Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 547/19

UZASADNIENIE

Dnia 8 marca 2018 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu w postępowaniu nakazowym o sygn. I Nc 467/18 wydał nakaz zapłaty, zobowiązując pozwaną J. K. do zapłacenia na rzecz strony powodowej (...) Spółki Akcyjnej w B. kwoty 44.617,99 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty oraz uiszczenia kosztów procesu w wysokości 2.975 zł.

Wniesione przez pozwaną zarzuty tylko w znikomym stopniu zostały uwzględnione przez Sąd, wyrazem czego był wyrok z dnia 21 grudnia 2018 r. w ramach którego:

1. przedmiotowy nakaz został częściowo utrzymany w mocy co do należności głównej w kwocie 44.217,99 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;

2. uchylono nakaz zapłaty w pozostałym zakresie;

3. doszło do umorzenia postępowanie odnośnie kwoty 400 zł;

4. przyznano adw. I. P. z funduszy budżetowych kwotę 2.952 zł tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną pozwanej z urzędu,

Zapadły wyrok w zakresie pkt 1 zaskarżyła apelacją pozwana J. K., zarzucając rozstrzygnięciu:

1) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a zwłaszcza art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nierozważenie w sposób wszechstronny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dowodu z dokumentów w postaci umowy pożyczki, wypowiedzenia umowy pożyczki, zeznań świadka F. B. oraz przesłuchania pozwanej J. K. i przekroczenie granic swobodnej oceny w/w dowodów skutkujące:

a) niezasadnym przyjęciem przez Sąd, że doszło do poinformowania pozwanej o możliwości odstąpienia od umowy i przekazania wzoru odstąpienia od umowy, podczas gdy wnioskowi takiemu jednoznacznie zaprzecza pozwana.

b) niezasadnym przyjęciem przez Sąd, że powódka dokonała wypowiedzenia umowy pożyczki zgodnie z umową i przepisami prawa, podczas gdy wypowiedzenie miało charakter przedwczesny wobec działań ze strony pozwanej mających zapewnić odroczenie terminu płatności lub restrukturyzację pożyczki oraz wątpliwości w zakresie dnia doręczenia pozwanej wezwania do zapłaty zaległych rat pożyczki;

c) zaniechaniem ustalenia przez Sąd, że pozwana z przyczyn dotyczących jej stanu zdrowia, w szczególności problemów ze wzrokiem, a zwłaszcza z koncentracją uwagi i pamięcią wywołanymi zmianami miażdżycowymi, mogła nie być świadoma nie tyle samego faktu dokonania czynności, co jej skutków, m.in. w postaci wysokości powstałego zadłużenia oraz uprawnień, m.in. do odstąpienia od umowy;

d) zaniechaniem ustalenia, kiedy doszło do doręczenia pozwanej ostatecznego wezwania do zapłaty zaległych rat pożyczki w kwocie 1.936 zł. z dnia 16 listopada 2017 r., co zgodnie z punktem 8.1 umowy pożyczki, stanowiło podstawę do wypowiedzenia umowy, dokonanego pismem z dnia 17 grudnia 2017 r., jeżeli zostało dokonane po upływie terminu 7 dni od dnia doręczenia wezwania, co nie zostało ustalone w przedmiotowej sprawie i winno skutkować bezskutecznością wypowiedzenia umowy;

2) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a zwłaszcza art. 320 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i zaniechanie, mimo wniosku pozwanej, rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty, ponieważ sytuacja finansowa pozwanej nie daje, zdaniem Sądu, gwarancji realizacji zobowiązań finansowych, nawet rozłożonych na raty, a dodatkowo rozłożenie na raty świadczenia godziłoby w słuszny interes powoda, podczas gdy pozwana – mimo trudności finansowych – jest w stanie spłacać raty w kwocie 600 zł miesięcznie, interes powoda w przypadku oddalenia apelacji i niezastosowania w/w przepisu zostanie naruszony, ponieważ pozwana nie ma środków, aby jednorazowo uregulować zobowiązanie, co doprowadzi do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, potrącenia emerytury pozwanej i de facto ratalnej spłaty zadłużenia przez pozwaną, obciążoną nadto kosztami egzekucji;

3) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie skutkujące błędnym przyjęciem, że działania podejmowane przez powoda związane udzieleniem umowy pożyczki, jej obsługą, wypowiedzeniem oraz wystawieniem weksla in blanco były zgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy okoliczności, takie jak; brak poinformowania pozwanej o możliwości odstąpienia od umowy, zaniechanie załączenia do umowy formularza pozwalającego na odstąpienie od umowy, wątpliwa zdolność kredytowa pozwanej, wypowiedzenie umowy mimo prób odroczenia płatności czy restrukturyzacji kredytu, wykorzystanie w relacji konsument – przedsiębiorca nieporadności i stanu zdrowia pozwanej w zakresie realizacji swoich uprawnień oraz niewspółmiernie wysokie koszty prowizji w kwocie 18.247 zł od udzielonej pożyczki w kwocie 21.000 zł, także wobec innych kosztów pożyczki w postaci odsetek umownych oraz opłaty przygotowawczej, stanowiące 90% wysokości pożyczki, świadczą o nadużyciu prawa podmiotowego przez powoda.

W konkluzji skarżąca przede wszystkim wniosła o zmianę kwestionowanego orzeczenia poprzez uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa w całości. Sformułowane wnioski ewentualne sprowadzały się alternatywnie do uchylenia wadliwego wyroku i przekazania sprawy o ponownego rozpoznania bądź jego zmiany drogą rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty. Ponadto w apelacji, z ostrożności procesowej na wypadek jej nieuwzględnienia, zamieszczono wniosek o nieobciążanie pozwanej kosztami postępowania odwoławczego. Z kolei urzędowy pełnomocnik pozwanej zwrócił się o przyznanie nieopłaconych kosztów pomocy prawnej za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się zasadna i skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Na wstępie trzeba odnotować, iż w apelacji znalazły się zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i prawa materialnego. Z tej też przyczyny najpierw omówienia wymagają zarzuty należące do pierwszej z wymienionych kategorii, ponieważ niewadliwie przeprowadzone postępowanie dowodowe oraz ocena materiału dowodowego zgodna z wymogami przepisu art. 233 § 1 k.p.c. są warunkiem prawidłowego ustalenia stanu faktycznego w sprawie, bez czego nie jest możliwe prawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego. Przypomnieć zatem należy, że stosownie do wyrażonej w tym przepisie zasady swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Pomiędzy wnioskami sądu nie może być sprzeczności, wszystkie muszą stanowić logiczną całość. Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne. Sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Ocenie podlegają wszystkie przeprowadzone dowody, a sąd powinien uwzględnić również wszelkie towarzyszące im okoliczności mogące mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności dowodów (np. zachowanie stron, świadków, autentyczność pisma). Wreszcie sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów: wybrać te, na których się oparł i odrzucić te, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Moc dowodowa bowiem to nic innego jak przekonanie sądu, po przeprowadzeniu dowodu, o istnieniu lub nieistnieniu określonego faktu, którego dowód dotyczył. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, ocena dowodów może być skutecznie podważona. Strona, która zgłasza zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może poprzestać na przedstawieniu własnej oceny dowodów i polemice z sądem pierwszej instancji. Musi – posługując się argumentami jurydycznymi – wykazać na czym polegały konkretne i wymierne uchybienia Sądu na tej płaszczyźnie. Przede wszystkim strona skarżąca ma obowiązek wykazania naruszenia przez Sąd paradygmatu oceny wynikającego z art. 233 § 1 k.p.c., a zatem wykazania, że Sąd wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia kwestie wynikające z konkretnych dowodów.

