Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 105/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2013 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach w Wydziale IV Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR (del.) Sławomir Lach

Ławnicy: Joanna Golicz, Maciej Pasella

Protokolant: A. Z.

przy udziale prokuratora Pawła Tomaki

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 2 września 2013r., 7, 28 października 2013r.,

sprawy

K. Z. , syna L. i B. z domu W.,

urodzonego (...) w R.,

oskarżonego o to, że:

1) w dniu 5 kwietnia 2013 r. w R. przy ul. (...) posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci noża i grożąc pokrzywdzonym K. K. i S. S. natychmiastowym użyciem przemocy w postaci uszkodzenia ciała w/wymienionych dokonał kradzieży mienia w postaci telefonu komórkowego marki (...) wraz z kartą pamięci marki (...) o łącznej wartości 200 złotych na szkodę K. K. oraz telefonu komórkowego marki (...) o wartości 100 złotych na szkodę S. S.,

- to jest o przestępstwo z art. 280§2 kk,

2) w dniu 6 lutego 2013 r. w R. przy ul. (...) dokonał na tzw. wyrwę zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. G. Pocket o wartości 400 złotych na szkodę M. H.,

- to jest o przestępstwo z art. 278§1 kk,

o r z e k a

1  uznaje oskarżonego K. Z. za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie 1. części wstępnej wyroku, to jest przestępstwa z art. 280§2 kk


i za to na mocy art. 280§2 kk skazuje go na karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

1  uznaje oskarżonego K. Z. za winnego tego, że w dniu 6 lutego 2013 r. w R. przy ul. (...)poprzez wyrwanie telefonu z ręki pokrzywdzonego dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki (...) o wartości 400 złotych na szkodę M. H., to jest przestępstwa z art. 278§1 kk


i za to na mocy art. 278§1 kk skazuje go na karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

1  na mocy art. 85 kk i art. 86§1 kk łączy orzeczone kary pozbawienia wolności i wymierza oskarżonemu K. Z. karę łączną 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

1  na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności okresy tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 19 kwietnia 2013 r. do dnia 28 października 2013 r.;

1  na mocy art. 46§1 kk orzeka wobec oskarżonego K. Z. obowiązek naprawienie szkody w całości za przestępstwa przypisane w punktach 1. i 2. sentencji poprzez zapłatę:

- kwoty 200 zł (dwieście złotych) na rzecz K. K.,

- kwoty 100 zł (sto złotych) na rzecz S. S.,

- kwoty 400 zł (czterysta złotych) na rzecz M. H.;

1  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. kwotę 1.140 zł (tysiąc sto czterdzieści złotych) powiększoną o stawkę należnego podatku od towarów i usług w kwocie 262,20 zł (dwieście sześćdziesiąt dwa złote i dwadzieścia groszy), łącznie 1.402,20 zł (tysiąc czterysta dwa złote i dwadzieścia groszy ) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu oskarżonemu;

1  na podstawie art. 624§1 kpk oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa.

Sygn. akt IV K 105/13

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6 lutego 2013 r. około godz. 15:40 pokrzywdzony M. H. wracał z kiosku przy stacji paliw w kierunku ul. (...)w R.. Idąc z telefonu komórkowego marki (...) wartości 400 złotych słuchał muzyki. W pewnym momencie będąc na ul. (...) podbiegł do niego od tyłu oskarżony K. Z. i chwycił go za bark, a gdy pokrzywdzony odwrócił się zapytał go, za kim kibicuje. Pokrzywdzony odparł, że nie jest kibicem piłkarskim, wówczas oskarżony zaczął go wypytywać czy posiada jakieś klubowe emblematy, każąc mu by także pokazał tapetę w telefonie komórkowym. Gdy M. H. trzymał telefon w ręce aby pokazać tapetę wówczas nagle oskarżony wyrwał mu telefon z ręki i zbiegł w stronę ul. (...). Pokrzywdzony pobiegł za nim, jednak nie udało mu się go dogonić.

(Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. Z. k. 192v-193, 32-33, 39, 104-105; zeznania pokrzywdzonego M. H. k. 193v-194, 78-79)

Skradziony telefon komórkowy oskarżony K. Z. sprzedał następnie w lombardzie, za pośrednictwem koleżanki K. R..

(Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. Z. k. 192v-193, 32-33, 39, 104-105; zeznania świadka D. B. k. 219, 94, zeznania świadka K. R. k. 98)

W dniu 5 kwietnia 2013r. w godzinach popołudniowych K. K. i S. S. spotkali się na ulicy (...)w R. i razem poszli na spacer. Słuchali przy tym muzyki z telefonów komórkowych, które trzymali w rękach. Przed nimi szły dwie ich koleżanki: K. P. i P. K.. W pewnym momencie K. K. i S. S. zauważyli, że idzie za nimi oskarżony K. Z., celowo zwolnili wówczas tempo. Oskarżony podszedł do nich pewnym krokiem i zapytał komu kibicują, na co pokrzywdzeni odpowiedzieli, że nikomu. Wówczas oskarżony wyjął nóż i trzymając go w prawej ręce zażądał kolejno od pokrzywdzonych wydania telefonów komórkowych. Zachowanie oskarżonego został odebrane przez pokrzywdzonych jako groźba użycia noża w wypadku, gdyby odmówili spełniania żądania oskarżonego. Z obawy przed użyciem tego noża oraz z obawy o swoje zdrowie i życie K. K. wydał oskarżonemu swój telefon komórkowy marki (...)wraz z karta pamięci marki (...) – wartości 200 złotych, a S. S. oddał telefon komórkowy marki(...) wartości 100 złotych. Oskarżony od razu uciekł w kierunku ogródków działkowych, mijając po drodze K. P. i P. K..

(Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. Z. k. 192v-193, 32-33, 39, 104-105; zeznania pokrzywdzonego K. K. k. 217, 218v, 219, 2-3; zeznania pokrzywdzonego S. S. k. 217v-218, 5-6; P. K. (k. 195, 13), zeznania świadka K. P. k. 194v-195, 14)

Oskarżony K. Z., telefon marki (...) z uwagi na to, iż był to telefon starego typu i nie zawsze łapał zasięg, wyrzucił na śmietnik, a skradziony telefon marki (...) sprzedał znajomemu M. K..

(Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. Z. k. 192v-193, 32-33, 39, 104-105; zeznania świadka M. K. k. 219V, 34-35)

Skradzione telefony komórkowe nie zostały odzyskane.

(Dowód: protokołu przeszukania mieszkania K. Z. k. 26-27; protokołu przeszukania osoby K. Z. k. 28-29)

Oskarżony K. Z. został zatrzymany w dniu 19 kwietnia 2013 r. i tymczasowo aresztowany. Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie, jednakże toczyło się wobec niego szereg postępowań przed Sądem Rodzinnym w R.o czyny karalne i został wobec niego orzeczony środek wychowawczy w postaci umieszczenia w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Oskarżony wcześniej uczęszczał do II klasy gimnazjum dla dorosłych, jednakże posiadał negatywną opinię, przejawiał agresję wobec nauczycieli, nie uczęszczał na zajęcia lekcyjne i decyzją Rady Pedagogicznej został skreślony z listy uczniów. Oskarżony nie pracował, utrzymywał się renty rodzinnej. Obecnie posiada na utrzymaniu syna.

(Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. Z. k. 192v-193, 32-33, 39, 104-105; protokół zatrzymania osoby k. 25; karta karna k. 73, 144-146; wywiad środowiskowy k. 58-59; dane osobopoznawcze k. 65; informacji Sądu Rodzinnego w R. wraz z załącznikami k. 224-229; opinii ze szkoły k. 171, 205)

Oskarżony K. Z. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, rozpoznał wszystkich pokrzywdzonych, z tym, że zaprzeczył, jakoby w dniu 5 kwietnia 2013 r. używał noża wobec pokrzywdzonych K. K. i S. S..

W postępowaniu przygotowawczym oskarżony K. Z. wyjaśnił, iż w dniu 5 kwietnia 2013 r. był w centrum handlowym (...) w R., po czym około godziny 18:30 poszedł na przystanek obok P.. Tam zobaczył dwóch chłopaków z telefonami. Poszedł za nimi z zamiarem kradzieży telefonów, a po chwili do nich podszedł i zapytał komu kibicują. Odpowiedzieli, że nie kibicują, wówczas wyrwał jednemu z tych chłopaków telefon popychając go. Drugi z pokrzywdzonych oddał mu telefon dobrowolnie. Nie groził im w żaden sposób, zabrał telefony i uciekł. Był to telefon (...) koloru czarnego i (...) starego typu, który wyrzucił na śmietnik. Telefon (...) następnego dnia dał koledze M. K. za długi, gdyż był mu winny pieniądze. Kolega nie wiedział, że telefon pochodzi z rozboju. Dwa dni później M. K. oddał oskarżonemu telefon, gdyż ten oddał mu pieniądze z długu w kwocie 30 zł. Ostatecznie telefon ten potem oskarżony zgubił.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 32-33)

Podczas posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania oskarżony K. Z. również częściowo przyznał się do winy i dodał, iż potrzebował pieniędzy. Przed dokonaniem rozboju poza tymi dwoma chłopakami nie obserwował nikogo. Podał, iż jednego z tych pokrzywdzonych chłopaków popchnął w bark i wtedy wyrwał mu telefon, a gdy się odwrócił to drugi chłopak oddał mu dobrowolnie telefon mówiąc, aby nic mu nie robił. Nie miał przy sobie noża.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 39)

Podczas kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym oskarżony K. Z. podtrzymał dotychczasowe wyjaśnienia. Dodał odnośnie drugiego z zarzucanych mu przestępstw, iż gdy przechodził obok stacji paliw BP w R. W. zauważył chłopaka, który trzymał w ręce telefon komórkowy. Podszedł do niego i zapytał, za kim kibicuje, na co pokrzywdzony odpowiedział, że za nikim, a po chwili, że (...). Nagle oskarżony chwycił telefon i wyrwał pokrzywdzonemu go z ręki, po czym uciekł. Pokrzywdzony biegł za oskarżonym, coś za nim krzyczał, jednak oskarżonemu udało się uciec. Był to telefon marki (...), dotykowy. Po jakimś czasie oskarżony poszedł z koleżanką K. R. do lombardu na N. i tam K. R. sprzedała ten telefon za 50 zł, z czego przekazała oskarżonemu 25 złotych.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 104-105)

