prawdą, ale ich zeznania są poparte, tak jak i zeznania pozwanego, dowodami na piśmie wskazane wyżej. Także ich zeznania, tak jak i zeznania pozwanego, są zgodne z zeznaniami świadka J. C. (1), który wprawdzie jest długoletnim pracownikiem pozwanego, ale sąd mając możliwość bezpośredniego kontaktu z tym świadkiem uznał, że są one szczere. Także i zeznania pozwanego słuchanego w trybie art. 299 kpc i świadków: J. C. (1), J. S. (1) i Ł. S. korespondują z zeznaniami świadka K. P. (1), który jako osoba z zewnątrz, nie powiązana z żadną ze stron, podała informacje, które według sądu, były prawdziwe. Zeznania więc tego świadka, jak i świadków: J. C. (1), J. S. (1) i Ł. S. należy obdarzyć wiarą w całości.

Także należy obdarzyć wiarą zeznania świadka I. K. (k.52v-53)– co do faktu, że powód przychodził do jej baru po posiłki; natomiast jej wiedza co do tego że powód codziennie pracował od 20.00 do 6.00 i za niego żona w takich samych godzinach, to są to informacje, które świadek posiada od M. K., a więc nie są one w tym zakresie wiarygodne. Za absolutnie wiarygodne sąd uznał zeznania świadka M. P., bo w ocenie sądu, jako że nie jest ona w żaden sposób powiązana ze stronami, to zeznawała ona szczerze i prawdziwie, a jej zeznania nie były kwestionowane przez żadną ze stron. Także i zeznaniom świadków K. K. (2) (k.50) i A. M. (1) (k.146) nie można odebrać waloru wiarygodności, świadkowie ci zeznali, co faktycznie, sporadycznie zresztą, widzieli na terenie bazy.

Natomiast sąd nie dał wiary zeznaniom powoda słuchanego w trybie art. 299 kpc co do jego twierdzeń, że w okresie od 1 czerwca 2010r. do 31 marca 2014r. pracował on w firmie pozwanego na podstawie umowy o pracę oraz że w tym okresie, jak i w okresie od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r., swoją pracę wykonywał codziennie, także w niedziele i święta od godz. 20.00 do 6.00, bo przeczą temu dokumenty złożone do akt sprawy i jego akt osobowych, w szczególności podpisane przez niego: umowa o pracę, informacja od pracodawcy, listy obecności, listy płac. Nadto zeznania te są, w ocenie sądu, chaotyczne, nieprecyzyjne, rozmijają się ze sobą a nade wszytko są niewiarygodne – z obiektywnego punktu widzenia. Także i zeznania świadków: M. K. (1), K. K. (1) i P. K., są w ocenie sądu niewiarygodne co do ich twierdzeń, że powód codziennie od 2010 do 2016r. pracował na bazie od 20.00 do 6.00, gdzie stróżował i wykonywał prace porządkowe, jako że ich zeznania są ogólnikowe, świadkowie ci nie bywali w miejscu pracy powoda, a więc nie mogli widzieć i mieć pewność co powód robił faktycznie wychodząc, jak twierdził , na bazę. Nadto są to osoby najbliższe powodowi i w sposób oczywisty zeznają na jego korzyść, chcąc wspomóc powoda w uzyskaniu świadczenia emerytalnego, czy innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy. Podnieść należy, że wprawdzie świadkowe J. S. i Ł. S. też są osobami bliskimi drugiej strony – pozwanego i zeznaniom tych świadków sąd dał wiarę, ale ich zeznania- w przeciwieństwie do zeznań osób bliskich powoda, mają oparcie – jak już wyżej podniesiono w innych dowodach, w tym w dowodach złożonych na piśmie, których prawdziwość nie była kwestionowana. Nadto opis stanu faktycznego przedstawiany przez powoda i członków jego rodziny tj. że powód przez okres 6 lat codziennie, także w każdą niedziele i święta chodził do pracy na bazę i tam codziennie stróżował od 20.00 do 6.00, są po prostu niewiarygodne, bo przecież żaden człowiek nie mógłby normalnie funkcjonować przez tyle lat nie śpiąc w nocy, przebywając w jakiejś przyczepie, nie mając dni wolnych, pracując w każdą niedzielę i święta, a otrzymując za to tylko co miesiąc kwotę 800 zł.

Zeznania świadka J. S. (3) (k.48v) nie wniosły nic do sprawy i nie zostały poddane analizie przez sąd.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Roszczenie powoda o ustalenie, że w okresie od 1 czerwca 2010r. do 31 marca 2014r. - jak ostatecznie określił, pracował on w firmie pozwanego na podstawie umowy o pracę, nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie podnieść należy, że to powództwo jest oparte o art.189 kpc, zgodnie z którym, można żądać ustalenia przez sąd istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy strona ma w tym interes prawny. Warunkiem wystąpienia z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy jest więc posiadanie interesu prawnego. Interes prawny oznacza obiektywną konieczność (potrzebę prawną) udzielenia ochrony określonej sferze prawnej, gdy powstała sytuacja, która grozi naruszeniem prawa przysługującego uprawnionemu, bądź powstała wątpliwość co do jego istnienia.

