Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVI GC 889/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVI Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący – sędzia Angieszka Owczarewicz

Protokolant – Monika Tomaszewska

po rozpoznaniu 2 kwietnia 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

połączonych spraw z powództwa:

I.  (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M.

przeciwko

(...) spółce jawnej z siedzibą w M.

o zapłatę 99.630,00 zł (XXVI GC 889/15)

1.  zasądza od pozwanego (...) spółki jawnej z siedzibą w M. na rzecz powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M. kwotę 9.840,00 zł (dziewięć tysięcy osiemset czterdzieści złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, zaś odsetkami ustawowymi liczonymi od kwot

2.460 zł od 27 stycznia 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.,

2.460 zł od 14 marca 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.,

2.460 zł od 27 marca 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.,

2.460 zł od 15 maja 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.,

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  rozstrzyga, że powód ponosi koszty procesu w 90,1% (dziewięćdziesięciu i jednej dziesiątej procenta) zaś pozwany 9,9 % (dziewięciu i dziewięciu dziesiątych procenta), szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawiając referendarzowi sądowemu;

II.  (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M.

przeciwko

przeciwko (...) spółce jawnej z siedzibą w M.

o zapłatę 120.000 zł (XXVI GC 861/15)

1.  oddala powództwo w całości;

2.  rozstrzyga, że (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna z siedzibą w M. ponosi koszty procesu w 100% (stu procentach), szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawiając referendarzowi sądowemu;

III.  (...) spółki z ograniczaną odpowiedzialności z siedzibą w M.

przeciwko

1) (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M.

2) (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M.

o zapłatę 307.561,60 zł (XXVI GC 1009/15)

1.  zasądza od pozwanych (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M. oraz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. solidarnie na rzecz powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. kwotę 109.187,20 zł (sto dziewięć tysięcy sto osiemdziesiąt siedem złotych i dwadzieścia groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty , zaś odsetkami ustawowymi liczonymi od kwot:

99.187,20 zł od 25 lipca 2014 roku do 31 grudnia 2015 r.,

10.000 zł od 30 października 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.,

z tym zastrzeżeniem, że (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. przysługuje prawo powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie jego odpowiedzialności do czasu stwierdzenia bezskuteczności egzekucji wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M.;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  rozstrzyga, że powód ponosi koszty procesu w 64,5% (sześćdziesięciu czterech i pięciu dziesiątych procenta), zaś pozwani solidarnie w 35,5% (trzydziestu pięciu i pięciu dziesiątych procenta), szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawiając referendarzowi sądowemu;

IV.  (...) spółki jawnej z siedzibą w M.

przeciwko

1) (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjna z siedzibą w M.

2) (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M.

o zapłatę 353.484,00 zł (XXVI GC 1035/15)

1.  zasądza od pozwanych (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M. oraz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. solidarnie na rzecz powoda (...) spółki jawnej z siedzibą w M. kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 30 października 2015 r. do 31 grudnia 2015 r., zaś odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

z tym zastrzeżeniem, że (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. przysługuje prawo powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie jego odpowiedzialności do czasu stwierdzenia bezskuteczności egzekucji wobec (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w M.;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  rozstrzyga, że powód ponosi koszty procesu w 97,2% (dziewięćdziesięciu siedmiu i dwóch dziesiątych procenta), zaś pozwani solidarnie w 2,8% (dwóch i ośmiu dziesiętnych procenta), szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawiając referendarzowi sądowemu.

Agnieszka Owczarewicz

UZASADNIENIE

Powód – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna z siedzibą w M. (dalej: (...)) – wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) spółki jawnej z siedzibą w M. (dalej: (...)) kwoty 99 630,00 zł tytułem wynagrodzenia za realizację umowy z 19 czerwca 2013 r. nazwanej „Umowa utrzymania aplikacji", to jest z tytułu realizacji przez powoda świadczeń w okresie od sierpnia 2013 r. do kwietnia 2015 r. na poczet aplikacji (...) ((...)) wykonanej i wdrażanej przez powoda na podstawie odrębnej umowy. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że umowa utrzymania aplikacji weszła w życie z dniem 1 sierpnia 2013 r., zatem powodowi od sierpnia 2013 r. przysługiwało miesięczne wynagrodzenie w kwocie 5 000,00 zł netto (6 150,00 zł brutto), przy czym pozwany dokonał zapłaty po 2 000,00 zł na poczet faktur za usługi w 2014 r. (łącznie 24 000,00 zł), stąd roszczenie powoda zostało odpowiednio pomniejszone o dokonane przez pozwanego wpłaty ( pozew – k. 2-5)

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu wskazano, że roszczenie powoda o zapłatę wynagrodzenia za serwisowanie oprogramowania jest bezpodstawne, bowiem oprogramowanie to zostało wdrożone przez powoda tylko częściowo, co 19 maja 2015 r. poskutkowało odstąpieniem przez pozwanego od umowy wdrożeniowej zawartej przez strony 19 października 2012 r. W ocenie (...) wynagrodzenie w wysokości 2 000,00 zł netto stanowiło odpowiedni ekwiwalent usług świadczonych przez (...). Odstąpienia dokonano w części nieobejmującej pierwszego etapu prac nad (...), to jest modułu (...) (...) ( sprzeciw – k. 89-98).

W sprawie o sygn. akt XXVI GC 861/15:

Powód – (...) – po zmodyfikowaniu żądania pozwu, wnosił o zasądzenie od pozwanego (...) kwoty 120 000,00 zł tytułem odszkodowania za rozwiązanie przez (...) umowy z 19 czerwca 2013 r. „Umowa utrzymania aplikacji”. Podstawę roszczenia powód wywodził z zakwestionowania prawa pozwanego do wypowiedzenia umowy utrzymaniowej, wskazując, że nie nastąpiło one z ważnej przyczyny (art. 746 § 1 k.c.) oraz argumentując, że szkoda obejmuje utracone przez niego przychody z wynagrodzenia, jakie powodowi przysługiwało z mocy zawartej umowy za okres od czerwca 2015 r. do maja 2017 r., to jest dochodził równowartości wynagrodzenia za dwadzieścia cztery miesiące w kwocie netto ( pozew – k.1-3 w sprawie o sygn. akt XXVI GC 861/15; pismo modyfikujące żądanie pozwu – k. 277 w sprawie o sygn. XXVI GC 889/15)

W odpowiedzi na pozew, (...) wniósł o oddalenie powództwa, wskazując, że umowa o utrzymanie aplikacji została przez pozwanego skutecznie i zasadnie wypowiedziana, gdyż do dnia złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu, powód nie wykonał w całości aplikacji (...), która miała być przedmiotem usług utrzymania, a opóźnienie wynosiło kilka miesięcy. Podkreślono, że z uwagi na niepowodzenie współpracy również przy innych umowach wdrożeniowych z podmiotami Grupy (...), pozwany utracił w całości zaufanie do powodowej spółki, dlatego wypowiedział umowę z tej przyczyny. (...) podkreślił, że postanowienia § 9 ust. 3 i 4, w których wskazano ważne przyczyny uzasadniające prawo do rozwiązania umowy, są nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c., gdyż stanowią w istocie zrzeczenie się przez pozwanego uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów, które jest niedopuszczalne na podstawie art. 746 § 3 k.c. ( odpowiedź na pozew – k. 83-89 w sprawie o sygn. akt XXVI GC 861/15)

Postanowieniem z 1 lutego 2016 r. połączono sprawę o sygn. akt: XXVI GC 861/15 ze sprawą o sygn. akt XXVI GC 889/15 do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, oraz postanowiono o prowadzaniu ich pod sygn. akt: XXVI GC 889/15 ( k. 169 akt o sygn. XXVI GC 861/15).

W sprawie o sygn. akt XXVI GC 1009/15

Powód – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. (dalej: (...)) – wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. ( (...) sp. z o.o.) kwoty 307 561,60 zł na którą składała się kwota 10 000 zł tytułem kary umownej (§ 11 ust. 2 umowy wdrożeniowej e-księgowość) wobec odstąpienia w dniu 25 czerwca 2014 r. przez powoda od umowy wdrożeniowej z 30 marca 2013 r. z uwagi na sięgający sześciu miesięcy opóźnienie, występujące błędy i brak niezbędnych funkcjonalności aplikacji e-księgowość udostępnionej powodowi, a także kwota 29 561,60 zł brutto tytułem zwrotu uiszczonego przez powoda wynagrodzenia i odstąpienia przez niego od umowy. Roszczenie przeciwko (...) sp. z o.o. będącej komplementariuszem wykonawcy umowy, oparto na przepisie art. 125 k.s.h., art. 126 § 1 pkt 1 k.s.h. w zw. z art. 22 § 2 k.s.h. ( pozew – k. 2-15 w sprawie o sygn. akt XXVI GC 1035/15)

W sprzeciwie od nakazu zapłaty, wniosły o oddalenie powództwa w całości i zastrzeżenie (...) sp. z o.o. w razie wydania wyroku zasądzającego prawa powoływania się w toku postępowanie egzekucyjnego na ograniczenie jego odpowiedzialności do czasu stwierdzenia bezskuteczności egzekucji wobec pozwanego ad. 1, za którego zobowiązania pozwany ad. 2 ponosi subsydiarną odpowiedzialność. W uzasadnieniu sprzeciwu wskazano, że oświadczenie powoda z 25 czerwca 2014 r. o odstąpieniu od umowy datowanej na 30 marca 2013 r. było bezskuteczne, bowiem umowa ta w § 10 zawierała zamknięta listę przypadków, w jakich strony ustaliły dopuszczalność odstąpienia, i nie znajdywały one pokrycia w regulacji art. 635 k.c., a umowa została należycie wykonana w końcu lipca 2013 r. (nie posiadała wad uzasadniających odstąpienie), zatem wobec wygaśnięcia zobowiązania, nie była możliwa następcza realizacja uprawnień powoda z art. 635 k.c. Pozwani zaprzeczyli, aby aplikacja e-księgowość nie została wykonana należycie, podkreślając, że zakres funkcjonalny tej aplikacji obejmował funkcjonalność określoną w Załączniku nr 1 do umowy identyczną z aplikacją (...) (z wyłączeniem modułu samodzielnego logowania i samodzielnej rejestracji oraz modułu billingowego odpowiedzialnego za generowanie faktur dla klienta), a zgłaszane problemy techniczne usuwane były w ramach umowy utrzymania aplikacji (...). Podkreślono, że pozwany ad. 1 nie otrzymał wynagrodzenia, o którym mowa w § 9 ust. 2 umowy, zatem nie może ono podlegać zwrotowi, a kwoty uiszczone przez powoda dotyczą odrębnego zlecenia pt. „silnik platformy (...), które zostało w całości wykonane i rozliczone przed datą zawarcia umowy wdrożeniowej e-księgowość ( sprzeciw – k. 138-147 w sprawie o sygn. akt XXVI GC 1009/15).

