Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1002/18

UZASADNIENIE

wyroku z 27 lutego 2020 r.

Powód Z. M., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, w pozwie wniesionym do tut. Sądu 31 października 2018 r., domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W., na jego rzecz, kwoty 19.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 4.216 zł tytułem odszkodowania, w obu przypadkach z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 lipca 2018r. do dnia zapłaty. Domagał się również zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych (k. 1-6).

W uzasadnieniu żądania pozwu wskazał, że 22 września 2017r. w N. miało miejsce zdarzenie drogowe, w czasie którego, został potrącony na przejściu dla pieszych przez kierowcę motoroweru marki G. (...) - K. O., który to sprawca posiadał ubezpieczenie OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. W wyniku wypadku powód doznał licznych otarć oraz stłuczenia obydwu kolan, zaginęły także jego dwa aparaty słuchowe. Przed wypadkiem powód był osobą bardzo aktywną fizycznie, sport był jego pasją. Biegał, pływał, jeździł na nartach. Przedmiotowe zdarzenie, przedłużające się leczenie spowodowało, iż powód musiał zrezygnować z dotychczasowych aktywności, co wpłynęło na jego stan zdrowia i samopoczucie. Trauma trwa do dnia dzisiejszego. Nadto w wyniku zdarzenia powodowi zaginęły dwa aparaty słuchowe co wynika ze sporządzonej z tego dnia notatki służbowej funkcjonariusza policji. Powód uzyskał informację z NFZ, iż zakup aparatu może być dofinansowany raz na pięć lat, a z którego to prawa już skorzystał, wobec czego musiał zapłacić pełną cenę. Powód nie jest w stanie funkcjonować bez aparatów słuchowych. Powód pismem z dnia 27 czerwca 2018r. (dręczonym w dniu 3 lipca 2018r.) wezwał pozwanego do zapłaty należnego zadośćuczynienia jak i odszkodowania. Decyzją z dnia przyznano powodowi kwotę 500 zł tytułem zadośćuczynienia, 959,54 zł z tytułem kosztów leczenia, odmawiając wypłaty odszkodowania za utracone aparaty słuchowe. Odsetki, zostały naliczone od dnia 10 lipca 2018r., bowiem w dniu 9 lipca 2018r. upływał zakreślony ubezpieczycielowi termin do wypłaty świadczenia.

Pozwany (...) S.A z siedzibą w W., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, w odpowiedzi na pozew z 26 listopada 2018 r., domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych (k. 33-34).

W uzasadnieniu wskazał, że kwota już przyznana na rzecz powoda, jest adekwatna do doznanych przez niego krzywd. W toku postępowania likwidacyjnego ustalono, iż trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 0%. Dalsze roszczenia powoda są więc niezasadne, a wypłacona na jego rzecz kwota całkowicie rekompensuje doznaną przez niego krzywdę i szkodę. Ubezpieczyciel nadto nie podnosi odpowiedzialności za szkodę majątkową polegającą na utracie rzeczy - w tym przypadku aparatów słuchowych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 września 2017r., ok. godz. 12:00 w N. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...), miało miejsce zdarzenie drogowe, w trakcie którego kierujący motorowerem marki G. (...) o nr rej. (...) K. O., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czym doprowadził do potrącenia na oznakowanym przejściu dla pieszych – powoda Z. M..

Sprawca zdarzenia został ukarany mandantem karnym.

(dowód: niesporne, a nadto - zaświadczenie K. z 23.02.2018r. – k.11)

Bezpośrednio po wypadku powód Z. M., został przewieziony przez wezwane na miejsce zdarzenia pogotowie ratunkowe do Szpitala (...) w N., gdzie został zaopatrzony w (...), z rozpoznaniem stłuczenia kolan. W tym samym dniu powód opuścił szpital z zaleceniem kontroli w poradni specjalistycznej. Leczenie kontynuował w poradni urazowo-ortopedycznej, rehabilitacyjnej. Nie zakończył leczenia, które kontynuuje u ortopedy i reumatologa, w poradni rehabilitacyjnej oraz POZ. W grudniu 2017r. oraz w październiku 2018r. odbył po 10 serii zabiegów rehabilitacyjnych.

Powód zmaga się także z niedosłuchem. W dniu wypadku zagubieniu uległy dwa aparaty słuchowe, w które zaopatrzył się w dniu 6 września 2016r. za kwotę 4.216 zł. W tym czasie powód uzyskał dofinansowanie z NFZ, jednakże jest ono udzielane co pięć lat od ostatniego zakupu. Obecnie odmówiono powodowi dofinansowania na zakup nowych aparatów słuchowych.

