Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

L. B. (1) został oskarżony o to, że:

1.  w okresie od 2 listopada 2011 roku do 7 grudnia 2012 r. w N. i Z., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako prezes zarządu (...) sp. z o.o. w Z. doprowadził J. B. i B. M. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie 300 000 zł, poprzez wprowadzenie ich w błąd co do zamiaru wywiązania się ze zobowiązania wynikającego z aktu notarialnego – wykreślenie hipotek ustanowionych na sprzedawanej nieruchomości,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk;

2.  w okresie od 5 września 2012 roku do 15 stycznia 2014 r. w N. i Z., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako prezes zarządu (...) sp. z o.o. w Z. doprowadził P. K. (1) i E. K. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie 300 000 zł, poprzez wprowadzenie ich w błąd co do zamiaru wywiązania się ze zobowiązania wynikającego z aktu notarialnego – wykreślenie hipotek ustanowionych na sprzedawanej nieruchomości;

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk;

3.  w dniu 19 grudnia 2013 r. w N. i Z., w celu udaremnienia wykonania orzeczenia Sądu i w sytuacji grożącej mu niewypłacalności, jako prezes zarządu (...) sp. z o.o. w Z., zbył nieruchomość położoną w Z. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...), położoną w Z. przy ul. (...) stanowiącą działkę oznaczoną numerem (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze (...), położoną w Z., dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadzi księgę wieczystą (...) zagrożone zajęciem, czym udaremnił zaspokojenie wierzycieli J. B. i B. M. oraz P. K. (1) i E. K. (1),

tj. o czyn z art. 300 § 2 kk i art. 30 0 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

Sąd Okręgowy w Zielonej Górze wyrokiem z 13 marca 2017 r. (sygn.. akt II K 182/14):

I.  oskarżonego L. B. (2), w zakresie zarzuconych mu czynów opisanych w punktach 1 i 2 części wstępnej wyroku, uznał za winnego tego, że w Z., działając w krótkich odstępach czasu oraz w podobny sposób, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej:

A.  w nieustalonych datach dziennych w okresie od 7 listopada 2011 roku do 28 maja 2012 roku, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wprowadzał J. B. w błąd co do zamiaru i możliwości wywiązania się z zobowiązania polegającego spłaceniu zobowiązań z tytułu kredytu udzielonego (...) sp. z o.o. zabezpieczonego hipoteką ustanowioną na nieruchomości położnej w Z. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadził księgę wieczystą numer (...) w zakreślonym terminie umożliwiającym dokonanie sprzedaży na rzecz J. B. i B. M. bez obciążeń nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym posadowionym na działce oznaczonej numerem (...) o obszarze 294 m 2 oraz 1/6 udziału w części wspólnej nieruchomości gruntowej stanowiącej drogę o obszarze 396 m 2 na działce oznaczonej numerem (...), doprowadzając go w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w łącznej kwocie 300 000 złotych na szkodę J. B. i B. M.,

B.  w nieustalonych datach dziennych w okresie od 19 listopada 2012 roku do 17 listopada 2013 roku, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wprowadzał P. K. (2) w błąd co do zamiaru oraz możliwości wywiązania się z zobowiązania polegającego na spłaceniu zobowiązań z tytułu kredytu udzielonego (...) sp. z o.o. zabezpieczonego hipoteką ustanowioną na nieruchomości położnej w Z. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadził księgę wieczystą numer (...) w zakreślonym terminie umożliwiającym dokonanie sprzedaży na rzecz P. K. (3) i E. K. (1) bez obciążeń nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym posadowionym na działce oznaczonej numerem (...) o obszarze 299 m 2 oraz udziału w części nieruchomości gruntowej stanowiącej drogę dojazdową na działce oznaczonej numerem (...), doprowadzając go w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w łącznej kwocie 300 000 złotych na szkodę P. K. (1) i E. K. (1),

tj. przestępstwa z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to na podstawie art. 294 § 1 kk w zw. z art.4 § 1 kk wymierzył oskarżonemu L. B. (2) karę 1 (jeden) rok i 8 (osiem) miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk grzywnę w rozmiarze 100 (sto) stawek dziennych przyjmując, że jedna stawka dzienna wynosi 50 (pięćdziesiąt) złotych;

I.  oskarżonego L. B. (2) w zakresie czynu zarzuconego mu w punkcie 3 części wstępnej wyroku uznał za winnego tego, że w dniu 19 grudnia 2013 roku w Z., jako prezes zarządu (...) sp. z o.o. w Z. w sytuacji grożącej spółce niewypłacalności, w celu udaremnienia zaspokojenia jej wierzycieli w osobach J. B. i B. M. oraz P. K. (1) i E. K. (1) a nadto w celu udaremnienia wykonania postanowienia Sądu Rejonowego w Zielonej Górze z dnia 29 listopada 2013 roku wydanego w sprawie IX Co 4044/ 13 zbył zagrożone zajęciem:

nieruchomość lokalową położoną w Z. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadzi księgę wieczystą nr (...),

nieruchomość gruntową położoną w Z. przy ul. (...) składającą się z działki oznaczonej numerem (...) o powierzchni 0,0822 ha, dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadzi księgę wieczystą nr (...),

nieruchomość gruntową położoną w Z. składającą się z działek oznaczonych numerami (...) o łącznej powierzchni 0,0117 ha, dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadzi księgę wieczystą (...),

tj. przestępstwa z art. 300 § 1 kk i art. 300 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to na podstawie art. 300 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierzył oskarżonemu L. B. (2) karę 1 (jeden) rok i 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk grzywnę w rozmiarze 100 (sto) stawek dziennych przyjmując, że jedna stawka dzienna wynosi 50 (pięćdziesiąt) złotych;

I.  na podstawie art. 85 kk oraz art. 86 § 1 i 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk połączył jednostkowe kary pozbawienia wolności oraz grzywny wymierzone oskarżonemu w punkach I i II wyroku i wymierza oskarżonemu karę łączną 2 (dwa) lata pozbawienia wolności oraz karę łączną grzywny w rozmiarze 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych przyjmując, że jedna stawka dzienna wynosi 50 (pięćdziesiąt) złotych;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk oraz art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk warunkowo zawiesił oskarżonemu L. B. (2) wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności na okres 5 (pięć) lat próby;

