Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 1495/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy Wydział I Cywilny

w składzie :

Przewodniczący: Sędzia Joanna Dams

Protokolant: Magdalena Buda

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2020 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa P. Z.

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 138 374, 48 zł (sto trzydzieści osiem tysięcy trzysta siedemdziesiąt cztery złote 48/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:

- od kwoty 20 000 zł od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 115 400 zł od dnia 24 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 2016 zł od dnia 17 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 127, 96 zł od dnia 10 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 830, 52 zł od dnia 25 września 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3661,17 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Świdnicy kwotę 6912,20 zł tytułem części opłaty, od której powód był zwolniony.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 22 stycznia 2020r.

Pozwem z dnia 17 sierpnia 2018r. P. Z. domagał się od strony pozwanej – (...) S.A. w Ł. zapłaty kwoty 203 296,07 zł, w tym kwoty 195 400 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku wypadku z dnia (...)r., kwoty 6 900 zł tytułem zwrotu kosztów opieki i kwoty 996,07 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Nadto domagał się zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od kwoty 195 400 zł od dnia 29 listopada 2016r., od kwoty 6 900 zł od daty wytoczenia powództwa i od kwoty 996,07 zł od dnia 10 sierpnia 2018r. Wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7 200 zł i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 34 zł. W uzasadnieniu żądania powód podał, że w dniu (...) r. będąc kierowcą motocykla marki (...) o numerze rej. (...), brał udział w wypadku drogowym zawinionym przez kierującego pojazdem samochodowym marki (...) o numerze rej. (...)E. W., który nie udzielił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi powoda, przez co nieumyślnie spowodował u powoda obrażenia ciała w postaci amputacji subtotalnej podudzia lewego z wybuchowym złamaniem kości piszczelowej i strzałkowej oraz zmiażdżeniem podudzia lewego z ubytkiem tkanek miękkich oraz skóry, ubytków trzonów kości strzałkowej i piszczelowej, otwartego zwichnięcia lewego stawu C. z ubytkami kości stawowych, złamania miednicy po lewej stronie, biegnącego do panewki stawu, wstrząsu krwotocznego wymagającego masywnego przetoczenia krwi oraz ostrej pooperacyjnej niewydolności oddechowej wymagającej mechanicznej wentylacji płuc. W związku z doznanymi obrażeniami powód był hospitalizowany w różnych placówkach do 7 grudnia 2016r., a następnie ponownie od w styczniu 2018r. (4 stycznia 2018r. amputowano mu lewą nogę poniżej kolana), po czym przechodził rehabilitację do lipca 2018r. Sprawca wypadku posiadał polisę obowiązkowego ubezpieczenia OC w pozwanym (...) S.A. w Ł. i powód zgłosił szkodę pozwanemu, wobec czego ten w dniu 28 listopada 2016r. podjął decyzję o wypłacie na rzecz powoda kwoty 7 000 zł zadośćuczynienia. Następnie w dniu 24 maja 2018r. – w wyniku odwołania i reklamacji powoda – pozwany podjął decyzję o wypłacie na rzecz powoda dalszej kwoty 17 600 zł - zatem łącznie wypłacił mu 24 600 zł zadośćuczynienia. W przedmiotowym pozwie powód dochodził zadośćuczynienia w dalszej kwocie 195 400 zł (do sumy w wysokości 220 000 zł). Zdaniem powoda żądane zadośćuczynienie stanowi wartość minimalną i niewykluczone, że wstępną. Pozew objął także roszczenie o pokrycie kosztów opieki – po hospitalizacji powód był bowiem zdany na pomoc najbliższych przy takich czynnościach, jak ubieranie, codzienna toaleta, robienie zakupów, przygotowanie i podawanie posiłków itp. Powód wymagał takiej opieki w okresie od 7 grudnia 2016r. do 31 marca 2017r. przez 6 godzin dziennie. Wysokość roszczenia z tego tytułu w kwocie 6 900 zł powód skalkulował zatem jako iloczyn 690 godzin i stawki godzinowej w kwocie 10 zł. Żądany zwrot kosztów leczenia obejmował natomiast wydatki powoda potwierdzone fakturami Vat nr (...), za które pozwana nie zapłaciła.

Strona pozwana złożyła odpowiedź na pozew, w której wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. W uzasadnieniu przyznała, że łączyła ją ze sprawcą zdarzenia obowiązkowa umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Przyjęła zgłoszenie szkody i przeprowadziła postępowanie likwidacyjne w związku ze zdarzeniem z dnia 19 września 2016 r., w wyniku czego wypłaciła powodowi zadośćuczynienie w kwocie 24 600 zł. Zdaniem pozwanej wypłacona kwota jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art.445 § 1 k.c. Wskazała, że ustalając wysokość zadośćuczynienia uwzględniła wszystkie okoliczności wpływające na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy – zadośćuczynienie winno mieć bowiem charakter umiarkowany w tym sensie, że musi być ono w maksymalnym stopniu zindywidualizowane. Wskazywała przy tym, że powód nie przedłożył żadnej dalszej dokumentacji medycznej uzasadniającej kontynuowanie leczenia, nie wykazał też, aby dolegliwości w dalszym ciągu uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie i miały wpływ na jego aktywność fizyczną.