(dowody: opinia biegłego ortopedy – k. 72, opinia uzupełniająca – k.113, karta informacyjna leczenia szpitalnego z 22.09.2017r. – k. 12, skierowanie do poradni z 22.09.2017r. – k. 22/v, z 16.04.2019r. – k.16, historia zdrowia i choroby – k. 13-14, skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne – k. 15-15/v, k. 17-18, zeznania powoda – nagranie rozprawy z dnia 8.01.2019r. –00:19:24-00:37:02, k.60-60/v, zeznania świadka R. M. - nagranie rozprawy z dnia 8.01.2019r. -00:04:14-00:19:24, k. 59/v-60, faktura (...).09.2016r. – k.30)

U powoda stwierdzono poszerzone obrysy obu kolan, ograniczenie zgięcia o około 15 stopni, trzeszczenie podczas ruchu w stawach kolanowych, ślady obrażeń- blizny.

W wyniku wypadku z 22.09.2017 r. powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 4 %, w myśl pkt. 156 tabeli „Ocena procentowa stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu” – Załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18.12.2002 r. (Dz. U. nr 234, poz. 1974).

Za przyjęty procent odpowiada opisana dysfunkcja kolan - po 2 % na każdy staw. Następstwa wypadku nakładają się u powoda, na istniejące przed wypadkiem bezobjawowe kliniczne zmiany zwyrodnieniowe. Wartość ustalonego trwałego uszczerbku powoda jest spowodowana jednakże wyłącznie wypadkiem. Rzeczywisty uszczerbek na zdrowiu jest wyższy.

(dowód: opinia biegłego ortopedy – k. 100, opina uzupełniająca – k.113)

Wypadek miał konsekwencje dla funkcjonowania fizycznego powoda. Z. M. doznał urazów kończyn dolnych wymagających leczenia i rehabilitacji, które powodowały i nadal powodują dolegliwości bólowe i ograniczenia ruchowe. Zdarzenie to miało także konsekwencje w postaci przeżytego stresu związanego z udziałem w wypadku, powodując u powoda problemy z apetytem, zasypianiem czy niedogodności wynikające z konieczności dalszego leczenia i rehabilitacji. Poczucie bezradności spowodowała także utrata aparatu słuchowego.

Powód nadal odczuwa negatywne dla psychicznego funkcjonowania skutki związane z ograniczaniem sprawności ruchowej (trudności ze sprawnym poruszaniem się, mniejsza sprawność w zakresie czynności samoobsługowych, ograniczona sprawność w funkcjonowaniu motorycznym poza domem), w tym przede wszystkim konieczność zrezygnowania z pasji, która dla osoby w wieku powoda miała szczególne znacznie dla poczucia dobrostanu psychicznego. Nadal powodowi trudno zaakceptować utraconą sprawność, co powoduje poczucie dyskomfortu psychicznego i fizycznego.

(dowód: opinia biegłego psychologa – k. 72-74)

Powód Z. M. w momencie wypadku miał 82 lata. Do czasu zdarzenia był bardzo aktywną osobą. Biegał, pływał, jeździł na rowerze. Jego największa pasją była jazda na nartach. Miał darmowe wejścia na stok, bowiem od najmłodszych lat jeździł na nartach z synami. Jeden jest nawet instruktorem narciarskim, a drugi biega. To on zaszczepił w nich pasję do sportu. Powód miał niemal młodzieńczą werwę, czerpał radość z tego że może wspólnie z synami aktywnie spędzić czas. Uczestniczył także w wielu imprezach biegowych. W następnych dniach po zdarzeniu miał uczestniczyć w biegu organizowanym na święto Kolejarza. Sport był dla powoda całym życiem.

Przez wypadek, mimo rehabilitacji, czy ćwiczeń na stacjonarnym rowerku nie powrócił już do poprzedniej sprawności fizycznej. Z. M. odczuwał silne dolegliwości bólowe bezpośrednio po zdarzeniu, szczególnie wieczorem i dnia następnego. Bolały go stawy, kolana, nie chodził. Nie mógł spać, nie miał apetytu. Dolegliwości bólowe nadal nie ustąpiły. Przed wypadkiem powód nie zmagał się z żadnymi dolegliwości tego typu. Wszystko ujawniło się, skumulowało po wypadku. Obecnie odczuwa zawroty głowy, na zmianę pogody bolą go nogi. Puchną mu ręce. Ma problem z utrzymaniem równowagi, co jest szczególnie uciążliwe nawet podczas chodzenia, gdy podłoże jest nierówne. W zimie, musi sobie pomagać, podpierając się laską. Nie może już uczestniczyć w zawodach biegowych, nie może jeździć na nartach.

