Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 593/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

SSA Jolanta Hawryszko

Protokolant:

sekr. sąd. Karolina Popowicz

po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2014 r. w Szczecinie

sprawy J. T.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o wysokość świadczenia

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 4 stycznia 2013 r. sygn. akt VII U 507/11

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Jolanta Hawryszko

III A Ua 593/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 lutego 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił J. T. przeliczenia podstawy wymiaru renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że po analizie dokumentów znajdujących się w aktach emerytalno-rentowych ubezpieczonego oraz na podstawie dołączonych do wniosku oraz odwołania dokumentów, iż nadal najkorzystniejszy pozostaje dotychczasowy wskaźnik wysokości podstawy wymiaru renty, tj. 115,75%, a zatem brak jest podstaw do przeliczenia świadczenia w oparciu o art. 111 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna).

W odwołaniu od powyższej decyzji J. T. wskazał, że decyzja zaniża wysokość jego emerytury, bowiem organ rentowy źle obliczył jego zarobki za lata 1974-1979, 1981 i 1982 r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości wskazując, że ponownie ustalony wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest niższy od ostatnio przyjętego, nie ma podstaw do przeliczenia podstawy wymiaru renty. Jednocześnie organ wskazał, że decyzją z dnia 4 lutego 2011 r. ustalił z urzędu podstawę wymiaru emerytury w myśl art. 15 ustawy emerytalnej, przyjmując najkorzystniejszy wariant do jej przeliczenia.

Na rozprawie w dniu 16 listopada 2011 r. ubezpieczony oświadczył, że kwestionuje decyzję z dnia 4 lutego 2011 r., formułując wobec niej takie same zarzuty jak wobec decyzji z dnia 17 lutego 2011 r.

W odpowiedzi na odwołanie od decyzji z dnia 4 lutego 2011 r. organ rentowy wskazał, że ponownie ustalił wysokość emerytury ubezpieczonego, przyjmując do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia wynagrodzenia z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia.

W związku z cofnięciem przez ubezpieczonego odwołania od decyzji z dnia 17 lutego 2011 r., postanowieniem z dnia 25 kwietnia 2012 r. Sąd Okręgowy umorzył postępowanie w części dotyczącej wymienionej decyzji.

Wyrokiem z dnia 4 stycznia 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonemu prawo do przeliczenia świadczenia przy uwzględnieniu do ustalenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru wynagrodzeń osiągniętych przez ubezpieczonego w latach:

- 1977 roku w wysokości 54.985 zł,

- 1978 roku w wysokości 50.555 zł,

- 1979 roku w wysokości 65.960 zł,

- 1982 roku w wysokości 191.820 zł (punkt I) oraz oddalił odwołanie w pozostałym zakresie (punkt II).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

J. T., urodził się w dniu (...)

Decyzją z dnia 20 stycznia 1995 r. organ rentowy przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy. Do ustalenia podstawy wymiaru renty przyjęto – zgodnie z wówczas obowiązującymi przepisami – przeciętna podstawę wymiaru składek z 5 lat kalendarzowych, tj. od 1 stycznia 1980 r. do 30 listopada 1984 r. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia wyniósł 115,75%.

Wnioskiem z dnia 21 grudnia 2010 r. ubezpieczony zażądał przeliczenia podstawy wymiaru świadczenia, w oparciu o załączone do wniosku dokumenty. Zakład Ubezpieczeń społecznych decyzją z dnia 17 stycznia 2011 r. przyznał ubezpieczonemu od dnia 2 stycznia 2011 r., tj. od osiągnięcia 65 roku życia, prawo do emerytury. Naliczony przez organ rentowy wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 115,75%. Do obliczenia wysokości emerytury przyjęto dotychczasową podstawę wymiaru renty.

Decyzją z dnia 4 lutego 2011 r. – w rozpoznaniu wniosku z dnia 21 grudnia 2010 r. – organ rentowy ponownie ustalił wysokość emerytury wnioskodawcy, przyjmując do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia wynagrodzenia z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia. Na podstawie przedłożonych angaży organ ustalił wynagrodzenia za lata 1974 i 1975. Wynagrodzenie za lata 1976-1978 przyjęto na podstawie zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 10 stycznia 1995 r.

