Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1537/17

UZASADNIENIE

Powód R. D. pozwem wniesionym w dniu 23 października 2017 r. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W.:

1.  kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

2.  kwoty 24.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem odszkodowania - zwrotu kosztów wykonania zabiegu artroskopii i podania komórek macierzystych w dniu 20 lipca 2016 r.,

3.  kwoty 6.150 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem odszkodowania obejmującego koszty leczenia i zakupu lekarstw,

4.  kwoty 730,08 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem odszkodowania - zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych,

5.  kwoty 4.275 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb związanych z potrzebą korzystania z pomocy osób trzecich.

Powód wniósł także o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za mogące się ujawnić w przyszłości skutki zdarzenia z dnia 20 lipca 2016 r. oraz o zasądzenie na swoją rzecz poniesionych kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 20 lipca 2016 r. przeszedł w Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. w Ł. zabieg artroskopii kolana lewego oraz podania komórek macierzystych, który to został przeprowadzony przez lekarza B. K.. W ocenie powoda zabieg ten został przeprowadzony nieprawidłowo, przez osobę nie posiadającą do tego uprawnień i spowodował u niego znaczne dolegliwości bólowe, powstanie zmian zwyrodnieniowych oraz większe obciążenie prawej nogi, która również wymagała zabiegu.

(pozew - k. 2 - 23)

Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie poniesionych kosztów postępowania. W jego ocenie zabieg operacyjny został przeprowadzony prawidłowo, a powstałe u powoda zmiany zwyrodnieniowe nie mają związku z przebytym zabiegiem. Pozwany wskazał ponadto, że przebyty zabieg był kolejnym krokiem w procesie leczenia powoda, a jego następstwa nie są przejawem błędu.

(odpowiedź na pozew - k. 123 - 125)

Interwenient uboczny po stronie pozwanego B. K. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W ocenie interwenienta zabieg medyczny został wykonany zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i nie doszło do jakiegokolwiek naruszenia procedur, a dolegliwości jakie zgłasza są wynikiem urazów i postępującej choroby zwyrodnieniowej, za którą interwenient nie odpowiada.

(pismo procesowe - k. 164 - 168)

Do zamknięcia rozprawy stanowisko stron nie uległo zmianie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód uprawia aktywny styl życia, jest sportowcem - gra w badmintona, squasha i jeździ na nartach. W związku z odczuwanymi dolegliwościami bólowymi w lewym kolanie wybrał się na konsultację u B. K. wspólnie z J. U., która wówczas również miała problemy z kolanem.

(zeznania świadka J. U. - k. 159v)

Podczas diagnostyki lekarz B. K. nie wykonywał zdjęć RTG obydwu kolan w pozycji stojącej, które wykonuje się w jego ocenie przy planowaniu endoprotezy. Powód miał zwyrodnienie 1 stopnia i gdyby nie było szans na powodzenie leczenia to nie zaproponowałby mu wykonania zabiegu artroskopii.

(zeznana świadka B. K. - k. 175)

Lekarz zalecił powodowi wykonanie artroskopii z wszczepieniem komórek macierzystych z tkanki tłuszczowej z brzucha. Zabieg został przeprowadzony 20 lipca 2016 r.

(zeznania świadka J. U. - k. 159v,

zeznania świadka B. K. - k. 174v)

Zabieg artroskopii kolana był połączony z wyrównaniem łękotki i podaniem komórek macierzystych pobranych z tłuszczu z brzucha powoda. Podczas zabiegu asystował R. K., który posiada specjalizację z ortopedii i traumatologii.

(zeznania świadka B. K. - k. 174v)

W dacie wykonywania tego zabiegu B. K. był na 5 roku specjalizacji, którą zakończył w grudniu 2017 r. Przy zabiegu wykonywanym w trakcie specjalizacji musi być drugi lekarz ze specjalizacją - był to R. K..

