Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 542/18

UZASADNIENIE

Powód P. B. (1) w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prokuratora Okręgowego w Łomży wniósł o zasądzenie kwoty 25.000 zł tytułem częściowego odszkodowania i kwoty 25.000 z tytułem częściowego zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od daty wniesienia pozwu.

Jednocześnie powód domagał się zobowiązania pozwanego do opublikowania na jego koszt w dwóch kolejnych poza weekendowych wydaniach dzienników (...), (...) oraz (...) w nagłówku strony 3 w ramkach o formacie 15 cm x 15 cm, czcionką nie mniejszą niż 3 mm, wytłuszczonym drukiem ogłoszeń o następującej treści: „wyrażamy ubolewanie i przepraszamy Pana P. B. (1) za to, ze przez okres blisko 8 lat prowadziliśmy w stosunku do niego szereg postępowań karnych na podstawie nieprawdziwych informacji oraz bezpodstawnie postawionych zarzutów, w tym postępowań obarczonych poważnymi błędami proceduralnymi, w związku z którymi Pan P. B. (1) został prawomocnie uniewinniony, czym doprowadziliśmy do rozstroju jego zdrowia oraz naruszyliśmy jego dobre imię oraz podważyliśmy do niego zaufanie wyborców niezbędne w życiu politycznym, a nadto naraziliśmy go na utratę zaufania wśród osób bliskich jak również mieszkańców S. i W.”. Poza tym powód wniósł o zobowiązanie pozwanego do wyemitowania na jego koszt powyższego ogłoszenia na pasku informacyjnym TC S. oraz umieszczenie go na portalu internetowym e-sokółka. Poza tym powód zażądał zasądzenia na mocy art. 448 k.c. na rzecz Stowarzyszenia na rzecz (...) sumy 20.000 zł.

W uzasadnieniu powód wskazał, że od stycznia 2007 r. sprawował funkcję zastępcy Burmistrza S.. Swoje obowiązki wykonywał sumiennie, cieszył się poparciem społecznym. Sytuacja ta uległa diametralnej zmianie po zainicjowaniu i prowadzeniu przeciwko niemu szeregu postępowań karnych pomimo braku dostatecznych dowodów. Czynności te miały przede wszystkim wymiar polityczny. W okresie od 2009 r. do 2017 r. przeciwko powodowi były prowadzone postępowania karne przez Prokuratora Rejonowego w Łomży sygn. 3 Ds. 62/11, Prokuratora Okręgowego w Łomży sygn. V Ds. 28/12 i V Ds. 27/12, Sąd Rejonowy w Sokółce sygn. II K 124/13 i II K 513/14, Sąd Rejonowy w Białymstoku sygn. XV K 64/14, Sąd Okręgowy w Białymstoku sygn. VIII Ka 166/17.

Powód został oskarżony o czyn z art. 231 §2 k.k. w zb. z art. 271 §3 k.k. i w zb. z art. 297 §1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. polegający na (wspólnie i w porozumieniu z Burmistrzem S. i innymi osobami) niedopełnieniu obowiązków służbowych i przekroczeniu uprawnień w związku z nadzorowaniem zadania polegającego na zakupie samochodu V. (...), współfinasowanego ze środków PFRON poprzez ukrycie opóźnienia w dostawie oraz nienaliczeniu kar umownych na szkodę Gminy S. oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W sprawie sygn. V Ds. 28/12 Prokurator Okręgowy w Łomży sporządził akt oskarżenia z 20 lutego 2013 r. Powód nie przyznał się do popełnienia powyższego czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Nie ukrył bowiem żadnego pisma od dostawcy, które przyszło w formie e-mail. Nie było mowy o karach umownych, gdyż sytuacja byłą nadzwyczajna i niezależna od dostawcy.

Najistotniejsze znaczenie dla oceny zasadności miał ocena dopuszczalności wykorzystania w sprawie materiałów uzyskanych podczas kontroli operacyjnych rozmów telefonicznych powoda oraz materiałów pośrednio pochodzących z tych kontroli. Zgoda na kontrolę operacyjną rozmów telefonicznych powoda została wyrażona na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z 13 kwietnia 2010 r., następnie przedłużona postanowieniem z 6 lipca 2010 r.. Miały one charakter kontroli przedprocesowych w rozumieniu art. 19 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji, w brzmieniu wówczas obowiązującym. Z dniem 11 czerwca 2011 r. regulacje te uległy zmianom, podkreślając dodatkowo subsydiarny charakter stosowania kontroli operacyjnej i jej pomocniczą rolę. Możliwość wykorzystania dowodu zebranego w toku kontroli operacyjnej wobec przestępstwa z ustawowego katalogu, lecz innego niż objęte zarządzeniem czy wobec innej osoby była uzależniona od uzyskania następczej zgody sądu.

Tymczasem kontrola operacyjna dokonana w stosunku do powoda została przeprowadzona z naruszeniem naczelnych zasad procesu karnego. Wnioski o wyrażenie zgody na przeprowadzenie kontroli operacyjnej były abstrakcyjne, a ich uzasadnienia zostały utajnione. Wskazano w nich w sposób niebywale ogólny przestępstwa w stosunku do których miała zostać przeprowadzona kontrola, bez bliższego określenia na czym miałyby polegać powyższe czyny. Powołano się ogólnie na przestępstwo niedopełnienia obowiązków, w celu dalszej możliwości „podciągnięcia” rzekomych czynów powoda pod ten przepis. Zamiast dokonać subsumpcji stanu faktycznego pod przepis prawa, najpierw wybrano przepis prawny, a dopiero później kwalifikowano pod niego czyny powoda. Takie działanie miało na celu utrzymanie kontroli operacyjnej bez względu na to, jakie później zarzuty zamierzano przedstawić powodowi. Nieprawidłowości związane z prowadzeniem kontroli operacyjnej wskazał Sąd Rejonowy w Białymstoku w uzasadnieniu do wyroku z 24 lipca 2015 r., sygn. XV K 64/14.

Aktem oskarżenia z 6 lutego 2014 r. powód został oskarżony o popełnienie czynu z art. 231 §2 k.k. w zb. z art. 271 §3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., polegającego na tym, że w okresie od 9 października 2007 r. do 17 października 2013 r. w S., wspólnie i w porozumieniu ze S. M. jako funkcjonariusze publiczni, pełniąc funkcje Burmistrza i Zastępcy Burmistrza S., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru przysporzenia korzyści majątkowych firmom (...) Spółce z o.o. i (...) Spółce z o.o. umyślnie przekroczyli swoje uprawnienia. W kilkunastu zarzutach stawianych powodowi był zarzut poświadczenia nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne, w ten sposób, że zaopiniował on pozytywnie decyzję udzielającą koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie złoża kruszywa na działkach położonych poza obszarem terenów preferowanych do wydobycia surowców naturalnych, czym działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) Spółkę z o.o. w wyniku czego owa spółka 6 listopada 2007 r. uzyskał koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złoża kruszyw naturalnych , a następnie po jego udokumentowaniu uzyskał podstawę faktyczną i prawną do podziału złoża i ujawnienia go w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy S., powodując po stronie Gminy obowiązek zmiany studiów na jej koszt oraz dając podstawę do złożenia wniosku o udzielenie koncesji na wydobycie w nowo udokumentowanym złożu, na obszarze większym niż wynikało to z pierwotnie udokumentowanego złoża K. D..

