Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1964/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2019 r., w sprawie I C 950/18, z powództwa D. S. (1) i S. S. (1) przeciwko Central (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. oraz przeciwko K. W. i Ł. W., przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Ł. o ustalenie, że nieważna jest umowa przeniesienia udziału w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...) i zbycia wierzytelności związanych z tym prawem celem zwolnienia z długu o wartości 48.013,60 zł, zawarta w dniu 24 marca 2015 r. przed notariuszem M. W. za numerem A nr (...) pomiędzy (...) spółką z o.o. w Ł., a K. W. i J. W., Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi orzekł w sposób następujący:

1.  ustalił, że umowa przeniesienia udziału w wysokości 2/16 części w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...), dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...), w zamian za zwolnienie z długu (datio in solutum) zawarta w dniu 24 marca 2015 r. przed notariuszem M. W. za numerem A nr (...) pomiędzy (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. w Ł., a małżonkami K. W. i J. W. w formie aktu notarialnego sporządzonego przez notariusza w Ł. M. W., zarejestrowanego w rep A nr 2656/2015 jest nieważna;

2.  zasądził solidarnie, od pozwanych (uwzględniając następstwo prawne Ł. W. po zmarłym J. W.) na rzecz powodów kwotę 7.235,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Pozwana Central (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. (oznaczona w dalszej części tego opracowania jako (...)) złożyła apelację od przedstawionego wyżej wyroku w dwóch pismach procesorowych.

W pierwszym piśmie, z dnia 7 sierpnia 2019 r, przedstawiła zarzuty opisane na kartach 393 i 394 akt spawy i wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, a także zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

W drugim piśmie, z dnia 9 sierpnia 2019 r. pozwana spółka przedstawiła zarzuty opisane na kartach 403 – 406 akt sprawy i wniosła o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa oraz zasądzenie solidarnie od powodów na rzez (...) kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów postępowania odwoławczego.

W czasie rozprawy apelacyjnej powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od skarżącej kosztów postępowania odwoławczego.

Obecny podczas rozprawy apelacyjnej Prokurator Prokuratury Okręgowej w Łodzi wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona i podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy zaakceptował i przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, co oznacza, że nie znalazł uznania zarzut naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dowodów dokonana została przez Sąd Rejonowy w sposób wszechstronny, zgodnie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczanie życiowego, odpowiadała więc dyspozycji wymienionego przepisu.

Należy podkreślić, że skarżąca spółka nie zakwestionowała ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy. Nie powinna więc podnosić zarzutu wadliwej oceny dowodów. Ustalenia faktyczne są bowiem wynikiem oceny dowodów, jeśli więc ustaleń strona skarżąca nie podważa, to ocena dowodów, dokonana przez Sąd pierwszej instancji musi się ostać. Teza ta jest tym bardziej uzasadniona, że podstawę ustaleń faktycznych stanowiły w przedmiotowej sprawie dokumenty, których prawdziwości żadna ze stron nie podważała.

Niezależnie od powyższego zarzuty naruszenia prawa procesowego zawarte w pismach stanowiących apelację pozwanego nie dotyczyły w istocie oceny dowodów, ale subsumpcji, czyli oceny ustalonych faktów przez pryzmat obowiązujących przepisów. Skarżąca spółka powinna więc skoncentrować się na zarzutach naruszenia prawa materialnego. Kwestią prawa materialnego było bowiem odnalezienie causa w każdej czynności podjętej przez pozwanych w trybie opisanym w art. 453 k.c., czy też ocena czy czynność datio in solutum podjęta w roku 2015 była powtórzeniem czynności z roku 2007, a także ocena skutków umowy pożyczki zawartej przez (...) i małżonków W. w dniu 5 stycznia 2007 r. dla stanu ich zobowiązań. Nie dotyczyło także oceny dowodów rzekome pozostawienie bez rozpoznania przez Sąd Rejonowy części roszczenia.