Zdaniem Sądu odwoławczego apelantka sprostała temu zadaniu, wytykając Sądowi w umotywowany i przekonujący sposób zaistniałe w toku procedowania błędy i mankamenty. Analiza zgłoszonych w tym zakresie zarzutów apelacyjnych prowadzi do wniosku, że zostały one sformułowane w nawiązaniu do przeprowadzonych dowodów i ostatecznych wyników postępowania dowodowego. Mianowicie skarżąca, na potwierdzenie słuszności swego stanowiska, obszernie i szczegółowo przytoczyła różnego rodzaju okoliczności, o wymowie przeciwnej aniżeli ta przyjęta przez Sąd I instancji. W rezultacie zgodzić się wypada ze skarżącą, że na ich podstawie dawało się poczynić ustalenia odmienne od tych poczynionych przez Sąd Rejonowy, ponieważ w większym stopniu odpowiadały one rzeczywistemu przebiegowi zdarzeń. Dla porządku należy jednak wspomnieć, iż w stanie faktycznym tak naprawdę zostały ujęte wszystkie najistotniejsze elementy. Natomiast zupełnie inną rzeczą jest już ocena tychże faktów, zdarzeń, czynności i składników konkretnej więzi prawnej w kontekście odpowiednich norm prawa materialnego dokonywana w mechanizmie subsumpcji, a w tym właśnie kierunku ewidentnie zmierzały podnoszone przez skarżącą i argumenty. Mianowicie Sąd przyjął dość liberalny punkt widzenia, dając prymat wersji strony powodowej, a pomijając lub bagatelizując argumenty przeciwnika.

Przechodząc na płaszczyznę merytoryczną przede wszystkim zauważenia wymaga, że firma (...) wywodziła swoje roszczenie z faktu wypowiedzenia J. K. umowy pożyczki gotówkowej z dnia 6 lipca 2017 r. Z tej też przyczyny strona powodowa winna była wykazać, iż wypowiedzenie to było skuteczne, tym bardziej, że pozwana zdecydowanie podważała tą okoliczność. Na powódce zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał przecież ciężar dowodowy wykazania zasadności żądania. Tymczasem powódka tak naprawdę nie udowodniła swojego roszczenia, które zakładało, że pozwana zobowiązana jest do natychmiastowej spłaty całości niepłaconej pożyczki wraz z odsetkami oraz opłatami i prowizjami. Zawarta przez strony umowa miała charakter kredytu konsumenckiego, w związku z czym zastosowanie do niej znajdowały przepisy ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jednolity Dz.U. z 2019 r. poz. 1083), jak również przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r. poz. 2187). Termin „kredyt konsumencki” został zdefiniowany w art. 3 ust 1 ustawy o kredycie konsumenckim. Oznacza umowę, gdzie wartość nie przekracza 255.550 zł (albo równowartości tej kwoty w walucie obcej), która jest udzielana na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej bądź zawodowej. Inaczej mówiąc kredyt konsumencki mogą zaciągnąć wyłącznie osoby fizyczne. Jednocześnie ustawa nadała szerokie znaczenie kredytowi konsumenckiemu (art. 3 ust 2 i art. 2), ponieważ obejmuje on w szczególności: umowę o kredyt w rozumieniu przepisów prawa bankowego; umowę pożyczki zawartą m.in. ze (...)-iem lub firmą pożyczkową, a nawet niektóre umowy sprzedaży ratalnej; umowę o kredyt odnawialny; umowę o odroczeniu konsumentowi terminu spełnienia świadczenia pieniężnego, jeżeli konsument jest zobowiązany do poniesienia jakichkolwiek kosztów związanych z odroczeniem spełnienia świadczenia oraz umowę o kredyt, w której kredytodawca zaciąga zobowiązanie wobec osoby trzeciej, a konsument zobowiązuje się do zwrotu kredytodawcy spełnionego świadczenia. Z kolei ustawą z dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy Prawo bankowego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1854) zmieniono art. 75 ust. 1, dodano art. 75c i uchylono artykuły 96 – 98 Prawa Bankowego. Celem ustawy było dostosowanie systemu prawa do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 kwietnia 2015 r. (sygn. akt P 45/12). Ustawa uchylała przepisy dotyczące wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego. Regulowała także procedurę restrukturyzacji zadłużenia kredytobiorców i pożyczkobiorców. Dodano przepis obligujący bank, by na wniosek kredytobiorcy, umożliwił restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy. Datą wejścia w życie ustawy był 27 listopada 2015 r. W myśl art. 75c jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. Ustęp 2 w/w przepisu stanowi, że w wezwaniu, o którym mowa w ust 1 bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Zgodnie z ust. 3 tegoż przepisu, bank powinien, na wniosek kredytobiorcy, umożliwić restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy. Restrukturyzacja, o której mowa w ust 1 dokonywana jest na warunkach uzgodnionych przez bank i kredytobiorcę ( ust.4). W myśl art. 75 c ust 5 bank, w przypadku odrzucenia wniosku kredytobiorcy o restrukturyzację zadłużenia, przekazuje kredytobiorcy, bez zbędnej zwłoki, szczegółowe wyjaśnienia, w formie pisemnej, dotyczące przyczyny odrzucenia wniosku o restrukturyzację. Natomiast w ust 6 zastrzeżono, że przepisy ust. 1 – 5 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych. Wspomnieć też trzeba, że art. art. 12. ustawy z dnia 25 września 2015 r. wyznaczał bankom oraz spółdzielczym kasom oszczędnościowo-kredytowym termin 30 dni od dnia wejścia w życie w/w ustawy, na dostosowanie ich działalności do wymagań określonych w art. 75c prawa bankowego.