III.  na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego L. B. (2) obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwami przypisanymi w punkcie I wyroku poprzez zapłatę:

kwoty 70.000 (siedemdziesiąt tysięcy) złotych na rzecz J. B. i B. M. jako wierzycieli solidarnych,

kwoty 300.000 (trzysta tysięcy) złotych solidarnie na rzecz P. K. (1) i E. K. (1) jako wierzycieli solidarnych,

zastrzegając, iż spełnienie wskazanych wyżej świadczeń przez (...) sp. z o.o. zwalnia oskarżonego L. B. (2) z odpowiedzialności w tym zakresie;

I.  na podstawie art. 627 kpk oraz art. 633 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych ( tj. Dz. U. z 1983 roku Nr 49 poz. 223 ze zm.) zasądził od oskarżonego L. B. (2) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym wymierzył kwotę 1680 złotych tytułem opłat w sprawach karnych a nadto tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocników w sprawie zasądza od oskarżonego L. B. (2) na rzecz oskarżycieli posiłkowych: J. B. kwotę 3075 złotych, B. M. kwotę 3075 złotych oraz na rzecz P. K. (1) kwotę 4920 złotych.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonego, który na wstępie wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów ewentualnie

2.  2. O uchylnie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, celem przeprowadzenia przed sądem I instancji postępowania dowodowego w całości w szczególności w zakresie braku znamion wprowadzenia pokrzywdzonych w błąd, oraz wysokości i zasadności orzeczonych obowiązków naprawienia szkody, a także usunięcia dotychczasowych naruszeń przepisów postępowania oraz prawa materialnego.

Autor apelacji powyższemu wyrokowi zarzucił:

1)  obrazę przepisów prawa materialnego art. 286§1 k.k. poprzez jego błędną wykładnie oraz zastosowanie pomimo braku ustawowych znamion tego występku, w szczególności poprzez przyjęcie, iż zaistniał element celowego wprowadzenia w błąd, pomimo, że:

oskarżony poinformował pokrzywdzonych o problemach (...) spółki (...) przed otrzymaniem środków finansowych (brak wprowadzenia w błąd i zatajenia sytuacji finansowej spółki;

wskazał nową inwestycję jako ceł przeznaczenia przedmiotowych środków pieniężnych (brak wprowadzenia w błąd w zakresie przeznaczenia otrzymanych środków finansowych,);

pokrzywdzeni mieli świadomości i wyrazili zgodę na obrót przekazanych środków pieniężnych (brak wprowadzenia w błąd i zgoda pokrzywdzonych na czasowe korzystanie z przekazanych środków pieniężnych na cel inny niż spłata hipotek);

pokrzywdzeni mieli świadomość i zgodzili się, aby zwrot pożyczki dla spółki miał miejsce poprzez wpłatę tych środków na poczet hipotek (brak wprowadzenia w błąd i zgoda pokrzywdzonych na korzystanie przez spółkę z przedmiotu pożyczki);

2)  obrazę prawa materialnego art. 286 § 1 kk poprzez jego błędną wykładnię i zastosowanie, pomimo braku istnienia wszystkich niezbędnych znamion tego przestępstwa tj. ustalenia zamiaru bezpośredniego i kierunkowości w działaniu oskarżonego, w szczególności momentu ich zaistnienia, czasu i okoliczności powstania przesłanki wprowadzenia pokrzywdzonych w błąd, czy wyzyskania takich błędów;

3)  obrazę przepisów prawa materialnego art. 46 § 1 lek poprzez jego błędną wykładnię i nie uwzględnienie przy jego zastosowaniu rzeczywistej i realnej szkody pokrzywdzonych, oraz rzeczywistej wartości szkody ('przyjęcie wysokości kar umownych, zamiast kwot które faktycznie naprawiły szkodę i doprowadziły do wykreślenia hipotek);

4)  obrazę przepisów prawa materialnego art. 294 § 1 kk poprzez jego błędną wykładnię i zastosowanie, pomimo że rzeczywista wartość szkody nie pozwalała na przyjęcie kwalifikacji prawnej dotyczącej mienia znacznej wartości;

5)  obrazę przepisów postępowania art 424 § 1 i 2 kpk przez praktycznie całkowity brak odniesienia się (pominięcie) i lakoniczne w uzasadnieniu wyroku okoliczności dotyczących podstaw ustalenia i wyliczenia szkody, a także orzeczenia wysokości i sposobu jej naprawienia;

6)  naruszenie przepisów postępowania art 7 kpk poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i całkowicie dowolne przyjęcie w wyroku wysokości i kwot orzeczonych z Ł tytułu naprawienia szkody, bez uwzględnienia rzeczywistej kwoty wydatkowanej przez pokrzywdzonych na naprawienie szkody w celu wykreślenia hipotek;

7)  obrazę przepisów postępowania art. 147 § 2b poprzez nie uwzględnienie wniosku obrony o rejestrację rozprawy za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk pod nierzetelnym pretekstem braku możliwości technicznych (k.1266 akt sprawy) w czasie kolejnego uzupełniającego przesłuchania pokrzywdzonych po upływie ponad 5 lat od daty zarzucanego oskarżonemu czynu celowe, a co miało uniemożliwić Sądowi i pełnomocnikom pokrzywdzonym zadawania sugerujących pytań, prób wpływania na treść odpowiedzi pokrzywdzonych, prób powielania pytań na które pokrzywdzeni ci już odpowiedzieli w postępowaniu przygotowawczym i sądowym aby pokrzywdzeniu odpowiedzieli na nie odmiennie, oraz zachowania pokrzywdzonych na sali rozpraw w czasie składania zeznań i udzielania odpowiedzi (umożliwienie ocena wiarygodności kolejnych zeznań)

8)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez przyjęcie jako wartości szkody i kwot jej naprawienia prawdopodobnie kwot wynikających w ustalonych kar umownych, a nie rzeczywistych kwot które pokrzywdzeni wydatkowali na naprawienie szkody poprzez wykreślenie hipotek na nabytych nieruchomościach;

