Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 287/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący:Małgorzata Borkowska

Sędziowie:Tomasz Pałdyna

del. Przemysław Feliga (spr.)

Protokolant:Bartłomiej Sarna

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. P. i W. P.

przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 listopada 2018 r., sygn. akt XVI GC 497/17

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

sygn. akt VII AGa 287/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem sądu okręgowego z 7 listopada 2018 r. (sygn. akt XVI GC 497/17), w sprawie z powództwa B. P. oraz W. P. przeciwko Towarzystwo (...) spółka akcyjna w W. o zapłatę oddalono powództwo oraz zasądzono od powodów solidarnie na rzecz pozwanego 10 817,00 zł za koszty procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie są wspólnikami spółki cywilnej pod nazwą „Dr W. P., Dr B. P. (...), której przeważająca działalność to produkcja leków i pozostałych wyborów farmaceutycznych. Każdy z powodów prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...), wszystkie także spółka cywilna powodów zrzeszone są w (...). Powodowie produkowali farmaceutyki na rynek krajowy przez 10 lat w latach 2000-2010, specjalizując się w produkcji microspray do nosa i microspray do gardła pod nazwą D., którego formuła i nazwa jest chroniona na rzecz W. P., chroniony na rzecz powoda jest także znak towarowy D. użyty na opakowaniach. Od 2001 r. do 2010 r. powodowie kupowali buteleczki do spreju w USA. Do 2012 r. powodowie zlecali przechowywanie opakowań i towarów hurtowni farmaceutycznej, danych której odmówili podania.

Ponadto sąd okręgowy zrekonstruował, że W. P. działając jako wspólnik spółki cywilnej (...) zawarł 19 października 2012 r. z (...) sp. z o.o. w S. umowę o skład konsygnacyjny, zgodnie z którą powierzył do składowania przedsiębiorcy składowemu (...) sp. z o.o. produkty wymienione w załączniku nr 1 do umowy w składzie konsygnacyjnym. Zgodnie z § 3 ust. 3 umowy (...) sp. z o.o. był odpowiedzialny za uszkodzenie produktów przechowywanych w magazynie składu konsygnacyjnego tylko wtedy, gdy straty są spowodowane przez (...) sp. z o.o. lub jego pracowników. Produkty D. (...) zostały przyjęte do składu 31 października 2012 r., sporządzony został protokół przyjęcia z podaniem nazwy towaru, ilości i daty ważności niektórych produktów, nie określona została cena produktów. W. P. został zawiadomiony za pośrednictwem poczty elektronicznej 20 maja 2016 r. o zaleganiu w magazynie przedsiębiorcy składowego przeterminowanych produktów i wezwany do podjęcia pilnej decyzji o utylizacji lub odebraniu produktów. W. P. 30 maja 2016 r. zlecił utylizację surowców przeterminowanych tj. K. R. – 5 kg d.ważn. 30.04.2014, V. E. – 5 kg – d.ważn. 18.12.2013. Prezes zarządu przedsiębiorstwa składowego 1 czerwca 2016 roku potwierdził przyjęcie decyzji o utylizacji przeterminowanych produktów. (...) sp. z o.o. polecił pracownikom spisanie 5 lipca 2016 r. produktów podlegających utylizacji, z których datę ważności miały: Benzoesan sodu 25 kg do 11/06/2015, K. R.- 40 5 kg do 30/04/2014, kwas mlekowy 25 kg do 16/04/2017, V. E. 5 kg do 18/12/2013. P. S. popełnił błąd, nie sprawdził jakie produkty są oddane na przechowanie i uznając, że w magazynie są tylko produkty przeterminowane wydał polecenie utylizacji wszystkich oddanych do przechowywania przedmiotów powoda, a były to: aplikator D. w ilości 50.950 sztuk, butelka 30 ml DA w ilości 30.687 sztuk, etykieta D. microspray (do nosa) w ilości 3.500 sztuk, etykieta D. microspray (do gardła) w ilości 1.000 sztuk, kartonik D. – 02 (microspray do gardła) w ilości 33.350 sztuk, kartonik D. – R (microspray do nosa) w ilości 30.376 sztuk, kartony w ilości 1.019 sztuk, nakrętki D. microspray (do nosa) w ilości 33.942 sztuk, sól mineralna D. 1 kg w ilości 60 sztuk, ulotki D. microspray (do nosa) w ilości 2.500 sztuk, ulotki D. microspray (do gardła) w ilości 3.200 sztuk, P. Pes w ilości 2 sztuki, urządzenie do zamykania aplikatorów 1 szuka, folia Al. (...) sztuk, kartonik D. w ilości 4.675 sztuk, sól mineralna 29 sztuk, ulotki D. microspray (do gardła) w ilości 28.800 sztuk, ulotki D. w ilości 4.845 sztuk. Na zlecenie (...) sp. z o.o. 14 lipca 2016 r. (...) sp. z o.o. w W. dokonała zniszczenia produktów wymienionych w spisie z natury w ilości 2.215 kg. (...) sp. z o.o. zawiadomił W. P. 7 października 2016 r., że magazynach pozostały dwie palety, które nie trafiły do utylizacji, zawierające 8.400 buteleczek o pojemności 30 ml do produktu D. spray do gardła i 13.500 kartoników D. spray do gardła. (...) sp. z o.o. pokrył koszty utylizacji 14 lipca 2016 r. wszystkich produktów spisanych na arkuszu spisu z natury w kwocie 4.674,96 PLN brutto. Zutylizowane produkty, które nie miały daty ważności, nie miały wartości handlowej, nie miały ceny rynkowej, mogły zostać użyte wyłącznie przez powodów ze względu na znaki towarowe na kartonikach, opakowaniach, buteleczkach i ulotach należące wyłącznie do W. P.. Powodowie nie zachowali żadnych rachunków za nabycie kartoników, kartonów, buteleczek i ulotek, wszystkie zostały kupione przed 2010 r.. Powodowie zachowali dwie faktury z 12 października 2010 roku za sprzedaż całego produktu D. (...) (buteleczka +zawartość +kartonik+ulotka) (...) Grupie (...) w ilości 15.277 sztuk oraz 9.792 sztuk. Powodowie złożyli w sprawie puste opakowania, kartoniki i ulotki.

