Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 439/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Beata Górska (spr.)

Sędziowie:

Urszula Iwanowska

Anna Polak

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 grudnia 2019 r. w S.

sprawy J. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o rentę

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 17 września 2019 r., sygn. akt IV U 929/18

oddala apelację.

Anna Polak

Beata Górska

Urszula Iwanowska

Sygn. akt III AUa 439/19

UZASADNIENIE

Decyzją z 14 sierpnia 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. odmówił J. W. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, wskazując, że Komisja Lekarska ZUS uznała, iż ubezpieczona jest nadal częściowo niezdolna do pracy od 1 kwietnia 2016 r. do 31 października 2020 r., niemniej w dziesięcioleciu liczonym od dnia powstania niezdolności do pracy udowodniła łącznie 4 lata, 11 miesięcy i 9 dni okresów składkowych i nieskładkowych, zaś w dziesięcioleciu liczonym od dnia złożenia wniosku o rentę - łącznie 4 lata, 6 miesięcy i 12 dni okresów składkowych i nieskładkowych, a zatem nie posiada wymaganego stażu ubezpieczeniowego.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczona wniosła o jej zmianę poprzez przyznanie jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, podnosząc że Komisja Lekarska ZUS nie uwzględniła stanu jej narządu wzroku – ubezpieczonej nie przebadał lekarz okulista – a przez to orzeczenie nie odzwierciedla w pełni stanu jej zdrowia. Wniosła nadto o uwzględnienie do stażu pracy okresu od 1 kwietnia 2009 r. do 29 maja 2009 r., w trakcie którego pracowała w sklepie z dewocjonaliami. Dodatkowo podniosła, że zgadza się z orzeczeniem Komisji Lekarskiej ZUS, iż jest częściowo niezdolna do pracy z uwagi na stan narządu wzroku od 1 kwietnia 2016 r. do 31 października 2020 r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, ponownie przytaczając argumenty użyte w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z 24 stycznia 2018 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w sprawie o sygn. akt IV U 120/17, oddalił odwołanie ubezpieczonej w całości. Następnie, wskutek wywiedzionej przez ubezpieczoną apelacji, wyrokiem z 18 września 2018 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w sprawie o sygn. akt III AUa 191/18, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W uzasadnieniu wyjaśnił, że Sąd Okręgowy nie ustalił w sposób właściwy daty powstania częściowej niezdolności do pracy, albowiem nie zasięgnął opinii biegłego sądowego na tę okoliczność. Wskazał nadto, że ubezpieczona wielokrotnie sygnalizowała konieczność przebadania jej przez lekarza okulistę oraz podnosiła, iż posiada schorzenia kręgosłupa. Sąd Apelacyjny zauważył również, że ubezpieczona wyraźnie podała, iż w dzieciństwie przeszła operację oczu, a następnie z powodu schorzenia narządu wzroku była wielokrotnie hospitalizowana, zaś Sąd Okręgowy przyjął, iż nie kwestionowała uznania jej za częściowo niezdolną do pracy od 1 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny zaznaczył, że do oceny stanu zdrowia ubezpieczonej i daty powstania niezdolności do pracy w kontekście posiadanych schorzeń konieczne jest dopuszczenie dowodu z zeznań ubezpieczonej w celu ustalenia jej kwalifikacji i przebiegu pracy zawodowej, a następnie opinii okulisty i ortopedy, których to czynności Sąd Okręgowy zaniechał. Nadto, schorzenia ubezpieczonej i data ich powstania winny zostać ocenione przez biegłych lekarzy, którzy dokonują zbiorczej oceny schorzeń w kontekście możliwości podjęcia pracy dotychczasowej lub przekwalifikowania się.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy ustalił, że J. W., urodzona (...), posiada wykształcenie średnie, ukończyła Liceum Ekonomiczne i uzyskała tytuł technika ekonomisty. W przebiegu zatrudnienia pracowała na stanowiskach: referenta biurowego, starszego sprzedawcy, pracownika administracyjno-biurowego, podinspektora, stażysty i referenta. Ponadto posiada ukończone szkolenia z nowych technologii, specjalisty ds. kadr i płac z obsługą programu (...) oraz zarządzania projektami, na które skierowana była przez biuro pracy. Od 12 lipca 2000 r. do 31 stycznia 2001 r. ubezpieczona miała przyznane prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Od dnia 20 października 2015 r. posiada status osoby bezrobotnej. W okresie od 20 października 2015 r. do 18 października 2016 r. pobierała zasiłek dla osób bezrobotnych.

