Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 558/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Tomasz Ślęzak

SO del. Jacek Włodarczyk (spr.)

Protokolant :

Katarzyna Noras

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2019 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Aresztu Śledczego w (...) i Dyrektorowi Aresztu Śledczego w (...)

o zapłatę i rentę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 21 marca 2019 r., sygn. akt I C 657/17

1)  oddala apelację;

2)  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego;

3)  przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach na rzecz adwokata J. C. wynagrodzenie w kwocie 2 214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złotych, w tym podatek od towarów i usług w kwocie 414 (czterysta czternaście) złotych, z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Tomasz Ślęzak SSA Roman Sugier SSO del. Jacek Włodarczyk

Sygnatura I ACa 558/19

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Katowicach, wyrokiem z 21 marca 2019 r., sygnatura I C 657/17, oddalił powództwo, odstąpił od obciążenia powoda kosztami postępowania i przyznał pełnomocnikowi z urzędu powoda wynagrodzenie w wysokości 8 856 zł.

W uzasadnieniu, w zakresie ustaleń faktycznych, sąd pierwszej instancji wskazał, że powód J. M. został 28 marca 2012 r. zatrzymany przez policję w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Podczas zatrzymania powód podał, ze leczy się na cukrzycę, nadciśnienie oraz na nogi. Okoliczności te zostały odnotowane w protokole zatrzymania. Po zatrzymaniu powód został doprowadzony do Aresztu Śledczego w (...), gdzie w trakcie przyjęcia została z nim odbyta rozmowa wstępna przez wychowawcę Działu Penitencjarnego D. Ł., w której określił swój stan zdrowia jako dobry i nie podał, że choruje przewlekle na (...) oraz zażywa leki. W trakcie pobytu powód korzystał z konsultacji (...) 23 kwietnia 2012 r., w trakcie której podał, że nie choruje przewlekle. W zleconym przez areszt wywiadzie środowiskowym z 18 kwietnia 2012 r., kurator po rozmowie z matką powoda zapisał, iż przed osadzeniem zdiagnozowano u niego cukrzycę w związku z czym zażywał środki farmakologiczne. W opinii o skazanym wydanej 24 kwietnia 2012 r. oceniono zachowanie powoda jako wzorowe i zaproponowano objęcie go dozorem elektronicznym. W trakcie pobytu w Areszcie Śledczym w (...) powód był kilkukrotnie konsultowany przez lekarza i nie zgłaszał w trakcie tych wizyt, że choruje na cukrzycę. Powód nie korzystał z diety cukrzycowej. W dniu 13 lipca 2012 r. powód został przetransportowany do Aresztu Śledczego w (...), gdzie również nie zgłaszał, że choruje na cukrzycę i nie wnosił o stosowanie diety odpowiedniej dla tej choroby. W trakcie pobytu w tym areszcie powód był wielokrotnie nagradzany m. in. zezwoleniami na opuszczenie zakładu, nie był karany dyscyplinarnie, był zatrudniony społecznie poza terenem zakładu w schronisku dla zwierząt, utrzymywał kontakt z matką i synem. Ostatecznie powód został warunkowo przedterminowo zwolniony 11 grudnia 2013 r. W trakcie pobytu w Areszcie Śledczym w (...) powód wielokrotnie korzystał z pomocy medycznej i w szczególności