Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1206/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Rak

Sędziowie:

SSA Paweł Rygiel

SSA Józef Wąsik (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2020 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa H. A. (1)

przeciwko (...) S.A.
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 20 sierpnia 2018 r. sygn. akt I C 719/17

1. oddala obie apelacje;

2. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Teresa Rak SSA Józef Wąsik

Sygn. akt I A Ca 1206/18

UZASADNIENIE

Powódka, H. A. (1), w pozwie skierowanym przeciwko(...) S.A. domagała się zasądzenia kwot:

- 140 000 zł tytułem zadośćuczynienia;

- 36 728 zł 34 gr tytułem odszkodowania;

- 8 820 zł tytułem zwiększonych potrzeb;

oraz ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość.

W uzasadnieniu podała, iż w dniu 22 lipca 2011 roku doznała znacznych obrażeń ciała w skutek wypadku komunikacyjnego na autostradzie (...) w kierunku W.. Sprawcą wypadku była kierująca samochodem osobowym A. Z., której wina została ustalona wyrokiem Sądu Rejonowego w S.. Bezpośrednio po wypadku powódka, w szpitalu w S., spędziła dwa tygodnie. Doznała wielu obrażeń twarzy, prawej nogi, kręgów szyjnych, mostka. Uszkodzone zostały również trzy zęby powódki. Przez wiele miesięcy po wypadku powódka przechodziła bolesne zabiegi medyczne oraz żmudną i bolesną rehabilitację. Z uwagi na obrażenia ciała korzystała z pomocy osoby trzeciej – męża. Po upływie roku czasu powróciła do pracy, jednakże nie kontynuowała zatrudnienia w Przychodni (...) w S.. Do chwili obecnej powódka odczuwa następstwa doznanych obrażeń. Powoduje to ograniczenia w jej codziennym życiu, brak możliwości uprawiania ulubionych sportów. Dochodzone kwoty stanowią różnicę pomiędzy zgłoszonymi przez powódkę żądaniami, a wypłaconym zadośćuczynieniem i odszkodowaniem przez stronę pozwaną.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa. Uznając swą odpowiedzialność za skutki wypadku, podała, iż wszelkie wykazane przez powódkę roszczenia odszkodowawcze zostały wypłacone. Z kolei przyznane zadośćuczynienie w kwocie 40 000 zł odpowiada wysokości uszczerbku na zdrowiu powódki, wyliczonemu w postępowaniu odszkodowawczym na 35 %.

Sąd Okręgowy we Tarnowie wyrokiem z dnia 20.08.2018r:

1/ zasądził od strony pozwanej (...)S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki H. A. (1) tytułem zadośćuczynienia kwotę 100.000,00 z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 grudnia 2016r. do dnia zapłaty;

2/ zasądził od strony pozwanej (...)z siedzibą w W. na rzecz powódki H. A. (1) tytułem odszkodowania kwotę 29458,76 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 grudnia 2016r. do dnia zapłaty;

3/ zasądził od strony pozwanej (...)S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki H. A. (1) tytułem zwiększonych potrzeb kwotę 8820,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 grudnia 2016r. do dnia zapłaty;

4/ ustalił odpowiedzialność strony pozwanej względem powódki za skutki wypadku z dnia 22 lipca 2011r. jakie mogą nastąpić w przyszłości;

5/ w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

6/ zasądził od strony pozwanej (...)S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki H. A. (1) kwotę 10491,00 zł tytułem kosztów postępowania;

7/ zasądził od strony pozwanej (...)S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 1850,78 zł tytułem uiszczenia brakujących kosztów postępowania.

