Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2026/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem wstępnym z dnia 16 lutego 2017 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Łowiczu w sprawie o sygn. akt I Ns 698/14 z wniosku M. W. z udziałem S. Ś. o podział majątku wspólnego, ustalił, że udział M. W. w majątku wspólnym wynosi 10 %, a udział S. Ś. w tymże majątku wynosi 90%.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Wnioskodawczyni M. W. i S. Ś. zawarli związek małżeński w dniu 17 września 2005 r..

Strony zamieszkiwały wspólnie już przed ślubem od około 2001roku w lokalu mieszkalnym przy ul. (...) w Ł.. Urządzali mieszkanie praktycznie od podstaw. Po ślubie małżonkowie nabyli meble pokojowe, komplet wypoczynkowy, dywany, telewizor, samochód marki M.. Na mocy umowy darowizny z dnia 8 grudnia 2003 r. S. Ś. otrzymał od swego ojca K. Ś. i ciotki Z. K. udział wynoszący 2/6 części we współwłasności zabudowanej nieruchomości przy ul. (...) w Ł., oznaczonej, jako działka nr (...) o pow. 0,1318 ha. Udziały w tejże nieruchomości ojciec i ciotka uczestnika odziedziczyli po swych rodzicach B. i W. małżonkach Ś., zmarłych w 1986 r. i 2001 r.. Budynki na przedmiotowej nieruchomości były w złym stanie technicznym, częściowo stanowiły zabytki z początku XX wieku. Nieruchomość ta należała do dziadków ojczystych uczestnika od początku XX wieku. Uczestnik zamieszkiwał tam przez wiele lat, był emocjonalnie związany z tą nieruchomością.

Na mocy umowy majątkowej małżeńskiej z dnia 13 listopada 2007 r., małżonkowie M. Ś. i S. Ś. rozszerzyli łączącą ich wspólność ustawową na wszystkie przedmioty majątkowe nabyte przez któregokolwiek z nich bez względu na czas i sposób nabycia. Uczestnik oświadczył przed notariuszem, że do przedmiotów majątkowych stanowiących jego majątek osobisty należy udział wynoszący 2/6 części we współwłasności zabudowanej nieruchomości oznaczonej nr działki (...), o powierzchni 0,1318 ha położonej przy ul. (...) w Ł.. S. Ś. przystąpił do aktu notarialnego, gdyż uważał, że zyska większą przychylność żony, gdy ta będzie miała prawo do nieruchomości, na której wspólnie zamieszkiwali, myślał również o powiększeniu rodziny. Wnioskodawczyni w dacie zawarcia przedmiotowej umowy nie była właścicielką żadnego majątku przedstawiającego znaczną wartość. Utrzymywała się z bieżących dochodów własnych i męża. Uczestnik w okresie 1.06.2006 r. – 14.10.2009 r. zatrudniony był, jako elektromonter w PPHU (...) w S., a także podejmował dodatkowe zlecenia po godzinach pracy. Dochody brutto uczestnika wyniosły: 13.591,77 zł za 2005 r., 24.001,48 zł za 2006 r., 24.615,64 zł za 2007 r., 20.876,55 za 2008 r. Wnioskodawczyni początkowo pracowała w PPHU (...) w Ł., następnie w K. na stanowisku referenta do spraw personalnych, a od 2010 r. w firmie zajmującej się sprzedażą nawozów i węgla. Uczestniczka ma wykształcenie ekonomiczne. Dochody brutto wnioskodawczyni wyniosły: 9.779,63 zł za rok 2005, 3.017,25 zł za rok 2006, 16.806,72 zł za rok 2007, 22.218,68 zł za 2008 r.. W dniu 25.07.2008 r. małżonkowie Ś. zaciągnęli w (...) Banku S.A. kredyt gotówkowy w kwocie 10.000 zł, jednakże z powodu wypadku, jakiemu uległ uczestnik nie wykorzystali kwoty przyznanego im kredytu. W dniu 9.02.2009 r. kredyt został spłacony przez wnioskodawczynię. W dniu 14.04.2009 r. wnioskodawczyni wypłaciła z rachunku bankowego w (...) Banku S.A. kwotę 10.000 zł.

Niedługo po zawarciu umowy majątkowej małżeńskiej rozszerzającej wspólność majątkową stron wnioskodawczyni zaszła w ciążę z uczestnikiem. Oczekując narodzin dziecka małżonkowie Ś. zdecydowali się polepszyć swe warunki mieszkaniowe i uczestnik rozpoczął prace remontowe w budynku mieszkalnym. W czasie wykonywania prac remontowych dachu w dniu 15 września 2008 r. S. Ś. miał wypadek, spadł z dachu i doznał poważnego urazu głowy. Bezpośrednio po wypadku uczestnik przebywał w szpitalu od 15.09.2008 r. do 13.10.2008 r.. Wskutek wypadku złamał kość podstawy czaszki, miał wieloogniskowe stłuczenie prawej półkuli mózgu, ostrego krwiaka podpajęczynówkowego prawej półkuli mózgu i krwiaka nadtwardówkowego w okolicy skroniowej, lewostronny niedowład ciała i epilepsję pourazową. W tym czasie wnioskodawczyni była w zaawansowanej ciąży. W dniu 19.09.2008 r. przedwcześnie urodziła syna B.. Szpital opuściła po 7 dniach. Syn stron przebywał w szpitalu w okresie 19.09. – 18.10.2008 r.. Syn stron i uczestnik przebywali w szpitalach w Ł.. Wnioskodawczyni przebywała również w Ł. u rodziny, aby mieć częsty kontakt z dzieckiem. Odwiedzała również męża. Po opuszczeniu szpitala wnioskodawczyni wraz z dzieckiem zamieszkała u swej matki, gdyż potrzebowała jej pomocy w opiece nad dzieckiem, a nadto miała tam lepsze warunki mieszkaniowe. W mieszkaniu stron na ul. (...) nie zostały jeszcze zakończone prace remontowe w kotłowni. Zbiornik na olej zainstalowany został już po narodzinach dziecka, a prace hydrauliczne nadzorowała matka uczestnika pomagając również finansowo. Uczestnik po opuszczeniu szpitala z uwagi na stan zdrowia nie był zdolny do jakiejkolwiek pomocy przy noworodku. Sam wymagał intensywnej opieki przy wielu czynnościach, w tym również fizjologicznych. Często przebywał w szpitalu. Po pierwszej hospitalizacji ponownie trafił do szpitala w dniu 12.11.2008 r. i przebywał do dnia 20.11.2008 r. a następnie od 28.11.2008 r. do 02.02.2009 r.. W przerwach pomiędzy pobytami w szpitalu uczestnik zamieszkiwał u swej matki, a także przebywał w mieszkaniu stron na ul. (...) w Ł.. W kwietniu 2009 r. małżonkowie podjęli decyzję, aby ponownie razem zamieszkać i wnioskodawczyni wróciła z synem do mieszkania na ul. (...). Uczestnik był w złym stanie, przyjmował leki, dużo spał, nie mógł wykonywać wielu czynności, w tym zajmować się wspólnym dzieckiem. W czasie wspólnego zamieszkiwania uczestnik dostał ataku padaczki pourazowej, po którym trafił do szpitala, gdzie przebywał w okresie od 11.04.2009 r. do 16.04.2009 r.. Następnie był jeszcze hospitalizowany w okresach od 18.06.2009 r. do 09.07.2009 r. oraz od 09.09.2010 r. do 06.10.2010 r.. W czasie ostatniego pobytu w szpitalu uczestnik przeszedł operację wszczepienia protezy kości czaszki w miejsce ubytku.

Wnioskodawczyni po ataku padaczki u męża ponownie wyprowadziła się do matki i od tego czasu strony nie podjęły już próby wspólnego pożycia. Wnioskodawczyni nie pomagała mężowi, nie zajmowała się nim osobiście, ani też nie wyrażała zainteresowania jego stanem zdrowia. Uczestnik był bardzo osłabiony i miał sparaliżowaną rękę. Wnioskodawczyni nigdy nie wykonała jakichkolwiek czynności pielęgnacyjnych. Uczestnikiem opiekowała się jego matka. Wnioskodawczyni całkowicie zerwała kontakt z matką uczestnika, z którą nawet przed wypadkiem męża nie miała dobrych relacji. Matka uczestnika starała się podtrzymać kontakt z wnioskodawczynią z uwagi na wnuka, odwiedzała synową oferując pomoc przy wnuku, ale wyczuwała niechęć ze strony wnioskodawczyni zarówno wobec niej, jak i uczestnika. W okresie hospitalizacji uczestnika doszło do dwukrotnego zalania mieszkania stron wskutek pęknięcia rur, uszkodzeniu uległ też programator kotła centralnego ogrzewania i pękła muszla klozetowa. Dwaj znajomi uczestnika pomagali mu przy naprawie zniszczeń, finansowo i organizacyjnie, pomagała również matka uczestnika. Wnioskodawczyni sporadycznie doglądała mieszkania. Na wspólną nieruchomość przychodziła w celu pobrania czynszu za lokal użytkowy przy ul. (...), który pobierała w całości do czasu wystąpienia z powództwem o rozwód, tj do listopada 2011 r.. Gdy uczestnik dowiedział się o wszczęciu sprawy rozwodowej zażądał, aby czynsz małżonkowie pobierali po połowie. Od grudnia 2011 r. najemczyni uiszczała czynsz w kwocie 450 zł na rzecz wnioskodawczyni, a pozostałą część czynszu w kwocie 550 zł płaciła uczestnikowi, przy czym kwotę 85 zł uczestnik przeznaczał na opłacenie podatku ryczałtowego od czynszu. Wszelkie opłaty za media oraz podatek od nieruchomości i podatek ryczałtowy od dochodu z najmu lokalu użytkowego od czasu nastania separacji małżonków opłacał uczestnik, bądź w jego imieniu czyniła to jego matka. W okresie rekonwalescencji uczestnika toczyła się sprawa o zniesienie współwłasności nieruchomości przy ul. (...), w której małżonkowie Ś. mieli udział 2/6 części. W wyniku zniesienia współwłasności małżonkowie Ś. otrzymali na własność działki oznaczone po podziale numerami (...) o pow. 24 m2 oraz (...) o pow. 377m2. Do zakończenia sprawy o zniesienie współwłasności nieruchomości konieczne było wykonanie ścianki działowej w budynku. Praca ta wykonana została na zlecenie uczestnika i przez niego sfinansowana z darowizny od matki w listopadzie 2012roku.