9)  obrazę przepisów art. 410 kpk i 7 kpk poprzez ustalenie swoich przekonań i wydanie wyroku jedynie na podstawie części materiału dowodowego i wybiórcze uwzględnienie zeznań pokrzywdzonych, pomijając fakt ich wiedzy o problemach finansowych spółki, wiedzy i zgody pokrzywdzonych na czasowe rozporządzenie środkami finansowymi przez oskarżonego na inny cel niż niezwłoczna spłata obciążenia hipotecznego, udzielenia faktycznej pożyczki spółce przez pokrzywdzonych, zgody i wiedzy pokrzywdzonych o dofinansowaniu nowej inwestycji spółki, wiedzy pokrzywdzonych iż przedmiot pożyczko zostanie zwrócony po sprzedaży innych nieruchomości spółki;

10)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez przyjęcie, że oskarżony w momencie zawierania umów przedwstępnych czy rozporządzających nieruchomościami z pokrzywdzonymi miał zamiar bezpośredni, działając w sposób kierunkowy do doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia pokrzywdzonych poprzez wprowadzenie ich w błąd, pomimo braku na te okoliczności bezpośredniego dowodu, a kierowanie się przez Sąd orzekający jedynie domysłami z uwagi na sam zaistniały skutek w postaci pokrzywdzenia oskarżycieli posiłkowych oraz ich ex tunc poczucie krzywdy z uwagi na konsekwencje chęci finansowej pomocy oskarżonemu;

11)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez przyjęcie, iż oskarżony nie miał w momencie podpisania z pokrzywdzonym umów, czy przekazania mu pieniędzy przez pokrzywdzonych - środków majątkowych czy perspektyw uzyskania środków finansowych na ich zwrot czy spłatę zobowiązań spółek podczas gdy spółka (...) faktycznie zakończyła inwestycje na osiedlu pokrzywdzonych, zakończyła budowę i prace wykończeniowe w ich domach, rozpoczęła inną inwestycję budowlaną, posiadała nieruchomości do sprzedaży, oczekiwała na nowe kredytowanie z banku, a zgodnie z opinią biegłej dopiero z dniem 4.01.2013 r. spółka utraciła płynnie finansową;

12)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez przyjęcie, iż oskarżony nie był uprawniony do rozporządzaniem w imieniu spółki (...) kwotami uzyskanymi od pokrzywdzonych, podczas gdy kwoty otrzymane od pokrzywdzonych stanowiły cenę sprzedaży z tytułu zapłaty przez nich za nieruchomości, a dodatkowo oskarżony miał zgodę pokrzywdzonych na dysponowanie tymi środkami do czasu ostatecznego sfinalizowania transakcji;

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się niezasadna i nie mogła doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, ani do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, choć wywiedzenie jej prowadzić musiało do doprecyzowania opisu przypisanych oskarżonemu przestępstw przeciwko mieniu w odniesieniu do znamion w postaci wprowadzenia pokrzywdzonych w błąd jako środki, które doprowadziły ich do dokonania niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, co jednak finalnie nie miało przełożenia na proces subsumpcji, kierunek i zakres zastosowanej represji karnej wobec oskarżonego. Również słuszny zarzut co do naruszenia art. 424 k.p.k. nie miał wpływu na treść zaskarżonego wyroku.

Na marginesie zaskakuje kształt wniosków analizowanej apelacji albowiem skarżący kwestionuje całość rozstrzygnięcia, a więc również w zakresie przestępstwa z art. 300§2 k.k. i art. 300§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k., przy czym w apelacji, w zarzutach tego środka odwoławczego jak i w jego uzasadnieniu, nie zawarto jakichkolwiek inkryminacji odnoszących się do tego przestępstwa, co osłabia jego stronę merytoryczną. Pomimo wyraźnego wskazania w treści art. 433 § 1, że sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w ściśle określonych granicach, nawet w przypadku sformułowania zarzutów odwoławczych nadal kontrola odwoławcza jest przeprowadzana szerzej niż w granicach tych zarzutów, gdyż także pod kątem wszystkich podstaw odwoławczych z art. 438. W dalszym ciągu obowiązuje art. 440, który nakłada na sąd odwoławczy obowiązek skontrolowania wymienionych w art. 438 uchybień, tyle że niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Chodzi tu o sprawdzenie, czy brak ingerencji sądu odwoławczego w treść orzeczenia niezależnie od granic wyznaczonych środkiem odwoławczym powodowałby rażącą niesprawiedliwość orzeczenia. Wymaga to nadal od sądu odwoławczego przeprowadzenia całościowej kontroli zaskarżonego orzeczenia, ale poza granicami środka odwoławczego i tylko pod kątem szczególnej podstawy, jaką jest art. 440. Taka kontrola odbywa się w sposób milczący, gdyż nie znajduje odzwierciedlenia w uzasadnieniu rozstrzygnięcia sądu odwoławczego, chyba że w jej wyniku dojdzie do zmiany lub uchylenia orzeczenia (Dariusz Świecki, Komentarz do Kodeksu postępowania karnego, Komentarz do art.433 Kodeksu postępowania karnego, zob. też W. Kociubiński, Zakres orzekania..., s. 28 i n.), o czym będzie szerzej później.

Analiza uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia, które generalnie odpowiada wymogom formalnym i umożliwia pełną kontrolę odwoławczą, pozwala na stwierdzenie, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, która pozwoliła na poczynienie jednoznacznych ustaleń faktycznych, zapewniających pełną realizację zasady prawdy materialnej określonej w art. 2§2 k.p.k., podczas gdy obrona poza odmienną i niezasadną interpretacją zebranych dowodów oraz ich oceną, nie wykazała na jakiej podstawie Sąd Okręgowy, w tym zakresie popełnił błąd w ustaleniach faktycznych albo w odniesieniu do naruszenia prawa materialnego. Jednocześnie trzeba wskazać, ze obraza prawa materialnego ma miejsce wtedy, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu prawidłowo ustalony, a nie zastosowano do niego właściwego przepisu prawa materialnego, a także w sytuacji niezastosowania określonego przepisu, gdy jego zastosowanie było obowiązkowe. Natomiast nie zachodzi taka obraza, kiedy wadliwość zaskarżonego orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów prawa procesowego. W konsekwencji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może być uznany za trafny jedynie wówczas, gdy skarżący wykaże, iż rozstrzygnięcie Sądu nie uwzględnia całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, bądź, że ocena poszczególnych dowodów sprzeczna jest z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego, czy też wskazaniami wiedzy. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może jednak sprowadzać się tylko do polemiki ze stanowiskiem sądu wyrażonym w uzasadnieniu wyroku i prezentowania odmiennej subiektywnej oceny dowodów. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (vide: wyrok SN z 11 kwietnia 2017 r., Prok.i Pr.- wkł. 2017/6/21).