Po wypadku powód był w sanatorium, gdzie jeździ co dwa i pół roku. Korzysta z rehabilitacji, zabiegów na kolana. Powód nadal się leczy. Brał również serię zastrzyków, ale mają one ograniczoną skuteczność, działają tylko pół roku. Od ok. 15-20 lat powód zmaga się z niedosłuchem, co było szczególnie uciążliwe gdy podczas zdarzenia zgubił aparaty słuchowe. Gdyby nie aparat słuchowy kontakt z powodem byłby znacznie utrudniony. Mimo swoich dolegliwości w tym czasie, musiał także opiekować się chorą żona.

(dowód: zeznania powoda – nagranie rozprawy z dnia 8.01.2019r. –00:19:24-00:37:02, k.60-60/v, zeznania świadka R. M. - nagranie rozprawy z dnia 8.01.2019r. -00:04:14-00:19:24, k. 59/v-60, opinia białego psychologa – k 72-74)

Pojazd sprawcy zdarzenia był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych OC w (...)S.A. z siedzibą w W..

Pismem z dnia 27 czerwca 2018r, doręczonym dnia 3 lipca 2018r., powód działający przez profesjonalnego pełnomocnika dokonał zgłoszenia szkody wzywając jednocześnie ubezpieczyciela do zapłaty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 3.657,94 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych po wypadku (tj. kwoty 2.598 zł na zakup nowego aparatu, kwoty 100 zł na wkładki do aparatów, kwoty 959,94 zł na zakup B. w terminie 4 dni.

Decyzją z dnia 1 sierpnia 2018r. przyznano powodowi kwotę 500 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 959,94 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, odmawiając wypłaty świadczenia w pozostałym zakresie. Uzasadniono, iż zakup nowych aparatów nie został udokumentowany. Pismem z dnia 29 sierpnia 2018r. powód odwołał się od decyzji, jednakże ubezpieczyciel ostatecznie nie znalazł podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska.

(dowód: pismo z 27.06.2018r. – k. 19-20 wraz potwierdzeniem odbioru i nadania – k. 21-22, decyzja z dnia 1.08.2018r. – k.23-24, odwołanie z 29.08.2018r. – k. 25-27, decyzja z 28.09.2018r. – k. 28)

Ustalając stan faktyczny, Sąd posłużył się dokumentami dołączonymi do akt, które zostały powołane w opisie stanu faktycznego, a także zeznaniami powoda, świadka i opiniami biegłych ortopedy i psychologa. Sąd po zapoznaniu się z dołączonymi do akt dokumentami nie powziął, co ich treści wątpliwości, nie znalazł także podstaw by odmówić im wiarygodności.

Sąd nie znalazł podstaw by odmówić także wiarygodności zeznaniom świadka - syna powoda R. M.. Przedstawił on sytuację życiową powoda oraz zmiany jakie zaszły w jego codziennym funkcjonowaniu po wypadku. Sąd miał na względzie, że świadek miał w tym zakresie bezpośrednią wiedzę odnoszącą się zarówno do okresu przedwypadkowego, jak też po zdarzeniu. Powód Z. M. opisał okres leczenia i rekonwalescencji, w tym rozmiar i zakres doznanych przez niego obrażeń, ich wpływ na codzienne funkcjonowanie oraz na dotychczasowe pasje. Zeznania świadka jak i powoda były spójne z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z opiniami biegłych.

Ustalając zakres doznanych przez powoda obrażeń, przebiegu leczenia oraz aktualnego stanu zdrowia, Sąd oparł się także na wnioskach przedstawionych przez biegłych specjalistów z zakresu ortopedii i psychologii. Opinie te Sąd w całości podzielił jako przekonujące, fachowe i logiczne. Wszystkie poprzedzone zostały badaniem akt sprawy, zalegającej w niej dokumentacji medycznej oraz bezpośrednim badaniem powoda. Opinie te były jednoznaczne i kategoryczne, stąd też Sąd nie znalazł podstaw by kwestionować ich wnioski końcowe. Strony nie kwestionowały opinii biegłego psychologa. Zrzuty do opinii biegłego ortopedy złożyła strona pozwana, jednakże biegły wyczerpująco się do nich ustosunkował, przekonująco wyjaśnił zgłoszone wątpliwości, czyniąc je bezprzedmiotowymi.