Wnioskodawczyni w listopadzie 2011 r., wniosła pozew o rozwód. Związek małżeński został rozwiązany przez rozwód z winy żony wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi, Wydział I Cywilny z dnia 7 listopada 2013 r., sygn. akt I C 1629/11. Wyrok ten uprawomocnił się dnia 7 sierpnia 2014 r.. Wyrokiem orzeczono również o alimentach należnych od uczestnika dla dziecka stron oraz ustalono kontakty uczestnika z synem. W toku sprawy rozwodowej małżonkowie Ś. nie mogli porozumieć się w sprawie kontaktów uczestnika z synem, co skutkowało koniecznością wydania przez sąd zarządzenia tymczasowego regulującego kontakty ojca z synem.

Na początku 2012 r. uczestnik wymienił zamki w drzwiach do mieszkania stron i od tego czasu wnioskodawczyni nie miała dostępu do mieszkania. Po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego strony za pośrednictwem poczty prowadziły korespondencję dotyczącą ich wspólnej nieruchomości, w tym wydania kluczy do nieruchomości i użyczenia lokalu użytkowego osobie trzeciej.

Uczestnik bezpośrednio po wypadku z dnia 15.09.2008 r. nie łożył na utrzymanie rodziny, bowiem otrzymywany zasiłek chorobowy nie wystarczał nawet na jego utrzymanie, w tym pokrywanie kosztów leczenia. Następnie uczestnik otrzymywał zasiłek rehabilitacyjny, a później rentę. Wnioskodawczyni po wypadku męża, aż do listopada 2011 r. pobierała cały czynsz najmu lokalu użytkowego przeznaczając go na utrzymanie siebie i syna. Wnioskodawczyni sporadycznie zlecała mężowi zrobienie zakupów dla dziecka. On sam podczas odwiedzin syna przynosił produkty żywnościowe i inne drobne zakupy. Uczestnik jest uznany za całkowicie niezdolnego do pracy do dnia 31.10.2017 r..

Lokal użytkowy w budynku przy ul. (...) był wynajmowany na sklep (...) począwszy od 2001 r. do lutego 2012 r.. W lokalu tym nie było wody, ani toalety. W podwórku znajdowała się toaleta, z której wynajmująca lokal mogła korzystać. Najemczyni zrezygnowała z najmu, bowiem działalność przestała przynosić dochody. Uczestnik po rozwiązaniu umowy najmu z J. M. podejmował próby wynajęcia lokalu użytkowego, umieścił ogłoszenie na szybie lokalu oraz dawał ogłoszenia w lokalnej prasie. Zainteresowanie lokalem było znikome i nie udało się go wynająć. Wnioskodawczyni w ogóle nie podejmowała prób wynajęcia lokalu użytkowego. Na mocy umowy z dnia 17.02.2015 r. uczestnik w zamian za poniesienie kosztów remontu lokalu użytkowego użyczył ten lokal swej siostrze – na 4 godziny tygodniowo. W kwietniu 2016 r. siostra uczestnika wypowiedziała umowę użyczenia.

Sąd I instancji oceniając stan faktyczny, wskazał, że dokonał jego ustalenia w oparciu o dowody z dokumentów prywatnych i urzędowych między innymi w postaci odpisów aktów notarialnych, odpisu księgi wieczystej, wyroku rozwodowego, dokumentacji medycznej, dowodów wpłat, rachunków. Autentyczność dokumentów, ani ich treść nie były kwestionowane przez strony. Ustalony stan faktyczny sprawy był w przeważającej części bezsporny pomiędzy stronami, rozbieżności w zeznaniach stron dotyczyły okoliczności, które dla rozstrzygnięcia wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron nie mają decydującego znaczenia. Sąd Rejonowy wskazał, że w szczególności nie ma znaczenia w sprawie, jakimi motywami kierował się uczestnik przystępując do aktu notarialnego rozszerzenia wspólności majątkowej małżeńskiej. Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom wnioskodawczyni w zakresie twierdzenia o zaciągnięciu wspólnie z uczestnikiem kredytu gotówkowego w (...) Banku S.A. i jego spłaceniu przez wnioskodawczynię po wypadku, jakiemu uległ uczestnik, bowiem zeznania te znajdują potwierdzenie w przedstawionej przez wnioskodawczynię dokumentacji z banku. Z kolei Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom wnioskodawczyni w tej części, w jakiej twierdziła, że po wypadku męża, aż do czasu wystąpienia przez nią z powództwem o rozwód opłacała należności publicznoprawne dotyczące wspólnej nieruchomości wpisując, jako płatnika dane męża. Zeznania te są sprzeczne z zeznaniami świadka J. Ś., która zajmowała się sprawami majątkowymi stron po wypadku syna oraz dokumentami potwierdzającymi uiszczanie opłat. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka J. W. – matki wnioskodawczyni, w zakresie twierdzenia, że teściowa wnioskodawczyni odmówiła jej możliwości zamieszkania z uczestnikiem w jej miejscu zamieszkania. Zeznania te stoją w sprzeczności z zeznaniami samej wnioskodawczyni, która zeznała, że po opuszczeniu szpitala z dzieckiem zamieszkała u swej matki z powodu pomocy, jakiej od niej oczekiwała przy dziecku. Nadto wnioskodawczyni nie twierdziła, żeby kiedykolwiek zamierzała zamieszkać u swej teściowej, z którą nigdy nie miała dobrych relacji.

Dowód z dokumentu w postaci protokołu rozprawy w sprawie o sygn. I C 1629/11 obejmujący zeznania świadka T. W. nie stanowił podstawy ustaleń dokonanych przez Sąd, bowiem bezsporne było, że wnioskodawczyni i matka uczestnika pozostawały w złych relacjach. Wnioskodawczyni przyznała, że były takie sytuacje, gdy widywała się z teściową na ulicy, ale nie dochodziło do spotkania i rozmowy.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy poczynił rozważania prawne, wskazując w pierwszej kolejności, że podstawę do wydania postanowienia wstępnego w zakresie ustalenia udziałów stron w majątku dorobkowym stanowi przepis art. 567 § 2 k.p.c., zgodnie z którym w razie sporu, co do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym Sąd może orzec w tym przedmiocie postanowieniem wstępnym. Przepis artykułu 43 k.r.io. wprowadza domniemanie równych udziałów małżonków w majątku dorobkowym, stanowiąc jednocześnie, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku.

Przy ocenie istnienia ważnych powodów, w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.io., należy mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli. (post. SN z dnia 5.10.1974r, III CRN 190/74, nie publ.)

Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania tego majątku, uwzględnia się nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.

W ocenie Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie jest uzasadnione żądanie uczestnika ustalenia nierównych udziałów w majątku dorobkowym. W orzecznictwie oraz w doktrynie przyjmuje się, że w sytuacjach wyjątkowych ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym może polegać nawet na całkowitym pozbawieniu jednego z małżonków udziału w tym majątku. (zob. wyr. SN z 10.11.1976 r., II CR 268/76, OSN 1977, Nr 10, poz. 188)

Ustalenie nierównych udziałów jest dopuszczalne w razie łącznego wystąpienia dwóch przesłanek, a mianowicie przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu oraz istnienia ważnych powodów, które uzasadniają ustalenie nierównych udziałów. Przez przyczynienie się do powstania majątku wspólnego rozumie się całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb, a więc nie tylko wysokość zarobków czy innych dochodów osiąganych przez każdego z nich, lecz także i to, jaki użytek czynią oni z tych dochodów, czy gospodarują nimi należycie i nie trwonią ich w sposób lekkomyślny (tak J. S. P., Udziały małżonków…, s. 291). Do oceny stopnia przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego nie mają przesądzającego znaczenia wyliczenia czysto rachunkowe. Ocena ta najczęściej może mieć charakter jedynie przybliżony, a w konsekwencji różny stopień przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego może uzasadnić ustalenie nierównych udziałów wtedy, gdy różnica jest istotna i wyraźnie uchwytna.

Idąc dalej Sąd Rejonowy wskazał, że drugą konieczną przesłanką dopuszczalności ustalenia nierównych udziałów proporcjonalnie do stopnia przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego jest wykazanie, że za takim rozstrzygnięciem przemawiają ważne powody, oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, tzn. że otrzymanie przez jednego z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania on się nie przyczynił, pozostawałoby w sprzeczności z tymi zasadami. Nie jest możliwe zdefiniowanie pojęcia ważnych powodów, o tym bowiem, czy istnieją one w konkretnej sprawie, decyduje ocena całokształtu okoliczności danej sprawy. Ważnym powodem odstąpienia od zasady równych udziałów może być w szczególności naganne postępowanie małżonka, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównych udziałów, polegające na przykład na tym, że w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się on do powstania majątku wspólnego stosownie do swych sił i możliwości zarobkowych, porzucił rodzinę, bądź zaniedbywał swe obowiązki względem rodziny, trwonił majątek wspólny. („Małżeńskie prawo majątkowe” pod red. J. Ignaczewskiego, 2017rok, wyd. 4)

