Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1394/19

POSTANOWIENIE

Dnia 11 marca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Magdalena Bajor-Nadolska(spr.)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Rafał Adamczyk

Sędzia Sądu Okręgowego Hubert Wicik

Protokolant: st. sekr. sądowy Katarzyna Nawrot

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 lutego 2020 r. sprawy

z wniosku M. D.

z udziałem M. M. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestniczki

od postanowienia Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 4 czerwca 2019 r. sygn. akt I Ns 362/18

postanawia: 1) oddalić apelację;

2) zasądzić od M. M. (1) na rzecz M. D. kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 1394/19

UZASADNIENIE

Postanowieniem z 4 czerwca 2019 roku Sąd Rejonowy w Kielcach stwierdził, że spadek po W. P. zmarłym 16 lutego 2018 roku w K.
i tam ostatnio stale zamieszkałym, nabyła w całości na podstawie ustawy jego córka M. D..

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny, z którego wynika, że zmarły w dniu 16 lutego 2018 roku W. P. miał jedno dziecko – M. D.. Jego rodzice zmarli wcześniej, a jedyną siostrą jest M. M. (1). W. P. zawarł związek małżeński 25 grudnia 1985 roku, które następnie zostało rozwiązane wyrokiem Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 13 lutego 1991 roku. Z tego związku urodziło się jedno dziecko – córka M.. Z jej matką W. P. rozstał się jeszcze przed narodzeniem dziecka. Do ukończenia przez córkę 25 roku życia, W. P. regularnie płacił alimenty. Spadkodawca przebywał w Wojewódzkim Szpitalu (...)
w K. na Intensywnej Terapii Oddziału Kardiologicznego od 6 do 16 lutego 2018 roku. Przebył zawał, zabieg koronarografii i miał zapalenie płuc. Do reprezentowania
i otrzymywania informacji o stanie zdrowia była upoważniona M. L..
W dniu 16 lutego 2018 roku M. L. i G. L. (1) odwiedzili W. P. w szpitalu. Jego stan zdrowia był bardzo poważny. W ich obecności powiedział „jakby co wszystko G. po mnie dziedziczy”. Tego samego dnia W. P. zmarł. Na sali szpitalnej razem z nim leżał jeden pacjent o nieustalonej tożsamości. W dniu 11 czerwca 2018 roku M. L. i G. L. (1) spisali treść testamentu ustnego.

W. P. pozostawał w bliskich relacjach z siostrą M. M. (1),
a jej syn był jego ukochanym siostrzeńcem. Ciężko przeżył niepowodzenia życiowe w tym związek z matką wnioskodawczyni. Miał wątpliwości co do swego ojcostwa ale nie wystąpił na drogę prawną w celu ustalenia kto jest ojcem M. D.. Płacił na jej rzecz alimenty przez 25 lat. W. P. i M. M. (1) postanowili zadysponować majątkiem po swoich rodzicach. W lutym 1997 roku udali się do M. L.
i tam otrzymali kartki papieru, na których mieli spisać własną wolę na wypadek śmierci. W. P. miał przekazać siostrze cały swój majątek, a ona miała zabezpieczyć brata w ten sposób, że jej dzieci bez zgody W. P. nie mogły sprzedać swoich udziałów, miał też mieć prawo pierwokupu. Spisali dokument, który pokazali W. M. (1). Przechowywany był on początkowo u M. M. (1),
a następnie w mieszkaniu W. P.. Testament nie został odnaleziony.

Wobec tak ustalonych okoliczności sprawy Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że postępowanie dowodowe wykazało istnienie obawy rychłej śmierci z uwagi na ciężki stan zdrowia W. P., którego był świadomy podczas odwiedzin złożonych mu przez M. L. i G. L. (1). Jego stan zdrowia i spuchnięte palce utrudniały pisanie, a zatem zachodziły szczególne okoliczności, w których zachowanie zwykłej formy pisemnej było niemożliwe lub bardzo utrudnione. Oświadczył on, że chce aby dziedziczyła po nim siostra. Jednakże przepis art. 952 §1 k.c. wymaga dla ważności testamentu ustnego, obecności co najmniej trzech świadków, a ta przesłanka nie została spełniona. M. L. i G. L. (1) nie potrafili opisać pacjenta, który wraz ze spadkodawcą przebywał na sali. Na wniosek uczestniczki Sąd Rejonowy zwrócił się do szpitala o nadesłanie listy pacjentów i informacja ta, w której wskazana została lista pacjentów przebywających w tym samym czasie na Oddziale Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego, znajduje się w katach sprawy. Uczestniczka nie wnosiła jednak o ich przesłuchanie w charakterze świadków, a to na niej spoczywał ciężar dowodu zgodnie z art. 6 k.c. W związku z tym Sąd Rejonowy uznał, że nie zostały spełnione przesłanki do uznania, ze sporządzony został ważny testament ustny.