skarżył się na zakrzepicę prawej nogi oraz bóle kręgosłupa. Powód był pod tym kątem leczony oraz diagnozowany. Wykonano m. in. badania: (...) kręgosłupa lędźwiowego 14 stycznia 2013 r., U. D. żylny kończyn dolnych 28 lutego 2013 r., które wykazało powrót sprawności układu żylnego podudzi. Pismem z 26 kwietnia 2013 r. powód zwrócił się do Rzecznika Praw Pacjenta o informację jakie powinien przejść badania w przypadku zakrzepicy prawej goleni oraz bólu kręgosłupa na tle dyskopatii. Skargę swoją powód następnie wycofał. Po opuszczeniu Aresztu Śledczego powód powrócił do miejsca zamieszkania, pozostawał na utrzymaniu matki oraz zaprzestał leczenia. W trakcie prowadzonego nadzoru kuratora nie zgłaszał problemów ze zdrowiem i np. w wywiadzie z 13 marca 2014 r. ocenił swój stan zdrowia jako dobry i dopiero miał zamiar przeprowadzać dalsze badania w związku z wykrytymi w areszcie dyskopatią kręgosłupa i zakrzepicą żył. W wywiadzie z 12 grudnia 2015 r. podał, że cierpi na padaczkę alkoholową i nie ma innych chorób. Dopiero w grudniu 2015 r. z uwagi na nasilenie bólu kręgosłupa powód uzyskał od lekarza rodzinnego skierowanie do poradni neurologicznej, do której zgłosił się 21 stycznia 2016 r., gdzie uskarżał się na występujący od kilku lat ból kręgosłupa promieniujący do kończyn dolnych oraz występowanie drętwienia łydek i stóp, uczucie chodzenia na poduszkach. U powoda rozpoznano ból kręgosłupa L-S oraz polineuropatię nieokreśloną i zlecono badanie cukru we krwi. Badanie to dało wysoki, nieprawidłowy wynik glikemii. Zalecono powodowi zgłoszenie się do lekarza rodzinnego, do którego udał się dopiero w kwietniu 2016 r. W dniu 19 kwietnia 2016 r. zgłosił się do poradni cukrzycowej, gdzie nie przyznał się, że miał już wcześniej zdiagnozowaną cukrzycę. Po rozpoczęciu leczenia cukrzycy u powoda wykryto pierwszy stopień zmian naczyniowych siatkówki, który nie wymaga specjalistycznego leczenia. Powód kontynuuje leczenie cukrzycy z dobrym skutkiem. Podczas wizyt neurologicznych w 2016 r. rozpoznawano u powoda polineuropatię cukrzycową z typowymi objawami w postaci braku odruchów skokowych i drętwieniem stóp. Na przełomie lat 2016 i 2017 pojawiła się u powoda niesprawność kończyn dolnych z postępującym osłabieniem siły mięśniowej. W marcu 2017 r. powód został przyjęty do szpitala na oddział neurologii celem diagnostyki. Rozpoznano u niego zupełnie nowe i niezależne schorzenie w postaci zapalnej polineuropatii obejmującej nerwy obwodowe, głównie w kończynach dolnych. W toku leczenia zdiagnozowano przewlekłą zapalną polineuropatię, co zostało potwierdzone dwukrotnym badaniem płynu mózgowo-rdzeniowego, które wykazało typowe dla tej choroby rozszczepienie białkowo-komórkowe. Powód aktualnie porusza się na wózku inwalidzkim i orzeczeniem z 6 czerwca 2018 r. został zaliczony do znacznego stopnia niepełnosprawności na okres do 30 czerwca 2020 r. Pomiędzy aktualnym stanem zdrowia powoda, a leczeniem go w trakcie pobytów w aresztach śledczych nie ma związku przyczynowego. Choroba, na którą powód cierpi nie była wcześniej diagnozowana i zgłaszana przez niego i nie ma związku z cukrzycą czy polineuropatią cukrzycową wykrytą w 2016 r.