W postępowaniu sądowym oskarżony K. Z. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów z wyjątkiem okoliczności posłużenia się nożem. Podtrzymał odczytane mu wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego, a nadto dodał, iż nie wypowiadał żadnych gróźb w stosunku do pokrzywdzonych odnośnie zdarzenia z kwietnia, nie używał też żadnej przemocy w stosunku do pokrzywdzonego odnośnie zdarzenia z lutego, jedynie złapał za telefon i uciekł. Pokrzywdzonych nie znał wcześniej, wybrał ich przypadkowo. Dodał, iż został skreślony z listy uczniów gimnazjum, bo nie chodził do szkoły. Próbował szukać pracy, nie był zarejestrowany w urzędzie pracy, otrzymywał wówczas rentę rodzinną po ojcu. Przed sądem rodzinnym miał sprawę o dwa, trzy rozboje i jedną kradzież. Trafił wówczas do ośrodka wychowawczego w wieku 16 lat. Niedawno urodził mu się syn.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 192-193)

Sąd uznał za częściowo wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego. Na wiarę zasługiwały wyjaśnienia w takim zakresie, w jakim były zgodne z ustalonym w sprawie stanem faktycznym, w tym z treścią zeznań zwłaszcza pokrzywdzonych: K. K., S. S. i M. H.. Sprzeczne z zeznaniami wskazanych świadków wyjaśnienia oskarżonego dotyczyły kluczowego momentu odnośnie zdarzenia z dnia 5 kwietnia 2013r., a mianowicie posłużenia się przez oskarżonego nożem. Odmiennie aniżeli świadkowie, opisał oskarżony ten fragment zajścia. Wyjaśnił, że popchnął jednego z pokrzywdzonych chłopaków w bark i wyrwał mu z ręki telefon, a drugi wystraszył się i dobrowolnie oddał mu telefon. Oskarżony zanegował w ogóle fakt posiadania w trakcie zdarzenia noża i posłużenia się nim, podczas gdy pokrzywdzeni zarówno K. K. i S. S. zgodnie zeznali, iż oskarżony wyciągnął nóż i wówczas zażądał od nich kolejno wydania telefonów komórkowych. Z uwagi na spójność i konsekwencję zeznań świadków oraz zgodność ich wersji z innymi dowodami, w tym pośrednio z zeznaniami świadków P. K. i K. P., które rozmawiały z pokrzywdzonymi bezpośrednio po zdarzeniu, Sąd uznał, że ich wersja była zgodna z prawdą, natomiast oskarżony w omawianym zakresie dążył jedynie do zminimalizowania odpowiedzialności karnej. Świadkowie P. K. (k. 195, 13) i K. P. (k. 194v-195, 14) konsekwentnie zeznały, iż choć przebiegu zdarzenia nie widziały, to bezpośrednio po nim, ich koledzy – pokrzywdzeni K. K. i S. S. pytali je, w którą stronę pobiegł oskarżony mówiąc, że wyskoczył na nich z nożem i zażądał wydania telefonów. Relacja tych świadków, uzyskana bezpośrednio po zdarzeniu od pokrzywdzonych, a zatem „na świeżo” jawi się jako wiarygodna, odzwierciedlająca rzeczywisty przebieg zdarzenia. Sąd stwierdził zatem, iż wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim zaprzeczał posługiwaniem się nożem na wiarę nie zasługują.

Sąd dał wiarę zeznaniom bezpośrednich świadków zdarzenia, tj. zeznaniom pokrzywdzonych K. K. i S. S.. Sąd zważył, iż jako uczestnicy inkryminowanych oskarżonemu zdarzeń – ofiary przestępczych działań – konsekwentnie, zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i sądowym, podawali zborną relację co do ich przebiegu. Świadkowie: K. K. i S. S. od samego początku postępowania wskazywali na fakt posłużenia się przez oskarżonego nożem i żądania wydania telefonów komórkowych. Zeznali również zgodnie, iż oskarżony nie groził im słownie, nie popychał. Natomiast wyjęcie przez oskarżonego noża i skierowanie jego ostrza kolejno w kierunku pokrzywdzony odebrali jako groźbę jego bezpośredniego użycia w wypadku, gdyby nie spełnili żądań oskarżonego. Zeznania tych świadków w zasadniczym zakresie, co jeszcze raz należy podkreślić, są konkretne i spójne.

