Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 181/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie
i ujawnionego na rozprawie, Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 13 grudnia 2016 r., M. S. znajdując się w stanie nietrzeźwości przyjechał wraz z bliżej nieustalonym kolegą oraz swą matką – E. S. samochodem osobowym pod sklep B.Nr (...)położony przy ul. (...)w W.. Następnie, około godziny 14.30, wraz z tym mężczyzną udał się do tego sklepu. Po wejściu do niego wzięli metalowy kosz na kółkach do którego na terenie powierzchni towarowo – sprzedażowej we dwóch, współdziałając ze sobą, włożyli wystawiony do sprzedaży towar w postaci: 13 sztuk kawy J. (...) o wartości 285,87 zł, 20 sztuk kawy J. (...) o wartości 219,80 zł, 2 opakowań M. o wartości 29,98 zł, 2 opakowań soku (...)o wartości 9,90 zł, 2 opakowań mięsa (...)o wartości 14,58 zł , 1 opakowania mięsa (...)o wartości 7,49 zł, 2 opakowań parówek „B.” o wartości 8,38 zł. Po załadowaniu w/w rzeczy ruchomych do tego koszyka, działając w zamiarze ich przywłaszczenia, wyjechali nim bramką wejściową, którą uprzednio weszli na teren powierzchni towarowo – sprzedażowej, omijając w ten sposób linię kas i nie płacąc za znajdujący się w nim towar. Następnie pospiesznie udali się do zaparkowanego przed sklepem samochodu i do jego bagażnika zaczęli wkładać skradziony z tego sklepu na szkodę J. (...). z siedzibą w K. w/w towar o łącznej wartości 576 złotych.

Zachowanie oskarżonego i współdziałającego wraz z nim nieustalonego współsprawcy, polegające na opuszczaniu przez nich terenu towarowo – sprzedażowego bramką wejściową wraz z koszem wypełnionym sklepowym towarem spostrzegła pracownica tego sklepu – A. C., która gdy zignorowali oni jej uwagę, że tędy nie wolno wychodzić zwróciła się do pracownika będącego za kasą, aby wezwał pracownika ochrony
w związku z zaistniałą kradzieżą towaru. Jej wołanie usłyszał pracownik ochrony T. I., który niezwłocznie podjął pościg za sprawcami kradzieży sklepowej, wybiegając za nimi. Po wybiegnięciu przed sklep spostrzegł, iż za rogiem budynku oskarżony wraz z bliżej nieustalonym współsprawcą pakują towar z kosza sklepowego do bagażnika samochodu. Podbiegł wówczas do nich, a następnie poprosił ich, aby towar z bagażnika włożyli
z powrotem do wózka sklepowego i wrócili do sklepu. W odpowiedzi na te słowa M. S. powiedział do niego, aby wrócił sam do sklepu i siedział cicho, a następnie widząc brak reakcji zagroził mu słowami „bierz ten towar co jest w koszyku i wracaj na sklep, bo zaraz dostaniesz w głowę”. Po usłyszeniu tych słów wspomniany pracownik ochrony uchwycił za wózek sklepowy i odstawił go na bok, dalej od samochodu, aby sprawcy kradzieży nie pakowali towaru dalej do bagażnika samochodu. Następnie pracownik ochrony wyjął pojemnik z gazem i krótkotrwale użył go w kierunku sprawców kradzieży. Gdy oskarżony i nieustalony współsprawca kradzieży nadto spostrzegli, że ze sklepu wybiegło w ich kierunku jeszcze dwóch pracowników w osobach M. B. i A. G., zaczęli uciekać, oddalając się od tego samochodu. W trakcie tej ucieczki M. S. poślizgnął się jednak na zamarzniętej kałuży wskutek czego przewrócił się, doznając przy tym obrażeń ciała w obrębie głowy i twarzy. Po tym przewróceniu się został ujęty, a następnie zaprowadzony do sklepu, gdzie oczekiwał na przyjazd patrolu Policji, jak i wezwanej – z uwagi na obfite krwawienie
z wargi i jamy ustnej - karetki pogotowania ratunkowego. Także skradziony przez niego i nieustalonego współdziałającego wraz z nim współsprawcę towar powrócił w całości do sklepu, gdzie pracownik ochrony T. I. wraz z zastępcą kierownika sklepu - S. S. dokonali jego przeliczenia i jego wartości, zamieszczając jednocześnie te dane w protokole ujęcia osoby podejrzewanej o dokonanie kradzieży.

