Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 220/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Basiura

Sędziowie:

SSA Piotr Filipiak (spr.)

SSO del. Arkadiusz Cichocki

Protokolant:

Bartłomiej Wiench

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Bytomiu Tomasza Kurzępy

po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2018 r. sprawy

J. W. s. T. i S. ur. (...) w B.

oskarżonego z art. 156 § 3 kk przy zast. art. 64 § 2 kk

na skutek apelacji obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 6 marca 2018 roku, sygn. akt XVI K 104/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że:

- za podstawę recydywy z art. 64 § 2 kk przyjmuje skazanie oskarżonego J. W. wyrokiem Sądu Rejowego w Bytomiu z dnia 15 kwietnia 2009r., sygn. akt. II K 728/08, zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 16 lipca 2009r., sygn. akt XXIII KA 535/09, za czyn z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk , na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą oskarżony odbył w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 13 kwietnia 2014r., sygn. akt VIII K 18/11, w okresie od dnia 14 lutego 2008r. do dnia 16 lutego 2008r., od dnia 13 lutego 2011r. do dnia 12 lutego 2014r. oraz od dnia 10 grudnia 2014r. do dnia 10 czerwca 2015r.,

- w podstawie prawnej skazania i wymiaru kary w miejsce sformułowania „w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 września 2017r.” przyjmuje sformułowanie „w brzmieniu obowiązującym do dnia 12 lipca 2017r.”,

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

3.  zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) na rzecz adwokat A. K. (Kancelaria Adwokacka w K.) kwotę 738,00 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

4.  zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSO del. Arkadiusz Cichocki SSA Beata Basiura SSA Piotr Filipiak

II AKa 220/18

UZASADNIENIE

J. W. oskarżony został o to, że w dniu 22 grudnia 2016 r. w B. poprzez szarpanie, ciągnięcie za włosy, bicie, kopanie i skakanie po ciele I. R., spowodował u niej obrażenia ciała w postaci obrzęku ust, otarcia skóry okolicy głowy czołowej prawej, zasinienia lewego ramienia, zasinienia i obrzęku ucha prawego, ostrego krwiaka przymózgowo-podtwardówkowego, które to obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu pokrzywdzonej, czego następstwem była w dniu 25 grudnia 2016 r. śmierć I. R., przy czym zarzuconego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu w okresie od 14.12.2005 r. do 27.11.2007 r., 14.02.2008 r. do 16.02.2008 r., od 19.02.2008 r. do 20.02.2008 r. i od 01.10.2009 r. do 12.02.2014 r. kary co najmniej 1 roku pozbawienia wolności orzeczonej m.in. wyrokiem Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 25.08.2010 r., w sprawie o sygn. II K 118/09 za czyn z art. 280 § 1 k.k. przy zast. art. 91 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., a objętego wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 13.04.2011 r. w sprawie o sygn. VIII K 18/11, to jest o czyn z art. 156 § 3 k.k. przy zast. art. 64 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 6 marca 2018 roku, sygn. akt XVI K 104/17, Sąd Okręgowy w Katowicach uznał oskarżonego J. W. za winnego tego, że w dniu 22 grudnia 2016 r. w B. poprzez szarpanie i bicie I. R., spowodował u niej obrażenia ciała w postaci obrzęku ust, otarcia skóry okolicy głowy czołowej prawej, zasinienia lewego ramienia, zasinienia i obrzęku ucha prawego, ostrego krwiaka przymózgowo-podtwardówkowego, które to obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu pokrzywdzonej, czego następstwem była w dniu 25 grudnia 2016 r. śmierć I. R. przy czym czynu tego dopuścił się będąc skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 25 sierpnia 2010r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt IIK 118/09 za ciąg przestępstw z art. 280 § 1 kk na karę 3 lat pozbawienia wolności, którą to karę odbywał w okresie od 14 grudnia 2005r. do 27 listopada 2007r. oraz w ramach wyroku łącznego wydanego przez Sąd Rejonowy w Bytomiu z dnia 13 kwietnia 2011r. w sprawie o sygnaturze akt VIII K 18/11 w okresie od 14 lutego 2008r. do 16 lutego 2008r., od 19 lutego 2008r. do 20 lutego 2008r. i od 1 października 2009r. do 12 lutego 2014 r. to jest popełnienia przestępstwa z art. 156 § 3 kk przy zast. art. 64 § 2 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 września 2017r. to jest przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk i za to na mocy art. 156 § 3 kk przy zastosowaniu art. 64 § 2 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 września 2017r. to jest przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności (punkt 1 wyroku).