Niemniej jednak już na etapie postępowania sądowego pojawiły się rozbieżności w relacjach pokrzywdzonych co do wyglądu noża, w szczególności koloru jego rękojeści. Dlatego Sąd dodatkowo skonfrontował pokrzywdzonych K. K. i S. S. na okoliczność posługiwania się nożem przez sprawcę rozboju. I tak świadkowie ci podtrzymywali konsekwentnie okoliczność posłużenia się przez oskarżonego nożem, aczkolwiek różnie podali kolor rączki noża. Świadek K. K. podał, iż rączka była koloru ciemnego, czarna, a świadek S. S. podał, iż rączka ta była koloru jasno zielonego. Koherentnie potwierdzili, iż nóż sprawca trzymał w prawej ręce, czemu zaprzeczył oskarżony podając, iż jest leworęczny, zaś okoliczność ta nie była kwestionowana. Pokrzywdzeni jednak stanowczo wskazywali, że oskarżony trzymał nóż w ręce prawej. Wskazana rozbieżność odnośnie koloru rączki noża, która pojawiła się już po upływie kilku miesięcy od zdarzenia, automatycznie nie dyskwalifikuje ich zeznań w zakresie w jakim wskazują na posłużenie się nożem przez oskarżonego. Sąd wyraża przekonanie, iż świadkowie ci z uwagi na zaskoczenie, strach, jak i obawę o własne życie i zdrowie, a w szczególności dynamiczny przebieg zdarzenia – mogli różnie zapamiętać kolor rączki małego noża, tym bardziej, że każdy z nich obserwował nóż z różnych stron, zaś oskarżony trzymał rękojeść noża w dłoni, zasłaniając tym samym jej znaczącą część. Przy czym K. K. przyznał, iż nie przyglądał się dokładnie nożowi, w przeciwieństwie do S. S., który skupił swoją uwagę na nożu, któremu przez całe zdarzenie się przyglądał. Z kolei sam przedmiot nie został zabezpieczony do sprawy, stąd brak możliwości dokonania jego oględzin. Niemniej jednak, należy zwrócić uwagę, iż pokrzywdzeni w pozostałym zakresie zbieżnie opisali wygląd noża, a w szczególności jego ostrze długości kilku centymetrów z zagięciem ku górze. Ostrze noża z racji sposobu posłużenia się nożem przez oskarżonego było już dobrze widoczne dla obu pokrzywdzonych.

. Z kolei okoliczność podana przez oskarżonego, iż jest leworęczny, nie wyklucza możliwości trzymania noża w ręce prawej. Nawet osoba leworęczna mogła dla postraszenia swej ofiary trzymać nóż w prawej ręce. Wskazać należy, iż z pewności oskarżony nie zamierzał używać noża, a chciał się nim jedynie posłużyć dla przełamania ewentualnego oporu pokrzywdzonych co do wykonania jego żądań, do ich zastraszenia. Posłużenie się nożem miało jedynie stanowić groźbę jego bezpośredniego użycia, a dla spełnienia takiej roli nie była wymagana duża precyzja w trzymaniu noża.

Z kolei pokrzywdzony M. H. zrelacjonował przebieg zdarzenia z 6 lutego 2013r. koherentnie do wyjaśnień oskarżonego. Podał, iż oskarżony chwycił go za bark i gdy się odwrócił to zapytał go za kim kibicuje. Pytał o przedmioty, które ma w kieszeniach, a które mogłyby świadczyć o jego przynależności klubowej. Oprócz kluczy, i innych drobnych rzeczy pokrzywdzony wyciągnął w końcu telefon, który trzymał wcześniej w dłoni w kieszeni, i gdy pokazał oskarżonemu tapetę, wówczas oskarżony złapał za telefon i szarpiąc go wyrwał mu go z ręki, po czym uciekł. Oskarżony nie popychał pokrzywdzonego i nie groził mu w jakikolwiek sposób.

Zeznania wskazanych pokrzywdzonych, konsekwentne co do faktów, zbieżne z wyjaśnieniami oskarżonego (z wyjątkiem posłużenia się nożem), legły zatem u podstaw dokonanych ustaleń faktycznych.

Sąd przyznał również walor wiarygodności zeznaniom świadków P. K. i K. P.. Zeznania tych osób miały charakter pośredni, bowiem nie obserwowały one bezpośrednio przebiegu zdarzenia, lecz tylko uzyskały o nim relację od pokrzywdzonych. Potwierdziły one jednak, że oskarżony w tym czasie kręcił w ich pobliżu. Z tego względu świadkowie mieli możliwość odtworzenia jedynie tego, co pokrzywdzeni im wówczas opowiedzieli. Brak jest podstaw, by kwestionować wiarygodność zeznań omawianych świadków. Nie miały te osoby żadnego interesu ani w nadmiernym pomawianiu oskarżonego, ani w chronieniu go od odpowiedzialności. Zeznania świadków co do zasady są spójne i logiczne. Wprawdzie K. P. wskazała, że widziała jak oskarżony podszedł do pokrzywdzonych i z nimi rozmawiał, jednakże z relacji P. K. i samych pokrzywdzonych wynika, iż w czasie w jakim miało miejsce zdarzenie obie dziewczyny były już za zakrętem drogi i nie mogły widzieć zdarzenia, gdyż zasłaniały im to drzewa. Dlatego Sąd uznał, iż relacja w tym zakresie świadka K. P. nie zasługuje na wiarę.