Po przyjeździe patrolu Policji okazało się, iż oskarżony M. S. był wówczas poszukiwany listem gończym w celu doprowadzenia do najbliższej jednostki penitencjarnej do odbycia kary pozbawienia wolności orzeczonej, uprzednio, w innym postępowaniu karnym.

M. S. początkowo został przewieziony do placówki medycznej, gdzie udzielono mu pomocy medycznej, a następnie został osadzony w komisariacie Policji,
a następnie – do odbycia kary – w jednostce penitencjarnej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: z zeznań świadków: T. I. ( k. 208 - 210), S. S. (k. 145 - 147), M. B. (k. 147 - 148), A. C. (k. 174 - 175), A. G. (k. 10 – 11, 187 - 188), A. M. (k. 15 – 16, 114 - 116) oraz z dokumentów w postaci: notatki urzędowej (k. 1), protokołu zatrzymania oskarżonego (k. 2-3), dokumentacji medycznej (k. 7 – 9, 199), protokołu ujęcia osoby podejrzewanej o dokonanie kradzieży (k. 13), tablicy poglądowej (k. 30), danych o karalność z KRK (k. 33 – 34, 163 - 165, 192 - 194), protokołu zatrzymania rzeczy wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 39-43), protokołu oględzin
z odtworzenia nagrania z monitoringu (k. 50-51), oględzin z odtworzenia nagrania
z monitoringu przeprowadzonych w toku rozprawy (k. 148 - 149, 211 - 212), odpisów wyroków (k. 84 - 86, 87, 89 - 92), wydruków zdjęć z monitoringu (k. 108), a także częściowo na podstawie wyjaśnień oskarżonego (k. 21 – 24, 111 – 114).

Oskarżony podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. W złożonych wyjaśnieniach wskazał m.in., że co prawda udał się wraz ze swoim kolegą na zakupy do sklepu B., ale gdy zorientował się, że ten kolega zaczyna coś kombinować wyszedł samodzielnie z tego sklepu bez zakupów, a przy tym podał, że nie wkładał uprzednio do koszyka sklepowego żadnych towarów (k. 22 – 23).

Z kolei, w toku postępowania jurysdykcyjnego, podczas przesłuchania na rozprawie nie podtrzymał swoich wyjaśnień z etapu dochodzenia, wyjaśniając przy tym, iż stanowiły one jedynie jego ówczesną linię obrony. Jednocześnie częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu. W złożonych wyjaśnieniach przyznał, że wraz z kolegą oraz matką przyjechał samochodem pod sklep B., a następnie przebywając na terenie tego sklepu, współdziałając ze sobą, dokonali zaboru w celu przywłaszczenia towaru wskazanego w zarzucie, poprzez jego opuszczenie wraz z koszykiem wypełnionym towarem bramką wejściową, z pominięciem stanowisk kasowych. Jednocześnie podał, że wydaje mu się, że wraz z tym kolegą nie ukradł z tego sklepu aż takiej ilości kaw jaka jest wskazana w zarzucie z aktu oskarżenia. Nadto wskazał m.in., że w trakcie jego ujęcia miała miejsce szarpanina, w trakcie której otrzymał od kogoś cios w twarz, jak również, iż po zatrzymaniu chciał ugodowo załatwić przedmiotową sprawę i nie kwestionując wobec pracowników sklepu, że wraz z kolegą dopuścił się kradzieży towaru, od razu zgłosił chęć uregulowania należności za skradziony towar. Podał także, że doszło następnie pomiędzy nim
a pracownikami sklepu do słownej pyskówki, jak również, iż został wówczas przez jednego
z nich uderzony w twarz „z liścia”, a także szturchany, jak również ciągnięty za włosy (k. 111 – 114).