Powód został oskarżony także o to, że w okresie od 14 lutego 2011 r. do 28 czerwca 2011 r. wszczął postępowanie GR. (...).1-9.2011 i prowadził procedurę uzyskania decyzji środowiskowych i zgody na zrealizowanie przedsięwzięcia, polegającego na budowie drogi gminnej w dwóch odcinkach o łącznej długości 1.27806 km w obrębie K. w celu zastosowania przepisów ustawy z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania inwestycji w zakresie dróg publicznych i realizacji na koszt gminy budowy drogi o wartości około 1.663.348,93 zł netto związanej z przedsięwzięciem niedrogowym dla przedsiębiorstwa (...), wbrew art. 16 ust. 1 i 2 ustawy o drogach publicznych, gdzie prace projektowe i geodezyjne wykonano na koszt przedsiębiorstwa, a w dokumentacji jako inwestor została wpisana Gmina S..

W toku tego postępowania powód nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia podczas postępowania sądowego, wyjaśniając zasady działania gminy oraz swojej roli jako zastępczy burmistrza. Wskazał na spór między przedsiębiorcami wydobywającymi kruszywa i rolnikami zainteresowanymi sprzedażą działek, a radnymi, którzy dążyli do ograniczania w wydobywaniu żwiru. Poza tym ówcześnie obowiązując przepisy nie uzależniały zaopiniowania koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie złoża od zgodności z dokumentami planistycznymi gminy. Wyniki poszukiwań i rozpoznania złóż miały wpływ na plany ich wydobywania, a nie odwrotnie. Tego stanowiska nie podzielił jednak Prokurator, formułując akt oskarżenia. Generalnie Prokurator wykazał się nieznajomością zasad rządzących w samorządzie terytorialnym oraz w udzielaniu koncesji na poszukiwanie i wydobywanie kopalin, a także dokonał niewłaściwej wykładni przepisów prawa materialnego, m.i. w zakresie prawa geologicznego i górniczego.

W kwestii budowy drogi, to przedsiębiorstwo (...) było zainteresowane jej modernizacją, gdyż zależało mu na możliwościach wywożenia urobku, dlatego chciało finansować remont drogi, co było korzystne dla wspólnot samorządowych (gminnych i powiatowych), gdyż koszty remontu znacznie przewyższały ich możliwości.

Odnośnie materiałów uzyskanych w drodze kontroli operacyjnej rozmów telefonicznych powoda (prowadzonej na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z 13 kwietnia 2010 r., przedłużonej postanowieniem z 6 lipca 2010 r.), to Sąd Rejonowy w Sokółce sygn. II K 513/14 uznał za niemożliwe wykorzystanie ich w postępowaniu i w dniu 26 października 2016 r. oddalił wniosek dowodowy o przeprowadzenie z nich dowodu jako niedopuszczalny. Argumentacja byłą identyczna jak w sprawie dotyczącej umowy i nadzoru na prawidłowością realizacji zadania polegającego na zakupie samochodu V. (...).

W rezultacie w sprawach sygn. II K 513/14 Sądu Rejonowego w Sokółce i sygn. XV K 64/14 Sądu Rejonowego w Białymstoku zapadły wyroki uniewinniające powoda. Apelacje oskarżyciela zostały oddalone. Bezpodstawny też okazał się zarzut związany z budową fontanny, w którym powód został oskarżony o to, że udzielił osobie bliskiej informacji co do ofert pozostałych oferentów.

Uchybienia których dopuścił się Prokurator Okręgowy w Łomży oraz jego nieznajomość przepisów dotyczących ustroju samorządu gminnego , procedur uzyskania koncesji, dotyczącej zamówień publicznych oraz innych procedur administracyjnych skutkowały postawieniem powoda stan oskarżenia, z kutym musiał się on zmagać w latach 2009 – 2017. Organy ścigania zajmowały się jego sprawami przez łączny okres 8 lat.

Powód jako wieloletni zastępca Burmistrz S. w wyborach samorządowych w 2014 r. był „pewniakiem” na stanowisko burmistrza. W I turze wyborów z 16 listopada 2014 r. zdobył (...) głosów, tj. 35,59%. W II turze uzyskał (...) głosów, tj. 44,71% , przegrywając walkę o fotel burmistrz. Było to wynikiem medialnej nagonki dotyczącej prowadzonych postępowań karnych.

Jako podstawę prawną zgłoszonych roszczeń powód wskazał art. 417 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. oraz art. 445 k.c. i art. 448 k.c. Z ostrożności procesowej powołał się także na art. 417 2 k.c. i wynikającą z tego przepisu zasadę słuszności. Podkreślił, że działania prokuratora miały charakter władczy i jednostronny, przez co należały do sfery imperium. Miał miejsce element wykonywania władzy publicznej. Powód był ścigany przez łącznie 8 lat, a wszystkie postępowania skierowane przeciwko powodowi zakończyły się uniewinnieniem lub umorzeniem. Tak długo prowadzone postępowania karne skutkowały naruszeniem dóbr osobistych powoda, w tym godności, poczucia wolności, utracie poczucia bezpieczeństwa, stresie i obawie przez ewentualnością wymierzenia kary. Poza tym kontrola operacyjna rozmów telefonicznych powoda nie miała charakteru legalnego, a przeprowadzenie z nich dowodu zostało uznane z nielegalne.

Powód doznał szkody związanej z utratą pracy, a prowadzone postępowania karne doprowadziły do zniszczenia jego wizerunki i kariery politycznej. Utracił bowiem całe zaufanie publiczne, które budował wiele lat. W konsekwencji zostało naruszone jego dobre imię i cześć. To skutkowało problemami finansowymi. Na skutek czynności Prokuratora Okręgowego w Łomży utracił on możliwość zostania burmistrzem S.. Został zatrudniony na stanowisku zastępcy burmistrza Gminy W..

Powód doznał też szkody niemajątkowej, związanej z długotrwałą traumą i cierpieniem psychicznym związanym z toczącymi się postępowaniami, w tym potępieniem społecznym, które dotykało także żonę powoda (nauczycielkę) i małoletnie dzieci. Sytuacja ta miała także wpływ na zdrowie powoda, u którego doszło do pojawienia się wrzodów żołądka. Powyższa szkoda winna zostać wyrównana przez zadośćuczynienie przewidziane w art. 448 k.c. i 445 k.c., wynagradzające cierpienia fizyczne i psychiczne.

Pozwany Skarb Państwa reprezentowany przez Prokuratora Okręgowego w Łomży powództwa nie uznał i wniósł o jego oddalenie w całości (odpowiedź na pozew k. 192 – 208).

Podniósł, że nie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa – reprezentowanego przez pozwane statio fisci (Prokuratora Okręgowego w Łomży) przewidziane w art. 417k.c. Podkreślił, że wnioski o przeprowadzenie kontroli operacyjnej i utrwalenie treści rozmów telefonicznych powoda zostały sformułowane zgodnie z prawem. W rezultacie Sąd Okręgowy w Białymstoku udzielił takiej zgody w dniu 13 kwietnia 2010 r. oraz przedłużył ja 6 lipca 2010 r. Wyroki uniewinniające zostały wydane w wyniku odmówienia przez sąd wykorzystania dowodów uzyskanych w wyniku kontroli operacyjnej, przy stwierdzeniu, że pozostałe dowody nie pozwoliły ponad wszelką wątpliwość uznać, że powód był winny zarzucanych mu czynów.