W ocenie sądu w sprawie niniejszej spełnione zostały obie przesłanki wymienione w art 43 § 2 k.r.io. upoważniające sąd do ustalenia nierównych udziałów stron w majątku wspólnym. Postępowanie wnioskodawczyni mające miejsce po wypadku uczestnika z dnia 15.09.2008 r., przy uwzględnieniu wszystkich okoliczność towarzyszących, musi zostać ocenione negatywnie pod względem moralnym. Wnioskodawczyni nie sprostała wynikającemu z faktu pozostawania w związku małżeńskim, obowiązkowi wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny. Jej zachowanie względem uczestnika, polegające na braku jakiejkolwiek pomocy w najtrudniejszych dla niego chwilach, gdy wymagał pomocy z uwagi na zły stan zdrowia zagrażający wręcz jego życiu, było naganne. Oczywiście zważyć należy, że w okresie bezpośrednio po urodzeniu dziecka wnioskodawczyni nie miała możliwości zaopiekowania się chorym mężem, ale w późniejszym okresie, w ocenie sądu, nie było przeszkód do powrotu do wspólnego gospodarstwa domowego i wykonywania obowiązków małżonka przewidzianych w art. 23 k.r.io., tj. m.in. wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy, współdziałania dla dobra rodziny. Wnioskodawczyni uznana została prawomocnym wyrokiem rozwodowym za winną rozkładu pożycia małżeńskiego, jednakże okoliczność ta nie ma przesądzającego znaczenia dla oceny istnienia ważnych powodów w rozumieniu powołanego przepisu art. 43 § 2 k.r.io. dopiero zestawienie tej okoliczności z pozostałymi faktami ustalonymi przez Sąd I instancji w jego ocenie dało podstawę do oceny, że wystąpiły ważne powody do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym. Na uwadze trzeba mieć mianowicie fakt, że poza porzuceniem uczestnika w chorobie, wnioskodawczyni nie przejawiała zainteresowania sprawami dotyczącymi majątku wspólnego. (...) się jedynie na opiece nad dzieckiem, co jak wyżej zaznaczono było uzasadnione jedynie do pewnego czasu – w okresie, gdy dziecko wymagało praktycznie nieprzerwanej opieki matki. W późniejszym okresie wnioskodawczyni powinna zainteresować się sprawami majątkowymi stron. Tymczasem wnioskodawczyni opuściwszy wspólne mieszkanie, w ogóle nie interesowała się, co się w nim dzieje, nie doglądała wspólnej nieruchomości, ograniczała się jedynie do pobierania czynszu najmu za lokal użytkowy. Wnioskodawczyni nie miała nawet wiedzy, że doszło do dwukrotnego zalania mieszkania, że niezbędne były prace zapobiegające pogłębianiu się zniszczeń spowodowanych zalaniem. Wnioskodawczyni nie wykazała nawet minimum zainteresowania wspólnymi sprawami dotyczącymi majątku, którego współwłaścicielką się stała w wyniku szczodrości uczestnika. Wnioskodawczyni mogła na różne sposoby przejawiać zainteresowanie o losy wspólnego majątku, czy to osobiście czy za pośrednictwem swej matki, teściowej, czy choćby uczestnika. Wnioskodawczyni nie przejawiała zaś zainteresowania ani sprawami majątku, ani sprawami dotyczącymi zdrowia jej męża pozostawiając wszystko na barkach teściowej. W późniejszym okresie, już po rozwiązaniu umowy najmu lokalu użytkowego wnioskodawczyni nie uczyniła nic, aby majątek wspólny przynosił dochody. To jedynie uczestnik podejmował próby wynajęcia lokalu i dbał o niego. Uznając istnienie ważnych powodów do ustalenia nierównych udziałów stron w majątku wspólnym należało rozważyć, w jakim stopniu każde z małżonków przyczyniło się do powstania majątku wspólnego. Nie było sporne pomiędzy stronami, że jedyny przedstawiający znaczną wartość składnik majątku wspólnego stron w postaci nieruchomości położonej w centrum Ł. wszedł do tegoż majątku wskutek czynności prawnej uczestnika i wnioskodawczyni polegającej na rozszerzeniu wspólności majątkowej stron na wszystkie składniki majątku nabyte przez strony przed zawarciem związku małżeńskiego. Wskutek tej umowy małżeńskiej do majątku wspólnego nie weszły żadne wartościowe składniki stanowiące uprzednio majątek osobisty wnioskodawczyni. Nabyte w trakcie małżeństwa składniki majątkowe w postaci wyposażenia mieszkania czy kilkunastoletniego na datę ustania wspólności majątkowej samochodu marki M., nie przedstawiają większej wartości. Jak już zaznaczono różny stopień przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego może uzasadnić ustalenie nierównych udziałów wtedy, gdy różnica jest istotna i wyraźnie uchwytna. W ocenie sądu taka sytuacja występuje na gruncie niniejszej sprawy.

Ustalając wysokość udziałów stron w majątku wspólnym Sąd I instancji wziął pod uwagę zarówno działania stron na rzecz powiększenia tego majątku, jak również nakład osobistej pracy przy wychowaniu dziecka stron. Nie ulega wątpliwości, że główny ciężar opieki nad synem stron spoczywał na wnioskodawczyni, choć doszło do tego z przyczyn niezależnych od uczestnika. Wnioskodawczyni miała nieporównanie większy wkład osobistej pracy przy wychowaniu syna niż uczestnik. Dziecko było wcześniakiem, zatem wymagało zwiększonego nakładu osobistej pieczy matki. Mając na uwadze tę okoliczność sąd uznał, iż zasadnym jest ustalenie, że udział uczestnika w majątku wspólnym stron wynosi 90%, a udział uczestniczki wynosi 10%.

Apelację od wydanego rozstrzygnięcia złożyła wnioskodawczyni, zaskarżając przedmiotowe orzeczenie w całości oraz zarzucając naruszenie przepisów postępowania:

1.  prawa procesowego, mającego wpływ na treść zaskarżonego postanowienia, tj.:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na sprzeczności dokonanych przez Sąd ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w szczególności:

-

poprzez przyjęcie, że zachodziły ważna powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do przeciwnego wniosku;

-

poprzez przyjęcie, iż uczestnik użyczył lokal przy ul. (...) swojej siostrze w zamian za poniesienie kosztów remontu, w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby siostra uczestnika ponosiła koszty remontów;

-

przyjęcie, że wnioskodawczyni nie przedstawiła zainteresowania sprawami majątkowymi stron, w sytuacji gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż wnioskodawczyni interesowała się majątkiem stron, a w szczególności pominięcie, iż wnioskodawczyni partycypowała w kosztach utrzymania nieruchomości oraz w kosztach nakładów ponoszonych na nieruchomość;

-

przyjęcie, iż J. Ś. ponosiła koszty nakładów na nieruchomość oraz opłaty związane z nieruchomością, mimo iż nie wynika to ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego;

b.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej i obiektywnej oceny dowodów polegające na:

-

uznaniu za wiarygodne zeznań świadka ego, mimo iż z zeznań świadka wynika, iż ma on problemy z pamięcią oraz przyjmuje leki, co wzbudza uzasadnione wątpliwości, co do wiarygodności zeznań świadka;

-

uznaniu za niewiarygodne zeznań świadka J. W., w części dotyczących możliwości zamieszkania wnioskodawczyni z dzieckiem u teściowej, w sytuacji gdy zeznania te są zbieżne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a w szczególności z zeznaniami wnioskodawczyni i świadka J. Ś.;

-

pominięciu nakładu pracy wnioskodawczyni przy wychowaniu syna i we wspólnym gospodarstwie domowym;

c.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie przez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu w tej ocenie zeznań świadka J. W., mimo iż zeznania świadka są zgodne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym;

2.  prawa materialnego, tj.:

a.  art. 43 § 3 k.r.io., poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie przy ustaleniu udziałów w majątku wspólnym nakładu pracy wnioskodawczyni przy wychowaniu syna i we wspólnym gospodarstwie domowym;

b.  art. 43 § 2 k.r.io. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że spełnione zostały przesłanki do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, w sytuacji gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż nie zostały spełnione przesłanki uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.

W związku z podniesionymi zarzutami skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia oraz ustalenie równych udziałów w majątku wspólnym.

Apelację od wydanego postanowienia wniósł również uczestnik postępowania zaskarżył przedmiotowe postanowienie w części, że udział wnioskodawczyni w majątku małżeńskim wynosi 10%.

Rozstrzygnięciu skarżący zarzucił:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zupełne pominięcie, że strony prowadziły wspólne gospodarstwo domowe jedynie do września 2008 r. (do czasu wypadku uczestnika oraz narodzin wspólnego dziecka i są to okoliczności całkowicie bezsporne między stronami). Po tej dacie strony nie nabyły żadnego składnika majątku objętego niniejszym postępowaniem ani nieruchomości ani ruchomości, choćby o bardzo małej wartości i jest to bezsporne między stronami. W związku z tym, sąd błędnie ustalił, iż wprawdzie wnioskodawczyni nie przyczyniła się do powstania majątku małżeńskiego, ale należy uwzględnić jej wkład w wychowanie wspólnego dziecka stron, bowiem w czasie, gdy zostały nabyte wszystkie składniki majątku małżeńskiego wnioskodawczyni była bezdzietna;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez okoliczności, że zeznania podatkowe wnioskodawczyni za lata 2006-2008 obejmują kwoty dużo mniejsze w porównaniu do dochodów uczestnika, wskazujące na to, iż średnio w przeliczeniu na miesiąc wnioskodawczyni, jako osoba bezdzietna uzyskiwała wynagrodzenie mniejsze od płacy minimalnej, natomiast uczestnik dodatkowe dochody, które nie zostały zgłoszone do opodatkowania (m. in. zeznania uczestnika i matki uczestnika), ponadto pobierał w 2005 r., 2006 r. i 2007 r. pożytki prawne z lokalu użytkowego w kwocie 1.000 zł, który do listopada 2007 r. wchodził w skład majątku osobistego uczestnika (uczestnik otrzymał nieruchomość w 2003 r. jako kawaler), a nie do majątku małżeńskiego. Z ww. źródeł, tj. głównie z czynszu najmu czyli majątku osobistego uczestnika były nabywane ruchomości objęte niniejszym postępowaniem. Gdyby wnioskodawczyni miała do dyspozycji wyłącznie swoje wynagrodzenie nie byłaby w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb;

3.  art. 43 § 2 i 43 § 3 k.r.io. poprzez ustalenie udziałów nieodpowiadających rzeczywistemu stopniowi przyczynienia się do powstania majątku małżeńskiego, tj. ustalenie, iż udział wnioskodawczyni wynosi 10% mimo, iż z żadnego ze złożonych w sprawie dowodów nie wynika aby wnioskodawczyni rzeczywiście poniosła koszty odpowiadające udziałowi w tej wysokości, a w sprawie zachodzą tzw. szczególne okoliczności, tj. m. in. wnioskodawczyni porzuciła uczestnika w chorobie, w sytuacji zagrożenia życia, była wobec niego niechętna, agresywnie nastawiona do uczestnika oraz jego rodziny, w szczególności matki J. Ś., mimo iż matka uczestnika wielokrotnie udzieliła wsparcia wnioskodawczyni. Dodatkowo wnioskodawczyni bezpodstawnie wszczynała postępowania karne przeciwko uczestnikowi oraz Sąd Rejonowy w Łowiczu wydał wobec uczestniczki nakaz nieutrudniania kontaktów uczestnika z dzieckiem pod groźbą kary finansowej. W czasie od zawarcia małżeństwa w dniu 17 września 2005 r. do wypadku uczestnika, czyli w całym okresie, gdy uczestnik nabywał ruchome składniki majątku małżeństwo było bezdzietne. Wnioskodawczyni pracowała zawodowo osiągając niskie wynagrodzenie i dała się poznać, jako osoba nieangażująca się w pracę zawodową.