Na rozprawie w dniu 22 stycznia 2020r. powód wniósł o przyznanie mu od pozwanego zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) r. powód P. Z. podróżował wraz ze znajomymi (ponad 400 km od miejsca zamieszkania) – jechali trzema motocyklami przez J. po drodze publicznej z pierwszeństwem przejazdu. Powód jechał jako drugi motocyklem marki (...) o nr rej. (...). W pewnym momencie z drogi podporządkowanej - nie zachowując należytej ostrożności i nie ustępując pierwszeństwa przejazdu – wyjechał E. W. kierując pojazdem marki (...) o nr rej. (...). Osoba ta nieumyślnie doprowadziła do wypadku. W wyniku zderzenia z pojazdem powoda P. Z. odniósł poważne obrażenia ciała realnie zagrażające jego życiu.

Sprawca kolizji posiadał polisę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. w Ł..

Dowód: okoliczności niesporne;

kserokopia wyroku SR w (...) z 10.04.2017r. sygn. akt II K 57/17, k.26.

Powód doznał w wypadku urazu zmiażdżeniowego podudzia lewego, otwartego złamania kości podudzia piszczelowej i strzałkowej ze znacznym ubytkiem tkanek miękkich i zwichnięciem w stawie C., złamania talerza kości biodrowej lewej i złamania panewki lewego stawu biodrowego, wstrząsu krwotocznego. Bezpośrednio po wypadku został przetransportowany karetką pogotowia do szpitala w J., gdzie wykonano liczne badania obrazowe. Operowany był w trybie pilnym. Powód nie wyraził zgody na sugerowaną mu amputację nogi, zatem operacyjnie zespolono mu złamane kości podudzia za pomocą płyt blokowanych, usunięto ciała obce i tkanki martwicze z pola operacyjnego (w J. działa centrum mikrochirurgii). Po zabiegu stwierdzono dobre ukrwienie kończyny. Z powodu dużej utraty krwi przetoczono 4 jednostki krwi i 4 jednostki osocza. Powód doznał ostrej pooperacyjnej niewydolności oddechowej wymagającej mechanicznej wentylacji płuc – był zaintubowany, przez 4 dni był pod respiratorem. Na Oddziale Intensywnej Terapii powód przebywał do dnia 22 września 2016r. Następnie w okresie od 22 do 27 września 2016r. przebywał na Oddziale Ortopedii Szpitala w J., gdzie wykonywano opatrunki na rany podudzia lewego, stosowano także opatrunek próżniowy. Następnie na prośbę powoda został on przewieziony w pobliże miejsca jego zamieszkania - do Szpitala (...) w Ś.. Na Oddziale Ortopedii tego szpitala przebywał w okresie od 27 września 2016r. do 4 listopada 2016r. Lekarz, który się nim zajmował, stwierdził, że gdyby powód trafił do Ś. po wypadku, to lekarze tam pracujący nie podjęliby się ratowania jego nogi. W trakcie tego pobytu stwierdzono u powoda znaczne ubytki tkanek miękkich podudzia lewego z ropieniem w tej okolicy. W dniach od 4 do 9 listopada 2016r. powód przebywał na Oddziale Ortopedii Szpitala (...) we W., gdzie wykonano zabieg stabilizacji złamania za pomocą aparatu I.. Lekarz prowadzący dawał mu szansę ok. 40-50 % na uratowanie nogi. Po tym powód wrócił na Oddział Ortopedii w Ś., gdzie przebywał od 9 do 20 listopada 2016r. W tym czasie był pionizowały. W dniach od 20 do 24 listopada 2016r. przebywał na Oddziale (...) (...) w P., gdzie wykonano zabieg przeszczepu skórnego podudzia lewego. Następnie w okresie od 24 listopada 2016r. do
7 grudnia 2016r. przebywał na oddziale rehabilitacyjnym. Po tym opuścił szpital i kolejny rok przebywał w domu, oczekując na zrost kości i wygojenie podudzia lewego. Poruszał się wówczas o kulach. Aparat I. (obręcze) powód miał założony do ok. sierpnia 2017r. Powodował on znaczne bóle, zwłaszcza przy próbie poruszania się. Ostatecznie z powodu licznych powikłań w dniu 4 stycznia 2018r. wykonano u powoda w Szpitalu (...) we W. zabieg amputacji podudzia lewego na wysokości 14 cm poniżej kolana. K. po amputacji zagoił się prawidłowo (uformowano prawidłowy kikut z osłoną mięśniową kości). Przez pierwsze miesiące po amputacji powód poruszał się o kulach.