Odnosząc to do treści apelacji, zwłaszcza jej zarzutów, należy wskazać, że owe zarzuty to merytorycznie niedopuszczalna kompilacja kwestionowania prawa materialnego (poprzez jego błędne zastosowanie) w postaci art. 286§1 k.k., art. 294§1 k.k. i art. 46§1 k.k. oraz zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych odnoszących się do: braku błędu i zamiaru bezpośredniego doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonych, poinformowaniu ich o problemach finansowych spółki przed otrzymaniem pieniędzy, wskazania nowej inwestycji jako celu ich przeznaczenia, świadomości pokrzywdzonych i wyrażeniu zgodę na obrót pieniędzmi oraz ich zgody na zwrot pożyczki dla spółki poprzez wpłatę tych środków na poczet hipotek, wyliczeniu wartości szkody i kwot jej naprawienia, przyjęcia, iż oskarżony nie miał w momencie podpisania z pokrzywdzonym umów, czy przekazania mu pieniędzy przez pokrzywdzonych - środków majątkowych czy perspektyw uzyskania środków finansowych na ich zwrot czy spłatę zobowiązań spółek podczas gdy spółka faktycznie zakończyła inwestycje na osiedlu pokrzywdzonych, rozpoczęła inną inwestycję budowlaną, posiadała nieruchomości do sprzedaży, oczekiwała na nowe kredytowanie z banku, przyjęcia, iż oskarżony nie był uprawniony do rozporządzaniem w imieniu spółki kwotami uzyskanymi od pokrzywdzonych. Jak widać, te dwie grupy zarzutów są nad wyraz rozbudowane, a więc w konsekwencji można odnieść wrażenie, że apelujący nie do końca potrafił zdecydować się co jednak chce zakwestionować w zaskarżonym wyroku. Specjalnie znacząco przytoczono powyżej zarzuty wskazujące na błędy w ustaleniach faktycznych poczynione przez sąd I instancji aby wykazać, jak szeroko w sposób niedopuszczalny połączono je z zarzutami naruszenia prawa materialnego.

W tej sytuacji należy uznać, że Sąd Okręgowy przeprowadził wnikliwe i pełne postępowania, a jego substrat znajduje odzwierciedlenie w uzasadnieniu pisemnym, przy czym sąd I instancji nie ustrzegł się pewnego błędu powierzchowności zawartego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (zarzut zawarty w pkt 5 apelacji) w odniesieniu do wykazania dlaczego takie a nie inne kwoty były przedmiotem naprawienia szkody orzeczonego w oparciu o art. 46§1 k.k. (zarzuty opisane w pkt 3, 6, 8 apelacji), choć te mankamenty dało się w pełnym zakresie konwalidować na etapie postępowania odwoławczego, o czym będzie w dalszej części niniejszego uzasadnienia.

Normy art. 410 k.p.k. nie można rozumieć w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie stanowi więc naruszenia tego przepisu dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych (vide; postanowienie SN z 21 stycznia 2015 r., V KK 276/14, LEX nr 1622349, KZS 2015/4/54). Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 KPK wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 KPK) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 KPK), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 KPK), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 KPK)- (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 19 maja 2016 r., II AKa 99/16). Przeprowadzone postępowanie przed sądem I instancji spełnia te kryteria i czynienie zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. ma charakter czysto polemiczny i niezasadny (zarzut z pkt 9 apelacji). W pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że sąd II instancji nie stwierdził okoliczności, które w myśl art. 439 § 1 k.p.k., art. 440 k.p.k. bądź art. 455 k.p.k. podlegałyby uwzględnieniu z urzędu. Ujawnienie przez sąd I instancji w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy, szczegółowe przeprowadzenie postępowania dowodowego, rozważenie wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, dokonanie ich oceny w pisemnych motywach wyroku w sposób wyczerpujący i logiczny z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzi sąd II instancji do wniosku, iż ocena dowodów dokonana przez sąd meriti pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Trzeba odnotować, że ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji to efekt szerokiej gamy dowodów m.in. zebranych już w toku postępowania przygotowawczego, poddanych prawidłowej analizie, ocenie, prowadzącej do prawidłowych, a więc logicznych, jasnych i obiektywnych wniosków obejmujących ustalenia faktyczne, ocenę dowodów oraz proces subsumcji a w konsekwencji zastosowaną represję karną.