Natomiast w kontrolowanej sprawie powyższy tryb nie został zachowany przez stronę powodową. Z przedłożonych dokumentów nie wynika bowiem, by powódka przed wypowiedzeniem umowy pożyczkowej, wzywała pozwaną – pożyczkobiorczynię do dokonania spłaty w terminie 14 dni roboczych (wskazano krótszy 7- dniowy termin) i by poinformowała pozwaną o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Strona powodowa nie wykazała zatem, że dochowała wymogów z art. 75c prawa bankowego. Ogólnie rzecz biorąc sekwencja czynności, podjętych przez powódkę po popadnięciu przez pozwaną w opóźnienie w spłacie kredytu, była prawidłowa. Najpierw dnia 16 listopada 2017 r. wystosowano do pozwanej ostateczne wezwanie do zapłaty zawierające wyraźne żądanie uregulowania należności w wyznaczonym terminie pod rygorem wypowiedzenia umowy. Następnie w dniu 17 grudnia 2017 r. doszło do wypowiedzenia umowy pożyczki. Problem tkwi jednak w tym, iż opisana procedura była niekompletna, gdyż w treści pierwszego pisma brakowało informacji o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. To uchybienie było zaś o tyle dziwne, że sama pozwana wyrażała gotowość spłaty zadłużenia na korzystniejszych dla niej warunkach, co każdorazowo deklarowała podczas wizyt w oddziale firmy. W tym miejscu rozważenia zatem wymaga, czy przedstawiony tryb z art. 75c dotyczy tylko samego wezwania o zapłatę, czy odnosi się do tego, że wypowiedzenie winno być poprzedzone takowym wezwaniem. Jak już podniesiono wyżej przedmiotowy kredyt miał charakter kredytu konsumenckiego. Jak stanowił art. 14 uprzednio obowiązującej ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. Nr 100 z 2001 r. poz. 1081) jeżeli konsument nie płaci w terminach pełnych rat kredytu, kredytodawca może wypowiedzieć umowę po uprzednim wezwaniu konsumenta do zapłaty rat kredytowych. Obecnie obowiązująca ustawa o kredycie konsumenckim takiego obowiązku kredytodawcy wprost nie przewiduje. Nie oznacza to absolutnie tego, że w obecnie obowiązującym stanie prawnym można wypowiedzieć umowę o kredyt konsumencki w dowolny sposób, bez wcześniejszego wezwania o zapłatę. Po pierwsze sprzeciwia się to idei nowej legislacji, zmierzającej nie do ukrócenia, lecz do poszerzenia uprawnień konsumenckich. Po wtóre stało się to zbędne wobec nowelizacji Prawa bankowego, w szczególności dodania cyt. art. 75 c. Z pola widzenia nie mogą też umknąć postanowienia zawartej przez strony umowy (zwłaszcza § 8 ust 1) stanowiące, że w przypadku gdy nastąpi opóźnienie w spłacie jednej raty przekraczające 30 dni, pożyczkobiorca może podjąć działania upominawcze z wypowiedzeniem umowy włącznie. Wykładnia tych elementów umowy, funkcji jej całości, znaczenia użytych w nim zwrotów, przy uwzględnieniu zgodnego zamiaru stron i celu umowy wskazuje na obowiązek podjęcia przez firmę pożyczkową w pierwszej kolejności działań upominawczych. Z kolei decyzja o wypowiedzeniu umowy, pomimo niewszczęcia działań upominawczych stanowiłaby o naruszeniu obowiązku objętego postanowieniami umownymi i godziła w interes kredytobiorcy. Poza tym jakby nie patrzeć firma (...) jako profesjonalista w zakresie swojej działalności musi spełniać podwyższone kryteria staranności. Z samej istoty upomnienia wynika, że stanowi ono rodzaj skarcenia, napomnienia, przypomnienia, lecz nie ukarania. Za tego typu sankcję trzeba zaś potraktować wypowiedzenie umowy, które prowadzi do zerwania węzła obligacyjnego. Dokonanie takiego wymówienia nie może być jednak czynnością nagłą, zaskakującą dla pożyczkobiobiorcy, nawet, jeżeli istnieją podstawy do podjęcia go zgodnie z treścią umowy. Jest ono bardzo dotkliwe dla konsumenta, dlatego skorzystanie z niego powinno nastąpić po wyczerpaniu środków mniej dolegliwych, czyli odpowiednich wezwań.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że wypowiedzenie umowy pożyczki poprzedzone winno być wezwaniem do zapłaty zaległych rat, a to wezwaniem zawierającym wymogi z art. 75c Prawa Bankowego. Przeciwny wniosek prowadziłby do absurdalnej sytuacji, że art. 75c mógłby stać się normą iluzoryczną. Banki i instytucje pożyczkowe – nie chcąc się bowiem wdawać w pertraktacje restrukturyzacyjne – po prostu od razu wypowiadałyby umowy, bez wcześniejszych wezwań o zapłatę zaległości. Przedstawione wyżej stanowisko zaczyna kształtować się w linii orzeczniczej. W szczególności Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie noszącej sygn. akt V ACa 93/18 zaprezentował następującą tezę: „Bank nie może swobodnie wypowiedzieć umowy kredytowej, gdy kredytobiorca popadł w opóźnienie ze spłatą kredytu. Zgodnie z określoną ustawą procedurą w pierwszej kolejności powódka winna doręczyć kredytobiorcy wezwanie określone w art. 75c Prawo Bankowe] oraz odczekać do upływu dodatkowego terminu na spłatę zadłużenia wyznaczonego w wezwaniu (nie krótszego niż 14 dni roboczych). Dopiero po upływie tego terminu bank może złożyć wobec kredytobiorcy oświadczenie woli w sprawie wypowiedzenia umowy kredytowej. Biorąc zaś pod uwagę cel art. 75c wypada uznać, że stanowi on w całości przepis semidyspozytywny. Może zostać zmieniony w umowie kredytu albo osobnym porozumieniu jedynie na korzyść kredytobiorcy (np. przez wydłużenie terminu na złożenie wniosku w sprawie restrukturyzacji kredytu).”. Taką samą linię orzeczniczą zaprezentował Sąd Apelacyjny w Łodzi (sygn. akt I ACa 1609/17), Sąd Apelacyjny w Katowicach (sygn. akt I ACa 427/18), czy Sąd Okręgowy w Sieradzu (I Ca 180/18), a także wynika ona z motywów orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016r. (II CSK 750/15).