Na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 24 grudnia 2016r. do dnia 6 marca 2018r. (punkt 2 wyroku).

Na mocy art. 29 ust.1 ustawy prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokat A. K. kwotę 2140,20 złotych, tytułem zwrotu nieopłaconych kosztów obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu przygotowawczym i sądowym (punkt 3 wyroku).

Na mocy art. 624 kpk i art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, który zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:

1. obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść orzeczenia:

- art. 7 kpk poprzez odmówienie wiarygodności części wyjaśnień oskarżonego J. W., podczas gdy dokonana z uwzględnieniem zasady swobodnej oceny dowodów szczegółowa analiza treści tychże wyjaśnień prowadzić winna do wniosku, że są one logiczne i wiarygodne oraz korespondują z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym – z wyłączeniem zeznań A. W. co do przebiegu spotkania z pokrzywdzoną w dniu 22.12.2016 roku, które złożone zostały w sposób wykluczający uznanie ich za wiarygodne – z uwagi na skłonność do niezamierzonej konfabulacji świadka, a także jego obniżone zdolności w zakresie postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń,

- art. 389 § 1 kpk poprzez dokonanie oceny wyjaśnień oskarżonego w kontekście zeznań złożonych przez niego w charakterze świadka,

- art. 7 kpk poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów skutkujące przyjęciem, iż zebrane w sprawie dowody, w szczególności w postaci zeznań A. W. oraz opinii biegłego R. K. potwierdzają fakt popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu,

- art. 4 kpk poprzez nie uwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego i oparcie stanu faktycznego sprawy wyłącznie na okolicznościach i dowodach obciążających oskarżonego przy jednoczesnym pominięciu dowodów w postaci konsekwentnych i spójnych wyjaśnień oskarżonego i innych dowodów przemawiających na jego korzyść,

- art. 5 § 2 kpk przez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego,

- art. 424 § 1 pkt. 1 kpk poprzez sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób ogólnikowy i pobieżny,

2. błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wydanego wyroku poprzez:

- przyjęcie, że oskarżony stosował przemoc fizyczną wobec pokrzywdzonej w okresie poprzedzającym jej zgon,

- ustalenie, że oskarżony przebywał w mieszkaniu pokrzywdzonej nieprzerwanie od 22 do 24 grudnia 2016r,

3. rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu J. W. kary pozbawienia wolności poprzez nieuwzględnienie i niedocenienie w dostatecznym stopniu istotnych okoliczności, które winny łagodząco wpływać na wymiar kar.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego J. W. od zarzuconego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Katowicach do ponownego rozpoznania, a z daleko idącej ostrożności procesowej o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez złagodzenie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Przed ustosunkowaniem się do zarzutów podniesionych w apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, na wstępie stwierdzić trzeba, że w sprawie, oprócz wskazanego wyżej środka odwoławczego, wniesiona została także „osobista” apelacja oskarżonego J. W..

Mając to na uwadze stwierdzić trzeba, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pismo oskarżonego nazwane "apelacją" nie może wywoływać żadnych skutków w zakresie zgłoszonych w nim zarzutów pod adresem orzeczenia sądu a quo, a więc może ono stanowić jedynie co najwyżej dodatkowe uzasadnienie apelacji adwokata i tylko w zakresie przez niego zaskarżonym. Przymus adwokacki (art. 446 § 1 k.p.k.) sprawia bowiem, że oskarżony nie może samodzielnie wnieść środka odwoławczego od wyroku Sądu Okręgowego orzekającego w pierwszej instancji, natomiast argumenty zawarte w piśmie oskarżonego nazwanego "apelacją" mogą stanowić dodatkowe uzasadnienie apelacji adwokata, ale tylko w zakresie przez obrońcę zaskarżonym. Nadto pisma oskarżonych nadsyłane w związku z rozpoznawaniem sprawy w instancji odwoławczej nie mogą zmieniać granic zaskarżenia wyznaczonych skargą adwokacką, a mogą jedynie rozwijać uzasadnienie tej skargi lub sygnalizować sądowi odwoławczemu rażącą niesprawiedliwość wyroku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2013 r., II KK 141/12, LEX nr 1277700; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 stycznia 2012 r., II AKa 554/11, LEX nr 1171218; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 19 maja 2009 r., II AKa 73/09, KZS 2009/10/51).