(zeznania świadka B. K. - k. 174v-175)

Po zabiegu powód przeszedł rehabilitację w placówce B. K.. Ból kolana w dniach następujących po operacji, był przez niego uznawany za naturalną konsekwencję zabiegu. Jednak w miarę upływu czasu ból u powoda nie ustępował. W styczniu 2017 r. B. K. zaoferował powodowi 10 bezpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych, które miały pomóc rozciągnąć bliznę po artroskopii. Powód z osoby aktywnie uprawiającej sport stał się obolały, poruszał się o kulach.

(zeznania świadka J. U. - k. 160)

W późniejszym okresie, po zabiegu artroskopii z 2016 r. , powód był leczony przez M. D. oraz A. C.. Po przebytym zabiegu stwierdzono, że jego efekt nie był zadowalający i powód został zakwalifikowany go do operacji korekty osi kończyny. Powód uskarżał się wówczas na silne dolegliwości bólowe. Operacja ta została przeprowadzona w 2017 roku i przyniosła ustąpienie dolegliwości bólowych u powoda.

(zeznania świadka M. D. - k. 158v-159,

zeznania świadka A. C. - k. 159)

B. K. świadczył usługi na rzecz Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. w Ł. na podstawie zawartej w dniu 16 lutego 2015 r. umowy o świadczenie usług.

(umowa - k. 132-135)

Lekarz B. K. posiada prawo wykonywania zawodu lekarza oznaczone numerem (...).

(zaświadczenie - k. 151)

Podczas wykonywania zabiegu u powoda B. K. odbywał specjalizację z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu. Jego kierownikiem specjalizacji był prof. dr hab. n. med. M. S., który zaświadczył, że B. K. nabył umiejętność prowadzenia zabiegów operacyjnych w zakresie artroskopii i może je samodzielnie wykonywać od dnia 3 lutego 2015 r.

(zaświadczenie - k. 150)

Do chwili obecnej powód nie wrócił do pełnej aktywności sportowej, jego kolano było ponownie operowane.

(zeznania świadka J. U. - k. 160)

Ani powód, ani J. U. nie mieli świadomości, że B. K. nie jest ortopedą i nie byli o tym przez nikogo informowani.

(zeznania świadka J. U. - k. 160)

Powód nie zdecydowałby się na zabieg, gdyby miał o nim pełną wiedzę oraz wiedzę, że doktor K. nie ma specjalizacji z ortopedii. W trakcie wizyty konsultacyjnej pan doktor stwierdził, że kolano jest "lekko zmęczone" i komórki macierzyste powinny załatwić problem na 10 lat. Zaproponował szybki termin zabiegu. Innego sposobu leczenia nie proponował. Mówił, że po 3-4 tygodniach powód będzie mógł wrócić do uprawienia sportu. W internecie nie było żadnych opinii o lekarzu, ale powód zdecydował się na zabieg się za namową koleżanki oraz dlatego, że wiele osób ze świata sportu korzystało z usług przychodni (...). Zabieg miał być prosty. Po zabiegu powód zgłosił się zgodnie z zaleceniami na rehabilitację. Miał 10 zabiegów. Były meczące i wiązały się z bólem, co dla powoda było dziwne. Bowiem przy wcześniejszych zabiegach artroskopii czekał 2-3 tygodnie z rozpoczęciem rehabilitacji, która była wtedy bezbolesna. Powód miał proponowane kolejne zabiegi, ale uznał, że podobne ćwiczenia może wykonywać na siłowni za niższą cenę. Doktor K. wyraził na to zgodę. Pomimo rehabilitacji nie było poprawy. Powstał bliznowiec, który powodował dodatkowy ból. Powód zgłosił się na kolejne konsultacje do dr K. i równolegle do innych lekarzy, którzy proponowali endoprotezę, albo osteotomię. Tylko doktor K. zapewniał, że wyleczy powoda. Oferował dodatkowo darmowe zajęcia rehabilitacyjne, aby zlikwidować przyczynę bólu, w postaci bliznowca. B. został zlikwidowany, ale ból pozostał. Z tych dodatkowych 10 wizyt, powód odbył 7 ze względu na inną diagnostykę u innych specjalistów. W między czasie dowiedziałem się, że B. K. nie posiada specjalizacji ortopedycznej, dlatego zrezygnował z dalszej współpracy. Wobec bólu lewej nogi, obciążał w trakcie rehabilitacji prawą, która też wymagała leczenia. W marcu powód przeszedł artroskopię prawej nogi, a w lipcu osteotomię lewej. Miał przeciętą nogę i złożoną w innym miejscu, gdzie była odpowiednia chrząstka stawowa. 3 miesiące chodził o kulach, a potem z bólem. Poprawa zaczęła się dopiero po roku. Wcześniej myślał, że już w ogóle nie powróci do sprawności. Po 2 latach ciągłej rehabilitacji, obecnie doszedł do pełnej sprawności.