Jako podstawę faktyczną wyroku Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 lipca 2011 roku powódka podróżowała wraz z mężem autostradą (...) w kierunku W.. Podczas postoju przy autostradzie na samochód powódki najechał inny pojazd. W wyniku uderzenia samochodu przemieścił się on do przodu. W efekcie została uderzona powódka i wciągnięta pod samochód, przy którym stała. Winnym spowodowania wypadku została uznana kierująca pojazdem, który najechał na samochód powódki. Odpowiedzialność za skutki wypadku przyjęło za sprawcę pozwane towarzystwo ubezpieczeń. Powódka doznała szeregu obrażeń, które w okresie od 22 lipca do 5 sierpnia 2011r, były leczone w (...)Szpitalu (...) w S.. Przy przyjęciu powódki do szpitala zdiagnozowano rany tłuczone twarzy, ranę skalpacyjną prawego kolana, otwarte złamanie prawego podudzia, złamanie kości piszczelowej prawej, głowy prawej strzałki, otwarte złamanie kości piętowej, złamanie kostki kończyny dolnej lewej, złamanie wyrostka kolczystego kręgu szyjnego C5, złamanie mostka, stłuczenie okolicy żuchwy. Powódka miała również uszkodzone trzy zęby. Nie wpisano w historii choroby uszkodzeń zębów powódki, ponieważ przy jej wypisie ze szpitala nie było lekarza stomatologa, który opisałby to uszkodzenie. Oględziny lekarza stomatologa spowodowałyby dalszy pobyt w szpitalu powódki, przedłużony o kilka dni. Powódka wyraziła gotowość opuszczenia szpitala bez konsultacji stomatologicznych. Obrażenia te spowodowały trwały uszczerbek na jej zdrowiu w zakresie następstw, urazów o charakterze chirurgiczno-traumatologicznym wynoszący 55%. Pomimo podjętego leczenia chirurgicznego, i rehabilitacji powódka nie powróciła do pełnej sprawności ruchowej i nie nastąpi to w przyszłości. Urazy powódki miały bardzo duży wpływ na życie codzienne, pracę zawodową, obowiązki domowe, role społeczne i uprawianie sporu. Powódka wymagała pomocy osób trzecich w podstawowych czynnościach życiowych. Nie może w chwili obecnej uprawiać sportów związanych z obciążaniem kończyn dolnych, w tym narciarstwa i turystyki górskiej.

Następstwem doznanych urazów są również zaburzenia neurologiczne, polegające na przewlekłym zespole bólowym kręgów szyjnych, osłabieniu siły prawej nogi, zaburzeniu czucia. Zaburzenia te utrzymują się nadal. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki, związany z następstwami neurologicznymi wypadku, wynosi 15%. Wedle oceny neurologa powódka jedynie może utrzymywać niepogorszony stan zdrowia poprzez intensywną rehabilitację.

Wypadek spowodował też ujemne następstwa w sferze psychiki powódki. Wpłyną on negatywnie na jej równowagę psychiczną i dobre życie. Przysporzył jej niepotrzebnych cierpień i traumatycznych przeżyć. W konsekwencji powódka doznała obniżenia samooceny i wiary w siebie, a także poczucia satysfakcji z życia. Obecnie powódka negatywnie postrzega samą siebie i negatywnie ocenia swoje możliwości. Skutkuje to 5 % trwałym uszczerbku na zdrowiu psychicznym powódki.

Powódka nie odzyska już nigdy sprawności sprzed wypadku. Poprzez odpowiednio prowadzone leczenie rehabilitacyjno-ortopedyczne jej stan funkcjonalny ulegnie poprawie, a dolegliwości bólowe ulegną znacznemu zmniejszeniu. Dolegliwości bólowe powódki przyczyniły się do podjęcia przez nią decyzji o ograniczeniu czasu wykonywanej pracy. Powódka powinna korzystać z każdej formy rehabilitacji, jak również z fizjoterapii ambulatoryjnej. Powinna także regularnie, codziennie, ćwiczyć w domu wyuczone przez wykwalifikowanego fizjoterapeutę ćwiczenia.

Po wypadku powódka wymagała pomocy osób trzecich zarówno w trakcie pobytu w szpitalu, jak i po wypisie z tej placówki medycznej. W szpitalu wymagała obecności rodziny około 4 godzin na dobę. W ten sposób zostały zaspokojone jej potrzeby bezpieczeństwa, dostarczano jej bieliznę, przybory toaletowe. Obecny tam wówczas mąż powódki karmił ją, zapewniał pomoc w higienie osobistej. Szacowany wymiar opieki w tym okresie wyniósł 48 godzin. W okresie o 5 sierpnia do 11 sierpnia 2011r. powódka wymagała pełnej opieki we wszystkich sprawach życia codziennego, pomocy w załatwianiu potrzeb fizjologicznych, dowozu na wizytę lekarską. Należało w tym celu poświęcić jej 11 godzin i 10 minut na dobę. Od 12 sierpnia do 2 września 2011 roku opieka mogła być mniej intensywna, jednakże nadal wymagała pomocy przy czynnościach higienicznych, ubieraniu się, rozbieraniu, przygotowaniu posiłków, w czynnościach porządkowych. Dobowy wymiar sprawowanej opieki w tym czasie wynosił 8 godzin 45 minut. W ramach postępów w leczeniu i rehabilitacji w okresie od 3 września 2011 do 8 lutego 2012 powódka poruszała się przy pomocy kul łokciowych. Wymagała w dalszym ciągu pomocy osób trzecich, ale w wymiarze 4 godzin 20 minut na dobę. Wreszcie od 9 lutego 2012 do 30 września 2012 powódka nadal wymagała pomocy w zakresie przygotowania posiłków, czynności porządkowych. Wymiar tej świadczonej pomocy na dobę wynosił 2 godziny 50 minut.