Stąd, Sąd Apelacyjny wskazane wyżej pismo procesowe oskarżonego J. W. potraktował w kategoriach dodatkowego uzasadnienia apelacji obrońcy, przy czym zaznaczyć trzeba, że treść tego pisma koresponduje z zarzutami podniesionymi w apelacji.

Ustosunkowując się natomiast do zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego J. W. w pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że można zgodzić się z apelującym, iż pojawiająca się w wyjaśnieniach oskarżonego J. W. z dnia 25.12.2016r. niekonsekwencja dotycząca pory opuszczenia mieszkania pokrzywdzonej, ze względu na okoliczności naprowadzone w apelacji, nie stanowi sama w sobie okoliczności dyskredytującej wiarygodność wyjaśnień oskarżonego w zakresie dotyczącym faktu opuszczenia mieszkania I. R.. Pozostaje to jednak bez wpływu na prawidłowość dokonanej przez Sąd I instancji oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego J. W. w tym zakresie, a to ze względu na pozostałe okoliczności trafnie powołane przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zajętego stanowiska. Dotyczy to w szczególności prawidłowo wyprowadzonych wniosków wynikających z treści rozmowy oskarżonego z dyspozytorem pogotowia ratunkowego, ocenianych w powiązaniu z logicznymi wnioskami, popartymi wskazaniami doświadczenia życiowego, jakie nasuwają się, jeżeli nadto zważyć na uwarunkowania wynikające z pory dnia i pory roku oraz zachowanie oskarżonego opisane przez świadka S. K.. Mając natomiast w polu widzenia argumentację powołaną przez apelującego zaznaczyć należy, że z samych wyjaśnień oskarżonego J. W. wynika, że gdy (rzekomo) w dniu 23.12.2016 roku, około godz. 6.00, opuszczał mieszkanie, to pokrzywdzona nie tylko pozostawała przytomna, ale co więcej „nie spała i nawet zamknęła za nim drzwi na zamek” (k. 67, t. I). W tej sytuacji całkowicie chybiona jest argumentacja apelującego, w oparciu o którą stara się on zakwestionować prawidłowość wniosków wysnutych przez Sąd Okręgowy na podstawie treści rozmowy oskarżonego z dyżurnym pogotowia ratunkowego, tym bardziej, że w trakcie tej rozmowy oskarżony J. W. nie ograniczył się – tak, jak na to wskazuje obrońca - do stwierdzenia, że „pokrzywdzona drugi dzień leży w łóżku (…) tak od wczoraj”, lecz dwukrotnie podał, że „(pokrzywdzona) drugi dzień leży w łóżku, w ogóle nie daje znaku życia”.

W odniesieniu do omawianej kwestii chybione jest również powoływanie się przez apelującego na treść zeznań świadków E. O. i A. W.. Zauważyć bowiem trzeba, że świadek E. O., jakkolwiek rzeczywiście zeznała, że „w dniu 23.12.2016r. jak wstała rano, to w mieszkaniu pokrzywdzonej była cisza”, to jednak jednocześnie zaznaczyła, że ona „całe dni w tygodniu jest poza domem, bo pracuje, a często też jeździ do syna do G.”. Jeżeli zatem wziąć pod uwagę, że dzień 23.12.2016r. był dniem roboczym, to zeznanie świadka E. O., na które powołuje się obrońca dowodzi wyłącznie tego, że świadek w dniu 23.12.2016r. w godzinach rannych nie słyszała odgłosów dochodzących z mieszkania pokrzywdzonej, co jawi się jako naturalne, jeżeli zważyć na porę dnia i roku oraz fakt, że zarówno pokrzywdzona, jak i oskarżony nie byli osobami czynnymi zawodowo i w żaden sposób nie można go odnosić do pozostałej części dnia. Jeżeli natomiast wziąć pod uwagę treść rozmowy oskarżonego z dyżurnym pogotowia ratunkowego, to wbrew twierdzeniu obrońcy oskarżony J. W. miał motyw po temu, aby wieczorem tego dnia nie reagować na pukanie do drzwi, jak również nie zapalać w mieszkaniu światła i w ten sposób sprawiać wrażenie, że w mieszkaniu nikogo nie ma. Jak bowiem słusznie wskazał Sąd I instancji oskarżony mógł się obawiać, że stan, w którym już wówczas znajdowała się pokrzywdzona I. R. jest wynikiem pobicia jej przez niego w dniu poprzednim.

