Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 22/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Marzena Miąskiewicz (spr.)

Sędziowie: SA Rober Obrębski

SO (del.) Zuzanna Adamczyk

Protokolant: Emilia Tlaga

po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Gminy B.

przeciwko T. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 6 września 2017 r., sygn. akt IV C 473/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

- w punkcie pierwszym w ten sposób, że zasądza od T. S. na rzecz Gminy B. kwotę 146 852,16 zł (sto czterdzieści sześć tysięcy osiemset pięćdziesiąt dwa złote szesnaście groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty;

- w punkcie drugim w ten sposób, że zasądza od T. S. na rzecz Gminy B. kwotę 13043 zł (trzynaście tysięcy czterdzieści trzy złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

2. zasądza od T. S. na rzecz Gminy B. kwotę 11.393 zł (jedenaście tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt trzy złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Zuzanna Adamczyk Marzena Miąskiewicz Robert Obrębski

Sygn. akt V ACa 22/18

UZASADNIENIE

Gmina B. wniosła o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym, ażeby T. S. zapłaciła na jej rzecz kwotę 146.852,16 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów procesu.

Dnia 31 marca 2017 r. referendarz sądowy w Sądzie Okręgowym w Warszawie wydał w sprawie nakaz zapłaty w postepowaniu upominawczym (sygn. akt IV Nc 150/17), którym zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę dochodzoną pozwem oraz kwotę 5.435,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Pozwana wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości oraz wnosząc o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 6 września 2017 r. oddalił powództwo oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanej sumę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok Sąd Okręgowy wydał w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

Po przeprowadzeniu przetargu nieograniczonego na podstawie ustawy z dnia 24 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych i po dokonaniu wyboru ofert powódka, jako zamawiający, oraz pozwana prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą P.P.H.U. (...) - (...) T. S., jako wykonawca, zawarły w dniu 6 lipca 2016 r. umowę nr (...)

W umowie postanowiono w szczególności, że:

1) zamawiający zleca, a wykonawca przyjmuje zamówienie, które zostało określone, jako (...) GMINNYCH W (...) (§ 1 ust. 1 i 2 umowy – k. 9);

2) rozpoczęcie realizacji przedmiotu umowy miało nastąpić od dnia 6 lipca 2016 r. (§ 2 pkt 1 umowy);

3) do obowiązków wykonawcy należało m.in. rozpoczęcie robót budowlanych w ciągu 7 dni od powiadomienia go przez zamawiającego i odnotowaniu w dzienniczku budowy (§ 6 ust. 1 pkt 1 umowy);

4) zamawiający miał prawo odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy bez odszkodowania i bez wyznaczenia dodatkowego terminu w przypadku nie rozpoczęcia przez wykonawcę realizacji przedmiotu umowy w terminie 7 dni od dnia, o którym mowa w § 2 pkt 1 umowy lub zwłoki w zakończeniu realizacji umowy dłuższej niż 20 dni (§ 12 ust. 1 pkt 1 umowy);

5) w przypadku odstąpienia od umowy przez zamawiającego z przyczyn leżących po stronie wykonawcy, wykonawca miał zapłacić zamawiającemu karę umowną w wysokości 20% wynagrodzenia określonego w § 3 ust. 2 umowy w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania (§ 12 ust. 2 umowy);

6) wynagrodzenie za wykonanie całego przedmiotu umowy określono na sumę 734.260,80 zł i obejmowało kwotę podatku od towarów i usług w wysokości 23% w kwocie 137.300,80 zł (§ 3 ust. 2 umowy).

Sąd Okręgowy ustalił, że wykonywanie umowy ze strony powódki sprawował jego pracownik – podinspektor ds. drogowych(...) M. N.. Po uzyskaniu informacji o zawarciu umowy niezwłocznie zatelefonował pod numer telefonu podany przez wykonawcę. Telefon odebrał pracownik pozwanej – K. S., który wyjaśnił, że kierownik robót wykonawcy – K. C. przebywa na urlopie i wróci w kolejnym tygodniu. Po powrocie z urlopu K. C. skontaktował się z M. N. i uzgodnił czas oraz miejsce protokolarnego przekazania terenu robót.

Dnia 14 lipca 2016 r. na ulicy (...) w B. doszło do protokolarnego przekazania terenu robót. W czynności uczestniczyli: ze strony powódki M. N., a ze strony pozwanej K. C..

W ciągu kolejnych 7 dni po przekazaniu terenu robót nie były prowadzone przez wykonawcę żadne roboty, co w dniu 21 lipca 2016 r. sprawdził osobiście i stwierdził M. N., o czym powiadomił przełożonego.