Przez cały ten okres czasu pomoc ta świadczona była przez męża powódki. W tym celu H. A. (2) zrezygnował ze stażu w Fundacji (...) w firmie (...). Oprócz wykonywania czynności, o których mowa była powyżej, wspierał psychicznie żonę oraz organizował dla niej transport, bądź przewoził ją osobiście do placówek medycznych i rehabilitacyjnych. Odwoził również powódkę do miejscowości, gdzie przebywała na turnusach rehabilitacyjnych, m.in. w R., B.. Powódka oprócz zakupu opatrunków, środków higieny osobistej, lekarstw, dokonywała również zakupu tranu, z uwagi na to, że przebywała w pomieszczeniach pozbawionych ekspozycji słonecznej oraz preparatów magnezowych, celem wzmocnienia układu nerwowego. Podjęła leczenie stomatologiczne uszkodzonych zębów, którego koszt wyniósł około 3 000 zł. Powódka do chwili obecnej odczuwa dolegliwości związane z następstwami wypadku i uszkodzeń ciała. Nie może tańczyć, chodzić na wycieczki górskie, uprawiać narciarstwa. Czuje się z tego powodu skrzywdzona przez los, ma świadomość nieodwracalności tych ograniczeń. Będąc z wykształcenia lekarzem posiadała możliwość uzyskiwania wynagrodzenia nie tylko w tej placówce służby zdrowia, w której była zatrudniona , to jest w Przychodni nr.(...)w T.. Na podstawie umowy cywilno-prawnej wykonywała obowiązki lekarza w Centrum (...) w S.. Czyniła to przez dwa popołudnia w tygodniu. Z dniem 1 sierpnia 2012 roku została uznana za osobę zdolną do pracy, z tym że nie kontynuowała umowy z Centrum (...) w S.. Nadal pracuje jako lekarz w Przychodni (...) w T.. Na skutek pobytu, na zwolnieniu chorobowym, utraciła wynagrodzenie, które mogła uzyskać w Przychodni nr (...) w T. w wysokości 8 152 zł 20 gr. Jest to różnica między zasiłkiem chorobowym, a możliwym do osiągnięcia zarobkiem. Na podstawie umowy cywilno-prawnej z Ośrodkiem (...) w S. powódka uzyskiwana 1 428 zł na miesiąc. Od momentu wypadku przestała uzyskiwać takie wynagrodzenie. W wypadku uległ uszkodzeniu samochód powódki. Z tych przyczyn jej mąż, początkowo, musiał korzystać z pożyczonego u rodziny samochodu, aby dojeżdżać do żony do szpitala, a w późniejszym terminie, aby dowozić ją do lekarzy. W początkowym okresie rehabilitacji stan zdrowia powódki był na tyle zły, że musiała być dowożona specjalistycznym transportem. Wynajmowano w tym celu transport sanitarny. W czasie wypadku powódka utraciła nową walizkę, której wartość wynosiła ponad 200 zł. Miała rozcięty biustonosz, spodnie, bluzkę i zniszczony sweter. Była to odzież dobrej jakości, aczkolwiek używana. Wartość każdej z tych sztuk odzieży wynosiła około 100 zł. Przed wypadkiem powódka była osobą zdrową, spędzała czynnie wolny czas, udzielała się towarzysko, lubiła tańczyć, chodzić na wycieczki górskie, jeździć na nartach.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka, męża powódki. Opisał on zarówno okoliczności w jakich doszło do wypadku żony, proces jej leczenia , ponoszone w związku z tym koszty. W zeznaniach tych brak jest nieścisłości, błędów logicznych, które by te depozycje dyskwalifikowały. Ponadto, co istotne , zeznania te są tożsame z zeznaniami powódki i znajdują potwierdzenie w innych dowodach zebranych w trakcie postępowania.