Niejako przed nawias należy postawić kwestię kluczową dla sprawy, co było błędem, którym posłużył się oskarżony w stosunku do pokrzywdzonych aby finalnie doprowadzić ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Apelujący bezpodstawnie wskazuje, że owego błędu nie było, albowiem- jak podnosi apelujący- oskarżony przestawił pokrzywdzonym sytuację finansową przedsiębiorstw, którym kierował, przedstawił zamierzenia inwestycyjne tego przedsiębiorstwa, uzyskał ich zgodę na obrót otrzymanymi od nich pieniędzmi (zarzuty opisane w pkt 1, 9, 10 i 12 apelacji), tym samym w konsekwencji nie doszło do popełnienia przestępstwa oszustwa. Otóż apelujący nie zauważa, a być może do tej kwestii podchodzi intencjonalnie i instrumentalnie, ale błąd polegał na tym, że pokrzywdzonych zapewnił, że uzyskane od nich pieniądze w umówionym terminie zgodnie z wzajemnymi ustaleniami przekaże do banku na rzecz, którego były ustanowione hipoteki jako zabezpieczenie kredytów inwestycyjnych udzielonych przedsiębiorstwu prowadzonemu przez oskarżonego (vide karta 84 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Nikt nie kwestionuje, co do zasadny, że oskarżony przedstawił sytuację owego przedsiębiorstwa, przedstawił jego zamierzenia inwestycyjne pokrzywdzonym. Jednak jak słusznie zauważa i akcentuje to sąd I instancji- odwołując się do doświadczenia życiowego- używając kolokwialnego zwrotu- bardziej należało to definiować jako poczucie zdrowego rozsądku- z jednej strony oskarżony owej sytuacji nie mógł przedstawiać w skrajnie złym świetle, bowiem z drugiej strony pokrzywdzeni nie podjęliby realnego ryzyka utraty części przekazanych pieniędzy, jak i nawet nieruchomości (oczywiście zwłaszcza chodzi o domy, w których chcieli zamieszkać, a docelowo zamieszkali), które były zabezpieczeniem udzielonych kredytów inwestycyjnych przez bank, który mógł właśnie z tych nieruchomości egzekwować swoje wierzytelności. Pokrzywdzi są ludźmi zbyt doświadczonymi życiowo, jak i zbyt wykształconymi, aby podjęli takie otwarte i poważne ryzyko, zakłócające w poważny sposób ich sytuację materialną oraz stabilność życiową, rodzące całą masę kłopotów związanych z koniecznością podjęcia licznych i skomplikowanych działań zmierzających do utrzymania stanu posiadania domów i finalnie uzyskania ich własności i to bez jakichkolwiek obciążeń. Właśnie w efekcie oszustwa oskarżonego, w postaci błędu polegającego na zapewnieniu pokrzywdzonych, że uzyskane od nich kwoty- po 300.000 zł- przekaże do banku- wierzyciela- było impulsem do dokonania przez nich rozporządzenia mieniem. Owo rozporządzenie mieniem było owszem częścią ustalonych cen za nieruchomości (a dokładnie za zamówione domy), ale łączyło się to w konsekwencji z absolutnie nieplanowanymi dodatkowymi wydatkami finansowymi poczynionymi przez pokrzywdzonych na rzecz banku jako kredytodawcy, czy na rzecz J. B. i B. M.- w odniesieniu do pokrzywdzonych P. K. (1) i E. K. (1). Na taki dodatkowy niespodziewany wysiłek finansowy pokrzywdzeni nie godzili się, a nawet nie obejmowali swoją świadomością możliwość zaistnienia takiej potrzeby. Warto zaakcentować, że w odniesieniu do pokrzywdzonych P. K. (4) i E. K. (2) działania oskarżonego zmierzające do ich oszukania są tym bardziej jaskrawe, oczywiste, rzucające się natychmiast w oczy, albowiem przedsiębiorstwo prowadzone przez oskarżonego, kiedy pertraktował z tymi pokrzywdzonymi, zmierzało ku upadłości (taka sytuacja nastąpiła z datą 4 stycznia 2013 r.). Mało tego pertraktując z nimi zataił okoliczności braku przekazania pieniędzy na rzecz banku, które pochodziły od J. B. i B. M.. Tym samym wytworzenie sytuacji motywacyjnej dla tych pokrzywdzonych przez oskarżonego było jednoznacznie rozbieżne z obiektywnym stanem rzeczy, którego oni sobie nie uświadamiali. Taka sytuacja wykreowana przez oskarżonego musi być negatywnie oceniana dla każdego rozsądnego i elementarnie uczciwego człowieka. Innymi słowy zachowanie oskarżonego względem pokrzywdzonych P. K. (4) i E. K. (2) miało wręcz posmak pełnej premedytacji, co świadczy o wysokim wręcz narastającym poziomie nieuczciwości oskarżonego, burzącego w sposób jednoznaczny wizerunek uczciwego przedsiębiorcy. Przy czym nawet bezkrytyczność i łatwowierność pokrzywdzonego nie wyłącza odpowiedzialności za oszustwo (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 31 maja 2017 r., II AKa 457/16, LEX nr 2343413), co zwłaszcza odnosi się z kolei do pierwszych z pokrzywdzonych tj. J. B. i B. M.. Apelujący nie zauważa, że możliwe jest analizowanie istnienia zamiaru popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. również w oparciu o okoliczności, które następują już po rozporządzeniu mieniem przez pokrzywdzonych. Niemal natychmiastowe rozdysponowanie przez oskarżonego kwotami uzyskanymi od pokrzywdzonych i długotrwałe (w przedmiotowej sprawie wręcz trwałe) zaniechanie przekazania ich na rzecz banku udzielającego kredytów inwestycyjnych na rzecz przedsiębiorstwa prowadzonego przez oskarżonego, następczo potwierdza to, iż jego celem począwszy od uzyskiwania pieniędzy od pokrzywdzonych nie było wywiązanie się wzajemnych uzgodnień, ale uzyskanie tych kwot odbyło w celu przeznaczenia ich na inny niż finalnie uzgodniony cel z pokrzywdzeniem pokrzywdzonych. Nawet zgoda na czasowe dysponowanie pieniędzmi uzyskanymi od pokrzywdzonych w żaden sposób nie zwalniała oskarżonego z realizacji tego co było zasadniczym elementem ich wzajemnych ustaleń, sprowadzających się do przekazania tych pieniędzy bankowi wierzycielowi w celu spłat hipotek, umożliwiające nabycie przez nich nieruchomości (po odpowiednim wydzieleniu z większej całości) bez jakichkolwiek obciążeń. Taki układ nie czynił pierwotnych transferów finansowych (opiewających po 300.000 zł) przedmiotem umowy pożyczki. Taki transfer pieniężny dokonany pod warunkiem ich innego celowego przeznaczenia zgodnego z wolą pokrzywdzonych, ukształtowaną umowami przedwstępnymi był uiszczeniem całości ceny nabycia przez nich nieruchomości zabudowanych domami, zamówionymi w przedsiębiorstwie kierowanym przez oskarżonego. Całość ceny nabycia tych nieruchomości to dwie części. Pierwsza część ceny należna bezpośrednio przedsiębiorstwu zawiadywanemu przez oskarżonego, druga część ceny docelowo z przeznaczeniem dla banku. Obopólne odstąpienie, a więc faktycznie liczenie na uczciwość oskarżonego, w tym zakresie od umów przedwstępnych w konsekwencji modyfikowało je o postanowienia sprowadzające się do obligatoryjnego uiszczenia przez oskarżonego tych kwot (opiewających po 300.000 zł ) na rzecz baku- wierzyciela, o czym zapewniał ich, tym samym wprowadzając pokrzywdzonych w błąd, a niekorzystność takiego transferu sprowadzała się do pogorszenia sytuacji majątkowych pokrzywdzonych, skoro w konsekwencji zrodziła się konieczności wydatkowania dodatkowych pieniędzy generujących konkretne dla nich szkody majątkowe.