Postanowieniem z 1 lutego 2016 r. połączono sprawę o sygn. akt: XXVI GC 1009/15 ze sprawą o sygn. akt XXVI GC 889/15 do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, oraz postanowiono o prowadzeniu ich pod sygn. akt: XXVI GC 889/15 ( k. 253 akt o sygn. XXVI GC 1009/15).

W sprawie o sygn. akt XXVI GC 1035/15

Powód (...) (...) sp. j. wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych (...) sp. z o.o. kwoty 353 484 zł, na którą składała się kwota 10.000 zł tytułem kary umownej (§ 11 umowy wdrożeniowej (...)) wobec częściowego odstąpienia w dniu 19 maja 2015 r. przez powoda (...) od umowy wdrożeniowej (...) z 19 października 2012 r. z uwagi na wykonanie przez spółkę komandytowo-akcyjną jedynie pierwszego etapu zobowiązania – (...) (...) i niewykonania pozostałych etapów w wyznaczonym terminie, oraz kwota 343 484 zł brutto tytułem zwrotu uiszczonego przez powoda wynagrodzenia i niewykonania przez pozwanego ad. 1 przedmiotu umowy. Roszczenie przeciwko (...) sp. z o.o. będącej komplementariuszem wykonawcy umowy, oparto na przepisie art. 125 k.s.h., art. 126 § 1 pkt 1 k.s.h. w zw. z art. 22 § 2 k.s.h. ( pozew – k. 2-15 w sprawie o sygn. akt XXVI GC 1035/15)

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwane wniosły o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu wskazano, że oświadczenie powoda o odstąpieniu od umowy datowanej na 19 października 2012 r. było bezskuteczne, bowiem umowa ta w § 10 zawierała zamkniętą listę przypadków, w jakich strony ustaliły dopuszczalność odstąpienia, i nie znajdywały one pokrycia w regulacji art. 635 k.c., a umowa została należycie wykonana w końcu lipca 2013 r. (nie posiadała wad uzasadniających odstąpienie), zatem wobec wygaśnięcia zobowiązania, nie była możliwa następcza realizacja uprawnień powoda z art. 635 k.c. W ocenie pozwanych, pozwany ad. 1 nie otrzymał wynagrodzenia, o którym mowa w § 9 ust. 2 umowy, zatem nie może ono podlegać zwrotowi, a kwoty uiszczone przez powoda dotyczą odrębnych prac dotyczących platformy (...), które zostały w całości wykonane i rozliczone przed datą zawarcia umowy ( sprzeciw – k. 185-194 w sprawie o sygn. akt XXVI GC 1035/15).

Postanowieniem z 1 lutego 2016 r. połączono sprawę o sygn. akt: XXVI GC 1035/15 ze sprawą o sygn. akt XXVI GC 889/15 do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, oraz postanowiono o prowadzeniu ich pod sygn. akt: XXVI GC 889/15 ( k. 304 akt o sygn. XXVI GC 1035/15).

Sąd, bazując na materiale zgromadzonym we wszystkich połączonych sprawach, ustalił następujący stan faktyczny:

Wobec skomplikowanego stanu faktycznego sprawy, wielości podmiotów oraz charakteru oprogramowania będącego przedmiotem sporu, zasadne jest stworzenie listy pojęć, które używane będą w ramach uzasadnienia wyroku. W związku z tym, sąd używał będzie poniższych terminów zgodnie z przypisanym im tu znaczeniem (nie dotyczy to sytuacji opisywania treści kontraktów, gdyż tam będzie stosowana również terminologia przyjęta w ich treści):

Wykonawca(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna z siedzibą w M.

Zmawiający I(...) spółka jawna z siedzibą w M.

Zamawiający II(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

Zamawiający (odmiana jak w liczbie mnogiej) – zbiorcze określenie Zamawiającego I oraz Zamawiającego II

(...) – kompleksowy system informatyczny służący do obsługi księgowości, którego stworzenie było pierwotnym zamiarem stron

(...) pierwsza część (...); dziennik kancelaryjny obejmujący również moduł wystawiania faktur sprzedaży

e-księgowość – część (...); portal internetowy, który miał umożliwić zdalne prowadzenie księgowości przez podmioty gospodarcze

umowa wdrożeniowa (...) datowana na 19 października 2012 r. zawarta zaś 19 czerwca 2013 r umowa, której przedmiotem było stworzenie (...), a stronami Zamawiający I oraz Wykonawca

umowa wdrożeniowa e-księgowość – datowana na 16 marca 2013 r. zawarta zaś 19 czerwca 2013 r umowa, której przedmiotem było stworzenie e-księgowości, a stronami Zamawiający II i Wykonawca

umowa utrzymaniowa – zawarta 19 czerwca 2015 r. umowa, której przedmiotem było utrzymanie i wsparcie techniczne platformy (...), a stronami Zamawiający I oraz Wykonawca

Z ekonomicznego punktu widzenia, pomimo wielości podmiotów, umowy i porozumienia objęte niniejszym postępowaniem zawarte zostały przez de facto dwie strony. Z jednej strony była to grupa rodzinnych przedsięwzięć z dziedziny księgowości (Grupa (...)), z drugiej zaś powiązane ze sobą osobowo i kapitałowo spółki (...) sp. z o.o. Jednocześnie pomiędzy Grupą (...) a spółkami (...) istniały więzi o charakterze kapitałowym – przykładowo D. S., wspólnik (...) (...) sp. j. był akcjonariuszem (...), z obiema stronami związany był również P. K. ( okoliczności bezsporne) .

W początkowych etapach współpracy podmioty z Grupy (...) wspierały (...) finansowo przy tworzeniu oprogramowania będącego przedmiotem sporu i brały na siebie część kosztów. Intencją stron był bezzwrotny charakter finansowania, w zamian za to Grupa (...) miała otrzymać korzystne warunki licencji na stworzone oprogramowanie. Finansowanie podzielono między dwie spółki z Grupy (...), w związku z czym zawarto w późniejszym czasie dwie umowy. Przyczyny finansowe były jedynym powodem dla rozdzielenia umów. Strony umówiły się na refinansowanie kosztów pracy programistów poniesionych przez Wykonawcę ( zeznania świadka P. K., J. M., C. M. (1), zeznania przedstawiciela strony pozwanej D. S. ).

Pomimo wskazanego wyżej rozdzielenia projektu na dwie umowy, z punktu widzenia technicznego w rzeczywistości istniał tylko jeden produkt. Kod oprogramowania był jeden, a system (...) i e-księgowość różniły się tylko uprawnieniami użytkownika. Była to jedna instalacja na jednym serwerze. Finalny efekt miał być jeden, jedno było też przedsięwzięcie biznesowe ( zeznania świadka J. M., zeznania przedstawiciela strony pozwanej D. S. ).

Współpraca stron rozpoczęła się w 2012 r. Od marca tego roku trwały między stronami rozmowy, w październiku 2012 r. poczyniono zaś wiążące ustalenia. Na ich podstawie Wykonawca przystąpił do pracy, a od stycznia do maja 2013 r. Grupa (...) realizowała na jego rzecz płatności zgodnie z ustnymi ustaleniami z 2012 r. ( zeznania świadków D. S. i J. M. ).

W listopadzie i grudniu toczyły się między stronami rozmowy dotyczące zakresu pracy nad wspólnym przedsięwzięciem. Równolegle toczyły się już prace nad oprogramowaniem, choć ustalenia stron miały w tym zakresie charakter wstępny, częściowy i ich zamiarem było uzupełnianie ich w toku współpracy. Prace podzielono na trzy etapy: (...) (...), (...) e-księgowość oraz (...) Sprawy. Pierwszy miał zawierać moduł fakturowania, rejestr zakupów, system zgłoszeń i rejestr raportów przygotowanych w systemie Sprawy. Drugi moduł składać się miał z (...) oraz powielać funkcjonalności istniejących na rynku systemów W. oraz I.. Trzeci zaś zdefiniowano jako połączenie pierwszych dwóch oraz „zakres funkcjonalności obecnie używanego systemu Sprawy”. Terminy ukończenia prac wstępnie przewidziano na, odpowiednio, styczeń 2013 r., „zależnie od zakresu” oraz przełom lat 2013/2014. Strony wymieniały korespondencję oraz spotykały się na spotkaniach roboczych ( korespondencja e-mailowa – k. 58 oraz 60-61, akta XXVI GC 1035/15).

7 czerwca 2013 r. osoby związane z Zamawiającym (działające przy tym jako reprezentanci całej Grupy (...)) i Wykonawcą podpisały list intencyjny. Wskazano w nim, że strony postanowiły w perspektywie sześciu miesięcy przekazać całą sprzedaż Grupy (...) z zakresu IT do (...) (bez wskazania, czy chodziło o (...) czy jej komplementariusza). Wykonawca zobowiązał się przy tym „w ramach wcześniej ustalonego wynagrodzenia 150 000,00 zł + 6 * 80 640,00 zł” dokończyć projekt księgi przychodów i rozchodów w terminie do końca lipca 2013 r., a do końca roku 2013 r. w ramach wynagrodzenia 400 000,00 zł netto dokończyć oprogramowanie, które pozwoli Grupie (...) na zastąpienie dotychczas używanego. Wskazano na ogólny, trzymodułowy zakres tego produktu. Przewidziano przy tym udzielenie Zamawiającemu licencji. Jednocześnie wskazano na powiązania między Grupą (...) a (...) i oświadczono, że Wykonawca będzie traktowany jako część tej grupy. Wskazano także na podział wskazanej wyżej kwoty 150 000,00 zł + 6 * 80 640,00 zł między Zamawiających I oraz II. Listu nie opatrzono pieczęciami firmowymi spółek z Grupy (...) oraz (...) ( list intencyjny – k. 208-208v). W zakresie przeniesienia całości działalności IT Grupy (...) do (...) list nie został nigdy zrealizowany ( okoliczność bezsporna).

