Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 446/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Tkocz

Sędziowie :

SA Piotr Wójtowicz

SA Lucyna Świderska-Pilis (spr.)

Protokolant :

Barbara Białożyt

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa S.
(...) w G.

przeciwko M. B. (1) i J. S. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego J. S. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 30 listopada 2017 r., sygn. akt I C 342/17,

1)  uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 1. w części, w jakiej zasądzono na rzecz powódki kwotę przewyższającą 75 531,79 (siedemdziesiąt pięć tysięcy pięćset trzydzieści jeden i 79/100) złotych wraz z zasądzonymi od tej kwoty odsetkami, i w tym zakresie postępowanie umarza;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  nie obciąża pozwanego J. S. (1) kosztami postępowania apelacyjnego.

SSA Lucyna Świderska-Pilis

SSA Ewa Tkocz

SSA Piotr Wójtowicz

I ACa 446)18

UZASADNIENIE

Powód S. imienia (...) w G. domagała się zasądzenia od pozwanych M. B. (1) i J. S. (1) solidarnie kwoty 75 965,87 zł z odsetkami umownymi liczonymi od dnia 10 stycznia 2017 r. w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, lecz nie wyższymi niż odsetki maksymalne za opóźnienie.

W uzasadnieniu żądania powódka wskazywała, że na podstawie umowy z dnia 30 września 2013 r. udzieliła pożyczkobiorcy M. B. (1) pożyczki w kwocie 82 500 zł. Pozwany J. S. (1) poręczył spłatę pożyczki. Ponieważ pożyczkobiorca nie regulował rat w ustalonych przez strony terminach, a poręczyciel informowany o stanie zadłużenia, również nie regulował powstałych zaległości, tym samym powódka uzyskała podstawę do wypowiedzenia umowy pożyczki. Przed wypowiedzeniem umowy powódka wzywała pozwanych w trybie wskazanym w umowie do dobrowolnego uregulowania zadłużenia, jednakże bezskutecznie.

Pozwany J. S. (1) wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, zarzucając że pismem z dnia 12 maja 2016 r. złożył powódce oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli złożonych pod wpływem błędu i podstępu, to jest oświadczeń, w wyniku których stał się poręczycielem umowy pożytki zawartej przez pozwanego M. B. (1). Pozwany pozostawał w błędzie aż do dnia 4 kwietnia 2016 r., gdyż nie wiedział jakiej czynności faktycznie dokonuje podpisując umowę pożyczki. Według wiedzy i woli pozwanego w dniu 30 września 2013 roku stawił się w oddziale powódki po to, aby podpisać tzw. wniosek o udzielenie pożyczki, na podstawie którego badana będzie dopiero zdolność kredytowa pozwanego M. B. (1). W chwili dokonywania czynności pozwany nie miał świadomości, iż poręcza zobowiązanie, które już w tamtym momencie zaciągnął pozwany M. B. (1). O fakcie, iż M. B. (1) zaciągnął zobowiązanie finansowe dowiedział się on dopiero w dniu 4 kwietnia 2016 r., to jest w dacie, w której do kancelarii jego pełnomocnika wpłynęła dokumentacja kredytowa. Natomiast sam fakt, iż do wystąpienia o taką dokumentację doszło, wynika z okoliczności, iż pozwany pismem z dnia 24 lutego 2016 r. został zawiadomiony przez powódkę o wypowiedzeniu umowy kredytu. Pozwany zanegował, aby otrzymał jakiekolwiek inne wezwania do zapłaty. Wskazał, iż jest osobą łatwowierną, którą nie trudno manipulować. O powyższym wiedzieli zarówno M. B. (1) jak i jego obecna żona – kuzynka pozwanego. Prosili oni wprawdzie pozwanego, aby im pomógł w uzyskaniu pożyczki, jednak nie powiedzieli o jaką kwotę się ubiegają. Pozwany zgodził się na sprawdzenie zdolności kredytowej, nie zgodził się jednak na poręczenie kredytu jaki pobrał M. B. (1). M. B. (1) i jego żona zataili przed pozwanym swoją sytuację finansową, a konkretnie fakt, iż już w dacie podpisywania umowy z powódką byli zadłużeni w innych bankach. Powyższe wskazuje na to, iż M. B. (1) od początku wiedział, że zobowiązania względem powódki nie spłaci, a tym samym celowo wprowadził pozwanego w błąd i użył podstępu po to, aby uzyskać dla siebie korzyść majątkową kosztem pozwanego. O podstępne wprowadzenie w błąd pozwany obwinia również pracowników powódki, którzy jego zdaniem świadomie wykorzystali jego niewiedzę i nieporadność. Nie poinformowali oni bowiem pozwanego o tym, jakiej czynności z nim dokonują i jakie w związku z tym mogą się wiązać dla niego konsekwencje. Nadto wbrew zapisom zawartym w umowie nie wydali oni pozwanemu dokumentów, które podpisał, mimo iż było to ich obowiązkiem i przez to nie miał pozwany możliwości, aby zaraz po zawarciu umowy od niej odstąpić lub złożyć odpowiedniej treści oświadczenia. Pracownicy powódki wiedzieli również o trudnej sytuacji pozwanego M. B. (1). Posiadał on wprawdzie wysokie dochody z tytułu emerytury górniczej, ale już w roku 2013 posiadał zobowiązania finansowe, o których powódka z pewnością wiedziała, gdyż w innym wypadku poręczenie nie byłoby potrzebne do pobrania kredytu. Pracownicy powódki również w sposób dowolny i niezgodny z prawdą wypełnili za pozwanego deklarację poręczyciela – wskazując nieprawdziwie, że posiada on mieszkanie własnościowe. Wszystkie opisane wyżej okoliczności wskazują na to, że pozwany został w sposób podstępny wprowadzony w błąd, tak co do treści czynności prawnej, jak i co do stanu finansowego M. B. (1). Gdyby pozwany w dacie podpisania umowy wiedział, jakiej czynności dokonuje i jakie wiążą się z tym konsekwencje, a przede wszystkim znał sytuację finansową swojej kuzynki i jej przyszłego męża, nie zgodziłby się na poręczenie jakiejkolwiek pożyczki. Pozwany zarzucił nadto, że nie miał realnej możliwości kształtowania umowy jaką zawarła powódka z M. B. (1). Tym samym wszelkie postanowienia zawarte w umowie pożyczki, w tym przede wszystkim wysokość naliczanych odsetek i innych kosztów nie były z nim uzgadniane, nie otrzymał on nawet egzemplarza umowy dla siebie w dacie jej podpisania. W przedłożonej przez powódkę umowie znajdują się tzw. niedozwolone zapisy, które nie powinny obowiązywać pozwanego. Jednym z takich zapisów jest wskazany w pkt 22 umowy pożyczki cennik opłat za czynności windykacyjne – pozwany zarzucił obciążenie go kosztami windykacji na kwotę 354,70 zł, twierdząc że zawarte przez powódkę w umowie pożyczki w koszty windykacji należy zaliczyć do tzw. klauzul niedozwolonych.