Powód kierując niniejszy pozew niewątpliwie miał interes prawny w sądowym ustaleniu przedmiotowego stanu prawnego, gdyż – jak to wynika z jego zeznań, to ustalenie jest mu potrzebne, aby w przyszłości ustalić uprawnienia emerytalne. Podnieść należy, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego nie ma wątpliwości co do tego, że pracownik może mieć interes prawny w domaganiu się ustalenia istnienia stosunku pracy, jeżeli istnieje stan niepewności co do jego sytuacji prawnej. Ustalenie stosunku pracy warunkuje prawo do niektórych bieżących i przyszłych świadczeń z ubezpieczeń społecznych i innych stosunków pracy, a także rzutuje na ich wysokość. W sporze o istnienie stosunku pracy, żądanie jego ustalenia zawsze stanowi o żywotnym prawie (interesie) powoda pracownika nie tylko aktualnym, lecz i przyszłym, nie tylko w sferze zatrudnienia, lecz i ubezpieczenia społecznego. Zatem stwierdzić należy, iż powód ma interes prawny w przedmiotowym ustaleniu.

Jak już wyżej podniesiono, powód domaga się ustalenia, że pracował on u pozwanego na podstawie umowy o pracę już od 1 czerwca 2010r., a pozwany zdecydowanie twierdzi, że łączyła go z powodem umowa o pracę dopiero od dnia 1 kwietnia 2014r. i była to zawarta na piśmie umowa o pracę na czas nieokreślony w wymiarze ½ etatu i zgodnie z tą umową, w tym okresie powód wykonywał pracę robotnika placowego.

W ocenie sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala dać wiarę zeznaniom pozwanego, iż strony łączył stosunek pracy, ale zainicjowany dopiero od dnia 1 kwietnia 2014r. i umowa o pracę pomiędzy stronami od tego dnia została zawarta na piśmie, w szczególności była ona podpisana własnoręcznie przez powoda.

Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W ocenie sądu, powód w toku procesu absolutnie nie wykazał, aby stosunek pracy pomiędzy stronami został nawiązany wcześniej niż 1 kwietnia 2014 r., tj. aby faktycznie wykonywał on pracę na rzecz pozwanego w okresie od 1 czerwca 2010 r. do 31 marca 2014 r. w sposób, który wypełniałby cechy wskazujące na istnienie stosunku pracy. Zgodnie z art.22§1 kp przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatem powód dla wykazania istnienia stosunku pracy w tym okresie winien był wskazać dowody świadczące o zaistnieniu przesłanek wskazanych w tym przepisie i jak wyżej podniesiono, powód tego nie wykazał.

Na wstępie podnieść należy, iż wprawdzie nie ma ograniczeń czasowych co do możliwości dochodzenia powództwa o ustalenie stosunku pracy w trybie art. 189 kpc, w szczególności powództwa tego nie dotyczy przedawnienie przewidziane w art. 291 kp, ale fakt, że powód wystąpił z takim powództwem dopiero w dniu 30 maja 2017r., a więc 3 lata po zakończeniu tego okresu, który według powoda był okresem trwania stosunku pracy, a rok po ustaniu bezspornie istniejącego stosunku pracy pomiędzy stronami, odebrać należy jako próbę podjętą przez powoda wykazania odpowiedniego stażu pracy w celu otrzymania przez niego świadczeń emerytalnych, co zresztą potwierdził sam powód w trakcie rozprawy. Ten fakt zaś, w ocenie sądu, tj. wytoczenie tego powództwa po 7 latach od jego rzekomego wykreowania i 3 lata po jego zakończeniu świadczy o tym, że powód, niejako po latach, szuka sposobu aby w sytuacji, gdy nie nabył on prawa do świadczenia emerytalnego, gdyż nie ma wystarczającego stażu pracy, brakujący mu okres pracy próbować uzupełnić. Dziwnym wydaje się być, że powód godził się przez te aż 4 lata, aby pracować na rzecz pozwanego bez żadnej umowy i jak twierdzi otrzymywać za to 800 zł miesięcznie, mimo że - jak twierdzi, pracował codziennie od godz. 20.00 do 6.00, także i w święta i niedziele. Niezrozumiałym jest dlaczego powód wcześniej tj. wtedy gdy, jak twierdzi pracował u pozwanego, to nie wystąpił wtedy z takim powództwem do sądu, a tym samym z żądaniami finansowymi wynikającymi ze stosunku pracy, tylko godził się na wykonywanie pracy na bazie przez 4 lata, przez wiele godzin i to cały czas w nocy, również w niedziele i święta za kwotę 800zł i potem mimo tego, że pracował u pozwanego na takich zasadach tj. przez wiele godzin bez żadnej umowy, to zawarł jednak z pozwanym na piśmie umowę o pracę od 1 kwietnia 2014r. Jego twierdzenia w tym zakresie są, według sądu, całkowicie niewiarygodne.

