Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 378/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lipca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Marcin Winczewski (spr.)

Sędzia Marek Tauer

Sędzia Wojciech Wołoszyk

po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2020 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) w W.

przeciwko (...) w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 7 czerwca 2019 r., sygn. akt VIII GC 56/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800,00 (tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym.

Marek Tauer Marcin Winczewski Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 378/19

UZASADNIENIE

(...) z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) z siedzibą w S. kwoty 10.881,11 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 10.281,11 zł od dnia 10 października 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 600,00 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 27 listopada 2018 r. orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz
o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W piśmie procesowym z dnia 29 kwietnia 2019 r. powód rozszerzył żądanie pozwu do kwoty 12.149,91 zł na którą składały się: kwota 11.549,91 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonym od dnia 10 października 2017 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania praz kwota 600,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa, także w rozszerzonej części.

Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.526,23 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 10 października 2017 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4 271,12 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III); nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 14,15 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet opinii biegłego (pkt IV) oraz nakazał zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 14,15 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet opinii biegłego (pkt V).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 1 września 2017 r. stanowiący własność M. L. samochód marki M. (...) o nr rej. (...) uległ uszkodzeniu w wyniku kolizji komunikacyjnej spowodowanej przez kierowcę ubezpieczonego w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem pojazdów u pozwanego. Szkoda została zgłoszona do ubezpieczyciela tego samego dnia. Pozwany, po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyznał i wypłacił kwotę 15.573,82 zł brutto. Pojazd przed szkodą brał udział w jednej kolizji, wskutek której uszkodzeniu uległ zderzak wraz z systemem mocowania, system P. oraz tylna lampa. Po tym zdarzeniu poszkodowany dokonał naprawy przedmiotowego pojazdu pry użyciu nowych, oryginalnych części. Po kolizji z dnia 1 września 2017 r. poszkodowany sprzedał pojazd. W dniu 28 września 2017 r. zakład naprawczy sporządził kosztorys naprawy z którego wynikało, iż naprawa pojazdu będzie opiewała na kwotę 35.538,91 zł brutto. Z treści sporządzonej na zlecenie powoda kalkulacji wynikało, że łączny koszt naprawy pojazdu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) wynosi 25.854,82 złotych brutto. Ekspertyzę w dniu 17 października 2017 r. wykonał D. O.. Poszkodowany, w dniu 11 grudnia 2017 r. zbył na rzecz powoda wierzytelność wynikającą ze szkody z dnia 1 września 2017 r. W dniu 16 stycznia 2018 r. (...) wystawiła powódce fakturę VAT numer nr (...) na kwotę 600,00 zł brutto tytułem kalkulacji naprawy pojazdu. Pismem z dnia 29 stycznia 2018 r. powód wezwał pozwanego do dopłaty kwoty 10.881,11 zł tytułem odszkodowania za szkodę z dnia 1 września 2017 r. oraz 600,00 zł tytułem kosztu sporządzenia kosztorysu. Koszt naprawy pojazdu M. (...), pozwalający na jego przywrócenie, pod każdym względem – estetycznym, technicznym i bezpieczeństwa, do stanu sprzed szkody z dnia 1 września 2017 r., wynosi 27.099,94 zł. Jest to koszt naprawy przy zastosowaniu części O i Q. Częścią jakości Q jest tylko wypełnienie ściany bocznej. Zamontowanie w przedmiotowym pojeździe nowych części zamiennych w miejsce części uszkodzonych nie spowoduje wzrostu wartości pojazdu jako całości, przy uwzględnieniu zużycia eksploatacyjnego uszkodzonych części w pojeździe poszkodowanego wynikającej z eksplantacji oraz przebiegu samochodu. Błotnik tylny, dach nadwozia i tylne części progów są częściami do naprawy i są to elementy, które zostały uszkodzone w kolizji z dnia 1 września 2017 r. Wskutek najechania na tył uszkodzonego pojazdu, naprężenia przeszły na te elementy i uległy one uszkodzeniu. W dniu szkody powód nie był płatnikiem podatku VAT.