Z kolei zeznania następujących świadków: D. B., M. K. i K. R. wpisały się w wyjaśnienia oskarżonego co do dalszego losu skradzionych telefonów komórkowych. I tak, świadek D. B. (k. 219, 94) potwierdził, iż do jego lombardu prawdopodobnie w marcu 2013 r. przyszła w obecności jakiegoś mężczyzny jego znajoma K. R., która zastawiła u niego telefon komórkowy marki (...). Chciała za niego dostać 50 złotych, świadek dał jej 100 złotych i poprosił, aby rozmieniła pieniądze w sklepie i wróciła, ale ona wzięła te 100 złotych i już nie wróciła. Telefon ten świadek sprzedał, prawdopodobnie za kwotę 100 złotych. Na zasadzie art. 392§1 kpk Sąd odczytał zeznania świadka K. R. (k. 98), która potwierdziła w zeznaniach okoliczność sprzedaży telefonu komórkowego marki (...) przekazanego jej przez oskarżonego K. Z.. Sam oskarżony tych okoliczności nie kwestionował i potwierdził odczytane zeznania. Z kolei świadek M. K. (k. 219v, 34-35) potwierdził, iż oskarżony przyniósł mu telefon marki (...), który sprzedał mu za 30 złotych, nie wiedział, że telefon ten pochodzi z przestępstwa.

Sąd przyznał walor wiarygodności zeznaniom wskazanych świadków, albowiem znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci wyjaśnień oskarżonego i znajdują oparcie w doświadczeniu życiowym.

Z kolei przesłuchanie – wnioskowane przez oskarżonego – w charakterze świadka Z. S. (k. 216), który miał posiadać informacje dotyczące rozboju z kwietnia, okazało się bezprzedmiotowe, albowiem świadek ten pozbawiony jest wolności od 2006 r., nie posiadał żadnych informacji na temat przedmiotowego przestępstwa i w rezultacie okazał się nie tą osobą, o którą chodziło oskarżonemu. Wskazać należy, że oskarżony nie był w dalszym toku postępowania w stanie wskazać danych osoby, z którą miał rozmawiać bezpośrednio po dokonaniu rozboju w kwietniu, stąd nie było możliwości przeprowadzenia tego dowodu. Sam oskarżony i jego obrońca cofnęli wniosek dowodowy w tym zakresie.

Ujawnione w toku postępowania dowody z dokumentów Sąd uznał za wiarygodne. Autentyczność i prawdziwość treści tych dokumentów nie budzi wątpliwości, a informacje w nich zawarte znajdują potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Powyższy materiał dowodowy pozwolił, w ocenie Sądu, na dokonanie stanowczych i pozbawionych wątpliwości ustaleń faktycznych.

Stwierdzić należy, iż oskarżonemu K. Z. można przypisać winę. Jest bowiem osobą dorosłą, znającą podstawowe normy jakie obowiązują w społeczeństwie. Miał również możliwość postąpienia zgodnie z regułami porządku prawnego, jednakże z tej możliwości nie skorzystał i dopuścił się czynów zabronionych. Wina oskarżonego K. Z. nie budzi wątpliwości, zaś w sprawie nie zachodziły okoliczności świadczące o zniesieniu albo znacznym ograniczeniu poczytalności. Oskarżony nie leczy się psychiatrycznie.

W świetle powyższego materiału dowodowego Sąd uznał oskarżonego K. Z. za winnego tego, że:

w dniu 5 kwietnia 2013 r. w R. przy ul. (...)posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci noża i grożąc pokrzywdzonym K. K. i S. S. natychmiastowym użyciem przemocy w postaci uszkodzenia ciała ww. dokonał kradzieży mienia w postaci telefonu komórkowego marki (...) wraz z kartą pamięci marki S.2GB o łącznej wartości 200 złotych na szkodę K. K. oraz telefonu komórkowego marki (...)o wartości 100 złotych na szkodę S. S., to jest przestępstwa z art. 280§2 kk,

w dniu 6 lutego 2013r. w R. przy ul. (...) poprzez wyrwanie telefonu z ręki pokrzywdzonego dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki (...) o wartości 400 złotych na szkodę M. H., to jest przestępstwa z art. 278§1 kk.

Przestępstwo rozboju charakteryzuje się kierunkowością działania sprawcy. Sprawca dokonuje kradzieży, używając do realizacji tego celu przemocy wobec osoby lub groźby natychmiastowego jej użycia albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności.