Tym samym zarzuty apelacji odnoszące się do momentu wprowadzenia w błąd (zarzuty 11 apelacji) jest chybiony, albowiem jak słusznie sąd I instancji przyjął działania oskarżonego rozpoczęły się z momentem podjęcia ,,uruchomienia” wpłat transz pieniędzy na zakup domu lub w tych częściach, które według wzajemnych uzgodnień miały być przeznaczone na spłat hipotek w kwotach wyznaczonych promesami wystawionymi przez kredytodawcę, a moment końcowy upatrując w dacie dokonania ostatnich wpłat na rzecz oskarżonego. Przy czym nawet brak dokładnego ustalenia daty początkowej albo przyjęcie pewnego momentu jako daty początkowej dokonania przestępstwa, znajdujące oparcie w dowodach, które pozwalają wyciągnąć w tym zakresie klarowne i przekonywujące wnioski mające przełożenie na ustalenia faktyczne nie mogą być dyskredytowane.

Odnośnie zarzutów z pkt 10, 11 i 12 apelacji należy stwierdzić, że z punktu widzenia pokrzywdzonych, którzy przekazali pieniądze oskarżonemu wynikały dwa uwarunkowania o różnorodnym charakterze i mocy. Pierwsze dawało oskarżonemu uprawnienie do zadysponowania uzyskanymi pieniędzmi, albowiem w przeciwnym wypadku takie przekazanie pieniędzy dla samego przekazania nie miałoby jakiegokolwiek sensu dla oskarżonego. Owo przekazanie pieniędzy odbyło się na cele przedstawione pokrzywdzonym, które oni zaakceptowali, ale nie mogły to być długoterminowe cele inwestycyjne o niepewnej przyszłości. Nie mniej przekazanie tych kwot w tych częściach oskarżonemu, było uiszczeniem ceny nabycia nieruchomości, o czym było wcześniej wzmiankowane. Jednocześnie pokrzywdzeni automatycznie nie brali na siebie ryzyka niemożności zrealizowania drugiego uwarunkowania, najważniejszego z ich punktu widzenia, które polegało na obowiązku obciążającym oskarżonego, przekazania pieniędzy bankowi – kredytodawcy- uzyskanych właśnie od pokrzywdzonych jako skutecznej przesłanki do zwolnienia z hipotek obciążających nieruchomości zabudowanych domami, które zamierzali kupić. Pokrzywdzeni przekazania przez oskarżonego pieniędzy bankowi- w celu zwolnienia nieruchomości z hipotek- nie traktowali jako czynności warunkowej, uzależnionej od wcześniejszych czynności, a w zasadzie od ich ekonomicznego i gospodarczego powodzenia. Odmienny układ- ustalenia- nic im nie dawały, poza realnym ryzykiem utraty pieniędzy, pozostając z nieruchomościami obciążonymi hipotekami i to na dodatek zabezpieczającymi całość udzielonych kredytów inwestycyjnych przedsiębiorstwu prowadzonemu przez oskarżonego, a więc przenosząc na siebie ryzyko skierowania egzekucji ze strony wierzyciela- banku na ich nieruchomości. Tylko w praktyce dobra wola owego banku pozwoliła pokrzywdzonym na uwolnienie, ich wydzielonych zabudowanych domami nieruchomości z większej całości, bez konieczności ,,obsługi” całości zadłużenia a ,,ograniczyło się to tylko” do konieczności uiszczenia dodatkowych 170.000 zł i 200.000 zł. Również tłumaczenie oskarżonego, że pieniądze uzyskane od pierwszych pokrzywdzonych przeznaczył na dokończenie domu zamówionego przez nich ma się nijak do realiów sprawy skoro inspektor budowlany odebrał ich dom 14 lutego 2012 r. Także z zeznań pokrzywdzonych nie wynika aby oskarżony informował ich w pełnym zakresie i to szczegółowo o kłopotach względem banku- wierzyciela, w przeciwnym wypadku nie zdecydowaliby się na tak jaskrawe, oczywiste ryzyko finansowe, rodzące wiele konsekwencji negatywnych dla nich. Nadto znamienna jest niewiarygodność oskarżonego, który w wyjaśnieniach podał, że nie uzgodnił z pierwszymi pokrzywdzonymi, że uzyskane od nich pieniądze nie przekaże do banku. Po pierwsze pokrzywdzeni przy takim uzgodnieniu nie zdecydowaliby się przekazać oskarżonemu pieniędzy, albowiem nic nie zyskaliby, skoro w dalszym ciągu hipoteka obciążałaby nieruchomość (domy), które zamierzali kupić. Po drugie w umowie przedwstępnej wyraźnie zaznaczono, że hipoteka obciąż całość nieruchomość, na których wybudowano zamówione domy, jednocześnie bank- wierzyciel wystawiał i to terminowe promesy wyraźnie wskazujące jaki warunek finansowy musi być spełniony aby na tym zyskali pokrzywdzeni. Te okoliczności jednoznacznie wskazują, że uzgodnienia z oskarżonym nie mogły dotyczyć zamierzeń rozłożonych w czasie i na dodatek obarczonych dużym ryzykiem bieżącej jak i długofalowej koniunktury.