W dniu 9 maja 2016 r. ubezpieczona złożyła wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z 15 czerwca 2016 r. ustalono, że w okresie od 1 kwietna 2016 r. do 30 czerwca 2017 r. ubezpieczona była częściowo niezdolna do pracy. Decyzją z 15 września 2016 r. organ rentowy odmówił ubezpieczonej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, wskazując, że nie udowodniła wymaganego 5-letniego okresu składkowego i nieskładkowego w ostatnim 10-leciu przed powstaniem niezdolności do pracy lub przed złożeniem wniosku.

W dniu 30 listopada 2016 r. ubezpieczona złożyła kolejny wniosek o rentę z tytuł niezdolności do pracy. Domagała się uwzględnienia do stażu pracy okresu opieki nad chorą matką oraz okresu pobierania zasiłku dla osób bezrobotnych. Decyzją z 21 grudnia 2016 r. organ rentowy odmówił ubezpieczonej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, wskazując, że nie udowodniła wymaganego 5-letniego okresu składkowego i nieskładkowego w ostatnim 10-leciu przed powstaniem niezdolności do pracy lub przed złożeniem wniosku. Wskazał przy tym, że w korzystniejszym dziesięcioleciu, liczonym od dnia powstania niezdolności do pracy (tj. od 1 kwietnia 2006 r. do 31 marca 2016 r.), okres ten wynosi łącznie 4 lata, 11 miesięcy i 9 dni okresów składkowych i nieskładkowych.

Ubezpieczona wniosła odwołanie od powyższej decyzji, które prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Koszalinie z 12 kwietnia 2017 r. oddalono.

W dniu 1 czerwca 2017 r. ubezpieczone po raz kolejny złożyła wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z 30 czerwca 2017 r. ustalono, że nadal jest częściowo niezdolna do pracy do dnia 30 czerwca 2020 r., przy czym częściowa niezdolność do pracy pozostaje w związku ze stanem narządu wzroku ubezpieczonej. U ubezpieczonej rozpoznano nadwzroczność z astygmatyzmem i niedowidzeniem oka lewego, zez rozbieżny, naprzemienny obu oczu, jaskrę otwartego kąta obu oczu oraz początki zaćmy. Jednocześnie stwierdzono zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa z przewlekłym zespołem bólowym.

Ubezpieczone złożyła sprzeciw od powyższego orzeczenia. Orzeczeniem z 4 sierpnia 2017 r. Komisja Lekarska ZUS ustaliła, że ubezpieczona jest nadal częściowo niezdolna do pracy do 31 października 2020 r.

Sąd I instancji ustalił nadto, że ubezpieczona posiada łączny okres składkowy wynoszący 25 lat, 8 miesięcy i 17 dni. W dziesięcioleciu liczonym przed powstaniem niezdolności do pracy (tj. 1 kwietnia 2006 r. do 31 marca 2016 r.), udowodniony okres składkowy i nieskładkowy wynosi łącznie 4 lata, 11 miesięcy i 9 dni, zaś w dziesięcioleciu liczonym od dnia złożenia wniosku o rentę (tj. od 1 czerwca 2007 r. do 31 maja 2017 r) - łącznie 4 lata, 6 miesięcy i 12 dni okresów składkowych i nieskładkowych.

Rozpoznając sprawę po uchyleniu wyroku przez Sąd Apelacyjny, Sąd Okręgowy dokonał ponownej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, a ponadto dopuścił dowód z akt ZUS, dokumentacji lekarskiej zawartej w aktach sprawy IV U 120/17 oraz IV U 1270/17, zeznań ubezpieczonej oraz opinii biegłych sądowych z zakresu okulistyki, neurologii, ortopedii i medycyny pracy. Podkreślił przy tym, że istota sporu sprowadzała się do oceny stanu zdrowia ubezpieczonej i ustalenia początkowej daty niezdolności do pracy w kontekście rozpoznanych u niej schorzeń i posiadanych kwalifikacji.