Wykonawca wystawił Zamawiającemu następujące faktury z tytułu realizacji (...) (w tym także modułu e-księgowości):

Data faktury

Numer faktury, opis i kwota netto

Kartka akt

31.12.2012

Faktura nr (...) (...) (...) etap 1,(...) (...) etap 2, (...) (...) etap 3 na kwotę 3x 50 000 PLN

k. 110 akt XXVI GC 1035/15

21.01.2013

Faktura nr (...) (...) (...) etap 4 na kwotę 40 000 PLN

k. 112 akt XXVI GC 1035/15

28.01.2013

Faktura nr (...) (...) (...) etap 5 na kwotę 40 640 PLN

k. 114 akt XXVI GC 1035/15

18.02.2013

Faktura nr (...) (...) (...) etap 6 na kwotę 40 000 PLN

k. 116 akt XXVI GC 1035/15

28.02.2013

Faktura nr (...) (...) (...) etap 7 na

kwotę 40 640 PLN

k. 118 akt XXVI GC 1035/15

14.03.2013

Faktura nr (...) (...) (...) etap 8 na kwotę 40 000 PLN

k. 120 akt XXVI GC 1035/15

29.03.2013

Faktura nr (...) (...) (...) etap 9 na kwotę 40 640 PLN

k. 122 akt XXVI GC 1035/15

30.04.2013

Faktura nr (...) Silnik platformy (...) część pierwsza na kwotę 80 640 PLN

k. 76 akt XXVI GC 1009/15

31.05.2013

Faktura nr (...) Silnik platformy (...) część druga na kwotę 80 640 PLN

k. 77 akt XXVI GC 1009/15

25.06.2013

Faktura nr (...) Silnik platformy (...) część trzecia na kwotę 80 640 PLN

k. 78 akt XXVI GC 1009/15

Wszystkie płatności wskazane w liście intencyjnym zostały uregulowane przed podpisaniem umów wdrożeniowych, z wyjątkiem kwoty 80 640,00 zł netto (99 187,20 zł brutto), którą uiszczono dopiero w grudniu 2013 r. Celem zapłaty był zwrot kosztów pracy programistów, a zatem refinansowanie nakładów poniesionych na stworzenie oprogramowania ( zeznania świadków D. S. i J. M. ).

Rachunki opisane jako (...) wystawiono na Zamawiającego I, zaś te za „Silnik platformy (...)” na Zamawiającego II. Wszystkie faktury zostały opłacone krótko po ich wystawieniu, do 6 czerwca 2013 r. włącznie – z wyjątkiem tej z 25 czerwca 2013 r. na kwotę 80 640,00 zł netto (99 187,20 zł brutto) za „Silnik platformy (...) część trzecia”, którą opłacono 31 grudnia 2013 r. ( okoliczność bezsporna, potwierdzenia przelewów – k. 85, akta sprawy XXVI GC 1009/15).

Z uwagi na skomplikowany charakter faktyczny sprawy, zasadne jest dokonanie podziału poszczególnych wątków współpracy stron. W pierwszym rzędzie rozstrzygnięte zostaną zagadnienia związane z zawarciem i wypowiedzeniem umowy o utrzymanie aplikacji, a co za tym idzie główne okoliczności mające znaczenie dla zasadności roszczeń wysuwanych przez C. S. przeciwko (...). Jednocześnie konieczne będzie odniesienie się już na tym etapie do umowy wdrożeniowej zawartej między tymi stronami, gdyż umowa utrzymaniowa miała względem niej de facto wykonawczy charakter.

I.  Co do umów wdrożeniowych (...) i e-księgowości oraz poprzedzających je porozumień

W październiku 2012 r. pomiędzy podmiotami związanymi z Grupą (...) oraz (...) ostała zawarta ustna umowa, której przedmiotem miało być wykonanie systemu informatycznego do obsługi księgowości. Strony nie spisały wówczas warunków umowy i przystąpiły do prac bez sporządzania projektu systemu informatycznego oraz uregulowania szczegółowych praw i obowiązków. Grupa (...) oraz spółki (...) planowały wspólne stworzenie systemu księgowego w celu późniejszego czerpania z nich korzyści. Istotą tej umowy było wspólne rozwijanie oprogramowania na podstawie środków finansowych, które przekazywać miały spółki z Grupy (...).

19 czerwca 2013 r. zawarta została pisemna umowa w przedmiocie wykonania tego samego systemu informatycznego. Określono ją jako umowę wdrożeniową (...) ( (...)). Nosiła ona charakter umowy o dzieło. Jej stronami byli Zamawiający I oraz Wykonawca. Przedmiotem spisanej wówczas wersji umowy miało być wykonanie Aplikacji (...), to jest oprogramowania spełniającego wymagania Zamawiającego I zawarte w Specyfikacji Wymagań wraz obiektami wsadowymi opracowanymi przez Wykonawcę nie będącymi programami komputerowymi, a także wykonanie całości dokumentacji wykonawczej i powykonawczej Aplikacji (...) wskazanej w § 9 tejże umowy, w terminach określonych w Harmonogramie Realizacyjnym (§ 2 ust. 1 w zw. z art. 1 pkt 2 i 3). Harmonogram Realizacyjny miał zostać uzgodniony przez strony w toku realizacji umowy, stosownie do bieżących wyników prac w miarę uszczegóławiania ich zakresu.

W § 5 ust. 1 umowy wdrożeniowej (...), strony, mając na uwadze okoliczności powołane w § 2 ust. 2 ustaliły, że realizacja umowy wdrożeniowej (...) w części obejmującej opracowanie Aplikacji (...) zamknie się w kwocie 150 000 zł netto oraz trzech płatności po 80 640 zł netto, tj. łącznie 391 920 zł. W celu kontroli rzeczywistego zaangażowania zasobów Wykonawcy w realizację Aplikacji (...), strony przyjęły wstępny szacunek alokacji osobodni na poszczególne etapy stosownie do postanowień Harmonogramu Realizacyjnego, a obowiązkiem Wykonawcy było dokonywanie bieżącej oceny zmian wnioskowanych przez Zamawiającego I w celu eliminacji zbędnych prac kwalifikowanych do budżetu oraz utrzymania terminów ustalonych w Harmonogramie Realizacyjnym (§ 5 ust. 2 i 3 umowy wdrożeniowej (...)).

W § 10 ust. 1 umowy wdrożeniowej (...), strony postanowiły, że Zamawiający może odstąpić od umowy, w przypadku: a) nie zachowania przez Wykonawcę zobowiązania do poufności określonego w § 16 umowy, b) niewypłacalności Wykonawcy, natomiast stosownie do ust. 2, Zamawiający uprawniony był wykonać prawo odstąpienia w terminie 2 miesięcy od dnia stwierdzenia powyższych okoliczności. W § 10 ust. 3 wymieniono przesłanki uprawniające Wykonawcę do odstąpienia od umowy. Zgodnie z § 10 ust. 4 umowy wdrożeniowej (...), w przypadku odstąpienia od umowy przez Zamawiającego I na podstawie ust. 1, wykonane efekty prac nie podlegały zwrotowi na rzecz Wykonawcy, a Zamawiającemu przysługiwało uprawnienie do żądania zwrotu wpłaconego Wykonawcy wynagrodzenia, z tym, że dokonując odstąpienia Zamawiający mógł oświadczyć, że odstąpienie nie wywoła skutku w postaci zwrotu świadczeń wzajemnych i nastąpi stosownie do ust. 6. W § 10 ust. 5, strony postanowiły, że w przypadku odstąpienia od umowy na podstawie ust. 4, umowa ulegała rozwiązaniu z skutkiem od momentu skutecznie złożonego oświadczenia o odstąpieniu od umowy ( ex nunc), a strony rozliczały się proporcjonalnie do etapu wykonania umowy. W § 10 ust. 6 strony postanowiły, że bez względu na tryb i skutek odstąpienia od umowy, stronom przysługiwać będzie prawo dochodzenia odszkodowania za szkodę.

W § 11 ust. 1 umowy wdrożeniowej (...), strony ustaliły, że Wykonawca ponosi odpowiedzialność za szkody powstałe w wyniku niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązań wynikających z umowy, z wyjątkiem sytuacji, gdy niewykonanie bądź nienależyte wykonanie obowiązków wynikających z umowy spowodowane zostanie przyczyną niezależną od wykonawcy, jednocześnie zastrzegając, że odpowiedzialność Wykonawcy z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy nie przekroczy równowartości wynagrodzenia netto (bez VAT) Wykonawcy, należnego za wykonanie niniejszej umowy z wyłączeniem kwot stanowiących wartość opłat licencyjnych. Z § 11 ust. 2 wynikało, że w przypadku odstąpienia od umowy przez jedną ze stron, strona, która dała drugiej stronie podstawę do rozwiązania umowy, zapłaci drugiej stronie karę umowną w wysokości 10 000 zł płatną w terminie 14 dni od daty otrzymania noty obciążeniowej ( list intencyjny – k. 208-208v, okoliczność zawarcia i treści umów o dzieło bezsporna, umowa wdrożeniowa (...) datowana na 19 października 2012 r. – k. 150-158, zeznania świadków C. M. (1), J. M., zeznania przedstawiciela strony powodowej M. K. oraz pozwanej D. S. ).

Załącznik nr 1 do umowy wdrożeniowej (...), stanowiący jedną z części Specyfikacji Wymagań, precyzował zakres funkcjonalności, które miało zapewniać oprogramowanie, poprzez wskazanie szeregu scenariuszy użytkowania ( załącznik nr 1 do umowy wdrożeniowej (...) k. 159-164, okoliczność zawarcia i treści umowy bezsporna). Specyfikacja wymagań nigdy nie została sprecyzowana i uzupełniona ( okoliczność bezsporna, opinia biegłych – k. 1658-1913).