Następnie Sąd Rejonowy rozważył czy istnieją podstawy do stwierdzenia faktu sporządzenia testamentu pisemnego, jego formy i treści na podstawie wszelkich środków dowodowych zaoferowanych przez uczestniczkę, która powoływała się zarówno na testament ustny jak i testament pisemny. Analizując dowód z zeznań świadków i dokumentów, Sąd doszedł do przekonania, że nie można jednoznacznie stwierdzić, czy dokument spisany przez W. P. stanowił w istocie testament czy jedynie określał sposób podziału majątku po rodzicach, nie jest też jednoznaczne czy dokument ten zaginął czy może został zniszczony przez spadkodawcę. Nie ujawniły się żadne okoliczności szczególne, które wskazywałyby na możliwość zniszczenia dokumentu przez pożar, powódź lub na możliwość kradzieży. Uczestniczka twierdziła, że przeszukała całe mieszkanie brata ale testamentu nie znalazła. Poddaje to w wątpliwość istnienie testamentu, a jeżeli istniał to czy przez 20 lat W. P. go nie zniszczył bądź sporządził inny testament o odmiennej treści. Omawiając dowody z zeznań świadków Sąd Rejonowy wskazał dlaczego uznał je za niewiarygodne. Odniósł się też do zeznań uczestniczki M. M. (1) wskazując, że w odpowiedzi na wniosek podała, iż testament był sporządzony po śmierci jej matki a potem twierdziła, że po śmierci ojca M. L., który zmarł w 1997 roku. Sąd Rejonowy odniósł się też do dowodów złożonych na okoliczność relacji spadkodawcy z matką wnioskodawczyni, uznając, że nie mają znaczenia dla sprawy. Ostatecznie doszedł do wniosku, że wobec niewykazania aby został sporządzony testament pisemny dziedziczenie spadku po W. P. powinno nastąpić na podstawie przepisów ustawy, a zgodnie z art. 931 k.c. dziedziczy go w całości córka M. D..

Od tego postanowienia uczestniczka wywiodła apelację.

Zaskarżyła postanowienie w całości i wniosła o stwierdzenie, że spadek po W. P. dziedziczy na podstawie testamentu jego siostra M. M. (1) w całości.

Skarżąca zarzuciła: 1) naruszenie przepisu art. 670 k.p.c. przez jego błędną wykładnię i i przyjęcie, że zakres badania sprawy nakładający obowiązek działania sądu z urzędu nie dotyczy inicjatywy dowodowej zmierzającej do ustalenia czy spadkodawca pozostawił ważny testament oraz jego treści, skoro Sąd uznał, że został sporządzony ustny testament to bez względu na inicjatywę dowodową stron powinien był przesłuchać pacjentów szpitala dla ustalenia osoby obecnej na sali podczas składania ostatniej woli przez W. P., czego Sąd nie zrobił i przez to naruszył art. 952§3 k.c., przez jego niezastosowanie. Brak w uzasadniane rozważań co do możliwości zastosowania tego przepisu stanowi naruszenie art. 328§2 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c., ta sama wada odnosi się do pominięcia dokumentu z dnia 8 lutego 2018 roku; 2) naruszenie art. 233§1 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c. przez ocenę materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, logicznego rozumowania, wiedzy i prawdopodobieństwa, na skutek czego Sąd wadliwe ustalił, że nie można odtworzyć testamentu holograficznego. Szczegółowe uzasadnienie zarzutów zostało przedstawione w apelacji pełnomocnika uczestniczki na kartach 206-208.

Skarżąca wniosła o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków – pacjentów szpitala z listy znajdującej się w aktach sprawy, na okoliczność czy byli świadomi złożenia przez W. P. ostatniej woli, a jeżeli tak to jakiej treści.

Uczestniczka M. M. (1) złożyła też własną apelację, w której przyłączyła się do wniosku o przesłuchanie świadków oraz przedstawiła własną „ripostę” na uzasadnienie Sądu Rejonowego (k.213-221)

Uczestniczka wniosła o zmianę postanowienia i stwierdzenie, że spadek po W. P., na podstawie testamentu nabyła jego siostra M. M. (1). Nie sprecyzowała jednak, na podstawie którego testamentu.

Wnioskodawczyni wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 670§1 k.p.c., a przez to w konsekwencji naruszenia przepisu art. 952§3 k.c.