Także treść zeznań powoda słuchanego w toku niniejszego procesu wskazuje na niekonsekwencje w jego twierdzeniach co do czynności jakie wykonywał on od 1 czerwca 2010r. na bazie, bo początkowo twierdził on, że cały czas w okresie zatrudnienia u pozwanego tj. od 1 czerwca 2010r.do 6 lipca 2016r. wykonywał te same czynności, a potem zeznając w toku trwania procesu podał, że do zakresu jego codziennych obowiązków należało: zapalenie światła, zgaszenie światła, odśnieżanie, pozamiatanie placu, otwieranie bramy, zamykanie psów, ale też podał, iż nie pamięta, czy w 2010 roku były już zamontowane lampy na placu, czy od samego początku był tam prąd, nie pamięta kiedy pojawiły się tam psy. Zatem tak naprawdę to powód nie był w stanie sprecyzować dokładnie jakie obowiązki wykonywał on na tej bazie od 1 czerwca 2010 roku. Wprawdzie zeznania powoda w tym zakresie, tj. pracował codziennie od godz. 20.00 do 6.00, także i w święta i niedziele potwierdzili świadkowie, tj. żona M. K. (1) oraz synowie K. K. (1) i P. K., jednakże w ocenie sądu, jako że są to osoby najbliższe powodowi, to w sposób oczywisty zeznają na jego korzyść, chcąc wspomóc powoda w uzyskaniu świadczenia emerytalnego. Także i ci świadkowie: M. K. (1), K. K. (1) i P. K., dość ogólnikowo podawali czynności jakie powód tam wykonywał w tym okresie tj. że powód stróżował tam, otwierał bramę dla kierowców, ale z ich zeznań nie wynika, czy to były prace wykonywane na polecenie pozwanego; natomiast świadkowie ci – jak sami zeznali, choć w tym okresie mieszkali po sąsiedzku z tą bazą, to w godzinach rzekomej pracy powoda na tę bazę nie przychodzili, poza jednym przypadkiem, gdy M. K. zaniosła powodowi ładowarkę. Zatem jeżeli nawet było tak, że powód przez 4 lata codziennie wychodził z domu o 20.00, to świadkowie ci nie widzieli gdzie tak naprawdę powód idzie na całą noc i nawet jeżeli szedł na bazę, to nie widzieli, co tam oraz dlaczego wykonuje.

Świadek I. K. (k.52v-53) zeznała, że bywało iż powód w godz. od 14.00 do 22.00 przychodził do baru, który prowadziła do roku 2015, po obiady i inne rzeczy zamówione przez pozwanego dla większej liczby osób. Świadek ta zeznała też, że z informacji od żony powoda, z którą się przyjaźni wie, że powód miał pracować na tej bazie od godz. 20 do 6 i miał pilnować terenu bazy. Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka – co do faktu, że powód przychodził do jej baru po posiłki; natomiast jej wiedza co do tego że powód codziennie pracował od 20.00 do 6.00 i za niego żona w takich samych godzinach, to są to informacje, które świadek posiada od M. K., a więc nie są one wiarygodne.

Fakt, że powód przychodził do baru o posiłki zamawiane przez pozwanego nie świadczy o tym, że powód w tym czasie pracował u pozwanego, bo mógł to czynić z racji dobrych stosunków jakie miał z pozwanym, faktu że w tym czasie nigdzie nie pracował i miał dużo czasu, a lubił przychodzić na bazę w celach towarzyskich. Jak bowiem wynika z zeznań świadków: J. C. (1) i K. P. (1), pozwany i powód od początku po zakupie działki przez pozwanego oraz ich rodziny pozostawali w bliskich relacjach, powód często przychodził na działkę do pozwanego w celach towarzyskich, rozmawiał, obserwował wykonywanie na tej działce prac. Prace, po zakupie działki w celu utworzenia tam profesjonalnej bazy samochodowej i puntu skupu owoców, prowadzone były sukcesywnie przez pozwanego od 2010r., działka ta została utwardzona i ogrodzona w roku 2010 - co wynika ze złożonych dowodów. Jednakże ten fakt nie oznacza wprost, że na tej działce istniała potrzeba stróżowania w nocy. Pozwany temu wyraźne zaprzeczył; przyznał tylko , a jego zeznania potwierdził świadek J. C., że wobec tego, iż powód mówił mu, że nie ma żadnych dochodów, że ma długi, to pozwany czasami zlecał mu koszenie trawy na tej działce, czasami powód rąbał tam drewno, pomagał przy budowie kojców dla psów, a za to pozwany płacił mu każdorazowo uzgodnioną kwotę. Jak zgodnie zeznali świadkowie: J. C., K. P., J. S., Ł. S., samochody należące do pozwanego, jeżdżące w transporcie międzynarodowym zaczęły być regularnie stawiane na tej działce dopiero od roku 2013, a więc nawet po prostu na stałe nie było potrzeby, aby tam czegoś pilnować.

Pozwany przedstawił więc dowody w postaci świadków, którzy potwierdzili jego zeznania, że powód nie świadczył pracy u niego na tej bazie w latach 2010-2014 i byli to nie tylko członkowie rodziny pozwanego, czyli żona J. i syn Ł., ale także pracownik pozwanego J. C. (1), jak i osoby niezwiązane z pozwanym służbowo ani rodzinnie jak K. P. i M. P.. W szczególności świadek M. P., której zeznaniom - z uwagi na brak powiązań rodzinnych czy służbowych z pozwanym trudno odmówić wiarygodności, wskazała że ok. 3 lata temu ( a zeznawała w październiku 2017r.) dowiedziała się, że pozwany będzie zatrudniał na pół etatu pracownika placowego do pracy w godzinach popołudniowych, kogoś kto wieczorem zapali światło, nakarmi psy i rozmawiała ona z pozwanym na ten temat, że chętnie taką pracę by podjęła, ale pozwany powiedział, że już ma kogoś. Powyższe zeznania, jak i korelujące w tym zakresie zeznania świadka Ł. S., potwierdzają zeznania pozwanego, że dopiero ok. roku 2014, tj. gdy zorganizował już bazę w P. na odpowiednim poziomie, to miał zamiar zatrudnić na tej bazie pracownika placowego. Logicznym jest, iż gdyby pozwany zatrudniał powoda jako pracownika placowego od 2010 roku, to nie szukałby w 2014 r. kogoś do pracy na to stanowisko.