Powołując się na treść art. 12-14 i art. 58 ustawy z 7 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd I instancji podkreślił, że w sprawie konieczne było zasięgnięcie, na podstawie art. 278 § 1 k.p.c., wiadomości specjalnych w postaci dowodu z opinii biegłych lekarzy specjalistów: okulisty, neurologa, ortopedy i specjalisty medycyny pracy - na okoliczność oceny stanu zdrowia ubezpieczonej, a w szczególności ustalenia początkowej daty powstania niezdolności do pracy. W ocenie Sądu Okręgowego, uzyskane opinie – pochodzące od osób niezainteresowanych kierunkiem rozstrzygnięcia sprawy, posiadających wieloletni staż zawodowy i dorobek naukowy – pozwoliły na uznanie, że J. W. jest zdolna do podjęcia zatrudnienia. W tym zakresie Sąd I instancji zaznaczył, iż biegła z zakresu okulistyki, po zapoznaniu się z aktami sprawy, przeanalizowaniu dokumentacji medycznej i wykonaniu badania ubezpieczonej, rozpoznała u niej jednooczność z powodu zeza rozbieżnego oka lewego występującą od dzieciństwa (zaadaptowanie do jednooczności), astygmatyzm nadwzroczny obojga oczu i niedowidzeniem do dali oraz prawidłowym widzeniem z bliska oka prawego z prawidłowym polem widzenia, jaskrę niewymagającą leczenia oraz zwyrodnienie plamki żółtej (AMD). Zdaniem biegłej, stan narządu wzroku ubezpieczonej nie powoduje niezdolności do pracy, gdyż jest ona zaadaptowana do jednooczności. W związku z powyższym, ubezpieczona może wykonywać pracę fizyczną na poziomie zerowym i do 3 metrów oraz pracę umysłową, w tym przy użyciu monitora ekranowego.

Biegli z zakresu ortopedii i neurologii także stwierdzili, że ubezpieczona jest zdolna do podjęcia pracy. Po analizie akt sprawy i przedłożonej dokumentacji medycznej oraz po wykonaniu badania przedmiotowego i podmiotowego, rozpoznali u J. W. okresowo występujący ból kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowo-krzyżowym oraz stawów, bez cech dysfunkcji klinicznej, cech mielopatii szyjnej oraz cech podrażnienia korzeni nerwowych, nadwagę oraz nadciśnienie tętnicze. Schorzenia te, zdaniem opiniujących, nie dają jednak podstawy do stwierdzenia niezdolności do pracy. Brak jest bowiem cech mielopatii szyjnej, zaników mięśniowych czy też osłabienia kończyn górnych i dolnych. Ponadto zakres ruchów kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowo-krzyżowym występuje bez odchyleń od stanu prawidłowego.

Natomiast biegła z zakresu medycyny pracy, po zapoznaniu się z aktami sprawy i dokumentacją medyczną ubezpieczonej oraz po wykonaniu jej badania, zsumowała treść opinii pozostałych biegłych i stwierdziła, że J. W. jest zdolna do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji zawodowych, w tym również do pracy przy monitorach ekranowych. Biegła w całości podzieliła zdanie biegłych z zakresu okulistyki, ortopedii i neurologii, zgodnie z którym brak jest podstaw do uznania ubezpieczonej za chociażby częściowo niezdolną do podjęcia zatrudnienia.

Sąd I instancji zauważył, że ubezpieczona kwestionowała wydane w sprawie opinie, wnosząc do każdej z nich szereg zastrzeżeń, dotyczących głównie rzetelności i staranności wykonanych przez biegłych badań, brak analizy aktualnej dokumentacji medycznej oraz zakwestionowanie ustalonej przez Sąd daty niezdolności do pracy na dzień 1 kwietna 2016 r. Jednocześnie ubezpieczona wnosiła o uzupełnienie opinii przez biegłych sądowych z zakresu okulistyki, ortopedii, neurologii i medycyny pracy.