Zeznania powódki również w znacznej części należy obdarzyć walorem wiarygodności. Sąd emocjonalny charakter niektórych wypowiedzi powódki poczytuje przy tym jako potwierdzenie uszczerbku na zdrowiu psychicznym powódki stwierdzony opinią biegłego psychiatry.

Sąd uznał za wiarygodne opinie sporządzone w tym postępowaniu przez biegłych lekarzy oraz biegłą ds. pielęgniarstwa . Biegli wskazali zarówno podstawy na jakich oparli swe wywody, jak też mechanizm rozumowania, który doprowadził ich do określonych wniosków. Trzeba podkreślić, że określany przez biegłych stopień procentowy uszczerbku na zdrowiu stanowi tylko jeden z elementów na których oparł się sąd obliczając należne powódce zadośćuczynienie. Bardziej istotne dla wydanego rozstrzygnięcia było ustalenie jakich obrażeń doznała w wypadku powódka, jak przebiegał proces leczenia, rehabilitacji, jakie obecnie są następstwa doznanych urazów. Na te pytania biegli odpowiedzieli.

Przedstawione do akt sprawy dokumenty uznano za wiarygodne i zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Żadna ze stron nie zanegowała ich prawdziwości oraz tego, że są zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Dlatego też mogły stanowić podstawę ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd miał na uwadze fakt, że powódka w związku z obrażeniami odniesionymi w wyniku wypadku, zmuszona była do kilkunastodniowej hospitalizacji, korzystania z pomocy osób trzecich przy zapewnieniu podstawowych potrzeb życiowych. Stan zdrowia powódki wymagał intensywnych, niestety także bolesnych zabiegów rehabilitacyjnych. Aby powrócić do w miarę normalnej egzystencji zmuszona była do korzystania ze stacjonarnej rehabilitacji w ramach tzw. turnusów rehabilitacyjnych. Powódka wprawdzie nie ma orzeczenia o tym, że jest osobą niepełnosprawną ale jej stan zdrowia nie jest tak dobry jak przed wypadkiem. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki został wyliczony na 72 %. Powódka przed wypadkiem była osobą aktywną zawodowo jak też znajdowała czas na realizację pasji pozazawodowych wyjeżdżając na wycieczki piesze, jeżdżąc na nartach. Wprawdzie postępowanie dowodowe nie wykazało aby aktywność fizyczna powódki była bezpośrednio przed wypadkiem szczególnie intensywna – w aktach szkodowych brak nawet dokumentacji fotograficznej z tego okresu – to niewątpliwie ten sposób spędzania czasu wolnego był dla niej ważny. Obecnie zapewne musi rezygnować z wielu jej form mając na uwadze ograniczenia zdrowotne będące następstwem wypadku. Powódka nie powróciła jak twierdzi do poprzednie aktywności zawodowej. Jakkolwiek obecny wiek powódki (ma ukończone(...)lata życia) może uzasadniać zmniejszenie obciążenia pracą zawodową, to w latach bezpośrednio po wypadku decyzja taka była niewątpliwie spowodowana również niekorzystnymi następstwami zdrowotnymi wypadku. Uwzględniając wypłaconą kwotę 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia kwota 100 000 zł, jawi się zdaniem Sądu jako odpowiednia do zrekompensowania krzywdy jaką doznała powódka potęgowaną poprzez brak widoków na polepszenie jej sytuacji na przyszłość. Zdrowie jest dobrem bezcennym i tym samym w przypadku wyrządzenia szkody na zdrowiu należy się liczyć z obowiązkiem jej naprawienia, w jedynej ex post możliwej do wykonania, materialnej formie.

O obowiązku zapłaty odsetek Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c.
w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zasądzając odsetki po upływie wskazanego w wezwaniu powódki ostatecznego terminu do wypłaty żądanych zadośćuczynienia oraz odszkodowania.