Jego istota polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia przy zastosowaniu szczególnego sposobu działania, skierowanego na osobę – jako środek zawładnięcia rzeczą. Może ono polegać na użyciu przemocy wobec osoby lub groźby jej natychmiastowego użycia. Z kolei użycie przemocy wobec osoby rozumie się jako bezpośrednie zastosowanie gwałtu na osobie, siły fizycznej obezwładniającej pokrzywdzonego w stopniu pozbawiającym go możliwości lub woli przeciwdziałania zaborowi rzeczy. W ocenie Sądu wskazane wyżej znamiona ustawowe przestępstwa rozboju w niniejszej sprawie zostały zrealizowane. Zgodnie z od dawna utrwalonym w tym zakresie stanowiskiem doktryny i orzecznictwa użycie przemocy musi poprzedzać zabór rzeczy lub nastąpić najpóźniej w trakcie jej używania. Oskarżony K. Z. dokonując rozboju w dniu 5 kwietnia 2013r. na osobie K. K. i S. S. postąpił właśnie w ten sposób. Wyciągnął bowiem nóż i kierując go kolejno w stronę pokrzywdzonych, zażądał wydania mu telefonów komórkowych. Takie zachowanie oskarżonego zostało odebrane przez pokrzywdzonych jako groźba natychmiastowego użycia noża, a więc groźba użycia przemocy wobec osoby i z obawy o swoje zdrowie i życie, pokrzywdzeni spełnili żądanie oskarżonego.

Posłużenie się nożem przez oskarżonego w trakcie rozboju prowadzi do przyjęcia odpowiedzialności za kwalifikowany typ przestępstwa, tj. art. 280§2 kk. Określenie posługiwanie się jest bardzo szerokie. Obejmuje wszelkie manipulowanie przedmiotem wymienionym w tym przepisie, czyli bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem, a więc nawet jedynie okazanie takiego przedmiotu przez sprawcę rozboju osobie pokrzywdzonej, pod warunkiem, iż taka demonstracja zostaje podjęta w celu wzbudzenia u pokrzywdzonego obawy jego użycia i wywołania w jego psychice uczucia (stanu) bezbronności (wyrok SA w Białymstoku z 9.10.2003 r. sygn. akt II Aka 266/03). Skoro zatem oskarżony wyjął nóż i skierował go ostrzem najpierw w stronę pokrzywdzonego K. K., a później S. S. chcąc wzbudzić w nich obawę jego użycia, to zachowanie takie stanowi „posługiwanie się” nożem w rozumieniu art. 280§2 kk. Wskazani pokrzywdzeni zeznali, iż gdy oskarżony skierował nóż w ich stronę to wystraszyli się i w rezultacie wydali oskarżonemu swoje telefony.

Z kolei przedmiotem ochrony przestępstwa kradzieży z art. 278§1 kk jest własność i posiadanie rzeczy ruchomych. Kradzieży, podobnie jak innych przestępstw przeciwko mieniu, można dopuścić się tylko w odniesieniu do rzeczy stanowiących czyjąś własność. Kradzież jest dokonana w chwili zawładnięcia przez sprawcę cudzą rzeczą w zamiarze jej przywłaszczenia. Przestępstwo to ma charakter skutkowy, gdzie skutkiem jest zmiana osoby władającej rzeczą.

Oskarżony K. Z. dokonał kradzieży telefonu komórkowego marki (...) na szkodę M. H. wyrywając mu telefon z ręki i uciekając. Na marginesie należy wskazać, że działanie polegające na wyrwaniu przedmiotu kradzieży z ręki pokrzywdzonego nie może być kwalifikowane jako przestępstwo rozboju, bowiem oddziaływanie siłą fizyczną wyłącznie na przedmiot kradzieży nie może być w szczególności utożsamiane z użyciem przemocy wobec osoby. Z tych względów Sąd przychylił się do kwalifikacji prawnej zaproponowanej przez oskarżyciela.

W tym miejscu należy zasygnalizować, iż na dzień orzekania czyn oskarżonego stanowił przestępstwo z art. 278§1 kk spenalizowane w kodeksie karnym jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Natomiast w związku z wejściem w życie w dniu 9 listopada 2013 r. ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z dnia 25 października 2013 r., poz. 1247), dokonana została kontrawencjonalizacji wskazanego przestępstwa. Zgodnie z art. 2 pkt 4 ww. ustawy wprowadzono zmiany w ustawie z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks Wykroczeń i kradzież stanowi wykroczenie z art. 119 kw, gdy wartość mienia nie przekracza obecnie 400 złotych.

Zgodnie z dyrektywą wymiaru kary Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Skazując oskarżonego K. Z. Sąd wziął pod uwagę okoliczności podmiotowe i przedmiotowe popełnionych przez niego przestępstw. Sąd wymierzył oskarżonemu karę 3 lat pozbawienia wolności za przestępstwo rozboju, oraz karę 3 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo kradzieży.

Wymierzając oskarżonemu kary, zgodnie z dyrektywami zamieszczonymi w art. 53§1 i 2 kk, Sąd wziął pod uwagę zarówno stopień winy, jak i stopień społecznej szkodliwości czynów. Sąd uznał znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu odnośnie przypisanego oskarżonemu przestępstwa rozboju kwalifikowanego. Zaznaczyć należy, iż samo zaliczenie go przez ustawodawcę do katalogu zbrodni, zagrożonych karą od 3 lat pozbawienia wolności wzwyż, stanowi czytelny sygnał o takim nagromadzeniu ujemnych ocen, że dalsze elementy takie jak, zabór rzeczy po uprzednim grożeniu nożem, tylko się w tę ocenę wpisują.