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu, na obdarzenie przymiotem wiarygodności zasługują jedynie te wyjaśnienia oskarżonego, w których w trakcie przesłuchania przed Sądem częściowo przyznał się do dokonania wraz z bliżej nieustalonym kolegą o imieniu K. zaboru w celu przywłaszczenia rzeczy ruchomych wystawionych do sprzedaży w sklepie B., zlokalizowanym przy ul. (...) w W., opisując przy tym okoliczności
i sposób dokonania tej kradzieży, a także jego wyjaśnienia, w których nie kwestionował, iż po jego ujęciu i doprowadzeniu do sklepu pracownicy sklepu liczyli wartość skradzionego towaru, a następnie okazali te dane przybyłym funkcjonariuszom Policji, zaś on sam chciał wówczas „ugodowo” załatwić przedmiotową sprawę i nie kwestionując wobec pracowników sklepu, że wraz z kolegą dopuścił się kradzieży towaru, od razu zgłosił chęć uregulowania należności za skradziony towar.

W tym zakresie jego wyjaśnienia są bowiem nie tylko logiczne, stanowcze i spójne, ale nadto znajdują one potwierdzenie w zeznaniach świadków: T. I.
(k. 208 - 210), S. S. (k. 145 - 147), M. B. (k. 147 - 148), A. C. (k. 174 - 175), A. G. (k. 10 – 11, 187 - 188), A. M. (k. 15 – 16, 114 - 116) oraz w dowodach z dokumentów w postaci: notatki urzędowej (k. 1), protokołu zatrzymania oskarżonego (k. 2-3), protokołu ujęcia osoby podejrzewanej o dokonanie kradzieży (k. 13), protokołu oględzin z odtworzenia nagrania
z monitoringu (k. 50-51), oględzin z odtworzenia nagrania z monitoringu przeprowadzonych w toku rozprawy (k. 148 - 149, 211 - 212), wydruków zdjęć z monitoringu (k. 108).

Sąd nie dał natomiast wiary pozostałym wyjaśnieniom oskarżonego, albowiem są one nieprzekonujące, a przy tym pozostają one w oczywistej sprzeczności z w/w wymienionymi źródłami dowodowymi. Nadto wyjaśnienia oskarżonego z etapu dochodzenia, w których negował wówczas, aby we współdziałaniu z innym mężczyzną dopuścił się kradzieży jakiegokolwiek towaru z przedmiotowego sklepu - pozostają w oczywistej sprzeczności także z jego późniejszymi depozycjami złożonymi na rozprawie przed Sądem, kiedy to – o czym mowa powyżej – w przeważającym zakresie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Uwadze Sądu przy tym nie uszło, iż oskarżony w swoich wyjaśnieniach nie zakwestionował w sposób stanowczy ilość skradzionych ze sklepu B.kaw, a jedynie wyraził przypuszczenie, że tych kaw wraz z kolegą skradł mniej od ich ilości podanej
w zarzucie z aktu oskarżenia. Odnosząc się do tej kwestii wskazać należy, iż oskarżony
w chwili popełnienia tego czynu znajdował się nie tylko w stanie nietrzeźwości, ale
i (co widać na nagraniu z monitoringu) w pośpiechu wkładali oni opakowania z kawą do koszyka sklepowego. Tym samym już z powyższych przyczyn mógł on po prostu nie zapamiętać dokładnej liczby skradzionych kaw. Co więcej, na nagraniu z monitoringu widać w sposób dostateczny (k. 212), że oskarżony wraz ze swym kolegą dokonał wówczas -
z regału z kawami - kradzieży co najmniej 12 sztuk kawy J. (...)oraz 20 sztuk kawy J. (...). W niniejszej sprawie ustalono ponadto osoby które dokonały przeliczenia skradzionego towaru, a przy tym, iż świadek T. I. w swoich zeznaniach w sposób dokładny opisał okoliczności i sposób w jaki doszło do ustalenia wartości tego towaru, a także do zamieszczenia tych danych w jednocześnie sporządzonym wówczas przez niego protokole ujęcia osoby podejrzewanej o dokonanie kradzieży (k. 13). Brak jest przy tym dostatecznych podstaw do uznania, aby dane zamieszczone w tym protokole dotyczące ilości i wartości skradzionego towaru były sprzeczne z rzeczywistą ilością i wartością skradzionych rzeczy ruchomych.