Na 16 marca 2013 r. datowana była druga ze wskazanych wyżej umów wdrożeniowych dotycząca e-księgowości. Ją również podpisano 19 czerwca 2013 r. Stanowiła ona w istocie, obok umowy wdrożeniowej (...), modyfikację ustnych porozumień z 2012 r. Z (...) zawarła ją Zamawiający II. Miała ona treść analogiczną do umowy wdrożeniowej (...). Jako termin ukończenia wskazano 31 grudnia 2013 r., zastrzeżono taką samą karę umowną jak w umowie datowanej na 19 października 2012 r. Wynagrodzenie Wykonawcy ustalono na trzy płatności po 80 640,00 zł neto ( umowa – k. 45-53, akta sprawy XXXVI GC 1009/15, okoliczność zawarcia i treści umowy bezsporna, zeznania świadków C. M. (1), J. M. P. K.,, zeznania przedstawiciela strony powodowej M. K. oraz pozwanej D. S. ).

14 maja 2014 roku Zamawiający II wezwał Wykonawcę do wykonania umowy wdrożeniowej e-księgowość, wyznaczając dodatkowy termin na wykonanie przedmiotu umowy na 15 czerwca 2014 r. i wskazując, że w wypadku niewykonania umowy odstąpi od niej. Oświadczenie zostało odebrane przez Wykonawcę 16 maja 2014 roku ( wezwanie wraz z dowodem doręczenia – k. 87-88, akta XXVI GC 1009/15).

Obie umowy z 19 czerwca 2013 r. dotyczyły tego samego oprogramowania i jedynie opisywały je w odmienny sposób. W istocie stanowiły one jeden kontrakt na wykonanie jednego dzieła. Podział (...) na dwa „dzieła” stanowił konsekwencję ustnych porozumień z 2012 roku oraz wyraz chęci rozłożenia finansowania między różne podmioty z Grupy (...). Wobec jedności systemu (...), za ostateczny termin wykonania całości należy uznać 31 grudnia 2013 r., jako termin późniejszy ( domniemanie faktyczne).

25 czerwca 2014 r. Zamawiający II złożył Wykonawcy oświadczenie o odstąpieniu o odstąpieniu od umowy wdrożeniowej e-księgowość w zakresie, w jakim nie została ona wykonana. Wskazał przy tym na art. 635 k.c. oraz przekroczenie terminu na wykonanie dzieła. Jednocześnie wezwał (...) do zwrotu wypłaconego mu wynagrodzenia w wysokości 297 561,60 zł w terminie 14 dni. Wykonawca odebrał pismo 9 lipca 2014 r. ( oświadczenie – k. 93, akta sprawy XXXVI GC 1009/15, potwierdzenie odbioru – k. 94).

19 maja 2015 r. (...) złożył (...) oświadczenie o odstąpieniu od umowy wdrożeniowej (...) w zakresie, w jakim nie została ona wykonana. Wskazał przy tym, że strony przewidziały stworzenie szeregu różnych modułów, które miały tworzyć kompleksową platformę internetową, a w praktyce wykonany został jedynie program (...). Jako przyczynę odstąpienia wskazano przy tym ciężkie naruszenie przez Wykonawcę obowiązków umownych, w szczególności zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy. Jednocześnie (...) wezwał do zapłaty kwoty 409 286,10 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia za niewykonane dzieło w terminie 14 dni ( oświadczenie – k. 175-176)

II.  Co do umowy serwisowej (o utrzymanie)

19 czerwca 2015 r. strony zawarły umowę utrzymania aplikacji (...). Na mocy tego kontraktu (...) przysługiwać miało miesięczne wynagrodzenie w kwocie 5 000,00 zł netto (6 150,00 zł brutto) w zamian za świadczenie następujących usług:

a)  usługa subskrypcji nowych wersji aplikacji i uaktualnień;

b)  usługa usuwania awarii;

c)  usługa techniczna;

d)  usługa (...) – telefoniczny dostęp do konsultantów Usługodawcy

e)  usługa instalacji nowych wersji;

f)  prace związane z nadzorem nad eksploatacją aplikacji.

Umowę zawarto na okres 25 lat. Obowiązywać miała od 1 stycznia 2014 r., a w przypadku uruchomienia aplikacji (rozumianej jako komercyjnie wykorzystywaną przez usługobiorcę kopię oprogramowania pod nazwą (...)) do 31 lipca 2013 r. obowiązywać miała od 1 sierpnia 2013 r. ( okoliczność zawarcia i treści umowy bezsporna, umowa utrzymaniowa – k. 6-10).

25 czerwca 2014 r. Zamawiający I wystosował do Wykonawcy pismo, w którym wskazał, że nie zgadza się na obciążanie go pełną opłatą za utrzymanie systemu, albowiem produkcyjnie gotowa do użycia jest w jego ocenie jedynie ta część oprogramowania, którą strony określają mianem dziennika kancelaryjnego. W związku z tym zadeklarowano płacenie Wykonawcy 2 000,00 zł miesięcznie netto od 1 stycznia 2014 r., a uiszczanie pełnej kwoty wstrzymano do momentu oddania całości aplikacji ( pismo – k. 94, akta XXVI GC 1035/15).

(...) wystawił (...) faktury na podstawie przedmiotowej umowy za okres od sierpnia 2013 r. (włącznie) do kwietnia 2014 r. (włącznie), licząc po 5 000,00 zł netto i 6 150 zł brutto za miesiąc ( faktury – k. 36-47). (...) od stycznia do grudnia 2014 r. wykonał 12 przelewów po 2 460,00 zł (2 000,00 zł + VAT) tytułem opłaty utrzymaniowej ( potwierdzenia przelewów – k. 24-36, akta sprawy sygn. XXVI GC 861/15). Wykonawca nie kwestionował dokonywania płatności w pomniejszonej wysokości w toku współpracy między stronami ( domniemanie faktyczne).

19 maja 2015 r. (...) wystosował do (...) pismo, w którym dokonał wypowiedzenia umowy utrzymaniowej. Jako podstawę tej czynności wskazano art. 746 § 1 w zw. z art. 750 k.c. oraz niewykonanie programu, który miał być przedmiotem świadczenia usług, a ponadto utratę zaufania do Wykonawcy ( pismo – k. 142-142v, akta sprawy sygn. XXVI GC 861/15).

(...) wystawił (...) faktury za usługi serwisowe w okresie od sierpnia 2013 r. do kwietnia 2015 r., po 5 000,00 zł netto za miesiąc. Pierwotnie rozliczenia miały charakter zbiorczy, za okres od sierpnia 2013 r. do kwietnia 2014 r. włącznie fakturę pro forma wystawiono 15 kwietnia 2014 r. ( faktury – k. 36-47).

III.  Co do wykonania (...) i wejścia umowy serwisowej w życie

Wykonawca nie wykonał (...) w całości. W toku współpracy stron prace nad oprogramowaniem ciągle trwały. Produkt przedstawiony Zamawiającemu miał charakter niepełny, nie posiadał wszystkich funkcjonalności, a przy tym zawierał liczne błędy. Był też skomplikowany i nieintuicyjny w obsłudze; bez szczegółowej instrukcji byłoby to w zasadzie niemożliwe. Wykonano istotną część prac, jednak oprogramowanie nie nadawało się w całości do komercyjnego użytku ( opinie biegłych, zeznania świadków P. K., W. C., M. Ł., oględziny). Zamawiający nigdy nie skorzystał faktycznie z tego oprogramowania w celu wysłania deklaracji do US ( zeznania świadka M. Ł. ).

Zasadnicza część czynności Zamawiających logowanych w dostarczonym przez Wykonawcę oprogramowaniu miała charakter testowy. (...) nie było używane komercyjnie, a wewnętrzne testy nie przebiegały pomyślnie. W czerwcu i lipcu 2014 r. bez powodzenia próbowano wykorzystywać system do księgowania faktur oraz generowania deklaracji VAT. Wytworzone przez (...) dokumenty wymagały licznych poprawek ( oględziny połączone z przesłuchaniem świadków – k. 2387v-2389v).

Prawidłowe wykonanie systemu o takim poziomie skomplikowania w założonym przez strony czasie i przy przyjętych środkach było w zasadzie niemożliwe z praktycznego punktu widzenia. Projekt był możliwy do dokończenia w dłuższym czasie, przy założeniu współpracy stron ( opinie biegłych). W późniejszym czasie Wykonawca wprowadził dalsze wersje programu do obrotu ( zeznania przedstawiciela strony powodowej M. K. ).

Wobec powyższego umowa serwisowa nie mogła wejść w życie od 1 sierpnia 2013 r., gdyż nie został spełniony postawiony przez strony warunek zawieszający. Zgodnie z jej treścią stało się to więc dopiero 1 stycznia 2014 r.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o: dokumenty złożone do akt sprawy, opinie biegłych G. S. (1) oraz A. Z. wraz z ustnymi wyjaśnieniami ( stanowisko k. 332-371, opinia k. 820-1093, opinia k. 1117-1345, opinia k. 1658-1913, opinia (...), opinia (...), opinia (...) ), a także zeznania świadków: P. K. ( k. 1423v-1424v i 2079), W. C. ( k. 1424v-1425), M. Ł. ( k. 1425-1425v, 1471v-1472 i 2275), C. M. (1) ( k. 1426-1427 i 2078-2078v), J. M. ( k. 1427-1427v, 1471v-1472 i 2077-2078), M. S. ( k. 2078v-2079, 2325v-2326), oględzin przedmiotowego systemu informatycznego dokonanych z udziałem świadków M. Ł. i J. M. oraz biegłych G. S. (1) i A. Z. wraz z ich przesłuchaniem ( k. 2275-2280), ponowionych z dodatkowym udziałem świadków C. M. (2) oraz A. W. ( k. 2387v-2389v) a także zeznania przedstawicieli stron (...) M. K. ( k. 2326v-2327) i (...) (...) sp. j. D. S. ( k. 2327-2329v).

Część okoliczności była między stronami niesporna, wobec czego sąd ustalił je w oparciu o art. 229 w zw. z art. 230 k.p.c. Z uwagi na charakter sprawy, konieczne było również skorzystanie z domniemania faktycznego – na podstawie art. 231 k.p.c.