Dodatkowo sąd I instancji ustalił, że (...) sp. z o.o. objęty był ochroną ubezpieczeniową u pozwanego na podstawie umowy ubezpieczenia OC, potwierdzonej polisą nr (...) zawartą na okres od 26 października 2015 r. do 25 października 2016 r.

Powodowie domagali się od pozwanego 468.915,76 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, co stanowiło obliczoną przez powodów wartość odtworzeniową stanowiącą koszty projektowania, opracowania merytorycznego, opracowania graficznego, badań, testów, prób technicznych, prób technologicznych oraz wykonania oddanych do utylizacji bez ich zgody nieprzeterminowanych produktów znajdujących się w magazynach (...), zgodnie z arkuszem spisu z natury. Pozwany zarzucił powodom nie udowodnienie wysokości poniesionej szkody.

Dokonując oceny materiału procesowego sąd okręgowy wyjaśnił, że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Strony obowiązane są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia, co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody - art. 3 k.p.c.. Ponadto art. 232 k.p.c. stanowi, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Podkreślono, że co do zasady, na powodzie ciąży dowód faktów prawotwórczych, z którymi wiąże się jego żądanie, zaś pozwany – jeśli chce się bronić – powinien dowodzić, że zaistniały fakty tamujące lub niweczące. Z punktu widzenia przebiegu postępowania dowodowego rozróżnia się też fakt główny, tzn. „okoliczność, która powinna być udowodniona ostatecznie w wyniku dowodzenia procesowego” oraz fakty dowodowe, czyli okoliczności stanowiące podstawę do wnioskowania o fakcie głównym lub innym fakcie dowodowym. Poszukiwanie faktu głównego jest celem postępowania dowodowego, jego ustalenie wieńczy proces dowodzenia i stanowi podstawę do dokonania subsumcji.