Dnia 21 lipca 2016 r. zastępca burmistrza Gminy B.S. W., działając z upoważnienia burmistrza Gminy B., na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 umowy złożył oświadczenie, kierowane do wykonawcy, o odstąpieniu od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy oraz na podstawie § 12 ust. 2 umowy wezwał pozwaną do zapłaty w terminie 7 dni kary umownej w wysokości 20% wynagrodzenia określonego w § 3 ust. 2 umowy, tj. do zapłaty kwoty 146.852,16 zł. W uzasadnieniu oświadczenia wskazał, że dnia 14 lipca 2016 r. powódka przedstawiła przedstawicielowi wykonawcy wykaz dróg, na których miała zostać przeprowadzona naprawa, jak również że tego samego dnia dokonał wprowadzenia wykonawcy na budowę, jednakże do dnia 21 lipca 2016 r. wykonawca nie rozpoczął realizacji przedmiotu umowy określonego w § 1 ust. 1 umowy, zgodnie z odpowiednim zakresem oraz sposobem realizacji umowy określonym w § 1 ust. 3 pkt 1-8 umowy.

O treści pisma pozwana uzyskała informację faksem, a samo pismo przesłane pocztą, doręczono jej dnia 27 lipca 2016 r.

Pismem datowanym na dzień 22 lipca 2016 r., pozwana zwrócił się do zamawiającego o nieodstępowanie od umowy i podała, że jedyną przyczyną nierozpoczęcia robót była awaria koparki, niezbędnej do rozpoczęcia korytowania drogi, jak również, że awarię usunięto w dniu 22 lipca 2016 r.

W odpowiedzi Gmina B. podtrzymała wcześniejsze stanowisko, natomiast T. S. odmówiła zapłaty kary umownej. W takim stanie pozwana ani nie wykonała umówionych robót, ani nie zapłaciła żądanej kary umownej.

Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny nie był przedmiotem sporu miedzy stronami i został ustalony na podstawie przedstawionych przez strony dokumentów oraz zeznań świadka zgodnie z art. 245 i 258 k.p.c., z uwzględnieniem okoliczności bezspornych oraz przyznanych w rozumieniu art. 229 oraz 230 k.p.c.

Mając na względzie wyżej wskazane okoliczności Sąd Okręgowy uznał powództwo za niezasadne, gdyż wbrew twierdzeniu powódki nierozpoczęcie robót budowlanych w ciągu 7 dni od protokolarnego przekazania terenu nie stanowiło umówionej przesłanki do odstąpienia od umowy na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1, skoro według tego postanowienia umownego odstąpienie od umowy mogło nastąpić wyłącznie w przypadku nierozpoczęcia przez wykonawcę do dnia 13 lipca 2016 r. (tj. w ciągu 7 dni od daty 6 lipca 2016 r., wskazanej w § 2 pkt 1 umowy) czynności określonej jako „realizacja przedmiotu umowy”. Nierozpoczęcie samych robót w terminie 7 dni od protokolarnego wydania terenu może być uznane wyłącznie jako nienależyte wykonanie innego obowiązku, określonego w § 6 ust. 1 pkt 1 umowy, lecz niezastrzeżonego karą umowną.

Sąd I instancji wskazał, że podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowią w szczególności przepisy dotyczące wykładni oświadczeń woli (art. 65 § 1 k.c.) i umowy o roboty budowlane (art. 647 i n. k.c.) w związku z przepisami o skutkach odstąpienia od umowy (art. 395 k.c.) oraz zastrzeżeniu kary umownej (art. 483 i n. k.c.).

Zdaniem Sądu Okręgowego zawierając umowę strony nie zdefiniowały czynności, której wykonanie przez pozwaną ma stanowić o faktycznym „rozpoczęciu realizacji przedmiotu umowy” w rozumieniu § 2 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 umowy.

Z porównania § 2 pkt 1 umowy oraz § 6 ust. 1 pkt 1 umowy wynika, że „rozpoczęcie realizacji umowy” w rozumieniu § 2 pkt 1 umowy oczywiście nie jest równoznaczne z „rozpoczęciem wykonywania robót budowlanych” według § 6 ust. 1 pkt umowy, skoro dla każdego z tych zdarzeń przewidziano inne terminy, czyli: dla „rozpoczęcia realizacji przedmiotu umowy” strony zastrzegły ściśle określony termin, tj. 6 lipca 2016 r. (§ 2 pkt 1 umowy – k. 10), a dla „rozpoczęcie robót budowlanych” strony zastrzegły termin 7 dni od powiadomienia wykonawcy przez zamawiającego oraz odnotowaniu tego w dzienniczku budowy (§ 6 ust. 1 pkt 1 umowy – k. 12).

