Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 53/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 czerwca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Bess

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Grzegorz Krężołek (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paulina Klaja

po rozpoznaniu w dniu 15 czerwca 2020 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództw R. M., K. M. (1), K. M. (2), M. M. (1), M. M. (2), J. M. i M. M. (3)

przeciwko Zespołowi Opieki Zdrowotnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 27 listopada 2019 r. sygn. akt I C 2139/17

oddala apelację.

SSA Robert Jurga SSA Jerzy Bess SSA Grzegorz Krężołek

Sygn. akt : I ACa 53/20

UZASADNIENIE

W częściowym uwzględnieniu żądań powodów: R. M., M. M. (1), M. M. (2), J. M., M. M. (3) , K. M. (2) i K. M. (1) , skierowanych przeciwko Zespołowi Opieki Zdrowotnej w S. z tytułu zadośćuczynień za doznaną krzywdę , odszkodowań z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej , a w odniesieniu do zastępowanych przez matkę , K. i K. M. (2), także świadczeń rentowych z tytułu kompensaty ciążącego na ojcu obowiązku alimentacyjnego wobec nich , jako następstw samobójczej śmierci ich męża i ojca T. M. (1) , spowodowanej brakiem należytej opieki medycznej podczas jego pobytu u strony pozwanej w okresie 29 kwietnia – 1 maja 2014r , Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 27 listopada 2019r :

-zasądził od strony pozwanej Zespołu Opieki Zdrowotnej w S. tytułem zadośćuczynień za doznane krzywdy na rzecz :

a/ R. M. kwotę 80.000 zł.

b/ K. M. (1) kwotę 80.000 zł,

c/ K. M. (2) kwotę 80.000 zł. ;

d/ M. M. (1) kwotę 70.000 zł ;

e/ M. M. (2) kwotę 70.000 zł. ;

f/ J. M. kwotę 70.000 zł. oraz

g/ M. M. (3) kwotę 70.000 zł.

W stosunku do żony zmarłego przyznał również 20 000 złotych tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Natomiast w odniesieniu do uwzględnionych we wskazanych zakresach żądań wszystkich powodów, zostały one zasądzone wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie , w odniesieniu do każdego z nich od dnia 31 marca 2018r do dnia zapłaty,[ pkt I – VII sentencji wyroku ] ,

-oddalił powództwo w pozostałej części [ pkt VIII],

- zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 1.400 zł. tytułem części kosztów sądowych[ pkt IX]

-zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego[ pkt X] oraz

- nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa[ pkt XI sentencji wyroku ]

Za niesporne pomiedzy stronami Sad I instancji uznał następujące fakty :

W dniu 1 maja 2014 r. T. M. (1) przebywając w Szpitalu w S. na Oddziale (...)wyskoczył przez okno, skutkiem czego poniósł śmierć na miejscu.

Zgodnie z orzeczeniem (...)Komisji (...) w K. z dnia 25 maja 2016 r. zdarzenie polegające na leczeniu męża i ojca powodów w tej placówce służby zdrowia, w okresie od dnia 29 kwietnia 2014 r. do 1 maja 2014 r. którego następstwem była szkoda majątkowa i niemajątkowa w postaci zgonu pacjenta T. M. (1), jest zdarzeniem medycznym.

Orzeczeniem z dnia 26 stycznia 2017 r. (...)Komisja (...) w K. po rozpoznaniu skargi Zespołu Opieki Zdrowotnej w S. o stwierdzenie niezgodności z prawem orzeczenia (...) Komisji (...)w K. z wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy z dnia 4 października 2016 r. skargę tę oddaliła .

Postanowieniem z dnia 7 maja 2015 r. Prokuratura Rejonowa w S. umorzyła śledztwo w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu T. M. (1) wobec którego ciążył obowiązek opieki, a następnie nieumyślnego spowodowania jego zgonu w S. tj. czyn z art. 160 § 2 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk – wobec stwierdzenia, że czyn nie wyczerpuje ustawowych znamion czynu zabronionego.

W zakresie okoliczności spornych , Sąd I instancji ustalił następujące fakty :

T. M. (1) w chwili swej śmierci miał (...) lat. Mieszkał z żoną i szóstką dzieci na piętrze w domu rodzinnym, w którym na parterze mieszkali jego rodzice. Z zawodu był górnikiem. Przed śmiercią pobierał emeryturę górniczą o wysokości ok. 3.000 zł. netto miesięcznie Pracował również w Szkole Podstawowej Stowarzyszenia (...) w K. na 1/2 etatu jako palacz – konserwator. Jego wynagrodzenie brutto w 2014 roku wynosiło 840 zł. miesięcznie.

Pomagał sąsiadom przy robotach budowlanych. W ostatnim okresie życia zajmował się rozbudową domu rodzinnego (budowana czterech pokoi i dwóch łazienek na piętrze domu).

Wykonywał w domu konieczne prace, gdy żona szła do pracy , zajmował się dziećmi, w tym uczył synów techniki budowlanej, hydrauliki oraz elektryki. Samodzielnie wykonywał drobne prace remontowe. Wcześniej nie chorował, miał zalecane leki na uregulowanie ciśnienia. Od jakiegoś czasu pił alkohol.

W dniu 29 kwietnia 2014 r. z uwagi na złe samopoczucie wraz z żoną i córką udali się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ZOZ w S.. Był to okres przed tzw. długim weekendem i nie było możliwości zasięgnięcia gdzie indziej porady lekarskiej.