Wszystkie zgromadzone w sprawie dokumenty sąd uznał za rzeczywiście pochodzące od stron postępowania, nie było to bowiem kwestionowane. Jednocześnie, wobec ich antydatowania, w procesie oceny ich znaczenia prawnego konieczne było odwołanie się do źródeł osobowych, a także stosowanie narzędzi wykładni wskazanych w art. 65 k.c. Jako co do zasady rzetelne i wiarygodne ocenione zeznania świadków oraz przedstawicieli stron – z wyjątkiem zeznań omówionych poniżej były one spójne wewnętrznie oraz zewnętrznie, to jest z resztą zebranego materiału. Należy podkreślić, że sąd dał wiarę zeznaniom przedstawicieli stron co do faktów, nie zaś przedstawianym przez nich interpretacjom tych wydarzeń. Byli oni bowiem co do zasady zgodni co do przebiegu współpracy, zwłaszcza jej początkowego etapu, jednak nadawali poszczególnym faktom radykalnie odmienne znaczenia. Sąd zainteresowany był przy tym wyłącznie kwestiami czysto sprawozdawczymi, ponieważ ocena prawna wyrażana a posteriori przez strony nie ma dla sprawy znaczenia.

Wobec zdecydowanie swobodnego podejścia stron do legitymacyjnej i potwierdzającej funkcji dokumentów, w razie sprzeczności między źródłami osobowymi a dokumentami, sąd dawał wiarę przede wszystkim tym pierwszym.

Zeznania świadka C. M. (1) zostały uznane za niewiarygodne w zakresie, w jakim twierdził on, że umowę zawarto pod koniec czerwca 2013 r., ponieważ zeznania pozostałych świadków oraz dokumenty jasno wskazują, że prace toczyły się już w 2012 r. O pracach w październiku 2012 r. wspominał zresztą sam świadek. Sąd ocenia więc, że jego zdaniem zawarciem umowy było dopiero spisanie jej. Nie oznacza to jednak, iż w ocenie sądu całość zeznań tego świadka była niewiarygodna, albowiem w istocie mylił się on co do okoliczności mającej znaczenie prawne i to ten błąd rzutował na nieprawdziwe zeznania co do faktów.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka J. M., a wobec potwierdzenia przez niego w toku przesłuchania w charakterze świadka twierdzeń, które podał w ramach przesłuchania informacyjnego, uznał za wiarygodne również i te informacje.

Sąd nie dał wiary zeznaniom D. S. w zakresie, w jakim twierdził on, iż umowy o dzieło z czerwca 2013 r. miały na celu potwierdzenie warunków umowy ustnej z października 2012 r. Okoliczności sprawy, zwłaszcza rozliczenia stron, jasno wskazują bowiem na to, że w czerwcu 2013 r. umowa zmieniła swój charakter. Wcześniej traktowano ją jako wspólną inwestycję, nie zaś zamówienie produktu, a świadczenia Grupy (...) miały charakter refinansowania kosztów, nie zaś ekwiwalentnego świadczenia za wykonane dzieło. Z tego też powodu za niewiarygodne zostały uznane jego zeznania w przedmiocie tego, że zapłacił całość kwoty przed wykonaniem dzieła. Płatności dokonywane przed podpisaniem umowy o dzieło miały bowiem na celu finansowanie zatrudnienia programistów i nie pełniły funkcji wynagrodzenia za wykonanie oznaczonego dzieła w postaci programu komputerowego. Czym innym jest bowiem refinansowanie, czym innym zaś zapłata wynagrodzenia. Wobec potwierdzenia informacji podanych w toku wysłuchania informacyjnego, gdy występował ona jako przedstawiciel, sąd potraktował te zeznania jako element zeznań D. S..

W przedmiotowej sprawie wydana została cała seria opinii zespołu biegłych ( k. 332-371, k. 820-1093, k. 1117-1345, k. 1658-1913, 1987-1988, 2108-2171, 2195-2200). Z uwagi na skomplikowany charakter jej przedmiotu, liczne uwagi stron, a także trudności z przyjęciem prawidłowej metodologii, konieczne było kilkukrotne uzupełnianie oraz poprawianie materiału w tym zakresie. Co istotne, opinię wydano bazując na wersji programu późniejszych niż ta, którą rzeczywiście otrzymał Zamawiający. Biegli dysponowali dwiema wersjami – dostarczoną przez Zamawiających oraz przez Wykonawcę. Sąd wskazuje jednak, że okoliczność ta zaburzałaby wiarygodność wskazań biegłego jedynie wówczas, gdyby uznał on, że program wykonano w pełni poprawnie. Jest bowiem rzeczą oczywistą, że kolejne wersje narzędzi informatycznych są poprawiane, a występujące w nich błędy się sukcesywnie eliminuje. Tym samym ewentualny wniosek o wysokiej jakości oprogramowania wydany po zbadaniu jego późniejszej wersji byłby nieprzydatny dla sprawy. W niniejszym procesie nie wystąpiła jednak taka sytuacja. Biegli mieli zastrzeżenia co do jakości, funkcjonalności, niezawodności oraz intuicyjności programu. Tym samym należy uznać, że – choć nie pracowali oni na wersji identycznej z tą, którą Zamawiający otrzymał w momencie zrywania współpracy ze stroną Wykonawcy – ich uwagi z równą mocą aplikują się do oprogramowania z czasu relewantnego dla rozstrzygnięcia sprawy.

Opinie biegłych były w ocenie sądu logiczne, spójne, a przyjęta metodologia i proces pracy stanowiły adekwatne narzędzia do zbadania przedmiotowego programu. Biegli konsekwentnie przedstawiali proces oceny i wskazywali na przyjęty tok rozumowania, a sąd co do zasady podziela ich wnioski. Jednocześnie weryfikację tychże umożliwiło dokonanie czynnych oględzin stworzonej przez Wykonawcę platformy. Sąd, po przeprowadzeniu tego dowodu, podziela wnioski wyrażone w opiniach, zwłaszcza w zakresie nieintuicyjności oprogramowania. Sąd ustalił, że produkt przedstawiony Zamawiającym był niepełny oraz że nie nadawał się on do użytku przede wszystkim na podstawie opinii biegłych. Były one w tym przedmiocie jasne. Choć w toku badań oraz weryfikacji kolejnych twierdzeń stawianych przez strony drobnym modyfikacjom ulegał zakres zgłaszanych błędów oraz braków w funkcjonalnościach platformy, zasadnicza konkluzja była jasna – pomimo ukończenia istotnej części prac, (...) jako całość nie nadawała się do komercyjnego użytku i nie zawierała wszystkich funkcjonalności. Biegły A. Z. na rozprawie z 13 grudnia 2018 r. wprost wskazał, że „to nie było oprogramowanie, które można przekazać do użytkowania”. Również biegły G. S. (1) wskazał, że „tutaj nie wystarczy tylko usunięcie usterek” i podkreślał, że system wymagałby jeszcze dużego nakładu pracy.

Sąd – po dokonaniu oględzin – podzielił stanowisko prezentowane przez biegłych. Jak wskazano wyżej, przyjęte przez nich metody badawcze oraz analizę ich wyników należało ocenić jako poprawne. W ocenie sądu program nie został ukończony i to pomimo tego, że nie przedstawiono go w wersji identycznej z tą, którą wydano Zamawiającym – jako że korzystali oni z wcześniejszego kodu. Ten zaś musiał być w oczywisty sposób mniej rozwinięty oraz obarczony większa ilością błędów. Jednocześnie zdaniem sądu nie można uznać, by niedoskonałości (...) dało się zakwalifikować jedynie jako wady. Program nawet w późniejszych wersjach był bowiem wyraźnie nieukończony i wymagał ze strony Wykonawcy dalszych prac o charakterze twórczym, nie zaś jedynie poprawek, co ilustruje sporządzona przez biegłych tabela:

Oględziny programu potwierdziły, że nawet w wersji przedstawionej przez Wykonawcę deklaracja VAT w poz. 40 nie zawierała prawidłowych danych odnośne do nabycia środków trwałych (ustna opinii biegłego G. S. 02:12:00-02:16:04), deklaracja VAT UE nie zaokrąglała kwot do pełnych złotych (05:00:51).

Co istotne, intencją stron było stworzenie systemu, w którym przedsiębiorcy mogliby samodzielnie prowadzić co najmniej część księgowości bez pomocy osób zajmujących się tym zawodowo. Oceny oprogramowania należy zdaniem sądu dokonywać w świetle tak ustalonego celu. Oznacza to, że sama teoretyczna możliwość wykonania jakiegoś działania w systemie (...) nie może być utożsamiana ze spełnieniem danego wymagania funkcjonalnego, albowiem każdy produkt powinien być użyteczny przede wszystkim z punktu widzenia jego użytkownika końcowego, nie zaś podmiotu, który jest z nim doskonale zaznajomiony, posiada odpowiednie wykształcenie oraz poświęcił wystarczająco dużo czasu na naukę jego obsługi.

Sam fakt tego, że biegli mieli problemy z wykonaniem części czynności, a w toku sprawy wymagane były wyjaśnienia Wykonawcy sprawia, że nie można uznać, by platforma księgowa była wykonana kompletnie i poprawnie. NNa rozprawie 13 grudnia 2018 r. biegły G. S. (1) wskazał „ nie potrafiłem sam doprowadzić systemu do takiego stanu 00:56:51”. Nie sposób sobie bowiem wyobrazić, by z takiego produktu komercyjnie korzystał jakikolwiek rzeczywisty przedsiębiorca, który poszukiwałby rozwiązania niezawodnego, a przy tym prostego w obsłudze.