Z treści § 12 ust. 1 pkt 1 umowy wynika, że jedynie opóźnienie wykonawcy w zakresie „rozpoczęcia realizacji przedmiotu umowy” w ciągu 7 dni od dnia jej zawarcia (czyli nierozpoczęcie „realizacji przedmiotu umowy” do dnia 13 lipca 2016 r.) uzasadniało odstąpienie przez zamawiającego od umowy, natomiast rozpoczęcie samych robót w takim terminie nie było wymagane w umowie i nie było zastrzeżone sankcją kary umownej. Zatem, nierozpoczęcie wykonywania robót budowlanych w ciągu 7 dni od przekazania terenu robót nie uprawniało powoda do wypowiedzenia umowy i do żądania kary umownej.

Zdaniem Sądu I instancji z treści umowy oraz z ustaleń faktycznych nie wynika, aby powódka oczekiwał i żądał rozpoczęcia robót budowlanych w terminie do dnia 13 lipca 2016 r. Niekonfliktowy sposób zgodnego „realizowania przedmiotu umowy” przez strony w pierwszych dniach po jej zawarciu doprowadził do tego, że przekazanie terenu robót uzgodniono na dzień 14 lipca 2016 r. i faktycznie tę czynność wykonano w dniu 14 lipca 2016 r., czyli już po upływie 7 dni od dnia wskazanego w § 2 pkt 1 umowy. Skoro przekazanie terenu robót wypadało po upływie terminu określonego w § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 1 umowy, jest oczywiste, że powódka nie oceniała faktu nieodebrania terenu robót przed dniem 14 lipca 2016 r. za uchybienie warunkom umowy i za wypełnienie przesłanki określonej w § 12 ust. 1 pkt 1 umowy.

W takich okolicznościach, pozwana zasadnie pozostawała w usprawiedliwionym przekonaniu, że powódka nie ocenia jej zachowania w okresie od dnia 6 lipca 2016 r. do dnia 13 lipca 2016 r. jako „nierealizowanie przedmiotu umowy”, uzasadniające odstąpienie od umowy, lecz przeciwnie – że umowa jest realizowana właśnie przez uzgodnienie chwili protokolarnego przekazania terenu robót.

Sąd Okręgowy wskazał, że nieuzasadnione jest twierdzenie, jakoby z chwilą protokolarnego przekazania pozwanej terenu robót rozpoczął biec na nowo 7-dniowy termin przewidziany w § 12 ust. 1 pkt 1 umowy. Takie twierdzenie jest sprzeczne z jednoznaczną treścią § 12 ust. 1 pkt umowy, który zastrzega odstąpienie od umowy ze skutkiem kary umownej wyłącznie z przyczyny bezczynności występującej w okresie od dnia 6 do 13 lipca 2016 r. przez odesłanie do § 2 pkt 1 umowy (okres 7 dni liczony od dnia 6 lipca 2016 r.), a nie takiej bezczynności w późniejszym okresie, skoro nie odsyła do § 6 ust. 1 pkt umowy (okres 7 dni na rozpoczęcie robót, liczony od określonych tam zdarzeń). W takim stanie, nawet przekraczająca 7 dni bezczynność po przekazaniu pozwanej terenu robót budowlanych nie uprawniała powódki do odstąpienia od umowy na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 umowy i do nakładania na pozwaną obowiązku zapłaty kary umownej z tej przyczyny w oparciu o § 12 ust. 2 umowy.

Wobec powyższego Sąd I instancji oddalił powództwo w całości.

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodziła się powódka, wnosząc apelację, w której zaskarżono wyrok w całości.

W apelacji postawiono następujące zarzuty:

1) błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, iż:

- powódka czyniąc uzgodnienia co do przekazania terenu budowy uznawała pozwaną za wykonawcę „realizującego przedmiot umowy", przy czym w pierwszych dniach po dacie zawarcia umowy za jedną z właściwych czynności „realizacji przedmiotu umowy" przez pozwaną uważała właśnie poddanie się tym uzgodnieniom i przygotowanie do przejęcia terenu robót,

- pozwana zasadnie pozostawała w usprawiedliwionym przekonaniu, że powódka nie ocenia jej zachowania w okresie od dnia 6 lipca 2016 r. do 13 lipca 2016 r. jako „niezrealizowanie przedmiotu umowy",

- pozwana miała uzasadnione prawo wnioskowania, że prawidłową postacią realizacji przedmiotu umowy jest powstrzymanie się od robót budowlanych aż do uzyskania odpowiedniego zawiadomienia w tym przedmiocie od powódki, jak również że po uzyskaniu takiego zawiadomienia i po przekazaniu terenu w dniu 14 lipca 2016 r. podstawą odstąpienia od umowy mogłyby być jedynie zdarzenia opisane w § 12 ust. 1 pkt 1 in fine oraz § 12 ust. 1 pkt 2-6 umowy, bez możliwości powoływania się przez powódkę na inne zdarzenia,