Sąd oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry jako zmierzający do przewłoki postępowania, sprzeczny z zasadami ekonomiki procesowej i narażający strony na zbędne koszty. Powód nie korzystał z pomocy psychiatry stąd też brak jakiejkolwiek dokumentacji w tym zakresie. Opinia biegłego psychologa w tym zakresie była, w ocenie Sądu, wystarczająca.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zasadniczej części.

Poza sporem pozostawała okoliczność zdarzenia z dnia 22 września 2017 roku, przebieg postępowania likwidacyjnego, w tym odpowiedzialność strony pozwanej za skutki zdarzenia (art. 436 § 2 k.c. i art. 822 k.c.). Strona pozwana konsekwentnie jednakże kwestionowała rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, i tym samym wysokość należnego zadośćuczynienia a także zasadność odszkodowania, wskazując, iż ubeczyciel nie podnosi odpowiedzialności zgubienie aparatu słuchowego.

Art. 444 § 1 k.c. stanowi, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W takich wypadkach sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.). Krzywda, o jakiej mowa w art. 445 k.c. jest niemierzalna i niewymierna, a określenie w konkretnym wypadku, czy należy się odpowiednia suma zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę ustawodawca pozostawił sądowi. W przypadku zadośćuczynienia za krzywdę istotny jest przede wszystkim kompensacyjny charakter takiego świadczenia, z naczelnym celem złagodzenia doznanych cierpień. W orzecznictwie podkreśla się, że określenie wysokości tej sumy powinno następować przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności indywidualnego przypadku - w związku z konkretną osobą poszkodowanego, sytuacją życiową, w jakiej się znalazł oraz zmianami, jakie zaszły w życiu poszkodowanego na skutek wypadku.

Nie ulega bowiem wątpliwości, iż powód podczas zdarzenia z dnia 22 września 2017 roku doznał urazu, który nie tylko był dla niego ale jest nadal przyczynią bólu, dyskomfortu, a także wpłynął na codzienne funkcjonowanie powoda i tym samym odbił piętno również w jego sferze psychicznej. Powód był osobą bardzo aktywną fizycznie. Sport był zawsze związany z tą rodziną, a wspólne spędzanie czasu z synami połączone z wysiłkiem fizycznym było dla powoda źródłem radości. Z. M., mimo swojego wieku, był osobą wysportowaną, sprawną fizycznie. Nie uskarżał się na żadne dolegliwości. Jedyną dolegliwością z jaką się zmagał od ok. 15 lat był niedosłuch, jednakże korzystanie z aparatu słuchowego w całości niwelowało jego skutki, dyskomfort. Uczestniczył w wielu zawodach biegowych. Sport był dla niego nie tylko pasją, ale sposobem na życie. Największym hobby była dla powoda jazda na nartach i pasję tą przeniósł także na swoich synów. Wypadek i doznany uraz, ustalony przez biegłego jako trwały uszczerbek w wysokości 4 %, wiązał się z rezygnacją z dotychczasowego stylu życia, co więcej był przyczyną kolejnych dolegliwości, które wcześniej u powoda nie występowały. Całe to zdarzenie spowodowało, iż powód czuł i nadal czuje dyskomfort psychiczny i fizyczny. Do tej pory to on opiekował się chorą żoną. Po zdarzeniu również powód wymagał opieki i uwagi. Chód po nierównej powierzchni jest dla powoda uciążliwy, nie może utrzymać równowagi. W zimie, mimo iż kiedyś ponadprzeciętnie sprawny, teraz powód porusza się przy pomocy laski. Największą bolączką powoda jest jednak to, iż mimo wysiłku – zabiegów fizjoterapeutycznych, ćwiczeń we własnym zakresie – nie powrócił i nie powróci do dawnej sprawności, co wiąże się z rezygnacją z doczasowej aktywności fizycznej, sportu w szczególności, z czym najtrudniej jest mu się pogodzić – nie może już jeździć na nartach. Zmuszony był więc zrezygnować ze swojej pasji. Nadal pozostaje w leczeniu. Wypadek ten był także dla powodem przyczyną stresu jaki towarzyszy tego typu zdarzeniom i dodatkowo obawą o powrót do dotychczasowej witalności i tym samym do stylu życia, który tak uwielbiał.