Oprócz tego należy jeszcze mieć na uwadze, że wypowiedzenie jest prawem kształtującym, które jest realizowane poprzez oświadczenie złożone drugiej stronie umowy (art. 61 k.c.). Z uwagi na szczególne skutki jakie ze sobą niesie, a które prowadzą do zerwania pomiędzy stronami węzła obligacyjnego, uznać należy, że zgodnie z art. 60 k.c. zachowanie takie nie powinno pozostawiać żadnych wątpliwości co do prawidłowości jego złożenia i doręczenia. Natomiast powódka nie przedstawiła dowodu doręczenia wypowiedzenia pozwanej wobec czego nie sposób stwierdzić od kiedy datowała się wymagalność roszczenia oraz jak liczono od niego odsetki. Obrazu rzeczy nie zmienia przy tym niepotwierdzona kserokopia z pocztowej książki nadawczej, której zapis jest wyjątkowo enigmatyczny. Z jej treści wynika jedynie, że do J. K. skierowano bliżej nieokreślony list polecony o nieznanej zawartości. W rzeczonej książce brak jest zatem elementów pozwalających na identyfikację pisma, jakie zostało wysłane pozwanej, wobec czego podzielić należało forsowaną przez skarżącą koncepcję o bezskuteczności wypowiedzenia umowy kredytu. Tym samym powództwo oparte na okoliczności, że dochodzona kwota jest wymagalna, gdyż powódka wypowiedziała umowę kredytu, a w następnym dniu po upływie terminu wypowiedzenia umowy, całość zadłużenia z tytułu umowy stała się zadłużeniem wymagalnym i przeterminowanym, od którego naliczane i pobierane są dodatkowe odsetki jest bezzasadne. W rezultacie zgłoszone żądanie nie mogło się ostać jako, że pożyczkobiorca sformułował je przedwcześnie. Jednocześnie nie było potrzeby odnoszenia się do pozostałych zarzutów apelacyjnych, ponieważ główną przyczyną dyskwalifikacji powództwa była wyłącznie negatywna ocena co do niewymagalności roszczenia poddanego pod osąd.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 §1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, wyrazem czego jest brzmienie pkt I.1 własnego orzeczenia, mocą którego uchylono nakaz zapłaty z dnia 8 marca 2018 r. wydany przez Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie I Nc 467/18.