2) pominięcie niespornych pomiędzy stronami okoliczności, iż:

- w okresie od 6 lipca 2016 r. do 21 lipca 2016 r. pozwana nie rozpoczęła realizacji przedmiotu umowy, w szczególności przed przystąpieniem do prac pozwana jako wykonawca nie uzyskała informacji o istniejącym uzbrojeniu w drogach przeznaczonych do naprawy od (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. (§1 ust. 7 umowy), nie uzyskała od zarządców dróg zezwolenia na zajęcie pasa drogowego (§ 6 ust. 1 pkt 22 umowy), nie dokonała przeglądu stanu istniejącej infrastruktury naziemnej wodno-kanalizacyjnej wraz z przedstawicielem (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. (§ 6 ust. 1 pkt 24 umowy), a także nie zabezpieczyła i nie oznakowała terenu objętego robotami (§ 1 ust. 3 pkt 8 umowy),

- pomiędzy stronami nie było sporu co do tego, iż w dniu zawarcia umowy znany był teren robót, na jakim wykonywane miało być zamówienie określone jako „odtworzenie nawierzchni dróg destruktem oraz podwójne utrwalenie powierzchniowe grysami i emulsją asfaltową na podbudowie z tłucznia betonowego", ponieważ wykaz tych ulic załączony był do umowy, stanowiąc załącznik nr 2.

Z uwagi na powyższe w apelacji wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 146 852,16 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu za I i II instancję z uwzględnieniem, na podstawie art. 186 § 2 k.p.c., kosztów wywołanych próbą ugodową w sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie sygn. I Co 2092/16 w wysokości 300 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna, a zaskarżony wyrok, jako nieodpowiadający prawu, nie może się ostać.

W pierwszej kolejności należało rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, bo tylko przy prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego, możliwa jest właściwa subsumpcja prawa materialnego. Sąd II instancji nie jest bowiem związany zarzutami prawa materialnego, co oznacza, że naruszenie tego prawa bierze pod uwagę z urzędu, podczas gdy związany jest zarzutami procesowymi, które dotyczą podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. III CZP 49/07). Zatem sąd II instancji z urzędu nie może zakwestionować ustaleń faktycznych sądu I instancji i dla postępowania apelacyjnego znaczenie wiążące mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które wytknięto w apelacji.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należy wskazać, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, który jest wynikiem naruszenia przez sąd dyrektyw oceny materiału dowodowego, zawartych w art. 233 § 1 k.p.c., jest w pełni uzasadniony, bowiem rekonstrukcja ciągu zdarzeń, dokonana przez Sąd I instancji, nie przedstawia szczegółowej analizy pisemnej treści umowy i okoliczności dotyczących braku jej wykonywania.

Sąd Apelacyjny zatem, w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy, poczynił dodatkowo następujące ustalenia, które pozwalają na dokonanie właściwej oceny prawnej zawartej przedmiotowej umowy: w § 1 ust. 7 umowy strony postanowiły, że wykonawca przed przystąpieniem do prac uzyska informacje o istniejącym uzbrojeniu w drogach przeznaczonych do naprawy od (...) sp. z o.o. z siedzibą w B.. Realizacja przedmiotu umowy obejmowała również uzyskanie od zarządców dróg zezwolenia na zajęcie pasa drogowego (§ 6 ust. 1 pkt 22 umowy), uzgodnienie z właściwym organem konieczności przejazdu na teren budowy ciężkiego sprzętu i pokrycia związanych z tym kosztów (§ 6 ust. 1 pkt 23 umowy), dokonanie przeglądu stanu istniejącej infrastruktury naziemnej wodno-kanalizacyjnej wraz z przedstawicielem (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. (§ 6 ust. 1 pkt 24 umowy), a także zabezpieczenie i oznakowanie terenu objętego robotami (§ 1 ust. 3 pkt 8 umowy) (dowód: umowa k. 10, 13).

W okresie od 6 lipca 2016 r. do 21 lipca 2016 r. pozwana nie rozpoczęła realizacji przedmiotu umowy, nie kontaktowała się z (...) sp. z o.o. z siedzibą w B., nie ustaliła terminu oględzin terenu oraz nie podjęła innych działań w celu realizacji przedmiotu umowy (okoliczność bezsporna, a nadto pismo z dnia 12 sierpnia 2016 r. k. 34).