W tych okolicznościach Sąd uznał, że dolegliwości z związane z wypadkiem aktualne do chwili obecnej, o charakterze trwałym jak też dolegliwości bólowe temu towarzyszące, uzasadniają przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości żądanej kwoty 19.500 zł. Kwota taka w ocenie Sądu wynagradza powodowi niedogodności wynikające z doznanej krzywdy oraz stanowi dla niego odczuwalną wartość ekonomiczną pozostając w rozsądnych granicach.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego, uzasadnione było żądanie odszkodowania obejmujące zwrot kwoty 4.216 zł za zgubiony podczas wypadku aparat słuchowy. Zgodnie z dyspozycją art. 444 § 1 k.c., poszkodowany może dochodzić odszkodowania, w związku z doznaną szkodą powstałą w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, wszelkich kosztów pozostających w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, a więc tych, które zostały poniesione w sposób niezbędny i celowy na działania zmierzające do poprawy stanu zdrowia. Z art. 361 § 2 k.c. z kolei wynika, że naprawienie szkody obejmuje wszelkie straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Od kilkunastu lat, na co zwrócono już uwagę, powód ma problemy ze słuchem, wobec czego korzysta z aparatów słuchowych. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż w dniu zdarzenia powód był również zaopatrzony w aparat słuchowy, który miał założony i który następnie w wyniku okoliczności towarzyszących wypadkowi został tego dnia zgubiony. Wartość tych aparatów wraz dodatkowymi i koniecznymi elementami wyniosła 4.216 zł, co powód skutecznie wykazał, przedkładając fakturę z 6.09.2016r. Wprawdzie w tym czasie części zakupu została sfinansowana ze środków publicznych Narodowego Funduszu Zdrowia, jednakże aktualnie powodowi odmówiono dopłaty do zakupionego obecnie z własnych środków aparatu, a który jest mu konieczny do funkcjonowania. Przy uwzględnieniu powyższego Sąd uznał zasadność żądania w tym zakresie zasądzając od pozwanego na rzecz powoda dochodzoną kwotę 4.216 zł.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w pkt I i II sentencji wyroku. O odsetkach Sąd orzekł na zasadzie art. 481 § 1 i 2 k.c.. Wymagalność poszczególnych żądań tj. zadośćuczynienia i odszkodowania w kwocie 2.698 zł (tyko w tej części to roszczenie zostało zgłoszone w zawiadomieniu o szkodzie), zostało ustalona w oparciu o zasadę wynikającą z art. 817 k.c., zgodnie z którą ubezpieczyciel powinien spełnić świadczenie w terminie 30 dni od otrzymania zawiadomienia o wypadku. Skoro zatem pozwany, co było niesporne, otrzymał zawiadomienie o szkodzie 3 lipca 2018r., to zgodnie z powyższym, roszczenie to z dniem 3 sierpnia 2018r. stawało się wymagalne, i dopiero od tego dnia powód mógł żądać odsetek. Natomiast odnośnie żądania odszkodowania w pozostałej części tj. w kwocie 1.518 zł, to Sąd uznał, iż roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne dopiero z dniem następnym po dniu otrzymania przez pozwanego odpisu pozwu czyli z dniem 15 listopada 2018r. (odebrał 14.11.2018r.), albowiem powód dopiero w pozwie w takim zakresie skonstruował żądanie i wtedy też dopiero zostało ono zgłoszone pozwanemu.

Z przytoczonych więc względów, w pozostałym zakresie, żądnie dotyczące odsetek, Sąd oddalił, o czym orzekł jak w pkt III sentencji wyroku.

O kosztach Sąd orzekł na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.)., obciążając nimi pozwanego jako stronę przegrywająca proces. Na koszty strony powodowej, zasadzone od pozwanego, złożyła się opłata od pozwu (1.186 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), a nadto koszty zastępstwa procesowego (3.600 zł) ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015 poz. 1800 ze zm) – pkt. IV. Przy uwzględnieniu powyższej zasady oraz na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Nowym Sączu) kwotę 344,07 zł, związaną z wydatkami na biegłych, a wyłożoną tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

Mając powyższe na uwadze, na zasadzie powołanych przepisów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Sędzia Agnieszka Poręba

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)

Sędzia Agnieszka Poręba