Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 637/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Andrzej Kirsch

Protokolant st. sekr. sąd. Joanna Makać

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2016 r. w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko A. R.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

I.  powództwo oddala,

II.  zasądza od powoda M. S. na rzecz pozwanej A. R. kwotę 1.577 (jeden tysiąc pięćset siedemdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 637/15

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2015r Sąd Rejonowy w M. M. uznał się niewłaściwym rzeczowo i przekazał do rozpoznania Sądowi Okręgowemu wS. sprawę z powództwa M. S. przeciwko A. R. o ochronę dóbr osobistych (k. 34).

W piśmie zatytułowanym „pozew”, które wpłynęło do Sądu Rejonowego w M. M. w dniu 10 kwietnia 2015r, powód M. S. stwierdził, że „ od dnia 21 marca 2012r do dnia 30 marca 2015r A. R. w sposób bezwzględny, systematyczny i oficjalny oskarża go o kłamstwa wobec wspólnoty mieszkaniowej bloku (...), oszustwa wobec sąsiadów z w/w bloku i krętactwo mające na celu zafałszowanie sposobu zarządzania i administrowania naszą nieruchomością wspólną; pomówień tych A. R. dopuszczała się na zebraniach sprawozdawczych wspólnoty mieszkaniowej bloku nr (...) w dniach: 21 marca 2012r, 20 marca 2013r, 26 marca 2014r i 30 marca 2015r, oraz w biurze wspólnoty podczas kontroli dokumentacji z obsługi zebrań wspólnoty w dniach 7 maja 2014r i 4 czerwca 2014r (…)”. W uzasadnieniu pozwu M. S. szeroko opisał istniejący we wspólnocie mieszkaniowej konflikt dotyczący sposobu sfinansowania termomodernizacji bloku mieszkalnego.

Powód wniósł o zobowiązanie pozwanej A. R. do przeproszenia go na specjalnie zwołanym w tym celu zebraniu wspólnoty i dodatkowo wniósł o zasądzenie od pozwanej „nawiązki” w kwocie 10.000 zł na działalność statutową Stowarzyszenia (...) (...) (...) (...) (...) (...) (k. 5).

W dniu 30 października 2015r wpłynęło do akt sprawy pismo procesowe pozwanej A. R., w którym nie uznała powództwa, wniosła o jego oddalenie w całości i obciążenie powoda kosztami niniejszego procesu. W uzasadnieniu pisma pozwana podniosła, że nigdy nie dopuściła się naruszenia dóbr osobistych powoda M. S. i zaprzeczyła wszystkim twierdzeniom podnoszonym przez powoda w pozwie. Zarzuciła, że to powód w sposób bezwzględny narusza jej godność i dobre imię nazywając ją kłamcą, oszczercą, oraz że jej zachowanie cechuje bezprawie i degrengolada moralna. Pozwana stwierdziła ponadto, że powód wraz z kilkoma osobami stworzył tzw. grupę inicjatywną, która torpeduje działania zarządu wspólnoty mieszkaniowej, a w dużej mierze dotyczy to planowanej przez wspólnotę termomodernizacji budynku. Pozwana podniosła, że wiele wypowiedzi powoda M. S. ma charakter manipulacyjny, a ona sama jest przez niego określana jako przestępca, fałszerz, osoba która dopuszcza się bezprawia, osóbka o wątpliwej reputacji (k. 50-52).

Na rozprawie w dniu 12 listopada 2015r powód M. S. złożył wyjaśnienia informacyjne twierdząc, że naruszenie jego dóbr osobistych przez pozwaną A. R. polegało na tym, że: 1) na zebraniach wspólnoty w marcu 2012, 2013, 2014 i 2015r był przez pozwaną nazywany „kłamcą”, 2) jesienią 2013r podczas przeprowadzania kontroli dokumentów został przez pozwaną nazwany „czerwonym pająkiem”, 3) na zebraniu wspólnoty w marcu 2015r został zapytany przez pozwaną „czy prawdą jest, że w rozmowie z panem C. podał się za członka zarządu wspólnoty”, oraz że 4) został przez wspólnotę mieszkaniową pozwany do Sądu Rejonowego w M. M. o zapłatę z tytułu zaległości w płatnościach na rzecz wspólnoty ( wyjaśnienia powoda M. S. zarejestrowane na rozprawie w dniu 12 listopada 2015r – 00:08:12-00:24:10).