Wnioskodawczyni dowodziła istnienia testamentu ustnego, do czego miało dojść na skutek oświadczenia złożonego przez W. P. w dniu 16 lutego 2018 roku w obecności M. L. i G. L. (1). Zgodnie z art. 952§1 k.c. w sytuacji istnienia obawy rychłej śmierci spadkodawcy, albo jeżeli na skutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu nie jest możliwe lub jest bardzo utrudnione, spadkodawca może oświadczyć swoją ostatnią wolę przy równoczesnej obecności co najmniej trzech świadków. Sąd Rejonowy uznał, że zaistniały podstawy do złożenia oświadczenia ostatniej woli w formie ustnej, w szczególności z uwagi na istnienie obawy rychłej śmierci.

Treść testamentu ustnego może być stwierdzona w ten sposób, że jeden ze świadków albo osoba trzecia spisze oświadczenie spadkodawcy przed upływem roku od jego złożenia z podaniem miejsca i daty oświadczenia oraz miejsca i daty sporządzenia pisma, a pismo to podpiszą spadkodawca i dwaj świadkowie albo wszyscy świadkowie (art. 952§2 k.c.). Nie ulega wątpliwości, że oświadczenie spadkodawcy nie zostało spisane w sposób wymagany przez cytowany przepis. Wprawdzie oświadczenie zostało spisane w ciągu roku od jego złożenia, ale nie zostało podpisane przez spadkodawcę i dwóch świadków ani przez wszystkich świadków. Znajdujące się na karcie 50. akt sprawy pismo nazwane „spisanie ustanego testamentu W. P.” zostało napisane i podpisane przez dwóch świadków – M. L. i G. L. (1). Skoro zatem dokument ten nie czyni zadość wymogom z art. 952§2 k.c. to zaistniała podstawa do zastosowania art. 952§2 k.c., na który powołuje się skarżąca. Przepis ten stanowi, że w przypadku gdy treść testamentu nie zostanie stwierdzona w sposób opisany w §2, można ją w ciągu sześciu miesięcy od dnia otwarcia spadku stwierdzić przez zgodne zeznanie świadków złożone przed sądem. Poprzestanie na zgodnych zeznaniach dwóch świadków jest możliwe w sytuacji gdy przesłuchanie jednego ze świadków nie jest możliwe lub napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, na którą to okoliczność powołuje się skarżąca w apelacji. Zaznaczyć jednak należy, że zgodnie z przytoczonym przepisem, stwierdzenie treści testamentu ustnego przez odebranie zeznań świadków odbywa się w ciągu 6 miesięcy od daty otwarcia spadku. Dla zachowania tego terminu konieczne jest aby przed jego upływem świadkowie testamentu ustnego stanęli przez sądem i złożyli zeznania. Termin uznaje się za zachowany także wtedy gdy do sądu wpłynęło zawiadomienie na podstawie art. 661 §1 k.p.c. z podaniem nazwisk i adresów świadków, chociażby zostali oni przesłuchani po upływie terminu albo gdy został złożony wniosek o stwierdzenie nabycia spadku, wymieniający osoby i adresy świadków.
W przedmiotowej sprawie na testament ustny z dnia 16 lutego 2018 roku powoływała się uczestniczka w odpowiedzi na wniosek, zawartej w piśmie z 18 czerwca 2018 roku, ale w piśmie tym wskazała tylko dwóch świadków w osobach M. L. i G. L. (1). Nie twierdziła o sporządzeniu testamentu ustnego w obecności także trzeciego świadka (k.16). Trzeciego świadka, według twierdzeń pełnomocnika uczestniczki przedstawionych na rozprawie w dniu 21 czerwca 2018 roku, mieli wskazać świadkowie podani w odpowiedzi na wniosek, a na moment składania tego oświadczenia świadek nie był znany (k.40). Takie stanowisko uczestniczki nie spełniło wymogu zachowania terminu do stwierdzenia treści testamentu ustnego przez zgodne zeznania świadków. Nie zostali wskazani wszyscy świadkowie testamentu, a fakt obecności trzeciej osoby przy składaniu przez W. P. oświadczenia ostatniej woli, wynikał dopiero z zenan świadków M. L. i G. L. (2), które zostały złożone w dniu 2 października 2018 roku. A zatem, ewentualny trzeci świadek nie został ujawniony przed upływem sześciomiesięcznego terminu od daty otwarcia spadku.