Sąd okręgowy ustalił na podstawie dowodu zeznań powodów oraz umowy składu i spisu z natury, a także zeznań świadka P. S., że powodowie przed wszczęciem procesu bez dokumentacji finansowej, we własnym zakresie i na podstawie doświadczenia zawodowego określili wartość nieprzeterminowanych produktów na 331.916,76 zł netto, zaznaczając, że to wartość bez kosztów ich odtworzenia, tj. projektowania merytorycznego, graficznego, badań, testów, prób technicznych, prób technologicznych oraz wykonania, który zdaniem powodów, gdyż jest ich praca wynosi 137.000,00 zł netto, co łącznie stanowi kwotę 468.916,76 zł. Do pozwu dołączyli zestawienie określające wartość poszczególnych produktów tak, że łączna stanowi kwotę 468.916,76 zł z podkreśleniem, że jest to wartość odtworzeniowa, którą stanowią koszty projektowania, opracowania merytorycznego, opracowania graficznego, badań, testów, prób technicznych, prób technologicznych oraz wykonania. Powodowie nie wyjaśnili, jakie były koszty projektowania, badań, testów, prób technicznych, technologicznych kartonów i kartoników oraz butelek, etykiet, ulotek, aplikatorów, nakrętek. Nie przedstawili żadnego dowodu zakupu, wynagrodzenia projektanta, zakupu urządzenia do zakładania aplikatora lub choćby jego wykonawcy-sprzedawcy. Złożone w sprawie dwie faktury za sprzedaż całego produktu farmaceutycznego (opakowanie z zawartością) nie jest żadnym miernikiem wartości opakowania. Jest to wyłącznie dowód dla celów rozliczeń podatkowych dokonania obrotu produktem farmaceutycznym. Powodowie nie przestawili żadnych informacji o stanie majątku ich przedsiębiorstwa tuż przed datą zniszczenia produktów tj. na 13 lipca 2016 r., a także obecnie. Obliczona przez powodów wartość produktów bez wskazania metody liczenia, podstaw stosowania takiej, a nie innej ceny, dodania nakładów, których wartość nie poddaje się weryfikacji, nie może stanowić w ogóle podstawy do ustalenia wartości szkody. Remanent surowców i materiałów opakowaniowych został sporządzony przez powoda W. P. na potrzeby niniejszego procesu. Nie ma bowiem żadnego powiązania tego remanentu z bilansem przedsiębiorstwa, czy innymi jego dokumentami finansowymi, a ponadto remanent wraz z wartością produktów określoną przez powoda został złożony dopiero w toku procesu, nie został przedstawiony pozwanemu lub specjaliście z (...) E.. Powodowie odmówili podania danych przedsiębiorcy składowego, który do daty zawarcia umowy składu z (...) sp. z o.o. przechowywał te same produkty. Na zasadzie art. 233 § 2 k.p.c. sąd uznał, że ukrycie danych tego przedsiębiorcy było celowe ze względu na możliwe ustalenie wartości przechowywanych towarów. Nie było trudne wskazanie sprzedawcy buteleczek do microspray kupowanych przez kilka lat w USA przez powodów, nawet przy braku dowodów zakupu. Trudno przyjąć, że powodowie kupowali kartony, kartoniki, etykiety i zlecali drukowanie wielu różnym podmiotom. Powodowie w każdym przypadku nie wyjawili danych kontrahentów. Powodowie wprawdzie nie dochodzili utraconych korzyści, ale należy podkreślić, że nie podali także danych o swojej działalności, stanie aktywów i kontrahentach. Powodowie zeznali, że przechowywanie w (...) sp. z o.o. towarów było czasowe i wiązało się z koniecznością szybkiego wprowadzenia opakowań wypełnionych sprejami na rynek. Zniszczenie opakowań miało uniemożliwić im produkcję, ale odmówili podania danych kontrahenta, który tuż przed zniszczeniem był gotów kupić gotowy produkt D., do czego niezbędne były przechowywane produkty.

Sąd okręgowy wyjaśnił, że oddalił wniosek powodów o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczność wartości rynkowej zniszczonych produktów, które nie były przeterminowane zgodnie ze spisem z natury oraz wartości odtworzonej z uwzględnieniem surowców niezbędnych do wyprodukowania produktów, technologii, wiedzy know how (nie wiadomo jakiej, gdyż tę powodowie chronili) oraz z uwzględnieniem wiedzy biegłego, jaką metodą ma szacować wartość. Tak sformułowany wniosek dowodowy nie mógł być uwzględniony bez zlecenia biegłemu metody szacowania z uwzględnieniem dowodów zebranych przez sąd takich, jak np. koszty zakupu opakowań, ulotek, etykiet, wynagrodzenie uiszczone przez przedsiębiorstwo powodów za badania, koszty projektowania, testy, próby technicznych, technologicznych, czy choćby bilans aktywów (zapasów) sporządzony z wykazaniem produktów oddanych na przechowanie, a także bilans aktywów (zapasów) po wykreśleniu tych produktów ze stanu przedsiębiorstwa powodów. Biegły nie może sam sobie szukać dowodów niezbędnych do wydania opinii. Taki zabieg został wykonany przez doradcę pozwanego, który prowadził postępowanie w sprawie likwidacji szkody, a który nie dysponując żadnymi dowodami zakupu, czy wartości aktywów poszukując w Internecie podobnych opakowań, znalazł porównywalne ze zniszczonymi o łącznej wartości 76.363,52 zł.

Sąd okręgowy zważył, że powództwo oparte jest na art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter akcesoryjny i jest pochodną odpowiedzialności ubezpieczonego. Ubezpieczyciel - pozwany odpowiada tylko w granicach odpowiedzialności ubezpieczonego. Dlatego odpowiedzialność ubezpieczonego należy rozpatrywać stosownie do treści umowy z 19 października 2012 r. o skład konsygnacyjny zawartej z (...) sp. z o.o.. Jest to umowa składu (art. 853 § 1 i § 2 k.c.), w kwestiach nieuregulowanych umową zastosowanie mają postanowienia Kodeksu cywilnego odnoszące się do umowy składu.