Obecnie (od sierpnia 2018r.) powód jest zaopatrzony w bardzo wysokiej klasy aparat ortopedyczny – protezę podudzia umożliwiającą aktywne chodzenie i przemieszczanie się. Zakup aparatu sfinansowała strona pozwana. Powód może więc chodzić, ruchomość w zachowanym stawie kolanowym jest prawidłowa; zaniki mięśni uda lewego wynoszą 6 cm. Chód powoda jest prawidłowy z niewielkim utykaniem na lewą kończynę, dwunożny. P. Z. odczuwa czasami bóle w okolicy kikuta, czasami bóle fantomowe i „prądy idące po nodze”. Czasem czuje, iż jego kończyna jest uciskana przez protezę.

Przed wypadkiem u powoda nie stwierdzono żadnych schorzeń mających wpływ na jego obecny stan zdrowia. Leczenie podjęte po wypadku było prowadzone prawidłowo.

W wyniku przebytego wypadku powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w stopniu wynoszącym 57 % (na ustalony stopień uszczerbku ma wpływ także młody wieki powoda). Aktualnie nie ma już możliwości poprawy stanu zdrowia powoda; nie ma też wskazań do dalszej rehabilitacji i jego leczenia. W przyszłości nie powinno dojść do nasilenia zmian w układzie ruchu na skutek przebytego urazu.

Obecnie powód ma ograniczone możliwości chodzenia na dalsze odległości, ale dzięki zastosowaniu bardzo dobrej i drogiej protezy kończyny dolnej możliwości te są ograniczone w niewielkim stopniu.

Dowód: okoliczności niesporne;

opinia biegłego sądowego S. G., k.332-335, 353;

dokumentacja medyczna z leczenia powoda, k.46-265 – zdjęcie na k.260;

przesłuchanie powoda P. Z., k.329v.-330 i e-protokół;

zeznania świadka G. S., k.328v.-329 i e-protokół;

zeznania świadka M. Z., k.329 i e-protokół.

Po wypadku i opuszczeniu placówek medycznych - szpitali (tj. po dniu 7 grudnia 2016r.) powód wymagał pomocy osoby trzeciej przez okres 6 tygodni po 4 godziny dziennie i przez okres kolejnych 6 tygodni po 2 godziny dziennie (łącznie 252 godz.). Pomoc ta dotyczyła takich czynności, jak toaleta i ubieranie, gotowanie i podawanie posiłków, robienie zakupów, sprzątanie. Powód korzystał w tym okresie z pomocy koleżanki, której płacił wynagrodzenie po stawce 8 zł/godz. (252 godz. x 8 zł = 2 016,00 zł). Matka powoda mogła odwiedzać go w tym czasie co około dwa miesiące (na co dzień mieszka i pracuje w Niemczech), ojciec starał się go odwiedzać co dwa dni – przychodził w innych godzinach niż pomagająca powodowi koleżanka.

Powód poddając się niezbędnemu leczeniu i diagnostyce musiał samodzielnie sfinansować następujące środki medyczne i zabiegi o łącznej wartości 958,48 zł, tj.:

- zakup kuli łokciowej za 60 zł (wg faktury Vat nr (...) z dnia 7 grudnia 2016r.),

- zakup leków za 67,96 zł (wg faktury Vat nr (...) z dnia 9 grudnia 2016r.) – tj.

z wyjątkiem C. M. i P. A-Z E.,

- zakup leków za 347,97 zł (wg faktury Vat nr (...) z dnia 9 czerwca 2017r.),

- zakup leków i środków opatrunkowych za 32,55 zł (wg faktury Vat nr (...) z dnia

14 czerwca 2017r.),

- tomografię komputerową – angiografię za 450 zł (wg faktury Vat z 23 października

2017r. nr (...)) – celem przyspieszenia diagnostyki z uwagi na

zbyt odległy termin oczekiwania w placówkach publicznych.

Dowód: opinia biegłego sądowego S. G., k.332-335, 353;

przesłuchanie powoda P. Z., k.329v.-330 i e-protokół;

faktura Vat nr (...), k.266;

częściowo faktura Vat nr (...), k.267;

faktura Vat nr (...), k.270;

faktura Vat nr (...), k.269;

faktura Vat nr (...), k.268;

zeznania świadka G. S., k.328v.-329 i e-protokół;

zeznania świadka M. Z., k.329 i e-protokół.

Powód w momencie wypadku miał (...) lata. Jest stanu (...). Prowadził samodzielne gospodarstwo domowe. Jest (...) (ukończył szkołę(...)), lecz nie pracował w tym zawodzie – zajmował się (...), interesował elektroniką. Miał grono znajomych, uczęszczał na siłownię, czasami basen, jeździł na rowerze, zwiedzał zabytki; poza miejsce zamieszkania wyjeżdżał średnio dwa razy w miesiącu (wycieczki).

W okresie leczenia powód zmagał się z silnym bólem, traumą, spadkiem nastroju (pomoc psychologa w szpitalu w Ś.), miał problemy ze snem. Nie cierpiał na depresję, nie brał leków psychotropowych.