W piśmie z dnia 18 lipca 2017 r. powódka oświadczyła, iż wobec dokonania wpłat po wytoczeniu powództwa, ogranicza powództwo, co równa się cofnięciu żądania pozwu ponad sprecyzowane kwoty wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tym zakresie, wnosząc o zasądzenie od pozwanych kwoty 75 897,40 zł.

Pozwany M. B. (1) na rozprawie w dniu 16 listopada 2017 r. uznał żądanie pozwu i wnosił o oddalenie powództwa w stosunku do pozwanego J. S. (1), deklarując że samodzielnie spłaci zadłużenie.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 75 542,70 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego liczonymi od dnia 18 maja 2017 r., lecz nie wyższymi niż odsetki maksymalne za opóźnienie; oddalił powództwo co do kwoty 354,70 zł; umorzył postępowanie w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 9 216 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany M. B. (1) jest członkiem S. imienia (...) w G.. W dniu 30 września 2013 r. pomiędzy powódką a pozwanym M. B. (1) zawarta została umowa pożyczki numer (...), na warunkach określonych w tej umowie oraz w Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek konsumenckich (...), stanowiącym załącznik nr 1 do umowy. Na mocy tej umowy powódka udzieliła pozwanemu pożyczki konsumpcyjnej w kwocie 82 500 zł na okres od dnia 30 września 2013 r. do dnia 22 września 2023 r. Pożyczka oprocentowana była wg zmiennej stopy procentowej ustalonej przez zarząd powódki, wynoszącej w dniu zawarcia umowy 13,75 % w skali roku. Rzeczywista stopa procentowa wynosiła 18,61 %, a całkowita kwota do zapłaty w dniu zawarcia umowy wynosiła 161 759,27 zł. Pożyczkobiorca zobowiązał się do spłaty pożyczki wraz należnymi odsetkami do dnia 22 września 2023 r. w ratach miesięcznych płatnych bez wezwania, w terminach i kwotach wskazanych w harmonogramie spłaty pożyczki, stanowiącym załącznik nr 2 do umowy. W punkcie 31 umowy powódka zastrzegła sobie prawo do wypowiedzenia umowy z trzydziestodniowym terminem wypowiedzenia i postawienia po upływie okresu wypowiedzenia całej pożyczki wraz odsetkami w stan natychmiastowej wymagalności, a to w przypadku stwierdzenia, że warunki udzielenia pożyczki nie zostały dotrzymane, a także w przypadku, gdy pożyczkobiorca nie zapłacił w terminach określonych w umowie pełnych rat pożyczki za co najmniej 2 okresy płatności, po uprzednim wezwaniu pożyczkobiorcy listem poleconym do zapłaty zaległych rat w terminie nie krótszym niż 7 dni od otrzymania wezwania pod rygorem wypowiedzenia umowy. Zgodnie zaś z pkt 23 umowy w przypadku nieterminowej spłaty pożyczki należność z tego tytułu staje się w dniu następnym należnością przeterminowaną. Od niespłaconego w całości lub w części kapitału, a od dnia wniesienia powództwa od całości zadłużenia, pobierane są odsetki wg czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP. Z kolei w pkt. 22 strony postanowiły, że w przypadku zaległości w spłacie pożyczki pożyczkobiorca będzie zobowiązany do uiszczenia na rzecz Kasy opłat za czynności windykacyjne określone w tabeli, których wysokość na dzień zawarcia umowy została wskazana w podpunktach od a do e. Wyżej wymieniona umowa podpisana została przez obie jej strony oraz przez pozwanego J. S. (1), który w dniu zawarcia umowy złożył pisemne oświadczenie, że w związku z zawarciem tej umowy, na mocy której dłużnik zobowiązany jest do zapłaty kwoty 82 500 zł, poręcza za zobowiązania wynikające z tytułu tej umowy. Zobowiązuje się do zapłaty powyższej kwoty lub jej części powiększonej o należne odsetki, opłaty, prowizje i inne koszty przysługujące powódce w związku z wykonaniem umowy, na wypadek gdyby pożyczkobiorca nie wykonał swojego zobowiązania. Poręczenia udzielił bezterminowo. Oświadczył również, iż poręcza za wszelkie zobowiązania wystawcy weksla z tytułu powyższej umowy, na dowód czego złożył na wekslu podpis jako poręczyciel i wyraził zgodę na treść pkt. 25 umowy. dotyczącego wystawienia i wręczenia powódce przez pożyczkobiorcę weksla in blanco. Nadto w dniu zawarcia umowy pożyczki pozwany J. S. (2) złożył deklarację poręczyciela, wnioskując o przyjęcie jego poręczenia kwoty 82 500 zł płatnej począwszy od 22 października 2013 roku przez okres 120 miesięcy. W dniu 14 lipca 2015 r. strony zawarły aneks nr (...) do wyżej wymienionej umowy, mocą którego zmianie uległy postanowienia pkt. 24 umowy pożyczki, w którym wymienione zostały zabezpieczenia, w ten sposób, że za zobowiązania wynikające z tytułu umowy pożyczki, oprócz pozwanego, poręczenia cywilnego i wekslowego udzielił A. U.. Pozwany J. S. (3) oświadczył wówczas, że znana jest mu treść powyższego aneksu i wyraził zgodę na jego zawarcie.