Dokonując oceny dowodów sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że nie dał wiary powodowi, że zgłaszał w aresztach śledczych, iż choruje na cukrzycę i domagał się w tym zakresie diagnostyki i stosowania diety. Uzasadniając taką ocenę wskazano, że nie budzi wątpliwości, że w protokole zatrzymania powoda oraz w wywiadzie kuratora przeprowadzonym z jego matką pojawiły się informacje, że powód choruje na cukrzycę. Jednakże brak jest jakiejkolwiek informacji ze strony powoda kierowanej bezpośrednio do administracji aresztu, wychowawcy czy służby zdrowia o takiej chorobie. Całkowicie niewiarygodne są zeznania powoda, że okoliczności te zgłaszał i był ignorowany oraz, że bał się upominać o swoje prawa. Powód przez cały okres pobytu miał dobre relacje ze służba więzienną, był wielokrotnie nagradzany, nie był karany, był w stałym kontakcie z rodziną, pracował poza zakładem, otrzymywał przepustki i korzystał wielokrotnie z pomocy służby zdrowia. W tej sytuacji brak jest jakichkolwiek wskazań, że ktokolwiek ze strony pozwanego zignorowałby informację o schorzeniu powoda czy odmówił mu stosownej diety. Jest powszechnie wiadome, że w zakładach karnych przebywają osadzeni o różnym stanie zdrowia i mają zalecone różnego rodzaju diety, w tym także cukrzycowe, gdyż jest to choroba występująca stosunkowo często. Dlatego dla jednostki penitencjarnej większym zagrożeniem jest możliwość pogorszenia stanu zdrowia osadzonego, niż zapewnienie mu odpowiedniej diety. Z analizy zachowania powoda po opuszczeniu aresztu wynika jednoznacznie, że to powód lekceważąco podchodził do swojego stanu zdrowia i do leczenia cukrzycy, które podjął dopiero w 2016 r. Dodatkowo przy podjęciu leczenia powód nie ujawnił lekarzowi, że miał już w 2012 r. zdiagnozowaną cukrzycę i był traktowany jak pacjent ze świeżo rozpoznaną chorobą. Ponadto jak wynika z opinii biegłej neurolog stan zdrowia powoda wynika z niezależnej od cukrzycy i samoistnej choroby w postaci przewlekłej zapalnej polineuropatii, która ujawniła się w 2017 r. i nie ma związku z pobytem w aresztach.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy stwierdził, że roszczenie powoda nie jest zasadne i podlega oddaleniu. W przypadku roszczeń opartych na zarzucie naruszenia dóbr osobistych sąd w pierwszej kolejności bada, czy podnoszone naruszenie w istocie zaistniało. Wobec tego rzeczą powoda jest wskazanie dobra, które doznało uszczerbku, a następnie sąd ocenia, czy dobro to jest dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. i czy faktycznie zostało naruszone przez określone zachowanie się pozwanego. Po ustaleniu powyższych przesłanek bada się, czy zachowanie to było bezprawne, co objęte jest domniemaniem, które pozwany, chcąc skutecznie obronić się przed żądaniami powoda, winien obalić. Powód wywodził swoje roszczenie z art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c. w związku z art. 417 k.c.