W ocenie Sądu Okręgowego, podnoszone przez ubezpieczoną zastrzeżenia i wnioski okazały się nietrafne, zważywszy, że dotychczasowe opinie lekarskie, wydane po przeprowadzeniu badań podmiotowych i przedmiotowych, w sposób wyczerpujący i kompleksowy oceniały stan zdrowia ubezpieczonej. Tym samym, za niecelowe Sąd uznał uzupełnianie opinii biegłych. Zdaniem Sądu, gołosłowne i subiektywne zastrzeżenia ubezpieczonej nie podważyły w sposób skuteczny wartości dowodowych sporządzonych opinii. Wszyscy powołani w sprawie biegli zapoznali się z aktami sprawy, przedłożoną dokumentacją lekarską, dokonali badania przedmiotowego i podmiotowego ubezpieczonej, a stwierdzone schorzenia odnieśli do posiadanych przez ubezpieczoną kwalifikacji zawodowych. Nadto, biegła z zakresu okulistyki poczyniła ustalenia w zakresie najbardziej istotnego schorzenia na które cierpi ubezpieczona, tj. niedowidzenia lewego oka, wywołanego zezem w wieku dziecięcym. Biegła podkreśliła, że J. W. jest przystosowana do praktycznej jednooczności, gdyż prawym okiem osiąga prawidłowe widzenie z bliska i na odległość monitora. Biegli ortopeda i neurolog także wskazali, że rozpoznane przez nich schorzenia nie czynią z ubezpieczonej długotrwale niezdolną do pracy. Natomiast biegła specjalista medycyny pracy, podsumowując opinie wydane przez pozostałych biegłych, uznała, że ubezpieczona jest zdolna do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Stąd też, Sąd Okręgowy zważył, że opiniujący w sprawie biegli nie tylko nie zgodzili się z ustaleniami Lekarza Orzecznika ZUS z 15 czerwca 2016 r., stwierdzającego, że ubezpieczona jest niezdolna do pracy od 1 kwietnia 2016 r., ale jednoznacznie stwierdzili całkowity brak niezdolności ubezpieczonej do pracy.

Sąd Okręgowy zaakcentował, że przekonanie J. W. o istnieniu niezdolności do pracy ze względu na stan zdrowia nie może mieć decydującego znaczenia dla ustalenia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, albowiem miarodajny jest jedynie obiektywnie istniejący stan zdrowia, stwierdzony w toku postępowania w kontekście zachowanej zdolności do pracy, do której to oceny uprawnieni są biegli lekarze o specjalności odpowiadającej schorzeniom osoby badanej. Wyjaśnił przy tym, że nie każde schorzenie, nawet przy bezspornym fakcie stwierdzenia jego istnienia, powoduje niezdolność do podjęcia zatrudnienia, gdyż w pewnych sytuacjach, ocenianych przez biegłych lekarzy indywidualnie w odniesieniu do każdego badanego, istniejący stan chorobowy – tak jak ma to miejsce w przypadku odwołującej – nie dyskwalifikuje do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Samo zaś niezadowolenie z opinii nie może być podstawą do wydania opinii uzupełniającej, skoro wszyscy biegli prawidłowo swoją opinię uzasadnili. Stąd też Sąd, Okręgowy nie prowadził dalszego postępowania dowodowego, w szczególności z dalszych opinii biegłych. Jednocześnie pominął przedłożone przez ubezpieczoną nowe dowody (dokumentację medyczną - k. 142-145), stwierdzając, że są to dowody nieznane organowi rentowemu na dzień wydania zaskarżonej decyzji i nie były przedmiotem oceny organu rentowego.