Pismem z dnia 24 lutego 2016 roku powódka wypowiedziała pozwanemu M. B. (1) umowę pożyczki, a to wobec zaprzestania terminowej spłaty zobowiązania i oświadczyła, że w związku z powyższym cała niespłacona część pożytki wraz należnymi odsetkami zostanie postawiona w stan natychmiastowej wymagalności z upływem trzydziestu dni od dnia doręczenia wypowiedzenia. Wskazała powódka, że łączna wysokość przeterminowanego zadłużenia na dzień 24 lutego 2016 r. wynosi 4 758,53 zł, w tym zaległy kapitał 2547,79 zł, odsetki umowne 2 206,54 zł, odsetki karne 4,20 zł. O wypowiedzeniu umowy zawiadomiła powódka poręczyciela pozwanego J. S. (1). Przed wypowiedzeniem umowy w dniach 7 stycznia 2014 r., 8 października 2015 r., 9 czerwca 2015 r. i 1 grudnia 2015 r. powódka wystosowała do pozwanego M. B. (1) wezwania do zapłaty, a do pozwanego J. S. (1) zawiadomienia, że pozwany pożyczkobiorca M. B. (1) zalega z zapłatą zadłużenia wynikającego z przedmiotowej umowy, poddając jednocześnie wysokość zadłużenia przeterminowanego. Pismem z dnia 12 maja 2016 r. pozwany J. S. (1) złożył powódce oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli złożonych pod wpływem błędu w dniu 30 września 2013 r., na podstawie których zobowiązał się jako poręczyciel wg. prawa cywilnego oraz poręczyciel wekslowy, że wykona zobowiązanie wynikające z umowy pożyczki zawartej w dniu 30 września 2013 r. pomiędzy powódką a M. B. (1). Wskazał, że w chwili składania wyżej wymienionych oświadczeń woli pozostawał w uzasadnionym błędzie, wynikającym z podstępnego działania M. B. (2) i M. B. (3) oraz pracowników powodowej Kasy, co do treści czynności prawnej. Był bowiem przekonany, że składając podpis na dokumentach, które zostały mu przedłożone wyłącznie do podpisu, podpisał wniosek o udzielenie pożyczki, czyli dokument, na podstawie którego powódka rozpocznie procedurę sprawdzania zdolności kredytowej jego i pozwanego M. B. (1), a nie poręcza za zobowiązanie, której jak się okazało zaciągnął M. B. (1). Oświadczył, iż w chwili składania podpisu nie były mu znane postanowienia umowy pożyczki, nie został poinformowany o tym, że pożyczka została przyznana, że jest jej poręczycielem, że podpisuje deklarację wekslową, nie znana była kwota udzielonej pożyczki i kwota, która została wyliczona do spłaty. Pracownicy powódki wbrew zapisom zamieszczonym w umowie nie przekazali mu kopii umowy, w związku z czym nie mógł się zapoznać z treścią dokumentu. O tym, iż umowa pożyczki została zawarta, a on może być jej poręczycielem, dowiedział się dopiero z wystosowanego do niego wezwania datowanego na dzień 24 luty 2016 r. Jednakże faktycznie z błędu został wyprowadzony dopiero w dniu 4 kwietnia 2016 r., kiedy po wystosowaniu do powódki pisma wzywającego do wydania dokumentów związanych z umową pożyczki, owe dokumenty otrzymał i mógł się z nimi po raz pierwszy zapoznać. W ocenie pozwanego celowo został wprowadzony w błąd zarówno przez M. i M. B. (3), jak i pracowników powódki. Gdyby pracownicy powódki powiedzieli pozwanemu, że dokumenty które otrzymał do podpisu są dokumentami związanymi z zawarciem umowy pożyczki i na ich podstawie staje się poręczycielem w świetle prawa cywilnego oraz udziela poręczenia wekslowego, a nadto znana by mu była kwota udzielonej pożyczki i całkowita kwota spłaty pożyczki oraz sytuacja finansowa M. i M. B. (3), nigdy nie złożyłby oświadczeń woli, na podstawie których stał się poręczycielem. W dniu 12 maja 2016 roku pozwany J. S. (1) zgłosił również do Prokuratury Rejonowej w C.zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. przez M. i M. B. (3).

