Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 194/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2020 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Barbara Bojakowska

Sędziowie: Elżbieta Zalewska – Statuch

Katarzyna Powalska

po rozpoznaniu w dniu 29 czerwca 2020 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa D. F.

przeciwko A. V.A. w Niemczech

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 13 marca 2020 roku, sygn. akt I C 82/18

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 194/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie z powództwa
D. F. przeciwko A. V.A. w Niemczech
o zadośćuczynienie i odszkodowanie, zasądził od pozwanej na rzecz powoda 20000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 12 maja 2015 roku
do 31 grudnia 2015 roku i ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku
do dnia zapłaty oraz 12443,98 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 12 maja 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku i ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty (pkt 1 a i b), oddalił powództwo
w pozostałym zakresie (pkt 2), zasądził od pozwanej na rzecz powoda 2713 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3), nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa
– Sądu Rejonowego w Sieradzu 2152,46 zł tytułem części kosztów opinii biegłych (pkt 4) oraz nie obciążył powoda brakującymi wydatkami w sprawie (pkt 5).

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego oparte zostało na następujących ustaleniach
i wnioskach, których istotne elementy przedstawiały się następująco:

24 listopada 2014 roku na trenie Niemiec, na autostradzie (...) w pobliżu miasta C., kierująca w stanie nietrzeźwości, pojazdem marki M., pięćdziesięciosiedmioletnia kobieta, poruszała się autostradą pod prąd, na skutek czego kierujący samochodem ciężarowym powód D. F. podjął manewr obronny ominięcia pojazdu M., w wyniku czego kierowany przez niego samochód ciężarowy stracił przyczepność, a następnie przewrócił się na lewą stronę.

W chwili zdarzenia samochód sprawcy zdarzenia był objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach OC w firmie ubezpieczeniowej pozwanej.

W trakcie zdarzenia powód stracił przytomność. Przybyłe na miejsce służby ratunkowe zmuszone były wycinać przednią szybę w pojeździe by wciągnąć z kabiny powoda. Z miejsca wypadku powoda przewieziono do Kliniki (...) w C., gdzie stwierdzono: uraz głowy z utrata przytomności, stłuczenie lewej dłoni z ranami szarpanymi na II i III palcu na zewnętrznej części, stłuczenie lewego boku z mikrohematurią oraz licznymi ranami szarpanymi, stłuczenia lewego łokcia z raną szarpaną/zmiażdżeniową, stłuczenia lewego ramienia.
W Klinice tej powód przebywał do 28 listopada 2014 roku i wykonano chirurgiczne zaopatrzenie rany szarpanej na lewym łokciu oraz chirurgiczne zaopatrzenie rany szarpanej lewego boku. W wypisie zaordynowano dalsze leczenie ambulatoryjne, konsultację chirurgiczną i zdjęcie szwów po upływie 12-14 dni.

Po powrocie do Polski powód został przyjęty w (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., gdzie rozpoznano: rany szarpane kończyny górnej – gojenie przedłużone, rany szarpane palców, stłuczenie głowy, klatki piersiowej i podudzia lewego.
W epikryzie stwierdzono: kończyna górna zaopatrzona w szynie, przeszczepy skórne
w trakcie gojenia po ubytkach skórnych w wyniku rozległych ran, wycie surowiczy.
W wypisie zalecono kontrolę w Poradni Chirurgicznej oraz przyjmowanie leków: D.
i C..

Dalsze leczenie powód kontynuowała u lekarz POZ oraz Poradniach: Chirurgicznej, Neurologicznej, Rehabilitacyjnej, Ortopedycznej i POZ. W zawiązku z wypadkiem powód przebywał na zwolnieniu lekarskim oraz pobierał świadczenie rehabilitacyjne do 23 maja 2016 roku.

Po wypadku zakres cierpień fizycznych powoda dotyczył głowy oraz lewej kończyny górne, lewej strony klatki piersiowej i jamy brzusznej. Dysfunkcja lewej kończyny górnej powoda mogła się utrzymywać w nieznacznym stopniu do czasu wygojenia ran czyli przez
2-3 tygodnie i nie wymagała opieki ortopedycznej.