Obecnie, tj. po amputacji i zaopatrzeniu w protezę odzyskał radość życia, na co dzień jest uśmiechnięty, z nadzieją patrzy w przyszłość. Prowadzi życie towarzyskie jak przed wypadkiem, ale musiał zrezygnować z kilku aktywności (jazda na rolkach, zwiedzanie ruin zamków itp.).

Dowód: przesłuchanie powoda P. Z., k.329v.-330 i e-protokół;

zeznania świadka G. S., k.328v.-329 i e-protokół;

zeznania świadka M. Z., k.329 i e-protokół.

Powód w dniu 18 października 2016r. zgłosił ubezpieczycielowi sprawcy szkodę na osobie. Domagał się z tego tytułu zapłaty 350 000 zł zadośćuczynienia i 3 096 zł tytułem kosztów opieki (43 dni x 8 godz. x 9 zł). W kolejnym piśmie z dnia 26 października 2016r. domagał się z tego tytułu zapłaty jedynie kwoty 20 000 zł. Decyzją z dnia 28 listopada 2016r. pozwana zdecydowała o wypłacie tytułem zadośćuczynienia kwoty 7 000 zł. Jednocześnie wskazała, że całkowite rozliczenie szkody nastąpi po uzyskaniu materiałów z Policji, pozwalających na dokładne ustalenie okoliczności zdarzenia i wykluczenie ewentualnego przyczynienia poszkodowanego.

Wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2017r. Sąd Rejonowy w (...) skazał sprawcę wypadku E. W. za czyn z art.156 § 1 pkt 2 k.k. Orzekł w nim m.in. o obowiązku zapłaty przez skazanego na rzecz powoda zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 20 000 zł. E. W. zapłacił tę należność powodowi wraz z zasądzonymi kosztami procesu (łącznie 25 250 zł), po czym w dniu 27 kwietnia 2017r. wystąpił do pozwanej o zwrot na jego rzeczy z polisy OC wypłaconej poszkodowanemu kwoty. Pozwana spełniła to świadczenie w dniu 25 maja 2017r.

W dniu 5 czerwca 2017r. powód zażądał od pozwanej dopłaty zadośćuczynienia w kwocie 200 000 zł oraz zapłaty kosztów opieki w kwocie 32 859 zł, a w dniu 3 lipca 2017r. uzyskał decyzję odmowną. Pozwana wskazywała w niej, że w związku z zakończeniem postępowania likwidacyjnego dalsze roszczenia powoda są niezasadne. Jej zdaniem poszkodowany doznał 15 %-go uszczerbku na zdrowiu, zatem uzyskane przez niego świadczenia (7 000 zł + 20 000 zł) w całości zaspokajają roszczenia z tytułu poniesionej krzywdy. Jednocześnie pozwana zaproponowała zawarcie ugody, oferując dopłatę kwoty 2 500 zł.

W dniu 5 lipca 2017r. powód – reprezentowany już przez innego pełnomocnika – ponownie zgłosił szkodę na osobie, lecz nie określił kwoty żądania. Wskazał jednak, że kontynuuje leczenie. W dniu 9 sierpnia 2017r. powód złożył odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. Wnosił o weryfikację dotychczasowej decyzji, uznającej roszczenia powoda co do kwoty 7 000 zł, i o domagał się ustalenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie tymczasowej 73 000 zł. Nadto domagał się zapłaty kwoty 16 200 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich i kwoty 165,55 zł tytułem kosztów leczenia i sprzętu ortopedycznego.

Decyzją z dnia 5 września 2017r. pozwana odmówiła uwzględnienia odwołania. Natomiast w dniu 3 października 2017r. powód domagał się dopłaty zadośćuczynienia w tymczasowej kwocie 200 000 zł, a nadto zwrotu kosztów opieki w kwocie 3 600 zł. Powód złożył też reklamację w dniu 27 lutego 2018r., którą uzasadniał „zaniżeniem wysokości odszkodowania”. Domagał się dopłaty kwoty 216 200 zł.

W dniu 6 kwietnia 2018r. powód wystąpił do pozwanej o sfinansowanie kosztu zakupu protezy modularnej za kwotę 304 841,28 zł – pozwana zapłaciła tę należność w dniu 8 lipca 2018r.

Dnia 17 maja 2018r. pozwana otrzymała opinię lekarza orzecznika co do stopnia trwałego uszczerbku (ustalono go na 42 %) i w dniu 24 maja 2018r. dopłaciła powodowi za szkodę osobową (ból i cierpienie) kwotę 17 600 zł.

Do dnia wyrokowania powód uzyskał od pozwanej oraz bezpośrednio od sprawcy wypadku zadośćuczynienie w łącznej kwocie 44 600 zł.

Dowód: akta szkody-płyta CD, k.311 – w szczególności dokument elektroniczny:

- HitListExport_ (...) (1).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...) (1).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

- HitListExport_ (...).pdf,

wydrukowana częściowa dokumentacja z postępowania likwidacyjnego, k.27-45;

kserokopia wyroku SR w (...) z 10.04.2017r., sygn. akt II K 57/17, k.26.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu, jednakże nie w takim zakresie, jak domagano się w pozwie.