W związku z podniesionymi zarzutami, skarżący wniósł o zmianę kwestionowanego postanowienia poprzez orzeczenie, że wnioskodawczyni jest wyłączona od udziału w majątku małżeńskim, a uczestnikowi przysługuje udział w wysokości 100%. Ponadto z ostrożności procesowej skarżący wniósł o ustalenie udziału w wysokości odpowiednio mniejszej niż 10%, tj. według stopnia rzeczywistego przyczynienia się przez wnioskodawczynię do powstania majątku małżeńskiego, w razie gdy Sąd II instancji uzna, że wnioskodawczyni przysługuje jakikolwiek udział.

W odpowiedzi na apelację wniesioną przez wnioskodawczynię, skarżący uczestnik wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych w postępowaniu apelacyjnym.

W odpowiedzi na apelację wniesioną przez uczestnika postępowania, wnioskodawczyni wniosła o jej oddalenie w całości.

Postanowieniem z dnia 2 sierpnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie o sygn. akt III Ca 642/17 w sprawie z wniosku M. W. z udziałem S. Ś. o podział majątku wspólnego małżonków, na skutek apelacji wnioskodawczyni i uczestnika postępowania od postanowienia Sądu Rejonowego w Łowiczu z dnia 16 lutego 2017 r. w sprawie o sygn. akt I Ns 698/14, zmienił z apelacji wnioskodawczyni zaskarżone postanowienie w ten sposób, że ustalił, iż udziały M. W. i S. Ś. w majątku wspólnym są równe, jednocześnie oddalając apelację uczestnika postępowania.

Sąd Okręgowy oceniając wniesione apelacje przez oboje uczestników postępowania oraz podniesione w nich zarzuty uznał, że apelacja wnioskodawczyni okazała się zasadna w całości, zaś apelacja uczestnika podlegała oddaleniu, jako bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne przeprowadzone przez Sąd Rejonowy, dlatego nie ma obowiązku ich przytaczania i ponownej analizy w dalszej części uzasadnienia. Natomiast to, co budzi wątpliwości Sądu II instancji, to rozważania prawne poczynione przez Sąd I instancji.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji wnioskodawczyni, należy stwierdzić, że jej stanowisko zostało zbudowane wokół tezy o wadliwości rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w przedmiocie ustalenia o nierównych udziałach byłych małżonków w majątku wspólnym. Na gruncie przytoczonego twierdzenia apelująca sformułowała zarzuty natury procesowej (art. 233 § 1 k.p.c.) i materialnoprawnej (art. 43 § 2, 3 k.r.io.). Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie zasadnie zgromadził bardzo szczegółowy materiał dowodowy, ocenił go prawidłowo, wyprowadził z niego wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ale błędnie przyjął, że są one „ważnymi powodami” w rozumieniu art. 43 k.r.io. Do zmiany skarżonego postanowienia doprowadziło, więc przede wszystkim naruszenie przez Sąd Rejonowy przesłanek ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Zgodnie z art. 43 § 1, 2 k.r.io. oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym, ale z ważnych powodów każdy z nich może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania majątku. Z brzmienia powyższego wynika wyraźnie, że ustawodawca przyjął, jako zasadę równych praw w sferze majątkowej małżonków. Zasada ta działa niezależnie od tego, czy w konkretnym małżeństwie oboje małżonkowie uzyskują dochody zwiększające wartość ich majątku, czy też np. jedno z małżonków bierze na siebie ciężar wychowywania dzieci i prowadzenia gospodarstwa domowego, a drugie bierze na siebie ciężar utrzymania materialnego rodziny. Odejście od tej zasady może nastąpić w bardzo wyjątkowych wypadkach. Komentowany przepis określa je, jako „ważne powody”. Te powody dotyczą oceny i kwalifikacji zachowania drugiego małżonka oraz spowodowanych przez niego takich stanów rzeczy, które stanowią przyczynę niższej wartości majątku wspólnego niż ta, która wystąpiłaby, gdyby postępował właściwie. Według orzecznictwa i poglądów doktryny, za takie powody uznaje się m. in. następujące zachowania małżonka, tj. rażące lub uporczywe nieprzyczynianie się do powstania majątku wspólnego, pomimo posiadanych możliwości zdrowotnych i zarobkowych; rażące lub uporczywe nieprzyczynianie się do zwiększania majątku wspólnego, pomimo posiadanych możliwości zdrowotnych i zarobkowych; rażący i odbiegający od obiektywnych wzorców brak staranności o zachowanie istniejącej już substancji majątku wspólnego (tak postanowienie SN z 30 listopada 1972 r., III CRN 235/72, LexisNexis nr 310789, OSNCP 1973, nr 10, poz. 174 oraz postanowienie SN z 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73, LexisNexis nr 301431, OSNCP 1974, nr 11, poz. 189; . L. Stecki, Ustanie ustawowej wspólności małżeńskiej majątkowej, Warszawa 1968, s. 111; E. Skowrońska-Bocian, Art. 43, [w:] J. Wierciński (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, LEX/el. 2014). Z drugiej strony, nie stanowi ważnego powodu uzasadniającego ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym sytuacja, gdy jeden z małżonków nie przyczynia się do powstania majątku wspólnego z przyczyn obiektywnych, niezależnych od jego woli, takich jak choroba czy nieporadność życiowa.

Sąd Okręgowy żeby uzasadnić rozstrzygnięcie odniósł się w pewnym stopniu do ustaleń faktycznych. M. W. i S. Ś. jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego 17.09.2005 r. mieszkali w razem w lokalu przy ul. (...) w Ł.. Uczestnik od 2006 r. do 2009 r. był zatrudniony, jako elektromonter oraz podejmował dodatkowe zlecenia po godzinach pracy. Wnioskodawczyni na początku wspólnego pożycia nie pracowała, a potem podjęła zatrudnienie w PPHU (...) w Ł., następnie w K. na stanowisku referenta do spraw personalnych, a od 2010 roku w firmie zajmującej się sprzedażą nawozów i węgla. We wrześniu 2008 r. wnioskodawczyni urodziła syna B., a uczestnik miał wypadek i doznał poważnego urazu głowy.

W związku z tym, Sąd Okręgowy skonstatował, że do września 2008 r., każdy z małżonków otrzymywał stałe dochody, co powodowało, że oboje małżonkowie przyczyniali się zarówno do utrzymania jak i zwiększania majątku wspólnego.

Natomiast po zdarzeniach z 2008 r., uczestnik przebywał często w szpitalach (09 – 10.2008 r., 11.2008 – 02.2009 r.) w Ł.. W przerwach między hospitalizacją mieszkał w Ł., albo u swojej matki przy ul. (...), albo w mieszkaniu przy ul. (...). W tym czasie wnioskodawczyni zajmowała się noworodkiem, który też miesiąc przebywał w szpitalu w Ł., a także odwiedzała męża w szpitalu. Z synem zamieszkała przy ul. (...) w Ł., ze względu na zły stan mieszkania małżonków nienadający się mieszkania podczas jesieni/zimy. Małżonkowie zamieszkali razem w kwietniu 2009 r., ale tylko przez tydzień, potem każde z nich zamieszkało osobno u swoich mam. Od kwietnia 2009 r., uczestnik przeszedł operację wszczepienia protezy kości czaszki w związku z tym był ponownie hospitalizowany w okresach od 06.2009 r. – 07.2009 r., 09.2010 r. – 10.2010 r. Nie pracował, tylko utrzymywał się z renty socjalnej oraz zasiłku rehabilitacyjnego oraz z pomocy swojej matki. Natomiast wnioskodawczyni pracowała do maja 2014 r. ponadto każdy uczestnik uzyskiwał połowę kwoty z tytułu czynszu najmu sklepu przy ul. (...).

W ocenie Sądu Okręgowego sytuacja, jaka nastąpiła między małżonkami po zdarzeniach z 2008 r. również nie powoduje, że „ważne powody” w rozumieniu art. 43 k.r.io. zostały spełnione. Nie można bowiem stwierdzić, że uczestnik rażąco lub uporczywie nie przyczyniał się do powstania/zwiększania/ majątku wspólnego. Z uwagi na jego stan zdrowia nie był w stanie podjąć żadnej pracy. Zamiast tego, zgodnie z przepisami prawa, brał świadczenia socjalne oraz otrzymywał część dochodu z najmu. Wnioskodawczyni również nie można zarzucić powyższego. Pracowała do 2014 r. oraz uzyskiwała dochód z najmu. Zgromadzony w sprawie materiał dowody nie pozwalał także na konstatacje, że któreś z małżonków trwoniło majątek, więc przesłanka „ważnych powodów” w postaci rażącego i odbiegającego od obiektywnych wzorców braku staranności o zachowanie istniejącej już substancji majątku wspólnego nie została spełniona.

Obrazu rzeczy nie zmienia także wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 7 listopada 2013 r., I C 1629/11, którym został orzeczony rozwód z winy M. W.. Według poglądów doktryny, należy oddzielić kwestię zawinionego nieprzyczyniania się do powstania majątku wspólnego od winy rozkładu pożycia. Sam fakt przypisania jednemu z małżonków nawet wyłącznej winy w tym zakresie nie musi uzasadniać zmniejszenia (czy pozbawienia) należnego mu udziału w majątku wspólnym. Są to dwie odrębne płaszczyzny funkcjonowania związku małżeńskiego, a nierzadkie są sytuacje, gdy małżonek winny rozkładu pożycia w przeważającym stopniu przyczynił się do powstania majątku wspólnego (E. Skowrońska-Bocian, art. 43, [w:] J. Wierciński (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, LEX/el. 2014).

Odnosząc się natomiast do apelacji uczestnika, należy stwierdzić, że w swoim środku zaskarżenia wnosi on o ustalenie, że wnioskodawczyni powinna być wyłączona z udziałów we wspólnym majątku małżeńskim i to on sam powinien otrzymać 100% majątku. Takie żądania są zbyt daleko idące i bezzasadne w kontekście rozważań dokonanych powyżej w odniesieniu się do zarzutów apelacji wnioskodawczyni. Nie można bowiem przy jednoczesnym uznaniu, że obydwoje małżonkowie przyczyniali się do powstania, zwiększania oraz zachowania majątku wspólnego, uznać, że to tylko uczestnikowi przysługuje udział w wysokości 100%.