Zważyć przy tym należy, iż oskarżony po odtworzeniu nagrań z monitoringu na rozprawie przed Sądem potwierdził, że rozpoznaje siebie na tych nagraniach. Nadto świadkowie T. I. (k. 208 – 210), S. S. (k. 145 – 147), M. B. (k. 147 – 148), A. C. (k. 174 – 175), A. G. (k. 187 – 188 w zw. z k. 10 – 11) jednoznacznie wskazali, że zapamiętali, iż wśród skradzionego ze sklepu towaru była duża ilość kawy w szklanych opakowaniach.

Reasumując, w ocenie Sądu, wyjaśnienia oskarżonego, w powyżej wskazanym zakresie, zostały złożone jedynie na użytek toczącego się postępowania i stanowiły przyjętą przez niego, wykrętną, linię obrony, która w zamyśle oskarżonego, zmierzała jedynie do umniejszenia lub uniknięcia odpowiedzialności karnej za popełniony - wspólnie
i w porozumieniu z nieustalonym współsprawcą - czyn zabroniony.

Natomiast w całości Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków: T. I.( k. 208 - 210), S. S. (k. 145 - 147), M. B. (k. 147 - 148), A. C. (k. 174 - 175) i A. G. (k. 10 – 11, 187 - 188), gdyż są one nie tylko logiczne, rzeczowe, konsekwentne, stanowcze i spójne zarówno wewnętrznie, jak i wzajemnie ze sobą, ale nadto korespondują one z dowodami z dokumentów w postaci: notatki urzędowej (k. 1), protokołu zatrzymania oskarżonego (k. 2-3), protokołu ujęcia osoby podejrzewanej o dokonanie kradzieży (k. 13), protokołu oględzin z odtworzenia nagrania z monitoringu (k. 50-51), oględzin z odtworzenia nagrania z monitoringu przeprowadzonych w toku rozprawy (k. 148 - 149, 211 - 212), wydruków zdjęć z monitoringu (k. 108), tworząc wraz z nimi logiczną całość.

Uwadze Sądu przy tym nie uszło, iż pomiędzy zeznaniami poszczególnych w/w świadków zachodzi drobna rozbieżność dotycząca tego kto po ujęciu oskarżonego przyprowadził wózek sklepowy ze skradzionym towarem spod samochodu do granic budynku, w którym ten sklep jest zlokalizowany. Tym niemniej, jak już wspomniano, powyższa rozbieżność dotyczy kwestii nie mającej większego znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, a co więcej bezspornym w niniejszej sprawie było, iż pracownik ochrony podjął pościg za sprawcami kradzieży, w następstwie którego skradziony towar powrócił do sklepu. W ocenie Sądu powyższa rozbieżność w zeznaniach tych świadków nie była przy tym wynikiem celowego działania zmierzającego do przedstawienia zdarzeń nie mających odzwierciedlenia w rzeczywistości, lecz wynikała ona z upływu czasu i związanego z nim naturalnego procesu zacierania się w pamięci lub zniekształcania mało istotnych szczegółów danego zdarzenia, które tym bardziej nie było dla tych świadków jakimś zdarzeniem nadzwyczajnym. Zważyć bowiem należy, iż z uwagi na charakter wykonywanej przez tych świadków pracy wielokrotnie mieli oni do czynienia z kradzieżami sklepowymi przez klientów tego sklepu i jeden z powyższych świadków mógł po prostu pomylić fakt przyprowadzenia wózka sklepowego z towarem do sklepu z innym tego rodzaju zdarzeniem.