Sąd uwzględnił również żądanie rekompensaty zwiększonych potrzeb powódki związanych z zapewnieniem jej odpowiedniej opieki w czasie gdy ze względu na stan zdrowia nie mogła samodzielnie wykonywać podstawowych czynności związanych z codzienną egzystencją osoby dorosłej. W przekonaniu sądu osoba chora, leżąca potrzebuje pomocy również osób nie będących personelem szpitala, w którym przebywa. Pobyt takiej osoby przez choćby 4 godziny na dobę pozwala na lepszy komfort w znoszeniu terapii, pozwala w pewnych sytuacjach na przezwyciężenie poczucia wstydu , skrępowania w czasie pomocy w podstawowych czynnościach obsługowych chorego. Nie bez znaczenia jest również wsparcie psychiczne udzielone takiej osobie przez członka rodziny. W tym zakresie sąd w pełni podziela wnioski opinii biegłej ds. pielęgniarstwa zarówno co do wymiaru świadczonej powódce pomocy , jak też wysokości wynagrodzenia za godzinę takiej pracy. Łączny czas sprawowanej opieki przez męża powódki wyniósł 1605,9 godzin. Obliczając koszty opieki przyjęto kwotę 10 zł za godzinę odpowiadającą najniższemu wynagrodzeniu za pracę. Zdaniem sądu bez znaczenia jest, to że była ona sprawowana przez męża powódki. W ugruntowanym orzecznictwie sądowym przesądzono, że okoliczność ta nie powinna mieć znaczenia dla obliczenia należnego odszkodowania z tytułu sprawowanej opieki. W rezultacie tak dokonanych wyliczeń koszt opieki wyniósł 16 059 zł. Ubezpieczyciel wypłacił kwotę 3780 zł. Powódka domagała się dodatkowo z tego tytułu 8820 zł i taką też sumę zasądzono. Przyznanie kosztów opieki za cały okres wskazany przez biegłą byłoby sprzeczne z regułą wynikającą z dyspozycji art. 321 k.p.c. to jest zakazem orzekania ponad żądanie.

W znacznej części uzasadnione było również żądanie zapłaty za utracone rzeczy osobiste powódki. Powódka w momencie wypadku posiadała używane ale dobrej jakości walizkę, markową odzież. Rzeczy te uległy całkowitemu zniszczeniu. Sąd przyjął wartość walizki na kwotę 200 zł oraz wycenił wartość używanych biustonosza, bluzki, swetra, wiatrówki, spodni na kwoty po 100 zł co dało łącznie sumę 700 zł. Skoro wypłacono już 200 zł uzasadnione było żądanie zapłaty dalszych 500 zł.

Z przedstawionych w aktach szkodowych dokumentów, notatki księgowego z placówki gdzie powódka była zatrudniona tj. Przychodni nr (...) w T. wynika jednoznacznie, że różnica pomiędzy wypłaconym zasiłkiem chorobowym, a możliwym do osiągnięcia wynagrodzeniem za pracę wyniosła 8 152 zł. Skoro pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło już 4562,70 zł należało zasądzić z tego tytułu dodatkowo 3589,50 zł.

Powódka wykazała też odpowiednimi dokumentami, że dodatkowo świadczyła pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej przez dwa dni w tygodniu w przychodni w S.. W kresie od lipca 2011r. do lipca 2012r. utraciła łącznie 17 136 zł (12 miesięcy x 1428 zł). W ocenie sądu żądanie za okres od sierpnia 2012 r do końca 2012r nie zasługiwało na uwzględnienie. Skoro powódka od sierpnia 2012r została uznana za osobę zdolną do wykonywania pracy to mogła pracować dodatkowo jeszcze dwa dni w tygodniu. Ewentualna rehabilitacja mogła być wykonywana wówczas w inne dni tygodnia lub w godzinach porannych, przed pracą.

W aktach szkodowych znajduje się obszerne i szczegółowe wyliczenie ponoszonych przez powódkę i jej męża kosztów przejazdu związanych z jej pobytem w szpitalu, przewożenia jej na zabiegi rehabilitacyjne, turnusy rehabilitacyjne. Wydatki te należy uznać za celowe, a ich konieczność wynika z treści opinii biegłych, dokumentacji lekarskiej powódki. Stan zdrowia powódki był na tyle poważny, że wymagała też przez pewien czas korzystania z specjalistycznego transportu medycznego. Być może również dlatego, że mąż powódki poświęcił żonie tyle czasu , także dowożąc ją na leczenie i rehabilitację stan zdrowia powódki jest na tyle dobry, że nie jest osobą niepełnosprawną, a ubezpieczyciel nie ma obowiązku uiszczania renty uzupełniającej. Odmowa wypłaty znacznej części tych wydatków nie była poparta jakimikolwiek wyliczeniami lub ustaleniami strony pozwanej Przyznana kwota 1275,20 zł jawi się jako całkowicie dowolna. Sąd uznał, że powódka wykazała przejazdy na łączną kwotę 5907,88 zł i z tej przyczyny zasądzono uzupełniająco 4632, 65 zł.