W wyniku wypadku u powoda wystąpiły zaburzenia adaptacyjne z elementami stresu pourazowego. Poziom nasilenia i charakter dolegliwości był dość znaczny przez okres około 2 lat od zdarzenia i spowodował u powoda długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym. Wysokość tego uszczerbku można określić na 5%. W kolejnych miesiącach i latach objawy nadal wstępowały, jednak ich nasilenie się zmniejszyło, nie powodując już uszczerbku
na zdrowiu. Powód nadal korzysta z porad u psychiatry – mogą one być realizowane
w ramach NFZ, a koszt miesięczny ostatnio zażywanych leków wynosi około 65 zł.

Powód poniósł koszt transportu medycznego z Niemiec do Polski w kwocie 4922 zł oraz 50 euro w związku z jego hospitalizacją w C.. Na zakup leków, wizyty
u specjalistów i zabiegi rehabilitacyjne powód wydatkował łącznie 3192,25 zł. Na badania, wizyty lekarskie i zabiegi rehabilitacyjne powód musiał być dowożony. Wydatki związane
z leczeniem i rehabilitacją powoda po wypadku są zasadne i mieszczą się w zakresie cen rynkowych oraz są realnie ponoszonymi kosztami. Po wypadku powód ze względu
na doznane uszkodzenia i zabiegi operacyjne nie mógł wykonywać wielu czynności. Potrzebna była pomoc w zakresie toalety, niektórych czynności ubierania, przemieszczania się itp. Przez okres 6 miesięcy powód wymagał pomocy ok. 2-4 godzin dziennie.

Powód mieszka wspólnie z narzeczoną i synkiem u jego rodziców. Po wypadku
u powoda pogorszył się sen nocny, wystąpił lęk przed poruszaniem się w ruchu ulicznym, nastrój uległ pogorszeniu. Powód przed wypadkiem pracował jako kierowca zawodowy,
na skutek zdarzenia nie jest już w stanie z uwagi na kondycję psychiczną wykonywać
już tej pracy. Od wypadku powód ma ciągłe problemy zdrowotne.

Z uwagi na występujące dolegliwości bólowe powód doświadcza pogorszonej jakości snu. Przeszkadzają mu blizny, unika kontaktu z ludźmi. Wcześniej był towarzyski, otwarty. Powód każdy odczuwany w życiu dyskomfort przypisuje następstwom doświadczonego wypadku, przejawia tendencję do agrawacji objawów.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła na rzecz powodowi
8153,40 zł tytułem zadośćuczynienia, 3618,94 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu, 2317,32 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, 4922 zł tytułem zwrotu kosztów transportu medycznego
i kwotę 203,83 zł tytułem zwrotu kosztów pobytu w klinice w C..

Ustalając stan faktyczny w sprawie, sąd oparł się na dokumentach przedłożonych przez stronę powodową w postaci: dokumentacji z leczenia powoda opisanej dokładnie wyżej pod poszczególnymi elementami stanu faktycznego, a ponadto na dokumentach znajdujących się w aktach szkody, które to dokumenty były bezsporne pomiędzy stronami. Podstawą ustaleń faktycznych były także zeznania powoda, które sąd uznał w całości za wiarygodne,
w szczególności w kwestii opisu zdarzenia i przebiegu leczenia, dolegliwości bólowych
i cierpień, jakich powód doznał w następstwie odniesionych obrażeń na skutek wypadku. Odnośnie dolegliwości bólowych należy mieć na względzie to, że ból jest indywidualnie odczuwany przez każdego człowieka i stopień jego nasilenia mógł zostać ustalony jedynie
na podstawie przesłuchania powoda co pozwoliło w sposób przybliżony określić okres
ich występowania oraz intensywność.