Jak wyjaśnił sąd okręgowy, zgodnie z art. 855 § 1 k.c. przedsiębiorca składowy odpowiada za szkodę wynikłą z utraty, ubytku lub uszkodzenia rzeczy w czasie od przyjęcia jej na skład do wydania osobie uprawnionej do odbioru, chyba że udowodni, że nie mógł zapobiec szkodzie, mimo dołożenia należytej staranności. Powyższe zostało uszczegółowione w zapisach § 3 ust. 3 umowy o skład konsygnacyjny z 19 października 2012 r., zgodnie z którym (...) sp. z o.o. jest odpowiedzialny za uszkodzenie produktów przechowywanych w magazynie składu konsygnacyjnego tylko wtedy, gdy straty są spowodowane przez (...) sp. z o.o. lub jego pracowników. Według art. 855 § 4 k.c. odpowiedzialność odszkodowawcza przedsiębiorcy składowego została ograniczona do zwykłej wartości rzeczy, chyba że szkoda wynika z winy umyślnej albo rażącego niedbalstwa przedsiębiorcy składowego. Sąd I instancji wyjaśnił, że ewentualna odpowiedzialność ubezpieczonego za szkodę wynikłą ze zniszczenia powierzonych do składowania produktów ograniczona jest jedynie do wartości tych produktów. Ubezpieczony zniszczył oddane do przechowania towary na skutek lekkomyślności i niedbalstwa prezesa zarządu, który nie sprawdził jakie produkty są oddane na przechowanie i uznając, że w magazynie są tylko produkty przeterminowane wydał polecenie utylizacji wszystkich przechowywanych przedmiotów. Nie jest to wina umyślna albo rażące niedbalstwo przedsiębiorstwa składowego, ale wina nieumyślna.

Według sądu okręgowego powodowie powinni udowodnić, że: 1) szkoda powstała na skutek ubytku, utraty lub uszkodzenia rzeczy, 2) powstanie szkody nastąpiło w okresie składowania rzeczy u przedsiębiorcy składowego, 3) szkoda nie jest następstwem naturalnego ubytku, 4) wysokość szkody. Przedsiębiorcę składowego obciąża natomiast wykazanie, że pomimo dołożenia należytej staranności nie mógł zapobiec szkodzie, zatem nie ponosi winy, nawet nieumyślnej (w formie niedbalstwa lub lekkomyślności), za jej powstanie. Przedsiębiorca składowy przyznał, że ponosi winę za zniszczenie nieprzeterminowanych towarów. Szkoda powstała na skutek zniszczenia rzeczy w okresie przechowywania i nastąpiła na skutek wadliwej decyzji przedsiębiorstwa składowego.

W ocenie sądu I instancji powodowie nie udowodnili wysokości szkody. Podzielono stanowisko wyrażone w wyroku SN z 12 kwietnia 2018 r. II CNP 43/17, według którego z art. 822 § 1 k.c. wynika, że obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego. Poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy. Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Zastosowanie art. 822 § 1 w zw. z art. 363 § 1 k.c. oznacza, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. W takim przypadku może żądać wyrównania tego uszczerbku w jego majątku, który odpowiada wartości rzeczy zniszczonej wskutek działania sprawcy szkody. Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne zależy od okoliczności sprawy”. Według sądu I instancji powodowie mogą żądać wyrównania uszczerbku w ich majątku, który odpowiada wartości przedmiotów zutylizowanych 14 lipca 2016 roku, a nieprzeterminowanych. Restytucja, a więc przywrócenie stanu poprzedniego – sprzed zniszczenia – nie jest po prostu możliwe.