W zakresie okoliczności związanych z możliwościami majątkowymi małżonków W. w roku 2015 (co do możliwości zwrotu na rzecz (...) środków uzyskanych z pożyczki udzielonej w styczniu 2007 r.) stwierdzić trzeba, że nie dotyczyły one istoty sporu - czyli ważności czynności podjętej przez pozwanych w celu obejścia prawa. Mając na uwadze treść art. 227 k.p.c. Sąd Rejonowy nie musiał się więc w ogóle koncentrować na tej okoliczności. Dla porządku tylko wyjaśnić można, że wyroki, na które powołuje się (...), wydane w sprawach o rozliczenie korzyści uzyskanych przez powodów ponad przysługujący im udział w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości wskazują wprost w jaki sposób małżonkowie W. mogli rozliczyć się z długu wobec (...) (bez względu na źródło jego pochodzenia). Zauważyć należy, że skoro w sprawie II C 41/12, w dniu 29 października 2013 r. od małżonków S. zostały zasądzone na rzecz zarządcy sądowego M. N. nierozliczone pożytki w kwocie 769.501 zł, a wyrok ten został uchylony, zaś powództwo oddalone jedynie przez wzgląd na brak legitymacji zarządcy sądowego, to uznać trzeba, że co najmniej 2/16 wymienionej kwoty przypadało na małżonków W.. Mogli oni zatem z powodzeniem rozliczyć w dwójnasób cały swój dług względem (...) zawierając z tą spółką umowę przelewu wierzytelności.

Nieistotne były także te okoliczności, które dotyczyły powiększenia stanu posiadania powodów w spornym prawie. Przedmiotem postępowania w sprawie niniejszej nie była bowiem ważność czynności podejmowanych przez małżonków S.. Bez względu na to, jaki udział w prawie użytkowania wieczystego przypada na rzecz powodów, to i tak przysługiwała im legitymacja do wszczęcia niniejszego postępowania. Kwestia ta będzie jeszcze przedmiotem rozważań na gruncie zarzutu naruszenia przepisu art. 189 k.p.c.. W tym miejscu i jedynie na marginesie wyjaśnić można, że opisana w drugiej apelacji historia powiększania udziałów przypadających na małżonków S. wskazuje, że odbywało się to na podstawie umów darowizny. Wprawdzie wartość darowizn może budzić wątpliwości, ale nie prowadzi to do nieważności umów, a jedynie świadczy o zamiarze zaoszczędzenia na podatku, przy czym za każdym razem organ skarbowy mógł wszcząć postępowanie celem oznaczenia wartości darowizn zgodnie z ich ceną rynkową. Jeśli zaś chodzi o konstrukcję datio in solutum to posługiwał się nią tylko syn powodów D. S. (2) w kontaktach z A. M.. Nie sposób więc twierdzić, że powodowie wykorzystali do zwiększenia ilości swoich udziałów konstrukcję datio in solutum, którą obecnie kwestionują na gruncie transakcji zawartej przez pozwanych. Nie można też tracić z pola widzenia, że przepis art. 109 ustawy o gospodarce nieruchomościami wszedł w życie w roku 1997 (wraz z wejściem w życie całej ustawy), tymczasem transakcje zarzucane przez (...) powodowo jako zmierzające do obejścia prawa pochodzą z lat 1993 – 1995, a więc nie mogły być oceniane przez pryzmat art. 109 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

W związku z argumentami przedstawionymi powyżej chybiony okazał się zarzut naruszenia prawa materialnego, art. 5 k.c. Wprawdzie Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu nie ocenił powództwa przez pryzmat tego przepisu, ale bez względu na to orzeczenie odpowiada prawu. Po pierwsze bowiem myli się skarżąca twierdząc, że powodowie również korzystali z konstrukcji datio in solutum celem powiększenia zakresu swojego władztwa nad prawem użytkowania wieczystego. Po drugie, nie nawet jeśli dokonane przez powodów transakcje były nieważne, to i tak przysługują im udziały, które nabyli pierwotnie oraz udział, który przysługiwał Małżonkom M. i taki stan był wystarczający, aby zainicjować przedmiotowe postępowanie. Po trzecie, z chwilą ujawnienia przez powodów, w księdze wieczystej nieruchomości, udziałów nabytych w latach 1993-1995 należało rozważyć, czy powodowie nie mogli stać się posiadaczami tych udziałów w dobrej wierze (gdyż Gmina wiedziała o tych transakcjach i ich nie kwestionowała). W takiej sytuacji, najpóźniej w roku 2015, powodowie zasiedzieliby prawo użytkowania wieczystego w zakresie udziałów nabytych, gdyby do nabycia doszło w warunkach nieważności. Po czwarte, żądanie ustalenia prawa nie może być oceniane przez pryzmat art. 5 k.c., gdyż powództwo to służy dopiero ustabilizowaniu stanu prawnego. Zauważyć należy, że nieważność opisana w art. 58 § 1 k.c. jest stanem bezwzględnym, który istnieje ex tunc. Zamiar ujawnienia tego stanu nie może być uważany za nadużycie prawa podmiotowego. Po piąte, skonsumowanie przez powodów pożytków z nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste z pominięciem innych współużytkowników wieczystych rodzi odpowiedzialność, w ramach której (...), lub pozwani W. mogą poszukiwać ochrony, bez konieczności odwoływania się do art. 5 k.c. Współwłaściciel (współużytkownik) może domagać się przecież od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wykluczający jego współposiadanie, wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy z zachowaniem przesłanek określonych w art. 224 § 2 lub art. 225 k.c.. Aspekt nierozliczenia pożytków, nie mógł więc wpłynąć na ocenę pozwu przez pryzmat art. 5 k.c..

Chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 109 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Sąd Rejonowy nie przyjął przecież, że umowa zawarta przez (...) i małżonków W. w roku 2015 była nieważna gdyż była sprzeczna z wymienionym przepisem, ale że była nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c., gdyż została podjęta celem obejścia prawa pierwokupu zagwarantowanego przez ustawę. W tym miejscu należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego, który wypowiedział się w tej samej kwestii w innej sprawie, w której za wyjątkiem pozwanych W. skład podmiotowy był tożsamy (II CSK 370/18 legalis). Sąd Najwyższy w uzasadnieniu swojego postanowienia orzekł, że: „co do zagadnienia opartego o art. 453 k.c., skoro obowiązuje zasada swobody umów, nie ma przeszkód aby dłużnik zwolnił się z zobowiązania przez spełnienie innego świadczenia, jeśli również taka jest wola wierzyciela, ale możliwość dania czegoś innego oparta jest na umowie, która powinna spełniać wymagania ważności umów”.

Stanowisko przedstawione powyżej ma zastosowanie również w przedmiotowej sprawie. Sąd Najwyższy jednoznacznie wyjaśnił, że samo zawarcie umowy polegającej na konstrukcji datio in solutum celem przeniesienia udziałów w prawie użytkowania nieruchomości nabytego od gminy nie narusza jeszcze przepisu art. 109 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przepis ten dotyczy bowiem tylko prawa pierwokupu w przypadku transakcji polegającej na sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości i nie dotyka innych sposobów nabycia tego prawa. Jeśli jednak umowa oparta na konstrukcji opisanej w art. 453 k.c. jest nieważna, to nabycie prawa użytkowania wieczystego nie następuje. Przyczyn nieważności umowy może być kilka. Między innymi, zgodnie z art. 58 § 1 k.c. nieważna jest czynność prawna mająca na celu obejście ustawy, przy czym chodzi również o ustawę o gospodarce nieruchomościami i jej art. 109 ust. 1.

Ustalenie nieważności czynności prawnej na podstawie art. 58 § 1 k.c. wymaga wyjaśnienia, jaki cel przyświecał kontrahentom, tylko bowiem czynność „mająca na celu” obejście ustawy może być uznana za nieważną.
Badając kwestię nieważności należy przeprowadzić test pierwszeństwa, w kierunku wyjaśnienia, czy w okolicznościach konkretnego wypadku podstawy do zastosowania konstrukcji datio in solutum istniały, czy też zostały wykreowane tylko po to, aby zablokować prawo pierwokupu wynikające z art. 109 ust 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Spółka (...), odwołując się do art. 5 k.c. i zarzucając powodom, że sami czerpali z art. 453 k.c. oraz z konstrukcji darowizn nie przeprowadziła opisanego wyżej testu. Nie wzięła też pod uwagę, że przed wejściem w życie ustawy o gospodarce nieruchomościami mogła obowiązywać regulacja taka, jak obecnie w zakresie osób bliskich. Obecnie zaś, zgodnie z art. 109 ust. 3 pkt 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami prawo pierwokupu nie przysługuje, jeśli sprzedaż nieruchomości lub prawa użytkowania wieczystego następuje na rzecz osób bliskich dla sprzedawcy. Osoby bliskie nie muszą wiec kreować sztucznie umów sprzedaży celem umożliwienia skorzystania gminie z prawa pierwokupu, gdyż takiego prawa gmina nie posiada. Osoby bliskie mogą zatem korzystać konstrukcji darowizny bądź konstrukcji datio in solutum bez narażenia się na zarzut działania w celu obejścia prawa. Można sądzić, że także w poprzednim stanie prawnym sprzedaż między osobami bliskimi nie rodziła prawa pierwokupu po stronie gminy, a zaznaczyć należy, że bliskość nie oznacza wyłącznie stanu pokrewieństwa.