Skutki wypadku jakiemu uległ D. F., procentowy uszczerbek na zdrowiu, trwałość tych skutków oraz możliwość ich ustąpienia zostały ustalone na podstawie opinii biegłych: specjalisty ortopedy, rehabilitanta, psychiatry i psychologa. Opinie te sąd uznał
za wiarygodne, albowiem są jasne, wewnętrznie niesprzeczne oraz naukowo i logicznie uzasadnione. Treść opinii oparta został na badaniu powoda i jego dokumentacji medycznej przy czym sporządzono je z uwzględnieniem zasad fachowej wiedzy i doświadczenia. Biegli szczegółowo opisali stan zdrowia powoda zarówno ten po wypadku, jak i obecny, bazując przy tym na szerokiej dokumentacji medycznej, a nadto na wnioskach wynikających
z badania powoda, ustalając procentowy uszczerbek na zdrowiu oraz charakter obrażeń powoda uwzględnili również swoje wieloletnie doświadczenie. Nie dostrzeżono przy tym
dla sądu żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Zwrócono też uwagę, że stan faktyczny w sprawie miał charakter bezsporny
co do faktu zaistnienia zdarzenia, w wyniku którego powód odniósł obrażenia. Strona pozwana wskazała, że przyznane powodowi przez nią w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie jest adekwatne do krzywdy jakiej powód doznał w wyniku uszczerbku
na zdrowiu będącego skutkiem tego wypadku.

Zdaniem sądu powództwo częściowo było zasadne i zasługiwało na uwzględnienie.

Podniesiono, że powód domagał się zasądzenia na swoją rzecz należności z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia jako rekompensaty strat i krzywd, poniesionych
w związku z urazem, jakiego doznał w wyniku wypadku komunikacyjnego za który odpowiedzialny był kierujący pojazdem ubezpieczonym w zakresie OC w pozwanym towarzystwie.

Pozwana natomiast wskazywała, że nie kwestionuje zasady odpowiedzialności,
ale tylko i wyłącznie wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia. Tym samym sąd nie dokonywał ustaleń w zakresie odpowiedzialności ubezpieczonego za to, że doszło
do wypadku powoda, a jedynie co do zakresu poniesionych przez niego cierpień i strat związanych z urazem powstałym w wyniku zdarzenie.

Stwierdzono przy tym, że skoro zdarzenie szkodowe miało miejsce na terenie Niemiec pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za jego skutki na podstawie przepisów prawa niemieckiego.

W tym miejscu sąd wskazał na treść dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/103/WE z dnia 16 września 2009 roku w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych o egzekwowania obowiązku ubezpieczenia od takiej odpowiedzialności oraz na treść art. 1103 5 § 1 pkt 1 k.p.c., który umożliwia wytoczenie przed polskim sądem powództwa ze stosunku ubezpieczania przez powoda mającego miejsce zamieszkania w Polsce, nawet jeśli pozwany ma miejsce zamieszkania albo siedzibę w innym państwie.

Sąd podkreślił, że przepisy niemieckiego kodeksu cywilnego ( (...)) m.in. § 252, 253, 823 i n. jak i przepisy niemieckiej ustawy o zasadach ruchu drogowego (StVG) z 19 grudnia 1952 roku, czy też przepisy ustawy z 23.11.2007 r o umowach ubezpieczenia przewidują możliwość żądania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę a wysokość tego zadośćuczynienia powinna pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiaru doznanych obrażeń i poniesionej szkody, zaś określenie odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi. Przepisy powyższe w swej treści jak i ich interpretacja są według sądu zbieżne
z przepisami polskiego kodeksu cywilnego - art. 444 i 445.

Według sądu powódka dochodził zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę oraz zwrotu kosztów wizyt u specjalistów i dojazdów do placówek medycznych w związku z leczeniem powypadkowym. W tej sytuacji podstawową kwestią dla sądu, konieczną dla oceny
ich zasadności, było ustalenie rozmiaru cierpień i krzywd, jakich powódka doznała w wyniku wypadku, bowiem właśnie to kryterium decyduje o wysokości zadośćuczynienia, jakie należne jest poszkodowanemu, a w zakresie żądania zwrotu kosztów poniesionych
na leczenie, ustalenie czy powódka faktycznie koszty takowe poniosła.

Kolejno sąd odniósł się do kwestii żądania zadośćuczynienia i jego przesłanek, stwierdzając, że należna powodowi kwota zadośćuczynienia winna wynieść łącznie
28153,40 zł, stąd też – wobec spełnienia przez ubezpieczyciela świadczenia na etapie postępowania likwidacyjnego do kwoty 8153,40 zł– w niniejszym procesie na rzecz powoda zasądzono dalszą kwotę 20000 zł.