Pozwany J. S. (1) jest kuzynem obecnej żony pozwanego M. B. (1). Pozwany M. B. (1) wraz z żoną poprosili J. S. (1), aby poręczył im pożyczkę, na co pozwany wyraził zgodę. Kiedy udał się warz z M. B. (1) i jego przyszłą żoną do siedziby oddziału (...) w C., podpisał przedstawione mu dokumenty, ale ich nie przeczytał. Ani on, ani pozwany M. B. (1) o nic nie pytali pracowników powódki. Pozwany J. S. (4) ma obecnie 68 lat. Jest emerytem. Jego emerytura wraz z rentą z tytułu choroby zawodowej wynosi 3 100 zł. Gospodarstwo domowe pozwany prowadzi wspólnie z żoną. Renta żony wynosi 1 100 zł. Nie posiadają żadnego majątku. Pozwany M. B. (1) na 55 lat. Jest emerytem, a jego dochód wynosi 3 000 zł, przy czym pozwany płaci alimenty na córkę w kwocie 1 000 zł miesięcznie. Żona pozwanego nie pracuje. Pozwany M. B. (1) choruje na łuszczycę i ma problem alkoholowy. Od maja 2017 r. uczęszcza na terapię. Pieniądze otrzymane z tytułu pożyczki przeznaczył na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań, zakup samochodu, wynajem i umeblowanie mieszkania.

W ocenie Sadu pierwszej instancji powoływanie się przez pozwanego J. S. (1) na błąd wywołany podstępnie przez pozwanego M. B. (1) i jego żonę, co do ich zdolności kredytowej w dacie poręczenia nie mogło odnieść skutku. W niniejszej sprawie nie można w ogóle mówić o błędzie, a to z tej przyczyny, że pozwany złożył swoje podpisy na przedstawionych mu przez powódkę dokumentach bez ich uprzedniego przeczytania. Takiej osobie można postawić zarzut, że przy podpisywaniu dokumentu nie zachowała staranności, jakiej zasadnie można oczekiwać od racjonalnego uczestnika obrotu prawnego. Kto świadomie rezygnuje z zapoznania się z treścią dokumentu, na którym składa podpis, jest związany zawartym w dokumencie oświadczeniem, jeśli jego zachowanie wywołało u adresata uzasadnione przeświadczenie o złożeniu oświadczenia woli. Nadto niezaznajomienie się przez pozwanego z treścią podpisywanych dokumentów nie znajduje potwierdzenia w okolicznościach w jakich do tego doszło. Pozwany podpisał bowiem w dniu 30 września 2013 r. cztery dokumenty tj. umowę pożyczki, oświadczenie o poręczeniu, deklarację poręczyciela i weksel. Przyjął tez Sąd, że trudno uznać, aby rzekomy błąd co do treści czynności został wywołany przez pracowników powódki. Nie wykazał też pozwany, że powódka wiedziała o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć, ani też że działała podstępnie.

Uwzględnił jedynie Sąd zarzut pozwanego związany z naliczonymi przez powódkę kosztami windykacji w kwocie 354,70 zł, na którą złożyły się opłaty za monity telefoniczne (po 9, 90 zł), opłaty za wezwania wysłane do dłużnika głównego i poręczyciela ( po 35 zł i 20 zł) i opłata z tytułu windykacji (95 zł).

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację złożył pozwany J. S. (1), wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje. Jako żądanie alternatywne zgłoszony został wniosek o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Skarżący zarzucał:

1) obrazę przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 84 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż przepis ten nie daje możliwości aby powoływać się na błąd w sytuacji gdy strona umowy podpisała dokument bez wcześniejszego zapoznania się z jego treścią, mimo iż tego typu zagadnienie nie jest w doktrynie ujmowane jednorodnie, w orzecznictwie znajduje się rozróżnienie na sytuację, w której niezapoznanie się z treścią dokumentu jest wynikiem obojętności, co nie zasługuje na ochronę albo zaufania do drugiej strony, przy czym druga z wskazanych sytuacji (zaufanie) zasługuje na ochronę;