Między małżonkami W., a władzami spółki (...), żadna bliskość nie występowała, co można przyjąć za pewnik. Celem przedsięwzięć podjętych przez spółkę w roku 2007 było nabycie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości. Cel ten jawi się w sposób jaskrawy skoro przedsięwzięcia spółki zostały podjęte nie tylko wespół z małżonkami W., ale także wespół z innymi współużytkownikami, którzy tak jak W. zamierzali wyzbyć się prawa, gdyż potrzebowali pieniędzy. Cel ten mógł jednak zostać osiągnięty tylko w drodze umowy sprzedaży, gdyż użytkowników wieczystych i (...) nie łączył żaden węzeł zobowiązaniowy, pozwalający na rozliczenie w trybie przewidzianym w art. 453 k.c.. Ponieważ nie łączył ich też węzeł bliskości, który wykluczał zastosowanie prawa pierwokupu, umowa kupna sprzedaży „nie była bezpieczna”, chociaż małżonkowie W. tą drogą mogli zdobyć potrzebna im środki pieniężne – czy to od (...), czy to od Gminy Ł... Z tego powodu spółka (...) i małżonkowie W. (a także inni współużytkownicy) zdecydowali się na wykreowanie pozornych umów pożyczki. Pozorności pożyczki pozwani nie kwestionują, chociaż w orzeczeniu nie wypowiedział się w tym przedmiocie żaden sąd. Z pozorności pożyczki pozwani czynią nawet obecnie atut. Był to zatem stosunek wykreowany jedynie po to, aby stworzyć pozór legalności konstrukcji datio in solutum .

Stosując test pierwszeństwa należało więc uznać, że gdyby małżonkowie W. posiadali wcześniej jakieś ważne zobowiązanie wobec spółki (...) i zamierzali uwolnić się od niego, poprzez przekazanie prawa użytkowania wieczystego, wówczas konstrukcja datio in solutum nie mogłaby zostać uznana nieważną, gdyż jej celem byłoby bezspornie zwolnienie się z długu, a nie obejście prawa. Wykreowanie zadłużenia małżonków W. było tymczasem pozorne, a jego celem było umożliwienie nabycia prawa użytkowanie wieczystego nieruchomości przez spółkę (...) z pominięciem prawa pierwokupu Gminy Ł.. Gdyby nie wykreowanie tego zadłużenia spółka, chcąc nabyć prawo użytkowania wieczystego w udziale przypadającym na współpozwanych, musiałaby skorzystać z umowy sprzedaży.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w spawie III CSK 317/07 (legalis) zamiar obejścia prawa nie musi być zawsze ustalony w drodze przesłuchania stron lub osób biorących udział w dokonywaniu czynności Jeśli z okoliczności, w jakich czynność dokonano oraz z dokumentów towarzyszących jej dokonaniu wynika wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że zamiarem stron było obejście prawa, może być to dostateczna podstawa do zastosowania art. 58 § 1 k.c. W sprawie niniejszej ogół okoliczności świadczy o tym, że małżonkowie W. zadłużyli się tylko po to, aby spółka (...) mogła rozliczyć ich dług w drodze konstrukcji opisanej w art. 453 k.c., przejmując prawo użytkowania wieczystego. Dokonując czynności datio in solutum działali w celu pozbawienia Gminy prawa pierwokupu, które przysługiwałoby jej jeśli zostałaby zawarta zwykła umowa sprzedaży, a tylko taka umowa była w tym przypadku możliwa. Podejmując czynność zbycia udziałów w roku 2015 zapomnieli jednak, że zarówno w roku 2007 jak i w roku 2015 jedyny dług jaki ciążył na małżonkach W. względem (...) pochodził z bezpodstawnego wzbogacenia.

Dla potrzeb dalszych rozważań należało zastanowić się jaki skutek miała pozorna umowa pożyczki. Oczywiście, zgodnie z treścią art. 82 § 2 k.c. była ona nieważna. Nie została zaś podjęta celem ukrycia innej czynności prawnej, której ważność mogłaby być rozważana, ale została wykreowana celem postawienia małżonków W. w stan zadłużenia. Nie istniała więc potrzeba oceny ważności czynności ukrytej, gdyż żadna czynność ukryta nie istniała. W takiej sytuacji nieważność wywołana pozornością jest nieważnością bezwzględną, co oznacza, że czynność ta nie wywołuje żadnych skutków prawnych i występuje od chwili dokonania czynności (ex tunc).