Z ich zeznań wynika w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości, że oskarżony, działając wspólnie i w porozumieniu z bliżej nieustalonym kolegą, ze sklepu B.dokonał zaboru w celu przywłaszczenia towaru wskazanego w zarzucanym i przypisanym mu czynie zabronionym. Zeznania powyższych świadków jednocześnie pozwoliły na poczynienie bliższych ustaleń dotyczących czasu i miejsca popełnienia czynu zabronionego będącego przedmiotem postępowania, a także okoliczności ujęcia oskarżonego oraz odzyskania skradzionego towaru. Nadto zeznania świadka T. I.(k. 208 – 210) przyczyniły się do bliższego ustalenia okoliczności dotyczących przeliczenia ilości i wartości skradzionego przez oskarżonego towaru, a także sporządzonego z tej czynności protokołu ujęcia osoby podejrzewanej o dokonanie kradzieży (k. 13).

Sąd dał także wiarę zeznaniom świadka A. M. (k. 15 – 16, 114 - 116), albowiem jej zeznania są logiczne i konsekwentne, a przy tym nie stoją one w sprzeczności
z pozostałym zgromadzonym w niniejszej sprawie materiałem dowodowym. Wskazać także należy, iż w/w świadek jest osobą obcą zarówno względem pokrzywdzonego podmiotu, jak i oskarżonego, a przy tym posiada status funkcjonariusza publicznego i osoby zaufania publicznego, jak również, iż przeprowadzał on wobec oskarżonego rutynowe czynności służbowe, mieszczące się w ramach jego kompetencji, w trakcie pełnionej służby. Zważyć nadto należy, że na późniejszym etapie postępowania, nie podejmowała ona innych czynności procesowych wobec oskarżonego, a tym samym stwierdzić należy, iż brak jest jakichkolwiek podstaw i przesłanek do uznania, by miała ona jakikolwiek osobisty, czy też zawodowy, interes w celowym zeznawaniu na niekorzyść oskarżonego.

Zeznania świadka S. B. (k. 143 - 144) nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, albowiem świadek ten podczas przesłuchania na rozprawie nie pamiętał w ogóle podjętej wobec oskarżonego interwencji służbowej.

Logicznym potwierdzeniem omówionych powyżej osobowych źródeł dowodowych są wspomniane już uprzednio dowody z dokumentów w postaci protokołu oględzin
z odtworzenia nagrania z monitoringu (k. 50 - 51), a także oględzin z odtworzenia nagrania
z monitoringu przeprowadzonych w toku rozprawy (k. 148 - 149, 211 - 212) oraz wydruków zdjęć z monitoringu (k. 108).

Przedmiotowe nagrania z monitoringu sklepowego – które odtworzone zostały także w toku rozprawy przed Sądem – w powiązaniu z pozostałymi zgromadzonymi w niniejszej sprawie dowodami osobowymi, jak i rzeczowymi, w zakresie, w którym Sąd dał im wiarę, przyczyniły się do ustalenia, że zarówno oskarżony, jak i współdziałający wraz z nim nieustalony współsprawca wkładali towar, w tym opakowania z kawami, do metalowego koszyka na kółkach, a następnie wyjechali nim wraz z umieszczonymi tam produktami ze sklepu z pominięciem bramek kasowych (przez bramkę wejściową) i bez uiszczenia zapłaty za ten towar.

Dokonując oceny wartości dowodowej tych rzeczowych źródeł dowodowych, a także pozostałych ujawnionych na rozprawie dowodów z dokumentów – które również uznano za wiarygodne i pełnowartościowe źródło dowodowe - Sąd miał na uwadze, iż nie tylko korespondują one z osobowymi źródłami dowodowymi, w zakresie, w którym Sąd obdarzył je przymiotem wiarygodności, ale nadto - co najistotniejsze przy ocenie ich wartości dowodowej – zostały one sporządzone w przepisanej prawem formie oraz przez upoważnione do tego osoby i organy, a przy tym, nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności świadczące o ich nieautentyczności lub niezgodności wskazanych w nich faktów z rzeczywistym stanem rzeczy. Podnieść również należy, iż zarówno forma, jak i treść tych dokumentów – za wyjątkiem ilości skradzionych kaw - nie była kwestionowana przez strony procesu.