Nie oznaczało to jednak przyjęcia, że Prokurator nie miał uzasadnionych podstaw do wszczynania postępowań przeciwko powodowi oraz czy zebrane materiały uzasadniały kierowanie przeciwko niemu aktów oskarżenia. Bowiem w wypadku uzyskania materiałów pozwalających na przyjęcie, ze dana osoba mogła dopuścić się popełnienia czynu zabronionego podlegającego karze, obowiązkiem prokuratora jest skierowanie aktu oskarżenia i obrona przez sądem interesu społecznego.

W rozważanym stanie faktycznym, po uzyskaniu materiałów operacyjnych zgromadzonych na podstawie art. 19 ust. 1 ustawy Prokurator Rejonowy w Łomży wszczął śledztwo o występek z art. 231 §2 k.k. (sygn. 3 Ds. 62/11) w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych w latach 2009 – 2010 przez Burmistrza Miasta i Gminy S. i osób pełniących funkcję zastępców Burmistrza. W sprawie sygn. V Ds. 30/12, do której dołączono materiały operacyjne zapadł wyrok z 4 grudnia 2017 r. wydany przez Sąd Rejonowy w Słupsku sygn. II K 885/16, którego podstawę stanowiły materiały operacyjne uzyskane na podstawie zgody z 13 kwietnia 2010 r., włączone do materiału dowodowego sprawy. Zastosowano tam instytucję zgody następczej, przewidzianej ustawą z 4 lutego 2011 r., która weszła w życie 11 czerwca 2011 r. Wyrok ten nie dotyczył powoda.

Powoda dotyczyło natomiast śledztwo V Ds. 73/11, z którego wyłączono materiały do śledztwa sygn. V Ds. 27/12 (dotyczące przekazania drogi gminnej firmom (...)) oraz sygn. V Ds. 28/12 (dotyczące zakupu samochodu V. (...)), a także V Ds. 29/12 (dotyczące korzyści majątkowych na rzecz firm (...) sp.j. i PPHU (...) w związku z przetargiem dotyczącym budowy fontanny). W tej ostatniej sprawie również wykorzystano te same materiały z kontroli operacyjnej, z której powód wywodzi swoje roszczenia. Ostatecznie Sąd uznał, że choć formalnie doszło do naruszenia ustawy karnej, to nie doszło do popełnienia przestępstwa wobec znikomej społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu. Oznacza to, że prowadzone przeciwko niemu postępowanie było uzasadnione. Wyrok ten został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Białymstoku w dniu 18 grudnia 2014 r., sygn. VIII Ko 512/14.

Natomiast w pozostałych sprawach w ocenie prokuratora zachodziły przesłanki do skierowania postępowania na drogę sądową, co skutkowało postawieniem odpowiednich zarzutów i sporządzeniem aktów oskarżenia. Wyroki w których powód został uniewinniony zapadły na skutek braku przedstawienia przez oskarżyciela publicznego stosownych dowodów pozwalających na przypisanie powodowi popełnienia czynów zabronionych. Główną przyczyną takiego wyniku postępowania było według sądów nielegalne pozyskanie materiałów pochodzących z kontroli operacyjnej, mimo istnienia stosownych postanowień Sąd Okręgowego w Białymstoku, który na tę kontrolę pozwolił. Brak przesłania uzasadnienia postanowień z 13 kwietnia 2010 r. i 6 lipca 2010 r. nie pozwolił sądom orzekającym na kontrolę legalności pozyskania tych dowodów. Jednak dokumenty te były zaopatrzone w klauzulę poufności, a w sprawie sygn. XV K 64/14 (sygn.. akt śledztwa V Da 28/12) Minister Spraw Wewnętrznych odmówił udostępnienia dla potrzeb postępowania karnego uzasadnień do wniosków o zarządzenie kontroli operacyjnej m.in. z 9 kwietnia 2010 r. i 5 lipca 2010 r.

W tej sytuacji, zdaniem strony pozwanej nie można przypisać odpowiedzialności deliktowej, skoro materiały uzyskane w wyniku kontroli operacyjnej w części postępowań zostały dopuszczone jako materiał dowodowy, a wynik kontroli doprowadził do skazania oskarżonych przez Sąd Rejonowy w Słupsku. Także względem powoda poczynione zostały ustalenia, które wprawdzie nie doprowadziły do jego skazania, to pozwoliło ustalić naganność jego zachowania i zbadanie charakteru jego działań, co obiektywnie powinno być przeprowadzone przez sąd rozpoznający sprawę. Poza tym każdy z organów, który nadzorował powyższą kontrolę operacyjną (Komendant Wojewódzki Policji w B., Prokurator Okręgowy w Białymstoku – który kierował wnioski do Sadu, Sąd Okręgowy w Białymstoku, Prokurator Rejonowy w Łomży i Prokurator Okręgowy w Łomży oraz Sąd Rejonowy w Słupsku) w całości zaakceptowały przydatność pozyskanych materiałów w aspekcie formalnym i materialnym.

W ocenie pozwanego powód nie udowodnił przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa przewidzianych w art. 417 §1 k.c. Fakt prawomocnego uniewinnienia powoda od popełnienia zarzucanych mu czynów nie jest wystarczający do uznania, że działanie organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze było bezprawne (wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 2011 r., sygn. IV CSK 290/10, z 16 stycznia 1978 r., sygn. I CR 428/77), tj. prowadzone z rażącym naruszeniem prawa. Tymczasem w rozważanej sytuacji postępowanie karne było prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami procedury karnej, zaś oskarżyciel publiczny zebrał materiał dowodowy, który w jego ocenie był wystarczający do sporządzenia i popierania aktu oskarżenia. Prokurator dysponował bowiem materiałem dowodowym dostatecznie uzasadniającym podejrzenie popełnienia przez powoda czynu karalnego, a podstawę do tego stanowiły m.in. treści wynikające z zarejestrowanych rozmów między powodem a innymi osobami. Brak możliwości uwzględnienia najważniejszego dowodu w postaci utrwalonych rozmów telefonicznych doprowadził w konsekwencji do uniewinnienia. Nie oznacza to jednak, że akt oskarżenia został sformułowany w sposób bezprawny, z naruszeniem art. 7 k.p.k. Odmienna ocena prawna zebranych dowodów nie dała podstawy do traktowania działań oskarżyciela jako bezprawnych, a przez to nie stanowi działania niezgodnego z prawem w rozumieniu art. 417 §1 k.c.