- art. 84 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż błąd nie został wywołany przez powódkę, mimo iż wykładnia przepisu art. 84 § 1 k.c. prowadzi do wniosku, że wystarczające jest aby zachowanie drugiej strony, choćby niezawinione, było współprzyczyną błędu. Powyższy przepis mówi bowiem o wywołaniu błędu przez drugą stronę, nie jest więc konieczne aby działanie drugiej strony było wyłączną przyczyną błędu, wystarczy by było jego współprzyczyną - co miało miejsce w niniejszej sytuacji;

- art. 86 § 1 i 2 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż powoływanie się przez pozwanego - J. S. (1) na błąd wywołany podstępnie przez pozwanego M. B. (1) i jego żonę co do ich zdolności kredytowej w dacie poręczenia nie mogło odnieść skutku w stosunku do powoda, mimo iż zachowanie podstępne ze strony powoda może polegać na zatajeniu lub przemilczeniu okoliczności mających - dla zawarcia umowy - większe lub mniejsze znaczenie, jeżeli istniał wynikający z ustawy lub zasad współżycia społecznego obowiązek ich ujawnienia, co miało miejsce w niniejszej sytuacji;

2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia, który miał istotny wpływ na treść wydanego wyroku, a polegający na przyjęciu, że:

a) pozwany J. S. (1) winien zorientować się w zaistniałej sytuacji w dniu 14 lipca 2015 r., tj. kiedy podpisywał zgodę na zawarcie aneksu do umowy pożyczki, mimo iż pozwany kwestionuje okoliczność aby na wskazanym aneksie znajdował się jego podpis, a tym samym aby uczestniczył on w czynności podpisania tego dokumentu - podpis złożony na aneksie najprawdopodobniej został podrobiony, co skutkuje stwierdzeniem, iż J. S. (1) nie mógł we wskazanej dacie wykryć błędu;

b) roczny termin do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu/podstępnego działania, należy liczyć od daty 14 lipca 2015 r., mimo iż pozwany nie złożył podpisu na wskazanym dokumencie i nie uczestniczył w tej czynności, co więcej jak wskazał Sąd pierwszej instancji powód nie wykazał czy i w ogóle pozwany otrzymał pierwsze zawiadomienie z dnia 7 stycznia 2014 r. oraz kolejne, a zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że wskazane oświadczenie powód złożył w ustawowym terminie.

W toku postepowania apelacyjnego pełnomocnik pozwanego J. S. (1) złożył oświadczenie, że pozwany M. B. (1) zmarł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie mogła odnieść skutku.

W pierwszej kolejności rozważyć należało, czy wobec śmierci M. B. (1) zachodziła konieczność zawieszenia w stosunku do tego pozwanego postępowania i wydania wyroku częściowego. W ocenie Sądu odwoławczego tego typu sytuacja nie zachodziła. Wprawdzie pozwani odpowiadali solidarnie, i też i w ten sposób zasądzone zostało na rzecz powódki żądane przez nią roszczenie, jednakże wobec treści zarzutów stawianych przez pozwanego J. S. (1) ewentualne ich uwzględnienie nie mogło zmienić sytuacji pozwanego M. B. (1), nie zachodził więc przypadek określony w art. 378§2 kpc. Nadto pozwany M. B. (1) uznał żądanie pozwu, czym Sąd jest z mocy art. 213§2 kpc związany. Zaskarżony wyrok był więc prawomocny wobec pozwanego M. B. (1).

W toku postępowania apelacyjnego powódka złożyła oświadczenie, że wobec dokonania częściowej wpłaty przez pozwanego M. B. (1), ogranicza żądanie do zapłaty kwoty 75 531,79 zł, cofając w zakresie różnicy żądanie pozwu wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tym zakresie.

Wobec tej treści oświadczenia procesowego powódki Sąd Apelacyjny z mocy art. 386§3 kpc uchylił zaskarżony wyrok w części, w jakiej zasądzono na rzecz powódki kwotę przewyższającą 75 531,79 zł wraz z zasądzonymi od tej kwoty odsetkami, i w tym zakresie postępowanie umorzył.

W pozostałej części apelacja pozwanego nie mogła odnieść skutku.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa procesowego, a konkretnie do zarzutu poczynienia przez Sąd pierwszej instancji błędnych ustaleń faktycznych, stwierdzić przyjdzie, że jest to zarzut nieuprawniony. Ustaleń faktycznych dokonał Sąd na podstawie niekwestionowanej dokumentacji oraz korelujących z nią dowodów z osobowych źródeł dowodowych.

Skarżący zarzucał w tym zakresie, że Sąd błędnie ustalił, iż pozwany „winien zorientować się w zaistniałej sytuacji w dniu 14 lipca 2015 r., tj. kiedy podpisywał zgodę na zawarcie aneksu do umowy pożyczki, mimo iż pozwany kwestionuje okoliczność aby na wskazanym aneksie znajdował się jego podpis, a tym samym aby uczestniczył on w czynności podpisania tego dokumentu - podpis złożony na aneksie najprawdopodobniej został podrobiony, co skutkuje stwierdzeniem, iż J. S. (1) nie mógł we wskazanej dacie wykryć błędu”. Kwestia oceny czy dana osoba winna zapoznać się z podpisywaną dokumentacją stanowi materię zważającą, ocenianą nie w ramach ustaleń faktycznych, lecz w ramach oceny prawnej, co stanowi już przedmiot prawidłowości zastosowania prawa materialnego.