W dniu 30 listopada 2015r wpłynęło do akt sprawy pismo procesowe pełnomocnika pozwanej, w którym wniósł on o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu pisma ponownie zaprzeczono, aby pozwana kiedykolwiek naruszyła dobra osobiste powoda M. S.. Pełnomocnik pozwanej podniósł, że to powód M. S. w pismach kierowanych do mieszkańców bloku przy placu (...) używał nieprawdziwych i obraźliwych zwrotów wobec pozwanej oraz gróźb (k. 142-143).

Na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r powód popierał powództwo zgodnie z treścią pozwu i domagał się zobowiązania pozwanej do przeproszenia powoda i zasądzenia od niej na wskazany cel społeczny kwoty 10.000 zł ( stanowisko powoda M. S. zarejestrowane na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r – 00:59:37-01:14:00).

Pełnomocnik pozwanej nie uznawał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości ( stanowisko pełnomocnika pozwanej zarejestrowane na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r – 01:14:02-01:16:45).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powód M. S. i pozwana A. R. mieszkają w budynku wielorodzinnym przy placu (...) w S.. Mieszkańcy bloku tworzą Wspólnotę Mieszkaniową (...).

Od 2012 roku pozwana A. R. jest członkiem zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy placu (...) w S..

Od wielu lat pomiędzy członkami wspólnoty mieszkaniowej jest spór dotyczący sposobu finansowania prac związanych z termomodernizacją budynku. Część mieszkańców, w tym pozwana A. R., opowiada się za zaciągnięciem kredytu bankowego na potrzeby sfinansowania przedmiotowej modernizacji. Z kolei inna grupa mieszkańców, w tym powód M. S., jest przeciwnikiem zaciągnięcia kredytu, obawiając się zbyt dużych kosztów związanych z jego obsługą.

Powód M. S. wraz z kilkoma członkami wspólnoty – określając się mianem tzw. grupy inicjatywnej – podejmują liczne działania mające doprowadzić do nie zaciągania kredytu bankowego i sfinansowania prac związanych z termomodernizacją budynku z własnych środków wspólnoty mieszkaniowej.

Co roku odbywa się doroczne zebranie członków wspólnoty mieszkaniowej. Na przedmiotowych zebraniach dochodzi najczęściej do ścierania się poglądów zwolenników, jak również przeciwników zaciągnięcia przez wspólnotę kredytu bankowego. Zebrania mają zazwyczaj burzliwy przebieg, często dochodzi do bardzo emocjonalnych wypowiedzi członków wspólnoty mieszkaniowej. Podczas zebrań pozwana A. R. kilkakrotnie zarzuciła powodowi kłamstwa i nazwała go „kłamcą”. Była to reakcja na, jej zdaniem, przekazywanie członkom wspólnoty przez powoda M. S. nieprawdziwych informacji dotyczących zaciągnięcia kredytu i obciążeń związanych z jego spłatą.

Ofertę na wykonanie termomodernizacji budynku złożył m.in. Zakład Usługowy (...). W imieniu powyższego zakładu korespondencję ze wspólnotą mieszkaniową prowadził specjalista do spraw inwestycji M. C.. Mając podejrzenie, że w rozmowach z M. C. powód M. S. podaje się za członka zarządu wspólnoty mieszkaniowej, na zebraniu członków wspólnoty w marcu 2015r pozwana A. R. zapytała o to powoda. W odpowiedzi M. S. zaprzeczył jakoby w rozmowach z M. C. podawał się za członka zarządu wspólnoty.

W 2015r przed Sądem Rejonowym w M. M. toczyła się sprawa z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przeciwko M. S. i jego żonie o zapłatę. Powodowa wspólnota była w tej sprawie reprezentowana przez zarząd wspólnoty. Powództwo przeciwko małżonkom S. zostało prawomocnie oddalone. Sprawa oznaczona była sygnaturą I C 1203/14 upr.