Przed zabiegiem podania komórek macierzystych podczas artroskopii powód miał wykonane tylko USG kolana. Koszt artroskopii wyniósł 4.000 zł, a podanie komórek macierzystych – 20 000 zł. Doktor K. mówił, że zabieg się udał. Powód miał zapisane leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe. Dolegliwości zgłaszał na bieżąco. Doktor K. twierdził, że tak ma być, że to jest normalne. Potem powód dowiedział się od innych lekarzy, że jeden z leków przeciwbólowych, które brał hamował działanie podanych komórek macierzystych. Lekarze mówili powodowi, że nie ma chrząstki stawowej. Dla powoda to dziwne, bo wcześniej miał zmiany zwyrodnieniowe 3 stopnia. Po artroskopii prawego kolana dojście do sprawności zajęło powodowi 4-5 tygodni, a osteotomii pół roku. Jak powód chodził o kulach musiał korzystać z pomocy osób trzecich. Mieszkał wtedy sam. Pomagały mu dochodząc córki i koleżanki. Na początku było to codziennie kilka godzin, a później coraz mniej. Powód starał się radzić sobie sam.

(zeznanie powoda na rozprawie 10 lutego 2020 r.).

Staw kolanowy powoda ulegał kilkakrotnemu uszkodzeniu podczas uprawiania sportów, jak również innych urazów. Przed 2014 rokiem staw kolanowy lewy był leczony wstrzyknięciami dostawowymi preparatów kwasu hialuronowego. Już w czasie pierwszej artroskopii kolana w dniu 14 września 2014 roku, oprócz uszkodzenia łękotki przyśrodkowej stwierdzono u powoda chondromalację II/III stopnia przedziału stawu kolanowego lewego. Urazy typu skręcenia stawu kolanowego lewego mogły mieć miejsce w okolicznościach podawanych przez powoda, nie jest istotnym dokładnie w jakich okolicznościach do nich dochodziło. Na skutek tych zdarzeń doszło prawdopodobnie do uszkodzenia struktur wewnętrznych stawu kolanowego lewego, na co wskazuje obraz wykonanej artroskopii.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 247)

Uszkodzenia wewnętrznych struktur stawu kolanowego mogą także powodować uszkodzenie więzadeł pobocznych, więzadeł krzyżowych oraz łąkotek. Uszkodzenia więzadeł pobocznych stawu kolanowego mogą być leczone w większości zachowawczo, istnieją jednak tak poważne uszkodzenia tych więzadeł, że powodują niestabilność stawu i muszą być leczone operacyjnie. Uszkodzenia więzadeł krzyżowych, zwłaszcza więzadła krzyżowego przedniego, o ile powodują niestabilność kolana, powinny również być operowane. Uszkodzenia łąkotek, a w przypadku powoda takie uszkodzenie miało miejsce, było to uszkodzenie płata trzonu łąkotki przyśrodkowej, nie powodują niestabilności kolana, powinny być jednak leczone operacyjnie ze względu za na zagrożenie spowodowaniem szkód w chrząstce stawowej.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 247)