W pierwszej kolejności sąd odniósł się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia. Zgodnie z treścią art. 442 1 § 1 k.c. roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegają przedawnieniu z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia.
O "dowiedzeniu się o szkodzie" w rozumieniu tego przepisu można mówić wtedy, gdy poszkodowany "zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody", inaczej rzecz ujmując, gdy ma "świadomość doznanej szkody". Pozwany o pogorszeniu swojego stanu zdrowia zdał sobie sprawę dopiero na początku 2017 r. Nie może być więc mowy o liczeniu terminu przedawnienia od dnia opuszczenia aresztu. Skoro faktyczne pogorszenie stanu zdrowia nastąpiło na przełomie lat 2016/2017 to dopiero od tego momentu zaczął biec termin przedawnienia roszczenia. Powód wniósł pozew w kwietniu 2017 r., zatem roszczenie przedawnieniu nie uległo. Dalej Sąd Okręgowy stwierdził, że brak jest związku przyczynowego pomiędzy pobytem powoda u pozwanego, a pogorszeniem jego stanu zdrowia. Jak jednoznacznie wynika z opinii biegłego neurologa za aktualny stan zdrowia powoda odpowiada schorzenie samoistne, które ujawniło się po około trzech latach od opuszczenia aresztu przez powoda i nie ma związku z tym pobytem. Nie budzi przy tym wątpliwości, że powód w trakcie pobytu w aresztach nie był leczony na cukrzycę i nie stosowano u niego wymaganej diety, z tym, że wynikało to z braku przekazania przez niego bezpośrednich informacji pracownikom aresztów, a w szczególności personelowi medycznemu o chorobie. Brak jest podstaw do uznania, ze powód zgłaszał ten fakt i że obawiał się negatywnych konsekwencji domagania się leczenia i diety. Powód regularnie odwiedzał lekarza i pielęgniarkę, był leczony zgodnie z ujawniającymi się dolegliwościami. W sytuacji gdy uznał, że nie został poddany prawidłowej diagnostyce związanej ze schorzeniami kręgosłupa i zakrzepicą, nie wahał się skierować pisma do Rzecznika Praw Pacjenta i nie spotkał się z tego tytułu z negatywnymi konsekwencjami. Podczas pobytów miał prawidłowy kontakt z wychowawcami, był wysłuchiwany przez psychologów, uczestniczył w różnych programach, był wielokrotnie nagradzany i brak jest jakichkolwiek okoliczności wskazujących, że pozwany odmówił mu leczenia lub stosowania diety. Dopiero w 2016 r. przy okazji leczenia schorzeń neurologicznych został stwierdzony podwyższony poziom cukru i powód na skutek zaleceń neurologa podjął leczenie diabetologiczne. W tej sytuacji brak jest związku przyczynowego pomiędzy stanem zdrowia powoda, a zachowaniem pozwanego, co uzasadnia oddalenie powództwa zarówno w zakresie zadośćuczynienia, jak i renty. Orzekając o kosztach procesu, Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. zastosował zasadę słuszności i odstąpił od obciążania powoda kosztami, pomimo iż przegrał sprawę. Sąd miał na względzie trudną sytuację życiową i majątkową powoda, w całości zwolnionego od kosztów sądowych. Wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu ustalono na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając go jednak tylko w części tj. w zakresie żądania zadośćuczynienia w wysokości 50 000 zł.

Powód zarzucił:

-naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że to powoda obciąża dowód bezprawności działania pozwanego polegającego na niezapewnieniu mu odpowiedniej diety i leczenia,

-naruszenie prawa materialnego tj. art. 23 k.c. i art. 448 k.c. w zw. z art. 102 pkt 1, 109 § 1 i 115 § 1 k.k.w. poprzez ich niezastosowanie i błędne przyjęcie, że niestosowanie właściwej diety oraz właściwego leczenia nie były bezprawne, mimo, że ze zgromadzonego w toku odbywania kary pozbawienia wolności materiału wynikało, że powód wymaga leczenia cukrzycy, oraz stosowania odpowiedniej diety.

W konsekwencji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego 50 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu, oraz o przyznanie kosztów postępowania, w tym kosztów postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu powód wyjaśnił, że Sąd Okręgowy ustalił, iż nie był leczony z powodu cukrzycy w czasie osadzenia w aresztach, oraz nie stosowano wobec niego diety cukrzycowej. Administracja aresztów śledczych wiedziała o chorobie powoda, co wynika z powołanego przez sąd w ustaleniach faktycznych protokołu zatrzymania i zleconego wywiadu. Zatem administracja aresztów miała obowiązek zgodnie z art. 102 pkt 1 k.k.w. zlecić przeprowadzenie odpowiedniej diagnostyki i zapewnić powodowi właściwe leczenie. Zgodnie z art. 109 § 1 k.k.w. obowiązkiem pozwanego było także zapewnienie powodowi diety odpowiedniej dla jego stanu zdrowia. Zaniechanie realizacji ww. obowiązków świadczy o bezprawności działania pozwanego, które naruszało dobra osobiste powoda. Tymczasem Sąd Okręgowy uznał, że to powód powinien wykazać bezprawność działania pozwanego, co jest niezgodne z art. 6 k.c. w zw. z art. 24 k.c. Błędem sądu było również przyjęcie, że pozwany nie może ponosić odpowiedzialności bowiem pogorszenie stanu zdrowia powoda nie pozostaje w związku przyczynowym z nieleczeniem cukrzycy w czasie osadzenia. Naruszeniem dobra osobistego powoda było samo niezapewnienie powodowi właściwej opieki medycznej i diety w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności. Skarżący w apelacji wskazał, że domaga się aktualnie zadośćuczynienia tylko z tego tytułu.