Brak walorów użytkowych oprogramowania dostarczonego Zamawiającym potwierdzili również wszyscy świadkowie, którzy mieli z niego faktycznie korzystać. W ocenie sądu ich zeznania są w tym przedmiocie szczególnie istotne, gdyż po pierwsze świadkowie ci – z uwagi na doświadczenie zawodowe – powinni byli wiedzieć, w jaki sposób wykorzystuje się tego rodzaju narzędzia, po drugie zaś jako docelowi użytkownicy produktu stanowią najlepszą miarę jego jakości. O tym, że system nie spełniał oczekiwań pracowników księgowości wprost na rozprawie z 19 grudnia 2016 r. mówili W. C. oraz P. K., który podkreślał przy tym konieczność posiadania pewności do co dokonywanych obliczeń. W. C. zeznał mię innymi, że „ Wszystkie funkcjonalności miały być dostępne, ale ich nie było. Nie było amortyzacji sezonowej, rozliczenie ulgi małego podatnika, nie było wydruków zestawień (00:48:59) . W stanie w jakim zakończyłam testowania koniec października 2014 program nie był ukończony” ( 00:56:15). Osobą, która była najbardziej zaangażowana w projekt była prawnik zamawiającego M. Ł.. Świadek ta była przesłuchana kilkakrotnie w toku procesu, w tym uczestniczyła w oględzinach programu. Oględziny te potwierdziły, że jest ona osobą najlepiej znającą funkcjonalności programu, jej zeznania zatem zasługują na pełną wiarygodność, albowiem jeżeli program zapewniałby określoną funkcjonalność, to świadek umiałaby ją zastosować. Tym samym za wiarygodne należy uznać zeznania, w których M. Ł. wskazuje na rozprawie z 13 grudnia 2018 r . między innymi następujące nieprawidłowości w programie na dzień zakończenia współpracy: „ jeśli są różne typy zakupu czyli spoza unii i krajowe, należy sumować te środki trwałe, chcieliśmy żeby to było na dole podsumowane. W naszej wersji takiej funkcjonalności nie ma, miała być ona elementem funkcjonowania” ( 02:06:46-02:07:32). „ W wersji 2.356 przy wprowadzaniu daty dokumentu nie było możliwości wybrania kursu” ( 03:22:19). „ Na panelu książki przychodów i rozchodów było puste pole środków trwałych natomiast zerowe wartości a takie nie powinny w ogóle wchodzić do książki” ( 03:57:14). „ U nas nie było modułu środka trwałego więc nie mogliśmy spełnić zwiększenia wartości środka” ( 04:19:41). „ W naszej wersji nie było żadnej deklaracji VAT unijnej, VAT-7 był, deklaracji unijnej nie było” ( 04:52:50).

Oględziny programu, które miały miejsce na rozprawie 14 marca 2019 r. nie potwierdziły stanowiska Wykonawcy, że program, w części w której Zamawiający odstąpili od umowy, był wykorzystywany przez nich w okresie po odstąpieniu. Jak już wskazywano, Zamawiający odstąpili od umowy w części niewykonanej to jest za wyjątkiem (...). Z analizy zapisów w bazie wynika, że 2017 roku jeden z klientów podczas kilkuset prób w systemie efektywnie zarejestrował 10 faktur sprzedaży, a do rejestracji faktur sprzedaży służył właśnie (...) ( 00:56:22-01:00:47). W 2014 roku podjęto próbę dokonania księgowań celem rozliczenia jednego z przedsiębiorców ( 01:15:40). Do wygenerowanej deklaracji VAT następnie w krótkich ostępach czasu sporządzono pięć korekt, a i tak nie uzyskano prawidłowego rozliczenia tego podatku, co potwierdza deklaracja VAT tego podmiotu złożona do US ( k. 2421). Powyższe oględziny potwierdzają prawdziwość zeznań świadków, że pomimo podejmowanych prób nie udało się rozliczyć podatków żadnego podmiotów, których dane wprowadzano do sytemu.

Sąd ustalił, że od października 2012 r. do czerwca 2013 r. strony współpracowały na podstawie ustnej umowy o prowadzeniu wspólnego przedsięwzięcia gospodarczego przede wszystkim na podstawie listu intencyjnego z czerwca 2013 r., wcześniejszej korespondencji mailowej oraz zeznaniom przedstawicieli stron, a także charakteru płatności dokonywanych przez podmioty z Grupy (...) na rzecz Wykonawcy. Działania stron miały charakter refinansowania kosztów wytworzenia oprogramowania, a ich wyraźną intencją było wspólne czerpanie korzyści i prowadzenie zacieśniającej się z czasem współpracy. Ustne porozumienia nie mogły mieć charakteru umowy o dzieło, albowiem nie precyzowano przedmiotu dzieła, a warunki współdziałania ustalano na bieżąco. Co więcej, płatności dokonywane na rzecz (...) miały na celu zwrot kosztów, nie zaś wynagrodzenie za stworzenie konkretnego dzieła.

W ocenie sądu stronami tych pierwotnych porozumień nie byli Zamawiający I oraz Zmawiający II, ponieważ jako zamawiający działał wyłącznie D. S.. Choć jego rola jako reprezentanta Grupy (...) była istotna, to jednocześnie występował on jako osoba powiązana z (...). Spółki (...).pl sp. z o.o. oraz (...) (...) sp. j. stanowiły na tym etapie jedynie środki finansowania prac. Miały one finalnie stać się użytkownikami wytworzonego przez Wykonawcę oprogramowania, jednak nie były wówczas stronami żadnych umów.

Dopiero w czerwcu 2013 r. zawarte zostały umowy o dzieło, z których Zmawiający I oraz II wywodzą swoje roszczenia. W tym właśnie momencie doszło do przekształcenia umowy o wspólne przedsięwzięcie gospodarcze w zamówienie konkretnego dzieła. Wskazać przy tym należy, że choć zostało ono podzielone na dwie umowy zawarte przez dwóch różnych zamawiających, to strony były w pełni świadome tego, że finalnie zostanie wytworzony jeden produkt informatyczny. Z zeznań przedstawicieli stron oraz treści listu intencyjnego wprost wynika, że celem podziału zamówienia było rozłożenie ciężaru finansowania przedsięwzięcia między spółki z Grupy (...). Jednocześnie cel ten potwierdza istnienie i charakter wcześniejszego, niepisanego porozumienia w przedmiocie wspólnej inwestycji w informatyczne narzędzia księgowe.

Zdaniem sądu jedność dzieła oraz pełna świadomość stron w tym przedmiocie wykluczają możliwość uznania, że celem stron było zawarcie dwóch osobnych kontraktów. Niewiarygodne były twierdzenia co do odrębności systemu (...) (...). Niezależnie od tego, że już sama nazwa wskazuje, iż stanowił on element całości, sąd podkreśla, że w toku postępowania niewątpliwie ustalone zostało, że z programistycznego punktu widzenia tworzony był jeden produkt. Obie umowy wdrożeniowe stanowiły więc w istocie jedną, przy czym Zamawiający I oraz II odpowiadali za różne części wynagrodzenia. Tym samym za ustaloną datę wykonania całości dzieła należało uznać późniejszy z dwóch wskazanych terminów. Odnosił się on bowiem do części (...), a całość nie mogła być wykonana bez jej ukończenia.

Zdaniem sądu Wykonawca godził się z obniżeniem wynagrodzenia z tytułu umowy utrzymaniowej, ponieważ nie przedstawiono żadnych dowodów na to, by kwestionował on ten stan rzeczy. Druga strona wprost oświadczyła, że będzie płaciła mniej, a (...) dopiero na etapie zaostrzenia się sporu wystąpił z żądaniami zapłaty. W ocenie sądu oznacza to, że pierwotnie akceptowano ten stan rzeczy.

Sąd nie pochylał się bliżej nad częścią dowodów, ponieważ nie mogły być one przydatne dla sprawy. Dotyczy to w szczególności dokumentów, co do których strony zgodnie przyznały, że nie dotyczą one postępowań w połączonych sprawach, przykładowo faktur za sprzęt elektroniczny ( k. 124, 126 i 128 akt sprawy XXVI GC 1035/15).

Sąd zważył co następuje:

Z uwagi na wielowątkowy charakter sprawy, zasadne jest rozdzielenie poszczególnych roszczeń i dokonanie osobnej oceny każdego z nich. Choć wszystkie one wynikają z tego samego splotu okoliczności faktycznych oraz prawnych i są ze sobą istotnie powiązane, to w celu zachowania jasności wywodu konieczna jest osobna ocena każdego z nich.

I.  Co do roszczeń z umowy utrzymaniowej (serwisowej) (w sprawie XXVI GC 889/15)

Zgodnie z treścią samej umowy utrzymaniowej, jej wejście w życie uzależnione było od ukończenia prac nad oprogramowaniem (...). Ustalone zostało, że weszła ona w życie dopiero 1 stycznia 2014 r., bowiem do 31 lipca 2013 r. nie wykonano całości platformy. Choć także w tej dacie całość oprogramowania nie została jeszcze ukończona, to umowa z 19 czerwca 2015 r. nie uzależniała swojego wejścia w życie od takiego warunku. Rozwiązanie takie, choć nietypowe, było dopuszczalne. Zgodnie z art. 65 k.c. należy jednak dokonać odpowiedniej wykładni tego kontraktu, w szczególności z uwzględnieniem rzeczywistej możliwości wykonywania umowy serwisowej oraz dalszych, zgodnych działań jej stron. (...), (...), choć w dalszym ciągu wystawiał faktury na pierwotnie umówioną kwotę, nie kwestionował dokonywania płatności w obniżonej wysokości, co poczytać należy za akceptację takiego stanu rzeczy.

Usługa utrzymania świadczona była jedynie w stosunku do istniejącej części (...). Jest bowiem rzeczą oczywistą, że wsparcie techniczne nie może dotyczyć czegoś, co jeszcze nie istnieje. Co więcej, to, że umowa utrzymaniowa dotyczyła tylko produkcyjnej części oprogramowania wprost wynikało z jej treści. Nie weszła ona w życie przed końcem 2013 r., związku z czym bezpodstawne były roszczenia o zapłatę wynagrodzenia z tytułu tej umowy za okres od sierpnia do grudnia 2013 r. Przez cały rok 2014 (...) płacił 2 000,00 zł netto miesięcznie, co odpowiadało 40% umówionej ceny. Jednocześnie (...) funkcjonalny był w owym okresie jedynie w części ( (...) (...)). Niezasadne było więc dochodzenie zapłaty za tę część usług, które nie były i nie mogły być świadczone. Rzeczą oczywistą jest, że w zakresie nieuruchomionej produkcyjnie części (...) żadne usługi niemożliwe było świadczenie usług utrzymaniowych. Umowa przewidywała zaś wynagrodzenie za serwis i wsparcie, nie zaś tworzenie systemu. Tym samym oddaleniu podlegało też żądanie zapłaty kwot przewyższających te uiszczone za miesiące od stycznia do grudnia 2014 r.

Jednocześnie zasadne było żądanie zapłaty za te miesiące 2015 roku, w czasie których umowa serwisowa obowiązywała. Skoro bowiem (...) uiszczał odpowiednią zapłatę w 2014 r., to kontrakt wszedł w życie w tej części, a spółka ta akceptowała ten fakt. Dwunastomiesięczne opłacanie odpowiedniej części wynagrodzenia świadczy przy tym o tym, że usługi przedstawiały odpowiednią wartość dla (...). Wprost wynika to zresztą ze stanowiska procesowego tej strony wyrażonego w jednym z pism ( sprzeciw – k. 89-98).