W żadnym wypadku umowa pożyczki nie została unieważniona żadnym wyrokiem o charakterze konstytutywnym, którego skutki powstałyby dopiero w roku 2014 lub 2015 . W szczególności waloru takiego nie miał wyrok wydany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w dniu 31 października 2014 r. w sprawie oznaczonej sygnaturą II C 1028/12. Wyrokiem tym Sąd Rejonowy, po uznaniu powództwa przez (...) i małżonków W., stwierdził jedynie nieważność umowy zawartej przez te osoby w dniu 22 lutego 2007 r. – dotyczącej przeniesienia udziału w prawie użytkowania wieczystego w zamian za zwolnienie z długu, nie opisując jaki dług ciążył na małżonkach W.. W tym miejscu wskazać trzeba, że powództwo w tamtej sprawie opierało się na twierdzeniu, że czynność datio in solutum podjęta została przez pozwanych celem obejścia prawa pierwokupu zastrzeżonego w art. 109 ust. 1 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami i uznanie powództwa mogło dotyczyć tylko tej kwestii. Skoro wówczas pozwani przyznali, że roku 2007 r. działali celem obejścia prawa zagwarantowanego Gminie Ł. w art. 109 ust. 1 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, to nie mogli skutecznie kwestionować roszczenia w sprawie niniejszej. Ich sytuacja nie zmieniła się bowiem, gdyż zarówno w roku 2007, jak i w roku 2015 jedyny dług jaki ciążył na małżonkach W. pochodził z bezpodstawnego wzbogacenia.

Umowa pożyczki zawarta przez strony była pozorna, o czym wszystkie strony tego stosunku wiedziały, a pozorność wiodła do jej nieważności już od chwili podpisania umowy. Na podstawie art. 410 § 1 k.c. przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu stosuje się w szczególności do nienależnego świadczenia. Przepis art. 410 § 2 k.c. wyjaśnia zaś, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany względem osoby, której świadczył. Sytuacja taka ma miejsce w przypadku świadczenia opartego o czynność prawną objętą nieważnością bezwzględną. Spółka (...) w związku z nieważnością umowy pożyczki nie musiała więc świadczyć na rzecz małżonków W., a skoro świadczyła (co nie jest kwestią sporną i wynika z dokumentów) to mogła domagać się zwrotu kwot przekazanych jedynie na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu. Małżonków W. nie chronił bowiem fakt, że spółka (...) wiedziała, że nie była zobowiązana do świadczenia. Przepis art. 411 pkt 1 k.c. stanowi bowiem, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, ale nie dotyczy to sytuacji, gdy świadczenie nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

Przepis art. 453 k.c. mówi o zwolnieniu się dłużnika z zobowiązania. Źródłem zobowiązania może być ustawa, czyn niedozwolony, umowa, bezpodstawne wzbogacenie czy też decyzja administracyjna. W przedmiotowym wypadku źródłem zobowiązania małżonków W. było świadczenie spółki (...) w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Był to więc dług z tytułu nienależnego świadczenia, stanowiącego postać bezpodstawnego wzbogacenia. Bez znaczenia w tym przypadku był fakt, że w akcie notarialnym z roku 2007 dług małżonków W. został opisany, jako pochodzący z umowy pożyczki, skoro strony, które podeszły do aktu zdawały sobie sprawę, że pożyczka była pozorna, a więc nieważna.

Ponieważ pozwani nie kwestionowali pozorności pożyczki, to nie zachodziła potrzeba udzielenia odpowiedzi, czy także ważny węzeł zobowiązaniowy mógł być wykreowany w celu obejścia ustawy przez te same strony przy okazji kolejnej czynności prawnej. Wydaje się, że jest to niemożliwe, gdyż każda umowa objęta planem wykorzystania jej w procederze obejścia prawa przy okazji kolejnej umowy musi być uznana za pozorną.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu skarżącej spółki, sprowadzającego się do twierdzenia, że Sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę innej przyczyny, dla której zawarta została umowa przeniesienia udziałów w prawie użytkowania wieczystego w roku 2015. Podstawa ta zawsze była taka sama i występowała pod postacią długu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Nawet zaś jeśli koncepcja jednolitości długu nie dałaby się w przedmiotowej sprawi obronić, to nie sposób uznać, aby przez wzgląd na treść art. 5 k.c. pozwani mogli czynić atut z pozorności umowy pożyczki twierdząc, że czynność datio in solutum dokonana w roku 2015 dotyczyła całkiem innego długu. Sprzeczne z zasadami współżycia społecznego jest bowiem wywodzenie korzystnych skutków z czynności podjętej z premedytacją w warunkach nieważności.