Sąd okręgowy wyjaśnił, że w art. 363 § 2 k.c. ustawodawca tylko częściowo uregulował kwestię miernika wysokości szkody w razie ustalania odszkodowania pieniężnego, ograniczył się bowiem do stwierdzenia, że miernikiem tym są ceny. Z tego względu jest oczywiste, że podstawę do obliczenia odszkodowania najczęściej stanowią ceny rynkowe, a nie dowolnie obliczone przez stronę. Powszechnie w judykaturze przyjmuje się metodę dyferencyjną, jako podstawową metodę ustalania wysokości szkody majątkowej, która polega na porównaniu stanu majątku poszkodowanego przed i hipotetycznego stanu tego majątku po zdarzeniu szkodzącym. Metoda ta sprawdza się w sytuacjach typowych, w których już od chwili zdarzenia szkodzącego wyrządzającego szkodę sprawca musi liczyć się z obowiązkiem jej naprawienia, a poszkodowany ma możliwość dochodzenia roszczenia odszkodowawczego przynajmniej w okresie biegu przedawnienia. Ponadto przyjmuje się, że stosując metodę dyferencyjną trzeba pamiętać o tym, że majątkowe konsekwencje zdarzenia sprawczego określać należy, wedle adekwatnego związku przyczynowego. Nadto konieczne jest wykazanie przez poszkodowanego w odpowiednim stopniu prawdopodobieństwa istnienia tak skonstruowanego hipotetycznego stanu majątkowego. Zatem odszkodowanie powinno być adekwatne do rzeczywistej szkody, obejmującej utratę rzeczy i możliwości dotychczasowego jej wykorzystania. Ta metoda byłaby w sprawie najbardziej właściwa pod warunkiem przedstawienia przez powodów dowodów dotyczących stanu majątkowego ich przedsiębiorstwa. Podkreślić należy, że powód przyznał, iż zniszczone opakowania, aplikatory, nakrętki, etykiety i ulotki nie miały wartości handlowej, a więc ceny rynkowej, gdyż tylko powodowie mogli je użyć do ewentualnie wyprodukowanego leku ze względu na znaki towarowe, do których prawa służyły wyłącznie powodowi W. P., umieszczone na tych produktach i tylko dla tych farmaceutyków – (...). Powodowie nie złożyli żadnych dowodów na określenie stanu majątkowego ich przedsiębiorstwa w jakimkolwiek okresie. W tej sytuacji szkoda poniesiona przez powodów nie została przez nich udowodniona. Sąd okręgowy podkreślił, że nie mogą świadczyć o wysokości szkody obliczenia dokonane przez powodów, nawet najbardziej doświadczonych w prowadzeniu przedsiębiorstwa farmaceutycznego. Ponadto zauważono, że większość opakowań posiadała nadruki w języku polskim, a powodowie zeznali, że zaprzestali produkcji wyrobów farmaceutycznych D. od 2010 r. na rynek Polski. Zamierzali sprzedawać te produkty na rynku zagranicznym, na który opakowania z informacjami w języku polskim nie mogły być wprowadzone.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. Na koszty poniesione przez wygrywającego pozwanego złożyła się opłata za czynności radcy prawnego w kwocie 10.800,00 zł zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn. Dz. U. z 2018 roku poz. 1800) oraz 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Apelacją z 30 stycznia 2019 r. powodowie zaskarżyli przedmiotowy wyrok w całości:

1)  zarzucając naruszenie przepisów postępowania, mających istotnych wpływ na wynik sprawy, tj.

a)  art. 217 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c., polegające na nie wyjaśnieniu wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności przez bezzasadne oddalenie wniosków o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego (rzeczoznawcy majątkowego);

b)  art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zamknięcie rozprawy bez przeprowadzenia wszystkich dowodów niezbędnych do rzetelnej oceny zgłoszonych przez powodów roszczeń, a także przed zgromadzeniem całego materiału dowodowego, którego żądały strony, w tym poprzez oddalenie wniosków dowodowych niezbędnych do rzetelnej oceny zgłoszonych roszczeń, zwłaszcza, że oddalenie wniosków uniemożliwiło rozpoznanie istoty sprawy;

c)  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez niepowołanie z urzędu dowodu z opinii rzeczoznawcy majątkowego, pomimo że sąd nie dysponował wiadomościami specjalnymi uniemożliwiającymi rozpoznanie istoty sprawy bez przeprowadzenia tego dowodu, zwłaszcza że roszczenie powodów zostało udowodnione co do zasady, a powództwo oddalone zostało tylko i wyłącznie z uwagi na nieudowodnioną przez pozwanych wysokość szkody;

d)  art. 233 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego, polegającego na odgórnym przyjęciu, iż powodowie nie udowodnili wysokości dochodzonego roszczenia, przy jednoczesnym oddaleniu wniosku powodów o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego;

e)  art. 278 § 1 k.p.c. przez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy w przedmiotowej sprawie zachodziła konieczność powołania dowodu z opinii biegłego sądowego;

2)  zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. w zw. z art. 855 § 4 k.c. przez przyjęcie, że powodowie nie podołali ciężarowi udowodnienia faktu, z którego wywodzi skutki prawne, podczas gdy ciężar dowodu w tym zakresie, powinien zostać przerzucony na pozwaną z uwagi na okoliczność, że sąd I instancji przyjął, że po stronie pozwanej nie można przypisać winy umyślnej oraz rażącego niedbalstwa, a co za tym idzie doszło do ograniczenia odpowiedzialności pozwanego, co doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy, gdyż sąd przyjął niewłaściwe rozłożenie ciężaru dowodowego w przedmiotowej sprawie;

3)  wnosząc o

a)  zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

b)  rozpoznanie w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia sądu I instancji wydanego 4 lipca 2018 r. w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego oraz o ograniczenie tezy dowodowej dla świadków wymienionych w tym postanowieniu.