Według pozwanego powód nie poniósł szkody majątkowej lub na osobie. Twierdzenia o obniżonych możliwościach zarobkowych, konieczności podejmowania leczenia, brania pożyczek (na pokrycie poręczenia majątkowego i koszty adwokatów) nie zostały poparte żadnymi dowodami, w szczególności dokumentami dotyczącymi pożyczek i ich przeznaczenia. Za zupełnie bezpodstawne ocenił pozwany roszczenie o zapłatę różnicy wynagrodzenia zastępcy burmistrza W. a wynagrodzeniem na stanowisku burmistrza S.. Ze względu na sposób ustalania tego rodzaju wynagrodzeń porównania te mogłyby mieć wyłącznie hipotetyczny charakter, a przede wszystkim nie można było zakładać, że powód miał pewność wyboru na stanowisko burmistrza S..

Nie można też było mówić o naruszeniu dóbr osobistych powoda, tj. jego dobrego imienia i innych naruszeń związanych z postawieniem powodowi zarzutów popełnienia przestępstwa, które to działania były w istocie objęte kontratypem działania w granicach prawa. Przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w art. 448 k.c. jest nie tylko bezprawne ale i zawinione działanie sprawcy krzywdy. Dlatego żądanie zadośćuczynienia pozwany uznał za bezpodstawne.

Alternatywnej podstawy odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa nie może stanowić art. 417 2 k.c., przewidziany w sytuacji poniesienia uszczerbku przez osobę podczas podejmowania działań przez władzę na rzecz interesu publicznego.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył co następuje:

Postanowieniem z 1 kwietnia 2011 r. Prokurator Rejonowy w Łomży w sprawie sygn. 3 Ds. 62/11 wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych w latach 2009 – 2010 w S. przez burmistrza Miasta i Gminy S. i osób pełniących funkcję zastępców burmistrza w celu osiągnięcia korzyści majątkowych poprzez utworzenie spółki prawa handlowego z mniejszościowym udziałem Gminy oraz podejmowania wbrew przepisom decyzji łączących się z rozdysponowaniem środków publicznych na inwestycje pośrednio związane z zadaniami statutowymi gminy, a przysparzającymi korzyści majątkowych podmiotom prywatnym, czym działano na szkodę Miasta i Gminy S. tj. o czyn z art. 231 §2 k.k. W poczet śledztwa zaliczono wskazane materiały zgromadzone w ramach kontroli operacyjnych rozmów telefonicznych prowadzonych na podstawie postanowień Sądu Okręgowego w Białymstoku co do których decyzją (...) Komendanta Wojewódzkiego Policji w B. z 21 marca 2011 r. zniesiono klauzulę tajności (k. 211). Powyższe kontrole operacyjne w stosunku do powoda prowadzono na podstawie wniosków z 9 kwietnia 2010 r. i 5 lipca 2010 r. (k. 316, 317) oraz postanowień Sądu Okręgowego w Białymstoku z 13 kwietnia 2010 r. i 6 lipca 2010 r.

Po przejęciu śledztwa przez Prokuratora Okręgowego w Łomży prowadzone ono było pod sygn. V Ds. 73/11. Po wyłączeniu materiałów dotyczących niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego w S. w latach 2009 – 2010, polegających na niezgodnych z prawem działaniach zmierzających do przekazania drogi gminnej firmom (...) w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez te firmy oraz nieprawidłowościami związanymi z opiniowaniem koncesji na wydobycie kruszyw oraz opracowaniem planów zagospodarowania przestrzennego. Śledztwo było prowadzone pod sygn. V Ds. 27/12 (k. 228 – 229, 329 – 330, 331 – 332, 335 – 336, 341 – 347). Z kolei materiały dotyczące nieprawidłowości związanych z zakupem samochodu V. (...) wyłączono do sprawy sygn. V Ds. 28/12 (k.230 – 231). (...) dotyczące czynności związanych z przetargiem na budowę fontanny znalazły się w aktach sprawy sygn. V Ds. 29/12 (k. 244). We wszystkich powyższych sprawach znajdowały się materiały kontroli operacyjnej rozmów telefonicznych powoda jako zastępcy burmistrza S.. Poza tym prowadzono przeszukania w celu odnalezienia dokumentów stanowiących dowody w sprawie w Urzędach Miejskim i Powiatowym w S. (k. 320 – 321, 325 – 326, 333, 334).

Powodowi w postępowaniach tych zostały przedstawione zarzuty, po czym wniesiono akty oskarżenia (w dniu 29 listopada 2013 r. w sprawie sygn. V Ds. 27/12 k. 397 – 404). Generalnie powód nie przyznał się on do popełnienia zarzucanych mu czynów karalnych. Odmawiał składania wyjaśnień w postępowaniu przygotowawczym (k. 405 – 407).

W dniu 6 lutego 2014 r. w sprawie V Ds. 27/12 przeciwko powodowi oraz Burmistrzowi S. M. został sporządzony akt oskarżenia o czyn z art. 231 §2 k.k. w zb. z art. 271 §3 k.k. i w zw. z art. 12 k.k. polegający na umyślnym przekroczeniu uprawnień w wykonaniu z góry powziętego zamiaru przysporzenia korzyści majątkowych firmom (...) oraz L. (...) i (...) w formach szczegółowo opisanych w zarzucie, ogólnie polegających na dokonywaniu czynności urzędowych korzystnych dla powyższych firm w celu uzyskania korzyści przez sprawców (k. 424 –447). W toku postępowania sądowego pismem z 30 stycznia 2015 r. powód złożył wniosek o umorzenie postępowania karnego przed rozprawą na mocy art. 339 §3 pkt 2 k.p.k. z uwagi na brak oczywistych i faktycznych podstaw oskarżenia (k. 449 – 463). Sąd nie przychylił się do tego wniosku. Po odbyciu 9 terminów rozprawy, w dniu 9 listopada 2016 r. zapadł wyrok Sądu Rejonowego w Sokółce, sygn. II k 513/14 mocą którego powód, a także S. M. zostali uniewinnieni od popełnienia zarzucanych im czynów (k. 558 – 605).

W obszernym uzasadnieniu Sąd Rejonowy odniósł się bardzo szczegółowo do możliwości procesowego wykorzystania materiałów uzyskanych w drodze kontroli operacyjnych rozmów telefonicznych obu oskarżonych, stwierdzając ostatecznie brak możliwości weryfikacji zakresu przedmiotowych kontroli. Zauważył, że biorąc pod uwagę treść zarzutów, nie uzyskano zgód następczych na wykorzystanie materiałów z nich pochodzących w stosunku do czynów objętych aktem oskarżenia. Spowodowało to oczywistą niemożność wykorzystania ich przeciwko oskarżonym (k. 566 odwrót –570). Sąd podkreślił, że nawet interes społeczny wielkiej wagi nie usprawiedliwia łamania przepisów normujących poszukiwanie i uzyskiwanie dowodów z podsłuchu telefonicznego, gdyż niweczyłoby to konstytucyjną ochronę praw obywatelskich i sądową kontrolę nad ingerowaniem w ich istotę. Poza tym Sąd rozważył w aspekcie karnym decyzje i czynności urzędowe podejmowane przez powoda jako zastępcę burmistrza w porozumieniu z burmistrzem S. M., nie dopatrując się wypełnienia znamion czynów zabronionych prawem karnym. W tym celu rozważane były poszczególne decyzje i działania podejmowane na tle prawa geologicznego i górniczego, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, rozporządzeń wykonawczych, a także studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy S. z 1999 r. Analiza ta nie dała podstaw do przypisania powodowi umyślnych działań (w tym poświadczenia nieprawdy w dokumencie) nakierowanych na osiągnięcie korzyści majątkowej lub osobistej i stwarzających realne niebezpieczeństwo powstania szkody.