Sąd ustalając zakres krzywd powoda uwzględnił przede wszystkim stwierdzony uszczerbek na jego zdrowiu z psychicznym na poziomie 5%. Wziął także pod uwagę,
że w następstwie wypadku doznał on stłuczenie lewego ramienia, łokcia wraz z raną szarpaną, lewego boku z drobnymi krwiakami i licznymi ranami szarpanymi, lewej dłoni z ranami szarpanymi na palcu II i III po stronie zewnętrznie, które to rany szarpane wymagały zabezpieczenia chirurgicznego, co znacznie ograniczało aktywność życiową powoda
i zmuszony była korzystać z pomocy osób trzecich oraz kontynuować leczenie ambulatoryjnie. Wziął także pod uwagę, że powód z uwagi na wypadek po dziś dzień cierpi na zaburzenia adaptacyjne z elementami stresu pourazowego i wymaga nadal leczenia psychiatrycznego. Sąd nie pominął również, że po wypadku powód miał problemy ze snem, wystąpił u niego lęk przez poruszaniem się w ruchu ulicznym przez co musiał zrezygnować
z dotychczasowego źródła zarobkowania. Nadto powód po dziś dzień na skutek zdarzenia ma obniżony nastrój, nie potrafi zaakceptować blizn na sowim ciele. Źródłem stresu i bólu dla powoda była również konieczność prowadzenia długotrwałego leczenia powypadkowego,
a także długotrwałe pozostawanie na zwolnieniu lekarskim. Z pola widzenia sąd nie stracił także okoliczności, że w wyniku doznanego urazu powód został wykluczony z wielu aktywności towarzyskich i społecznych - rozpadł się jego dwuletni związek. Miał również
na uwadze, że blizny powypadkowe mogą mieć istotny wpływ na samopoczucie powoda.

Z drugiej strony sąd zauważył, iż doznany uszczerbek na zdrowiu powoda
nie spowodował stałych ograniczeń w samodzielnej egzystencji, obecnie powód nie wymaga pomocy innych osób. Ograniczenia aktywności życiowej powoda miały zatem charakter czasowy i obecnie prawie zupełnie ustąpiły.

Uwzględniając powyższe oraz fakt, że od czasu wypadku życie powoda uległo jedynie przejściowej zmianie, a także mając na uwadze stopień uszczerbku na zdrowiu oraz cierpienia psychiczne powoda w tym towarzyszący mu ból oraz stopień krzywdy, stan emocjonalny
i konieczność korzystania z pomocy innych osób, a nadto aktualny stan zdrowia
- uzasadnionym jest przyjęcie, że żądanie powoda zasługiwało na uwzględnienie jedynie
w części, w konsekwencji czego sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda dalszą kwotę tytułem zadośćuczynienia w wymiarze 20000 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Odnośnie odszkodowania sąd stwierdził, to świetle zeznań powoda, przedłożonej dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego rehabilitanta, psychiatry i złożonych faktur VAT, niewątpliwym było to, że powód po wypadku musiał korzystać ze specjalistycznego leczenia i dojeżdżać do placówek medycznych. Sąd weryfikując wskazany przez stronę powodową koszt przejazdów posiłkował się rozporządzeniem Ministra Infrastruktury
z 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy i uznał, iż dochodzona pozwem kwota nie jest wygórowana i mieści się w stawkach opisanych w wyżej wymienionym rozporządzeniu. Nadto powód przez okres 6 miesięcy wymagał pomocy osób drugich ok. 2-4 godzin dziennie. Nie mogła przy tym budzić wątpliwości wysokość zastosowanej przez stronę powodową stawki godzinowej z tytułu opieki (11 zł za godzinę). Jak wynika z informacji placówek zajmujących się finansowaniem usług opiekuńczych, koszt jednej godziny opieki i udzielanej pomocy w 2014-2015 roku nie był niższy niż 11 zł.

W tym stanie rzeczy zasądzono na rzecz powoda łącznie 12443,96 zł bacząc, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła już powodowi z tego tytułu łącznie kwotę

1.062,09 zł.