Sąd pierwszej instancji dokonał powyższych ustaleń faktycznych na podstawie okoliczności bezspornych, dokumentów urzędowych i prywatnych, zeznań świadka M. L., które ocenił jako jasne i logiczne oraz opinii biegłego sądowego.

Sąd Rejonowy zważył, że podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Kwestię tę reguluje art. 822 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Wedle § 4 cytowanego artykułu, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. W przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych istotne znaczenie ma ponadto regulacja ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W przepisie art. 34 ust. 1 ustawy wskazano, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Sprawca kolizji komunikacyjnej odpowiada bowiem wobec drugiego uczestnika ruchu na zasadzie winy, o ile obaj – jak w rozpoznawanym przypadku – poruszali się za pomocą pojazdów mechanicznych (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.). Przepis art. 361 § 1 k.c. wyjaśnia natomiast, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego. Z kolei przepis art. 363 § 1 k.c. przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Jedynym ograniczeniem, jakie zostało przewidziane przez ustawodawcę wprowadza art. 824 1 § 1 k.c., który stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, Lex nr 78592). Ustalenie zakresu naprawy, adekwatnego asortymentu części oraz ich cen, a także wysokości stawek za prace naprawcze, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Biegły sądowy z dziedziny techniki samochodowej R. N. ustalił, że koszt naprawy pojazdu M. (...) pozwalający na jego przywrócenie do stanu sprzed szkody z dnia 1 września 2017 r. pod każdym względem – estetycznym, technicznym i bezpieczeństwa wynosi 27.099,94 zł. Przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Nie można z tego bynajmniej wywodzić, iż przywrócenie stanu poprzedniego zawsze musi nastąpić poprzez użycie części oryginalnych. Muszą to być części zapewniające doprowadzenie pojazdu do stanu technicznego mającego miejsce przed jego uszkodzeniem. Niewątpliwie może to zostać osiągnięte za pomocą części z symbolem Q, na co wskazał biegły, tym bardziej, że jest to tylko jedna część. Za ugruntowane należy uznać stanowisko według którego roszczenie o świadczenie należne od ubezpieczyciela w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu przywrócenia uszkodzonego pojazdu od stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Roszczenie odszkodowawcze powstaje z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie dopiero po powstaniu w ten czy inny sposób stwierdzonych kosztów naprawy pojazdu. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Wysokość bowiem niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu przywracającego pojazd do stanu sprzed poprzedniego powinna być ustalona na podstawie zobiektywizowanych kryteriów ustalonych przez rzeczoznawcę. Fakt ewentualnej naprawy pojazdu przez poszkodowanego i faktycznie poniesione przez niego z tego tytułu koszty naprawy nie mają znaczenia dla właściwego ustalenia wysokości niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu przywracających stan tego pojazdu do stanu poprzedniego. Tym samym oględziny pojazdu celem ustalenia jakich części użyto do naprawy i przesłuchanie świadka, na te okoliczności nie miało znaczenia i dlatego Sąd oddalił te wnioski dowodowe. Również ograniczenie tezy dla biegłego poprzez sporządzenia opinii w oparciu o regulacje (...) nie mogło być uwzględnione, ponieważ regulacje te nie są powszechnie obowiązującymi przepisami. Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut pozwanej, iż poszkodowany miał możliwość naprawy pojazdu w warsztatach współpracujących z ubezpieczycielem oraz skorzystania z upustów sięgających do 18% wartości na zakup części zamiennych. Jak wskazał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w wyroku z dnia 17 maja 2018 r. (VIII Ga 13/18), „pozwany, jeśli twierdził w toku postępowania sądowego, że poszkodowany mógł nabyć części za ceny wskazywane w kosztorysie likwidacyjnym, winien okoliczność tę udowodnić”. W rozpatrywanej sprawie, analogicznie, jak w sprawie będącej przedmiotem rozważań Sądu Okręgowego, pozwany nie udowodnił, że poszkodowany faktycznie mógł nabyć części lub materiał lakierniczy z upustami, jaka byłaby wysokość cen tych części, jak również w żadnej mierze nie wykazał, w jakich warsztatach, gdzie zlokalizowanych, poszkodowany mógł dokonać naprawy w sposób bezgotówkowy. Treść kalkulacji naprawy, poza odesłaniem do numeru telefonu ubezpieczyciela i adresu mailowego, nie wskazywała poszkodowanemu, ani gdzie ma się udać w celu zamówienia części z rzekomym rabatem, ani jaka będzie procedura ich nabycia. Nie można również utracić z pola widzenia, że poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich nabycia od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiąże się z kosztami i czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, zgodnie z dominującym orzecznictwem poszkodowany – w zakresie wyboru warsztatu – nie ma obowiązku poszukiwania warsztatu najtańszego, ani nie ma obowiązku poszukiwania najtańszych części zamiennych, szczególnie, że w nabywaniu tego rodzaju elementów istotny jest także aspekt zaufania do zbywcy. W kosztorysie naprawy ubezpieczyciela wskazano, że możliwość nabycia części istnieje w wybranych warsztatach, ale nie podano w jakich. Nie potwierdza tego pismo z dnia 15 lutego 2016 r. z (...), z którego wynika, że poszkodowany otrzymałby rabat na części zamienne, ale tylko na te uznane przez stronę pozwaną i wskazane w kalkulacji. Rabaty miały być udzielane od ceny detalicznej, ale nie wiadomo, czy obowiązującej w danym punkcie sprzedaży czy gdzieś indziej. Nie wiadomo zatem czy cena detaliczna nie byłaby wyższa niż cena z programu A. i to nawet przy uwzględnieniu rabatów, na której powołuje się pozwana. Pozwany, oprócz obniżenia w kosztorysie naprawy cen części zamiennych, zastosował także stawki robocizny niższe niż wynikały z opinii biegłego sądowego, w ogóle nie wskazując poszkodowanemu w jakich warsztatach (w szczególności zlokalizowanych w miejscu jego zamieszkania) mógł przywrócić stan poprzedni pojazdu wedle uwzględnionej w kosztorysie wartości robocizny. Obowiązek współdziałania poszkodowanego nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia szkody, swobody decyzji co do napraw oraz wyboru dostawcy części. Narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części lub wykonawcy naprawy niweczyłoby prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu.