Wyrokiem z 28 września 2017 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku, sygn. VIII Ka 166/17 po rozpoznaniu apelacji prokuratora (ograniczonej do kwestionowania odmowy uwzględnienia materiałów z kontroli operacyjnej (k. 555 – 557) utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Sokółce (k. 606 – 633). W szczególności Sad Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego w przedmiocie niedopuszczalności wykorzystania materiałów uzyskanych z kontroli operacyjnych wobec braku zgód następczych na tle zarzutów przedstawionych oskarżonym. Wobec utajnienia uzasadnień wniosków o prowadzenie działań operacyjnych nie zostały bowiem usunięte wątpliwości czy zgody Sądu Okręgowego w Białymstoku obejmowały pod względem przedmiotowym przestępstwo zarzucone w pkt I aktu oskarżenia. Sąd Okręgowy podzielił również pozostałe wywody i oceny zaprezentowane w uzasadnieniu Sądu Rejonowego w Sokółce.

W sprawie sygn. V Ds. 28/12 powód został oskarżony (obok S. M. C. P. i F. B.) o czyn z art. 231 2 k.k. w zb. z art. 271 §3 k.k. i w zb. z art. 297 §1 k.k. i w zw. z art. 12 k.k., polegającego na niedopełnieniu obowiązków służbowych i przekroczeniu uprawnień wynikających z upoważnienia Burmistrza Miasta S. z 21 września 2009 r. do zawarcia umowy i nadzoru nad prawidłową realizacją zadania polegającego na zakupie samochodu V. (...) współfinasowanego ze środków PFRON, poprzez ukrycie faktu opóźnienia dostawy, sporządzenia wniosku o aneks co do przesunięcia terminu realizacji zamówienia zawierającego datę wsteczną, czym działał na szkodę interesu publicznego oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez Gminę i dostawcę pojazdu w postaci dofinansowania w kwocie 134.000 zł. Powód nie przyznał się do popełnienia tego czynu.

Wyrokiem z 25 lipca 2015 r., sygn. XV K 64/14 Sąd Rejonowy w Białymstoku uniewinnił wszystkich oskarżonych od popełnienia zarzucanych im czynów. Przede wszystkim Sąd zakwestionował możliwość wykorzystania w sprawie materiałów uzyskanych z kontroli operacyjnych rozmów telefonicznych oskarżonych, wskazując, że wnioski dotyczące wyrażenia zgody na kontrole operacyjne i ich przedłużenie były bardzo ogólnikowe i abstrakcyjne. W wypadku powoda dotyczyły przestępstw mających polegać na przyjmowaniu korzyści majątkowych za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku z pełnionymi funkcjami. Wnioski te zawierały uzasadnienia do daty wyrokowania utajnione. Sąd miał więc wątpliwości czy zgody właściwego sądu okręgowego obejmowały przestępstwa objęte aktem oskarżenia. Dlatego uznał, że zaistniało duże prawdopodobieństwo, że zgody nie dotyczyły przestępstw objętych niniejsza sprawą. W konsekwencji przyjął, że nie uzyskano zgód następczych na wykorzystanie materiałów z powyższych kontroli operacyjnych w stosunku do oskarżonych i czynów objętych aktem oskarżenia (k. 125 – 134). Analiza pozostałego materiału dowodowego wskazywała, że pismo firmy – dostawcy informujące o możliwości odbioru pojazdu, a pokwitowane przez powoda nie było zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy. Jednak to nie powód był jego autorem i nie odpowiadał za jego treść. Ostatecznie Sąd uznał, że przeprowadzone dowody nie pozwoliły na kategoryczne przyjęcie, że oskarżeni (w tym powód) dopuścili się zarzucanych im czynów, co skutkowało ich uniewinnieniem (k. 551, 117 – 140). Stanowisko to podzielił Sąd Okręgowy w Białymstoku, który nie uwzględnił apelacji prokuratora i wyrokiem z 28 kwietnia 2016 r. zaskarżone rozstrzygnięcie utrzymał w mocy (k. 563).

W sprawie sygn. III K 1282/13 Sądu Rejonowego w Białymstoku (w sprawie sygn. V Ds. 29/12) powód został oskarżony o czyn a art. 231 §2 k.k., tj. przekroczenie uprawnień w okresie 29 i 30 lipca 2010 r. w ten sposób, że w rozmowie telefonicznej przed rozstrzygnięciem przetargu na budowę fontanny ujawnił istotne informacje osobom trzecim (oferentom) dotyczące przetargu, w tym braku ofert, wysokość akceptowanej sumy realizacji przedsięwzięcia, wystawcy referencji i braku konieczności wskazania podwykonawcy oraz możliwości złożenia części dokumentów już po otwarciu ofert, jeszcze w trakcie oceny, czym działał na szkodę interesu publicznego. Wyrokiem z 23 kwietnia 2014 r. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie karne w stosunku do oskarżonego powoda wobec znikomej społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu oraz obciążył Skarb Państwa dotyczącymi go kosztami procesu. Wskazał przy tym, że działanie powoda w sferze motywacyjnej było nakierowane na zabezpieczenie interesu Miasta poprzez spowodowanie aby odbył się przetarg, do którego nikt jeszcze w przeddzień nie zgłosił się, co uniemożliwiłoby realizację inwestycji w 2010 r. Wprawdzie takie działanie nie budowało autorytetu władzy, jednak dokonując oceny zachowania oskarżonego poprzez pryzmat przesłanek przedmiotowo – podmiotowych Sąd uznał, że czyn ten charakteryzował się znikomą społeczną szkodliwością, a przez to był pozbawiony cech przestępstwa. Formalne naruszenie przepisu ustawy karnej nie było bowiem wystarczające do przypisania odpowiedzialności karnej.

Powód podał, że od stycznia 2007 r. do listopada – grudnia 2014 r. pracował jako zastępca Burmistrza S.. W 2014 r. startował w wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza S.. Uzyskał awans do II tury wyborów. Jednak w II turze przeprowadzono na forach internetowych i prasie kampanię negatywną przeciwko niemu w związku z zarzutami w toczących się postępowaniach karnych. Wszędzie podkreślano, że miał zarzuty korupcyjne, co odczytywano jako przyjmowanie korzyści majątkowych, czyli łapówek. To spowodowało, że przegrał wybory, mimo że początkowo był w nich faworytem. Było to dla niego trudne doświadczenie, które oznaczało też utratę pracy. Niemniej udało mu się uzyskać stanowisko zastępcy burmistrza W.. Zmuszony był jednak dojeżdżać do pracy. Po zakończeniu kadencji nie miał powrotu na to stanowisko. Nowy burmistrz dobrał sobie innego zastępcę. Jego zarobki w W. wynosiły około 8.000 zł brutto i były niższe o około 2.000 zł niż na stanowisku zastępcy burmistrza w S., gdyż jest to mniejsza gmina. Jako burmistrz S. zarabiałby około 13.000 zł brutto. Od marca 2019 r. powód pracuje w firmie drogowej w H., zarabia około 6.000 zł brutto (około 4,200 zł netto). Dojazdy kosztują go około 1.200 zł miesięcznie.