W szpitalu T. M. (1)zgłosił zażółcenie powłok skórnych, oczu, ból głowy, osłabienie, nadmierną potliwość, brak apetytu, w ciągu dnia krwawienie z nosa. Ostatnie spożycie alkoholu – trzy dni temu. Po wstępnym rozpoznaniu żółtaczki został hospitalizowany na Oddziale (...)Szpitala.

W nocy z 29 na 30 kwietnia był niespokojny, miał omamy wzrokowe, wstawał, chciał mopem myć podłogę w sali, próbował uciec ze szpitala.

W związku z nasilającymi się objawami, opiekujący się nim lekarz G. T. w ciągu dnia skonsultował się telefonicznie z lekarzem psychiatrą ze Szpitala (...) w A., który stwierdził, że ze względu na stan somatyczny chorego (duże uszkodzenie wątroby i żółtaczkę) nie może przyjąć pacjenta na oddział (...) ponieważ w Szpitalu w A. nie ma lekarza internisty. Telefonicznie zostało zweryfikowane jakie leki należy podawać pacjentowi.

W ciągu dnia pacjenta odwiedzali członkowie rodziny . Było to związane również z postulatem personelu medycznego aby ktoś z najbliższych pilnował go z uwagi na opisany sposób zachowania. Najpierw do szpitala pojechały córki M. i J.. Ojciec był wówczas niespokojny, chodził po korytarzu i oglądał obrazy, wchodził do innych pokoi, chciał klatką schodową samodzielnie się oddalić, nie mówił cały czas w sposób świadomy miejsca i czasu. Sytuacji nie poprawiły podane mu leki.

Po konsultacji ze starszym lekarzem, dr G. T., za zgodą rodziny, podjął decyzję o zastosowaniu wobec T. M. (1)przymusu bezpośredniego w postaci mechanicznego unieruchomienia za pomocą pasów .

Celem ich zastosowania został przeniesiony z dotąd zajmowanej sali nr (...) – gdzie w oknach znajdowały się kraty i na której przebywali także inni pacjenci, którzy objawiali się jego zachowania - skarżyli się na nie , tłumacząc, że czują się zagrożeni , do sali nr (...) Nie było w niej żadnych zabezpieczeń w oknach. Drzwi do tej sali były widoczne z dyżurki. Był na niej jedynym pacjentem.

Sam zabieg unieruchomienia został wykonany przez pielęgniarki w obecności lekarza G. T. oraz pracowników ochrony o godzinie 17.00.

Pacjentowi zapięto skórzane pasy poprzez zapięcie ich sprzączek w nadgarstkach oraz kostkach. Podczas tych czynności T. M. (1) był spokojny, nie wyrywał się. Wcześniej wytłumaczono mu, że zostanie unieruchomiony.

W tym czasie w szpitalu byli obecni jego żona- powódka R. M. i syn M., którzy pozostawali na korytarzu.

Po zakończeniu czynności drzwi prowadzące do sali (...)pozostały uchylone. Najbliżsi nie wchodzili do środka, aby nie denerwować chorego. Przed opuszczeniem szpitala udali się jeszcze do dr. T., który ich poinformował, że rokowania pomimo wszystko są dobre .

O godzinie 17.15 pielęgniarka usiłowała nakarmić pacjenta, lecz bezskutecznie. T. M. (1) nie chciał przyjąć pożywienia, był spokojny, apatyczny.

O godzinie 17.25 pielęgniarki usłyszały krzyk z sali na której leżał T. M. (1), i jak do niej wbiegły okazało się, że pacjent wyswobodził się z pasów (pasy zwisały rozpięte) i wyskoczył przez okno . Poniósł śmierć na miejscu w wyniku wielonarządowego urazu.

Z dalszej części ustaleń wynika , iż (...) Komisja (...) w K. po przeprowadzeniu postępowania ustaliła, że zgodnie z obowiązującym w Szpitalu w S. standardem „stosowania przymusu bezpośredniego” izolacja pacjenta powinna polegać na umieszczeniu go pojedynczo w zamkniętym i odpowiednio przystosowanym pomieszczeniu.

Warunki sali nr (...) nie spełniały wskazanych kryteriów z uwagi na brak krat w oknach, brak zabezpieczeń uniemożliwiających otwarcie okna od wewnątrz, brak wizualnego monitoringu oraz niewidoczność łóżka z punktu pielęgniarskiego (zabezpieczenia uniemożliwiające otworzenie okien od wewnątrz były na sali nr (...)

Zastrzeżenia Komisji dotyczyły także jakości samego unieruchomienia pasami, „które , [jak wskazywała w oparciu o przeprowadzoną w toku postępowania opinię ] możliwe , iż były zapięte w takim stopniu, że umożliwiły uwolnienie się z nich…”.

Sama opieka medyczna nad pacjentem , podczas jego pobytu u strony pozwanej w dniach 29 kwietnia 2014 r. – 1 maja 2014 r. była zgodna z wiedzą medyczną i standardami postępowania obowiązującymi w odniesieniu do pacjentów z jednostkami chorobowymi jakie rozpoznano u pacjenta, tj. z majaczeniem alkoholowym i alkoholową niewydolnością wątroby.

Z uwagi na znaczne uszkodzenie wątroby pacjent potrzebował opieki internistycznej przez całą dobę, a więc leczenie majaczenia alkoholowego nie mogło odbywać się w szpitalu psychiatrycznym.