Ostatecznie, Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz powoda różnicę pomiędzy wartością ustaloną przez biegłego (27.099,94 zł) a dotychczas wypłaconym odszkodowaniem (15.573,71 zł), co dało kwotę 11.526,23 zł. O odsetkach orzeczono w oparciu o art. 481 § 1 k.c. i mając na uwadze treść art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Za niezasadne natomiast uznał domaganie się kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy, albowiem nie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Kalkulacja naprawy 26/10/2017 została sporządzona przez rzeczoznawcę D. O. w dniu 17 października 2017 r. Powód nie przedstawił natomiast żadnego dowodu potwierdzającego, że został obciążony jej kosztami. Strona powodowa przedstawiła fakturę VAT, wystawioną przez (...), która w żaden sposób nie potwierdza pojawienia się pasywów po stronie powoda, które stanowić mogłyby ewentualną szkodę. Powód z pewnością nie wykazał związku przyczynowego ze szkodą, skoro kosztorys naprawy sporządził inny podmiot niż ten, który wystawił fakturę VAT. Co więcej, z okoliczności niniejszej sprawy wynikało, iż kosztorys naprawy został sporządzony przed nabyciem wierzytelności (przelew wierzytelności nastąpił w dniu 11 grudnia 2017 r.). Taki układ chronologiczny wskazywał, iż służyła ona tylko analizie opłacalności nabycia danej wierzytelności. To zaś prowadziło do oderwania się omawianego kosztu od wskazanego wyżej związku przyczynowego i jego wejście w zakres ryzyka gospodarczego jako elementu inwestycji gospodarczej. Ponadto, w aktach szkody znajduje się prywatna kalkulacja naprawy z dnia 28 września 2017 r. sporządzona przez firmę (...). Skoro zatem poszkodowany dysponował taką prywatną kalkulacją, to nie było w ogóle potrzeby sporządzania przez powoda nowej kalkulacji i generowania kosztów.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów wyrażoną w art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części, tj. co do punktu I i III. Wyrokowi temu zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów poprzez niezasadne przyjęcie, że pozwany nie wskazał poszkodowanemu procedury nabycia części z proponowanym rabatem oraz miejsca, gdzie ma się udać w celu ich zamówienia, podczas gdy procedura ta jest inicjowana przez kontakt z ubezpieczycielem i nie wymaga samodzielnego zamówienia części, co w konsekwencji spowodowało naruszenie art. 826 § 1 k.c. w kontekście obowiązku minimalizacji szkody;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów poprzez niezasadne przyjęcie, że uzasadnione będzie przyjęcie do naprawy części jakości „O”, choć powód nie wykazał, że dotychczasowe naprawy pojazdu odbywały się w oparciu o części oryginalne, co spowodowało ustalenie odszkodowania w zawyżonej wysokości;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