W świetle zaprezentowanych dowodów zasadnym jest przyjęcie, że oskarżony M. S. dopuścił się popełnienia przypisanego mu w wyroku przestępstwa, wyczerpując swoim zachowaniem ustawowe znamiona czynu zabronionego z art. 278 § 1 k.k.

Kradzież jest przestępstwem umyślnym o charakterze kierunkowym, którego można się dopuścić jedynie w zamiarze bezpośrednim – w celu przywłaszczenia. Cel przywłaszczenia oznacza zamiar postąpienia z przedmiotem zaboru tak, jakby się było jego właścicielem (włączenia do swego stanu posiadania, sprzedaży, zużycia, podarowania innej osobie, a nawet porzucenia). Zgodnie bowiem z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego „kradzieży od strony podmiotowej musi towarzyszyć tzw. dolus directus coloratus w odniesieniu do znamienia, co do którego ustawa wymaga, by było objęte celem,
a więc w odniesieniu do zabrania rzeczy. Dla popełnienia przestępstwa z art. 278 § 1 k.k., nie wystarcza, aby sprawca „godził się” na możliwość przywłaszczenia. Niezbędne jest wykazanie, że sprawca miał świadomość znaczenia swojego działania, tzn. tego, iż zmierzał do przywłaszczenia rzeczy i jednocześnie chciał przywłaszczyć sobie cudzą rzecz ruchomą” (vide: wyrok SN z dnia 5 maja 1999 r., sygn. akt V KKN 406/97, Prok. i Pr. 2000/4/6).

Przez zabór należy rozumieć wyjęcie rzeczy spod władztwa osoby nią władającej (właściciela, posiadacza lub dzierżyciela) i objęcie we własne władanie. Chodzi tutaj o faktyczne władztwo nad rzeczą, które w wyniku zaboru zostaje wbrew woli posiadacza naruszone. W swych konsekwencjach jednak zabór taki godzi w prawo własności, gdyż sprawca zaboru działa w celu przywłaszczenia zabranej rzeczy, tj. włączenia jej do swego stanu posiadania lub bezprawnego rozporządzenia nią na rzecz innej osoby. Należy podkreślić, że stanowiący istotę kradzieży zabór następuje bezprawnie, bez żadnej ku temu podstawy i bez zgody właściciela lub osoby, której mienie (rzecz) zabrano (zobacz: wyrok SN z dnia 18 grudnia 1998 r., sygn. akt IV KKN 98/98, Orz. Prok. i Pr. 1999, nr 7-8).

Przechodząc od powyższych teoretycznych uwag do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, iż mając na uwadze całokształt przeprowadzonych w sprawie dowodów, zaprezentowaną powyżej ich ocenę oraz ustalony w oparciu o nie stan faktyczny, przedstawiony we wstępnej części pisemnego uzasadnienia wyroku, nie budzi wątpliwości Sądu, że oskarżony M. S. swoim zachowaniem dopuścił się przypisanego mu w wyroku przestępstwa. Zdaniem Sądu, dowiedzione bowiem zostało, iż w dniu 13 grudnia 2016 r. w W. w sklepie B.przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z bliżej nieustalonym mężczyzną, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci: 13 sztuk kawy J. G. o wartości 285,87 zł, 20 sztuk kawy J. (...) o wartości 219,80 zł, 2 opakowań M. o wartości 29,98 zł, 2 opakowań soku (...)o wartości 9,90 zł, 2 opakowań mięsa (...)o wartości 14,58 zł , 1 opakowania mięsa (...)o wartości 7,49 zł, 2 opakowań B. o wartości 8,38 zł, powodując tym straty o łącznej wartości 576 zł na szkodę J. (...)S.A. z siedzibą w K..