(apelacja k. 278 – 284)

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była zasadna w zakresie, w jakim skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Trafnie apelujący zarzucił, że sąd okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy.

W świetle art. 386 § 4 k.p.c. nierozpoznanie istoty sprawy jest powszechnie interpretowane jako wadliwość rozstrzygnięcia polegająca na wydaniu przez sąd pierwszej instancji orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony z powodu bezpodstawnego przyjęcia, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. wyroki SN z 12 lutego 2002 r„ I CKN 486/00, OSP 2003/3/36; z 21 października 2005 r., III CK 161/05; z 12 listopada 2007 r., I PK 140/07, OSNP 2009/1- 2/2; postanowienia SN z 15 lipca 1998 r., II CKN 838/97, z 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999/1/22, z 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98, z 9 listopada 2012 r., IV CZ 156/12, z 26 listopada 2012 r., I CZ 147/12, z 19 grudnia 2012 r., II CZ 141/12, oraz z 16 listopada 2012 r., III CZ 83/12).

W rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce, gdy sąd pierwszej instancji uznał powództwo za usprawiedliwione co do zasady, lecz oddalił je z powodu nieudowodnienia wysokości roszczenia, błędnie przyjmując wystąpienie przesłanki materialnoprawnej unicestwiającej roszczenie w postaci niewykazania wysokości szkody przez wadliwie określenie rozkładu ciężaru dowodowego lub nieprawidłowe oddalenie wniosków dowodowych, które miały na celu udowodnienie wysokości szkody. W procesie odszkodowawczym zakładu ubezpieczeń istota sprawy dotyczy normy indywidualno-konkretnej przytoczonej w powództwie, której hipoteza obejmuje zasadę odpowiedzialności oraz wysokość szkody (art. 822 § 1 k.c.). Tylko łączne rozpoznanie obu kwestii rozstrzyga o odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i jej ramach. Nie ustalając w ogóle wysokości szkody sąd nie rozpoznaje istoty sprawy (por. postanowienie SN z 25 lipca 2019 r., IV CZ 53/19; postanowienie SN z 18 października 2018 r., IV CZ 41/18).

W niniejszej sprawie sąd okręgowy nie przeprowadził w ogóle postępowania dowodowego na okoliczność wysokości szkody.

Sąd I instancji wadliwie przyjął, że zachodzą przesłanki do oddalenia wniosku stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego.

Najdalej idące zarzuty opisane w punkcie I lit. a i d są trafne, dlatego nie zachodzi potrzeba wyjaśnienia dalszych twierdzeń z petitum apelacji.

Wywody sądu okręgowego w tym zakresie są nieprawidłowe. Ich konwalidacja wymaga właściwego określenia pojęcia szkody podlegającej naprawieniu w sprawie. Wprawdzie apelujący nie podnoszą zarzutów prawa materialnego dotyczących wykładni tego pojęcia dokonanej przez sąd I instancji, lecz sąd odwoławczy bada prawo materialne z urzędu. Dlatego niezbędne jest skorygowanie stanowiska sądu okręgowego, co przyczyni się do właściwego ustalenia jej wysokości.

Sąd okręgowy wyjaśnił, że przedsiębiorstwu składowemu nie można przypisać winy umyślnej ani rażącego niedbalstwa za wyrządzoną szkodę (art. 855 § 4 in fine k.c.). Dlatego odpowiedzialność przedsiębiorstwa składowego ogranicza się do odszkodowania, które nie może przewyższyć zwykłej wartości rzeczy (art. 855 § 4 ab initio k.c.). Na rozprawie apelacyjnej pełnomocniczka powodów potwierdziła, że roszczeniem procesowym objęta jest taka szkoda. Jednak w rozważaniach prawnych sąd okręgowy uznał, że do ustalenia wysokości szkody z art. 822 § 1 k.c. znajduje zastosowanie metoda dyferencyjna określająca reguły odpowiedzialności odszkodowawczej, o której stanowi art. 363 § 2 k.c., w zakresie dotyczącym wysokości szkody w razie ustalenia odszkodowania pieniężnego. Tymczasem zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność za szkodę w takich w ramach odpowiedzialności ubezpieczeonego, tj. na zasadach określonych w art. 855 § 4 k.c.