Ma rację powódka , że osoba w takim stanie fizycznym w jakim była po wypadku powinna również korzystać z wyrobów medycznych, które wspomagają proces leczenia, a takimi niewątpliwie były tran i magnez. W aktach szkodowych znajduje się zarówno fotografia powódki na której widać, że utraciła w wypadku część uzębienia jak też rachunek za wykonaną usługę stomatologiczną. Wiarygodne i uzasadnione okolicznościami w jakich następowało leczenie powódki jest wytłumaczenie braku zapisu w karcie chorobowej o rozmiarze uszczerbku w uzębieniu będącego następstwem wypadku. Trudno było wymagać od osoby w takim stanie aby przebywała dodatkowo kilka dni w szpitalu celem uzyskania konsultacji stomatologicznej. Powódka żądała zwrotu kosztów leczenia w kwocie 6578.71. Przyznano 2978,10. Uznając dalej idące roszczenie w tym zakresie za wykazane zasądzono dalsze 3600,61 zł.

Na mocy art. 189 k.p.c. ustalono odpowiedzialność strony pozwanej za szkody powódki mogące powstać w przyszłości. Powódka nie powróciła do stanu zdrowia przed wypadkiem. Istnieje prawdopodobieństwo, że na przyszłość pojawią się kolejne, niekorzystne dla jej zdrowia następstwa wypadku. Obecnie powódka w nieodległym czasie od powstania szkody miała większe możliwości wykazania zarówno szkody jak też podmiotu zobowiązanego do jej naprawienia. W przyszłości postępowanie takie z uwagi na upływ czasu, zatarcie pewnych dowodów mogłoby być utrudnione.

Powódka wygrała proces w 75 %. Koszty postępowania rozdzielono proporcjonalnie do stopnia wygranej powoda stosując art. 100 k.p.c. Na zasądzone powódce koszty w łącznej kwocie 10491,00 zł. składają się: 7129 zł tytułem uiszczonej opłaty od pozwu przez powódkę ( 75 % z 9 506 zł), 662 zł tytułem poniesionych przez powódkę wydatków ( wydatki w sprawie 3350, 78zł., 25% z tej kwoty = 838 zł. Powódka uiściła 1500 zł na wydatki, 1500 – 838 = 662 zł). Zasądzono na rzecz powódki 75% kosztów taryfowych pełnomocnika tj. 4050 zł oraz od powódki na rzecz strony pozwanej 25 % to jest 1350 zł.

Tytułem brakujących kwot na pokrycie wydatków sprawie zasądzono od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa 1850, 78 zł.

Apelację od tego wyroku wniosły obie strony.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok:

- w pkt 1 w części zasądzającej kwotę 35.000,00 zł wraz z odsetkami, a także zasądzającej ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 65.000,00 zł od dnia 02 grudnia 2016 r. do dnia 20 sierpnia 2018 r., co daje kwotę 7.816,03 zł, a zatem łącznie co do kwoty 42.816,03 zł;

- w zakresie pkt 4 ustalającym odpowiedzialność Strony pozwanej względem powódki za skutki wypadku z dnia 22 lipca 2011 r. jakie mogą nastąpić na przyszłość;

a także w zakresie pkt 6 i 7 w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1/ naruszenie przepisów postępowania, mającego wpływ na wynik sprawy, a to art. 189 k.p.c. poprzez jego zastosowanie.

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 444 § 1 w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, która jest sprzeczna z przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia;

- art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniu obowiązkowym (Dz. U. Nr 124, poz. 1152) wskutek błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania poprzez zasądzenie na rzecz powódki odsetek od zadośćuczynienia za doznaną krzywdę od kwot i dat wskazanych w wyroku, podczas gdy w niniejszej sprawie ustalenie rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy nastąpiło dopiero po zamknięciu rozprawy, według stanu rzeczy istniejącego w dacie wyrokowania, tj. dnia 20 sierpnia 2018 r.