W 2018 r. powód kandydował ponownie stanowisko burmistrza w S.. Wybory przegrał w I turze. Na skutek toczących się spraw karnych utracił bowiem dobre imię i zaufanie lokalnej społeczności. W toku kampanii tematem były postępowania karne, których był uczestnikiem. Zdaniem powoda, przeszkodziło mu to w wygraniu wyborów. Jego głównym oponentem był A. C.. Fakt negatywnej kampanii przeciwko powodowi potwierdzili świadkowie: P. B. (2) (k. 289 odwrót – 290 wraz z nagraniem), K. S. (k 290 wraz z nagraniem), S. M. (k. 292 odwrót wraz z nagraniem). M. B., który zatrudnił powoda jako zastępcę w W. podał, że grono wpływowych mieszkańców i radni dopytywali się go dlaczego chce współpracować z przestępcą i ostrzegali przed negatywnym wpływem tej sytuacji na postrzeganie jego jako burmistrza.

O problemach powoda na gruncie prywatnym oraz o kłopotach zdrowotnych spowodowanych przeżyciami wywoływanymi wpływem postępowań na psychikę męża mówiła A. B. (k. 291 odwrót – 292 wraz z nagraniem), którą również spotykały nieprzyjemności. Podała, że zmuszeni byli zaciągnąć kredyt w kwocie około 40.000 zł z przeznaczeniem na pomoc prawną w toku postępowań. Podobne zeznania złożyli B. B. – stryj powoda (k. 277 odwrót – 278 wraz z nagraniem) i D. B. – brat stryjeczny powoda (k. 278 – 279 wraz z nagraniem).

W okresie długotrwałych postępowań karnych powód czuł się zaszczuty. Dotykało to także innych pracowników Urzędu Miasta. Prowadzono bowiem przeszukania w urzędzie, zabierano dokumenty, komputery, telefony, terminarze. Pracownicy bali się obsługiwać interesantów.

Przeszukania mieszkania powoda miały wpływ na samopoczucie wszystkich członków rodziny powoda. Dotykało to żonę powoda, która wykonuje zawód nauczycielki, a także małoletnie dzieci, zwłaszcza syna w wieku szkolnym, który usłyszał o ojcu kryminaliście.

Powód ciężko emocjonalnie zniósł długoletni okres postępowań. Jak podał, stał się przez to człowiekiem znerwicowanym, obawia się prowadzić rozmowy telefoniczne ze względu na możliwość podsłuchów. Powstałe problemy z nadciśnieniem łączy z przeżyciami związanymi z postępowaniami karnymi.

Z zeznań świadka M. L. (pracownika firmy (...)) wynikało, że burmistrz i wiceburmistrz S. byli bardzo zachowawczy w kwestii prowadzenia postępowań związanych z uzyskiwaniem zgody na eksploatację złóż kruszyw. Był zdziwiony wszczętym postępowaniem karnym. Jego zdaniem w śledztwie można było obserwować porażającą niekompetencję funkcjonariuszy.

Z nagrania debaty kandydatów na stanowisko burmistrza S. 2018 r. wynika, że zadawane były pytania dotyczące przeszłości powoda, na które rzeczowo odpowiadał.

Podstawy prawnej roszczenia powoda należało poszukiwać w przepisach dotyczących odpowiedzialności deliktowej. Ponieważ pozwany został Skarb Państwa, a powód twierdził, że poniósł szkodę opisaną w pozwie na skutek niezgodnego z prawem działania władzy publicznej polegającego na długotrwałym i przewlekłym prowadzeniu postępowań karnych, zakończonych ostatecznie uniewinnieniem go od popełnienia zarzucanych mu czynów. W tej sytuacji konieczne było rozważenie jego roszczeń w świetle art. 417 i nast. k.c. Z istoty rzecz nie kwestionował wyroków uniewinniających go od popełnienia czynów zarzucanych aktami oskarżenia. Nie było więc podstaw i potrzeby rozważania przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa określonych w art. 417 1 §2 k.c.,

Zgodnie z treścią art. 417 §1 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Dochodzone przez powoda roszczenia, jak wskazał, są skutkiem prowadzonych postępowań karnych, które cechowało niezgodne z prawem działanie przy wykonywaniu władzy publicznej.

Faktem jest, że postępowania karne, w których powód był obiektem zainteresowania organów ścigania trwały co najmniej od 2010 r. do 28 września 2017 r., kiedy zapadł wyrok w postępowaniu odwoławczym w sprawie sygn. sygn. VIII Ka 166/17 Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Przepis art. 417 k.c. znajduje zastosowanie, o ile szkoda wyrządzona została „przy wykonywaniu władzy publicznej”. Pojęcie „wykonywania władzy publicznej” obejmuje takie działania, które ze swej istoty, czyli ze względu na charakter i rodzaj funkcji przynależnej władzy publicznej, wynikają z kompetencji określonych w Konstytucji RP oraz w innych przepisach prawa, a ich wykonywanie z reguły łączy się z możliwością władczego kształtowania sytuacji jednostki. Nie ma więc wątpliwości, że czynności szeroko rozumianych organów wymiaru sprawiedliwości, włączając w to prokuraturę oraz służby policyjne i quasi policyjne w toku wszczętego i prowadzonego postępowania karnego miały charakter działań w obrębie imperium. Wykonywały bowiem władzę publiczną, kształtującą w drodze przymusu sytuację prawną jednostki.

Nie budzi żadnych wątpliwości, że działania podjęte względem powoda w toku postępowań w sprawach sygn. III K 1282/13, XV K 64/14 Sądu Rejonowego w Białymstoku i sygn. II K 513/14 Sądu Rejonowego w Sokółce zarówno w fazie postępowania przygotowawczego jak i sądowego miały tak rozumiany władczy charakter i ewidentnie stanowiły wykonywanie władzy publicznej. Powodowi przedstawiono bowiem zarzuty naruszenia przepisów prawa karnego, nadając mu tym samym status podejrzanego, stosowano względem niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

Oceny wymagało więc czy szkoda wskazywana przez powoda w postaci utraty części zarobków w wyniku przegrania wyborów i nieuzyskania stanowiska burmistrza S. może być oceniona jako powstała w wyniku splotu czynności i okoliczności faktycznych w ramach wykonywania imperium i uznana za skutek działania niezgodnego za które ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa. W wąskim rozumieniu tego pojęcia chodzi o bezprawność jako działanie lub zaniechanie sprzeczne z przepisami prawa (por. tezę 35 komentarza Gerarda Bieńka do art.417 k.c.: Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania pod red. Jacka Gudowskiego, LexisNexis 2013 r. i orzecznictwo tam przytoczone). Przypisanie odpowiedzialności konkretnej osobie prawnej (w tym Skarbowi Państwa – art. 33 k.c.) na podstawie art. 417 §1 k.c. wymaga ustalenia przynależności ustrojowej osoby lub osób fizycznych, których zachowania niezgodne z prawem spowodowały szkodę. Jest to odpowiedzialność niezależna od winy za czyn własny osoby prawnej (por. tezę 10 komentarza Adama Olejniczaka do art. 417 k.c.: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna pod red. Andrzeja Kidyby, LEX, 2014).