Zasady umownej odpowiedzialności odszkodowawczej, a więc także odpowiedzialności przedsiębiorstwa składowego, wynikają z unormowań art. 471 i nast. k.c. w zw. z art. 354 i nast. k.c., jeżeli co innego nie wynika ze szczególnego przepisu lub umowy. Takim przepisem jest art. 855 k.c.

Przepis art. 855 § 4 k.c. określa granice odpowiedzialności przedsiębiorstwa składowego za szkodę wynikłą z utraty, ubytku lub uszkodzenia rzeczy w czasie od przyjęcia jej na skład do wydania osobie uprawnionej do odbioru. Jest to uregulowanie szczególne względem ogólnych zasad określenia odszkodowania za taką szkodę (art. 363 § 2 k.c.).

Art. 855 § 4 in principio k.c. wprowadza zasadę ogólną, z której wynika, że granicą odpowiedzialności przedsiębiorstwa składowego jest zwykła wartość rzeczy oddanej do składu. Ponadto wprowadza wyjątki od tej zasady: 1) jeśli szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika, przewoźnik ponosi odpowiedzialność bez takiego ograniczenia (art. 855 § 4 in fine k.c.); 2) przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności także za ubytki naturalne – nieprzekraczające granic ustalonych we właściwych przepisach, a w braku takich przepisów – granic zwyczajowo przyjętych (art. 855 § 3 k.c.).

Wyrażone w art. 363 § 2 k.c. zasady ustalania wysokości odszkodowania mają zastosowanie przy określaniu zwykłej wartości rzeczy według przepisu art. 855 § 4 k.c.. Zwykłą wartość rzeczy ustala się według cen z daty ustalenia odszkodowania (nie zaś przyjęcia rzeczy do składu), chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

W świetle art. 855 § 4 k.c. nie podlega naprawieniu szkoda, której wysokość została ustalona w oparciu o tzw. wartość emocjonalną, jaką rzecz (wyłącznie) dla poszkodowanego ( pretium affectionis). Nie podlega też naprawieniu szkoda, której wysokość ustalono przy uwzględnieniu kryterium szczególnej wartości rzeczy według ceny, jaką poszkodowany jest gotów za rzecz zapłacić ze względu na szczególny sposób jej użycia ( pretium singulare). W ramach tej wartości nie można uwzględnić ceny rzeczywiście za rzecz zapłaconej, gdyby była ona wyższa od zwykłej wartości rzeczy, ceny nabycia nowej rzeczy w miejsce zaginionej lub zniszczonej, braku spodziewanego zysku w związku z utratą rzeczy. Mówiąc o zwykłej wartości rzeczy należy mieć na względzie jej przeciętną wartość rynkową, tj. wartość rzeczy według ceny, jaką przedstawia ona dla wszystkich ( pretium commune). Nie jest tu natomiast decydująca zadeklarowana przez wartość rzeczy przez składującego rzecz, lecz wartość ta może zostać obalona przez przedsiębiorstwo składowe dowodem przeciwnym.

Sąd apelacyjny zauważ, że w zaskarżonym wyroku szkoda analizowana była, jako szkodę rzeczywista, przy uwzględnieniu metody dyferencyjnej, jako utracone korzyści mimo tego, że powodowie takiej szkody nie dochodzili. W związku z tym nie wiadomo, w jakim celu sądowi pierwszej instancji dla ustalenia zwykłej wartości rzeczy potrzebne były dane dotyczące działalności powodów, stanu ich aktywów, czy też wiedza o kontrahentach. Nie są trafne rozważania sądu okręgowego związane z koniecznością przedstawiania przez powodów w celu ustalenia wysokości szkody kosztów projektowania, badań, testów, prób technicznych, technologicznych kartonów i kartoników oraz butelek, etykiet, ulotek, aplikatorów, nakrętek, czy też dowodów ich zakupu, wynagrodzenia projektanta, zakupu urządzenia do zakładania aplikatora lub jego wykonawcy-sprzedawcy. Dla zwykłej wartości rzeczy nie mają żadnego znaczenia informacje o stanie majątku przedsiębiorstwa powodów przed datą zniszczenia produktów tj. na 13 lipca 2016 r., a także obecnie, czy też bilans przedsiębiorstwa, albo innymi dokumenty finansowy bliżej niesprecyzowany przez sąd okręgowy. Żadnego znaczenia nie mają również dane przedsiębiorcy składowego, który do daty zawarcia umowy składu z (...) sp. z o.o. przechowywał te same produkty powodów.