Przypomnieć należy, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, świadkiem testamentu ustnego jest osoba, która wyraziła zgodę na pełnienie tej roli. Nie jest świadkiem testamentu ustnego osoba obecna w trakcie składania oświadczenia przez spadkodawcę jeżeli odmówiła pełnienia takiej roli. Osoba „odbierająca” oświadczenie spadkodawcy powinna być świadoma swej roli świadka testamentu, w tym znaczeniu, że przez czas składania oświadczenia woli koncentruje na tym swoją uwagę (por. SN z 29.06.2010r., IIICSK 317/09, Lex 611828). Również w postanowieniu z 14.07.2005r. IIICK 688/04 (publ. Lex nr 380963) Sąd Najwyższy wyraził pogląd o konieczności świadomości swojej roli świadka testamentu przez osobę obecną przy składaniu oświadczenia. W zasadzie świadkiem powinna być osoba specjalnie wezwana do odegrania tej roli ale przyjmuje się, że rolę tę spełnia także sobą niewezwana o ile była obecna podczas składania oświadczenia woli. Może to być zatem osoba przypadkowa ale staje się ona świadkiem testamentu przez fakt, że testator podaje do wiadomości jej właśnie swoją ostatnią wolę. O tym czy dana osoba ma być świadkiem testamentu decyduje wola testatora, a nie inna osoba. Dlatego nie może być uznana za świadka testamentu osoba, która wprawdzie była obecna podczas składania oświadczenia przez testatora, ale testator nie kierował do niej swego oświadczenia ostatniej woli, a więc nie traktował jej jako świadka (por. postanowienie SN z 14.07.2005r. IIICK 688/04, Lex nr 380963, postanowienie SN z 29.06.2010r.,IIICSK 317/09, Lex nr 611828). Świadkowie M. L. i G. L. (1) nie wskazywali na to aby W. P. zawracał się do obecnego na sali chorego o zostanie świadkiem jego testamentu ustnego. Nie zaproponowała tego M. L., chociaż jako prawnik miała świadomość wymogów takiego testamentu. Z zeznań świadków wynika jedynie, że obecny na sali pacjent mógł słyszeć prowadzoną rozmowę. Niewątpliwie to nie czyni go świadkiem testamentu ustnego.

Należy zwrócić uwagę, że przytoczone zeznania świadków budzą poważne wątpliwości co do okoliczności, czy podczas odwiedzin w dniu 16 lutego 2018 roku została oświadczona ostatnia wola. G. L. (2) zeznał, że nie zdawał sobie sprawy, iż jest świadkiem testamentu ustnego (k.62v). Natomiast M. L. zeznała, iż miała świadomość, że jest to testament ustny ale miała też świadomość istnienia testamentu pisemnego dlatego nie pobrała danych od drugiego pacjenta. To potwierdza tylko fakt, że osoba ta nie była świadkiem testamentu ustnego, nie była tak traktowana także przez osoby ”odbierające” oświadczenie W. P.. Z zeznań świadków wynika, że świadoma tego była tylko M.-P. L..

Przedstawione okoliczności wskazują zatem na to, że nawet gdyby przyjąć, iż w dniu 16 lutego 2018 roku W. P. złożył oświadczenie ostatniej woli, to nie została ona stwierdzona w sposób wymagany przez ustawę, a to powoduje bezskuteczność testamentu. Nie może wywrzeć skutków prawnych testament ustny, którego treść nie została stwierdzona prawidłowym pismem sporządzonym zgodnie z wymogami art. 952§2 k.c. lub zgodnymi zeznaniami świadków testamentu, o których mowa w art.952§3 k.c.

Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Rejonowego o nieistnieniu po stronie sądu obowiązku „poszukiwania” trzeciego świadka testamentu. Jeżeli ktoś jest świadkiem testamentu to jego dane są znane pozostałym świadkom, a jeżeli osoba ta nie jest znana ani z imienia, nazwiska i adresu, a nawet wyglądu, to świadkiem testamentu nie jest. Sąd Rejonowy niewzywając osób wskazanych w informacji ze szpitala, jako pacjenci, odbywający leczenie w czasie pobytu W. P., nie naruszył art. 670§1 k.p.c. Przepis ten nie wyłącza przepisów regulujących postępowanie dowodowe. Obliguje on sąd do badania z urzędu kto jest spadkobiercą lecz nie obejmuje badania ważności testamentu (por. post. SN z 5.12.2012r. ICZ 176/12, publ. Legalis nr 644594). W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku przepis art. 232 k.p.c. zd. 1. znajduje pełne zastosowanie w zw. z art. 13§2 k.p.c., gdyż art. 670 k.p.c. nie zwalnia uczestników od obowiązku wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Te same zasady – korygowane przez art. 381 k.p.c. – dotyczą także postępowania apelacyjnego (tak SN w postanowieniu z 21.04.2004r. III CK 420/02, Lex nr 399729). W przedmiotowej sprawie uczestniczka powoływała się na testament ustany, a zatem to ona powinna była wykazać okoliczności, które świadczą o tym, że taki testament został sporządzony, w szczególności miała obowiązek wskazać świadków testamentu. Jak już o tym była mowa, brak jest podstaw do uznania, że obecny na Sali, nikomu nieznany pacjent, był świadkiem testamentu, a tym samym nie było podstaw do przesłuchiwania w charakterze świadków wszystkich wskazanych przez szpital pacjentów w celu dopiero ustalenia czy osoba ta spełniała wymogi dotyczące świadka testamentu ustnego. Nie na tym polega odebranie zgodnych zeznań świadków, o którym mowa w art. 952§3 k.c. Wniosek o przesłuchanie tych osób w charakterze świadków zgłoszony w postępowaniu apelacyjnym był nie tylko spóźniony ale i zbędny dla rozstrzygnięcia sprawy. Zbędny był także z punktu widzenia przytoczonej przez skarżącą przesłanki poprzestania na przesłuchaniu dwóch świadków w sytuacji niemożności lub trudnych do przezwyciężenie przeszkód w przesłuchaniu trzeciego świadka testamentu.