Rację ma zatem skarżąca, że nie można uznać, jak uczynił to Sąd I instancji, iż pozwana zasadnie pozostawała w usprawiedliwionym przekonaniu, że powódka nie ocenia jej zachowania w okresie od dnia 6 lipca 2016 r. do 13 lipca 2016 r. jako „niezrealizowanie przedmiotu umowy". W świetle postanowień umowy przekonanie pozwanej, że jest uprawniona do powstrzymania się od wykonywania swoich obowiązków wynikających z umowy aż do uzyskania odpowiedniego zawiadomienia w tym przedmiocie od powódki i przekazania terenu w dniu 14 lipca 2016 r. było całkowicie bezpodstawne.

Ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny Sąd Apelacyjny uzupełnił w oparciu o znajdujące się w aktach sprawy dokumenty, których autentyczność i zupełność nie była kwestionowana przez żadną ze stron procesu, również nie było podstaw do jej podważania z urzędu.

Reasumując powyższe, Sąd Apelacyjny przyjmuje za podstawę własnej oceny prawnej stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy, z uwzględnieniem poczynionych wyżej dodatkowo ustaleń. Należy w tym miejscu zauważyć, że okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w zasadzie nie były sporne między stronami.

Spór w sprawie koncentrował się wokół zasadniczej kwestii dotyczącej wykładni zapisów przedmiotowej umowy, w zakresie w jakim określały one podstawę odstąpienia od umowy, a także rozumienia umownego pojęcia „realizacji przedmiotu umowy” i „rozpoczęcia robót budowlanych”.

Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że „rozpoczęcie realizacji umowy” w rozumieniu § 2 pkt 1 umowy oczywiście nie jest równoznaczne z „rozpoczęciem wykonywania robót budowlanych” według § 6 ust. 1 pkt umowy, skoro dla każdego z tych zdarzeń przewidziano inne terminy realizacji tych czynności. Jednakże nie można zgodzić się z twierdzeniem, że zawierając umowę strony nie zdefiniowały czynności, których wykonanie przez pozwaną miało stanowić o faktycznym „rozpoczęciu realizacji przedmiotu umowy” w rozumieniu § 2 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 umowy.

Rację ma zatem skarżący, że Sąd Okręgowy nie dokonał prawidłowej analizy treści umowy i nie rozważył należycie faktów związanych z jej wykonaniem, co spowodowało wyciągnięcie wadliwych wniosków prawnych, a w konsekwencji skutkowało oddaleniem powództwa bez należytej podstawy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonując wykładni umowy dopuścił się naruszenia art. 65 k.c. Według art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, zaś z § 2 tego przepisu wynika, że w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. W judykaturze wielokrotnie podkreślano, że na tle tego przepisu należy przyjąć tzw. kombinowaną metodę wykładni (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, LEX nr 9220, a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, LEX nr 32592 i z dnia 20 maja 2004 r., II CK 354/03, LEX nr 134392). Ta metoda wykładni przyznaje pierwszeństwo - w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie - temu znaczeniu oświadczenia woli, które rzeczywiście nadały mu strony w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Gdy okaże się, że strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, to za prawnie wiążące należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. W jego ramach właściwy dla prawa sens oświadczenia woli ustala się tak, jak adresat oświadczenia sens ten rozumiał i rozumieć powinien, przy czym wiążące jest rozumienie oświadczenia woli, będące wynikiem starannych zabiegów interpretacyjnych adresata. Ustalając to znaczenie oświadczenia woli należy zacząć od sensu wynikającego z reguł językowych, z tym, że przede wszystkim należy uwzględnić zasady, zwroty i zwyczaje językowe używane w środowisku, do którego należą strony, a dopiero potem ogólne reguły językowe. Trzeba jednak przy tym mieć na uwadze nie tylko interpretowany zwrot, ale także jego kontekst. Dlatego nie można przyjąć takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, który pozostawałby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi. Kłóciłoby się to bowiem z założeniem o racjonalnym działaniu uczestników obrotu prawnego. Przy wykładni oświadczenia woli należy - poza kontekstem językowym - brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny. Obejmuje on w szczególności przebieg negocjacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38), dotychczasowe doświadczenie stron (por. wyrok Sąd Najwyższego z dnia 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75, OSP 1977, nr 1, poz. 6), ich status (wyrażający się, np. prowadzeniem działalności gospodarczej). Niezależnie od tego z art. 65 § 2 k.c. wynika nakaz kierowania się przy wykładni umowy celem. Nie jest konieczne, aby był to cel uzgodniony przez strony, wystarczy cel zamierzony przez jedną stronę, który jest wiadomy drugiej.

Mając te zasady na względzie, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy wyciągnął niewłaściwe wnioski co do braku zaistnienia przesłanki będącej podstawą do odstąpienia przez powódkę od umowy z winy wykonawcy.