Pozwany, jak zeznał, nigdy nie zatrudniał żadnego pracownika „na czarno" , nie stwierdziła tego Państwowa Inspekcja Pracy. Jeżeli powód świadczyłby pracę u pozwanego od 2010r. bez żadnej umowy, to powinien to zgłosić inspektorom podczas kontroli przeprowadzonej w 2013 r. przez Państwową Inspekcję Pracy w firmie u pozwanego, w tym i na bazie w P.. Podnieść należy, że synowie powoda byli również u pozwanego zatrudnieni, jeden najpierw odbywał staż a potem pozwany zawarł z nim umowę o pracę, a drugi dwukrotnie, w tym i w okresie między 2010 a 2014 zawierał z pozwanym umowy o pracę. Zatem nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia z jakich to przyczyn akurat powodowi, w tym samym okresie czasu pozwany miałby odmówić zawarcia umowy o pracę i zatrudniać go bez żadnej umowy przez 4 lata, a zatrudniać legalnie synów powoda na umowy o pracę.

Zatem stwierdzić należy, że w toku procesu powód nie wykazał, że od dnia 1 czerwca 2010r. do 31 marca 2014r. wykonywał on osobiście, codziennie, w stałych, ustalonych przez pracodawcę godzinach, na terenie bazy w P. prace polegające głównie na stróżowaniu i wykonywaniu prac porządkowych, na rzecz pozwanego i pod jego kierownictwem, będąc jemu podporządkowanym, a spełnienie tych przesłanek jest warunkiem istnienia stosunku pracy pomiędzy stronami. Wobec tego sąd oddalił to powództwo.

Także i z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, iż było tak jak twierdzi powód tj. że w okresie od 1 kwietnia 2014 r. do 6 lipca 2016 r., a więc gdy zawarta była przez strony umowa o pracę na ½ etatu, powód świadczył u pozwanego pracę codziennie, także w niedziele i święta, zawsze od godz. 20.00 do 6.00.

Pozwany od początku procesu wskazywał, że oczekiwał on od powoda, po zawarciu z nim umowy o pracę, aby ten wykonywał obowiązki pracownika placowego od dnia 1 kwietnia 2014r. na bazie w P. od poniedziałku do piątku w godz. ruchomych tj. od 16.00 lub 17.00, najpóźniej do godz. 21.00, przez 4 godziny dziennie oraz że nigdy nie polecał on powodowi wykonywania pracy poza tymi godzinami. Pozwany zdecydowanie twierdził, że faktycznie od 1 kwietnia 2014r. powód pracował na jego rzecz w takich godzinach jak tego oczekiwał pozwany, wynikających z przedkładanych harmonogramów pracy i nie miał wiedzy, iżby powód faktyczne na sadle pracował w innych godzinach; natomiast zdecydowanie zaprzeczył, że powód pracował codziennie, także w niedziele i święta, zawsze od godz. 20.00 do 6.00.