Podstawowym zarzutem uczestnika są twierdzenia, że w niniejszej sprawie zaszły szczególne okoliczności i ze względu na zachowanie wnioskodawczyni w stosunku do męża należy odmówić jej udziałów w majątku wspólnym. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu do skarżonego postanowienia stwierdził, że zachowanie wnioskodawczyni względem uczestnika, polegające na braku jakiejkolwiek pomocy w najtrudniejszych dla niego chwilach, gdy wymagał pomocy z uwagi na zły stan zdrowia zagrażający wręcz jego życiu, było naganne. Jednocześnie w dalszej jego części, Sąd I instancji sprzecznie z poczynionymi powyżej ustaleniami stwierdza, że to ze względu na porzucenie przez wnioskodawczynię uczestnika w chorobie, nieinteresowaniem się, co dzieje się u męża, niedoglądanie wspólnej nieruchomości itp. należało przyznać jej tylko 10% udziałów w majątku wspólnym. Jak stwierdził wcześniej Sąd Okręgowy, należy oddzielić kwestię zawinionego nieprzyczyniania się do powstania majątku wspólnego od winy rozkładu pożycia. Zachowania wnioskodawczyni w stosunku do uczestnika nie wpływają w żadnym stopniu na zmianę podstawowej zasady równości udziałów w majątku małżonków.

Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 386 § 1 k.p.c. w zw. art. 13 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy uwzględnił apelację wnioskodawczyni i zmienił zaskarżone postanowienie, ustalając, że udziały M. W. i S. Ś. w majątku wspólnym są równe. Apelacja uczestnika, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. art. 13 § 2 k.p.c..

Uczestnik postępowania S. Ś. wniósł skargę kasacyjną od opisanego postanowienia Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 6 marca 2017 r. w sprawie o sygn. akt III Ca 642/17, zaskarżając go w całości.

Skarżący zarzucił wyrokowi Sądu II instancji:

I.  naruszenia prawa materialnego, tj.:

1.  art. 43 § 1 k.r.io. poprzez błędne zastosowanie, tj. ustalenie, iż udziały małżonków są równe, oraz art. 43 § 2 k.r.io. poprzez jego błędne niezastosowanie, mimo, iż w niniejszej sprawie wystąpiły kumulatywnie przesłanki ustanowienia nierównych udziałów, tj. wystąpiły:

a.  ważne powody oraz strony w skrajnie różnym stopniu przyczyniły się do powstania majątku wspólnego, a dodatkowo Wnioskodawczyni spowodowała znaczną szkodę w majątku wspólnym, tj. pozostawiła mieszkanie małżonków bez dozoru w sytuacji, gdy uczestnik był poważnie chory i często był długotrwale hospitalizowany, co skutkowało tym, iż mieszkanie było dwukrotnie zalane. Z art. 43 § 2 k.r.io. wynika, iż ważne powody stanowią katalog otwarty, wbrew założeniom Sądu II instancji, który pojęcie to powiązał niemal całkowicie z okolicznościami o charakterze majątkowym, np. dochodami małżonków, podczas gdy ważnymi powodami są przyczyny natury etycznej, moralnej czy długotrwała faktyczna separacja w ujęciu art. 43 § 2 k.r.io. za ważne mogą być uznane takie powody, które zasługują na aprobatę w świetle zasad współżycia społecznego. W pojęciu ważnych powodów należy umieścić zachowywanie się małżonków w sposób szkodliwy dla interesów rodziny, przejawiające się w porzuceniu rodziny, a w niniejszej sprawie sądy obydwu instancji prawidłowo ustaliły, iż wnioskodawczyni porzuciła uczestnika, zrywając po jego wypadku kontakt, ale również utrudniając i uniemożliwiając kontakt ze wspólnym. W realiach niniejszej sprawy na ważne powody składają się następujące okoliczności: wnioskodawczyni opuściła niepełnosprawnego męża w sytuacji zagrożenia jego życia trwającej przez kilka tygodni po jego upadku na głowę w dniu 15.08.2008 r. w czasie prac uczestnika na rusztowaniu przy wspólnym gospodarstwie domowym, nie pomogła w chorobie w jakikolwiek sposób w kolejnych latach niepełnosprawnemu na skutek wypadku mężowi, ani materialnie, ani poprzez jakiekolwiek w czasie, gdy uczestnik przez wiele miesięcy wymagał pomocy przy czynnościach fizjologicznych poniżała uczestnika. Zachowanie wnioskodawczyni naruszało podstawowe zasady etyczne moralne i jest przejawem skrajnej nielojalności wobec niepełnosprawnego męża. Jako ważny powód przemawiający za ustanowieniem nierównych udziałów w majątku wspólnym należało również uznać to, że wnioskodawczyni zajęła w zakończonym postępowaniu sądowym dotyczącym zniesienia współwłasności nieruchomości należącej m.in. do uczestników niniejszego postępowania oraz do J. S. i A. K. stanowisko zgodne ze stanowiskiem J. S., a następnie wnioskodawczyni w 2016 r. prowadziła rozmowy o sprzedaży nieruchomości będącej przedmiotem niniejszego postępowania z J. S., bez zgody i wiedzy uczestnika, co potwierdziła w swoich zeznaniach oraz zeznaniach świadka P. W.. Dodatkowo wnioskodawczyni dopuściła się zaniedbania w dozorze wspólnego mieszkania w czasie, gdy uczestnik był wielokrotnie hospitalizowany, mieszkanie było pozostawione bez opieki, co skutkowało dwukrotnym zalaniem mieszkania w wyniku zamarznięcia wody w rurach kanalizacyjnych, a następnie pęknięciami rur i znacznym obniżeniem wartości mieszkania,

b.  skrajnie różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego, bowiem majątek powstał wyłącznie na skutek jednostronnych działań uczestnika. Uczestnik nabył, jako kawaler udział w nieruchomości, która stanowi główny składnik majątku wspólnego 13.12.2003 r., a następnie w wyniku zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej w dniu 13.11.2007 r. tylko uczestnik wniósł do majątku wspólnego własność nieruchomości, a wnioskodawczyni do majątku nic nie wniosła, przy czym wartość ruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego jest znikoma względem wartości całego majątku oraz ruchomości były nabywane ze środków pochodzących z majątku odrębnego uczestnika – czynszu najmu nieruchomości należącej od 2003 r. do 8.11.2007 r. do majątku odrębnego uczestnika, zatem wnioskodawczyni nie przyczyniła się do powstania majątku w jakikolwiek sposób. Po wypadku uczestnika małżonkowie pozostawali w separacji faktycznej i nie nabyli żadnego składnika majątku wspólnego ww. fakty należało uwzględnić w ustaleniu proporcji w przyznanych małżonkom działach w majątku wspólnym. Dodatkowo ze względu na fakt, iż wnioskodawczyni w czasie trwania małżeństwa osiągała bardzo niskie,

2.  art. 43 § 3 k.r.io. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że przy ocenie stopnia przyczynienia do powstania majątku wspólnego należy uwzględnić nakład pracy wnioskodawczyni przy wychowaniu dziecka, w sytuacji, gdy dziecko małżonków przyszło na świat w dniu 19.08.2008 r. – czyli już okresie separacji faktycznej małżonków po wypadku uczestnika, a małżonkowie nie nabyli po tej dacie żadnego składnika majątku. Są to okoliczności bezsporne między stronami,

3.  art. 5 k.c. poprzez niezastosowanie i wydanie postanowienia rażąco godzącego w zasady współżycia społecznego, bowiem wnioskodawczyni nie przyczyniła się do pozyskania nieruchomości do majątku wspólnego w jakimkolwiek stopniu; nieruchomość decyduje niemal w 100 % o wartości majątku małżeńskiego, jej właścicielem był wyłącznie uczestnik przed zawarciem małżeństwa, nieruchomość należało do jego rodziny od ponad 110 lat, a po 10 miesiącach od wniesienia przez uczestnika przedmiotowej nieruchomości do majątku wspólnego wnioskodawczyni porzuciła uczestnika w chorobie, niezwłocznie po jego wypadku 15.08.2008 r. naruszając tym samym podstawowe zasady etyki i obowiązku wsparcia oraz lojalności wobec męża i opieki w kolejnych latach. Po wypadku uczestnika małżonkowie nigdy nie wrócili do wspólnego pożycia. Ruchomości również były nabywane ze środków pochodzących z majątku odrębnego, a zatem godzi w zasady sprawiedliwości społecznej przyznanie wnioskodawczyni połowy udziałów w majątku wspólnym.

II.  naruszenie przepisów postępowania w sposób, który miał istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1.  art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia skarżonego postanowienia, którego treść uniemożliwia odtworzenie procesu decyzyjnego sądu orzekającego, który poprzedził wydanie skarżonego postanowienia, bowiem Sąd II instancji w uzasadnieniu stwierdził, iż: "przyjmuje za własne wszystkie istotne dla sprawy ustalenia faktyczne przeprowadzone przez Sąd Rejonowy dlatego nie ma obowiązku ich przytaczania i ponownej analizy" (strona 5 uzasadnienia skarżonego postanowienia, akapit 2), co oznacza, iż Sąd Okręgowy w Łodzi podzieli ustalenia w zakresie stanu faktycznego poczynione przez Sąd Rejonowy w Łowiczu, przedstawione w uzasadnieniu postanowienia Sądu I instancji, tj. Sądu Rejonowego w Łowiczu z dnia 16.02.2017 r., w sprawie pod sygn. I Ns 694/14, a jednocześnie Sąd II instancji w ogóle nie odniósł się do istotnej dla rozstrzygnięcia okoliczności faktycznej, tego, że uczestnik wniósł do majątku nieruchomość, a wnioskodawczyni nie wniosła nic. Sąd nie przedstawił w uzasadnieniu skarżonego postanowienia żadnego uzasadnienia skrajnie innej oceny prawnej w tym zakresie.