W tym miejscu odnieść się należało do przyczyn uniewinnienia powoda oraz innych współoskarżonych. W stosunku do powoda i pozostałych została zanegowana istotna część materiału dowodowego, uzyskanego w toku postępowań przygotowawczych poprzez uznanie za nielegalne materiałów zdobytych w rezultacie czynności operacyjno – rozpoznawczych, polegających na kontroli i utrwaleniu rozmów telefonicznych. Tego rodzaju niezgodne z prawem działania zakończyły się fiaskiem z punktu widzenia skuteczności prowadzonych postępowań karnych i miały znaczenie w rozumowaniu prowadzącym do uniewinnienia oskarżonych (w tym powoda) w sprawach sygn. XV K 64/14 Sądu Rejonowego w Białymstoku i sygn. II K 513/14 Sądu Rejonowego w Sokółce. W szczególności w sprawie sygn. XV K 64/14 Sądu Rejonowego w Białymstoku wynika z uzasadnienia, że po przeprowadzeniu wszelkich dostępnych i zgodnych z prawem dowodów nie było możliwości kategorycznego przyjęcia, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów, w sytuacji gdy prawo karne wymaga dowiedzenia winy ponad wszelką wątpliwość. Oznacza to, że a contrario rozumowanie to mogło by być odmienne w wypadku wykorzystania utrwalonych materiałów z kontroli operacyjnej.

Obszerna analiza materiału dowodowego w sprawie sygn. II K 513/14 Sądu Rejonowego w Sokółce, wskazuje z kolei, że zarzuty postawione powodowi nie zostały dogłębnie przemyślane na tle skomplikowanej materii prawno administracyjnej związanej z zagospodarowaniem przestrzennym i udostępnianiem złóż kopalin. W rezultacie nie było podstaw do przyjęcia, że działania powoda związane z wydawaniem decyzji i opinii były nakierowane na osiągnięcie korzyści majątkowej lub osobistej w świetle art. 231 §2 k.k. – kreującego kwalifikowany typ przestępstwa, możliwego do popełnienia jedynie z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Generalnie Sąd Rejonowy zdyskwalifikował zarzuty oskarżenia. Oczywiście nie można wykluczyć, że materiały pozyskanie podczas kontroli operacyjnej pozwoliłyby wniknąć w sferę decyzyjną oskarżonego i zmienić tok rozumowania sądu podczas wyrokowania.

Możliwości te zostały jednak utracone wobec zdecydowanie niestarannego przygotowania czynności operacyjnych i w efekcie niemożliwości wykazania, że dochowano ustawowych ograniczeń związanych z wydaniem pozwoleń na taką kontrolę operacyjną. Dlatego nie można twierdzić, że wymiar sprawiedliwości działał zgodnie z prawem w zakresie postępowania karnego prowadzonego przeciwko powodowi. Brak należytej staranności w uzyskaniu odpowiednich zgód na pozyskiwanie dowodów z kontroli operacyjnej i rozszerzenie ich zakresów spowodowały, że nie mogły one zostać wykorzystane procesowo w toku procesu karnego. Spowodowało to powstanie luk dowodowych i miało znaczenie dla uniewinnienia powoda. W niniejszej sprawie Sąd nie miał podstaw ani potrzeby głębszego badania powyższych kwestii, chociaż art. 11 k.p.c. nie stanowi o związaniu w postępowaniu cywilnym wyrokiem karnym uniewinniającym. Z treści uzasadnienia powołanych powyżej wyroków karnych wynika, że powód konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Pozostałe dowody osobowe i z dokumentów możliwe do wykorzystania w procesie, były zbyt wątłe, aby pozwoliło to na przypisanie mu winy. W rezultacie można mówić o działaniu niezgodnym z prawem funkcjonariuszy prowadzących powyższe postępowanie także w rozumieniu art. 417 §1 k.c., czego skutki odszkodowawcze winien ponieść Skarb Państwa, skoro działania długotrwałe i uciążliwe dla obywatela zostały podjęte bez właściwej podstawy prawnej.

Nie zmienia powyższej oceny fakt, że w sprawie sygn. II K 885/16 Sąd Rejonowy w Słupsku wyrokiem z 4 grudnia 2017 r. skazał innych oskarżonych za czyny z art. 231 §2 k.k. uwzględniając zarejestrowane rozmowy telefoniczne z tych samych kontroli operacyjnych, które dotyczyły powoda. Powód nie był oskarżonym w tymże postępowaniu. Ewidentnie dotyczyło ono rodzajowo innych penalizowanych zachowań. W toku tego procesu i w stosunku do oskarżonych w nim najwyraźniej dochowano ustawowych wymagań związanych z wydaniem pozwoleń na taką kontrolę operacyjną, co pozwoliło wykorzystać procesowo zebrane materiały. Nie dotyczy to jednak powoda i przedstawionych mu zarzutów.

Również sprawa sygn. III K 1282/13 Sądu Rejonowego w Białymstoku nie może zmienić oceny staranności, a raczej jej braku w omówionych powyżej sprawach. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku umarzającego postępowanie wprawdzie powołał się na cztery zarejestrowane rozmowy telefoniczne ramach kontroli operacyjnej, jednak nie dokonał szczegółowej analizy wymagań ustawowych związanych z dopuszczeniem tego materiału dowodowego. Ocena ta nie może się ostać w kontekście wyników analizy przeprowadzonej przez Sądy obu instancji w sprawach XV K 64/14 Sądu Rejonowego w Białymstoku i sygn. II K 513/14 Sądu Rejonowego w Sokółce. Poza tym znaczenie powyższych dowodów nie było istotne, skoro Sąd uwzględnił wyjaśnienia powoda podczas rozprawy i ocenił jego zachowanie jako cechujące się znikomą szkodliwością społeczną, a więc nie stanowiące przestępstwa, co pozwoliło umorzyć postępowanie. Można było je rozważać co najwyżej na tle odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Niemniej jednak prowadzenie długotrwałych postępowań karnych na etapie przygotowawczym i sądowym w sytuacji niezapewnienia możliwości procesowego skorzystania z dowodów zebranych w tak szczególnym trybie jak kontrola operacyjna, musiało zostać negatywnie ocenione. Spowodowało bowiem znaczne, a w konsekwencji bezpodstawne uciążliwości dla oskarżonego, które nie przyniosły efektów społecznych w postaci napiętnowania zachowań ocenionych wstępnie przez organ śledczy jako sprzecznych z prawem.

Uciążliwości, które dotknęły powoda, spowodowały osobiście dla niego negatywne konsekwencje w postaci utraty zaufania środowiska, co niewątpliwie utrudniło mu prowadzenie działalności politycznej. Powszechnie wiadomo, że zarzuty nagannego postępowania utrzymują się w świadomości ludzi bardziej niż informacje o uniewinnieniu. Dlatego też można mówić o istnieniu związku przyczynowego między usprawiedliwionym poczuciem krzywdy powoda na skutek nieuzasadnionego prowadzenia postępowań, których wyników nie dało się obronić przed sądem a sposobem prowadzenia tychże postępowań. Nie zmienia tego fakt, że XV K 64/14 Sądu Rejonowego w Białymstoku i sygn. II K 513/14 Sądu Rejonowego w Sokółce postępowanie zostało umorzone. Nie oznacza to przyjęcia sprawstwa i winy powoda, skoro czyn nie został uznany za przestępstwo.