Wskazać również należy, że zarówno analiza akt sprawy, jak i treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie dają podstaw do podzielenia zasadności także tego zarzutu apelującego, który wyraża się w twierdzeniu, że Sąd I instancji dokonał oceny wiarygodności wyjaśnień J. W. przez pryzmat uprzednio złożonych przez niego w charakterze świadka zeznań. Mianowicie, Sąd I instancji nie tylko nie odczytał zeznań złożonych przez J. W. w charakterze świadka, jak również nie ujawnił ich w żaden inny sposób, ale przede wszystkim nie czynił na ich podstawie żadnych ustaleń faktycznych. W tych warunkach użyte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sformułowanie akcentowane przez apelującego odnieść należy nie do zeznań złożonych przez J. W. w charakterze świadka, lecz do wniosków płynących z treści jego rozmowy z dyżurnym pogotowia ratunkowego, albowiem, jak słusznie wskazał Sąd I instancji, gdyby rzeczywiście oskarżony opuścił mieszkanie pokrzywdzonej w dniu 23.12.2016r. około godziny 6.00 i wrócił do niego dopiero w dniu następnym, około godz. 9.00, to naturalnym byłoby to, że dałby temu wyraz już w rozmowie z dyspozytorem pogotowia ratunkowego, wskazując na to, iż zgłoszenie spowodowane jest stanem, w jakim zastał pokrzywdzoną po powrocie (przyjściu) do jej mieszkania.

Zaznaczyć także należy, że wskazanie przez Sąd I instancji na odbiegający od typowego sposób reakcji oskarżonego na okoliczność w postaci śmierci pokrzywdzonej, czy też postawę procesową związaną z tym faktem, w żadnym wypadku nie pociągało za sobą ujemnych konsekwencji dla oskarżonego J. W. w aspekcie przypisania mu sprawstwa i winy, a jedynie zostało wzięte pod uwagę przy wymiarze kary, co zostało omówione w dalszej części uzasadnienia w ramach ustosunkowania się do zarzutu rażącej niewspółmierności kary.

Reasumując stwierdzić trzeba, że w świetle omówionego wyżej, prawidłowo ocenionego przez Sąd I instancji materiału dowodowego, uzasadnione jest przyjęcie, że oskarżony J. W. wyjaśniał fałszywie podając, że mieszkanie pokrzywdzonej opuścił w dniu 23.12.2016r. około godziny 6.00 rano, po czym wrócił do niego dopiero w dniu 24.12.2016r., około godziny 9.00. W konsekwencji zasadne jest uznanie, że oskarżony, co najmniej od powrotu pokrzywdzonej do swojego mieszkania w dniu 22.12.2016r., około godz. 14.00 – 15..00, do momentu wezwania pogotowia ratunkowego, mieszkania I. R. w ogóle nie opuszczał. A skoro tak, to ma rację Sąd Okręgowy podnosząc, że wezwanie przez oskarżonego J. W. pogotowia ratunkowego dopiero w dniu 24.12.2016r., około godz. 9.00, w sytuacji, gdy pokrzywdzona miała utracić przytomność i nie dawać znaków życia już w dniu poprzednim, wskazuje na to, iż oskarżony obawiał się, że stan, w jakim znalazła się I. R. jest rezultatem (skutkiem) jego agresji fizycznej wobec niej. Wszak naturalnym jest, że gdyby oskarżony, który nie pozostawał bynajmniej w stanie upojenia alkoholowego, lecz wręcz przeciwne miał pełne rozeznanie sytuacji, nie przedsiębrał wobec pokrzywdzonej żadnego zachowania, które mogło doprowadzić ją do takiego stanu i rzeczywiście przypuszczał, że został on spowodowany cukrzycą, to wezwałby pogotowie niezwłocznie po utracie przez I. R. przytomności. Zatem ma rację Sąd I instancji podnosząc, że okoliczności wskazane wyżej, oceniane w powiązaniu z innymi dowodami, stanowią kolejny element przekonujący o tym, że oskarżony w dniu 22.12.2016r. dopuścił się pobicia pokrzywdzonej I. R..