Przede wszystkim trzeba zauważyć, iż strony różnie rozumiały treść złożonego oświadczenia woli, a zatem subiektywny wzorzec wykładni nie mógł mieć zastosowania. Za prawnie wiążące należy zatem uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. Jak wskazano wyżej oświadczenia woli ujęte w formie pisemnej, czyli wyrażone w dokumencie, ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu. Konieczne jest również zbadanie zamiaru i celu stron, a także kontekstu faktycznego, w jakim umowę uzgadniano i zawierano.

Analiza treści pisemnej umowy wskazuje, iż podstawą do odstąpienia od umowy z winy wykonawcy bez odszkodowania i bez wyznaczenia dodatkowego terminu mogło być nierozpoczęcie przez wykonawcę realizacji przedmiotu umowy w terminie 7 dni od dnia, o którym mowa w § 2 pkt 1 umowy, a więc od dnia 6 lipca 2016 r. W związku z tym strony pozostały w sporze co do ustalenia, co należy rozumieć pod pojęciem „realizacji przedmiotu umowy”, w przypadku, gdy umowa przewidywała również zapis o „rozpoczęciu robót budowalnych” z terminem 7 dni od powiadomienia przez zamawiającego i odnotowaniu w dzienniczku budowy (§ 6 ust. 1 pkt 1).

Dokładna analiza treści umowy świadczy o tym, że wykonawca, poza wykonaniem robót budowlanych, które stanowiły główny przedmiot umowy, zobowiązany był przed przystąpieniem do tych robót uzyskać informacje o istniejącym uzbrojeniu w drogach przeznaczonych do naprawy od (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. (§ 1 ust. 7 umowy). Realizacja przedmiotu umowy obejmowała również uzyskanie od zarządców dróg zezwolenia na zajęcie pasa drogowego (§ 6 ust. 1 pkt 22 umowy), uzgodnienie z właściwym organem konieczności przejazdu na teren budowy ciężkiego sprzętu i pokrycia związanych z tym kosztów (§ 6 ust. 1 pkt 23 umowy), dokonanie przeglądu stanu istniejącej infrastruktury naziemnej wodno-kanalizacyjnej wraz z przedstawicielem (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. (§ 6 ust. 1 pkt 24 umowy), a także zabezpieczenie i oznakowanie terenu objętego robotami (§ 1 ust. 3 pkt 8 umowy). Wskazane powyżej czynności należało uznać za działania składające się na prawidłową realizację przedmiotu umowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zwrot wyrażony w § 6 ust. 1 pkt 1 umowy – „rozpoczęcie robót budowalnych” należy uznać za pojęcie węższe niż realizacja przedmiotu umowy, obejmującego również szereg czynności, które mogły i powinny być wykonane jeszcze przed przystąpieniem do robót budowlanych. Nie można w żaden sposób przyjąć, jak uważa to pozwana, że dopiero od przekazania terenu robót w dniu 14 lipca 2016 r. możliwe był przystąpienie do realizowania przedmiotu umowy.

Wskazać należy, że będąca profesjonalistą pozwana, znała zakres prac, termin ich realizacji oraz szereg opisanych powyżej obowiązków składających się na realizację przedmiotu umowy. Polubowne uzgodnienia stron co do terminu przekazaniu terenu robót po powrocie z urlopu kierownika budowy z ramienia pozwanej, nie mogło skutkować stwierdzeniem, że powódka takim zachowaniem zgodziła się na późniejsze rozpoczęcie realizacji przedmiotu umowy. Umowa nie przewidywała, aby rozpoczęcie robót budowlanych nastąpiło w ściśle określonym czasie, wyrażonym konkretną datą, ponieważ termin został określony w sposób opisowy, iż rozpoczęcie robót budowlanych ma nastąpić w ciągu 7 dni od dnia powiadomienia przez zamawiającego i odnotowaniu w dzienniczku budowy (§ 6 ust. 1 pkt 1 umowy). Niezależnie od tego wykonawca był zobowiązany już w ściśle określonym terminie 7 dni od dnia 6 lipca 2016 r., czyli do dnia 13 lipca 2016 r. (§ 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 1 umowy) do rozpoczęcia realizacji przedmiotu umowy. Podnieść należy, że Gmina B. od dnia podpisania przedmiotowej umowy gotowa była przekazać teren robót, o czym świadczy natychmiastowa próba nawiązania kontaktu z wykonawcą przez pracownika powódki. Wbrew twierdzeniom Sądu I instancji nie można uznać, iż ustalenie terminu protokolarnego przekazania terenu robót, na czas po powrocie z urlopu kierownika budowy wykonawcy mogło stanowić o braku ze strony powódki oczekiwań i żądań rozpoczęcia realizacji przedmiotu umowy w wyżej wymienionym terminie. Na realizację przedmiotu umowy składały się bowiem nie tylko roboty budowlane, polegające na naprawie dróg gminnych, a także inne czynności konieczne do podjęcia stricte budowlanych działań, jak chociażby pozyskanie odpowiednich informacji, czy dokonanie przeglądów infrastruktury naziemnej wodno-kanalizacyjnej z przedstawicielem (...) sp. z o.o. z siedzibą w B.. Uzgadniając dogodny dla wykonawcy termin przekazania terenu robót, który nie był ściśle określony umową, powódka nie pozbawiła się swoich uprawnień do odstąpienia od umowy, z których mogła skorzystać, zgodnie z § 12 ust. 1 umowy w terminie 45 dni od powzięcia informacji o przyczynie wymienionej w ust. 1 pkt 1 tego paragrafu.