Oceny przedstawionej wyżej nie zmienia fakt, że obecnie obok środków pochodzących z nieważnej umowy pożyczki pozwani wskazują jeszcze na dwa inne źródła zobowiązań małżonków W. wobec (...). Jednym z nich są koszty postępowania sprowokowane przez pozwanych nieważną czynnością datio in solutum z roku 2007 A drugim jakieś koszty, które pozwana spółka (...) poniosła w sprawie którą prowadziła przeciwko powodom na własne ryzyko nie mając legitymacji procesowej. W pierwszym przypadku nowy dług jest konsekwencją długu wykreowanego celem dokonania nieważnej czynności, a więc także on nie może legalizować czynności podjętej w roku 2015 z tym samym zamiarem ominięcia ustawy. W drugim przypadku trudno nawet mówić o długu pozwanych, skoro sprawę II C 1729/14 Sądu Okręgowego w Łodzi prowadził zarządca na własne ryzyko bez rozeznania, komu przysługuje legitymacja.

W zakresie zarzutu naruszenia prawa materialnego art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i w zw. z art. 109 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, przez przyjęcie, że pozwani w roku 2015 zawarli umowę przeniesienia udziałów w zamian za zwolnienie z długów w celu obejścia prawa pierwokupu przysługującego Gminie Ł. z pominięciem, że podmiotowi temu służyło znacznie skuteczniejsze prawo – żądania rozwiązania umowy o użytkowanie wieczyste powtórzyć należy, że norma zawarta w art. 58 § 1 k.c. ma charakter bezwzględny. Nieważność wynikająca z podjęcia czynności prawnej w celu obejścia prawa występuje już od chwili dokonania tej czynności i stan ten nie może być usunięty poprzez uznanie, że beneficjentowi prawa pierwokupu służy skuteczniejsze prawo. Jeśli bowiem beneficjent prawa pierwokupu przed zawarciem czynności objętej zarzutem nieważności nie skorzystał z uprawnienia do rozwiązania umowy użytkowania wieczystego, to istniała potrzeba badania ważności czynności prawnej, skoro tak skonstruowane zostało powództwo.
W przypadku oddalenia zarzutu nieważności, czynność podjęta przez pozwanych mogła bowiem wywołać skutek, jeśli prawo, którego dotyczyła istniało w dacie podjęcia.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w sprawie I CSK 310/18 (legalis) zgodnie z art. 240 KC w zw. z art. 33 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami ostatecznie to sąd, po uwzględnieniu wszystkich prawnie relewantnych przesłanek, orzeka o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego. Ponieważ skarżąca spółka nie załączyła w poczet materiału dowodowego żadnego wyroku świadczącego o tym, że przed zawarciem przez pozwanych umowy przeniesienia udziałów w prawie użytkowania wieczystego w roku 2015 r. prawo to już nie istniało, zachodziła potrzeba wyjaśnienia, czy czynności prawna podjęta przez małżonków W. i spółkę (...) była ważna. Ocena ta, jak wynika z przedstawionych rozważań wypadła na niekorzyść pozwanych. S. tego nie mogą zmienić wywody przedstawione w apelacji na okoliczność tego, czy skorzystanie przez Gminę z prawa pierwokupu mogło być uznane za przejaw właściwego gospodarowania swoim majątkiem, czy też świadczyłoby na jej niekorzyść, gdyż wiązałoby się z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Prawo pierwokupu zostało zastrzeżone w art. 109 ustawy o gospodarce nieruchomościami jako przywilej gminy i nie jest rzeczą spółki (...) oceniać, co byłoby dla Gminy Ł. bardziej opłacalne. W przedmiotowej sprawie istotne jest tylko to, że poprzez działanie pozwanych podjęte w celu wyłączenia art. 109 ust. 1 pkt 2 ustawy o gospodarki nieruchomościami Gmina Ł. została, pozbawiana swojego przywileju.