Wynagrodzenie ubezpieczonego wynosiło kolejno:

- w 1974 roku - 40.800 zł,

- w 1975 roku – 40.800 zł,

- w 1976 roku - 51.516 zł,

- w 1981 roku – 128.369 zł,

- w 1977 roku – 54.985 zł,

- w 1978 roku – 50.555 zł,

- w 1979 roku – 65.960 zł,

- w 1982 roku – 191.820 zł.

Na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz art. 15 ust. 1 i 4 ustawy emerytalnej i § 20 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłat tych świadczeń (Dz. U. nr 10, poz. 49) Sąd Okręgowy uznał odwołanie za częściowo uzasadnione.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że w niniejszej sprawie przedmiotem postępowania było ustalenie rzeczywistych wysokości wynagrodzeń J. T. w latach 1974-1979, 1981-1982 i podjęcie rozstrzygnięcia o wliczeniu tych wysokości do podstawy wymiaru świadczenia w sytuacji, gdyby okazały się korzystniejsze od wielkości przyjętych przez organ rentowy.

Ustalenia dotyczące faktycznej wysokości wynagrodzeń ubezpieczonego za sporne lata Sąd Okręgowy poczynił w oparciu o opinię biegłego z zakresu księgowości S. K., który opracowując opinię oparł się na zgromadzonej w sprawie dokumentacji płacowo-pracowniczej, w tym na dołączonych do akt sprawy aktach osobowych ubezpieczonego i kopiach dokumentów płacowych (po przeanalizowaniu uwag i zastrzeżeń wnioskodawcy skierowanych do sądu w pismach procesowych oraz wyrażonych na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2012 r.). Sąd meriti podniósł, że poddanie legitymacji ubezpieczeniowej, akt osobowych i dokumentów płacowych J. T. weryfikacji biegłego sądowego z zakresu księgowości, pozwoliło na ustalenie wysokości wynagrodzenia osiągniętego przez niego w latach 1975-1979, 1981-1982. Nadto, biegły szczegółowo odniósł się do zastrzeżeń i uwag wnioskodawcy zgłoszonych w toku postępowania.

Mając na uwadze opinię biegłego oraz pozostałą zgromadzoną w sprawie dokumentację – zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, zestawienie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru - sąd pierwszej instancji przyjął, że podstawę wymiaru składek J. T. stanowiły kwoty w latach 1974- 1979 i 1981-1982 wskazane w przyjętych ustaleniach faktycznych. Jednocześnie sąd meriti wskazał, że treść opinii biegłego wraz z wymienioną dokumentacją, w tym zestawienie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru z dnia 4 lutego 2011 r. (sporządzonego w związku z wydaniem decyzji z dnia 4 lutego 2011 r. o ponownym ustaleniu wysokości emerytury), pozwolił na przyjęcie wysokości zarobków wnioskodawcy za lata 1977, 1978, 1979 i 1982 r. w wysokości obliczonej przez biegłego. Ponieważ kwoty wynagrodzeń za powyższe lata jak wynika z wyliczeń dokonanych przez biegłego - stanowiły rzeczywiste zarobki ubezpieczonego i ponieważ ubezpieczony nie dowiódł, że powinny być to kwoty wyższe, zaś organ rentowy nie znalazł merytorycznych argumentów dla zbicia ustaleń biegłego, Sąd Okręgowy przyjął je za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie.

Jednocześnie sąd pierwszej instancji podzielił uwagi biegłego sądowego w przedmiocie przyjęcia za wiarygodne wynagrodzenia za 1977 i 1978 r. wynikające z legitymacji ubezpieczeniowej oraz za 1982 rok wynikające z kartotek zarobkowych. Obliczając wysokość wynagrodzenia za 1979 rok biegły przyjął dane (płacę zasadniczą i dodatek funkcyjny) wynikające ze świadectwa pracy wskazując jednocześnie, że nie można ustalić czy i w jakiej wysokości wnioskodawca otrzymywał premię. Wobec powyższego sąd meriti przyjął kwotę rocznego wynagrodzenia wyliczoną przez biegłego bez tego składnika.