Takie leczenie operacyjne wdrożono u powoda w trakcie artroskopii w dniu 14 września 2014 r. Powierzchnia stawowa kości udowej, jak i powierzchnia stawowa kości piszczelowej w jej przyśrodkowym przedziale wykazywała bowiem już zmiany chondromalacyjne, czyli rozmiękanie chrząstki stawowej pokrywającej końce kości. Ta zmiana nie musi mieć tła urazowego, tym bardziej, że od wspomnianych urazów do artroskopii minęły lata, a chondromalacja rozwija się z reguły powoli, przede wszystkim pod wpływem przeciążeń.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 247)

Następny zabieg artroskopii wykonano u powoda w dniu 20 lipca 2016 r. po ponowym pojawieniu się dolegliwości. W okresie poprzedzającym powód prowadził aktywny tryb życia, uprawiał sporty obciążające kończyny dolne takie jak tenis, squash, badminton, narciarstwo. Nie jest niczym dziwnym, że przy uprzednio stwierdzonych zmianach w kolanie lewym doszło do nasilenia się dolegliwości. Istotne jest, że trzy pierwsze z wymienionych wyżej sportów należą do sportów niesymetrycznych i znacznie obciążają kończynę obrotową, czyli u osób praworęcznych - lewą.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 247 - 248)

Wykonanie przedmiotowego zabiegu poprzedziło wykonanie USG stawu kolanowego lewego, które wykazało zmiany zwyrodnieniowe tego stawu i uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej. Przy istniejących wątpliwościach, czy przy poprzedniej interwencji w 2014 roku istotnie została usunięta uszkodzona część łąkotki, czy było to jej świeże uszkodzenie, decyzja o wykonaniu artroskopii miała sens medyczny. Planowane leczenie komórkami macierzystymi, wobec stwierdzonej uprzednio chondromalacji było wskazane.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 248)

Leczenie operacyjne jest interwencją, która zawsze jest obarczona ryzykiem, niezależnie od dziedziny chirurgii. Niezależnie od wprawy lekarza operującego, zastosowania najlepszej metody operacyjnej, prawidłowego przeprowadzenia operacji, co dotyczy zwłaszcza zabiegów operacyjnych na narządzie ruchu, w którym znaczenie dla końcowego efektu ma następująca później rehabilitacja, efekt końcowy zależy od odpowiedzi organizmu na zastosowane leczenie. Chory powinien być przygotowany przez lekarzy, kwalifikujących go do zabiegu, na ewentualne powikłania i wyrażając świadomą zgodę na leczenie operacyjne powinien być o takich powikłaniach poinformowany. W ortopedii i chirurgii urazowej w wielu wypadkach lekarz i chory muszą wybierać pomiędzy leczeniem operacyjnym, które może, lecz nie musi, przynieść poprawę wraz z wszystkimi ewentualnymi tego konsekwencjami, a leczeniem zachowawczym, rehabilitacją i ewentualnie leczeniem farmakologicznym.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 248)

W przypadku powoda nie budzi wątpliwości jego kwalifikacja do zabiegu artroskopii i podania komórek macierzystych. O konieczności takiego leczenia decydują nie tylko badania obrazowe, ale także stan przedmiotowy, obecność lub nie samych dolegliwości stawu kolanowego, tryb życia, typ konstytucjonalny chorego.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 248)

Podłoża dolegliwości u powoda można się doszukać w podawanych w wywiadzie urazów obydwu stawów kolanowych, o czym świadczy także pierwszy zabieg artroskopii, podczas którego stwierdzono uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej stawu kolanowego. Następne procedury operacyjne, w tym także artroskopia z dnia 20 lipca 2016 r. były konsekwencją stwierdzonych uprzednio zmian, z perspektywy czasu nie jest możliwe określenie, czy istniały już w tym okresie rzeczywiście istotne wskazania do bardziej radykalnej interwencji operacyjnej, niż artroskopia i podanie komórek macierzystych. Decyzja o przeprowadzeniu takiego leczenia nie była błędem, ale jeszcze jedną szansą uniknięcia bardziej radykalnych interwencji. Komórki macierzyste podawane są dostawowo już od kilku lat, jest to procedura lecznicza znana i potwierdzona naukowo.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 248 - 249)