Majaczenie , jak ustalił Sąd I instancji na podstawie przeprowadzonej opinii z zakresu psychiatrii, to krótkotrwała psychoza związana z odstawieniem alkoholu po ciągu opicznym, stan jakościowych zaburzeń świadomości z omamami wzrokowymi, znacznym pobudzeniem psychoruchowym, autoagresją.

To stan w którym pacjent zagraża bezpośrednio życiu lub zdrowiu własnemu lub innych osób, a więc zastosowanie przymusu bezpośredniego w postaci unieruchomienia było prawidłowe – zgodne z art. 18 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Zastosowane wobec T. M. (1) leczenie farmakologiczne (leki z grupy benzodiazepin) było prawidłowe i zgodne z wiedzą medyczną.

Ponadto Sąd Okręgowy ustalił , że : R. M. pozostawała w związku małżeńskim z T. M. (1) przez dwadzieścia pięć lat. Mają szóstkę wspólnych dzieci.

Za życia męża to on przede wszystkim prowadził wspólne gospodarstwo rolne , zajmował się inwentarzem, wykonywał wszystkie niezbędne w nim prace . Powódka pracowała poza rolnictwem jako pakowacz Obecnie ma rentę o wysokości najniższej renty krajowej.

W związku ze śmiercią męża nie otrzymuje żadnych świadczeń. Rodzina zaniechała prowadzenia gospodarstwa. Z jego części korzystają sąsiedzi np. zbierając siano.

K. i K. – bliźniaki, w dacie śmierci ojca mieli (...) lat. Kończyli szkołę podstawową. Otrzymują rentę po jego śmierci w wysokości po ponad 1.000 zł. miesięcznie.

Łącznie dla trójki małoletnich w dacie śmierci T. M. (1)jego dzieci , a oprócz braci bliźniaków była to jeszcze córka M. , przyznane zostało tytułem tych świadczeń 3000 złotych miesięcznie / netto/.

K. i K. najbardziej z wszystkich dzieci przeżyli śmierć ojca, byli wówczas najmłodsi i najbardziej z nim zżyci. To tata był z nimi w domu, gdy mama szła do pracy.

W gimnazjum, K. zbuntował się przeciwko zaistniałej sytuacji, zaczął się źle zachowywać, był pod wpływem starszego kolegi, którego wyrzucono ze szkoły i którego rolę w stosunku do innych przejął. K. był i jest zamknięty w sobie, dlatego nie okazywał emocji na zewnątrz.

Matka doprowadziła do objęcia ich opieką psychologiczną, na którą bardziej otwarty okazał się być K.. Obydwaj bracia zaczęli uzyskiwać gorsze wyniki w nauce. W efekcie, do skończenia gimnazjum, mieli korepetycje, K. z niemieckiego, matematyki, geografii, a K. z matematyki. Po skończeniu gimnazjum, obaj kontynuują naukę w szkole zawodowej – jeden uczy się na elektryka a drugi na kierowcę mechanika. Sami wybrali sobie szkoły, w których kontynuują naukę.

M. w dacie zdarzenia miała (...) lata. Był samodzielny, chociaż mieszkał i dalej mieszka w domu rodzinnym. Pracował wówczas na 1/4 etatu w myjni samochodowej.

Obecnie pracuje na cały etat w B. jako mechanik. To ojciec uczył go różnych umiejętności praktycznych związanych z pracami domowymi, w tym związanymi z prowadzeniem gospodarstwa.

M. w dacie śmierci taty miał (...) lat. Był samodzielny, pracował przy instalacjach kanalizacyjnych. Z zawodu jest murarzem. To on pojechał do szpitala w odwiedziny i jako pierwszy zastał pustą salę nr(...) dowiadując się o śmierci ojca.

Obecnie częściej przebywa w Niemczech , gdzie pracuje , niż w domu rodzinnym.

Z zarobionych pieniędzy kwoty ok. 250 – 300 euro miesięcznie wysyła matce , aby ją wspomóc. Po śmierci ojca, bardzo odczuł jego brak. Zachował o nim tylko dobre wspomnienia. Jak twierdził , ojciec zawsze był w domu, pomagał, wspierał go .

Chodząc do szkoły zawodowej przez rok zamiast na praktyki w szkole zostawał w domu , a T. M. (1)uczył go umiejętności zawodowych.

J. M. w dacie śmierci taty miała (...)lat, była samodzielna. Pracuje jako monter wiązek. Skończyła technikum budowlane. Myślała o studiach architektonicznych. Nie doszło do tego, bo ojciec zmarł, odeszła jej chęć do nauki . Maturę zdała na podstawowym poziomie . Uznawała zamarłego jako dobrego ojca, z którym można było porozmawiać i który w razie potrzeby pomagał.

M. M. (3)miała w chwili śmierci ojca (...) lat.

Skończyła technikum gastronomiczne. Szkołę wybrała świadomie, zawsze lubiła gotować. Obecnie kontynuuje naukę w Ż., na kierunku BHP.

Cała rodzina bardzo przeżyła śmierć T. M. (1).

Po uzyskaniu od policji, która przejechała do ich domu, informacji o samobójczej śmierci koniecznym było wezwanie pogotowania, do rodziców zmarłego i później do jego żony. Rodzina nadal kultywuje pamięć zmarłego.

W ramach oceny prawnej zgłoszonych roszczeń Sąd I instancji stanął na stanowisku , iż są one co do zasady usprawiedliwionymi albowiem strona pozwana odpowiada za następstwa samobójczej śmierci T. M. (1) w postaci krzywdy najbliższych członków jego rodziny, na podstawie art. 415 kc w zw. z art. 430 kc , wobec nie dochowania wymagań organizacyjnych prawidłowego funkcjonowania jednostki służby zdrowia .