W ocenie sądu, te twierdzenia pozwanego należy uznać za wiarygodne. Powód, jak wynika z treści podpisanej przecież przez niego w dniu 1 kwietnia 2014r. umowy o pracę, miał przecież wiedzę, że po zawarciu tej umowy będzie od 1 kwietnia 2014r. pracował u pozwanego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na ½ etatu, w ruchomym czasie pracy, z wynagrodzeniem brutto 840 zł, a miejscem wykonywania pracy będzie baza (...) P. 37B. Razem z tą umową o pracę powód podpisał fakt otrzymania przez niego pisma zawierającego informację od pracodawcy, że na podstawie art. 150§1 kp praca jako pracownik placowy jest wykonywana pracę w systemie zmianowym – ruchomy czas pracy-1/2 etatu, 4 godziny dziennie, w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym. Rozkład czasu pracy pracownika placowego określa harmonogram czasu pracy sporządzony na dany okres. Zatem oczywiście powód z tych dokumentów, podpisanych przez niego, winien mieć wiedzę, że pracuje on u pozwanego w wymiarze ½ etatu, a jego rozkład czasu pracy na każdy miesiąc określa harmonogram sporządzany co miesiąc. Fakt tworzenia na bieżąco harmonogramów pracy dla powoda przez J. S. wynika z jej zeznań oraz zeznań świadka Ł. S.. Pozwany złożył do sądu harmonogramy czasu pracy obowiązujące powoda i wprawdzie nie ma na nich podpisu powoda, ale jak wynika z ich analizy, nie można powiedzieć iżby sporządzone były one na potrzeby niniejszego procesu; wręcz przeciwnie stwierdzić można, że były one wypełniane przez J. S. systematycznie na kolejny miesiąc na bieżąco, a potem były rozliczana faktyczna liczba godzin pracy. Żaden z tych harmonogramów nie przewidywał wykonywania przez powoda pracy w porze nocnej, czy w niedziele i święta ani w godzinach innych niż 16.00-17.00- 20.00-21.00. Natomiast z zapisów na tych harmonogramach wynika, że dopisane były potem soboty i niedziele, w których powód jednak na polecenie pracodawcy wykonywał pracę w tych dniach, ale za pracę w tym dniu otrzymywał w okresie rozliczeniowym dzień wolny, jak też po każdym miesiącu J. S. rozliczała liczbę godzin pracy powoda w danym miesiącu. Tworzona więc była swoista ewidencja czasu pracy powoda, choć to były harmonogramy, które tylko powinny zawierać plan pracy, a więc nie są one ewidencją czasu pracy w rozumieniu art. 149 kp; natomiast stanowią dowód na piśmie, że pozwany pracodawca tworzył takie harmonogramy i powód stosownie do brzmienia informacji, którą otrzymał od pracodawcy w dniu 1.04.14 i której fakt otrzymania podpisał, mógł domagać się przedstawienia mu tych harmonogramów, jeżeli pracodawca ich powodowi nie wręczał co miesiąc. Zgodnie z art. 149 kp, pracodawca jest obowiązany prowadzić ewidencję czasu pracy do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Pracodawca udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na jego żądanie. Pracodawca więc jest obowiązany do bieżącego, rzetelnego prowadzenia ewidencji czasu pracy i to w sposób umożliwiający, w razie potrzeby (zakwestionowania przez pracownika), jej weryfikację. Najczęściej, zasadniczym dokumentem służącym do weryfikacji ewidencji czasu pracy pracownika są sporządzane przez pracodawcę i podpisywane przez pracownika listy obecności potwierdzające jego przybycie danego dnia do pracy. Przepis art. 149 kp i wynikające z niego konsekwencje ma doniosłe znaczenia w przypadku sporu związanego z wynagrodzeniem za pracę, w szczególności za prace w godzinach nadliczbowych, prawidłowe prowadzenie ewidencji czasu pracy lub też jej brak powoduje również konsekwencje procesowe w postaci rozkładu ciężaru dowodu. Niewątpliwie zgodnie z art. 6 kc obowiązek dowodzenia ciąży na tym kto z danego faktu wywodzi skutki prawne, a zatem w przypadku sporu o godziny nadliczbowe na pracowniku twierdzącym, iż pracował z przekroczeniem ustawowego czasu pracy, które to twierdzenie może pracodawca zneutralizować przedstawiając prawidłowo, rzetelnie prowadzoną ewidencję czasu pracy. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem judykatury „Ciężar dowodu w zakresie czasu wykonywania pracy spoczywa zarówno na pracowniku, który dochodzi roszczeń z tego tytułu (art. 6 kc w związku z art. 300 kp), jak i na pracodawcy, który jest zobowiązany do prowadzenia ewidencji czasu pracy. W przypadku uchybienia obowiązkowi ewidencjonowania czasu pracy ciężar dowodu zostaje zatem przeniesiony na pracodawcę, który chcąc zniweczyć żądanie pracownika winien wykazać jego rzeczywisty czas pracy, niwecząc tym samym dochodzone roszczenie. Innymi słowy pracownik domagający się wynagrodzenia za godziny nadliczbowe winien wykazać, iż rzeczywiście świadczył pracę w wymiarze przekraczającym ustawowy wymiar czasu pracy, zaś pracodawca może dążyć do zniweczenia zgłoszonego roszczenia dokumentując czas pracy pracownika odpowiednimi dokumentami. Zaniechanie przez pracodawcę prowadzenia ewidencji czasu pracy pracownika nie uprawnia domniemania faktycznego ani prawnego (art. 231 k.p.c., 234 k.p.c.) o wiarygodności wersji czasu pracy przedstawionej przez pracownika. Zaniechanie prowadzenia ewidencji czasu pracy pracownika przez pracodawcę nie oznacza, że każdorazowo i bezkrytycznie sąd powinien przyjmować za miarodajną wersję czasu pracy przedstawianą przez pracownika. To czy stanowi odzwierciedlenie (fotografię) rzeczywistego czasu pracownika podlega w razie sporu ocenie w postępowaniu dowodowym. W szczególności nie jest uprawnione odwrócenie ciężaru dowodu (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.) i twierdzenie, że w takiej sytuacji (braku formalnej ewidencji czasu pracy) wiarygodna jest wersja podawana przez pracownika, chyba, że pracodawca wykaże, iż pracownik nie pracował w takim rozmiarze w jakim twierdzi. Konkludując powyższe stwierdzić należy, że pracownik winien przed sądem wykazać, iż przepracował określoną ilość godzin, które według niego są godzinami przepracowanymi przez niego ponad jego wymiar etatu, czy w niedziele i święta oraz w porze nocnej, chyba że pracodawca, pomimo swojej powinności w tym zakresie, nie dysponuje dokumentami potwierdzającymi czas pracy pracownika, a wówczas to po jego stronie spoczywa konieczność przeprowadzenia dowodu wskazującego, iż rzeczywisty czas pracy pracownika był odmienny od wskazanego przez pracownika.