Zaznaczyć także w tym miejscu trzeba, że podnoszona przez apelującego okoliczność, wyrażająca się we wskazaniu, iż świadek B. M. nie zauważyła u pokrzywdzonej I. R. żadnych obrażeń ciała, nie stanowi dowodu, który rzeczywiście mógłby podważać prawidłowość poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Tutaj, po pierwsze zauważyć trzeba, że w godzinach nocnych świadek B. M. sprzedawała klientom towar przez specjalne okienko, a zatem nie wchodzili oni do wnętrza sklepu, lecz pozostawali na zewnątrz, co niewątpliwie ograniczało możliwości dokładnego przyjrzenia się im przez B. M., po wtóre zaś biegły R. K. w ustnej opinii uzupełniającej wprost podał, że „obrażenia zewnętrzne stwierdzone u pokrzywdzonej były dość ograniczone i mogły być niezauważalne dla osoby postronnej. Wargi były uszkodzone od strony wewnętrznej, zęby znajdują się wewnątrz jamy ustnej, a poza tym patrząc na twarz na wprost widoczne mogło być jedynie drobne otarcie naskórka na czole. W mojej ocenie nie są to obrażenia, które musiałyby być zapamiętane dla osoby postronnej” (k. 527verte, t. III).

Za chybioną uznać również trzeba argumentację powołaną przez apelującego w uzasadnieniu zarzutu dokonania przez Sąd I instancji analizy i oceny zeznań świadka A. W. w sposób dowolny, co powoduje, że także ten zarzut jawi się jako bezzasadny. Tutaj, w pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że Sąd I instancji miał w polu widzenia brak spójności i konsekwencji w zeznaniach tego świadka, zwłaszcza w odniesieniu do sposobu relacjonowania przez A. W. swoich spostrzeżeń co do zauważonych u pokrzywdzonej obrażeń ciała, czy też odtwarzania treści rozmowy pomiędzy nią i I. R., w trakcie której pokrzywdzona miała zrelacjonować świadkowi sposób, w jaki została pobita przez oskarżonego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że to właśnie z inicjatywy Sądu I instancji doszło w postępowaniu głównym do przesłuchania pokrzywdzonej z udziałem biegłego psychologa. Należy również zaznaczyć, że biegła psycholog w wydanej opinii nie zdyskredytowała wiarygodności psychologicznej zeznań A. W., a jedynie wskazała na pewne ich mankamenty, zaznaczając przy tym, że w jej ocenie psychologiczna analiza treściowej warstwy zeznania nie daje podstaw do przyjęcia, że A. W. usiłowała intencjonalnie sterować podawanym przez siebie materiałem Ponadto biegła psycholog podała, że niespójności w zeznaniach świadka mogą być także spowodowane aspektem motywacyjnym i emocjonalnym, wynikającym z faktu, że A. W. może radzić sobie z poczuciem winy odnośnie swojego nieskutecznego zadbania o denatkę – poprzez decyzję o staniu się „przydatną” w toku postępowania, co nie musi oznaczać podawania fałszywych danych, ale może sprzyjać gotowości podawania za pewnik pozyskanych z czasem, np. w toku prowadzonych w jej środowisku rozmów, czy udziału w kolejnych czynnościach, informacji. Stąd, Sąd I instancji, korzystając z zeznań świadka A. W. z dużą ostrożnością, nie czynił na ich podstawie ustaleń odnośnie szczegółowych okoliczności pobicia pokrzywdzonej, a w szczególności rodzaju zastosowanej wobec niej przez oskarżonego agresji fizycznej, a jedynie dał im wiarę wyłącznie w tym zakresie, w jakim wskazują na sam fakt pobicia I. R. przez oskarżonego w dniu 22.12.2016r. Zajmując takie stanowisko Sąd I instancji w sposób uprawniony i uzasadniony oparł się na opinii biegłej psycholog, która podała, że świadek A. W. może ujawniać dyskretne skłonności do konfabulacji w rozumieniu wypełniania luk pamięciowych materiałem przypadkowym, a skłonność ta może ujawniać się w obrębie szczegółów, przy zachowanej zdolności do trafnego relacjonowania okoliczności centralnych, kluczowych, przy czym Sąd Okręgowy – wbrew stanowisku prezentowanemu przez apelującego - słusznie za okoliczności centralne uznał fakt pozostawania przez świadka w bliskich relacjach z pokrzywdzoną oraz fakt, iż to właśnie od I. R. świadek powzięła informację o pobiciu jej przez oskarżonego, albowiem w odniesieniu do tych faktów zeznania A. W. cechują się konsekwencją i niezmiennością. Warto w tym miejscu podkreślić, że A. W. na fakt powzięcia od pokrzywdzonej informacji o pobiciu jej przez oskarżonego J. W. wskazała już podczas pierwszego przesłuchania, które miało miejsce w dniu 24.12.2016r., a zatem w czasie, kiedy I. R. jeszcze żyła, a zatem świadek nie mogła wówczas kierować się poczuciem winy za nieskuteczne zadbanie o zmarłą, która to okoliczność w opinii biegła mogła wpłynąć na kształt jej relacji. Z kolei jest oczywiste, że każde pobicie może stanowić impuls do opowiedzenia o nim bliskiej znajomej, a nie tylko – jak chce tego obrońca – pobicie brutalne.