Konsekwencje tych zaniedbań , których dopuścił się w sposób zawiniony personel medyczny opiekujący się T. M. (1) podczas jego pobytu w szpitalu , pozostają przy tym w adekwatnym związku przyczynowym z jego śmiercią.

Formułując taki wniosek Sąd Okręgowi w pierwszej kolejności wskazali , że większość zarzutów powodów na których opierali oni podstawę swoich roszczeń indemnizacyjnych , a które dotyczyły samego sposobu diagnostyki oraz sposobu leczenia ich męża im ojca okazało się nieuzasadnione albowiem w tym zakresie sposób postępowania osób opiekujących się pacjentem, w okresie pomiedzy 29 kwietnia a 1 maja 2014r była prawidłowa.

Dotyczyło to , wobec stwierdzonych u niego objawów chorobowych i sposobu zachowania , decyzji o nie uiszczaniu T. M. (1)w szpitalu psychiatrycznym oraz użycia wobec niego środka zabezpieczającego- unieruchomienia pasami bezpieczeństwa.

Jednakowoż odpowiedzialność strony pozwanej wynika z nieprawidłowości związanych ze sposobem zastosowania tego przymusu i warunków w jakich przebywał T. M. (1) już po unieruchomieniu.

Sąd Okręgowy odwołał się przy tym do obowiązującego naówczas u strony pozwanej standardu „stosowania przymusu bezpośredniego: (standard nr(...) wersja(...) z dnia 30 lipca 2012 r.)

Zgodnie z nim izolacja powinna polegać na umieszczeniu pacjenta pojedynczo w odpowiednio zamkniętym i przystosowanym pomieszczeniu.

Umieszczenie T. M. (1) w sali nr (...) tym wymaganiom nie odpowiadało albowiem pomieszczenie to, gdzie został pozostawiony bez należytego nadzoru , nie miało zabezpieczeń uniemożliwiających otwarcie okna od wewnątrz, dodatkowo okno nie miało krat, brakowało wizualnego monitoringu, w tym łóżko z pacjentem nie było widoczne z punktu pielęgniarskiego gdyż drzwi do sali gdzie przebywał , były przymknięte.

Sąd I instancji zwrócił przy tym uwagę , że właściwe zabezpieczenia okien miała sala numer (...), gdzie ofiara samobójstwa przebywała wraz z innymi pacjentami przed zastosowaniem unieruchomienia. Brak było zatem, przeszkód aby przenieść pozostałych do sali nr (...), pozostawiając T. M. (1) w dotąd zajmowanym pomieszczeniu.

Zdaniem Sądu o odpowiedzialności szpitala decyduje także sama nieprawidłowość /nieskuteczność / unieruchomienia. Taki wniosek wynika z faktu , iż pacjent zdołał się samodzielnie uwolnić z pasów w czasie nie dłuższym aniżeli piętnaście minut , który upłynął pomiedzy opuszczeniem sali przez pielęgniarkę , która usiłowała nakarmić go, a czasem kiedy doszło do wyskoczenia przez okno. Nastąpiło to w niespełna trzydzieści minut od chwili zapięcia klamer pasów na nadgarstkach i kostkach nóg T. M. (1).

W momencie kiedy personel pielęgniarski usłyszał z sali krzyk na właściwą reakcję , w tych okolicznościach , zabrakło już czasu.

Sąd podkreślił także , iż prawidłowa realizacja świadczeń medycznych , która w przypadku męża i ojca powodów dotyczyła osoby z zaburzeniami o podłożu psychiatrycznym/ psychotycznym / powinna być w sposób szczególny staranna z punktu widzenia zapewnienia mu bezpieczeństwa.

Opisane nieprawidłowości organizacyjne takiego bezpieczeństwa nie zapewniły , a zaniedbania w tym zakresie umożliwiły podjęcie przez pacjenta próby samobójczej [która okazała się skuteczna ] .

Odwołując się do judykatu Sądu Najwyższego z 4 maja 1977 r., I CR 115/77 w konkluzji oceny prawnej Sąd I instancji uznał , że sposób postępowania personelu medycznego był obiektywnie nieprawidłowy , a deliktowa odpowiedzialność szpitala opiera się na tzw . winie organizacyjnej.

Rozważając zasadności roszczeń zgłoszonych przez powodów w odniesieniu do ich rodzajów oraz wysokości , uznał za zasadne- w części - jedynie te , w ramach których żona i dzieci zmarłego dochodzili zadośćuczynień za doznane w następstwie tragicznego zgonu T. M. (1) krzywdy, a w odniesieniu do R. M. także co do roszczenia odszkodowaczego0 dla którego podstawa normatywna jest przepis art. 446 §3 kc.

Odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych wypracowanego na tle wykładni art. 446 §4 kc w odniesieniu do tego jakie elementy powinny decydować o określaniu wysokości niewymiernego ze swej natury świadczenia kompensacyjnego , które ma posłużyć wyrównaniu uszczerbku niemajątkowego w postaci krzywdy i odnosząc je do indywidualnie ustalonej w sprawie , sytuacji każdego z powodów i jego relacji z T. M. (1) , Sąd Okręgowy uznał , że kwotami właściwie wyrównującymi te uszczerbki są :

- w odniesieniu do żony zmarłego, R. M. oraz najmłodszych jego synów K. i K. kwoty po 80 000 złotych.