1.  art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 826 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie, podczas gdy z zebranego materiału dowodowe, a zwłaszcza kosztorysu pozwanego wynika możliwość podjęcia współpracy powoda z ubezpieczycielem w celu zminimalizowania szkody.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa i przyznanie kosztów od powoda oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne. Również szeroko dokonana ocena prawna nie nasuwa zastrzeżeń, co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania, wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu.

Za chybiony uznać należało podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655). Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe. Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Po trzecie, sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; por. również wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000/10/189 i z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000/19/732). Temu obowiązkowi apelujący nie sprostał, poprzestając na przedstawieniu własnej wersji doniosłości poszczególnych dowodów, czego jednak nie sposób uznać za wystarczające. Sąd Rejonowy w sposób właściwy ustalił stan faktyczny sprawy, wskazując na jakich dowodach się oparł i z jakich względów w tym zakresie dał im wiarę, a polemika w tym zakresie jest zupełnie nieprzekonująca. Podkreślenia wymaga, czego stara się pozwany nie zauważać, iż jak wskazał zasadnie biegły sądowy w sporządzonej w sprawie opinii, w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, ubezpieczyciel nie kwestionował, iż elementy uszkodzone w pojeździe w wyniku zdarzenia były elementami nowymi. Podnoszenie takiego argumentu na etapie apelacji, bez kwestionowania w tym zakresie opinii biegłego sądowego, jest zdecydowanie spóźnione i niezrozumiałe.

Nietrafne okazały się również zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Należy podnieść, że zgodnie z aprobowanym powszechnie stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51), odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Ustalone zgodnie z przytoczonymi zasadami odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r„ III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Takie koszty naprawy ustalił w przedmiotowej sprawie biegły, a opinii tej pozwany w sposób przekonujący nie zakwestionował.

Wykładnia art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c. prowadzi do wniosku, że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę. Jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, OSNCP 1973/6/111, a także w uchwale 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Tak więc należne powodowi odszkodowanie obejmować powinno tak określone koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (zob. uzasadnienie postanowienia 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 r., III CZP 91/05, Lex nr 180669).

Znaczące, że obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Jak wskazał słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 r. (II CNP 43/17, Lex nr 2490615) „przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art 363 § 1 k.c., bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, nieopubl. i z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, niepubl., postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.).”

W ocenie Sądu Okręgowego nie można kwestionować prawa poszkodowanego dokonania wyboru odpowiedniego warsztatu naprawczego, któremu powierzy on dokonanie naprawy uszkodzonego pojazdu. Warsztaty te mogą posługiwać się różnymi cenami w zakresie tych samych lub podobnych prac naprawczych, a ceny te mogą przecież odbiegać w odpowiedniej skali od cen stosownych przez warsztaty naprawcze działające na odpowiednim rynku lokalnym (np. na terenie określonego miasta lub gminy). Efekt w postaci naprawienia osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem. Należy w świetle powyższego zgodzić się z poglądem, że kosztami „ekonomicznie uzasadnionymi” będą koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku. Jeżeli bowiem nie kwestionuje się uprawnienia do wyboru przez poszkodowanego warsztatu samochodowego mającego dokonać naprawy, miarodajne w tym zakresie powinny być ceny stosowane właśnie przez ten warsztat naprawczy. Przyjęcie cen przeciętnych dla określenia wysokości przysługującego poszkodowanemu odszkodowania, niezależnie od samej metody ich wyliczania, która może być zróżnicowana, nie kompensowałoby w należyty sposób poniesionej przez poszkodowanego szkody, gdyby ceny przyjęte w warsztacie naprawczym były wyższe od przeciętnych. Jeżeli zatem poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy samochodu odpowiadają cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku i jednocześnie można te koszty zaliczyć do kategorii niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych, ubezpieczyciel nie ma podstaw do odmowy wypłaty odszkodowania odpowiadającego wspomnianym kosztom (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51). W takiej sytuacji pozwany nie może narzucać poszkodowanemu sposobu naprawy i domagać się zastosowania określonych rabatów.