W dniu 7 kwietnia 2015r powód M. S. sporządził pismo do M. i P. A., w którym stwierdził m.in. – „ A. R. mówiąc na Zebraniu, że firma (...) zrezygnowała z remontu naszego bloku w dwóch etapach, oczywiście okłamała Nas wszystkich. Sprawdziłem to osobiście nazajutrz w czasie rozmowy z p. M.. Za te kłamstwa i pomówienia sporządziłem już pozew wobec tej kłamczuchy, która manipuluje Nami od 21 marca 2012r do dnia dzisiejszego (…)”. W piśmie z dnia 8 marca 2012r adresowanym do „pani M.”, M. S. stwierdził – „ toleruje Pani zachowania A. R., które są skandaliczne i szkodzą Wspólnocie”. Z kolei w piśmie z dnia 18 kwietnia 2015r zatytułowanym „Szanowny Sąsiedzie!!!!” powód napisał – „ Pani A. R. i Pan M. G. mogą być z pana dumni. Taki klakier to dla nich z pewnością wielka satysfakcja i ubaw po pachy. Pan pułkownik na usługach podoficera i osóbki o wątpliwej reputacji – rzadki to, a może i unikalny obrazek, a dla pana dodatkowo żałosny i urągający ludzkiej godności (…)”. W oświadczeniu z dnia 25 kwietnia 2015r powód napisał – „ uchwała tą wybrany został zarząd w składzie: A. R. i M. G.. PS. (...) na „tak” popieracie Państwo pospolitych przestępców (…)”.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów: pism podpisanych przez powoda M. S. załączonych do akt sprawy przez pozwaną (k. 59-83), zeznań świadków R. C. (1) i H. N. zarejestrowanych na rozprawie w dniu 12 listopada 2015r, zeznań świadka M. G. zarejestrowanych na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r, częściowych zeznań powoda oraz zeznań pozwanej zarejestrowanych na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powód M. S. domagał się w niniejszym procesie ochrony jego dóbr osobistych oraz zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Twierdził, że naruszenia dóbr osobistych w postaci godności i dobrego imienia dopuściła się pozwana A. R., która publicznie nazywała go „kłamcą”, „czerwonym pająkiem”, podczas zebrania członków wspólnoty zapytała go – „czy w rozmowie z M. C. podawał się za członka zarządu wspólnoty”, a nadto wspólnota mieszkaniowa bezzasadnie pozwała go o zapłatę. W związku z powyższym powód wniósł o nakazanie pozwanej przeproszenie go na specjalnie w tym celu zwołanym zebraniu członków wspólnoty mieszkaniowej oraz zasądzenie od pozwanej kwoty 10.000 zł na wskazany przez niego cel społeczny. Należało zatem przyjąć, że powództwo zostało oparte o treść art. 23 kc i 24 kc.

Zgodnie z art. 24 par. 1 kc " Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (…)”. Z powyższego przepisu wynika jednoznacznie, że ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed działaniem bezprawnym. Przesłanka bezprawności działania jest zatem przesłanką konieczną do udzielenia ochrony, przewidzianej w powyższym przepisie. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają definicji dóbr osobistych, a treść art. 23 kc ogranicza się jedynie do stwierdzenia, że dobrami osobistymi człowieka są w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Oczywiście wyliczenie dóbr osobistych osób fizycznych nie jest wyczerpujące. Należy przyjąć, że dobra osobiste to pewne wartości niematerialne łączące się ściśle z jednostką ludzką. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego można stwierdzić, że cześć, dobre imię i godność człowieka uznawane są za najważniejsze dobra osobiste. W uzasadnieniu orzeczenia z dnia 29 października 1971r (II CR 455/71) Sąd Najwyższy stwierdził, że naruszenie czci może nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.

W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie powód M. S. nie wykazał zaistnienia którejkolwiek ze wskazanych w omawianych przepisach przesłanek. Przede wszystkim brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających zachowania pozwanej A. R., które uzasadniałyby jej odpowiedzialność w tym zakresie. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że proces cywilny jest procesem kontradyktoryjnym, a zatem to strony zobowiązane są do przedstawiania okoliczności związanych z toczącym się postępowaniem oraz dowodów na ich poparcie. Stosownie do treści art. 6 kc, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu wywodzi skutki prawne. Reguła ta została również powtórzona w kodeksie postępowania cywilnego w art. 232 kpc, który stanowi, iż strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Należy zatem przyjąć, iż strona ma obowiązek wyraźnego powołania konkretnego środka dowodowego. Powiązanie tej regulacji z art. 6 kc prowadzi do wniosku, iż ciężar udowodnienia twierdzenia o istnieniu określonego faktu spoczywa na tej stronie, która podnosi takie twierdzenia, a nie na tej która im zaprzecza. Tak ukształtowana instytucja ciężaru dowodu spełnia dwie funkcje. Po pierwsze dynamizuje postępowanie dowodowe oparte na zasadzie kontradyktoryjności, a po drugie określa wynik merytoryczny sprawy, w sytuacji gdy strona nie udowodni faktów istotnych dla jej rozstrzygnięcia. Wiąże się ona nadto z obowiązkiem twierdzenia i obowiązkiem dowodzenia tych wszystkich okoliczności, które mogą być stosownie do art. 227 kpc przedmiotem dowodu. Zatem, gdy twierdzenia istotne dla rozstrzygnięcia sprawy nie zostaną udowodnione, to o merytorycznym rozstrzygnięciu sprawy decyduje rozkład ciężaru dowodu. Zgodnie nadto z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (por. wyrok z dnia 17 grudnia 1996 r. I CKU 45/96, Wokanda 1997/5/8) rzeczą Sądu nie jest zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzania z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 par. 1 kpc), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne. Natomiast same twierdzenia strony nie stanowią dowodu w postępowaniu cywilnym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44). Przepis art. 24 par. 1 kc ustanawia co prawda domniemanie bezprawności naruszenia dóbr osobistych, co stawia w korzystniejszej sytuacji osobę domagającą się ochrony tych dóbr w procesie, jednak nie zwalnia to jej od obowiązku wykazania, że w ogóle dobro osobiste zostało zagrożone bądź naruszone.

Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie pozostawia wątpliwości, że wśród członków Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy placu (...) w S. istnieje wieloletni już spór, którego przedmiotem jest sposób sfinansowania termomodernizacji bloku mieszkalnego. Podczas, gdy cześć mieszkańców, w tym pozwana A. R., opowiada się za zaciągnięciem na ten cel kredytu bankowego, inni mieszkańcy zdecydowanie przeciwstawiają się tej inicjatywie. Przeciwnikiem zaciągnięcia kredytu bankowego jest m.in. powód M. S.. Z zeznań złożonych przez strony oraz świadków wynika, że kwestie związane z kredytem bankowym budzą wśród członków wspólnoty ogromne emocje, którym dają oni upust na corocznych zebraniach członków wspólnoty. Zwolennicy i oponenci koncepcji kredytu bankowego posługują się różnego rodzaju argumentacją, zarzucają sobie również manipulacje i nieprawdziwe stwierdzenia.

Pozwana A. R. od 2012r jest członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej. W toku procesu przyznała ona, że podczas zebrań członków wspólnoty kilkakrotnie zarzuciła powodowi M. S. nieprawdziwe twierdzenia i nazwała go „kłamcą”. Twierdziła, że zrobiła to tylko i wyłącznie w reakcji na nieprawdziwe informacje dotyczące warunków zaciągnięcia kredytu i jego obsługi, które – jej zdaniem – powód M. S. przekazywał na zebraniach członkom wspólnoty. Zeznający w charakterze świadków R. C. (1), H. N. i M. G. potwierdzili, że pozwana używała takowych określeń pod adresem powoda. Zeznania złożone przez świadków oraz emocje, które im towarzyszyły, jedynie utwierdziły Sąd w przekonaniu o istnieniu ogromnego konfliktu pośród członków wspólnoty. Świadek M. G. przedstawił swoją osobę jako zwolennika zaciągnięcia kredytu dla potrzeb termomodernizacji budynku, zarzucał powodowi M. S. posługiwanie się nieprawdą oraz stwierdził, że jako członek zarządu wspólnoty wielokrotnie był przez powoda szykanowany w związku z podejmowanymi działaniami. Z kolei świadkowie R. C. (2) i H. N. starali się pokazać osobę pozwanej A. R. w skrajnie negatywnym świetle, przyznali, że wchodzą w skład tzw. grupy inicjatywnej, która podejmuje działania na rzecz odwiedzenia wspólnoty mieszkaniowej od realizacji uchwały wyrażającej zgodę na zaciągnięcie kredytu bankowego.

Niewątpliwie posługiwanie się w publicznym dyskursie sformułowaniem „ kłamca” należy uznać za mało eleganckie, to jednak zgodnie z definicją – słowem takowym określa się osobę mówiącą nieprawdę. Trudno zatem przypisać pozwanej A. R. jakiejkolwiek bezprawności, kiedy chcąc wykazać nieprawdziwość twierdzeń powoda M. S. – posłużyła się określeniem „kłamca”. Jak twierdziła, nie robiła tego w celu poniżenia powoda, bądź naruszenia jego dóbr osobistych, ale po to tylko, aby zadać kłam twierdzeniom powoda i przekonać członków wspólnoty mieszkaniowej do koncepcji zaciągnięcia kredytu bankowego dla potrzeb termomodernizacji budynku. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że wspólnota podjęła już uchwałę wyrażającą zgodę na zaciągnięcie kredytu bankowego, ale zarząd wspólnoty – z powodu nagminnych szykan „grupy inicjatywnej” i składanych przeciwko członkom zarządu zawiadomień do organów ścigania o popełnieniu przestępstwa – obawia się ją zrealizować.