- w odniesieniu do pozostałych dzieci T. M. (1) kwoty po 70 000 złotych.

W pozostałych częściach jako wygórowane , bo nie usprawiedliwione rzeczywistymi rozmiarami tych uszczerbków , roszczenia te oddalił.

Sad Okręgowy ocenił jako w części uzasadnione żądanie R. M. przyznania na jej rzecz odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej spowodowanej śmiercią męża.

Uznał , że kwota ta , biorąc pod rozwagę ,że w ten sposób może być , w obecnym stanie prawnym , przy obowiązywaniu art. 446 §4 kc , wyrównywana wyłącznie szkoda o wymiarze ściśle majątkowym , nie może być w ustalonej w sprawie sytuacji R. M. , wyższa aniżeli 20 000 złotych.

Argument o ściśle majątkowym charakterze uszczerbku kompensowanym na podstawie art. 446 §3 kc oraz konieczności jego ścisłego dowiedzenia przez żądającego był przyczyną , która zdecydowała o tym , iż tożsame roszczenia dzieci zmarłego zostały przez Sąd Okręgowy oddalone.

Sąd niższej instancji odmówił także roszczeniu najmłodszych z dzieci T. M. (1) K. i K. , domagających się świadczeń rentowych opartych na podstawie art. 446 §2 kc.

W tym zakresie stanął na stanowisku , że zważywszy na to, w jakim zakresie ojciec przed śmiercią emeryt z uposażeniem łącznym około 3 800 złotych miesięcznie mógł realnie przyczyniać się do zaspokajania potrzeb obu bliźniaków oraz na to , że każdy z nich otrzymuje po ojcu świadczenie rentowe w wymiarze ponad 1 000 złotych w skali miesiąca , świadczenie tego rodzaju nie jest żadnemu z nich należne.

Odsetki od przyznanych świadczeń kompensacyjnych Sąd I instancji zasądził od dnia następnego od daty doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu była norma art. 100 kpc.

Strona pozwana została natomiast , w warunkach gdy zakres uwzględnionych roszczeń wyniósł 50 % ich łącznego wymiaru , zobowiązaną do zwrotu na rzecz powodów połowy wniesionej przez nich opłaty od pozwu. Nie pokryta ich częścią został obciążony Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku złożyła jedynie strona pozwana.

Zakresem jej zaskarżenia objęła te części rozstrzygnięcia , którymi roszczenia powodów zostały uwzględnione i Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu.

We wniosku środka odwoławczego apelująca postulowała taką zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia w następstwie której żądania powodów zostaną oddalone w całości , a na rzecz strony pozwanej zostaną od nich przyznane koszty postępowania przed Sądami obu instancji.

Apelacja została oparta na następujących zarzutach.

- naruszenia prawa procesowego, w sposób mający dla treści wyroku istotne znaczenie , a to art. 233 §1 kpc w następstwie przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów i zastąpienia jej oceną dowolną .

Podnoszonej nieprawidłowości Zespół Opieki Zdrowotnej w S. upatrywał w niepoprawnym przyjęciu , że doszło u strony skarżącej do nieprawidłowości organizacyjnych w zakresie zastosowania wobec T. M. (1) środka przymusu bezpośredniego [ unieruchomienia pasami bezpieczeństwa ] mimo ,że materiał dowodowy nie dawał dostatecznych podstaw do sformułowania takiego wniosku.

Wada ta miała dotyczyć także wadliwej interpretacji przez Sąd treści dokumentu zatytułowanego standard nr (...) z 30 lipca 2012r , co doprowadziło do konkluzji , iż umieszczenie pacjenta w sali nr (...) było nieprawidłowe , poprzez braki w jej zabezpieczeniu , mimo z tego dokumentu tego rodzaju wymagania , których szpital miał nie dopełnić, nie wynikają.

Skarżąca upatrywała podnoszonej nieprawidłowości proceduralnej także w niepoprawnej , jej zdaniem , ocenie zeznań świadków - personelu medycznego opiekującego się T. M. (1) w okresie 29 kwietnia – 1 maja 2014r . Właściwa ocena tych depozycji potwierdza tymczasem , iż żadne z przyjętych przez Sąd I instancji nieprawidłowości nie miały miejsca a lekarz i pielęgniarki postępowały wobec pacjenta właściwie.

Apelująca zarzuciła także iż , Sąd bezpodstawnie obdarzył wiarygodnością relacje żony i dzieci zmarłego w zakresie tego jaką rolę w rodzinie pełnił ojciec i mąż. Nie uwzględnił przy tym , że T. M. (1) cierpiał na chorobę alkoholową, a zeznający mają interes w tym aby fakt ten pomijać,

- naruszenia prawa materialnego :

a/ art. 35 kc w zw z §78 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 28 czerwca 2012r w sprawie sposobu stosowania i dokumentowania zastosowania przymusu bezpośredniego oraz dokonywania oceny zasadności jego zastosowania , jako następstwa nieuzasadnionego , w świetle treści zgromadzonego materiału dowodowego przyjęcia , że u strony pozwanej doszło , w ranach sprawowania opieki nad T. M. (1)do nieprawidłowości organizacyjnych przy stosowaniu wobec niego unieruchomienia przy użyciu pasów bezpieczeństwa ,

b/ art. 415 kc w zw z art. 430 kc oraz 361 §1 kc wobec niezasadnego uznania , że ZOZ w S. jest odpowiedzialny za szkody , których doznali najbliżsi zmarłego, w warunkach , gdy sposób udzielania mu świadczeń medycznych był niewadliwy, a jego samobójcza śmierć nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze sposobem postępowania personelu medycznego szpitala,

c/ art. 446 §3 i 4 kc, jako następstwa zasądzenia na rzecz żony i dzieci zmarłego części dochodzonych na podstawie wskazanych norm świadczeń kompensacyjnych mimo, że brak było ku temu [ co do zasady ] dostatecznych podstaw w faktach wynikających ze zgromadzonego w sprawie materiału procesowego, o ile byłyby one ustalone poprawnie.