O odsetkach rozstrzygnięto po myśli art. § 286 ust. 1 (...), a o kosztach na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych mając na uwadze, że powód wygrał proces w 60%.

W ocenie sądu okoliczności sprawy, w której wysokość zasądzonego roszczenia
była w głównej mierze uzależniona od uznania sądu, uzasadniają w zakresie wydatków poniesionych w sprawie zastosowanie wobec powoda instytucji przewidzianej
w art. 102 k.p.c.

Apelacje od powyższego wyroku złożyły obie strony procesu.

Pozwana A. V.A. w Niemczech zaskarżyła wyrok
- w części, tj. w zakresie:

- pkt 1 a co do kwoty 8153,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 12 maja 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi
od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

- pkt 1 b co do kwoty 1002,99 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 12 maja 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi
od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

- pkt 3 i 4 zaskarżonego wyroku rozsuwających o kosztach procesu - stosownie
do zakresu zaskarżenia.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1/ naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy:

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie
polegające na dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci: opinii biegłego ortopedy z 24 sierpnia 2019 r., który nie stwierdził u powoda uszczerbku na zdrowiu powstałego w wyniku zdarzenia z dnia 24 listopada 2014 r., opinii biegłej psycholog
z 9 listopada 2018 r., która stwierdziła u powoda jedynie łagodne utrzymywanie się objawów pogorszonego samopoczucia, opinii biegłego psychiatry z 2 września 2018 r., który stwierdził u powoda 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, opinii biegłego rehabilitanta
z 22 stycznia 2019 r., który stwierdził u powoda 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu
- co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia, że odpowiednie jest zadośćuczynienie w kwocie 28153,40 zł,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci przedstawionych przez powoda dokumentów, co w konsekwencji doprowadziło do zasądzenia na rzecz powoda
odszkodowania, które w toku postępowania likwidacyjnego zostało już przez pozwanego
zapłacone;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię polegającą na przyjęciu,
iż odpowiednim do doznanej przez powoda krzywdy jest zadośćuczynienie w wysokości 28.153,40 zł, a tym samym zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia, kwoty która jest nadmierna, biorąc pod uwagę stwierdzony opiniami biegłych lekarzy sądowych długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda na poziomie 5% oraz rozmiar i charakter cierpień fizycznych i psychicznych, co doprowadziło do zasądzenia przez Sąd kwoty rażąco zawyżonej i nieadekwatnej do krzywdy doznanej przez powoda,

- art. 824 1 § 1 k.c. poprzez przyznanie powodowi odszkodowania przewyższającego wysokość poniesionej przez niego szkody na skutek wypadku z 24 listopada 2014 r.,

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie i zasądzenie od powoda
na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych.

Powód D. F. zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo
w kwocie 10000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia oraz w zakresie kosztów
procesu (pkt 1 a w zw. z pkt 2 i 3 wyroku).

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1/ naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy,
a mianowicie: art. 233 § 1 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. - poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na pominięciu przy ustalaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia wszystkich relewantnych okoliczności sprawy mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, w szczególności zaś stopnia i czasu trwania cierpień psychicznych i fizycznych, które już stały się udziałem powoda oraz tych, które dadzą się przewidzieć w przyszłości w związku z możliwością pojawienia się apelacja z 19 maja 2020 r., str. 2 z 7. dolegliwości ze strony narządu ruchu oraz wtórnych zmian zwyrodnieniowych, co powoduje, że zasądzona na rzecz powoda tytułem dalszego zadośćuczynienia kwota
20000 zł jest rżąco niewspółmiernie zaniżona, a przez to traci swój kompensacyjny
i satysfakcyjny charakter,

2/ naruszenie niemieckiego prawa materialnego, a mianowicie: przepisów § 7-20
ustawy o ruchu drogowym (StVG) oraz § 249 (...), § 251 (...), § 252 (...),
§ 253 (...) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na pomięciu całokształtu relewantnych okoliczności sprawy mających istotny wpływ na ustalenie odpowiedniej sumy tytułem należnego powodowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i nietrafnym przyjęciu, że łączna kwota 28153,40 zł jest adekwatna do rozmiaru, charakteru i czasu trwania
jego cierpień fizycznych i psychicznych oraz bezspornego faktu, że cierpienie te dotyczą młodej osoby.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszego zadośćuczynienia
w kwocie 30000 zł z ustawowymi odsetkami od 12 maja 2015 r. do 31 grudnia 2015 r.
i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1stycznia 2016 r. do dnia zapłaty – w miejsce zasądzonej w pkt 1 a komparycji wyroku kwoty 20000 zł oraz zasądzenie od pozwanego
na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym
oraz postępowaniu pierwszoinstancyjnym, według norm przepisanych.