Zarzut, że na umowie pożyczki nie znajduje się podpis pozwanego nie był nigdy stawiany – wręcz przeciwnie – pozwany i w odpowiedzi na pozew, i w samym oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli, nie negował złożenia podpisu, podając jedynie, że działał w przeświadczeniu, iż podpisuje wniosek o udzielenie pożyczki. O ile w tej chwili kwestionowany jest podpis pozwanego, to okoliczność jego sfałszowania nie została w żaden sposób wykazana, nawet w apelacji nie został w tym zakresie złożony stosowny wniosek dowodowy.

Nieuprawniony jest również zarzut dokonania błędnych ustaleń poprzez przyjęcie, że „roczny termin do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu/podstępnego działania, należy liczyć od daty 14 lipca 2015 r., mimo iż pozwany nie złożył podpisu na wskazanym dokumencie i nie uczestniczył w tej czynności, co więcej jak wskazał Sąd pierwszej instancji powód nie wykazał czy i w ogóle pozwany otrzymał pierwsze zawiadomienie z dnia 7 stycznia 2014 r. oraz kolejne, a zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że wskazane oświadczenie powód złożył w ustawowym terminie”. Również i tym wypadku powtórzyć należy, że zarzut, że na umowie pożyczki nie znajduje się podpis pozwanego nie był nigdy stawiany – wręcz przeciwnie – pozwany i w odpowiedzi na pozew, i w samym oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli, nie negował złożenia podpisu, podając jedynie, że działał w przeświadczeniu, iż podpisuje wniosek o udzielenie pożyczki. Kwestia jak liczyć termin z art. 88§2 kc należy już do rozważań prawnych.

Zarzuty dokonania błędnych ustaleń zawarte w apelacji są więc niespójne, dotyczące (w ocenie skarżącego) zarówno błędnych ustaleń jak i oceny tychże. Wskazać należy, iż czym innym jest dokonanie ustaleń stanu faktycznego, a czym innym jego ocena, np. dotycząca tego czy ktoś działał pod wpływem błędu, i kiedy ów błąd mógł wykryć. Ta druga kwestia wkracza już w materię rozważań prawnych, co zostanie omówione poniżej. Jak już zostało wyżej podniesione stan faktyczny ustalony został prawidłowo, a jego ocena dokonana została przez Sąd pierwszej instancji w sposób wnikliwy, zasługujący w całości na podzielenie, bez zbędnego powielania.

W takiej sytuacji stwierdzić wypada, że nie ma podstaw do podważenia poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, które znajdują oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym i które z tej przyczyny Sąd Apelacyjny zaakceptował i uznał za własne.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny ustala, że do pozwanego J. S. (1) wystosowane zostały:

- zawiadomienie poręczyciela z 7 stycznia 2014 r. (K-32), w którym podane zostało istnienie przeterminowanego zadłużenia, którego J. S. (1) jest poręczycielem;

- kolejne zawiadomienie poręczyciela z 9 czerwca 2015 r. (K-35);

- kolejne zawiadomienie poręczyciela z 8 października 2015 r. (K-33);

- zawiadomienie poręczyciela z 1 grudnia 2015 r. (K-37);

- zawiadomienie poręczyciela o wypowiedzeniu umowy (K-30).

Powyższych ustaleń dokonał Sąd Apelacyjny na podstawie dokumentacji złożonej do akt, która potwierdzona została za zgodność z oryginałem przez reprezentującego powódkę radcę prawnego. Nadto wystosowanie zawiadomień potwierdzone zostało przez dokumentację centrali wysyłkowej, również potwierdzoną przez reprezentującego powódkę radcę prawnego. W szczególności odnośnie do zawiadomienia z dnia 7 stycznia 2014 r. (K-32), gdyż ono ma znaczenie dla oceny zachowania przez pozwanego rocznego terminu z art. 88§2 kc, znajduje potwierdzenie nadania tego pisma w dokumentacji centrali wysyłkowej znajdującej się na K- 45. Koreluje to z zeznaniami samego pozwanego J. S. (1), który podał, że jak dostał pierwsze pismo to najpierw poszedł do państwa B., którzy powiedzieli mu, że będą spłacać. Potem przez jakiś czas był spokój, a dopiero później dostał następne pismo i zwrócił się do kancelarii adwokackiej. Istotnie pomiędzy pierwszym zawiadomieniem z 7 stycznia 2014 r. a kolejnym z 9 czerwca 2015 r. jest duża przerwa. To zatem miał na uwadze pozwany, zeznając że przez jakiś czas był spokój.

Zważyć przyjdzie:

Zgodnie z treścią art. 84 kc w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny). Z kolei art. 88 kc stanowi, iż uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie, uprawnienie do uchylenia się wygasa z upływem roku od jego wykrycia.

W piśmiennictwie i orzecznictwie uważa się, iż błędem jest niezgodne z rzeczywistością wyobrażenie o czynności, przy czym niezgodność może dotyczyć zarówno faktów, jak i prawa. Błąd w znaczeniu wady oświadczenia woli jest określany przez wielu autorów jako błąd postrzegania (błąd widzenia) – polega na fałszywym wyobrażeniu o właściwościach przedmiotu transakcji. W nauce postrzega się też dwa rodzaje błędu – błąd co do okoliczności objętych treścią oświadczenia woli i błąd co do okoliczności wyraźnie treścią oświadczenia woli nie objętych, ale do treści tej należących w świetle wykładni uwzględniającej panujące zwyczaje i uczciwość w obrocie. Na obie te okoliczności powoływał się pozwany.