Odnosząc się natomiast, do wysokości zarobków osiągniętych przez wnioskodawcę w latach 1974, 1975, 1976, 1981 Sąd Okręgowy wskazał, że odwołanie w tym zakresie podlegało oddaleniu, bowiem Sąd nie przyjął kwot rocznego wynagrodzenia wnioskodawcy za 1974 i 1975 rok w wysokości wyliczonej przez biegłego, ponieważ - jak wskazał sam biegły - mimo, że nie można wykluczyć, iż wnioskodawcy przysługiwała w tych latach premia, to ze względu na brak list płac nie sposób ustalić, w jakiej była ona wysokości.

Wobec powyższego w ocenie sądu pierwszej instancji prawidłowe jest dotychczasowe ustalenie przez organ rentowy wysokości wynagrodzenia, na podstawie angaży znajdujących się w aktach emerytalnych. Natomiast odnośnie wynagrodzeń za 1976 i 1981 rok sąd ten wskazał, że kwoty tych wynagrodzeń wynikają wprost z legitymacji ubezpieczeniowej wnioskodawcy oraz z zaświadczeń o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, i kwoty wynikające z tych dokumentów przyjął zarówno biegły, jak i organ rentowy. Wobec powyższego sąd meriti przyjął, że wyliczenie dokonane przez ZUS jest prawidłowe i dlatego odwołanie w tym zakresie uznał za niezasadne.

Następnie Sąd Okręgowy podniósł, że w piśmie procesowym z dnia 12 października 2012 r. organ rentowego podał, iż nie kwestionuje ustaleń biegłego sądowego z zakresu rachunkowości co do wysokości wynagrodzeń w spornych okresach. Organ wskazał natomiast, że nie może ustosunkować się do wszystkich składników wynagrodzenia z uwagi na to, iż biegły ustalając wysokość wynagrodzenia wnioskodawcy oparł się, między innymi, na dokumentacji, którą organ rentowy nie dysponował. W konkluzji do powyższego organ rentowy pozostawił sądowi rozstrzygnięcie co do przyjęcia wynagrodzeń wyliczonych przez biegłego.

Ponadto sąd pierwszej instancji podkreślił, że wynagrodzenie wnioskodawcy, aby mogło być podstawą przeliczenia emerytury, winno być ustalone i wskazane w sposób dokładny i nie budzący wątpliwości. Wysokość wynagrodzenia, w ocenie sądu nie może być ustalona szacunkowo, a ustalenia mogą dotyczyć jedynie faktycznie uzyskanego zarobku w danym okresie. Tym samym Sąd Okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie zaistniały dowody w oparciu, o które biegły, a następnie Sąd ustalił i przyjął wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego przez ubezpieczonego za lata 1977, 1978, 1979 i 1982 w wysokości wyższej niż przyjęta przez organ rentowy i w tym zakresie na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję.

Natomiast brak list płac i niemożność ustalenia w jakiej wysokości przysługiwała ubezpieczonemu premia w 1974 i 1975 roku oraz brak dowodów na uzyskiwanie przez ubezpieczonego wyższych wynagrodzeń w 1976 i 1981 roku niż te, które uwzględnione zostały przez organ rentowy, skutkowało oddaleniem odwołania w tym zakresie na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie nie zgodził się J. T., który w wywiedzionej apelacji zarzucił, że Sąd nie uwzględnił twierdzeń o wynagrodzeniu za lata 1974-1975 i 1979 r. przez pominięcie premii, premii kierowniczej tzw. funduszu B i dodatku za obsługę samochodu. Apelujący podkreślił, że były to stałe składniki wynagrodzenia. Na okoliczność otrzymywania premii ubezpieczony złożył wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka Z. D. (...);

Podnosząc powyższe, apelujący wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie zgłoszonych wynagrodzeń.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w pełni podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 20 czerwca 2007 r., III AUa 482/07 (OSA 2009/1/1), zgodnie z którym przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są normami bezwzględnie obowiązującymi i nie zawierają unormowań pozwalających na ustalenie wynagrodzenia w sposób przybliżony lub prawdopodobny. Mając powyższe na uwadze sąd odwoławczy uznał, że Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że J. T. w latach 1974-1975 otrzymywał co najmniej wynagrodzenie w wysokości ustalonej zarówno przez biegłego, jak i organ rentowy, a uwzględniającej wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny. Natomiast odnośnie wynagrodzenia za 1979 r. sąd pierwszej instancji oparł się na dokumentacji pracowniczej oraz opinii biegłego z zakresu księgowości.