Odnośnie pominięcia przez Sąd Rejonowy dokumentu, z dnia 8 lutego 2018 roku (k.73) wskazać należy, że to uchybienie nie ma znaczenia dla treści rozstrzygnięcia. Na rozprawie apelacyjnej uczestniczka wskazała, że treść dokumentu wypełniona została pismem ręcznym przez M. L.. Nie jest wiadome kiedy to nastąpiło i dlaczego na druku pełnomocnictwa procesowego. Ponadto uczestniczka nie wyjaśniła czemu miała służyć wpisana treść „ostatniej woli” zapisana w pierwszej osobie, w sytuacji udzielenia pełnomocnictwa do prowadzenia sprawy „przekazania i wykonania ostatniej woli”. Dokument jest datowany na 8 lutego 2018 roku, a według zeznań świadka M. L. ostatnia wola spadkodawcy być ogłoszona 16 lutego 2018 roku, a ponadto miał istnieć testament pisemny, co czyni nieracjonalnym zapisywanie po raz kolejny oświadczenia spadkodawcy. Dokument ten był złożony przez uczestniczkę na dowód tego, że M. L. miała być wykonawcą testamentu z 21 lutego 1997 roku.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233§1 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy dowodów tj. regułom logicznego rozumowania, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Sąd I instancji jest powołany do oceny wiarygodności dowodów z uwagi na zasadę bezpośredniości. Zgodnie z art. 233§1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Stosując wyrażoną w tym przepisie zasadę swobodnej oceny dowodów, sąd obowiązany jest przestrzegać zasad logicznego rozumowania, a więc może z zebranego materiału dowodowego wyprowadzić wnioski tylko logicznie uzasadnione. Sąd nie może budować wniosków, które nie wynikają z dowodów ale może je swobodnie oceniać dając wiarę jednym a odmawiając jej innym. Poza tym sąd w ramach swobodnej oceny dowodów dokonuje selekcji zebranego materiału pod kątem widzenia istotności poszczególnych jego elementów. Jak wynika z cytowanego przepisu sąd ocenia też moc dowodów, co wiąże się z intensywnością oddziaływania dowodu na przekonanie sędziowskie. Sąd ocenia istotność dowodu dla wyniku procesu. W konsekwencji do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów dochodzi wtedy, gdy sąd uchybia wskazanym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy dowodów, a więc regułom logicznego rozumowania, właściwego kojarzenia faktów i zasadom doświadczenia życiowego. Skarżąca w swojej apelacji nie wykazała aby takie uchybienia w przedmiotowej sprawie miały miejsce.

Ocena dowodów dokonana przez Sąd Rejonowy czyni zadość zasadom wynikającym z art. 233§1 k.p.c. Sąd Okręgowy podziela w szczególności dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę zeznań świadków. Należy jednak zaznaczyć, że ta ocena prowadzi do wniosku, iż nie została wykazana nie tylko treść testamentu ale i fakt sporządzenia testamentu. Uzasadnienie Sądu Rejonowego jest niekonsekwentne w tej części w jakiej Sąd ustalił, że spadkodawca i jego siostra mieli spisać oświadczenia woli na wypadek śmierci w kancelarii (...) (str.4 uzasadnienia), a równocześnie w rozważaniach wskazał jedynie na prawdopodobieństwo spotkania, zaś o spisanym dokumencie wypowiedział się w kategoriach prawdopodobieństwa (str.6 uzasadnienia). Nie ma to jednak wpływu na końcową ocenę prawidłowości rozważań, którą należało uznać za trafną z uwagi na wniosek Sądu Rejonowego o niewykazaniu faktu sporządzenia testamentu własnoręcznego (str.9 uzasadnienia).