Powodowie nie odnieśli się do apelacji strony pozwanej.

Rozpoznając apelację strony pozwanej , Sąd Apelacyjny rozważył :

Środek odwoławczy nie jest uzasadniony i podlega oddaleniu.

Nie ma racji skarżąca, stawiając zarzut naruszenia art. 233 §1 kpc.

Przypomnieć należy , odwołując się do utrwalonego i podzielanego przez skład Sądu Apelacyjnego rozstrzygającego sprawę , stanowiska Sądu Najwyższego , wypracowanego na tle wykładni art. 233 §1 kpc , iż jego skuteczne postawienie wymaga od strony wykazania na czym , w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów polegała nieprawidłowość postępowania Sądu, w zakresie ich oceny i poczynionych na jej podstawie ustaleń.

W szczególności strona ma wykazać dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością czy uznanie, w odróżnieniu od innych, szczególnego ich znaczenia dla dokonanych ustaleń , nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego i [lub ] zasadami logicznego rozumowania , czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia.

Nie oparcie stawianego zarzutu na tych zasadach , wyklucza uznanie go za usprawiedliwiony, pozostając dowolną , nie doniosłą z tego punktu widzenia polemiką oceną i ustaleniami Sądu niższej instancji.

/ por. w tej materii , wyrażające podobne stanowisko , powołane tylko przykładowo, orzeczenia Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2001, sygn. IV CKN 970/00 i z 6 lipca 2005 , sygn. III CK 3/05 , obydwa powołane za zbiorem Lex/

Ponadto nie można tracić z pola widzenia również , że swobodna ocena dowodów stanowi jeden z podstawowych elementów składających się na jurysdykcyjną kompetencję Sądu , który dowody bezpośrednio przeprowadza.

Ma to m. in. i takie następstwo , że nawet w sytuacji w której z treści dowodów można , w zakresie ustaleń , wyprowadzić równie logiczne , chociaż przeciwne do przyjętych przez Sąd I instancji wnioski , to zarzut naruszenia normy art. 233 §1 kpc , pomimo to , nie zostanie uznany za usprawiedliwiony.

Dopóty , dopóki ocena przeprowadzona przez Sąd ocena mieści się w granicach wyznaczonych przez tę normę procesową i nie doznały naruszenia wskazane tam jej kryteria , Sąd Odwoławczy obowiązany jest ocenę tę , a co za tym idzie także wnioski z niej wynikające dla ustalań faktycznych , aprobować .

To , w jaki sposób Zespół Opieki Zdrowotnej w S. motywuje oceniany zarzut wyklucza jego podzielenie.

W miejsce rzeczowej , opartej na wskazanych wyżej kryteriach , polemiki z oceną zindywidualizowanych dowodów dokonaną przez Sąd I instancji, skarżący szpital poprzestał na ich własnej weryfikacji w zakresie wiarygodności i interpretacji ich treści.

W odniesieniu do dokumentu na który apelujący się powołuje się , standardu nr(...)z 30lipca 2012r poprzestaje na przedstawieniu własnej oceny jego treści , w tym w szczególności wymagań w zakresie bezpieczeństwa , które mają być gwarantowane pacjentom wobec których zastosowano unieruchomienie./ pasy bezpieczeństwa /.

W odniesieniu relacji wskazywanych przez skarżący szpital świadków i powodów , krytyka ta ogranicza się do stwierdzenia , że świadkowie ci potwierdzili , że reguły właściwej opieki, w tym w zakresie zabezpieczenia jego bezpieczeństwa w odniesieniu do T. M. (1) były zachowane. Natomiast podstawą krytyki oceny zeznań powodów dokonanej przez Sąd Okręgowy jest to, że nałóg alkoholowy pacjenta wykluczał go z roli w wielodzietnej rodzinie , którą jako wiodącą przypisywali mu zainteresowani najbardziej dla siebie korzystnym rozstrzygnięciem, powodowie. Stąd ich depozycje należało / zdaniem apelującej / procesowo zdeprecjonować , czego nie czyniąc, Sąd dopuścił się zarzucanej nieprawidłowości procesowej.

Taki sposób motywowania stawianego zarzutu uzasadnia jego odparcie.

Zatem jedynie na marginesie należy zauważyć , że gdyby w sali nr (...), w której T. M. (1) pozostał , bezpośrednio po unieruchomieniu sam , bez jakiegokolwiek nadzoru ze strony personelu medycznego, odpowiedzialnego za bezpieczeństwo pacjenta pozostającego pod wpływem psychozy [ nawet z dyżurki pielęgniarek wnętrze sali , z uwagi na przymknięte drzwi nie było widoczne ] istniały tylko także zabezpieczenia jak te w sali nr (...) , skąd przeniesiono ofiarę przeszłej skutecznej próby samobójczej [ kraty w oknach i zabezpieczenie przed ich otwarciem od wewnątrz ] , wyskoczenie przez okno, nawet w warunkach wcześniejszego samo uwolnienia się pacjenta z pasów bezpieczeństwa nie byłoby możliwe.