Podsumowując, na podstawie zawartej w aktach sprawy dokumentacji medycznej oraz jednoznacznych wniosków wypływających z opinii biegłych sądowych z zakresu okulistyki, neurologii, ortopedii i specjalisty medycyny pracy, Sąd Okręgowy stwierdził, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy. Stan jej zdrowia nie wykazuje żadnych przeciwskazań do wykonywania przez nią pracy zgodnej z posiadanym wykształceniem, umiejętnościami i doświadczeniem zawodowym. Pomimo posiadanych schorzeń ubezpieczona może wykonywać umysłową pracę biurową (na stanowiskach: referenta biurowego, pracownika administracyjno-biurowego, podinspektora, stażysty i referenta) oraz sprzedawcy. W konsekwencji przyjąć należało, że decyzja organu rentowego jest zgodna z ustalonym stanem faktycznym i przepisami prawa.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła ubezpieczona, zarzucając wyrokowi pominięcie ustaleń Lekarzy Orzeczników ZUS w K. z 15 czerwca 2016 r. i 30 czerwca 2017 r. oraz Komisji Lekarskiej ZUS w S. z 4 sierpnia 2017 r., którzy - orzekając na podstawie tych samych przepisów, załączonych do akt sprawy dokumentów medycznych oraz badaniu ubezpieczonej, co powołani później biegli - uznali ubezpieczoną za częściowo niezdolną do pracy do 31 październiki 2020 r. Nadto ubezpieczona zakwestionowała, jakoby stan jej zdrowia się poprawił, w szczególności iż nie wyjaśniono, kiedy poprawa taka miała mieć miejsce. Co więcej, sposób badania przez biegłych, a także fakt, iż ubezpieczony nie ma możliwości wykazania jego nierzetelności, zdaniem ubezpieczonej, podważa twierdzenia Sądu Okręgowego odnośnie gołosłowności zgłaszanych w toku postępowania zastrzeżeń. W ocenie ubezpieczonej, zarzuty dotyczące opinii nie mogą zostać uznane jako niezadowolenie, albowiem chodzi o rzetelne, a nie wybiórcze przedstawienie faktów związanych ze stanem zdrowia wnioskującego o rentę.

Jednocześnie ubezpieczona podkreśliła, że badanie przez biegłych zostało przeprowadzone nieprofesjonalnie i w sposób uwłaczający, a wnioski biegłych pozostają sprzeczne z dokumentacją medyczną, w szczególności z dokumentacją powstałą najpóźniej, co szczegółowo wypunktowała. Nadto, starając się o zatrudnienie, w tym na stanowiskach, na których - w ocenie Sądu Okręgowego - ubezpieczona może pracować, po ujawnieniu swoich dolegliwości wielokrotnie spotykała się z odmową przeprowadzenia jakichkolwiek badań, co tym bardziej przekonuje o nietrafności oceny biegłych.

Wskazując na powyższe zarzuty, ubezpieczona wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie odwołania jako zasadnego i przyznanie jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja ubezpieczonej okazała się niezasadna, zaś rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe.

Sąd Okręgowy, ponownie rozpoznając sprawę, właściwie przeprowadził szczegółowe postępowanie dowodowe, nie uchybiając przepisom prawa procesowego, a następnie dokonał trafnej oceny zebranego materiału, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. W związku z powyższym Sąd odwoławczy podzielił w całości ustalenia faktyczne, a także rozważania prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania w tej części uzasadnienia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 i z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720).

Odnosząc się następnie do zarzutów apelacyjnych podkreślenia wymaga, że rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy sprowadzało się do oceny zarzutów zgłoszonych w apelacjach ubezpieczonej. Treść wniesionego środka odwoławczego nie pozostawia wątpliwości co do tego, że ubezpieczona kwestionuje w istocie dokonane w oparciu o treść opinii biegłych lekarzy specjalistów ustalenia Sądu I instancji z uwagi na ich sprzeczność z pozostałym materiałem dowodowym, w tym w szczególności załączoną do akt sprawy dokumentacją medyczną, a w konsekwencji poddaje w wątpliwość dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę trafności i umotywowania sporządzonych opinii, na podstawie których wywiedziono wniosek o braku niezdolności ubezpieczonej do pracy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, analiza postępowania przed Sądem I instancji przez pryzmat podniesionych w apelacji twierdzeń nie pozwala na uwzględnienie stanowiska skarżącej i zmianę rozstrzygnięcia w postulowanym przez nią kierunku. Wyjaśnienia w tym miejscu wymaga, że postępowanie z wniosku o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy, uregulowanej w treści art. 12-14 ustawy z 7 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w sytuacji wniesienia odwołania przez osobę ubezpieczoną, przebiega dwuetapowo. W pierwszej kolejności właściwa jednostka organu rentowego weryfikuje stan zdrowia wnioskodawcy w kontekście przedłożonej dokumentacji medycznej oraz badania przedmiotowego, a następnie wydaje w tym zakresie decyzję o charakterze administracyjnym. Jeżeli decyzja ta budzi wątpliwości ubezpieczonego, może on – w terminie ustawowym – wnieść do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych odwołanie, które pełni rolę pozwu w postępowaniu cywilnym. Wówczas następuje badanie legalności wydanej decyzji, a więc jej zgodności z prawem. Oznacza to z reguły konieczność przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych specjalistów lekarzy, albowiem sąd orzekający nie posiada specjalnych wiadomości medycznych – niezbędnych do orzekania o istnieniu bądź nieistnieniu szczególnych okoliczności dotyczących stanu klinicznego wnioskodawcy, warunkujących stwierdzenie niezdolności do pracy – i w tym zakresie musi się posiłkować tymi wiadomościami uzyskanymi zgodnie z treścią art. 278 § 1 k.p.c.