Brak jest również miarodajnych podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadka S. K., albowiem jawią się one jako szczere, rzeczowe, logiczne i konsekwentne. Za taką ich oceną, oprócz wskazanych cech, przemawia także sposób relacji świadka, cechujący się spontanicznością, manifestująca się w szczególności w prostym, bezpośrednim sposobie przekazu.

Za chybiony uznać także trzeba zarzut obrazy przepisów postepowania, w wyniku dokonania przez Sąd I instancji dowolnej, a nie swobodnej, oceny dowodu z opinii biegłego lekarza R. K.. Zauważyć bowiem trzeba, że w uzasadnieniu tego zarzutu apelujący wskazuje na sformułowania wprawdzie rzeczywiście użyte przez biegłego, ale powołane w apelacji w oderwaniu od kontekstu jego wypowiedzi. I tak, jest faktem, że biegły R. K. podał, że rzeczywiście zdarzają się wypadku powstania krwiaka w wyniku upadku na podłoże podczas ataku padaczki, jednak jednocześnie zaznaczył, że „u pokrzywdzonej opisano jednocześnie obrażenia w innych okolicach głowy w obrębie prawego ucha, okolicy czołowej prawej i zwłaszcza w obrębie ust i zębów, które wskazują na wystąpienie czynnego urazu i w związku z tym biorąc pod uwagę całokształt stwierdzonych obrażeń najprawdopodobniejsza jest wersja, którą podałem wcześniej” (tj. wskazanie, że do powstania krwiaka doszło w mechanizmie czynnym lub mieszanym(. Z kolei wskazanie przez biegłego, że siła potrzebna do powstania krwiaka podtwardówkowego nie jest jakaś wyjątkowo duża, służyło wyjaśnieniu przyczyn, dla których uraz powodujący powstanie krwiaka nie musi skutkować obrażeniami zewnętrznymi w powłokach. Analogicznie sytuacja przedstawia się z kolejnym twierdzeniem biegłego, wskazanym przez apelującego. Tutaj bowiem, w rzeczywistości, istota wypowiedzi biegłego sprowadza się do stwierdzenia, że jakkolwiek nie można jednoznacznie stwierdzić, że opisane u pokrzywdzonej obrażenia powstały w tym samym czasie, to jednak jest to możliwe, albowiem z uwagi na fakt iż nie nosiły cech gojenia, ani przemian barwnikowych , nie powstały w znacznej odległości czasowej od siebie. Innymi słowy opinia biegłego w tym zakresie nie stoi w opozycji do ustaleń Sądu I instancji, poczynionych z uwzględnieniem pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Również następne stwierdzenie biegłego, akcentowane przez apelującego, zostało wyrwane z kontekstu wypowiedzi biegłego, albowiem po stwierdzeniu przywołanym w apelacji, biegły wskazał, że „krwiak skutkujący zgonem u pokrzywdzonej powstał w wyniku urazu godzącego w okolicę czołowo – skroniowo – ciemieniową lewą. Natomiast obrażenia w obrębie twarzy wskazują i tak najczęściej bywa w tego typu przypadkach, że podczas zdarzenia pokrzywdzony zostaje uderzony w twarz, a następnie przewracając się doznaje urazu głowy skutkującego powstaniem krwiaka, aczkolwiek nie można wykluczyć urazu czynnego bezpośrednio godzącego w lewą okolicę głowy”.

Reasumując stwierdzić trzeba, że w świetle ogółu okoliczności omówionych wyżej, wskazany przez apelującego, potencjalny mechanizm powstania u pokrzywdzonej krwiaka podtwardówkowego, nie znajduje oparcia we wnioskach płynących ze wszechstronnej, kompleksowej i obiektywnej analizy i oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a zatem w szczególności z logicznego i zgodnego ze wskazaniami doświadczenia życiowego powiązania ustaleń biegłego R. K. z pozostałymi dowodami.