W realiach sprawy, z powyższych względów, zaszła konieczność doprecyzowania opisu czynów przeciwko mieniu odnoście znamienia czasownikowego definiowanego jako wprowadzenie w błąd pokrzywdzonych. Pierwotny zapis był zbyt ogólny i odwoływał się do dłużnika to jest spółki zarządzanej przez oskarżonego zobowiązanej względem wierzyciela banku z tytułu umów o kredyty inwestycyjne, które były zabezpieczone hipoteką ustanowioną na nieruchomościach (po wcześniejszym ich wydzieleniu), które nabywali pokrzywdzeni. Taki układ z punktu widzenia pokrzywdzonych był poza ich zainteresowaniem. Ich zasadniczym wątkiem łączącym z oskarżonym był zakup domów na nieruchomościach (po ich wydzieleniu z większej całości), a transfer kwot po 300.000 zł był elementem ceny nabycia tych wydzielonych zabudowanych nieruchomości i przekazanie tych kwot na rzecz banku- wierzyciela. Ów transfer tych kwot był owszem integralną częścią umów o kredyty inwestycyjne, jako forma częściowej spłaty względem banku – wierzyciela. Stąd konieczność zmiany zaskarżonego wyroku poprzez wyeksponowanie w sposób właściwy błędu, którym posłużył się oskarżony względem pokrzywdzonych. W efekcie zmieniono zaskarżony wyrok, odnośnie wprowadzenia w błąd, jako znamienia czasownikowego przestępstwa oszustwa, w ten sposób, że w pkt I:

a.  w podpunkcie A w miejsce stwierdzenia począwszy od sformułowania ,,co do” do słowa ,,mieszkalnym” przyjęto, że: poprzez zapewnienie go (chodzi o J. B.) o zamiarze ustalonego terminowego przekazania łącznej kwoty w wysokości 300.000 zł, uzyskanej od pokrzywdzonych J. B. i B. M., na rzecz banku udzielającego wcześniej kredytu przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o. zabezpieczonego hipoteką ustanowioną na nieruchomości położonej w Z. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadził księgę wieczystą numer (...), co było warunkiem wyrażenia zgody przez w/w bank na bezobciążeniowe odłączenie od w/w nieruchomości obciążonej powyższą hipoteką, nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym, której nabywcą byli J. B. i B. M.,

b.  w podpunkcie B: w miejsce stwierdzenia począwszy od sformułowania ,,co do” do słowa ,,mieszkalnym” przyjęto, że: wprowadzał w błąd P. K. (1) poprzez zapewnienie go o zamiarze ustalonego terminowego przekazania łącznej kwoty w wysokości 300.000 zł, uzyskanej od pokrzywdzonych P. K. (1) i E. K. (1), na rzecz banku udzielającego wcześniej kredytu przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o. zabezpieczonego hipoteką ustanowioną na nieruchomości położonej w Z. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Zielonej Górze prowadził księgę wieczystą numer (...), co było warunkiem wyrażenia zgody przez w/w bank na bezobciążeniowe odłączenie od w/w nieruchomości obciążonej powyższą hipoteką, nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym, której nabywcą byli P. K. (1) i E. K. (1),

Odnośnie naruszenia art. 424 k.p.k. w odniesieniu do kwestii związanych z zastosowaniem art. 46§1 k.k., uzasadnienie sądu I instancji ma niedociągnięcia, skoro nie wskazano w sposób prosty i jednoznaczny skąd określone kwoty orzeczone tytułem tego środka karnego (zarzuty z pkt 3, 5, 6 apelacji) w postaci naprawienia określonych szkód. Brak wykazania sposobu wyliczenia odniesionej przez pokrzywdzonych szkody jest merytorycznym mankamentem uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Jednak ustalenie szkody poniesionej przez poszczególnych pokrzywdzonych, odwołując się do ustaleń faktycznych, mających umocowanie w przeprowadzonych i wiarygodnych dowodach, nie powinno nastręczać większych kłopotów intelektualnych jak i merytorycznych. Otóż w odniesieniu do pierwszych pokrzywdzonych (J. B. i B. M.), ci pokrzywdzeni aby nie utracić domu w efekcie podjętych działań ze strony banku, kredytodawcy względem przedsiębiorstw prowadzonego przez oskarżonego, zmierzających do odzyskania pieniędzy będących przedmiotem umowy kredytu inwestycyjnego zabezpieczonego hipoteką na nieruchomości, na której położony był dom zakupiony przez tych pokrzywdzonych, zgodnie z umową zawartą z w/w bankiem uiścili dodatkowe nieplanowane 170.000 zł. Czyli w tym momencie dom, za który pierwotnie mieli uiścić 545.000 zł (i uiścili taką kwotę na rzecz oskarżonego) finalnie kosztował ich 715.000 zł. Natomiast z racji tego, że od drugich pokrzywdzonych (P. K. (1) i E. K. (1)) uzyskali 100.000 zł i w efekcie ich realna obiektywna szkoda majątkowa wyniosła 70.000 zł, która stała się przedmiotem stosownego rozstrzygnięcia w pkt V zaskarżonego wyroku. Natomiast w odniesieniu do drugich z pokrzywdzonych ci pokrzywdzeni aby nie utracić domu w efekcie podjętych działań ze strony banku, kredytodawcy względem przedsiębiorstw prowadzonego przez oskarżonego, zmierzających do odzyskania pieniędzy będących przedmiotem umowy kredytu inwestycyjnego zabezpieczonego hipoteką na nieruchomości, na której położony był dom zakupiony przez tych pokrzywdzonych, zgodnie z umową zawartą z w/w bankiem uiścili 200.000 zł. Jednocześnie pierwsi pokrzywdzeni jako wierzyciele hipoteczni tych drugich pokrzywdzonych, będący dłużnikami rzeczowymi, uzyskali od nich 100.000 zł w zamian za zwolnienie spod zajęcia komorniczego nabytej przez drugich pokrzywdzonych nieruchomości, do której pierwsi pokrzywdzeni skierowali egzekucję. W związku z uzyskaniem takiej kwoty od P. i E. J. B. i B. M. złożyli u komornika wniosek o umorzenie egzekucji z udziału wynoszącego 1/6 w działce i oraz ograniczenie wysokości należności głównej o kwotę 100.000 zł. Postanowieniami z dnia 30 czerwca 2014 roku i 19 sierpnia 2014 roku komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze T. K. umorzył egzekucję z tych nieruchomości. Czyli w tym momencie dom, za który drudzy pokrzywdzeni pierwotnie mieli uiścić 525.000 zł (i uiścili taką kwotę na rzecz oskarżonego) finalnie kosztował ich 825.000 zł, czyli dzięki oszustwu oskarżonego ci pokrzywdzeni są obiektywnie poszkodowani materialnie właśnie o 300.000 zł co jest przedmiotem stosownego rozstrzygnięcia zawartego w pkt V zaskarżonego wyroku. Obie kwoty (70.000 zł i 300.000 zł) zasądzone na rzecz poszczególnych pokrzywdzonych pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z zachowaniami oskarżonego. Innymi słowy gdyby oskarżony przekazał pieniądze na rzecz banku jako kredytodawcy, który zabezpieczył owe kredyty hipotekami na nieruchomościach, na których położone są domy nabyte przez pokrzywdzonych, w odpowiednich częściach zgodnie z promesami wystawionymi przez kredytodawcę i w terminach uzgodnionych z pokrzywdzonymi, do tych dodatkowych wydatków finansowych po ich stronie nie doszłoby, a więc te dodatkowe wydatki kreowały szkodę, co musiało być pokrzywdzonym wyrównane i dawać im szanse na odzyskanie tych pieniędzy. Suma wydatkowanych przez pokrzywdzonych kwot na rzecz oskarżonego, które modelowo miał przeznaczyć na zwolnienie z hipotek nieruchomości nabytych przez pokrzywdzonych determinuje przyjęcie odpowiedzialności oskarżonego z art. 294§1 k.k. (zarzut z pkt 5 apelacji), ale również determinuje to suma kwot będących przedmiotem rozstrzygnięcia opartego o art. 46§1 k.k. W sytuacji wprowadzenia w błąd sprawca wywołuje w świadomości pokrzywdzonego fałszywe wyobrażenie (rozbieżność między rzeczywistością). Wprowadzenie w błąd musi dotyczyć istotnych okoliczności, a więc takich które mogą mieć wpływ na podjęcie przez oszukiwaną osobę decyzji rozporządzenia mieniem. Brzmienie art. 286 § 1 k.k. nie pozostawia wątpliwości, iż wprowadzenie w błąd odnosić się musi do osoby dokonującej niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Opisane sposoby działania sprawcy muszą poprzedzać niekorzystne rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzonego, stąd też istotnym znamieniem oszustwa jest związek przyczynowy między wprowadzeniem w błąd czy wyzyskaniem błędu a niekorzystnym rozporządzeniem mieniem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 4 listopada 2016 r., II AKa 269/16, LEX nr 2172508).