Pozwana posiadająca status profesjonalisty powinna do czasu rozpoczęcia robót budowalnych podjąć wszystkie inne niezbędne działania w celu realizacji przedmiotu umowy, umożliwiające przystąpienie do wykonania robót budowlanych, a obecność kierownika budowy nie była przy tym wymagana, zatem brak działania pozwanej w określonym w umowie terminie nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Na pewno takiego usprawiedliwienia nie stanowi powoływana przez pozwaną, jako jedyna przyczyna nierozpoczęcia robót, awaria koparki niezbędnej do rozpoczęcia korytowania drogi.

Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że w okresie od 6 lipca 2016 r. do 13 lipca 2016 r. wykonawca nie kontaktował się z (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. w celu uzyskania informacji o istniejącym uzbrojeniu w drogach przeznaczonych do naprawy i dokonania przeglądu stanu istniejącej infrastruktury naziemnej wodno-kanalizacyjnej, ani nie poczynił innych kroków zmierzających do realizacji przedmiotu umowy. Powyższa okoliczność nie była także kwestionowana na żadnym etapie postępowania przez pozwaną, na której spoczywał ciężar wykazania, iż podjęła się realizacji przedmiotu umowy zgodnie z jej postanowieniami. Ponadto w piśmie skierowanym do powódki zawierającym prośbę o nieodstępowanie od umowy z dnia 22 lipca 2016 r. pozwana zaproponowała, w ramach rekompensaty za zwłokę w rozpoczęciu prac, wykonanie dodatkowego zakresu robót, ewentualnie dostawę kruszywa betonowego, co przemawia za tym, że miała ona od świadomość o nierealizowaniu przez nią zapisów umowy.

Należy podnieść, iż w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy powódka wskazała prawidłową przyczynę odstąpienia – nierealizowanie przedmiotu umowy. Brak jakichkolwiek działań zmierzających do realizacji przedmiotu umowy w okresie od 6 lipca 2016 r. do 13 lipca 2016 r. nie był kwestionowany przez pozwaną. Wskazać należy, że dla podkreślenia wagi tego naruszenia powódka wskazała dodatkowo brak realizacji robót budowlanych do dnia 21 lipca 2016 r., mimo formalnego przekazania terenu robót. Powódka, wbrew stanowisku Sądu I instancji, nie formułowała twierdzeń odnośnie rozpoczęcia na nowo biegu siedmiodniowego terminu do odstąpienia od umowy po przekazaniu terenu budowy.

Sąd Apelacyjny uznał zatem odmiennie niż Sąd I instancji, iż spełniona została przesłanka do odstąpienia przez Gminę B. od umowy z dnia 6 lipca 2016 r. z winy wykonawcy bez wyznaczenia dodatkowego terminu, ponieważ T. S. nie rozpoczęła realizacji przedmiotu umowy w terminie 7 dni od dnia 6 lipca 2016 r. i zgodnie z § 12 ust. 2 umowy powódce przysługuje kara umowna w wysokości 20% wynagrodzenia określonego w § 3 ust. 2 umowy, tj. w kwocie 146.852,16 zł.