Testament jest czynnością prawną formalną, co oznacza, że musi być sporządzony w formie przewidzianej ustawą, a jej niezachowanie powoduje nieważność testamentu. Przepisy dotyczące formy testamentu mają moc bezwzględnie obowiązującą, a ich celem jest zapewnienie mocy prawnej tylko prawdziwej woli osoby sporządzającej testament
i doprowadzenie do tego aby oświadczenia nie odpowiadające rygorom formalnym nie wywarły skutków prawnych. Przepisy kodeksu cywilnego są jednoznaczne, a zatem jeżeli ktoś powołuje się na dziedziczenie na podstawie testamentu powinien ten testament przedłożyć. Dalszą kwestią jest badanie jego ważności. W przypadku testamentu pisemnego, zgodnie z art. 949 k.c., powinien być przedstawiony dokument obejmujący jego treści, sporządzony pismem ręcznym, podpisany i opatrzony datą (z strzeżeniem §2 co do braku daty). Orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza jednak możliwość ustalenia na podstawie wszelkich środków dowodowych, faktu sporządzenia testamentu w przepisanej prawem formie oraz jego treść. Takie stanowisko zostało wyrażone: w uchwale SN z 29.05.1987r., IIICZP 25/87, OSNCP 19988/9/117; w postanowieniu SN z 16.04.1999r., IICKN 255/98, OSNC 1999/11/194; w postanowieniu SN z 20.07.2005r. IICK 2/05 Legalis nr 69677; postanowieniu SN z 29.06.2010r., IIICSK 293/09, Lex nr 852668). W każdym z tych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślał konieczność zachowania szczególnej przezorności i wnikliwości przy ocenie materiału dowodowego, w szczególności przy ocenie dowodu z zeznań świadków, zwłaszcza w sytuacji gdy nie ma śladu pisemnych dowodów potwierdzających fakt sporządzenia testamentu. Pamiętać należy, że testament jako oświadczenie woli na wypadek śmierci podlega ostrzejszym rygorom niż czynność prawna między żyjącymi. W ramach badania faktu sporządzenia testamentu pisemnego, który zaginął istotne jest ustalenie czy spadkodawca działał z wolą testowania, a więc czy miał świadomość dokonywania czynności prawnej na wypadek śmierci. Istotne jest także ustalenie czy testament rzeczywiście zaginął czy też został zniszczony przez spadkodawcę, co świadczyłoby o woli jego odwołania (art. 946 k.c.).

Jak już wyżej wskazano, Sąd Okręgowy podziela dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę zeznań świadków, która ostatecznie doprowadziła do uznania, że nie są one wiarygodne i nie dają podstawy do uznania za wykazany faktu sporządzenia przez W. P. własnoręcznego testamentu, w którym do całości spadku powołał swoją siostrę M. M. (1).

W uzupełnieniu dokonanej oceny tych dowodów, zauwazyć należy, że osobami, które miały widzieć testament W. P. były M. L., W. M. (2) i K. M. oraz uczestniczka M. M. (1). Zeznania tych świadków były sprzeczne, na co zwrócił uwagę Sąd Rejonowy. Podzielić należy wątpliwości tego Sądu co do możliwości zapamiętania szczegółów zdarzenia po upływie lat 21 od chwili kiedy miało mieć miejsce. Dodać należy, że zeznania tych świadków nie dają nawet podstawy do jednoznacznego ustalenia jak wyglądał dokument obejmujący testament, o którym zeznawali. Według W. M. (1) była to jedna kartka kancelaryjna w kratkę
i testamenty były na jednej kartce. Taka była treść jego spontanicznych zeznań. Następnie, na pytania pełnomocnika uczestniczki, świadek zeznał odmiennie, że testamenty były na osobnych kartkach (k.154). Z zeznań M. L. wynika, że każdy (spadkodawca i uczestniczka) napisał swój testament (k.62v). Natomiast uczestniczka zeznała, że kartka papieru kancelaryjnego była przedzielona na pół i każdy napisał na swojej (k.182). Muszą budzić wątpliwości także te zeznania W. M. (1), w których wskazał że widział tylko testament W. P., co nie byłoby możliwe gdyby testamenty były pisane na jednej kartce. Ponadto według zeznań tego świadka rodzeństwo spisało sobie …„testamenty na siebie”… co nie odpowiada treści zeznań wnioskodawczyni i M. L., o przekazaniu spadku przez M. M. (1) na swoje dzieci, z zastrzeżeniem dla brata pierwokupu udziału i niemożności rozdysponowania majątkiem przez jej dzieci bez zgody brata. Zeznania kolejnego świadka, który miał widzieć testament – K. M., słusznie zostały ocenione przez Sąd Rejonowy jako niewiarygodne. Inna ocena tych zeznań kłóciłaby się z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Niewiarygodne są podane przez tego świadka okoliczności znalezienia testamentu pod obiciem drzwi, w którym została wygryziona przez psa dziura, już choćby z tej przyczyny, że nie jest możliwe wsunięcie testamentu na wysokość pleców nastolatki, pod którymi, po oparciu się o drzwi, miała usłyszeć szelest papieru. Świadek nie wyjaśniła też w jaki sposób wydostała ten testament. Ponadto zeznała, że …„był to sam dokument”… i przytoczyła treść oświadczenia W. P.. Zeznała też, że nie widziała testamentu matki (k.170-171). To zeznanie pozostaje w sprzeczności z twierdzeniami uczestniczki o wspólnym przechowywaniu obu testamentów w jednej kopercie. Ponadto w ocenie Sądu Okręgowego, nie jest możliwe aby świadek po 21 latach pamiętała takie fakty jak to, że mama wróciła do domu i pokazywała tacie dokumenty oraz że widziała kupkę dokumentów na stole, w szczególności gdy miała to obserwować jako nastolatka.