Odnośnie zarzutu nie przyjęcia przez Sąd Okręgowy ustalenia, że ubezpieczony w spornych latach (1974-1975 i 1979) miał wypłacane obok wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, także premie, premię kierowniczą tzw. fundusz B i dodatek za obsługę samochodu należy podnieść, iż wynagrodzenie w stosunku pracy jest ustalane przez strony w umowie o pracę, a także na mocy zapisu w tej umowie, albo na skutek wypłacania poszczególnych składników – na mocy dodatkowych uregulowań obowiązujących u danego pracodawcy.

J. T. w latach 1974-1975 był zatrudniony w Wojewódzkim Zakładzie (...) w S. na stanowisku kierownika (...)w S. D.. Z akt osobowych pracownika prowadzonych przez ten Zakład wynika, że na stanowisku tym ubezpieczony miał przyznane wynagrodzenie zasadnicze (według kategorii zaszeregowania), dodatek funkcyjny oraz prawo do premii zgodnie z regulaminem premiowania obowiązującym od 1 maja 1973 r. (dowód: pismo z dnia 19 maja 1973 r. k. B/13 akta osobowych pracownika i pismo z dnia 13 lutego 1974 r. k. B/15 akta osobowych pracownika – k. 228 akt sprawy). Natomiast z zachowanych akt osobowych pracownika nie wynika czy przyznane prawo do premii było realizowane i na jakich warunkach. Z kolei, przyznanie ubezpieczonemu w kwietniu 1975 r. na czas nieokreślony (do odwołania) zezwolenia na prowadzenia samochodów służbowych i przyznanie z tego tytułu ryczałtu 24 zł dziennie oraz dodatku 6 zł dziennie za wykonanie OC nie może również stanowić podstawy do uwzględnienia tego składnika w wynagrodzeniu stanowiącym podstawę ustalenia wwpw za 1975 r., ponieważ okoliczność faktycznej wypłaty tych świadczeń (w jakim wymiarze miesięcznie) również nie została w żaden sposób ustalona. Dlatego w sposób pewny można było przyjąć tylko te składniki wynagrodzenie, które ubezpieczonemu przyznano w konkretnej wysokości w konkretnym okresie, czyli wynagrodzenie zasadnicze – 3.100 zł i dodatek funkcyjny – 300 zł miesięcznie zarówno za 1974, jak i 1975 r., co dało kwotę wynagrodzenia rocznego – 40.800 zł i takie wielkości zostały uwzględnione przez organ rentowy. A w toku postępowania nie przedstawiono materiału dowodowego, który pozwalałby na ustalenie wyższych wartości za te lata.

W 1979 roku ubezpieczony był zaś zatrudniony:

- od 1 stycznia do 17 sierpnia w Przedsiębiorstwie (...) Oddział Terenowy w S. na stanowisku Kierownika Ekspedycji Rejonowej PSK ds. (...) w S. z wynagrodzeniem 4.600 zł plus dodatek funkcyjny 1.200 zł miesięcznie (świadectwo pracy z dnia 17 sierpnia 1979 r. k. 7 plik I akt ZUS) – zatem za ten okres ubezpieczony otrzymał wynagrodzenie na pewno w wysokości co najmniej 43.780 zł;

- od 18 sierpnia do 31 grudnia w Przedsiębiorstwie (...) w S. na stanowisku agenta stacji benzynowej i za ten okres uzyskał wynagrodzenie w łącznej wysokości 22.180 zł (kartoteka wynagrodzeń - akta osobowe pracownika k. 225 akt sprawy oraz Rp-7 z dnia 11 czerwca 2007 r. k. 174 akt ZUS).