Przenosząc owe teoretyczne rozważania na kanwę rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, iż oceniając wskazywane przez pozwanego okoliczności, nie można przyjąć, iż działał on pod wpływem wyżej wskazanego błędu.

Pozwany w pierwszej kolejności powoływał się na to, że nie wiedział, że podpisuje dokument poręczenia, gdyż myślał, że podpisuje jedynie wniosek o udzielenie kredytu. Twierdzenie to jest nieprzekonujące. Jak wynika z ustaleń faktycznych powód podpisał w dniu w dniu 30 września 2013 r. co najmniej cztery dokumenty tj. umowę pożyczki, oświadczenie o poręczeniu, deklarację poręczyciela i weksel. W tej sytuacji nie wydaje się możliwe, by osoba zdolna do czynności prawnych, posiadająca doświadczenie życiowe nie zdawała sobie sprawy z tego, że podpisuje poręczenie, czy też – jak to się przyjmuje w potocznym języku – „żyruje komuś pożyczkę”. Twierdzenie to pozostaje zresztą w sprzeczności z samymi zeznaniami pozwanego, w których podał on, że po otrzymaniu pism od powódki poszedł do małżonków B., którzy obiecali mu, że będą pożyczkę spłacać. O ile faktycznie powód byłby przeświadczony o tym, że podpisuje jedynie podanie o udzielenie pożyczki, to po otrzymaniu pism od powódki poszedłby wyjaśnić kwestię co podpisywał, a nie żądał od państwa B. by spłacali pożyczkę. Sądowi Apelacyjnemu wydaje się oczywiste i pewne, że pozwany J. S. (5), który sam też wcześniej pobierał kredyt z banku, którego kuzyn prosił o to, by był „żyrantem”, który w końcu przyszedł do biura (...) z zaświadczeniem o wysokości swego dochodu, miał pełną świadomość tego, że podpisuje poręczenie umowy pożyczki.

Nadto – co słusznie wyłuszczył Sąd pierwszej instancji – zarówno w judykaturze, jak i doktrynie prawa, podnosi się, że nie można mówić o błędzie, w sytuacji gdy ktoś składa podpis na dokumencie bez uprzedniego przeczytania go. Osoba taka nie myli się, ponieważ świadomie składa oświadczenie woli, nie znając jego treści, akceptując w ten sposób każde postanowienie zawarte w dokumencie. Interpretacja złożenia podpisu na dokumencie umowy bez uprzedniego zapoznania się z jego treścią, jako oświadczenia woli osoby, która w takich okolicznościach złożyła podpis, nie narusza zasługujących na ochronę jej interesów. Osobie tej można bowiem postawić zarzut, że przy podpisywaniu dokumentu nie zachowała staranności, jakiej zasadnie można oczekiwać od racjonalnego uczestnika obrotu prawnego. Kto świadomie rezygnuje z zapoznania się z treścią dokumentu, na którym składa podpis, jest związany zawartym w dokumencie oświadczeniem, jeśli jego zachowanie wywołało u adresata uzasadnione przeświadczenie o złożeniu oświadczenia woli.

Powód powoływał się również i na to, że nie wiedział jaka jest wysokość pożyczki i że gdyby miał świadomość, że jest tak wysoka to by nie podpisał jej i że został wprowadzony w błąd, co do stanu majątkowego M. B. (1) i jego przyszłej żony.

Pomijając już to, że twierdzenia te pozostają w sprzeczności z twierdzeniem, że pozwany był przeświadczony, że podpisuje tylko wniosek o udzielenie pożyczki, to w pierwszej kolejności podzielić należy stanowisko Sądu pierwszej instancji, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzeczniczym poręczyciel nie może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli z powodu błędu wywołanego podstępnie przez dłużnika co do jego wypłacalności w dacie poręczenia. Pozwany nie przedstawiał zresztą żadnych okoliczności świadczących o tym, że M. B. (1) zastosował wobec niego jakikolwiek podstęp. Nawet nie zostało zwerbalizowane na czym ów podstęp miałby polegać. Powoływanie się zatem przez pozwanego J. S. (1) na błąd wywołany podstępnie przez pozwanego M. B. (1) i jego żonę co do ich zdolności kredytowej w dacie poręczenia nie mogło odnieść żadnego skutku.

Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące tego, że pozwany nie wiedział w jakiej wysokości poręcza pożyczkę, to i tu aktualne są wyżej przedstawione rozważania, co do tego, że pozwany winien wiedzieć jaka jest wysokość pożyczki i z pewnością to wiedział, a jeśli nawet nie, to winien ponieść konsekwencje takiego postępowania. Powtórzyć tu jeszcze raz należy, że twierdzenia te pozostają w sprzeczności z główną tezą „błędu” pozwanego (powoływaną w oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli), że działał w przekonaniu, że podpisuje podanie o udzielenie pożyczki.