W tym miejscu przypomnienia wymaga, że dowód z opinii biegłego, jako dowód o specyficznym charakterze, w świetle utrwalonych poglądów judykatury podlegać może ocenie sądowej jedynie w takiej płaszczyźnie, w jakiej ocena ta nie ingeruje w zakres dotyczący ściśle wiadomości specjalnych. Jak jednolicie wskazuje się w orzecznictwie, opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej, nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność i spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Sfera dotycząca wiadomości specjalnych w rozumieniu normy art. 278 k.p.c. oceniana jest w sposób uwzględniający specyfikę (opisaną wyżej szczególną rolę w procesie dowodzenia) dowodu z opinii biegłego. Żadnych tego rodzaju argumentów nie przedstawiono, co powoduje, że sporządzone w niniejszej sprawie opinie uznać należało za wystarczającą do poczynienia ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Ubezpieczona, zarówno w zarzutach do sporządzonych w sprawie opinii, jak i w treści apelacji, podniosła szereg twierdzeń, podważających wartość merytoryczną i dowodową opinii biegłych, domagając się jednocześnie wydania przez biegłych opinii uzupełaniających. W tym kontekście zaakcentowania wymaga, że konieczność przeprowadzania dalszych opinii nie może być uzasadniona tym, że opinie dotychczas sporządzone nie odpowiadają oczekiwaniom strony. Samo stwierdzenie strony, że się z nią nie zgadza, nie oznacza, że opinia jest wadliwa (por. wyrok SA w Lublinie z 25 sierpnia 2011r., I ACa 316/11, Lex nr 1095795). Potrzeba powołania innego biegłego, czy też uzupełnienia dotychczas sporządzonych opinii, powinna bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony (por. wyrok SN z 16 września 2009 r., sygn. akt I PK 79/09, Lex nr 553670). Niewątpliwie potrzeba taka istnieje w sytuacji, gdy pierwotna opinia budzi istotne i nie dające się usunąć wątpliwości, gdy w sprawie wydane zostały opinie o sprzecznej treści, gdy takie opinie nie są zgodne w zasadniczych kwestiach, gdy zawierają luki, są niekompletne, gdy nie odpowiadają postawionej tezie, gdy są niejasne, czy też nienależycie uzasadnione. Tym samym nie jest w tym względzie rozstrzygający wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty, podważające miarodajność dotychczasowej opinii lub co najmniej miarodajność tę poddające w wątpliwość (por. wyroki SN z 20 maja 2011 r., II UK 346/10, Lex nr 898705; z 14 stycznia 2011 r., II UK 160/10, Lex nr 786386; z 27 lipca 2010 r., II CSK 119/10, Lex nr 603161). W przeciwnym wypadku wniosek taki musi być uznany za zmierzający wyłącznie do nieuzasadnionej zwłoki w postępowaniu, co winno skutkować jego pominięciem.

Podobnie podstawą wniosku o przeprowadzenie nowego dowodu nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy (wyrok SN z 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNAPiUS 2003, nr 7, poz. 182). Przyjmuje się też, że uznanie przez sąd opinii biegłego za wiarygodną, mimo zastrzeżeń zgłoszonych przez stronę postępowania, poparte uzasadnieniem tego stanowiska, zwalnia sąd z obowiązku wzywania innego biegłego, czy też dalszego uzupełniania dotychczasowych ekspertyz. Nie można bowiem przyjąć, iż sąd zobowiązany jest dopuścić dowód z dalszych opinii lub z opinii kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (zob. wyroki SN z 15 lutego 1974 r., II CR 817/73, Lex nr 7404; z 18 lutego 1974 r., II CR 5/74, Lex nr 7407; z 15 listopada 2001 r., II UKN 604/00, PPiPS 2003, Nr 9, poz. 67).