Sąd apelacyjny zwraca uwagę, że szkoda wyrządzona przez przedsiębiorstwo składowe obejmuje rzeczy o wysokospecjalistycznych właściwościach z dziedziny farmaceutyki. Niektóre z rzeczy były produkowane na zamówienie powodów. Dlatego ustalenie, czy konkretne rzeczy ze względu na ich właściwości mają zwykłą wartość, czy też nie, należy do biegłego sądowego. Dowód z opinii biegłego sądowego ma charakter szczególny (art. 278 § 1 k.p.c.). Wprawdzie zasadniczo nie służy on ustalaniu okoliczności faktycznych, gdyż ich ocena następuje przez pryzmat wiadomości specjalnych, a do dokonywania wszelkich ustaleń w procesie powołany jest sąd, a nie biegły, lecz w przypadkach szkód o nietypowych właściwościach, samo dokonanie ustaleń faktycznych wymaga dysponowania wiedzą specjalistyczną oraz doświadczeniem, co uzasadnia w tym zakresie zasięgnięcie opinii biegłego (tak wyrok SN z 24 kwietnia 2018 r., V CSK 366/17). Jest również tak, że to strony powinny wykazywać fakty, z których wywodzą skutki prawne, a zadaniem biegłego jest naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego w toku procesu i udostępnionego materiału dowodowego. Słusznie wskazał sąd okręgowy, że biegły nie może sam poszukiwać dowodów. Jednak w niektórych przypadkach, to właśnie tylko biegły sądowy przez pryzmat wiadomości specjalnych może określić, jaki materiał dowodowy jest niezbędny do wydania opinii. Ani sąd, ani strony takiej wiedzy nie mają. Jest to uwaga istotna, ponieważ sąd okręgowy sam błędnie określił podstawy ustalenia zwykłej wartości rzeczy. Gdy biegły sądowy – ze względu na szczególne właściwości rzeczy - określi, że do wydania opinii będzie niezbędny skonkretyzowany materiał dowodowy, a strona, na której ciąży ciężar dowodowy ich nie przedstawi, poniesie skutki prawne w postaci nieudowodnienia oznaczonych faktów, na podstawie których biegły sądowy mógłby sporządzić opinię pisemną przy wykorzystaniu wiadomości specjalnych. W niniejszej sprawie pozwany przy pomocy doradców określonej specjalizacji, nie dysponując żadnymi dowodami zakupu, czy wartości aktywów powodów, ustalił wartość odszkodowania łącznie na 76 363,52 zł. Prowadzi to do wniosku, że możliwe jest ustalenie wysokości szkody.

Wadliwe są rozważania sądu okręgowego na temat sposobu formułowania wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Według sądu I instancji wniosek dowodowy powodów nie mógł być uwzględniony bez zlecenia biegłemu metody szacowania, której strony nie wskazały. Tymczasem art. 236 k.p.c. nie nakłada na sąd w postanowieniu o przeprowadzeniu dowodu metody sporządzenia opinii. Według tego przepisu w brzmieniu aktualnym na datę orzekania przez sąd I instancji, w postanowieniu takim sąd miał oznaczyć fakty podlegające stwierdzeniu, środek dowodowy - i stosowanie do okoliczności – sędziego lub sąd, który ma dowód przeprowadzić. Metoda sporządzenia opinii stanowi jej immanentny element, który podlega ocenie sądu przy uwzględnieniu stanowisk stron.

Poddając na podstawie art. 380 k.p.c., kontroli postanowienie z 4 lipca 2018 r. w zakresie dotyczącym oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, mając na względzie powyższe rozważania, sąd apelacyjny uznał to rozstrzygnięcie za nietrafne. W pozostałym zakresie objętym żądaniem z petitum apelacji, sąd II instancji uznał zarzuty powodów za nietrafne z uwagi na niewykazanie, jaki skutek dla rozstrzygnięcia sprawy co do istoty, ma ograniczenie tez dowodowych z zeznań świadków postanowieniem z 4 lipca 2018 r.

Na podstawie art. 386 § 6 k.p.c. sąd apelacyjny określa, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd I instancji dopuści dowód z opinii biegłego sądowego przede wszystkim na okoliczność ustalenia zwykłej wartości utraconych przez powodów rzeczy (art. 278 § 1 i 3 k.p.c.), po uprzednim wysłuchaniu stron co do liczby biegłych i ich wyboru (art. 279 k.p.c.). W oparciu o dowód z opinii biegłych sądowych, a także ewentualnie dodatkowy materiał dowodowy, sąd okręgowy - zgodnie z art. 855 § 4 k.c. - ustali, czy powodowie udowodnili szkodę co do wysokości i w jakim zakresie.

Tomasz Pałdyna Małgorzata Borkowska Przemysław Feliga