Z uwagi na okoliczność, iż opis czynu zarzucanego oskarżonemu zredagowany
w akcie oskarżenia nie do końca był poprawny (wskazanie A. G. jako osoby rzekomo uprawnionej do reprezentacji pokrzywdzonego podmiotu), a przy tym w nieprawidłowej wysokości wskazano w nim wartość skradzionego mięsa (...)(różnica 1 grosza), w sentencji wyroku, Sąd na nowo zredagował opis czynu przypisanego oskarżonemu, usuwając dostrzeżone mankamenty.

Przypisany oskarżonemu czyn, Sąd ocenił jako społecznie szkodliwy w stopniu znacznym. Za taką oceną przemawia okoliczność, że oskarżony swoim zachowaniem godził w dobro prawne w postaci prawa własności, działając przy tym w sposób umyślny,
z zamiarem bezpośrednim, przemyślanym, kierunkowym, ukierunkowanym na osiągniecie bezprawnej korzyści majątkowej uzyskanej z bezprawnego wejścia w posiadanie cudzych rzeczy ruchomych.

Z kolei stopień winy oskarżonego, należy ocenić natomiast jako wysoki, gdyż dopuszczając się przedmiotowego przestępstwa nie był on zdeterminowany jakimikolwiek okolicznościami, które w sposób obiektywny, choć częściowo usprawiedliwiałyby jego zachowanie. Wskazać nadto należy, iż jako osoba pełnoletnia co do której nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności świadczące o wyłączeniu, bądź też o ograniczeniu jego poczytalności, w chwili popełnienia tego czynu, jak i w czasie prowadzonego postępowania karnego, stwierdzić należy, iż jest on podmiotem zdatnym do ponoszenia odpowiedzialności karnej. Okoliczność, iż w czasie popełnienia przedmiotowego przestępstwa znajdował się on w stanie nietrzeźwości, mając na względzie normę prawną zawarta w art. 31 § 3 k.k., nie powodowała wyłączenia lub ograniczenia jego poczytalności w znaczeniu prawnym. Dostrzec bowiem należy, iż oskarżony musiał znać działanie alkoholu na jego organizm skoro uprzednio – jak wynika z oświadczenia oskarżonego (k. 110) – leczył się już raz odwykowo
z uzależnienia od alkoholu. Uwadze Sądu nadto nie uszło, że z informacji zamieszczonych
w kartotece karnej Krajowego Rejestru Karnego nie wynika, aby którekolwiek z przestępstw przypisanych dotychczas oskarżonemu zostało przez niego popełnione chociażby
w warunkach ograniczonej w stopniu znacznym poczytalności.

W świetle poczynionych ustaleń, mających oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, nie budzi wątpliwości Sądu, iż oskarżony – oceniając jego zachowanie w płaszczyźnie intelektualnej i woluntatywnej - miał świadomość tego, że dokonuje przestępstwa kradzieży, a także, iż chciał go popełnić. Jednocześnie nie budzi wątpliwości Sądu, iż miał on także świadomość naganności swojego postępowania oraz tego, że jego zachowanie jest niezgodne z prawem. Będąc już w przeszłości prawomocnie skazywanym za podobne umyślne przestępstwa, bez wątpienia znał bowiem obowiązujące w tej mierze przepisy prawa.

Jako istotną okoliczność obciążającą oskarżonego Sąd wziął pod uwagę jego uprzednią wielokrotną już karalność, w tym, co warte dodatkowego podkreślenia,
w zdecydowanej większości za przestępstwa przeciwko mieniu, a nadto fakt, iż przedmiotowego przestępstwa dopuścił się on w okresach próby związanych z warunkowym zawieszeniem wykonania uprzednio orzeczonych wobec niego, w innych sprawach karnych, kar jednostkowych i łącznych pozbawienia wolności.

Z kolei, po stronie okoliczności łagodzących, Sąd dostrzegł okoliczność, iż oskarżony dopuścił się kradzieży rzeczy ruchomych o relatywnie niewielkiej łącznej wartości, jak również, iż pokrzywdzony podmiot bezpośrednio po zaistnieniu przestępstwa odzyskał w całości skradzione rzeczy ruchome (towar).

