Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 282/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia SA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

Urszula Iwanowska (spr.)

Romana Mrotek

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 stycznia 2020 r. w S.

sprawy Z. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 24 maja 2019 r., sygn. akt VI U 1131/18

oddala apelację.

Romana Mrotek

SSA Jolanta Hawryszko

Urszula Iwanowska

Sygn. akt III AUa 282/19

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 9 listopada 2018 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił Z. G. prawa do przeliczenia emerytury wskazując, że ubezpieczony nie przedłożył żadnych nowych dowodów mających wpływ na wysokość świadczenia w trybie art. 114 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1270; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna).

W odwołaniu od powyższej decyzji Z. G. domagał się wyliczenie świadczenia z uwzględnieniem okresów pracy górniczej w wymiarze 19 lat, 7 miesięcy i 23 dni okresu składkowego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację przytoczoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 24 maja 2019 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Prawomocną decyzją z dnia 30 listopada 2011 r. organ rentowy odmówił wnioskodawcy prawa do emerytury górniczej.

Od dnia 1 listopada 2015 r. Z. G. pobierał emeryturę pomostową. W prawomocnej decyzji o jej przyznaniu ustalono okres ubezpieczenia w wysokości 26 lat, 1 miesiąca i 9 dni.

Od dnia 1 października 2017 r. ubezpieczony pobiera emeryturę w oparciu o art. 24 i 26 ustawy emerytalnej.

W dniu 20 grudnia 2017 r. ubezpieczony wystąpił o uwzględnienie w stażu ubezpieczeniowym okresu pracy w górnictwie w wysokości 19 lat, 7 miesięcy i 23 dniówek. Decyzją z dnia 7 lutego 2018 r. odmówiono wnioskodawcy prawa do rekompensaty. W wyniku odwołania wnioskodawcy od tej decyzji Sąd Okręgowy umorzył postępowanie co do prawa do rekompensaty i wniosek skarżącego z dnia 20 lutego 2018 r. o przeliczenie emerytury z uwzględnieniem okresów pracy górniczej przekazał organowi rentowemu do rozpoznania. Konsekwencją było wydanie spornej decyzji.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie przepisów prawa niżej powołanych Sąd Okręgowy uznał odwołanie za niezasadne.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że Z. G. przyznano emeryturę w oparciu o art. 24 ustawy emerytalnej, a ubezpieczony nie kwestionował decyzji o przyznaniu emerytury. Wcześniej organ rentowy prawomocnie odmówił mu prawa do emerytury górniczej i przyznał mu prawo do emerytury pomostowej. Wszystkie te decyzje ustalały okresy ubezpieczenia wnioskodawcy. Tych ustaleń skarżący nie kwestionował.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że we wniosku z dnia 20 lutego 2018 r. ubezpieczony wnosił o przeliczenie emerytury z uwzględnieniem pracy w warunkach szkodliwych w kopalniach węgla kamiennego w wymiarze 17 lat, 9 miesięcy i 23 dni pracy pod ziemią co przy przelicznikach 1,3 i 1,5 daje 19 lat, 7 miesięcy i 23 dniówki. Skarżący nie przedłożył jednak żadnych nowych dowodów mogących podważyć prawomocne decyzje organu rentowego.

Następnie sąd pierwszej instancji podniósł, że zgodnie z przepisem art. 114 ustawy emerytalnej:

1. Prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.

2. Jeżeli prawo do świadczeń lub ich wysokość ustalono orzeczeniem organu odwoławczego, organ rentowy na podstawie dowodów lub okoliczności, o których mowa w ust. 1:

1) wydaje we własnym zakresie decyzję przyznającą prawo do świadczeń lub podwyższającą ich wysokość;

2) występuje do organu odwoławczego z wnioskiem o wznowienie postępowania przed tym organem, gdy z przedłożonych dowodów lub ujawnionych okoliczności wynika, że prawo do świadczeń nie istnieje lub że świadczenia przysługują w niższej wysokości; z wnioskiem tym organ rentowy może wystąpić w każdym czasie;

3) wstrzymuje wypłatę świadczeń w całości lub części, jeżeli emeryt lub rencista korzystał ze świadczeń na podstawie nieprawdziwych dokumentów lub zeznań albo w innych wypadkach złej woli.

Sąd meriti wyjaśnił, że treść przywołanego przepisu wskazuje na dwie odrębne sytuacje faktyczne objęte tą normą prawną. Pierwsza sytuacja to stan, w którym decyzja organu rentowego nie podlegała kontroli sądowej i druga, w której sądowa kontrola decyzji nastąpiła. W obu sytuacjach wznowienie postępowania możliwe jest tylko „jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość”. W rozpatrywanej sprawie ubezpieczony wskazał na okoliczności znane organowi rentowemu twierdząc, iż organ błędnie obliczył jego emeryturę.