Niewątpliwie, zgodnie z dyspozycją art. 361 § 1 i 2 k.c., poszkodowany ma prawo do pełnej rekompensaty poniesionej szkody, z drugiej zaś strony ciąży na nim obowiązek współpracy z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków (art. 354 § 2 k.c.). Trzeba jednak zauważyć, że szkoda komunikacyjna powstaje już w chwili zdarzenia. Obowiązek ten nie może więc, w ocenie Sądu Okręgowego, być poczytywany za równoznaczny z obligacją do konieczności skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości poinformowano jedynie poszkodowanego w procesie likwidacji szkody. Z treści dokumentów wynika, że w ocenie pozwanego, poszkodowany przed rozpoczęciem naprawy (której przecież w ogóle nie musi dokonywać) powinien czynić ustalenia, który z warsztatów zajmujących się naprawą pojazdów będzie w stanie dokonać tej naprawy w cenach wskazanych przez pozwanego. Dodatkowo, poszkodowany musiałby czekać z naprawą i wyborem warsztatu do momentu otrzymania stosownej kalkulacji od pozwanego. Wydaje się więc, że oczekiwania pozwanego, co do współdziałania poszkodowanego w minimalizacji szkody, są zbyt daleko idące.

Przypisanie poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy z ubezpieczycielem jest bowiem możliwe jedynie wtedy, gdy świadomie lub przez niedbalstwo skorzystał on z usług droższych. Zarzut uchybienia obowiązkowi z art. 354 § 2 k.c. mógłby zatem wchodzić w grę tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco). Obowiązek współdziałania poszkodowanego w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia szkody, swobody decyzji co do napraw oraz wyboru dostawcy części. Nie można również, zdaniem Sądu Okręgowego, utracić z pola widzenia, że poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji, wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za zbyt daleko idące, poszkodowany zleca bowiem naprawę pojazdu w wybranym przez siebie zakładzie naprawczym i co do zasady części niezbędne do jej dokonania są dostarczane przez przyjmującego zlecenie, w takim przypadku zaś warsztat zostałby obciążony obowiązkiem zakupu części wyłącznie w punkcie wskazanym przez ubezpieczyciela.

Narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części niweczyłoby wreszcie prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu. Rzecz bowiem w tym – co najistotniejsze w niniejszej sprawie – że obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej, polegający na wypłacie odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma więc żadnego znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, a także jej faktyczny zakres nie ma żadnego wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, Lex nr 8894, z dnia 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, Lex nr 78370; z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, Lex nr 141410 i z dnia 12 kwietnia 2018 r., II CNP 43/17, LEX nr 2490615, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018 r., III CZP 51/18, OSNC 2019/9/94, a także uchwałę tego Sądu z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002/6/74).

Niezależnie od tego, strona pozwana i tak nie przedstawiła poszkodowanemu konkretnej oferty nabycia części zamiennych z rabatem. Wbrew argumentacji apelacji, to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu co do tego, że poszkodowany miał realną możliwość skorzystania z rabatów a powód nie musiał udowadniać, iż poszkodowany nie miał takiej możliwości.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.). Zasądzone z tego tytułu od pozwanego na rzecz powoda koszty procesu za instancję odwoławczą obejmują wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 1.800,00 zł.

Marek Tauer Marcin Winczewski Wojciech Wołoszyk