W konsekwencji za chybiony uznać także trzeba zarzut obrazy art. 5 § 2 kpk. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z 25.04.2007r., III KK 46/07, Prok. i Pr. 2008/2/5), nie dochodzi do naruszenia dyrektywy zawartej w art. 5 § 2 k.p.k. wtedy, gdy wprawdzie istnieją dwie grupy przeciwstawnych sobie dowodów, ale ustalając przebieg wydarzeń sąd orzekający oprze się na dowodach, które wspierają przyjęty stan faktyczny z jednoczesnym przedstawieniem argumentacji przemawiającej za takim wyborem i wskazaniem dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym, a taka właśnie sytuacja ma miejsce w przedmiotowej sprawie zwłaszcza, iż Sąd I instancji w przekonywujący sposób podał powody, dla których odmówił wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego J. W..

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut obrazy art. 424 § 1 pkt. 1 kpk. Wbrew bowiem twierdzeniu apelującego, analiza i ocena sporządzonego przez Sąd I instancji uzasadnienia wyroku przekonuje o tym, że spełnia ono wszystkie wymogi określone wyżej wymienionym przepisem.

Ustosunkowując się natomiast do zarzutu rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary w aspekcie jej rażącej surowości w pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że wymierzając oskarżonemu karę Sąd Okręgowy miał w polu widzenia wszystkie te okoliczności łagodzące, na które powołuje się obrońca i okoliczności te uwzględnił we właściwym stopniu, co powoduje , iż chybione jest twierdzenie, że okoliczności te Sąd I instancji uwzględnił w stopniu niedostatecznym. Zauważyć bowiem trzeba, że okoliczności tych, miarkowanych zwłaszcza przez pryzmat społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu, nie można przeceniać. Ponadto zauważyć należy, iż wbrew stanowisku apelującego, za okoliczność łagodzącą nie może być poczytany fakt pozostawania pokrzywdzonej pod wpływem alkoholu, jak również to, że powodem kłótni było zachowanie pokrzywdzonej, którego oskarżony nie akceptował. W aspekcie tej ostatniej okoliczności sytuacja przedstawia się wręcz odwrotnie, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji. Jeżeli bowiem zważyć na fakt, iż zachowanie pokrzywdzonej nie było w żadnym stopniu szczególnie naganne, w tym w szczególności nie powodowało po stronie oskarżonego jakiejkolwiek krzywdy, to słusznie Sąd I instancji uznał, że oskarżony wszczął kłótnię z błahego powodu, to zaś stanowi okoliczność obciążającą, a nie łagodzącą. Całkowicie bezzasadne jest również twierdzenie obrońcy, że pokrzywdzona wybaczyła oskarżonemu jego naganne zachowanie, o czym miałby świadczyć fakt nie wezwania Policji oraz nie wyrzucenia oskarżonego z mieszkania. Wszak z pierwszych, najbardziej miarodajnych, zeznań świadka A. W. (k. 17 – 18, t.) wynika, że pokrzywdzona nie chciała wzywać Policji, albowiem obawiała się negatywnej reakcji oskarżonego, natomiast z wyjaśnień samego J. W. (k. 64 – 67, t.) wynika, że pokrzywdzona w zdecydowanych słowach kazała mu opuścić mieszkanie, przy czym według pierwszej relacji zażądała, aby uczynił to bezpośrednio po jej powrocie ze sklepu, według zaś relacji „sprostowanej” zażądała, aby uczynił to w godzinach rannych. Bezzasadne jest również twierdzenie, jakoby Sąd I instancji jako okoliczności obciążające potraktował fakt nie przyznania się przez oskarżonego do popełnienia zarzuconego mu czynu oraz składania wyjaśnień określonej treści. Można się natomiast zgodzić z apelującym, że o ile przyznanie się do winy i wyrażona skrucha mogą stanowić okoliczności łagodzące, to jednak nie przyznanie się przez oskarżonego do popełnienia czynu oraz nie wyrażenie skruchy nie mogą stanowić okoliczności obciążających i tutaj rzeczywiście Sąd I instancji dopuścił się uchybienia, przy czym zaznaczyć trzeba, że nie jest ono na tyle znaczące, aby czyniło zasadnym zarzut rażącej surowości kary i przemawiało za jej złagodzeniem. Słusznie bowiem Sąd Okręgowy wskazał na zachodzenie po stronie oskarżonego J. W. nader istotnych okoliczności obciążających w postaci uprzedniej wielokrotnej karalności, w tym za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu (oskarżony był dotychczas trzykrotnie karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu) oraz dopuszczenia się czynu przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem w warunkach multirecydywy. Stąd wymierzona oskarżonemu kara nie cechuje się rażącą niewspółmiernością, tym bardziej jeżeli zważyć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem kara rażąco niewspółmierna to wyłącznie taka kara, której nie da się zaakceptować z powodu różnicy o randze zasadniczej, wręcz „bijącej w oczy” pomiędzy nią, a karą sprawiedliwą (zob. m.in. wyrok SA w Krakowie z 14.09.2005r., II AKa 165/05, KZS 2005/10/32; wyrok SA w Krakowie z 14.10.2008r., II AKa 132/08, KZS 2008/11/64), zaś tego rodzaju karą, w świetle okoliczności omówionych wyżej, kara wymierzona oskarżonemu J. W. z pewnością nie jest.