W trakcie artroskopii wykonanej w dniu 20 lipca 2016 r. nie wykonano takich czynności operacyjnych jak mikrozłamania (w miejscach uszkodzonej chrząstki stawowej lub jej pozbawionych nakłuwa się lub nawierca warstwę podchrzęstną kości, aby pobudzić ją do regeneracji chrząstki stawowej), lecz możliwość i konieczność podjęcia takich czynności nie można potwierdzić z perspektywy czasu.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 249)

Nie istnieją dane z dokumentacji medycznej, wywiadu i przebiegu choroby powoda, świadczące o istotnych brakach w badaniach poprzedzających przedmiotową artroskopię , ani o błędach w jej przeprowadzeniu. Można mieć jedynie zastrzeżenia, że nie przeprowadzono badania RTG obydwu stawów kolanowych zarówno w projekcji AP (przód-tył), jak i bocznych, gdyż umożliwiłoby to ocenę osi kończyn i wyraźniejsze stwierdzenie istnienia zwiększonej szpotawości stawu kolanowego lewego. Świadczyłoby to o postępującym procesie utraty chrząstki stawowej w przedziale przyśrodkowym kolana. Nie stanowiłoby to braku wskazań do artroskopii, nadal bowiem artroskopia taka, łącznie z podaniem komórek macierzystych mogła zatrzymać jeszcze proces postępowania chondromalacji i przechodzenia jej w zmiany zwyrodnieniowe kolana.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 249)

C., czyli utrata i rozmiękanie chrząstki stawowej została stwierdzona u powoda w lewym kolanie już w artroskopii dokonanej w 2014 r., tak więc przedmiotowy zabieg nie spowodował jej utraty, był to proces toczący się pomimo leczenia.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 249)

Stosowanie w przebiegu pooperacyjnym wskazanych leków mieściło się w powszechnie stosowanym schemacie postępowania po artroskopii. Stosowany u powoda lek R. nie ma istotnego działania, które wybiórczo hamuje przyswajanie komórek macierzystych.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 249)

Powód po zabiegu wymagał leczenia rehabilitacyjnego i pomocy osób trzecich, jednak nie było to konsekwencją nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu, a naturalnym jego następstwem. Istnieje związek między interwencją operacyjną na lewym kolanie z przeciążeniem prawego stawu kolanowego w okresie okołoperacyjnym. Można przypuszczać, że podobne zmiany w kolanie prawym narastały już wcześniej, miały jedynie mniejsze nasilenie w kolanie prawym. Nie świadczy to o nieprawidłowości wykonania artroskopii kolana lewego.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 250)

Powód był badany prze biegłego po upływie prawie 4 lat od przebytej artroskopii i prezentowane szczegółowe odchylenia w badaniu przedmiotowym są efektem łącznie przebytych zabiegów operacyjnych i postępu choroby. Staw kolanowy lewy jest stabilny i zwarty, bez obrzęku, bolesność według powoda występuje przy maksymalnych zakresach zgięcia i wyprostu. Dolegliwości te mają w większości charakter subiektywny. Mięsień czworogłowy lewy powoda jest wyszczuplony w stosunku do prawego, a zatem wymaga on dalszej uporczywej rehabilitacji.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 250)