Ponadto sąd w uzasadnieniu skarżonego postanowienia poddał analizie okres małżeństwa po 2008 r. w sytuacji, gdy małżonkowie nie nabyli w tym czasie żadnego składnika majątku wspólnego i jest to między stronami bezsporne, bowiem od tego roku byli w separacji faktycznej (okoliczność bezsporna, prawidłowo ustalona przez sąd I instancji, sąd II instancji podzielił te ustalenia). W listopadzie 2011 r. uczestniczka wniosła pozew o rozwód. Dodatkowo sąd na stronie 5 uzasadnienia skarżonego postanowienia stwierdził jedynie, iż "Sąd I instancji naruszył przesłanki art. 43 § 3 k.r.io.", co jest oczywistym błędem uzasadnienia skarżonego postanowienia, bowiem nie jest rolą sądu spełnienie przesłanek bądź naruszenie przepisów, a nie przesłanek prawa materialnego będącego podstawą rozstrzygnięcia w danej sprawie;

2.  art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przez niewłaściwe zastosowanie uwzględnienie w całości apelacji wnioskodawczym, pomimo jej bezzasadności;

3.  art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez niezastosowanie mimo, że apelacja wnioskodawczyni była całkowicie niezasadna.

W związku z podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o:

1.  przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania na podstawie art. 398 9§ 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w zw. z art. 519 1§ 1 k.p.c., wobec uznania, iż powyższa skarga jest oczywiście uzasadniona;

2.  na podstawie art. 398 16 § 1 k.p.c. w przypadku uznania przez Sąd Najwyższy, iż podstawa naruszenia prawa materialnego jest oczywiście uzasadniona a podstawy naruszenia przepisów postępowania okazałyby się nieuzasadnione wnoszę uchylenie w całości i zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez orzeczenie, że M. W. jest wyłączona z udziałów w majątku wspólnym i 100 % udziałów w majątku wspólnym przypada S. Ś.;

3.  na podstawie art. 398 15 § 1 k.p.c. w przypadku uznania przez Sąd Najwyższy, iż podstawy naruszenia przepisów postępowania okazałyby się zasadne wnoszę o uchylenie skarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Łodzi,

4.  zwolnienie od kosztów sądowych uczestnika, z uwagi na okoliczność, iż nie jest on w stanie ponieść kosztów postępowania bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i swojej rodziny;

5.  zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kosztów dotychczasowego postępowania, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego za postępowanie przed sądem I i II instancji oraz kosztów postępowania kasacyjnego według norm przepisanych.

Wnioskodawczyni, w odpowiedzi na wniesioną przez uczestnika postępowania skargę kasacyjną, wniosła o jej odrzucenie z uwagi na niespełnienie wymogów formalnych z art. 519 1 § 2 k.p.c., z kolei w przypadku uznania, że brak jest podstaw do odrzucenia skargi kasacyjnej wniosła o odmowę przyjęcia skargi do rozpoznania, natomiast w przypadku przyjęcia skargi do rozpoznania wnioskodawczyni wniosła o oddalenie skargi.

Postanowieniem z dnia 5 marca 2019 r. wydanym w sprawie II CSK 39/18 Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku M. W. przy uczestnictwie S. Ś. o podział majątku wspólnego, po rozpoznaniu skargi kasacyjnej uczestnika postępowania od postanowienia Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 2 sierpnia 2017 r. o sygn. akt III Ca 642/17, uchylił zaskarżone postanowienia i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Łodzi do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.

Sąd Najwyższy, czyniąc w przedmiotowej sprawie rozważania prawne, w pierwszej kolejności wskazał, że dopuszczalność formułowania zarzutu kasacyjnego naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. była już wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który wskazywał, że zarzut ten może wypełniać podstawę kasacyjną przewidzianą w art. 398 3 § 1 pkt 2 k.p.c. wówczas, gdy wskutek uchybienia warunkom określonym w powołanym przepisie, orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej. Ma to w szczególności miejsce wówczas, gdy uzasadnienie nie ma wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera takie braki, które kontrolę kasacyjną uniemożliwiają (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83, z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 100, z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, nie publ., z dnia 16 stycznia 2006 r., V CK 405/04, nie publ., z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 364/06, nie publ., z dnia 21 marca 2007 r., I CSK 458/06, nie publ.). Biorąc pod uwagę, że sąd II instancji nie wyrokuje na gruncie ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd pierwszej instancji, lecz czyni własne ustalenia, które ocenia z punktu widzenia prawa materialnego, uzasadnienie tego sądu powinno zawierać nie tylko relację z postępowania przed sądem pierwszej instancji i omówienie środka odwoławczego, ale także część obejmującą ustalenia faktyczne sądu odwoławczego; nie dotyczy to sytuacji uregulowanej w art. 387 § 2 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli sąd II instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, ani nie zmienił ustaleń faktycznych sądu I instancji, a w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń, uzasadnienie wyroku może zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Podstawowym, więc warunkiem skrócenia uzasadnienia wyroku sądu II instancji jest brak zgłoszenia takich zarzutów naruszenia prawa procesowego, które bezpośrednio prowadzą do zakwestionowania ustaleń dokonanych przez sąd I instancji. Podniesienie takich zarzutów w apelacji implikuje konieczność pełnego uzasadnienia wyroku sądu II instancji, niezależnie od tego, czy sąd ten uzupełnił postępowanie dowodowe, ani czy zmienił ustalenia faktyczne sądu I instancji.

W rozpoznawanej sprawie uzasadnienie Sądu Okręgowego w ogóle nie zawiera relacji z przebiegu postępowania przed Sądem I instancji, nie przytacza żadnych ustaleń faktycznych tego Sądu i w związku z tym pozostają one nieznane, przy czym Sąd Okręgowy stwierdza, że te ustalenia podziela i przyjmuje za własne „wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia”, nie wyszczególniając, które za takie uznaje, a które nie i dlaczego. Jest oczywiste, że taka formuła uzasadnienia rażąco narusza art. 328 § 2 k.p.c., tym bardziej, że uproszczona forma uzasadnienia przewidziana w art. 387 § 2 1 k.p.c. nie mogła mieć miejsca, ponieważ tak apelacja wnioskodawczyni, jak i apelacja uczestnika kwestionowały dokonaną przez sąd I instancji ocenę dowodów, która doprowadziła do wniosku, że udziały małżonków w majątku wspólnym w istotny sposób nie są równe, jednakowoż, tak źródło pochodzenia tego majątku jak i waga powodów, dla których ostatecznie orzeczono o wysokości udziałów, nie prowadziły do wyłączenia praw wnioskodawczyni do tego majątku w całości. W wyniku uwzględnienia apelacji wnioskodawczyni, Sąd Okręgowy bez odniesienia się do wyszczególnionych w niej wad w ocenie dowodów, te same, zaakceptowane, ustalenia faktyczne uczynił podstawą całkowicie odmiennego rozstrzygnięcia, nie wyjaśniając, z jakich przyczyn dokonał tak odmiennej oceny prawnej. Zwraca też uwagę, że Sąd Okręgowy fragmentarycznie przytaczając fakty ustalone przez Sąd I instancji co do pracy zawodowej małżonków do roku 2008, skonstatował, że oboje małżonkowie przyczyniali się tak do utrzymania, jak i zwiększenia majątku wspólnego. Sąd Okręgowy pominął ustaloną przez Sąd Rejonowy okoliczność, że jedyny, przedstawiający znaczną wartość składnik majątku wspólnego w postaci nieruchomości, do roku 2007 stanowił majątek odrębny uczestnika, a stał się majątkiem wspólnym na skutek rozszerzenia wspólności ustawowej na wszystkie przedmioty nabyte przez małżonków bez względu na czas i sposób nabycia. Sąd Rejonowy przytoczoną okoliczność uznał za ważącą przy ocenie, czy wystąpiła przesłanka ustalenia nierównych udziałów, jaką, w świetle art. 43 § 2 k.r.io., jest przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu. Odnosząc się z kolei do ustaleń i oceny Sądu Rejonowego, że naganne było zachowanie wnioskodawczyni w stosunku do męża polegające na braku jakiejkolwiek pomocy w najtrudniejszych dla niego chwilach, gdy wymagał pomocy z uwagi na stan zdrowia, zagrażający jego życiu, Sąd Okręgowy stwierdził, że należy oddzielić kwestie nieprzyczyniania się do powstania majątku wspólnego, od winy rozkładu pożycia i zachowania wnioskodawczyni w stosunku do uczestnika nie wpływają w żadnym stopniu na zmianę podstawowej zasady równości udziałów w majątku wspólnym. Takie stanowisko Sądu Okręgowego zdaje się wskazywać, że Sąd ten nie dostrzegł drugiej przesłanki art. 43 § 2 k.r.io., to jest ważnych powodów, dla których małżonek może żądać ustalenia nierównych udziałów, a w każdym razie za ważne powody uznał wyłącznie zachowanie małżonka odnoszące się do majątku.

Przedstawiona wadliwość uzasadnienia Sądu Okręgowego wprost prowadzi do uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Podkreślić trzeba, że skuteczność tej podstawy kasacyjnej pozostaje w bezpośrednim związku z podstawą naruszenia prawa materialnego. Jeżeli bowiem mamy do czynienia z niedostatecznie ustalonym stanem faktycznym, prawidłowa subsumcja norm prawnych nie jest możliwa (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2003 r., V CKN 1825/00; z dnia 10 marca 2011 r., II PK 241/10, nie publ.). Podobnie, o prawidłowym zastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na taką ocenę.

W tym stanie rzeczy nie można oceniać zasadności podniesionych w skardze kasacyjnej zarzutów naruszenia prawa materialnego. Tylko wzgląd na ekonomię procesową powoduje, że Sąd Najwyższy uczyni w odniesieniu do tych zarzutów kilka uwag.

W orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że art. 43 § 2 k.r.io. formułuje dwie przesłanki ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, które muszą wystąpić łącznie i które pozostają do siebie w takim wzajemnym stosunku, że żadne "ważne powody" nie stanowią podstawy takiego orzeczenia, jeżeli stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego jest równy, a jednocześnie – nawet różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania tego majątku nie stanowi podstawy ustalenia nierównych udziałów, jeżeli nie przemawiają za tym wskazane "ważne powody". Oznacza to, że sam nierówny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód w rozumieniu komentowanego przepisu (por. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2013 r., IV CSK 553/12, OSNC-ZD 2014, nr B, poz. 24, z dnia 6 kwietnia 2005 r., III CK 469/04, z dnia 8 lutego 2018 r., II CNP 11/17). Przy ocenie stopnia przyczynienia się powstania majątku wspólnego należy mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w okresie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania obowiązków ciążących na nich względem rodziny, którą przez swój związek założyli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 października 1974 r., III CRN 190/74, nie publ.). O stopniu przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków, wykorzystanych na zaspokojenie potrzeb rodziny. Dla jego określenia istotne jest, czy małżonkowie racjonalnie gospodarują posiadanymi zasobami, czy ich nie trwonią. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym (art. 43 § 3 k.r.io.). Ponieważ pojęcie przyczynienia się do powstania majątku nawiązuje do źródeł pochodzenia majątku, sposób jego pozyskania nie może pozostać poza rozważaniami Sądu, a biorąc pod uwagę, że źródła te mogą mieć różnorodny charakter, sposób pozyskania majątku wspólnego powinien być rozumiany szeroko. Powiększenie majątku przez czynność prawną obojga małżonków, ale kosztem majątku osobistego drugiego, mieści się w pojęciu „przyczyniania się do powstania majątku w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.o.”.

Pojęcie „ważne powody” dotyczy natomiast przyczyn natury niemajątkowej. Wykłada się je, jako okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania się on nie przyczynił. Z oczywistych względów wprawdzie mogą się one pokrywać z przesłankami uzasadniającymi ustanowienie rozdzielności majątkowej (art. 52 § 1 k.r.io.), pozbawienia małżonka samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym (art. 40 k.r.io.), czy przyczynami orzeczenia winy rozkładu pożycia (art. 57 k.r.io.), ale nie są z nimi tożsame. Ocena, w aspekcie etycznym, sytuacji, w której małżonek rażąco nie wspiera drugiego, mimo istnienia rzeczywistej potrzeby, musi być ujemna. Nie budzi zastrzeżeń przyjęcie, że wyczerpuje ona znamiona ważnych powodów, uzasadniających ustalenie nierównych udziałów byłych małżonków w majątku wspólnym.

Zarzut niezastosowania art 5 k.c. na obecnym etapie postępowania musi być pominięty, ponieważ kwestionowane postanowienie zostało uchylone, a teoretyczne rozważania dotyczące dopuszczalności stosowania tego przepisu, gdy inne normy zabezpieczają interes strony, są w sprawie zbędne.

Z uwagi na powyższe Sąd Najwyższy, na podstawie art. 398 15 § 1 k.p.c. i art. 108 § 2 w związku z art. 398 21 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje wniesione zarówno przez wnioskodawczynię, jak również uczestnika postępowania podlegały oddaleniu, jako bezzasadne.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone postanowienie jest prawidłowe i odpowiada prawu. Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, właściwie ocenił zebrany materiał dowodowy oraz dokonał na jego podstawie prawidłowych ustaleń faktycznych i właściwej subsumcji prawnej.

Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy w Łodzi uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Nie dostrzega bowiem potrzeby ponowienia dowodów przeprowadzonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez Sąd I instancji. W tej sytuacji, jak słusznie podkreśla w swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy, wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu I instancji (tak też Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 22 sierpnia 2001 r., sygn. V CKN 348/00, publ. LEX nr 52761, w postanowieniu z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, publ. LEX nr 686078, w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, publ. LEX nr 177281; w wyroku z dnia 20 maja 2004 roku, sygn. II CK 353/03, publ. LEX nr 585756).

Wywiedziony w treści apelacji zarzut naruszenia prawa procesowego nie mógł zostać uznany za skuteczny.

Jako bezzasadny należy ocenić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie
z powołanym przepisem sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika, co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach, uznał, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. W szczególności należy wskazać, że wbrew twierdzeniom skarżącej, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę jej nakład pracy przy wychowywaniu małoletniego syna i z tego też powodu uznał, że udział wnioskodawczyni w majątku wspólnym stron winien wynosić 10%. W przedmiotowej sprawie nie ulega bowiem wątpliwości, że wszystkie składniki majątku stron, przedstawiające znaczną wartość, zostały wniesione do majątku wspólnego przez uczestnika postępowania. Co więcej z zeznań świadków wynika, że wnioskodawczyni w pewnym sensie wymusiła na byłym małżonku dokonanie rozszerzenia majątku wspólnego stron na majątek odrębny uczestnika, uzależniając od tego decyzję o rozszerzeniu rodziny. Następnie po narodzinach dziecka oraz jednocześnie po wypadku uczestnika, wnioskodawczyni nie wykazywała żadnego zainteresowania wspólną nieruchomością, w szczególności nie doglądała jej w okresie przybywania uczestnika w szpitalu z powodu negatywnych następstw wypadku jakiemu uległ we wrześniu 2008 r.. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji wnioskodawczyni ograniczyła się jedynie do pobierania czynszu najmu z tytułu wynajmu lokalu użytkowego na nieruchomości byłych małżonków aż do listopada 2011 r.. W tym miejscu należy zaznaczyć że dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie nie miało żadnego znaczenie, czy uczestnik postępowania użyczył lokal swojej siostrze, istotne jest, że po roku 2008 w utrzymaniu wspólnej nieruchomości oraz wykonywaniu niezbędnych prac uczestnikowi pomagała rodzina oraz znajomi, natomiast nie czyniła tego skarżąca. Wnioskodawczyni wprawdzie w treści podnoszonych zarzutów wskazywała, że nieprawdą jest, że nie ponosiła ona żadnych kosztów utrzymania wspólnej nieruchomości, jednakże pomimo twierdzeń nie przedstawiła ona żadnych dowodów na okoliczność, iż rzeczywiście partycypowała w kosztach utrzymania nieruchomości. Zgodnie z podstawową w postępowaniu cywilnym zasadą kontradyktoryjności, stosownie do treści art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c., to strony są zobowiązane do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, stając się dysponentem postępowania dowodowego, zaś Sąd jest zwolniony od odpowiedzialności za jego wynik (zob. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, OSNC 1997, Nr 8, poz. 113, z dnia 16 grudnia 1997 r., II UKN 406/97, OSNAPUS 1998, Nr 21, poz. 6 oraz z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPUS 1999, Nr 20, poz. 662). Strona, na której spoczywa ciężar dowodu, ponosi ryzyko ujemnych skutków braku udowodnienie słuszności podnoszonych zarzutów, a przedmiotowej sprawie wnioskodawczyni nie zdołała wykazać, że ponosiła jakiekolwiek ciężary związane z utrzymaniem wspólnej nieruchomości. Wszelkie opłaty za media oraz podatek od nieruchomości i podatek ryczałtowy od dochodu z najmu lokalu użytkowego od czasu nastania separacji małżonków opłacał uczestnik, bądź w jego imieniu czyniła to jego matka. Natomiast w okresie gdy uczestnik postępowania przebywał w szpitalu doszło do dwukrotnego zalania nieruchomości, o czym to w ogóle nie wiedziała wnioskodawczyni. Jak zgodnie zeznawali w sprawie świadkowie, skutki obu zalań były tak poważne, z powodu braku doglądania wspólnej nieruchomości. Wnioskodawczyni również z żaden sposób nie pomogła byłemu mężowi w usuwaniu skutków owych zalań, ani finansowo, ani czyniąc osobiste starania. Idąc dalej należy wskazać, że wnioskodawczyni kwestionowała moc dowodową zeznań świadka M. B. z uwagi na jego stan zdrowia i przyjmowane leki, jednakże w tym miejscu należy zaznaczyć, że Sąd Rejonowy dokonał ustalenia stanu faktycznego w sprawie nie tylko w oparciu o zeznania M. B., ale również innych świadków zeznających w sprawie, w tym matki uczestnika, T. T., R. K., czy też J. M., które to zeznania są ze sobą spójne oraz tworzą logiczną całość wraz z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym sprawie.

Odnosząc się do kolejnych zarzutów podniesionych przez wnioskodawczynię należy zauważyć, że zarzuciła ona Sądowi I instancji dokonanie błędnej oceny zeznań jej matki – J. W. za niewiarygodne w zakresie dotyczącym możliwości zamieszkania wnioskodawczyni u teściowej wraz z mężem i synem. Jednakże skarżąca zdaje się nie zauważać, że to ona sama dwukrotnie podejmowała decyzję o wyprowadzeniu się ze wspólnej nieruchomości, pierwszy raz po porodzie, kiedy jak sama twierdziła, oczekiwała pomocy swojej matki przy dziecku, drugi raz zaś gdy w 2009 r. strony podjęły decyzję o ponownym wspólnym zamieszkaniu, jednakże skarżąca wyprowadziła się od męża po jego ataku padaczki. Co więcej skarżąca nigdy nie twierdziła, że chciałaby zamieszkać u swojej teściowej, z akt sprawy wynika, że obie panie nie miały ze sobą zbyt dobrych relacji. Trudno, zatem przyjąć, że strony ze sobą nie mieszkały, dlatego, iż to matka uczestnika nie pozwoliła wnioskodawczyni zamieszkać u siebie wraz z rodziną, albowiem to wnioskodawczyni sama opuściła męża, nie przejawiając wobec niego żadnej troski pomimo ciężkiego stanu, w jakim się znajdował.

Natomiast odnosząc się z kolei do poniesionych przez skarżącego zarzutów naruszenia prawa procesowego należy wskazać, że również one są całkowicie bezzasadne. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie wnioskodawczyni, jako żony wobec męża po wypadku, jakiemu uległ we wrześniu 2008 r., było naganne, co zresztą znajduje odzwierciedlenie również w treści wyroku rozwodowego. Bezsporne jest także, że nieruchomość wchodząca w skład majątku wspólnego, stanowiła uprzednio majątek odrębny uczestnika, aż w końcu, że wnioskodawczyni przed wypadkiem męża osiągała znacznie niższe dochody i to w przeważającej mierze uczestnik postępowania łożył na rodzinę, którą strony tworzyły. Jednakże w podziale majątku wspólnego małżonków musi być uwzględniony osobisty nakład wnioskodawczyni w wychowanie małoletniego syna stron B.. Wprawdzie z akt sprawy wynika, że wnioskodawczyni skutecznie utrudniała uczestnikowi, jak również jego matce, kontakty z dzieckiem, to mimo wszystko nie ulega wątpliwości, że z racji na ciężki stan zdrowia uczestnika i tym samym pogorszeniem jego sytuacji finansowej, to w głównej mierze na wnioskodawczyni spoczął ciężar związany z wychowaniem syna stron. W związku z powyższym w ocenie Sądu Okręgowego przyznanie wnioskodawczyni M. W. 10% udziału w majątku wspólnym małżonków jest sprawiedliwe i stanowi uwzględnienie nakładu pracy wnioskodawczyni przy wychowaniu małoletniego syna stron. Reasumując należy stwierdzić, że Sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie okoliczności dotyczące przebiegu i rozpadu małżeństwa wnioskodawcy oraz stopień przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego.