Niewątpliwie nie jest możliwe uniknięcie prowadzenia postępowań, których wynikiem będą wyroki uniewinniające. Jednak winna zostać zachowana należyta staranność podczas procedowania, a tej ewidentnie zabrakło w postępowaniach dotyczących powoda, co skutkowało odrzuceniem istotnych dowodów w fazie postępowania sądowego, a oskarżyciel poniósł fiasko. Skierowanie więc roszczeń w stosunku do statio fisci w postaci Prokuratora Okręgowego w Łomży jako reprezentanta Skarbu Państwa było uprawnione.

Skutkiem pośrednim prowadzonych postępowań było naruszenie dobrego imienia powoda, który jest postrzegany w środowisku poprzez pryzmat postawionych mu poważnych zarzutów karnych z art. 231 §2 k.k., dyskwalifikujących go jako człowieka i urzędnika, gdyby zostały potwierdzone skazaniem. Efektem był hejt w środkach masowego przekazu w internecie, o czym mówili także świadkowie, którym Sąd dał wiarę.

Powód swoje żądanie co do przeproszenia i zadośćuczynienia wywodził z treści art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Art. 23 k.c. zawiera przykładowy katalog dóbr osobistych pozostających pod ochroną prawa cywilnego. Należą do niego w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna i wynalazcza. Natomiast art. 24 k.c. reguluje kwestię roszczeń osoby, której dobra osobiste zostały naruszone lub zagrożone. Ten czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Przepis art. 24 k.c. wymienia przesłanki i środki sądowej ochrony dóbr osobistych, które muszą być spełnione łącznie, a są to: 1) istnienie dobra osobistego, 2) zagrożenie lub naruszenie tego dobra, 3) bezprawność zagrożenia lub naruszenia. Regulacja tego przepisu zawiera domniemanie bezprawności działania sprawcy, zaś ten może zwolnić się z odpowiedzialności gdy wykaże, że jego działanie nie było bezprawne.

Rozpoznając sprawę w przedmiocie ochrony dóbr osobistych sąd powinien najpierw ustalić, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a dopiero w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić, czy działanie pozwanego nie było bezprawne, jeżeli taki zarzut został podniesiony. Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej.

W czci człowieka wyróżnia się jej dwie strony – stronę wewnętrzną, nazywaną godnością osobistą, obejmującą wyobrażenie człowieka o własnej wartości oraz oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi, jak też stronę zewnętrzną, oznaczająca dobrą sławę, dobrą opinię innych ludzi, szacunek, którym obdarza daną osobę otoczenie. Do naruszenia czci osoby może zasadniczo dojść przez wypowiedzi. Naruszenie czci może nastąpić przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym oraz w innych sferach życia, naruszających dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 1971 r., sygn. II CR 455/71, publ. OSNCP z 1974 r., nr 4 poz. 77). Jak wynika z przytoczonej treści art. 24 k.c. przesłanką powstania roszczeń dotyczących ochrony dóbr osobistych jest bezprawność ich naruszenia lub zagrożenia. Przesłanka naruszenia dobra osobistego w postaci bezprawności działania jest objęta domniemaniem prawnym, którego obalenie ciąży na sprawcy.

Niewątpliwie prowadzenie postępowania przygotowawczego przez oskarżyciela nie naruszało porządku prawnego. Do tego został on powołany. Odmienna ocena dowodów mieszcząca się w granicach swobodnej oceny też mieści się w porządku prawnym. Jednak, jak to już stwierdzono, brak należytej staranności w tak istotnej kwestii jak niewłaściwe przygotowania czynności operacyjnych i w efekcie niemożliwość wykazania, że dochowano ustawowych wymagań związanych z wydaniem pozwoleń na taką kontrolę operacyjną, oznaczają brak działania w zgodzie z prawem. A takie zachowanie musiało zostać uznane za bezprawne i niezgodnie z zasadami współżycia społecznego. Skutkowało ono nie mającym uzasadnienia naruszeniem dobra osobistego w postaci dobrego imienia powoda. Niewystarczającym jest fakt zapadnięcia wyroków uniewinniających.

Sąd nie podzielił jednak twierdzenia powoda o potrzebie i celowości nakazania pozwanemu umieszczenia oświadczeń o wskazanej w pozwie treści w środkach masowego przekazu. Ten sposób usunięcia skutków naruszenia nie byłby skuteczny, wręcz przeciwnie prowadziłby do niejako przypomnienia sytuacji już ulegającej powolnemu zacieraniu się w pamięci. Dlatego Sąd uznał za właściwe wyłącznie żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na mocy art. 448 k.c. Dochodzoną kwotę 25.000 zł Sąd uznał za niewygórowaną w zaistniałej sytuacji.

Sąd nie podzielił natomiast żądania zapłaty odszkodowania (w częściowej kwocie 25.000 zł) w związku z utratą zarobków na stanowisku burmistrza S. (około 13.000 zł brutto), które byłyby wyższe niż wynagrodzenie, które powód uzyskiwał jako zastępca burmistrza w W. o około 5.000 zł miesięcznie oraz znacznie wyższe w stosunku do zarobków pracownika firmy drogowej w H., którą to pracę obecnie wykonuje za wynagrodzeniem 6.000 zł brutto miesięcznie.

Przede wszystkim powód nie mógł w żaden sposób udowodnić, że wygrałby wybory i uzyskał stanowisko burmistrza S. nawet w wypadku, gdyby nie toczyły się przeciwko niemu postępowania karne. Jego przeświadczenie, że wybory te wygrałby, gdyby nie postępowania karne, ma charakter czysto subiektywny. Kampania wyborcza i same wybory nie są bowiem przewidywalne, nawet w stosunku do teoretycznych faworytów. Powód nie był zresztą bez szans w kampaniach w których brał udział. W 2014 r., a więc w trakcie toczących się postępowań karnych uzyskał tyle głosów, że brał udział w II turze wyborów. Wprawdzie na tym etapie nie powiodło mu się, ale różnica głosów, jak wynika z twierdzeń powoda nie była rażąca (44,71% dla powoda, kontrkandydatka uzyskała ponad 50 %). Na obszarze kraju dochodziło już zresztą do wybrania osób skazanych prawomocnie (np. w Ł.). Wobec powyższego nie było potrzeby analizowania poziomu zarobków, które powód mógłby uzyskać na różnych stanowiskach, w stosunku do rzeczywistych dochodów.

Powód bliżej nie uzasadnił żądania zapłaty na cel społeczny. Dlatego Sad nie uwzględnił tego roszczenia.

Zgodzić się należało z pozwanym, że art. art. 417 2 k.c. nie może stanowić alternatywnej podstawy odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa. Przewidziany on został w innych sytuacjach, w szczególności poniesienia uszczerbku przez osobę podczas podejmowania działań przez władzę na rzecz interesu publicznego.

Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji na mocy art. 417 k.c. oraz art. 24 §1 k.c. i art. 448 k.c., zaś o kosztach procesu – na podstawie art. 100 k.p.c.