W niniejszej sprawie bezsporne było to, że powód był uczestnikiem wypadku drogowego, jaki miał miejsce w dniu (...) r. w J., którego sprawcą był E. W., kierujący pojazdem marki M. (...) o numerze rej. (...), który dopuścił się czynu niedozwolonego (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.). E. W. posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie, w związku z tym w takim samym zakresie, jak sprawca szkody, na podstawie tej umowy ubezpieczenia za skutki zdarzenia odpowiada także pozwany ubezpieczyciel. Zgodnie bowiem z przepisem art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Pozwany przyjął na siebie odpowiedzialność za skutki kolizji i w postępowaniu likwidacyjnym wpłacił bezpośrednio poszkodowanemu tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 24 600 zł, a nadto zrefundował sprawcy zapłacone przez niego na rzecz powoda na podstawie wyroku sądu karnego zadośćuczynienie w kwocie 20 000 zł.

Sporna zatem w niniejszej sprawie pozostawała kwestia zasadności żądanej przez powoda dalszej kwoty zadośćuczynienia (przy tym powód nie dostrzegł w pozwie, że otrzymał kwotę 20 000 zł zadośćuczynienia bezpośrednio od sprawcy wypadku), a także zwrotu kosztów opieki oraz kosztów leczenia. Wskazać przy tym należy, że powód nie podał jednoznacznie w pozwie, jaką kwotę całego zadośćuczynienia uznaje za odpowiednią w związku z poniesioną przez P. Z. krzywdą, lecz można stwierdzić, że suma roszczenia z pkt I. pozwu (195 400 zł) i otrzymanego od pozwanej świadczenia (24 600 zł) wynosi 220 000 zł; gdy uwzględni się dodatkowo należność uzyskaną bezpośrednio od E. W. – o której powód zapomniał konstruując roszczenie - to suma ta będzie wynosić 240 000 zł.

Żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę opiera się na przepisie art. 445 § 1 k.c., stanowiącym, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienia fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp.), a więc doznany przez poszkodowanego uszczerbek niemajątkowy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć w związku z tym charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, tak aby przyznana poszkodowanemu suma mogła zatrzeć lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i pomóc poszkodowanemu odzyskać równowagę psychiczną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2000 r., I CKN 969/98, niepublikowany; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 03 listopada 1994 r., III APr 43/94, OSA 1995/5/41; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 08 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974/9/145; G. Bieniek, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, Warszawa 2001, pkt 13 i 14 uwag do art. 445 k.c.). W szczególności uwzględniać należy nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626). Zadośćuczynienie ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963/5/107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966/4/92; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00, niepublikowany). Z tych też względów posługiwanie się tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjne zastosowanie i nie wyczerpuje tej oceny (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lutego 1998 roku, I ACa 715/97, OSA 1999, nr 2, poz. 7).

Zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. powód powinien udowodnić fakty, na których opiera swoje roszczenie, z których wywodzi skutki prawne.

Skoro niesporne między stronami było, że powód doznał w wyniku wypadku rozległych urazów w obrębie kończyny lewej i miednicy, a także wstrząsu krwotocznego i ostrej pooperacyjnej niewydolności oddechowej, które to urazy skutkowały długotrwałym leczeniem i ostatecznie amputacją podudzia kończyny lewej, przy tym niesporna była zasada odpowiedzialności strony pozwanej - to ocenie Sądu podlegały skutki tego zdarzenia, w tym rozmiar krzywdy i celowość poniesienia żądanych kosztów opieki oraz kosztów leczenia.

Powód udowodnił w sprawie, iż na skutek doznanych urazów doszło do trwałego uszczerbku na jego zdrowiu w stopniu wynoszącym 57 %. Analizując wnioski płynące z opinii biegłego sądowego S. G., a także dokumentację lekarską powoda i jego zeznania, zeznania jego rodziców (świadkowie G. S. i M. Z.) oraz dokumentację własną zgromadzoną przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego - należało ocenić, że ustalenia biegłego sądowego co do stopnia uszczerbku w zdrowiu powoda są prawidłowe. Biegły wskazywał w szczególności, że (k.333, 353):

- uszczerbek związany ze stanem po amputacji podudzia lewego 14 cm poniżej szpary stawu kolanowego z powodu rozległego urazu podudzia – wynosi 50 %,

- uszczerbek związany ze stanem po złamaniu panewki lewego stawu biodrowego – wynosi 5 %,

- uszczerbek związany ze stanem po złamaniu talerza lewej kości biodrowej – wynosi 2 %.