Za sporne lata 1974-1975 i 1979 r. Sąd Okręgowy przyjął jako wypłacane ubezpieczonemu wszystkie zgłaszane przez niego składniki, z tym, że tylko co do uwzględnionych przez sąd pierwszej instancji można było określić ich wysokość w sposób pewny, wynikający wprost z dokumentacji pracowniczej ubezpieczonego. Natomiast pomimo, że ubezpieczonemu przyznano także prawo do premii i dodatku za prowadzenie pojazdu służbowego, to jednak ich wysokości w żaden pewny czy miarodajny sposób nie można ustalić, dlatego nie zostały one uwzględnione przy ustaleniu wysokości wynagrodzenia, które otrzymywał ubezpieczony w spornych latach.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 5 lutego 2013 r., III A Ua 838/12 (LEX nr 1286465) wyjaśnił, że nie jest możliwe przeliczenie wysokości emerytury w oparciu o jakąś hipotetyczną uśrednioną wielkość premii uzyskiwanej przez ubezpieczonego, wywiedzioną z wysokości premii wypłaconych innym pracownikom. Stosunek pracy ma zawsze charakter indywidualny, określone warunki zatrudnienia mają charakter niepowtarzalny, ponieważ zostały ustalone między pracodawcą i konkretnym pracownikiem. Uśrednione obliczenie wysokości wynagrodzenia - oparte na wynagrodzeniu otrzymanym przez innych pracowników - nie może oddać indywidualnych cech właściwych dla danego stosunku pracy. W przypadku wynagrodzenia zasadniczego lub innych obligatoryjnych składników wynagrodzenia, wynikających z obowiązujących przepisów, można przyjąć najniższe wynagrodzenie obowiązujące w czasie, którego dotyczy żądanie uwzględnienia tego okresu do przeliczenia podstawy emerytury. W przypadku jednak takiego składnika wynagrodzenia, jakim jest premia, konieczne jest istnienie dowodów potwierdzających bez wątpliwości fakt wypłacenia premii oraz jej wysokość (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2007 r., I UK 36/07, LEX nr 390123). Stanowisko to podziela w całości Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą sprawę mając na uwadze, że wysokość świadczenia emerytalnego pozostaje funkcją uzyskiwanych niegdyś dochodów, a zatem dla jego wyliczenia nieodzownym pozostaje ustalenie rzeczywistych zarobków jako decydujących o rozmiarze opłacanej składki na ubezpieczenie społeczne. Niedopuszczalnym przy tym jest opieranie się w tym celu jedynie na hipotezach, czy założeniach wynikających z przyjęcia średnich wartości.

Na podstawie art. 381 k.p.c. sąd odwoławczy oddalił wniosek apelującego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka Z. K. na okoliczność wysokości i składników wynagrodzenia otrzymywanego przez ubezpieczonego w 1974 i 1975 r. jako spóźniony. J. T. został pouczony przed Sądem Okręgowym o treści art. 232 i 381 k.p.c., tj. o obowiązku naprowadzania dowodów na okoliczności, z których wywodzi skutki prawne w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji oraz o pominięciu takich wniosków przez sąd odwoławczy, jeżeli mogły być zgłoszone przed Sądem Okręgowym. W postępowaniu przed sądem pierwszej instancji apelujący złożył oświadczenie, że nie jest w stanie zgłosić świadków do sprawy, a jedyna potencjalna znana mu osoba przeszła wylew i nie chce narażać jej zdrowia (k. 98 akt sprawy). Zgłaszając omawiany wniosek dopiero w postępowaniu apelacyjnym skarżący nie wskazał na okoliczności tego opóźnienia.

Sąd Apelacyjny w całości uznał i przyjął jako własne ustalenia Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303). Sąd odwoławczy podkreśla, że sąd pierwszej instancji prawidłowo i bardzo szczegółowo przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Okręgowy w pisemnych motywach wyroku wskazał, jaki stan faktyczny stał się jego podstawą oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł przy tym naruszenia przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego, w związku z czym poparł w całości rozważania tego sądu również w zakresie przyjętych przez niego podstaw prawnych orzeczenia.

Ponowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także zarzutów podniesionych w apelacji prowadzi zdaniem Sądu Apelacyjnego do wniosku, że ustalenie wysokości wynagrodzenia za lata 1974-1975 dokonane przez organ rentowy było prawidłowe i dlatego słusznie Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku nie dokonał ich korekty. Natomiast wysokość wynagrodzenia za 1979 rok została ustalona w sposób prawidłowy przy uwzględnieniu całego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie.

Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację J. T. w całości, jako nieuzasadnioną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Jolanta Hawryszko