Pozwany wniósł odpowiedź na apelację, domagając się jej oddalenia i zasądzenia od powoda kosztów postępowania apelacyjnego. Pozwany podzielił ustalenia faktyczne sądu, oraz rozważania prawne. Zwrócił uwagę, że zarzut postawiony przez skarżącego, jakoby Sąd Okręgowy przyjął, iż to powód powinien wykazać bezprawność działania pozwanego jest niesłuszny. W uzasadnieniu wyroku bowiem wprost stwierdzono, że bezprawność się domniemywa. Powoda obciążał obowiązek wykazania naruszenia dobra osobistego, a nie bezprawności. Sąd Okręgowy słusznie ustalił, że powód nie zgłaszał, że choruje na cukrzycę, to zaś było przyczyną, że nie był leczony się z tego tytułu podczas osadzenia, oraz nie korzystał z diety właściwej przy tej chorobie.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja powoda jest niezasadna.

Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne poczynione przez
Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne. W apelacji nie kwestionowano oceny dowodów dokonanej przez sąd pierwszej instancji, zatem skarżący zgodził się także z tym ustaleniem, że osobiście nie zgłaszał podczas odbywania kary pozbawienia wolności, że choruje na cukrzycę, oraz, że wymaga stosowania diety cukrzycowej. W apelacji zresztą wskazano, że wiedza pozwanego o chorobie powoda wynikała z dwóch, niekwestionowanych dowodów, a mianowicie protokołu zatrzymania powoda przed osadzeniem, oraz wywiadu środowiskowego odebranego od jego matki. Skarżący nie kwestionował także ustalenia, iż jego aktualny stan zdrowia nie wynika z jakichkolwiek zaniedbań w zakresie zapewnienia mu opieki medycznej podczas odbywania kary pozbawienia wolności. Samoistnym zdarzeniem naruszającym dobro osobiste powoda, czyli zdrowie i prawo do odpowiedniego leczenia z uwagi na stan zdrowia, ma być nieleczenie cukrzycy w czasie odbywania kary, oraz niezapewnienie diety cukrzycowej.

Zarzut naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. jest niezasadny. Sąd Okręgowy wyraźnie stwierdził, że obowiązkiem powoda było jedynie wskazanie jakie dobro osobiste zostało naruszone, oraz wykazanie, że zostało naruszone działaniem lub zaniechaniem pozwanego. Bezprawność zachowania pozwanego objęta jest domniemaniem, które powinien obalić pozwany. Sąd Okręgowy nie przerzucił zatem ciężaru dowodu na powoda, a jedynie stwierdził, że nie doszło do naruszenia wskazywanego przez niego dobra osobistego, mimo, że w istocie powód nie był leczony na cukrzycę i niestosowano wobec niego diety właściwej przy tym schorzeniu. Wywód, który przedstawił Sąd Okręgowy, uzasadniając to stanowisko, jest prawidłowy i sąd odwoławczy w pełni go podziela.