W ocenie Sądu, wymierzona oskarżonemu kara 6 miesięcy pozbawienia wolności jest słuszna i sprawiedliwa, a jednocześnie adekwatna do natężenia winy i stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu oraz spełni swe cele wychowawcze
i zapobiegawcze w stosunku do samego oskarżonego, jak i osiągnie swoje zadania w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, utrwalając przekonanie, że naruszenie norm prawnokarnych nieuchronnie spotyka się z właściwą reakcją organów wymiaru sprawiedliwości i odpowiednimi sankcjami. W ocenie Sądu, taki rozmiar orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia, będzie wystarczający dla osiągnięcia stawianych przed nią celów wychowawczych i prewencyjnych, jak też w zakresie prewencji ogólnej, odpowiadając społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Dotychczasowa wielokrotna karalność oskarżonego za umyślne przestępstwa przeciwko mieniu, jego nieustabilizowany tryb życia (brak stałej pracy przed zatrzymaniem, brak informacji o podjęciu pracy po opuszczeniu jednostki penitencjarnej), jak również uchylanie się od odbycia prawomocnej kary pozbawienia wolności skutkujące jego poszukiwaniem listem gończym i przymusowym doprowadzeniem do jednostki penitencjarnej, a także okoliczność, iż przypisanego mu w wyroku przestępstwa dopuścił się on w okresach aż kilku prób związanych z warunkowym zawieszeniem wykonania uprzednio orzeczonych wobec niego, w innych sprawach karnych, kar jednostkowych i łącznych pozbawienia wolności, wskazuje na jego lekceważący stosunek do obowiązujących norm społecznych i prawnych oraz brak jakiegokolwiek poszanowania dla porządku prawnego. Jednocześnie potwierdza permanentną jego skłonność do wchodzenia w konflikty z prawem karnym, jak również, iż czyn, który był przedmiotem osądu w niniejszej sprawie, nie miał charakteru incydentalnego zdarzenia w życiu podsądnego. Pomimo uprzedniego odbywania przez niego w latach 2004 – 2005 (k. 192) kar pozbawienia wolności – orzeczonych w innych sprawach - przebywając na wolności nie zmienił on swego nagannego trybu życia, lecz wprost przeciwnie – oprócz przypisanego mu w niniejszym wyroku czynu – dopuszczał się nadto także innych przestępstw, o czym świadczy treść wpisów co do prawomocnych skazań w aktualnej karcie karnej oskarżonego (k. 192 - 193).

Powyższe okoliczności pozwalają zarazem na wyprowadzenie wniosku, iż w jego nastawieniu do chwili obecnej nie nastąpiła chęć zmiany swego nagannego zachowania. Okoliczności te jednocześnie przesądzają o nieskuteczności dotychczas podejmowanych wobec niego prób resocjalizacji, zaś dalsze pobłażanie dla jego poczynań ze strony wymiaru sprawiedliwości mogłoby skutkować jego dalszą demoralizacją i eskalacją z jego strony naruszeń prawa.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie zabezpieczonego w sprawie dowodu rzeczowego w postaci płyty DVD-R, wymienionego w wykazie dowodów rzeczowych Drz 844/17 pod poz. 1, Sąd wydał w oparciu o dyspozycję art. 230 § 2 k.p.k., poprzez nakazanie jego zwrócenia pokrzywdzonemu podmiotowi – po uprawomocnieniu niniejszego wyroku -
a to wobec uznania jego zbędności dla potrzeb dalszego postępowania karnego (postępowania wykonawczego).

Na podstawie zaś art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k., Sąd zwolnił oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych, w tym od opłaty, przejmując wyłożone w toku postępowania wydatki na rachunek Skarbu Państwa, a to wobec stwierdzenia podstaw do uznania, że uiszczenie ich nawet w części, byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe, jak również, iż nie będzie można ich ściągnąć także w drodze egzekucji. Podejmując decyzję w tym zakresie Sąd miał na uwadze, iż oskarżony nie tylko nie posiada jakiegokolwiek majątku o większej wartości, ale i nie ustalono by aktualnie podjął jakąkolwiek legalną pracę zarobkową z której uzyskiwałby dochody.