Przy zmianach wykazanych u powoda w stawie kolanowym lewym już w pierwszej artroskopii w 2014 roku należało się liczyć z miernym efektem następnej artroskopii, nawet wzbogaconej podaniem komórek macierzystych, nie była to jednak ani błędna próba zahamowania procesu zwyrodnieniowego kolana lewego, ani jej przebieg nie był obarczony błędami. Po roku w Klinice (...) w Ł. wykonano bardziej radykalną operację. Nie ma jednak gwarancji, że proces narastania zmian zwyrodnieniowych został zahamowany. Należy się spodziewać jego dalszego rozwoju, co może prowadzić za kilka lub kilkanaście lat do konieczności jeszcze bardziej radykalnego leczenia operacyjnego, czyli endoprotezy stawu kolanowego, częściowej lub całkowitej.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 250)

Efekt wieloletniego leczenia powoda nie jest w pełni zadowalający. Staw kolanowy lewy ustawia się w przykurczu zgięciowym, co powoduje defekt czynnościowy u powoda. N. efekt leczenia operacyjnego powoda mieści się w ramach niepowodzeń związanych z ryzykiem każdego leczenia operacyjnego.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 251)

Cena artroskopii oraz podania komórek macierzystych, nawet jak na prywatne zabiegi są wysokie. W Polsce ceny artroskopii w dużych centrach akademickich, wykonywane przez doświadczonych lekarzy, wahają się od 4,5 tysiąca do około 8 tysięcy, natomiast podanie komórek macierzystych od 1,5 tysiąca do 2,5 tysiąca złotych.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii - k. 251)

Rehabilitacja po przebytym zabiegu była właściwa i nie spowodowała ujemnych konsekwencji dla zdrowia powoda. Rehabilitacja jest kontynuacją każdego zabiegu operacyjnego stawu kolanowego. Brak rehabilitacji może zniweczyć całość procesu leczenia. Zarówno dolegliwości, jak i anatomia układu kostno-stawowego u powoda wymagały i nadal wymagają rehabilitacji.

(opinia biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 200)

Za proces rehabilitacji w danej chwili odpowiada lekarz zlecający oraz prowadzący rehabilitację terapeuta. Jeśli terapeuta obserwuje brak efektów rehabilitacji lub progres choroby to odsyła pacjenta do lekarza zlecającego zabiegi. Jeśli tego nie uczynił, to można przypuszczać, że nie było takiej potrzeby. Podczas rehabilitacji mogą również występować dolegliwości bólowe, ale tylko terapeuta, który w danym momencie pracuje z pacjentem i wykonuje zabiegi obiektywnie ocenia sytuację w danym momencie.

(opinia biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 200)

Rehabilitacja u powoda była konieczna ze względu na przebyty zabieg i konieczność jej odbycia pozostaje bez związku z prawidłowością wykonania zabiegu.

(opinia biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 201)

Rehabilitacja powoda nie uległa zakończeniu, konieczna jest jej kontynuacja.

(opinia biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 202)

Powód nadal wymaga rehabilitacji z powodu postępujących zmian zwyrodnieniowych jak i nieprawidłowości anatomicznych w zakresie obu stawów kolanowych. Czas rehabilitacji zależy od wielu czynników. Każdy pacjent jest inny. Postępy zależą od czasu trwania rehabilitacji, wkładu własnego pacjenta, możliwości anatomicznych i wielu innych.

(opinia uzupełniająca biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 275)

Rehabilitacja może poprawić stan chorego wynikający z unieruchomienia po zabiegu, natomiast nie zmieni patologii anatomicznych. To, że nie uzyskano rehabilitacją oczekiwanych przez powoda efektów nie znaczy, że były nieprawidłowości w jej przebiegu.

(opinia uzupełniająca biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 276)

Poprzez długotrwałe poruszanie się o kulach możliwe są dolegliwości bólowe wynikające z czasowego przeciążenia stawów łokciowych, barkowych oraz odcinka C kręgosłupa. Są to zmiany, które ustępują po zaprzestaniu przeciążenia. Nie jest możliwe, aby doszło z tego powodu do uszkodzenia struktur anatomicznych braku.