Na tej podstawie wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, to jest w zakresie:

pkt 1. poprzez oddalenie powództwa również co do kwoty 35.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami, a także poprzez wskazanie daty, od której winny zostać naliczane odsetki od kwoty 65.000,00 zł na dzień wyrokowania, tj. na dzień 20 sierpnia 2018 r.;

pkt 4. poprzez oddalenie powództwa w zakresie ustalenia odpowiedzialności za skutki wypadku na przyszłość;

pkt 6 i 7 poprzez stosowną zmianę orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu.

Ponadto wniosła o zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Powódka zaskarżyła wyrok co do wysokości przyznanego zadośćuczynienia oraz kosztów procesu. Zarzuciła:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez dokonanie jego błędnej wykładni polegającej na uznaniu przez Sąd Pierwszej Instancji rażąco niskiej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w stosunku do całokształtu negatywnych konsekwencji na zdrowiu i życiu powódki wynikających z wypadku drogowego mającego miejsce w dniu 22 lipca 2011 r., w którym to powódka doznała rozległych obrażeń ciała, skutkujących bardzo wysokim uszczerbkiem na zdrowiu, długotrwałością i uciążliwością leczenia, chronicznymi bardzo nasilonymi dolegliwościami bólowymi które od tamtej pory odczuwa powódka, ograniczeniami w wykonywaniu czynności życia codziennego;

2/ naruszenie prawa procesowego, tj. art. 100 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i nieuzasadnione pomniejszenie kosztów sądowych należnych powódce, podczas gdy powódka przegrała proces jedynie w nieznacznej części, a wynik sprawy zależał w znacznej mierze od oceny sądu, powódka w tej sytuacji winna odzyskać zwrot pełnej kwoty poniesionych przez nią kosztów.

Na tej podstawie wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w jego pkt. 1 i zasądzenie na rzecz powódki kwoty 140 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zmianę zaskarżonego wyroku w jego pkt. 6 poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki pełnej kwoty poniesionych przez nią kosztów postępowania tj. zwrotu pełnej wysokości opłaty sądowej oraz w całości kosztów zastępstwa procesowego, tj. kwoty 14 645,00 zł, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Pierwszej Instancji. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania
apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Obie apelacje jako nieuzasadnione podlegały oddaleniu.

Na wstępie wskazać należy, że ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie przeprowadzone w toku postępowania dowody, wyciągnął z nich wnioski logicznie poprawne i odpowiadające aktualnym poglądom na sądowe stosowanie prawa. Ponieważ w apelacji nie podniesiono zarzutów dotyczących poczynionych ustaleń faktycznych oraz oceny dowodów wystarczające jest poprzestanie na powyższym stwierdzeniu.

Przy ustalaniu odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia nie doszło do naruszenia art. 445 § 1 k.c.

Postawienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. ma miejsce wówczas, gdy nieprawidłowo określone zostały przesłanki decydujące o rozmiarze odpowiedniej sumy jak też, gdy dochodzi do dysonansu pomiędzy poprawnie sformułowanymi przesłankami w ujęciu ogólnym a zindywidualizowanymi przesłankami dotyczącymi konkretnego poszkodowanego. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę. W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jako sposobu naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto jako niepodważalną zasadę, że poszkodowany powinien otrzymać zawsze pełne zadośćuczynienie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 157/68, OSNCP 1969, Nr 2, poz. 37; uchwała pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 145; wyrok z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 4). Pojęcie "odpowiedniej sumy" ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować, określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostały: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego. Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2012 r., I CSK 2/12, Lekx nr 1228578, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012, nr 5-6, poz. 66 oraz powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1997 r. II CKN 416/97, niepubl.; z dnia 19 maja 1998 r. II CKN 764/97; z dnia 18 listopada 1998 r., II CKN 353/98, niepubl.; z dnia 29 października 1999 r., I CKN 173/98, niepubl.; z dnia 12 października 2000 r., IV CKN s128/00, niepubl.; z dnia 11 stycznia 2001 r., IV CKN 214/00, Nielub.; z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, niepubl.; z dnia 11 października 2002 r., I CKN 1065/00, niepubl.; z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 355/02, niepubl.; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, niepubl.; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, niepubl.; z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006 nr 10 poz. 175 i z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, niepubl.). Okoliczności wpływające na określenie wysokości zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny, muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007r., I CSK 384/07, OSP 2009 Nr 2, poz. 20).

Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (wyrok z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010 Nr 5, poz. 47). Stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, nie może ona wyznaczać wysokości należnej mu rekompensaty (wyrok z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, OSNC 2011/4/44). Odnoszenie się do wysokości zadośćuczynień przyznawanych w podobnych przypadkach może mieć również jedynie charakter orientacyjny, ponieważ nie może naruszać zasady indywidualizacji okoliczności wyznaczających rozmiar krzywdy doznanej przez konkretnego poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03; z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09; z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09).

Należy też wskazać na kolejne dwa orzeczenia Sądu Najwyższego, a mianowicie w wyroku z dnia 8 czerwca 2011 r., I PK 275/10 (Lex nr 1164114) wyjaśniono, że zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Za jedyną przesłankę ustalenia wysokości zadośćuczynienia przyjmuje się rozmiar krzywdy. Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne. Natomiast w wyroku z dnia 6 lipca 2012 r., V CSK 332/11 (Lex nr 1228612) stwierdzono: zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za całą krzywdę wyrządzoną poszkodowanemu czynem niedozwolonym, za wszystkie jego cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te, których już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego.

Kierując się tymi wskazaniami stwierdzić należy, że przyznane przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie nie jest rażąco zawyżone, ani zaniżone, a tylko to dawałoby podstawę do jego obniżenia przez Sąd II instancji.

Na wysokość zadośćuczynienia wpływ miały wszystkie fakty ustalone przez Sąd Okręgowy dotyczące zakresu obrażeń doznanych przez powódkę, przebieg leczenia i rehabilitacji, okres niezdolności do samodzielności nawet w prostych sprawach życia codziennego, znaczne natężenie bólu, cierpienia psychiczne oraz ustalony trwały uszczerbek na zdrowiu i aktualny stan zdrowia. Wszystko to decyduje o poprawnym ustaleniu odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia.

Także kwestionowanie przez powódkę orzeczenia o kosztach procesu za pierwszą instancję powódki nie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 100 zd. 1 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd Okręgowy zasadnie ustalił, że powódka wygrała sprawę w 75%, zaś przegrała w 25 %. W świetle powyższego trafnie na podstawie art. 100 k.p.c. między stronami koszty zastępstwa procesowego stosunkowo rozdzielono, skoro obie strony miały pełnomocników. Powódka była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika na etapie postępowania sądowego, a tym samym nawet w przypadku początkowego zawyżenia żądania z tytułu zadośćuczynienia, mogła następnie dokonać weryfikacji powództwa i w sposób rozsądny ocenić wysokość dochodzonego roszczenia, a tym samym ochronić się od ewentualnego poniesienia nadmiernych kosztów. Klient ma prawo oczekiwać od adwokata profesjonalnej porady również w zakresie racjonalnego żądania zadośćuczynienia, które w razie nieuwzględnienia w istotnej części, nie niweczyłoby jego prawa do zwrotu poniesionych kosztów. W tym stanie rzeczy nie znajduje zastosowania art. 102 – 103 k.p.c. w przedmiotowej sprawie.

Za chybiony należy uznać zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r., o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, pomimo nie sformułowania postaci tego naruszenia. Zgodnie z dominującym poglądem orzecznictwa sądowego zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego i od tego momentu należą się uprawnionemu odsetki (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971 r. Nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002r., V CKN 1114/00, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09). W okolicznościach niniejszej sprawy nie można uznać, że dopiero w trakcie procesu krzywda powódki została ujawniona. Pozwany już w trakcie postępowania wywołanego zgłoszeniem szkody dysponował obszerną dokumentacją lekarską.

Również zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. nie może odnieść skutku, gdyż w niniejszej sprawie powódka uprawdopodobniła interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela na przyszłość, czego dowodzą opinie biegłych sądowych.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny orzekł na zasadzie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. oddalił obie apelacje.

Biorąc pod uwagę, że obie apelacje okazały się bezzasadne, a ich wartości przedmiotu zaskarżenia były zbliżone Sąd zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Teresa Rak SSA Józef Wąsik