Biegły podawał przy tym, że uszczerbek 50 % wobec utraty przez powoda podudzia - pomimo dobrego wygojenia rany i dobrego uformowania kikuta - uzasadniony jest także bardzo młodym wiekiem P. Z.. Natomiast pozwana domagała się przyjęcia z tego tytułu uszczerbku minimalnego w wysokości 40 % (k.345-346). Pozwana kwestionowała również istnienie uszczerbku wskutek urazu złamania miednicy i lewego stawu biodrowego, skoro biegły nie stwierdził trwałej dysfunkcji po ww. złamaniach. Pomimo zarzutów pozwanej biegły S. G. podtrzymał swoją opinię. Podkreślenia przy tym wymaga, że także lekarz-orzecznik powołany przez pozwaną w postępowaniu likwidacyjnym przyjął (k.40-43), że trwały uszczerbek po złamaniu panewki lewego stawu biodrowego wynosi 5 %, a po złamaniu miednicy 2 %. Dopuścił jednak możliwą poprawę. Nadto orzecznik ten przyjął sprzecznie, że trwały uszczerbek w związku z utratą kończyny w obrębie podudzia wynosi 50 %, jednak obniżył go o 10 % z uwagi na wpływ wcześniejszego urazu kolana, pomimo że jednocześnie uzasadniał, że co do wystąpienia tego urazu kolana zaszła jakaś omyłka, w związku z czym nie może on mieć wpływu na trwały uszczerbek podudzia. W konsekwencji oczywistym stało się, że zarówno lekarz w postępowaniu likwidacyjnym prowadzonym przez stronę pozwaną, jak i biegły sądowy z zakresu ortopedii i traumatologii przyjmowali zgodnie wielkości istotnych trwałych uszczerbków na zdrowiu powoda. Niewątpliwie też suma tych uszczerbków przekracza 50 %, a więc wywiera i będzie wywierać bardzo istotny wpływ na przyszłe życie powoda, ograniczając jego sprawność i swobodę dokonywania wyborów zarówno w zasadniczych sprawach życiowych, jak i w zwykłych aktywnościach dnia codziennego. Wyraża się to choćby w potrzebie pamiętania, by wychodząc z domu zabrał zamienną i odpowiednio naładowaną baterię do protezy, a dystans, jaki będzie mógł pokonywać na pieszo każdorazowo będzie regulowany zasięgiem tych baterii. Podkreślić przy tym należy, że posługiwanie się tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjne zastosowanie i nie wyczerpuje niezbędnej oceny w tym zakresie. W szczególności obok rozmiaru kalectwa i trwałości następstw zdarzenia należy uwzględniać nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym poszkodowanego. W okolicznościach sprawy szczególną wagę należało przydać nasileniu cierpień i długotrwałości choroby. Przypomnień należy, że powód doznał bardzo ciężkiego urazu podudzia lewego (zmiażdżenia), a także złamań w obrębie miednicy. Powodowało to znaczne dolegliwości bólowe i liczne zabiegi medyczne (czyszczenie, zespolenie kości, a także przeszczepy, założenie obręczy I.). Hospitalizowany był w sposób nieprzerwany w okresie od (...) (...) do 7 grudnia 2016r. (80 dni). Następnie przez okres ok. jednego roku przebywał w domu, zaopatrzony w obręcze I., których zadaniem było wydłużenie oraz scalenie kości lewego podudzia. Funkcjonowanie z założonym aparatem (do ok. sierpnia 2017r.) powodowało znaczne dolegliwości bólowe, zwłaszcza przy poruszaniu. Powód podawał, że od leków przeciwbólowych bolał go żołądek. Nadto w okresie leczenia lewa kończyna powoda była znacznie opuchnięta. Powód w tym czasie nie wychodził z domu. Zapewne długość tego okresu i związane z nim dolegliwości fizyczne i psychiczne można by wymiernie skrócić, gdyby bezpośrednio po wypadku podudzie powoda zostało od razu amputowane. Zdaniem Sądu nie można jednak z tego powodu postawić P. Z. zarzutu, który mógłby skutkować obniżeniem należnego mu zadośćuczynienia. Pamiętać bowiem należy, że po wypadku w J. powód trafił na Oddział (...), dzięki czemu zaistniała w ogóle możliwość ratowania lewej nogi powoda; po operacji lekarze stwierdzili dobre ukrwienie tej kończyny, a i na późniejszym etapie dawano powodowi ok. 40-50 % szans na uratowanie nogi (na takie wielkości wskazywały zeznania świadka M. Z. i przesłuchanie powoda). Zdaniem Sądu były to na tyle duże prognostyki, że uzasadniały poddanie się czasochłonnej i bolesnej terapii. Alternatywą była natychmiastowa amputacja, czego nie sposób uznać za oczywisty wybór w przypadku młodego i sprawnego mężczyzny, jakim powód był przed wypadkiem. Ostatecznie jednak zastosowana terapia - pomimo jej prawidłowego przeprowadzenia (tak opinia biegłego sądowego) - okazała się nieskuteczna i wobec licznych powikłań podudzie powoda musiano amputować, co nastąpiło w dniu
4 stycznia 2018r. Po wygojeniu kikuta powód został zaopatrzony w sierpniu 2018r. w wysokiej jakości protezę, której zakup sfinansowała strona pozwana kwotą 304 841,28 zł. Proteza ta daje nadzieję na powrót powoda w znacznej mierze do dotychczasowego sposobu życia, ograniczając jego możliwości ruchowe w stosunkowo niewielkim stopniu (tak opinia biegłego). Przy czym w przyszłości nie powinno dojść do nasilenia zmian w układzie ruchu powoda, będących wynikiem przebytego urazu. Obecnie powód nie może wprawdzie podejmować niektórych aktywności (jazda na rolkach, eksploracja ruin itp.), jednak udało mu się „odzyskać” życie towarzyskie i radość życia. Na taki stan rzeczy wskazywał sam powód, jak i jego rodzice na rozprawie w dniu 13 lutego 2019r. Ostatecznie zatem doznany uraz nie wpłynął destrukcyjnie na życie osobiste, czy społeczne powoda.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd ocenił, że odpowiednim zadośćuczynienieniem za doznaną przez powoda krzywdę - które z jednej strony będzie przedstawiało ekonomicznie odczuwalną dla powoda wartość, łagodzącą doznane cierpienia, a z drugiej nie będzie nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa – będzie kwota 180 000 zł. Przypomnieć przy tym należy, że życie i zdrowie ludzkie jest wartością nadrzędną i żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować utraty zdrowia, stąd też celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i naprawienie wyrządzonej krzywdy. Podnoszony przez pozwanego zarzut dotyczący nadmiernej wysokości żądanego zadośćuczynienia uznać należało w znacznej mierze za niezasadny. Nie można wszak przyjąć, że wypłacona dobrowolnie przez pozwanego tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwota 24 600 zł jest „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. (...) nie jest także suma 44 600 zł, która uwzględnia zadośćuczynienie w kwocie 20 000 zł wypłacone powodowi przez sprawcę wypadku na podstawie orzeczenia sądu karnego. Za nadmierne Sąd ocenił natomiast żądanie zapłaty z tego tytułu kwoty 220 000 zł, czy też raczej 240 000 zł. Ostatecznie zatem Sąd uwzględnił powództwo o zapłatę zadośćuczynienia co do kwoty 135 400 zł, stanowiącej różnicę między ustaloną przez Sąd wysokością tej należności (180 000 zł), a otrzymanymi przez powoda z tego tytułu świadczeniami (44 600 zł).