Powód został osadzony w związku z zarządzeniem odbycia kary pozbawienia wolności. Jego pobyt w kolejnych jednostkach penitencjarnych, aresztach śledczych w (...) i (...), miał na celu odbycie kary pozbawienia wolności. Prawa skazanego podczas odbywania kary pozbawienia wolności, są uregulowane w kodeksie karnym wykonawczym i wydanych na jego podstawie przepisach wykonawczych. Skazanemu zapewnia się bezpłatne świadczenia zdrowotne, leki i artykuły sanitarne (art. 115 § 1 k.k.w.). Skazany ma prawo do odpowiedniego ze względu na zachowanie zdrowia wyżywienia oraz świadczeń zdrowotnych (art. 102 pkt 1 k.k.w.). Skazany, którego stan zdrowia tego wymaga, otrzymuje wyżywienie według wskazań lekarza (art. 109 § 1 zd. drugie k.k.w.). W czasie odbywania przez powoda kary, przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 2 września 2003 r., w sprawie określenia wartości dziennej normy wyżywienia oraz rodzaju diet wydawanych osobom osadzonym w zakładach karnych i aresztach śledczych, przewidywały także dietę cukrzycową (§ 2 ust. 2 pkt 2b). Jednak osadzenie w celu odbycia kary pozbawienia wolności nie naruszało prawa powoda do decydowania, czy chce być leczony. Innymi słowy, zapewnienie świadczeń zdrowotnych, w tym diety dostosowanej do stanu zdrowia, wymagało od skazanego zgłoszenia potrzeby leczenia, zgłoszenia stanu chorobowego. Wówczas administracja jednostki penitencjarnej, zgodnie z zacytowanymi przepisami, byłaby zobligowana do zapewnienia bezpłatnego dostępu do świadczeń medycznych. Jednak powód nie zgłaszał takiej potrzeby. Cukrzyca zaistniała jedynie w zapisie z protokołu zatrzymania i wywiadu uzyskanego od matki powoda. Powód w czasie pobytu w aresztach śledczych zgłaszał potrzebę leczenia dyskopatii i zakrzepicy. Pozwany zapewnił mu w tym zakresie pełną diagnostykę i leczenie. Pozwany nie mógł, wbrew woli powoda, przymusowo diagnozować i leczyć go z powodu cukrzycy i narzucać mu dietę cukrzycową. Powód nie zgłaszał takiej potrzeby. Wykonywanie kary pozbawienia wolności nie dawało pozwanemu prawa do przymusowego diagnozowania powoda i leczenia. Osoba nie pozbawiona wolności także korzysta z opieki medycznej i świadczeń zdrowotnych, jeśli tego sobie życzy, poza wypadkami gdy przepisy przewidują leczenie przymusowe. Prawa powoda podczas osadzenia nie były w tym zakresie inne, niż osób nie pozbawionych wolności.

Reasumując, w sytuacji gdy powód nie kwestionował ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, iż nie zgłaszał bezpośrednio, że cierpi na cukrzycę i wymaga leczenia oraz diety, nie można skutecznie zarzucać pozwanemu, że naruszył dobro osobiste powoda w postaci zdrowia i prawa do odpowiedniej opieki medycznej. Nie doszło zatem do naruszenia nie tylko art. 6 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., ale i przepisów art. 23 k.c. i art. 448 k.c., jak i wymienionych przepisów kodeksu karnego wykonawczego.

Z powyższych względów apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.

Sąd Apelacyjny nie obciążył powoda kosztami postępowania apelacyjnego na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powód jest osobą niezdolną do pracy, ciężko choruje, porusza się na wózku inwalidzkim, osiąga minimalne dochody. Obciążenie powoda kosztami postępowania apelacyjnego w odczuciu społecznym byłoby niesprawiedliwe.

Sąd Apelacyjny przyznał pełnomocnikowi z urzędu powoda wynagrodzenie wynoszące 2 214 zł, w tym podatek od towarów i usług w kwocie 414 zł. Orzeczono na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu tj. w oparciu o § 8 pkt 5), § 4 ust. 3 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2).

SSA Tomasz Ślęzak SSA Roman Sugier SSO del. Jacek Włodarczyk