Już te fakty każą ocenić , że w szpitalu nie dochowano, w sposób zawiniony, przez personel , zasad gwarantujących bezpieczeństwo pacjentów przy realizowaniu wobec nich świadczeń medycznych.

Ma przy tym rację Sąd I instancji wskazując , że staranność w odniesieniu do ich zachowania powinna być szczególna wobec takich pacjentów z objawami psychotycznymi , jakie stwierdzono bezpośrednio przed zgonem u męża i ojca powodów , których tylko z przyczyn somatycznych/ żółtaczka i uszkodzenie wątroby / nie można było leczyć w tym czasie psychiatrycznej placówce specjalistycznej.

Stwierdzone u T. M. (1) i utrzymujące się pomimo podjęcia leczenia farmakologicznego objawy psychotyczne wskazywały na zagrożenie jakie niosą one dla pacjenta i osób mających z nim kontakt . Stąd ostatecznie podjęta / merytorycznie prawidłowa pod względem medycznym / decyzja o unieruchomieniu go pasami bezpieczeństwa.

Nie tylko tych podwyższonych w zakresie staranności , które z uwagi na jego stan, działań zapewniających bezpieczeństwo po unieruchomieniu bezpieczeństwo, które były niezbędne ale nawet tych na podstawowym poziomie bezpieczeństwa szpital wówczas wobec T. M. (1) nie spełnił.

Dodatkowo zauważyć trzeba, że podobną ocenę wyraziła wcześniej (...) Komisja (...)w K., a potwierdziła ją , oddalając skargą ZOZ w S. o ponowne rozpoznanie sprawy (...)Komisja (...) w K..

Z podanych przyczyn nie można też podzielić stawianego zarzutu o ile za jego pośrednictwem apelująca podważa ocenę dowodów z zeznań świadków - personelu medycznego , który opiekował się tragicznie zmarłym pacjentem.

W świetle materiałów procesowego, w jego całokształcie, depozycje tych świadków o poprawnym działaniu w zakresie zapewnienia pacjentowi bezpieczeństwa nie są wiarygodne .

Argumentacja skarżącej , mająca podważyć relacje powodów w zakresie dotyczącym roli ojca w rodzinie także nie mogą być podzielona , stanowiąc jedynie wyraz odmiennej ich od Sądu I instancji ich oceny , przy eksponowaniu nałogu pacjenta i jego wpływu na sposób funkcjonowania rodziny jako całości .

Przy nie zaoferowaniu przez pozwany ZOZ dowodów przeciwnych , które mogłyby skutecznie depozycje powodów w tym zakresie zakwestionować , dowodów , które Sąd I instancji nie wziął ewentualnie pod rozwagę / na takie skarżąca w apelacji nie powołuje się / podważanie oceny Sądu także w odniesieniu do tych relacji jest dowolne i nie może decydować o podzieleniu stawianego zarzutu.

Jego odparcie, przy równoczesnym braku innych, za pomocą których strona pozwana negowałaby poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne , ma to następstwo, iż ustalenia te, jako kompletne i poprawne w świetle zgromadzonego materiału , Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne.

Jako niezasadne ocenić należy także postawione przez skarżący szpital zarzuty materialno prawne.

Poczynione w sprawie ustalenia dają , wbrew stanowisku autora apelacji, dostateczną podstawę do przyjęcia , że sposób sprawowania opieki nad pacjentem zagrażającym własnemu bezpieczeństwu i wywołującym obawy u innych pacjentów , na skutek psychozy , którym był T. M. (1) w okresie pobytu u strony pozwanej , nie był prawidłowy , a na skutek tych niedociągnięć natury organizacyjnej , możliwym stało się [po samo uwolnieniu z pasów bezpieczeństwa ] jego targniecie się na własne życie ze skutkiem śmiertelnym, w następstwie wyskoczenia przez okno.

Opisane wyżej nieprawidłowości , szczególnie w zakresie nadzoru i zabezpieczenia przed samowolnym otwarciem okien w sali gdzie pacjent przebywał , jako zawinione przez personel medyczny opiekujący się bezpośrednio poszkodowanym , obciążają pozwany szpital , pozostając w adekwatnym związku przyczynowym ze zgonem T. M. (1). Podstawą tej odpowiedzialności po stronie pozwanego szpitala jest norma art. 430 kc w zw z art. 415 kc oraz art. 361 §1 kc.

Stąd też postanowiony w pierwszej kolejności zarzut naruszenia tych właśnie norm nie jest usprawiedliwiony, podobnie jak nawiązujący do potwierdzonych nieprawidłowości organizacyjnych / nie do końca zrozumiały przez pryzmat argumentacji powołanej dla jego uzasadnienia/ zarzut naruszenia art. 35 kc w związku z §7 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 28 czerwca 2012r.

Nie ma też racji skarżąca, gdy formułuje zarzut naruszenia art. 446 §3 i 4 kc.