W odpowiedzi na powyższe, Sąd Okręgowy wskazał, że odnośnie wykładni i interpretacji przepisu art. 114 ust. 1 i 2 ustawy emerytalnej orzecznictwo i doktryna są zgodne, że w przepisie tym chodzi o okoliczności i dowody, z których strona nie mogła skorzystać w poprzednim postępowaniu. W komentarzu do ustawy emerytalnej Kamil Antonów stwierdza m.in.: wzruszalność decyzji rentowych polega przede wszystkim na niwelowaniu tzw. wad materialnoprawnych, czyli uchybień organu rentowego w zakresie rozstrzygania o faktach warunkujących nabycie prawa do emerytur i rent albo zaniedbań samych ubezpieczonych wywołanych nieporadnością w dokumentowaniu prawa do świadczeń lub niedostateczną znajomością warunków, od spełnienia których zależy przyznanie uprawnień ubezpieczeniowych. Wskazana powyżej specyfika tej instytucji - a także wzgląd na socjalne przeznaczenie emerytur/rent i gospodarowanie środkami publicznymi - uzasadnia przyznanie stronom stosunkowo szerokich uprawnień zarówno w celu kwestionowania błędnie ukształtowanego prawa do świadczenia, jak i ponownego ubiegania się o poprzednio nieprzyznane prawo (komentarz w LEX ).

Dokonując subsumcji Sąd Okręgowy stwierdził, że kwestia okresów pracy w górnictwie została prawomocnie rozstrzygnięta zarówno na mocy prawomocnych decyzji organu rentowego, od których nie wniesiono odwołania (emerytura pomostowa, emerytura z art. 24 ustawy emerytalnej), jak i na skutek prawomocnych orzeczeń sądowych (emerytura górnicza). Wszystkie te rozstrzygnięcia wykazywały okresy pracy ubezpieczonego w górnictwie w sposób jednolity w ilości 17 lat, 9 miesięcy i 23 dni. Przeliczenie emerytury skarżącego według innego okresu pracy górniczej byłoby możliwe tylko w sytuacji, kiedy przedłożyłby nowe dowody z których wynikałoby, że okres ten jest dłuższy (według ubezpieczonego 19 lat, 7 miesięcy i 23 dni). Takich dowodów ubezpieczony nie przedstawił.

Reasumując sąd pierwszej instancji uznał, że ubezpieczony nie przedłożył nowych dowodów i nie powołał nowych okoliczności, i tym samym nie było podstaw do wznowienia postępowania w trybie art. 114 ustawy emerytalnej.

Dlatego na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. sąd ten oddalił odwołanie.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się Z. G., który w wywiedzionej apelacji zarzucił, że jest on niezgodny ze stanem faktycznym. Apelujący podniósł, że jako górnik pod ziemią przepracował 19 lat, 7 miesięcy i 23 dni w warunkach szkodliwych dla zdrowia i przysługuje mu przelicznik po 1,5 i 1,8. Natomiast sąd pierwszej instancji w ocenie ubezpieczonego źle wskazał przeliczniki po 1,3 i 1,5, przeliczniki te stosuje się do górników powierzchniowych, a nigdy nie był takim pracownikiem.

Zdaniem apelującego legitymuje się on okresem 26 lat, 1 miesiąca i 9 dni okresów składkowych i nieskładkowych, co daje mu prawo do emerytury górniczej. Ubezpieczony wskazał, że zarówno Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalając mu 23 lat, 5 miesięcy i 19 dni okresów składkowych i nieskładkowych, jak również Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalając mu na dzień 31 grudnia 2008 r. 24 lat, 8 miesięcy i 6 dni tych okresów dokonał niezgodnych z prawdą wyliczeń. Zatem, w ocenie apelującego skoro legitymuje się on wymaganym okresem do nabycia prawa do emerytury górniczej i to od kilku lat to sąd bezprawnie odebrał mu to prawo.

Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.

Ponowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także zarzutów podniesionych w apelacji prowadzi zdaniem Sądu Apelacyjnego do wniosku, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. Prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne oraz należycie umotywowaną ocenę prawną sporu Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, w pełni podzielając wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z tego też względu Sąd Apelacyjny nie dostrzega potrzeby ponownego szczegółowego przytaczania zawartych w nim argumentów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720; z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2012 r., II PK 278/11).

Przede wszystkim podkreślić należy, że niniejsza sprawa została wywołana odwołaniem Z. G. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 9 listopada 2018 r., którą odmówiono ubezpieczonemu prawa do przeliczenia emerytury ze wskazaniem, że ubezpieczony nie złożył nowych dowodów mających wpływ na wysokość świadczenia. Przy czym należy także mieć na uwadze, że już decyzją z dnia 17 lipca 2018 r. organ rentowy odmówił ubezpieczonemu prawa do przeliczenia emerytury z uwzględnieniem okresów pracy górniczej, a ubezpieczony nie odwołał się od tej decyzji do Sądu.