Przechodząc z kolei do podniesionych przez skarżących zarzutów naruszenia prawa materialnego przez skarżących, tj. art. 43 k.r.io. należy wskazać, że również, że również te zarzuty okazały się chybione.

Na wstępie należy wskazać, że przepis art. 43 § 1 k.r.io. wprowadza zasadę, że z chwilą ustania majątkowej wspólności małżeńskiej w majątku objętym wcześniej tą wspólnością powstają udziały, a ich wielkość jest równa. Z kolei zgodnie z § 2 art. 43 k.r.io. z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Odejście od zasady równości udziałów może nastąpić tylko w wyjątkowych wypadkach i wymaga orzeczenia sądu. Orzeczenie to ma charakter konstytutywny (por. m.in. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1972 r., III CZP 83/72, OSNC 1973/7-8/124). Zmierza ono bowiem do zmiany stosunku prawnego wynikającego z art. 43 § 1 k.r.io., polegającego na równych udziałach małżonków w majątku wspólnym, i do ukształtowania tego stosunku w odmienny sposób, tj. przyznania małżonkom nierównych udziałów, o wysokości ustalonej przez sąd. Orzeczenie konstytutywne ma – w przeciwieństwie do orzeczenia deklaratywnego, stwierdzającego tylko istnienie pewnego stanu prawnego, w świetle ustalonych okoliczności faktycznych – charakter prawotwórczy i tworzy określony w tym orzeczeniu stan prawny między stronami lub uczestnikami postępowania.

Pomiędzy stronami ostatecznie nie było sporu, co do składników majątku wspólnego małżeńskiego, a obie apelacje koncentrują się na nierównych udziałach w majątku wspólnym. Rozstrzygając zasadniczy spór dotyczący udziałów w majątku wspólnym, Sąd Okręgowy podziela argumentację Sądu Rejonowego, która jest przekonująca, a także wywód poczyniony przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wydanego na skutek rozpoznania skargi kasacyjnej wniesionej przez uczestnika S. Ś..

Z przepisu 43 § 2 i § 3 k.r.io. wynika, że z ważnych powodów może dojść do ustalenia nierównych udziałów w tym majątku, to jest z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się każdego z małżonków do jego powstania, przy czym dla takiego ustalenia nie jest istotne, że jedno z małżonków zarabiało więcej, niż drugie, czy też włożyło w powstanie tego majątku większy wkład pracy własnej, itp. Muszą istnieć ważne powody takiego ustalenia. Ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym dopuszczalne jest jedynie w razie łącznego wystąpienia przesłanek wskazanych w zdaniu pierwszym art. 43 § 2 k.r.io., tj. w razie przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu oraz istnienia ważnych powodów, które uzasadniają ustalenie nierównych udziałów.

Należy mieć na uwadze utrwalone stanowisko, że przy ocenie istnienia „ważnych powodów" w rozumieniu art. 43 k.r.io. trzeba mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 października 1974 roku, III CRN 190/74, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2012 roku, II CSK 259/12). Przez przyczynienie się do powstania majątku wspólnego na ogół rozumie się całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb, a więc nie tylko wysokość zarobków czy innych dochodów osiąganych przez każde z nich, lecz także i to, jaki użytek czynią oni z tych dochodów, czy gospodarują nimi należycie i nie trwonią ich lekkomyślnie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997 roku, I CKN 530/97). Oczywistym jest, że należy przy tym żądaniu patrzeć z perspektywy wynikających z zawarcia związku małżeńskiego wszystkich obowiązków względem rodziny, a nie tylko obowiązków stricte majątkowych. Podkreślić również trzeba, że żądanie to dotyczy całego majątku wspólnego, zatem należy też na nie patrzeć przez pryzmat całego małżeństwa i w takiej perspektywie czasowej. Skoro mowa jest o całokształcie obowiązków, to trzeba go odnosić do całego okresu trwania małżeństwa, a nie do wyrwanego z niego pewnego odcinka czasu. Zaakcentować przy tym należy, że dla ustalenia równych lub nierównych udziałów w majątku wspólnym istotny jest wkład w jego powstanie obojga małżonków, przepis ten wyraźnie mówi o uwzględnieniu stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku.

Poza przesłanką nierównego przyczynienia się do powstania majątku, drugą przesłanką zasadności żądania nierównych udziałów są ważne powody. W art. 43 § 2 k.r.io. okoliczności natury majątkowej mieszczą się w niejednakowym przyczynianiu się małżonków do powstania majątku wspólnego, ważnymi powodami są zaś względy natury etycznej, które sprawiają, że w danych okolicznościach równość udziałów małżonków w majątku wspólnym wyraźnie kolidowałaby z zasadami współżycia społecznego. U podstaw art. 43 § 2 k.r.io. leży założenie, że tylko w małżeństwie prawidłowo funkcjonującym usprawiedliwione są równe udziały w majątku wspólnym, mimo że małżonkowie przyczyniali się do jego powstania w różnym stopniu. Opiera się ono na więzach osobistych i gospodarczych między małżonkami oraz na obowiązku wzajemnej pomocy. To założenie odpada jednak, gdy małżonek rażąco lub uporczywie naruszał swe obowiązki wobec rodziny bądź doprowadził do zawinionego rozkładu pożycia. Kwestia winy nie jest więc bez znaczenia przy ocenie „ważnych powodów", dlatego przyjmuje się, że art. 43 § 2 k.r.io. nie powinien działać na niekorzyść małżonka, któremu nie można przypisać winy, zatem prowadzić do ustalenia niższego udziału małżonka niewinnego w tym majątku. W tym właśnie kierunku wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 listopada 1972 r. (III CRN 235/72 (OSNC 1973, nr 10, poz. 174) i postanowieniu z dnia 26 listopada 1973 r. (III CRN 227/73 (OSNC 1974, nr 11, poz. 189). Z przytoczonych orzeczeń wynika, że ważne powody w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.io. nie zachodzą w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczyniania się małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz wówczas, gdy małżonek, przeciwko któremu zostało skierowane żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się do powstania majątku wspólnego stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych. Pamiętać przy tym należy, że ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, z uwagi na restryktywną wykładnię „ważnych powodów”, ma charakter wyjątkowy. W postanowieniu z dnia 26 listopada 1973 r. (III CRN 227/73, opubl. w OSNC 1974/11/189) Sąd Najwyższy stwierdził: art. 43 § 2 k.r.io. może mieć zastosowanie nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz tylko w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania dorobku lub w inny sposób narusza ciążące na nim obowiązki wobec rodziny, z racji pozostawania w związku małżeńskim.

Idąc dalej należy wskazać, że ważne powody, o których mowa w art. 43 § 2 k.r.io. dotyczą oceny, kwalifikacji zachowania drugiego małżonka oraz spowodowanych przez niego takich stanów rzeczy, które stanowią przyczynę niższej wartości majątku wspólnego niż ta, która wystąpiłaby, gdyby postępował właściwie. Chodzi tutaj przede wszystkim o nieprawidłowe, rażące lub uporczywe nieprzyczynianie się do zwiększania majątku wspólnego, pomimo posiadanych możliwości zdrowotnych i zarobkowych. Z drugiej jednak strony nieprawidłowe postępowanie polegać może na rażącym i odbiegającym od obiektywnych wzorców braku staranności o zachowanie istniejącej już substancji majątku wspólnego (zob. Sokołowski, Tomasz. art. 43. W: Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, wyd. II. LEX, 2013). Nie bez znaczenia jest też oczywiście kwestia winy, czyli sytuacja, gdy małżonek rażąco lub uporczywie naruszał swe obowiązki wobec rodziny bądź doprowadził do zawinionego rozkładu pożycia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003 r., sygn. IV CKN 278/01, publ. OSNC 2004/9/146). W doktrynie zauważono jednak, że wina nie przesądza o istnieniu ważnych powodów (tak. M. Sychowicz (w:) K. Piasecki (red.), Kodeks, 2006, s. 231).

Odnosząc te rozważania do przedmiotowej sprawy zauważyć należy, że w rozpoznawanej sprawie małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód z wyłącznej winy wnioskodawczyni. Jednocześnie, jak to zostało już podkreślone w dotychczasowej części uzasadnienia, wnioskodawczyni opuściła męża po jego wypadku we wrześniu 2008 r., nie pomagała, ani w żaden sposób nie wspierała męża pomimo jego ciężkiego stanu, jak również nie interesowała się od tamtej pory stanem wspólnej nieruchomości oraz nie partycypowała w kosztach jej utrzymania, czy związanych w wykonywaniem na niej koniecznych prac związanych chociażby z dwukrotnym zalaniem w czasie, kiedy uczestnik przebywał w szpitalu. W sprawie nie ulega również wątpliwości, że nieruchomość stron, która de facto stanowi jedyny składnik majątku byłych małżonków przedstawiający większą wartość, stanowiła do listopada 2007 r. przedmiot odrębnej własności uczestnika postępowania, kiedy to strony dokonały rozszerzenia łączącej ich wspólności ustawowej małżeńskiej. Ocena stopnia przyczynienia się byłych współmałżonków do powstania majątku wspólnego dotyczyła zatem w istocie jedynie prawa własności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), tym samym należy wskazać, że wkład uczestnika w powstanie dorobku stron był nieporównywalnie większy, aniżeli wnioskodawczyni.

Reasumując Sąd Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że postępowanie wnioskodawczyni względem byłego małżonka, które należy ocenić, jako w wysokim stopniu naganne, jednakże uwzględniając jej nakład pracy w wychowanie syna stron, uznając że zadość sprawiedliwości czyni ustalenie nierównych udziałów, w ten sposób, że wnioskodawczyni powinna otrzymać 10% udział w majątku wspólnym, uczestnik zaś udział w wysokości 90%.

W rezultacie powyższych rozważań Sąd odwoławczy pozostawił bez zmian zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu I instancji i na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił obie apelacje, jako całkowicie bezzasadne.