Absolutnie nie sposób uznać za naruszające jakiekolwiek dobra osobiste zachowania pozwanej A. R., która w marcu 2015r na zebraniu członków wspólnoty mieszkaniowej zadała powodowi pytanie – „czy w rozmowie z M. C. podał się za członka zarządu wspólnoty?”. Pozwana przyznała, że rzeczywiście zadała powodowi pytanie tej treści. Z zeznań obu stron wynika, że powód M. S. zaprzeczył jakoby podawał się za członka zarządu wspólnoty i na tym sprawa się zakończyła. Poczytywanie takowego zachowania pozwanej za naruszające dobra osobiste, przypisać należy swoistemu przewrażliwieniu powoda M. S. i braku umiejętności oceny takowej wypowiedzi przez pryzmat obiektywnych kryteriów. W podobny sposób należy potraktować zarzut powoda, że pozwana A. R. naruszyła jego dobra osobiste pozywając go przed Sądem Rejonowym w M. M. o zapłatę. Wyjaśnić należy M. S., że powodem w sprawie przed Sądem Rejonowym w Mińsku Mazowieckim była Wspólnota Mieszkaniowa (...), nie zaś A. R.. Prawdą jest, że działała ona w przedmiotowej sprawie, ale jako organ Wspólnoty Mieszkaniowej, nie zaś jako osoba fizyczna – A. R.. Co jednak najistotniejsze, skorzystanie z konstytucyjnych uprawnień, tj. zainicjowanie przez wspólnotę mieszkaniową procesu cywilnego przeciwko małżonkom S., nie może zostać poczytane za działanie naruszające dobra osobiste. Jak wynika z akt sprawy I C 1203/14 upr – dochodzenie roszczenia nie było swoistą szykaną osoby powoda M. S., ale wynikiem przekonania, że M. S. nie uregulował wszystkich należności na rzecz wspólnoty. Z akt załączonej sprawy wynika, że powództwo wspólnoty mieszkaniowej zostało oddalone.

Z kolei nie wymaga szczegółowej analizy zarzut powoda, że rzekomo nazwany został przez pozwaną „czerwonym pająkiem”, ponieważ w toku procesu M. S. wycofał się z tego zarzutu. Stwierdził, że został w ten sposób nazwany nie przez pozwaną, ale przez M. G..

Na koniec należy zdecydowanie zaakcentować, że aby móc skutecznie dochodzić ochrony swoich dóbr osobistych, koniecznym jest szanowanie dóbr osobistych innych osób i właściwe w stosunku do nich postępowanie. Tymczasem niniejszy proces wykazał, że to powód M. S. jest osobą postępującą w sposób niewłaściwy i dopuszczającą się zachowań dalece nagannych. Świadczy o tym chociażby korespondencja powoda M. S. z zarządem wspólnoty mieszkaniowej oraz członkami tej wspólnoty (sąsiadami). Pozwana A. R. złożyła do akt sprawy pisma podpisane przez powoda M. S., w których posługuje się on w stosunku do niej określeniami – „ kłamczucha” (k. 73), „ osóbka o wątpliwej reputacji” (k. 79), „ głosując na tak popieracie Państwo pospolitych przestępców” (k. 80), „ stwierdzić dziś już mogę, że zarząd z 2012r i ten obecny to skandaliści, megalomani i fałszerze” (k. 81). Zastanawiające jest, że osoba domagająca się ochrony własnych dóbr osobistych i powołująca się na tzw. „godność oficera”, nie ma absolutnie żadnych zahamowań przed szafowaniem wobec innych osób określeniami typu – „fałszerz, pospolity przestępca, skandalista, megaloman, osóbka o wątpliwej reputacji”.

Reasumując należy stwierdzić, że w świetle art. 23 i 24 kc brak jest podstaw do tego by przypisać pozwanej jakiekolwiek naganne zachowania wobec powoda, skutkujące naruszeniem jakichkolwiek dóbr osobistych. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie potwierdza stawianych przez powoda zarzutów, a skoro zachowania pozwanej wobec powoda nie nosiły cech bezprawności, to nie mogły one zostać uznane za naruszające jego dobra osobiste. Nie istnieją zatem podstawy do zobowiązania pozwanej do przeproszenia powoda, bądź zasądzenia od niej kwoty 10.000 zł na wskazany przez powoda cel społeczny. Dlatego też powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu i Sąd orzekł jak w pkt. I wyroku. W oparciu o art. 98 par. 1 kpc Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej zwrot kosztów procesu, na które składało się minimalne wynagrodzenie z tytułu zastępstwa procesowego (1.560 zł) oraz zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 zł).