Powód domagał się także w sprawie zwrotu kosztów opieki w kwocie 6 900 zł, które stanowiły iloczyn 690 godzin i stawki godzinowej w kwocie 10 zł. W pozwie wskazano, że powód korzystał opieki w okresie od 7 grudnia 2016r. do 31 marca 2017r. przez sześć godzin dziennie, a stawkę godzinową uzasadniano przyjmowaną powszechnie w orzecznictwie wysokością stawek stosowanych przez ośrodki pomocy społecznej, które kształtują się aktualnie na poziomie kilkunastu złotych za godzinę. Roszczenie o zapłatę tych kosztów co do zasady znajdowało oparcie w twierdzeniu, iż po hospitalizacji powód był zdany na pomoc najbliższych przy takich czynnościach, jak ubieranie, codzienna toaleta, robienie zakupów, przygotowanie i podawanie posiłków itp. Jak pokazały przeprowadzone w sprawie dowody, a w szczególności przesłuchanie powoda i zeznania jego rodziców w charakterze świadków, powód korzystał w okresie po 7 grudnia 2016r. z pomocy koleżanki przez czas ok. 4 godzin dziennie, a wynagradzał ją stawką 8 zł za godzinę (nie przedstawił w tym zakresie żadnych rachunków). Nadto z opinii biegłego sądowego S. G. wynikało, że po wypadku i hospitalizacji powód wymagał pomocy osoby trzeciej przez okres 6 tygodni po 4 godz. dziennie i przez okres kolejnych 6 tygodni po 2 godz. dziennie. Dlatego Sąd uwzględnił roszczenie o zwrot kosztów opieki co do kwoty 2 016 zł, stanowiącej iloraz 252 godz. niezbędnej opieki (wg opinii biegłego) i faktycznej stawki godzinowej, jako płacił powód – 8 zł.

Żądany zwrot kosztów leczenia obejmował natomiast wydatki powoda potwierdzone fakturami Vat nr (...), za wyjątkiem leków nie pozostających w związku wypadkiem z dnia (...)., na które wskazał w swojej opinii biegły S. G.. Ostatecznie zasądzono z tego tytułu kwotę 958,48 zł, uwzględniającą także koszt niezbędnej angiografii, która w faktycznych warunkach leczenia powoda nie została sfinansowana przez NFZ