Myli się także skarżąca, że skorzystanie przez Gminę z prawa pierwokupu prowadziłoby w tym przypadku do wygaśnięcia prawa użytkowania wieczystego. Owszem, na podstawie art. 110 ust. 4 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami skutek taki mógł nastąpić, ale jedynie, gdyby prawo pierwokupu zostało zrealizowane co do całego prawa użytkowania wieczystego, a nie tylko co do udziału w tym prawie. Jak wynika z zapisów w księdze wieczystej przedmiotowej nieruchomości Gmina Ł., będąc jej właścicielem, jest też ujawniona jako użytkownik wieczysty w zakresie udziału w tym prawie wynoszącego 1/16, nabytego w wyniku skorzystania z prawa pierwokupu. Skoro prawo pierwokupu nie wygasło w tamtym przypadku to nie wygasłoby także, gdyby Gmina zechciała skorzystać z prawa pierwokupu w przypadku sprzedaży udziału w tym prawie, gdyby taka sprzedaż była dokonana przez małżonków W. na rzecz spółki (...). Stanowisko to jest oczywiste, gdyż skorzystanie z prawa pierwokupu w zakresie udziału w prawie użytkowania wieczystego nie może ingerować w prawa innych współużytkowników wieczystych.

Bez znaczenia w kontekście zarzutu naruszenia prawa materialnego art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i w zw. z art. 109 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami było także to, czy małżonkowie W. mogli uregulować swoje zobowiązania wobec (...) jedynie w oparciu o umowę datio in solutum. Kwestia braku środków pieniężnych, które mogłyby zostać przeznaczone na spłatę zadłużenia nie decyduje bowiem o tym, czy umowa została w warunkach nieważności wywołanej działaniem w celu obejścia prawa. Na marginesie tylko wskazać należy, że pozostaje wątpliwość wynikająca z przepisu art. 409 k.c., czy małżonkowie W. musieli w ogóle zwracać pieniądze, skro wzbogacenie zużyli na swoje potrzeby. Istnieje też wątpliwość, czy musieli oni zwracać pieniądze, skoro roszczenia spółki (...), ze względu na treść art. 118 k.c. mogło przedawnić się po upływie lat trzech, gdyż było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przez spółkę. Jeśli zaś małżonkowie W. mimo wszystko chcieli zwrócić dług, to sam skarżący wykazał, że dysonowali znacznym roszczeniem, przeciwko powodom o zwrot części pożytków z nieruchomości, pobranych przez powodów ponad przysługujący im udział i mogli w drodze cesji rozliczyć się ze spółką (...), także stosując konstrukcję datio in solutum. Jeśli zaś W. nie chcieli skorzystać z przedstawionych wyżej instrumentów, to mogli sprzedać swój udział w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz spółki (...) i potrącić swoją wierzytelność o zapłatę ceny z wierzytelnością o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Gdyby zaś Gmina Ł. skorzystała z prawa pierwokupu, wówczas posiadaliby środki na zaspokojenie długu spółki (...). Istniało więc szereg możliwości, które umożliwiały legalne rozlicznie stron bez potrzeby sięgania przez spółkę (...) po instrumenty windykacyjne lub instrumenty polegające na obejściu prawa.

Czynność podjęta w warunkach nieważności bezwzględnej wywołuje skutki erga omnes, Oznacza to, że na nieważność tę mogą powoływać się wszyscy, którzy posiadają w tym interes prawny.

Kwestia interesu prawnego powodów była już przedmiotem badania w bliźniaczej sprawie II CSK 687/13. Sąd Najwyższy wyjaśnił wówczas, że powodowie mają interes parawany w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy zbycia udziału w prawie użytkowania wieczystego, ponieważ na ich sytuację prawną może mieć wpływ istnienie lub brak stosunku prawnego zawiązanego miedzy stronami w następstwie zawarcia umowy. Sąd Okręgowy w sprawie niniejszej podziela w całości argumenty wykorzystane w orzeczeniu Sadu Najwyższego.

Oczywiście, wszystkie uprawnienia powodów do prawa użytkowania wieczystego wyczerpują się w posiadanych przez nich udziałach, a sporna transakcja zawarta między pozwanymi nie wpływa na zakres prawa użytkowania wieczystego powodów. Przypomnieć jednak należy, że w zakresie współwłasności jak i w zakresie współużytkowania wieczystego miedzy współwłaścicielami bądź współużytkownikami powstają relacje o charakterze prawno-rzeczowym lub obligacyjnym - na gruncie art. 206 i 207 k.c. - w związku z pobieraniem pożytków lub ponoszeniem kosztów i ciężarów. Współużytkownik wieczysty musi zatem wiedzieć jaki jest zakres uprawnień i obowiązków innych współużytkowników, aby wiedzieć ile świadczyć na rzecz współużytkowników z pożytków pobranych ponad przysługujący mu udział lub ile od nich rościć z nakładów poczynionych - ponad przysługujący mu udział. Rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych nie usuwa niepewności w tym zakresie w sytuacji, gdy ważność podstawy nabycia udziału w prawie została już zakwestionowana. Zauważyć zaś należy, że w dziale III księgi wieczystej wpisane jest ostrzeżenie o treści: ostrzeżenie o niezgodności treści księgi z rzeczywistym stanem prawnym polegającej na tym, że Central (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością nabyła udział, wynoszący 2/16, należący do K. W. i J. W., na podstawie aktu notarialnego rep a nr 2656/2015 z dnia 24 marca 2015 roku, sporządzonego w łodzi przez notariusza M. W..