Natomiast zawarte w pkt I.2 rozstrzygnięcia stanowią konsekwencję upadku mocy prawnej nakazu zapłaty, który w ten sposób został wyeliminowany z obrotu prawnego. Niezbędnym było więc umorzenie postępowania co do kwoty 400 zł, ponieważ było to objęte dyspozytywną czynnością powódki w postaci cofnięcia powództwa. Ponadto zaistniała konieczność oddalenia niezasadnego powództwa w pozostałym zakresie.

Wydane orzeczenie o charakterze reformatoryjnym wprost się przekłada na rozliczenie kosztów procesu, które nastąpiło w oparciu o art. 98 k.p.c. pkt I.3. Mianowicie z punktu widzenia wygranej pozwanej jedynym realnym elementem podlegającym rekompensacie były koszty urzędowego zastępstwa przed I instancją. Przegrana powódka musi więc pokryć wynagrodzenie fachowego pełnomocnika (adw. I. P.) reprezentującego oponentkę, przy czym jego wysokość na poziomie 2.952 zł wynikała z § 8 pkt 5 w zw. z § 4 ust 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2019 r. poz. 18).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt II na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. według identycznych zasad. Stawkę wynagrodzenia urzędowego pełnomocnika w kwocie 1.476 zł determinowało brzmienie § 16 ust 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 5 i § 4 ust 3 przywołanego wyżej rozporządzenia.

Z kolei w pkt III Sąd odwoławczy, wykorzystując unormowanie zawarte w art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r. poz. 300), nakazał pobrać od strony powodowej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 209 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji. Mianowicie pozwana uruchomiła kontrolę instancyjną z pozytywnym dla siebie rezultatem, przy czym w toku postępowania korzystała z dobrodziejstwa zwolnienia od kosztów o charakterze całkowitym. Stąd też obowiązek pokrycia tej należności przeszedł na stronę przeciwną, która przegrała sprawę przed II instancją.