Dodatkowo, Sąd Apelacyjny zauważa, że znaczna część zarzutów ubezpieczonej dotyczy jednak sprzeczności wniosków biegłych z treścią dokumentacji medycznej, powstałej już po wydaniu zaskarżonej decyzji i nie będącej przedmiotem oceny organu rentowego, co przyznała sama ubezpieczona na rozprawie w dniu 17 września 2019 r. Stąd też, Sąd I instancji zasadnie uznał, że dokumenty te pozostają irrelewantne z punktu widzenia kierunku zapadłego rozstrzygnięcia z odwołania od indywidualnej decyzji organu rentowego. Dokumenty te, jako dowody mające charakter tzw. novum, nie mogą bowiem wpływać na zasadność wydanej decyzji administracyjnej, do której wydania de facto nie posłużyły. Powyższe oznacza, że powoływana przez ubezpieczoną dokumentacja medyczna, dotycząca jej stanu klinicznego po wydaniu kwestionowanej decyzji organu rentowego, podlegała pominięciu podczas rozstrzygania o zasadności wywiedzionego odwołania, podobnie jak formułowane na kanwie tejże dokumentacji zarzuty ubezpieczonej.

Odnosząc się następnie do zarzutów, podważających trafność opinii biegłej z zakresu okulistyki, Sąd Apelacyjny zaznacza, że mają one charakter wyłącznie polemiczny i sprowadzają się do zakwestionowania rzetelności przeprowadzonego na potrzeby ekspertyzy badania, czy też samego podejścia biegłej do osoby ubezpieczonej. Kwestie te w żaden jednak sposób nie podlegają ocenie Sądu w sprawie o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Istotne z punktu widzenia wartości dowodowej przedmiotowej opinii pozostaje, że została ona dokonana w oparciu o analizę przedłożonych dokumentów, po uprzednim przeprowadzeniu badania ubezpieczonej przez wykwalifikowanego lekarza z uznanym dorobkiem naukowym oraz znacznym doświadczeniem, będącego zarazem wieloletnim biegłym sądowym.

Ubezpieczona natomiast nie podjęła nawet próby merytorycznego sygnalizowania nieścisłości wydanej opinii, ograniczając swoje stanowisko jedynie do wskazania, iż biegła zaniechała określenia daty i sposobu poprawy stanu zdrowia apelującej. Tak sformułowany zarzut uniemożliwia zasadniczo kontrolę instancyjną Sądu odwoławczego. Nadto, zważywszy na fakt, że J. W. pobierała rentę z tytułu niezdolności do pracy wyłącznie w latach 2000-2001, zaś w późniejszym okresie świadczenie to jej nie przysługiwało, Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że okoliczność polepszenia stanu zdrowia i ustalenia przybliżonej daty takiej poprawy, byłaby konieczna do ustalenia jedynie w sytuacji złożenia wniosku o prawo do dalszej renty, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca (kolejny wniosek o rentę złożono dopiero w 2016 r.). Dokonana w tym zakresie przez lekarzy orzeczników i komisji lekarskiej ZUS ocena (korzystna dla ubezpieczonej) pozostawała zatem bez znaczenia z punktu widzenia niniejszego postępowania.

Jeśli chodzi o zarzuty formułowane przez ubezpieczoną względem treści opinii lekarza ortopedy i neurologa, analogicznie jak w przypadku opinii lekarza okulisty, opierały się one przede wszystkim na niezadowoleniu apelującej z formy i przebiegu badania podmiotowego. Płynące z opinii wnioski ubezpieczona usiłowała natomiast wzruszyć dokumentacją pochodzącą z leczenia szpitalnego w 2010 r., wysnuwając na jej podstawie odmienne konkluzje niż opiniujący w sprawie biegli.