(opinia uzupełniająca biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 276)

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o powołane wyżej dowody. Sąd uznał, że przeprowadzone w sprawie dowody z opinii biegłych zasługują na uwzględnienie w całości. Biegli starannie przeanalizowali cały zebrany w sprawie materiał procesowy i udzielili wyczerpujących odpowiedzi na zadane pytania. Opinie te były wprawdzie kwestionowane przez powoda, jednak po ich uzupełnieniu sąd nie znalazł podstaw, aby zakwestionować tok rozumowania biegłych, a w konsekwencji postawione przez nich wnioski.

Sąd oddalił wniosek o zwrócenie się do Centrum Egzaminów Medycznych o nadesłanie informacji odnośnie egzaminu specjalizacyjnego B. K. - jako niemającego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Wynik egzaminu oraz fakt, czy B. K. przystąpił do niego nie może świadczyć, że nie miał on umiejętności do wykonania zabiegu artroskopii, a jedynie o tym, że nie zdał on przedmiotowego egzaminu, co nie ma znaczenia dla niniejszego postępowania. Fakt, iż B. K. mógł, a także prawidłowo wykonał zabieg leczniczy u powoda został ustalony w oparciu o opinię biegłego. Co więcej w trakcie zabiegu asystował specjalista, który w razie konieczności mógł zareagować, gdyby interwenient rzeczywiście wykonywał zabieg nieprawidłowo. Okoliczność taka nie została wykazana w żaden sposób.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było bezzasadne.

Powód dochodzi w niniejszej sprawie szeregu roszczeń związanych z uszczerbkiem na zdrowiu, a wynikających z nieprawidłowego leczenia stawu kolanowego przez lekarza B. K.. Osią sporu w niniejszej sprawie jest ustalenie, czy zabieg artroskopii lewego stawu kolanowego, przeprowadzony w dniu 20 lipca 2016 r. u powoda, został wykonany prawidłowo i zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej.

Przypomnieć należy, że lekarz odpowiada na zasadzie winy (art. 415 k.c.), którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia jednocześnie elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem reguł wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii, i w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane w kontekście nauki i praktyki medycznej. Element subiektywny odnosi się do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem określonego wzorca, standardu postępowania, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności każdego lekarza, jako jego staranności zawodowej. W nieodłącznym związku z określeniem podstaw odpowiedzialności lekarza pozostaje zjawisko określane mianem ryzyka medycznego. Nawet bowiem przy postępowaniu zgodnym z aktualną wiedzą medyczną i przy zachowaniu należytej staranności nie da się wykluczyć ryzyka powstania szkody. Pojęciem dozwolonego ryzyka jest objęte także niepowodzenie medyczne (por. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2013 r., IV CSK 431/12).

Zaznaczyć należy, iż co do zasady, w myśl przepisów ogólnych, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.). Jednakże z uwagi na specyfikę zawodu lekarza, do jego podstawowych obowiązków należy wykonywanie zawodu, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością (art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty.). Zatem jak wskazuje doktryna i judykatura, lekarz, odpowiada za błąd terapeutyczny (błąd w leczeniu, w tym błąd operacyjny), ale również za błąd diagnostyczny (błąd rozpoznania).

Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nie narażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia. O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach (por. wyrok SN z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 287/09).