Poza sporem jest, że pozwany wprawdzie prowadził listy obecności dla pracowników bazy i początkowo tj. od kwietnia 2014r. do 8 sierpnia 2014r. ( potem był urlop bezpłatny) i od 1 listopada 2014r. do końca stycznia 2015r. powód składał swoje podpisy na tych listach, a potem zaniechał tego, a pozwany w żaden sposób nie spowodował, aby powód składał te podpisy w dniach, w których był w pracy. Jak już wyżej podniesiono, pozwany, a w zasadzie J. S. prowadziła indywidualne harmonogramy czasu pracy za cały okres zatrudnienia powoda, które to harmonogramy wprawdzie przewidywały godziny pracy powoda w danym miesiącu, ale też w każdym miesiącu rozliczana była przez J. S. faktyczna liczba godzin pracy powoda. Analiza list obecności za okres, gdy powód je w podpisywał i analiza harmonogramów pracy z tego okresu, prowadzi do stwierdzenia, iż było tak jak twierdzi pozwany tj. że powód pracował w dniach od poniedziałku do piątku, czyli tak jak to przewidziano w harmonogramach pracy, w szczególności na żadnej liście obecności za te 7 miesięcy powód nie złożył swojego podpisu w niedzielę czy w święto. Z list obecności nie wynika wprawdzie w jakich godzinach danego dnia powód pracę wykonywał, ale skoro żaden z harmonogramów nie przewidywał wykonywania przez powoda pracy w porze nocnej, czy w niedziele i święta, ani w godzinach innych niż 16.00-17.00- 20.00-21.00, to w kontekście zeznań świadków Ł. S., ale też i M.P. uznać należy, że wolą pozwanego wyartykułowaną wobec powoda było, aby ten pracował od poniedziałku do piątku w godz. ruchomych tj. od 16.00 lub 17.00, najpóźniej do godz. 21.00, przez 4 godziny dziennie oraz że nigdy nie polecał on powodowi wykonywania pracy poza tymi godzinami. Świadek M. P. w swoich zeznaniach podała, że wtedy tj. ok. 3 lata temu ( a zeznawała w październiku 2017r.) dowiedziała się, że pozwany będzie zatrudniał na pół etatu pracownika placowego do pracy w godzinach popołudniowych, kogoś kto wieczorem zapali światło, nakarmi psy, a więc potwierdziła zeznania pozwanego, że wymiar czasu pracy, do której pozwany poszukiwał wtedy pracownika, to było pół etatu i wymiar ten obejmował godziny popołudniowe, a nie pracę w porze nocnej.

Jak wynika z zeznań pozwanego słuchanego w charakterze strony oraz zeznań świadków: J. C. (1), J. S. (1), Ł. S. do obowiązków powoda od 1 kwietnia 2014r. wykonywanych na bazie w P. należało: posprzątanie u psów, wypuszczenie psów, czasem nakarmienie ich, zapalenie światła, otworzenie bramy, wykonywanie prac porządkowych, a nie stróżowanie nocą na tej bazie, bowiem w 2014r. na terenie tej bazy założony został monitoring i pozwany oraz jego syn mają podgląd na teren bazy, gdy przebywają poza nią. Faktem jest, że powód miał klucz do bramy bazy, faktem też jest, że zdarzało się, iż nocą wracali z trasy kierowcy jeżdżący w transporcie międzynarodowym, którzy posiadali klucze do bramy bazy ale czasami kierowcy dzwonili do pozwanego ale i do powoda, który zdarzało się, że im bramę otwierał. Jednakże o tym mówił tylko jeden kierowca tj. A. M., ale jeżeli nawet tak zdarzyło się, to były to rzadkie przypadki, a powód gdyby nie chciał, to nie musiał przychodzić.

Zasada jest, że pracodawca musi zlecić, aby pracownik pracował w innych godzinach niż ustalono, czyli na to musi wyrazić zgodę, w szczególności na pracę w godzinach nadliczbowych, przy czym polecenie pracodawcy wykonywania pracy ponad normę czasu pracy nie musi być wyraźne, bo sam brak sprzeciwu przełożonego na wykonywanie w jego obecności przez pracownika obowiązków może być zakwalifikowany jako polecenie świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika iżby taka sytuacja miała miejsce tj. aby powód na polecenie pozwanego lub za jego zgodą wykonywał czynności inne, niż mu zlecone w momencie zawierania umowy o pracę i aby były one – na polecenie pozwanego i za jego zgoda, wykonywane przez niego w godz. od 20.00 do 6.00, także w niedziele i święta. Faktem zaś jest, co potwierdził pozwany a co wynika też z zeznań świadków: J. C. (1), J. S. (1), Ł. S. i K. P. (1), że powód przebywał na terenie bazy także poza godzinami swojej pracy, ponad te 4 godziny dziennie, w zasadzie kiedy chciał, ale nie wykonywał wtedy żadnej pracy, przychodził do pozwanego i rozmawiali, pozwany nie wydawał wtedy mu żadnych poleceń. Pozwany nie zaprzeczał, że też mogło być tak, że powód, dysponując kluczem do bramy bazy przebywał na terenie zakładu w innych godzinach niż wyznaczone w harmonogramie z uwagi na bezpośrednie sąsiedztwo stron, nawet pod nieobecność pozwanego, bo powód często nie miał innego zajęcia i przychodził na teren bazy w celach towarzyskich, porozmawiać z kierowcami, zjeść razem z pracownikami posiłek przyniesiony przez niego a zamówiony w barze u I. K.. Jednakże powód takiego obowiązku nie miał.