Sąd Apelacyjny zauważa jednak, że wbrew błędnemu przekonaniu apelującej, o niezdolności do pracy nie decydują lekarze leczący ubezpieczonego, gdyż chodzi tu o ocenę niezdolności do pracy w prawnym rozumieniu, podejmowaną w trybie określonej procedury i przez odpowiednie organy (por. wyrok SN z 18 maja 2010 r. I UK 22/10), co też w sytuacji, gdy opinie – w ocenie sądu orzekającego – są wyczerpujące i logiczne, a nadto niezakwestionowane merytorycznie w toku procesu, nie pozwala na wydanie wyroku sprzecznego z tymi opiniami. Taka sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie, albowiem jak prawidłowo wyjaśnił Sąd Okręgowy, podając szczegółowo swoje motywy, opinie sporządzone w sprawie były rzetelne i wyczerpujące. Sporządziły je osoby posiadające wymagany zakres wiadomości specjalnych, po przebadaniu ubezpieczonej i zapoznaniu się z dokumentacją medyczną, przy czym powołani biegli dokładnie opisali rozpoznane schorzenia i wytłumaczyli ich wpływ na zdolność ubezpieczonej do pracy, przy uwzględnieniu posiadanych przez nią kwalifikacji.

Jednocześnie dostrzeżenia wymaga, że w toku niniejszego postępowania sporządzona została opinia lekarza medycyny pracy, która w postępowaniu o rentę z tytułu niezdolności do pracy posiada specyficzny charakter. Lekarz medycyny pracy nie czyni bowiem własnych ustaleń odnośnie stanu zdrowia ubezpieczonego, bazując w tym zakresie na ustaleniach specjalistów z pozostałych dziedzin, niejako podsumowując i uszczegóławiając przyczyny dla których zasadne staje się uznanie bądź odmowa uznania istnienia niezdolności do pracy w konkretnych ramach czasowych. W konsekwencji, podniesione przez ubezpieczoną w apelacji zarzuty, kwestionujące wartość dowodową tej opinii, jako wtórne wobec kluczowej w niniejszej sprawie opinii lekarza okulisty, nie wymagały merytorycznego ustosunkowywania się Sądu.

Konkludując, treść wywiedzionego środka zaskarżenia nie podważyła skutecznie ustaleń biegłych lekarzy specjalistów, w szczególności opinii biegłej z zakresu okulistyki i medycyny pracy, które jednoznacznie pozwalały na stwierdzenie, że stan narządu wzroku ubezpieczonej nie powoduje niezdolności do pracy, gdyż ubezpieczona jest zaadaptowana do jednooczności i może wykonywać pracę fizyczną na poziomie zerowym i do 3 metrów oraz pracę umysłową, w tym przy użyciu monitora ekranowego. Podobnie, opinia biegłych z zakresu ortopedii i neurologii pozwala na uznanie, że ubezpieczona jest zdolna do podjęcia pracy, albowiem występujący u niej okresowo ból kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowo-krzyżowym oraz stawów, bez cech dysfunkcji klinicznej, cech mielopatii szyjnej oraz cech podrażnienia korzeni nerwowych, nadwaga oraz nadciśnienie tętnicze, nie dają podstawy do stwierdzenia niezdolności do pracy. Dokonana przez biegłych ocena stanu zdrowia ubezpieczonej, odnosząca się do ram czasowych badanych przez organ rentowy wskutek wniosku z 1 czerwca 2017 r., musiała się zatem ostać, a wydane na ich podstawie orzeczenie Sądu Okręgowego jest prawidłowe. Skoro zaś ubezpieczona nie wykazała spełnienia przesłanek do przyznania wnioskowanego świadczenia, norma z art. 12 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie znajdzie zastosowania, a poprzedzająca zaskarżony wyrok decyzja odmowna organu rentowego winna zostać uznana za zgodną z prawem.

Już tylko dla pełnego wyczerpania krytyki stanowiska apelującej, Sąd odwoławczy wskazuje, że zaadaptowanie ubezpieczonej do jednooczności – dostrzeżone przez biegłą z zakresu okulistyki – przy zaznaczeniu, że ubezpieczona przez wiele lat pracowała zawodowo pomimo istniejącego schorzenia – dyskwalifikuje możliwość uznania ubezpieczonej za osobę niezdolną do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami w jakimkolwiek stopniu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonej w całości.

SSA Urszula Iwanowska SSA Beata Górska SSA Anna Polak