Wobec lakonicznej motywacji tego zarzutu , odwołującej się przede wszystkim do zagadnień związanych z ustalaniem wysokości świadczeń kompensujących krzywdy wywołane śmiercią pacjenta u członków jego najbliższej rodziny , w tym w szczególności do wpływu choroby alkoholowej zmarłego na rzeczywiste relacje pomiędzy nim , a pozostałymi członkami rodziny M. , a w odniesieniu do odszkodowania przyznanego R. M. , ograniczenie jej tylko do stwierdzenia , iż tak identyfikowana szkoda nie została przez nią udowodniona , wystarczy w ramach oceny tego zarzutu stwierdzić , że :

a/ jak wynika z zasad doświadczenia życiowego , nagła utrata ojca i męża w tragicznych okolicznościach dla osób mu najbliższych z którymi współtworzył zgodną [ jak wynika z poczynionych ustaleń ] rodzinę, jest dla najbliższych zmarłego źródłem krzywdy o bardzo znacznych rozmiarach,

b/ szczególnie silne, i zwykle utrwalone w dłuższym czasie negatywne przeżycia łączą się z takim zgonem u małżonka zmarłego szczególnie gdy związek trwał przez wiele lat .

Mąż lub [ jak w rozpoznawanej sprawie ] żona , która mogła realnie liczyć w dalszym ciągu na wsparcie zmarłego nagle i zupełnie niespodziewanie w codziennym życiu , także już w podeszłym wieku , kiedy wsparcie i to nie tylko o wymiarze finansowym ma szczególne znacznie dla zachowania dobrostanu psychicznego.

c/ Podobnie , bardzo dotkliwie odczuwać mogą odczuwać taka stratę małoletnie dzieci oraz te , które jakkolwiek formalnie dorosłe , potrzebują porady życiowej na początku dorosłości od osoby bardziej doświadczonej , którą był rodzic , a zastają jej w sposób trwały i niespodziewany pozbawione , podobnie jak życzliwego sekundowania rodzica w samodzielnym etapie życia,

d/ z rozważanego punktu widzenia , pozbawionym znaczenia jest to , że źródłem, zachowania T. M. (1) w szpitalu była psychoza o podłożu opiczo - odstawiennym , tym bardziej , że strona pozwana nie starała się nawet dowodzić zasadniczej dla apelacyjnej krytyki tej części stanowiska prawnego Sądu Okręgowy tezy , zgodnie z którą inklinacja do alkoholu u ojca i męża powodów czyniła go dla nich osobą nieistotną , pozbawioną autorytetu, nie wpływającą na drogę życiową dzieci i sposób rodzenia sobie z codziennymi obowiązkami przez żonę.

Gdy do tego dodać , że rozmiar ilościowy świadczenia kompensacyjnego , dla którego podstawą normatywną jest art. 446 §4 kc opiera się na sędziowskim uznaniu , a wobec tego odwoławcza ingerencja Sądu II instancji w ustaloną w wyroku Sądu niższej instancji wysokość zadośćuczynienia za krzywdę może nastąpić tylko wyjątkowo , tylko w sytuacji , gdy przyznana suma jest w sposób rażący nieodpowiednia do ustalonej skali tego uszczerbku wobec jej oczywistego zawyżenia lub zaniżenia, Sąd Apelacyjny nie znajduje w materiale dowodowym zgromadzonym w rozstrzyganej sprawie podstaw do takiej korekty , w odniesieniu do któregokolwiek z przyznanych zaskarżonym orzeczeniem zadośćuczynień. Tym bardziej do postulowanego we wniosku środka odwoławczego oddalenia w całości żądań idemnizacyjnych powodów opartych na tej podstawie.

Nie ma też racji skarżąca strona pozwana, gdy neguje zasadność zasądzenia na rzecz R. M. odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej na skutek śmierci męża.

Kwota przyznana z tego tytułu żonie zmarłego jest co do zasady usprawiedliwioną, a jej wymiar ilościowy nie jest nadmierny.

Ustalenia dokonane w sprawie dają podstawę do usprawiedliwionego przyjęcia , iż na skutek śmierci męża ilość środków finansowych jakimi dysponowała aby prowadzać gospodarstwo domowe uległa ograniczeniu przyjemniej o sumę partycypacji T. M. (1) - górniczego emeryta dorabiającego dodatkowo jako pracownik konserwator , w ich pokrywaniu.

Gdy do tego dodać , że przez ten zgon wykluczony został jego udział w prowadzeniu dotąd funkcjonującego gospodarstwa rybnego , a przez to działalność produkcyjna tegoż - chociażby na potrzeby własne rodziny M. / jak wynika z ustaleń / ustała w całości , co też przełożyło się niewątpliwie na zmniejszenie, wyrażonych ściśle majątkowo dochodów rodziny jako takiej . Zatem uzasadniona jest konkluzja , iż szacunkowo przyjęta przez Sąd Okręgowy suma z- zgodnie z treścią art. 446 §3 kc „ stosownego „ odszkodowania - 20 000 złotych , mająca zrekompensować jednorazowo całą , tak identyfikowaną szkodę, [ obejmującą także uszczerbek stąd wynikający w przyszłości ] nie narusza , wbrew zarzutowi apelującej tego przepisu pod postacią nieprawidłowego jego zastosowania.

/ por. także w tej materii, wskazane jedynie dla przykładu , wyrażające zbieżne z prezentowanym stanowisko, orzeczenie SA w Warszawie z 24 października 2017r , sygn. VI Ca 703/16, powołane za zbiorem Lex /.

Z podanych przyczyn , w uznaniu apelacji za niezasadną , Sąd Apelacyjny orzekł o jej oddaleniu , na podstawie art. 385 kpc w zw z art. 446 §3 i 4 kc oraz art. 430 kc w zw z art. 415 kc.

SSA Robert Jurga SSA Jerzy Bess SSA Grzegorz Krężołek