Odnośnie naruszenia art. 147§2b k.p.k. (zarzut z pkt 7 apelacji) należy wskazać, że wymóg utrwalenia przebiegu rozprawy za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo dźwięk i obraz nie ma charakteru absolutnego. Determinowane jest to w sprawach karnych możliwościami technicznymi. Jak wskazuje doświadczenie życiowe takich możliwości w sprawach karnych w apelacji poznańskiej nadal nie ma. Nie mniej nie można zapominać, że stan faktyczny poczyniony przez sąd I instancji, to efekt wszechstronnych i różnorodnych dowodów, w postaci wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków, licznych dokumentów, opinii biegłego.
W efekcie brak rejestracji przebiegu jednej rozprawy nie w żaden sposób nie zubażał materiału dowodowego.

Odnośnie zarzut z pkt 11 apelacji, trzeba wskazać, że zaskakuje on o tyle albowiem wyeksponowano w nim błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez przyjęcie, iż oskarżony nie miał w momencie podpisania z pokrzywdzonym umów, czy przekazania mu pieniędzy przez pokrzywdzonych - środków majątkowych czy perspektyw uzyskania środków finansowych na ich zwrot czy spłatę zobowiązań spółek podczas gdy spółka (...) faktycznie zakończyła inwestycje na osiedlu pokrzywdzonych, zakończyła budowę i prace wykończeniowe w ich domach, rozpoczęła inną inwestycję budowlaną, posiadała nieruchomości do sprzedaży, oczekiwała na nowe kredytowanie z banku, a zgodnie z opinią biegłej dopiero z dniem 4.01.2013 r. spółka utraciła płynnie finansową. Otóż los nieruchomości, będących przedmiotem przestępstwa z art. 300§2 k.k. i art. 200§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k., a dokładnie ich sprzedaż z pokrzywdzeniem wierzycieli, jednoznacznie wskazuje, że intencje oskarżonego były nieuczciwe, obarczone dużym napięciem złej woli, zwłaszcza w kontekście rzekomych wierzytelności względem spółki zarządzanej przez oskarżonego, które były środkiem służącym do ,,sfinansowania” zakupów nieruchomości przez żonę i matkę oskarżonego- co było oczywistą fikcją. Przy czym własność tych nieruchomości tworzących pewne zaplecze finansowe dla przedsiębiorstw zarządzanego przez oskarżonego nie ma znaczenia dla wykazanego błędu, którym posłużył się oskarżony w celu doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia ich mieniem.

Z racji zaskarżenia wyroku w całości należy odnieść się do zastosowanej względem oskarżonego represji karnej. Orzeczone kary pozbawienia wolności i grzywny jak i karą łączna pozbawienia wolności oraz grzywny są wyważone, adekwatne do przypisanych czynów, zostały właściwe umotywowane. W konsekwencji nie było żadnych przesłanek do modyfikowania tych rozstrzygnięć. Środek karny- naprawnienia szkody- spełnia funkcję dająca szanse na przywrócenie społecznie pożądanego stanu rzeczy, zwłaszcza z punku widzenia pokrzywdzonych.

O kosztach sądowych sąd II instancji orzekł na podstawie art. 636§2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., art. 627, art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 4 i art. 3 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) oraz na podstawie §1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz.U. z 2013 r., poz. 663, t.j.) oraz art. 24 ust. 1 i 3 ustawy z 24 maja 2000 r. o Krajowym Rejestrze Karnym (Dz.U. z 2012 r., poz. 654, t.j.) w zw. z §1 pkt 1 i §3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U. z 2014 r., poz. 861), w tym koszty zastępstwa procesowego dla pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, o których orzeczono na podstawie §1 pkt 1 i 2, §11 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (DZ.U. z 2015 r., poz. 1800).

Grzegorz N owak Krzysztof Lewandowski Marek Hibner