Zeznania świadków były rozbieżne również co do daty i miejsca sporządzenia testamentu / testamentów. W swoich spontanicznych zeznaniach W. M. (3) wskazał, że było to u nich w domu w lutym 1987 roku. Następnie świadek wskazał datę 1997 rok, ale też zeznał, że …„W. miał oba testamenty. Żyła wtedy matka W.”… (k.154). W tym miejscu przypomnieć należy, że według zeznań uczestniczki matka zmarła w 1990 roku (k.182), a zatem 7 lat przed datą, kiedy to miały być sporządzone testamenty. Podobnie świadek M. G. zeznał, że testament był pisany na (...), był przy tym mąż uczestniczki. Świadek wskazał nawet, że …„jak dobrze kojarzę w salonie”… Następnie na pytania pełnomocnika uczestniczki i uczestniczki, świadek zeznał, że o sporządzeniu testamentu wie z rozmowy brata z siostrą, a następnie wskazał, że chyba jednak testament był sporządzony u M. L. (k.156-157). Wątpliwości co do daty sporządzenia testamentu budzą także twierdzenia samej uczestniczki M. M. (1), która w odpowiedzi na wniosek podała, że testament pisemny był sporządzony po śmierci mamy (k.16), natomiast w zeznaniach uczestniczka wskazała datę sporządzenia testamentów na luty 1997 roku. Jak już wyżej wspomniano, matka uczestniczki zmarła w 1990 roku. Zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, jeżeli umiejscawia się jakieś zdarzenie w czasie to w odniesieniu do najbliższego istotnego zdarzenia. Takim zdarzeniem być mogła śmierć ojca M. L., o czym zeznała ona słuchana w charakterze świadka. Ojciec świadka zmarł w 1997 roku. Trudno znaleźć usprawiedliwienie dla skojarzenia w czasie zdarzenia z 1997 roku jako zdarzenia po fakcie zaistniałym w 1990 roku. Dodatkowo wskazać należy, że w odpowiedzi na wniosek, uczestniczka wskazała, iż sporządziła wzajemny testament na rzecz swojego brata, co jest sprzeczne z jej zeznaniami o zaznaczeniu w testamencie tylko klauzuli na rzecz brata o prawie pierwokupu i obowiązku nałożonego na dzieci uczestniczki, że nie mogą nic zrobić bez zgody brata (k.182).

Powyższe zeznania, z przyczyn wyżej wskazanych a także z przyczyn wskazanych przez Sąd Rejonowy, nie mogą stanowić podstawy do uznania, za niewątpliwy fakt sporządzenia przez W. P. testamentu własnoręcznego, o treści podanej przez uczestniczkę. Nawet zasada życzliwej interpretacji nie pozwala, w świetle tych dowodów, na przyjęcie, że W. P. sporządził w lutym 1997 roku testament własnoręczny. Nie przybliża do tego wniosku złożona w postępowaniu apelacyjnym przez uczestniczkę koperta (k.257). Według twierdzeń uczestniczki to w tej kopercie miały być przechowywane przez brata testamenty (k.262). Uczestniczka powołała się też na znalezienie w tej kopercie dowodu opłaty uczynionej w kancelarii adwokackiej, w wysokości 115 złotych (k.259). Uczestniczka chciała dowodzić w dalszym postępowaniu, istnienia związku między tą opłatą a testamentem W. P.. Wniosek zgłoszony na rozprawie apelacyjnej o udzielenie terminu na zgłoszenie nowych wniosków dowodowych nie mógł być uwzględniony, z uwagi na to, że nie jest możliwe wykazanie związku opłaty dokonanej w dniu 3 sierpnia 1993 roku z testamentem napisanym – według twierdzeń uczestniczki – w 1997 roku. Samo zaś twierdzenie uczestniczki, że w tej kopercie były przechowywane testamenty, w świetle faktu odnalezienia tylko koperty bez testamentów, dawałoby raczej podstawę do uznania, że zostały one zniszczone przez spadkodawcę, a więc że miało miejsce odwołanie testamentu. Przypomnieć należy, że uczestniczka nie przytaczała żadnych okoliczności, które przemawiałyby za możliwością kradzieży testamentu, jego spalenia czy innego rodzaju zniszczenia z powodu okoliczności zewnętrznych. Wręcz przeciwnie, według uczestniczki i niektórych świadków, testamenty zostały umieszczone w domu W. P. bo uznano, że tam będą bezpieczne, w przeciwieństwie do miejsca zamieszkania uczestniczki, gdzie miały mieć miejsce częste włamania.