W odpowiedzi powoda na apelację pozwanej, powód wniósł o oddalenie apelacji
jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi pozwanej na apelację powoda, pozwana wniosła o oddalenie apelacji
i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje nie zasługują na uwzględnienie.

Kontrola instancyjna nie wykazała uchybień przepisom prawa procesowego
czy też materialnego. Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy znajdują odzwierciedlenie w przytoczonych na ich poparcie dowodach. Stąd ustalenia te oraz wyprowadzone na ich podstawie wnioski prawne Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Pomimo formułowania przez stronę pozwaną zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
w związku z art. 278 k.p.c. poprzez wybiórcze i dowolne potraktowanie dowodów z opinii biegłych powołanych w niniejszej sprawie wskazać należy, iż tak postawiony zarzut nie dotyczył w istocie faktów, lecz oceny jurydycznej sprowadzającej się do rozstrzygnięcia kwestii adekwatności, w ustalonych okolicznościach sprawy, zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia.

Dla porządku przypomnieć jedynie trzeba, że stosownie do art. 233 § 1 k.p.c.
sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena, dokonywana jest
na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność – odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Wymaga także wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania,
w czym skarżący upatruje wadliwą jego ocenę (por. m.in. z wyrokiem SN z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, LEX nr 164852). Nie jest nim inna ocena tych samych dowodów przeprowadzona przez skarżącego. Jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym,
to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.)
i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. z wyrokiem SN z dnia 27 września 2002 r.,
II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Pozwany i powód nie wykazali jednak, by ocena dowodów w niniejszej sprawie była rażąco wadliwa, sprzeczna z dyrektywami wyrażonymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Chybiony był jednak w tym kontekście zarzut powoda dotyczący naruszenia
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 328 § 2 k.p.c., ponieważ Sąd Rejonowy w sposób klarowny wyjaśnił z jakich powodów uważał, że powodowi przysługuje od pozwanego zadośćuczynienie w przyjętej przez niego wysokości.

Według Sądu Okręgowego, sformułowane zarzuty mają zatem wyłącznie charakter polemiczny, będąc wyrazem bardzo subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez każdego ze skarżących części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego,
który w założeniu miały wykazać nieadekwatność (za niska, czy też za wysoka)
kwota zasądzonego zadośćuczynienia, a więc odnosić się do kwestii materialnoprawnej, która nie powinna być zwalczana poprzez zarzuty o charakterze procesowym.

Odnosząc się natomiast do kwestionowanych przez obie strony zarzutów prawa materialnego (pozwana błędnie twierdzi jednak, że w sprawie zastosowanie miał art. 445 k.c., gdyż podstawą materialną rozstrzygnięcia w zakresie zadośćuczynienia w sprawie stanowiły przepisy ustawy o ruchu drogowym (StVG) i (...), zarzucane przez stronę powodową)
i w konsekwencji uznania, że zasądzona kwota zadośćuczynienia nie jest adekwatna
do doznanych przez powoda cierpień (według pozwanego kwota przyznana jest za wysoka, zaś według powoda za niska), wskazać trzeba, iż jednym z przykładów tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody. Powyższe wynika z faktu, że ustawodawca uznał, iż ostatecznie nie jest w stanie w prawie pozytywnym sformułować ścisłych reguł określania wysokości roszczeń, które poszkodowanemu przysługują. Dlatego przekazuje określenie wysokości tychże roszczeń
w ręce sędziego, który bada dany przypadek indywidualnie. Oczywiście pozostawiony sądowi margines swobody nie oznacza dowolności, gdyż ustalenie wysokości roszczeń winno nastąpić przy uwzględnieniu i wnikliwym rozważeniu wskazówek zawartych w przepisie.