Zważywszy na fakt, iż Sąd I instancji za podstawę przypisania oskarżonemu popełnienia czynu w warunkach art. 64 § 2 kk przyjął skazanie J. W. wyrokiem Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 25.08.2010r., sygn. akt II K 118/09, którym to wyrokiem J. W. został skazany za ciąg przestępstw, z których każde wyczerpywało znamiona występku z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk, a zatem, jakkolwiek należało do kategorii czynów wymienionych w art. 64 § 2 kk, to jednak nie stanowiło przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, Sąd Apelacyjny, mając w polu widzenia istniejące w orzecznictwie rozbieżności dotyczące warunków przyjęcia multirecydywy, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że za podstawę recydywy z art. 64 § 2 kk przyjął skazanie oskarżonego J. W. wyrokiem Sądu Rejowego w B. z dnia 15 kwietnia 2009r., sygn. akt. II K 728/08, zmienionego wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 16 lipca 2009r., sygn. akt XXIII KA 535/09, za czyn z art. 280 § 1 kk i art. 158 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk , na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą oskarżony odbył w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Bytomiu z dnia 13 kwietnia 2014r., sygn. akt VIII K 18/11, w okresie od dnia 14 lutego 2008r. do dnia 16 lutego 2008r., od dnia 13 lutego 2011r. do dnia 12 lutego 2014r. oraz od dnia 10 grudnia 2014r. do dnia 10 czerwca 2015r., a zatem za podstawę multirecydywy przyjął uprzednie skazanie oskarżonego J. W. za czyn stanowiący także przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, popełniony w warunkach art. 64 § 2 kk. Zmiana ta w żaden sposób nie pogarsza sytuacji oskarżonego, albowiem dopuszczenie się popełnienia czynu w warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64 § 2 kk jest okolicznością obiektywną (o ile tylko zostały spełnione warunki multirecydywy, a taka sytuacja ma miejsce w przedmiotowej sprawie), a Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku przyjął, że oskarżony dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu w warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64 § 2 kk, czemu w szczególności dał wyraz w podstawie prawnej skazania.

Ponadto Sąd Apelacyjny skorygował zaskarżony wyrok w zakresie, w jakim wskazano w nim stan prawny stanowiący podstawę wydanego rozstrzygnięcia. Mianowicie, Sąd I instancji stosując ustawę względniejszą dla sprawcy (art. 4 § 1 kk), zastosowany stan prawny określił poprzez sformułowanie „w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.09.2017r.”, wskazując w uzasadnieniu wyroku (str. 14), że z tym dniem ustawodawca podwyższył wymiar kary za przypisane oskarżonemu przestępstwo, albowiem w miejsce zagrożenia karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, wprowadził zagrożenie karą od 5 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Mając to na uwadze stwierdzić należy, że wskazana przez Sąd Okręgowy data, w której miało dojść do wskazanego obostrzenia ustawowego zagrożenia karą czynu z art. 156 § 3 kk, jest nieprawidłowa. Wskazana zmiana został bowiem wprowadzona przepisem art. 1 pkt. 2 lit. b ustawy z dnia 23.03.2017r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego, która weszła w życie z dniem 13.07.2017r. Stąd konieczne okazało się skorygowanie wskazanej omyłki.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.

SSA Piotr Filipiak SSA Beata Basiura SSO (del.) Arkadiusz Cichocki