Pozwany powoływał się również i na to, że został wprowadzony w błąd przez pracowników powódki. Owo wprowadzenie w błąd – według oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli – miałoby polegać na tym, że „gdyby pracownicy powódki powiedzieli pozwanemu, że dokumenty które otrzymał do podpisu są dokumentami związanymi z zawarciem umowy pożyczki i na ich podstawie staje się poręczycielem w świetle prawa cywilnego oraz udziela poręczenia wekslowego, a nadto znana by mu była kwota udzielonej pożyczki i całkowita kwota spłaty pożyczki oraz sytuacja finansowa M. i M. B. (3), nigdy nie złożyłby oświadczeń woli, na podstawie których stał się poręczycielem przedmiotowej umowy pożyczki”. Co do tych twierdzeń aktualne są również wcześniejsze rozważania, odnośnie tego, że pozwany zdawał sobie sprawę co podpisuje, albo powinien ponieść konsekwencje braku zaznajomienia się z dokumentami; odnośnie do wzajemnej sprzeczności twierdzeń i odnośnie do braku możliwości powoływania się na nieznajomość sytuacji materialnej osoby za którą poręcza.

Jeśli chodzi o zarzut, że w dokumentacji znajduje się stwierdzenie, że pozwany jest właścicielem mieszkania (co jest nieprawdą) to nawet i podanie tego nieprawdziwego faktu nie zmienia oceny, że pozwany poręczył pożyczkę udzieloną M. B. (1). To, że pozwany w istocie nie jest właścicielem mieszkania ma jedynie negatywne skutki dla powódki w zakresie ewentualnego zaspokojenia roszczenia.

Ze swej strony Sąd Apelacyjny dodaje, ze w pełni daje wiarę zeznaniom pozwanego, że cała procedura udzielenia pożyczki trwała kilka minut i polegała jedynie na przedstawianiu dokumentów do podpisu i nie zostały poręczycielowi wydane jakiekolwiek dokumenty dotyczące pożyczki. Sądowi Apelacyjnemu też i wiadome jest z urzędu, że często w umowach pożyczek wpisywane są nieprawdziwe fakty odnośnie stanu majątkowego poręczyciela. Ma to na celu spełnieniu zadość warunkom, zgodnie z którymi pożyczki mogą być udzielone, a z kolei udzielenie samej pożyczki łączy się z premiowaniem danego pracownika. Taka jest niestety praktyka kas kredytowych oraz wszelkiego rodzaju instytucji zajmujących się udzielaniem pożyczek. Nie zmienia to oceny, że do każdej czynności należy podchodzić z ostrożnością. To czym zajmują się tzw. (...) winni wiedzieć wszyscy dojrzali obywatele, a o ile decydują się na zawarcie z nimi czynności prawnej, winni działać z należytą starannością.

Przyjęcie, że pozwany J. S. (6) nie działał pod wpływem błędu powoduje, że zbędne stały się rozważania odnośnie zachowania terminu z art. 88§2 kc. Z daleko idącej ostrożności podnieść należy, że o ile nawet przyjąć, że pozwany J. S. (1) działał pod wpływem błędu, to o tym, że pozwany poręczył pożyczkę winien się zorientować co najmniej po otrzymaniu pierwszego zawiadomienia, które wystosowane zostało do J. S. (1) w styczniu 2014 r. (zob. wyżej w części ustalającej dokonanej dodatkowo przez Sąd Apelacyjny). Z tego pisma wynikało wyraźnie, że istnieje przeterminowane zadłużenie, którego J. S. (1) jest poręczycielem. Wobec tak wyraźnej treści już z tego pisma pozwany J. S. (1) musiał zorientować się o swoim statusie prawnym. Oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożone zatem zostało po upływie przewidzianego w art. 88§2 kc rocznego terminu, bowiem oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli pozwany złożył 12 maja 2016 r.

Z przedstawionych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386§3 kpc i art. 385 kpc orzekł jak w punktach 1) i 2) wyroku.

Orzeczenie Sądu Apelacyjnego w przedmiocie kosztów procesu za instancję odwoławczą uzasadniają normy z art. 108§1 kpc i art. 102 kpc.

Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanego J. S. (1) na rzecz powódki (solidarnie z M. B. (1)) zwrot kosztów procesu w wysokości 9 216 zł. Pozwany J. S. (1) działający przy pomocy fachowego pełnomocnika nie powołał w apelacji naruszenia przepisu art. 102 kpc, a naruszenie przepisów proceduralnych sąd odwoławczy może badać jedynie na zarzut strony. Z tego względu Sąd Apelacyjny nie był władnym dla zmiany rozstrzygnięcia w tej materii.

Mając jednak na uwadze okoliczności sprawy – fakt że pozwany obciążony został kwotą przekraczającą wielokrotnie jego dochody, rygorystyczne i bardzo niekorzystne dla poręczyciela warunki umowy oraz fakt że obecnie, wobec śmierci M. B. (1), pozwany J. S. (1), (przynajmniej w najbliższym czasie) będzie samodzielnie odpowiadał finansowo – Sąd Apelacyjny uznał, że zachodzą okoliczności dla zastosowania wobec niego dobrodziejstwa z art. 102 kpc.

SSA Lucyna Świderska-Pilis SSA Ewa Tkocz SSA Piotr Wójtowicz