Powód nie przedłożył żadnego wiarygodnego dowodu, który potwierdzałby, że pracował on u pozwanego więcej, niż to wynikało z jego umowy o pracę, w szczególności powód nie wykazał obiektywnymi dowodami, że na polecenie pracodawcy pracował on na bazie codziennie od godz. 20.00 do 6.00 rano. Wprawdzie te zeznania potwierdzili świadkowie: żona M. K. (1) oraz synowie K. K. (1) i P. K., jednakże – jak to już wyżej podniesiono, w ocenie sądu, jako że są to osoby najbliższe powodowi, to w sposób oczywisty zeznają na jego korzyść, a nadto ogólnikowo podawali oni czynności jakie powód tam wykonywał tj. że powód stróżował tam, otwierał bramę dla kierowców, ale z ich zeznań nie wynika, czy to były prace wykonywane na polecenie pozwanego; natomiast świadkowie ci w godzinach rzekomej pracy powoda tj. w godz. 20.00 do 6.00 na tę bazę nie przychodzili, poza jednym przypadkiem i to nie wiadomo w którym roku, gdy M. K. zaniosła tam powodowi ładowarkę a powód przebywał na terenie bazy w przyczepie. Znowu wydaje się być niewiarygodnym, aby powód w sytuacji, gdy od lat - jak twierdzi, pracował on w takich godzinach, to dlaczego nigdy nie występował do pozwanego z żądaniem zapłaty za godziny nadliczbowe, nocne.

Nadto żaden z dowodów nie potwierdza, aby żona powoda, podczas jego wyjazdu zarobkowego za granicę, wykonywała zamiast niego prace codziennie w godz. od 20.00 do 6.00. Pozwany temu zaprzeczył, przyznając tylko, że z uwagi na dobre relacje z rodziną powoda i ich trudną sytuację finansową, pozwolił on M. K., aby ta w godzinach pracy powoda dopracowała do końca tego miesiąca w którym powód wyjechał, po to aby pobrała pełne wynagrodzenie za ten miesiąc, a wcześniej zdarzało się, że M. K. przychodziła na bazę, aby dorobić, wykonując pranie dla kierowców z Ukrainy, czy odebrać wynagrodzenie powoda, gdy ten był na wyjeździe.

Zatem uznać należy, że w okresie od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r. powód pracował na bazie w P. w dniach wynikających z harmonogramu jego pracy tj. od poniedziałku do piątku w godzinach ruchomych ( co jest zgodne z art. 140 1 kp) tj. od 16.00 lub 17.00, najpóźniej do godz. 21.00, przez 4 godziny dziennie oraz że pozwany nigdy nie polecał mu wykonywania pracy poza tymi godzinami, a praca wykonywana przez powoda w takich godzinach nie przekraczała norm czasu pracy dla wymiaru 1/2 etatu, jak też powód nie pracował nigdy w porze nocnej, w niedziele i święta.

W takiej zaś sytuacji, jego żądanie zasądzenia na jego rzecz od pozwanego: wynagrodzenia za godziny przepracowane przez powoda ponad wymiar ½ etatu, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, dodatku za pracę w porze nocnej, dodatku do wynagrodzenia za przekroczenie średniotygodniowej normy czasu pracy oraz dodatku za pracę w niedziele i święta, jest oczywiście nieuzasadnione. Sąd więc i w tym zakresie powództwo oddalił.

Sąd – tylko w celu ustalenia hipotetycznej wartości dochodzonych przez powoda roszczeń, dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu księgowości G. K., które to wyliczenia zostały oparte na twierdzeniach powoda (opinia na piśmie k.163-212, opinia uzupełniająca k.288-325). Opinia ta sporządzona została przez biegłego G. K. w sposób fachowy, a więc hipotetyczne- co należy podkreślić, wyliczenia biegłego należy uznać za prawidłowe pod względem rachunkowym, ale także zgodne z przepisami kodeksu pracy- przy przyjętych hipotetycznych założeniach. Natomiast te wyliczenia dokonane przez biegłego, jako że sąd nie podzielił twierdzeń powoda, iż pracował on codziennie od 1 kwietnia 2014r. na bazie, także w niedziele i święta, od godz. 20.00 do 6.00, nie mają znaczenia dla sprawy, były bowiem one, jak wyżej podniesiono, dokonane tylko hipotetycznie w celu ustalenia hipotetycznej wartości dochodzonych przez powoda roszczeń.

Żądanie powoda, zasądzenia na jego rzecz ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za łącznie 21 dni ( 8 dni za rok 2014 i 13 dni za rok 2015), zasługuje częściowo tylko na uwzględnienie tj. za 5 dni.

Zgodnie z art. 171 §1 kp w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny.

Zgodnie z art. 154 § 1 kp wymiar urlopu wynosi 20 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat i 26 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat, przy czym zgodnie z art. 154 1 § 1 kp, do okresu zatrudnienia, od którego zależy prawo do urlopu i wymiar urlopu, wlicza się okresy poprzedniego zatrudnienia, bez względu na przerwy w zatrudnieniu oraz sposób ustania stosunku pracy. Zgodnie z § 1 ust1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. ( Dz.U. 1996.62.289 ze zm) w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika pracodawca może żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie złożenia min. dokumentów: wypełnionego kwestionariusza osobowego dla osoby ubiegającej się o zatrudnienie, świadectw pracy z poprzednich miejsc pracy lub innych dokumentów potwierdzających okresy zatrudnienia, obejmujących okresy pracy przypadające w roku kalendarzowym, w którym pracownik ubiega się o zatrudnienie. Zgodnie zaś z ust 2 tegoż przepisu, osoba ubiegająca się o zatrudnienie może dodatkowo przedłożyć dokumenty potwierdzające jej umiejętności i osiągnięcia zawodowe, świadectwa pracy z poprzednich miejsc pracy lub inne dokumenty potwierdzające okresy zatrudnienia, obejmujące okresy pracy przypadające w innym roku kalendarzowym niż rok, w którym pracownik ubiega się o zatrudnienie oraz dokumenty stanowiące podstawę do korzystania ze szczególnych uprawnień w zakresie stosunku pracy. Z przepisu tego wynika więc, że to pracownik, jeżeli chce wykazać iż ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wyższym wymiarze niż 20 dni, to sam ma złożyć do pracodawcy te dokumenty obejmujące okresy pracy przypadające w innym roku kalendarzowym niż rok, w którym pracownik ubiega się o zatrudnienie. Zatem, mając na uwadze powyższe, to stwierdzić należy, że skoro powód sam nie złożył u pozwanego pracodawcy dokumentów świadczących, że w momencie zatrudniania u pozwanego miał staż pracy dłuższy niż 10 lat, to tym samym nie wykazał że ma prawo do wymiaru urlopu w wymiarze 26 dni.