Sąd baczył, by kary jednostkowe nie przekraczały stopnia winy oskarżonego, który w niniejszej sprawie równy był stopniowi społecznej szkodliwości popełnionych przestępstw. Brak było bowiem jakichkolwiek okoliczności umniejszających stopień winy oskarżonego. Sąd ocenił stopień winy oskarżonego i stopień społecznej szkodliwości czynów, jako znaczny. Na taką ocenę miały wpływ okoliczności popełnienia występku kradzieży i zbrodni rozboju. Oskarżony działał za każdym razem w zamiarze bezpośrednich, chciał bowiem dokonać zaboru telefonów komórkowych i w ten sposób osiągnąć dodatkową korzyść majątkową. Motywacja oskarżonego również nie zasługuje na uwzględnienie. Oskarżony w tym czasie uzyskiwał stały dochód w postaci renty rodzinnej po ojcu, stąd tłumaczenie oskarżonego, jakoby nie posiadał środków do życia nie zasługuje na uwzględnienie. Swoim zachowaniem oskarżony naruszył podstawowe dobra chronione prawem, zdrowie i mienie. Wskazać także należy, że oskarżony napadał na osoby małoletnie. W polu widzenia Sądu pozostawał także fakt, iż pokrzywdzeni nie odnieśli żadnych obrażeń ciała. Nóż, którym oskarżony się posługiwał nie został użyty. Przemoc wobec osób nie była stosowana. Szkoda jaka została wyrządzona przez oskarżonego nie była znaczna.

Na korzyść oskarżonego Sąd poczytał fakt, iż oskarżony w znaczącej części przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i w tym zakresie złożył szczere i wyczerpujące wyjaśnienia. Tych okoliczności nie można było co prawda przeceniać w sytuacji, gdy oskarżony negował realizację najpoważniejszego ze znamion zarzuconego czynu, tj. posługiwanie się nożem, jednak nie można też było jej całkowicie pomijać. Przypomnieć trzeba, że oskarżony nie został schwytany na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, a dopiero kilka tygodni później po przeprowadzeniu przez Policję szeregu czynności wykrywczych. Przyznanie się przez niego do udziału w rozboju w dniu 7 kwietnia 2013 r. – co miało miejsce już przy pierwszych czynnościach procesowych z jego udziałem – jak i późniejsze przyznanie się do kradzieży telefonu w dniu 6 lutego 2013 r. niewątpliwie ułatwiło wyjaśnienie sprawy i usprawniło postępowanie. Oskarżony wyraził również skruchę w mowie końcowej. W prawdzie oskarżony do tej pory nie był karany sądownie, jednakże z uwagi na jego młody wiek, okoliczność ta nie ma aż tak doniosłego znaczenia, tym bardziej jeżeli zwróci się uwagę, że już wcześniej był stosowany wobec oskarżonego środek wychowawczy w związku z czynami karalnymi, jakich się dopuścił jako nieletni.

Oskarżony K. Z. jest sprawcą młodocianym, a zatem Sąd wymierzając karę stosownie do art. 54§1 kk zobowiązany był kierować się przede wszystkim celami wychowawczymi. Pierwszeństwo prewencji indywidualnej nie oznacza jednak generalnego łagodzenia kar wobec sprawców młodocianych, ani też jednostronności czy pobłażliwości, lecz opiera się na dążeniu by sprawcę wychować. W tym wypadku wzgląd na stopień winy oskarżonego, społeczną szkodliwość czynu oraz potrzebę społecznego oddziaływania kary przemawia za wymierzeniem sprawcy młodocianemu kary bez możliwości zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia, gdyż tylko taka kara może odpowiadać w pełni wymogom prewencji szczególnej. Należy mieć bowiem na uwadze, iż wcześniej oskarżony otrzymał już ostrzenie od Sądu Rodzinnego wR.w związku z popełnianiem czynów karalnych, jednakże okazało się ono nie wystarczające aby uświadomić mu naganność i karygodność takiego zachowania. Kierując się celami zapobiegawczymi i wychowawczymi jakie kara winna odnieść wobec oskarżonego, Sąd dążył do wzbudzenia w nim przekonania, że negatywne skutki popełnianych przestępstw przekraczają płynące z tego korzyści.

Ustalając wymiar kar jednostkowych Sąd miał również na uwadze właściwości i warunki osobiste oskarżonego. Oskarżony wykazuje wysoki stopień demoralizacji, gdyż lekceważył obowiązek szkolny, opuszczał liczne godziny lekcyjne, był agresywny w stosunku do nauczycieli, lekceważąco odnosił się do grona pedagogicznego, co skutkowało skreśleniem go przez Radę Pedagogiczną z listy słuchaczy. Podejmowane działania wychowawcze okazywały się bezskuteczne. Co więcej, już wcześniej, jako nieletni oskarżony dopuszczał się umyślnych czynów karalnych podobnych do tych, za które został skazany obecnie. Dotychczasowe zachowanie oskarżonego skutkowało umieszczeniem go w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Powyższe okoliczności ewidentnie wskazują, że jego sposób życia przed popełnieniem przestępstwa nie zasługuje na uwzględnienie. Powyższe uprawnia do oceny, iż oskarżony wykazuje stałą skłonność do zachowań sprzecznych z prawem.