Co się zaś tyczy żądania odsetek od kwoty uwzględnionego roszczenia, to wskazać należy, że podstawę prawną zasądzenia odsetek stanowią przepisy art. 481 k.c. oraz art.14 ust.1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Zakład ubezpieczeń winien wypłacić odszkodowanie co do zasady w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zatem świadczenie z tytułu naprawienia szkody dochodzone od zakładu ubezpieczeń jest świadczeniem terminowym. W sprawie należało mieć przy tym na uwadze, że cierpienia powoda, wywołane wypadkiem z dnia (...)., narastały w czasie. W szczególności w dacie pierwotnego zgłoszenia szkody (18 października 2016r.) skala doznanej krzywdy nie była jeszcze znana, gdyż nie miała charakteru ostatecznego – pamiętać bowiem należy, że powód następnie przez cały 2017r. zmagał się z dolegliwościami wywoływanymi przez aparat I. i zabiegał o zrost kości oraz wygojenie ran, a amputacja lewego podudzia nastąpiła dopiero w styczniu 2018r. W każdym razie powód nie udowodnił w procesie wysokości należnego mu zadośćuczynienia wg stanu na moment zgłoszenia szkody – by odsetki od całego zasądzonego zadośćuczynienia można było liczyć zgodnie z żądaniem pozwu, tj. już od dnia 29 listopada 2016r. Dlatego w ocenie Sądu wymagalność zasądzonego roszczenia następowała w następujących terminach:

- co do kwoty 20 000 zł – najpóźniej w dniu 29 listopada 2016r., skoro wypadek miał miejsce w dniu (...), zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 18 października 2016r., w tym momencie cierpienia powoda już były znaczne, skoro doznał zmiażdżenia lewego podudzia, przy czym powód domagał się zapłaty takiej właśnie kwoty w piśmie z dnia 26 października 2016r. (prostując w ten sposób wcześniejsze zgłoszenie z 18 października 2016r.);

- co do kwoty 115 400 zł (pozostała część zasądzonego zadośćuczynienia) – w dniu 24 maja 2018r., skoro pozwana otrzymała w dniu 17 maja 2018r. opinię lekarza orzecznika, ustalającą stopień uszczerbku na zdrowiu, w związku z czym właśnie w dniu 24 maja 2018r. dopłaciła powodowi za szkodę osobową (ból i cierpienie) zaniżoną – jak się okazało - kwotę 17 600 zł, przy czym w dacie tej można było już przyjąć, że zakończył się proces leczenia powoda po amputacji kończyny w styczniu 2018r. i wygojeniu kikuta, co dawało podstawę do ostatecznego oszacowania wielkości krzywdy;

- co do kwoty 2 016 zł (koszty opieki) – odsetki zasądzono zgodnie z żądaniem pozwu od daty jego złożenia, tj. od dnia 17 sierpnia 2018r., mając przy tym na uwadze, że uwzględnione przez Sąd koszty dotyczą 12 tyg. opieki w okresie pomiędzy 7 grudnia 2016r. a drugą połową lutego 2017r. (nie mogło jej więc dotyczyć zgłoszenie z 18 października 2016r.), przy czym kolejne zgłoszenie w tym przedmiocie powód przedstawił pozwanej już w dniu 5 czerwca 2017r.;

- co do kwoty 127,96 zł (należność z faktury nr (...) w kwocie 60 zł i w części co do kwoty 67,96 zł – wobec weryfikacji rachunku w opinii biegłego – z faktury nr (...)) – zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 10 sierpnia 2018r., przy czym powód zgłosił to roszczenie ubezpieczycielowi już 9 sierpnia 2017r.;

- co do kwoty 830,52 zł (należność z pozostałych dołączonych do pozwu faktur) – odsetki zasądzono od dnia 25 września 2018r., tj. od dnia następującego po doręczeniu pozwu stronie pozwanej, skoro przed procesem powód nie występował do niej z przedmiotowym roszczeniem.

Wobec powyższego, w oparciu o powołane przepisy, Sąd orzekł, jak w punktach I i II sentencji wyroku z dnia 22 stycznia 2020r.

Odnośnie kosztów procesu orzeczono na podstawie art.98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 100 k.p.c. Stosunkowego rozdzielenia dokonano w oparciu o założenie, że powód wygrał sprawę w części wynoszącej 68 %, a pozwana w części 32 %. Powodowi – który korzystał ze zwolnienia z kosztów sądowych w całości – należy się przy tym zwrot kosztów zastępstwa prawnego wg minimalnej stawki w kwocie 10 800 zł (na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), a także zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Powód wygrał zatem z tego tytułu kwotę 10 817 zł x 68 % = 7 355,56 zł. Natomiast pozwana poniosła wydatki postępowania związane z wynagrodzeniem biegłego w łącznej kwocie 744,97 zł oraz koszty zastępstwa prawnego wg norm przepisanych, tj. w kwocie 10 800 zł (na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Zatem pozwana wygrała tytułem kosztów kwotę 11 544,97 zł x 32 % = 3 694,39 zł. Stąd w pkt III wyroku zasądzono od pozwanej na rzecz powoda różnicę w kwocie 3 661,17 zł.

Postanowienie pkt IV sentencji oparto na art.113 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Wskazana w tym punkcie kwota 6 912,20 stanowi przegrane przez pozwaną 68 % z należnej w sprawie opłaty od pozwu (10 165 zł), z której powód był zwolniony.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji wyroku.