Co do oceny zeznań pozostałych świadków, D. W., B. P. i E. K., Sąd Okręgowy podziela w pełni ich ocenę dokonaną przez Sąd Rejonowy. Zgodzić się należy ze spostrzeżeniem tego Sądu, co do wątpliwości dotyczących ewentualnej treści testamentu, wynikających z zeznań E. K.. Wprawdzie zeznała ona o wspominaniu przez W. P. o …”spisaniu wszystkiego na G.”…ale też przytoczyła rozmowę z 2018 roku, a więc z okresu bliższego śmierci spadkodawcy, w której zaznaczył on, że wszystko ma być dla M. (k.157). Również z zeznań G. L. (1) wynika, że siostrzeniec był ulubieńcem spadkodawcy i był zdziwiony oświadczeniem złożonym przez niego w szpitalu (k.62). Słusznie także Sąd Rejonowy zauważył, że ten ostatni świadek, chociaż pozostający w bliskich kontaktach z W. P., niczego nie wiedział o testamencie własnoręcznym, a wiedziały o tym osoby, które znały go jedynie jako brata koleżanki i kontaktowały się z nim sporadycznie (D. P., D. W.). Natomiast z zeznań E. S. wynika, że o zabezpieczeniu siostry i spisaniu testamentu, W. P. mówił jej w latach 2006-2008 (k.171). Zastanawiające jest również, dlaczego W. P. nie wskazał żadnej osoby jako upoważnionej do zasięgania informacji o jego stanie zdrowia i uzyskania względu do jego dokumentacji medycznej, w momencie przyjmowania do szpitala. Z nadesłanej dokumentacji wynika, że nikogo „nie podał” (k.104). Wszystkie te okoliczności, uzasadniają wątpliwości co do twierdzeń uczestniczki, iż była ona jedyną osobą, na którą mógł swoim majątkiem rozporządzić spadkodawca, nawet bez odwoływania się do zeznań świadka J. S., który zeznawał o rozmowach z W. P. i jego słowach o przekazaniu dla córki części podwórka.

Mając na uwadze przytoczone okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż nie udało się na podstawie zeznań świadków ani złożonych dokumentów, ustalić że W. P. sporządził testament własnoręczny, na podstawie którego cały swój majątek przekazał M. M. (1). W takiej sytuacji doszło do dziedziczenia ustawowego, zgodnie z którym, na podstawie art. 931§1 k.c. Spadek po nim dziedziczy jedyna zstępna w osobie M. D.. W świetle prawa jest ona córką spadkodawcy.

Zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że dowody zgłoszone przez uczestniczkę, dotyczące relacji spadkodawcy z matką wnioskodawczyni nie miały związku ze sprawą. Trafnie też Sąd Rejonowy zauważył, że spadkodawca nigdy nie zainicjował postępowania o zaprzeczenie ojcostwa oraz płacił na rzecz córki alimenty aż do ukończenia studiów. Nie jest sporna okoliczność braku kontaktów między spadkodawcą a córką, jednak to oraz fakt, że jedyną siostrą spadkodawcy była uczestniczka, nie jest wystarczające do uznania, że sporządził on testament własnoręczny na rzecz siostry, nawet przy uwzględnieniu treści oświadczenia spisanego przez M. L. i G. L. (1), gdyż na takie ustalenie nie pozwalają przytoczone wcześniej zeznania świadków.

Odnośnie apelacji sporządzonej przez uczestniczkę osobiście wskazać należy, że w głównej mierze zawiera ona polemikę z ustaleniami i ocenami Sądu Rejonowego, a co do wniosku apelacyjnego i dowodowego jest tożsama z apelacją pełnomocnika uczestniczki.

Sąd Okręgowy oddalił apelację uczestniczki na podstawie art. 385k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520§3 k.p.c. jako, że interesy wnioskodawczyni domagającej się stwierdzenia nabycia spadku na podstawie ustawy, i interesy uczestniczki domagającej się stwierdzenia nabycia spadku na podstawie testamentu, były sprzeczne. Na rzecz wnioskodawczyni podlegały zasądzeniu koszty pełnomocnika ustalone na podstawie §10 ust 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U 2015.1800 ze zm.)

SSO Rafał Adamczyk SSO Magdalena Bajor-Nadolska SSO Hubert Wicik