Kary jednostkowe w powyższej postaci nie można uznać jako nadmiernie surowe, w szczególności, że zostały one orzeczone w minimalnym wymiarze ustawowego zagrożenia. Nie zachodzi również szczególnie uzasadniony wypadek, kiedy nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa. W ocenie Sądu orzeczone kary jednostkowe uświadomią oskarżonemu karygodność czynów jakich się dopuścił i sprawią, że na przyszłość oskarżony będzie już przestrzegać obowiązującego porządku prawnego i nie naruszy go więcej.

Orzeczone kary jednostkowe czynią również zadość prewencji ogólnej, albowiem dążą do wzbudzenia u osób należących do najbliższego otoczenia oskarżonego przekonania, iż brak poszanowania dla obowiązującego porządku prawnego rodzi szereg niekorzystnych konsekwencji, a sprawca musi ponieść surowe tego skutki, przewidziane w kodeksie karnym.

Jednocześnie z uwagi na wystąpienie w sprawie opisanych wyżej okoliczności obciążających brak było jakichkolwiek podstaw do rozważania w sprawie przesłanek nadzwyczajnego złagodzenia kary, zwłaszcza, że nie zachodziła żadna z ustawowych przesłanek szczególnych dopuszczających takie rozstrzygnięcie.

Sąd na zasadzie art. 85 kk i art. 86§1 kk wymierzył oskarżonemu K. Z. karę łączną 3 lat pozbawienia wolności. Zwartość czasowa przestępstw, za które skazano K. Z. i ich powiązanie, zdecydowało przy wymiarze kary łącznej o zastosowaniu pełnej absorpcji. W ocenie Sądu przestępstwo rozboju w zachowaniu oskarżonego wysuwa się na pierwszy plan. W konsekwencji dysponując przedziałem od 3 lat do 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności – Sąd wymierzył mu karę łączną 3 lat pozbawienia wolności. Wymierzając karę łączną Sąd miał na uwadze zarówno cele zapobiegawcze, a przede wszystkim wychowawcze, jakie spełniać ma kara, które szczegółowo omówiono wyżej.

Sąd wyraża przekonanie, że w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności oskarżony zrozumie wyjątkową naganność swoich czynów i tym samym umożliwi rozpoczęcie procesu resocjalizacji. Orzeczona kara łączna nie stanowi zdaniem Sądu wyrazu nadmiernej represyjności w stosunku do oskarżonego, jak również nie jest przejawem pobłażliwości wobec sprawcy. Dlatego też Sąd zważył, iż jest to kara adekwatna do stopnia zawinienia oskarżonego, jej dolegliwość nie przekracza stopnia winy, jest ona współmierna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przestępstw – zwłaszcza odnośnie kwalifikowanego przestępstwa rozboju.

Na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności, Sąd na zasadzie art. 63§1 kk zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 19 kwietnia 2013r. do dnia 28 października 2013r.

Pokrzywdzeni K. K. i M. H. w przewidzianej prawem formie złożyli wniosek o nałożenie na oskarżonego K. Z. obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Co do pokrzywdzonego S. S. Sąd uznał za zasadne nałożenie na oskarżonego obowiązku naprawienia szkody z urzędu. Wartość skradzionych przedmiotów Sąd ustalił na podstawie zeznań pokrzywdzonych, którzy podali szacunkową wartość telefonów, uwzględniającą cenę zakupu i stopień ich zużycia. Wartość ta nie była przez strony kwestionowana, zaś w ocenie Sądu odpowiada ona cenom rynkowym tego typu urządzeń. Telefony do dnia orzekania nie zostały odzyskane, a szkoda nie została w żadnej części naprawiona. Z tychże względów Sąd na mocy art. 46§1 kk zobowiązał oskarżonego K. Z. do naprawienia wyrządzonej szkody, tj. uiszczenia na rzecz pokrzywdzonych następujących kwot: 200 złotych – na rzecz K. K., 100 złotych – na rzecz S. S. 400 złotych – na rzecz M. H.. Powyższy środek karny uświadomi oskarżonemu jaką szkodę wyrządził swoim zachowaniem, a także przekona go o nieopłacalności popełniania przestępstw.

Oskarżony korzystał na etapie postępowania przygotowawczego i sądowego z udzielonej z urzędu pomocy prawnej przez adw. A. C.. Koszty obrony nie zostały opłacone, a zatem Sąd na zasadzie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził na rzecz ww. adwokata kwotę 1.402,20 złotych łącznie z należnym 23% podatkiem VAT. Sąd miał na uwadze także ilość dni, w których toczyła się rozprawa.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd miał na uwadze sytuację osobistą i materialną oskarżonego, a także fakt, iż w perspektywie odbywania kary pozbawienia wolności nie będzie mieć możliwości zgromadzenia stosownych środków, na zasadzie art. 624§1 kpk i art. 17 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb Państwa.

Zarządzenie:

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć:

- adw. A. C..

Gliwice, dnia 13 listopada 2013 r.