Fakt, że spółka (...) jest podmiotem znacznie sprawniejszym od współużytkowników w osobach pozwanych W. i łatwiej niż oni poradzi sobie z egzekucją od powodów pożytków, które być może pobrali oni ponad przysługujący im udział, nie pozbawia powodów interesu prawnego w ustaleniu, kto wchodzi w skład grupy współużytkowników. Nie muszą oni bowiem czekać na wytoczenie powództwa, aby móc kwestionować legitymację (...), albo nie muszą wszczynać własnego postępowania przeciwko (...) o zwrot nakładów i ciężarów, które być może ponieśli ponad przysługujący im udział, aby przekonać się, że legitymacja (...) nie istnieje, lub jest mniejsza niż wynika z treści księgi wieczystej.

Dla interesu prawnego nie miała też znaczenia kwestia uprawnienia przysługującego Gminie na podstawie art. 240 k.c. do rozwiązania umowy o użytkowanie wieczyste. Jak już wyjaśniono powyżej, w oparciu o art. 33 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami, rozwiązanie tej umowy następuje w trybie sądowym. Wyrok ma więc w tym przypadku charakter konstytutywny. Wyrok taki do tej pory nie zapadł, a w każdym razie skarżąca spółka tego nie udowodniła. Nawet jeśli wyrok taki zapadnie, to wywoła on skutek na dzień, w którym stanie się prawomocny i nie usunie sporów między byłymi już użytkownikami na gruncie pożytków pobranych ponad przysługujący udział, albo na gruncie nakładów poczynionych ponad przysługujący udział. O ile co do nakładów można uznać teoretycznie, że ich zwrot obciąży Gminę (chyba że co innego wynika z ustawy lub umowy), to tyle kwestia pożytków nadal nie zostanie rozwiązana. Rozliczenie owych pożytków będzie się wiązało z koniecznością ustalenia, kiedy zostały pobrane i jaki był w danym momencie krąg współużytkowników. Interes prawny wytoczeniu powództwa istniałby więc po stornie powodów nawet, gdyby do rozwiązania umowy użytkowania wieczystego doszło.

Na pierwszy rzut oka można zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Rejonowy nie orzekł o żądaniu stwierdzenia nieważności umowy zbycia przez małżonków W. na rzecz spółki (...) wierzytelności związanych z prawem użytkowania wieczystego nieruchomości. S. ten nie wypełnia jednak dyspozycji art. 321 § 1 k.p.c., który mówi o wyrokowaniu, co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem lub zasądzeniu ponad żądanie. Jeśli już, to w przedmiotowej sprawie występował stan nieobjęcia wyrokiem całości żądania. Zarzut naruszenia prawa procesowego , art. 321 k.p.c. był więc chybiony.

Nieobjęcie wyrokiem całości żądania powoduje, że nie istnieje rozstrzygnięcie w zakresie pominiętym. S. sententia non existens uzasadnia odrzucenia środka zaskarżenia, jeśli dotyczy on treści, której sąd pierwszej instancji w orzeczeniu nie zawarł. W przedmiotowym wypadku Sąd Okręgowy uznał jednak, że nie istniała potrzeba odrzucenia apelacji w zakresie zarzutu naruszenia prawa procesowego art. 321 § 1 k.p.c., gdyż pominięcie części żądania przez Sąd Rejonowy było pozorne. Zgodnie bowiem z treścią § 6 aktu notarialnego z dnia 24 marca 2015 r. małżonkowie W. przenieśli na spółkę (...) udział wynoszący 2/16 w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości wraz ze wszystkim prawami i roszczeniami. Przeniesienie praw i roszczeń był więc akcesoryjne do przeniesienia udziałów. Skoro więc czynność przeniesienia udziałów była nieważna to nie wywołała skutku w zakresie przeniesienia praw i roszczeń.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Na zasądzone od skarżącej na rzez powodów koszty składało się wynagrodzenie pełnomocnika, ustalone w stawce minimalnej od wskazanej wartości przedmiotu zaskarżenia, na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 15 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U z 2015, poz. 1800, ze zmianami).