Wobec powyższego konieczne staje się rozstrzygnięcie, kiedy i jakie skutki prawne wywołało oświadczenie (...) z 19 maja 2015 r. w przedmiocie wypowiedzenia umowy utrzymaniowej. Ewentualne wygaśnięcie umowy powoduje bowiem odpadnięcie podstawy do wypłacania wynagrodzenia na jej podstawie, a jednocześnie może, na zasadach określonych w art. 746 k.c., powodować powstanie obowiązku zapłaty odszkodowania. Miało ono miejsce w maju 2015 r., a w ramach omawianego roszczenia (...) dochodzi zapłaty za okres do kwietnia 2015 r. włącznie. Tym samym uznać należy, że w całym tym okresie umowa obowiązywała i możliwa jest ocena zasadności żądania wypłaty wynagrodzenia.

Niewątpliwie umowa obowiązywała przez cały styczeń, luty, marzec i kwiecień 2015 r. Jednocześnie nie uległ zmianie zakres wykonywanych w ramach niej usług, w szczególności nie zmieniły się okoliczności stanowiące podstawę do wypłacania przez (...) jedynie 40% pierwotnie umówionej ceny. Jak zostało to wskazane powyżej, w okolicznościach sprawy było to uzasadnione, albowiem (...) nie świadczył usług w całym przewidzianym pierwotnie zakresie. Niezależnie od tego, że działania stron świadczą o zawarciu dorozumianej umowy w przedmiocie czasowego ograniczenia wynagrodzenia, wskazać należy, iż za nieświadczoną usługę zapłata nie może się należeć. Zobowiązanie do uiszczania wynagrodzenia było bowiem ściśle związane ze świadczeniem odpowiednich usług. Tymczasem nie istniał nawet przedmiot, na którym miały być one wykonywane, a odpowiedzialność za ten fakt spoczywała na (...) jako wykonawcy (...).

Co więcej, umowa została wypowiedziana. Zgodnie z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom. Przepis ten na podstawie art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio do umowy serwisowej zawartej przez (...) i (...). W ocenie sądu 2 000,00 zł netto miesięcznie za okres od wejścia w życie umowy do jej wypowiedzenia stanowi „część wynagrodzenia odpowiadającą dotychczasowym czynnościom” podejmowanym przez (...).

W związku z powyższym z dochodzonej pozwem kwoty 99 630,00 zł należało zasądzić sumę 9 840,00 zł, na którą składają się cztery wynagrodzenia za pełne miesiące styczeń-kwiecień (4* 2 460 zł brutto tj.2 000,00 zł netto + VAT) W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu na podstawie art. 750 k.c. w zw. z art. 734 k.c. i 745 k.c. W 2013 r. umowa nie obowiązywała, w 2014 r. wynagrodzenie było płacone w adekwatnej wysokości, zasądzić zatem należało odpowiednią kwotę za ten okres 2015 r., w którym (...) nie uiścił zapłaty w odpowiedniej kwocie.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c., przyjmując daty wymagalności poszczególnych płatności wskazane w odpowiednich dokumentach:

a) 2.460 zł od 27 stycznia 2015 r.,

b) 2.460 zł od 14 marca 2015 r.,

c) 2.460 zł od 27 marca 2015 r.,

d) 2.460 zł od 15 maja 2015 r. ( faktury – k. 44-47).

II.  Co do dalszych roszczeń z umowy serwisowej (w sprawie XXVI GC 861/15)

Stosownie do art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. Jednocześnie art. 746 § 3 k.c. stanowi, że nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. Przepisy te na podstawie art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio do umowy serwisowej zawartej przez (...) i (...).

W związku z powyższym należy uznać, że (...), jako stronie umowy o świadczenie usług, przysługiwało, niezależnie od podstaw wskazanych w treści kontraktu, prawo do wypowiedzenia umowy z ważnych powodów. Oświadczenie Zamawiającego I w tym przedmiocie należy więc ocenić pod kątem istnienia wskazanych w nim powodów oraz ich ciężaru gatunkowego.

Jako podstawę wypowiedzenia umowy utrzymaniowej (...) wskazał niewykonanie oprogramowanie, który miał być przedmiotem świadczenia usług, a ponadto utratę zaufania do wykonawcy. Oba te powody należy ocenić jako poważne. Pierwszy z nich uniemożliwia bowiem wykonywanie umowy w sposób obiektywny, drugi zaś wpływa na faktyczną możliwość prowadzenia owocnej współpracy gospodarczej. Umowa zlecenia, która stanowi konstrukcyjną podstawę umowy o świadczenie usług, ma charakter stosunku szczególnego zaufania. Choć art. 750 k.c. nie wymaga stosowania do uregulowanych w nim kontraktów wszystkich przepisów regulujących zlecenie w niezmienionej formie, to zdaniem sądu choćby elementarne zaufanie jest niezbędne do realizowania zobowiązań o charakterze jednocześnie ciągłym i czynnym.

Co istotne, obie wskazane przez (...) przyczyny wystąpiły w rzeczywistości. O braku zaufania świadczy sam fakt wypowiedzenia umowy serwisowej oraz odstąpienie od umowy wdrożeniowej w sytuacji, w której w projekt (...) zainwestowane zostały już znaczne środki. Działania te miały charakter doniosły i prowadziły do poważnych konsekwencji ekonomicznych. Jednoznacznie przesądza to o tym, że Zamawiający I poważnie traktował narastający konflikt z Wykonawcą, a zatem stracił do niego zaufanie. Ostatecznym potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest to, że strony aktualnie prowadzą ze sobą szereg sporów sądowych. Choć obiektywne uzasadnienie powodu takiego jak utrata zaufania nie stanowi przesłanki skuteczności wypowiedzenia, sąd wskazuje, że w zaistniałej sytuacji, to jest znacznego opóźnienia z wykonywaniem (...), utrata zaufania była zrozumiała.

Równie realny charakter miała przyczyna obiektywna, to jest brak przedmiotu, na którym świadczone miały być usługi serwisowe. Umowa utrzymania dotyczyć miała całości serwisu księgowego, ten zaś nie powstał i nie został nigdy u (...) wdrożony. W związku z tym Zamawiający I słusznie wskazał, że nie istnieje przedmiot umowy. Uniemożliwiało to wykonywanie jej w pełny, prawidłowy sposób, to zaś stanowiło ważny powód do złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu.

W związku z powyższym, na podstawie art. 746 § 1 k.c. a contrario powództwo o zasądzenie odszkodowania za wypowiedzenie umowy utrzymaniowej podlegało oddaleniu. Oświadczenie to zostało bowiem złożone skutecznie, a strona pozwana miała ku temu ważne powody, które wskazała przy tym w treści odpowiedniego oświadczenia.

III.  Co do roszczeń o zwrot płatności z tytułu umów wdrożeniowych(XXVI GC 1009/15 oraz XXVI GC 1035/15)

Roszczenia o zwrot płatności dokonanych na rzecz Wykonawcy w zasadniczej podlegały oddaleniu. Jak zostało bowiem ustalone, w okresie ich dokonywania strony nie działały na podstawie umowy o dzieło, a łączący je kontrakt ustny polegał na wspólnym prowadzeniu przedsięwzięcia gospodarczego, które częściowo finansowały (poprzez zwrot kosztów pracy programistów) spółki z Grupy (...).

Sąd wskazuje na wstępie, że do oceny prac programistycznych będących przedmiotem niniejszego sporu nie znajdują zastosowania szczególne uregulowania z ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Należy podzielić stanowisko Zamawiającego ( k. 2351-2356), że szczególny reżim uregulowany w art. 54 i n. p.a. ma bowiem na celu ochronę twórcy jako słabszej strony stosunku prawnego. Nie dotyczy to jednak podmiotu profesjonalnego, który jedynie zatrudnia osoby będące faktycznymi twórcami (w tym przypadku programistów). Przemawiają za tym zarówno względy celowościowe jak i literalne brzmienie przepisów. Wskazany art. 54 p.a. verba legis dotyczy bowiem „twórcy”. Sąd podkreśla, że status taki przysługiwać może jedynie osobie fizycznej. Choć autorskie prawa majątkowe mogą już w momencie powstania utworu należeć do podmiotu innego niż osoba fizyczna, to „twórca” zawsze musi być człowiekiem. Tym samym do umowy o dzieło z czerwca 2013 r. zastosowanie znajdować będą odpowiednie regulacje kodeksu cywilnego, w szczególności art. 635 k.c.

W związku z powyższym należy podzielić płatności dokonane przez Zamawiających na te, które wykonano w ramach realizacji ustnej umowy o wspólnym przedsięwzięciu oraz te, których celem było spełnienie świadczenia wzajemnego z umowy o dzieło. Następnie konieczna stanie się analiza podstaw do zwrotu tych kwot na podstawie kontraktu pierwotnego oraz odstąpienia od umowy o dzieło.

Sąd wskazuje, że niemal wszystkie faktury opłacone przez Zamawiających I i II wystawione były w okresie obowiązywania ustnej umowy o wspólnym przedsięwzięciu gospodarczym. Nie dotyczy to wyłącznie faktury nr (...) z 25 czerwca 2013 r. za „Silnik platformy (...) część trzecia” na kwotę 80 640 zł netto ( k. 78 akt XXVI GC 1009/15). Została ona bowiem wystawiona i opłacona już po zawarciu „umów wdrożeniowych” (będących w istocie jedną umową o dzieło), a zatem stanowiła zapłatę z tytułu umowy o dzieło. Określenie „część trzecia” sugeruje wprawdzie kontynuację wcześniejszych płatności, jednakże wobec zmiany podstawy współpracy stron na umowę o dzieło nie ma to znaczenia – umowy wdrożeniowe dotyczyły bowiem tego samego przedmiotu, który regulowało ustne porozumienie o wspólnym przedsięwzięciu gospodarczym, a zatem zastąpiły ten kontrakt. Płatność mogła więc być oparta na nowej podstawie prawnej, a przy tym stanowić ciąg dalszy wcześniej spełnianych świadczeń.