Stąd na etapie postępowania odwoławczego, sąd drugiej instancji może dokonać korekt zasądzonego przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia, tylko wtedy,
gdy nie uwzględniono wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się, tzw. "błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt tych należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności".

Zdaniem Sądu Okręgowego, uważna lektura uzasadnienia wyroku prowadzi
do wniosku, iż sąd ten uczynił bez wątpienia zadość przedstawionym wyżej wymogom,
gdyż swój pogląd, co do wysokości odpowiedniej sumy poprzedził rozważaniami, należycie osadzonymi w realiach rozpoznawanej sprawy oraz dokonał prawidłowej oceny kryteriów wypracowanych przez doktrynę i orzecznictwo, decydujących o wysokości przyznawanego zadośćuczynienia.

W tych warunkach, ustalone zadośćuczynienie na poziomie łącznym
28153,40 zł (8153,40 zł – na etapie postępowania likwidacyjnego i 20000 zł w wyroku) należało uznać za sumę odpowiednią, gdyż sąd zobiektywizował skalę cierpień powoda, pozostających w ścisłym związku z wypadkiem, związanych także z odniesionymi w nim obrażeniami, a następnie wynikających z przebiegu leczenia, przy uwzględnieniu skutków
w postaci ograniczeń w sprawności ruchowej. Ponadto ustalając powyższe, sąd wziął także pod uwagę jego sytuację osobistą, wiek, status rodzinny oraz dotychczasowy tryb życia
i w tym kontekście prawidłowo ocenił skutki wypadku dla jego perspektyw życiowych.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Odwoławczego, w świetle prawidłowo zaprezentowanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku okoliczności, zasądzona suma musi być uznana za mieszczącą się w rozsądnych granicach i z tej przyczyny nie może być uznana za rażąco zaniżoną, czy też za rażąco wygórowaną.

Trzeba także stwierdzić, że obie strony skarżące zbyt dużą wagę przywiązały
do ustalonego u powoda uszczerbku na zdrowiu. Wielokrotnie bowiem podnoszone było
w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, że procentowo określany uszczerbek na zdrowiu w tego rodzaju sprawach ma jedynie charakter orientacyjny
i pomocniczy, a nie wyznaczający wysokość zadośćuczynienia.

Odnosząc się natomiast do kwestii odszkodowania, to nie ma racji pozwany,
że przyznane powodowi odszkodowanie przewyższa wysokość poniesionej przez niego szkody i, że w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie zostało już przez pozwanego zapłacone.

Rację ma bowiem w tej kwestii Sąd Rejonowy, że w świetle zeznań powoda, przedłożonej dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego rehabilitanta, psychiatry
oraz faktur VAT, wynika, że powód po wypadku musiał korzystać ze specjalistycznego leczenia, dojeżdżać do placówek medycznych, wymagał pomocy innych osób. Dokonując zatem ich stosownej weryfikacji i zsumowania, trzeba było dojść do wniosku, że powód poniósł koszty w łącznej kwocie 22503,08 zł. Mając jednak na uwadze, że powodowi wypłacono na etapie postępowania likwidacyjnego łącznie 10059,10 zł, to niewątpliwie powodowi przysługuje od pozwanej roszczenie w wysokości ustalonej przez sąd I instancji
do wysokości 12443,98 zł.

W tym stanie rzeczy zasądzona kwota na pewno nie została na etapie przedsądowym uregulowana, jak również bez wątpienia nie przewyższa poniesionej przez powoda szkody, jak błędnie twierdzi strona pozwana.

Wobec wszystkich poczynionych powyżej rozważań obie apelacje, jako całkowicie bezzasadne, na podstawie art. 385 k.p.c. podlegały oddaleniu, o czym orzeczono
jak w punkcie 1 sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, mając na uwadze, że skoro apelacje złożyły obie strony procesu, które to obie apelacje okazały się niezasadne i obie strony złożyły wzajemne odpowiedzi na apelacje, to należy uznać, że zarówno powód i pozwana przegrali w instancji odwoławczej sprawę w takim samym zakresie.

Dlatego też na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. art. 391 § 1 k.p.c., sąd zniósł wzajemnie miedzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.