Zatem ponowny wniosek Z. G. o przeliczenie emerytury z uwzględnieniem okresów pracy górniczej bez złożenia nowych dowodów bądź przedstawienia nowych okoliczności nieznanych dotąd organowi rentowemu prawidłowo w oparciu o art. 114 ustawy emerytalnej nie został uwzględniony.

W sprawie wyjaśnić należy, że sąd ubezpieczeń społecznych bada prawidłowość zaskarżonej decyzji. Zatem to treść decyzji określa przedmiot i zakres prowadzenia postępowania przed sądem. Powyższe stanowisko poparte jest utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, w którym przyjmuje się, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza decyzja organu rentowego, od której wniesiono odwołanie (por. postanowienia z dnia 20 stycznia 2010 r., II UZ 49/09, LEX nr 583831 i z dnia 13 maja 1999 r., II UZ 52/99, OSNAP 2000/15/601; wyrok z dnia 23 kwietnia 2010 r., II UK 309/09, LEX nr 604210 oraz wyrok z dnia 26 maja 2011 r., II UK 360/10, LEX nr 901610). Dlatego zarówno Sąd Okręgowy, jak również sąd odwoławczy na skutek apelacji ubezpieczonego od wyroku z dnia 24 maja 2019 r., badają tylko prawidłowość zaskarżonej decyzji z dnia 9 listopada 2018 r.

Z pism apelującego oraz jego wystąpienia przed sądami wynika, że ubezpieczony nie zgadza się z brakiem przeliczenia emerytury przy uwzględnieniu okresów pracy górniczej (przy zastosowaniu podwyższonego przelicznika), a także z odmową organu przyznania mu prawa do emerytury górniczej. Okoliczności powyższe były już badane przez organ rentowy przy okazji wniosku ubezpieczonego o przyznanie prawa do emerytury górniczej z dnia 4 marca 2015 r. Wówczas organ rentowy odmówił tego prawa wobec nie spełnienia przez ubezpieczonego wszystkich ustawowych przesłanek do jego nabycia. Decyzja z dnia 22 grudnia 2015 r. w tym przedmiocie jest prawomocna.

W odpowiedzi na apelację trzeba wyjaśnić, że ubezpieczony jako osoba urodzona po dniu 31 grudnia 1948 r. należy do grupy osób, których emerytura po osiągnieciu wieku powszechnego jest wyliczana w sposób określony w art. 25 i następnych ustawy emerytalnej, a więc w tzw. systemie składkowym. Skoro ubezpieczony nie nabył prawa do emerytury górniczej to również nie nabył prawa do ustalenia wysokości aktualnie otrzymywanej emerytury przy uwzględnieniu reguł obowiązujących dla emerytury górniczej, tj. z odpowiednim przelicznikiem.

Poczucie pokrzywdzenia ubezpieczonego nie może wpływać na ustalenie wysokości świadczenia emerytalnego, bowiem istotną cechą ubezpieczeń społecznych jest schematyzm prawa do świadczeń. Wyraża się on w bezwzględnym przestrzeganiu równości formalnej, bez możliwości korekty w przypadkach uzasadnionych okolicznościami sytuacji jednostkowej. W związku z tym w prawie ubezpieczeń społecznych nie ma klauzul generalnych, tj. zwrotów ustawowych, pozwalających na indywidualne potraktowanie każdego przypadku ze względu na np. zasady współżycia społecznego (tak Inetta Jędrasik-Jankowska w „Pojęcia i konstrukcje prawne ubezpieczenia społecznego”, s. 32; T. Zieliński w „Ubezpieczenie społeczne pracowników”, s. 194). Powyższe potwierdza zaś ugruntowana już w tej mierze bogata judykatura Sądu Najwyższego, jak też sądów powszechnych (por. m.in. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2010 r., II UZP 1/10, OSNP 2010/21-22/267; wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2008 r. II UK 71/08, LEX nr 519959, czy z dnia 11 grudnia 2014 r., I UK 145/14, LEX nr 1622302, a także wyroki sądów apelacyjnych, jak na przykład wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 lutego 2013 r., III A Ua 1555/12, LEX nr 1293068, czy wyroki Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 18 marca 2015 r., III A Ua 938/14, LEX nr 1667617, czy z dnia 28 października 2015 r., III A Ua 602/15, LEX nr 1923892).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako nieuzasadnioną.

Romana Mrotek Jolanta Hawryszko Urszula Iwanowska