Powód więc, gdyby był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy to miałby prawo do 20 dni urlopu wypoczynkowego w każdym roku ( za cały rok), ale mając na uwadze art. 154§ 2 kp, to wymiar urlopu dla powoda, jako pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy, wynosił 10 dni w ciągu roku.

Poza sporem jest, że w okresie od 11.08.14 do 31.10.14 i od 5 maja 2016r do 6 lipca 2016r. powód przebywał na urlopach bezpłatnych. Zgodnie z art. 155 2 § 1 pkt1 w zw. z art. 155 1 §1 pkt 2 kp urlop wypoczynkowy pracownika powracającego do pracy u dotychczasowego pracodawcy po trwającym co najmniej 1 miesiąc urlopie bezpłatnym ulega proporcjonalnemu obniżeniu.

Zatem urlop wypoczynkowy za rok 2014 i 2016 ( mając na uwadze, że powód podjął zatrudnianie od 1.04.14, a zakończył 6 lipca 2016r.), po uwzględnieniu faktu, że powód przez okres ponad 2 miesięcy w roku 2014 i w roku 2016 przebywał na urlopach bezpłatnych, to wymiar jego urlopu rocznego został obniżony - do 6 dni za rok 2014, a za rok 2016 do 4 dni. Zatem łącznie w okresie zatrudnienia powoda u pozwanego miał on prawo do 20 dni urlopu wypoczynkowego ( w 2015 -10 dni). Powód twierdzi, że w okresie od 1 kwietnia 2014r. do 6 lipca 2016r. nie przebywał on na urlopie wypoczynkowym, w szczególności nie przebywał on na urlopie w okresie od 4.04.16 do 22.04.16, czyli w okresie zawartym we wniosku urlopowym, znajdującym się w aktach osobowych powoda. Powód ostatecznie nie zeznał, że to nie on podpisał ten wniosek, tylko twierdził, iż na tym urlopie w tym okresie faktycznie nie był. Twierdzenia powoda są jednak gołosłowne, nie poparte żadnymi dowodami. Skoro powód podpisał taki wniosek, w którym wpisany został okres przebywania powoda na urlopie wypoczynkowym, to nie może teraz twierdzić, że na tym urlopie nie był. Wprawdzie świadek M. K. zeznała, że powód nie był na urlopie wypoczynkowym, ale jak już wyżej podniesiono, walor wiarygodności jej zeznań, z uwagi na to, że jest żoną powoda, jest nieduży. Natomiast pozwany przedłożył dowód w postaci podpisanego przez powoda wniosku urlopowego, z którego wynika, że w roku 2016 powód wnioskował o udzielenie mu urlopu wypoczynkowego za rok 2015/2016 i urlopu tego jemu udzielono.

Zatem stwierdzić należy, że powód wykorzystał w okresie swojego zatrudnienia 15 dni urlopu wypoczynkowego, a zatem nie wykorzystał 5 dni należnego jemu za cały okres zatrudnienia w wymiarze ½ etatu, urlopu wypoczynkowego. Zasady wyliczania ekwiwalentu pieniężnego za urlop określa regulacja zawarta w §14-19 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8.1.1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (Dz.U. nr 2 poz. 14 ze zm) i kwota ta została wyliczona w ten sposób, że kwota wynagrodzenia powoda tj. 925 zł została podzielona przez współczynnik urlopowy za 2016 rok ( dla ½ etatu) - 10,67, co dało kwotę ekwiwalentu za 1 dzień, czyli kwotę 86,69 zł.

Wobec tego sąd zasądził na rzecz powoda tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy kwotę 433,45 zł, oddalając to żądanie ponad tę kwotę. Ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy należny jest w przypadku rozwiązania stosunku pracy i terminem wypłaty tego świadczenia jest dzień rozwiązania stosunku pracy, a więc sąd zasądził ustawowe odsetki od dnia 7 lipca 2016r.

Nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności uzasadnia przepis art. 477 2 §1 kpc.

O kosztach sąd orzekł w oparciu o przepis art. 102k.p.c., który to przepis ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd, przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu, zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Taka właśnie sytuacja zaistniała w okolicznościach niniejszej sprawy. Powód złożył do akt sprawy oświadczenie o swoim stanie majątkowym (k.258-262), z którego wynika, że wprawdzie powód osiąga dochody z tytułu umowy zlecenia - 2000 zł -2200 zł netto, ale posiada też znaczne obciążenia kredytowe, korzysta z pomocy syna, a więc obciążanie go kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego, stanowiłoby dla niego znaczną dolegliwość. Zatem sąd uznał, iż należy ten przepis w tym przypadku zastosować.