W ujęciu kodeksu cywilnego zastrzeżenie kary umownej zależy wyłącznie od woli stron. Kara umowna jest sankcją cywilnoprawną na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, sankcją oznaczoną w pieniądzu, chyba że w ramach swobody umów wierzyciel zastrzeże sobie inne świadczenie. Podstawa (sposób) obliczenia kary umownej musi być zawsze wskazana, nie jest natomiast konieczne – jak się trafnie twierdzi w doktrynie – jej określenie kwotowe. Kara umowna należy się wierzycielowi tylko wtedy, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Jeżeli dłużnik wykaże, że nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie (nienależyte wykonanie) zobowiązania, będzie wówczas zwolniony z obowiązku zapłaty kary umownej. W niniejszej sprawie pozwana nie wykazała, aby bez jej winy nastąpiło niewykonanie zobowiązania. Powoływanie się w podaniu z dnia 22 lipca 2016 r. na awarię koparki pozostaje irrelewantne dla stwierdzenia nierozpoczęcia realizacji przedmiotu umowy przez pozwaną, ponieważ jak to zostało powyżej wskazane, umowne pojęcie realizacji przedmiotu umowy jest szersze niż rozpoczęcie robót budowlanych, do których potrzebna by była koparka. Jednakże tylko pobocznie należy też zwrócić uwagę na okoliczność, iż pozwana w wykazie narzędzi, wyposażenia zakładu i urządzeń technicznych dostępnych wykonawcy usług, stanowiącym załącznik nr 4 do przedmiotowej umowy (k. 25), podała, że dysponuje dwiema koparko-ładowarkami, więc awaria jednej maszyny mogła nie przemawiać także za uzasadnionym opóźnieniem wykonywania robót budowlanych.

Strony wyraźnie określiły przesłanki możliwości żądania zapłaty kary umownej oraz ściśle określiły jej wysokość, zatem Sąd Apelacyjny uznał za zasadne roszczenie powódki o zapłatę kary umownej na podstawie art. 484 § 1 k.c.

Jakkolwiek pozwana nie sformułowała stosownego wniosku o dokonanie miarkowania kary umownej dochodzonej przez powódkę, to Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony m.in. w wyroku z dnia 16 lipca 1976 r., sygn. I CR 221/76, zgodnie z którym żądanie zredukowania kary umownej może implicite wynikać m.in. z podjęcia przez dłużnika odpowiedniego sposobu obrony przed żądaniem zapłaty kary umownej. W sytuacji, gdy pozwana całkowicie neguje podstawy żądania kary umownej, trudno oczekiwać od niej składania jeszcze dodatkowo wniosku o obniżenie kary umownej. Pozwana jednak nie powoływała się w ogóle na okoliczności, które uzasadniałyby miarkowanie dochodzonej kary umownej przewidziane w art. 484 § 2 k.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w rozpoznawanej sprawie nie wystąpiły żadne takie okoliczności, a zwłaszcza przesłanka rażącego wygórowania dochodzonej kary umownej. O rażącym wygórowaniu kary umownej można mówić w szczególności wówczas, gdy jest ona równa bądź zbliżona do wartości zobowiązania. Tymczasem określona w umowie kara umowna stanowi 20 % wynagrodzenia określonego w jej § 3 ust. 2 umowy. Nie ma też żadnych podstaw do jej obniżenia w oparciu o art. 5 k.c. W judykaturze Sądu Najwyższego ukształtowała się tendencja negująca możliwość redukowania kary umownej przewidzianej w art. 483 k.c. na podstawie art. 5 k.c., bowiem w art. 484 § 2 k.c. przewidziano szczegółowe i zasadniczo wyłączne przesłanki zmniejszenia kary umownej. Niedopuszczalne byłoby zatem poszukiwanie innych instrumentów redukowania tej kary (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2007 r., sygn. IV CSK 181/17).

Reasumując należy stwierdzić, że powódka w pełni uprawniona jest do dochodzenia kary umownej w wysokości określonej w umowie.

Podstawą żądania odsetek ustawowych za opóźnienie jest przepis art. 481 § 1 i 2 k.c. W § 12 ust. 2 umowy określono, iż w przypadku odstąpienia od umowy wykonawca zapłaci zamawiającemu karę umowną w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Oświadczenie o odstąpieniu od umowy oraz wezwanie do zapłaty doręczono pozwanej w dniu 27 lipca 2016 r., zatem żądanie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 4 sierpnia 2016 r., należało uznać za zasadne.

Z tych względów w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.

O kosztach procesu za obie instancje postanowiono na mocy art. 98 k.p.c., obciążając nimi pozwaną jako przegrywającą spór w całości.

Na sumę 13 043 zł, stanowiącą koszty postępowania przed Sądem I instancji, złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 7 343 zł, ustalona na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2018.300 t.j.), wynagrodzenie pełnomocnika ustanowionego w osobie radcy prawnego w kwocie 5.400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j.). Ponadto uwzględnione zostały na podstawie art. 186 § 2 k.p.c. koszty wywołane próbą ugodową w sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Pruszkowie, sygn. I Co 2092/16 w wysokości 300 zł.

Na sumę 11 393 zł, stanowiącą koszty postępowania przed Sądem II instancji, złożyły się: opłata od apelacji w kwocie 7 343 zł, ustalona na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2018.300 t.j.) oraz wynagrodzenie pełnomocnika ustanowionego w osobie radcy prawnego w kwocie 4 050 zł, ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j.).

Zuzanna Adamczyk Marzena Miąskiewicz Robert Obrębski