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że powód nie udowodnił podstaw odpowiedzialności lekarza. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, aby kwalifikując powoda do zabiegu lekarz postąpił nieprawidłowo. Wprawdzie kwalifikując do zabiegu artroskopii B. K. nie zlecił badania RTG obydwu stawów kolanowych zarówno w projekcji AP (przód-tył), jak i bocznych, co jak wynika z opinii biegłego było wskazane, jednak uchybienie to pozostawało bez jakiegokolwiek wpływu na istnienie u powoda wskazań do wykonania artroskopii w 2016 r. Powód nie udowodnił także, aby zabieg artroskopii oraz wszczepienia komórek macierzystych były zbędne w jego stanie zdrowia, czy też zostały wykonane w sposób nieprawidłowy. Pomimo tego, że przebyty zabieg nie przyniósł oczekiwanej u powoda poprawy stanu zdrowia, nie oznacza to, że został on wykonany w sposób nieprawidłowy, czy błędny. Podkreślić należy, że lekarz nie odpowiada za osiągnięcie określonego efektu leczenia, lecz jak już wcześniej wskazano za niedochowanie należytej staranności w procesie leczenia. Tak więc sam fakt, że u powoda nie udało się osiągnąć oczekiwanego skutku, nie świadczy jeszcze o tym, że podczas wykonywaniu zabiegu u powoda doszło do błędu, czy naruszenia reguł ostrożności. Jak wynika z opinii biegłego, zabieg został przeprowadzony prawidłowo, natomiast jego niepowodzenie, które przejawiało się brakiem poprawy ruchomości lewego kolana powoda i występującymi dolegliwościami bólowymi, jest normalnym ryzykiem, z którym wiąże się każdy zabieg operacyjny. Przyczyną takiego stanu rzeczy były postępujące u powoda samoistne zmiany, które występowały już podczas poprzedniej operacji w 2014 r. i nie są wynikiem nieprawidłowości zabiegu wykonanego przez B. K.. Postępowanie dowodowe wykluczyło także, aby sporny zabieg był zabiegiem zbędnym, który nie rokował szans na poprawienie stanu zdrowia powoda. Szanse na jego powodzenie, rozumiane jako ustąpienie dolegliwości bólowych i zatrzymanie postępujących samoistnych zmian kostnych, nie były duże, co jednak nie oznacza, że nie było wskazań do jego przeprowadzenia. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że był to zabieg mało inwazyjny i mógł pomóc powodowi. Jak już podkreślono wcześniej brak ustąpienia występujących u powoda dolegliwości nie świadczy o nieprawidłowości wykonanego zabiegu i nie daje podstaw do przypisania lekarzowi winy.

Powód nie udowodnił, stosownie do spoczywającego na nim ciężarze dowodu (art. 6 k.c.), aby doszło do naruszenia art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, czy też art. 8 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta.

Wprawdzie sąd dostrzega, iż B. K. bezprawnie podawał się za lekarza ze specjalizacją w ortopedii, skoro był dopiero w trakcie tej specjalizacji i mógł tym wprowadzić w błąd powoda - jednak pomiędzy tym zachowaniem, a brakiem poprawy stanu zdrowia powoda w zakresie funkcjonowania lewego stawu kolanowego nie występuje związek przyczynowy, o jakim mowa w art. 361 §1 k.c. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że zabieg został przeprowadzony prawidłowo i pod nadzorem innego lekarza, który posiadał specjalizację z ortopedii i traumatologii. Wprowadzenie w błąd, co do posiadania określonej specjalizacji lekarskiej może dawać podstawy do odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.), o ile powód byłby wstanie wykazać, że z tego powodu poniósł szkodę. Jednak w niniejszej sprawie powód dochodzi roszczeń związanych ze szkodą na osobie będącymi następstwami nieprawidłowo wykonanego zabiegu artroskopii i okoliczności te pozostają bez znaczenia dla odpowiedzialności na podstawie art. 415 k.c.

Reasumując, powód nie udowodnił, aby w jego procesie leczenia i wykonywania zabiegu artroskopii w dniu 20 lipca 2016 r. doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości, a nadto nie wykazał adekwatny związek przyczynowy między jego uszczerbkiem na zdrowiu, a podawaniem się przez B. K. za lekarza ortopedę. Pozwany zakład ubezpieczeń, który w dacie zdarzenia ubezpieczał B. K. od odpowiedzialności cywilnej, odpowiada na podstawie art. 822 § 1 k.c. w zakresie w jakim on sam odpowiada za wyrządzoną szkodę. Skoro powód nie udowodnił, aby istniały podstawy do odpowiedzialności ubezpieczonego, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.