W związku z powyższym sąd wskazuje, że wszystkie płatności dokonane przez (...) (...) sp. j. oraz S..pl sp. z o.o. na podstawie faktur wystawionych przed 19 czerwca 2013 r. stanowiły realizację ustnej umowy o wspólnym przedsięwzięciu gospodarczym, w której to spółki te stanowiły jedynie źródło finansowania. Celem płatności było jedynie refinansowanie kosztów pracy programistów, a w związku z charakterem umowy, której celem było wspólne czerpanie korzyści z finalnego produktu, nie może być mowy o zwrocie tych świadczeń. Od finansowania przedsięwzięcia odstąpiono dobrowolnie. Do tego momentu opłacano bowiem prace nad (...) ponosząc przy tym pełne ryzyko co do tego przedsięwzięcia. Dopiero zawarcie umowy o dzieło z 19 czerwca 2013 r. uczyniło wskazane spółki stronami umów oraz zasadniczo zmieniło charakter wzajemnych stosunków stron. Wcześniejsze przepływy pieniężne należy zaś oceniać na podstawie obowiązującego wówczas porozumienia ustnego, które możliwości zwrotu środków nie przewidywało.

Sąd podkreśla, że kluczową cechą umowy o wspólnym przedsięwzięciu, wiążącą się z faktem finansowania prac nad (...) poprzez opłacanie pracy jego twórców, była możliwość przerwania współpracy, okupiona jednak bezzwrotnością świadczeń. Z kolei umowa o dzieło nieodwracalnie zobowiązywała do zapłaty za wykonanie platformy księgowej, jednak – na podstawie kodeksu cywilnego – umożliwiała zwrot wypłaconego wynagrodzenia w razie skutecznego skorzystania z prawa odstąpienia. W toku prac nad (...) doszło do przejścia z pierwszego ze wskazanych tu reżimów kontraktowych na drugi, jednak nie ze skutkiem retroaktywnym. Byłby on zresztą dalece niezrozumiały, albowiem zdecydowanie faworyzowałby stronę Zamawiających.

Jednocześnie odnosząc się do faktury nr (...) z 25 czerwca 2013 r. sąd wskazuje, że została ona wystawiona i opłacona już na podstawie umowy o dzieło. Należy wobec tego ocenić, czy od umowy skutecznie odstąpiono, a jeśli tak, to kiedy. Jak wskazano wyżej, z materialnego punktu widzenia, wobec jedności dzieła, 19 czerwca 2013 r. doszło do zawarcia jednej umowy o dzieło. Jako pierwszy odstąpił od niej Zamawiający II. Uczynił to pismem 25 czerwca 2014 r. Wskazał przy tym na art. 635 k.c. oraz przekroczenie terminu na wykonanie dzieła. Jednocześnie wezwał (...) do zwrotu wypłaconego mu wynagrodzenia w wysokości 297 561,60 zł w terminie 14 dni. Wykonawca odebrał pismo 9 lipca 2014 r. Od umowy odstąpiono w zakresie w jakim nie została ona wykonana.

Jako że to Zamawiający II opłacił fakturę nr (...) z 25 czerwca 2013 r. zbędne są rozważania w przedmiocie tego, czy odstąpienie to wywarło skutek także wobec Zamawiającego I oraz jakie znaczenie miało jego oświadczenie z 19 maja 2015 r. w tożsamym przedmiocie. (...) sp. z o.o. niewątpliwie odstąpiła od umowy we wskazanej tu dacie, a zakres odstąpienia zawierał w sobie także tę część umowy, za którą uiszczone zostało wynagrodzenie. Odstąpienie to należy ocenić jako skuteczne – całość umowy miała być wykonana do końca grudnia 2013 r., tymczasem w maju 2014 r. dzieło wciąż nie było ukończone. Oświadczenie było więc skuteczne na gruncie art. 635 k.c. Co więcej, Zmawiający II wyznaczył wcześniej Wykonawcy odpowiedni termin na 15 czerwca 2014 r.

W związku z powyższym w ocenie sądu roszczenia o zwrot wynagrodzenia na rzecz Zamawiającego I podlegało oddaleniu w całości na podstawie art. 494 § 1 k.c . a contrario, ponieważ dochodzona kwota nigdy nie została wypłacona Wykonawcy na podstawie umowy o dzieło, od której dokonano odstąpienia. Z tego samego względu i na tej samej podstawie oddalono roszczenie o zwrot wynagrodzenia na rzecz Zamawiającego II w zakresie przekraczającym kwotę 99 187,20 zł (80 640 zł netto plus 23% VAT). Jednocześnie na rzecz Zamawiającego II zasądzono 99 187,20 zł na podstawie art. 494 § 1 k.c. w zw. z art. 635 k.c., ponieważ wypłacił on tę kwotę w wykonaniu umowy o dzieło, od której zasadnie i skutecznie odstąpił.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. jako termin zapłaty przyjmując, zgodnie z treścią wezwania, 14 dni od momentu odebrania przez Wykonawcę pisma zawierającego oświadczenie o odstąpieniu.

IV.  Co do kar umownych (XXVI GC 1009/15 oraz XXVI GC 1035/15)

Jak zostało to wskazane w części rozważań prawnych dotyczącej roszczeń o zwrot kwot oznaczonych jako wynagrodzenie Wykonawcy, odstąpienie od umowy z 19 czerwca 2013 r. było zasadne, albowiem (...) spóźniał się z wykonaniem dzieła. W związku z tym konieczne staje się ustalenie, czy – wobec istnienia jednej umowy o dzieło, którą zawarto z dwoma Zamawiającymi – zastrzeżona kara umowna należna jest na rzecz obu Zamawiających, czy też tylko jednego z nich.

W ocenie sądu fakt osobnego zawarcia umowy przez Zamawiającego I i II, a także wyraźne zastrzeżenie obowiązku zapłaty kary na rzecz każdego z nich wyraźnie świadczą o tym, że strony zastrzegły dwie osobne kary umowne. Wynika to także z faktu możliwości odstąpienia od umowy o dzieło przez tylko jednego z zamawiających. Co więcej, jako że obaj oni dokonywali płatności i obaj zainteresowani byli ukończeniem dzieła na czas, tego rodzaju wykładnia umowy z 13 czerwca 2013 r. jest też zdaniem sądu zgodna z dyrektywami z art. 65 k.c. O chęci zastrzeżenia jej na rzecz obu tych podmiotów świadczy również jej niewygórowana wysokość.

W związku z tym sąd podkreśla, że oświadczenia z 25 czerwca 2014 r. oraz 19 maja 2015 r. były skuteczne. Istotnie bowiem Wykonawca spóźniał się z wykonaniem dzieła. Opóźnienia te sięgały odpowiednio blisko 6 i 18 miesięcy. W ocenie sądu oba te oświadczenia dotyczyły wyłącznie podmiotu ich składającego i Zamawiający I był związany umową dłużej niż Zamawiający II, jednakże kwestia ta nie ma istotnego znaczenia, albowiem niezależnie od tego po stronie obojga powstało roszczenie o zapłatę kary umownej – zgodnie z treścią umowy z 13 czerwca 2013 r. Wobec braku osobnego wezwania do zapłaty kwestia ta nie ma przy tym wpływu na roszczenia odsetkowe.

Podsumowując wątek kar umownych, sąd wskazuje, że były one należne. Zastrzeżono je na rzecz obu Zamawiających, zostały też spełnione przesłanki ich powstania. W związku z tym, na podstawie art. 483 § 1 k.c., na rzecz (...) (...) sp. j. oraz (...) sp. z o.o. należało od Wykonawcy zasadzić po 10 000,00 zł.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. Ustalając datę wymagalności roszczeń z tytułu kar umownych sąd kierował się momentami doręczenia pozwu oraz czternastodniowym terminem na zapłatę wskazanym w odpowiednich umowach. Nigdy wcześniej nie wzywano bowiem Wykonawcy do uiszczenia tych kwot, w szczególności odpowiedniego fragmentu nie zawierały oświadczenia o odstąpieniu od umowy oraz wezwania do zwrotu uiszczonego na rzecz (...) wynagrodzenia. Pozew w sprawie XXVI GC 1035/15 doręczono 15 października 2015 r., a zatem termin na zapłatę upłynął 29 października, a odsetki należne są od dnia kolejnego. W sprawie XXVI GC 1009/15 daty te były analogiczne ( potwierdzenia odbioru – k. 137, akta XXVI GC 1009/15 oraz k. 184, akta XXVI GC 1035/15).

V.  Co do ograniczenia odpowiedzialności oraz kosztów

Zasądzając część żądanych kwot od komplementariusza Wykonawcy, to jest (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., sąd zastrzegł, że przysługuje mu prawo powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie jego odpowiedzialności do czasu stwierdzenia bezskuteczności egzekucji wobec (...). Tego rodzaju ukształtowanie odpowiedzialności komplementariusza (subsydiarność) wprost bowiem wynika z art. 31 § 1 k.s.h. w zw. z art. 126 § 1 pkt 1 k.s.h.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 i 100 k.p.c. W sprawie XXVI GC 889/15 powód wygrał w 9,9%, ponieważ taki odsetek dochodzonej kwoty był należny i został zsądzony. Powinien był więc ponieść 90,1% kosztów procesu, a strona przeciwna pozostałe 9,9% tychże.

W sprawie XXVI GC 861/15 powód przegrał w 100%, a zatem powinien był, zgodnie z art. 98 k.p.c., ponieść całość kosztów.

W sprawie XXVI GC 1009/15 powód wygrał w 35,5% ponieważ taki odsetek dochodzonej kwoty był należny i został zsądzony. Powinien był więc ponieść proporcjonalny odsetek kosztów procesu, pozostałą zaś ich częścią obciążono stronę pozwaną.

Analogicznie w sprawie XXVI GC 1035/15 powód wygrał w 2,8%, ponieważ taki odsetek dochodzonej kwoty był należny i został zsądzony. Powinien był on więc ponieść proporcjonalny odsetek kosztów procesu, pozostałą zaś ich częścią obciążono stronę pozwaną

We wszystkich przypadkach sąd, na zasadzie wyrażonej w art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c., rozstrzygnął jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Agnieszka Owczarewicz

ZARZĄDZENIE

(...)

-

(...)

-

(...).

(...)